ďťż
[Piłka nożna] Mistrzostwa Europy w 2012 roku



Bartek - Śro Lut 27, 2008 7:56 pm
Ile we Wrocławiu będzie meczów Euro 2012
Mirosław Maciorowski2008-02-27, ostatnia aktualizacja 2008-02-27 20:13

Wrocław może nie zorganizować aż trzech meczów podczas piłkarskich mistrzostw Europy, jak planował, a jedynie dwa. Bo do czterech miast, które będą gospodarzami turnieju, dołączy najprawdopodobniej piąte - Kraków. A liczba meczów się nie zwiększy
Oprócz Wrocławia Euro 2012 ma gościć także w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. Czy na liście znajdzie się też Kraków, zadecyduje UEFA. Wczoraj jednak miasto wizytowała komisja Europejskiej Federacji Piłkarskiej, która bada stan przygotowań do turnieju. Dzień wcześniej natomiast był w Krakowie wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna i powiedział wprost, że szanse miasta są duże: - Mamy sygnał, że Kraków jest oceniony pozytywnie. Jest duża szansa, że lista organizatorów zostanie poszerzona do pięciu miast. Wówczas stadion Wisły zostanie potraktowany jak pozostałe areny i dostanie dotacje z budżetu.

Jest to prawdopodobne, bo także na Ukrainie lista miast organizujących turniej może się wydłużyć o jedno miasto - do Kijowa, Lwowa, Dniepropietrowska i Doniecka dołączy Odessa. To rodzinne miasto Hryhorija Surkisa, szefa Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej i głównego architekta sukcesu polsko-ukraińskiej kandydatury do organizacji Euro. Po ogłoszeniu listy miast, które podejmą u siebie uczestników turnieju, władze Odessy (tak jak w Polsce Kraków i Chorzów) rozpoczęły intensywny lobbing za dołączeniem do listy także i tego miasta. Wiele wskazuje, że znajdzie się na niej.

Dla wcześniej wytypowanych miast do organizacji turnieju może to oznaczać, że zamiast trzech meczów zorganizują u siebie mniej. Podczas turnieju, w którym wystąpi 16 narodowych reprezentacji, rozegranych zostanie w sumie 31 spotkań. Finał zostanie rozegrany w Kijowie, a pozostałe 30 spotkań po połowie na Ukrainie i w Polsce. Wiadomo też, że jeden z półfinałów zostanie rozegrany w Warszawie, a wstępnie ustalono też, że dwa "polskie" ćwierćfinały odbędą się w Gdańsku i Poznaniu. Pozostaje 12 meczów na pięć miast, ktoś musi więc otrzymać ich mniej, a ktoś więcej.

- To prawda, jeśli do miast organizatorów dojdzie kolejne, to może się zdarzyć, że Wrocław zorganizuje nie trzy, lecz dwa mecze - potwierdza Michał Janicki, dyrektor departamentu spraw społecznych wrocławskiego urzędu miejskiego, odpowiadzialny za Euro 20012. - Ale my nie martwimy się tym, bo uważamy, że najlepiej będzie, jak na imprezie wypromuje się jak najwięcej polskich miast. Mamy też obietnicę, że dodanie do listy organizatorów piątego miasta nie spowoduje uszczuplenia dotacji państwowej na stadion dla pozostałej czwórki.

Ostateczną decyzję ile miast w obu krajach zorganizuje turniej, podejmie UEFA. Może to nastąpić już w marcu. Dopiero później, najprawdopodobniej jesienią, zapadną decyzje, kto jakie mecze zorganizuje.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław





Wit - Śro Lut 27, 2008 8:50 pm
nie chce mi się już wrzucać tych mało znaczących artykułów, ale z moderatorskiego obowiązku....

Marszałek chce przekonać UEFA do Śląskiego
Przemysław Jedlecki2008-02-27, ostatnia aktualizacja 2008-02-27 21:24



Eksperci UEFA sprawdzą w czwartek, jak województwo śląskie jest przygotowane do Euro 2012. - Musimy ich przekonać, że jesteśmy atrakcyjnym miejscem nie tylko na mecze, ale też na spędzenie czasu po nim - mówi marszałek Bogusław Śmigielski.

Delegaci UEFA od samego rana będą sprawdzać stan naszych przygotowań do organizacji piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Od tego co zobaczą, zależy, czy na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie się chociaż jeden mecz podczas tej imprezy. Decyzja zapadnie najpewniej 3 marca. Urzędnicy marszałka i wojewody zapewniają już od kilku dni, że wszystko jest zapięte na ostatni guzik.

Marszałek Śmigielski jest przekonany, że fakty przemawiają za nami. Ekspertów UEFA, którzy będą chcieli sprawdzić przygotowanie hoteli, zabezpieczenie medyczne, drogi i lotniska, powinny, jego zdaniem, przekonać: Drogowa Trasa Średnicowa, autostrada A-4, port w Pyrzowicach oraz stacja Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego.

Według Śmigielskiego sam Stadion Śląski spełniać będzie surowe kryteria. - Zadaszymy trybuny, dokończymy modernizację. Jestem spokojny o to, że zdążymy z pracami do 2010 roku. Eksperci nie planują wizyty na samym stadionie, ale postaramy się go im pokazać - powiedział w środę marszałek.

Najtrudniej prawdopodobnie będzie udowodnić, że Śląsk jest dobrym miejscem nie tylko na przeprowadzenie meczu, ale też do atrakcyjnego spędzenia czasu przed i po nim. Ale i z tym zadaniem urzędnicy mają nadzieję sobie poradzić. Liczą, że argumentem okaże się w tej sprawie Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku.

- Boimy się tylko, że Kraków okaże się lepszym miejscem na zabawy po meczu - przyznaje nieoficjalnie jeden z urzędników. Tam właśnie prosto z Katowic mają jechać wysłannicy federacji. Potem odwiedzą Wrocław i Poznań.



Mies - Śro Lut 27, 2008 8:56 pm
Euro 2012 wydawało mi się jakimś strasznym nieporozumieniem i kompletnym wariactwem, ale jak się to będzie rozkręcało dalej w takim tempie jak to czytam codzień w prasie, to fakt nie wzięcia w tym udziału przez żadne z miast GŚ będzie zaprzepaszczeniem naprawdę wielkiej szansy na niezłego kopa i zmiany sposobu myślenia co poniekórych lokalnych polityków. Konsekwencji łatwo się domyślić.



Bartek - Śro Lut 27, 2008 8:56 pm
Powiem wam że ja nie jestem już optymistą bo poza drogami i lotniskiem to u nas chcą delegacje przekonywać parkiem... Sorry, ale pod względem rozrywki Kraków bije nas na głowę. Drogi jak drogi, ale i tak 80% kibiców przyleci samolotami więc Kraków tak źle nie wypada.

Mnie jednak bardziej martwi co będzie z dotacjami jak np. kasa na dworzec PKP w Katowicach, fundusze z projektu który parę dni temu złożył GZM na remont komunikacji miejskiej, kolej na lotnisko itd itd...

Zauważcie że gdy Kraków będzie 5 miastem to mecze EURO2012 będą w 5 największych miastach w Polsce Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Poznań i Kraków...

Skazani jesteśmy na bycie miastem pomiędzy Krakowem a Wrocławiem, dlaczego mamy takiego pecha?

Najgorsze jest jeszcze to że wśród prezydentów miast GOP nie ma woli współpracy tylko każdy robi dla siebie i żeby innych wydymać jak się da. Gdyby powstało jedno wielkie miasto z jednym prezydentem wówczas byłoby łatwiej, a tak będzie zawsze do ....

Ciekawe na kogo będą winę za parę dni zwalać :|




Mies - Śro Lut 27, 2008 9:01 pm

Zauważcie że gdy Kraków będzie 5 miastem to mecze EURO2012 będą w 5 największych miastach w Polsce Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Poznań i Kraków...

Nie ma w tym gronie Łodzi. Ale Kropa jest jak Uszok, więc wszystko jasne.


Ciekawe na kogo będą winę za parę dni zwalać :|
Jak to na kogo? Na Warszawę.

Mówili właśnie w radiowej Trójce (marszałek Śmigielski), że jakaś komisja
UEFA ma przyjechać i ocenić region czy się nadaje do rozgrywek w 2012. Decyzja będzie w poniedziałek.



Bartek - Śro Lut 27, 2008 9:05 pm

Zauważcie że gdy Kraków będzie 5 miastem to mecze EURO2012 będą w 5 największych miastach w Polsce Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Poznań i Kraków...

Nie ma w tym gronie Łodzi.



Kris - Śro Lut 27, 2008 9:07 pm
Czyżby znowu "zrobili nas w bambuko" i w konsekwencji "wysiudają Śląski" ???

_________________________________



UEFA ocenia Kraków
Andrzej Klemba, Wojciech Pelowski
2008-02-26, ostatnia aktualizacja 2008-02-27 12:55

Wnętrze nowego pawilonu multimedialnego Wisły
Fot. Mateusz Skwarczek / AG
Do Krakowa przyjeżdża komisja UEFA, która oceni przygotowanie miasta do Euro 2012. Wicepremier Grzegorz Schetyna sugeruje, że będą dobre wiadomości dla Krakowa. Ale miejscy urzędnicy narzekają, że wciąż brakuje rządowych pieniędzy na stadion

Po tym, jak Kraków znalazł się na liście rezerwowej polskich organizatorów piłkarskich mistrzostw Europy, czekamy na rozszerzenie tego spisu. - Mam sygnały z UEFA, że Kraków jest oceniony pozytywnie. Jest duża szansa, że lista organizatorów zostanie poszerzona do pięciu miast. Wówczas stadion Wisły zostanie potraktowany jak pozostałe areny, na których będą rozgrywane mecze [dostanie rządowe pieniądze na budowę - przyp. red.]. Podobną sytuację ma Odessa u naszych ukraińskich partnerów - mówił wczoraj w Krakowie wicepremier Grzegorz Schetyna.

Władze Krakowa narzekają jednak, że pisemnych gwarancji centralnego dofinansowania wciąż nie ma. A bez tego szanse na budowę stadionu bardzo maleją.

Rozmowa z Barbarą Janik - dyrektorką Biura ds. Euro 2012 w krakowskim magistracie

Andrzej Klemba, Wojciech Pelowski: Walka o Euro dla Krakowa wchodzi w decydującą fazę. Co przedstawi Pani członkom komisji UEFA?

Barbara Janik: Bazę hotelową, komunikację i zabezpieczenie medyczne Krakowa. W trakcie Euro powinniśmy obsłużyć 200-250 tys. piłkarskich turystów. Dla nich muszą być przygotowane miejsca noclegowe i to o różnym standardzie. Mam nadzieję, że uda się zrealizować to zalecenie we współpracy z przedstawicielami branży hotelowej. Ogółem musi być gotowych ok. 7,5 tys. pokoi, nam brakuje 650 w hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych. Ale jest budowany jeden hotel pięciogwiazdkowy na 100 pokoi i 10 hoteli czterogwiazdkowych, w sumie na tysiąc pokoi. Na przykład w dniu meczu UEFA życzy sobie do dyspozycji pięć apartamentów prezydenckich. W tej chwili w Krakowie są trzy. Hotelarze zapewnili, że zaaranżują większą liczbę takich lokali.

A komunikacja? Przedstawiciele UEFA przejadą się krakowskimi tramwajami?

- To będzie zależało od ich decyzji. Naprawdę nie jesteśmy w złej sytuacji. Np. raport UEFA ostrzega, że żadne z polskich miast nie ma połączenia kolejowego z lotniskiem. Nam brakuje 500 m torów. Pojedziemy szynobusem i pokażemy im to połączenie wraz z harmonogramem dalszej rozbudowy.

O ile się nie popsuje...

- Mam nadzieję, że nie. To samo pokażę w związku z zabezpieczeniem medycznym. Będziemy jeździć po szpitalach i pokazywać, co ma być zrobione i kiedy, a także drogi dojazdu. Dla UEFA harmonogram, postęp prac i gwarancje finansowe są najważniejsze.

A co ze stadionem? Wciąż nie ma gwarancji na papierze, że znajdą się na niego pieniądze.

- Premier dzwonił do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Obiecał, że Kraków dostanie porównywalne pieniądze, jak oficjalne miasta-gospodarze mistrzostw. Teraz pozostaje nam przypominać i prosić rząd o realizację danego słowa. Niestety nie mamy formalnego potwierdzenia. Zdaję sobie sprawę, że taka obietnica dla UEFA niewiele znaczy. Prezydent zapowiedział, że stadion i tak powstanie.

Ile pieniędzy Kraków potrzebuje na stadion?

- Na dokończenie całkowitej modernizacji z wykończeniem w środku musimy mieć 300 mln zł.

Miasto takich pieniędzy przecież nie ma i nie będzie miało...

- To najtrudniejsza sprawa w naszych staraniach o Euro 2012. I to pytanie najczęściej stawia nam UEFA. Największy problem to brak rządowych gwarancji, że Kraków dostanie te pieniądze lub znaczną część. UEFA obawia się, że jako miasto nie będziemy w stanie udźwignąć ciężaru finansowania.

Dlaczego wciąż nie ma projektu stadionu? Wszystko składane jest z poszczególnych części.

- Z powodu problemów z pozyskaniem pieniędzy modernizacja odbywa się w etapach. Powstały już dwie trybuny, a teraz oddaliśmy pawilon multimedialny. Po zakończeniu sezonu rozbieramy kolejną trybunę i zaczynamy budować ją od nowa.

Bryła stadionu zupełnie nie przypomina nowoczesnych obiektów, które powstały np. w Niemczech na mistrzostwa świata. Także w Gdańsku zaprezentowano wizualnie znakomity projekt.

- To jest tak, jak z sukienką Channel, która zawsze będzie modna. UEFA nie zwraca uwagi nad wygląd stadionu, ale na funkcjonalność. Członkowie komisji nie będą patrzeć, czy jest ładny, ale z linijką będą mierzyć, czy odległości między siedzeniami są odpowiednie, czy jest wystarczająco duża przestrzeń dla dziennikarzy czy VIP-ów, czy kibice mają zapewniony catering. Trzeba pamiętać, że pierwszy projekt zakładał że pojemność stadionu wyniesie 24 tys. osób. Teraz został zmieniony, by weszło 10 tys. więcej widzów. To ogromna zmiana.

Poza stadionem są też problemy z drogami, np. autostradą do Tarnowa...

- Każda inwestycja, która znalazła się w naszej aplikacji, musi mieć gwarancje finansowe. O autostradzie A4 powinien mówić koordynator krajowy, ale tacy są dopiero powoływani.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,4966689.html

Wisła: lepsze warunki dla dziennikarzy
ak
2008-02-26, ostatnia aktualizacja 2008-02-27 11:03

Stadion Wisły wzbogacił się o pawilon multimedialny. Do tej pory wszystkie konferencje odbywały się w salce budynku klubowego, która zdecydowanie nie radziła sobie z popularnością medialną drużyny.

Fot. Mateusz Skwarczek / AG
Nowy pawilon multimedialny przy stadionie Wisły

Budynek "zadebiutuje" już w najbliższym meczu z Widzewem. Pawilon jest dwupiętrowy. Na dole są tzw. strefa mieszana i kawiarnia, a na górze sala wielofunkcyjna, w której we wtorek budynek został oficjalnie otwarty i przekazany przez miasto (właściciela stadionu) Wiśle.

Oddanie pawilonu to trzeci etap modernizacji obiektu przy Reymonta, który być może będzie gościł uczestników mistrzostw Europy w 2012 roku. To jeden z warunków, by stadion spełniał wymogi UEFA. Kosztował prawie 12 mln zł. Wcześniej powstały trybuny E (za 35 mln zł) i D (42 mln zł). Następny etap to wyburzenie trybuny C i wybudowanie jej od nowa. Ta część inwestycji rozpocznie się po zakończeniu sezonu.

Według prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego znajdą się pieniądze na modernizację całego stadionu. - Rozmawiałem telefonicznie z premierem Tuskiem i dostałem zapewnienie, że możemy liczyć na rządową pomoc. Jeśli słowo nie zostanie dotrzymane, i tak wybudujemy stadion - zapewniał prezydent Krakowa. - W tym roku są pieniądze na wyburzenie trybuny i rozpoczęcie budowy.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,4966983.html



Bartek - Śro Lut 27, 2008 9:08 pm

Mówili właśnie w radiowej Trójce (marszałek Śmigielski), że jakaś komisja
UEFA ma przyjechać i ocenić region czy się nadaje do rozgrywek w 2012. Decyzja będzie w poniedziałek.


No o tym tez pisałem, że chcą pokazać lotnisko, DTŚ, stacje pogotowia ratunkowego stadion i park WPKiW jako miejsce do imprezowania przed meczem i po... No sorry, ale oni są idiotami skoro myślą że trochę drzew, łąk pokona Kraków...

Najgorsze jest to jak naprawdę jednak zwiększy się o tylko jedno miasto



Mies - Śro Lut 27, 2008 9:11 pm

Czyżby znowu "zrobili nas w bambuko" i w konsekwencji "wysiudają Śląski" ???

Oczywiście, przecież to wszystko z góry było ukartowane przez złych "onych".



Bartek - Śro Lut 27, 2008 9:16 pm

Czyżby znowu "zrobili nas w bambuko" i w konsekwencji "wysiudają Śląski" ???


Miej pretensje nie do Warszawy, Krakowa czy UEFA, ale do:

- marszałek województwa
- wojewoda
- prezydent Chorzowa
- prezydent Katowic
- prezydenci innych miast GOP

etc.

Skończyły się czasy że za wszystko co złe na Śląsku odpowiada Warszawa bo naprawdę do jasnej cholery tego się już czytać nie da.



Kris - Śro Lut 27, 2008 9:42 pm

Czyżby znowu "zrobili nas w bambuko" i w konsekwencji "wysiudają Śląski" ???


Miej pretensje nie do Warszawy, Krakowa czy UEFA, ale do:

- marszałek województwa
- wojewoda
- prezydent Chorzowa
- prezydent Katowic
- prezydenci innych miast GOP

etc.

Skończyły się czasy że za wszystko co złe na Śląsku odpowiada Warszawa bo naprawdę do jasnej cholery tego się już czytać nie da.



mark40 - Śro Lut 27, 2008 10:03 pm
@Bartek

Ale co innego mozemy im pokazać? Centrum Katowic, Chorzowa? To niech juz lepiej pokażą park. Zresztą nie wiem czy beda ogladac go na żywo czy podczas prezentacji zorganizowanej gdzieś tam wiec najgorzej moze nie bedzie.

Prawdą jest że cały GOP nie nadaje sie do prezentacji a szczególnie centra naszych miast, komunikacja takze leży a wina to jest wiadomo kogo. Ja się nie ździwię gdy wybrany zostanie Kraków, będę bardzo zaskoczony jeśli będzie to Chorzow. W ogóle kiedy nastąpiła zmiana z 6 na 5 miast organizacyjnych?



Bartek - Śro Lut 27, 2008 10:05 pm
Weź pod uwagę że to tylko Sechetyna mówi że Kraków dostanie EURO2012, a wcale tak nie musi być.

Za Śląskim przemawia ilość krzesełek o 16tyś więcej, drogi, lotnisko mamy super, hotele są planowane i nie jest źle. Ale rekreacja i wygląd miast Chorzowa i Katowic totalnie leży i naprawdę wygląda to jak miasta z zerowym budżetem...

Oczywiście poza tym jest sporo innych spraw jak np. ośrodki treningowe w określonej odległości od stadionu, lotniska itd. U nas będzie super stadion w Zabrzu więc kolejny plus dla nas...

Ale ten wygląd, wygląd i jeszcze raz miejsca odpoczynku i rozrywki...



Bartek - Śro Lut 27, 2008 10:12 pm

@Bartek

Ale co innego mozemy im pokazać? Centrum Katowic, Chorzowa? To niech juz lepiej pokażą park. Zresztą nie wiem czy beda ogladac go na żywo czy podczas prezentacji zorganizowanej gdzieś tam wiec najgorzej moze nie bedzie.

Prawdą jest że cały GOP nie nadaje sie do prezentacji a szczególnie centra naszych miast, komunikacja takze leży a wina to jest wiadomo kogo. Ja się nie ździwię gdy wybrany zostanie Kraków, będę bardzo zaskoczony jeśli będzie to Chorzow. W ogóle kiedy nastąpiła zmiana z 6 na 5 miast organizacyjnych?


Oczywiście masz rację.

Co do zmniejszenia z 6 do 5 to też się nad tym zastanawiam i czy przypadkiem to nie Schetyna i prasa z Krakowa tak to przedstawiła, a może być całkiem inaczej.



absinth - Śro Lut 27, 2008 11:16 pm
jesli nie dostaniemy euro 2012 pamietajmy komu to zawdzieczamy! Zeby przy nastepnych wyborach tego bledu nie popelnic



jacek_t83 - Czw Lut 28, 2008 7:39 am
ale wojewody sie nie wybiera



salutuj - Czw Lut 28, 2008 7:44 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Czw Lut 28, 2008 7:45 am
ale nic nie zrobil by bylo lepiej



Tomek - Czw Lut 28, 2008 7:46 am

No o tym tez pisałem, że chcą pokazać lotnisko, DTŚ, stacje pogotowia ratunkowego stadion i park WPKiW jako miejsce do imprezowania przed meczem i po... No sorry, ale oni są idiotami skoro myślą że trochę drzew, łąk pokona Kraków...


Też tak myśle, a stacja pogotowia to rzeczywiście "hit", który na pewno zmiękczy serce działaczy UEFA
Winni jesteśmy my, mieszkańcy regionu: takie władze lokalne wybraliśmy, które nie potrafią się w niczym zorganizować myśląc, że wszystko będą mieli podane na tacy ; takich posłów i senatorów mamy, którzy stanowiąc regionalnie najliczniejszą grupę parlamentarzystów nie potrafią lub nie chcą skutecznie lobbować na rzecz regionu.
Dupa,dupa i jeszcze raz dupa...



salutuj - Czw Lut 28, 2008 7:53 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Mies - Czw Lut 28, 2008 7:58 am

ale nic nie zrobil by bylo lepiej

Akurat wojewoda nie odpowiada za to jak się prezentują poszczególne miasta. W stosunku do jednostek samorządu terytorialnego to jedynie organ nadzoru i organ kontroli ze ściśle określonego zakresu jego działań (nie ze wszystkich). Nie odpowiada też za to, że utopiono potężne pieniądze w stadion śląski, który mimo tych nakładów może być uznany za obiekt, który nie nadaje się do takich rozgrywek.



Bartek - Czw Lut 28, 2008 7:59 am
Komentarz pod artykułem http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,80201,4970820.html

Marszałek chce przekonać UEFA do Śląskiego
Autor: Gość: PBK IP: *.centertel.pl 28.02.08, 07:20

Myślę, że przedstawiciele UEFA zakochają się w Śląsku. Proponuję
ulokować ich w jakimś z nowoczesnych hoteli w Chorzowie, potem
wieczorem można podskoczyć komunikacją publiczną do Katowic,
przespacerować się uroczymi uliczkami downtown, wmieszać w tłum
turystów i usiąść w którejś z miłych kafejek na rynku. Podziwiać
klimat miasta i regionu. Potem kiedy będą ze zwężonymi nozdrzami
przemierzać dworzec PKP w Katowicach (alternatywą jest
międzynarodowe centrum komunikacju autobusowej przy ul. sądowej),
proponuję, żeby dziennikarze GW uświadomili im unikalność tego
miejsca i zwrócili uwagę na kielichową konstrukcję i brutalistyczną
formę. To powinno załatwić sprawę!!EURO są nasze!

--------------------

Gość trafił w 10. Niestety

Pod Urzędem Marszałkowskim stoją fajne busy i chyba już przedstawiciele UEFA są na miejscu lub dopiero po nich na lotnisko pojadą...



macu - Czw Lut 28, 2008 7:59 am
Przed chwilą w Trójce mówili, że komisja jest dziś u nas, a decyzja w sprawie Śląskiego zapadnie w poniedziałek.



bankier - Czw Lut 28, 2008 8:03 am
Jeżeli jeszcze ktoś nie czytał

Delegaci UEFA nie chcą się spotkać z władzami woj. śląskiego
ika 28-02-2008, ostatnia aktualizacja 28-02-2008 08:41

Delegacja UEFA, która będzie dzisiaj oceniać stan bazy hotelowej, infrastruktury komunikacyjnej oraz zaplecza medycznego na Śląsku pod kątem możliwości rozgrywania meczów piłkarskich w ramach Euro 2012, nie spotka się z wojewodą i marszałkiem województwa śląskiego.

Członkowie delegacji nie tylko zrezygnowali ze spotkania z władzami województwa, ale także zastrzegli, że nie będą się kontaktować z mediami.

Na podstawie raportu z wizyty Komitet Wykonawczy UEFA podejmie decyzję, czy dokooptować Stadion Śląski w Chorzowie do grona aren EURO 2012. Na razie obiekt ten znajduje się na "liście rezerwowej".
Źródło : PAP




Mies - Czw Lut 28, 2008 8:05 am
Rano w Tok Fm opowiadał o tej wizycie Schetyna. Mówił jak lobbuje Kraków, że dzwoni w tej sprawie prezydent Krakowa Majchrowski (ciekawe czy Kopel gdzieś dzwonił). Stwierdził, że najlepiej by było jakby zarówno Chorzów i Kraków dostały mecze ale decyzja nie należy do rządu i oni tylko takie rozwiązanie "sugerują".



Tomek - Czw Lut 28, 2008 8:16 am

Rano w Tok Fm opowiadał o tej wizycie Schetyna. Mówił jak lobbuje Kraków, że dzwoni w tej sprawie prezydent Krakowa Majchrowski (ciekawe czy Kopel gdzieś dzwonił).

Patrząc na to jak Kopel "wypruwa sobie flaki" żeby Chorzów dostal EURO to jestem przekonany, że nigdzie nie dzwonił . Pewnie myśli, że ktoś to za niego załatwi...



jacek_t83 - Czw Lut 28, 2008 8:19 am

Bo mamy decentralizacje -- wojewoda nie moze przeciez wziac samorzadowcow za pysk i mowic im co maja robic ;-)
wiem, ale jak wszyscy sobie jada po wszystkich to ja tez moge po wojewodzie, jako uwazam ze to stanowisko jest bezsensu



d-8 - Czw Lut 28, 2008 9:05 am
jeszcze odnosnie starań krakówka... :

Patetyczny apel o przeprowadzenie w Krakowie rozgrywek Euro 2012 do premiera Donalda Tuska i prezydenta Europejskiej Unii Piłkarskiej Michaela Platiniego przyjęli wczoraj krakowscy radni. "Apelujemy o umożliwienie kibicom z całej Europy doznania magii footballu w Krakowie. Do Krakowa mogą szybko dolecieć, dojechać, to u nas stadion jest już w przebudowie i to u nas spędzą niezapomniane chwile w najlepszych hotelach w Polsce i zakosztują w tysiącach restauracji i pubów zauroczeni pięknem miasta" - napisali radni w przyjętym wczoraj apelu. Dodają też, że miasto ma dwa najstarsze kluby piłkarskie, że mieszka tu 100 tys. studentów i że wpisane jest na listę UNESCO. Na koniec zwracają się bezpośrednio do Michaela Platiniego, i piszą: "W roku 2007 gościliśmy w Krakowie 9 mln turystów, najwięcej spośród wszystkich miast w Polsce. Proszę zaufać swoim Rodakom, Europejczykom - turystom. Oni już wybrali".

^^^ z krakowskiej gazety.pl

a oprocz tego :

Na czas wizytacji wysłanników UEFA miasto uruchomiło specjalną linię tramwajową. Na trasie Cichy Kącik - Cichy Kącik (tramwaj okrąża Planty) przez najbliższe dwa tygodnie będzie kursować najnowsza maszyna MPK - bombardier trzeciej generacji. Linia oznaczona jest numerem "0".

jak wygląda ten tramwaj ? zdjecie wrzuciłem w wątku o krakowie...



Mies - Czw Lut 28, 2008 9:17 am

Na czas wizytacji wysłanników UEFA miasto uruchomiło specjalną linię tramwajową. Na trasie Cichy Kącik - Cichy Kącik (tramwaj okrąża Planty) przez najbliższe dwa tygodnie będzie kursować najnowsza maszyna MPK - bombardier trzeciej generacji. Linia oznaczona jest numerem "0".

jak wygląda ten tramwaj ? zdjecie wrzuciłem w wątku o krakowie...


Niech ripostą na tę prowokację będzie włączenie Elki i przewiezienie nią Jaśnie Wielmożnej delegacyi!



Kris - Czw Lut 28, 2008 12:17 pm
Eksperci UEFA ocenią nasze szanse na Euro
dziś


Marszałek Bogusław Śmigielski wierzy, że u nas będą ME.

Dzisiaj w naszym regionie pojawi się delegacja UEFA, która sprawdzi stan przygotowań Śląska do organizacji turnieju Euro 2012.

- To długo oczekiwana wizyta i od niej naprawdę wiele zależy. Powinniście się dobrze do niej przygotować - powiedział Adam Olkowicz, szef zespołu PZPN do spraw Euro.

Przyjedzie do nas pięciu ekspertów wynajętych przez UEFA, którzy oceniać będą stan bazy hotelowej, infrastruktury komunikacyjnej oraz sieć placówek służby zdrowia w naszym regionie. Ci sami fachowcy w listopadzie wizytowali Gdańsk, Poznań, Warszawę i Wrocław, a w piątek pod lupę wezmą Kraków.

- Jesteśmy przygotowani do mistrzostw. Stadionowi Śląskiemu do spełnienia wszystkich wymogów UEFA brakuje tylko zadaszenia, ale ta inwestycja zostanie zrealizowana do 2010 roku. Nowoczesne lotnisko w Pyrzowicach jest trzecim w kraju pod względem ilości obsługiwanych podróżnych. Dysponujemy stojącym na wysokim poziomie zapleczem medycznym. Pokażemy już istniejące drogi i plany ich rozbudowy w najbliższych latach. Istotną kwestią będzie też zaprezentowanie regionu jako miejsca, gdzie warto i można spędzić ciekawie czas przed i po meczu - powiedział Bogusław Śmigielski, marszałek województwa śląskiego.

Wizytacja rozpocznie się od spotkania delegatów UEFA z marszałkiem i wojewodą śląskim oraz wspólnej prezentacji naszej oferty. Później eksperci wyruszą w teren i przez około pięć godzin oceniać jak zaprezentowane im wcześniej rozwiązania i plany wyglądają w praktyce. W planach są odwiedziny lotniska, szpitali, hoteli oraz skorzystanie z komunikacji tramwajowej i autobusowej.

Przedstawiciele UEFA nie bardzo chcą oglądać sam stadion, ale gospodarze wizyty chcieliby właśnie na Śląskim zakończyć to spotkanie pokazując, że to jedyny polski obiekt na Euro, który już stoi.

Skład delegacji UEFA

Patsy Trethowan(Australijka) - zajmie się zakwaterowaniem i zabezpieczeniem medycznym
Philippe Bovy (Włoch) - zajmie się transportem
Mateo Gambuto (Włoch) - zajmie się transportem
Stefano Manelli (Włoch) - zajmie się transportem
Peter Hampson (Anglik) - zajmie się lotniskiem w Pyrzowicach

Jacek Sroka - POLSKA Dziennik Zachodni
http://rybnik.naszemiasto.pl/sport/823489.html



Safin - Czw Lut 28, 2008 1:39 pm
jeżeli rzeczywiście zajmą się głównie transportem, Pyrzowicami oraz zakwaterowaniem+zapleczem medycznym, to moze być ok. jeśli jednak zaczna oceniać nas pod kątem "atrakcyjnosci turystycznej" to kaplica.



kickut - Czw Lut 28, 2008 2:06 pm
Powiem w stylu Korwina-Mikke : jakiś Krakus już pewnie tej delegacji dobrze podpłacił lub wręczył talon na balon lub coś w tym stylu itp. ;p Bo lobby krakowskie istnieje a śląskie chyba nie..



macu - Czw Lut 28, 2008 2:49 pm

jeżeli rzeczywiście zajmą się głównie transportem, Pyrzowicami oraz zakwaterowaniem+zapleczem medycznym, to moze być ok. jeśli jednak zaczna oceniać nas pod kątem "atrakcyjnosci turystycznej" to kaplica.

Jeśli zajmą się transportem miejskim to nie może być ok.



Bartek - Czw Lut 28, 2008 5:11 pm
Przed chwilą było w aktualnościach o wizycie przedstawicieli UEFA. Jak stwierdził prezydent Chorzowa, przedstawiciele UEFA ocenili Śląską prezentację najlepszą jaką widzieli, a widzieli 4 miasta, a jutro jadą do Krakowa.

Pewnie i tak Kopel kłamie



Safin - Czw Lut 28, 2008 5:21 pm
Hmmm-szczerze mowiac, to moze byc nieźle. Zalezy co biora pod uwage delegaci. Suche liczby-czy moze tylko empiryczne odczucia? Przejazd Karlikiem spod Śląskiego do dworca w Kato jest IMHO bardzo ok. i w zasadzie nic strasznego sie tam nie powinno wydarzyc[korków u nas jako takich brak]

Przed chwila slyszalem-wlasnie w TOK FM- krótkie info z wizyty delegatów. podobo juz nas "pozwiedzali" a teraz jadą do Krakowa. Komentarz był w mocno sarkastycznym tonie-"utknął na A4" "straca kupe czasu w wielkich korkach KRK" "dojada do przeludnionych Balic szynobusem, ktory czesto sie psuje i ostatnie 600 trzeba dojechac dodatkowym busem"

Wiec w tych kwestiach bijemy ich na glowe. Potencjał rozwoju mamy wg mnie wiekszy-u nas sprawy hotelowo komunikacyjne bedzie latwiej dopiescic niz komunikacje w KRK.

Lobbing moze jednak sporo. Niezaleznie od wyniku decyzji, jestem zdania ze nasze obecne i wczesniejsze wladze powinny poniesc srogą karę za to lenistwo i nieumijetnosc. Ze tez GZM jeszcze nie wydał kilku śmiesznych milionów na wspolne lobbowanie.

jesli jednak dostaniemy Euro, to politykom sie strasznie upiecze.



Bartek - Czw Lut 28, 2008 6:20 pm
W wieczornych aktualnościach ok. godz 21:45 ma być relacja z konferencji prasowej marszałka która zaczęła się o 19:15.



Bartek - Czw Lut 28, 2008 6:42 pm
http://czado.blox.pl/2008/02/Moj-idol-G ... etyna.html



Michał Gomoła - Czw Lut 28, 2008 9:06 pm
Po obejrzeniu wiadomości TVP Katowice sytuacja wydaje się być bardzo dobra, ciekaw jestem tylko jak słowa naszych włodarzy mają się do stanu faktycznego



mark40 - Czw Lut 28, 2008 9:10 pm
Marszałek i wojewoda też potwierdzili ze delegacja UEFA była zaskoczona czemu Chorzowa nie ma w czwórce miast pierwszych oraz powiedziała to że zazwyczaj państwa zaczynają prezentować miasta od najlepszego i że w przypadku Polski zdziwila się że nie zaczęto własnie od Chorzowa.

No ale zobaczymy na ile to się potwierdzi w poniedziałek



Wit - Czw Lut 28, 2008 9:12 pm
Euro 2012: Stadion Śląski jednak w rezerwie?
Przemysław Jedlecki2008-02-28, ostatnia aktualizacja 2008-02-28 21:42



Eksperci UEFA, którzy zadecydują, w jakich miastach odbędzie się Euro 2012, oglądali w czwartek Stadion Śląski, szpitale, drogi. Na ich decyzję trzeba jeszcze poczekać, ale niepokojące jest, że wicepremier Grzegorz Schetyna, powołując się na przecieki, daję nadzieję tylko Krakowowi.

Kraków, podobnie jak Chorzów, znalazł się na tzw. liście rezerwowej. Jeśli któreś z miast głównych - Warszawa, Wrocław, Gdańsk, Poznań - nie zdąży z inwestycjami, wówczas mecze mogą być przeniesione właśnie na stadiony rezerwowe. Jednak od miesięcy rząd i PZPN starają się, aby poszerzyć listę miast organizatorów z ośmiu do 12. Wtedy szansę dostałyby Chorzów i Kraków. O tym, czy tak się stanie, zadecyduje właśnie wizyta delegatów UEFA w tych dwóch miastach.

W czwartek byli na Śląsku. Wojewoda Zygmunt Łukaszczyk i marszałek Bogusław Śmigielski liczyli, że uda im się spotkać z wysłannikami federacji wcześnie rano, ale ci woleli pojechać od razu na Stadion Śląski. Tam zobaczyli prezentację na temat regionu, a potem ruszyli w teren. Obejrzeli m.in. lotnisko, szpital urazowy w Piekarach Śląskich, stację Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Urzędnicy odpowiedzialni za przygotowania do mistrzostw pokazali im też autostradę A4, Drogową Trasę Średnicową i opowiedzieli o planach kolejnych inwestycji. Goście pojawili się na rondzie w Katowicach, z którego przejechali się tramwajem na przystanek przy Stadionie Śląskim.

Delegaci UEFA prosili urzędników, by nie przekazywali mediom szczegółów informacji ze spotkania podsumowującego wizytę. - Byli zadowoleni z tego, co zobaczyli. Sugerowali jednak, byśmy bardziej akcentowali bliskość Krakowa. W końcu na stadion Wisły da się dojechać w dwie godziny. Usłyszeliśmy, że te dwa miasta nie powinny ze sobą konkurować, bo razem mają większe atuty - mówi osoba, która towarzyszyła gościom. - Dowiedzieliśmy się też, że akceptowalna odległość hotelu od stadionu to 100, a nawet 120 km i dwie godziny jazdy od niego. Musimy to wykorzystać i zapewnić, że hotele w tym okręgu powstaną. W dodatku w tym zasięgu są krakowskie obiekty. Powinniśmy też pomyśleć o budowie drugiego pasa w Pyrzowicach, choć już teraz lotnisko robi wrażenie - relacjonował uwagi ekspertów urzędnik. Atutem regionu jest za to duża liczba szpitali i dobrze przygotowane pogotowie.

- Na koniec powiedzieli nam, że zrobiliśmy już dużo, ale przed nami jest jeszcze wiele pracy. Do 5 marca musimy im przekazać spójny i przejrzysty materiał, który pokaże, że będziemy gotowi na Euro 2012 - dodaje nasz rozmówca.

Po wizycie na Śląsku delegacja pojechała do Krakowa. Wybrali autostradę A4, choć wcześniej mówiło się, że chcą się przejechać pociągiem. - Nie będą na dworcu PKP w Katowicach? To pocieszające - usłyszeliśmy od urzędników.

Humory psuła jednak wypowiedź wicepremiera Grzegorza Schetyny, który w środę powiedział, że ma sygnały z UEFA, iż Kraków jest oceniany pozytywnie. - Jest duża szansa, że lista organizatorów zostanie poszerzona do pięciu miast. Wówczas stadion Wisły zostanie potraktowany jak pozostałe areny, na których będą rozgrywane mecze [dostanie rządowe dofinansowanie - przyp. red.]. Podobną sytuację ma Odessa u naszych ukraińskich partnerów - mówił Schetyna.

Czy to oznacza, że Chorzów nadal będzie tylko na liście rezerwowej? Przekonamy się za kilka tygodni, kiedy UEFA ogłosi swoją decyzję.

Komentuje Bogusław Śmigielski, marszałek województwa śląskiego
Not. pj2008-02-28, ostatnia aktualizacja 2008-02-28 21:43

Jestem zadowolony z tej wizyty. Wypadliśmy naprawdę korzystnie. Szef delegacji był wręcz zdziwiony, że Chorzów nie jest w pierwszej czwórce miast Euro 2012. Powinniśmy jednak jeszcze pokazać, jak zamierzamy stworzyć na mistrzostwa 2 tys. miejsc w hotelach pięciogwiazdkowych. Ale mogą one być nawet sto kilometrów od stadionów. Jeśli chodzi o szanse Stadionu Śląskiego, to dziś jestem większym optymistą, niż byłem do tej pory.
..........................................................

podsumowując...."fajni jesteście, ale Kraków macie blisko"



Kris - Czw Lut 28, 2008 9:14 pm

Euro 2012. Wpadka Krakowa
Wojciech Pelowski
2008-02-28, ostatnia aktualizacja 2008-02-28 21:49

Władze Krakowa zignorowały czwartkowe posiedzenie połączonych sejmowych komisji sportu i infrastruktury w Warszawie. Małopolscy posłowie mówią o skandalu. Magistrat tłumaczy się "ważniejszymi sprawami".

Na spotkanie w Sejmie przyszli w czwartek posłowie z komisji infrastruktury, samorządu terytorialnego, wiceministrowie infrastruktury, finansów, rozwoju regionalnego, gospodarki, sportu, administracji, prezesi kolejowych spółek i portów lotniczych. Byli też przedstawiciele polskich miast organizatorów Euro 2012. Temat posiedzenia: "Informacja o stanie przygotowań inwestycji oraz planowanych zmianach legislacyjnych, regulujących procesy inwestycyjne, związanych z organizacją Mistrzostw Europy w piłce nożnej UEFA EURO 2012".

- Każde z sześciu miast miało zaplanowaną prezentację. Występowali więc odpowiedzialni za koordynację przygotowań do mistrzostw urzędnicy magistratów Warszawy, Wrocławia, Gdańska, Poznania i Chorzowa. Kiedy prowadzący posiedzenie wywołał Kraków, zapadła cisza. I konsternacja - dlaczego nikogo nie ma?! - opowiadał nam wzburzony poseł PiS-u Andrzej Adamczyk.

Jacek Krupa, krakowski poseł PO: - Bardzo źle się stało. Pokazały się wszystkie miasta z listy podstawowej. O swoich przygotowaniach i problemach mówił Chorzów. To było robocze posiedzenie, nie chodziło o fajerwerki, do Warszawy wcale nie trzeba było posyłać prezydenta. Było mi więc przykro, kiedy koledzy pytali mnie: "Czy wam w Krakowie nie zależy już na tym, żeby mieć Euro"? To wielki błąd prezydenta Krakowa. Szkoda, szkoda, szkoda.

Krakowski urząd od kilku dni jest zaabsorbowany wizytą delegacji UEFA. Jej eksperci na miejscu oceniają stan przygotowania komunikacji, bazę hotelową, zabezpieczenie medyczne. Dlaczego jednak nie znalazł się urzędnik, który w Warszawie mógł reprezentować interesy miasta? I czy w ogóle wiedzieliśmy o spotkaniu w Warszawie? Chcieliśmy na ten temat rozmawiać z prezydentem Jackiem Majchrowskim. Ten jednak był wczoraj na Ukrainie, gdzie z samorządami Kijowa i Lwowa podpisywał porozumienie o... wspólnym przygotowywaniu się do EURO 2012. Rzeczniczka prezydenta Renata Lisowska odesłała nas po komentarz do szefowej biura ds. Euro Barbary Janik.

Janik: - Wiedzieliśmy o tym spotkaniu, ale prezydent jest na Ukrainie, a my mamy dziś wizytę delegacji UEFA. I to jest dla nas priorytetem.

Czy było warto jechać do stolicy? - Do Warszawy pojechaliśmy w mocnej obsadzie - byli przedstawiciele wielu urzędów i naszego sztabu ds. Euro 2012. Sala podczas tego spotkania była wypełniona. Dlatego nieobecność Krakowa wywołała spore zdziwienie. Dla nas ważna była dyskusja o infrastrukturze. Rozmawialiśmy o konkretnych inwestycjach wokół Euro - mówił nam zastępca prezydenta Chorzowa Joachim Otte (delegaci UEFA wczoraj wizytowali również Chorzów).

Poseł Ireneusz Raś (PO) wystosował do prezydenta Krakowa interpelację, w której komentuje nieobecność przedstawicieli miasta w Warszawie: "Taka postawa władz Krakowa (...) znacząco osłabia pozycję Krakowa jako kandydata na gospodarza EURO 2012. Tym bardziej że w bliskim już czasie zapaść ma ostateczna decyzja o wyborze miast gospodarzy tej ważnej imprezy w Polsce" - pisze do Jacka Majchrowskiego.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,4973133.html

________________________

Gdzie piłka, gdzie Kraków? - komentarz Zbigniewa Mamysa
Zbigniew Mamys
2008-02-28, ostatnia aktualizacja 2008-02-28 21:34

Zanim Leo Beenhakker przejął kadrę, często wciskało mnie w fotel, kiedy patrzyłem, jak naszym piłkarzom brakowało koncepcji w grze, jak nie było komu pokierować zespołem, jak mało ambicji mieliśmy na boisku i jak często potem można było usłyszeć, że winne są słupki, murawa, sędzia czy po prostu brak "przysłowiowego szczęścia". Kiedy śledzę poczynania krakowskiego magistratu w walce o Euro, to mam ten sam odruch - wbija mnie w fotel i wstyd mi. W tym, co robi miasto, nie ma większego planu. Rozgrywająca Barbara Janik raczej nie panuje nad tą grą, bo jak tu mieć inne wrażenie, gdy brakuje nas tam, gdzie właśnie kopią piłkę. Choć odgrażamy się, że drugiej okazji na strzelenie bramki nie przegapimy, to - jakby na ironię - właśnie piłka przelatuje nam między nogami. Tymczasem nasi konkurenci, którzy ubiegają się o organizację Euro, nie tylko wiedzą, że trzeba być tam, gdzie piłka w grze, ale też wystawiają do takich rozgrywek najlepszy z możliwych składów (przykład Chorzowa). I jest jeszcze zasadniczy problem. To coach! (Posługuję się tu światową terminologią, bo udzieliła mi się dramaturgia niebanalnego druku 560-R - pracy zbiorowej Rady Miasta Krakowa, o której barwnie pisze na s. 13 Stanisław Mancewicz) Otóż coach Jacek Majchrowski nie sprawia wrażenia kogoś, kto wie, jak poprowadzić zespół do zwycięstwa. I nie chodzi o to, że nie pojawia się w dresie albo że szalik na szyi to dla niego jakaś błazenada poniżej poziomu tych rozgrywek. Problem polega na tym, że Kraków w kwestii Euro nie ma ani spójnej taktyki, ani zawodników, którzy potrafią się pokazać na boisku. Przespaliśmy okres przygotowań, a teraz udajemy, że jesteśmy świetnie przygotowani do gry. Ale krakowski kibic patrzy i widzi. Nie zdziwię się, jak po prostu wygwiżdże coacha i cały ten mannschaft.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,4974836.html



Bartek - Czw Lut 28, 2008 9:42 pm

podsumowując...."fajni jesteście, ale Kraków macie blisko"

Tak też to odebrałem

BTW. Ciekawe ile godzin stali w korku na A4 przed Krakowem?



Safin - Czw Lut 28, 2008 10:22 pm
Obie powyzsze informacje sa dla nas bardzo pozytywne. Omineli okolice dworca-ok

przejechali sie bana spod Kopuły az po Stadion Śląski-bardzo ok [lepszej trasy nie mamy]

obadali nasze zaplecze medyczne-ok. Choć akurat tej placowki w piekarach nie znam-szkoda ze onkologii w Gliwicach im nie pokazali +Gliwicki Rynek

pojechali A4-Ok. Wjazd i wyjazd kato maja imponujace. Dodatkowo widać inwestycje drogow obok 3stawów.

Krakow dał ciała w sejmie- ok

Jezeli nam potrzeba 2 pasa w Pyrzowicach, to czy potrzeba tez w balicach? czy tamtejsze lotnisko nie ma mniejszych mozliwosci niz nasze teraz?

-------
ale zaś: jesli sami podkreslali ze "krako mamy blisko" to... ;/

Schetyna juz cos wiecej wie...?:/

BTW: dzis była ładna pogoda Moze jutro bedzie padać



salutuj - Czw Lut 28, 2008 10:27 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



salutuj - Czw Lut 28, 2008 10:32 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Bartek - Czw Lut 28, 2008 10:40 pm

Jezeli nam potrzeba 2 pasa w Pyrzowicach, to czy potrzeba tez w balicach? czy tamtejsze lotnisko nie ma mniejszych mozliwosci niz nasze teraz?


W Balicach nie ma miejsca na drugi pas startowy i jego długość wynosi 2550m, a u nas 2800m. U nas będzie budowany nowy pas o zapowiadanej długości 3600m, ale pewnie będzie miał ok 3200m.

Krakowskie lotnisko też ma plan wydłużenia drogi startowej do 2900m po obu stronach i zrobić nad A4 wiadukt na któym będzie pas startowy... dla nie to S-F i do EURO2012 na bank nie zrobią. Poza tym w Krakowie na pasie 07 (czyli na kierunek wschodni) nie wolno lądować po zmroku, a u nas można.

Kraków wygrywa tylko ilością połączeń, a infrastrukturą Katowice wygrywają bez problemu, a tym bardziej za 3/4 lata.

BTW. Budowa nowego pasa startowego w Katowicach ma się rozpocząć w przyszłym roku jak wszystko dobrze pójdzie i potrwa z rok czasu.



Kris - Pią Lut 29, 2008 8:29 am
Delegaci UEFA wzięli Śląsk pod lupę
dziś

Przedstawiciele UEFA, wraz z liczną ekipą towarzyszącą, opuszczają Stadion Śląski. Fot. Marzena Bugała

Nieoczekiwane zmiany planów i utrzymywany w tajemnicy program wizytacji - tak w skrócie wyglądał pobyt na Śląsku pięciu przedstawicieli UEFA. Wysłannicy federacji mieli ocenić możliwość rozgrywania meczów polsko-ukraińskiego EURO 2012 na Stadionie Śląskim.

W Piekarach wizytującym dopisywały humory. Fot. Marzena Bugała

Sam stadion interesował ich jednak w niewielkim stopniu. Choć po rezygnacji z wczesnoporannego spotkania w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach, właśnie to miejsce stało się ich główną bazą wypadową.

- Prezentację stadionu przeprowadziliśmy w Warszawie w ubiegłym tygodniu, więc Śląski nie ma już dla UEFA tajemnic - stwierdził jego dyrektor Marek Szczerbowski.

Dla Australijki, Szwajcara, dwóch Włochów i Anglika najważniejsza była infrastruktura. Dlatego po dwugodzinnym pobycie w Chorzowie wyruszyli z indywidualnymi misjami: oglądali np. port lotniczy w Pyrzowi-cach, rozwiązania komunikacyjne i lądowisko helikopterów przy szpitalu w Piekarach Śląskich, zaliczyli też kurs tramwajem i autobusem.

O trasie przejazdu trzech żółtych furgonetek, którymi podróżowała piątka ekspertów, kierowców informowano dopiero w trakcie podróży, co miało uniemożliwić przygotowanie się dyrektorów obiektów do wizytacji. Po ich zakończeniu przedstawiciele UEFA pojechali do Krakowa.

Jak wypadliśmy? Marszałek województwa Bogusław Śmigielski podczas wieczornej konferencji stwierdził, że szef ekipy UEFA Philippe Bovy dziwił się, dlaczego Stadion Śląski nie jest wśród czterech aren już wytypowanych przez Polskę. To może świadczyć, że zrobiliśmy dobre wrażenie.

- Ten przyjazd to jeden z elementów naszych starań o to, by mistrzostwa odbyły się nie na czterech, a na sześciu stadionach - przyznał szef zespołu ds. EURO 2012 PZPN, Adam Olkowicz. - Możliwych wariantów jest jednak kilka, między innymi dlatego UEFA zmieniła oficjalną terminologię, i obiekty w Krakowie i w Chorzowie nazywane są już nie rezerwowymi, ale alternatywnymi.

Ostateczna decyzja UEFA zapadnie po zapoznaniu się jej władz z najnowszym raportem piątki delegatów.

- Oznacza to, że poniedziałkowy termin, o którym mówiono wcześniej, należy uznać za nieprawdopodobny. Procedury potrwają pewnie ze dwa tygodnie - uważa Olkowicz.

Coraz więcej wskazuje jednak na to, że UEFA zdecyduje się na pięć aren w każdym z państw, a to może oznaczać, że dotychczasowy sojusz pomiędzy rezerwowymi do tej pory Katowicami i Krakowem zamieni się w walkę na śmierć i życie.

Pięcioro specjalistów z UEFA wystąpiło wczoraj w Katowicach w roli agentów wywiadu - na potrzeby tej organizacji dokonywali szczegółowego rozpoznania potencjału, jakim dysponuje nasza aglomeracja w kontekście jej starań o organizację meczów Euro 2012. I jak na klasycznych szpiegów przystało postanowili zagrać z kontrwywiadem, czyli między innymi z dziennikarzami w ciuciubabkę.

Zaczęło się tuż przed północą. Na lotnisku w Pyrzowi-cach wysłannicy europejskiej piłkarskiej centrali mieli wylądować o 23.30. Podróżowali z Ukrainy przez Warszawę i samolot wylądował z opóźnieniem, co nie zniechęciło jednak jedynej ekipy telewizyjnej, uparcie czekającej na pojawienie się Australijki, dwóch Włochów, Szwajcara oraz Anglika. Piątka agentów wsiadła do żółtej furgonetki, która miała być od tej pory ich podstawowym środkiem transportu.

Po krótkim noclegu w "Qubusie" wysłannicy UEFA ruszyli do Chorzowa na Stadion Śląski. Obecność dziennikarzy naszej gazety oraz fotoreporterów wprawiła w konsternację grupę oczekujących na wizytatorów VIP-ów oraz dyrektora obiektu, Marka Szczerbowskiego.

- To oni prosili, żeby nie było prasy i telewizji, nie róbmy niczego, co mogłoby nam zaszkodzić w walce o mistrzostwa - apelował dyrektor i nakazał usunąć reporterów poza bramy Stadionu.

Żółta furgonetka pojawiła się kilka minut później, o 9.13. Wysłannicy przemknęli po schodkach prowadzących do recepcji hotelu i zniknęli w jego wnętrzu na dwie godziny. - Samego stadionu nie oglądają, bo to nie jest ich rola. Prezentację Śląskiego oglądali ich koledzy podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Warszawie - opowiadali pracownicy Stadionu.

Ich słowa częściowo potwierdził Marek Szczerbowski.

- Drogę do sali zorganizowaliśmy jednak w taki sposób, że trochę Śląskiego jednak zobaczyli. A gdy wyjeżdżali sprawiali wrażenie zadowolonych. Przyznam zresztą, że we mnie też dominuje takie właśnie uczucie - dodał dyrektor.

Tuż przed opuszczeniem stadionu przez delegatów zastosowano kolejny, znany z sensacyjnych filmów manewr.

Zamiast jednej żółtej furgonetki pojawiły się trzy. W odstępach kilkunastu minut dwie ruszyły w trasę, jedna została na miejscu. Okazało się, że piątka wysłanników stanowi właściwie trzy ekipy, a każda z nich ma inne zadanie. Przejazd Średnicówką, wizyty w szpitalach, lustracja lotniska w Pyrzowicach i mnóstwo innych punktów realizowanych w ekspresowym tempie. Zaliczyli nawet przejazd autobusem i tramwajem...

- Mało mówili, ale widać, że są bystrzy i krytyczni, pewnie nie przez przypadek są uznawani za wybitnych specjalistów w swojej dziedzinie. Zwracali uwagę na szczegóły, coś sobie notowali i niby się uśmiechali, ale trudno było ocenić, czy z ich punktu widzenia naprawdę wszystko było w porządku - opowiadała nam jedna z towarzyszących delegatom osób.

Pomysły wysłanników federacji mroziły zresztą krew w żyłach ich polskim opiekunom. Jeden z nich zakładał na przykład przejazd do Krakowa, który stanowi ich kolejny cel, nie autostradą lecz pociągiem. A przecież wizyta na katowickim dworcu mogła pozostawić dosłownie niezatarte wrażenie, nic więc dziwnego, że namawiano ich do skorzystania z samochodu, bo przecież wieczne remonty na autostradzie można tłumaczyć właśnie przygotowaniami do mistrzostw.

O tym, że piątka delegatów swoich obserwacji publicznie nie komentowała wspominać już nie trzeba.

Piekarska "urazówka" żadnej wizyty się nie boi

Po dwóch godzinach pobytu na Stadionie Śląskim delegaci rozdzielili się na trzy podgrupy i rozjechali po całym województwie. Pierwsza ekipa dotarła do Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich. Wysłannicy UEFA zobaczyli między innymi oddział intensywnej terapii, dział diagnostyki i blok operacyjny.

- Byli zresztą doskonale zorientowani w działalności naszej placówki. Wiedzieli, że pracuje u nas doktor Jerzy Grzywocz, prawa ręka Leo Beenhakkera. Wiedzieli też o tym jak wielu sportowców było w przeszłości naszymi pacjentami - powiedział nam Bogdan Koczy, dyrektor placówki. Jak przyznał w ostatnim momencie dowiedział się o zmierzających do jego szpitala delegatach UEFA.

- Powiedziałem: nie ma problemu. Nie mamy nic do ukrycia. Dla nas takie wizyty to standard. Goście byli bardzo zadowoleni z tego, co zobaczyli. Przekonali się, że mamy taki sam sprzęt jak reszta Europy - zapewnia.

Skoro dyrektor do "za pięć dwunasta" pozostawał w nieświadomości, tym bardziej pacjenci szpitala nie mieli pojęcia, że oddziały wizytują delegaci UEFA.

- Widziałam ich, ale myślałam, że to sanepid. Dobrze jednak, że wybrali akurat ten szpital. Pacjenci mają tu rewelacyjną opiekę - przyznała Monika Pisarczyk, jedna z pacjentek.

Piekarska "urazówka" nie była jedynym szpitalem, jaki wczoraj odwiedzili delegaci UEFA.

Zajrzeli również do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego numer 5 w Sosnowcu oraz Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.

- Interesowała ich ponadto rozbudowa Drogowej Trasy Średnicowej w Rudzie Śląskiej, dojazd do lotniska w Pyrzowicach, a także stan pozostałych dróg w regionie. Przejechali się też tramwajem i autobusem, by sprawdzić jak działa komunikacja publiczna - wyliczał Daniel Tresenberg, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.

Jak zapewnił marszałek województwa śląskiego spokojnie podszedł do odwołania przez delegatów UEFA porannego spotkania w Urzędzie Marszałkowskim.

- Przyjął ze zrozumieniem fakt, iż byli zmęczeni. Poza tym zarówno on, jak też wojewoda jeszcze tego samego dnia i tak spotkali się z nimi w godzinach popołudniowych - wyjaśnił Daniel Tresenberg.

Jak wypadliśmy?

Marek Kopel, prezydent Chorzowa:
- Jestem pod wrażeniem wizyty ekspertów UEFA; to naprawdę dobrzy fachowcy. Zadawali proste, ale bardzo konkretne pytania. Przede wszystkim powiedzieli jednak, że nie są zadowoleni z przygotowań do EURO 2012 czterech głównych aren w naszym kraju czyli Warszawy, Gdańska, Poznania i Wrocławia. Dlatego ze szczególną uwagą przyglądali się wczoraj obiektowi w Chorzowie i całej aglomeracji śląskiej. Odniosłem wrażenie, że byli zdziwieni naszym potencjałem. Pokazaliśmy im sieć tutejszych szpitali, kilkadziesiąt ambulansów i możliwości naszej ratunkowej pomocy lotniczej.

Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski:
- Na pewno wczorajsza wizyta wypadła bardzo dobrze. Jestem właśnie po spotkaniu z delegatami UEFA i usłyszałem same komplementy. Niezależnie od EURO ci ludzie wystawili bardzo wysoką ocenę tutejszej służbie zdrowia. Byli zachwyceni poziomem usług i po cichu przyznawali, że nawet w ich krajach nie ma tak rozbudowanej sieci pomocy medycznej. Myślę, że po wczorajszej wizycie delegatów jesteśmy bliżej niż dalej przyznania naszemu regionowi organizacji piłkarskich Mistrzostw Europy w 2012 roku.

Piotr Uszok, prezydent Katowic:
- Świetnie się stało, że delegacja UEFA wreszcie przyjechała na Śląsk. Do tej pory bowiem europejskie władze piłkarskie znały bowiem naszą ofertę zorganizowania EURO 2012 z mniej lub bardziej udanych wirtualnych prezentacji.
Wczoraj było widać, że mamy do czynienia z fachowcami, którzy byli chyba pod wrażeniem naszego regionu. Doskonale zrozumieli oni, że to nie tylko Chorzów jest stroną w sprawie organizacji EURO, ale praktycznie cała aglomeracja składająca się z 14 miast. Myślę, że wypadliśmy bardzo dobrze.
Rafał Musioł, Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzen ... ba923b6b23



Kris - Pią Lut 29, 2008 8:57 am
Organizacja EURO 2012 w naszym mieście budzi emocje
dziś


Prezydent miasta, w którym miałyby się odbyć mistrzostwa, powinien ważyć słowa – mówi Cezary Stryjak.

W niedzielę kilka tysięcy osób podpisało się na śląskiej fladze, która wywieszona na Stadionie Śląskim ma przekonać do niego delegację UEFA. Nadzieja na Euro 2012 nie gaśnie. Pojawia się pytanie, czy jesteśmy w stanie do czasu rozpoczęcia mistrzostw odpowiednio się przygotować.


W jednej ze swoich medialnych wypowiedzi prezydent Chorzowa Marek Kopel wyraził obawę, że przygotowanie Stadionu Śląskiego na Euro niekoniecznie musi się udać.

W jednej ze swoich medialnych wypowiedzi prezydent miasta Marek Kopel wyraził obawę, że niekoniecznie musi się to udać. Wywołało to burzliwą reakcję.

- Prezydent miasta, w którym miałyby się odbyć mistrzostwa, powinien ważyć słowa, tym bardziej, że nie posiada mandatu do wypowiadania się w sprawie obiektu, którego nie jest właścicielem i co do którego nie ma pełnej orientacji - mówi Cezary Stryjak, radny Sejmiku województwa śląskiego, przewodniczący komisji ds. monitorowania przygotowań województwa śląskiego do mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012. - Stadion jest obiektem wojewódzkim. Tym samym jest w zarządzie samorządu wojewódzkiego. Leży jedynie na terenie miasta.

Marek Kopel ma na ten temat swoje zdanie: - Każdy może moje wypowiedzi oceniać. Ja takich ocen nie zamierzam komentować - ripostuje prezydent. - Życzę serdecznie samorządowi województwa, żeby zdążył zbudować zadaszenie i inne niezbędne elementy na Stadionie Śląskim przed rokiem 2011, co moim zdaniem będzie po zmianie koncepcji zadaszenia stadionu bardzo trudne.

Rzeczywiście, koncepcja zadaszenia stadionu, która obowiązywała do tej pory, nie będzie realizowana. To jednak, według przedstawicieli Sejmiku województwa wcale nie świadczy o tym, że przykrycie stadionu jest niewykonalne w terminie.

- Wypowiedź Marka Kopla za pośrednictwem mediów trafiła do polskiej opinii publicznej i może zmniejszyć nasze szanse. To jest niespotykane, żeby prezydent sam z góry mówił, że z czymś się nie zdąży. Tym bardziej, że tak naprawdę jesteśmy w stanie ten dach zbudować w półtora roku i są na to pieniądze - emocjonuje się Stryjak.

Pojawił się też pomysł na to, by powiększyć widownię Stadionu Śląskiego do 70 tysięcy miejsc. Jest tylko jeden warunek: potrzebni są sponsorzy.

- To na pewno dałoby nam szansę w walce o organizację Euro z innymi jeszcze nie zbudowanymi stadionami - twierdzi Cezary Stryjak. - One bowiem będą tylko stadionami piłkarskimi, bez bieżni. Nasz będzie wielofunkcyjny: to jest nasza przewaga. W Warszawie czy Gdańsku będą mieć może trybuny zaraz obok boiska, ale brak bieżni uniemożliwi wykorzystanie płyty na przykład do organizacji koncertów i imprez lekkoatletycznych. U nas to jest możliwe. Poza tym decydujące - kluczowe - dla naszej reprezentacji mecze piłkarskie rozgrywane byłyby u nas z racji owych 70 tysięcy miejsc. Jeśli stadionu nie powiększymy, to imprezy typowo piłkarskie już po Euro 2012 możemy mieć "z głowy".

Kolejnym zarzutem pod adresem samorządu miejskiego jest to, że nie dba o odpowiednią promocję Euro w naszym mieście. Według Stryjaka prezydent Marek Kopel w przeszłości już wiele zrobił, żeby chorzowska oferta była kiepska. - Już wystarczy. Powinien zająć się przygotowaniem dróg do Euro, budową hoteli na terenie miasta i dobrym PR-em - wyjaśnia Stryjak. - Na przykład na krakowskim rynku można się wpisać na listy popierające Kraków jako organizatora Euro. Dlaczego w Chorzowie nie wiszą plakaty promujące tę imprezę? Czemu w mieście się o tym nie mówi?

- Hoteli nie budują prezydent ani miasto tylko prywatni inwestorzy, natomiast nowy przebieg Drogi Krajowej nr 79 jest w trakcie projektowania, a jej budowa zaleć będzie już tylko od przyznania dotacji przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ze środków UE - mówi Marek Kopel. - W trakcie rozstrzygnięcia jest już przetarg na budowę ośrodka treningowego według wymogów UEFA na terenie boiska bocznego stadionu Ruchu.

Przypomnijmy: w 2006 roku polski sztab Euro ocenił śląską ofertę jako najgorszą. Stadion Śląski został umieszczony, podobnie jak Kraków, na liście rezerwowej. Na ostatnim posiedzeniu Sejmiku ustalono, że obecny marszałek województwa Bogusław Śmigielski będzie reprezentować Chorzów w dalszych kontaktach z Warszawą walce o dobre przygotowanie Euro.

W nas, zwykłych ludziach, rozbudzono nadzieję, że będziemy świadkami wielkiego wydarzenia sportowego - mówi Marek Ochman, mieszkaniec Chorzowa Batorego. - Poza tym to niepowtarzalna okazja do tego, byśmy mogli mieć lepsze drogi, by więcej osób znalazło pracę: jednym słowem same korzyści. Prosimy więc, by wszyscy ci, którzy mają jakikolwiek wpływ na to, że Euro może się u nas odbyć, zjednoczyli się i zaczęli mówić jednym głosem.

W liczbach

- 52 lata temu otwarto Stadion Śląski.

- 120.000 widzów było na stadionie w 1963 roku, kiedy to Górnik Zabrze rozgrywał spotkanie w eliminacjach Pucharu Europy Mistrzów Krajowych z Austrią Wiedeń. To rekord.

- 47.000 to obecna pojemność obiektu.

- 85 centymetrów - wynosi szerokość rzędu na widowni.

- 40 sektorów liczy widownia.

- 63 metry długości ma tunel, który przebiega pod trybunami.

- 3 sale sportowe znajdują się na terenie stadionu.
Magdalena Sekuła - POLSKA Dziennik Zachodni
http://chorzow.naszemiasto.pl/wydarzenia/823134.html



Kris - Pią Lut 29, 2008 9:13 am
Rybnik ma szanse
dziś

Dziesięć śląskich miast chce gościć u siebie piłkarskie reprezentacje podczas Euro 2012.

Rybnik i Wodzisław Śląski znalazły się w gronie miast, które starają się o status centrów pobytowych dla piłkarskich reprezentacji, które latem 2012 przyjadą do Polski na Mistrzostwa Europy. Kandydatura obu miast wpłynęła już do Ministerstwa Sportu w Warszawie.

- W wyznaczonym terminie wpłynęło do nas 119 ofert tych miast, które chciałyby gościć u siebie drużyny piłkarskie. Spośród tych kandydatur specjalna komisja, powołana przez ministra wybierze, te oferty, które spełniają podstawowe kryteria narzucone przez Europejską Federację Piłkarską - mówi Małgorzata Pełechaty, rzecznik prasowy Ministerstwa Sportu. Europejskim drużynom władze Rybnika chcą udostępnić zmodernizowany ośrodek na Rudzie, wraz z wybudowanym za ponad 4,5 miliona złotych pierwszym w regionie boiskiem ze sztuczną nawierzchnią oraz ośrodek MOSiR w dzielnicy Kamień, do remontu którego miasto przymierza się od lat. Wybór miast, które w 2012 roku będą gościły u siebie najlepsze europejskie drużyny, będzie przebiegał dwuetapowo. W pierwszym odpadną te ośrodki treningowe, które nie spełniają warunków postawionych przez UEFA.

- Będzie brana pod uwagę nie tylko infrastruktura w danym mieście ale także na przykład oddalenie miasta od lotniska. Hotel, na przykład, nie może znajdować się w odległości większej niż jedna godzina jazdy autokarem od lotniska zdolnego obsługiwać 100-osobowe samoloty - mówi Małgorzata Pełechaty. Miasta wytypowane przez ministerialną komisję oceniać w drugim etapie będzie UEFA, która dokona ostatecznego wyboru. Województwo śląskie reprezentuje dziesięć ośrodków. Oprócz stadionów pierwszoligowych drużyn piłkarskich Ruchu Chorzów, Górnika Zabrze, Zagłębia Sosnowiec w szranki stanęły także takie miasta jak: Bielsko-Biała, Tychy, Wodzisław Śląski oraz ośrodki w Pawłowicach i w Wiśle.
(kub) - POLSKA Dziennik Zachodni

http://rybnik.naszemiasto.pl/wydarzenia/823738.html



Bartek - Pią Lut 29, 2008 9:55 am
Dziennik jak zwykle pokazuje pro Śląskie podejście Goście z UEFA mówili co innego, a kolesie z dziennika.pl wiedzą swoje od zrodeł rządowych...
Ważą się losy Chorzowa i Krakowa.

Delegaci UEFA wizytują oba miasta, aby ocenić, czy podołają one organizacji Euro 2012. Jak dowiedział się od osób z kręgów rządowych Dziennik - ani Chorzów, ani Kraków nie dostaną Euro.

Jest też jednak inny scenariusz. Prawa organizacji mogą zostać odebrane jednemu bądź dwóm polskim miastom "głównym", a przekazane "rezerwowym"!

"To jest możliwe" - mówi "Dziennikowi" prezes PZPN Michał Listkiewicz, odnosząc się do drugiego scenariusza. "Prace w niektórych miastach nie idą tak dobrze, jak się spodziewano. Nie przez przypadek UEFA zmieniła status Chorzowa i Krakowa. Do niedawna były to miasta >rezerwowe<, a teraz, według terminologii europejskiej centrali, już >alternatywne<".

Wczoraj delegacja UEFA była w Chorzowie. Dziś przeniesie się do Krakowa. Według kół zbliżonych do rządu przedstawiciele europejskiej federacji nie byli zadowoleni z tego co zobaczyli na Śląsku. Prezydent Chorzowa jednak zaprzecza. "Wcale nie odniosłem takiego wrażenia" - powiedział wczoraj "Dziennikowi" Marek Kopel. "Wręcz przeciwnie - sporo rzeczy im się podobało. Żadnych pogłosek nie chcę komentować. Z całym szacunkiem dla polityków, ale decyzja co do tego, kto zorganizuje Euro, należy nie do nich, tylko do UEFA. Skoro UEFA niby już podjęła decyzję, że Euro jest nie dla Chorzowa, to po co w ogóle wysyłała tu delegatów? Nie byłoby to trochę dziwne?".

Wczoraj prezydent europejskiej federacji Michel Platini powiedział w radiu France Info, że niedawne krytyczne słowa z jego strony pod adresem Polski i Ukrainy były "najmilszym z możliwych" sposobów, aby jakoś wymóc na obu państwach przyspieszenie prac. "Musieliśmy ich trochę obudzić, aby uświadomić im, że czas leci nieubłaganie" - dodał Platini.

Co na to Listkiewicz? "Podziękowałem Platiniemu za te słowa. Byłem mu wdzięczny, że dał nam budzik" - mówi nam prezes PZPN.

Więcej w Dzienniku



d-8 - Pią Lut 29, 2008 10:02 am
Skoro UEFA niby już podjęła decyzję, że Euro jest nie dla Chorzowa, to po co w ogóle wysyłała tu delegatów? Nie byłoby to trochę dziwne?".



Wit - Pią Lut 29, 2008 6:42 pm
Urazówka w Piekarach...czyżby to mogło być nasze światełko w tunelu
...choć z Krakowka helikopterem to w sumie blisko by ewentual było, eh



mark40 - Nie Mar 02, 2008 11:32 am
Hmm, jakoś nikt nie rozpisuje się o tym jak wypadł Kraków. Nigdzie nie można znaleźć info o tym.



absinth - Pon Mar 03, 2008 10:09 am
Specgrupa UEFA bardzo wysoko oceniła Kraków

Delegaci Europejskiej Federacji Piłkarskiej (UEFA), którzy w piątek wizytowali Kraków, chcą, żeby mecze Euro 2012 były rozgrywane w naszym mieście! Nieoficjalnie, z kilku niezależnych źródeł, dowiedzieliśmy się, że piątka ekspertów UEFA ocenia nas znacznie wyżej niż Chorzów, Warszawę i Gdańsk.

W raporcie, który ma zostać sporządzony do połowy marca, ma się znaleźć wniosek o zastąpienie Gdańska przez Kraków w kolejce pretendentów do organizacji Euro 2012. - Delegaci przyznali, że czują się zażenowani poziomem przygotowań do organizacji mistrzostw w 2012 roku w Chorzowie, Warszawie i właśnie Gdańsku - mówi nam jeden z wysoko postawionych urzędników krakowskiego magistratu. - Komisja jest bardzo zadowolona z wizyty w Krakowie zdradza Stanisław Bisztyga, członek senackiej komisji sportu. Również Antoni Piechniczek, przewodniczący senackiej komisji sportu, potwierdza te informacje.

Według jednego z polskich uczestników wizytacji, ekspertom UEFA najbardziej spodobała się w Krakowie miejska infrastruktura wokół stadionów. Wysoko ocenili dojazd ze stadionu do hoteli pięciogwiazdkowych i Dworca Głównego PKP. Słaby punkt to brak dobrych dróg do przejść granicznych z Czechami i Słowacją. Jeśli raport ekspertów faktycznie będzie tak dobry dla Krakowa, to stolica Małopolski przestanie być traktowana jako miasto rezerwowe.

Decyzja o tym, gdzie mają być rozgrywane mecze, należy tylko i wyłącznie do władz UEFA. Żaden z przedstawicieli urzędu miasta nie chce oficjalnie wypowiadać się na temat wizyty przedstawicieli UEFA. Wszyscy odsyłają na dzisiejszą konferencję prasową do pawilonu Wyspiańskiego. - Na pewno zostaną nam wytknięte jakieś niedoskonałości, ale poczekajmy na oficjalne stanowisko UEFA - ucina rozmowę Barbara Janik, dyrektorka magistrackiego Biura ds. Euro 2012. Dziś o godz. 12 będzie można uczestniczyć w specjalnym czacie z udziałem dyrektor Janik (www.krakow.pl). To dobra okazja, by zadać najbardziej kłopotliwe pytania dotyczące przygotowań Krakowa do organizacji piłkarskich rozgrywek. Piątkowa wizyta delegatów była okryta głęboką tajemnicą.

Sami wybrali sobie hotel i sami decydowali o tym, co chcą wizytować i w jakim czasie. Infrastrukturze sportowej bacznie przyglądał się Philippe Bovy, Szwajcar zawodowo zajmujący się organizowaniem transportu podczas wielkich imprez sportowych. Pomagali mu dwaj Włosi: Matteo Gambuto i Stefano Manelli, którzy odpowiadali za transport w czasie zimowej olimpiady w Turynie w 2006 roku. Ekspertem, który oceniał lotnisko w Balicach, był szef grupy Peter Hampson, pracujący w angielskiej firmie konsultingowej. Australijka Patsy Trethowan sprawdzała, jak Kraków poradzi sobie z zabezpieczeniem medycznym podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Delegaci oceniali nas niemal cały piątek. Spotkali się m.in. z wiceprezydentem Krakowa Wiesławem Starowiczem i byłym szkoleniowcem "Białej Gwiazdy" Henrykiem Kasperczakiem. Byli na stadionie Wisły Kraków. Jechali tramwajem do Dworca Głównego i kolejką kursującą na lotnisko w Balicach. Odwiedzili też siedzibę pogotowia ratunkowego przy ul. Łazarza.
gazeta krakowska
====================================

komuś chyba łeb urwę



salutuj - Pon Mar 03, 2008 11:39 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



mark40 - Pon Mar 03, 2008 12:06 pm
Te informacje są sprzeczne z naszymi oraz też dziwne. Przecież Kraków miał niby być 5 miastem, a nie w zamian za któreś (Gdańsk). Chociaż z drugiej strony gdyby okazało sie to prawdą (choć póki co w to nie wierzę) to Kraków byłby za Gdańsk, a my tym piątym miastem
Celem wizyty UEFA było to czy zostanie rozszerzona ilość miast do 5-6 i chyba raportu na ten temat należy sie spodziewać za kilka dni.



Bruno_Taut - Pon Mar 03, 2008 12:28 pm
Faktem jest, że infrastruktura okołostadionowa jest w Chorzowie żadna. Nie jest to wina miasta - stadion jest wydzielony po obwodzie z WPKiW i sąsiednie tereny należą właśnie do tej spółki. Trzeba byłoby czym prędzej wydzielić z parku dodatkowe działki pod budowę parkingu wielopoziomowego oraz hotelu. Działki mógłoby kupić woejwództwo, tym samym załatwiając kolejną sprawę - spółka sprzedająca grunt odnotowałaby zysk, dzięki czemu nie musiałaby zwracać 12 milionów pomocy publicznej, co może nastąpić w przypadku ujemnego bilnasu w roku 2009.



macu - Pon Mar 03, 2008 12:29 pm
Aha, już widzę jak władza odpuszcza sobie swoje rodzinne miasto. Gdańsk zostanie choćby mecze miałyby się odbyć pomiędzy altankami działkowymi. A my oczywiście, mimo tego całego doskonałego przygotowania, mimo tego że na Śląsku się nie gada tylko robi, że tytuły, że 200 mln mieszkańców bla bla bla zostaniemy z niczym.



Bartek - Pon Mar 03, 2008 12:34 pm
Macu, ale tutaj nasz rząd naprawdę nie ma nic do gadania. Może jedynie pisać prośby, a skoro Gdańsk nie da rady to i tak nic nie pomoże.

Jak dla mnie wszystkie te artykuły pisane są przy zerowym obiektywizmie, szczególnie że z godzinę temu Majchrowski (prezydent Krakowa) powiedział że to Kraków i Chorzów zostały najwyżej ocenione za infrastrukturę drogową, lotniska, szpitale i bliskość pomiędzy dwoma miastami.

Jak dla mnie po raz kolejny powinny być miasta Wrocław, GOP, Kraków i Warszawa jako stolica kraju. A4, 3 duże lotniska, blisko Pragi, Ostrawy, Wiednia i Budapesztu...



Bruno_Taut - Pon Mar 03, 2008 1:06 pm
A dlaczego Warszawa ma mieć jakiekowliek przywileje? Niech konkuruje na równych warunkach.

Jeżeli mecze ME byłyby rozgrywane na Śląskim, Krakówi tak odniósłby korzyści, bo zapewne jego baza noclegowa zostałaby wykorzystana przez kibiców. W przypadku rogzrywania spotkań w Krakowie, korzyści dla nas będą żadne.



kiwele - Pon Mar 03, 2008 1:12 pm
Calkiem slusznie Bruno_Taut wrocil do sprawy infrastruktury przystadionowej. Parking wielopoziomowy i hotele sa bardzo potrzebne. Na szczescie jest wiele miejsca do doskonalego ich wkomponowania.
Parking (czy parkingi) powinien byc skromnie nawet na 5000 aut, a jego cecha szczegolna powinna byc bardzo silna wentylacja, bo po imprezie nastepowac bedzie rownoczesny exodus wszystkich aut. Wzorem moze byc parking przy Stade de France.
Przy okazji zauwazmy, ze dla swojej normalnej dzialalnosci WPKiW bardzo potrzebuje parkingow. Te obecne, partyzanckie, sa czesto z duza szkoda dla spacerowiczow. A hotele przy Stadionie z powodzeniem moga byc caloroczne.
NB. Nie mialbym nic przeciwko, gdyby to wlasnie kolo Stadionu (i parkingu) byl umieszczony duzy Park Wodny.



plain - Pon Mar 03, 2008 1:16 pm
Kiedyś juz była mowa o 5 gwiazdkowym hotelu ktory mial powstac w WPKiW obok stadionu ale cos ucichlo ? To byly tylko spekulacje czy jakies konkretniejsze plany bo nie pamietam ?



kiwele - Pon Mar 03, 2008 1:30 pm
Co to sa hotele 5-gwiazdkowe?
Tu w Paryzu te najslynniejsze, luksusowe, ponad 1000 euros za dobe maja zwykle 4 gwiazdki.
Przy stadionie powinna byc raczej gradacja hoteli: np. Formule 1, Etap, Ibis, Novotel.



mark40 - Pon Mar 03, 2008 1:37 pm

Kiedyś juz była mowa o 5 gwiazdkowym hotelu ktory mial powstac w WPKiW obok stadionu ale cos ucichlo ? To byly tylko spekulacje czy jakies konkretniejsze plany bo nie pamietam ?

Ucichło bo inwetsor chcial kupic grunt pod hotel, województwo chciało je jedynie wydzierżawić. Dlatego nie wiadomo czy inwestor byl skory przystac na takie warunki czy nie zrezygnował



Bartek - Pon Mar 03, 2008 4:16 pm
Czytając wątki na SSC na temat Gdańska i Krakowa to wszyscy są niemal pewni że będzie 5 miast w tym Kraków. Nawet MichałT syn Tuska pisze że Kraków ma być 5 miastem... ehh;/



Wit - Pon Mar 03, 2008 5:21 pm
W Aktualnościach min Drzewiecki stwierdził, ze po wizycie delegacji UEFA wszystkie 6 miast nadal są kandydatami do organizacji Euro, a Chorzów i Kraków z rezerwowych stają się miastami "alternatywnymi" ...enigmatyczne masło maślane
Wnioskuję, ze pewnie są obawy co do realizacji mistrzostw w wybranych miastach do tej pory i UEFA nakazała przygotowywać też Chorzów i Kraków. A wybór pewnie po 2010 tak naprawdę nastąpi.



Bartek - Pon Mar 03, 2008 5:35 pm

Wnioskuję, ze pewnie są obawy co do realizacji mistrzostw w wybranych miastach do tej pory i UEFA nakazała przygotowywać też Chorzów i Kraków. A wybór pewnie po 2010 tak naprawdę nastąpi.

Oby tak było bo wówczas będzie musiała być skierowana kasa na dotację rozbudowy stadionu w Chorzowie i Krakowie, a także fundusze na komunikację miejską...

Bo na np. lotnisko kasę mamy z UE i to naprawdę sporo kasy



mark40 - Pon Mar 03, 2008 6:56 pm
Artykuł bardziej na rzeczy:

Euro 2012: w Krakowie zadowolenie po wizycie UEFA

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie krył zadowolenia po zakończeniu wizyty delegacji UEFA oceniającej przygotowanie miasta do organizacji meczów piłkarskich ME-2012.
"Stwierdzenie przedstawicieli delegacji było takie, że Kraków jest ostatnim z miast, które wizytują i pierwszym, które daje rzetelne gwarancje tego, że tutaj wszystko będzie tak jak być powinno. Uważam, że jest to maksimum, co mogli powiedzieć nieoficjalnie" - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Podkreślił on, że delegacja, która była w Krakowie nie wydawała oficjalnej opinii.
Delegacja zajmowała się stanem dróg, hoteli, zabezpieczenia medycznego, komunikacji publicznej i lotniska. W trakcie wizyty przedstawiciele federacji m.in. przejechali się tramwajem, odwiedzili Centrum Sterowania Ruchem (jest na ukończeniu), odwiedzili lotnisko w podkrakowskich Balicach.

Jak powiedział wiceprezydent Krakowa Wiesław Starowicz byli pod wrażeniem sieci tramwajowej w Krakowie, dobrym stanem torowisk, jak i taboru. Jeździli jednym z kilkudziesięciu "bombardierów", które krakowskie MPK ma na składzie i które nie są już niczym nadzwyczajnym na krakowskich torowiskach. Widzieli też tunel tramwajowy pod Dworcem Głównym (prowadzi od Politechniki do węzła mogilskiego), który jest na ukończeniu.

Z kolei Barbara Janik - dyrektor krakowskiego Biuro ds. EURO 2012 - dodała, że przybyli byli bardzo zadowoleni z planów zabezpieczenia medycznego mistrzostw w Krakowie.

"To co zostało zaprezentowane przez krakowskiego Pogotowie Ratunkowe, sposób zabezpieczenia medycznego w kontekście EURO 2012 zostało ocenione jednoznacznie - że jest to nowocześnie przygotowany system. Gdyby mistrzostwa miały się odbyć już, dzisiaj, to można by powiedzieć, że ten system został zaprojektowany w sposób prawidłowy. Dotyczy to zarówno funkcjonowania samego obiektu pogotowia, jak i sposobów wyprowadzania ze stadionu kibiców podczas potencjalnych zagrożeń" - powiedziała Janik.

Goście z UEFA byli także na stadionie Wisły Kraków. Chociaż nie oceniali stanu prac przy jego przebudowie, to według prezydenta Krakowa pochwalnie wypowiedzieli się o jego wielkości: "Przedstawiciele UEFA zwracali uwagę na rozsądek w budowaniu naszego stadionu uważając, że budowa stadionów 40 i 50-tysięcznych w niektórych miasta, które nie mają zaplecza piłkarskiego, jest skazaniem tych stadionów na los obiektów w Portugalii - czyli stanie i niszczenie".

Według Majchrowskiego delegacja podkreślała profesjonalizm osób zajmujących się w Krakowie przygotowania do ME2012. Przedstawiciele UEFA wytknęli jednak Krakowowi niedostateczną ilość hoteli pięciogwiazdkowych: "Jednoczeni zwrócili jednak uwagę, że mamy najlepszą sieć hotelową."

Delegacja UEFA przebywała w Krakowie od czwartego wieczoru do soboty.

Kraków według obecnych informacji ma szansę organizować mecze Euro 2012 jeśli UEFA postanowi, że mistrzostwa w Polsce i na Ukrainie odbywać się będą w sześciu, a nie czterech miastach. Wówczas do Gdańska, Poznania, Warszawy i Wrocławia miałyby dołączyć Chorzów i Kraków.

http://sport.onet.pl/0,1260069,1703582,wiadomosc.html

czyli pozostaje czekac na decyzje uefa czy ilość miast zostanie poszerzona do 6 a jesli do 5 to które to miasto wybierze.



salutuj - Pon Mar 03, 2008 7:48 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Pon Mar 03, 2008 9:21 pm
Euro 2012: Marszałek chce wynająć doradców
Przemysław Jedlecki2008-03-03, ostatnia aktualizacja 2008-03-03 22:04



Chociaż od przyznania Polsce i Ukrainie organizacji mistrzostwa Europy w piłce nożnej minął już rok, dopiero teraz marszałek województwa tworzy biuro Euro 2012. Myśli też o zatrudnieniu firmy doradczej

Do tej pory starania samorządowców, polityków i sportowców o to, by Stadion Śląski przestał być rezerwową areną mistrzostw, były mało przejrzyste. Własne biuro Euro 2012 powołały co prawda władze Chorzowa, ale gospodarzem Stadionu Śląskiego jest przecież marszałek województwa. Wprawdzie wojewoda i marszałek w zeszłym roku powołali sztab organizacyjny Euro 2012, ale spotkał się on dopiero raz. - Musimy wybudować nie tylko dach na stadionem, ale również drogi, hotele, zadbać o wygląd dworców kolejowych i ktoś to wszystko musi koordynować. Nie może być tak, że wszystko toczy się samo - mówi Cezary Stryjak (LiD), radny sejmiku.

Te argumenty przekonały Bogusława Śmigielskiego, nowego marszałka. Właśnie ogłosił, że w urzędzie marszałkowskim powstanie w tym tygodniu biuro Euro 2012. Te efekt porozumienia marszałka z władzami Katowic i Chorzowa. Urzędnicy unikają jednak odpowiedzi na pytanie, dlaczego biuro powstaje dopiero teraz. - Nie odpowiadamy za działania poprzedniego marszałka Janusza Moszyńskiego. Nowy szybko uznał, że takie biuro jest potrzebne - mówi Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka.

Michalik twierdzi, że teraz będzie już wiadomo, kto jest odpowiedzialny za przygotowanie mistrzostw i kto koordynuje związane z nimi inwestycje. Do tej pory np. korespondencja w sprawie Euro 2012 z Ministerstwa Sportu i PZPN trafiała do Chorzowa, a stąd do marszałka.

Na razie nie wiadomo, kto będzie kierował biurem. Decyzji w tej sprawie można się spodziewać w najbliższych dniach. - Biuro musi wziąć wszystko w garść. Tym bardziej, że będziemy mieli jeszcze jedno spotkanie z przedstawicielami UEFA - dodaje Michalik.

Zdradza też, że urząd chce wynająć firmę doradczą Ernst & Young, by pomogła w przygotowaniach do mistrzostw. Firma już współpracuje w tej sprawie z władzami Gdańska. - Dobrze znają wymogi UEFA, więc ich wiedza na pewno się na przyda - dodaje Michalik.



plain - Wto Mar 04, 2008 11:52 am
tylko jakiś rok poślizgu ... lepiej pozno niz wcale



Piotreq - Wto Mar 04, 2008 7:56 pm
Przecież zabudowywuje się tauzen. Skoro już tam muszą budować to dlaczego tam nie powstaną wysokie 3,4,5cio-gwiazdkowe hotele? Przez cały rok jakaś bliskość parku miała by znaczenie. Wiecie w delegacjach na prawdę często nie ma co robić wieczorami. Szczególnie jak siedzi się gdzieś 3 miesiące.



Tomek - Czw Mar 06, 2008 1:57 pm


Euro 2012: Kibice będą spali na dworcach?

Jedynie garstka kibiców, którzy przyjadą na mecze do Wrocławia lub do Poznania, będzie mogła liczyć na w miarę tani nocleg w hotelach klasy ekonomicznej.

Pozostali skazani będą na bardzo drogie hotele, a większość będzie musiała szukać miejsc w kwaterach prywatnych, oddalonych nawet kilkadziesiąt kilometrów od miasta, w którym rozgrywany będzie mecz.

Decyzja o organizacji piłkarskiej imprezy w Polsce miała spowodować lawinę hotelarskich inwestycji. W końcu tłum kibiców musi gdzieś przenocować, więc zarobek jest pewny. W dodatku hotele przy okazji takich imprez podnoszą ceny, więc zarabiają nie tylko dzięki stuprocentowemu obłożeniu, ale także przez stosowanie wyższej marży.

Jednak budowa hotelu nie zwróci się dzięki jednej imprezie. To inwestycja obliczona na lata. Inwestor musi być przekonany, że goście - choć nie w takiej liczbie - odwiedzać będą hotel jeszcze przez długie lata po piłkarskich mistrzostwach. O ile jeszcze inwestorzy w Poznaniu - targowej stolicy Polski - mogą na to liczyć, to we Wrocławiu może się okazać, że obiekt będzie stał pusty. [...]

Brakuje hoteli, które już by się budowały i co gorsza brakuje inwestorów zainteresowanych rozpoczęciem takich budów. Wyceny działek, które miasto wystawia na sprzedaż robiono w chwili, kiedy ceny gruntów były bardzo wysokie. Dzisiaj jesteśmy świadkami spadków wartości działek, więc wyceny nie przystają do realnej sytuacji. Dlatego władze Wrocławia zdecydowały się na obniżenie cen wywoławczych działek licząc, że to zmobilizuje inwestorów do udziału w przetargach.

Nie buduje się jednak hoteli ekonomicznych. Jakim wielki problemem będzie przyjęcie kilkudziesięciu tysięcy kibiców, pokazuje przykład Poznania. Miasto wprawione w przyjmowaniu gości przybywających na targi, ma ogromny kłopot z zakwaterowaniem 10 tysięcy osób, które w grudniu tego roku mają przyjechać na konwencję klimatyczną.[...]

Na braku zaplecza hotelarskiego zarobią za to właściciele kwater i pensjonatów położonych nawet powyżej stu kilometrów od Wrocławia i Poznania. Będzie to też dobry czas dla prywatnych właścicieli busów i firm transportowych. Kilkanaście tysięcy osób porozrzucanych w promieniu kilkudziesięciu kilometrów trzeba będzie przetransportować w jedno miejsce.

Drogi dojazdowe do tych miast będą jednak zakorkowane, bo jak donosi również Rzeczpospolita, budowa nowych się opóźni. Na wiele dróg są wydane pozwolenia według starych przepisów. Tak więc biurokratyczną procedurę trzeba zaczynać od nowa. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ostrzega, że skompletowanie dokumentacji zajmie około trzech lat, budowa dwa lata, tak więc niektóre odcinki będą służyć kierowcom najwcześniej w 2013 roku.

cały artykuł:http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/euro;2012;kibice;beda;spali;na;dworcach,50,0,326450.html



Kris - Pią Mar 07, 2008 10:07 am
Kadrowicze: Euro w Krakowie!

Czwartek, 6 marca (20:49)

Obecni oraz byli reprezentanci Polski w piłce nożnej zaapelowali do UEFA o włączenie Krakowa do grona współorganizatorów piłkarskich mistrzostw Europy 2012.

"Prastary Kraków raz jeszcze zgłasza swe aspiracje do zorganizowania finałów EURO 2012. Tej rekomendacji, jako wielokrotni reprezentacji Polski, udzielamy z pełnym przekonaniem" - można m.in. przeczytać w apelu.

Pod apelem widnieje ponad 40 nazwisk, w tym m.in. Pawła Brożka, Marka Kusty, Grzegorza Laty, Adama Nawałki, Antoniego Szymanowskiego...

Kraków według obecnych informacji ma szansę organizować mecze EURO 2012, jeśli UEFA postanowi, że mistrzostwa w Polsce i na Ukrainie odbywać się będą w sześciu, a nie czterech miastach. Wówczas do Gdańska, Poznania, Warszawy i Wrocławia miałyby dołączyć Chorzów i Kraków.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP

http://sport.interia.pl/pilka-nozna/new ... ie,1071607



macu - Pią Mar 07, 2008 11:04 am
"Prastary Kraków" - umarłem :-) Niech w Biskupinie zrobią jakiś mecz, jak ta prastarość taka istotna.



Mies - Pią Mar 07, 2008 12:45 pm
Trzeba im odpisać, że Chorzów też jest prastary, bo zakonnicy z Miechowa lokowali go w 1257 roku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 12 z 22 • Wyszukano 2693 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.