ďťż
[Piłka nożna] Ekstraklasa, I i II liga



Wit - Pon Lip 19, 2010 10:13 pm
Szokująca porażka Odry w sparingu z Podbeskidziem
feli 2010-07-18, ostatnia aktualizacja 2010-07-18 22:29:52.0



Na dwa tygodnie przed inauguracją pierwszej ligi Odra i Podbeskidzie zaprezentowały skrajnie różną formę. Różnica sześciu bramek mówi sama za siebie. Do tego był jeszcze spudłowany przez Dariusza Kołodzieja rzut karny

Wodzisławianie zagrali dramatycznie słabo. Ich akcjom brakowało tempa, inwencji i składności. Na tle Odry, bielszczanie, którzy niedawno walczyli o pozostanie na zapleczu ekstraklasy, prezentowali się jak zespół z wyższej klasy rozgrywkowej. - Dojrzewamy, docieramy się taktycznie - kiwał głową z uznaniem Robert Kasperczyk, szkoleniowiec Podbeskidzia.

Skutecznością błysnął pozyskany z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski napastnik Adam Cieśliński. Zarówno jednak jemu, jak i kolegom z jego zespołu wydatnie "pomagali" obrońcy Odry. Popełniali rażące błędy albo też tylko biernie się przyglądali, gdy przeciwnik wieńczył dzieło. Niemrawo spisywał się również bramkarz Michał Buchalik. - Dostać taki łomot to na pewno nic przyjemnego. Pocieszam się tym, że to nie liga, a błędy w defensywie, które chłopcy popełniali, były szkolne. Takie... najłatwiej wyeliminować. Niektórzy już nas skreślili, ale ja uważam, że za wcześnie - skwitował trener Odry Leszek Ojrzyński. W poniedziałek do jego drużyny ma dołączyć jeszcze defensywny pomocnik Łukasz Juszkiewicz (Wisła Płock).

Kasperczyk przetestował w sparingu Dariusza Łatkę (Korona Kielce) i był zadowolony z jego występu. Trener bielszczan uznał, że zespół na ligę ma gotowy.

Odra Wodzisław - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:6 (0:3)

Bramki: 0:1 Cieśliński (5.), 0:2 Cieśliński (17.), 0:3 Patejuk (22.), 0:4 Malinowski (51.), 0:5 Demjan (54.), 0:6 Ganowicz (81.).

Odra: Buchalik - Słodowy (86. Szałek), Pielorz, Markowski, Kokoszka (76. Chrabąszcz) - Woś, Jary, R. Figiel, Białożyt - Odunka, Rybski.

Podbeskidzie: Zajac (86. Góra) - Cienciała, Broniewcz, Konieczny, Osiński - Żyła, Koman, Kołodziej, Rogalski - Cieśliński, Patejuk. II połowa: Zajac - Górkiewicz, Ganowicz, Matusiak, Mikoda - Łatka, Malinowski, Chmiel, Ziajka - Świątek, Demjan.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,36 ... dziem.html

Podbeskidzie rezygnuje z Miroslava Poliacka

2010-07-16 14:32:17 , Aktualizacja 2010-07-16 14:51:34

Słowacki piłkarz nie zagra jednak w Bielsku-Białej
Wszystko było już niemal przesądzone - Podbeskidzie uzgodniło warunki indywidualnego kontraktu z piłkarzem oraz ustaliło z jego dotychczasowym klubem Tatran Presov, kwotę transferu definitywnego. Sfinalizowanie kontraktu odwlekało się jednak. Powodem były nieporozumienia na linii piłkarz - dotychczasowy klub.
- W tej sytuacji, wobec upływającego okresu przygotowawczego, wycofujemy naszą ofertę wobec piłkarza i klubu - informuje Jarosław Zięba, rzecznik prasowy klubu.
Jednocześnie dementuje pojawiające się informacje, o złożeniu propozycji transferowej Jackowi Kurantemu z Polonii Bytom.

http://bielskobiala.naszemiasto.pl/arty ... egoria=861




Wit - Pon Lip 19, 2010 10:32 pm
Łukasz Jachym przestał być prezesem GKS-u Tychy
Damian Baran

2010-07-15 12:31:22 , Aktualizacja 2010-07-15 12:46:40



Jest nowy zarząd, ale nie wiadomo jeszcze kto będzie nowym prezesem
Podczas wczorajszego walnego zebraniq sprawozdawczo-wyborczego GKS-u Tychy Jachym zrezygnował z kandydowania na następną kadencję. - Muszę uporządkować swoje życie rodzinne oraz zawodowe. Niewykluczone, że kiedy mi się to uda, po raz kolejny zaoferuję swoją pomoc GKS-owi - powiedział.
Prezesem klubu Jachym został w czerwcu 2006 roku. W ciągu jego prezesury zespół awansował do II ligi zachodniej. 
W czasie wczorajszego zebrania został także jednogłośnie wybrany nowy zarząd klubu w skład, którego weszli Grzegorz Morkis, Kazimierz Szachnitowski, Władysław Wtorek, Dariusz Bajorek, Henryk Śliwiński, Zbigniew Suchłobowicz i Marcin Gołosz.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/494 ... egoria=679

Kto po Jachymie?
Leszek Jaźwiecki

2010-07-17 04:01:03

W ostatnich dniach wiele wydarzyło się w drugoligowym piłkarskim klubie GKS Tychy. Najpierw dość nieoczekiwanie doszło do zmiany trenera i prowadzącego tyską drużynę od dwóch lat Mirosława Smyłę zastąpił Adam Nocoń.

Zmianę tłumaczono "przesileniem". Jeszcze większe zdziwienie wzbudziła rezygnacja z funkcji prezesa Łukasza Jachyma.

- Moja decyzja jest przemyślana i nieodwołalna - stanowczo zapewnia były już prezes tyskiego klubu.

Trener Smyła nie krył zdziwienia, kiedy usłyszał w słuchawce głos Jachyma, że klub nie przedłuży z nim kontraktu. Szkoleniowca broniły nie tylko wyniki, ale przede wszystkim warunki w jakich przyszło mu pracować. Byłego już szkoleniowca łączy z tyskim klubem jeszcze jedynie ... dług.

- Nigdy nie narzekałem, choć nie było łatwo - tłumaczy trener Smyła. - Wydawało się, że jeszcze będę miał szansę coś osiągnąć z tą drużyną, stało się jednak inaczej.

Jeszcze większe emocje wznowione po dwutygodniowej przerwie walne zebranie sprawozdawczo-wyborczego GKS Tychy. Długa i burzliwa dyskusja prezesa Jachyma z kibicami zmusiła go do podjęcia decyzji o niekandydowaniu do nowych władz. - Trzeba znać swoje miejsce w szeregu - uważa Jachym - Jeśli ktoś ma lepszy pomysł na prowadzenie klubu to nie zamierzam mu w tym przeszkadzać. Spędziłem w tym klubie cztery lata i mogę zapewnić, że nie żałuję tego. Niewykluczone, że kiedyś jeszcze wrócę i zaoferuję swoją pomoc. Pozostanę kibicem GKS Tychy i na pewno mnie będzie można spotkań na każdym meczu z klubowym szalikiem - zapewnia były prezes tyskiego klubu.

Po szoku związanym z decyzją dotychczasowego prezesa GKS Tychy wybrano nowy zarząd. W skład weszli Grzegorz Morkis (dotychczasowego wiceprezesa ds. sportowych), Dariusz Bajorek (wiceprezesa ds. organizacyjnych), Henryk Śliwiński (wiceprezesa ds. prawnych), Władysław Wtorek, Kazimierz Szachnitowski, Zbigniew Suchłobowicz oraz Marcin Gołosz. - Idealnym moim następcą byłby Morkis, musiałby jednak mieć wsparcie pozostałych członków zarządu - uważa Jachym. - Nie jestem jednak pewnien, czy nowa ekipa podziela moje zdanie - dodaje po chwili. Nazwisko nowego prezesa ma być znane dzisiaj.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/496 ... egoria=861

Trener GKS Tychy Mirosław Smyła stracił pracę, zastąpił go Adam Nocoń
Michał Dudek

2010-07-16 04:01:03

Na niespełna trzy tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych w GKS Tychy doszło do zmiany na ławce trenerskiej. Mirosława Smyłę od niedzieli zastępuje Adam Nocoń, poprzednio szkoleniowiec Skałki Żabnica, występującej z powodzeniem w III lidze.

Odejścia Mirosława Smyły nikt się nie spodziewał, nie w trakcie przygotowań zespołu do nowego sezonu. Działacze tyskiego klubu postanowili nie przedłużać umowy ze szkoleniowcem, która wygasła 30 czerwca. Powodem były odmienne koncepcje funkcjonowania klubu, który, jak wiadomo, gorzej ostatnio radzi sobie z finansami.

Mirosław Smyła prowadził GKS od 11 listopada 2008 roku zastępując wtedy Damiana Galeję. GKS prowadzony przez Smyłę w II lidze odniósł 20 zwycięstw, 16 razy remisował i poniósł 14 porażek. Pod wodzą Smyły w ostatnim tygodniu tyski zespół przeszedł obóz dochodzeniowy, podczas którego zawodnicy trenowali dwa razy dziennie i rozegrali też dwa spotkania kontrolne z GKS Katowice i Ruchem Radzionków. Oba przegrane. Z Katowicami tyszanie przegrali 0:2, a z Ruchem Radzionków 1:2.

- Miałem swoje za i przeciw przy podejmowaniu decyzji o zatrudnieniu w II ligowym klubie. To już nie zabawa, tylko duża odpowiedzialność. Dla mnie jest to spore wyróżnienie - mówi Adam Nocoń, od niedzieli szkoleniowiec GKS.

Priorytetem dla nowego trenera jest pozyskanie wzmocnień, bo jak wiadomo z drużyną pożegnali się Mańka, Kasprzyk oraz Suchański.

Zmiana trenera to również szansa dla piłkarzy, którzy kilka dni wcześniej opuścili drużynę. Mowa o Łukaszu Weseckim i Damianie Sieniawskim.

- Na początku mojej przygody z klubem nie zamierzam skreślać żadnego piłkarza, dlatego szansę na ponowny angaż w GKS dostaną Wesecki i Sieniawski. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że zespół potrzebuje wzmocnień. Najważniejsze jednak jest pozyskanie wartościowych młodzieżowców - mówi Adam Nocoń.

Nowy szkoleniowiec GKS Tychy 12 czerwca skończył 39 lat. Jako zawodnik reprezentował barwy Górnika Zabrze, Ruchu Radzionków, Carbo Gliwice, Górnika Łęczna oraz GKS Bełchatów.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/494 ... egoria=861



Wit - Pon Lip 19, 2010 10:38 pm
GKS Tychy - Janina Libąż 1:0
Leszek Jaźwiecki

Wczoraj 09:14:59



Pierwszy sparing pod wodzą nowego trenera Adama Noconia wygrali piłkarze GKS Tychy. Tyszanie pokonali trzecioligową Janinę Libiąż po bramce testowanego napastnika z Podbeskidzia Krzysztofa Zaremby.
Oprócz niego w tyskiej drużynie sprawdzani byli bramkarz Rafał Magaczewski, Maciej Trzmielewski oraz Krzysztof Maciaszek, który już w 10 minucie spotkania z powodu kontuzji musiał opuścić boisko.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/498 ... egoria=861

Pęczak w Tychach

2010-07-16 08:55:08

Paweł Pęczak bierze udział w treningach GKS-u Tychy, ale nie wiadomo, czy zostanie w drużynie trenera Adama Noconia.
"Pęki" znany jest u nas z występów w GKS Katowice i Górniku Zabrze. Na treningach w Tychach pojawił się też bramkarz Rafał Magaczewski (ostatnio Górnik Wesoła).

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/495 ... egoria=861

Pechowcy z Tychów. Trzech kontuzjowanych
tod2010-07-18, ostatnia aktualizacja 2010-07-18 21:54

Trener Adam Nocoń ma o czym myśleć. GKS zaczyna sezon już w najbliższą środę.
Pierwszym rywalem tyskiej drużyny będzie Raków Częstochowa w Pucharze Polski. W ramach przygotowań do tego spotkania GKS zagrał z Janiną Libiąż. Bramkę dla drugoligowca strzelił testowany Krzysztof Zaremba (ostatnio Pelikan Łowicz). Trenera Noconia martwią urazy Dawida Szczypiora (Ruch Chorzów), Krzysztofa Maciaszka (Zdrój Ciechocinek) oraz Sylwestra Dębowskiego.

GKS Tychy - Janina Libiąż 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Zaremba (50.)

GKS: Magaczewski - Dębowski, Kopczyk, Masternak, Odrobiński - Maciaszek (10. Sieniawski), Czupryna, Babiarz, Feruga - Bizacki - Zaremba. Po przerwie grali: Magaczewski - Odrobiński, Kopczyk, Masternak, Trzmielewski - Sieniawski, Kruczek, Babiarz (85. Feruga), Furczyk - Nowak, Zaremba.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,92 ... anych.html



Wit - Śro Lip 28, 2010 9:23 am
Cidry przeżywają problemy finansowe
Wojciech Todur 2010-07-20, ostatnia aktualizacja 2010-07-20 23:45:20.0



Tomasz Baran, prezes Ruchu Radzionków, nie traci wiary, że wyprowadzi klub na prostą. Działacz liczy, że uda się zgromadzić budżet na poziomie 3-4 milionów złotych.

Przez ostatnie sezony "Cidry" uchodziły za finansowe eldorado. Piłkarze chwalili sobie, że pieniądze są na ich kontach jeszcze przed terminem. Dobrze zarządzany klub rok po roku piął się coraz wyżej. Pod koniec drugoligowej batalii piłkarze po raz pierwszy dali do zrozumienia, że z finansami już nie jest już tak dobrze - zakleili wtedy na koszulkach logo sponsora. Teraz też narzekają. - Podjęliśmy decyzję, że jedziemy na środowy mecz Pucharu Polski z Miedzią Legnica, ale po powrocie czekamy na konkrety. Finansowe! - zaznacza jeden z zawodników.

Z Radzionkowa docierają sprzeczne wieści. Z jednej strony klub chce zakontraktować kosztownego w utrzymaniu Marcina Mięciela z Legii, z drugiej zespół nie wyjeżdża na obóz. Klub stara się o wzmocnienia, a puszcza na testy do Zawiszy Macieja Manelskiego.

W Bydgoszczy mieli nadzieję, że pozyskają Manelskiego za darmo. Plotkowano, że stanie się tak, gdyż Ruch nie płaci mu od pięciu miesięcy! - No to ładnie ktoś nam obrabia tyłek. Ale uspokajam, Manelski został spłacony. Problem zadłużenia dotyczy przede wszystkim piłkarzy, którzy nie mieli miejskich stypendiów. Opóźnienia w wypłatach rzeczywiście sięgają kilku miesięcy - mówi prezes, który musi też wypłacić zaległe premie Adamowi Kompale - byłemu liderowi "Cidrów".

Po awansie działacz apelował o pomoc do lokalnych biznesmenów i władz miasta. - Tak naprawdę jest sam, tak jak kilka lat temu sam był prezes Paweł Bomba, który wprowadził zespół do ekstraklasy. Tamta przygoda zakończyła się spektakularnym upadkiem, oby teraz nie było tak samo - mówi osoba blisko związana z klubem.

- Ta niepewność towarzyszy nam także dlatego, że wciąż prowadzę rozmowy z ludźmi, którzy mogą wesprzeć Ruch. W Radzionkowie nie ma wielu osób, które mogą poratować nas grubą gotówką, ale zapewniam, że paru się znajdzie. Pałeczkę musi przejąć miasto - podkreśla Baran, który powtarza, że sam nie da rady. - Nie interesuje mnie walka o utrzymanie. Potrzebujemy trzech, czterech milionów złotych na spokojny byt. Myślimy o powołaniu spółki akcyjnej. Prace już trwają. Chciałbym, żeby 1 stycznia 2011 roku Ruch przestał być stowarzyszeniem - mówi prezes.

Baran zapewnia, że po meczu w Legnicy spotka się z drużyną. - Nie unikam piłkarzy. Nie obiecuję gruszek na wierzbie. Nie będziemy pierwszoligowym ewenementem. U nas na piłce też się nie zarobi - rozkłada ręce prezes.

Wczoraj nowym piłkarzem Ruchu został Wojciech Mróz (ostatnio Polonia Bytom), który związał się z klubem rocznym kontraktem. Pożegnano się z Adrianem Mielcem, który ma grać w Zagłębiu. Trwają jeszcze rozmowy z Dawidem Jarką. - Informacje o tym, że trafi do Sandecji, to tylko prasowe spekulacje. Rozmawiamy o wynagrodzeniu, bo w Ruchu kominów płacowych nie będzie. Pierwsza liga jest do promowania, a nie do zarabiania - mówi Baran, który jest też blisko sfinalizowania umowy z Piotrem Rockim.

Trener Rafał Górak też chciałby mieć w składzie 36-letniego napastnika Podbeskidzia. - Myślimy o rocznej umowie. Czy to wypali? Z doświadczonymi zawodnikami jest taka sama niepewność jak z młodzieżą. Z Adamem Kompałą się udało, a z Markiem Kubiszem już nie - zawiesza głos prezes.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,10 ... nsowe.html

Rozwój i Radzionków odpadły z PP

2010-07-22 09:00:54

Rozwój i Radzionków odpadły z PP w fazie przedwstępnej. Katowiczanie mogli przegrać wyżej, ale goście nie strzelili karnego (60 min). Miedź z "Cidrami" kończyła w dziewiątkę (czerwone kartki w 118 i 120 minucie).

Miedź Legnica - Ruch Radzionków 3:2 po dogr. (2:2, 1:0)
Bramki 1:0 Mateusz Gawlik (30), 2:0 Gawlik (51), 2:1 Marek Suker (65), 2:2 Suker (72), 3:2 Paweł Ochota (114)
Ruch KiełpinI - WiśniewskiI, Szymura, DziewulskiI, GajewskiI - MrózI (46. Manelski), Mak (75. NiewulisI), Paweł Giel - Piotr Giel (46. Przybecki) - Suker, Foszmańczyk

Rozwój Katowice - Concordia Piotrków Trybunalski 0:1 (0:1)
Bramka 0:1 Mariusz Zaor (32)Rozwój Płonka - Tora (26. Colik), Lis, Świerczyński, Will - GackiI, Setlak, RosińskiI, Waniek (56. Dąbrowiecki) - Jędrowski, Michalski (70. Polis)

http://tarnowskiegory.naszemiasto.pl/ar ... egoria=861

Polonia Bytom - Ruch Radzionków 0:0
Jacek Sroka

2010-07-26 09:11:51 , Aktualizacja 2010-07-26 09:18:00

Cieniem na rozgrywanym w Bytomiu sparingu położyło się fatalne zachowanie kibiców Polonii, którzy obrażali trenera "Cidrów" Rafała Góraka grającego kiedyś w ich klubie. Bytomski sędzia Sebastian Jarzębak przerwał nawet mecz domagając się zaprowadzenia porządku i zdjęcia obraźliwych transparentów, ale ponieważ na stadionie nie było ochrony, więc jego żądanie pozostało bez echa.

W I połowie lepsze wrażenie sprawiał Ruch, ale Dziewulski nie wykorzystał znakomitej okazji do zdobycia gola. Po przerwie do głosu doszli bytomianie prowadzeni przez Dietmara Brehmera (Jurij Szatałow oglądał grę z trybun), a okazje bramkowe mieli Podstawek i Tomasik. W Polonii zadebiutował Słowak Mi-chał Hanek, a testowani są Słowak Błażej Vaszczak, Gruzin Ko-ba Szalamberidze i Rafał Kujawa z ŁKS (dwaj ostatni nie grali). W "Cidrach" kontraków nadal nie podpisali z klubem Jarka i Rocki.

Polonia Bytom - Ruch Radzionków 0:0

Polonia Juszczyk (46. Gąsiński) - Hricko, Killar (46. Żytko), Telichowski (46. Hanek), Tomasik - Chomiuk, Sawala (65. Milenkovic), Falkowski, Radzewicz (46. Jarecki) - Vaszczak (46. Tymiński), Bykowski (46. Podstawek)

Ruch Adamek (33. Widawski, 66. Jankowski) - Kowalski, Niewulis (61. Trzcionka), Rzepka, Szymura - Manelski (46. Mak), Dziewulski, Foszmańczyk (46. Piotr Giel), Cieluch (61. Mak) - Jarka (81. Mróz), Rocki (46. Suker)

http://tarnowskiegory.naszemiasto.pl/ar ... egoria=861




Wit - Śro Lip 28, 2010 9:29 am
1/128 finału Pucharu Polski to za wysokie progi
Wojciech Todur 2010-07-21, ostatnia aktualizacja 2010-07-22 11:12:13.0



Tylko GKS Tychy nie zawiódł. Ruch Radzionków i Rozwój Katowice są już po pucharach. "Cidry" będą chociaż miały co wspominać. Na boisku w Legnicy sędzia pokazał aż 14 żółtych kartek!

Na wale okalającym boisko Rozwoju wciąż wyraźnie widać betonowy napis "Wujek", który przypomina o dawnych związkach klubu z miejscową kopalnią. - To już przeszłość, ale branża górnicza wciąż jest nam bliska. Wspiera nas Katowicki Holding Węglowy - mówi Jarosław Jambor, wiceprezes klubu z dzielnicy Katowic, który oszacował budżet trzecioligowca na milion złotych. Jambor oglądał mecz w towarzystwie dwóch osób zza szyby budynku postawionego na koronie stadionu. Ten wyglądał jak kontener, ale w środku miłe zaskoczenie - działała klimatyzacja!

Działacze myślą też o komforcie dla fanów i chcieliby, żeby ci w przyszłości kibicowali spod zadaszonej trybuny. - Niestety, sam projekt i wizualizacja dachu kosztują około 20 tys. zł. To dużo, gdy żyje się z dnia na dzień - rozkłada ręce działacz.

Szkoda, że mecze Rozwoju ogląda garstka ludzi. Mecz z Concordią zgromadził na trybunach około 300 osób, chociaż spotkanie można było obejrzeć za darmo. - Jak to nie ma biletów? - dopytywał jeden z kibiców. - A nie ma! Ale jak pan chce, to chętnie przyjmę łapówkę - żartował jeden z ochroniarzy.

Większość piłkarzy z Brynowa łączy grę w piłkę z pracą lub nauką. W kadrze jest tylko kilku zawodowców. Najwyższe kontrakty sięgają 1,5-2 tys. zł. Katowiczanie mogą się za to pochwalić, że trenują na urządzeniach, których używają na co dzień m.in. reprezentanci USA! Przyrządy stoją za bramkami i wyglądają dziwnie. Ten, który służy do ćwiczenia uderzeń z powietrza, przypomina trochę bokserską gruszkę - tyle że zamiast pięściarskiego worka do sznurka jest przytroczona piłka.

Trzecioligowcy powinni okładać ją jak najczęściej, bo w meczu z Concordią nie wcelowali do siatki ani razu. - Po chłopakach było widać, że trwa okres przygotowawczy. Im brakowało świeżości, a akcjom płynności - martwił się trener Damian Galeja.

Rozwój pożegnał się z Pucharem Polski, więc może skupić się na lidze. Powalczy o awans? - Jak się nadarzy okazja... Tak naprawdę nie mamy takich ambicji. Jeszcze nas nie stać na drugą ligę - wzdycha Jambor, który myśli raczej o współpracy z silniejszymi klubami - Ruchem lub GKS-em Katowice. - Zespół jest w przebudowie, ale zobaczymy, co przyniesie sezon - zaznaczył Galeja.

Z Pucharem Polski pożegnał się też Ruch Radzionków, który po dogrywce przegrał z Miedzią Legnica. Było ostro, sędzia pokazał aż 14 żółtych kartek! Dalej gra GKS Tychy. Zespół trenera Adama Noconia ograł Raków Częstochowa i 4 sierpnia zmierzy się ze zwycięzcą z pary Kolejarz Stróże - LZS Nieciecza.

Zagłębie Sosnowiec swój mecz z Pelikanem Łowicz rozegra dopiero w sobotę.

Rozwój Katowice - Concordia Piotrków Trybunalski 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Zaor (32.).

Rozwój: Płonka - Setlak, Świerczyński, Lis, Will - Jędrowski, Gacki Ż , Tora (26. Colik), Rosiński Ż , Waniek (57. Dąbrowiecki) - Michalski (70. Polis). Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).

Pozostałe mecze naszych drużyn:

Raków Częstochowa - GKS Tychy 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Bizacki (60.), 0:2 Feruga (90.).

GKS: Kojdecki - Odrobiński, Kopczyk, Masternak, Dębowski - Feruga Ż , Babiarz, Czupryna, Furczyk Ż, CZ - Bizacki - Nowak (74. Kruczek).

Miedź Legnica - Ruch Radzionków 3:2 (2:2, 1:0)

Bramki: 1:0 Gawlik (31.), 2:0 Gawlik (51.), 2:1 Suker (65.), 2:2 Suker (72.), 3:2 Ochota (114.).

Ruch: Kiełpin Ż - Wiśniewski Ż , Dziewulski Ż , Szymura, Gajewski Ż - Paweł Giel, Mateusz Mak (75. Niewulis Ż ), Mróz Ż (46. Manelski) - Piotr Giel (46. Przybecki), Suker, Foszmańczyk

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,10 ... progi.html

II liga - Ważny sprawdzian przed piłkarzami
Leszek Jaźwiecki

2010-07-21 00:14:59 , Aktualizacja 2010-07-21 08:46:07



Dla drugoligowych piłkarzy ważnym sprawdzianem formy przed czekającymi ich już niedługo ligowymi zmaganiami będzie runda przedwstępna Pucharu Polski. W naszym regionie najciekawiej zapowiada się dzisiejsza konfrontacja Rakowa Częstochowa z GKS Tychy, emocji nie powinno zabraknąć również w Sosnowcu, gdzie Zagłębie podejmować będzie Pelikana Łowicz. To spotkanie jednak rozegrane zostanie dopiero w sobotę.
W ostatnim sparingu piłkarze Rakowa pokonali w derbach trzecioligową Victorię Częstochowa 2:1, z kolei podopieczni Adama Noconia zwyciężyli beniaminka III ligi Janinę Libiąż zaledwie 1:0. Teraz obie drużyny staną naprzeciw siebie i stawką tego pojedynku będzie awans do rundy wstępnej.

- Na pewno nie lekceważymy tych rozgrywek, jedziemy do Częstochowy co prawda w okrojonym składzie, jednak zamierzamy powalczy o awans - zapewnia trener tyszan Adam Nocoń.

Podobne cele przyświecają podopiecznym Jerzego Brzęczka.

- Los tak chciał, że gramy akurat z Tychami, jednak obojętnie z kim przyjdzie nam walczyć, mamy jeden cel - awans do następnej rundy - uważa szkoleniowiec częstochowskiego zespołu. - Mamy w składzie kilku młodych zawodników, dlatego trudno powiedzieć w jakim zestawieniu wyjdziemy na ten mecz - dodaje.

Na tym szczeblu rozgrywek wystąpi także Ruch Radzionków, który trafi na Miedź Legnica. Beniaminek I ligi wystąpi w tym spotkaniu bez Dawida Jarki i Piotra Rockiego. Napastnik Górnika Zabrze otrzymał propozycję Sandecji Nowy Sącz, z kolei "Rocky", choć ma ustalone już szczegóły umowy z "Cidrami", nie złożył jeszcze podpisu na kontrakcie. Ma to nastąpić dopiero dzisiaj.

- Trenuje z Ruchem od tygodnia i raczej zostanę, chyba że coś niespodziewanego się wydarzy - mówi piłkarz. - Podobnie jak kilku innych zawodników zostajemy w Radzionkowie, mam nadzieję, że ekipa która pojedzie do Legnicy poradzi sobie z Miedzią - uważa Rocki.

Z powodu kontuzji nie zagrają w tym meczu Damian Kaciczak, Martin Matus i Michal Farkas.

- Nie zamierzam kończyć pucharowej przygody na tym etapie - deklaruje trener Rozwoju Damnian Galeja. Jego zespół zmierzy się ze spadkowiczem z II ligi Concordią Piotrków Trybunalski. - Zespół z Piotrkowa, podobnie jak my jest w przebudowie, dlatego trudno powiedzieć na co go aktualnie stać. My zrobimy wszystko, aby awansować do następnej rundy - dodaje szkoleniowiec katowickiej drużyny.

Nie dojdzie natomiast do sobotnie-go meczu w Nowym Sączu, gdzie Helena miała spotkać się z GKS Jastrzębie. Górniczy klub został postawiony w stan likwidacji i nie zgłosił drużyny do rozgrywek pucharowych. Nowy klub GKS 1962 Jastrzębie dopiero rozpoczyna działalność i też nie może brać udzia-łu w tych rozgrywkach.

http://tarnowskiegory.naszemiasto.pl/ar ... egoria=861



Wit - Śro Lip 28, 2010 10:28 am
"TK, TM, TS": hasło nowego prezesa GKS-u Tychy
Wojciech Todur 2010-07-20, ostatnia aktualizacja 2010-07-20 23:29:01.0



Henryk Śliwiński pokieruje drugoligowym klubem. Prawnik z Bojszów zastąpił Łukasza Jachyma, który zarządzał GKS-em przez cztery ostatnie lata.

Śliwiński nie jest w tyskim klubie osobą nową. Dotąd był wiceprezesem odpowiedzialnym za sprawy prawne. - Objęcie prezesury to zaszczyt, ale też wielka odpowiedzialność. GKS był już na piłkarskim szczycie i mocno wierzę, że teraz znowu obierze kurs na sukcesy. Przed nami przyszłoroczny jubileusz 40-lecia klubu, trzeba go godnie uczcić! - podkreśla prezes.

Śliwiński ma 62 lata, pochodzi z Bojszów. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. To były wiceprokurator rejonowy w Tychach i radca prawny, a obecnie prowadzi własną kancelarię adwokacką. W młodości grał w piłkę - był zawodnikiem Rozwoju Katowice. Dziś to także prezes grającego w lidze okręgowej Leśnika Kobiór!

W pracy będą mu pomagać Grzegorz Morkis, wiceprezes ds. sportowych, oraz Dariusz Bajorek - wiceprezes odpowiedzialny za organizację klubu. Sekretarzem GKS-u został Kazimierz Szachnitowski - przed laty znakomity skrzydłowy i ulubieniec tyskich kibiców.

Cele na nowy sezon? - Sportowy sukces. Tym będą nie tylko kolejne zwycięstwa, lecz także pełny stadion. Moje hasło to "TK, TM, TS", czyli: "Tyscy kibice, tyska młodzież, tyski sport" - uśmiecha się prezes.

Śliwiński zastąpił Łukasza Jachyma, który zrezygnował z prezesury i miejsca w klubowym zarządzie podczas zeszłotygodniowego walnego zgromadzenia członków klubu. - Gdy wieku 12 lat pierwszy raz szedłem na mecz GKS-u, nawet nie marzyłem, że kiedyś będę zarządzał swoim ukochanym klubem - mówi Jachym, który kierował GKS-em przez cztery lata.

- Najmilej będę wspominał dwa pierwsze sezony, grę w czwartej lidze. Mieliśmy wtedy masę pomysłów, cieszyliśmy się z awansu. Zderzenie z piłką nożną szczebla centralnego okazało się, niestety, bolesne. Nie było już możliwości ani pieniędzy, by sprostać oczekiwaniom nas samych i sympatyków klubu - uważa Jachym, który wyjaśnia "Gazecie" powody swojej rezygnacji.

- To nie jest tak, że obraziłem się na kibiców czy na piłkarzy, którzy wstrzymali się od głosu, gdy decydowano, czy zarząd GKS-u otrzyma absolutorium. Na moją decyzję złożyło się wiele spraw. Zaczęło brakować czasu na klub i życie. Poczułem, że muszę z czegoś zrezygnować, bo za chwilę nie będę miał za co kupić chleba. Zaniedbałem rodzinę. Żyłem z najbliższymi, a jednak stałem obok - podkreśla Jachym, który nie wyklucza, że w przyszłości znowu będzie działał na rzecz GKS-u.

- Kto wie, może wrócę silniejszy? Bogatszy o doświadczenia ostatnich miesięcy. Nie zależy mi na stanowiskach. Może po prostu zostanę sponsorem? Jeżeli jednak kiedyś podejmę taką decyzję, to wszystko wokół mnie i klubu musi być ustabilizowane - kończy.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,92 ... Tychy.html

Zmiany w GKS Tychy
Michał Dudek

2010-07-23 04:01:02



Do rozpoczęcia rozgrywek II ligi pozostał tydzień. Większość klubów jednak ma wciąż problemy z przygotowaniem zespołu i skompletowaniem solidnej kadry. Trudno jednak się temu dziwić, skoro dopiero na przełomie ostatniego tygodnia większość z nich dostała upragnioną licencję.

Tyski klub otrzymał ja znacznie wcześniej, ale zamieszanie ze zmianą trenera, a także zarządu zachwiało nieco jego równowagą.

Mimo wcześniejszych deklaracji kibice GKS Tychy nie spodziewali się, że ze swojego stanowiska zrezygnuje prezes Łukasz Jachym.

A jednak zrezygnował i nie zasiada już w zarządzie. Taki sam los spotkał również Marka Żywickiego, odpowiedzialnego za klubowe finanse.

- Muszę uporządkować swoje życie rodzinne i zawodowe. Niewykluczone, że kiedy mi się to uda, po raz kolejny zaoferuję swoją pomoc tyskiemu klubowi - czytamy na stronie GKS Tychy. Bez wątpienia prezesura Łukasza Jachyma przyniosła wiele dobrego dla tyskiej piłki. Sukcesy w postaci awansu do II ligi, a także bardzo długie przygody z Pucharem Polski przejdą do historii.

Nowym prezesem klubu został mecenas Henryk Śliwińki, który od dłuższego czasu działa w jego zarządzie. Podobnie jak w Leśniku Kobiór, gdzie zajmował stanowisko prezesa.

Podczas wtorkowego spotkania nowego zarządu GKS Tychy nastąpił również podział funkcji wśród reszty jego członków.

Grzegorz Morkis nadal będzie pełnił funkcję wiceprezesa ds. sportowych, a Dariusz Bajorek wiceprezesa ds. organizacyjnych.

Pozostałymi członkami zarządu są Władysław Wtorek, Kazimierz Szachnitowski, Zbigniew Suchłobowicz oraz Marcin Gołosz.

Powoli też krystalizuje się kadra II-ligowego zespołu. Adam Nocoń, nowy szkoleniowiec, musiał w bardzo krótkim czasie podjąć decyzje personalne.

Czy okażą się trafne, pokaże najbliższa runda. GKS nie mógł liczyć tego lata na głośne nazwiska. A są kluby z drugiej ligi, które je angażują. Polonią Słubice ściągała do siebie aż trzech Brazylijczyków...

Nocoń odrzucił kandydaturę Łukasza Weseckiego a w jego miejsce widzi w składzie Krzysztofa Zarembę.

Nowy napastnik pokazał się już z dobrej strony w meczu z Janiną Libiąż wygranym 1:0. Strzelił gola, był aktywny.

W bramce zadebiutował również Rafał Magaczewski, który zebrał bardzo pochlebne opinie.

Z kolei drugi zespół GKS Tychy przegrał 0:2 z Drzewiarzem Jasienica, zespołem z bielskiej ligi okręgowej. Był to mecz charytatywny, ale wynik i gra poszczególnych piłkarzy miała ogromne znaczenie dla trenera Noconia.

Z zespołem nie trenuje już Paweł Pęczak. Wesecki z kolei Prawdopodobnie zagra w IV-ligowym GTS Bojszowy , gdzie stworzy bardzo groźny duet napastników wraz z Mateuszem Wróblem, także byłym piłkarzem GKS Tychy.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/503 ... egoria=861

Raków - GKS Tychy 0:2
Andrzej Zaguła

2010-07-22 08:40:57 , Aktualizacja 2010-07-26 22:45:29

GKS Tychy okazał się lepszy od częstochowskiego Rakowa w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski. Tyszanie zasłużenie wywalczyli awans do kolejnej rundy i zagrają w niej ze zwycięzcą z pary Kolejarz Stróże - LKS Nieciecza.

Goście wygrali w Częstochowie po golach Krzysztofa Bizackiego i Daniela Ferugi, ale mecz kończyli w dziesiątkę i z trenerem na trybunach. Całe zamieszanie zaczęło się w 68 minucie. Pierwszą żółtą kartkę ujrzał Damian Furczyk. Trener GKS-u Adam Nocoń głośno skomentował decyzje arbitra i został odesłany na trybuny. Za chwilę Furczyk zobaczył drugi żółty kartonik i GKS do końca spotkania musiał bronić się w osłabieniu.

- Cały czas się zastanawiam za co sędzia odesłał mnie na trybuny - mówił po meczu szkoleniowiec GKS-u. - Ja tylko zwróciłem mu uwagę, że rozdaje kartki w jedną stronę.

Gra w dziesiątkę nie przeszkodziła tyszanom. W doliczonym czasie gry przeprowadzili skuteczna kontrę i Daniel Feruga ustalił wynik spotkania na 2:0. GKS już w pierwszej połowie mógł prowadzić 1:0, ale Raków uratował słupek. Goście przewagę udokumentowali w 60 minucie. Na listę strzelców wpisał się Bizacki. Później kontrolowali spotkanie i zadali gospodarzom drugi skuteczny cios.

- Tychy były od nas lepsze - ocenił kapitan Rakowa Paweł Kowalczyk. - Nam szło jakoś pod górkę. Nie stworzyliśmy poważnej okazji.

- GKS grał lepiej od nas, a my mu w tym pomagaliśmy - dodał trener Jerzy Brzęczek. - Mieliśmy dużo łatwych strat.

Opiekun Rakowa ma pecha do tyszan. Gdy debiutował w roli szkoleniowca jego pierwszym oficjalnym rywalem był właśnie GKS. W pojedynku: GKS Tychy - Jerzy Brzęczek prowadzą więc ci pierwsi 2:0.

RUNDA PRZEDWSTĘPNA PUCHARU POLSKI
Raków Częstochowa - GKS Tychy 0:2 (0:0)
Bramki 0:1 Krzysztof Bizacki (60), 0:2 Daniel Feruga (90)
Widzów 1.000
Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec)

Raków Kos - Mastalerz, Hyra, PlutaI, P. Kowalczyk - Nocuń, Ogłaza (78. Witczyk), Kmieć (65. Kulawiak), Gajos - Zachara, Świerk (46. Brondel)

GKS Tychy Kojdecki - Odrobiński, Kopczyk, Masternak, Dębowski - FerugaI, Babiarz, Bizacki, Czupryna, FurczykII(70) - Nowak (74. Kruczek)

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/502 ... egoria=861

Tyszanie wciąż testują

2010-07-26 08:47:06

Piłkarze GKS Tychy wygrali z IV-ligową Skrą Częstochowa. Trener Adam Nocoń testował w tym meczu sześciu graczy. Najlepiej wypadł Krzysztof Zaremba z Podbeskidzia, który strzelił dwa gole.
Sprawdzani byli też Piotr Łopuch z Ruchu Radzionków, Kamil Jakubi i Rafał Jędrzejczyk ze Stadionu Śląskiego, Krzysztof Maciaszek ze Zdroju Ciechocinek i Rafał Magaczewski z Wesołej.

W meczu z Rakowem Kluczbork nie wykorzystał w końców-ce dwóch karnych. Uderzenia Skwary i Glanowskiego obronił bramkarz Maciej Szramowiat.

GKS Tychy - Skra Częstochowa 3:1 (2:1)
1:0 Krzysztof Zaremba (28), 1:1 Adrian Kozieł (30), 2:1 Krzysztof Zaremba (40), 3:1 Artur Nowak (56)
GKS I połowa: Magaczewski - Odrobiński, Kopczyk, Masternak, Dębowski - Furczyk, Babiarz, Czupryna, Bizacki, Feruga - Zaremba.
II połowa: Kojdecki - Łopuch, Szczypior, Jakubi, Kozłowski - Jędrzejczyk, Kruk, Kruczek, Maciaszek - Sieniawski, Nowak

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/507 ... egoria=861

Zaremba w GKS

Dzisiaj 08:29:59

Napastnik Podbeskidzia Bielsko-Biała Krzysztof Zaremba został wczoraj wypożyczony do II-ligowego GKS Tychy.
23-letni piłkarz podpisał z tyszanami roczny kontrakt, ale "Górale" zastrzegli sobie prawo ściągnięcia Zaremby do Bielska-Białej już po rundzie jesiennej.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/510 ... egoria=861



Wit - Śro Lip 28, 2010 10:55 am
Prezes Odry odstępuje miejsce w lidze Jastrzębiu
Marcin Fejkiel2010-07-19, ostatnia aktualizacja 2010-07-19 17:02



Nowo utworzony klub piłkarski GKS 1962 Jastrzębie ma szansę zacząć zmagania ligowe od razu od ligi okręgowej. Możliwość taka otworzyła się po tym, jak prezes Odry Wodzisław Dariusz Kozielski zdecydował się przekazać jastrzębianom miejsce w lidze przysługujące należącemu do niego Gosławowi Jedłownik.
Kibice Odry Wodzisław i GKS-u Jastrzębie za sobą nie przepadają, tymczasem działacze obu klubów łatwo doszli do porozumienia w kwestii odstąpienia miejsca sąsiadom w lidze. Prezes Odry, który jest jednocześnie właścicielem V-ligowego Gosława Jedłownik, jest gotów wycofać swój zespół seniorski z tej klasy rozgrywkowej po to, by umożliwić występy w niej założonemu przed ponad tygodniem nowemu klubowi piłkarskiemu z Jastrzębia o nazwie GKS 1962 Jastrzębie.

Operację przekazania miejsca w lidze musi tylko zaakceptować i zatwierdzić Rudolf Bugdoł, prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Kwestia ma się wyjaśnić w ciągu tego tygodnia. W podokręgu rybnickim jastrzębianie dostali zielone światło.

Zarówno jednak Kozielski, jak i jastrzębscy działacze nie chcą zdradzać kwoty, za jaką GKS 1962 miałby nabyć miejsce w lidze okręgowej. - Na razie mają ode mnie pisemną gwarancję, że wyrażam na to zgodę. Resztę domówimy - ucina szef Odry.

Czym kierował się Kozielski? - Mamy drużynę rezerw Odry w IV lidze. Gosław i Odra to właściwie jedność [w Jedłowniku działa Wodzisławska Akademia Piłkarska szkoląca grupy juniorskie Odry - przyp. red.], więc jaki sens ma utrzymywanie kolejnego zespołu o szczebel niżej. Na dodatek zamierzamy jeszcze nawiązać współpracę partnerską z okolicznymi klubami z Markowic, Czyżowic oraz Rogowa - wyjaśnia prezes Odry.

Kozielski zdaje sobie sprawę ze wzajemnych animozji wodzisławsko-jastrzębskich, ale niespecjalnie się tym przejmuje.

- W Jastrzębiu są w potrzebie, to idę im na rękę. Słyszałem o tym, że nasi fani się nie lubią, z drugiej jednak strony piłkarze wędrują z jednego do drugiego klubu i nikomu to nie przeszkadza. Małkowski, Pielorz czy Wrzask [byli gracze GKS-u - przyp. red.] byli i są u nas tak samo szanowani, jak inni zawodnicy. Czas porzucić waśnie. Sport ma łączyć, a nie dzielić, i budzić pozytywne emocje - przekonuje Kozielski.

W nowym GKS-ie sprawy organizacyjne powoli zmierzają do przodu. W zespole, który prawdopodobnie poprowadzi trener ze szkółki MOSiR-u Andrzej Myśliwiec, mają zostać: Witold Wawrzyczek, Adrian Kopacz oraz Kamil Jadach. Resztę drużyny ma stanowić jastrzębska młodzież ze Śląskiej Ligi Juniorów. Niewykluczone są też powroty byłych graczy GKS-u, którzy ostatnio szukali szczęścia w okolicznych klubach z niższych lig.

Nowe stowarzyszenie może liczyć na pomoc ze strony władz miasta. - Teraz działają tam ludzie, którzy mają chęci i pojęcie na temat tego, co robią. Warto im zaufać - przyznaje wiceprezydent Jastrzębia Krzysztof Baradziej. Przypomnijmy, że w budżecie miasta przeznaczono kwotę 340 tys. zł na pomoc klubowi, ale upadły GKS nie mógł sięgnąć po dotację z powodu zaległości wobec urzędu skarbowego. - Nowemu klubowi może być przyznana kwota odpowiednia do ponoszonych kosztów na szczeblu rozgrywek, w którym przyjdzie mu toczyć boje. 100 tys. zł na rundę jesienną w okręgówce powinno wystarczyć. Ze stadionu miejskiego klub będzie korzystał nieodpłatnie - mówi Baradziej.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,82 ... zebiu.html

GKS nie chce grać na dnie
Mirek Rachuba

2010-07-23 04:01:02



Miesiąc temu powstał nowy klub pod nazwą GKS 1962 Jastrzębie, zaś stary twór został 8 lipca postawiony w stan likwidacji. Wprawdzie prezes Jerzy Woźniak buńczucznie zapowiadał 1 lipca, że pojawi się z nowym inwestorem, ale na zebraniu członków klubu nie było zarówno inwestora jak i... samego prezesa.

- Dobrze, że już w czerwcu powołaliśmy nowy klub. Chcieliśmy w ten sposób odciąć się od działań poprzednich władz GKS-u. Teraz walczymy, by w jakiejś przynajmniej części przejąć sukcesję po starym klubie - mówi prezes nowego stowarzyszenia - Sergiusz Wójcik.

30 czerwca silna jastrzębska delegacja - między innymi prezes Wójcik, prezydenci Marian Janecki i Krzysztof Baradziej, dyrektor MOSiR-u Zofia Florek - była na spotkaniu z prezesem Śląskiego Związku Piłki Nożnej Rudolfem Bugdołem. Jednak zdaniem związkowych władz występowanie drużyny jastrzębskiej przynajmniej w IV lidze nie wchodzi w rachubę. - GKS Jastrzębie to klub z tradycjami. Czy nie możemy być potraktowani jak inne kluby, które miały podobne problemy? - ocenia Sergiusz Wójcik.

Mówi, że nie chce przytaczać tych przypadków, by nie narażać się już na początku prezesury na stronniczość i konflikty.

Jak ustaliliśmy, kilka lat temu w podobnej sytuacji był GKS Katowice. Jednak po zmianie szyldu, czyli nazwy klubu i powołaniu nowego stowarzyszenia zarząd śląskiego związku podjął uchwałę, że katowicki GKS może występować w IV lidze - zresztą kosztem zwiększenia liczby drużyn w tej klasie rozgrywkowej.

Podobno tej decyzji przyklasnęła piłkarska centrala. Podobno wtedy pozwalały na to przepisy. Dalej, w zeszłym roku identyczna sytuacja, co naszemu klubowi, przydarzyła się Odrze Opole. I co? Odra Opole po spadku z I ligi została postawiona w stan likwidacji, powstał nowy klub Oderka Opole, któremu zarząd Opolskiego Związku Piłki Nożnej pozwolił rozpocząć zmagania od IV ligi.

- To klub z zasługami dla naszego województwa, więc byłoby niemoralne zdołować go na samo dno. Ponadto nasza uchwała była zgodna z prawem - mówi anonimowo jeden z działaczy opolskiego związku. Wszystko wskazuje na to, że GKS 1962 Jastrzębie może rozpocząć rywalizację od klasy A rybnickiego podokręgu.

- Taka możliwość wchodzi w grę, chociaż są zdania, że powinniśmy rozpoczynać od klasy C! To dla nas wielkie zmartwienie, bo uważamy, że nie należy nam się miejsce na dole drabiny futbolowej rodziny. Ponadto nie wyobrażamy sobie, jak kluby klasy A, czy nawet okręgówki, spełnią logistycznie zadaniu przyjęcia naszych kibiców. Na mecz może dla przykładu przybyć ponad 1000 naszych sympatyków. Przykład Katowic sprzed lat, kiedy jego rywale oddawali mecze walkowerem, jest chyba nazbyt dobitny. Ale my nie straszymy kibicami, tylko zastanawiamy się, jak można zaradzić temu problemowi. Postawa władz związkowych nas nieco martwi, chociaż wierzymy, że będzie podobnie jak z Odrą Opole, czy jak kto chce z Oderką Opole, która już wywalczyła awans i będzie grać w III lidze - mówi prezes Sergiusz Wójcik.

W Opolu można było, to i w Katowicach też. Tym bardziej, że nasze województwo ma dwóch wiceprezesów w Polskim Związku Piłki Nożnej, czym Opole nie może się pochwalić.

http://jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl/a ... egoria=861

GKS Jastrzębie już grają

Dzisiaj 08:32:40

Nowy sezon piłkarze GKS Jastrzębie rozpoczną ostatecznie w klasie okręgowej (grupa III). Pomocną dłoń wyciągnął prezes Gosławia Jedłownik, a jednocześnie Odry Wodzisław, Dariusz Kozielski.
Jastrzębianie przejęli Gosław i zajęli jego miejsce w "okręgówce". Trenerem zespołu został były piłkarz GKS Andrzej Myśliwiec. Trzon zespołu został oparty na doświadczonych zawodnikach Witoldzie Wawrzyczku i Mariuszu Adaszku, a także powracających po kilku sezonach Arkadiuszu Taraszkiewiczu i Tomaszu Ciemiędze. Były drugoligowiec ma za sobą już pierwszy sparing, w którym pokonał Unię Bieruń 5:1 (2:1).

http://jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl/a ... egoria=861
..................
Powodzenia i szybkiego powrotu do dużej piłki



Wit - Śro Lip 28, 2010 11:46 am
Podokręg Żywiec - Podbeskidzie 0:4
Jacek Sroka

2010-07-26 09:10:11



W Memoriale Józefa Ciszewskiego Podbeskidzie rozgromiło na stadionie Koszarawy reprezentację Podokręgu Żywiec. Później odbyła się oficjalna prezentacja drużyny "Górali", podczas której klub zadeklarował, że chce walczyć o awans do ekstraklasy.
Reprezentacja Podokręgu Żywiec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:4 (0:3)
1:0 Sebastian Ziajka (22) 2:0 Dariusz Kołodziej (24) 3:0 Dariusz Kołodziej (30) 4:0 Damian Chmiel (55)

Podbeskidzie I połowa: Zając (30. Linka) - Cienciała, Broniewicz, Konieczny, Osiński - Rogalski, Kołodziej (30. Łatka), Koman, Ziajka - Cieśliński(30. Chmiel), Demjan (30. Patejuk).
II połowa: Linka (60. Góra) - Górkiewicz, Ganowicz, Byrtek, Mikoda - Malinowski, Matusiak, Łatka(60. Kupczak), Żyła - Chmiel (60. Świątek), Patejuk (60. Kozioł)

http://bielskobiala.naszemiasto.pl/arty ... egoria=861

"Górale" demolują, Piast i Górnik na plus
Tomasz Kuczyński

2010-07-22 09:02:51 , Aktualizacja 2010-07-22 09:10:50

Górnik Zabrze rozegrał wczoraj dwa sparingi, remisując z Chojniczanką 1:1 i pokonując Lechię Gdańsk 3:2. Podbeskidzie znów urządziło sobie ostre strzelanie, wygrywając z Energetykiem ROW Rybnik aż 7:0! Piast Gliwice wygrał 2:0 z GKS-em Bełchatów.

Pierwszoligowe Podbeskidzie znów gromi. Po 5:0 z Rekordem Bielsko-Biała i 6:0 z Odrą Wodzisław, tym razem siedem bramek bielszczanie zaaplikowali w Rybniku trzecioligowemu Energetykowi. Dwie z nich strzelił testowany wychowanek szkółki Dynama Moskwa, 21-letni Witalij Sawczenko. Mimo wysokiej wygranej trener Robert Kasperczyk nie był zadowolony z gry swego zespołu w I połowie (za małe zaangażowanie), ale za drugą część już pochwalił drużynę.

Energetyk ROW Rybnik - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:7 (0:2)

Bramki 0:1 Robert Demjan (10), 0:2 Michał Osiński (44), 0:3 Witalij Sawczenko (50), 0:4 Sebastian Ziajka (65), 0:5 Witalij Sawczenko (68), 0:6 Sebastian Ziajka (70), 0:7 Krzysztof Świątek (76)
Podbeskidzie (I połowa) Zajac (20. Linka) - Cienciała, Broniewicz, Byrtek, Osiński - Rogalski, Koman, Kołodziej, Żyła - Chmiel, Demjan; (II połowa) Linka - Ganowicz, Konieczny, Byrtek, Mikoda - Malinowski, Matusiak, Łatka, Ziajka - Świątek, Sawczenko

http://bielskobiala.naszemiasto.pl/arty ... egoria=861

Nowy piłkarz w Podbeskidziu

2010-07-20 13:33:57 , Aktualizacja 2010-07-20 13:50:43

Dariusz Łatka podpisał dziś roczny kontrakt z klubem z Bielska-Białej.
Dariusz Łatka ma 31 lat. W ostatnich dniach był testowany przez sztab szkoleniowy Podbeskidzia. Zagrał 45 minut w sparingu z Odrą Wodzisław, który bielszczanie wygrali 6:0.

Łatka jest wychowankiem Wawela Kraków. Występował w Wiśle Kraków (w barwach Białej Gwiazdy zadebiutował w ekstraklasie), Jagiellonii Białystok, a ostatnio w Koronie Kielce. W ostatnich trzech sezonach Łatka rozegrał blisko 50 spotkań w ekstraklasie.

– Najlepiej czuje się w linii pomocy, ale bardzo dobrze radzi sobie również w defensywie. Jest bardzo doświadczonym piłkarzem, który może wnieść do zespołu spokój i opanowanie w rozgrywaniu piłki – podkreślają w Podbeskidziu.

http://bielskobiala.naszemiasto.pl/arty ... egoria=861



Wit - Czw Sie 05, 2010 11:31 am
Każdy klub I ligi dostanie z TVP tyle samo pieniędzy
Rafał Musioł

Wczoraj 08:58:08



Jeden mecz w każdej kolejce I ligi będzie transmitowany przez TVP Sport. W minionej inauguracyjnej rundzie pokazano spotkanie Odry Wodzisław z Piastem Gliwice, w najbliższą niedzielę zaplanowano starcie Pogoń Szczecin - KSZO Ostrowiec, a w trzeciej kolejce GKS Katowice - Warta Poznań.

- Pod tym względem nie ma mowy o żadnej rywalizacji. Kluby są za biedne, więc każdy z nich dostanie z TVP tyle samo, to znaczy po 61 tysięcy złotych, bez względu na ilość transmisji z ich spotkań. Wszystkie koszty przekazu pokrywa telewizja, natomiast kluby mają do dyspozycji całą powierzchnię swoich banerów, więc mogą na meczach pokazywanych w okienku dodatkowo zarobić - mówi Władysław Szypuła, prezes firmującej rozgrywki Piłkarskiej Ligi Polskiej . - Najlepsza trójka w końcowej tabeli może jednak liczyć na dodatkową premię od telewizji. Pierwsze miejsce jest warte 100.000 zł, drugie 50.000, a trzecie 25.000 - dodaje szef PLP.

W minionym sezonie pierwszoligowcy otrzymywali też pieniądze od sponsora tytularnego, czyli firmy Unibet. Każdy mógł liczyć na 200.000 złotych.

- Niestety, politycy wylali dziecko z kąpielą zakazując reklamowania firm bukmacher-skich. Szukaliśmy innych chętnych do wejścia do nazwy ligi, ale nikt nie był chętny. Być może jednym z powodów był fakt, że umowę moglibyśmy podpisać tylko na rok - dodaje Szypuła.

Powodem takiego ograniczenia jest kalendarz - umowa Ekstraklasy z Canal+ obejmuje jeszcze tylko sezon 2010/11, a to oznacza, że także zarządzająca najwyższą klasą rozgrywkową Spółka będzie wkrótce przygotowywała nową ofertę na przetarg.

- Nasza umowa z TVP jest ważna jeszcze przez rok, swoją ofertę przygotujemy jesienią - deklaruje Szypuła.

Nieoficjalnie wiadomo, że szefowie PLP będą chcieli przekonać nową Radę Nadzorczą Ekstraklasy, która zostanie wyłoniona do października, do ścisłej współpracy.

- Czy chcielibyśmy połączyć prawa telewizyjne do pokazywania I ligi i ekstraklasy? Za wcześnie, by tak stawiać sprawę - unika odpowiedzi prezes PLP.

Ta wizja jest jednak niewątpliwie kusząca. Obecnie Canal+ i Orange za prawa do transmisji z ekstraklasy płacą rocznie 120 milionów złotych. Ostatni w poprzednim sezonie Piast Gliwice otrzymał z kasy tej stacji 4,2 mln złotych - w tej kwocie zawiera się premia za transmisję z 4 spotkań tej drużyny (każde warte 151.000). Na drugim biegunie uplasowała się Wisła Kraków - 10,7 mln, w tym bonus za 29 bezpośrednich relacji. Nawet przy zarobku "Piastunek" wspomniane 61.000 dla pierwszoligowców przypomina napiwek.

- Pierwsza liga jest coraz bardziej atrakcyjnym produktem, także dla telewizji. Nadchodzi pora, by znalazło to odzwierciedlenie także w pieniądzach dla klubów - uważa Szypuła.

61.000
złotych zarobi każdy pierwszoligowy klub za prawa do transmisji w TVP

http://tarnowskiegory.naszemiasto.pl/ar ... egoria=861

Nadzieje i obawy
Leszek Jaźwiecki

2010-07-30 08:51:23

Tydzień przed ekstraklasą ruszają rozgrywki w I lidze. Nasz region będzie reprezentowany przez pięć zespołów: GKS Katowice, Podbeskidzie Bielsko-Biała, spadkowiczów z ekstraklasy Piasta Gliwice i Odrę Wodzisław oraz beniaminka Ruch Radzionków. Z tego grona jedynie w Katowicach, Bielsku i Gliwicach mówi się głośno o awansie.
- Nie kryjemy, że chcemy wrócić do ekstraklasy, mówimy o tym otwarcie, ale nie będziemy robić tego na siłę - zapewnia prezes Piasta Józef Drabicki.

Działacze jak mogli starali się wypełnić lukę po Kamilu Wilczku, Kamilu Gliku i Sebastianie Olszarze i udało się im utrzymać na tyle silną drużynę, aby zrealizować zamierzone plany.

Zupełnie inaczej było w Wodzisławiu. Po degradacji z klubu odeszło aż 19 zawodników. W większości byli to podstawowi gracze, stanowiący o sile drużyny.- Praktycznie zostały jedynie nazwa i stare kłopoty - z uśmiechem mówi prezes Odry Dariusz Kozielski. - Nie mówimy o powrocie do ekstraklasy, mamy młodą obiecującą drużynę i zobaczymy, na co ją będzie stać - dodaje prezes wodzisławskiego klubu.

Obie drużyny zmierzą się już na inaugurację rozgrywek i po tym spotkaniu będzie możny już zweryfikować ich oczekiwania.

Wiele pozytywnych zmian zaszło na Bukowej i kibice GieKSy liczą, że piłkarze włączą się do walki o ekstraklasę. Trener Dariusz Fornalak miał z czego wybierać. Na Bukową trafili doświadczeni zawodnicy Piotr Piechniak, Jacek Kowalczyk, Grzegorz Kaliciak. Do tego dochodzi utalentowana młodzież. - Naszym celem jest awans do ekstraklasy w ciągu dwóch lat, jeśli zrobimy to wcześniej nikt chyba nie będzie miał do nas pretensji - uważa szkoleniowiec GKS Katowice.

Na pierwszy ogień GKS zmierzy się z Dolcanem Ząbki.

Wyniki sparingów Podbeski-dzia na pewno budzą respekt i jednocześnie stawiają ten zespół w gronie kandydatów do awansu. - Myślę, że również w lidze będzie nam się dobrze wiodło, zespół jest przygotowany na walkę - zapewnia trener Robert Kasperczyk.

Na inaugurację Podbeskidzie zmierzy się na wyjeździe z Kolejarzem Stróże.

Z nadziejami i pewnymi obawami czekają na ligową "młóckę" w Radzionkowie. - Czeka nas trudne zadanie, nie załamujemy rąk będziemy walczyć - zapewnia trener Rafał Górak. "Cidry" grają z MKS Kluczbork.

http://tarnowskiegory.naszemiasto.pl/ar ... egoria=861



Wit - Czw Sie 05, 2010 11:46 am
Startuje I liga piłkarska: pięć naszych drużyn!
ksb, feli, pp, tod 2010-07-29, ostatnia aktualizacja 2010-07-29 22:03:13.0



Aż pięć zespołów z naszego regionu startuje do sezonu. Czy ekstraklasa wróci do Katowic i Gliwic? Radzionków też wspomina czasy, gdy gromił mistrza Polski. A może będzie to przełomowy rok dla Podbeskidzia? W Wodzisławiu mówią natomiast głównie o przetrwaniu ciężkiego okresu.

W ligowej stawce oprócz naszej piątki wystąpią także: ŁKS Łódź, Pogoń Szczecin, Górnik Polkowice, Dolcan Ząbki, GKP Gorzów, Flota Świnoujście, Sandecja Nowy Sącz, Kolejarz Stróże, LKS Nieciecza, Górnik Łęczna, KSZO Ostrowiec, Warta Poznań i MKS Kluczbork. Awansują dwa najlepsze zespoły, cztery ostatnie - spadną.

Ruch Radzionków

Po dwóch kolejnych awansach Ruch chce wyhamować w pierwszej lidze. Trener Rafał Górak nie chce mówić o celach na sezon. - Najważniejszy jest sobotni mecz z MKS-em Kluczbork - powtarza.

Tomasz Baran - prezes, którego entuzjazm i pieniądze dźwignęły klub z czwartej ligi na zaplecze ekstraklasy - też nie wypowiada się tak odważnie, jak to miał w zwyczaju. - Przede wszystkim musimy się wywiązać ze zobowiązań. Jeszcze raz powtórzę - sam tego klubu nie utrzymam - podkreśla działacz, który już w sierpniu chce rozpocząć proces przekształcania stowarzyszenia w sportową spółkę akcyjną. Najważniejszym partnerem klubu ma być miasto, ale na nowych strojach (zespół ubrała firma Erima) znalazły się też reklamy firm O&S Computer Soft oraz Rimsa Plus, która ma zapewnić zadaszenie na obiekcie w Radzionkowie. 500 miejsc pod dachem to jeden z warunków pierwszoligowej licencji. Na razie na stadionie Ruchu stoją słupy mające podtrzymywać strop, ale dachu nie ma. - Chociaż trudno w to uwierzyć, w Polsce brakuje blachy falistej. Jeżeli tylko taką znajdziemy, zaraz spełnimy ten warunek - zapewnia Marcin Wąsiak, członek zarządu "Cidrów".

Trener nie do końca jest zadowolony z letnich przygotowań. - Nie wyjechaliśmy na zgrupowanie. Powstała wyrwa, którą trudno załatać - komentował Górak. Dziura straszy też w składzie, a to dlatego, że zespół opuścili tej klasy piłkarze co Adam Kompała czy Piotr Gierczak. - Uważam, że piętno na drużynie ma odciskać trener, a nie piłkarze. Ja już widzę w składzie kandydatów na nowych Gierczaków czy Kompałę - zapewnia szkoleniowiec.

Doświadczenie ma zapewnić 36-letni Piotr Rocki, który ma za sobą słaby sezon w Podbeskidziu. - Do tego, co było, nie ma co wracać. Zdrowie dopisuje, ambicja też, więc tylko grać i wygrywać. Pamiętam Ruch z czasów, gdy jeszcze grał w ekstraklasie. To zawsze była ekipa z charakterem. Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo, a ja coś wniosę do gry - mówił piłkarz.

Przyszli: Wojciech Mróz (Polonia Bytom), Andrzej Niewulis (Jagiellonia Białystok), Piotr Rocki (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Kamil Szymura (Pelikan Łowicz), Jan Beliancin (Skałka Żabnica), Mateusz Cieluch (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Dawid Gajewski (Górnik Zabrze).

Odeszli: Piotr Gierczak (Górnik Zabrze), Adam Kompała (koniec kariery), Piotr Łopuch (GKS Tychy), Sebastian Gielza (Skałka Żabnica), Łukasz Małkowski (Górnik Polkowice), Adrian Mielec (Zagłębie Sosnowiec), Michał Zioło (Zagłębie)

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,10 ... uzyn_.html

Piotr Rocki w Ruchu Radzionków
tod2010-07-28, ostatnia aktualizacja 2010-07-28 18:28

Doświadczony napastnik podpisał roczny kontrakt Rocki w Ruchu Radzionków
36-letni Piotr Rocki grał ostatnio w Podbeskidziu Bielsko Biała. Zawodnik jest znany w naszym regionie także z występów w Odrze Wodzisław i Górniku Zabrze. W ekstraklasie rozegrał 291 spotkań. W piątek "Cidry" chcą sfinalizować umowę z Mateuszem Cieluchem (ostatnio Podbeskidzie). Wciąż nie ma pewności, że w Radzionkowie będzie grał Dawid Jarka (Górnik Zabrze).

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,10 ... onkow.html

Sobota, godz. 17.00: Ruch Radzionków - MKS Kluczbork
Leszek Jaźwiecki

2010-07-31 00:04:45 , Aktualizacja 2010-07-31 00:08:24



Drużyny Ruchu i MKS Klucz-bork o ligowe punkty zmierzą się po raz pierwszy. Do tej pory swoje siły mogły mierzyć jedynie w meczach sparingowych. Dla "Cidrów" będzie to debiut w pierwszoligowym gronie.

- Nie ukrywam, że jakaś trema jest, na pewno zniknie po pierwszym gwizdku - uważa trener radzionkowskiej drużyny Rafał Górak. - Nie możemy już doczekać się ligowej inauguracji. Naszego rywala znamy dobrze, graliśmy z nim wiele razy mecze kontrolne, a ostatnio podpatrywaliśmy go w spotkaniach sparingowych. Jak zwykle w takich przypadkach boisko zweryfikuje czy nasze obserwacje były dobre czy nie - dodaje szkoleniowiec.

Trener Górak przy ustalaniu składu będzie mógł już liczyć na Piotra Rockiego i Mateusza Cielucha. Rozmowy w sprawie ich transferu przeciągały się, najważniejsze jednak, że zostały w końcu sfinalizowane. Na pewno w jakimś stopniu zniwelują straty po odejściu Piotra Gierczaka i Adama Kompały. "Rocky" nie miał udanego ostatniego sezonu, częściej siedział na ławce rezerwowych Podbeskidzia niż przebywał na boisku. Teraz to ma się wszystko zmienić. Trener Górak mocno liczy na jego doświadczenie zdobyte na stadionach ekstraklasy. Dwuletni kontrakt podpisał Dawid Jarka, ale nie może dziś jeszcze zagrać.

Piłkarze Ruchu zdają sobie sprawę, że nie będzie im już tak łatwo zdobywać punkty, jak w poprzednim sezonie, kiedy już kilka kolejek przed zakończeniem byli pewni awansu. Jakby potwierdzeniem tego jest porażka w rundzie przedwstępnej PP z Miedzą Legnica.

- Liczyliśmy na coś więcej w pucharze, ale się nie udało - podsumował to spotkanie szkoleniowiec. - Nasze ambicje zweryfikują właściwie pierwsze mecze. Mam nadzieję, że pokażemy się w nich z dobrej strony.

http://tarnowskiegory.naszemiasto.pl/ar ... egoria=861

Ruch Radzionków: Cieluch i Erima

2010-07-30 08:33:13

Nowym piłkarzem beniaminka I ligi Ruchu Radzionków został Mateusz Cieluch.
23-letni napastnik ostatnie pół roku spędził w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Podczas wczorajszej konferencji prasowej poinformowano również, że zespół Ruchu występować będzie w strojach firmy Erima.

http://tarnowskiegory.naszemiasto.pl/ar ... egoria=861



Wit - Czw Sie 05, 2010 12:03 pm
Cidry w przebudowie, ale punkt wywalczyły
Wojciech Todur 2010-08-01, ostatnia aktualizacja 2010-08-01 16:11:20.0



Trener Rafał Górak wyliczył, że brakowało mu aż sześciu zawodników. Osłabiony Ruch rozpoczął pierwszoligową rywalizację od remisu z MKS-em Kluczbork.

Śląski zespół wrócił na zaplecze ekstraklasy po siedmiu latach przerwy. Na zakończenie sezonu 2002/03 Ruch zremisował w Gdyni z Arką (2:2), a obie bramki dla " Cidrów" strzelił Hubert Jaromin. W składzie drużyny z Radzionkowa nie ma już żadnego piłkarza z tych, którzy wtedy wybiegli na boisko.

- Nasz zespół nawet w porównaniu z poprzednią rundą dotknęła olbrzymia przebudowa. Chciałbym mieć tak stabilny skład, a przez to i taktykę jak trener drużyny z Kluczborka - mówił Rafał Górak, szkoleniowiec beniaminka. MKS to nie był rywal, który sprawił, że skoczyło tętno miejscowych kibiców. Ci czekają raczej na mecze z GKS-em Katowice, Piastem Gliwice czy Pogonią Szczecin.

- Awans był dla naszych fanów dużym wydarzeniem. Teraz jednak musimy postarać się o zwycięstwa - podkreślał bramkarz Jacek Jankowski.

Radzionków niestety nie zagrał w najsilniejszym składzie. Z trybun oglądali mecz Dawid Jarka (klub nie zdążył go potwierdzić do gry) oraz nowy kapitan zespołu Jacek Wiśniewski (kontuzja). Gdyby nie urazy na boisko wybiegliby też bramkarz Seweryn Kiełpin i obrońca Michal Farkas, który z powodu kontuzji kolana może pauzować nawet do końca rundy. Trener Górak wyliczył, że brakowało mu aż sześciu piłkarzy na których będzie liczył w następnych meczach.

Po zakończeniu kariery przez Adama Komapałę i przejściu do Górnika Zabrze Piotra Gierczaka kibice Cidrów wypatrują nowych liderów. Działacze radzą zwrócić uwagę na ledwie 19-letniego Miłosza Przybeckiego. Wychowanek AS-a Czempin (wielkopolskie miasteczko) poczynał sobie bardzo odważnie. Czasami ponosiła go fantazja i zdecydowanie za długo holował piłkę zamiast odegrać ją do lepiej ustawionych kolegów, ale potrafił też zaskakująco podać i mocno strzelić z dystansu. Zespół ma też prowadzić do kolejnych zwycięstw 36-letni Piotr Rocki, który w pierwszej połowie był najbliżej zdobycia gola. Doświadczony piłkarz dokonywał niestety złych wyborów. Decydował się na kolejne zwody lub strzały z trudnych pozycji zamiast kropnąć ile sił, gdy tylko miał na to czas i miejsce. Dla Rockiego jednak duży plus, bo to po jego podaniu jedynego gola dla gospodarzy strzelił Wojciech Mróz. - Pełni szczęścia nie ma, ale czuję, że tworzy się tutaj fajny kolektyw - mówił Rocki.

MKS długo nie potrafił zepchnąć gospodarzy do obrony, ani zmusić Cidry do poważniejszych błędów. Kibice tej drużyny obawiają się, że po tym, gdy Kluczbork opuścił Waldemar Sobota - najskuteczniejszy napastnik drużyny (11 bramek w poprzednim sezonie) - o gole i zwycięstwa będzie zdecydowanie trudniej. Może jednak nie będzie tak źle skoro Dariusz Góral, którego MKS-u pozyskał latem ze Śląska Wrocław, już w pierwszym meczu pięknie huknął zza pola karnego i zapewnił swojej drużynie cenny punkt. - Może mogłem to złapać? - zastanawiał się Jankowski. - Szkoda, że tak szybko wyrównali. Trzy punkty powinny być nasze - martwił się bramkarz. - Przypomnę, że MKS to szósty zespół ubiegłego sezonu. Pokazaliśmy na ich tle dobrą piłkę. Szkoda pierwszej połowy i zmarnowanych okazji Foszmańczyka i Rockiego. W końcówce brakowało nam już sił - podsumował Górak. - Zasłużony remis. Nasza dyspozycja fizyczna nie jest jeszcze optymalna - ocenił Grzegorz Kowalski, trener MKS-u.

Ruch Radzionków 1 (0)

MKS Kluczbork 1 (0)

Bramki: 1:0 Mróz (68.), 1:1 Góral (71.)

Ruch: Jankowski - Niewulis Ż (67. Trzcionka), Rzepka, Szymura, Kowalski - Przybecki (83.Manelski), Dziewulski Ż, Rocki Ż, Paweł Giel, Foszmańczyk - Suker (62. Mróz)

MKS: Stodoła - Orłowicz Ż, Odrzywolski, Wilusz, Stawowy - Niziołek (84. Hober), Kazimierowicz, Glanowski, Wodniok (68. Góral Ż), Nitkiewicz - Półchłopek (64. Tuszyński)

Sędziował: Artur Ciecierski (Warszawa)

Widzów: 1 500

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,10 ... czyly.html

Ruch Radzionków - Kluczbork 1:1
Andrzej Azyan

2010-08-02 08:58:17



Z jednej strony beniaminek I ligi Ruch Radzionków, z drugiej MKS Kluczbork, szósta drużyna poprzedniego sezonu.

W dodatku w zespole gospodarzy z powodu kontuzji nie mogło wystąpić kilku zawodników: Seweryn Kiełpin, Michal Farkas, Jacek Wiśniewski, Damian Kaci-czak i Martin Matus, a na trybunie siedział Dawid Jarka, jeszcze nie zatwierdzony do rozgrywek. I dwóch debiutantów - na prawej obronie 21-letni Andrzej Niewulis, a na prawej pomocy 19-letni Miłosz Przybecki plus pierwszy występ w pomocy 36-letniego Piotra Rockiego. Doprawdy, trudno było uznać "Cidry" za faworyta...

Ruch jednak przeważał, mógł zdobyć przynajmniej dwie bramki, ale tak się nie stało. Zabrakło łutu szczęścia. W pierwszym przypadku po szybkiej akcji Niewulisa i Przybeckiego piłka trafiła do Tomasza Foszmańczyka, a ten strzelił w spojenie słupka z poprzeczką. W drugim Rocki po szybkim rajdzie znalazł się w polu karnym gości. Będąc sam na sam z bramkarzem Krzysztofem Stodołą, z ostrego kąta strzelił piłką prosto w niego. Tymczasem goście dopiero w 42. minucie oddali pierwszy strzał na bramkę Ruchu. Arkadiusz Półchłopek w świetnej sytuacji fatalnie spudłował.

Po zmianie stron piłkarze MKS przebudzili się i mecz stał się jeszcze ciekawszy. W głównej roli w jednej i drugiej drużynie wystąpili zmiennicy. Debiutujący w Ruchu, Wojciech Mróz po sześciu minutach pobytu na boisku zdobył bramkę, wykorzystując precyzyjne podanie Rockiego. 23-letni Mróz trafił do Radzionkowa z Polonii Bytom, której jest wychowankiem. Grał w niej w 9 meczach w ekstraklasie. Doznał groźnej kontuzji naderwania mięśnia czworogłowego. Miał prawie roczną przerwę.

- Ruch w trudnym momencie podał mi pomocną dłoń. Jestem mu za to bardzo wdzięczny. Tym bardziej zależało mi na tym golu. Szkoda tylko , że nie udało nam się wygrać - powiedział Mróz.

Nie udało, bo wyrównał Dariusz Góral, który na boisku przebywał trzy minuty. Strzelił z kilku metrów w samo okienko.

- Żal, że w pierwszej połowie nie zdobyliśmy bramki. Jesteśmy beniaminkiem, dlatego z wielką pokorą i dużą radością przyjmujemy ten wynik. Uważam, że moja młoda drużyna dała naszym kibicom wiele satysfakcji. Dzielnie walczyła. Oklaski dla niej po meczu były jak najbardziej sprawiedliwe - podsumował inaugurację Rafał Górak, trener Ruchu.

http://tarnowskiegory.naszemiasto.pl/ar ... egoria=861



Wit - Czw Sie 05, 2010 12:59 pm
Podbeskidzie bez szumnych deklaracji



2010-07-29 12:37:26

Po nieudanym minionym sezonie działacze pierwszoligowego Podbeskidzia Bielsko-Biała nie składają szumnych deklaracji. Rzecznik klubu Jarosław Zięba uważa, że zespół ma grać ładnie, wygrywać i zająć jak najlepsze miejsce w tabeli.
"Jest ogólne przesłanie, że piłkarze mają walczyć o wyższe cele niż w ostatnim sezonie, kiedy bronili się przed spadkiem. Nie ustawiamy jednak poprzeczki tak wysoko, że to musi być awans. Chcemy zdobyć jak najwyższe miejsce w tabeli. W ubiegłym roku szwankowała zwłaszcza formacja napadu, ale wydaje się, że odpowiednio uzupełniliśmy skład" - powiedział Zięba.

Rzecznik dodał, że klub wprowadził motywacyjny system premiowy. Ich wysokość zależy od ilości zdobytych punktów. "Nie jest to radykalny system, według którego premie zostaną wypłacone jedynie w przypadku awansu, ale będą zależeć od zwycięstw i pozycji zespołu w tabeli" - wyjaśnił.

Latem z zespołu odeszli m.in.: Piotr Bagnicki, Piotr Rocki, Bernard Ocholeche, Ndabenculu Ncube i Mateusz Cieluch. Największą stratą będzie jednak odejście pochodzącego z Zimbabwe Clemence'a Matawu, który w minionym sezonie był wyróżniającym się graczem "górali".

Nowymi twarzami w klubie są: pomocnicy Dariusz Łatka (Korona Kielce) i Maciej Rogalski (Lechia Gdańsk) oraz napastnicy - Adam Cieśliński (KSZO Ostrowiec Św.) i Słowak Robert Demjan (Viktoria Żiżkow, Czechy).

Doskonale układa się w Podbeskidziu współpraca ze sponsorami i partnerami. Zdaniem Zięby, gwarantuje to stabilną sytuację finansową. O długach sprzed lat zdążono już zapomnieć. Wszystkie zobowiązania regulowane są "na bieżąco". Dzięki współpracy z firmą Powermed, która rok temu zainwestowała w bazę treningową na wydzierżawionych obiektach Pasjonata w pobliskich Dankowicach, piłkarze mają dobre warunki do treningu.

"Górale" będą rozgrywać mecze na przebudowywanym stadionie miejskim. Władze miasta zapowiadają, że lada moment wydane zostanie pozwolenie na budowę pierwszej, z czterech, północnej trybuny. Optymiści liczą, że prace budowlane rozpoczną się jeszcze jesienią, realiści mówią o wiośnie przyszłego roku. Pieniądze na ten cel są zarezerwowane w budżecie miasta.

Piłkarze podczas przygotowań uczestniczyli m.in. w tygodniowym zgrupowaniu na obiektach Rekordu Bielsko-Biała. Rozegrali aż 10 spotkań kontrolnych, przegrywając tylko jedno. Strzelili w nich 35 bramek, a stracili ledwie cztery, z czego trzy po rzutach karnych. Bielszczanie potykali się jednak ze znacznie słabszymi rywalami, poza mistrzem Słowacji MSK Żylina (1:0) oraz Odrą Wodzisław (6:0).

Wyniki sparingów:

Podbeskidzie - Beskidy 05 Skoczów 4:1, Podbeskidzie - MSK Żylina (mistrz Słowacji) 1:0, Podbeskidzie - MFK Dolny Kubin (Słowacja) 1:2, Podbeskidzie - Zagłębie Sosnowiec 1:0, Podbeskidzie - Stal Rzeszów 3:0, Podbeskidzie - Skałka Żabnica 3:1, Podbeskidzie - Rekord Bielsko-Biała 5:0, Podbeskidzie - Odra Wodzisław 6:0, Podbeskidzie - Energetyk ROW Rybnik 7:0, Podbeskidzie - podokręg żywiecki ZPN 4:0.

http://bielskobiala.naszemiasto.pl/arty ... egoria=861

I liga piłkarska: pięć naszych drużyn!
ksb, feli, pp, tod 2010-07-29, ostatnia aktualizacja 2010-07-29 22:03:13.0

Aż pięć zespołów z naszego regionu startuje do sezonu. Czy ekstraklasa wróci do Katowic i Gliwic? Radzionków też wspomina czasy, gdy gromił mistrza Polski. A może będzie to przełomowy rok dla Podbeskidzia? W Wodzisławiu mówią natomiast głównie o przetrwaniu ciężkiego okresu.

W ligowej stawce oprócz naszej piątki wystąpią także: ŁKS Łódź, Pogoń Szczecin, Górnik Polkowice, Dolcan Ząbki, GKP Gorzów, Flota Świnoujście, Sandecja Nowy Sącz, Kolejarz Stróże, LKS Nieciecza, Górnik Łęczna, KSZO Ostrowiec, Warta Poznań i MKS Kluczbork. Awansują dwa najlepsze zespoły, cztery ostatnie - spadną.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Podbeskidzie było jednym z największych rozczarowań minionego sezonu. Drużyna, która miała liczyć się w walce o awans do ekstraklasy, do ostatniej kolejki toczyła dramatyczny bój o utrzymanie. Wszystko ma się teraz zmienić. Górale byli królami sparingów, wygrali osiem z dziewięciu meczów, zdobyli aż 31 goli. Szczególne wrażenie zrobił ich występ w Wodzisławiu, gdzie rozbili Odrę aż 6:0. - Zespół jest dobrze przygotowany, czekamy na potwierdzenie formy w meczach ligowych. Jestem przekonany, że start będzie dużo lepszy niż w poprzednim sezonie. Celem jest pierwsza piątka w tabeli. Awans do ekstraklasy? Nie chcę zapeszyć - mówi Władysław Szypuła, wiceprezes i dyrektor klubu z Bielska-Białej.

Największe letnie wzmocnienia siłą rzeczy dotyczyć musiały ofensywy. Pozyskano napastnika KSZO Adama Cieślińskiego oraz pomocnika Lechii Gdańsk Macieja Rogalskiego. W sparingach dobrze spisywał się też zakontraktowany Słowak Robert Demjan. Defensywy szkoleniowiec nie musiał ruszać. Na finiszu poprzednich rozgrywek Podbeskidzie nie straciło gola w sześciu kolejnych meczach. Bramkarz ze Słowacji Robert Zajac to chyba najpewniejszy punkt zespołu, bardzo dobrze spisują się też jego koledzy z obrony. Dodatkowo po kontuzji do drużyny wrócił jej kapitan Sławomir Cienciała. Nic dziwnego, że latem Podbeskidzie straciło w sparingach tylko trzy bramki, wszystkie po rzutach karnych.

Przyszli: Damian Chmiel (Pelikan Łowicz), Adam Cieśliński (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski), Robert Demjan (FK Viktoria Ĺ˝iĹźkov B, Czechy), Piotr Koman (Pogoń Szczecin), Dariusz Łatka (Korona

Odeszli: Clemence Matawu (Polonia Bytom), Ndabenkulu Ncube (Jagiellonia Białystok), Bernard Obiado Ocholeche (LZS Piotrówka), Piotr Rocki (Ruch Radzionków), Piotr Bagnicki (szuka klubu).

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,36 ... uzyn_.html

Remis Podbeskidzia z beniaminkiem
Piotr Krukowski, Stróże 2010-08-01, ostatnia aktualizacja 2010-08-01 20:46:24.0

Podbeskidzie pojechało do drużyny, który pierwszy raz w histortii zagrała na zapleczu ekstraklasy. Remis beniaminkowi ze Stróżów uratował bramkarz Marcin Zarychta.

27-letni golkiper Kolejarza czterokrotnie bronił w beznadziejnych sytuacjach, dwukrotnie odbijał strzały z bliskiej odległości Macieja Rogalskiego i Damiana Chmiela. - Zremisowaliśmy z bardzo dobrym zespołem - ocenia trener Jerzy Kowalik.

Kolejarz uzyskał prowadzenie w 65 minucie. Robert Drąg, po klepce z Bartłomiejem Sochą, wyszedł sam na sam z bramkarzem i technicznym lobem posłał piłkę do siatki. Podbeskidzie wyrównało osiem minut później. Michał Osiński dobił strzał Roberta Dejmana.

Robert Kasperczyk, trener gości: - Piłka nożna nie polega na prowadzeniu gry, ale na wykorzystywaniu sytuacji. Zabrakło nam zimnej krwi, żeby wygrać, ale uważam, że czas pracuje na korzyść mojej drużyny.

Kolejarz Stróże - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Drąg (65.), 1:1 Osiński (73.)

Podbeskidzie: Zajac - Cienciała, Konieczny, Broniewicz, Osiński - Rogalski (65. Malinowski), Koman, Kołodziej (58. Chmiel), Ziajka Ż - Dejman, Cieśliński Ż (81. Patejuk). Widzów: 1000

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,36 ... nkiem.html



Wit - Czw Sie 05, 2010 4:58 pm
GKS Tychy - Plan na sezon
Michał Dudek

2010-07-30 00:01:07



Skoro w Tychach ma powstać duży stadion, piłkarze powinni przyciągać więcej kibiców

Adam Nocoń, nowy szkoleniowiec GKS Tychy, udanie zadebiutował w oficjalnym meczu tyskiej drużyny. Nasi piłkarze w spotkaniu w Pucharu Polski ograli Raków Częstochowa 2:0. Jutro z kolei trener Nocoń i zawodnicy zainaugurują rozgrywki ligowe wyjazdowym spotkaniem z Elaną Toruń.

Tegoroczne piłkarskie lato w Tychach było niezwykle gorące. Oprócz zmiany prezesa i trenera z klubem pożegnało się kilku piłkarzy. W porównaniu z zeszłym sezonem nie zagrają Tomasz Kasprzyk, Łukasz Wesecki, Paweł Góra, Marcin Suchański, Maciej Mańka, Łukasz Skrobacz oraz Patryk Szachnitowski. Pojawią się za to Piotr Łopuch (obrońca), 19- latek z Ruchu Radzionków, Łukasz Szczypior (obrońca) i Krzysztof Maciaszek (pomocnik) ze Zdroju Ciechocinek. Oprócz nich najprawdopodobniej zagrają Rafał Magaczewski (bramkarz), Krzy-sztof Zaręba (napastnik), Bartosz Zdanowski (pomocnik).

W sobotę tyski klub zagrał ostatni sparing. Na boisku w Tychach zawodnicy GKS pokonali IV-ligowca Skrę Częstochowa 3:1. Gole zdobyli Krystian Odrobiński, Krzysztof Zaremba i Artur Nowak.

- Mamy swoje cele i pomysły na GKS, które będziemy realizować w ciągu najbliższego sezonu. Na pewno priorytetem dla nas jest zapełnienie trybun i stworzenie bardzo dobrej atmosfery na stadionie. Sportowo od pierwszego meczu będziemy robić wszystko, by wyniki były jak najlepsze. Na pewno na dalekie wyjazdy, tak jak na inaugurację, drużyna będzie jechała dzień wcześniej. Warunki do pracy dla piłkarzy będą komfortowe - mówi Henryk Sliwiński, nowy prezes GKS Tychy.

W środę GKS zagra u siebie w rundzie wstępnej Pucharu Polski z Kolejarzem Stróże. Początek godz. 17. Bilety 5 zł.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/511 ... egoria=861

Czterech do GKS
2010-07-29 08:26:44

Bramkarz Rafał Magaczewski (ostatnio Górnik Wesoła), Krzysztof Maciaszek ze Zdroju Ciechocinek, Piotr Łapuch z Ruchu Radzionków i Krzysztof Zaremba z Podbeskidzia (wiosną wypożyczony do Pelikana Łowicz) przez najbliższy rok będą grali w GKS-ie Tychy.
Cała czwórka została wypożyczona do drugoligowca.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/511 ... egoria=861

liga - I mecz

Elana Toruń - GKS Tychy 1:1 (1:0)

2010-08-02 09:06:28

Niewiele brakowało, a trener Adam Nocoń zadebiutowałby w roli trenera GKS-u w przegranym spotkaniu.
Na szczęście 10 minut przed końcem meczu refleksem błysnął popularny "Fura" Daniel Feruga. Kyrtap

Elana Toruń - GKS Tychy 1:1 (1:0)

1:0 Adam Młodzieniak (39), 1:1 Daniel Feruga (80).

Sędziował Krzysztof Maciaszczyk (Drezdenko)
GKS Tychy Magaczewski - Odrobiński, Kopczyk, Masternak, Dębowski (46. Łopuch) - Feruga, Babiarz, Czupryna (74. Kruczek I), Furczyk I (62. Maciaszek) - Bizacki, Nowak

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/516 ... egoria=861

Puchar Polski

GKS Tychy: Biegł po awans
Leszek Jaźwiecki

Dzisiaj 08:39:06 , Aktualizacja dzisiaj 08:41:48

Drużyna GKS Tychy kontynuuje pucharową przygodę. Wczoraj tyscy piłkarze pokonali I ligowego Kolejarza Stróże 3:2 (1:1). Przepustkę do następnej rundy Pucharu Polski zapewnił podopiecznym Adama Noconia Krzysztof Bizacki, strzelając bramkę w doliczonym już czasie.

Napastnik gospodarzy otrzymał podanie od Mariusza Masternaka i po przebiegnięciu połowy boiska pokonał bramkarza Kolejarza.

- Nie czułem zmęczenia, sił dodawała mi złość za niewykorzystane wcześniej sytuacje, dobrze, że tym razem piłka wpadła do siatki - z zadowoleniem opowiadał 37-letni "Bizak".

Szkoleniowiec GKS, po karze jaką nałożył na niego WD PZPN w meczu w poprzedniej rundzie w Częstochowie, oglądał to spotkanie z trybun. - Jeśli każdy mecz będzie się kończył takim wynikiem, to do końca rundy mogę oglądać nasze spotkania z widowni - śmiał się trener Nocoń.

W 78 minucie przy wyskoku głowami zderzyli się Dawid Szufryn i Piotr Łopuch. Obaj opuścili boisku w karetce.

W Sosnowcu Zagłębie przegrało po dogrywce z innym drugoligowcem Startem Otwock 1:2 (1:0). Pięć minut przed końcem sosnowiczanie stracili Michała Filipowicza (czerwona kartka), a w doliczonym czasie wyrównującą bramkę. Grając w "10" Zagłębie nie potrafiło w dogrywce utrzymać remisu.

W kolejnej rundzie (24-25.08) wystąpią już także pierwszoligowcy z poprzedniego sezonu.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/520 ... egoria=861

Weteran Bizacki dał Tychom awans w Pucharze Polski
tod2010-08-04, ostatnia aktualizacja 2010-08-04 19:12

W rundzie wstępnej Pucharu Polski II-ligowy GKS Tychy wyeliminował beniaminka I ligi Kolejarza Stróże.
W 5. minucie doliczonego czasu gry Krzysztof Bizacki dostał podanie od Mariusza Masternaka, wyprzedził obrońcę Kolejarza i strzałem z pola karnego zdobył zwycięskiego gola.

.GKS Tychy - Kolejarz Stróże 3:2 (1:1)

Bramki: Feruga (10., 86.), Bizacki (90.) - Madejski (8.), Gryźlak (88.)

GKS T. : Magaczewski - Odrobiński, Kopczyk, Masternak, Szczypior - Feruga, Babiarz, Czupryna, Bizacki, Łopuch (81. Maciaszek) - Zaremba (56. Nowak)

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,92 ... olski.html



Tequila - Czw Sie 05, 2010 7:16 pm
Jagiellonia Michała Probierza prowadzi w Salonikach z Arisem 2-1 po 70 minutach meczu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 16 z 18 • Wyszukano 945 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.