[Katowice] Promocja i wizerunek MIASTA (czesc II)
Kris - Nie Maj 27, 2007 10:10 am
fantastyczny artykul
powinien go sobie wydrukowac kazdy z urzednikow naszego Urzedu Miasta i czytac kilka razy dziennie.
swoja droga ciekaw jestem jaka jest praktyka naszych wladz wobec ogrodkow piwnych i knajp w ogole, albo czy takowa wogole istnie...
z tego co mowil miglanc zdaje sie, we Wroclawiu jest tak, ze im dluzej jest otwarty lokal tym mniej sie placi za koncesje na alkohol i kolo sie samo napedza...
Nie wymagajmy od naszych urzędników zbyt wiele We Wrocławiu wszystko się nakręca. A u nas - choćby knajpy nawet działały dłużej, to komunikacja nocna nawala.
Ludzie wracający z pubów później zamiast szybko być w domu, czekają na przystankach lub przy nocnych sklepach na autobus. Głośne rozmowy przeskadzają mieszkańcom , którzy dzwonią na policję. Interwencję nocne później przekazywane są w statystykach do UM, który winą za całe zło obarcza puby, knajpy... (nie ma mowy o obniżce koncesji)
Przecież w niektórych lokalach (zwł. w których na wyższych kondynacjach mieszkają lokatorzy) obowiązuje również cisza nocna (22.00-6.00) I jak widać u nas też się koło nakręca, tylko przeciwnym kierunku.
Safin - Nie Maj 27, 2007 10:28 am
A może wartoby drukować w 32 kopiach każdy taki artykuł i wysyłać radnym + el presidente. Tak w ramach społecznego czynu edukacyjnego.
Jestem w stanie co miesiąc wpłacać na fundusz na druk + oprawe
Popieram. Serio. To ma sens.
MarcoPolo - Nie Maj 27, 2007 10:37 am
Swietny artykul, ktory zawiera wszystkie nasze dotychczasowe obserwacje. Sa to truizmy banaly ale widac na przykladzie chocby naszego miasta nie kazdy ma wyobraznie lub chec zeby je pojac.
W przypadku naszych wladz, jak wiemy z oficjalnych i nieoficjalnych danych i informacji, mamy do czynienia z brakiem checi przyswojenia zasad pozyskiwania inwestorow, a wrecz z ogolna niechecia wladz wobec inwestorow.
Pomimo ze miasto jest utrzymywane w stanie, eufemizujac, malo zachecajacym dla inwestorow oraz pomimo ze nie ma zadnej efektywnej polityki ich pozyskiwania, Katowicami interesuje sie spory kapital inwestycyjny. To uwidacznia ile tracimy!
d-8 - Nie Maj 27, 2007 10:40 am
A może wartoby drukować w 32 kopiach każdy taki artykuł i wysyłać radnym + el presidente. Tak w ramach społecznego czynu edukacyjnego.
Jestem w stanie co miesiąc wpłacać na fundusz na druk + oprawe
mysle ze to jest bardzo dobry pomysl!
powaznie !
moze to nam sie wydawac smieszne, ale istnieje spore prawdopodobienstwo, ze czesc z tych ludzi nigdy do tej kwestii w swojej glowie nie podchodzila i nie analizowala ( bo w sumie dlaczego by miala ) i nigdy w zyciu nie zetkneli sie z zadna analiza tej problematyki kopniętej w ten sposob i przekazanej w formie prostej do strawienia.
nawet gdyby w jednej glowie w UM po takim wyslaniu zapalilo sie swiatelko z funkcją "myśl" to juz by był spory sukces i jeden maly krok do przodu.
Safin - Nie Maj 27, 2007 11:16 am
Dodatkow moze zrozumieliby ze najwiekszym grzechem aktowic nie jest wylewajaca rawa, ale ignorancja w stosunku do ludzkich potrzeb ludzi tu zyjacych. Ludzie chca rynku. I nie sa w tych sowich potrzebach tacy głupi. tylko UM wie lepiej, a potrafi duzo gorzej, anwet w stosunku do swoich poronionych planów..
Jak czesc członków SMM wyrazi zgodze, to mzoemy odpalic taka akcje, "Ślemy edukacje do UM"
absinth - Nie Maj 27, 2007 11:36 am
mysle, ze to mozna slac via mail jako wnioski (w rozumieniu KPA, ktorych celem jest w koncu "usprawnienia pracy [...] lepsze zaspokajanie potrzeb ludności.) mieszkancow badz jako wniosek SMM
tylko najpierw jakos ladnie to redagowac i wyslac do komorki wlasciwej w danej sprawie, zeby to tez nie wygladalo jak spamowanie
babaloo - Nie Maj 27, 2007 12:52 pm
Mejlem nie można wysłać wniosku w rozumieniu KPA, chyba że podpiszesz go bezpiecznym podpisem elektronicznym. Wyjaśnił mi to przewodniczący Forajter w odpowiedzi na mojego mejla dotyczącego Holdimexu .
absinth - Nie Maj 27, 2007 1:21 pm
owszem, ale zazwyczaj reaguja na takie maile, tak jakby spelnialy wszystkie wymogi formalne
Safin - Nie Maj 27, 2007 1:52 pm
Maile olewaja ich biura, sekretarki, poczta jest bardziej namacalna...choc chyba za bardzo wierze w poprawe w tych ludzi.
absinth - Nie Maj 27, 2007 1:54 pm
a Ty myslisz, ze poczta gdzie trafia jak nie do sekretarek, asystentek itp?
rasgar - Nie Maj 27, 2007 3:17 pm
Popieram. Serio. To ma sens.
mysle ze to jest bardzo dobry pomysl!
powaznie !
moze to nam sie wydawac smieszne, ale istnieje spore prawdopodobienstwo, ze czesc z tych ludzi nigdy do tej kwestii w swojej glowie nie podchodzila i nie analizowala ( bo w sumie dlaczego by miala ) i nigdy w zyciu nie zetkneli sie z zadna analiza tej problematyki kopniętej w ten sposob i przekazanej w formie prostej do strawienia.
nawet gdyby w jednej glowie w UM po takim wyslaniu zapalilo sie swiatelko z funkcją "myśl" to juz by był spory sukces i jeden maly krok do przodu.
To też z mojej storny była jak najbardziej poważna deklaracja
Myśle że do omówinienia najpóźniej na kolejnym zlocie (może już tym razem dam rade, przy okazji Paweł pewnie już wróci od brytoli).
Mejlem nie można wysłać wniosku w rozumieniu KPA, chyba że podpiszesz go bezpiecznym podpisem elektronicznym. Wyjaśnił mi to przewodniczący Forajter w odpowiedzi na mojego mejla dotyczącego Holdimexu Wink .
Tu będziesz musiał dokładnie zdefiniować 'bezpieczny podpis elektroniczny' - chodzi tu o każdy imienny podpis wystawiany przez, chociażby, wiodące światowe urzędy certyfikacyjne (takie jak Thawte czy Verisign), czy chodzi o jeden z trzech urzędów certyfikacyjnych, wymienionych w polskiej ustawie o podpisie elektronicznym (Sigillum, KiR i Unizeto)?
Zresztą jeśli chodzi o wysyłanie takich rzeczy mailami boje się że byłoby to rzucanie grochem o ściane - powiedzmy że z pewnych źródeł wiem że np maile do rektoratu jednej ze śląskich uczelni są przekierowywane do /dev/null (idą w pizdu)
Jeśli dystrybucja odbywałaby się drogą "papierową" możnaby pomyśleć o jakimś 'firmowym' (np z logiem SMM) papierze czy papierowych teczkach - warto także promować przy okazji i samo SMM.
absinth - Nie Maj 27, 2007 3:38 pm
papier firmowy juz jest i na nim wysylamy nasze pisma jesli sa wysylane droga tradycyjna
z tym, ze zawsze dodrukowujemy go na biezaco
bezpieczny podpis elektroniczny definiuje ustawa o posdpisie elektronicznym w art 3
Art. 3. Użyte w ustawie wyrażenia oznaczają:
1) podpis elektroniczny - dane w postaci elektronicznej, które wraz z innymi danymi, do których zostały dołączone lub z którymi są logicznie powiązane, służą do identyfikacji osoby składającej podpis elektroniczny,
2) bezpieczny podpis elektroniczny - podpis elektroniczny, który:
a) jest przyporządkowany wyłącznie do osoby składającej ten podpis,
b) jest sporządzany za pomocą podlegających wyłącznej kontroli osoby składającej podpis elektroniczny bezpiecznych urządzeń służących do składania podpisu elektronicznego i danych służących do składania podpisu elektronicznego,
c) jest powiązany z danymi, do których został dołączony, w taki sposób, że jakakolwiek późniejsza zmiana tych danych jest rozpoznawalna,
martin13 - Nie Maj 27, 2007 3:58 pm
Ostatnio oglądając vive, przypadkowo natrafiłem na teledysk, w którym w niektórych momentach scenerią jest kopuła i jej otoczenie. A tak to wygląda:
[youtube]HzAwGedZ7xA[/youtube]
Safin - Nie Maj 27, 2007 4:18 pm
Na Vivie reklamuje sie FFK odbywajacy sie w Katowicach
salutuj - Nie Maj 27, 2007 4:51 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Pon Maj 28, 2007 9:57 pm
Ostatnio oglądając vive, przypadkowo natrafiłem na teledysk, w którym w niektórych momentach scenerią jest kopuła i jej otoczenie. A tak to wygląda:
[youtube]HzAwGedZ7xA[/youtube]
Jeszcze chyba Rynek w Gliwicach
="Safin"]Na Vivie reklamuje sie FFK odbywajacy sie w Katowicach
jacek_t83 - Wto Maj 29, 2007 8:13 am
Moim zdaniem FFK w Katowicach zrobił kawał dobrej roboty dla wizerunku Katowic
Wszędzie było o nim głośno (nawet była relacja w TVN -Co za Tydzień, poza tym dużo w prasie nawet w takich badziewiarskich z programem tv)
Good Job
biorac pod uwage, ze od poczatku jego istnienia jest nonstop to samo to rzeczywiscie im sie udalo
Kris - Wto Maj 29, 2007 8:20 pm
^Grunt , że o Katowicach było głośno
"Zabójcze ryjówki"
marianus - Nie Cze 03, 2007 8:55 am
Promocja Katowic leży gdzieś sobie odłogiem a tymczasem mój kolega który mieszka w Glasgow powiedział iż na niektórych przystankach autobusowych w witrynach reklamowych znajdują się plakaty promujące Gdańsk....
Kris - Wto Cze 05, 2007 5:13 am
W niewielkim francuskim miasteczku ... Przystanek Katowice
dziś
Przystanek Katowice w Calonne – przy ul. Katowickiej.
Do Katowic zewsząd blisko. Nawet z Francji, ze szczególnym uwzględnieniem jej regionów północnych. Nie tylko dlatego, że silny swego czasu był tam przemysł węglowy, co widać zwłaszcza po rozlicznych hałdach i kopalnianych szybach. Także ze względu na znaczącą obecność emigracji polskiej, z różnych zresztą okresów. I sprzed II wojny światowej, i zaraz po niej, i tę "solidarnościową", po 1981 roku.
Wpływy tej emigracji były i są rozmaite. Na przykład w położonym niedaleko Lens Calonne, niewielkim miasteczku, liczącym nieco ponad 6 tysięcy mieszkańców, jest przystanek autobusowy o nazwie Katowice, zlokalizowany przy ulicy... Katowickiej.
- Przystanek ten jest w Calonne, odkąd tylko pamiętam - mówi wicemer Calonne Ludovic Vextard, młody trzydziestokilkuletni człowiek. - Trudno mi więc powiedzieć, kiedy i jak to się stało, że nazwano go Katowice. Mogę się tylko domyślać, że zadziałały tu bardzo mocne wpływy górniczej emigracji ze Śląska, która zechciała mieć tu taki swojski i sentymentalny akcent. W otoczeniu kopalnianych szybów i hałd, pewnie przypominało to waszym rodakom o rejonie, z którego się wywodzili.
Calonne stopniowo o górnictwie zapomina. I pustoszeje. - To dlatego, że nie ma już kopalń - dodaje Ludovic Vextard. - Ludzie w poszukiwaniu pracy ruszyli w inne rejony Francji. Jeszcze kilkanaście lat temu nasze miasto liczyło 14 tysięcy mieszkańców, teraz została ich mniej niż połowa. Chcemy zatrzymać ten odpływ, głównie zresztą młodych ludzi. Dlatego nastawiliśmy się na rekreację i turystykę. Zburzyliśmy na przykład opustoszałe osiedla domów górników, a na ich miejscu powstał cały kompleks obiektów sportowych. W weekendy ściąga tam od 10 do 20 tysięcy ludzi. I to staje się racją naszej egzystencji.
A swoją drogą, ciekawe, czy - w drodze sympatycznego rewanżu - kiedyś którykolwiek z przystankowych, autobusowych lub tramwajowych w Katowicach otrzyma nazwę Calonne?
Andrzej Grygierczyk, - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/736379.html
miglanc - Wto Cze 05, 2007 4:49 pm
KATOWICE – not a very nice city
Histeria wokół Euro 2012 (przynajmniej już wiemy, dlaczego Aztekowie na ten rok właśnie przewidzieli koniec świata) i mocno utopijne pomysły, by część spotkań zorganizować na Śląsku, ma jeden poważny plus: staje się motywacją do przemyśleń, co Katowice mają do zaoferowania cudzoziemcom. Czy w jakikolwiek sposób mogą zachęcić do odwiedzin i czymkolwiek zaskoczyć spragnionych wrażeń obcokrajowców? Oczywiście, można z mety stwierdzić, że dziedzictwo kulturowe, zabytki industrialne, tygiel narodowościowy i tym podobne blablabla, jednak historia i przeszłość regionu interesuje tylko zapaleńców. Zwykli ludzie chcą raczej rozrywek i komfortowych warunków pobytu.
Jako że sami, mieszkając tutaj, nie jesteśmy obiektywni (no, bo co ja na to poradzę, że lubię Katowice), postanowiliśmy porozmawiać z zagranicznymi studentami, przebywającymi już od jakiegoś czasu w naszym mieście.
PRAWIE JAK TOKIO
Pierwsze oceny wypadają dość pozytywnie. Jak mówi Meguma Hijikata, 22-letnia studentka z Japonii, która w ramach programu Erasmus studiuje polonistykę na Uniwersytecie Śląskim, przybywała na Śląsk nieco wystraszona przerażającymi opowieściami o dużym i najbrzydszym mieście w Polsce. Legendy okazały się jednak jak zwykle przesadzone, a japońska studentka stwierdziła, że Katowice są całkiem sympatycznym, choć brudnym miastem, zamieszkałym przez miłych ludzi. Największym negatywem życia w Katowicach w jej oczach staje się koszmarna komunikacja miejska, co nie dziwi nikogo, kto choć raz musiał pokonać trasę Akademiki – plac Sejmu Śląskiego.
Przygotowany psychicznie na miażdżącą ocenę stolicy regionu, ze zdziwieniem usłyszałem, że pani Hijikata całkiem poważnie myśli nad pozostaniem w Katowicach. Może to tylko ta mitologiczna japońska uprzejmość i skromność kazała jej to powiedzieć? Trzeba było drążyć temat dalej.
PRAWIE JAK BARCELONA
Kolejne napotkane studentki pochodziły z Hiszpanii. Carmen Arroio studiuje dziennikarstwo, jej koleżanka psychologię. Obie znalazły się w Polsce w związku z międzynarodową wymianą studentów. Biorąc pod uwagę, że sam najchętniej spędziłbym resztę życia w Barcelonie, byłem bardzo ciekaw, co Katowice mają do zaoferowania młodym Hiszpankom.
Okazało się, że podstawową zaletą naszego miasta jest jego odległość od Hiszpanii, co pozwala im unikać częstych wizyt w domu. Ocenę miasta natomiast zawarły w jednym zdaniu — it’s not a very nice city. Po raz kolejny wróciła sprawa transportu miejskiego, którym nie da się dojechać nigdzie i nigdy, natomiast same wrażenia z pobytu w Katowicach mają jak najbardziej pozytywne. Obie chwaliły wysoki poziom studiów i choć zapytane o to, czy zamierzają tu pozostać i podjąć jakąś pracę po ukończeniu nauki, wybuchnęły śmiechem, wspominając coś o poziomie płac w Polsce, stwierdziły jednak, że będą do Polski wracać dość często, bo po prostu tu im się podoba.
Tym samym położyły mi na amen tezę, którą sobie założyłem przed napisaniem tego artykułu, mówiącą o tym, że radość z życia w Katowicach mają tylko autochtoni. A tu niespodzianka – Katowice jako sympatyczne miasto, zamieszkane przez miłych ludzi, może nie najładniejsze, ale nadające się do życia. Z jednej strony radość, z drugiej lekki przestrach, że spokojne dotychczas miasto stanie się celem turystycznych pielgrzymek, jak nie przymierzając Kraków czy inna Jasna Góra.
PRAWIE JAK NOWY JORK
Następny rozmówca jednak rozwiał te obawy. Wiedziałem, że coś jest nie tak już w momencie, gdy nie zgodził się na zdjęcia i podanie nazwiska. To zawsze dobrze wróży początkującym dziennikarzom.
Greg jest Amerykaninem i studiuje nauki społeczne. Przed przyjazdem do Katowic studiował w Berlinie i w Rzymie. Dość dramatyczny przeskok, sami to zapewne widzicie. Po początkowych pochwałach na temat jakości nauczania na uniwersytecie rozpoczęła się prawdziwa litania nieszczęść. Temat główny – Katowice jako miasto, w którym nic się nie dzieje, a nawet jak się dzieje, to się kończy szybciej, niż zdąży się zacząć. Sporo narzekań na kluby i dyskoteki opanowane przez dresów, wśród których obcokrajowiec ma nikłe szanse, by się wyluzować. Mocno krytyczny stosunek co do możliwości porozumienia się po angielsku w największym mieście regionu – wniosek prowadzi do tego, że jeśli musisz kogoś spytać o drogę po angielsku, to najlepiej dziecko przed 15 rokiem życia. Wtedy są szanse, że cię zrozumie. W następnej kolejności oberwało nam się za brak życia nocnego i ponurość akademików, o dziwo jednak, tym razem ani słowa o braku komunikacji miejskiej. Pewnie dlatego, że przemieszcza się własnym samochodem.
Trochę przytłoczony tym lamentem postanowiłem wymusić pytaniami jakiekolwiek pozytywne oceny. No to usłyszałem – że fajny jest park (co z tego, że w Chorzowie) i Silesia City Center. Docenione także zostały wysiłki w próbach przebudowy miasta, choć najświeższa nowinka – kopuła na Rondzie – została radośnie wyśmiana jako projekt z zupełnie nie przystającej do miasta bajki. Niezbyt wiele, ale zawsze coś.
Niestety zaraz powrócił do wymieniania minusów, wśród których największym w jego oczach jest totalne zamknięcie mieszkańców Katowic na obcych. Po początkowej fascynacji człowiekiem z zagranicy wracamy ponoć do swoich hermetycznych grupek znajomych, nie dopuszczając nikogo z zewnątrz i bawiąc się we własnym kręgu. Próbowałem co prawda bronić mitycznej polskiej gościnności, ale uświadomiono mi, że nawet w klubach obie grupy: my – tutejsi i oni – z zagranicy imprezują przeważnie osobno. Smutne to trochę, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że bliższe kontakty z gośćmi z zagranicy mogłyby nam pomóc nieco wyleczyć się z cichego kompleksu najbardziej prowincjonalnej metropolii w Polsce.
Ten rozmówca w sumie pasował mi do tezy, o której wspomniałem wyżej, ale rozbestwiony poprzednimi pozytywnymi ocenami, poczułem się jakoś głupio. Bo obraz Katowic, który wyłania się z tych wypowiedzi, nie jest wcale taki optymistyczny. Miasto coraz bardziej przypomina fabrykę uczelnianych dyplomów, co oczywiście nie jest wadą, nie potrafi jednak w żaden sposób spowodować, by goście z zagranicy znaleźli w nim coś, co da się pokochać. Ot, po prostu jedno z wielu miast, przez które przejeżdża się tranzytem prowadzącym do kariery w jakichś ciekawszych, bardziej otwartych na ludzi miejscach.
PRAWIE JAK FAJNE MIASTO
I teraz powstaje pytanie, czym moglibyśmy – my, mieszkańcy i władze miasta – zachęcić obcokrajowców do pozostania w Katowicach? Kilka podpowiedzi udzielili już ci, których pytałem. Rozwiązanie problemów komunikacji miejskiej staje się powoli odpowiednikiem poszukiwania św. Graala przez arturiańskich rycerzy. Tyle że tu chyba nie ma co liczyć na dobre wróżki, które wynurzając się nago z jeziora będą podpowiadały włodarzom, jak to rozwiązać.
Rozkręcenie życia nocnego w mieście też wygląda raczej niesporo, chyba że do tegoż życia zaliczamy powiększający się kontyngent pań negocjowalnych obyczajów, które po zmroku ubarwiają nasze ulice w kwadracie Rynek-Mariacka-Staromiejska-Dworcowa i ogródki nielicznych lokali, z których i tak po 22.00 następuje przymusowa ewakuacja. Nic dziwnego, że po zmroku stolica regionu wygląda jak miasto duchów, patrolowane przez nieliczne zdesperowane jednostki.
Ze wszystkich powyższych wypowiedzi dość jasno wynika po prostu, że gdyby nie renoma śląskich uczelni – czy to Uniwersytetu Śląskiego czy prywatnych, które przyciągają co roku setki zagranicznych studentów – to Katowice nie istniałyby na mapie świata. Odbija się w tym przede wszystkim kompletny brak pomysłów na promocję miasta. Nie ma imprez, które miałyby jakieś poza prowincjonalne znaczenie, za wyjątkiem Metalmanii i Rawy Blues. Nie ma żadnego istotnego festiwalu, który przyciągnąłby młodych ludzi – ani filmowego, ani teatralnego, a z dostępnych rozrywek najbardziej ekscytującym zdaje się puszczanie kaczek na stawach w parku (chorzowskim).
Tym sposobem, zamiast stać się prężnym miejskim organizmem, choćby na miarę Wrocławia, Katowice nadal pozostają miastem, którego obcokrajowiec po wyjeździe stąd po prostu nie pamięta. Kilka szarych uliczek, Spodek, trzy knajpy na krzyż, w których można w miarę bezpiecznie usiąść, nie obawiając się o to, że jakiś lokalny patriota zacznie udowadniać swoją wyższość i to w sumie wszystko.
Mieszkając tutaj, miejmy świadomość, że w ten sposób powstaje stereotyp, obraz Katowic, który pójdzie w świat i przez długie lata będzie wpływał na ich wizerunek i atrakcyjność w oczach gości z zagranicy. Sami wiemy, że tu wcale nie jest tak strasznie i że Katowice naprawdę można polubić. Teraz najważniejszym wysiłkiem powinno być przekonanie do tego innych. Nie wystarczy przebudowa średnicówki i ułatwienie dojazdu do miasta, trzeba też chcieć pokazać, że takie wizyty nas cieszą. Niekoniecznie każdego gościa trzeba nafutrować wodzionkom i panszkrautem z krupniokiem, by mógł poczuć, że na Śląsku może być fajnie, ciekawie i zabawnie, jednak pokazanie, że jesteśmy otwarci i chętni do kontaktów, może w bardzo pozytywny sposób wpłynąć na obraz miasta.
Warto się nad tym chyba zastanowić, nim zaczniemy się głośno domagać, by odbywały się tutaj ogólnoeuropejskie imprezy i że nam się należy. Niestety nic nam się nie należy, a o to, by Katowice zostały docenione i lubiane, musimy się starać sami. Na razie jesteśmy na pozycji: not a very nice city.
tekst i fotki: Marceli Szpak
d-8 - Wto Cze 05, 2007 8:37 pm
kolejny artykul na ten sam temat co zwykle.
trafnie wypunktowane slabosci i minusy miasta. nic tylko wziasc i po kolei zaczac pracowac nad zmianami ( ich wprowadzaniem ) i odfajkowywac z planu
big pozdro dla wszelkich profi-ziomali w UM ! ( tradycyjnie juz heh )
caterina - Wto Cze 05, 2007 9:13 pm
"....Niestety zaraz powrócił do wymieniania minusów, wśród których największym w jego oczach jest totalne zamknięcie mieszkańców Katowic na obcych. Po początkowej fascynacji człowiekiem z zagranicy wracamy ponoć do swoich hermetycznych grupek znajomych, nie dopuszczając nikogo z zewnątrz i bawiąc się we własnym kręgu. Próbowałem co prawda bronić mitycznej polskiej gościnności, ale uświadomiono mi, że nawet w klubach obie grupy: my – tutejsi i oni – z zagranicy imprezują przeważnie osobno. Smutne to trochę, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że bliższe kontakty z gośćmi z zagranicy mogłyby nam pomóc nieco wyleczyć się z cichego kompleksu najbardziej prowincjonalnej metropolii w Polsce...."
Nie do konca sie zgodze z ta opinia,aktualnie spotykam sie z Austalijczykiem i nie uwaza on ani jego liczni znajomi,nie Polacy,zebysmy byli hermetyczni i ulegali krotkiej fascynacji.Jest tu od pół roku i jego wrazenia sa bardzo pozytywne.Uwaza( tu rowniez rozszerze opinie na jego znajomych),ze Slazacy sa niesamowicie otwarci i bezposredni.Fakt ,ze moze wynika to z tego,ze prowadza zajecia z jezyka i moga łatwiej nawiazywac kontakt,przenosic lekcje do klubu i zaciesniac znajomosci.
A dodajac jescze opinie o Katowicach to odstrzasza brudny dworzec i brak rynku(czyli nic nowego).Podoba sie architektura,szczegolnie budynki poprzemysłowe.No i oczywiscie dziewczyny
salutuj - Wto Cze 05, 2007 11:49 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Pią Cze 15, 2007 9:55 pm
Echo Miasta 14.06.2007 s .4
"Perfect za późno?"
Niestety dostało się Prezydentowi, że zgodził się na organizację imprezy plenerowej po gali bokserskiej. Wielu nazywa to skandalem, że przez jego podpis nie śpi=cierpi cała dzielnica.
Raz na jakiś czas organizowane są jakieś imprezy w Katowicach, o których trąbi od tygodni cały kraj. A mieszkańcy spać nie mogą (zwłaszcza, że niedziela dla większości jest dniem wolnym). Dziwne i smutne. Nie dziwię się później że miasto wieczorami zamiera, a młodzież na weekendy jedzie bawić się gdzieś indziej.
Jak zmienić wizerunek, skoro mieszkańcy tego nie chcą. Cały czas się słyszy, a w Krakowie to, a w Wrocławiu tamto. Cały czas kompleksy.
Ale jakby u nas nawet coś zrobić to później wielu by narzekało a to na śmieci, a to na larmo...
W Katowicach wg niektórych powinna obowiązywać bezwzględna (nawet w centrum) CISZA NOCNA i szczerze mówiąc nawet się to udaje. Bo jak to mówi pani z baru Europa - "Katowice to miasto robotniczo-przemysłowe i żaden nocny klub jest nie potrzebny."
bty - Wto Cze 19, 2007 2:49 pm
Widziałem w Krakowie bilbord reklamujący Katowice.
,,Katowice. Miasto gdzie się dużo dzieje'' czy jakoś tak. z siatkarzami w tle i informacją o finale LŚ.
absinth - Wto Cze 19, 2007 3:02 pm
a fajny ten plakat?
w sumie wazne, ze zaczeli ale jeszcze lepiej jakby zaczeli dobrze!
bty - Wto Cze 19, 2007 3:39 pm
krzywo był przyklejony, ale poza tym ujdzie.
Zdjecie siatkarzy, herb katowice, hasło, informacja o finale i chyba widok spodka, ale może zmyślam. Całość w granatowej kolorystyce.
kropek - Wto Cze 19, 2007 5:54 pm
Katowice miasto wielkich wydarzeń !
Jeśli ktoś w to nie wierzy, powinien się przekonać na własne oczy, tym bardziej, że jest po co do Katowic przyjeżdżać. Nie tylko by się przekonać o całkowitej zmianie wizerunku miasta, ale z chęci uczestnictwa w wielkich wydarzeniach kulturalnych, czy sportowych, które szczelnie zapełniają tutejszy kalendarz imprez.
Żeby nie być gołosłownym wymieńmy tylko najważniejsze, zaczynając od tych, które oferuje Spodek.
Od 11 lipca podziwiać będzie można siatkówkę w najlepszym wydaniu, podczas turnieju finałowego Ligi Światowej.
W październiku czeka nas 27 już edycja Rawa Blues Festival, uznawanego za najważniejszy mityng bluesowy całego globu.W listopadzie zagości Joe Cocker, legenda pierwszego festiwalu w Woodstock.
Ponadto we wrześniu Katowice staną się światową stolicą muzyki klasycznej, za sprawą VIII Międzynarodowego Konkurs Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga, który odbędzie się w Filharmonii Śląskiej.
Natomiast od czerwca do lipca w arenę gigantów rocka przemieni się Stadion Śląski, już występowały Pearl Jam i Linkin Park (13 czerwca), w najbliższym czasie gościć bedzie Genesis (21 czerwca) oraz Red Hot Chili Peppers (2 lipca).
Nie mogą narzekać również fani elektronicznych brzmień. Oprócz tradycyjnego już spotkania w katowickim Spodku na festiwalu Mayday, fani muzyki elektronicznej bawić się będą z udziałem największych didżejów z całego świata na zorganizowanym po raz pierwszy w Polsce koncercie Nature One Poland.
A po wielkich emocjach sportowych czy przeżyciach kulturalnych, można zrelaksować się odpoczywając w jednym z wielu pubów, klubów, przytulnych kawiarenek w gronie przyjaciół i znajomych. W katowickich restauracjach na amatorów rozkoszy podniebienia czeka pełna gama kuchni z różnych stron świata, warto też spróbować tutejszych, regionalnych specjałów.Katowice życzą dobrej zabawy!
www.um.katowice.pl
SPUTNIK - Wto Cze 19, 2007 5:58 pm
Katowice miasto wielkich wydarzeń !
Jeśli ktoś w to nie wierzy, powinien się przekonać na własne oczy, tym bardziej, że jest po co do Katowic przyjeżdżać. Nie tylko by się przekonać o całkowitej zmianie wizerunku miasta,
przekonać się i przekonać się ...
kto im te teksty pisze ? to już druga kicha w ciągu jednego tygodnia.
salutuj - Wto Cze 19, 2007 7:05 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Mies - Śro Cze 20, 2007 1:29 pm
Widziałem w Krakowie bilbord reklamujący Katowice.
,,Katowice. Miasto gdzie się dużo dzieje'' czy jakoś tak. z siatkarzami w tle i informacją o finale LŚ.
Na Żoliborzu też dziś rano widziałem.
Pieczar - Śro Cze 20, 2007 3:30 pm
http://polskalokalna.interia.pl/wiadomosci/slaskie
Po prawej stronie w dole jest ankieta (link powyzej) gdzie zyje sie najlepiej i nie wypadamy w niej dobrze. JAk zwykle prowadzi Krakow i Wroclaw.
Zrobmy cos i zaglosujmy wiadomo na KATOWICE
Dobry PR to podstawa tak jak marke sobie wyrobil Wroclaw i Krakow i ludzie glosuja w ciemno nie wiedza nawt czasem za czym.
Moze wrzuccie to na strone glowna jesli uznacie, ze warto
kropek - Śro Cze 20, 2007 6:43 pm
^^^ ze strony www.um.katowice.pl
babaloo - Śro Cze 20, 2007 6:56 pm
Całkiem fajny ten plakat . Spodziewałem się gorszego
salutuj - Śro Cze 20, 2007 8:36 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
caterina - Śro Cze 20, 2007 8:53 pm
Plakat swietny,na miare wydarzenia!
absinth - Śro Cze 20, 2007 9:05 pm
bardzo fajny podoba mi się ten motyw oka
taa masoni
a plakat jest ok
Kris - Śro Cze 20, 2007 9:58 pm
Plakat, i baner na stronie OK
Nowe kolory strony www UM - też lepsze od poprzednich
jacek_t83 - Pon Cze 25, 2007 11:57 am
w Krakowie w hotelu dostalem jakis przewodnik po angielsku pt "Krakow in your pocket" i sa tam 4 strony poswiecone Katowicom:
calosc mozecie sobie sciagnac z: http://www.inyourpocket.com/static/down ... _main.html
aaa i reklamy, o ktorych pisal bty tez widzialem i byly przyklejone prosto i ladnie sie prezentowaly
Kris - Wto Cze 26, 2007 6:49 pm
Jedna z ulic Katowic będzie nosić imię Jerzego Dudy Gracza
dziś
Radni Katowic jednogłośnie przyjęli uchwałę o nazwaniu jednej z ulic imieniem Jerzego Dudy Gracza.
Na wczorajszej sesji radni jednogłośnie zdecydowali, że ulica łącząca al. Roździeńskiego z ul. 1 Maja będzie nosić imię Jerzego Dudy Gracza.
Jerzy Duda Gracz.
O uhonorowanie zmarłego przed niespełna trzema laty artysty krótko po jego śmierci wnioskował radny Andrzej Zydorowicz. Chciał, żeby oprócz ulicy, imieniem malarza nazwać kopułę na rondzie. Udało się tylko z ulicą. - Bardzo mnie to cieszy. Miasto, które nie chce być grajdołkiem, musi hołubić twórców znanych na całym świecie, którzy w nim mieszkali i tworzyli - powiedział nam wczoraj Zydorowicz. - Jestem w stałym kontakcie z żoną artysty. Ona też się cieszy, że rada zdecydowała się uhonorować jej męża. Mam nadzieję, że to dopiero początek tworzenia w Katowicach miejsc upamiętniających Dudę Gracza.
Fundacja dla Śląska chce stworzyć w naszym regionie stałą galerię obrazów artysty. Jeden z pomysłów zakłada umieszczenie jej w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie w pustym obecnie budynku w pobliżu hali wystaw "Kapelusz".
Jerzy Duda Gracz urodził się 20 marca 1941 roku w Częstochowie. W tym mieście ukończył Państwowe Liceum Technik Plastycznych. Potem studiował na wydziale grafiki filii krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Dyplom zrobił w 1968 roku. Do 1982 roku był wykładowcą na tej uczelni. Pracował też w Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie i na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.
(greg) - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/743343.html
jacek_t83 - Wto Cze 26, 2007 6:51 pm
aż trudno mi uwierzyć
absinth - Wto Cze 26, 2007 7:03 pm
ooo to bede miaszkal niemal na ul Dudy-Gracza
a swoja droga bardziej od ulicy bardziej by mnie ucieszyla ta galeria, ale niwe w WPKiW ale gdzies w centrum
d-8 - Wto Cze 26, 2007 7:12 pm
aż trudno mi uwierzyć
łączę sie w 'niewierze'
zaskoczyli troche panowie i panie z UM, trzeba powiedziec
in plus ma sie rozumiec
a jak pisze Absinth - galeria by sie przydala w miescie , wiec moze pojsc za ciosem i kolejny dobry krok poczynic ?
Kris - Wto Cze 26, 2007 7:22 pm
mnie bardziej ucieszyłaby informacja, iż radni jednogłośnie zdecydowali, że przekazują w centrum Katowic kamienice, w której powstanie muzeum dzieł D-G i nie tylko
jacek_t83 - Wto Cze 26, 2007 7:28 pm
takie muzeum to chyba troche bez sensu. bo i tak bedzie juz takie w Krakowie. jak juz to moglaby powstac jakies miejsce, np w kopule (hahaha pozdrawiam panow profesorow z ASP z ich chorymi ambicjami i kompleksami) z obrazami, ktore JDG poswiecil Slaskowi. a jak nam powiedziala corka JDG ona sama uwaza ze te obrazy powinny zostac i to zalezy tylko od miasta czy wykaze sie inicjatywa
d-8 - Nie Lip 01, 2007 9:40 am
dzis poranek w tvn24 byl o wiezowcach i spora czesc tresci i 'opowiadan' o wiezowcach bylo z kato
jedno ujecie bylo z dachu biurowca dokp chyba a oprocz tego byl podpis : ' na slasku jest 2600 wiezowcow' ( 2600 ! ) chyba wzieto pod uwage wszystkie 10 pietrowe bloki i w gore ze taki wynik uzyskano
tak czy siak bylo o katowicach w kontekscie wiezowcow
Iluminator - Nie Lip 01, 2007 10:25 am
^^^ Można to gdzieś w necie zobaczyć ?
miglanc - Nie Lip 01, 2007 3:36 pm
Te obrazy moznaby dac do Muzeum Slaskiego.
MephiR - Pon Lip 02, 2007 11:00 pm
A ja dziś znalazłem całkiem przyjemny filmik o Katowicach
http://www.youtube.com/watch?v=kUoxXtU5jT4
absinth - Pon Lip 02, 2007 11:05 pm
^^^
ktory zrobil Koniaq od nas z forum
jacek_t83 - Wto Lip 03, 2007 11:59 am
a ja wczoraj przeżyłem miłe zaskoczenie w Centrum Informacji o Mieście! Pani, która tam była umiała mówić po angielsku! normalnie szok! druga sprawa to to, że dostlaliśmy (byliśmy tam z salutuj i jego zajomymi z Litwy) jeden folder o Katowicach po angielsku, mapke jak dojechac na Stadnion Slaski (co prawda jescze z koncertu U2, no ale stadionu od tego czasu nie przeniesli wiec ok;) ) i taki fajny maly rozkladany minifolder z mapka centrum i zaznaczonymi hotelami, muzeami, knajpami etc:
fajnie jakby jeszcze ktos to rozdawal pod Spodkiem jak sa mecze...
Kris - Wto Lip 10, 2007 6:15 pm
Katowice szykują się na siatkarskie święto
Maciej Blaut
2007-07-09, ostatnia aktualizacja 2007-07-10 08:19
Miasto spodziewa się najazdu kibiców chcących obejrzeć rozpoczynające się w środę finały Ligi Światowej. Dobrze mają bawić się nawet ci, którzy nie zmieszczą się w Spodku
Fot. Dawid Chalimoniuk / AG
Każdy siatkarski pojedynek Ligi Światowej na żywo obejrzy ok. 10 tys. osób. Na zdjęciu mecz Polska-Bułgaria, który odbył się 30 czerwca w Spodku
Przez cztery dni Katowice będą stolicą światowej siatkówki. Zainteresowanie imprezą jest olbrzymie - bilety na mecze naszej reprezentacji zostały dawno sprzedane. Do kas Spodka mogą jeszcze trafić niewielka liczba wejściówek na spotkania rywali naszego zespołu oraz bilety na czwartkowe mecze, w których nie będą grali Polacy. Bilety na mecze Ligi Światowej można jeszcze kupić w internecie, na Allegro kosztują ok. 150 zł (na finał nawet ok. 250 zł).
Każdy mecz obejrzy na żywo ok. 10 tys. osób. Władze Katowic liczą, że drugie tyle pojawi się pod Spodkiem, gdzie będzie czekał na kibiców telebim o wymiarach 7,2 x 4 m, na którym będzie można oglądać to, co dzieje się w hali.
Obok staną wielkie stoiska gastronomiczne. Na specjalnej scenie, każdego dnia turnieju od godz. 15, będą odbywały się występy grup muzycznych i kabaretowych, m.in. Patrycji Markowskiej i Łowców.B.
- W mieście pojawią się tysiące kibiców, o których trzeba zadbać - zapowiada prezydent Piotr Uszok.
Na czas turnieju w kopule na rodzie zostanie uruchomiony punkt informacyjny o mieście. Dla kibiców przygotowano kilkanaście tysięcy map śródmieścia Katowic z zaznaczonymi 130 kawiarniami, pubami, hotelami i obiektami kultury. Wzdłuż al. Korfantego uruchomionych zostanie 12 dodatkowych ogródków restauracyjnych.
- W rejonie hali powstało 350 nowych miejsc parkingowych - mówi Marek Blaszkowski, prezes Spodka. Prezydent Uszok zdradził, że na mecze nie przyjedzie samochodem, ale tramwajem. - To najrozsądniejsze rozwiązanie - zachęcał.
Dla kibiców, którzy późnym wieczorem będą wracali do domów, uruchomiona zostanie dodatkowa komunikacja miejska. Nad ich bezpieczeństwem ma czuwać więcej patroli straży miejskiej, które pojawią się w centrum miasta.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4302102.html
Jak wrócić z meczu?
***
2007-07-09, ostatnia aktualizacja 2007-07-09 21:04
Na czas imprezy KZK GOP uruchamia dodatkowe kursy komunikacji miejskiej. W godzinach 22.30-1 częściej będą kursowały tramwaje (6, 11, 13, 14, 16, 23, 41) oraz autobusy (76, 115, 672, 689, 912). Dzięki temu po zakończeniu meczu co 15 minut będzie można odjechać spod hali.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Safin - Wto Lip 10, 2007 7:16 pm
Widzieliscie news wrzuconego w Wiadomosciach na TVP1?
Normalnie, zaczeli od Katowic, ze to wielka promocja, ze miasto chce sie lansowac przez wielie wydarzenia, ze bedzie tez koszyków,a ze sporo ludzi sie spodziewmy, złotosusty Bojarun potiwerdził ze to wszytko tylko dlatego ze mamy dobrze zorganizowana władze, potem było troszke tez z innych miast, np Łódź buduje hale na 14k widzów, wiec opni tez beda chcieli zarobic, oraz prezydent wrocławia, ktory wie ze na sporcie mzona zarobic, ale nie wie ile.
+ mowia o moim miescie w pozywnym tonie, mowia w najwiekszym programie ninformacyjnym, mowia i moiwc beda.
Sroda, 19:30 miedzy skrzydałami najpiekniejszego pomnika w polsce!
kropek - Wto Lip 10, 2007 7:25 pm
Widzieliscie news wrzuconego w Wiadomosciach na TVP1?
Normalnie, zaczeli od Katowic, ze to wielka promocja, ze miasto chce sie lansowac przez wielie wydarzenia, ze bedzie tez koszyków,a ze sporo ludzi sie spodziewmy, złotosusty Bojarun potiwerdził ze to wszytko tylko dlatego ze mamy dobrze zorganizowana władze, potem było troszke tez z innych miast, np Łódź buduje hale na 14k widzów, wiec opni tez beda chcieli zarobic, oraz prezydent wrocławia, ktory wie ze na sporcie mzona zarobic, ale nie wie ile.
+ mowia o moim miescie w pozywnym tonie, mowia w najwiekszym programie ninformacyjnym, mowia i moiwc beda.
Sroda, 19:30 miedzy skrzydałami najpiekniejszego pomnika w polsce!
Tez widzialem. Ehh, jak sie robi czlowiekowi milo, jak slucha takich rzeczy. Wczoraj Terminal B, dziasiaj (i przez nastepne dni) Liga Światowa.
Miodzio
Kris - Wto Lip 10, 2007 7:37 pm
oraz prezydent wrocławia, ktory wie ze na sporcie mzona zarobic, ale nie wie ile.
+ mowia o moim miescie w pozywnym tonie, mowia w najwiekszym programie ninformacyjnym, mowia i moiwc beda.
Sroda, 19:30 miedzy skrzydałami najpiekniejszego pomnika w polsce!
@Safin - to był wiceprezydent Poznania - mówił ile Berlin zarobił... (był też stadion Lecha i o finale UEFA 2011)
Katowice muszą iśc tą drogą - drogą promocji poprzez wysokiej jakości sport i rozrywkę. I fajnie , że w Spodku w 2009 ma się odbyc finał Eurobasketu
KATOWICE_MIASTO_WIELKICH_WYDARZEŃ
Safin - Wto Lip 10, 2007 7:52 pm
No jasne ze nie Wrocławia. To akurat kompetentny facet a Zpoznania, z całym szacunkiem, ale brzmiało to tak średnio- chcemy finału UEFA, bo na tym mozna zarobic, nie wiem ile , ale berlin na maratonie zarobl
Mega pozytywnie. Oby tylko Polacy jak najwiecej wygrali, bo wtedy bedzie sie potengował dobre wrazenie.
Jutro, 19:30, fruniemy! :]
absinth - Wto Lip 10, 2007 9:23 pm
jutro bedzie mozna obejrzec te wydanie Wiadomosci tu:
http://www.itvp.pl/event/wiadomosci/
jutro pod pomnikiem! oby pogoda dopisala i oby Polacy wygrali bo to bedzie budowalo pozytywna atmosfere wokol miasta i pewnie wiecej kasy kibice zostawia w miescie z tytulu opijania zwyciestwa:)
SPUTNIK - Śro Lip 11, 2007 2:30 pm
Dzisiaj w każdej praktycznie tiwi informacje o finale ( z szczególnym uwzględnieniem Polsatu i jego siatkarskich zajawek co około 45 min). Dodatkowo TVN promuje retransmisję RHCP z Chorzowa.
Jednym słowem jest dobrze
A mogłoby byc jescze lepiej gdyby do tego darmowego promo włączyli się UM oraz UW
Kris - Śro Lip 11, 2007 4:18 pm
Siatkówka – co? gdzie? kiedy? 11.07.2007
Trzydzieści tysięcy specjalnych mapek, ogródki dla kibiców, telebimy oraz dodatkowe miejsca parkingowe i kursy komunikacji miejskiej. Tak Katowice przygotowały się do finałów Ligi Światowej
fot. FIVB
Do niedzieli w Katowicach spodziewanych jest kilkaset tysięcy kibiców
Kopuła na katowickim rondzie przejdzie w czasie finałów Ligi Światowej swój chrzest bojowy. – Chcemy, by przy każdej większej imprezie sportowej i kulturalnej w Katowicach było w niej centrum obsługujące gości i kibiców – zapowiada Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu.
Każdy fan siatkówki znajdzie tam wszelkie potrzebne informacje na temat miejsc, w których można coś zjeść lub się wyspać. Ci, lepiej znający stolicę Śląska, po poradę mogą udać się także na ul. Młyńską (przy rynku) do Centrum Informacji o Mieście.
Trzydzieści tysięcy mapek
Dodatkową pomocą służy trzydzieści tysięcy specjalnych mapek wydanych przez katowicki magistrat. Zaznaczono na nich hotele, restauracje i atrakcje kulturalne miasta. – Otrzymuje je każdy gość, które odwiedzi punkty informacyjne – dodaje Bojarun. Między meczami można odpocząć w 16 ogródkach, które powstaną przy ul. Korfantego (w pobliżu Superjednostki, hotelu „Katowice” i Teatru Śląskiego). Na fanów czekają też telebimy (przy Spodku – prawie 30 mkw. i Silesia City Center – 20 mkw.), przy których zabawa trwa od g. 15.
Wieczorem oczywiście pub lub restauracja, a kibice, których nie stać na nocleg w hotelu, są zaproszeni na camping do Doliny Trzech Stawów (ul. Murckowska 6). – To miejsce ma się zamienić w prawdziwe miasteczko kibiców – zapewnia Bojarun.
Komunikacja z problemami
Problemy mogą mieć kierowcy, bo przez remonty na A4 i na węźle Murckowska dojazd pod Spodek jest bardzo utrudniony. Ci, którzy się na to zdecydują, znajdą w pobliżu hali (przy rondzie oraz od strony ul. Olimpijskiej) ok. 800 miejsc parkingowych, czyli o 300 więcej niż na poprzednich imprezach. Najlepiej jednak zostawić auto poza centrum i pod Spodek czy SCC podjechać tramwajem, szczególnie że do obu punktów dojedziemy dodatkowymi tramwajami KZK GOP.
Łukasz Buszman
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=698
absinth - Śro Lip 11, 2007 5:19 pm
w Wydarzeniach na Polsacie bardzo ladnie pokazalo Kato w info o Lidze Swiatowej
Kris - Śro Lip 11, 2007 8:50 pm
za to w TVNie cisza
Nie da się zaprzeczyć, że ten tydzień - to tydzień KATOWIC.
Oby siatkarze wygrywali
absinth - Śro Lip 11, 2007 10:18 pm
na polsacie sport co chwile byly ladne ujecia sprzed Spodka
Safin - Śro Lip 11, 2007 11:06 pm
Byłem
Było bombowo! Organizacja bardzo dobra-dwa telebimy, sporo typowych pierdół, jak balonki z plusa, stend zjakis wędlin itd. Sporo Toi-Toi w okolicy. Policja, kosze-ogólnie organizacja OK!
2. W Kopule zrobili na szybko punkt promocji miasta! Widać ze ktoś próbuje, ale jeszcze nie wszystko mu idzie: wyposażenie, jak wcześniej wspominaliśmy, dobre. Naklejki "Katowice", herby do przypinania, mapki z Kawiarniami, Restauracjami, Hotelami[to chyba jest najlepsze, sami Katowiczanie, powinni takie dostawać ], beznadziejny graficznie plakat, złej jakości czapka-ale ogólnie gadżety niezłe. Tylko jednak na mój gust ciągle bez jaja jakieś to wszytko. Ludzi mało tam, entuzjazmem nie buchali, wręcz przeciwnie, zagadnieci czy miasto nie powinno sie promowac podczas koncertów wczesniejszych, odparł pewien pan, ze już i tak mieli tłok w punkcie inf na młyńskiej...
Ale nie, jesli idzie o promocje, to jest fala wznosząca
Spodek-Kochamy go. Czuje, ze nasz niedochodowy monopolista, w ostatniej chwili chwycił wiatr w żagle, i w nadchodzących trudnych czasach będzie silnym konkurentem wśród nowych polskich hal, a nie archaicznym koszmarkiem.
Pan w punkcie wspomniał, ze z 40m jakie pójdą na Spodek, większość idzie na klimatyzacje. I tego tam bardzo potrzeba.
Jak dla mnie, to całosc wyszła bardzo dobrze. Szkoda ze nie miałem apartau, bo miasto prezentował sie naprawdę świetnie. Trzeba rezydentowi Uszokowi oddać co jego, ze całość okolic przebudowy DTŚ; Spodek[lekko odczyszczony], plac przed nim, całe Rondo z Kasztanką, placyki przed Superjednostką robiły dzis świetne wrażenie. W tle prężył sie Altus, a ludzie z całej Polski robili sobie pełno fotek
No i gigantyczny plus: ogródki piwne! Obok ronda, kilka, za pomnikiem, bliżej Pizza Hut, kolejny, Dalej, pomiędzy Separatorem a budynkami Pałacu Ślubów, tez genialnie.
KAŻDY Z TYCH OGRÓDKÓW POWINIEN TAM STAĆ W LECIE CODZIENNIE, a nie tylko do święta. Ale i tutaj, fala wznosząca.
W Piątek zapraszamy wszystkich! [Kilku z forum olało sprawę, albo wpadli sie tylko pokazać ] a Wita, Ilu i mnie pewnie będzie można zobaczy u Pana Borka, lub w aktualnościach-oczywiście w tle promujemy miasto
maciek - Czw Lip 12, 2007 7:53 am
A ja wczoraj trzymałem w ręku mapę turystyczną Polski(nie pamiętam nazwy) załączoną jako dodatek do Przekroju. Wiecie co było największą i jedyną "atrakcją" Katowic? Kopuła na Rondzie, a poniżej opis, że jest to przykład kompletnego architektonicznego pomieszania z poplątaniem
Iluminator - Czw Lip 12, 2007 7:58 am
Gdybyśmy dostali jakieś normalne plakaty to na pewno liepiej wyszłaby nasza promocja miasta :D:D
absinth - Czw Lip 12, 2007 7:59 am
no to trzeba pisac lub dzwonic do nich
ja zawsze tak robie
kropla drazy skale
Bartek - Czw Lip 12, 2007 8:12 am
Na zumi.pl są świeże zdjęcia z Katowic.
maciek - Czw Lip 12, 2007 9:05 am
A ja wczoraj trzymałem w ręku mapę turystyczną Polski(nie pamiętam nazwy) załączoną jako dodatek do Przekroju. Wiecie co było największą i jedyną "atrakcją" Katowic? Kopuła na Rondzie, a poniżej opis, że jest to przykład kompletnego architektonicznego pomieszania z poplątaniem
Ten przewodnik nosi nazywę "Perły Architektury"
bty - Czw Lip 12, 2007 1:54 pm
znajdę gdzieś zdjęcia tych wszystkich ogródków piwnych i tłumów kibiców?
brysiu - Czw Lip 12, 2007 1:59 pm
dzisiaj w Toku gadali m.in., ze tlumy kibicow, po "wylaniu sie bialo-czerwonej masy ludzi" ze Spodka przez cala noc chodzily po Katowicach spiewajac na czesc zawodnikow - podobniez dzisiaj, od samego rana widac bialo-czerwone tlumy w centrum...
...moze ktos to potwierdzic?
nie zebym nie wierzyl Tokowi - tak tylko, dla pewnosci, bo cos nie moge uwierzyc...;-)
absinth - Czw Lip 12, 2007 2:32 pm
wczoraj istotnie po meczu juz calkiem sporo bialoczerwonego luda widzialem na miescie a na Stawowej siedzieli w ogrodkach i cos tam spiewali na czesc
Wit - Czw Lip 12, 2007 2:51 pm
Stawowa o 23:30 gorąca jak nigdy
Ogródki wzdłuż Korfantego już gorzej, jednak mam nadzieję, ze choć kilka z nich zostanie na całe lato.
Myślę, ze w piątek atmosfera w Kato będzie jeszcze większa i przełoży się to na wieczorne i nocne życie w mieście
Na rondzie dużo ludzi cykających sobie foty ze Spodkiem czy Altusem na tle fontanny
Bardzo fajny wieczór wczoraj był
DivinaCommedia - Czw Lip 12, 2007 3:48 pm
Śpiewająca biało-czerwona masa...tak wyglądały wczoraj Katowice
Wit - Czw Lip 12, 2007 5:37 pm
haha...dziś w Wydarzeniach na Polsacie tłem jednej z wypowiedzi kibiców pod Spodkiem był plakat Katowic, którym wymachiwał Safin
Nas nie było widać, ale plakat rzucał się w oczy w tłumie białoczerwonych flag i szalików
kropek - Czw Lip 12, 2007 5:51 pm
haha...dziś w Wydarzeniach na Polsacie tłem jednej z wypowiedzi kibiców pod Spodkiem był plakat Katowic, którym wymachiwał Safin
Nas nie było widać, ale plakat rzucał się w oczy w tłumie białoczerwonych flag i szalików
a jaki mieliscie plakat ?
Wit - Czw Lip 12, 2007 5:59 pm
a taki "fajny" z Informacji w Kopule
...tęczowy ring imitujący spodek na niebieskim tle i napis Katowice
brysiu - Czw Lip 12, 2007 6:15 pm
no wlasnie - jak to wydarzenie jest pokazywane, czyli subiektywny przeglad programow informacyjnych:
- TVP3 - odpowiednio pokazane, slowa typu "horror z Happy endem" no i oczywiscie kibice;
- Polsat - nie tyle w Wydarzeniach, co w Wydarzeniach Sportowych dosc dlugie materialy - w samych Wydarzeniach nie bylo slychac co gada przd materialem reporter - takie bylo larmo;
- TVN - w glownych Faktach nic, jedynie krotka wzmianka w Faktach Sportowych (3. czy 4. informacja - rzut kamery na jedna scine we Francuza, wypowiedzi 2 graczy, zero loga Polsatu);
- TVP1 - w glownych Wiadomosciach nic, jedynie w Sporcie krociotka wzmianka o dniu dzisiejszym;
radia:
- RMF - do poludnia i potem sporadycznie w ciagu dnia w Faktach liczne wzmianki typu wynik meczu i kibice;
- Tok - cale rano plus w kazdych Informacjach Sportowych wzmianka o wyniku, graczach i kibicach, plus w audycjach sportowych rozmowy na ten temat;
- GW - ostatnia strona glownej (zawsze jest tu najwazniejsze wydarzenie sportowe dnia) i jedynka katowickiej; w glownej skupili sie na akcjach i samych komentarzach (jednozdaniowa wzmianka o braku klimy w Spodku i jego saunowosci po meczu Brazylii i Bulgarii), a w katowickiej skupiono sie bardziej na kibicach (tutaj stopnie Celsjusza zrownano z tymi sprzed telebimu - czyli atmosfera)...
oczywiscie wszystko powyzsze uzupelnione bylo innymi wiadomosciami sportowymi:
- TVN oczywiscie zaczal od Legii (pierwszy raz odkad zaczeli sponsorowanie tak sie tym klubem zainteresowali) plus wzmianka o transferze jednego naszego z U20 do CSKA Moskwa;
- TVP - w niemal calosci poswiecony U20 i ze mozna je na TVP Sport obejrzec;
jednymi slowy media interesowaly sie imprezami/klubami transmitowanymi przez siebie - czemu nie ma sie co dziwic, ale jednoczesnie pamietamy dramaturgie w Katowicach; glownie pokazywany byl Spodek z kazdej mozliwej strony no i w Polsacie rowniez Kopula...
Polsat i TVP w sumie dobrze to pokazaly (szkoda, ze w ogolnopolskich Wiadomosciach bylo malo), gromy sle pod adresem TVN-u, ale w sumie nei ma sie co im dziwic - w koncu to nie oni transmituja, a poza tym nikogo nie zamordowali ani nie zgwalcili, tudziez pies nikogo nie pogryzl, wiec w Faktach o Slasku znowu ani slowa...;-)
nastepne podsumowanie po kolejnych meczach Polakow i po podsumowaniu medialnym...
...ale przeciez juz je znamy, no nie?
POLSCY KIBICE!!!!
caterina - Czw Lip 12, 2007 8:13 pm
niesamowita jest tez zaradnosc i zyłka do interasow naszych mieszkancow kochanych:)flaga malowana na buzi 3 zeta!I nie uczuliła:)polecam!
a faktycznie biało-czerwone moze fanow długo bawiło sie na miescie ,nawet z balkonu słyszałam fieste!Deszcz nawet przestał lac jak nasi wyszli grac,niesamowita synchronizacja!
jacek_t83 - Czw Lip 12, 2007 9:27 pm
dzis co nie bardzo z tymi ogrodkami jak szedlem Stawowa o 22:00 to wiekszosc byla zamknieta a pozostalem sie zamykaly
Bartek - Czw Lip 12, 2007 9:30 pm
Bo nie grała Polska
Safin - Czw Lip 12, 2007 9:49 pm
Ale i tak dzisiaj było sporo ludzi, z tego czesc w białoczerwonych barwach. Widac ze przyjechali dla Polski, ale sa na miescie, zostawiaja $ i szafa gra.
===
brysiu, respect za medialne rozeznanie
bty - Pią Lip 13, 2007 7:09 am
Dzisiaj w Rzeczpospolitej jest ranking polskich samorządów. Nie wiem czemu, ale Katowic w ogóle nie ujęto.
jacek_t83 - Pią Lip 13, 2007 7:33 am
Dzisiaj w Rzeczpospolitej jest ranking polskich samorządów. Nie wiem czemu, ale Katowic w ogóle nie ujęto.
bo tu jest monarchia absolutna
SPUTNIK - Pią Lip 13, 2007 7:36 am
edit.
jacek mnie ubiegł
salutuj - Pią Lip 13, 2007 7:37 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
bty - Pią Lip 13, 2007 9:11 am
a dodatek polecam, dużo ciekawych danych, np. siła nabywacza mieszkańców poszczególnych miast. Katowice drugie po Warszawie. Tychy też w czołówce.
brysiu - Sob Lip 14, 2007 6:04 pm
promocja Siatkarskiego Swieta w mediach - cz.2:
- TVP3 - w Aktualnosciach dobry material o temperaturze w Spodku, bynajmniej nie tej emocjonalnej, tylko odczuwalnej/wyziewanej, no i cud-miod Bojarun w wypowiedzi, jak to wszystko "juz na przyszly rok" maja zaplanowane i ze - tradycyjnie juz - nie ma sie o czym martwic (plus za wywiad z mila pania czirliderka;-)); w Kurierze krotka wzmianka na koniec serwisow - zaraz po wszystkich Giertychach, Lepperach i Rydzykach;
- Polsat - w Wydarzeniach obszerna relacja z dnia przed i dnia dzisiejszego, nawet nie pod koniec wydania a w srodku - jako trzeci material; bylo i o dopingu, i o druzynach; plus dla wypowiedzi Brazylijczykow i o Brazylijczykach, oraz za ujecie w wejsciu "na zywo" kopuly i Spodka w morzu bialo-czerwonych wdzianek i flag; oczywiscie, niemal cale Wydarzenia Sportowe o tej imprezie; no i oczywiscie mini-studio z widokiem na Spodek;-) plus relacja z podpisania umowy o transmisji przez Polsat najwazniejszych imprez siatkarskich do 2010 roku;
- TVN - jak ostatnio, zadnego morderstwa, zadnego gwaltu, zadnego pogryzienia - zadnej relacji ze Slaska; jak zwykle straszenie Rosja Imperialna i innymi terrorystami z Lepperem i Giertychem na czele; no i oczywiscie klachy o senatorach korzystajacych z agencji ruchomosci sa wazniejsze od Spodka i Polakow; w Faktach Sportowych, ktore zaczely sie po dlugich reklamach i kiedy wszyscy juz zdazyli przelaczyc sie na Wiadomosci TVP, najwazniejszy byl "lokal" gdzies w Warszawie, gdzie na duzym telewizorze gosciu z Polsatu Sport rozmawial z Brazylijczykiem; nie pokazano nic, tylko powiedziano, ze w tym "lokalu" czekaja kibice na mecz; koniec relacji - gadka o U20 i transferze z Legii do CSKA; o dziwo - nic o upolowaniu skoczka przez oszczepnika na Golden League;
- TVP1 - jedna, jedyna wiadomosc sportowa; powiecie - TVP za nasza kase wspiera Polakow w najwazniejszym dla nich - po pilce noznej - sporcie? otoz NIE! bylo o upolowaniu skoczka oszczepem, ale - uwaga uwaga - w wydaniu polskim!! nie bylo smiesznie, bylo smutno a nawet dennie smutno, bo z ciekawie zabawnego (w czarnym humorze) zdarzenia zrobiono osobista tragedie sportowcow po wypadkach; Wiadomosci Sportowe - pierwsza wiadomosc o dzisiejszych meczach, wejscie "na zywo" spod Kopuly z widokiem na Spodek i lazacych tu i tam kibicami; jak w Polsacie - wiecej o Brazylijczykach anizeli o Polakach, no i tak jak w slonecznej telewizji - przypomnienie naszych poprzednich starc;
- RMF - rano wspominano o wczorajszym meczu, po poludniu cisza i dopiero przed meczem USA-RUSY pojawily sie "zajawki" o gotowych na wszystko Polakach, zarowno chodzilo o graczy, jak i o kibicow;
- Tok - niezawodnie w serwisach informacyjnych jak i wejsciach sportowych - o meczach, graczach, kibicach;
- GW - jedynka katowickiej (z wychwalanym pod niebiosa "miasteczkiem kibicow" pod Spodkiem na czele), ostatnia glownej - w proporcjach jak ostatnio (czyli katowicka - kibice, glowna - rzeczowa analiza meczow);
tym razem pozostawie bez komentarza;
moze jedynie tyle, ze z calosci poczatku relacji z meczu - procz podpisanych przez Polsat papierkow - najladniejsze byly panie trzymajace nasza flage przy hymnie...;-)
...i to najlepsza reklama Polski - "u nas wszystko, co najpiekniejsze"...;-P
miglanc - Sob Lip 14, 2007 7:50 pm
Komentatorzy parokrotnie podkreslili w trakcie meczu ze w Spodku nie dziala wentylacja i nie ma klimatyzacji. Jest to wielki wstyd dla wlasciciele obiektu - wladz miasta Katowic
Tequila - Nie Lip 15, 2007 7:56 am
Klimatyzacji nie ma też w innych polskich halach siatkarskich zarzut, wzięty z kosmosu - jeżeli w lipcu jest za gorąco trzeba grać w listopadzie.
kropek - Nie Lip 15, 2007 10:09 am
Na cos trzeba zrzucic wine, z powodu przegranego meczu.
A fakt, ze klima by sie przydala, ale jak wiemy za jakis czas powinna sie pojawic.
miglanc - Nie Lip 15, 2007 1:06 pm
Brazylia tez zagrala duuuzo ponizej swojego poziomu. A takie sceny jak kibice wachluja fankami by zrobic wiatr sa po prostu obciachowe.
absinth - Nie Lip 15, 2007 9:50 pm
tak jak napisalem juz w watku o Lidze Swiatowej
imprezy nalezy uznac za wielki sukces.
organizacja byla naprawde fantastyczna!
brawo brawo
caterina - Nie Lip 15, 2007 10:43 pm
. A takie sceny jak kibice wachluja fankami by zrobic wiatr sa po prostu obciachowe.
A nie wachluja tek tez czasami jak kibicuja?;)choc oczywiscie klima w spodku to sprawa juz teraz obowiazkowa.
Andrzej - Pon Lip 16, 2007 1:58 pm
Pan prezydent Uszok tez wachlowal wczoraj na finale ciekawe czy bylo mu wstyd i czul sie zazenowany ta sytuacja??
a ogrodki na korfantego juz dzisiaj poznikaly wracamy do szarej katowickiej rzeczywistosci
wiecej o moich wrazeniach z ligi swiatowej postaram sie napisac w odpowiednim watku
Kris - Pon Lip 16, 2007 3:03 pm
Nie ma jak katowicki Spodek! 16.07.2007
Sto tysięcy ludzi kibicowało w Katowicach najlepszym siatkarzom w czasie finałów Ligi Światowej. Fiesta trwała nie tylko w Spodku, ale całym mieście. W biało-czerwonym tłumie można było wyłowić gości z Bułgarii, Rosji, Brazylii, a nawet Nowej Zelandii
Od środy do wczoraj niekwestionowanym sercem Katowic, podobnie jak całej sportowej Polski, był Spodek. Puls miasta wyznaczali kibice, każdego dnia zapełniający szczelnie nie tylko halę, ale także miejsca przed telebimami i puby stolicy Śląska. Finały Ligi Światowej zgromadziły ok. 100 tys. ludzi z całego świata.
Przeważał język polski, ale nie brakowało gości z Brazylii, Rosji czy Bułgarii. Niektórzy przyjechali do Katowic aż z Nowej Zelandii. – U nas nie ma takiego zainteresowania siatkówką. W dużych halach i na stadionach najchętniej oglądane jest rugby – mówiła Julia Tilley z Nowej Zelandii (kibicowała Francji).
Po raz kolejny Spodek zasłużył na miano „latającego”, jak się okazuje ten przydomek znają już poza polskimi granicami.
– „Flying dish” (z ang. latający spodek – przyp. red.) jest niepowtarzalnym budynkiem, jakiego brakuje w Holandii skąd przyjechaliśmy. Takiego szaleństwa jeszcze nie widziałem – to zdanie Christiana Varenhorsta, wielkiego fana drużyny Brazylii.
Największa impreza siatkarska tego roku była oczywiście świetną okazją, by uzupełnić braki w niezbędnym wyposażeniu każdego kibica.
– Na siatkówkę nie wypada się wybrać bez jednego chociaż biało-czerwonego elementu. To już obowiązek – zapewniał Mariusz Piech z Krakowa, który swoje stanowisko z akcesoriami kibica miał wystawione pod Spodkiem.
W szwach pękały hotele.
– Dzisiaj były jeszcze wolne miejsca w hotelu Diament, ale właśnie odesłaliśmy tam część kibiców – mówiła w czwartek (drugi dzień zawodów) Aleksandra Ziętek z Centrum Informacji o Mieście w kopule przy Rondzie.
Spodek „odleci” ponownie już za dwa lata. Tym razem będzie gościł najlepszych koszykarzy Europy.
Łukasz Buszman
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=705
absinth - Pon Lip 16, 2007 3:15 pm
Spodek w piatek:
foto by d-8
depress_wist2 - Czw Lip 26, 2007 4:04 pm
jak tam kampania promocyjna katowic ? hmmm...
tymczasem u mnie na dzielni już od jakiegoś czasu promuje się olsztyn
maciek - Czw Lip 26, 2007 7:12 pm
Promocja Katowic polega na tym że Uszok 3 miesiące przed wyborami otwiera w paru dzielnicach place zabaw dla dzieci. Znacie inne przykłady, bo ja nie?
brysiu - Czw Lip 26, 2007 7:46 pm
nie chcac sie powtarzac w temacie - zapraszam do watku o Trojmiescie...;-)
Bartek - Wto Sie 07, 2007 4:39 pm
Poznań http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=507980
absinth - Wto Sie 07, 2007 4:54 pm
podczas ostatniej wizyty chlopakow u nas jakis miesiac temu rozmawialismy o tym, zeby docelowo wydawany przez nich "Inwestor" obejmowal takze GOP
Bartek - Czw Sie 09, 2007 10:10 pm
Bardzo fajny wątek z SSC http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=434848
można poczytać jakie skojarzenia ludzie mają związane z Katowicami
Bartosz W. - Pią Sie 10, 2007 8:09 am
Polecam zobaczenie, w sumie to o regionie ale i Katowice ujęte - R E W E L A C J A
http://www.youtube.com/watch?v=RVUGgeAU ... ed&search=
Bartosz W. - Pią Sie 10, 2007 8:15 am
No i jescze to
http://www.youtube.com/watch?v=N4ivOeNj ... ed&search=
absinth - Pon Sie 20, 2007 9:19 pm
Naga i brudna wizytówka Katowic
Mężczyzna z rozpiętymi spodniami, leżący spokojnie na chodniku - na taki widok narażony był w poniedziałek każdy, kto wychodził z dworca PKP
Mężczyzna leżał na chodniku dość długo. Miał zsunięte do kolan spodnie, był obnażony, a wokół niego była plama moczu. Taki widok oglądali wczoraj katowiczanie na placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej.
Co miejscy urzędnicy sądzą o takiej wizytówce miasta? - Patrol policji lub straży miejskiej powinien zjawić się tam natychmiast. Przecież tam jest monitoring i powinien służyć do tego, by błyskawicznie wyłapywać takie rzeczy. Jestem zaskoczony, że doszło do takiej sytuacji - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Kazimierz Romanowski, komendant straży miejskiej, obiecuje wyjaśnić sprawę. - Takie wydarzenie to wstyd. Sprawdzę, czy była tam jakaś interwencja i czy strażnik widział to na monitoringu - mówi.
Może się jednak okazać, że nikt nie widział nagiego mężczyzny. - Rano mieliśmy tam awarię kamery. Nie można było nią sterować, ale powtarzam: wszystko sprawdzę - zapewnia komendant.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
pj
Kris - Pon Sie 20, 2007 9:26 pm
Może się jednak okazać, że nikt nie widział nagiego mężczyzny. - Rano mieliśmy tam awarię kamery. Nie można było nią sterować, ale powtarzam: wszystko sprawdzę - zapewnia komendant.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
pj
Ale pech, akurat tam się kamera zepsuła.
maciek - Wto Sie 21, 2007 4:52 am
Naga i brudna wizytówka Katowic
Mężczyzna z rozpiętymi spodniami, leżący spokojnie na chodniku - na taki widok narażony był w poniedziałek każdy, kto wychodził z dworca PKP
Mężczyzna leżał na chodniku dość długo. Miał zsunięte do kolan spodnie, był obnażony, a wokół niego była plama moczu. Taki widok oglądali wczoraj katowiczanie na placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej.
Co miejscy urzędnicy sądzą o takiej wizytówce miasta? - Patrol policji lub straży miejskiej powinien zjawić się tam natychmiast. Przecież tam jest monitoring i powinien służyć do tego, by błyskawicznie wyłapywać takie rzeczy. Jestem zaskoczony, że doszło do takiej sytuacji - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Kazimierz Romanowski, komendant straży miejskiej, obiecuje wyjaśnić sprawę. - Takie wydarzenie to wstyd. Sprawdzę, czy była tam jakaś interwencja i czy strażnik widział to na monitoringu - mówi.
Może się jednak okazać, że nikt nie widział nagiego mężczyzny. - Rano mieliśmy tam awarię kamery. Nie można było nią sterować, ale powtarzam: wszystko sprawdzę - zapewnia komendant.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
pj
A to Katowice właśnie. Bojarun udaje idiotę, ale taki ma zawód, no chyba, że rzeczywiście do tego fachu biorą takie egzemplarze :|
d-8 - Wto Sie 21, 2007 7:27 am
tlumaczenie pana Bojaruna to jedno.
tlumaczenie pana od strazy miejskiej o popsutej kamerze to drugie
a trzecie - to skoro tylu przechodniow tam przechodzilo obok - to dlaczego nikt od razu na policje nie zadzwonil ?????
dlaczego 'czekac na interwencje' ? jestesmy nienauczeni, ze wiele takich kwestii i rozwiazan sytuacji zalezy OD NAS !! i poinformowanie strazy miejskiej czy policji lezy na naszych barkach.
sory, ale jak dla mnie, to najwieksza plame dali ci wszyscy, ktorzy to widzieli i przeszli obojetnie ! a nie policja czy straz miejska! bo taka prawda!! pierwszy przechodzien powinien byl wykrecic 112/997. a pewnie konczylo sie na odwroceniu glowy i pomruczeniu z oburzeniem.
jacek_t83 - Wto Sie 21, 2007 7:51 am
dlatego nikt nie zadzwonil, bo skoro tylu ludzi tamtedy przechodzilo to na pewno ktos zadzwonil juz mialem o tym na psychologii ale o tym wiecej oewno miglanc m
d-8 - Wto Sie 21, 2007 7:53 am
tjaa... tez to mialem.
i zazwyczaj dzwonie
absinth - Wto Sie 21, 2007 7:56 am
tjaa... tez to mialem.
i zazwyczaj dzwonie
widac w takim razie, ze nie uwazales na tych zajeciach
a tak na powaznie, to trzeba reagowac i tyle!
jacek_t83 - Wto Sie 21, 2007 8:00 am
tjaa... tez to mialem.
i zazwyczaj dzwonie
to jest nas dwoch, tych co mieli i co dzwonia
miglanc - Wto Sie 21, 2007 6:47 pm
W Katowicach jest tyle menelstwa w centrum, ze ludzie juz na to przestali zwracac uwage. Traktujemy to jako loklany folklor i tyle. Zreszta reakcje funkcjonariusyz policji i strazy miejskiej jak pare razy widzialem tez nie pozostawialy watliwosci ze dla tych sluzb jest to sytuacja normalna.
Ludzie nie chca zwracac na siebie uwagi i zachowywac sie ekscentrycznie, dlatego najczesciej nie reaguja na takie sytuacje w centrum duzego miasta. A jesli sie zareaguje a potem efekt jest zerowy to bardzo zniecheca.
babaloo - Wto Sie 21, 2007 7:45 pm
Zreszta reakcje funkcjonariusyz policji i strazy miejskiej jak pare razy widzialem
Widziałeś jakieś reakcje na ten problem
koniaq - Wto Sie 21, 2007 7:54 pm
ostatnio do archibaru weszlo dwoch menelow i jeden z nich zaczal zebrac !! Szczyt chamstwa ! Ja nie wiem, czy oni nie zdaja sbie sprawy z tego jak wygladaja i jak pachna. Zero wstydu !
caterina - Wto Sie 21, 2007 8:15 pm
oni juz dawno sie nie wstydza....maja w nosie jak wygladaja i pachna...to dla nich norma jak dla Ciebie poranny prysznic..."kazdy ma swoje priorytety,wszystko ma wady i zalety..."czy jakos tak chłopcy spiewali.
salutuj - Wto Sie 21, 2007 9:14 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
miglanc - Wto Sie 21, 2007 10:47 pm
Widziałeś jakieś reakcje na ten problem Owszem radiowoz musial zwolnic by nie przejechac zataczajacego sie menela. Funkcjonariusze strazy miejskiej musieli innego menela obejsc by na niego nie wpasc. Innych reakcji nie spostrzeglem.
maciek - Śro Sie 22, 2007 7:19 am
sory, ale jak dla mnie, to najwieksza plame dali ci wszyscy, ktorzy to widzieli i przeszli obojetnie ! a nie policja czy straz miejska! bo taka prawda!! pierwszy przechodzien powinien byl wykrecic 112/997. a pewnie konczylo sie na odwroceniu glowy i pomruczeniu z oburzeniem.
Zgadza się. Ja w takich sytuacjach reaguję szybko, ale nie każdy z nas, nawet tu na forum czy SMM tak reaguje. Każdy niech sobie przemyśli swoje "spotkania" ze "złem" i odpowie sobie, co wtedy zrobił.
babaloo - Śro Sie 22, 2007 8:40 am
Każdy niech sobie przemyśli swoje "spotkania" ze "złem" i odpowie sobie, co wtedy zrobił.
Myśl dnia
Czy myślałeś o tym, żeby zostać telewizyjnym kaznodzieją
maciek - Śro Sie 22, 2007 1:53 pm
Myśl dnia
Czy myślałeś o tym, żeby zostać telewizyjnym kaznodzieją
Tak, miałem kilka intratnych propozycji
jacek_t83 - Śro Sie 22, 2007 2:20 pm
Owszem radiowoz musial zwolnic by nie przejechac zataczajacego sie menela. Funkcjonariusze strazy miejskiej musieli innego menela obejsc by na niego nie wpasc. Innych reakcji nie spostrzeglem.
e tam, jakies dwa lata temu, jak byl Festiwal Filmow Kultowych, wracalem z jakiegos pokazu w Silesia Films, tam kolo kosciola mariackiego tylko po drugiej stronie warszawskiej, nie pamietam jak sie ta ulica nazywa ale nie wazne. wychodze z tego pokazu zarem z 50 osobami ktorzy tam byli a na tejze uliczce ktorej nazwy nie pamietam lezy najebany w trzy ... menel i nie umie sie podniesc. za nim sznur samochodow, wszyscy trabia ale nikt nie wyjdzie i go chociaz nie odciagnie na bok, z tych 50 ludzi, co wyszli ze mna z pokazu wiecie ile zareagowalo?? 3 slownie- trzy, ja i moje dwie kolezanki. reszta po prostu nie zwrocila uwagi.
jacek_t83 - Śro Sie 22, 2007 2:37 pm
dobra ludki
nie biadolic tylko dodawac tutaj obiekty:
http://miejsca.org/2007/mapa-europejski ... ury-mimoa/
http://www.mimoa.eu/
Kris - Wto Sie 28, 2007 8:16 pm
Turyści nie mają szans znaleźć Nikiszowca
Anna Malinowska
2007-08-28, ostatnia aktualizacja 2007-08-28 20:39
Nikiszowiec to niedostępna dzielnica. Autobusy jeżdżą tu rzadko. Nie prowadzą tu także żadne drogowskazy.
Fot. GRZEGORZ CELEJEWSKI / AG
Mieszkańcy Nikiszowca skarżą się, że dzielnica jest odcięta od miasta
Turysta, który chce zobaczyć słynne zabytkowe osiedle robotnicze, do Nikiszowca może dojechać autobusem spod katowickiego dworca PKP. Może wybrać jedną z trzech linii: 30, 674 i 12. Po 30-40 minutach będzie na miejscu. Musi się jednak spieszyć, bo po godz. 22 trudno mu będzie wrócić. Pozostaje taksówka albo własny środek transportu.
Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP, ostrzega, że będzie jeszcze gorzej. - W mieście trwają remonty dróg, szykuje się przebudowa ul. 73. Pułku Piechoty, co dodatkowo utrudni dojazdy autobusów do Nikiszowca - mówi.
- Szkoda, że jak drogowcy budowali autostradę, nie pomyśleli o zjeździe do Nikisza. Skorzystaliby nie tylko mieszkańcy. W pobliżu są dwie kopalnie: Wieczorek i Staszic, do których dojeżdża wielu pracowników - mówi Bernadeta Stalmach, która z Nikiszowca do pracy w Rudzie Śląskiej jedzie półtorej godziny.
Sylwester Kasperek z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy, że autostrada musi mieć ograniczoną dostępność. - Nie można budować zbyt wielu zjazdów. Niedaleko Nikiszowca jest przecież węzeł Murckowska i jeśli ktoś tam zjedzie i trochę pokluczy, na pewno dotrze do Nikiszowca - mówi. To jednak rozwiązanie tylko dla miejscowych. Jeśli obcy kierowca zacznie kluczyć po mieście, dzielnicy z pewnością nie znajdzie.
To dziwne, bo władze regionu chwalą, że Nikiszowiec to prawdziwa perła, warta odwiedzenia. Tymczasem brązowe tablice informacyjne wskazujące dojazd do miejsc atrakcyjnych turystycznie wskazują drogę do pałacu w Pszczynie i muzeum piwowarstwa w Tychach. O zabytkowym Nikiszowcu nikt nie pomyślał.
Jak się dowiedzieliśmy w GDDKiA, z pomysłem ustawienia tablic wystąpiła Śląska Organizacja Turystyczna. - W zeszłym roku ustawiliśmy tablice informujące o największych atrakcjach regionu. W tym oznakujemy szlak zabytków techniki. Informacja o Nikiszowcu pojawi się na tablicach najdalej w październiku - obiecuje Agnieszka Sikorska, dyrektorka ŚOT.
Na razie jednak jest po staremu. Na nikiszowieckim rynku spotykamy Piotra i Antka Grześczyków z Warszawy. Przyjechali do Katowic tylko po to, by zwiedzić Nikiszowiec. - Syn jest wielkim pasjonatem architektury poprzemysłowej. Zrobiliśmy więc sobie wycieczkę. Trudno było tu dojechać, trochę pobłądziliśmy, ale w końcu jesteśmy - mówi pan Piotr.
O istnieniu Nikiszowca Grześczykowie dowiedzieli się przypadkiem. - Wstukałem w wyszukiwarkę hasło "osiedla robotnicze" i wyskoczył mi Nikiszowiec. Na szczęście dużo poczytałem o jego historii, na miejscu niczego bym się nie dowiedział. Nie mają tu nic, nawet zwykłej ulotki! - wzdycha chłopak. Dlatego tata i syn spędzili na Nikiszu godzinę - wystarczyło na krótki spacer i zrobienie zdjęć. - Nie ma tu gdzie zjeść, nie ma żadnych pamiątek, nikt niczego nam nie oferuje. Szkoda, bo na całym świecie w takich miejscach turyści zostawiają pieniądze - dziwią się warszawiacy.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4441253.html
absinth - Wto Sie 28, 2007 10:03 pm
ciekawe czy w UM pamietaja ambitne plany (swoje wlasne) dotyczace lini tramwajowej na Nikiszowiec i dalej na Gisz....
fajnie z GW drazy temat z Nikiszem, moze wreszcie sie cos ruszy
jacek_t83 - Śro Sie 29, 2007 6:15 am
O istnieniu Nikiszowca Grześczykowie dowiedzieli się przypadkiem. - Wstukałem w wyszukiwarkę hasło "osiedla robotnicze" i wyskoczył mi Nikiszowiec. Na szczęście dużo poczytałem o jego historii, na miejscu niczego bym się nie dowiedział. Nie mają tu nic, nawet zwykłej ulotki! - wzdycha chłopak. Dlatego tata i syn spędzili na Nikiszu godzinę - wystarczyło na krótki spacer i zrobienie zdjęć. - Nie ma tu gdzie zjeść, nie ma żadnych pamiątek, nikt niczego nam nie oferuje. Szkoda, bo na całym świecie w takich miejscach turyści zostawiają pieniądze - dziwią się warszawiacy.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4441253.html
bty - Pią Sie 31, 2007 7:09 pm
Znalazłem coś takiego
Phaidon Atlas of Contemporary World Architecture
http://www.phaidon.com/atlas/
Jest to gigantyczny atlas z prezentacją najnowszych dzieł światowej architektury. Książka jest ogromna, format A2, z 600 stron. Kosztuje 549 zł. Wydawnictwo jest anglojęzyczne i w konsekwencji jest nadreprezentacja obiektów z USA i UK
Z Polski są 4 obiekty:
-dwa z Warszawy - budynek Agory plus coś jeszcze,
-kaplica pogrzebowa zwana Bramą do Miasta Zmarłych na Cmentarzu Batowickim w Krakowie
- i Dom na Uskoku z Katowice (Dom z Ziemi Slaskiej)
Książka do zobaczenia najbliżej chyba dopiero w Galerii Krakowskiej, ale polecam dzieło jest naprawdę iimponujące.
Kris - Pią Sie 31, 2007 8:36 pm
Noblistka ma swoją ulicę w centrum Katowic
tm
2007-08-31, ostatnia aktualizacja 2007-08-31 21:04
Wybudowana niedawno ulica łącząca Sądową z Grundmanna nie jest już bezimienna. Od piątku jej patronką jest Maria Goeppert-Mayer.
Fot. Marcin Tomalka / AG
Uczniowie LO im. Kopernika w Katowicach. Od lewej: Helena Lesz, Anna Chwastek, Kamila Cag i Piotr Frydman z podobizną Marii Goeppert-Mayer
Inicjatywa uhonorowania pochodzącej z Katowic noblistki wyszła od uczniów Liceum im. Kopernika w Katowicach. Zaczęli od zbierania materiałów, z których przygotowali poświęconą jej stronę internetową. Ku swojemu zaskoczeniu zorientowali się, że poza skromną tablicą pamiątkową na kamienicy przy Młyńskiej w Katowicach daremno by szukać śladów po tym wybitnym naukowcu.
Dzięki ich staraniom rada miejska postanowiła nazwać imieniem noblistki nową ulicę w centrum miasta. W piątek w samo południe odbyła się uroczystość odsłonięcia tablic, był na niej obecny zięć noblistki - Donat Wenzel, astrofizyk z Uniwersytetu Maryland.
W Katowicach Goeppert-Mayer spędziła tylko wczesne dzieciństwo, bo w 1909 r., trzy lata po jej urodzeniu, rodzina przeprowadziła się do Getyngi, gdzie ojciec Marii objął profesurę. Córka poszła w jego ślady, wybrała karierę naukową. W Getyndze obroniła doktorat z fizyki kwantowej. Prawdziwe sukcesy odniosła jednak dopiero w Stanach Zjednoczonych, gdzie wyemigrowała w latach 30. W 1963 roku spotkało ją największe wyróżnienie, za prace nad teorią jądra atomowego dostała Nobla. W 1969 roku zaproszono ją do Polski w setną rocznicę urodzin innej noblistki - Marii Skłodowskiej-Curie. Wtedy też prawdopodobnie odwiedziła rodzinne Katowice.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4450959.html
d-8 - Sob Wrz 01, 2007 10:11 am
Wybudowana niedawno ulica łącząca Sądową z Grundmanna nie jest już bezimienna. Od piątku jej patronką jest Maria Goeppert-Mayer.
fajna sprawa.
gratuluje udanej inicjatywy zakonczonej pelnym sukcesem.
maciek - Sob Wrz 01, 2007 10:23 am
Co ciekawe tabliczki z nazwą ulicy są już co najmniej od dwóch tygodni.
caterina - Sob Wrz 01, 2007 10:58 am
troche OT bo o uczniach LO im.Kopernika,kilka lat temu zrobili prezentacje "Swiatła Katowic",uczen Michał Habas jest autorem projektu podkładki pod mysz z hasłem zaloguj sie w Katowicach, promujaca budowe sieci punktow dostepu do elektronicznych usług administracji publicznej a teraz jeszcze taka pozytywnie zakonczona akcja.aktywna i zaagazowana mlodziez jest tam silnie wspierana prze grono nauczycielskie!brawo!
d-8 - Sob Wrz 01, 2007 3:49 pm
Co ciekawe tabliczki z nazwą ulicy są już co najmniej od dwóch tygodni.
najs
Dudy Gracza tez oznakowana jest juz jakis czas
Safin - Sob Wrz 01, 2007 4:17 pm
to juz wiem skad sie wział ten link na stronie anszego um
"zaloguj sie w Katowicach"
a co do ulicy, to teraz jest to obskurny zakret. mam jednak nadzieje, ze kiedys przy tej ulicy bedzie ulokowany Katowicka Centrum Przesiadkowe
MarcoPolo - Sob Wrz 08, 2007 8:38 am
http://pl.youtube.com/watch?v=0WVO830o-cE
salutuj - Sob Wrz 08, 2007 8:53 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Wrz 08, 2007 8:59 am
dlaczego?
salutuj - Sob Wrz 08, 2007 9:21 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Wrz 08, 2007 9:31 am
ogladalem i stad bylo moje pytanie
salutuj - Sob Wrz 08, 2007 9:35 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Wrz 08, 2007 9:39 am
heh, nie zwrocilbym na to uwagi gdybys nie napisal
Ty to masz jednak spostrzegawczosc na miare sledczego IV RP
kropek - Wto Wrz 11, 2007 9:47 pm
^^^ tak apropos serii wydarzen, reklamowanych przez UM Katowice; fragment kampanii Katowice - Miasto wielkich wydarzeń.
Jestem ciekawy, czy takie bilboardy pojawia sie na ulicach miast, bo jak była LŚ w Spodku to podobne plakaty zostały umieszczone np. w Krakowie
salutuj - Wto Wrz 11, 2007 9:57 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
koniaq - Wto Wrz 11, 2007 10:38 pm
Chcialem sie pochwalic, ze jak wpisujecie Katowice w youtube wyskakuje moj filmik
Safin - Śro Wrz 19, 2007 10:57 pm
Brawo!
ale mały minus tez będzie-banner przekierowywuje na padaczną stronę naszego UM!
Ale i tak ocena dobry+
marianus - Pią Wrz 21, 2007 9:28 am
W stolicy województwa powstanie Centrum Informacji o Mieście i Regionie
Już za kilkanaście dni turyści poszukujący informacji o Katowicach i województwie śląskim będą mieli ułatwione zadanie. W Rynku na parterze budynku Urzędu Miasta powstanie bowiem Centrum Informacji o Mieście i Regionie. Ma być czynne nie tylko w tygodniu, ale również w soboty, a przy okazji dużych imprez także w niedziele.
Informacja turystyczna powstanie na bazie istniejącego już od pięciu lat Centrum Informacji o Mieście. - Formuła tego miejsca się sprawdziła, dlatego postanowiliśmy ją rozszerzyć - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik Urzędu Miasta w Katowicach. - Każdego dnia odwiedza nas około stu osób. Pytają o bardzo różne rzeczy, nie tylko związane z Katowicami. Niektórzy chcą się dowiedzieć o połączenia z Oświęcimiem, a inni pytają o hotele. Czasami to właśnie do CIOM-u trafiają inwestorzy zainteresowani Katowicami.
Urząd nawiązał współpracę ze Śląską Organizacją Turystyczną, która w nowym centrum będzie miała swoich pracowników. - Obserwujemy duże zainteresowane turystów naszym regionem, ale nie zawsze w łatwy sposób mogą oni dotrzeć do potrzebnych informacji - mówi Agnieszka Sikorska, dyrektor ŚOT. - Na swoim stoisku będziemy mieli między innymi ulotki i foldery o najciekawszych miejscach w województwie.
W Centrum będą także pracownicy PTTK. Do dyspozycji odwiedzających Centrum będą trzy stanowiska komputerowe z dostępem do internetu. Od poniedziałku do piątku informacja będzie czynna od godz. 9 do 18, a w soboty najprawdopodobniej od 10 do 16. Jeśli w Spodku lub na Stadionie Śląskim będą odbywać się imprezy sportowe albo muzyczne, wówczas będzie można zajrzeć do budynku w Rynku również w niedzielę.
(greg) - Dziennik Zachodni
Być może jest to jakiś krok w dobrym kierunku
absinth - Pią Wrz 21, 2007 3:15 pm
jak dla mnie, to nie byc moze, a na pewno jest krok w dobrym kierunku
MarcoPolo - Pią Wrz 21, 2007 3:19 pm
Na pewno dobry. Tylko chciałbym zeby juz dolozyli troche pieniedzy i przedluzyli godziny do 20-21. To chyba nie tak duza kasa a roznica dla turystow czy gosci biznesowych znaczna.
d-8 - Pią Wrz 21, 2007 10:17 pm
Brawo!
ale mały minus tez będzie-banner przekierowywuje na padaczną stronę naszego UM!
Ale i tak ocena dobry+
we wro sie przewijaja juz te billboardy.
ach te kato :-)))
a co do z przeniesieniem punktu info na rynek - jestem za.
depress_wist2 - Wto Wrz 25, 2007 10:01 pm
z cyklu ciekawostka:
Katowice być może zagoszczą wkrótce w Sim City 4
powstaje drapacz chmur, co prawda nie jest to wierna kopia, ale w sumie, przyznacie - swojski akcent
więcej tu -->
http://www.simcitypoland.nsx.pl/e107_pl ... hp?2290.15
absinth - Wto Paź 02, 2007 6:02 pm
w tv mozna zobaczyc nowa reklame PolBanku w ktorej jedna z glownych rol gra Spodek jako najwieksza hala widowiskowo-sportowa w Polsce gdzie sa najlepsi kibice czy jakos tak
Safin - Śro Paź 03, 2007 12:01 am
ta reklama jest na prawde pozytywna.
Choc sam Spodek jest w niej tylko tłem, to jednak jest tym "pozytywnym odniesieniem"
Dodatkowo w ostatnim czasie odbył sie jakis pokaz mody dla polityków, w Katowickiej kopule. Przebił sie przez wszystkie dzienniki, zdjecia jak z innego swiata, szkło-stal, ładnie ubrani i kulturalni ludzie ...
d-8 - Śro Paź 03, 2007 12:42 pm
Dodatkowo w ostatnim czasie odbył sie jakis pokaz mody dla polityków, w Katowickiej kopule. Przebił sie przez wszystkie dzienniki, zdjecia jak z innego swiata, szkło-stal, ładnie ubrani i kulturalni ludzie ...
YEAH! damy rade :-)
kopulka rzadzizanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 2 z 15 • Wyszukano 1796 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15
Kris - Nie Maj 27, 2007 10:10 am
fantastyczny artykul
powinien go sobie wydrukowac kazdy z urzednikow naszego Urzedu Miasta i czytac kilka razy dziennie.
swoja droga ciekaw jestem jaka jest praktyka naszych wladz wobec ogrodkow piwnych i knajp w ogole, albo czy takowa wogole istnie...
z tego co mowil miglanc zdaje sie, we Wroclawiu jest tak, ze im dluzej jest otwarty lokal tym mniej sie placi za koncesje na alkohol i kolo sie samo napedza...
Nie wymagajmy od naszych urzędników zbyt wiele We Wrocławiu wszystko się nakręca. A u nas - choćby knajpy nawet działały dłużej, to komunikacja nocna nawala.
Ludzie wracający z pubów później zamiast szybko być w domu, czekają na przystankach lub przy nocnych sklepach na autobus. Głośne rozmowy przeskadzają mieszkańcom , którzy dzwonią na policję. Interwencję nocne później przekazywane są w statystykach do UM, który winą za całe zło obarcza puby, knajpy... (nie ma mowy o obniżce koncesji)
Przecież w niektórych lokalach (zwł. w których na wyższych kondynacjach mieszkają lokatorzy) obowiązuje również cisza nocna (22.00-6.00) I jak widać u nas też się koło nakręca, tylko przeciwnym kierunku.
Safin - Nie Maj 27, 2007 10:28 am
A może wartoby drukować w 32 kopiach każdy taki artykuł i wysyłać radnym + el presidente. Tak w ramach społecznego czynu edukacyjnego.
Jestem w stanie co miesiąc wpłacać na fundusz na druk + oprawe
Popieram. Serio. To ma sens.
MarcoPolo - Nie Maj 27, 2007 10:37 am
Swietny artykul, ktory zawiera wszystkie nasze dotychczasowe obserwacje. Sa to truizmy banaly ale widac na przykladzie chocby naszego miasta nie kazdy ma wyobraznie lub chec zeby je pojac.
W przypadku naszych wladz, jak wiemy z oficjalnych i nieoficjalnych danych i informacji, mamy do czynienia z brakiem checi przyswojenia zasad pozyskiwania inwestorow, a wrecz z ogolna niechecia wladz wobec inwestorow.
Pomimo ze miasto jest utrzymywane w stanie, eufemizujac, malo zachecajacym dla inwestorow oraz pomimo ze nie ma zadnej efektywnej polityki ich pozyskiwania, Katowicami interesuje sie spory kapital inwestycyjny. To uwidacznia ile tracimy!
d-8 - Nie Maj 27, 2007 10:40 am
A może wartoby drukować w 32 kopiach każdy taki artykuł i wysyłać radnym + el presidente. Tak w ramach społecznego czynu edukacyjnego.
Jestem w stanie co miesiąc wpłacać na fundusz na druk + oprawe
mysle ze to jest bardzo dobry pomysl!
powaznie !
moze to nam sie wydawac smieszne, ale istnieje spore prawdopodobienstwo, ze czesc z tych ludzi nigdy do tej kwestii w swojej glowie nie podchodzila i nie analizowala ( bo w sumie dlaczego by miala ) i nigdy w zyciu nie zetkneli sie z zadna analiza tej problematyki kopniętej w ten sposob i przekazanej w formie prostej do strawienia.
nawet gdyby w jednej glowie w UM po takim wyslaniu zapalilo sie swiatelko z funkcją "myśl" to juz by był spory sukces i jeden maly krok do przodu.
Safin - Nie Maj 27, 2007 11:16 am
Dodatkow moze zrozumieliby ze najwiekszym grzechem aktowic nie jest wylewajaca rawa, ale ignorancja w stosunku do ludzkich potrzeb ludzi tu zyjacych. Ludzie chca rynku. I nie sa w tych sowich potrzebach tacy głupi. tylko UM wie lepiej, a potrafi duzo gorzej, anwet w stosunku do swoich poronionych planów..
Jak czesc członków SMM wyrazi zgodze, to mzoemy odpalic taka akcje, "Ślemy edukacje do UM"
absinth - Nie Maj 27, 2007 11:36 am
mysle, ze to mozna slac via mail jako wnioski (w rozumieniu KPA, ktorych celem jest w koncu "usprawnienia pracy [...] lepsze zaspokajanie potrzeb ludności.) mieszkancow badz jako wniosek SMM
tylko najpierw jakos ladnie to redagowac i wyslac do komorki wlasciwej w danej sprawie, zeby to tez nie wygladalo jak spamowanie
babaloo - Nie Maj 27, 2007 12:52 pm
Mejlem nie można wysłać wniosku w rozumieniu KPA, chyba że podpiszesz go bezpiecznym podpisem elektronicznym. Wyjaśnił mi to przewodniczący Forajter w odpowiedzi na mojego mejla dotyczącego Holdimexu .
absinth - Nie Maj 27, 2007 1:21 pm
owszem, ale zazwyczaj reaguja na takie maile, tak jakby spelnialy wszystkie wymogi formalne
Safin - Nie Maj 27, 2007 1:52 pm
Maile olewaja ich biura, sekretarki, poczta jest bardziej namacalna...choc chyba za bardzo wierze w poprawe w tych ludzi.
absinth - Nie Maj 27, 2007 1:54 pm
a Ty myslisz, ze poczta gdzie trafia jak nie do sekretarek, asystentek itp?
rasgar - Nie Maj 27, 2007 3:17 pm
Popieram. Serio. To ma sens.
mysle ze to jest bardzo dobry pomysl!
powaznie !
moze to nam sie wydawac smieszne, ale istnieje spore prawdopodobienstwo, ze czesc z tych ludzi nigdy do tej kwestii w swojej glowie nie podchodzila i nie analizowala ( bo w sumie dlaczego by miala ) i nigdy w zyciu nie zetkneli sie z zadna analiza tej problematyki kopniętej w ten sposob i przekazanej w formie prostej do strawienia.
nawet gdyby w jednej glowie w UM po takim wyslaniu zapalilo sie swiatelko z funkcją "myśl" to juz by był spory sukces i jeden maly krok do przodu.
To też z mojej storny była jak najbardziej poważna deklaracja
Myśle że do omówinienia najpóźniej na kolejnym zlocie (może już tym razem dam rade, przy okazji Paweł pewnie już wróci od brytoli).
Mejlem nie można wysłać wniosku w rozumieniu KPA, chyba że podpiszesz go bezpiecznym podpisem elektronicznym. Wyjaśnił mi to przewodniczący Forajter w odpowiedzi na mojego mejla dotyczącego Holdimexu Wink .
Tu będziesz musiał dokładnie zdefiniować 'bezpieczny podpis elektroniczny' - chodzi tu o każdy imienny podpis wystawiany przez, chociażby, wiodące światowe urzędy certyfikacyjne (takie jak Thawte czy Verisign), czy chodzi o jeden z trzech urzędów certyfikacyjnych, wymienionych w polskiej ustawie o podpisie elektronicznym (Sigillum, KiR i Unizeto)?
Zresztą jeśli chodzi o wysyłanie takich rzeczy mailami boje się że byłoby to rzucanie grochem o ściane - powiedzmy że z pewnych źródeł wiem że np maile do rektoratu jednej ze śląskich uczelni są przekierowywane do /dev/null (idą w pizdu)
Jeśli dystrybucja odbywałaby się drogą "papierową" możnaby pomyśleć o jakimś 'firmowym' (np z logiem SMM) papierze czy papierowych teczkach - warto także promować przy okazji i samo SMM.
absinth - Nie Maj 27, 2007 3:38 pm
papier firmowy juz jest i na nim wysylamy nasze pisma jesli sa wysylane droga tradycyjna
z tym, ze zawsze dodrukowujemy go na biezaco
bezpieczny podpis elektroniczny definiuje ustawa o posdpisie elektronicznym w art 3
Art. 3. Użyte w ustawie wyrażenia oznaczają:
1) podpis elektroniczny - dane w postaci elektronicznej, które wraz z innymi danymi, do których zostały dołączone lub z którymi są logicznie powiązane, służą do identyfikacji osoby składającej podpis elektroniczny,
2) bezpieczny podpis elektroniczny - podpis elektroniczny, który:
a) jest przyporządkowany wyłącznie do osoby składającej ten podpis,
b) jest sporządzany za pomocą podlegających wyłącznej kontroli osoby składającej podpis elektroniczny bezpiecznych urządzeń służących do składania podpisu elektronicznego i danych służących do składania podpisu elektronicznego,
c) jest powiązany z danymi, do których został dołączony, w taki sposób, że jakakolwiek późniejsza zmiana tych danych jest rozpoznawalna,
martin13 - Nie Maj 27, 2007 3:58 pm
Ostatnio oglądając vive, przypadkowo natrafiłem na teledysk, w którym w niektórych momentach scenerią jest kopuła i jej otoczenie. A tak to wygląda:
[youtube]HzAwGedZ7xA[/youtube]
Safin - Nie Maj 27, 2007 4:18 pm
Na Vivie reklamuje sie FFK odbywajacy sie w Katowicach
salutuj - Nie Maj 27, 2007 4:51 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Pon Maj 28, 2007 9:57 pm
Ostatnio oglądając vive, przypadkowo natrafiłem na teledysk, w którym w niektórych momentach scenerią jest kopuła i jej otoczenie. A tak to wygląda:
[youtube]HzAwGedZ7xA[/youtube]
Jeszcze chyba Rynek w Gliwicach
="Safin"]Na Vivie reklamuje sie FFK odbywajacy sie w Katowicach
jacek_t83 - Wto Maj 29, 2007 8:13 am
Moim zdaniem FFK w Katowicach zrobił kawał dobrej roboty dla wizerunku Katowic
Wszędzie było o nim głośno (nawet była relacja w TVN -Co za Tydzień, poza tym dużo w prasie nawet w takich badziewiarskich z programem tv)
Good Job
biorac pod uwage, ze od poczatku jego istnienia jest nonstop to samo to rzeczywiscie im sie udalo
Kris - Wto Maj 29, 2007 8:20 pm
^Grunt , że o Katowicach było głośno
"Zabójcze ryjówki"
marianus - Nie Cze 03, 2007 8:55 am
Promocja Katowic leży gdzieś sobie odłogiem a tymczasem mój kolega który mieszka w Glasgow powiedział iż na niektórych przystankach autobusowych w witrynach reklamowych znajdują się plakaty promujące Gdańsk....
Kris - Wto Cze 05, 2007 5:13 am
W niewielkim francuskim miasteczku ... Przystanek Katowice
dziś
Przystanek Katowice w Calonne – przy ul. Katowickiej.
Do Katowic zewsząd blisko. Nawet z Francji, ze szczególnym uwzględnieniem jej regionów północnych. Nie tylko dlatego, że silny swego czasu był tam przemysł węglowy, co widać zwłaszcza po rozlicznych hałdach i kopalnianych szybach. Także ze względu na znaczącą obecność emigracji polskiej, z różnych zresztą okresów. I sprzed II wojny światowej, i zaraz po niej, i tę "solidarnościową", po 1981 roku.
Wpływy tej emigracji były i są rozmaite. Na przykład w położonym niedaleko Lens Calonne, niewielkim miasteczku, liczącym nieco ponad 6 tysięcy mieszkańców, jest przystanek autobusowy o nazwie Katowice, zlokalizowany przy ulicy... Katowickiej.
- Przystanek ten jest w Calonne, odkąd tylko pamiętam - mówi wicemer Calonne Ludovic Vextard, młody trzydziestokilkuletni człowiek. - Trudno mi więc powiedzieć, kiedy i jak to się stało, że nazwano go Katowice. Mogę się tylko domyślać, że zadziałały tu bardzo mocne wpływy górniczej emigracji ze Śląska, która zechciała mieć tu taki swojski i sentymentalny akcent. W otoczeniu kopalnianych szybów i hałd, pewnie przypominało to waszym rodakom o rejonie, z którego się wywodzili.
Calonne stopniowo o górnictwie zapomina. I pustoszeje. - To dlatego, że nie ma już kopalń - dodaje Ludovic Vextard. - Ludzie w poszukiwaniu pracy ruszyli w inne rejony Francji. Jeszcze kilkanaście lat temu nasze miasto liczyło 14 tysięcy mieszkańców, teraz została ich mniej niż połowa. Chcemy zatrzymać ten odpływ, głównie zresztą młodych ludzi. Dlatego nastawiliśmy się na rekreację i turystykę. Zburzyliśmy na przykład opustoszałe osiedla domów górników, a na ich miejscu powstał cały kompleks obiektów sportowych. W weekendy ściąga tam od 10 do 20 tysięcy ludzi. I to staje się racją naszej egzystencji.
A swoją drogą, ciekawe, czy - w drodze sympatycznego rewanżu - kiedyś którykolwiek z przystankowych, autobusowych lub tramwajowych w Katowicach otrzyma nazwę Calonne?
Andrzej Grygierczyk, - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/736379.html
miglanc - Wto Cze 05, 2007 4:49 pm
KATOWICE – not a very nice city
Histeria wokół Euro 2012 (przynajmniej już wiemy, dlaczego Aztekowie na ten rok właśnie przewidzieli koniec świata) i mocno utopijne pomysły, by część spotkań zorganizować na Śląsku, ma jeden poważny plus: staje się motywacją do przemyśleń, co Katowice mają do zaoferowania cudzoziemcom. Czy w jakikolwiek sposób mogą zachęcić do odwiedzin i czymkolwiek zaskoczyć spragnionych wrażeń obcokrajowców? Oczywiście, można z mety stwierdzić, że dziedzictwo kulturowe, zabytki industrialne, tygiel narodowościowy i tym podobne blablabla, jednak historia i przeszłość regionu interesuje tylko zapaleńców. Zwykli ludzie chcą raczej rozrywek i komfortowych warunków pobytu.
Jako że sami, mieszkając tutaj, nie jesteśmy obiektywni (no, bo co ja na to poradzę, że lubię Katowice), postanowiliśmy porozmawiać z zagranicznymi studentami, przebywającymi już od jakiegoś czasu w naszym mieście.
PRAWIE JAK TOKIO
Pierwsze oceny wypadają dość pozytywnie. Jak mówi Meguma Hijikata, 22-letnia studentka z Japonii, która w ramach programu Erasmus studiuje polonistykę na Uniwersytecie Śląskim, przybywała na Śląsk nieco wystraszona przerażającymi opowieściami o dużym i najbrzydszym mieście w Polsce. Legendy okazały się jednak jak zwykle przesadzone, a japońska studentka stwierdziła, że Katowice są całkiem sympatycznym, choć brudnym miastem, zamieszkałym przez miłych ludzi. Największym negatywem życia w Katowicach w jej oczach staje się koszmarna komunikacja miejska, co nie dziwi nikogo, kto choć raz musiał pokonać trasę Akademiki – plac Sejmu Śląskiego.
Przygotowany psychicznie na miażdżącą ocenę stolicy regionu, ze zdziwieniem usłyszałem, że pani Hijikata całkiem poważnie myśli nad pozostaniem w Katowicach. Może to tylko ta mitologiczna japońska uprzejmość i skromność kazała jej to powiedzieć? Trzeba było drążyć temat dalej.
PRAWIE JAK BARCELONA
Kolejne napotkane studentki pochodziły z Hiszpanii. Carmen Arroio studiuje dziennikarstwo, jej koleżanka psychologię. Obie znalazły się w Polsce w związku z międzynarodową wymianą studentów. Biorąc pod uwagę, że sam najchętniej spędziłbym resztę życia w Barcelonie, byłem bardzo ciekaw, co Katowice mają do zaoferowania młodym Hiszpankom.
Okazało się, że podstawową zaletą naszego miasta jest jego odległość od Hiszpanii, co pozwala im unikać częstych wizyt w domu. Ocenę miasta natomiast zawarły w jednym zdaniu — it’s not a very nice city. Po raz kolejny wróciła sprawa transportu miejskiego, którym nie da się dojechać nigdzie i nigdy, natomiast same wrażenia z pobytu w Katowicach mają jak najbardziej pozytywne. Obie chwaliły wysoki poziom studiów i choć zapytane o to, czy zamierzają tu pozostać i podjąć jakąś pracę po ukończeniu nauki, wybuchnęły śmiechem, wspominając coś o poziomie płac w Polsce, stwierdziły jednak, że będą do Polski wracać dość często, bo po prostu tu im się podoba.
Tym samym położyły mi na amen tezę, którą sobie założyłem przed napisaniem tego artykułu, mówiącą o tym, że radość z życia w Katowicach mają tylko autochtoni. A tu niespodzianka – Katowice jako sympatyczne miasto, zamieszkane przez miłych ludzi, może nie najładniejsze, ale nadające się do życia. Z jednej strony radość, z drugiej lekki przestrach, że spokojne dotychczas miasto stanie się celem turystycznych pielgrzymek, jak nie przymierzając Kraków czy inna Jasna Góra.
PRAWIE JAK NOWY JORK
Następny rozmówca jednak rozwiał te obawy. Wiedziałem, że coś jest nie tak już w momencie, gdy nie zgodził się na zdjęcia i podanie nazwiska. To zawsze dobrze wróży początkującym dziennikarzom.
Greg jest Amerykaninem i studiuje nauki społeczne. Przed przyjazdem do Katowic studiował w Berlinie i w Rzymie. Dość dramatyczny przeskok, sami to zapewne widzicie. Po początkowych pochwałach na temat jakości nauczania na uniwersytecie rozpoczęła się prawdziwa litania nieszczęść. Temat główny – Katowice jako miasto, w którym nic się nie dzieje, a nawet jak się dzieje, to się kończy szybciej, niż zdąży się zacząć. Sporo narzekań na kluby i dyskoteki opanowane przez dresów, wśród których obcokrajowiec ma nikłe szanse, by się wyluzować. Mocno krytyczny stosunek co do możliwości porozumienia się po angielsku w największym mieście regionu – wniosek prowadzi do tego, że jeśli musisz kogoś spytać o drogę po angielsku, to najlepiej dziecko przed 15 rokiem życia. Wtedy są szanse, że cię zrozumie. W następnej kolejności oberwało nam się za brak życia nocnego i ponurość akademików, o dziwo jednak, tym razem ani słowa o braku komunikacji miejskiej. Pewnie dlatego, że przemieszcza się własnym samochodem.
Trochę przytłoczony tym lamentem postanowiłem wymusić pytaniami jakiekolwiek pozytywne oceny. No to usłyszałem – że fajny jest park (co z tego, że w Chorzowie) i Silesia City Center. Docenione także zostały wysiłki w próbach przebudowy miasta, choć najświeższa nowinka – kopuła na Rondzie – została radośnie wyśmiana jako projekt z zupełnie nie przystającej do miasta bajki. Niezbyt wiele, ale zawsze coś.
Niestety zaraz powrócił do wymieniania minusów, wśród których największym w jego oczach jest totalne zamknięcie mieszkańców Katowic na obcych. Po początkowej fascynacji człowiekiem z zagranicy wracamy ponoć do swoich hermetycznych grupek znajomych, nie dopuszczając nikogo z zewnątrz i bawiąc się we własnym kręgu. Próbowałem co prawda bronić mitycznej polskiej gościnności, ale uświadomiono mi, że nawet w klubach obie grupy: my – tutejsi i oni – z zagranicy imprezują przeważnie osobno. Smutne to trochę, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że bliższe kontakty z gośćmi z zagranicy mogłyby nam pomóc nieco wyleczyć się z cichego kompleksu najbardziej prowincjonalnej metropolii w Polsce.
Ten rozmówca w sumie pasował mi do tezy, o której wspomniałem wyżej, ale rozbestwiony poprzednimi pozytywnymi ocenami, poczułem się jakoś głupio. Bo obraz Katowic, który wyłania się z tych wypowiedzi, nie jest wcale taki optymistyczny. Miasto coraz bardziej przypomina fabrykę uczelnianych dyplomów, co oczywiście nie jest wadą, nie potrafi jednak w żaden sposób spowodować, by goście z zagranicy znaleźli w nim coś, co da się pokochać. Ot, po prostu jedno z wielu miast, przez które przejeżdża się tranzytem prowadzącym do kariery w jakichś ciekawszych, bardziej otwartych na ludzi miejscach.
PRAWIE JAK FAJNE MIASTO
I teraz powstaje pytanie, czym moglibyśmy – my, mieszkańcy i władze miasta – zachęcić obcokrajowców do pozostania w Katowicach? Kilka podpowiedzi udzielili już ci, których pytałem. Rozwiązanie problemów komunikacji miejskiej staje się powoli odpowiednikiem poszukiwania św. Graala przez arturiańskich rycerzy. Tyle że tu chyba nie ma co liczyć na dobre wróżki, które wynurzając się nago z jeziora będą podpowiadały włodarzom, jak to rozwiązać.
Rozkręcenie życia nocnego w mieście też wygląda raczej niesporo, chyba że do tegoż życia zaliczamy powiększający się kontyngent pań negocjowalnych obyczajów, które po zmroku ubarwiają nasze ulice w kwadracie Rynek-Mariacka-Staromiejska-Dworcowa i ogródki nielicznych lokali, z których i tak po 22.00 następuje przymusowa ewakuacja. Nic dziwnego, że po zmroku stolica regionu wygląda jak miasto duchów, patrolowane przez nieliczne zdesperowane jednostki.
Ze wszystkich powyższych wypowiedzi dość jasno wynika po prostu, że gdyby nie renoma śląskich uczelni – czy to Uniwersytetu Śląskiego czy prywatnych, które przyciągają co roku setki zagranicznych studentów – to Katowice nie istniałyby na mapie świata. Odbija się w tym przede wszystkim kompletny brak pomysłów na promocję miasta. Nie ma imprez, które miałyby jakieś poza prowincjonalne znaczenie, za wyjątkiem Metalmanii i Rawy Blues. Nie ma żadnego istotnego festiwalu, który przyciągnąłby młodych ludzi – ani filmowego, ani teatralnego, a z dostępnych rozrywek najbardziej ekscytującym zdaje się puszczanie kaczek na stawach w parku (chorzowskim).
Tym sposobem, zamiast stać się prężnym miejskim organizmem, choćby na miarę Wrocławia, Katowice nadal pozostają miastem, którego obcokrajowiec po wyjeździe stąd po prostu nie pamięta. Kilka szarych uliczek, Spodek, trzy knajpy na krzyż, w których można w miarę bezpiecznie usiąść, nie obawiając się o to, że jakiś lokalny patriota zacznie udowadniać swoją wyższość i to w sumie wszystko.
Mieszkając tutaj, miejmy świadomość, że w ten sposób powstaje stereotyp, obraz Katowic, który pójdzie w świat i przez długie lata będzie wpływał na ich wizerunek i atrakcyjność w oczach gości z zagranicy. Sami wiemy, że tu wcale nie jest tak strasznie i że Katowice naprawdę można polubić. Teraz najważniejszym wysiłkiem powinno być przekonanie do tego innych. Nie wystarczy przebudowa średnicówki i ułatwienie dojazdu do miasta, trzeba też chcieć pokazać, że takie wizyty nas cieszą. Niekoniecznie każdego gościa trzeba nafutrować wodzionkom i panszkrautem z krupniokiem, by mógł poczuć, że na Śląsku może być fajnie, ciekawie i zabawnie, jednak pokazanie, że jesteśmy otwarci i chętni do kontaktów, może w bardzo pozytywny sposób wpłynąć na obraz miasta.
Warto się nad tym chyba zastanowić, nim zaczniemy się głośno domagać, by odbywały się tutaj ogólnoeuropejskie imprezy i że nam się należy. Niestety nic nam się nie należy, a o to, by Katowice zostały docenione i lubiane, musimy się starać sami. Na razie jesteśmy na pozycji: not a very nice city.
tekst i fotki: Marceli Szpak
d-8 - Wto Cze 05, 2007 8:37 pm
kolejny artykul na ten sam temat co zwykle.
trafnie wypunktowane slabosci i minusy miasta. nic tylko wziasc i po kolei zaczac pracowac nad zmianami ( ich wprowadzaniem ) i odfajkowywac z planu
big pozdro dla wszelkich profi-ziomali w UM ! ( tradycyjnie juz heh )
caterina - Wto Cze 05, 2007 9:13 pm
"....Niestety zaraz powrócił do wymieniania minusów, wśród których największym w jego oczach jest totalne zamknięcie mieszkańców Katowic na obcych. Po początkowej fascynacji człowiekiem z zagranicy wracamy ponoć do swoich hermetycznych grupek znajomych, nie dopuszczając nikogo z zewnątrz i bawiąc się we własnym kręgu. Próbowałem co prawda bronić mitycznej polskiej gościnności, ale uświadomiono mi, że nawet w klubach obie grupy: my – tutejsi i oni – z zagranicy imprezują przeważnie osobno. Smutne to trochę, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że bliższe kontakty z gośćmi z zagranicy mogłyby nam pomóc nieco wyleczyć się z cichego kompleksu najbardziej prowincjonalnej metropolii w Polsce...."
Nie do konca sie zgodze z ta opinia,aktualnie spotykam sie z Austalijczykiem i nie uwaza on ani jego liczni znajomi,nie Polacy,zebysmy byli hermetyczni i ulegali krotkiej fascynacji.Jest tu od pół roku i jego wrazenia sa bardzo pozytywne.Uwaza( tu rowniez rozszerze opinie na jego znajomych),ze Slazacy sa niesamowicie otwarci i bezposredni.Fakt ,ze moze wynika to z tego,ze prowadza zajecia z jezyka i moga łatwiej nawiazywac kontakt,przenosic lekcje do klubu i zaciesniac znajomosci.
A dodajac jescze opinie o Katowicach to odstrzasza brudny dworzec i brak rynku(czyli nic nowego).Podoba sie architektura,szczegolnie budynki poprzemysłowe.No i oczywiscie dziewczyny
salutuj - Wto Cze 05, 2007 11:49 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Pią Cze 15, 2007 9:55 pm
Echo Miasta 14.06.2007 s .4
"Perfect za późno?"
Niestety dostało się Prezydentowi, że zgodził się na organizację imprezy plenerowej po gali bokserskiej. Wielu nazywa to skandalem, że przez jego podpis nie śpi=cierpi cała dzielnica.
Raz na jakiś czas organizowane są jakieś imprezy w Katowicach, o których trąbi od tygodni cały kraj. A mieszkańcy spać nie mogą (zwłaszcza, że niedziela dla większości jest dniem wolnym). Dziwne i smutne. Nie dziwię się później że miasto wieczorami zamiera, a młodzież na weekendy jedzie bawić się gdzieś indziej.
Jak zmienić wizerunek, skoro mieszkańcy tego nie chcą. Cały czas się słyszy, a w Krakowie to, a w Wrocławiu tamto. Cały czas kompleksy.
Ale jakby u nas nawet coś zrobić to później wielu by narzekało a to na śmieci, a to na larmo...
W Katowicach wg niektórych powinna obowiązywać bezwzględna (nawet w centrum) CISZA NOCNA i szczerze mówiąc nawet się to udaje. Bo jak to mówi pani z baru Europa - "Katowice to miasto robotniczo-przemysłowe i żaden nocny klub jest nie potrzebny."
bty - Wto Cze 19, 2007 2:49 pm
Widziałem w Krakowie bilbord reklamujący Katowice.
,,Katowice. Miasto gdzie się dużo dzieje'' czy jakoś tak. z siatkarzami w tle i informacją o finale LŚ.
absinth - Wto Cze 19, 2007 3:02 pm
a fajny ten plakat?
w sumie wazne, ze zaczeli ale jeszcze lepiej jakby zaczeli dobrze!
bty - Wto Cze 19, 2007 3:39 pm
krzywo był przyklejony, ale poza tym ujdzie.
Zdjecie siatkarzy, herb katowice, hasło, informacja o finale i chyba widok spodka, ale może zmyślam. Całość w granatowej kolorystyce.
kropek - Wto Cze 19, 2007 5:54 pm
Katowice miasto wielkich wydarzeń !
Jeśli ktoś w to nie wierzy, powinien się przekonać na własne oczy, tym bardziej, że jest po co do Katowic przyjeżdżać. Nie tylko by się przekonać o całkowitej zmianie wizerunku miasta, ale z chęci uczestnictwa w wielkich wydarzeniach kulturalnych, czy sportowych, które szczelnie zapełniają tutejszy kalendarz imprez.
Żeby nie być gołosłownym wymieńmy tylko najważniejsze, zaczynając od tych, które oferuje Spodek.
Od 11 lipca podziwiać będzie można siatkówkę w najlepszym wydaniu, podczas turnieju finałowego Ligi Światowej.
W październiku czeka nas 27 już edycja Rawa Blues Festival, uznawanego za najważniejszy mityng bluesowy całego globu.W listopadzie zagości Joe Cocker, legenda pierwszego festiwalu w Woodstock.
Ponadto we wrześniu Katowice staną się światową stolicą muzyki klasycznej, za sprawą VIII Międzynarodowego Konkurs Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga, który odbędzie się w Filharmonii Śląskiej.
Natomiast od czerwca do lipca w arenę gigantów rocka przemieni się Stadion Śląski, już występowały Pearl Jam i Linkin Park (13 czerwca), w najbliższym czasie gościć bedzie Genesis (21 czerwca) oraz Red Hot Chili Peppers (2 lipca).
Nie mogą narzekać również fani elektronicznych brzmień. Oprócz tradycyjnego już spotkania w katowickim Spodku na festiwalu Mayday, fani muzyki elektronicznej bawić się będą z udziałem największych didżejów z całego świata na zorganizowanym po raz pierwszy w Polsce koncercie Nature One Poland.
A po wielkich emocjach sportowych czy przeżyciach kulturalnych, można zrelaksować się odpoczywając w jednym z wielu pubów, klubów, przytulnych kawiarenek w gronie przyjaciół i znajomych. W katowickich restauracjach na amatorów rozkoszy podniebienia czeka pełna gama kuchni z różnych stron świata, warto też spróbować tutejszych, regionalnych specjałów.Katowice życzą dobrej zabawy!
www.um.katowice.pl
SPUTNIK - Wto Cze 19, 2007 5:58 pm
Katowice miasto wielkich wydarzeń !
Jeśli ktoś w to nie wierzy, powinien się przekonać na własne oczy, tym bardziej, że jest po co do Katowic przyjeżdżać. Nie tylko by się przekonać o całkowitej zmianie wizerunku miasta,
przekonać się i przekonać się ...
kto im te teksty pisze ? to już druga kicha w ciągu jednego tygodnia.
salutuj - Wto Cze 19, 2007 7:05 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Mies - Śro Cze 20, 2007 1:29 pm
Widziałem w Krakowie bilbord reklamujący Katowice.
,,Katowice. Miasto gdzie się dużo dzieje'' czy jakoś tak. z siatkarzami w tle i informacją o finale LŚ.
Na Żoliborzu też dziś rano widziałem.
Pieczar - Śro Cze 20, 2007 3:30 pm
http://polskalokalna.interia.pl/wiadomosci/slaskie
Po prawej stronie w dole jest ankieta (link powyzej) gdzie zyje sie najlepiej i nie wypadamy w niej dobrze. JAk zwykle prowadzi Krakow i Wroclaw.
Zrobmy cos i zaglosujmy wiadomo na KATOWICE
Dobry PR to podstawa tak jak marke sobie wyrobil Wroclaw i Krakow i ludzie glosuja w ciemno nie wiedza nawt czasem za czym.
Moze wrzuccie to na strone glowna jesli uznacie, ze warto
kropek - Śro Cze 20, 2007 6:43 pm
^^^ ze strony www.um.katowice.pl
babaloo - Śro Cze 20, 2007 6:56 pm
Całkiem fajny ten plakat . Spodziewałem się gorszego
salutuj - Śro Cze 20, 2007 8:36 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
caterina - Śro Cze 20, 2007 8:53 pm
Plakat swietny,na miare wydarzenia!
absinth - Śro Cze 20, 2007 9:05 pm
bardzo fajny podoba mi się ten motyw oka
taa masoni
a plakat jest ok
Kris - Śro Cze 20, 2007 9:58 pm
Plakat, i baner na stronie OK
Nowe kolory strony www UM - też lepsze od poprzednich
jacek_t83 - Pon Cze 25, 2007 11:57 am
w Krakowie w hotelu dostalem jakis przewodnik po angielsku pt "Krakow in your pocket" i sa tam 4 strony poswiecone Katowicom:
calosc mozecie sobie sciagnac z: http://www.inyourpocket.com/static/down ... _main.html
aaa i reklamy, o ktorych pisal bty tez widzialem i byly przyklejone prosto i ladnie sie prezentowaly
Kris - Wto Cze 26, 2007 6:49 pm
Jedna z ulic Katowic będzie nosić imię Jerzego Dudy Gracza
dziś
Radni Katowic jednogłośnie przyjęli uchwałę o nazwaniu jednej z ulic imieniem Jerzego Dudy Gracza.
Na wczorajszej sesji radni jednogłośnie zdecydowali, że ulica łącząca al. Roździeńskiego z ul. 1 Maja będzie nosić imię Jerzego Dudy Gracza.
Jerzy Duda Gracz.
O uhonorowanie zmarłego przed niespełna trzema laty artysty krótko po jego śmierci wnioskował radny Andrzej Zydorowicz. Chciał, żeby oprócz ulicy, imieniem malarza nazwać kopułę na rondzie. Udało się tylko z ulicą. - Bardzo mnie to cieszy. Miasto, które nie chce być grajdołkiem, musi hołubić twórców znanych na całym świecie, którzy w nim mieszkali i tworzyli - powiedział nam wczoraj Zydorowicz. - Jestem w stałym kontakcie z żoną artysty. Ona też się cieszy, że rada zdecydowała się uhonorować jej męża. Mam nadzieję, że to dopiero początek tworzenia w Katowicach miejsc upamiętniających Dudę Gracza.
Fundacja dla Śląska chce stworzyć w naszym regionie stałą galerię obrazów artysty. Jeden z pomysłów zakłada umieszczenie jej w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie w pustym obecnie budynku w pobliżu hali wystaw "Kapelusz".
Jerzy Duda Gracz urodził się 20 marca 1941 roku w Częstochowie. W tym mieście ukończył Państwowe Liceum Technik Plastycznych. Potem studiował na wydziale grafiki filii krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Dyplom zrobił w 1968 roku. Do 1982 roku był wykładowcą na tej uczelni. Pracował też w Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie i na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.
(greg) - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/743343.html
jacek_t83 - Wto Cze 26, 2007 6:51 pm
aż trudno mi uwierzyć
absinth - Wto Cze 26, 2007 7:03 pm
ooo to bede miaszkal niemal na ul Dudy-Gracza
a swoja droga bardziej od ulicy bardziej by mnie ucieszyla ta galeria, ale niwe w WPKiW ale gdzies w centrum
d-8 - Wto Cze 26, 2007 7:12 pm
aż trudno mi uwierzyć
łączę sie w 'niewierze'
zaskoczyli troche panowie i panie z UM, trzeba powiedziec
in plus ma sie rozumiec
a jak pisze Absinth - galeria by sie przydala w miescie , wiec moze pojsc za ciosem i kolejny dobry krok poczynic ?
Kris - Wto Cze 26, 2007 7:22 pm
mnie bardziej ucieszyłaby informacja, iż radni jednogłośnie zdecydowali, że przekazują w centrum Katowic kamienice, w której powstanie muzeum dzieł D-G i nie tylko
jacek_t83 - Wto Cze 26, 2007 7:28 pm
takie muzeum to chyba troche bez sensu. bo i tak bedzie juz takie w Krakowie. jak juz to moglaby powstac jakies miejsce, np w kopule (hahaha pozdrawiam panow profesorow z ASP z ich chorymi ambicjami i kompleksami) z obrazami, ktore JDG poswiecil Slaskowi. a jak nam powiedziala corka JDG ona sama uwaza ze te obrazy powinny zostac i to zalezy tylko od miasta czy wykaze sie inicjatywa
d-8 - Nie Lip 01, 2007 9:40 am
dzis poranek w tvn24 byl o wiezowcach i spora czesc tresci i 'opowiadan' o wiezowcach bylo z kato
jedno ujecie bylo z dachu biurowca dokp chyba a oprocz tego byl podpis : ' na slasku jest 2600 wiezowcow' ( 2600 ! ) chyba wzieto pod uwage wszystkie 10 pietrowe bloki i w gore ze taki wynik uzyskano
tak czy siak bylo o katowicach w kontekscie wiezowcow
Iluminator - Nie Lip 01, 2007 10:25 am
^^^ Można to gdzieś w necie zobaczyć ?
miglanc - Nie Lip 01, 2007 3:36 pm
Te obrazy moznaby dac do Muzeum Slaskiego.
MephiR - Pon Lip 02, 2007 11:00 pm
A ja dziś znalazłem całkiem przyjemny filmik o Katowicach
http://www.youtube.com/watch?v=kUoxXtU5jT4
absinth - Pon Lip 02, 2007 11:05 pm
^^^
ktory zrobil Koniaq od nas z forum
jacek_t83 - Wto Lip 03, 2007 11:59 am
a ja wczoraj przeżyłem miłe zaskoczenie w Centrum Informacji o Mieście! Pani, która tam była umiała mówić po angielsku! normalnie szok! druga sprawa to to, że dostlaliśmy (byliśmy tam z salutuj i jego zajomymi z Litwy) jeden folder o Katowicach po angielsku, mapke jak dojechac na Stadnion Slaski (co prawda jescze z koncertu U2, no ale stadionu od tego czasu nie przeniesli wiec ok;) ) i taki fajny maly rozkladany minifolder z mapka centrum i zaznaczonymi hotelami, muzeami, knajpami etc:
fajnie jakby jeszcze ktos to rozdawal pod Spodkiem jak sa mecze...
Kris - Wto Lip 10, 2007 6:15 pm
Katowice szykują się na siatkarskie święto
Maciej Blaut
2007-07-09, ostatnia aktualizacja 2007-07-10 08:19
Miasto spodziewa się najazdu kibiców chcących obejrzeć rozpoczynające się w środę finały Ligi Światowej. Dobrze mają bawić się nawet ci, którzy nie zmieszczą się w Spodku
Fot. Dawid Chalimoniuk / AG
Każdy siatkarski pojedynek Ligi Światowej na żywo obejrzy ok. 10 tys. osób. Na zdjęciu mecz Polska-Bułgaria, który odbył się 30 czerwca w Spodku
Przez cztery dni Katowice będą stolicą światowej siatkówki. Zainteresowanie imprezą jest olbrzymie - bilety na mecze naszej reprezentacji zostały dawno sprzedane. Do kas Spodka mogą jeszcze trafić niewielka liczba wejściówek na spotkania rywali naszego zespołu oraz bilety na czwartkowe mecze, w których nie będą grali Polacy. Bilety na mecze Ligi Światowej można jeszcze kupić w internecie, na Allegro kosztują ok. 150 zł (na finał nawet ok. 250 zł).
Każdy mecz obejrzy na żywo ok. 10 tys. osób. Władze Katowic liczą, że drugie tyle pojawi się pod Spodkiem, gdzie będzie czekał na kibiców telebim o wymiarach 7,2 x 4 m, na którym będzie można oglądać to, co dzieje się w hali.
Obok staną wielkie stoiska gastronomiczne. Na specjalnej scenie, każdego dnia turnieju od godz. 15, będą odbywały się występy grup muzycznych i kabaretowych, m.in. Patrycji Markowskiej i Łowców.B.
- W mieście pojawią się tysiące kibiców, o których trzeba zadbać - zapowiada prezydent Piotr Uszok.
Na czas turnieju w kopule na rodzie zostanie uruchomiony punkt informacyjny o mieście. Dla kibiców przygotowano kilkanaście tysięcy map śródmieścia Katowic z zaznaczonymi 130 kawiarniami, pubami, hotelami i obiektami kultury. Wzdłuż al. Korfantego uruchomionych zostanie 12 dodatkowych ogródków restauracyjnych.
- W rejonie hali powstało 350 nowych miejsc parkingowych - mówi Marek Blaszkowski, prezes Spodka. Prezydent Uszok zdradził, że na mecze nie przyjedzie samochodem, ale tramwajem. - To najrozsądniejsze rozwiązanie - zachęcał.
Dla kibiców, którzy późnym wieczorem będą wracali do domów, uruchomiona zostanie dodatkowa komunikacja miejska. Nad ich bezpieczeństwem ma czuwać więcej patroli straży miejskiej, które pojawią się w centrum miasta.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4302102.html
Jak wrócić z meczu?
***
2007-07-09, ostatnia aktualizacja 2007-07-09 21:04
Na czas imprezy KZK GOP uruchamia dodatkowe kursy komunikacji miejskiej. W godzinach 22.30-1 częściej będą kursowały tramwaje (6, 11, 13, 14, 16, 23, 41) oraz autobusy (76, 115, 672, 689, 912). Dzięki temu po zakończeniu meczu co 15 minut będzie można odjechać spod hali.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Safin - Wto Lip 10, 2007 7:16 pm
Widzieliscie news wrzuconego w Wiadomosciach na TVP1?
Normalnie, zaczeli od Katowic, ze to wielka promocja, ze miasto chce sie lansowac przez wielie wydarzenia, ze bedzie tez koszyków,a ze sporo ludzi sie spodziewmy, złotosusty Bojarun potiwerdził ze to wszytko tylko dlatego ze mamy dobrze zorganizowana władze, potem było troszke tez z innych miast, np Łódź buduje hale na 14k widzów, wiec opni tez beda chcieli zarobic, oraz prezydent wrocławia, ktory wie ze na sporcie mzona zarobic, ale nie wie ile.
+ mowia o moim miescie w pozywnym tonie, mowia w najwiekszym programie ninformacyjnym, mowia i moiwc beda.
Sroda, 19:30 miedzy skrzydałami najpiekniejszego pomnika w polsce!
kropek - Wto Lip 10, 2007 7:25 pm
Widzieliscie news wrzuconego w Wiadomosciach na TVP1?
Normalnie, zaczeli od Katowic, ze to wielka promocja, ze miasto chce sie lansowac przez wielie wydarzenia, ze bedzie tez koszyków,a ze sporo ludzi sie spodziewmy, złotosusty Bojarun potiwerdził ze to wszytko tylko dlatego ze mamy dobrze zorganizowana władze, potem było troszke tez z innych miast, np Łódź buduje hale na 14k widzów, wiec opni tez beda chcieli zarobic, oraz prezydent wrocławia, ktory wie ze na sporcie mzona zarobic, ale nie wie ile.
+ mowia o moim miescie w pozywnym tonie, mowia w najwiekszym programie ninformacyjnym, mowia i moiwc beda.
Sroda, 19:30 miedzy skrzydałami najpiekniejszego pomnika w polsce!
Tez widzialem. Ehh, jak sie robi czlowiekowi milo, jak slucha takich rzeczy. Wczoraj Terminal B, dziasiaj (i przez nastepne dni) Liga Światowa.
Miodzio
Kris - Wto Lip 10, 2007 7:37 pm
oraz prezydent wrocławia, ktory wie ze na sporcie mzona zarobic, ale nie wie ile.
+ mowia o moim miescie w pozywnym tonie, mowia w najwiekszym programie ninformacyjnym, mowia i moiwc beda.
Sroda, 19:30 miedzy skrzydałami najpiekniejszego pomnika w polsce!
@Safin - to był wiceprezydent Poznania - mówił ile Berlin zarobił... (był też stadion Lecha i o finale UEFA 2011)
Katowice muszą iśc tą drogą - drogą promocji poprzez wysokiej jakości sport i rozrywkę. I fajnie , że w Spodku w 2009 ma się odbyc finał Eurobasketu
KATOWICE_MIASTO_WIELKICH_WYDARZEŃ
Safin - Wto Lip 10, 2007 7:52 pm
No jasne ze nie Wrocławia. To akurat kompetentny facet a Zpoznania, z całym szacunkiem, ale brzmiało to tak średnio- chcemy finału UEFA, bo na tym mozna zarobic, nie wiem ile , ale berlin na maratonie zarobl
Mega pozytywnie. Oby tylko Polacy jak najwiecej wygrali, bo wtedy bedzie sie potengował dobre wrazenie.
Jutro, 19:30, fruniemy! :]
absinth - Wto Lip 10, 2007 9:23 pm
jutro bedzie mozna obejrzec te wydanie Wiadomosci tu:
http://www.itvp.pl/event/wiadomosci/
jutro pod pomnikiem! oby pogoda dopisala i oby Polacy wygrali bo to bedzie budowalo pozytywna atmosfere wokol miasta i pewnie wiecej kasy kibice zostawia w miescie z tytulu opijania zwyciestwa:)
SPUTNIK - Śro Lip 11, 2007 2:30 pm
Dzisiaj w każdej praktycznie tiwi informacje o finale ( z szczególnym uwzględnieniem Polsatu i jego siatkarskich zajawek co około 45 min). Dodatkowo TVN promuje retransmisję RHCP z Chorzowa.
Jednym słowem jest dobrze
A mogłoby byc jescze lepiej gdyby do tego darmowego promo włączyli się UM oraz UW
Kris - Śro Lip 11, 2007 4:18 pm
Siatkówka – co? gdzie? kiedy? 11.07.2007
Trzydzieści tysięcy specjalnych mapek, ogródki dla kibiców, telebimy oraz dodatkowe miejsca parkingowe i kursy komunikacji miejskiej. Tak Katowice przygotowały się do finałów Ligi Światowej
fot. FIVB
Do niedzieli w Katowicach spodziewanych jest kilkaset tysięcy kibiców
Kopuła na katowickim rondzie przejdzie w czasie finałów Ligi Światowej swój chrzest bojowy. – Chcemy, by przy każdej większej imprezie sportowej i kulturalnej w Katowicach było w niej centrum obsługujące gości i kibiców – zapowiada Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu.
Każdy fan siatkówki znajdzie tam wszelkie potrzebne informacje na temat miejsc, w których można coś zjeść lub się wyspać. Ci, lepiej znający stolicę Śląska, po poradę mogą udać się także na ul. Młyńską (przy rynku) do Centrum Informacji o Mieście.
Trzydzieści tysięcy mapek
Dodatkową pomocą służy trzydzieści tysięcy specjalnych mapek wydanych przez katowicki magistrat. Zaznaczono na nich hotele, restauracje i atrakcje kulturalne miasta. – Otrzymuje je każdy gość, które odwiedzi punkty informacyjne – dodaje Bojarun. Między meczami można odpocząć w 16 ogródkach, które powstaną przy ul. Korfantego (w pobliżu Superjednostki, hotelu „Katowice” i Teatru Śląskiego). Na fanów czekają też telebimy (przy Spodku – prawie 30 mkw. i Silesia City Center – 20 mkw.), przy których zabawa trwa od g. 15.
Wieczorem oczywiście pub lub restauracja, a kibice, których nie stać na nocleg w hotelu, są zaproszeni na camping do Doliny Trzech Stawów (ul. Murckowska 6). – To miejsce ma się zamienić w prawdziwe miasteczko kibiców – zapewnia Bojarun.
Komunikacja z problemami
Problemy mogą mieć kierowcy, bo przez remonty na A4 i na węźle Murckowska dojazd pod Spodek jest bardzo utrudniony. Ci, którzy się na to zdecydują, znajdą w pobliżu hali (przy rondzie oraz od strony ul. Olimpijskiej) ok. 800 miejsc parkingowych, czyli o 300 więcej niż na poprzednich imprezach. Najlepiej jednak zostawić auto poza centrum i pod Spodek czy SCC podjechać tramwajem, szczególnie że do obu punktów dojedziemy dodatkowymi tramwajami KZK GOP.
Łukasz Buszman
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=698
absinth - Śro Lip 11, 2007 5:19 pm
w Wydarzeniach na Polsacie bardzo ladnie pokazalo Kato w info o Lidze Swiatowej
Kris - Śro Lip 11, 2007 8:50 pm
za to w TVNie cisza
Nie da się zaprzeczyć, że ten tydzień - to tydzień KATOWIC.
Oby siatkarze wygrywali
absinth - Śro Lip 11, 2007 10:18 pm
na polsacie sport co chwile byly ladne ujecia sprzed Spodka
Safin - Śro Lip 11, 2007 11:06 pm
Byłem
Było bombowo! Organizacja bardzo dobra-dwa telebimy, sporo typowych pierdół, jak balonki z plusa, stend zjakis wędlin itd. Sporo Toi-Toi w okolicy. Policja, kosze-ogólnie organizacja OK!
2. W Kopule zrobili na szybko punkt promocji miasta! Widać ze ktoś próbuje, ale jeszcze nie wszystko mu idzie: wyposażenie, jak wcześniej wspominaliśmy, dobre. Naklejki "Katowice", herby do przypinania, mapki z Kawiarniami, Restauracjami, Hotelami[to chyba jest najlepsze, sami Katowiczanie, powinni takie dostawać ], beznadziejny graficznie plakat, złej jakości czapka-ale ogólnie gadżety niezłe. Tylko jednak na mój gust ciągle bez jaja jakieś to wszytko. Ludzi mało tam, entuzjazmem nie buchali, wręcz przeciwnie, zagadnieci czy miasto nie powinno sie promowac podczas koncertów wczesniejszych, odparł pewien pan, ze już i tak mieli tłok w punkcie inf na młyńskiej...
Ale nie, jesli idzie o promocje, to jest fala wznosząca
Spodek-Kochamy go. Czuje, ze nasz niedochodowy monopolista, w ostatniej chwili chwycił wiatr w żagle, i w nadchodzących trudnych czasach będzie silnym konkurentem wśród nowych polskich hal, a nie archaicznym koszmarkiem.
Pan w punkcie wspomniał, ze z 40m jakie pójdą na Spodek, większość idzie na klimatyzacje. I tego tam bardzo potrzeba.
Jak dla mnie, to całosc wyszła bardzo dobrze. Szkoda ze nie miałem apartau, bo miasto prezentował sie naprawdę świetnie. Trzeba rezydentowi Uszokowi oddać co jego, ze całość okolic przebudowy DTŚ; Spodek[lekko odczyszczony], plac przed nim, całe Rondo z Kasztanką, placyki przed Superjednostką robiły dzis świetne wrażenie. W tle prężył sie Altus, a ludzie z całej Polski robili sobie pełno fotek
No i gigantyczny plus: ogródki piwne! Obok ronda, kilka, za pomnikiem, bliżej Pizza Hut, kolejny, Dalej, pomiędzy Separatorem a budynkami Pałacu Ślubów, tez genialnie.
KAŻDY Z TYCH OGRÓDKÓW POWINIEN TAM STAĆ W LECIE CODZIENNIE, a nie tylko do święta. Ale i tutaj, fala wznosząca.
W Piątek zapraszamy wszystkich! [Kilku z forum olało sprawę, albo wpadli sie tylko pokazać ] a Wita, Ilu i mnie pewnie będzie można zobaczy u Pana Borka, lub w aktualnościach-oczywiście w tle promujemy miasto
maciek - Czw Lip 12, 2007 7:53 am
A ja wczoraj trzymałem w ręku mapę turystyczną Polski(nie pamiętam nazwy) załączoną jako dodatek do Przekroju. Wiecie co było największą i jedyną "atrakcją" Katowic? Kopuła na Rondzie, a poniżej opis, że jest to przykład kompletnego architektonicznego pomieszania z poplątaniem
Iluminator - Czw Lip 12, 2007 7:58 am
Gdybyśmy dostali jakieś normalne plakaty to na pewno liepiej wyszłaby nasza promocja miasta :D:D
absinth - Czw Lip 12, 2007 7:59 am
no to trzeba pisac lub dzwonic do nich
ja zawsze tak robie
kropla drazy skale
Bartek - Czw Lip 12, 2007 8:12 am
Na zumi.pl są świeże zdjęcia z Katowic.
maciek - Czw Lip 12, 2007 9:05 am
A ja wczoraj trzymałem w ręku mapę turystyczną Polski(nie pamiętam nazwy) załączoną jako dodatek do Przekroju. Wiecie co było największą i jedyną "atrakcją" Katowic? Kopuła na Rondzie, a poniżej opis, że jest to przykład kompletnego architektonicznego pomieszania z poplątaniem
Ten przewodnik nosi nazywę "Perły Architektury"
bty - Czw Lip 12, 2007 1:54 pm
znajdę gdzieś zdjęcia tych wszystkich ogródków piwnych i tłumów kibiców?
brysiu - Czw Lip 12, 2007 1:59 pm
dzisiaj w Toku gadali m.in., ze tlumy kibicow, po "wylaniu sie bialo-czerwonej masy ludzi" ze Spodka przez cala noc chodzily po Katowicach spiewajac na czesc zawodnikow - podobniez dzisiaj, od samego rana widac bialo-czerwone tlumy w centrum...
...moze ktos to potwierdzic?
nie zebym nie wierzyl Tokowi - tak tylko, dla pewnosci, bo cos nie moge uwierzyc...;-)
absinth - Czw Lip 12, 2007 2:32 pm
wczoraj istotnie po meczu juz calkiem sporo bialoczerwonego luda widzialem na miescie a na Stawowej siedzieli w ogrodkach i cos tam spiewali na czesc
Wit - Czw Lip 12, 2007 2:51 pm
Stawowa o 23:30 gorąca jak nigdy
Ogródki wzdłuż Korfantego już gorzej, jednak mam nadzieję, ze choć kilka z nich zostanie na całe lato.
Myślę, ze w piątek atmosfera w Kato będzie jeszcze większa i przełoży się to na wieczorne i nocne życie w mieście
Na rondzie dużo ludzi cykających sobie foty ze Spodkiem czy Altusem na tle fontanny
Bardzo fajny wieczór wczoraj był
DivinaCommedia - Czw Lip 12, 2007 3:48 pm
Śpiewająca biało-czerwona masa...tak wyglądały wczoraj Katowice
Wit - Czw Lip 12, 2007 5:37 pm
haha...dziś w Wydarzeniach na Polsacie tłem jednej z wypowiedzi kibiców pod Spodkiem był plakat Katowic, którym wymachiwał Safin
Nas nie było widać, ale plakat rzucał się w oczy w tłumie białoczerwonych flag i szalików
kropek - Czw Lip 12, 2007 5:51 pm
haha...dziś w Wydarzeniach na Polsacie tłem jednej z wypowiedzi kibiców pod Spodkiem był plakat Katowic, którym wymachiwał Safin
Nas nie było widać, ale plakat rzucał się w oczy w tłumie białoczerwonych flag i szalików
a jaki mieliscie plakat ?
Wit - Czw Lip 12, 2007 5:59 pm
a taki "fajny" z Informacji w Kopule
...tęczowy ring imitujący spodek na niebieskim tle i napis Katowice
brysiu - Czw Lip 12, 2007 6:15 pm
no wlasnie - jak to wydarzenie jest pokazywane, czyli subiektywny przeglad programow informacyjnych:
- TVP3 - odpowiednio pokazane, slowa typu "horror z Happy endem" no i oczywiscie kibice;
- Polsat - nie tyle w Wydarzeniach, co w Wydarzeniach Sportowych dosc dlugie materialy - w samych Wydarzeniach nie bylo slychac co gada przd materialem reporter - takie bylo larmo;
- TVN - w glownych Faktach nic, jedynie krotka wzmianka w Faktach Sportowych (3. czy 4. informacja - rzut kamery na jedna scine we Francuza, wypowiedzi 2 graczy, zero loga Polsatu);
- TVP1 - w glownych Wiadomosciach nic, jedynie w Sporcie krociotka wzmianka o dniu dzisiejszym;
radia:
- RMF - do poludnia i potem sporadycznie w ciagu dnia w Faktach liczne wzmianki typu wynik meczu i kibice;
- Tok - cale rano plus w kazdych Informacjach Sportowych wzmianka o wyniku, graczach i kibicach, plus w audycjach sportowych rozmowy na ten temat;
- GW - ostatnia strona glownej (zawsze jest tu najwazniejsze wydarzenie sportowe dnia) i jedynka katowickiej; w glownej skupili sie na akcjach i samych komentarzach (jednozdaniowa wzmianka o braku klimy w Spodku i jego saunowosci po meczu Brazylii i Bulgarii), a w katowickiej skupiono sie bardziej na kibicach (tutaj stopnie Celsjusza zrownano z tymi sprzed telebimu - czyli atmosfera)...
oczywiscie wszystko powyzsze uzupelnione bylo innymi wiadomosciami sportowymi:
- TVN oczywiscie zaczal od Legii (pierwszy raz odkad zaczeli sponsorowanie tak sie tym klubem zainteresowali) plus wzmianka o transferze jednego naszego z U20 do CSKA Moskwa;
- TVP - w niemal calosci poswiecony U20 i ze mozna je na TVP Sport obejrzec;
jednymi slowy media interesowaly sie imprezami/klubami transmitowanymi przez siebie - czemu nie ma sie co dziwic, ale jednoczesnie pamietamy dramaturgie w Katowicach; glownie pokazywany byl Spodek z kazdej mozliwej strony no i w Polsacie rowniez Kopula...
Polsat i TVP w sumie dobrze to pokazaly (szkoda, ze w ogolnopolskich Wiadomosciach bylo malo), gromy sle pod adresem TVN-u, ale w sumie nei ma sie co im dziwic - w koncu to nie oni transmituja, a poza tym nikogo nie zamordowali ani nie zgwalcili, tudziez pies nikogo nie pogryzl, wiec w Faktach o Slasku znowu ani slowa...;-)
nastepne podsumowanie po kolejnych meczach Polakow i po podsumowaniu medialnym...
...ale przeciez juz je znamy, no nie?
POLSCY KIBICE!!!!
caterina - Czw Lip 12, 2007 8:13 pm
niesamowita jest tez zaradnosc i zyłka do interasow naszych mieszkancow kochanych:)flaga malowana na buzi 3 zeta!I nie uczuliła:)polecam!
a faktycznie biało-czerwone moze fanow długo bawiło sie na miescie ,nawet z balkonu słyszałam fieste!Deszcz nawet przestał lac jak nasi wyszli grac,niesamowita synchronizacja!
jacek_t83 - Czw Lip 12, 2007 9:27 pm
dzis co nie bardzo z tymi ogrodkami jak szedlem Stawowa o 22:00 to wiekszosc byla zamknieta a pozostalem sie zamykaly
Bartek - Czw Lip 12, 2007 9:30 pm
Bo nie grała Polska
Safin - Czw Lip 12, 2007 9:49 pm
Ale i tak dzisiaj było sporo ludzi, z tego czesc w białoczerwonych barwach. Widac ze przyjechali dla Polski, ale sa na miescie, zostawiaja $ i szafa gra.
===
brysiu, respect za medialne rozeznanie
bty - Pią Lip 13, 2007 7:09 am
Dzisiaj w Rzeczpospolitej jest ranking polskich samorządów. Nie wiem czemu, ale Katowic w ogóle nie ujęto.
jacek_t83 - Pią Lip 13, 2007 7:33 am
Dzisiaj w Rzeczpospolitej jest ranking polskich samorządów. Nie wiem czemu, ale Katowic w ogóle nie ujęto.
bo tu jest monarchia absolutna
SPUTNIK - Pią Lip 13, 2007 7:36 am
edit.
jacek mnie ubiegł
salutuj - Pią Lip 13, 2007 7:37 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
bty - Pią Lip 13, 2007 9:11 am
a dodatek polecam, dużo ciekawych danych, np. siła nabywacza mieszkańców poszczególnych miast. Katowice drugie po Warszawie. Tychy też w czołówce.
brysiu - Sob Lip 14, 2007 6:04 pm
promocja Siatkarskiego Swieta w mediach - cz.2:
- TVP3 - w Aktualnosciach dobry material o temperaturze w Spodku, bynajmniej nie tej emocjonalnej, tylko odczuwalnej/wyziewanej, no i cud-miod Bojarun w wypowiedzi, jak to wszystko "juz na przyszly rok" maja zaplanowane i ze - tradycyjnie juz - nie ma sie o czym martwic (plus za wywiad z mila pania czirliderka;-)); w Kurierze krotka wzmianka na koniec serwisow - zaraz po wszystkich Giertychach, Lepperach i Rydzykach;
- Polsat - w Wydarzeniach obszerna relacja z dnia przed i dnia dzisiejszego, nawet nie pod koniec wydania a w srodku - jako trzeci material; bylo i o dopingu, i o druzynach; plus dla wypowiedzi Brazylijczykow i o Brazylijczykach, oraz za ujecie w wejsciu "na zywo" kopuly i Spodka w morzu bialo-czerwonych wdzianek i flag; oczywiscie, niemal cale Wydarzenia Sportowe o tej imprezie; no i oczywiscie mini-studio z widokiem na Spodek;-) plus relacja z podpisania umowy o transmisji przez Polsat najwazniejszych imprez siatkarskich do 2010 roku;
- TVN - jak ostatnio, zadnego morderstwa, zadnego gwaltu, zadnego pogryzienia - zadnej relacji ze Slaska; jak zwykle straszenie Rosja Imperialna i innymi terrorystami z Lepperem i Giertychem na czele; no i oczywiscie klachy o senatorach korzystajacych z agencji ruchomosci sa wazniejsze od Spodka i Polakow; w Faktach Sportowych, ktore zaczely sie po dlugich reklamach i kiedy wszyscy juz zdazyli przelaczyc sie na Wiadomosci TVP, najwazniejszy byl "lokal" gdzies w Warszawie, gdzie na duzym telewizorze gosciu z Polsatu Sport rozmawial z Brazylijczykiem; nie pokazano nic, tylko powiedziano, ze w tym "lokalu" czekaja kibice na mecz; koniec relacji - gadka o U20 i transferze z Legii do CSKA; o dziwo - nic o upolowaniu skoczka przez oszczepnika na Golden League;
- TVP1 - jedna, jedyna wiadomosc sportowa; powiecie - TVP za nasza kase wspiera Polakow w najwazniejszym dla nich - po pilce noznej - sporcie? otoz NIE! bylo o upolowaniu skoczka oszczepem, ale - uwaga uwaga - w wydaniu polskim!! nie bylo smiesznie, bylo smutno a nawet dennie smutno, bo z ciekawie zabawnego (w czarnym humorze) zdarzenia zrobiono osobista tragedie sportowcow po wypadkach; Wiadomosci Sportowe - pierwsza wiadomosc o dzisiejszych meczach, wejscie "na zywo" spod Kopuly z widokiem na Spodek i lazacych tu i tam kibicami; jak w Polsacie - wiecej o Brazylijczykach anizeli o Polakach, no i tak jak w slonecznej telewizji - przypomnienie naszych poprzednich starc;
- RMF - rano wspominano o wczorajszym meczu, po poludniu cisza i dopiero przed meczem USA-RUSY pojawily sie "zajawki" o gotowych na wszystko Polakach, zarowno chodzilo o graczy, jak i o kibicow;
- Tok - niezawodnie w serwisach informacyjnych jak i wejsciach sportowych - o meczach, graczach, kibicach;
- GW - jedynka katowickiej (z wychwalanym pod niebiosa "miasteczkiem kibicow" pod Spodkiem na czele), ostatnia glownej - w proporcjach jak ostatnio (czyli katowicka - kibice, glowna - rzeczowa analiza meczow);
tym razem pozostawie bez komentarza;
moze jedynie tyle, ze z calosci poczatku relacji z meczu - procz podpisanych przez Polsat papierkow - najladniejsze byly panie trzymajace nasza flage przy hymnie...;-)
...i to najlepsza reklama Polski - "u nas wszystko, co najpiekniejsze"...;-P
miglanc - Sob Lip 14, 2007 7:50 pm
Komentatorzy parokrotnie podkreslili w trakcie meczu ze w Spodku nie dziala wentylacja i nie ma klimatyzacji. Jest to wielki wstyd dla wlasciciele obiektu - wladz miasta Katowic
Tequila - Nie Lip 15, 2007 7:56 am
Klimatyzacji nie ma też w innych polskich halach siatkarskich zarzut, wzięty z kosmosu - jeżeli w lipcu jest za gorąco trzeba grać w listopadzie.
kropek - Nie Lip 15, 2007 10:09 am
Na cos trzeba zrzucic wine, z powodu przegranego meczu.
A fakt, ze klima by sie przydala, ale jak wiemy za jakis czas powinna sie pojawic.
miglanc - Nie Lip 15, 2007 1:06 pm
Brazylia tez zagrala duuuzo ponizej swojego poziomu. A takie sceny jak kibice wachluja fankami by zrobic wiatr sa po prostu obciachowe.
absinth - Nie Lip 15, 2007 9:50 pm
tak jak napisalem juz w watku o Lidze Swiatowej
imprezy nalezy uznac za wielki sukces.
organizacja byla naprawde fantastyczna!
brawo brawo
caterina - Nie Lip 15, 2007 10:43 pm
. A takie sceny jak kibice wachluja fankami by zrobic wiatr sa po prostu obciachowe.
A nie wachluja tek tez czasami jak kibicuja?;)choc oczywiscie klima w spodku to sprawa juz teraz obowiazkowa.
Andrzej - Pon Lip 16, 2007 1:58 pm
Pan prezydent Uszok tez wachlowal wczoraj na finale ciekawe czy bylo mu wstyd i czul sie zazenowany ta sytuacja??
a ogrodki na korfantego juz dzisiaj poznikaly wracamy do szarej katowickiej rzeczywistosci
wiecej o moich wrazeniach z ligi swiatowej postaram sie napisac w odpowiednim watku
Kris - Pon Lip 16, 2007 3:03 pm
Nie ma jak katowicki Spodek! 16.07.2007
Sto tysięcy ludzi kibicowało w Katowicach najlepszym siatkarzom w czasie finałów Ligi Światowej. Fiesta trwała nie tylko w Spodku, ale całym mieście. W biało-czerwonym tłumie można było wyłowić gości z Bułgarii, Rosji, Brazylii, a nawet Nowej Zelandii
Od środy do wczoraj niekwestionowanym sercem Katowic, podobnie jak całej sportowej Polski, był Spodek. Puls miasta wyznaczali kibice, każdego dnia zapełniający szczelnie nie tylko halę, ale także miejsca przed telebimami i puby stolicy Śląska. Finały Ligi Światowej zgromadziły ok. 100 tys. ludzi z całego świata.
Przeważał język polski, ale nie brakowało gości z Brazylii, Rosji czy Bułgarii. Niektórzy przyjechali do Katowic aż z Nowej Zelandii. – U nas nie ma takiego zainteresowania siatkówką. W dużych halach i na stadionach najchętniej oglądane jest rugby – mówiła Julia Tilley z Nowej Zelandii (kibicowała Francji).
Po raz kolejny Spodek zasłużył na miano „latającego”, jak się okazuje ten przydomek znają już poza polskimi granicami.
– „Flying dish” (z ang. latający spodek – przyp. red.) jest niepowtarzalnym budynkiem, jakiego brakuje w Holandii skąd przyjechaliśmy. Takiego szaleństwa jeszcze nie widziałem – to zdanie Christiana Varenhorsta, wielkiego fana drużyny Brazylii.
Największa impreza siatkarska tego roku była oczywiście świetną okazją, by uzupełnić braki w niezbędnym wyposażeniu każdego kibica.
– Na siatkówkę nie wypada się wybrać bez jednego chociaż biało-czerwonego elementu. To już obowiązek – zapewniał Mariusz Piech z Krakowa, który swoje stanowisko z akcesoriami kibica miał wystawione pod Spodkiem.
W szwach pękały hotele.
– Dzisiaj były jeszcze wolne miejsca w hotelu Diament, ale właśnie odesłaliśmy tam część kibiców – mówiła w czwartek (drugi dzień zawodów) Aleksandra Ziętek z Centrum Informacji o Mieście w kopule przy Rondzie.
Spodek „odleci” ponownie już za dwa lata. Tym razem będzie gościł najlepszych koszykarzy Europy.
Łukasz Buszman
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=705
absinth - Pon Lip 16, 2007 3:15 pm
Spodek w piatek:
foto by d-8
depress_wist2 - Czw Lip 26, 2007 4:04 pm
jak tam kampania promocyjna katowic ? hmmm...
tymczasem u mnie na dzielni już od jakiegoś czasu promuje się olsztyn
maciek - Czw Lip 26, 2007 7:12 pm
Promocja Katowic polega na tym że Uszok 3 miesiące przed wyborami otwiera w paru dzielnicach place zabaw dla dzieci. Znacie inne przykłady, bo ja nie?
brysiu - Czw Lip 26, 2007 7:46 pm
nie chcac sie powtarzac w temacie - zapraszam do watku o Trojmiescie...;-)
Bartek - Wto Sie 07, 2007 4:39 pm
Poznań http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=507980
absinth - Wto Sie 07, 2007 4:54 pm
podczas ostatniej wizyty chlopakow u nas jakis miesiac temu rozmawialismy o tym, zeby docelowo wydawany przez nich "Inwestor" obejmowal takze GOP
Bartek - Czw Sie 09, 2007 10:10 pm
Bardzo fajny wątek z SSC http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=434848
można poczytać jakie skojarzenia ludzie mają związane z Katowicami
Bartosz W. - Pią Sie 10, 2007 8:09 am
Polecam zobaczenie, w sumie to o regionie ale i Katowice ujęte - R E W E L A C J A
http://www.youtube.com/watch?v=RVUGgeAU ... ed&search=
Bartosz W. - Pią Sie 10, 2007 8:15 am
No i jescze to
http://www.youtube.com/watch?v=N4ivOeNj ... ed&search=
absinth - Pon Sie 20, 2007 9:19 pm
Naga i brudna wizytówka Katowic
Mężczyzna z rozpiętymi spodniami, leżący spokojnie na chodniku - na taki widok narażony był w poniedziałek każdy, kto wychodził z dworca PKP
Mężczyzna leżał na chodniku dość długo. Miał zsunięte do kolan spodnie, był obnażony, a wokół niego była plama moczu. Taki widok oglądali wczoraj katowiczanie na placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej.
Co miejscy urzędnicy sądzą o takiej wizytówce miasta? - Patrol policji lub straży miejskiej powinien zjawić się tam natychmiast. Przecież tam jest monitoring i powinien służyć do tego, by błyskawicznie wyłapywać takie rzeczy. Jestem zaskoczony, że doszło do takiej sytuacji - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Kazimierz Romanowski, komendant straży miejskiej, obiecuje wyjaśnić sprawę. - Takie wydarzenie to wstyd. Sprawdzę, czy była tam jakaś interwencja i czy strażnik widział to na monitoringu - mówi.
Może się jednak okazać, że nikt nie widział nagiego mężczyzny. - Rano mieliśmy tam awarię kamery. Nie można było nią sterować, ale powtarzam: wszystko sprawdzę - zapewnia komendant.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
pj
Kris - Pon Sie 20, 2007 9:26 pm
Może się jednak okazać, że nikt nie widział nagiego mężczyzny. - Rano mieliśmy tam awarię kamery. Nie można było nią sterować, ale powtarzam: wszystko sprawdzę - zapewnia komendant.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
pj
Ale pech, akurat tam się kamera zepsuła.
maciek - Wto Sie 21, 2007 4:52 am
Naga i brudna wizytówka Katowic
Mężczyzna z rozpiętymi spodniami, leżący spokojnie na chodniku - na taki widok narażony był w poniedziałek każdy, kto wychodził z dworca PKP
Mężczyzna leżał na chodniku dość długo. Miał zsunięte do kolan spodnie, był obnażony, a wokół niego była plama moczu. Taki widok oglądali wczoraj katowiczanie na placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej.
Co miejscy urzędnicy sądzą o takiej wizytówce miasta? - Patrol policji lub straży miejskiej powinien zjawić się tam natychmiast. Przecież tam jest monitoring i powinien służyć do tego, by błyskawicznie wyłapywać takie rzeczy. Jestem zaskoczony, że doszło do takiej sytuacji - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Kazimierz Romanowski, komendant straży miejskiej, obiecuje wyjaśnić sprawę. - Takie wydarzenie to wstyd. Sprawdzę, czy była tam jakaś interwencja i czy strażnik widział to na monitoringu - mówi.
Może się jednak okazać, że nikt nie widział nagiego mężczyzny. - Rano mieliśmy tam awarię kamery. Nie można było nią sterować, ale powtarzam: wszystko sprawdzę - zapewnia komendant.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
pj
A to Katowice właśnie. Bojarun udaje idiotę, ale taki ma zawód, no chyba, że rzeczywiście do tego fachu biorą takie egzemplarze :|
d-8 - Wto Sie 21, 2007 7:27 am
tlumaczenie pana Bojaruna to jedno.
tlumaczenie pana od strazy miejskiej o popsutej kamerze to drugie
a trzecie - to skoro tylu przechodniow tam przechodzilo obok - to dlaczego nikt od razu na policje nie zadzwonil ?????
dlaczego 'czekac na interwencje' ? jestesmy nienauczeni, ze wiele takich kwestii i rozwiazan sytuacji zalezy OD NAS !! i poinformowanie strazy miejskiej czy policji lezy na naszych barkach.
sory, ale jak dla mnie, to najwieksza plame dali ci wszyscy, ktorzy to widzieli i przeszli obojetnie ! a nie policja czy straz miejska! bo taka prawda!! pierwszy przechodzien powinien byl wykrecic 112/997. a pewnie konczylo sie na odwroceniu glowy i pomruczeniu z oburzeniem.
jacek_t83 - Wto Sie 21, 2007 7:51 am
dlatego nikt nie zadzwonil, bo skoro tylu ludzi tamtedy przechodzilo to na pewno ktos zadzwonil juz mialem o tym na psychologii ale o tym wiecej oewno miglanc m
d-8 - Wto Sie 21, 2007 7:53 am
tjaa... tez to mialem.
i zazwyczaj dzwonie
absinth - Wto Sie 21, 2007 7:56 am
tjaa... tez to mialem.
i zazwyczaj dzwonie
widac w takim razie, ze nie uwazales na tych zajeciach
a tak na powaznie, to trzeba reagowac i tyle!
jacek_t83 - Wto Sie 21, 2007 8:00 am
tjaa... tez to mialem.
i zazwyczaj dzwonie
to jest nas dwoch, tych co mieli i co dzwonia
miglanc - Wto Sie 21, 2007 6:47 pm
W Katowicach jest tyle menelstwa w centrum, ze ludzie juz na to przestali zwracac uwage. Traktujemy to jako loklany folklor i tyle. Zreszta reakcje funkcjonariusyz policji i strazy miejskiej jak pare razy widzialem tez nie pozostawialy watliwosci ze dla tych sluzb jest to sytuacja normalna.
Ludzie nie chca zwracac na siebie uwagi i zachowywac sie ekscentrycznie, dlatego najczesciej nie reaguja na takie sytuacje w centrum duzego miasta. A jesli sie zareaguje a potem efekt jest zerowy to bardzo zniecheca.
babaloo - Wto Sie 21, 2007 7:45 pm
Zreszta reakcje funkcjonariusyz policji i strazy miejskiej jak pare razy widzialem
Widziałeś jakieś reakcje na ten problem
koniaq - Wto Sie 21, 2007 7:54 pm
ostatnio do archibaru weszlo dwoch menelow i jeden z nich zaczal zebrac !! Szczyt chamstwa ! Ja nie wiem, czy oni nie zdaja sbie sprawy z tego jak wygladaja i jak pachna. Zero wstydu !
caterina - Wto Sie 21, 2007 8:15 pm
oni juz dawno sie nie wstydza....maja w nosie jak wygladaja i pachna...to dla nich norma jak dla Ciebie poranny prysznic..."kazdy ma swoje priorytety,wszystko ma wady i zalety..."czy jakos tak chłopcy spiewali.
salutuj - Wto Sie 21, 2007 9:14 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
miglanc - Wto Sie 21, 2007 10:47 pm
Widziałeś jakieś reakcje na ten problem Owszem radiowoz musial zwolnic by nie przejechac zataczajacego sie menela. Funkcjonariusze strazy miejskiej musieli innego menela obejsc by na niego nie wpasc. Innych reakcji nie spostrzeglem.
maciek - Śro Sie 22, 2007 7:19 am
sory, ale jak dla mnie, to najwieksza plame dali ci wszyscy, ktorzy to widzieli i przeszli obojetnie ! a nie policja czy straz miejska! bo taka prawda!! pierwszy przechodzien powinien byl wykrecic 112/997. a pewnie konczylo sie na odwroceniu glowy i pomruczeniu z oburzeniem.
Zgadza się. Ja w takich sytuacjach reaguję szybko, ale nie każdy z nas, nawet tu na forum czy SMM tak reaguje. Każdy niech sobie przemyśli swoje "spotkania" ze "złem" i odpowie sobie, co wtedy zrobił.
babaloo - Śro Sie 22, 2007 8:40 am
Każdy niech sobie przemyśli swoje "spotkania" ze "złem" i odpowie sobie, co wtedy zrobił.
Myśl dnia
Czy myślałeś o tym, żeby zostać telewizyjnym kaznodzieją
maciek - Śro Sie 22, 2007 1:53 pm
Myśl dnia
Czy myślałeś o tym, żeby zostać telewizyjnym kaznodzieją
Tak, miałem kilka intratnych propozycji
jacek_t83 - Śro Sie 22, 2007 2:20 pm
Owszem radiowoz musial zwolnic by nie przejechac zataczajacego sie menela. Funkcjonariusze strazy miejskiej musieli innego menela obejsc by na niego nie wpasc. Innych reakcji nie spostrzeglem.
e tam, jakies dwa lata temu, jak byl Festiwal Filmow Kultowych, wracalem z jakiegos pokazu w Silesia Films, tam kolo kosciola mariackiego tylko po drugiej stronie warszawskiej, nie pamietam jak sie ta ulica nazywa ale nie wazne. wychodze z tego pokazu zarem z 50 osobami ktorzy tam byli a na tejze uliczce ktorej nazwy nie pamietam lezy najebany w trzy ... menel i nie umie sie podniesc. za nim sznur samochodow, wszyscy trabia ale nikt nie wyjdzie i go chociaz nie odciagnie na bok, z tych 50 ludzi, co wyszli ze mna z pokazu wiecie ile zareagowalo?? 3 slownie- trzy, ja i moje dwie kolezanki. reszta po prostu nie zwrocila uwagi.
jacek_t83 - Śro Sie 22, 2007 2:37 pm
dobra ludki
nie biadolic tylko dodawac tutaj obiekty:
http://miejsca.org/2007/mapa-europejski ... ury-mimoa/
http://www.mimoa.eu/
Kris - Wto Sie 28, 2007 8:16 pm
Turyści nie mają szans znaleźć Nikiszowca
Anna Malinowska
2007-08-28, ostatnia aktualizacja 2007-08-28 20:39
Nikiszowiec to niedostępna dzielnica. Autobusy jeżdżą tu rzadko. Nie prowadzą tu także żadne drogowskazy.
Fot. GRZEGORZ CELEJEWSKI / AG
Mieszkańcy Nikiszowca skarżą się, że dzielnica jest odcięta od miasta
Turysta, który chce zobaczyć słynne zabytkowe osiedle robotnicze, do Nikiszowca może dojechać autobusem spod katowickiego dworca PKP. Może wybrać jedną z trzech linii: 30, 674 i 12. Po 30-40 minutach będzie na miejscu. Musi się jednak spieszyć, bo po godz. 22 trudno mu będzie wrócić. Pozostaje taksówka albo własny środek transportu.
Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP, ostrzega, że będzie jeszcze gorzej. - W mieście trwają remonty dróg, szykuje się przebudowa ul. 73. Pułku Piechoty, co dodatkowo utrudni dojazdy autobusów do Nikiszowca - mówi.
- Szkoda, że jak drogowcy budowali autostradę, nie pomyśleli o zjeździe do Nikisza. Skorzystaliby nie tylko mieszkańcy. W pobliżu są dwie kopalnie: Wieczorek i Staszic, do których dojeżdża wielu pracowników - mówi Bernadeta Stalmach, która z Nikiszowca do pracy w Rudzie Śląskiej jedzie półtorej godziny.
Sylwester Kasperek z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy, że autostrada musi mieć ograniczoną dostępność. - Nie można budować zbyt wielu zjazdów. Niedaleko Nikiszowca jest przecież węzeł Murckowska i jeśli ktoś tam zjedzie i trochę pokluczy, na pewno dotrze do Nikiszowca - mówi. To jednak rozwiązanie tylko dla miejscowych. Jeśli obcy kierowca zacznie kluczyć po mieście, dzielnicy z pewnością nie znajdzie.
To dziwne, bo władze regionu chwalą, że Nikiszowiec to prawdziwa perła, warta odwiedzenia. Tymczasem brązowe tablice informacyjne wskazujące dojazd do miejsc atrakcyjnych turystycznie wskazują drogę do pałacu w Pszczynie i muzeum piwowarstwa w Tychach. O zabytkowym Nikiszowcu nikt nie pomyślał.
Jak się dowiedzieliśmy w GDDKiA, z pomysłem ustawienia tablic wystąpiła Śląska Organizacja Turystyczna. - W zeszłym roku ustawiliśmy tablice informujące o największych atrakcjach regionu. W tym oznakujemy szlak zabytków techniki. Informacja o Nikiszowcu pojawi się na tablicach najdalej w październiku - obiecuje Agnieszka Sikorska, dyrektorka ŚOT.
Na razie jednak jest po staremu. Na nikiszowieckim rynku spotykamy Piotra i Antka Grześczyków z Warszawy. Przyjechali do Katowic tylko po to, by zwiedzić Nikiszowiec. - Syn jest wielkim pasjonatem architektury poprzemysłowej. Zrobiliśmy więc sobie wycieczkę. Trudno było tu dojechać, trochę pobłądziliśmy, ale w końcu jesteśmy - mówi pan Piotr.
O istnieniu Nikiszowca Grześczykowie dowiedzieli się przypadkiem. - Wstukałem w wyszukiwarkę hasło "osiedla robotnicze" i wyskoczył mi Nikiszowiec. Na szczęście dużo poczytałem o jego historii, na miejscu niczego bym się nie dowiedział. Nie mają tu nic, nawet zwykłej ulotki! - wzdycha chłopak. Dlatego tata i syn spędzili na Nikiszu godzinę - wystarczyło na krótki spacer i zrobienie zdjęć. - Nie ma tu gdzie zjeść, nie ma żadnych pamiątek, nikt niczego nam nie oferuje. Szkoda, bo na całym świecie w takich miejscach turyści zostawiają pieniądze - dziwią się warszawiacy.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4441253.html
absinth - Wto Sie 28, 2007 10:03 pm
ciekawe czy w UM pamietaja ambitne plany (swoje wlasne) dotyczace lini tramwajowej na Nikiszowiec i dalej na Gisz....
fajnie z GW drazy temat z Nikiszem, moze wreszcie sie cos ruszy
jacek_t83 - Śro Sie 29, 2007 6:15 am
O istnieniu Nikiszowca Grześczykowie dowiedzieli się przypadkiem. - Wstukałem w wyszukiwarkę hasło "osiedla robotnicze" i wyskoczył mi Nikiszowiec. Na szczęście dużo poczytałem o jego historii, na miejscu niczego bym się nie dowiedział. Nie mają tu nic, nawet zwykłej ulotki! - wzdycha chłopak. Dlatego tata i syn spędzili na Nikiszu godzinę - wystarczyło na krótki spacer i zrobienie zdjęć. - Nie ma tu gdzie zjeść, nie ma żadnych pamiątek, nikt niczego nam nie oferuje. Szkoda, bo na całym świecie w takich miejscach turyści zostawiają pieniądze - dziwią się warszawiacy.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4441253.html
bty - Pią Sie 31, 2007 7:09 pm
Znalazłem coś takiego
Phaidon Atlas of Contemporary World Architecture
http://www.phaidon.com/atlas/
Jest to gigantyczny atlas z prezentacją najnowszych dzieł światowej architektury. Książka jest ogromna, format A2, z 600 stron. Kosztuje 549 zł. Wydawnictwo jest anglojęzyczne i w konsekwencji jest nadreprezentacja obiektów z USA i UK
Z Polski są 4 obiekty:
-dwa z Warszawy - budynek Agory plus coś jeszcze,
-kaplica pogrzebowa zwana Bramą do Miasta Zmarłych na Cmentarzu Batowickim w Krakowie
- i Dom na Uskoku z Katowice (Dom z Ziemi Slaskiej)
Książka do zobaczenia najbliżej chyba dopiero w Galerii Krakowskiej, ale polecam dzieło jest naprawdę iimponujące.
Kris - Pią Sie 31, 2007 8:36 pm
Noblistka ma swoją ulicę w centrum Katowic
tm
2007-08-31, ostatnia aktualizacja 2007-08-31 21:04
Wybudowana niedawno ulica łącząca Sądową z Grundmanna nie jest już bezimienna. Od piątku jej patronką jest Maria Goeppert-Mayer.
Fot. Marcin Tomalka / AG
Uczniowie LO im. Kopernika w Katowicach. Od lewej: Helena Lesz, Anna Chwastek, Kamila Cag i Piotr Frydman z podobizną Marii Goeppert-Mayer
Inicjatywa uhonorowania pochodzącej z Katowic noblistki wyszła od uczniów Liceum im. Kopernika w Katowicach. Zaczęli od zbierania materiałów, z których przygotowali poświęconą jej stronę internetową. Ku swojemu zaskoczeniu zorientowali się, że poza skromną tablicą pamiątkową na kamienicy przy Młyńskiej w Katowicach daremno by szukać śladów po tym wybitnym naukowcu.
Dzięki ich staraniom rada miejska postanowiła nazwać imieniem noblistki nową ulicę w centrum miasta. W piątek w samo południe odbyła się uroczystość odsłonięcia tablic, był na niej obecny zięć noblistki - Donat Wenzel, astrofizyk z Uniwersytetu Maryland.
W Katowicach Goeppert-Mayer spędziła tylko wczesne dzieciństwo, bo w 1909 r., trzy lata po jej urodzeniu, rodzina przeprowadziła się do Getyngi, gdzie ojciec Marii objął profesurę. Córka poszła w jego ślady, wybrała karierę naukową. W Getyndze obroniła doktorat z fizyki kwantowej. Prawdziwe sukcesy odniosła jednak dopiero w Stanach Zjednoczonych, gdzie wyemigrowała w latach 30. W 1963 roku spotkało ją największe wyróżnienie, za prace nad teorią jądra atomowego dostała Nobla. W 1969 roku zaproszono ją do Polski w setną rocznicę urodzin innej noblistki - Marii Skłodowskiej-Curie. Wtedy też prawdopodobnie odwiedziła rodzinne Katowice.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4450959.html
d-8 - Sob Wrz 01, 2007 10:11 am
Wybudowana niedawno ulica łącząca Sądową z Grundmanna nie jest już bezimienna. Od piątku jej patronką jest Maria Goeppert-Mayer.
fajna sprawa.
gratuluje udanej inicjatywy zakonczonej pelnym sukcesem.
maciek - Sob Wrz 01, 2007 10:23 am
Co ciekawe tabliczki z nazwą ulicy są już co najmniej od dwóch tygodni.
caterina - Sob Wrz 01, 2007 10:58 am
troche OT bo o uczniach LO im.Kopernika,kilka lat temu zrobili prezentacje "Swiatła Katowic",uczen Michał Habas jest autorem projektu podkładki pod mysz z hasłem zaloguj sie w Katowicach, promujaca budowe sieci punktow dostepu do elektronicznych usług administracji publicznej a teraz jeszcze taka pozytywnie zakonczona akcja.aktywna i zaagazowana mlodziez jest tam silnie wspierana prze grono nauczycielskie!brawo!
d-8 - Sob Wrz 01, 2007 3:49 pm
Co ciekawe tabliczki z nazwą ulicy są już co najmniej od dwóch tygodni.
najs
Dudy Gracza tez oznakowana jest juz jakis czas
Safin - Sob Wrz 01, 2007 4:17 pm
to juz wiem skad sie wział ten link na stronie anszego um
"zaloguj sie w Katowicach"
a co do ulicy, to teraz jest to obskurny zakret. mam jednak nadzieje, ze kiedys przy tej ulicy bedzie ulokowany Katowicka Centrum Przesiadkowe
MarcoPolo - Sob Wrz 08, 2007 8:38 am
http://pl.youtube.com/watch?v=0WVO830o-cE
salutuj - Sob Wrz 08, 2007 8:53 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Wrz 08, 2007 8:59 am
dlaczego?
salutuj - Sob Wrz 08, 2007 9:21 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Wrz 08, 2007 9:31 am
ogladalem i stad bylo moje pytanie
salutuj - Sob Wrz 08, 2007 9:35 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Wrz 08, 2007 9:39 am
heh, nie zwrocilbym na to uwagi gdybys nie napisal
Ty to masz jednak spostrzegawczosc na miare sledczego IV RP
kropek - Wto Wrz 11, 2007 9:47 pm
^^^ tak apropos serii wydarzen, reklamowanych przez UM Katowice; fragment kampanii Katowice - Miasto wielkich wydarzeń.
Jestem ciekawy, czy takie bilboardy pojawia sie na ulicach miast, bo jak była LŚ w Spodku to podobne plakaty zostały umieszczone np. w Krakowie
salutuj - Wto Wrz 11, 2007 9:57 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
koniaq - Wto Wrz 11, 2007 10:38 pm
Chcialem sie pochwalic, ze jak wpisujecie Katowice w youtube wyskakuje moj filmik
Safin - Śro Wrz 19, 2007 10:57 pm
Brawo!
ale mały minus tez będzie-banner przekierowywuje na padaczną stronę naszego UM!
Ale i tak ocena dobry+
marianus - Pią Wrz 21, 2007 9:28 am
W stolicy województwa powstanie Centrum Informacji o Mieście i Regionie
Już za kilkanaście dni turyści poszukujący informacji o Katowicach i województwie śląskim będą mieli ułatwione zadanie. W Rynku na parterze budynku Urzędu Miasta powstanie bowiem Centrum Informacji o Mieście i Regionie. Ma być czynne nie tylko w tygodniu, ale również w soboty, a przy okazji dużych imprez także w niedziele.
Informacja turystyczna powstanie na bazie istniejącego już od pięciu lat Centrum Informacji o Mieście. - Formuła tego miejsca się sprawdziła, dlatego postanowiliśmy ją rozszerzyć - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik Urzędu Miasta w Katowicach. - Każdego dnia odwiedza nas około stu osób. Pytają o bardzo różne rzeczy, nie tylko związane z Katowicami. Niektórzy chcą się dowiedzieć o połączenia z Oświęcimiem, a inni pytają o hotele. Czasami to właśnie do CIOM-u trafiają inwestorzy zainteresowani Katowicami.
Urząd nawiązał współpracę ze Śląską Organizacją Turystyczną, która w nowym centrum będzie miała swoich pracowników. - Obserwujemy duże zainteresowane turystów naszym regionem, ale nie zawsze w łatwy sposób mogą oni dotrzeć do potrzebnych informacji - mówi Agnieszka Sikorska, dyrektor ŚOT. - Na swoim stoisku będziemy mieli między innymi ulotki i foldery o najciekawszych miejscach w województwie.
W Centrum będą także pracownicy PTTK. Do dyspozycji odwiedzających Centrum będą trzy stanowiska komputerowe z dostępem do internetu. Od poniedziałku do piątku informacja będzie czynna od godz. 9 do 18, a w soboty najprawdopodobniej od 10 do 16. Jeśli w Spodku lub na Stadionie Śląskim będą odbywać się imprezy sportowe albo muzyczne, wówczas będzie można zajrzeć do budynku w Rynku również w niedzielę.
(greg) - Dziennik Zachodni
Być może jest to jakiś krok w dobrym kierunku
absinth - Pią Wrz 21, 2007 3:15 pm
jak dla mnie, to nie byc moze, a na pewno jest krok w dobrym kierunku
MarcoPolo - Pią Wrz 21, 2007 3:19 pm
Na pewno dobry. Tylko chciałbym zeby juz dolozyli troche pieniedzy i przedluzyli godziny do 20-21. To chyba nie tak duza kasa a roznica dla turystow czy gosci biznesowych znaczna.
d-8 - Pią Wrz 21, 2007 10:17 pm
Brawo!
ale mały minus tez będzie-banner przekierowywuje na padaczną stronę naszego UM!
Ale i tak ocena dobry+
we wro sie przewijaja juz te billboardy.
ach te kato :-)))
a co do z przeniesieniem punktu info na rynek - jestem za.
depress_wist2 - Wto Wrz 25, 2007 10:01 pm
z cyklu ciekawostka:
Katowice być może zagoszczą wkrótce w Sim City 4
powstaje drapacz chmur, co prawda nie jest to wierna kopia, ale w sumie, przyznacie - swojski akcent
więcej tu -->
http://www.simcitypoland.nsx.pl/e107_pl ... hp?2290.15
absinth - Wto Paź 02, 2007 6:02 pm
w tv mozna zobaczyc nowa reklame PolBanku w ktorej jedna z glownych rol gra Spodek jako najwieksza hala widowiskowo-sportowa w Polsce gdzie sa najlepsi kibice czy jakos tak
Safin - Śro Paź 03, 2007 12:01 am
ta reklama jest na prawde pozytywna.
Choc sam Spodek jest w niej tylko tłem, to jednak jest tym "pozytywnym odniesieniem"
Dodatkowo w ostatnim czasie odbył sie jakis pokaz mody dla polityków, w Katowickiej kopule. Przebił sie przez wszystkie dzienniki, zdjecia jak z innego swiata, szkło-stal, ładnie ubrani i kulturalni ludzie ...
d-8 - Śro Paź 03, 2007 12:42 pm
Dodatkowo w ostatnim czasie odbył sie jakis pokaz mody dla polityków, w Katowickiej kopule. Przebił sie przez wszystkie dzienniki, zdjecia jak z innego swiata, szkło-stal, ładnie ubrani i kulturalni ludzie ...
YEAH! damy rade :-)
kopulka rzadzi
Strona 2 z 15 • Wyszukano 1796 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15