ďťż
[Piłka nożna] Mistrzostwa Europy w 2012 roku



jacek_t83 - Śro Maj 31, 2006 10:04 am
Stadion Śląski zaczerwienił się od kartek


Kibice pokazali czerwone kartki ministrowi sportu, PZPN-owi, a przy okazji samym piłkarzom
Fot. Tomasz Wantuła / AG

Wojciech Todur, Katarzyna Piotrowiak, współpraca Michał Wasik 30-05-2006 , ostatnia aktualizacja 30-05-2006 23:04

Polacy przegrali 1:2. Czerwone kartki powędrowały w górę. Kibice, którzy we wtorek przybyli na mecz Polski z Kolumbią, dedykowali ją ministrowi sportu, Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej i piłkarzom

Kartki, które można było dostać razem z wczorajszą "Gazetą", były dedykowane Tomaszowi Lipcowi, ministrowi sportu, oraz zespołowi ds. wyboru miast gospodarzy spotkań Euro 2012. To oni uznali, że nasz region nie nadaje się do organizowania meczów w ramach mistrzostw. Pomysł, który poparliśmy, pojawił się na forach internetowych. Jego inicjatorem był dr Jerzy Gorzelik.

Ostatni mecz reprezentacji przed wyjazdem do Niemiec zgromadził na trybunach około 40 tys. kibiców. Spóźnialscy wchodzili na stadion już dawno po hymnach i pierwszym gwizdku sędziego.

Czerwone kartki pierwszy raz poszły w górę już na początku meczu. Kibice podnieśli je wysoko w górę i krzyczeli: "Złodzieje! Złodzieje!". - To ważna akcja i ważny sprzeciw. Mam nadzieję, że minister nauczy się grzeczności wobec Śląska - podkreślał Jan Grela, wicemarszałek województwa. Niestety, minister Lipiec ani żadna z osób, które tak nisko oceniły szanse Chorzowa, na Śląskim się nie pojawiły. Kibicom to jednak nie przeszkadzało.

- Czerwona kartka jest dla wszystkich osób, które mają związek z piłką nożną w naszym kraju. Także dla trenera Pawła Janasa, który nie powołał do kadry Tomka Frankowskiego - denerwował się Mirosław Górawski, kibic z Bytomia.

- Pokazuję kartkę, by powiedzieć: "Koniec. Nigdy więcej. Czas odejść". Kieruję te słowa do Michała Listkiewicza, prezesa PZPN-u.

- On też przyczynił się do tego, że Chorzów oceniono tak kiepsko - mówił Łukasz Warchoł z Jaworzna.

- Jeżeli przegramy rywalizację o Euro 2012, przegramy też szansę na promocję regionu - mówiła Gabriela Borgula z Katowic, która od 20 lat ogląda mecze na Śląskim.

Decyzje w sprawie Euro zapadły na długo przed wczorajszym meczem. W czasie wyjazdowego posiedzenia zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej działacze ustalili, że w przypadku przyznania Polsce i Ukrainie prawa do organizacji mistrzostw spotkania powinny się odbywać na sześciu stadionach. - Listę ustaliliśmy alfabetycznie. Tak więc Chorzów znalazł się teraz na pierwszym miejscu - mówił Rudolf Bugdoł, prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Podczas obrad wielu działaczy nie kryło oburzenia faktem, że środowisko piłkarskie miało tak mały wpływ na opracowanie rankingu miast ubiegających się o organizację spotkań w ramach Euro.

Mecz poprzedziła modlitwa za tragicznie zmarłych podczas styczniowej katastrofy budowlanej na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Marcin Bochynek, były trener Górnika Zabrze i Odry Wodzisław, który pod gruzami dachu spędził kilka godzin, dziękował za zaproszenie na stadion. - Tamten wypadek na pewno nie wyleczył mnie z miłości do gołębi. Zresztą nie znam nikogo, kto po tej tragedii zrezygnował z hodowania. Staram się nie wracać do tej styczniowej soboty. Po prostu było - minęło. W psychice na pewno ślad został - podkreślał. Minutą ciszy uczczono także pamięć Kazimierza Górskiego, wybitnego trenera.

Doping kibiców był momentami porywający, ale, niestety, słabł razem z padającym deszczem i fatalną postawą naszej drużyny.

- Nędza. Dramat. Wstyd. Wolałem stamtąd wyjść, bo o mało szlag mnie nie trafił, jak widziałem grę naszych piłkarzy - denerwował się Piotr Włodok z Rudy Śląskiej, który jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy opuścił stadion i pojechał do... chińskiej restauracji.

Rozżaleni kibice krzyczeli: "Gdzie jest Franek - łowca bramek", skandowali też nazwisko Jerzego Dudka - wyrażając w ten sposób dezaprobatę dla decyzji trenera Janasa, który pominął Tomasza Frankowskiego i Dudka przy ustalaniu kadry na mundial.

Po tym, jak nasz zespół stracił drugiego gola, kibice zaczęli nagradzać każde zagranie Kolumbijczyków gromkim "Ole!", a gdy przy piłce znajdowali się Polacy, głośno gwizdali i buczeli. Po meczu piłkarze mieli żal do śląskich kibiców. - To była lekka wiocha - zrugał fanów bramkarz Artur Boruc. - To nie sprawka Ślązaków, na trybunach byli przecież kibice z całej Polski - przytomnie zauważył Mirosław Szymkowiak, pomocnik naszej drużyny.

- Przyjechałem na mecz ze Szczecina. Wziąłem urlop, pokłóciłem się z żoną. Tacy jak ja krzyczeli najgłośniej. Miejscowi wsiądą w tramwaj i za 10 minut są w domu. Im złość szybko przejdzie, ale ja jutro będę chory - pieklił się Michał Warzecha.

"Chcemy być dumni ze Stadionu Śląskiego", "Chcemy szybkiego dokończenia Trasy Średnicowej" - mówią Ślązacy i Zagłębiacy.

To Wy, nasi Czytelnicy, powiedzieliście nam w specjalnej ankiecie, jakich zmian chcielibyście w miastach regionu. Marzycie, aby Stadion Śląski tętnił życiem, by odbywały się tu ważne imprezy sportowe i koncerty gwiazd. Modernizacja stadionu i dokończenie budowy średnicówki - nowoczesnej drogi przez Śląsk - to Waszym zdaniem najpilniejsze zadania. Samorządowcy i urzędnicy zgadzają się z Wami. My przypilnujemy, by na czas podejmowali decyzje. Wierzymy, że dzięki wspólnej pracy uda się osiągnąć cel: nowoczesną drogą szybko dojedziemy na fantastyczny, zmodernizowany stadion!

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3383301.html

podkreslenia moje.




DivinaCommedia - Śro Lip 19, 2006 9:24 am
Euro 2012: Wzrosły szanse Polski i Ukrainy
Gazeta Wyborcza/DB /06:17

AFP
Po aferze korupcyjnej we Włoszech wzrosły szanse Polski i Ukrainy na zorganizowanie piłkarskich mistrzostw Europy - uważa "Gazeta Wyborcza".
UEFA wybierze gospodarza Euro 8 grudnia. Polska i Ukraina rywalizują z Włochami i wspólną kandydaturą Węgier i Chorwacji. Do niedawna głównym faworytem byli Włosi, którzy wygrali pierwszą turę, w przeciwieństwie do kontrkandydatów mają już gotowe stadiony (do remontu) i wspierało ich bardzo silne lobby wśród działaczy UEFA.

- Gdyby głosowanie odbyło się dziś, Włosi nie mieliby szans przez skandal korupcyjny w lidze. Afera do końca roku trochę przycichnie, ale to może nie wystarczyć - te słowa anonimowego członka komitetu wykonawczego UEFA szeroko cytowała kilka dni temu nie tylko włoska prasa. M.in. brytyjski "Guardian" pisze, że skandal zaprzepaści nie tylko szanse na organizację Euro, lecz także letnich igrzysk w Rzymie w roku 2016. Stojący za włoską kandydaturą szef federacji Franco Carraro został zdyskwalifikowany na 4,5 roku. Oprócz niego w odstawkę poszło wielu innych działaczy. Niesmak, jaki powstał, niekoniecznie minie do grudnia. Tym bardziej że o włoskiej aferze piszą media na całym świecie, a ukarane degradacją kluby odwołują się od wyroków. Polskim futbolem też wstrząsają afery, ale... nie informują o nich światowe media. W UEFA mają o nich znikome pojęcie.



salutuj - Śro Lip 19, 2006 9:42 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Czw Sie 10, 2006 3:43 pm

Magazyn Społeczno-Kulturalny "Śląsk" 06/2006

TADEUSZ KIJONKA
Śląsk spoliczkowany

Gdy 24 kwietnia została przekazana oficjalna informacja o decyzji powołanego przez ministra sportu Sztabu EURO 2012, który dokonał wyboru 4 polskich miast kandydujących do organizacji finałów mistrzostw Europy w piłce nożnej - o ile wspólna oferta polsko-ukraińska zyska akceptację UEFA - na Śląsku zawrzało a stan powszechnego wzburzenia osiągnął najwyższy poziom od lat. Oto okazało się, że w gronie wytypowanych miast nie znalazł się Chorzów dysponujący, wydawało się, argumentem nie do przebicia: największą polską areną sportową - słynnym Stadionem Śląskim, z którym kojarzone są lata największej chwały polskiego piłkarstwa, a trwający w przebudowie i modernizacji obiekt posiada aktualne certyfikaty FIFA i UEFA do organizacji spotkań międzypaństwowych. Lecz w tym przetargu te atuty nie miały znaczenia i oferta śląska zdobyła najniższą liczbę punktów spośród 6 rywalizujących polskich miast: Poznań (48 pkt.), Warszawa (40 pkt.), Gdańsk (32 pkt.) i Wrocław (30 pkt.). Nadzwyczaj nisko wyceniono również Kraków (24 pkt.); natomiast Chorzów z najniższą liczbą 15 punktów został po prostu odtrącony i wykluczony z tej konkurencji. Upokorzenie i wzgarda, poniżenie i bojkot... no bo jak inaczej odnieść się do tej krzywdzącej decyzji? Toteż na Śląsku zawrzało a głosy zwartego oburzenia nie cichną. Można rzec, że tym razem Śląsk poczuł się wręcz spoliczkowany.
Tak, tu chodzi o coś więcej niż tylko o wyeliminowanie oferty, której symbolem jest Stadion Śląski, choć ten nie kojarzy się wyłącznie z Chorzowem, bo nie jest i nigdy nie był obiektem o lokalnym znaczeniu. Od blisko pół wieku - a więc od czasu historycznego zwycięstwa reprezentacji Polski nad Związkiem Radzieckim 20 października 1957 roku, gdy w mglisty, nasiąkły deszczem dzień ponad 100 tysięcy stłoczonych na trybunach kibiców z całego kraju przeżywało coś znacznie więcej niż tylko wspaniały tryumf naszej reprezentacji, a strzelec zwycięskich bramek, chorzowianin Gerard Cieślik, który pokonał dwukrotnie Lwa Jaszynę, uznawanego za najlepszego bramkarza świata, stał się bohaterem narodowym... od tego dnia można rzec, że ten stadion został wpisany w historię Polski jako miejsce chwały i dumy. Z wielu wspaniałych piłkarskich zwycięstw nad najświetniejszymi reprezentacjami - tamto miało zawsze największą, bo nie tylko sportową wymowę a potężny łoskot hymnu miał w sobie moc aktu zbiorowego wyzwolenia. Kto z obecnych na tym meczu nie pamięta tej wspaniałej sceny, gdy Gerard Cieślik, kapitan reprezentacji, został zniesiony na ramionach wiwatujących kibiców. A potem ten wielki wezbrany pochód tłumu ze stadionu... Odtąd śląski "stutysięcznik" stał się na długie lata miejscem wielkich sportowych manifestacji, gdy rozgrywano tu mecze o największym znaczeniu a polski hymn jednoczył kibiców z całej Polski. Czy to wszystko nie ma teraz żadnego znaczenia dla Sztabu EURO 2012, którego uprawnienia, okazuje się, są niemal absolutne?

We wszystkich opiniach i ocenach - jedno zdanie rozbrzmiewało jak refren: decyzja polityczna! Padały twarde słowa o arogancji i cynizmie. Zaskakujący jest już sam skład tej wszechmocnej, siedmioosobowej komisji, w której zasiada aż pięć osób kojarzonych z PiS-em i tylko dwie reprezentujące Polski Związek Piłki Nożnej. Jeśli, jak twierdzi Antoni Piechniczek, w końcu wiceprezes PZPN-u i trener, który dwukrotnie doprowadził reprezentację Polski do inałów mistrzostw świata, z tego grona tylko jedna osoba Adam Olkiewicz, szef zespołu PZPN ds. organizacji EURO 2012 zna Stadion Śląski i jego wyjątkowo korzystne usytuowanie, czy można dać wiarę, że decydowały argumenty i racje obiektywne? Czy w tej sytuacji minister sportu nie przekroczył swoich uprawnień desygnując do grona sztabu osoby nie tylko nie dość kompetentne, ale i podatne na polityczne naciski i wpływy?
Ponoć za kandydaturą Gdańska optował Lech Wałęsa, a za Poznaniem urzędujący premier - Kazimierz Marcinkiewicz, który na Śląsku był już wcześniej podejrzewany o "gorzowski" desant do władz Kompanii Węglowej, złożony z zacnych osobistości tego grodu, choć bez jakichkolwiek kwalifikacji w tej branży. Miał oczywiście swoich politycznych sekundantów także Wrocław, z natury rzeczy liczyła się Warszawa, jako stolica kraju. Jednak niezrozumiała w tej konstelacji jest nieobecność Krakowa, miasta pod każdym względem predysponowanego do obecności w "czwórce wybrańców" (wciąż najsilniejszy ośrodek piłkarski w kraju, choć Wisła nie zdobyła mistrzostwa Polski). Ponoć zadecydowała o tym niechęć do osoby prezydenta miasta, Jerzego Majchrowskiego, reprezentującego lewicę. No i kąśliwego krakusa, Jana Marii Rokity, czołowej postaci PO, który szczególnie dopieka wszechmocnym bliźniakom. Zarzuty dotyczące tej decyzji zawierają więc także uzasadnienia i powiązania polityczne, skoro aż do tego stopnia budzą podejrzenia. Bo czy można dać na przykład temu wiarę, że Chorzów za pozycję: "stadion i inne obiekty" otrzymał jedynie dwa punkty, natomiast Poznań aż 12 a Gdańsk - 10, choć całe Trójmiasto odpowiedniego stadionu, jak dotąd, nie posiada.

Decydujące znaczenie w tej punktacji miała ponoć jakość dokumentacji, zaś pod tym względem oferta Chorzowa nie była konkurencyjna i budziła zastrzeżenia. Brano bowiem głównie pod uwagę to co ma, musi powstać, nie zaś to co realnie istnieje. Liczyły się więc bardziej fakty wirtualne - a nie rzeczywisty stan. I tak wyższe oceny przyznano za projektowane stadiony w Gdańsku, Warszawie i Wrocławiu, które dopiero powstaną po przyznaniu polsko-ukraińskiej ofercie organizacji mistrzostw, niż za Stadion Śląski, którego przebudowa kosztowała już 150 mln zł, a jego pojemność wkrótce osiągnie 60 tys. widzów, przy spełnieniu wszystkich obowiązujących międzynarodowych rygorów. O tym jakiej klasy będzie to stadion - już w znacznym stopniu jest! - świadczy wyróżnienie projektu jego modernizacji nagrodą w ogólnopolskim Konkursie SARD. A inne walory związane z położeniem na terenie parku o powierzchni ponad 500 hektarów, w centrum wielkiej aglomeracji połączonej siecią linii tramwajowych, w pobliżu Drogowej Trasy Średnicowej i Autostrady A4, w zasięgu trzech międzynarodowych lotnisk - Pyrzowic, Balic i Ostrawy.
Broniący zasadności decyzji Sztabu EURO 2012 jego szef Piotr Gawron, wymienia liczne niedociągnięcia w dokumentacji chorzowskiej, w tym brak dokładnych map w obowiązującym formacie zawierających precyzyjne informacje dotyczące miejsc na stadionie dla VIP-ów i dziennikarzy, czy pojemności parkingów oraz rozwiązań transportowych. Były także inne zastrzeżenia i niedociągnięcia, które zdaniem prezydenta Chorzowa, Marka Kopla, można skorygować. Szkoda, że prezydent miasta nie wykazał jednak większej przezorności i zaradności, w tym zaangażowania w skuteczny lobbing. Co szkodziło, by opracowano dokumentację równie wzorcowo jak Poznań, który zadbał pod tym względem o wszystko i wykluczył ryzyko niskich ocen. A oferta związana z przyznaniem współudziału w organizacji mistrzostw to nie tylko honor i prestiż, ale wielkie pieniądze, pozwalające na zbudowanie nowoczesnej infrastruktury: Poznań, nie licząc rozbudowy i unowocześnienia stadionu, przewiduje miliard złotych na powstanie inwestycji towarzyszących, w tym bazy hotelowej, obwodnic i autostrad. Jeszcze więcej wydać chce Trójmiasto. Najwięcej jednak Warszawa by wyposażyć stolicę w to wszystko, do czego zobowiązuje stołeczność.

Czego jednak oferta Chorzowa w pełni, jak się okazuje, nie eksponowała, to fakt, że chodzi tu nie tylko o miasto, jego atuty i możliwości, ale o całą aglomerację. Czy nie należało połączyć sił by przedstawić ofertę w imieniu zespołu otaczających miast, w tym oczywiście przede wszystkim Katowic. Chorzów liczący obecnie 113 429 mieszkańców - niegdyś ponad 150 tys. - metropolią oczywiście nie jest i przeżywa od lat demograficzny regres, jako następstwo trudnej sytuacji gospodarczej robotniczego miasta z wysokim bezrobociem. W zderzeniu z czołowymi metropoliami, na czele ze stolicą, jego szanse jako miasta malały, co zostało dotkliwie a cynicznie wykorzystane, o czym świadczy pominięcie największego atutu - roli, miejsca i wyjątkowej pozycji Stadionu Śląskiego, którego żaden inny długo nie zastąpi i nie wyprze. Należało reprezentować w tym przetargu poprzez Chorzów i Stadion Śląski, całą potężną aglomerację jaką jest GOP - największa aglomeracja w Polsce, z ogromnym zapleczem społecznym i rozległą infrastrukturą. W tej skali trzeba było prezentować projekty i rozwiązania. W tym eksponując także zaplecze sportowe regionu, który zdobył w swoim czasie ponad 30 tytułów mistrza kraju - z tego Górnik i Ruch w sumie 28 mistrzowskich tytułów.
Czy uda się jeszcze wpłynąć na zmianę fatalnej decyzji, wykorzystującej preteksty i formalne uchybienia, z pominięciem podstawowych faktów i argumentów? Skorygowana oferta czeka na rozpatrzenie, formalne odwołanie złożono, doszło wreszcie do politycznej mobilizacji regionu, choć znów za późno, gdy karty zostały rozdane. Jak zawsze - i tym razem nie popisali się śląscy posłowie, których bezradność i bezsilność, nie licząc wyjątków, poraża. Bo kogo w końcu reprezentują, jeśli nie interesy Śląska i jego mieszkańców.

Bulwersująca decyzja polskiego Sztabu EURO 2012 ma jednak i pewien korzystny efekt: doszło do konsolidacji opinii społecznej i zwartego stanowiska niezależnie od partyjnych rozgrywek. Po tym co się stało, Śląsk nie może mieć złudzeń jak jest postrzegany i traktowany, o czym świadczą raz po raz także decyzje budżetowe. Tym razem w grę wchodzi prestiż, zbiorowe poczucie godności po upokarzającym akcie wykluczenia oferty, którą symbolizuje Stadion Śląski, nie tylko jako słynny obiekt sportowy. Toteż Śląsk poczuł się spoliczkowany - i zjednoczył się w proteście. Bez względu na następstwa, ten fakt ma istotne znaczenie i jest doświadczeniem trwałym.

Ostateczna decyzja kto otrzyma prawo organizacji EURO 2012 zostanie podjęta przez UEFA 8 grudnia br. Czy wspólna polsko-ukraińska oferta przeważy, czy też wyższe oceny otrzyma węgiersko-chorwacka i - zapewne najmocniejsza - przedstawiona przez Włochów: kraj z potężną infrastrukturą, wspaniałymi stadionami oraz jedną z najmocniejszych piłkarskich lig na świecie. Nasze szanse są raczej małe, chyba że przeważą inne, poza sportowe względy. Jeśli przegramy - nam na pociechę pozostanie istniejący realnie Stadion Śląski. I gorzka wiedza - oby mądrze spożytkowana w przyszłości.

http://www.alfa.com.pl/slask/200606/s05.htm




absinth - Pią Wrz 08, 2006 10:39 am


W Chorzowie rusza kampania promująca Euro 2012

Sztab Projektu Euro 2012, Polski Związek Piłki Nożnej, główny sponsor naszej reprezentacji - TP S. A. oraz Urząd Miasta rozpoczynają dzisiaj w Chorzowie akcję promującą organizację finałów piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie.

- Skończyliśmy etap opowieści i planów, teraz wychodzimy do ludzi - zaznacza Piotr Gawron, dyrektor Sztabu Projektu Euro 2012.

Już za trzy miesiące, na początku grudnia, władze Europejskiej Federacji Piłki Nożnej dokonają wyboru organizatora mistrzostw Europy w 2012 roku. Przypomnijmy, że z polsko-ukraińską ofertą rywalizują Włosi oraz Chorwaci i Węgrzy. Prawdopodobnie już w połowie października (konkretna data nie jest jeszcze ustalona, a termin może zostać przesunięty nawet na listopad) UEFA przeprowadzi w naszym kraju badania opinii publicznej, które również będą miały spory wpływ na końcową ocenę kandydatów. I właśnie dlatego Sztab Projektu Euro 2012 rozpoczyna kampanię promocyjną.

Już dzisiaj uruchomiony zostanie punkt, w którym zbierane będą podpisy osób popierających starania Polski i Ukrainy o organizację finałów mistrzostw Europy. Na ulicy Wolności, tuż obok poczty, ustawiony zostanie specjalny namiot, który będzie dziś czynny od godziny 11.

- Stoisko na pewno będzie zwracało uwagę przechodniów - zapewnia Marcin Stolarz, naczelnik Wydziału Kultury i Sportu chorzowskiego UM. - Zamierzamy dotrzeć z informacją o Euro 2012 do jak największej liczby osób, a oficjalny, pierwszy podpis w naszej księdze poparcia złoży prezydent Marek Kopel - dodaje.

Namiot stać będzie w Chorzowie tylko przez dwa dni - do soboty.

Do podpisywania się w księdze zachęcać będzie dyrektor Stadionu Śląskiego Marek Szczerbowski. - Finały mistrzostw Europy to nie tylko wydarzenie sportowe, ale także gospodarcze i ekonomiczne - mówi. - Jeśli chcemy wzmocnić nasz region popierajmy Euro 2012 i składajmy podpisy w księdze - zachęca.

Akcja promująca Euro 2012 w miastach kandydujących do roli gospodarzy tej imprezy rozpoczęta została 25 sierpnia w Gdańsku, gdzie zebrano blisko dwa tysiące podpisów. - Chcemy, żeby w przypadku przyznania nam organizacji mistrzostw Europy mecze Euro 2012 rozgrywane były w sześciu miastach. Dlatego kampania przeprowadzona zostanie także w Chorzowie i Krakowie - wyjaśnia Piotr Gawron.

Dodajmy, że w kilku miastach akcji towarzyszy piłkarski turniej im. Marka Wielgusa, w którym uczestniczą Uczniowskie Kluby Sportowe.

Tymczasem kampania promocyjna w naszym kraju dopiero się rozkręca. - Przeznaczymy na nią kilka milionów złotych. To publiczne pieniądze, więc staramy się je wydawać rozważnie i jak najlepiej - kontynuuje dyrektor Gawron.

W połowie września powinna być już znana nazwa agencji reklamowej (teraz Sztab Projektu Euro 2012 jest na ostatnim etapie jej wyboru), która poprowadzi najważniejszą część kampanii. - Na przełomie września i października efekty powinny być już widoczne, także w mediach - uważa Piotr Gawron.

Wrzesień jest ważny dla dalszych losów walki o Euro 2012, bo w tym miesiącu do Polski ma przyjechać grupa delegatów Europejskiej Federacji Piłki Nożnej, która sprawdzać będzie zgodność przedstawionej pod koniec maja oferty z rzeczywistością. Czy na początku grudnia UEFA podejmie korzystną dla nas ofertę? Trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne - liczyć się będzie każdy szczegół i każdy podpis w księdze poparcia.
Grzegorz Lisiecki - Dziennik Zachodni



Piotreq - Pią Wrz 08, 2006 3:12 pm
Mozna calkiem fajnie wypromowac Chorzów i miasta południowej Polski. Tylko nie wiem czy z autostradą się wyrobią. Proponuje lobbować o Euro 2012 wzdłuż A4. Wrocław Chorzów Kraków i miasta na Ukrainie. Co sądzicie o tym pomyśle? Przecież miedzy PL a Ukr trzeba bedzie sie jakos poruszać. Czy ktoś sądzi że tyle kibiców przeleci samolotami??



jacek_t83 - Pią Wrz 08, 2006 3:22 pm

Czy ktoś sądzi że tyle kibiców przeleci samolotami??
biorac pod uwage stan ukrainskich drog to ja wybieram pociag
ale powiem wam jedno, jak bysmy cudem dostali te mistrzostwa to pierwszy lece po bilet na final do Kijowa



Bruno_Taut - Pią Wrz 08, 2006 4:37 pm
Ale bezczelność. Promować Euro2012 w Chorzowie to pomysł świadczący o wyjątkowej arogancji. Stadion Śląski pozbwiony został szans na organizacje spotkań Euro 2012. Dopisano go na ostatnim, szóstym miejscu, a władze piłkarskie jasno okreśłiły, że z każdego państwa zgłosić można cztery stadiony.

No i etraz wyobraźmy sobie, że Polska z Ukrainą, nie daj Boże, dostają organzicję Euro 2012. We Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku i Warszawie za pieniądze podatnika i europodatnika powstają od podstaw nowowczesne stadiony. Co można zrobić wtedy ze Śląskim? Zaorać.

Oby wygrały Węgry i Chorwacja.



salutuj - Wto Wrz 12, 2006 8:27 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Pon Wrz 18, 2006 6:57 am
Łukasz Pałucha 2006-09-18, ostatnia aktualizacja 2006-09-18 01:03:38.0
Mamy większe szanse na mistrzostwa Europy?

Delegaci UEFA mówili, że zrobiliśmy ogromny krok w stronę mistrzostw - przekonuje Piotr Gawron, dyrektor generalny sztabu projektu Euro 2012
Polska stara się o organizację Euro 2012 wspólnie z Ukrainą. W wyścigu o mistrzostwa Europy są jeszcze Włochy i inna wspólna kandydatura - Węgier i Chorwacji. Rozstrzygnięcie nastąpi 8 grudnia.

- Prezentacja polskich miast zakończyła się sukcesem. Informacje, które dostarczyliśmy wcześniej UEFA w dokumentach, znalazły pełne potwierdzenie w tym, co zobaczyła na własne oczy delegacja - mówi Piotr Gawron, dyrektor generalny sztabu projektu Euro 2012. Sześcioosobowa delegacja UEFA najpierw odwiedziła w zeszłym tygodniu Warszawę, gdzie od premiera Jarosława Kaczyńskiego otrzymała gwarancje poparcia rządu dla projektu. Obejrzała też miejsce, gdzie ma powstać w stolicy stadion narodowy, czyli Stadion Dziesięciolecia. Tereny, gdzie ma powstać w Gdańsku Baltic Arena, oficjele UEFA obejrzeli z pokładu śmigłowca. - To, że w stolicy w miejscu, gdzie ma być stadion, stoi ohydny bazar, a w Gdańsku rosną teraz pietruszka i marchewka, to nasz atut. UEFA pragnie rozbudowy piłkarskiej Europy i pomaga tym, którzy chcą u siebie coś zmienić - zapewnia Gawron.

Najbardziej zapunktował jednak dla Polski Lech Wałęsa. Spotkanie i wspólna kolacja z symbolem "Solidarności" i przemian w Europie zrobiły na delegatach piorunujące wrażenie. - Kiedyś ja coś zrobiłem dla Europy, to teraz, wy, Europa, zróbcie coś dla nas i dajcie nam te mistrzostwa. Europa musi mieć dwa płuca, żeby normalnie oddychać - powiedział im Wałęsa.

Imponujący harmider Poznania, wzorcowa oferta Wrocławia

W Poznaniu delegaci UEFA przez ponad pół godziny musieli przeciskać się przez tłum 2012 krzyczących dzieci, żeby w końcu trafić na stadion przy ul. Bułgarskiej. Harmider, jaki wtedy powstał, był nie do opisania. - Pokazać nam entuzjazm tutejszych ludzi i to, że sprawa Euro tak was scala, to najlepsze, co mogliście zrobić. To, że potraficie się tak zorganizować i skrzyknąć, jest imponujące - przyznał Holender Harry Been.

We Wrocławiu delegaci byli zachwyceni prezentacją oferty miasta. - Zabrali ze sobą kserokopie dokumentów, skopiowali też dyskietki, płyty CD i inne materiały. Powiedzieli, że będą ją pokazywać w Europie jako wzorcową - przekonuje Gawron.

W drodze do Wrocławia mieli jednak kilka przygód. Najpierw byli nieco przerażeni, że z Poznania polecą dwupłatowym AN-2, potem jeden z samolotów z oficjelami wylądował nie we Wrocławiu, ale na lotnisku... aeroklubu w Szymanowie. - To była nasza jedyna wpadka, ale wynikała z wielkiego natężenia ruchu w przestrzeni powietrznej - tłumaczy Gawron. Delegaci ani na moment nie rozstawiali się z wielkimi segregatorami, na marginesach notowali swoje uwagi. - W Warszawie sprawdzali szerokość drzwi wejściowych do Pałacu Kultury - śmieje się Gawron.

- Wszystko prezentuje się tak jak było w dokumentach. Widzę duże zaangażowanie miast i ich mieszkańców w projekt mistrzostw. Stadionów nie ma, ale ważne, żeby były gotowe na czas, jeśli dostaniecie organizację mistrzostw - powiedział Włoch Giorgio Marchetti. Italia jest jednym z kontrkandydatów Polski i Ukrainy. - Spokojnie, ja sporządzam tylko raport, nie będę głosował. Ale i tak możecie być pewni, że będę obiektywny - dodał Marchetti.

Zachwyt w Doniecku

Po wizycie w Polsce delegacja UEFA odwiedziła Ukrainę i była zachwycona szczególnie tym, co zobaczyła w Doniecku (baza Szachtara) i Kijowie (baza Dynama). - Szczególnie ośrodek Szachtara zrobił wrażenie, niewiele jest lepszych na świecie. Wrażenie zrobił też wysoki standard hoteli. W sumie wypadliśmy bardzo dobrze. Na zakończenie imprezy podsumowującej wizytę delegaci mówili, że zrobiliśmy ogromny krok w stronę mistrzostw. I nie była to kurtuazja, mówili to szczerze prosto w twarz - podkreśla Gawron.

Droga do Euro

Wizytacja UEFA to jeden z czterech elementów składających się na końcową ocenę kandydatów. Oprócz niej pod uwagę brana będzie dokumentacja zgłoszeniowa przekazana przez poszczególne miasta do 31 maja br., wyniki badania opinii publicznej poparcia dla Euro w mieście kandydującym oraz finałowa prezentacja 7 grudnia 2006 r. Następnego dnia, czyli 8 grudnia, UEFA dokona wyboru gospodarza Euro 2012.





salutuj - Pon Wrz 18, 2006 8:02 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



maciek - Pon Wrz 18, 2006 8:42 am

ech

Nie czrujmy się oferta Polski i Ukrainy jest słaba, ale propozycja pozostałych wcale nie jest lepsza. Niestety Polska będzie mieć te mistrzostwa. Niestety z wiadomego powodu.



Safin - Śro Wrz 20, 2006 2:27 pm
z seri "Co tam słychać u kandydatów"


GW Tomasz Osowski, Łukasz Pałucha, Grzegorz Kubicki, Adam Mauks, Gdańsk 2006-09-20, ostatnia aktualizacja 2006-09-20

Skandal w Gdańsku: bananem w piłkarza

Szalikowcy Lechii obrzucili bananami czarnoskórych piłkarzy Pogoni Szczecin. - Wszyscy ludzie są równi, niezależnie od koloru skóry, nikogo nie można dyskryminować - mówił ze łzami w oczach Brazylijczyk Julcimar

Kiedy piłkarze Lechii i Pogoni wychodzili z tunelu na boisko przed meczem Pucharu Polski, w stronę piłkarzy ze Szczecina poleciały banany. Rzucali szalikowcy Lechii z trybuny, obok której siedzi kierownictwo klubu i VIP-y. Przez cały mecz kibice gospodarzy naśladowali małpy, wznosili okrzyki "Wzorem naszym jest Rudolf Hess". Hess to jeden z najbliższych współpracowników Adolfa Hitlera i jeden z twórców hitlerowskiej III Rzeszy.

W 20. minucie szalikowcy powtórzyli akcję z bananami. Najbardziej ucierpiał wtedy lewy obrońca Pogoni Daniel, który wyrzucał aut w pobliżu miejsca, gdzie siedzieli rasiści z Gdańska. - Grałem kiedyś w Lechii, mówiłem kolegom, że w Gdańsku są wspaniali kibice, że będzie świetna atmosfera. Już w przerwie pytali mnie, dlaczego ich oszukałem, że takiego wrogiego zachowania nigdzie nie widzieli - opowiadał po meczu zdruzgotany Julcimar. - Tak cieszyłem się na powrót do Gdańska, a spotkała mnie taka przykrość - dodał Brazylijczyk.

- Pierwszy raz przydarzyło nam się coś takiego. Żal mi tych chłopaków. Przyjechali ciekawi Polski, nowej kultury. To, co zobaczyli w Gdańsku, było żenujące - powiedział trener Pogoni Mariusz Kuras.

Zbulwersowani byli również piłkarze Lechii. - To była żenada, nie podoba nam się takie zachowanie. Nie chcemy tego więcej na naszych meczach - powiedział kapitan drużyny Maciej Kalkowski.

- Będziemy robili wszystko, żeby takie sytuacje się nie powtórzyły. Ale przecież nie możemy wydać kuriozalnego nakazu, aby przed wejściem na stadion ochroniarze rekwirowali banany - zapewnił dyrektor Lechii Błażej Jenek. - Dziś nasze wysiłki skierowane były na to, by w trakcie meczu nie doszło do żadnych bijatyk. To nam się udało. Niestety, doszło do tego przykrego incydentu.

Jacek Kurski, poseł PiS, kibic Lechii oraz były działacz gdańskiego klubu, który był na meczu z Pogonią: - Widziałem tych bezmyślnych ludzi rzucających bananami w Brazylijczyków. Żenada, zwykła głupota, wystawianie się na łatwy strzał opinii publicznej i mediów. Nie ma w tym żadnej ideologii, tylko kretynizm. [...nie wytrzymam debila! (Safin)]

Komentarzy w sprawie wczorajszego zachowania chuliganów z Gdańska unika na razie prezydent miasta Paweł Adamowicz, który bywa na meczach Lechii ("bo nie widziałem incydentu"), oraz główny sponsor klubu Saur Neptun Gdańsk. - Musimy się zapoznać z wydarzeniami na stadionie i dopiero w środę odniesiemy się do tej sprawy - powiedziała Izabela Szoll-Czapczyk z Saur Neptun Gdańsk.

Jaka kara czeka Lechię? W tym roku władze światowego futbolu wprowadziły rewolucyjne zapisy o walce z rasizmem. Odjęcie trzech punktów, sześciu za recydywę, a nawet dyskwalifikacja klubu za następne incydenty - to postanowienia Komitetu Wykonawczego Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA). Jego decyzji muszą się podporządkować władze kontynentalne (jak UEFA) i krajowe (jak PZPN), które mają przygotować korekty swoich regulaminów.

Co zrobi PZPN? - Będzie wysoka kara finansowa lub odebranie punktów - stwierdził Eugeniusz Kolator, wiceprezes PZPN. - Musimy się zapoznać z materiałami, zdjęciami i zapisami wideo, opiniami stron. Dużo zależy od tego, ile tych bananów było.

- Kilkadziesiąt - podpowiadamy.

- Ooo! To wydział dyscypliny zajmie się tą sprawą już w następny czwartek. Będzie ją trzeba dokładnie zbadać, bo wygląda na to, że to duża afera - odparł Kolator.


i bonusik, link do dłuższej dyskusji na forum:

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=88&w=48906814&v=2&s=0



Bruno_Taut - Śro Wrz 20, 2006 3:28 pm
He he he. Kolator stwierdził, że będzie kara finansowa lub odebranie punktów. W meczu pucharowym? Geniusze w tym całym PZPN.



winn - Śro Wrz 20, 2006 11:00 pm
POSTED: 10:49 a.m. EDT, September 20, 2006

KIEV, Ukraine (Reuters) -- The joint bid by Ukraine and Poland to stage the 2012 European championship has many elements in its favor and is worthy of serious consideration, a UEFA official was quoted as saying on Wednesday.

Giorgio Marchetti, a member of the UEFA delegation that toured four Ukrainian cities last week, told the daily Kommanda that inspectors found "many positive elements" during their visit.

"There are undoubtedly problems, but also an understanding of how to resolve them. Ukraine and Poland could well get the chance to stage the tournament."

The bid is up against Italy and a similar joint proposal from Croatia and Hungary.

Marchetti said he was impressed by backing for the bid from Ukrainian President Viktor Yushchenko, who told the inspectors last week that Ukraine would be ready to stage the championship if selected in December.

Officials in both countries discount any suggestion the bid might be hit by an inquiry by the Polish government into the country's football association over allegations of match-fixing.

The bid has also been hampered by a row over a construction site by Kiev's main stadium which has prompted warnings from FIFA that it could withdraw permission to hold matches there because of violation of safety norms.

"You must understand that the demands for staging Euro 2012 will be more stringent than they were for the world championship which just took place. So no one should be surprised that we asked so many questions," Marchetti told the newspaper.

Copyright 2006 Reuters. All rights reserved.This material may not be published, broadcast, rewritten, or redistributed.




salutuj - Śro Wrz 20, 2006 11:04 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



winn - Śro Wrz 20, 2006 11:11 pm

Bądźmy Realistami - na Śląskim nie będzie, bo nie jest to stadion z czołowych rejonów polski
chyba masz nieco ironiczny, delikatnie mowiac, nastroj...
gdyby rzeczywiscie podejsc do tematu realistycznie, to slaski bylby nr 1



jacek_t83 - Czw Wrz 21, 2006 7:49 am
A ja wam mowie ze Polska i Ukraina dostana te mistrzostwa
Szkoda tylko, ze to bedzie dopiero w 2012 roku



winn - Pią Wrz 22, 2006 1:21 pm

A ja wam mowie ze Polska i Ukraina dostana te mistrzostwa
Szkoda tylko, ze to bedzie dopiero w 2012 roku


i oby ktores z "miast stadionowych" (a raczej "studyjnych projektow") nie zdarzylo na czas albo sie poddalo.
bo bez slaskiego no to ja sie obraze



Tequila - Sob Wrz 23, 2006 9:10 am


Śląski walczy o ME

dziś

Umowę w sprawie przygotowania Stadionu Śląskiego do finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku podpisali w piątek przedstawiciele samorządu wojewódzkiego oraz Stadionu Śląskiego. Później podpisy złożą pod dokumentem reprezentanci federacji Polski i Ukrainy.

Umowa określa m.in. warunki techniczne, jakie powinien spełniać stadion oraz wymogi wobec infrastruktury wokół niego na dwa lata przed mistrzostwami, jeśli FIFA przyzna organizację EURO 2012 Polsce i Ukrainie. Obecnie Chorzów wraz ze Stadionem Śląskim wraz z Krakowem znajduje się na tzw. liście rezerwowej.

(tok) - Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/650438.html



Kris - Sob Wrz 23, 2006 9:49 am
http://www.chorzow.um.gov.pl/

Chorzów wciąż obecny w walce o organizację EURO 2012
AKCJA ZBIERANIA PODPISÓW NA RZECZ ORGANIZACJI FINAŁÓW
EURO 2012 W POLSCE I NA UKRAINIE


Sztab Projektu EURO 2012, Polski Związek Piłki Nożnej, Telekomunikacja Polska (główny sponsor reprezentacji Piłkarskiej) oraz Prezydent Miasta Chorzów zapraszają mieszkańców Chorzowa i naszych gości do włączenia się do akcji na rzecz organizacji finałów EURO 2012 w Polsce i na Ukrainie.
W Chorzowie, od 8 do 9 września Sztab Projektu EURO 2012 uruchomi przy ulicy Wolności przed budynkiem Poczty stoisko, w którym zbierane będą podpisy (w godz. od 11.00 do 19.00) osób popierających starania Polski i Ukrainy o organizację EURO 2012.



Akcję zbierania w Chorzowie podpisów poparcia dla organizacji EURO 2012 zainaugurują 8 września o godz. 11.00 Marszałek Województwa Śląskiego i Prezydent Chorzowa od uroczystego złożenia podpisu. (zobacz zdjęcia) Prezydentowi i Marszałkowi towarzyszyć będą przedstawiciele Sztabu projektu EURO 2012 oraz Partnera Oferty EURO 2012 – Telekomunikacji Polskiej. 10 września podpisy zbierane będą przed halą „Kapelusz” w WPKiW w Chorzowie w godz. od 14.00 do 19.00.
Zachęcamy gorąco mieszkańców regionu, a w szczególności Chorzowa - miasta kandydata do organizacji EURO 2012, do złożenia podpisów poparcia.
Sztab Projektu EURO 2012 umożliwił również składanie podpisów drogą elektroniczną. Podpisy składać można na stronie internetowej
http://www.e2012.org.
Przypomnijmy, że na początku grudnia władze Europejskiej Federacji Piłki Nożnej wybiorą organizatora EURO 2012. Najbliższe miesiące zdecydują o tym , czy polsko – ukraińska oferta okaże się lepsza od włoskiej i chorwacko-węgierskiej. W ofercie do UEFA Polska zgłosiła sześć miast; cztery podstawowe i dwa tzw. suplementy, a wśród nich Chorzów. UEFA w przypadku przyznania organizacji EURO 2012 może zgodzić się na to, aby mecze finałów mistrzostw Europy były rozgrywane na sześciu, a nie tylko czterech polskich stadionach.



Wit - Sob Wrz 23, 2006 10:47 am
Przypomnę tylko, że Polsce przyznane są organizacje Finał Ligi Światowej w siatkówce w 2008 (jeszcze nieoficjalnie) i ME w koszykówce w 2009...Mam nadzieję, ze Urząd Miasta juz cos robi w tym kierunku, by imprezy te byly zorganizowane w Katowicach



Wit - Śro Paź 04, 2006 5:34 pm
Za Gazetą i PAP:

"Wybór gospodarza Euro 2012 przełożony

Komitet Wykonawczy Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) postanowił przesunąć z grudnia tego roku na kwiecień 2007 r. wybór gospodarza mistrzostw Europy'2012. O prawo organizacji turnieju ubiegają się Polska wspólnie z Ukrainą, Włochy oraz Chorwacja razem z Węgrami
Obradujący w Lublanie Komitet Wykonawczy UEFA zwłokę w podjęciu decyzji tłumaczy chęcią dania więcej czasu kandydatom na przygotowanie oferty."



kropek - Śro Paź 04, 2006 6:06 pm
Moze czekaja, az afery korupcyjne we Wloszech ucichna



jacek_t83 - Pią Paź 13, 2006 6:30 am
A o to jak we Lwowie sie walczy o Euro:





Wit - Pią Paź 13, 2006 3:50 pm
Przełożono wybór gospodarza Euro 2012

PAP /15:30

17 kwietnia 2007 roku roku Komitet Wykonawczy Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) dokona wyboru gospodarza mistrzostw Europy w 2012 roku.
Taką informację podał podczas konferencji prasowej poświęconej kampanii reklamowej promującej ideę organizacji tej imprezy w Polsce i na Ukrainie szef sztabu projektu Euro-2012 Piotr Gawron.

O prawo organizacji turnieju ubiegają się Polska wspólnie z Ukrainą, Włochy oraz Chorwacja razem z Węgrami.
- Dziś otrzymaliśmy z UEFA informację, że wybór gospodarza Euro-2012 odbędzie się 17 kwietnia. Dzień wcześniej wszyscy kandydaci dokonają finałowej prezentacji - powiedział Piotr Gawron, dodając, że UEFA wyznaczyła datę 15 lutego jako termin uzupełnienia dokumentacji zgłoszeniowej wymaganej w finałowym etapie selekcji.

- Jakich spraw dotyczyć będą te dokumenty jeszcze nas nie poinformowano. Nastąpi to zapewne w najbliższych dniach - wyjaśnił.

Pierwotnie ostateczną decyzję Komitet Wykonawczy UEFA miał podjąć 8 grudnia tego roku, jednak 4 października przełożył ten termin na kwiecień 2007, tłumacząc zwłokę chęcią dania więcej czasu kandydatom na przygotowanie oferty.

Od tygodnia we Wrocławiu, Gdańsku, Poznaniu i Warszawie każdy chętny może wyrazić poparcie dla idei organizacji w Polsce i na Ukrainie poprzez przejście przez specjalną bramkę. - Do tej pory przez "bramki poparcia" przeszło łącznie pół miliona osób - poinformował Gawron.

Poparcie dla idei organizacji przez Polskę piłkarskich ME w 2012 roku można wyrazić także przez kliknięcie w "licznik poparcia" umieszczony na stronie internetowej projektu - www.e2012.org. Do piątkowego popołudnia uczyniło to niemal 28 tysięcy osób.

Do promocji idei wspólnej z Ukrainą organizacji Euro-2012 służą także spoty ukazujące się od czwartku w telewizji, reklamy w radiu i prasie oraz około 600 bilboardów w całym kraju.

"Fala poparcia" popłynie także przez polskie stadiony. Podczas meczów ligowych na trybunach pojawią się olbrzymie flagi promujące to przedsięwzięcie.

Na najbliższą sobotę (14 października) zaplanowano w Warszawie próbę ustanowienia rekordu Guinessa w długości piłkarskiego szalika. Ma on powstać z około ośmiu tysięcy szalików przygotowanych specjalnie z okazji zgłoszenia polsko-ukraińskiej kandydatury do organizacji ME w 2012 roku.

- Kampania ma na celu poinformowanie szerszej grupy społeczeństwa o tym, że Polska stara się o organizację tak dużej imprezy. Chcemy pokazać, jakie korzyści może wynieść nasz kraj z organizacji ME i zaprezentować możliwości rozwoju, jakie otwiera - dodał Gawron.

- Chcemy przekonać ludzi, że organizacja największej po igrzyskach olimpijskich i piłkarskich mistrzostwach świata imprezy stanowi ważny element rozwoju kraju. Ze strony rządu ten projekt ma całkowite poparcie. Wszystkie niezbędne i wymagane przez UEFA gwarancje już przedstawiliśmy. Zapewniam, że zrobimy wszystko, by wygrać tą rywalizację, a dobra akcja promocyjna ma nam w tym pomóc - powiedział minister sportu Tomasz Lipiec.

Podobna kampania społeczna trwa na Ukrainie. - Pracujemy jako jedna drużyna, bo mamy jeden cel. Ideę organizacji Euro-2012 w naszych krajach popiera cała Ukraina - powiedział ambasador Ukrainy w Polsce Ołeksandr Mocyk, informując, że w Doniecku i Dniepropietrowsku już trwa rozbudowa stadionów, w Kijowie obiekt jest modernizowany, a we Lwowie wyznaczono teren do budowy nowego.

- Uważam, że mamy wszelkie atuty, by otrzymać to prawo i podołać wielkiemu wyzwaniu - podkreślił Mocyk.





winn - Wto Paź 31, 2006 5:42 pm
Euro 2012: Polska ma szanse, ale Włosi już praktycznie wygrali
Życie Warszawy/MS /08:22
AFP

- Mamy ogromne szanse organizacji Euro 2012 – twierdzi Adam Olkowicz z PZPN. – Niestety, jesteśmy o trzy długości za Włochami. Oni już praktycznie wygrali – mówi "Życiu Warszawy" jedna z osób wysoko postawionych w polskim sporcie.
Od kilku tygodni trwa w Polsce ogromna kampania wspierająca starania naszego kraju (wspólnie z Ukrainą) o organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.

Rywalami są Włosi oraz – wspólnie – Chorwaci i Węgrzy. Termin wyboru przez UEFA został przesunięty z grudnia 2006 na kwiecień 2007. Podczas niedawnego zjazdu PZPN w Warszawie przemówienia wygłosili m.in. Adam Olkowicz (przewodniczący zespołu do spraw organizacji Euro 2012) i szef strony ukraińskiej Hrihorij Surkis (będący również członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA).

Walka o mistrzostwa Europy to priorytetowa sprawa dla działaczy PZPN, zwłaszcza prezesa Michała Listkiewicza, który do czasu jej zakończenia chce pozostać na swoim stanowisku.

Więcej w "Życiu Warszawy"





salutuj - Śro Lis 01, 2006 1:06 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kropek - Czw Lis 02, 2006 3:40 pm
No to zycze powodzenia Włochom.



jacek_t83 - Śro Lis 08, 2006 1:38 pm
a ja ciagle mam nadzieje, ze bede mogl pojechac na final do Kijowa



absinth - Śro Gru 20, 2006 11:42 am


Boniek: nie mamy szans na Euro 2012
/07:54
Zbigniew Boniek już wie, że Mistrzostwa Europy w 2012 roku zorganizują Włosi - informuje "Fakt".
- Wprowadzenie rządów kuratora w PZPN nie spowoduje zmniejszenia naszych szans na przyznanie organizacji Euro 2012, bo i tak ich nie mamy - twierdzi Zbigniew Boniek.

- Wyścig wygrają Włosi! Świadczy o tym przesunięcie terminu ogłoszenia decyzji, kto ma je organizować. Gdyby zrobiono to teraz, to w nadchodzących wyborach na prezydenta UEFA Lennart Johansson nie mógłby liczyć na głosy Polski, Ukrainy, Węgier i Austrii. A w kwietniu, kiedy Włosi otrzymają Euro, będzie już po wyborach - wyjaśnił Boniek.

Więcej w "Fakcie"



salutuj - Śro Gru 20, 2006 11:58 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Śro Gru 20, 2006 12:29 pm
jak Fakt cos napisze to tak choby baby w maglu godaly



Kris - Wto Sty 09, 2007 9:07 pm


Czy marszałek zgodzi się na Euro 2012 w Chorzowie?
Paweł Czado
2007-01-09, ostatnia aktualizacja 2007-01-09 21:10

W środę mija termin składania umów przez miasta, które ubiegają się o organizację Euro 2012. Janusz Moszyński, marszałek województwa, do którego należy Stadion Śląski, waha się, czy ją podpisać.


Fot. Dawid Chalimoniuk / AG
Marszałek Janusz Moszyński, do którego należy Stadion Śląski, ciągle ma wątpliwości czy podpisać umowę przysłaną przez UEFA

- Powód jest jeden, ale poważny. Wraz z umową z UEFA nie przedłożono nam żadnego szacunku kosztów dostosowania Stadionu Śląskiego do wymogów mistrzostw Europy. Jako marszałek nie mogę zgodzić się na podpisanie tak ważnej umowy in blanco - mówi Moszyński.

Chorzów to jedno z sześciu polskich miast ubiegających się o organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r. Polska miałaby przeprowadzić imprezę wspólnie z Ukrainą. W kwietniu zeszłego roku powołany przez ministra sportu zespół ds. wyboru miast gospodarzy Euro 2012 ogłosił, że spośród polskich miast najlepszą ofertę przygotował Poznań (dostał 48 pkt.). W finałowej czwórce znalazły się też: Warszawa (40 pkt.), Gdańsk (32 pkt.) i Wrocław (30 pkt.). Członkom sztabu najmniej spodobały się kandydatury Krakowa (24 pkt.) i Chorzowa, który z 15 pkt. zajął ostatnie miejsce.

Na Śląsku wywołało to szok. Pod presją wielu protestów sztab dał miastom czas na uzupełnienie oferty. Chorzów zabrał się do pracy: opisano dokładnie rozwiązania komunikacyjne, dosłano też mapy stadionu w wymaganym przez sztab formacie oraz uzupełniono dokumentację dotyczącą finansowania modernizacji stadionu. Ostatecznie Chorzów jest w polskiej ofercie jako miasto rezerwowe, choć członkowie Sztabu Projektu Euro 2012 na każdym kroku przekonują, że jeśli Polska dostanie organizację imprezy, to mistrzostwa zostaną rozegrane we wszystkich sześciu miastach.

Przed podjęciem ostatecznej decyzji UEFA zabezpiecza się gwarancjami. Każda oferta musi być poparta umową z UEFA, podpisaną przez miasto jako gospodarza (w naszym przypadku Chorzów), lotnisko (Pyrzowice) i właścicieli stadionu (województwo śląskie, które reprezentuje marszałek). Umowa określa m.in. warunki techniczne, jakie powinien spełniać stadion, oraz wymogi wobec infrastruktury wokół niego na dwa lata przed mistrzostwami, jeśli UEFA przyzna organizację Euro 2012.

We wrześniu takie umowy podpisali m.in. ówczesny marszałek Michał Czarski i prezydent Chorzowa Marek Kopel. - W połowie grudnia okazało się jednak, że trzeba podpisać kolejne umowy, ponieważ UEFA dodała nowe zapisy. Podkreślono, że o żadnych negocjacjach na ich temat nie może być mowy - mówi Marcin Stolarz, naczelnik wydziału kultury i sportu w Chorzowie. Gospodarz musiał się m.in. zgodzić, że "nie będzie prowadzić jakichkolwiek programów komercyjnych lub promocyjnych, które pozwolą osobom trzecim identyfikować się (...) z rozgrywkami" (...). Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pięć miast nową umowę już podpisało. Także prezydent Kopel przystał na nią. Ale marszałek Moszyński na razie nie.

Termin złożenia umowy mija dzisiaj i może zdarzyć się, że marszałek nie zdąży podjąć decyzji. Czy w związku z tym szanse Chorzowa na Euro przepadają ostatecznie? Niekoniecznie. - Poleciliśmy współpracownikom przygotowanie kosztorysu. Właśnie do nas dotarł, będzie szczegółowo analizowany. Wszystko wskazuje na to, że umowa wkrótce zostanie podpisana - dodaje marszałek.

- Zdajemy sobie sprawę, że mogą być opóźnienia w podpisaniu umów, ale nie wyobrażamy sobie, żeby któreś z miast się wycofało. Najważniejsze, żeby wszystkie dokumenty dotarły do nas do końca stycznia. Potem wieziemy je na Ukrainę. 15 lutego musimy złożyć wspólną ofertę obu państw w siedzibie UEFA - mówi Kamil Wnuk, rzecznik prasowy Sztabu Projektu Euro 2012.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3839375.html

Komentuje Paweł Czado

2007-01-09, ostatnia aktualizacja 2007-01-09 21:10

Kibicowskie serce wyrywa się z piersi i woła: "Podpisywać już, natychmiast! Na Śląskim MUSI być Euro!''. Chłodna głowa zaleca spokój. Bardzo chciałbym mistrzostw Europy na Śląsku, ale rozumiem racje marszałka. Trzeba mierzyć siły na zamiary, a nie rzucać się do walki o wszystkie możliwe imprezy sportowe. Takim negatywnym przykładem jest choćby Gdańsk, który na razie tylko mnóstwo obiecuje. Ostatnio przegrał z Katowicami mistrzostwa Europy w Spodku, bo budowa nowoczesnej hali w Trójmieście miała się rozpocząć na początku tego roku, ale wciąż nic się tam nie dzieje. Dlatego PZKosz zdecydował, że najważniejsze mecze odbędą się w starym, dobrym Spodku. A ja nadal wierzę, że na starym (choć zmodernizowanym), dobrym Śląskim odbędzie się kilka wielkich meczów Euro 2012.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3839376.html



Wit - Pią Sty 12, 2007 8:27 pm


Euro 2012 w Chorzowie nadal możliwe
Paweł Czado
2007-01-12, ostatnia aktualizacja 2007-01-12 18:39

W środę minął wprawdzie termin składania umów przez miasta, które ubiegają się o organizację Euro 2012, ale województwo śląskie dostało czas jeszcze do końca miesiąca. Na najbliższym posiedzeniu sejmiku radni zdecydują, czy poprzeć ofertę Chorzowa.
Jest jednym z sześciu polskich miast, które chcą gościć piłkarskie mistrzostwa Europy. Przed podjęciem ostatecznej decyzji Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) zabezpiecza się jednak gwarancjami. Każda oferta musi być poparta umową z UEFA, podpisaną przez miasto jako gospodarza, pobliskie lotnisko i właściciela stadionu.

Właścicielem Stadionu Śląski jest województwo, więc umowę musiał także podpisać marszałek. Tymczasem Janusz Moszyński, nowy marszałek, wahał się. Powód? - Wraz z umową z UEFA nie przedłożono nam żadnego szacunku kosztów dostosowania Stadionu Śląskiego do wymogów mistrzostw Europy - mówił "Gazecie" Moszyński. Marszałek zlecił stosowną analizę, jednak na jej wykonanie potrzeba było czasu, a termin wysłania dokumentów minął. - Wnioskowaliśmy do Sztabu Projektu Euro 2012 o jego przesunięcie i dostaliśmy zgodę. Mamy czas do 31 stycznia - mówi Daniel Tresenberg, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.

To powinno wystarczyć, bo 29 stycznia odbędzie się najbliższe posiedzenie sejmiku. Wtedy projekt zostanie przedstawiony radnym do akceptacji. Jeśli się zgodzą, marszałek podpisze umowę. Z wykonanej już analizy wynika, że orientacyjny koszt dostosowania Śląskiego do wymogów Euro wyniesie ok. 49 mln zł.

Wspólna oferta polsko-ukraińska, w skład której wchodziłaby propozycja Górnego Śląska, zostanie złożona w siedzibie UEFA w szwajcarskim Nyon 15 lutego.



Kris - Czw Sty 18, 2007 9:35 pm


Śląski uratowany

Chorzów dalej gra o Euro 2012



Dodatkowe 49 mln zł dla Stadionu Śląskiego – tyle na najbliższym posiedzeniu sejmiku (29 stycznia) ma się znaleźć w budżecie województwa. Pieniądze są potrzebne na dostosowanie chorzowskiego giganta do wymogów Euro 2012. Śląski pozostał w grze o turniej, mimo że termin składania ofert minął tydzień temu. Złożenie oferty opóźnił marszałek województwa Janusz Moszyński, który wahał się, czy ją podpisać.

Skybox i sanitariaty

– Nie wiedzieliśmy, jaka kwota wchodzi w rachubę i co tak naprawdę wymaga dostosowania. Dlatego zleciliśmy analizę, z której wynika, że prócz pieniędzy przeznaczonych na budowę zadaszenia i remont wieży dyspozytorskiej potrzebne będzie jeszcze prawie 50 mln zł – mówi Daniel Tresenberg, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Na co?
– Parkingi, sanitariaty, skyboksy dla VIP-ów, miejsca dla dziennikarzy, a także dodatkowe krzesełka – wylicza Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego. – Bierzemy pod uwagę wymagania meczu finałowego, a na nim musi się zmieścić 50 tys. widzów. Na razie mamy 47 tys. miejsc.
Na działania marszałka przychylnym okiem spojrzał Sztab Projektu Euro 2012.
– Udało się przesunąć termin złożenia umowy na 31 stycznia – mówi Tresenberg. – Dzięki temu oszacowana kwota zostanie uwzględniona w budżecie województwa na najbliższej sesji sejmiku.

Dach nie przepadnie

Na koniec jeszcze jedna dobra wiadomość.
– Mimo że unieważnione zostały już dwa przetargi na wykonawcę zadaszenia widowni i modernizację wieży dyspozytorskiej, ponad 33 mln zł, które uzyskaliśmy na ten cel z Unii Europejskiej, nie przepadną – informuje Tresenberg. – Musimy je wykorzystać do końca czerwca 2008 r. Zostały przesunięte wyłącznie na remont wieży, bo budowa zadaszenia potrwa dłużej. Na dach mamy zabezpieczone 130 mln ze środków wojewódzkich.
Oficjalna kandydatura Polski i Ukrainy (wraz z Chorzowem) zostanie złożona 15 lutego.
Łukasz Buszman
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?artykuly_id=231



Wit - Wto Sty 30, 2007 12:40 am


Sejmik śląski za Euro 2012 w Chorzowie

Paweł Czado2007-01-30, ostatnia aktualizacja 2007-01-29 16:45

Sejmik Województwa Śląskiego zgodził się w poniedziałek na udział Stadionu Śląskiego w Chorzowie w rywalizacji o prawo organizacji meczów piłkarskich ME 2012.

Wprawdzie termin składania umów przez miasta, które ubiegają się o organizację Euro 2012, minął 10 stycznia, ale Górny Śląsk dostał czas do końca miesiąca. Zwłoka wyniknęła z faktu, że Janusz Moszyński, marszałek województwa, do którego należy Stadion Śląski, nie chciał podpisać nowej wersji umowy z UEFA, bo nie otrzymał szacunku kosztów dostosowania obiektu do wymogów mistrzostw Europy.

Sejmik poprzedniej kadencji podpisał już wprawdzie podobną umowę, ale w grudniu została ona uszczegółowiona w załącznikach opracowanych przez UEFA. Chodziło m.in. o precyzyjne określenie liczby miejsc parkingowych przy stadionie.

Kilka dni później marszałek Moszyński otrzymał analizę, z której wynikło, że sprostanie tym wymaganiom wyniesie ok. 49 mln zł (nie licząc zadaszenia trybun). To kwota do zaakceptowania, więc wczoraj projekt uchwały w sprawie podpisania umowy trafił pod obrady. Debaty nad wnioskiem nie było. Na mównicę wszedł tylko Antoni Piechniczek, szef sejmikowej komisji sportu, który w emocjonalnym wystąpieniu poparł wniosek. - Uchwała jest słuszna. Stadion Śląski ma ogromną tradycję w organizacji wielkich imprez. I on już naprawdę jest w odróżnieniu od niektórych wirtualnych obiektów. Jego jedyną wadą jest to, że leży na Śląsku, co nie wszystkim się podoba. Kiedyś były w Polsce dwa takie stadiony, ale z jednego zrobiono największy bazar w Europie. Drugi stał się areną wspaniałych meczów - powiedział Piechniczek.

Sejmik się z nim zgodził. Radni głosowali prawie jednomyślnie (36 głosów za przy jednym wstrzymującym się). Nie mieli oporów; w kuluarach rozmawiałem z kilkoma radnymi, którzy nie kryli przekonania, że to "wydatek wirtualny". Są bowiem przekonani, że po zawieszeniu przez ministra sportu zarządu PZPN-u szanse Polski na organizację mistrzostw Europy są iluzoryczne. - Po wybuchu tej awantury nie mamy żadnych szans - stwierdził jeden z nich. Nie zmienia to jednak faktu, że podpisana przez marszałka umowa trafi do sztabu Euro 2012 w ciągu najbliższych godzin. Znajdzie się ona w kompleksowej ofercie polsko-ukraińskiej, którą 15 lutego działacze zawiozą do siedziby UEFA w szwajcarskim Nyon.

Dyrektor stadionu Marek Szczerbowski opuszczał salę obrad bardzo zadowolony, bo wczoraj radni przegłosowali także budżet województwa na rok 2007. Na Śląski przeznaczyli 102 mln zł (90 mln na zadaszenie i modernizację wieży oraz 12 mln na kontynuację robót wykończeniowych pomieszczeń pod trybuną), choć nie wiadomo, ile z tych pieniędzy rzeczywiście trafi w tym roku na stadion - w zeszłym roku z różnych względów unieważniono już dwa przetargi na wykonanie dachu.

Dla Gazety

Janusz Moszyński

marszałek województwa

Absolutnie nie chcę być dołączony do grona "grabarzy" Stadionu Śląskiego, ale zwłoka w podpisaniu umowy z UEFA była niezbędna. Wszystko dobrze się skończyło, zdążymy oddać umowę do końca stycznia. Co z dwoma nieudanymi przetargami na dach Śląskiego? Być może sprawę rozstrzygnie sąd.

Antoni Piechniczek

radny sejmiku, były trener reprezentacji

Cieszę się, że sejmik przyjął uchwałę, bo Stadion Śląski to ważna sprawa dla województwa. Wierzę, że dach zostanie zamontowany w najbliższych latach, bo prawda jest taka, że im później powstanie, tym będzie droższy.



salutuj - Wto Sty 30, 2007 2:32 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Kris - Wto Mar 06, 2007 9:20 pm
Puls Biznesu

Narodowy pic na wodę
Dawid Tokarz
00:00, 05-03-2007
Komentarzy: 0
Zaktualizowano
(ostatnia modyfikacja:09:53, 05-03-2007)

biznes i polityka Nie ma pieniędzy na przebudowę Stadionu Dziesięciolecia

Rząd obiecał wybudować w Warszawie Narodowe Centrum Sportu. I zapomniał. Ma na to… 3 mln zł.

Wielofunkcyjny stadion na 70 tys. widzów, hala widowiskowo-sportowa na 15 tys., kryta pływalnia na 4 tys. Do tego hotel, restauracje, sklepy, centrum kongresowe. Wszystko spełniające najwyższe światowe standardy i przystosowane do organizacji międzynarodowych imprez, w tym olimpijskich. Premier Jarosław Kaczyński już na starcie swojego rządu uznał budowę Narodowego Centrum Sportu (NCS) na terenie warszawskiego Stadionu Dziesięciolecia za jeden z priorytetów. W październiku 2006 r. zapewniał: „Mam dobrą wiadomość. Są na to pieniądze”. Sęk w tym, że ich nie ma.
Wirtualne pieniądze

Inwestycja zaplanowana na lata 2007-10 ma kosztować 1,225 mld zł. Zdecydowaną większość (825 mln zł) miał pokryć Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej (FRKF), zasilony wpływami z nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Pracuje nad nią zespół przedstawicieli ministerstw finansów, skarbu i sportu. W projekcie noweli, do którego dotarliśmy, próżno jednak szukać wpływów na poziomie 275 mln zł rocznie, a takie są potrzebne, by zebrać wymaganą kwotę (nowe prawo wejdzie w życie najwcześniej pod koniec 2007 r.).

Dziś fundusz zarządza pieniędzmi ze specjalnych dopłat do gier liczbowych i loterii, urządzanych przez Totalizatora Sportowego (TS), np. w Dużym Lotku do zakładu za 1,60 zł klient dopłaca 40 groszy. Jarosław Kaczyński, Tomasz Lipiec, minister sportu i urzędnicy resortu finansów zapowiadali, że nowe pieniądze trafią do FRKF dzięki dopłatom z nowych gier: internetowych i wideoloterii.
Brak pieniędzy w realu

Dziś wideoloterie, choć jeszcze nieobecne na rynku, objęte są dopłatą 10 proc. A Totalizator, co ujawniliśmy w „PB”, chce wydać na nie nawet 200 mln EUR w rok. Tak duże inwestycje przełożyłyby się zapewne na spore wpływy do FRKF. Tyle że nowela przewiduje… całkowite zniesienie dopłat na wideoloterie! Z tego źródła na narodowy stadion nie trafi więc ani złotówka.

A co z hazardem internetowym? Projekt noweli zakłada, że w Polsce monopol tu będzie miał Totalizator. Miałby on swoje produkty oferować w sieci i w ten sposób zwiększyć sprzedaż, a w konsekwencji — wpływy do funduszu.

— W teorii wygląda to dobrze. Tyle że nowelizacja ustawy hazardowej, tak jak wszystkie wcześniejsze, może w Sejmie zostać drastycznie zmieniona. A nawet jeśli przejdzie wersja rządowa, Totalizator będzie potrzebował co najmniej roku na przygotowanie się do wpuszczenia gier do internetu — mówi przyjazny TS ekspert rynku hazardowego.

I dodaje, że to nie jest największy problem. O swoje upomni się bowiem Komisja Europejska.

— Zapis o monopolu Totalizatora na hazard w internecie stoi w sprzeczności z prawem UE. Jego wprowadzenie narazi Polskę na postępowanie w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości — dodaje ekspert.
Niewypał z audiotele

Nic dziwnego, że w tej sytuacji urzędnicy pracujący nad nowelizacją ustawy postanowili poszukać wpływów gdzie indziej. W art. 47g noweli proponują wprowadzenie dopłat z loterii audioteksowych (tzw. audiotele). Ich organizatorzy z każdego połączenia wartego do 3 zł netto mieliby przekazywać na FRKF 25 groszy, a z droższego — 50 groszy.

Ile z tego może trafić na budowę warszawskiego stadionu? Cały rynek audioteksowy (rozmowy telefoniczne i SMS) wart jest obecnie około 800 mln zł rocznie. Sporo! Tyle że w planowanym art. 47g chodzi tylko o loterie…

— Rynek loterii audioteksowych można oszacować zaledwie na 3-5 mln zł rocznie. W optymistycznym wariancie dopłaty te dałyby więc około 1 mln zł. Jednak przychód ten jest tylko teoretyczny. Większość loterii audioteksowych organizowana jest bowiem przy stawce 1 zł netto za SMS-a, przy której cały zysk organizatorów pochłonie opłata na FRKF. W tej sytuacji liczba loterii audioteksowych zapewne drastycznie zmaleje — mówi Rafał Grzegrzółka, właściciel biura, organizującego loterie promocyjne i audioteksowe.

Jego zdaniem, nowelizacja może nawet zupełnie usunąć loterie audioteksowe z rynku.

— Już obecnie jego uczestnicy robią wszystko, by uniknąć kwalifikacji swoich działań jako loterii, podlegających szczególnym regulacjom prawnym i opłatom. Planowane zapisy na pewno wzmocnią tę tendencję — twierdzi Rafał Grzegrzółka.

http://www.pb.pl/News.aspx?id=ef599a39-5290-4f50-a961-7ab9b1911eed

Gronkiewicz-Waltz: organizacja Euro-2012 zagrożona
20:34, 09-02-2007
Komentarzy: 0
Zaktualizowano
(ostatnia modyfikacja:10:09, 10-02-2007)
Organizacja przez Polskę piłkarskich mistrzostw Europy 2012 jest zagrożona w związku z działaniami ministra sportu i ministra skarbu, uważa prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Zdaniem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz organizacja przez Polskę piłkarskich mistrzostw Europy 2012 jest zagrożona w związku z działaniami ministra sportu Tomasza Lipca i ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego.

"Wizerunek Polski i polskiego sportu został narażony. Minister sportu i minister skarbu chcą uniknąć odpowiedzialności za organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz na spotkaniu z dziennikarzami.

Jak podkreśliła prezydent, około godziny 15.30 do Urzędu Miasta wpłynęło pismo, w którym minister sportu wzywa władze Warszawy do podpisania umowy dotyczącej stadionu na finałowe rozgrywki mistrzostw Europy w piłce nożnej. Umowa miałaby być zawarta między prezydentem miasta a polską i ukraińską federacją. W piśmie zaznaczono, że dokument musi zostać dostarczony do Kijowa do 12 lutego 2007 roku.

"Ministrowie chcą by to prezydent Warszawy podpisał umowę. Twierdzą, opierając się na błędnej podstawie prawnej, że to miasto zarządza terenami Stadionu Dziesięciolecia, co nie jest zgodne z prawdą. Zarządza nim Centralny Ośrodek Sportu, który jest zakładem budżetowym podległym Skarbowi Państwa" - wyjaśniła prezydent Warszawy.

"Rząd od roku nic z tym nie robił. Ministrowie nie chcą podjąć odpowiedzialności, czyli z powodu działania rządu tych Euro może nie być. Poinformowałam już Ministerstwo Sportu, że my nie zarządzamy tym obiektem i przypomniałam, że robi to COS. Miejmy nadzieję, że minister będzie działał dalej. Rząd musi wytłumaczyć się społeczeństwu, które przecież oczekuje Euro 2012" - dodała.

"Przez cały rok w mieście leżała umowa, w której jako właściciela stadionu wymienia się Skarb Państwa. Od dziś nastąpiła zmiana i podmiotem odpowiednim miałby być prezydent miasta" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

Władze Warszawy potwierdziły, że jeśli Ministerstwo Skarbu przekaże stolicy tereny Stadionu Dziesięciolecia i zapewni odpowiednie środki budżetowe, to miasto gotowe jest podjąć się budowy stadionu i organizacji zawodów. Prezydent wyraziła również gotowość podjęcia natychmiastowych rozmów z rządem w tej sprawie.

"Zależy nam, żeby projekt Euro 2012 był realizowany. Wymaga on poparcia społecznego, ogólnonarodowego. Czujemy się odpowiedzialni, aby zawody Euro 2012 odbyły się. Dlatego zwracamy się do strony rządowej - jeżeli istnieje taka możliwość, to proszę nam przekazać Stadion Dziesięciolecia, a my spróbujemy, z pomocą Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, zbudować odpowiedni obiekt" - przyznał szef stołecznego Biura Sportu i Rekreacji Wiesław Wilczyński.

"Sprawy polityczne wzięły górę nad dobrem miasta i polskiego sportu. Rząd obiecał budowę centrum sportowego na terenach Stadionu Dziesięciolecia, a dzisiaj się z tego wyraźnie wycofuje, przerzucając odpowiedzialność na samorząd" - dodał Wilczyński.

http://www.pb.pl/News.aspx?id=220d3038-59bd-49b7-803d-7a8f952f740d
(PAP)




salutuj - Wto Mar 06, 2007 9:25 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Safin - Wto Mar 06, 2007 9:30 pm
infrastruktura to pół biedy-drugie pół to decydenci. W postaci np Krakowskiego zarządu PZPNu. Nie potrafili ostatnio przygotowac się do podjęcia reprezentacji polski na oficjalnym meczu miedzynarodowym....



martin13 - Pon Mar 26, 2007 6:32 pm


Sztab Euro 2012 szuka poparcia na Śląsku

Maciej Blaut 2007-03-26, ostatnia aktualizacja 2007-03-26 20:01

18 kwietnia na gali w Cardiff UEFA ogłosi, kto będzie organizował piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 roku. Jej działacze wybiorą Polskę, jeśli udowodnimy, że naprawdę chcemy mistrzostwa organizować.

O powodzeniu kandydatury polsko-ukraińskiej w dużym stopniu zdecydujemy my sami! UEFA nie chce robić niczego wbrew mieszkańcom kraju kandydata. Dlatego przyzna nam prawo organizacji imprezy tylko wtedy, jeśli będzie miała dowody, że mistrzostwa będą się cieszyły wielką popularnością. W trakcie rozgrywania turnieju będzie to bowiem przekładało się na sprzedaż biletów czy zainteresowanie transmisjami telewizyjnymi.

Właśnie dlatego od kilku miesięcy w krajach aspirujących do zorganizowania Euro 2012 toczą się wielkie kampanie reklamowe, zachęcające do poparcia mistrzostw. Polski sztab propagował ideę zorganizowania Euro w spotach telewizyjnych, internecie, na plakatach i ulotkach. - Chcemy dotrzeć z naszą kampanią do każdego Polaka - mówi Wojciech Kasprowski ze sztabu Euro 2012.

Ostatnim pomysłem jest akcja Wirtualny Stadion. Na specjalnej stronie internetowej kibice mogą oddać swój głos poparcia dla mistrzostw w Polsce. Zebrano już 80 tys. głosów.

Co ciekawe, pomysł ogłoszono w poniedziałek na Stadionie Śląskim, czyli obiekcie, który niespełna rok temu sztab uznał za najgorzej przygotowany spośród sześciu kandydatur i umieścił na tzw. liście rezerwowej. - Nie ma żadnej listy rezerwowej. W polsko-ukraińskiej ofercie znalazło się 12 miast i wszystkie są równorzędne. Przypominam, że jest szansa, aby w mistrzostwach wzięły udział aż 24 państwa i wówczas większa liczba stadionów będzie potrzebna - wyjaśnił Kasprowski. Nie był jednak w stanie powiedzieć, dlaczego jesienią zeszłego roku delegacja UEFA, badająca stan przygotowania polskich stadionów, nie zawitała do Chorzowa. - Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Jestem członkiem sztabu dopiero od miesiąca. Nie uczestniczyłem w tamtych wydarzeniach - mówi.

- Może nie było ich dlatego, że tak dobrze znają ten stadion? - gorzko zażartował Marek Kopel, prezydent Chorzowa.

Kasprowski nie wiedział także, dlaczego w omawianej przez niego prezentacji multimedialnej, w części poświęconej wrześniowemu zbieraniu podpisów za poparciem dla Euro, zabrakło informacji o głosach oddanych w Chorzowie. Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego, jest jednak przekonany, że w przypadku przyznania Polsce i Ukrainie praw do imprezy, mecze będą się odbywały także w Chorzowie. - Przedstawiciele Chorzowa uczestniczą we wszystkich spotkaniach przygotowawczych i nie są traktowani gorzej - zapewnia. - Nie jesteśmy na wirtualnym stadionie, tylko na takim, który jest już teraz gotowy na mecze Euro. Ogródki działkowe mamy co prawda niedaleko stąd, ale nie na samym stadionie - kpił z projektów budowy Baltic Arena w Gdańsku. Wtórował mu Kopel: - Jesteśmy już dziś gotowi na przyjęcie meczów. Dla nas to nie jest żadne wyzwanie, dla nas to normalna rzecz.

Z kolei obecny na konferencji członek zarządu województwa śląskiego Marian Ormaniec zapewniał, że właściciele obiektu wykonają wszystkie niezbędne inwestycje potrzebne do tego, aby Euro odbywało się na Stadionie Śląskim. - Mamy na to zapewnione pieniądze. W tegorocznym budżecie województwa znalazło się np. 12 mln zł m.in. na budowę podgrzewanej murawy na stadionie - mówił. Instalacja nowej płyty ma się rozpocząć w sierpniu, będzie gotowa na listopadowy mecz Polski z Belgią.

Zdaniem członków sztabu Euro 2012 należy odstawić na bok wszelkie uprzedzenia i udowodnić UEFA, że chcemy u siebie mistrzostw. Każdy dodatkowy głos oddany na stronie www.wirtualnystadion.pl zwiększa nasze szanse.



mark40 - Pon Mar 26, 2007 7:22 pm
W jednym akapicie aż dwie dobre wiadomości:
"W tegorocznym budżecie województwa znalazło się np. 12 mln zł m.in. na budowę podgrzewanej murawy na stadionie - mówił. Instalacja nowej płyty ma się rozpocząć w sierpniu, będzie gotowa na listopadowy mecz Polski z Belgią."




martin13 - Pon Mar 26, 2007 7:38 pm
^^ No napewno to świetna wiadomość, bo w listopadzie może już popruszyć śnieg, a szkoda gdyby z tego względu mieli przenieść mecz gdzie indziej. Osobiście chce iść na ten mecz, mam tylko nadzieję że bilety na zakrętach nie będą kosztować więcej niż 30zł.
Tylko ciekawe na co jeszcze pójdzie te 12 mln, bo podgrzewana murawa kosztuje gdzieś około 3 mln.



Bruno_Taut - Pon Mar 26, 2007 8:53 pm
A ja poczekam aż na Śląski przyjedzie reprezentacja Flandrii. Flamandowie z Walonami już drużyny nie stworzą. Nikomu się nie chce gryźć trawy za Belgię.



salutuj - Wto Mar 27, 2007 5:20 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Bartek - Pią Mar 30, 2007 6:28 pm

Euro 2012 jednak w Chorzowie?
Maciej Blaut 2007-03-30, ostatnia aktualizacja 2007-03-30 20:01

Rosną szanse Stadionu Śląskiego na organizację meczów piłkarskich mistrzostw Europy! Jeśli Polska otrzyma prawo do organizacji imprezy w 2012 roku, to UEFA będzie mogła według własnego uznania wybrać stadiony goszczące imprezę.
Wybór gospodarza Euro 2012 nastąpi już 18 kwietnia na gali UEFA w Cardiff. Jeszcze do niedawna wydawało się, że Chorzów, który przez polski sztab został oceniony najgorzej spośród wszystkich miast kandydujących do przyjęcia imprezy, nie ma szans na ewentualną organizację prestiżowych spotkań.

Okazuje się jednak, że polski ranking nie będzie miał decydującego znaczenia! W chwili ogłoszenia państwa gospodarza imprezy to europejska federacja staje się głównym organizatorem imprezy i to ona będzie decydowała, gdzie odbędą się mecze. UEFA zyska takie prawo, bo w spółce, która będzie formalnie organizować mistrzostwa, zyska większościowy pakiet głosów (mniejszościowe udziały będą miały krajowa federacja i państwo gospodarz).

- Stworzenie rankingu było nam potrzebne przede wszystkim po to, aby zmobilizować miasta do pracy. Taka dokumentacja została też stworzona na potrzeby UEFA, która na podstawie czterech wybranych miast porównuje potencjał kraju z innymi kandydatami - mówi Kamil Wnuk, rzecznik sztabu Euro 2012.

Okazuje się też, że przygotowana przez sztaby Polski i Ukrainy rozpiska, zakładająca, gdzie będą się odbywały poszczególne mecze turnieju, też ma wstępny charakter. - To tylko sugestia dla UEFA, gdzie mecze mogą być rozgrywać - dodaje Wnuk.

Czy jest jednak możliwe, żeby UEFA ingerowała w gotowy już projekt? Okazuje się, że tak. Wnuk przyznaje, że ostatnio ze strony europejskiej federacji padło zapytanie, czy ewentualny finał imprezy mógłby się odbyć w Warszawie. Tymczasem według planów polsko-ukraińskiej oferty najważniejszy mecz Euro miał zostać rozegrany w Kijowie.

Szansą dla Śląskiego jest też fakt, że w tej chwili bije on o kilka długości konkurujące z nim inne polskie stadiony. Marek Szczerbowski, dyrektor stadionu, wierzy nawet, że chorzowski obiekt ma szanse na goszczenie najważniejszych meczów Euro! - Aby organizować półfinał czy finał mistrzostw, trzeba mieć odpowiednią liczbę miejsc na widowni (50 tys.). W Polsce jedynie stadiony w Chorzowie i Warszawie będą spełniały odpowiednie kryteria - podkreśla.



Wit - Pią Mar 30, 2007 7:08 pm
zobaczymy za 3 tyg



salutuj - Pią Mar 30, 2007 11:15 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



martin13 - Czw Kwi 12, 2007 9:37 am


PIŁKA NOŻNA "Wirtualny Stadion"
dziś

18 kwietnia Komitet Wykonawczy UEFA podczas gali w Cardiff wybierze gospodarza piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r. Kraje starające się o organizację tej imprezy, przygotowują swoją ostatnią prezentację, która zaprezentowana zostanie kierownictwu UEFA na zamkniętym posiedzeniu 17 kwietnia. Jednym z elementów polsko-ukraińskiej kandydatury ma być projekt "Wirtualny Stadion" przygotowany przez Telekomunikację Polską specjalnie z myślą o kibicach.

Wszyscy sympatycy futbolu, którzy chcieliby powierzenia Polsce i Ukrainie turnieju EURO 2012 powinni zasiąść na trybunach tego największego stadionu świata. Można to zrobić jeszcze przez kilka dni wchodząc na stronę www.wirtualnystadion.pl, a następnie wybrać dowolne miejsce oraz sektor i wypełniając formularz rejestracyjny zarezerwować je dla siebie.

Na razie na Wirtualnym Stadionie zajętych jest ponad 125 tys. krzesełek, co już zaskoczyło organizatorów, którzy liczyli na 100 tys. osób. Dlaczego jednak w ostatnich dniach tej akcji nie poprawić jeszcze tego wyniku. Zebrane w ten sposób głosy poparcia naszej kandydatury zostaną przekazane do UEFA w przeddzień wyboru gospodarza finałów ME w 2012 r.
(s) - Dziennik Zachodni



Bruno_Taut - Czw Kwi 12, 2007 1:22 pm
A czy można wejść na ten "Wirtualny stadion" w roli pseudokibica, by obniżyc szanse polsko-ukraińskiej kandydatury?
Swoją droga "wirtualny stadion" to dobre określenie całej polskiej oferty. Jedyny niewirtualny został z niej wykluczony.



martin13 - Śro Kwi 18, 2007 9:40 am
No i mamy EURO 2012




Wit - Śro Kwi 18, 2007 9:43 am
My póki co nie mamy...ma Wro czy Poznań



Bruno_Taut - Śro Kwi 18, 2007 9:44 am
Gorole mają. My g..wno mamy. Możemy już przystępować do rozbiórki Stadionu Śląskiego, bo po wzniesieniu za kasę podatnika nowoczesnych stadionów w Gdańsku, Wrocławiu czy Warszawie na tym zabytku nie będzie żadnych poważnych imprez.
Ogólnie jest źle.



SPUTNIK - Śro Kwi 18, 2007 9:48 am
no i dupa panie Waldku...

jedyny pozytyw to , że Kraków też nie dostał.



martin13 - Śro Kwi 18, 2007 9:49 am
Chodziło mi ogólnie jako Polska, że ma. Ale stadion Śląski nie jest aż tak do konca na straconej pozycji, bo jak to w Polsce bywa mogą być jakieś trudności i niezdąża z zbudowaniem innych stadionów, a Śląski w tedy może wskoczyć do grona gospodarzy.



babaloo - Śro Kwi 18, 2007 9:50 am
@ Martin
Radość to bardzo pozytywne uczucie. Czasami jednak nie wynika z racjonalnych przesłanek. Stadion Śląski jesty trupem. To jest przyszłość, która już się stała.



Bruno_Taut - Śro Kwi 18, 2007 9:52 am
Poloki potrafią się w takich sytuacjach sprężyć. Niestety. A nawet gdyby Śląski wskoczył jako rezerwowy, to o wielkich imprezach w przyszłości nie ma co marzyć. Nsz stadion będzie przegrywał konkurencję z nowoczesnymi arenami. Z obecnej perspektywy decyzja o modernizacji Śląskiego wydaje sie fatalna. Trzeba było budować od podstaw.



absinth - Śro Kwi 18, 2007 9:55 am
dla naszej aglomeracji to akurat nie jest dobra wiadomosc
bo to euro 2012 bedzie poteznym impulsem dla rozwoju i tak juz wyprzedzajacego nas o lata Wroclawia i innych miast...
a wiec teraz rywalizowanie z innymi miastami bedzie delikatnie mowiac utrudnione...



Bruno_Taut - Śro Kwi 18, 2007 9:58 am
Jak sobie pomyślę, że na takiej piłkarsiej prowincji jak Gdańsk czy Wrocław powstaną stadiony na kilkadziesiąt tysięcy ludzi to mnie szlag trafia. Daliśmy się wyciulać w dziedzinie, w której przez dziesięciolecia byliśmy potęgą.



babaloo - Śro Kwi 18, 2007 10:01 am
Nie w tej jednej

EDIT:

Ale nie ma już tego co rozpamiętywać. Teraz musimy być "jak brzytwa", że zacytuje Józefa O.



Bartek - Śro Kwi 18, 2007 10:03 am
Kolejny dowód na to że Kutz w swoich słowach "Śląsk - wrodzona dupowatość" miał 100% racji.

No nic, trzeba będzie jeździć na mecze A najlepiej to się wyprowadzić do Wrocławia czy Poznania ;-)



Bruno_Taut - Śro Kwi 18, 2007 10:06 am
Mam nadzieję, że przynajmniej wygrają Niemcy, a królem strzelców zostanie "synek łod nos" - Podolski.



absinth - Śro Kwi 18, 2007 10:06 am
swoja droga ciekawe czy sa jakies realne szanse na to zeby Stadion Slaski w Aglomeracji Slaskiej (celowo nie pisze w Chorzowie) mial szanse na to E2012



rasgar - Śro Kwi 18, 2007 10:12 am
szczerze, to wątpie

ale i tak, kochani malkontenci, należy się cieszyć że impreza zagości u nas (szkoda że nie dokładnie u nas) - zapowiada się dodatkowy zastrzyk inwestycji, na którym i my zyskamy.

pytanie jak aglomeracja odnajdzie się w nowej sytuacji: czy będziemy dalej walczyć o organizacje zawodów na śląskim, czy skorzystamy z dobrego (już teraz) skomunikowania ze światem i będziemy próbowali zostać 'bazą wypadową' do Wrocławia, przepełnionego przecież już Krakowa, czy Warszawy

jeśli macie ochotę tylko siedzieć z i narzekać jakie to nieszczęście że wygraliśmy, to sie szczerze dziwie.

proponowałbym raczej jakąś konstruktywną dyskusję jak chcemy - jako aglomeracja - na tym zyskać, zanim zrobi to ktoś za nas (Rzeszów, Łódź, Toruń)



Mies - Śro Kwi 18, 2007 10:13 am
Organizację mistrzostw otrzymała przypuszczalnie najbardziej skorumpowana organizacja piłkarska w dziejach tej dyscypliny. Kompletna paranoja.



babaloo - Śro Kwi 18, 2007 10:13 am
@ Rasgar
Masz rację z jednym zastrzeżeniem. Ja niczego nie wygrałem.



Safin - Śro Kwi 18, 2007 10:13 am
Gdyby wszyscy prezydenci miast staneli razem z wojewodą i marszałkiem, zawiązali jakiś Komitet Śląsk 2012 ktorego celem byłoby wyssanie maksimum z tego faktu to bym sie cieszył.

Ja tego wrecz od razu od nich wymagam. jesli jednak nie wojewoda, to nitk innyc sie za to nie zaiberze. I jestesmy skazani, bo Euro to gigantyczna szansa za free, a dla nas wyrok...

Musimy doprowadzic by Śląski mial gwarantowany remont, bo pozostał największym stadionem w kraju, by rozegrane były na nim mecze Euro. Inaczej to zgon. no i miasto...jak myślę centrum+uszok+2012 to mi sie robi bardzo przykro



SPUTNIK - Śro Kwi 18, 2007 10:14 am

swoja droga ciekawe czy sa jakies realne szanse na to zeby Stadion Slaski w Aglomeracji Slaskiej (celowo nie pisze w Chorzowie) mial szanse na to E2012

być może , zależy to od apetytów politycznych prezydenta Dutkiewicza

Bo dlaczego nie dostał Kraków to wiemy.



Bruno_Taut - Śro Kwi 18, 2007 10:16 am

szczerze, to wątpie

ale i tak, kochani malkontenci, należy się cieszyć że impreza zagości u nas (szkoda że nie dokładnie u nas) - zapowiada się dodatkowy zastrzyk inwestycji, na którym i my zyskamy.

pytanie jak aglomeracja odnajdzie się w nowej sytuacji: czy będziemy dalej walczyć o organizacje zawodów na śląskim, czy skorzystamy z dobrego (już teraz) skomunikowania ze światem i będziemy próbowali zostać 'bazą wypadową' do Wrocławia, przepełnionego przecież już Krakowa, czy Warszawy

jeśli macie ochotę tylko siedzieć z i narzekać jakie to nieszczęście że wygraliśmy, to sie szczerze dziwie.

proponowałbym raczej jakąś konstruktywną dyskusję jak chcemy - jako aglomeracja - na tym zyskać, zanim zrobi to ktoś za nas (Rzeszów, Łódź, Toruń)


Zyskać to można było na mistrzostwach świata w hokeju, kiedy były m.in. w Ostrawie. Teraz sytuacja wygląda tak, że z wora, do którego także my wrzucamy, dostaną inni i to po to, by z nami skuteczniej konkurować.



Safin - Śro Kwi 18, 2007 10:20 am

Organizację mistrzostw otrzymała przypuszczalnie najbardziej skorumpowana organizacja piłkarska w dziejach tej dyscypliny. Kompletna paranoja.
KOMPLETNA!
Dodam ze na ukrainie jest permamentna rewolucja, nie wiadomo nawet czy dotrwa do tego Euro jako jedno państwo.

My nie mamy zandego stadionu, a jedyny ktory mamy to akurta go nei głaszamy[ok, u innych było też średnio]

Nie mamy za bardzo dobrych pilkarzy, a ligi to chbya juz wogole nie mamy[a np włosi..ech]

Nasz rzad to skazani prawomocnymi wyrokami przestepcy ktorzy nie wiedza jak mozna zgwałcic prostytutke, czy nazisci chcacy wypowiedziec wszytkie wiezi z UE czy cywilizowanym siwatem, jak Konwencje Praw Człowieka i Obywatela...

Nasz rzad sam nie potrafi wyczyscic przegnitego, wrecz kryminalnego siwata piłkarskiego. Ponad 70 osbo z pierwszej ligi, z kazdej strony[sedziowei, dzialacze, wlasciciele, zarzad PSPN] siedzi, a to tylko absolutny top gory lodowej...

Obawiam sie kompletnej kompromitacji naszego Kraju[co na tle ww zdań brzmi lekko dziwnie, bo z czego tu upadac]



absinth - Śro Kwi 18, 2007 10:21 am
mimo wszystko jako aglomeracja musimy sprobowac powalczyc o to zeby u nas bylo to e2012
nie mamy nic do stracenia...
tylko za cholere nie wiem jak... :/

Jezeli do konca tego tygodnia samorzadowcy stad ale i wojewoda nie wyraza najlepiej na wspolnej konferencji prasowej woli walki o Euro 2012 to centralnie przestane wierzyc ze w tym regionie da sie cokolwiek zrobic



babaloo - Śro Kwi 18, 2007 10:24 am
Decyzja jaka jest taka jest i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba starać się ją wykorzystać. Nawet naciągając nieco fakty. Póki co wszędzie powinno sie ogłaszać, że jesteśmy jednym z miast organizujących Euro i wpłynąć na to, żeby taka informacja była w oficjalnych rządowych materiałach promocyjnych.



Mies - Śro Kwi 18, 2007 10:24 am
@Safin
Akurat sądze że jak co ale Polakom mobilizacja w kryzysowej sytuacji wychodzi jak mało komu i przypuszczam że pewnie będziemy pozytywnie zdziwieni tym jak to będzie przeprowadzone ale to jest po prostu niesprawiedliwe, że w tych dwóch państwach odbędzie się ta impreza.



Safin - Śro Kwi 18, 2007 10:28 am

szczerze, to wątpie
1.
ale i tak, kochani malkontenci, należy się cieszyć że impreza zagości u nas (szkoda że nie dokładnie u nas) - zapowiada się dodatkowy zastrzyk inwestycji, na którym i my zyskamy.
2.
pytanie jak aglomeracja odnajdzie się w nowej sytuacji: czy będziemy dalej walczyć o organizacje zawodów na śląskim, czy skorzystamy z dobrego (już teraz) skomunikowania ze światem i będziemy próbowali zostać 'bazą wypadową' do Wrocławia, przepełnionego przecież już Krakowa, czy Warszawy
3.
jeśli macie ochotę tylko siedzieć z i narzekać jakie to nieszczęście że wygraliśmy, to sie szczerze dziwie.
4.
proponowałbym raczej jakąś konstruktywną dyskusję jak chcemy - jako aglomeracja - na tym zyskać, zanim zrobi to ktoś za nas (Rzeszów, Łódź, Toruń)


1.Za wspólna kase bedzie sie budowało infrastrukture pod Euro. My akurat drogi mamy, a na rozwoj UŚ teraz nikt za bardzo nie bedzie chciał patrzec, bo ani to piłkarskie, ani w miesice nominowanym

2.Baza wypadowa to my byc mozemy. Ja mam jednak wieksze ambicje, niz podawac papier toaletowy[taka jest IMO relacja miedzy rozgrywanie meczu w moim miesice, budowaniem hoteli, remontowanie centrum,a bycie baza hotelowa dla misek swaita, ktore z rana jada do krakowa]

3. nie mamy. Na pewno cos zrobimy! Plany podejmiemy na zlocie. Przyjdz! Zapraszamy. Trzeba zmusic wszytkich włodarzy, by nawet prezydent Knurowa całymi dniami pisal listy, groził wyjsicem z kolalicji czy wszytkim co moze, byle euro było u nas!

4. Konstruktywan dyskusja to imo tyle: zrobic mega ploan an slask 2012, wywalczyc by były tam mecze,a panstow bedzie sie musaiło dołozyc do naszych planów. Inaczej to zaczynam sie uczyc czeskiego.



absinth - Śro Kwi 18, 2007 10:30 am
dobra teraz musimy zrobic wszystko zeby to Euro bylo u nas!!!
innej wersji nie przyjmuje do wiadomosci
mam nadzieje ze ludzie bedacy u wladzy na Slasku juz mysla o tym jak to dla nas wygrac, a jak nie to wypad na emeryture!



macu - Śro Kwi 18, 2007 10:33 am
A od czego zależy czy będziemy mieli mecze na Śląskim? Póki co mamy zaplanowane mecze grupowe i ćwierćfinał. Kiedy mogą nam to zabrać?



Bartek - Śro Kwi 18, 2007 10:35 am
Mnie rozwala to że w TV mówią tylko o 4 miastach, a pokazują stadion Ślaski np. na głownej stronie gazeta.pl



babaloo - Śro Kwi 18, 2007 10:36 am
A kto to zaplanował Póki co to jesteśmy na liście rezerwowej. Będziemy to mieć jak któremuś z wytypowanych miast się nie powiedzie.



martin13 - Śro Kwi 18, 2007 10:36 am
Myślę że najlepszym sposobem na to żeby jednak i u nas rozegrano jakieś mecze będzie naciskanie i przekonywanie UEFA, żeby mistrzostwa odbyły się na wszystkich zgłoszonych 6 stadionach.



SPUTNIK - Śro Kwi 18, 2007 10:38 am
Trzeba rozbudowywać Ślaski , choćby z własnych środków. O ozplanowaniu poszczegulnych imprez nie decyduje Pl czy UA a centralnie UEFA . jeszcze wszystko przed nami.



macu - Śro Kwi 18, 2007 10:38 am
Tu jest mowa o planowanych meczach.



absinth - Śro Kwi 18, 2007 10:40 am
Panowie my tego nie mozemy tak zostawic

Jako Stowarzyszenie Moje Miasto musimy cos zrobic i licze, ze forumowicze z gkw tez sie wlacza

powinnismy to przedyskutowac na zlocie w sobote



babaloo - Śro Kwi 18, 2007 10:41 am
@ Macu
Wiadomo, żę póki co UEFA wymaga by mistrzostwa odbyły się na nie więcej niż 8 stadionach. Ta strona miała jak na razie wyłącznie załagodzic konflikt powstały po wyborach miast kandydackich.

EDIT:
Z tego co wiem oficjalna kandydatura zawierała 4 stadiony chyba (plus 2 wyraźnie jako rezerwowe)



Safin - Śro Kwi 18, 2007 10:43 am
DOKŁADNIE!!

Uważam, ze region powinien podajac błyskawiczne kroki, byc arognacki w retoryce-promowac nas jako zwyciesców a nie petentów! Powinnismy powołac jednegoKoordynatora ds Śląskie Euro.

W ostatecznosci mozemy sie nawet sami opodatkowac na cele remontu Śląskiego. Ja byłbym za.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 3 z 22 • Wyszukano 1927 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.