ďťż
[Piłka nożna] Mistrzostwa Europy w 2012 roku



martin13 - Pon Kwi 23, 2007 6:47 pm


Stadion Śląski - duma czy uprzedzenie?

Tomasz Malkowski 2007-04-23, ostatnia aktualizacja 2007-04-23 20:31

Relacje z meczu na Stadionie Śląskim mają szansę obiec w 2012 roku cały piłkarski świat. Czy obiekt wykopany w ziemi, z namiotowym zadaszeniem, będzie naszym powodem do dumy czy wstydu? Porównujemy stadiony Euro 2012

Połowa stadionów, które Polska planuje przygotować na zbliżające się Euro 2012, to przebudowy istniejących już boisk. A modernizacje mają to do siebie, że trwają dłużej od budowy nowych obiektów. Tak jest ze Stadionem Śląskim, którego remont ciągnie się od połowy lat 90. Jedynie Gdańsk, Warszawa i Wrocław planują budowę nowych stadionów.

Gdańsk postawił na dobrą architekturę, dlatego projekt stadionu powierzył renomowanej niemieckiej firmie Rhode Kellermann Wawrowsky. To biuro wsławiło się już supernowoczesną Arena AufSchalke w Gelsenkirchen, gdzie część zadaszenia nad płytą boiska jest ruchoma.

Dla Gdańska architekci za 50 tys. euro przygotowali projekt Baltic Areny. To najbardziej przemyślana z wszystkich polskich propozycji. Niemieccy architekci funkcjonalny piłkarski obiekt opakowali niczym cacko od jubilera. Cały stadion pokrywa półprzezroczysta powłoka nawiązująca do "złota Bałtyku", czyli bursztynu. W pobliżu Baltic Areny powstaną liczne sklepy oraz hotel o obłych bryłach niczym nadmorskie głazy.

Te liczne nawiązania do miejsca i historii są wielkim atutem nowego stadionu, który stanie w pobliżu kolebki "Solidarności" i wolnej Polski - Stoczni Gdańskiej. Obiekt swoją święcącą powłoką ma przypominać Allianz Arenę w Monachium i jak niemiecki stadion może stać się ikoną architektury sportowej. Niepowtarzalna forma się opłaca, monachijską arenę w zeszłym roku odwiedziło pół miliona turystów, ma też na 10 lat naprzód zarezerwowane miejsca w lożach.

Zapominają o ziemiankach

Mecz otwarcia mistrzostw ma być rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie. Powstanie on w miejscu Stadionu Dziesięciolecia, kiedyś chluby PRL-u. Zbudowany w niecce ziemnej przestarzały stadion przypomina trochę nasz Śląski. Dziś już tak się nie buduje aren sportowych, bo widownie umieszczone na wałach ziemnych są niefunkcjonalne. Trudno w nich zmieścić szatnie, kawiarnie i wprowadzić tysiące kibiców przez koronę stadionu. Władze Warszawy zapominają o sentymentach i chcą zbudować zupełnie nowy obiekt. Koncepcję Narodowego dla miasta przygotował uznany architekt Stefan Kuryłowicz, drugą dla Centralnego Ośrodka Sportu wykonała Pracownia Architektury i Urbanistyki FBT. Kuryłowicz proponuje arenę otoczoną ze wszystkich stron widownią i powłoką niczym monachijska Allianz Arena. Propozycja FBT przypomina powstający w Chinach Stadion Olimpijski, który ze względu na powyginaną stalową konstrukcję nazwano "ptasim gniazdem". Warszawskie gniazdo ma jednak bardziej przypominać oponę z podziurawionym bieżnikiem. Obie koncepcje nie są wiążące, bo projekt wybrany zostanie w konkursie. Wiadomo tylko, że Narodowy będzie największym polskim stadionem, który pomieści 70 tys. widzów, a jego budowa pochłonie 1,2 mld zł.

Wrocław początkowo chciał na mistrzostwa przebudować Stadion Olimpijski. Ten zabytkowy obiekt, pamiętający jeszcze czasy Republiki Weimarskiej, służy obecnie żużlowcom. Przygotowano nawet koncepcję jego modernizacji, ale w ostateczności postanowiono wybudować na potrzeby Euro nowy obiekt na 42 tys. widzów. Miasto chce go zbudować na wolnych terenach w Maślicy wspólnie z inwestorem prywatnym. Zgłosiło się już kilka firm, które oprócz stadionu wybudują sale sportowe, hotele, centra konferencyjne i handlowe. Cały kompleks będzie niczym dzielnica rozrywkowo-biznesowa. Na razie nie ma żadnego projektu, jest tylko ogólna propozycja zagospodarowania terenu.

Lepiej zburzyć, niż zadaszyć

Na drugim biegunie są Kraków, Poznań i Chorzów, gdzie łata się dziury, czyli modernizuje stare obiekty. Od 2004 roku trwa przebudowa poznańskiego Lecha. Wybudowano już dwie nowoczesne trybuny, jedna ma zadaszenie. Do 2008 roku oddawane będą kolejne. Powstanie obiekt spełniający normy UEFA, ale nic ponadto.

Daleka od ideału będzie też krakowska arena. Modernizacja stadionu Wisły pochłonie ponad 200 mln zł. Obiekt będzie mógł pomieścić zaledwie 33 tys. widzów, co uplasuje go na szarym końcu stadionów Euro 2012.

Rozległy Stadion Śląski trudno dziś nazwać areną, bo ma w środku za dużo przestrzeni. Pół wieku temu budowano go z myślą o zawodach lekkoatletycznych i żuzlowych, dlatego boisko oddzielają od widowni szeroki tor oraz spory fragment wolnej murawy.

Pozostałe polskie stadiony przygotowywane na mistrzostwa są już zgodne z filozofią widowiska "na wyciągnięcie ręki", gdzie pierwsze rzędy widowni są tuż za linią boiska. Wybierając się na mecz na Śląskim, warto będzie zabrać lornetkę. Samo zadaszenie tak rozległego obiektu przysporzy sporo kłopotu, stąd też kolosalny koszt jego budowy -190 mln zł. A co z akustyką tak wielkiej przestrzeni? Przebudowany Śląski pomieści 60 tys. widzów, będzie więc drugim co do wielkości polskim stadionem. Jednak nawet z przykryciem będzie tym samym dinozaurem, który spełnia wprawdzie wymogi, ale wciąż jest niewygodny.




salutuj - Pon Kwi 23, 2007 10:54 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Wto Kwi 24, 2007 7:36 am


Gramy o Śląski: Marszałek, wojewoda, oraz prezydenci Katowic i Chorzowa o naszych szansach na EURO 2012

Wczoraj, w ramach naszej akcji "Chcemy Euro na Śląskim", zaprosiliśmy na debatę do naszej redakcji cztery osoby, które powinny mieć największy wpływ na ulokowanie piłkarskich Mistrzostw Europy w 2012 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Przez godzinę, na pytania dziennikarzy i Czytelników DZ odpowiadali marszałek województwa Janusz Moszyński, wojewoda Tomasz Pietrzykowski oraz prezydenci Katowic - Piotr Uszok i Chorzowa - Marek Kopel.

Dziennik Zachodni: Czy nam wszystkim - głównie śląskim elitom - nie powinno być przede wszystkim wstyd, że będąc jednym z pięciu największych regionów Europy, mając ogromne tradycje piłkarskie i prawie gotowy obiekt musimy prosić, a wręcz skamleć, o prawo zorganizowania na Stadionie Śląskim meczów piłkarskich Mistrzostw Europy?

Tomasz Pietrzykowski: Ja bym tego nie traktował w kategoriach wstydu. UEFA kieruje się dosyć specyficznymi regułami wyborów organizatorów - w pierwszym rzędzie państw, a w drugim już konkretnych miast. Gdyby pod uwagę brano tylko wielkość regionów i przygotowane stadiony, to przecież w sposób oczywisty prawo organizowania EURO 2012 powinni dostać Włosi. Przywilej ten przypadł jednak w udziale nam i Ukrainie.

Marek Kopel: Formuła jest taka, że wszyscy się proszą - najpierw kraje, a potem miasta. Takie reguły narzuciła UEFA.

DZ: Czyli w fakcie, że Stadion Śląski znalazł się na liście rezerwowej mistrzostw, nie widzicie panowie nic złego?

Janusz Moszyński: Ależ skąd! Zdajemy sobie sprawę z błędów. Skoro kandydaturę Stadionu Śląskiego zgłaszał samodzielnie Chorzów, to już w przedbiegu miał niewielkie szanse w konkurencji z Wrocławiem czy Poznaniem, nie mówiąc już o Warszawie. Nie mnie szukać winnych, nie byłem wtedy marszałkiem, ale ofertę powinniśmy złożyć jako aglomeracja, a nie jako pojedyncze miasto. Kłopot z tym, że po stronie UEFA nikt nie podpisze umowy z aglomeracją, która jak na razie nie ma podmiotowości, ale z konkretnym miastem. No i koło się zamyka.

Marek Kopel: Poza tym proszę zwrócić uwagę, że po stronie organizatorów odpowiedzialnym za wybór obiektów był PZPN. W jego interesie leżało, aby w Polsce infrastruktura stadionowa rozwinęła się w tych miastach, gdzie nie ma jeszcze obiektów z prawdziwego zdarzenia. Stąd wybór Gdańska, Wrocławia, Poznania i stolicy.

Tomasz Pietrzykowski: Teza, że pominięcie Śląska na liście "pewnych" organizatorów jest jakimś celowym policzkiem dla naszego regionu nie broni się w konfrontacji z przypadkiem Krakowa, z którego pochodzi czołówka polskiego rządu, a miasto to też pozostaje - podobnie jak my - w rezerwie.

DZ: Ale faktem jest, że o kandydaturę Wrocławia walczył wiceprezes PiS - Adam Lipiński, o Gdańsk poseł Jacek Kurski, a u nas zabrakło postaci, z której głosem liczono by się w tej sprawie w Warszawie...

Tomasz Pietrzykowski:Nie sądzę, aby ten lobbing miał w tej sprawie jakiekolwiek znaczenie. Przecież wciąż mamy ogromne szanse na Euro. A co ma powiedzieć Łódź, która została w ogóle pominięta i chce powołać komisję śledczą w tej sprawie?

Piotr Uszok: Panowie, zejdźmy na ziemię. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i w nieskończoność rozmyślać, dlaczego znaleźliśmy się tylko na liście rezerwowej. Zacznijmy wreszcie myśleć pozytywnie. Pomyślmy teraz, że mamy bardzo mało czasu, a przecież musimy odnieść sukces.

DZ: Na razie jednak marnujemy czas. Od minionego czwartku, czyli od chwili gdy Michael Platini otworzył kopertę z Polską i Ukrainą jako organizatorami mogliśmy utworzyć specjalną, śląską stronę internetową i powołać jakiś zespół operacyjny, na przykład z Antonim Piechniczkiem na czele...

Janusz Moszyński: Przyjmuję te uwagi z pokorą, ale proszę jednocześnie, aby zachować w tym wszystkim trochę spokoju i zdrowego rozsądku. Przez te pięć dni nie zbudowaliśmy ani dachu nad Stadionem Śląskim, ani nowych parkingów. Musimy też walczyć z głupimi propozycjami - jak na przykład wyburzenie Stadionu Śląskiego i zbudowanie na tym miejscu nowego obiektu. Na chwilę usiądźmy i zastanówmy się; na przykład naczelny architekt Warszawy już dzisiaj mówi, że wybudowanie nowoczesnego stadionu w Warszawie jest mało możliwe. My w połowie 2010 roku będziemy gotowi ze wszystkim. W Gdańsku na przykład są kłopoty z przejęciem gruntów pod Baltic Arena. Ja, gdybym był odpowiedzialny za organizację EURO 2012 w Polsce, postawiłbym na pewniaków, a nie na obiekty wirtualne.

DZ: Jak Chorzów i Katowice zamierzają przygotować się do mistrzostw?

Piotr Uszok: Na pewno mamy wiele rzeczy do zrobienia. O bazę hotelową się nie martwię, bo mamy wiele ofert z firm tej branży i inwestycje lada chwila zostaną zrealizowane. Najważniejsze są jednak komunikacja i parkingi. Musimy, jako samorządy, przejąć Tramwaje Śląskie. Zdaję sobie sprawę, że piętą achillesową może być Dworzec Kolejowy w Katowicach. Jestem właśnie po cyklu rozmów z PKP. W drugiej połowie 2009 r. zacznie się przebudowa. Mamy prywatnego inwestora i jestem spokojny, że w czerwcu 2012 roku inwestycja zostanie zakończona.

Marek Kopel: Chorzów musi przebudować drogę krajową łączącą Katowice z Bytomiem. Mamy projekt nowej trasy wytyczonej na terenach pohutniczych. Odciążymy w ten sposób centrum miasta. Główny węzeł, z uwzględnieniem dojazdów, znajdować się będzie obok Stadionu Śląskiego. Najważniejsze jednak będą parkingi, komfort dojazdów dla kierowców.

Janusz Moszyński: Trzeba przy okazji pamiętać, że na EURO 2012 nie kończy się życie. Parkingi oraz infrastrukturę trzeba zaplanować w ten sposób, aby wkomponować je w późniejsze potrzeby mieszkańców. Przecież nie chodzi o to, aby były one wykorzystane przez 10 dni w roku, a potem stały puste. Muszą być one wykorzystane potem przez okolicznych mieszkańców.

Marek Kopel: W WPKiW musi powstać też nowoczesny wielopoziomowy parking. Gdy 50 lat temu projektowano ten obiekt, auto miał co setny Polak, dzisiaj posiadaczem samochodu jest co czwarta osoba w Polsce. Na pewno znajdzie się prywatny inwestor, który sfinansuje budowę.

Tomasz Pietrzykowski: To właśnie przykład działań, które będę popierać. Nie traktujmy Euro jako działania ad hoc. Przecież wokół WPKiW już od dawna brakuje miejsc do parkowania. Jeśli powstaną, na pewno zostaną wykorzystane.

Janusz Moszyński: Mnie też razi, że niektórzy przekonują, iż na potrzeby EURO 2012 trzeba przebudować Rzeczpospolitą. Tymczasem tak naprawdę chodzi o to, żeby uczynić nasze miasta bardziej czytelnymi i przyjaznymi dla obcokrajowców. Kibic z Francji czy Hiszpanii, który wysiądzie przez pomyłkę w Bytomiu, musi mieć czytelną i jasną informację, jak dojechać na Stadion Śląski. Na razie, bez znajomości numerów tramwajów i autobusów, nie jest to możliwe.

Co musimy zrobić, aby przygotować Śląsk do EURO 2012?

1. Zadaszyć Stadion Śląski.

2. Zbudować w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku wielopoziomowy parking.

3. Przebudować trasę Katowice-Bytom na odcinku Chorzowa, zbudować obok Stadionu Śląskiego system dojazdów i wyjazdów.

4. Samorządy muszą przejąć Tramwaje Śląskie i sfinansować przebudową torowisk oraz zmodernizować tabor.

5. Musi powstać w aglomeracji około 5000 miejsc hotelowych.
Witold Pustułka - Dziennik Zachodni



salutuj - Wto Kwi 24, 2007 8:04 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko




absinth - Wto Kwi 24, 2007 8:09 am
8. Przebudowac przynajmniej Dworcowa z przyleglosciami, zeby kibice mieli gdzie przycupnac na piwie, kolacji etc...
9. Wyremontowac elewacje kamienic, zeby miasto jakos wygladalo.



salutuj - Wto Kwi 24, 2007 8:21 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



rasgar - Wto Kwi 24, 2007 8:52 am
p.Moszyński po raz kolejny z rzędu - bardzo dyplomatyczna i rzeczowa wypowiedź.

p.Uszok ("Zacznijmy wreszcie myśleć pozytywnie. Pomyślmy teraz, że mamy bardzo mało czasu, a przecież musimy odnieść sukces.") - już teraz wiemy że receptą UM na inwestorów jest afirmacja i pozytywne myślenie. mamy mistyczny UM..

a 3 maja przywrócić do XIXw. wyglądu - bruk, drzewka, i przebudowany pl. Szewczyka



Kris - Śro Kwi 25, 2007 8:49 am


Skąd wziąć pieniądze na Stadion Śląski?
dziś
Radny wojewódzki Witold Naturski z Prawa i Sprawiedliwości ma pomysł na zdobycie dodatkowych środków, dzięki którym będzie można zbudować dach Stadionu Śląskiego. Proponuje, aby 41 milionów euro przeznaczonych na powstanie hali sportowej "Podium" w Gliwicach przesunąć w budżecie Unii Europejskiej i przekazać je na dokończenie budowy "Śląskiego".


W połowie marca do Gliwic przyjechała Irena Szewińska, by wesprzeć budowę hali „Podium”. Za tym projektem stoi mocne lobby...

- Zadaszenie kosztować ma ponad 100 milionów złotych - mówi radny Naturski. - Można wykonać je w lepszym standardzie za pieniądze Unii. W tej chwili trwają negocjacje strony polskiej i Komisji Europejskiej; wystarczy wycofać się tylko z bezsensownego projektu budowy ogromnej hali w Gliwicach i pieniądze te przekazać w całości na doposażenie Stadionu Śląskiego.

Marszałek województwa śląskiego twierdzi jednak, że to propozycja niepoważna.

- Budowa hali Podium przeszła już etapy akceptacji przez polski rząd, jak i wszystkie procedury unijne - sprawa jest więc już przesądzona - twierdzi marszałek Janusz Moszyński. - Skończmy wreszcie dyskusję na ten temat i zacznijmy poruszać się w świecie realnym.

Radny Naturski jednak nie zamierza odpuszczać. Twierdzi, że Regionalny Program Operacyjny jest strukturą elastyczną i są możliwe w nim jeszcze zmiany.

- Szkoda, że marszałek województwa o tym nie wie - mówi Witold Naturski.

KEM chce budować

Grupa KEM, z siedzibą w Dąbrowie Górniczej, obecna na rynku stali, złomu oraz w budownictwie chce zbudować zadaszenie Stadionu Śląskiego w Chorzowie.

Grupa KEM wygrała już przetarg na wykonanie zadaszenia, ale został on anulowany, bo wyasygnowano na ten cel zbyt mało środków. W czerwcu ma zostać ogłoszony kolejny przetarg. W Grupie KEM liczą na ponowne zwycięstwo.

Grupa KEM uczestniczyła już wcześniej w tego typu pracach. Mostostal Chojnice, wchodzący w skład grupy, dostarczył przed laty 6 tys. ton konstrukcji na budowę stadionu Stade de France. Ponadto Grupa KEM uczestniczyła w pracach przy zadaszeniu Koeln Arena oraz stadionu w Kopenhadze.

W KEM-ie szacują, że maksymalny czas realizacji zadaszenia Stadionu Śląskiego trwałby do dwóch lat.

Przypuszczalny koszt - od stu milionów w górę.

(wit), (jd) - Dziennik Zachodni

http://chorzow.naszemiasto.pl/wydarzenia/723884.html

_____________________________

nie podoba mi się ten pomysł. Nie tędy droga!!!



Jastrząb - Śro Kwi 25, 2007 8:57 am
^^ żeby 3-go maja sadzić drzewa to najpierw trzeba się pozbyć parkujących tam aut. A żeby to zrobić to trzeba poprzebudowywać wewnętrzne place kamienic, tworząc tam na niższych poziomach parkingi a na wyższych placyki.

A co do Stadionu Śląskiego to zawsze go broniłem bo mi się po prostu podoba (:!:) Nie jestem jednak kibicem i nigdy na żadnym stadionie meczu nie oglądałem. Dla tego nie wiem czy ogląda się dobrze czy źle i czy trybuny są faktycznie za daleko. Faktem jest, że Śląski nawet zadaszony nadal będzie daleko w tyle za nowobudowanymi stadionami w Gdańsku czy w Warszawie. Jeśli nawet udałoby się wystarać o kilka meczy w trakcie Euro 2012, później czeka go zapomnienie bo reprezentacja zawsze będzie wolała grać na nowoczesnych stadionach a u nas zostanie tylko jako zadaszona arena koncertów.

Ja rozumiem, że mnóstwo kasy zostało już wpakowane w stadion ale to nie jest argument by topić w nim jeszcze więcej. Zbudujmy nowy stadion, w zupełnie innym miejscu. Z początku może być on na 30tyś widzów z planami rozbudowy na drugie tyle. Śląski jeśli miałby zostać na miejscu powinien znaleźć sobie nową funkcję. (może jakiś żużel albo gonitwy konne). Jeśli jednak na zagospodarowanie starego Śląskiego nikt nie będzie mieć pomysłu, to lepiej, żeby został wyburzony i przeznaczony pod nową arenę, bo jak nie, to będziemy tam mieć kolejny stadion 10-cio lecia.



Safin - Śro Kwi 25, 2007 8:58 am
Tak sobie myśle czasem, co powinno sie stać w województwie, jeśli jednak mecze Euro ominą Śląski.

Bardzo dużo tych obowiązkowych rzeczy, by jakoś przetwać w nowej zmienionej[trochę] Polsce. Gdy zrealizuje sie większosć planów dotyczących Euro, główne dziś atuty "Silesi" przestaną mieć znaczenie. Bedzie kilka aglomeracji, wszytkie beda mialy niezłe drogi[wiec po co lokować centra logistyczne akurat na Śląsku?], bedzie kilka nowoczesnych stadionów w sam raz na mecze reprezentacji czy koncerty...itd itp



Jastrząb - Śro Kwi 25, 2007 9:02 am
^^ Dla tego wolałbym, żeby te Euro się u nas nie odbywały. Przynajmniej jeszcze nie teraz. Jeśli już to w 2016 lub 2020



salutuj - Śro Kwi 25, 2007 9:08 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Śro Kwi 25, 2007 9:37 am


autor: Piotr Szeleszczuk, mp, 2007-04-25, Ostatnia aktualizacja: 2007-04-25

Euro 2012: już 13 miast z Polski...

Jeśli nie mecz grupowy, to przynajmniej towarzyski. A jeśli nie, to przynajmniej baza treningowa jednego z finalistów. Lista polskich miast chętnych do organizacji Euro 2012 błyskawicznie się wydłuża. PZPN obiecuje zyski i czeka na kolejne oferty.
Mecze Euro 2012 w Polsce będą rozegrane w czterech miastach – w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Kraków i Chorzów są na liście rezerwowej.

– Musieliśmy zgłosić cztery miasta, ale będziemy walczyć o to, by było ich pięć lub sześć. Euro to ogromna szansa dla wszystkich. Mamy już zgłoszenia od 13 miast i czekamy na następne. Zachęcamy wszystkie samorządy, żeby wykorzystały okazję – mówi Adam Olkowicz, przewodniczący zespołu ds. organizacji Euro 2012, działającego przy zarządzie PZPN.
Czytaj dalej
REKLAMA
Teoretycznie zamknięta lista może się otworzyć. Przedstawiciele miast spoza ww. szóstki liczą, że komuś powinie się noga.

Najgłośniej swoje aspiracje zgłasza Łódź. Drugie co do wielkości polskie miasto nie znalazło się nawet na liście rezerwowej.

– Odziedziczyliśmy po poprzednikach spore zaległości, ale szybko je nadrabiamy. W Łodzi będzie niedługo pięciogwiazdkowy Hilton. Mamy też wydanych 20 pozwoleń na budowę kolejnych hoteli. Jest międzynarodowe lotnisko, wkrótce będzie szybkie połączenie kolejowe z Warszawą. W przyszłym tygodniu ogłosimy lokalizację nowego stadionu - mówi rzecznik prezydenta Łodzi Kajus Augustyniak.

Więcej w "Życiu Warszawy"



Bartek - Śro Kwi 25, 2007 11:42 am
Istna komedia. Wybrali 4 miasta główne + 2 rezerwowe które na 90% będą również gościć mecze EURO2012 i na tym powinno się to wszystko zamknąć.

Jak dla mnie Łódź może zająć miejsce Gdańska ponieważ jest położona bardzo blisko Poznania i Warszawy i dojazd samochodem/autokarem na Ukrainę będzie o wiele szybszy niż z Gdańska. A także patrząc ile kasy chce wydać Gdańsk na inwestycje związane z EURO2012 i czyim kosztem to za same pomysły powinni ich wywalić.

Wtedy będą 3 miasta przy A2 Poznań - Łódź - Warszawa i 3 miasta przy A4 Wrocław - Chorzów - Kraków



salutuj - Śro Kwi 25, 2007 12:13 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kaspric - Śro Kwi 25, 2007 1:58 pm



Skąd wziąć pieniądze na Stadion Śląski?
dziś
Radny wojewódzki Witold Naturski z Prawa i Sprawiedliwości ma pomysł na zdobycie dodatkowych środków, dzięki którym będzie można zbudować dach Stadionu Śląskiego. Proponuje, aby 41 milionów euro przeznaczonych na powstanie hali sportowej "Podium" w Gliwicach przesunąć w budżecie Unii Europejskiej i przekazać je na dokończenie budowy "Śląskiego".


W połowie marca do Gliwic przyjechała Irena Szewińska, by wesprzeć budowę hali „Podium”. Za tym projektem stoi mocne lobby...

- Zadaszenie kosztować ma ponad 100 milionów złotych - mówi radny Naturski. - Można wykonać je w lepszym standardzie za pieniądze Unii. W tej chwili trwają negocjacje strony polskiej i Komisji Europejskiej; wystarczy wycofać się tylko z bezsensownego projektu budowy ogromnej hali w Gliwicach i pieniądze te przekazać w całości na doposażenie Stadionu Śląskiego.

Marszałek województwa śląskiego twierdzi jednak, że to propozycja niepoważna.

- Budowa hali Podium przeszła już etapy akceptacji przez polski rząd, jak i wszystkie procedury unijne - sprawa jest więc już przesądzona - twierdzi marszałek Janusz Moszyński. - Skończmy wreszcie dyskusję na ten temat i zacznijmy poruszać się w świecie realnym.

Radny Naturski jednak nie zamierza odpuszczać. Twierdzi, że Regionalny Program Operacyjny jest strukturą elastyczną i są możliwe w nim jeszcze zmiany.

- Szkoda, że marszałek województwa o tym nie wie - mówi Witold Naturski.

KEM chce budować

Grupa KEM, z siedzibą w Dąbrowie Górniczej, obecna na rynku stali, złomu oraz w budownictwie chce zbudować zadaszenie Stadionu Śląskiego w Chorzowie.

Grupa KEM wygrała już przetarg na wykonanie zadaszenia, ale został on anulowany, bo wyasygnowano na ten cel zbyt mało środków. W czerwcu ma zostać ogłoszony kolejny przetarg. W Grupie KEM liczą na ponowne zwycięstwo.

Grupa KEM uczestniczyła już wcześniej w tego typu pracach. Mostostal Chojnice, wchodzący w skład grupy, dostarczył przed laty 6 tys. ton konstrukcji na budowę stadionu Stade de France. Ponadto Grupa KEM uczestniczyła w pracach przy zadaszeniu Koeln Arena oraz stadionu w Kopenhadze.

W KEM-ie szacują, że maksymalny czas realizacji zadaszenia Stadionu Śląskiego trwałby do dwóch lat.

Przypuszczalny koszt - od stu milionów w górę.

(wit), (jd) - Dziennik Zachodni

http://chorzow.naszemiasto.pl/wydarzenia/723884.html

_____________________________

nie podoba mi się ten pomysł. Nie tędy droga!!!


Powiem Wam coś. Zróbcie coś z takimi ludźmi, bo mnie zaraz cholera weźmie. Szczerze - od dziś mam w dupie Śląski, mam w dupie środek województwa i mam w dupie to, że takie absyrdalne i pomysły rzuca jednostka, a pewnie z 90% z Was raczej ma zdanie na + co do tej hali. Mam to w dupie i zaczynam optować za przeniesieniem Gl do Opolskiego :]. A radny Naturski niech zainteresuje się centrum kongresowym w Kato, jak tak bardzo chce odbierać innym kasę.



salutuj - Śro Kwi 25, 2007 2:47 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kaspric - Śro Kwi 25, 2007 3:17 pm
Spokojnie, tylko to tak czy siak radny N. ma trochę większą władzę, niż Wy. Mam już po prostu tego dość, bo jak żyję tak jakwnego up**nia projektu dlatego, bo stworzy konkurencję dla mojego kurwidołka, nie widziałem. Z takimi ludźmi zapomnijcie o "silesii" czy choćby szacunku dla Kato.



Safin - Śro Kwi 25, 2007 5:14 pm
Kaspric- skrajnie mylisz rzeczy. To nie Śląsk jest "Zły"
To "demokracja". To "sondażokracja". To nic innego, jak nasze społeczeństwo, suma składowa takich a nie innych ludzi.
Przemyśla sprawe jeszcze raz. Bo widze ze Cię mocno emocje poniosły. A szczególnie na forum, niektóre słowa zapadają dość mocno.

Zamiast się obrażać, lepiej napisz prosty list-ujmujący całosc tych żałosnych działań tego radnego: my go dodamy do jakiegoś formularza, zbierze się sporo podpisów, opatrzy wszytko w komentarz nt tego co sadzimy to takim skrajnie debilnym zachowaniu i pojdzie to w świat. Raz-Gliwice beda wtedy mowily[czesty problem naszego regionu, ze dajemy sie kopać w milczeniu] dwa, ze koles sie zamknie. Jak jego przełożenie zobacze ze robi im taka niedzwiedza przyszługe i niszczy słbae juz poparcie dla jego partii w regionie, to zaprzestanie destrukcji.



martin13 - Śro Kwi 25, 2007 8:56 pm

Nowego Stadionu Śląskiego nie będzie
Rozmawiali Przemysław Jedlecki, Waldemar Szymczyk 2007-04-25, ostatnia aktualizacja 2007-04-25 22:13

Rozmowa z marszałkiem Januszem Moszyńskim
"Gazeta": Naszą propozycję, żeby zburzyć przestarzały Stadion Śląski i wybudować w tym miejscu nowoczesny obiekt, nazwał Pan "głupim pomysłem". Może jednak użyje Pan argumentów merytorycznych?

Janusz Moszyński: Proszę tego nie brać do siebie, myślę, że użyłem raczej określenia "niefortunna". Powiem jednak, dlaczego nie należy burzyć Stadionu Śląskiego. Jest filarem naszej koncepcji, żeby podzielić mecze Euro między sześć miast. Nie ma wtedy przeszkód, żeby odbyły się u nas np. dwa spotkania, bo będzie ich tyle, że starczy dla wszystkich.

Oferta Śląska opiera się na wierze w trzy cuda: że UEFA poszerzy liczbę drużyn z 16 do 24, że mecze będą na 12 stadionach, a nie na ośmiu. I wreszcie, że w którymś z czterech wybranych miast nie uda się w porę wybudować nowego stadionu.

- Dlaczego cuda? Jeżeli do Euro 2012 wejdą 24 drużyny, to odbędzie się ponad 50 meczów! Przy 12 stadionach przypadną aż po cztery na każde boisko. Jeżeli zostałoby nawet 16 drużyn, to tych meczów będzie 32, czyli po 16 w Polsce i na Ukrainie. Obawiam się, że jeżeli przyjąłbym Państwa scenariusz, to poniesiemy porażkę. Nie przebijemy się przez miasta z listy podstawowej, nie dostaniemy dodatkowych pieniędzy, zapożyczymy się, wybudujemy nowy stadion, a meczów nie będzie. Nowego stadionu nie da się wybudować za 300 mln zł. I to się w innych miastach za chwilę okaże. Realnie potrzeba na to 500-600 mln zł. Alternatywa jest taka: skończymy remont Śląskiego, żeby mieć szanse na Euro, albo odpuszczamy sobie tę imprezę. Tych dwóch rzeczy pogodzić się nie da. UEFA nie przyjedzie do nas dopiero w 2011 roku, żeby zdecydować, gdzie będą mecze. Pierwsze wizyty będą ze dwa lata wcześniej. Wtedy może się okazać, że będziemy już mieli gotowy dach nad Śląskim, a wszędzie indziej będą problemy. I wyjdzie na to, że to ja miałem rację.

Na razie bardziej prawdopodobne jest, że nie będziemy mieć ani porządnego stadionu, ani nie zobaczymy na nim meczów Euro. W naszej koncepcji zostałby przynajmniej nowoczesny obiekt, który służyłby mieszkańcom przez następne lata. Tym bardziej że w wybranych czterech miastach na pewno powstaną stadiony, bo minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka zapowiedziała, że na ich budowę będą pieniądze z budżetu. Chce też powołać specjalną komisję, do której wejdą marszałkowie tych województw i zajmą się Euro. Nas tam nie będzie...

- Inna rozmowa byłaby dwa, trzy lata temu. Ale ja jestem marszałkiem od końca zeszłego roku. Wtedy dogorywał drugi przetarg na remont Stadionu Śląskiego. Teraz sytuacja jest taka, że jesteśmy na liście rezerwowej, ale mimo wszystko mamy stadion. Zwrócę się też do minister Gęsickiej, żeby nas włączyć do tego zespołu.

Decyzje o miejscach, gdzie odbędą się mecze, podejmie UEFA, a nie polski rząd. Nie boi się Pan, że nawet po modernizacji Stadion Śląski będzie gorszy od pozostałych?

- Jeżeli gdzieś popełniono błąd, to 10 lat temu, bo modernizacja poszła w złym kierunku. Ale nie jest łatwo teraz powiedzieć, że 200 mln zł już wydanych na stadion trzeba wyrzucić na śmietnik. Oprócz tego koszt rozebrania stadionu to 30 mln zł. To nie jest prosta decyzja. Wam łatwo pisać, ale ja nie chcę zostać oskarżony o niegospodarność.

Czy mieszkańcy czteromilionowego regionu nie zasługują na porządny, nowoczesny stadion?

- Może. Ale trzy, cztery mecze to nie powód, żeby wywrócić do góry nogami wszystkie dotychczasowe ustalenia. Kto będzie grał na nowym stadionie, żeby ściągnąć tu 50 tys. widzów?

Czyli nadal będziemy mieć stadion, z którego kibice się śmieją, że do biletów powinny być dołączane lornetki?

- Widoczność to rzeczywiście pewien mankament. Ale jeśli mielibyśmy wydać 500-600 mln zł na nowy stadion, to nigdy w życiu nie zgodzę się na duże zadłużenie województwa. Nie stać nas, żeby budowę sfinansować gotówką.

Dlaczego nie sięgnie Pan po pieniądze prywatnych inwestorów? Tak się stało w Monachium, Londynie i wielu innych miastach...

- Załóżmy, że mamy 150 mln zł w budżecie województwa. Nie wierzę, że resztę pieniędzy dołożą prywatni inwestorzy. Nasze zespoły są jeszcze na to za słabe i tak będzie do czasu, aż zaczną grać regularnie w Lidze Mistrzów.

Może warto by zrobić przynajmniej profesjonalny audyt, czy jest sens wydawać 150 mln zł na dach stadionu, który nadal będzie przestarzały?

- Kto miałby to zrobić? Jak my, to wyjdzie, że to ma sens. A jak wy, to że nie ma sensu. Moim zdaniem to jest niepoliczalne. Dla mnie racjonalny scenariusz jest taki, że Stadion Śląski należy najtańszym możliwym kosztem dokończyć. A jeżeli mamy mówić o dobrej arenie piłkarskiej, to powinniśmy się do tego przymierzyć w perspektywie kilku lat i zbudować stadion na 30 tys. ludzi, typowo piłkarski. Patrząc realnie na frekwencję na stadionach, to w zupełności wystarczy.

Propozycja walki o Euro w oparciu o budowę dachu nad Śląskim i miasteczka kempingowe dla kibiców jest dobra na Przystanek Woodstock, a nie mistrzostwa Europy.

- Ja podałem to tylko jako przykład, że obok stadionu możemy w fajnym miejscu zorganizować nocleg dla tych kibiców, którzy tak właśnie będą chcieli spędzić u nas czas. Nie każdego interesuje hotel. Jeśli Hilton zechce budować w Polsce hotele, to postawi je też w Katowicach. Ale tylko z powodu Euro nowe hotele zapewne nie powstaną.

Niektórzy samorządowcy zarzucają nam, że dyskusją o wyburzeniu Śląskiego obniżamy nasze szanse na Euro, tak jakby UEFA podejmowała decyzję na podstawie wycinków prasowych...

- Dopóki ta dyskusja nie przekształci się w jakąś totalną wojnę, to nie widzę takiego zagrożenia. Rozmowa na ten temat jest potrzebna.



kaspric - Śro Kwi 25, 2007 8:58 pm
^^ bez przesady, aż tak się nie poniosłem, raczej napisałem więcej, niż myślę . Chcę po prostu zwrócić uwagę, że kilka takich jednostek (choć w Gl mówi się, że za jednostką stoi więcej osób ) może spieprzyć wszystko, o co walczymy.



kickut - Śro Kwi 25, 2007 9:04 pm
Zgadzam sie z marszałkiem, tylko niech nie każe burzyć wieży!



kaspric - Śro Kwi 25, 2007 9:13 pm
^^ mam wrażenie, że z tego całego łajna tylko marszałek nie próbuje sobie tanim populistycznym kosztem przysporzyć wyborców.



rasgar - Śro Kwi 25, 2007 9:41 pm
też się zgodze - musze przyznać że przyglądam się Panu Marszałkowi od relatywnie niedawna dopiero, ale po raz kolejny 'muszę' (:wink:) się z nim zgodzić

Będę się przyglądać dalej, bo to mój typ na przyszłego prez. aglomeracji



Safin - Śro Kwi 25, 2007 9:45 pm
Hmmm, lekka wizja powlski AD 2013 [opcja w której nas nie będzie Euro]

Kraj pokryło kilka dobrych dróg.
Poznań, Wro, Wawa, Krk, Gdańska-to już zupełnie inna liga. Miasta te dystansują nas już dzis jeśli idzie o PR, ceny mieszkań[wyznacznik prestiżu jakotaki] i ogólnopojęty rozwój.

Na Śląsku dokańcza się budowę DTŚki. Szybka Kolej Miejska? Poprawa biedy w Służbie Zdrowia? Jakakolwiek poprawa oświaty wyższej? Tragiczny wygląd Śląskich miast? Struktura społeczna?

Polska wystartowała teraz w biegu pod tytułem "5-letni plan spełniania standardów". Jeżeli Śląsk nie będzie wśród peletonu, to jesteśmy skazani na śmierć. Bo rozbieżność między ligą miast A a ligą C Silesii spowoduje masową emigrację.

Wnioski:
1. Jeśli nie mamy euro, to w 2013 powinnismy mieć 4 spernowoczesne stadiony czysto piłkarskie. Górnik, Ruch, GKS, Zagłębie.

2. Musimy nadgonić tam, gdzie 4 "tych lepszych miast" przestała gonić, z racji ogromnych wydatków na stadiony i drogii -> totalny lifting miast, szczególnie zupełnie nowe centrum Kato[ na chwilę obecną to śmiech na sali, majówka zaraz, a w połowie stycznia miała być 2 debata w Kasztance...litości], Chorzowa...każdego!!! Łącznie z Knurowem, Siemcami czy TG.

3. Totalny remont Spodka[zwiększenie widowni, moblilności hali, oddanie Muzeum Śląskiego,

4. Zupełna zmiana w podejściu do miasta. Z stylu "Kawa i choć się leży, nowa kadencja się należy" przejście na model Wrocławski.

=======na dziś dzień 25.04.07 to wszytko brzmi jak jakiś absurd. Dla mnie jednak boelsy pozostaje konflikt: możliwości-realizacja. Nadzieja umiera ostatania.

+Podium[to na dziś dzień akurat brzmi realnie]
+WPKiW[wszytko wskazuje ze tez dojdzie]

PS: Do Pana Wojewody: Jeśli Śląsk nie dostanie Euro, jeśli te wszytkie plany beda sie przeciagac i smutna wizja sie stanie, to osobiście nie wybacze Panu, ze dziś, głosząc tezy o tym ze zasługujemy, ze bedzie piękna aglomeracja itd, nadzorujac administrację i reprezentujac rząd RP w regionie, nie zrobił Pan wystarczajac wiele. Nie powinno się Pana rozliczac z takich zdarzenia, jak osobista obecność na premierze filmu Lecha Majewskiego w CSF, jak uczestniczenie w debatach na WPiA ["Wpływ religii na kształtowanie się prawa"] czy inne debaty bądz jałowe wywiady. Jest Pan człowiekiem, mam Pan prawo decydowac o swoim czasie wg swojego uznania. Ale z funkcji Wojewody rozliczyma Pana tylko za realne efekty, w tym też [i oby nie głównie] za zmarnowany potencjał.



kaspric - Śro Kwi 25, 2007 10:01 pm
jeszcze słowo do tego, o czym mówi Moszyński. Moszyńskiego znam od dawna, w końcu to wieloletni wice Gliwic, sprowadził do nas m.in. Opla. To jest pragmatyk. On nie rzuca słów na wiatr, nie obiecuje gruszek na wierzbie i przede wszystkim myśli REALNIE. A to, że naszym JEDYNYM i głównym atutem jest to, że Śląski już stoi, jest po prostu niepodważalne. Dla mnie mówienie o nowym stadionie w tej chwili jest po prostu niepoważne, tyle.



rasgar - Śro Kwi 25, 2007 10:47 pm
@Safin - przykro mi się z Tobą zgodzić. W całej rozciągłości.

To że już nie ma praktycznie konkurencji z Wrockiem i Krakiem to już mówiłem. To JUŻ inna liga (nie ścigamy się w 'potencjałach regionów' tylko w realnym rozwoju i jakości zarządzania). Jeśli chodzi o organizację euro, to w związku z tym że nie dostaliśmy się (a właściwie nawet jeśli dostalibyśmy się, niewiele by to zmieniło) to jest OSTATNI GWIZDEK żeby załapać się na koniunkturę.

Mamy teraz kilka lat hurraoptymizmu, jeśli to zmarnujemy to przez kolejnych 20 lat nie podniesiemy się z 'miasta ligi C',

PS - zaniepokojonym obecnym stanem rzeczy przypominam o kolejnym, jutrzejszym spotkaniu z marszalkiem, wojewodą, uszatkiem itp w debacie nt. aglomeracji (szerzej ktoś rzucił w dziale "zapowiedzi") - jest szansa niewygodne pytania zadać osobiście, bo jak słyszałem wojewoda na maile nie odpowiada



salutuj - Czw Kwi 26, 2007 12:47 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



macu - Czw Kwi 26, 2007 8:25 am
W Euro 2012 tylko 16 ekip - Gazeta Wyborcza

PRZEGLĄD PRASY. W finałach Euro 2012 będzie uczestniczyło 16 drużyn narodowych . Ewentualne zwiększenie liczby uczestników do 24 nastąpi najwcześniej w 2016 roku - pisze "Przegląd Sportowy"
W mediach pojawiają się spekulacje, jakoby w Euro 2012 miało wystąpić 24 reprezentacji. Wątpliwości jednak rozwiewa sam prezydent UEFA Michel Platini. - W finałach Euro 2012 będzie uczestniczyło 16 drużyn narodowych. W czasie kongresu UEFA w Duesseldorfie - na prośbę federacji szkockiej - utworzono grupę roboczą, która ma się zastanowić, czy słusznym jest powiększenie liczby finalistów do 24 drużyn. Grupa taka powstała i intensywnie pracuje, ale ewentualne zmiany będą dotyczyć najwcześniej finałów Euro 2016 - mówi Francuz.

Inicjatywa wyszła od Szkotów, ale poparły ją inne małe federacje - irlandzka, łotewska i szwedzka. Na 52 federacji, aż 42 głosowało za przeprowadzeniem wnikliwego studium.

------
No to nadziei coraz mniej.



Jastrząb - Czw Kwi 26, 2007 8:33 am
Zadaszymy stadion na cztery mecze a po Euro będzie świecił pustkami, bo mecze rangi międzynarodowej będą odbywać się w Warszawie i Gdańsku. To dopiero będzie marnotrawstwo pieniędzy. Przecież nie trzeba Śląskiego wyburzać. Wystarczy go zaadoptować do innej funkcji a takich znajdzie się kilka. Lepiej zacząć myśleć w perspektywie kilkudziesięciu lat a nie jednej kadencji i zacząć inwestować w nowy stadion w nowym miejscu. To i tak nie uniknione, jeśli chcemy się liczyć w piłkarskim świecie a im wcześniej zaczniemy tym wcześniej skończymy. Szczególnie powinniśmy skupić się tu na pomocy inwestorów (może jakieś PPP?), do których widzę Marszałek nie ma wogóle przekonania. Wiem, wiem, koszty nie będą małe, ale będzie to tańsze niż prowizorka na Śląskim.



salutuj - Czw Kwi 26, 2007 8:45 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Jastrząb - Czw Kwi 26, 2007 8:50 am
Tylko nie wiem, czy jako miasto nieorganizujące Euro będziemy mogli skorzystać z tych pieniędzy, bo w takiej sytuacji każda Kozia Wólka mogłaby brać z budżetu Euro na stadion



absinth - Czw Kwi 26, 2007 9:19 am
http://sport.onet.pl/0,1248713,1525899,wiadomosc.html

9 czerwca 2012 r. (za 1870 dni) w Warszawie mają rozpocząć się mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie. Być może odbędą się nie na ośmiu, ale 10 lub 12 stadionach.
Na razie są to terminy nieoficjalne, żadne decyzje jeszcze nie zapadły, nie wie także o nich UEFA. Szczegółowe ustalenia zapadają ok. dwa lata przed startem imprezy.

Polsko-ukraiński sztab Euro 2012 ma też nowy pomysł, by spotkania mistrzostw Europy odbywały się na więcej niż tylko czterech stadionach w każdym kraju. W Polsce są to oprócz Warszawy Gdańsk, Poznań i Wrocław.
Czytaj dalej REKLAMA- Zaproponujemy UEFA wariant pośredni z 10 miastami w dwóch krajach albo maksymalny z 12. Najbardziej chcielibyśmy, by UEFA zgodziła się na ten ostatni wariant [w dużo mniejszej Portugalii Euro 2004 odbywało się na 10 stadionach w dziewięciu miastach] - podkreślał Olkowicz.

W wariancie z 10 miastami polska strona musiałaby zdecydować się albo na Chorzów, albo na Kraków, które podczas walki o Euro 2012 zostały zgłoszone jako miasta rezerwowe. Olkowicz dodał, że inne miasta - ostatnio chęć goszczenia ME zgłaszają m.in. Łódź i Białystok - nie mają szans.

Więcej w "Gazecie Wyborczej"



salutuj - Czw Kwi 26, 2007 9:26 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



martin13 - Czw Kwi 26, 2007 11:05 am
Walka o Euro

Zabrze uznało, że ma bazę, która może pomóc stworzyć w mieście ośrodek sportowy ma miarę Euro 2012. Niezależnie, czy impreza odbędzie się w Krakowie, Wrocławiu czy Chorzowie.
Zabrze chce być jedną z aren Euro 2012. - Jesteśmy realistami. Nie ma szans, by w Zabrzu został rozegrany mecz mistrzostw, ale nie ma na Śląsku miasta, które ma takie możliwości jeśli chodzi o bazę - twierdzi wiceprezydent Zabrza, Krzysztof Lewandowski.

Baza już jest
Pierwsze makiety powstania nowego stadionu Górnika pojawiły się mniej więcej... dziesięć lat temu. Miał on przypominać stadion Bayeru Leverkusen i mieścić około 25000 widzów. Plany trafiły jednak do szafy, nigdy nie zostały wcielone w życie. Zapłacono tylko za projekt. Nikt z mieście nie ma jednak wątpliwości, że warto do tej idei wrócić. - Zabrze to ogromny potencjał ludzki. Są kluby, które nigdy nie przyciągną na stadion wielu kibiców, niezależnie od tego jak dobrze będą grały. Dobrze grający Górnik na ładnym stadionie? To gwarancja kompletu publiczności. Skoro dziś na dobry mecz potrafi przyjść 15000 ludzi... - zastanawia się wiceprezydent Zabrza.
Stadion to jedno, baza drugie. Tereny wokół stadionu na Roosevelta są imponujące w skali kraju. Który klub ma bezpośrednio w sąsiedztwie głównej murawy pięć boisk? W tym trzy trawiaste. Różne są opinie na temat „rządów” w Zabrzu Marka Koźmińskiego, ale nikt nie ma wątpliwości, że to jego zasługą jest renowacja boisk wokół stadionu, na których trenuje dziś kilkuset młodych piłkarzy dziennie.

Blisko wszędzie
- Zabrze to nie tylko obiekty Górnika. Na terenie miasta jest kilkanaście boisk, w tym kilka z doskonała murawą. Tutaj jest gdzie trenować. Dlatego chcemy, by w mieście powstało centrum treningowe na europejskim poziomie. Podstawy mamy - uważa Lewandowski.
Do wygrania są ogromne pieniądze. Fakt, bardziej spektakularna jest organizacja meczu, ale na dobrze przygotowanej bazie można zarobić duże pieniądze. Na mecz kibic jedzie na kilka godzin. Blisko drużyny jest przez kilkanaście dni. Mieszka, je, bawi się, czyli wydaje pieniądze. I z tego założenia wyszli ludzie w Zabrzu. - Miejsce mamy idealne. Blisko stadionu Górnika będzie skrzyżowanie autostrad w przyszłości łączących Polskę północną z południową. Do Katowic? Bardzo blisko, a biorąc pod uwagę autostrady, już teraz bez najmniejszego kłopotu można przemieścić się od nas do Wrocławia i Krakowa. Za pięć lat będzie to jeszcze łatwiejsze - twierdzi Lewandowski.

źródło: Sport



kaspric - Czw Kwi 26, 2007 12:48 pm

W Euro 2012 tylko 16 ekip - Gazeta Wyborcza

PRZEGLĄD PRASY. W finałach Euro 2012 będzie uczestniczyło 16 drużyn narodowych . Ewentualne zwiększenie liczby uczestników do 24 nastąpi najwcześniej w 2016 roku - pisze "Przegląd Sportowy"
W mediach pojawiają się spekulacje, jakoby w Euro 2012 miało wystąpić 24 reprezentacji. Wątpliwości jednak rozwiewa sam prezydent UEFA Michel Platini. - W finałach Euro 2012 będzie uczestniczyło 16 drużyn narodowych. W czasie kongresu UEFA w Duesseldorfie - na prośbę federacji szkockiej - utworzono grupę roboczą, która ma się zastanowić, czy słusznym jest powiększenie liczby finalistów do 24 drużyn. Grupa taka powstała i intensywnie pracuje, ale ewentualne zmiany będą dotyczyć najwcześniej finałów Euro 2016 - mówi Francuz.

Inicjatywa wyszła od Szkotów, ale poparły ją inne małe federacje - irlandzka, łotewska i szwedzka. Na 52 federacji, aż 42 głosowało za przeprowadzeniem wnikliwego studium.

------
No to nadziei coraz mniej.


nie bijcie, jak stwierdzę, że od wczoraj cieszy mnie taka wiadomość



salutuj - Czw Kwi 26, 2007 1:38 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Bartek - Czw Kwi 26, 2007 2:11 pm
Czy ktoś wie czy na dzisiejszym powołaniu komitetu organizacyjnego EURO2012 był prezydent Chorzowa? Bo wg. doniesień prasowych w skład tego komitetu poza politykami (jest m.in Polaczek ) są również prezydenci 6 miast.



absinth - Czw Kwi 26, 2007 2:56 pm
nie wyobrazam sobie sytuacji gdyby go tam nie bylo...



rasgar - Czw Kwi 26, 2007 4:08 pm
a ja tak - czy to już rezygnacja ? :|



Bartek - Czw Kwi 26, 2007 4:25 pm
W TVP3 w Aktualnościach mówili że był...

Nawet Gosiewski mówił że skoro zaproszonych jest 6 prezydentów to należy się spodziewać że mecze będą na 6 stadionach...



salutuj - Czw Kwi 26, 2007 5:20 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Bartek - Czw Kwi 26, 2007 5:35 pm
W faktach o 19:00 na TVN był materiał o EURO2012 i o komitecie organizacyjnym EURO2012.

Pokazywali stadion Śląski i miejsca gdzie trwa remont z komentarzem że na Śląskim nie zwracają na nic tylko remontują i że lokalni politycy robią wszystko żeby został wpisany na listę miast głównych



kickut - Czw Kwi 26, 2007 5:52 pm

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4093087.html

Stadion Śląski, jakiego świat nie widział
Tomasz Malkowski
2007-04-26, ostatnia aktualizacja 2007-04-26 17:58

Zobacz powiększenie
Betonowo-stalową konstrukcję młodzi architekci proponują oblec w półprzezroczyste membrany poliwęglanowe. Stadion świeciłby na sztucznym wzgórku niczym kryształ. Emanowałby ciepłą czerwienią przechodzącą w pomarańcz, bo to barwy krajów gospodarzy
fot. grupa projektowa plus8.pl
Zamiast reanimować trupa, zbudujmy nowy, niepowtarzalny Stadion Śląski, który stanie się ikoną regionu - apeluje architekt Robert Konieczny. Specjalnie dla "Gazety" grupa projektowa plus8.pl przygotowała koncepcję areny na miarę XXI wieku!
Zobacz powiekszenie
Fot. Grzegorz Celejewski / AG
Dla rzeszy kibiców i działaczy każdy kamień na Stadionie Śląskim jest uświęcony potem naszych piłkarzy. Wieża jest kultowa, tor żużlowy dookoła murawy też. Dlatego wszystkie projekty przebudowy stadionu były przygotowywane tak, żeby właściwie nic nie zmienić.
Zobacz powiekszenie
Wizualizacja zadaszenia Stadionu Śląskiego
ZOBACZ TAKŻE

* Komentuje Waldemar Szymczyk (26-04-07, 18:06)
* Nowego Stadionu Śląskiego nie będzie (25-04-07, 22:13)
* Stadion Śląski - duma czy uprzedzenie? (23-04-07, 20:31)
* Euro 2012 na Śląsku, ale nie na Śląskim (22-04-07, 18:04)
* A może Mittal Arena zamiast Śląskiego? (20-04-07, 19:54)
* Chcemy Euro? Trzeba zburzyć Stadion Śląski! (20-04-07, 12:17)

SONDAŻ
Czy na miejscu Stadionu Śląskiego powinien powstać nowoczesny obiekt?

71%
Tak, Śląski nie przystaje do nowych czasów (453)

27%
Nie, wystarczy modernizacja, bo to ikona regionu (170)

3%
Nie mam zdania (16)

Liczba oddanych głosów: 639
Stadion Śląski ma szansę być jedną z aren mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Wybudowany ponad 50 lat temu obiekt znajdzie się w świetle jupiterów całego świata. Czy przyniesie dumę regionowi?

Od 15 lat jest mozolnie modernizowany. Obecne władze województwa są przekonane, że brakuje mu tylko zadaszenia. - To jak łatanie starej drogi, dach niczego nie zmieni. Gdy powstaną stadiony w Gdańsku, we Wrocławiu i w Warszawie, nasz będzie już przestarzały - mówi Robert Konieczny, śląski architekt, którego projekt domu w Opolu został niedawno uznany za najlepszy na świecie.

Konieczny jest przekonany, że powinniśmy ogłosić wielki międzynarodowy konkurs architektoniczny na zupełnie nową arenę. - To będzie ikona regionu i motor do dalszego jego rozwoju. Stadion, którego świat nie widział. Mamy na Śląsku silnego ducha piłkarskiego, teraz brakuje mu tylko ciała - dodaje Konieczny.

Także inni młodzi twórcy są przekonani o konieczności zbudowania nowej areny. - Śląski tylko zmodernizowany, z zadaszeniem, to krótkowzroczna wizja na 2012 rok. A co będzie w 2020 roku, gdy już zapomnimy o Euro? Wszyscy będą omijać go szerokim łukiem - mówi architekt Michał Górczyński z grupy projektowej plus8.pl.

Na naszą prośbę grupa przygotowała wstępną wizję nowego Stadionu Śląskiego. Młodzi architekci uważają, że powinien pozostać w obecnym miejscu, bo jest historyczne. Ale sam obiekt już taki nie jest. W swojej propozycji wykorzystali istniejącą nieckę stadionu, na której mógłby wyrosnąć niesamowity obiekt.

- Stadion, dzięki umiejscowieniu go na starym miejscu, zyskałby wspaniałą ekspozycję. Serce Górnego Śląska stałoby się widoczne z daleka - tłumaczy koncepcję Górczyński. Betonowo-stalową konstrukcję młodzi architekci proponują oblec w półprzezroczyste membrany poliwęglanowe. Stadion świeciłby na sztucznym wzgórku niczym kryształ. Emanowałby ciepłą czerwienią przechodzącą w pomarańcz, bo to barwy krajów gospodarzy.

Olbrzymią nieckę wypełniłyby wielopoziomowe parkingi, na których mogliby zostawiać samochody kibice, a także bywalcy Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. W niecce znalazłoby się też miejsce na szatnie, sale konferencyjne, muzeum historii sportu. Zachowano by istniejące zaplecze hotelowo-sportowe, które powstało w ostatnich latach. Trybuny pomieściłyby około 45 tys. widzów.

- Podstawą naszej koncepcji jest kształt sześcioboku, który symbolizuje pojedynczy atom węgla. Wszystkie związki organiczne w przyrodzie są zbudowane z niego. Sześcioboczny stadion tworzyłaby struktura mniejszych sześcioboków. To odniesienie do naszej aglomeracji, której poszczególne miasta rozwinęły się dzięki bogactwu węgla. Natomiast razem, jako Górnośląski Związek Metropolitalny, mają szansę stworzenia czegoś naprawdę unikatowego i imponującego - mówi Górczyński.

Konieczny apeluje: - Przestańmy reanimować tego trupa i pokażmy, że potrafimy zbudować coś wspaniałego!

Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice






Kris - Czw Kwi 26, 2007 6:09 pm


Nadzieje na Euro 2012 rosną

Euro 2012 nie na 4 a na 6 polskich stadionach. Takie zapewnienia usłyszeli dziś kibice od Przemysława Gosiewskiego. W czwartek w Warszawie, premier podpisał zarządzenie w sprawie powołania Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.
Koniec z siedzeniem z założonymi rękami.
Śląsk coraz aktywniej zaczyna walczyć o możliwość organizacji Euro 2012 w Chorzowie.

Do premiera Jarosława Kaczyńskiego o poparcie mistrzostw europy na śląskim zaapelowali śląscy senatorowie. Ich zdaniem pominiecie Chorzowa jest krzywdzące i niesprawiedliwe.

Do Warszawy na uroczystość powołania komitetu organizacyjnego Euro 2012 pojechał dziś także prezydent Chorzowa Marek Kopel. I uzyskał zapewnienie, że gwiazdy europejskiej piłki jednak na Śląsk przyjadą.

Zagrają na 6 stadionach, czy zagrają na pewno na Śląskim? W ostatnim czasie coraz częściej słychać głosy, że zamiast inwestowania w przestarzały obiekt lepiej go zburzyć i w jego miejsce wybudować nowy. Dyrektor stadionu Śląskiego, słysząc takie głosy załamuje ręce.
Dyrektorowi Szczerbowskiemu nie specjalnie podoba się także inny pomysł dotyczący stadionu. Radni sejmiku z platformy obywatelskiej, chcą aby inwestycje na stadionie sfinansować... z pieniędzy, które zaplanowano na budowę innego obiektu sportowego... a dokładniej stadionu lekkoatletycznego w Gliwicach.

Robert Jałocha
http://ww6.tvp.pl/2858,20070426490838.strona

dla mnie to też głupota, Nie róbmy ani zamieszania ani nie szukajmy pieniędzy w taki sposób. Nie tędy droga. Trzeba coś zrobić ze Śląski, ale Podium także musi powstać. To nie tylko jest ważne dla Gliwic, ale dla całego regionu.



Kris - Czw Kwi 26, 2007 6:15 pm


A swoją drogą, to jest coś konkretnego. Gdańsk miałby swój bursztyn, a my atom węgla.
Bardziej podoba mi się to, niż te 'planowane zadaszenie'



martin13 - Czw Kwi 26, 2007 6:16 pm
^^ Powiedzmy sobie szczerze, że na budowę nowej areny dla ME na Śląsku jest juz niestety za pozno. A wizualka fajna i projekt takiego obiektu napewno bardziej byłby przekonujący od obecnego.



Kris - Czw Kwi 26, 2007 6:38 pm
Ciekawe, ile by kosztowała taka koncepcja Stadionu Ślaskiego? i czy możliwe byłoby wykorzystanie obecnej konstrukcji?



martin13 - Czw Kwi 26, 2007 6:47 pm
^^ Trudno byłoby coś wykorzystać, bo obecny obiekt składa się z wałów ziemnych. Jedynie co mi przychodzi do głowy, to mogliby zachować na pamiatkę wały i nowy obiekt wybudować wewnątrz, cos na wzór stadionu w Lipsku:




Kris - Czw Kwi 26, 2007 7:19 pm
A czy dałoby się obniżyć trochę murawe i dobudować dolne stanowiska dla widzów, przez co kibic byłby bliżej 'piłki' To takie moje abstrakcyjne myślenie, ale ...

Chociaż z drugiej strony stadion był budowany nie tylko dla futbolu ale także dla lekkiej atletyki czy spedway'u



brysiu - Czw Kwi 26, 2007 7:48 pm


BLOB:!:
ONI ZROBILI BLOBA:!:
MOJEGO KOCHANEGO BLOBA:!:

jestem calkowicie za koncepcjami dajacymi mi nadzieje, ze Slaski nie skonczy jak 10-lecia czy zapomniany Ludowy (chyba) we Wroclawiu...
sliczne to, piekne i ogolnie dajace mi powody do radosci...
wiecej komentarza nie bedzie - Mlodzi gora

P.S. i zeby nie bylo - zdaje sobie sprawe, ze to tylko wizja godna roku 2050, no ale radosc i szczescie i - co wazniejsze - nadzieja przepelnia ma dusze...



brysiu - Czw Kwi 26, 2007 8:15 pm
ku przestrodze (calosc plus komentarze i sarkazmy TUTAJ):

Euro po łódzku: żałosny wniosek do PZPN
Jacek Grabarski
2007-04-26, ostatnia aktualizacja 2007-04-26 17:14

Władze miasta chciały przyciągnąć do Łodzi mistrzostwa Europy w piłce nożnej chwaląc się stłumieniem zamieszek podczas juwenaliów (policja omyłkowo zastrzeliła wtedy dwie osoby) i stadionem - ruiną!

- Spełniliśmy wszystkie wymogi i ja sumienie mam czyste. Żal i pretensje można mieć do komisji oceniającej, która nie doceniła walorów Łodzi. Ci panowie mogą mieć kaca, że odrzucili tak dobrą ofertę - grzmiał Mieczysław Nowicki, dyrektor wydziału sportu Urzędu Miasta Łodzi gdy okazało się, że Euro zorganizują Poznań, Gdańsk, Wrocław i Warszawa.

Tymczasem Łódź odpadła już w przedbiegach. Dlaczego?

- Mistrzostwa Europy w piłce nożnej to trzecia co do wielkości impreza sportowa na świecie. Tymczasem wniosek Łodzi wyglądał tak, jakby chodziło o organizację dożynek, a nie Euro 2012 - mówił "Gazecie" Adam Olkowicz, przewodniczący zespołu ds. organizacji mistrzostw w Polsce.

Zdobyliśmy wniosek, jaki władze Łodzi złożyły do PZPN w sprawie organizacji Euro 2012. Olkowicz nie miał racji. Dokument nie nadaje się nawet na dożynki!

Pod wnioskiem, który był przygotowywany przez kilka wydziałów urzędu miasta, podpisał się sam prezydent Jerzy Kropiwnicki. Liczy on niespełna 100 stron, czyli dużo mniej niż aplikacje miast, które będą organizatorami Euro.

Celowa robota czy skandaliczne niechlujstwo?

- Można odnieść wrażenie, że ktoś celowo wypełniał go tak, żeby Łódź mistrzostw nie dostała - skwitował Krzysztof Makowski z SLD.

Skąd to podejrzenie?

Kiedy pozostałe miasta chwaliły się, jakie stadiony wybudują do czasu mistrzostw i prezentowały ich wizualizacje, Łódź dołączyła zdjęcie lotnicze rozpadającego się stadionu ŁKS i okolic.

W rubrykach, gdzie należało wpisać planowane do wybudowania hotele, władze miasta wpisały tylko jeden trzy- i jeden dwugwiazdkowy na łączną liczbę 160 miejsc. Łódzcy urzędnicy byli przy tym przekonani, że do 2012 roku żaden hotel nie powstanie w miastach oddalonych o 75 km.

O niedopracowaniu wniosku najlepiej świadczy punkt dotyczący miejsc przylegających do stadionu. Zamiast pochwalić się dworcem, hala sportową i kompleksem basenów pozostał zapis "wydział gospodarowania majątkiem".

Wniosek jest niechlujny, pełno w nim drobnych błędów, literówek. Już na początku widzimy np. fragment, w którym wnioskujemy o :

"...o organizacje Euro w... 20012 r!"

Dumni z tragedii na Juwenaliach?!

Dyskwalifikująca wnioskodawców okazała się jednak odpowiedź na pytanie dotyczące możliwości zagwarantowania bezpieczeństwa w mieście. Ten fragment trzeba przytoczyć w całości:

"W ciągu ostatnich 10 lat w Łodzi miało miejsce wiele wydarzeń wymagających podjęcia najściślejszych środków bezpieczeństwa. Było to m.in.:

- Juwenalia studenckie zakończone zamieszkami;

- Obchody 60 rocznicy likwidacji Getta Łódzkiego;

- Mecz piłkarski Polska - Białoruś;

- Mecz piłkarski Polska - Japonia;

- Mecze Widzewa mistrzów ramach Ligi Mistrzów [pisownia oryginalna - red.]

- Wizyty głów państw."

Tak więc jako koronny argument na sprawność w zabezpieczaniu dużych imprez władze Łodzi podały ochronę Juwenaliów, na których policja zastrzeliła dwie przypadkowe osoby!

Władze Łodzi umywają ręce

Jacek Grabarski: Kto koordynował prace nad łódzkim wnioskiem o Euro?

Kajus Augustyniak, rzecznik prezydenta Łodzi: - Pracowało nad nim kilka wydziałów. Każdy z nich był odpowiedzialny za swoją część.

Kto zatem odpowiadał za punkt dotyczący bezpieczeństwa i pochwalił się zamieszkami podczas Juwenaliów?

- Sprawy bezpieczeństwa wyjaśniał nasz sztab kryzysowy. Proszę tylko zauważyć, że o ile w innych punktach można było się promować, tak w tym należało podawać wyłącznie czyste informacje. A trzeba pamiętać, że dwa lata temu, kiedy wniosek był składany, wszyscy mieli świeżo w pamięci te tragiczne wydarzenia. Te wszystkie działania policji nadzorowanej przez eseldowskiego wojewodę, amunicję, jakiej użyli i tak dalej.

Wniosek jest pełen niedopatrzeń, a w punkcie, gdzie można było pochwalić się otoczeniem stadionu, pozostała nazwa wydziału, który miał się tym zająć.

- Nie mam teraz przed oczami tego dokumentu, ale jeśli coś zostało pominięte, to już trzeba o to wypytywać wydział odpowiedzialny za taki stan rzeczy.

Kiedy inni przedstawiali wizualizacje planowanych stadionów, Łódź zaprezentowała zdjęcie lotnicze istniejącej ruiny...

Mieczysław Nowicki, dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta: - Bo mieliśmy bardzo mało czasu. 28 kwietnia dostaliśmy informację, że mamy wypełnić wniosek, a już 12 maja trzeba go było wysłać. Potem okazało się, że inne miasta dostały taką informację z wyprzedzeniem i mogły się lepiej przygotować. To nie wszystko. Sam byłem na spotkaniu w Toruniu, gdzie sztab organizacyjny zapowiadał, że nie należy we wnioskach za bardzo fantazjować i wybiegać w przyszłość, dlatego podawaliśmy rzetelne informacje, tym bardziej że miał się pod tym podpisać sam szef. Pozostali zrobili inaczej.

A nie mógł Pan wpłynąć na Centrum Zarządzania Kryzysowego, żeby nie chwaliło się feralnymi Juwenaliami?

- Nie mogłem mówić urzędnikom, co mają wpisywać w swoje rubryki. Każdy odpowiadał za swoją część.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Łódź



rasgar - Czw Kwi 26, 2007 8:29 pm
- Nie mogłem mówić urzędnikom, co mają wpisywać w swoje rubryki. Każdy odpowiadał za swoją część.



bty - Czw Kwi 26, 2007 8:33 pm
Mnie ten projekt nie zachwyca. Kolejny stadion inspirowany Alianz Areną. Alianz Arena była pierwsza i wszyscy o niej będą pamiętać, ale tych kolejnych stadionów w tym samym stylu nikt nawet nie zauważy.

Moim zdaniem zadaszenie śląskiego wyglada całkiem zgrabnie. No i nie ma najmniejszych szans żeby wybudować na 2012 zupełnie nowy stadion. Po co więc jeszcze ten temat drążyć. Mam nadzieję, że Wyborcza nie ma takiej mocy żeby ta idea zaczeła być wcielana w zycie.

A jak powstanie zadaszenie to można zacząć myśleć nad czymś zupełnie nowym w innym miejscu na 35 tys. ludzi. Dwa duże stadiony w aglomeracji to chyba nie jest zbyt wiele.



mark40 - Czw Kwi 26, 2007 8:46 pm
Moze by i sie przydał drugi duzy, ale jak powstaną w Zabrzu, Sosnowcu na 15-20 tyś to ten mi sie wydaje niepotrzebny. Moze w przyszłosci jak już nie bedziemy wiedzieli na co pieniedze wydawac wybuduje sie drugi stadion na 35 tyś



Bartek - Czw Kwi 26, 2007 8:47 pm

Prezydent Krakowa: Mamy Euro 2012!

- Kraków dołącza do miast organizatorów Euro 2012! - ogłosił prezydent Jacek Majchrowski. Rząd z korzyścią dla Małopolski zmienia też swoje plany inwestycyjne: będzie trasa szybkiego ruchu w kierunku Warszawy, szybciej pojedziemy koleją na Śląsk i na lotnisko w Balicach.

Dobre wiadomości z Warszawy przywieźli wczoraj prezydent Krakowa i marszałek województwa Marek Nawara. - Jeszcze niedawno byliśmy na liście rezerwowej, teraz wiem, że organizujemy te mistrzostwa! - cieszył się wczoraj na Rynku Jacek Majchrowski.

Prezydent Krakowa wrócił po spotkaniu z premierem RP Jarosławem Kaczyńskim i polskim komitetem organizującym piłkarskie mistrzostwa Europy. - Będą pieniądze na stadion, na rozbudowę infrastruktury komunikacyjnej. Nowe ustawy mają pomóc budować szybciej i uzyskać dostęp do dodatkowego dofinansowania, również unijnego - tłumaczył w rozmowie z nami Jacek Majchrowski. Podkreślał, że ze spotkania z premierem Kaczyńskim jest bardzo zadowolony.

Listy rezerwowej już nie ma...

Przypomnijmy, że dotychczasowe informacje trzymały Kraków w niepewności. Kiedy UEFA ogłosiła Polskę i Ukrainę gospodarzami turnieju, z Warszawy przyszła wiadomość, że Kraków spadł z przedostatniego na ostatnie miejsce w rankingu sześciu polskich miast przewidzianych na Euro. Znaleźliśmy się więc za Warszawą, Wrocławiem, Gdańskiem, Poznaniem, a nawet Chorzowem. Krakowskiej ofercie zarzucano m.in. przestarzały stadion (mizerny przy zaplanowanym na przykład przez Gdańsk Baltic Arena).

Władze miasta, województwa, partie i organizacje zmobilizowały się. Rezolucje przekonujące do oferty Krakowa przyjęli radni wojewódzcy i miejscy. W "Gazecie" zaplanowaliśmy okrągły stół z prezydentem, marszałkiem, wojewodą i krakowskim liderami partii politycznych, żeby wspólnie rozmawiać o Euro. Jacek Majchrowski zapewniał jednak wczoraj, że listy "rezerwowej" już nie ma, że teraz trzeba już myśleć o dobrej organizacji imprezy.

...a rezerwowe projekty trafiły na listę priorytetów

Konkrety ma już marszałek. - To obietnica ministra transportu, że trasa szybkiego ruchu z Warszawy na południe Polski będzie wydłużona do Krakowa [minister przyjeżdża dziś do Krakowa, będzie otwierał budowę kolejnej nitki autostrady A4 - dop. red.]. Do 2012 r. będzie też zmodernizowany odcinek linii kolejowej z Krakowa do Jaworzna. Dotąd był to tzw. projekt rezerwowy - mówił nam wczoraj marszałek.

Zaznaczmy, że w rządowym wykazie tzw. wykaz dużych projektów w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2007-2013 dla Małopolski ma przypaść około dwóch miliardów euro. Zabrakło w nim jednak inwestycji szczególnie ważnych. Była nim na przykład trasa S7 do Warszawy. Pierwotny projekt rządu zakładał, że "ekspresówką" cieszyć się będą podróżujący ze stolicy do Jędrzejowa, bo wygodna droga kończyć się miała niemal na rogatkach świętokrzyskiego - województwa ministra Przemysława Gosiewskiego.

- Na liście rządowych priorytetów znalazła się też przebudowa trasy kolejowej z centrum Krakowa do portu lotniczego w Balicach - zaznacza Marek Nawara. - Tu już rozpoczynają się konkretne prace. W najbliższym czasie odbędzie się w tej sprawie spotkanie władz Krakowa, regionu i Polskich Linii Kolejowych.

Marszałek małopolski zapewniał też, że będzie zabiegał, aby samorząd województwa włączył się finansowo w przebudowę stadionu Wisły, na którym mają być organizowane mecze Euro 2012.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Kraków

-----------------------------
Może mi to ktoś wytłumaczyć? UEFA jeszcze nic nie powiedziała jeśli chodzi o ilość stadionów, a prezydent Krakowa już wie że będą mecze EURO2012 w Krakowie? [/quote]



martin13 - Czw Kwi 26, 2007 8:59 pm

Dobre wiadomości z Warszawy przywieźli wczoraj prezydent Krakowa i marszałek województwa Marek Nawara

No właśnie, czy prezydent Chorzowa i Marszałek nie powinni też jezdzić do Warszawy i walczyć z wszystkich sił o kandydaturę dla Śląskiego.

A cała sprawa z tym Krakowem trochę dziwna.



Bartek - Czw Kwi 26, 2007 9:04 pm
Prezydent Chorzowa był na spotkaniu, ale jakoś cicho :/

Powinien z nim pojechać również wojewoda Pietrzykowski bo skoro tak go lubi J. Kaczyński to by dużo mógł załatwić.



kickut - Czw Kwi 26, 2007 9:07 pm
Nie pozostaje nam nic innego jak nie zwracając zazbytniej uwagi na gołosłownych polityków zakasać rękawy i wziąść się jak najszybciej do pracy. To UEFA wybierze miasta gospodarzy, więc kto pierwszy bedzie miał porządny stadion (my mamy już pół), poprawioną infrastrukturę i nowe hotele ten lepszy. Najwyższy czas na obwodnicę Chorzowa (wyburzenie estakady), Rynek w Katowicach, dworzec PKP. Panowie włodarze! Troche odwagi i więcej wysiłku! Taka szansa już się nie powtórzy!



salutuj - Czw Kwi 26, 2007 9:36 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kaspric - Pią Kwi 27, 2007 1:13 am
buahaha, to ta sama pracownia, co od zagospodarowania węzła A1/A4 . Zejdźmy na ziemię, w GW chyba trochę za dużo piją ostatnio.



Mies - Pią Kwi 27, 2007 7:42 am

ku przestrodze (calosc plus komentarze i sarkazmy TUTAJ):

Euro po łódzku: żałosny wniosek do PZPN
Jacek Grabarski
2007-04-26, ostatnia aktualizacja 2007-04-26 17:14

Władze miasta chciały przyciągnąć do Łodzi mistrzostwa Europy w piłce nożnej chwaląc się stłumieniem zamieszek podczas juwenaliów (policja omyłkowo zastrzeliła wtedy dwie osoby) i stadionem - ruiną!

- Spełniliśmy wszystkie wymogi i ja sumienie mam czyste. Żal i pretensje można mieć do komisji oceniającej, która nie doceniła walorów Łodzi. Ci panowie mogą mieć kaca, że odrzucili tak dobrą ofertę - grzmiał Mieczysław Nowicki, dyrektor wydziału sportu Urzędu Miasta Łodzi gdy okazało się, że Euro zorganizują Poznań, Gdańsk, Wrocław i Warszawa.

Tymczasem Łódź odpadła już w przedbiegach. Dlaczego?

- Mistrzostwa Europy w piłce nożnej to trzecia co do wielkości impreza sportowa na świecie. Tymczasem wniosek Łodzi wyglądał tak, jakby chodziło o organizację dożynek, a nie Euro 2012 - mówił "Gazecie" Adam Olkowicz, przewodniczący zespołu ds. organizacji mistrzostw w Polsce.

Zdobyliśmy wniosek, jaki władze Łodzi złożyły do PZPN w sprawie organizacji Euro 2012. Olkowicz nie miał racji. Dokument nie nadaje się nawet na dożynki!

Pod wnioskiem, który był przygotowywany przez kilka wydziałów urzędu miasta, podpisał się sam prezydent Jerzy Kropiwnicki. Liczy on niespełna 100 stron, czyli dużo mniej niż aplikacje miast, które będą organizatorami Euro.

Celowa robota czy skandaliczne niechlujstwo?

- Można odnieść wrażenie, że ktoś celowo wypełniał go tak, żeby Łódź mistrzostw nie dostała - skwitował Krzysztof Makowski z SLD.

Skąd to podejrzenie?

Kiedy pozostałe miasta chwaliły się, jakie stadiony wybudują do czasu mistrzostw i prezentowały ich wizualizacje, Łódź dołączyła zdjęcie lotnicze rozpadającego się stadionu ŁKS i okolic.

W rubrykach, gdzie należało wpisać planowane do wybudowania hotele, władze miasta wpisały tylko jeden trzy- i jeden dwugwiazdkowy na łączną liczbę 160 miejsc. Łódzcy urzędnicy byli przy tym przekonani, że do 2012 roku żaden hotel nie powstanie w miastach oddalonych o 75 km.

O niedopracowaniu wniosku najlepiej świadczy punkt dotyczący miejsc przylegających do stadionu. Zamiast pochwalić się dworcem, hala sportową i kompleksem basenów pozostał zapis "wydział gospodarowania majątkiem".

Wniosek jest niechlujny, pełno w nim drobnych błędów, literówek. Już na początku widzimy np. fragment, w którym wnioskujemy o :

"...o organizacje Euro w... 20012 r!"

Dumni z tragedii na Juwenaliach?!

Dyskwalifikująca wnioskodawców okazała się jednak odpowiedź na pytanie dotyczące możliwości zagwarantowania bezpieczeństwa w mieście. Ten fragment trzeba przytoczyć w całości:

"W ciągu ostatnich 10 lat w Łodzi miało miejsce wiele wydarzeń wymagających podjęcia najściślejszych środków bezpieczeństwa. Było to m.in.:

- Juwenalia studenckie zakończone zamieszkami;

- Obchody 60 rocznicy likwidacji Getta Łódzkiego;

- Mecz piłkarski Polska - Białoruś;

- Mecz piłkarski Polska - Japonia;

- Mecze Widzewa mistrzów ramach Ligi Mistrzów [pisownia oryginalna - red.]

- Wizyty głów państw."

Tak więc jako koronny argument na sprawność w zabezpieczaniu dużych imprez władze Łodzi podały ochronę Juwenaliów, na których policja zastrzeliła dwie przypadkowe osoby!

Władze Łodzi umywają ręce

Jacek Grabarski: Kto koordynował prace nad łódzkim wnioskiem o Euro?

Kajus Augustyniak, rzecznik prezydenta Łodzi: - Pracowało nad nim kilka wydziałów. Każdy z nich był odpowiedzialny za swoją część.

Kto zatem odpowiadał za punkt dotyczący bezpieczeństwa i pochwalił się zamieszkami podczas Juwenaliów?

- Sprawy bezpieczeństwa wyjaśniał nasz sztab kryzysowy. Proszę tylko zauważyć, że o ile w innych punktach można było się promować, tak w tym należało podawać wyłącznie czyste informacje. A trzeba pamiętać, że dwa lata temu, kiedy wniosek był składany, wszyscy mieli świeżo w pamięci te tragiczne wydarzenia. Te wszystkie działania policji nadzorowanej przez eseldowskiego wojewodę, amunicję, jakiej użyli i tak dalej.

Wniosek jest pełen niedopatrzeń, a w punkcie, gdzie można było pochwalić się otoczeniem stadionu, pozostała nazwa wydziału, który miał się tym zająć.

- Nie mam teraz przed oczami tego dokumentu, ale jeśli coś zostało pominięte, to już trzeba o to wypytywać wydział odpowiedzialny za taki stan rzeczy.

Kiedy inni przedstawiali wizualizacje planowanych stadionów, Łódź zaprezentowała zdjęcie lotnicze istniejącej ruiny...

Mieczysław Nowicki, dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta: - Bo mieliśmy bardzo mało czasu. 28 kwietnia dostaliśmy informację, że mamy wypełnić wniosek, a już 12 maja trzeba go było wysłać. Potem okazało się, że inne miasta dostały taką informację z wyprzedzeniem i mogły się lepiej przygotować. To nie wszystko. Sam byłem na spotkaniu w Toruniu, gdzie sztab organizacyjny zapowiadał, że nie należy we wnioskach za bardzo fantazjować i wybiegać w przyszłość, dlatego podawaliśmy rzetelne informacje, tym bardziej że miał się pod tym podpisać sam szef. Pozostali zrobili inaczej.

A nie mógł Pan wpłynąć na Centrum Zarządzania Kryzysowego, żeby nie chwaliło się feralnymi Juwenaliami?

- Nie mogłem mówić urzędnikom, co mają wpisywać w swoje rubryki. Każdy odpowiadał za swoją część.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Łódź


jeszcze tylko:


moj komentarz - bogowie...



jacek_t83 - Pią Kwi 27, 2007 7:45 am
Malkowski mi wczoraj mowil ze dzis w wyborczej maja byc przedstawione jakies fajne wizualki ktore zrobili dla nich studenci odnosnie przebudowy stadionu. ktos to widzial na necie??



Greg - Pią Kwi 27, 2007 9:07 am
Myślałem że akcja Wyborczej będzie tylko nadęciem miecha ale pomysł stadionu jest ekstra. Same plusy:
- jest to dalej modernizacja więc w wybadku wyburzania starego Ci któryz pakowali w niego kasę nie pójdą siedzieć
- można wybudować parkingi które posłużą gościom WPKiW
- w ramach kasy na Euro można wyremontowac Elkę i Ci którzy parkowaliby w nowym Śląskim podjeżdżaliby bezproblemowo do zmodernizowanego Wesołego
- nowy stadion z dachem mogłby służyć nawet jako hala, możnaby roważyć jakąś namiastkę pełnego zadaszenia i wtedy budowa Podium nie ma sensu
- betonowa posadzka pozwala na ustwienie nie tylko murawy ale też parkietu, lodowiska itp.
Więc włodarze działać a nie polityczne rozgrywki!
Po pierwsze wywalić Moszyńskiego bo nie popisał się przy EURO a wdał się w partyjne rozgrywki. Nowy marszałek z PIS i z poparciem wojewody walczą o kasę z budżetu.
Mamy 200 mln na dach + 170 na Podium walczymy jeszcze o 300-400 z budzetu i sponsorów.
DO roboty!!!



rasgar - Pią Kwi 27, 2007 10:11 am
Po pierwsze wywalić Moszyńskiego bo nie popisał się przy EURO a wdał się w partyjne rozgrywki.



kaspric - Pią Kwi 27, 2007 11:13 am
Komentowanie obrazka z gazety jest niezbyt poważne. GW tylko idiotycznie podsyca emocje, później oczywiście będzie na Moszyńskiego, że "nie ma jaj". No racja, prezentując projekt stadionu za +- 1mln zł dziennikarze mają jaja, oj mają. Swoją drogą łatwo zabrać pieniądze Podium z prowincji, ale trzeba przyznać, że marszałek musiałby mieć niezłe jaja zabierając kasę z Muzeum Śląskiego i Centrum Kongresowego, niewiele wtedy jeszcze będzie brakować



Greg - Pią Kwi 27, 2007 11:15 am
Problem z marszałkiem polega na tym że patrzy na wojewodztowo przez pryzmat swoich Gliwic (co oficjalnie zarzucili mu samorządowcy), poza tym stracił poparcie swojej partii z powodu dziwnych "kumpelskich" nominacji w Funduszu Górnoślaskim a w kwestii promocji województwa i samego Euro nie potrafił wygenerować nowej strategii dla Stadoinu Śląskiego którego jest właścicielem.
Kwestia zadaszenia za 200 baniek nie jest dla mnie konkretną propozycją.



absinth - Pią Kwi 27, 2007 11:18 am

I nie próbujcie prosze metodą marszałka woj. pomorskiego zdobywać kase "wyciągając" ją z innych projektów/regionów (a propos Podium)

ale, ze kto niby probuje?



kaspric - Pią Kwi 27, 2007 11:22 am
^^ fajne laski to nie wystarczający powód do uwalania innych projektów



salutuj - Pią Kwi 27, 2007 12:06 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kropek - Pią Kwi 27, 2007 12:09 pm

Dla mnie sprawa jest jasna. Podium zostawiamy w spokoju.

A wobec euro sa dwie alternatywy: albo budujemy nowy stadion gdzies indziej (na pewno nie w miejscu obecnego slaskiego) albo zadaszamy stary.

Jedno i drugie z pomoca skarbu panstwa. Przy czym w przypadku pierwszego z pomoca samorzadow Katowic i Chorzowa oraz prywantych sponsorow.


Popieram w pelnej rozciaglosci.



rasgar - Pią Kwi 27, 2007 3:11 pm

I nie próbujcie prosze metodą marszałka woj. pomorskiego zdobywać kase "wyciągając" ją z innych projektów/regionów (a propos Podium)

ale, ze kto niby probuje?



Bartek - Pią Kwi 27, 2007 7:51 pm



Euro: Kraków ciągle w rezerwie

Chociaż w czwartek po wizycie u premiera prezydent Krakowa Jacek Majchrowski triumfalnie obwieścił, że Kraków ma Euro, Wrocław nie musi się bać.
Prezydent Krakowa spotkał się z premierem w czwartek w Warszawie w tym samym czasie, kiedy w stolicy rozmawiali ze sobą prezydenci czterech miast organizatorów mistrzostw Europy. Hanna Gronkiewicz-Waltz, Rafał Dutkiewicz, Paweł Adamowicz i Ryszard Grobelny na swoim spotkaniu ustalili, że razem opracują projekt turystycznej obsługi Euro, czyli plany budowy hoteli i oferty dla gości mistrzostw. - To nie bunt, tylko solidarne wspieranie się naszych miast na wypadek, gdyby któryś z tych ośrodków miał wypaść z grupy gospodarzy Euro - tłumaczył nam w czwartek Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.

Zwarcie szeregów prezydenci tłumaczyli efektem silnego lobbingu Krakowa i Chorzowa, które są na liście miast rezerwowych i za wszelką cenę chcą, by mecze mistrzostw były organizowane na ich stadionach.

Prezydenci miast organizatorów nie przesadzali. Gdy oni rozmawiali o Euro, z premierem spotkał się Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. Po spotkaniu triumfalnie obwieścił, że Kraków ma Euro. - Jeszcze niedawno byliśmy na liście rezerwowej, teraz wiem, że organizujemy te mistrzostwa - obwieścił w czwartek prezydent Krakowa i obiecał, że są pieniądze na stadion oraz rozbudowę infrastruktury komunikacyjnej i dróg dojazdowych. Po spotkaniu z premierem zapewnił, że nie istnieje już żadna lista "rezerwowa" i teraz trzeba już myśleć o dobrej organizacji imprezy.

Majchrowski po spotkaniu nie chciał zdradzić, dlaczego nagle Kraków stał się jednym z miast organizatorów ani jak do tego doszło, a wczoraj był już na urlopie.

Wypowiedzią Majchrowskiego skonsternowani są politycy z otoczenia premiera Kaczyńskiego. - Premier zapewnił jedynie prezydenta Majchrowskiego, że jeśli UEFA zgodzi się na rozszerzenie liczby miast organizatorów w Polsce z czterech do sześciu, to Kraków na pewno będzie jednym z tych nich. To wszystko. Być może prezydent Majchrowski, dostając zapewnienie, że znajdzie się 20 mln zł na modernizację stadionu Wisły, zrozumiał, że ma Euro. A tak nie jest. Przecież to nie premier, a władze UEFA decydują, gdzie odbywać się będą mecze - powiedziała nam osoba z otoczenia premiera.

Zdziwiony jest również minister sportu Tomasz Lipiec: - Bardzo bym chciał, aby w Krakowie odbywały się mecze mistrzostw Europy. Ale do tego niezbędna jest decyzja UEFA. Jeśli władze europejskiej federacji piłki nożnej zgodzą się na więcej miast, Kraków na pewno Euro dostanie. Na razie jednak jest na liście rezerwowej i to od spotkania z premierem się nie zmieniło.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Wrocław



Safin - Pią Kwi 27, 2007 8:08 pm
Oj nie zgadzam sie Bartek. Ciekawe czy byłbys zgodny powiedziec cos w tym samym tonie gdyby sie okazało ze jednak Chorzów dostanie Euro, a Wrocław nie, a potem Wrocław by robil wszytko zeby Chorzów nie dostał[bo do tego to sie sprowadza, kiazdy walczy o jak najwiecej meczy u siebie]. Śląsk nie kiwną placem, nie wydal ani grosza na lobbowanie za Euro, nie zrobił NIC

A wine za sam fakt ze Chorzow pretenduje dopiero teraz, z listy rezerwowej i w tak marnym stylu ponosza solidarnie rzadzacy samorządowi oraz rządowi tej i wcześniejszej kadencji.



Bartek - Pią Kwi 27, 2007 8:16 pm
Tylko że np. jeśli Wrocław (lub inne miasto z tej czwórki) sobie nie poradzi i UEFA zdecyduje że impreza będzie np. w Chorzowie to sądzę że wówczas stratne miasto może tylko się wkurzyć i tupnąć nogą.

Natomiast z tych artykułów z GW można wywnioskować że Chorzów i Kraków robią wszystko żeby mecze nie były w Wrocławiu, ale w Chorzowie lub Krakowie. To jest zwykła dziennikarska manipulacja.

BTW. Dziś po godz 20:00 na TVN24 była pogoda. Pan Zubilewicz był na stadionie Śląskim! Czytał jakie sukcesy nasza reprezentacja Polski odnosiła, przedstawił rekordy kibiców (coś ponad 100tyś) i o atmosferze kibicowania. Na koniec rzucił mikrofon i pobiegł kopać piłkę A póżniej info że prognozę pogody sponsoruje Województwo Śląskie i adres www.gosilesia.pl Miło



absinth - Pią Kwi 27, 2007 8:19 pm

BTW. Dziś po godz 20:00 na TVN24 była pogoda. Pan Zubilewicz był na stadionie Śląskim! Czytał jakie sukcesy nasza reprezentacja Polski odnosiła, przedstawił rekordy kibiców (coś ponad 100tyś) i o atmosferze kibicowania. Na koniec rzucił mikrofon i pobiegł kopać piłkę A póżniej info że prognozę pogody sponsoruje Województwo Śląskie i adres www.gosilesia.pl Miło

WOW!!!

jak dla mnie jest to pozytywne zaskoczenie miesiaca

brawo, brawo brawo



salutuj - Pią Kwi 27, 2007 8:28 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Safin - Pią Kwi 27, 2007 8:44 pm
@ Bartek: zgadzam się. Gdyby jakies miasto, np Gdańsk się "nie wyrobiło" to ich strata. Jednak zawsze mogliby argumentowac[choć tylko na osłode] ze gdyby były tylko 4 miasta do rzad by im bardziej pomagał...

A z tą pogodą to mega pozytywne zaskoczenie!!!



Jastrząb - Pią Kwi 27, 2007 9:39 pm
5 lat to jeszcze całkiem dużo czasu, żeby zabrać się do roboty i wybudować coś nowego, ale trzeba zaczynać JUŻ a nie dywagować na temat metod defibrylacji Stadionu Śląskiego. A ta wizualna, bardzo najs... bardzo



martin13 - Sob Kwi 28, 2007 7:48 am

Pieniądze na dach czy na „Podium”?
dziś

Sprawa Euro 2012 w Polsce wciąż budzi ożywione dyskusje, czasem i polemiki. Toczą się one na różnych płaszczyznach. Jedną z nich jest pomysł radnego województwa śląskiego, Witolda Naturskiego (Prawo i Sprawiedliwość), by na budowę zadaszenia na Stadionie Śląskim przeznaczyć pieniądze przygotowane na wzniesienie hali "Podium" w Gliwicach. Żywo na to zareagował szef Śląskiego Związku Lekkiej Atletyki, Marek Ciuk, podkreślając jednocześnie, że jest częstochowianinem, a więc osobą spoglądającą obiektywnie na tę śląsko-śląską przepychankę o środki na inwestycje sportowe. Oto argumenty Marka Ciuka:

- Bardzo się cieszę, że Polska i Ukraina wygrały organizację Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej (może wreszcie w finałach zagra nasza kadra). Sam natychmiast po wyborze gratulowałem Pani Prezes PZLA Irenie Szewińskiej, która była delegatem naszego kraju w Cardiff w czasie wyborów. Jestem za tym, by budować stadiony (nie tylko piłkarskie), autostrady, hotele... Słowem, by Polska mogła się szybciej rozwijać. Również bardzo chciałbym, aby remontowany już kilkanaście lat Stadion Śląski otrzymał szansę zorganizowania meczów lub meczu w czasie Euro 2012. Ale nie zgodzę się z tym, by ta impreza miała opóźnić rozpoczęcie budowy hali widowiskowo-sportowej "Podium" w Gliwicach.

Pomysł Witolda Naturskiego jest bardzo prosty do zrealizowania - zabrać kasę z jednej kupki i przerzucić ją na drugą kupkę. A może by tak jednak postarać się znaleźć środki na zadaszenie Stadionu Śląskiego w trochę inny sposób? Ktoś przecież starał się nie dziś, ale już wcześniej, by zrealizować projekt budowy "Podium" w Gliwicach.

Po sukcesie organizacyjnym, jakim - mam nadzieję - będzie Euro 2012, chciałbym, aby Śląsk miał możliwość cieszyć się również z organizacji innych wielkich imprez tego typu, np. w lekkiej atletyce czy innych dyscyplinach halowych.

Pan Witold Naturski powinien wiedzieć, że dziś w Polsce nie ma hali z 200-metrową bieżnią lekkoatletyczną i z widownią na 15 tysięcy miejsc, w której można przeprowadzić zawody międzynarodowe. Tak więc życzę Panu i Wszystkim innym pomysłów na miarę Euro.
(ag) - Dziennik Zachodni



Safin - Sob Kwi 28, 2007 8:08 am
A gdyby tak bardziej pomyśleć, to przecierz Śląski nie jest dysfunkcjonalny z powodu błędnej konstrukcji. Daliśmy się ogłupić manii Euro! Przecież to że Śląski ma bierznię lekkoatletyczną jest jego ATUTEM! Gdy skończą się mistrzostwa w piłce nożnej, to gdzie będzie się rozgrywac duże zawody lekkoatletyczne lub żużlowe? Budujmy sobie stadiony czystopiłkarskie tylko dla konkretnych drużyn, Śląski musi pozostać uniwersalny!!!



plain - Sob Kwi 28, 2007 8:55 am
Witam
zarejestrowany jestem juz dość długo na forum i chyba juz z rok czytam Was regularnie wiec postanowilem tez cos napisac.

Kupilem dzisiejsza gazete "Dziennik Zachodni" w ktorym jest krotki artykuł albo raczej wezwanie do poparcia akcji:

"O Śląski grajmy razem"

Walka o to, na ktorych polskich stadionach odbędą się w 2012 roku mecze piłkarskich mistrzeostw Europy, wciąż trwa. Nieszkodzi, że Stadion Śląski w Chorzowie znalazł się na liście rezerwowych. Dopóki nic nie wiadomo na pewno, dopóty istnieje szansa, że działacze Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA), którzy będą ostatecznie decydować, gdzie mecze Euro 2012 się odbędą, wskażą na Stadion Śląski. Wielu z nich zna zresztą ten obiekt i jego niepowtarzalną magię.
Ale jeśli sami nie wspomożemy Śląskiego, to nikt za nas tego nie uczyni. Nakłaniajmy więc wspólnie działaczy UEFA, a zwłaszczajej prezydenta, Micheala Platiniego, aby mistrzostwa zagościły również w naszej aglomeracji.
Może w tym pomóc nasza akcja i Wy, drodzy czytelnicy, odegracie w niej główną rolę. Ana czym Wasze wsparcie miałoby polegać? Otóż do poniedziałkowego wydzania DZ dołączymy kartkę pocztową z wyrazami poparcia dla Stadionu Śląskiego. Wystarczy ja opatrzyć własnym podpisem i wysłać na adres naszej redakcji - do 15 maja br. My z kolei wszystkie te kartki prześlemy do siedziby UEFA w Szwajcarii, na nazwisko Michela Platiniego, ktory nie może obok takiej akcji przejść obojętnie.
Przyłącz się więc do naszej akcjii "Chcemy mistrzostw na Śląskim", kup w poniedziałek DZ i wyślij do nas kartkę.

Ciekawy jestem ile osob odpowie na tę akcję.[/img]



absinth - Sob Kwi 28, 2007 9:47 am
lepiej jakby zamiast kupowania i wysylania kartki zrobic to przez net lub takze przez net

tym bardziej ze juz jest przeciez strona bedaca oddolna inicjatywa w tym temacie



kaspric - Sob Kwi 28, 2007 9:50 am
@Safin: trafne spostrzeżenie. Po Euro Śląski w tym kształcie, jaki jest, pozostałbym JEDYNYM dużym obiektem nie czysto piłkarskim.



salutuj - Sob Kwi 28, 2007 10:02 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Sob Kwi 28, 2007 10:07 am

A gdyby tak bardziej pomyśleć, to przecierz Śląski nie jest dysfunkcjonalny z powodu błędnej konstrukcji. Daliśmy się ogłupić manii Euro! Przecież to że Śląski ma bierznię lekkoatletyczną jest jego ATUTEM! Gdy skończą się mistrzostwa w piłce nożnej, to gdzie będzie się rozgrywac duże zawody lekkoatletyczne lub żużlowe? Budujmy sobie stadiony czystopiłkarskie tylko dla konkretnych drużyn, Śląski musi pozostać uniwersalny!!!

pelna zgoda!!

reszta popatrzmy na stadion na ktorym byl zeszloroczny final mundialu
zwracam uwagi na to co w Polsce przedstawia sie jako najgorszy z mozliwych zarzutow
czyli odleglosc trybun od boiska

Berlin Olympiastadion:








kaspric - Sob Kwi 28, 2007 10:08 am
^^ w sumie nie dam głowy na 100%, ale na pierwszych wizualkach Kuryłowicza (zielony stadion) nie było bieżni.

edit : @Sky, no po prostu idealny przykład. Budowa w tej chwili nowego stadionu czystopiłkarskiego zamiast Śląskiego będzie powielaniem kilku prawdopodobnie większych stadionów w Pl (haha, dokładnie takiego samego argumentu używa się przeciwko Podium). W ogóle trzeba jeszcze zauważyć, że dzięki "rozłożystości" Śląski pomieści dużo więcej ludzi na koncertach.



rasgar - Sob Kwi 28, 2007 10:24 am
Zdjecia z Olympiastadion trzebaby podesłać Moszyńskiemu zanim go zaszczują że śmie nie burzyć śląskiego



kaspric - Sob Kwi 28, 2007 10:32 am
^^ a najlepiej najpierw do GW.



plain - Sob Kwi 28, 2007 10:46 am
hmm ... pomysł ze zburzeniem Śląskiego i budowa noewgo to chyba mało prawdopodobny pomysł do zrealizowania ale moim zdaniem stadion w obecnej postaci pozostac nie moze musi byc zrobiony generalny remont i przebudowa bo stadion z bieznia ktory tu pokazaliscie jest o niebo lepszy od tego co ma byc po ukonczeniu naszego. Nie podoba mi sie zadaszenie ktore jest na wizualizacjach pokazywane jest takie ... tandetne platiskowe takie jak plachta z namiotu. Napewno jest mozliwosc zrobic to lepiej jesli chodzi o estetyke tylko trzeba dobrego architekta z polotem
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 6 z 22 • Wyszukano 2223 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.