ďťż
[Chorzów] Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku



d-8 - Nie Maj 06, 2007 11:17 am
dzis widzialem plakaty na miescie z info o 'lech party'

termin imprezy: 25/26.05




Kris - Pon Maj 07, 2007 5:30 pm


Nowa kolejka

Po trudach związanych z kryzysem ekonomicznym wesołego miasteczka w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie dziś pojawiła się szansa na dodatkowy zarobek. Tą szansą jest nowa kolejka górska, której montaż rozpoczęto w lunaparku.


górska kolejka w Wesołym Miasteczku w Chorzowie ma być gotowa w czerwcu

Nie jest nowy , bo ma już 19 lat - rollercoaster, bo o nim mowa to górska kolejka, wysoka na 7 pięter, której montaż rozpoczęto po długim weekendzie w Wesołym Miasteczku w Chorzowie. Ta największa atrakcja sezonu wcześniej pracowała w angielskim parku rozrywki.

Do tej pory było wiele atrakcji dla młodszych dzieci. Ta kolejka będzie dostępna dla młodzieży powyżej 15 roku życia. Podnoszącą krew w żyłach kolejką będzie można jeździć już od czerwca.

Paweł Gregorczyk

http://ww6.tvp.pl/2862,20070507494875.strona



zasnuty - Pon Maj 07, 2007 6:49 pm

Bo dzisiaj była jakaś hip-hop impreza koło Kapelusza nie do konca hip-hop, bo gwiazdą wieczoru był Vavamuffin (czy jak sie to ustrojstwo pisze). calkiem niezly zespol reggae czy dubowy, ciężko ich muzykę okreslic, ale na pewno nie jest to hip hop.
najwiekszą bolączką tego multi-koncertu był fakt, że trwająca od 14 czy 15 godziny do ~ 22:00 impreza posiadała za głównego sponsora Tyskie - co się objawiło w kilkunastu, rozstawionych na przeciwko sceny, punktach sprzedazy taniego piwa - za 3,5 zł, sprzedawanego kazdemu (nie przypominam sobie sytuacji, aby ktokolwiek pytał kogos o dowód). skonczylo się to tak jak musiało skonczyc - kiedy kolo 19:30 jechalem tamże tramwajem, to z okien jego dostrzegłem, jak przy Żyrafie sie jakies grupki mlodych dresików biły. na koncercie tez raz widziałem, jak kilku synków butowało innego chłopa, na szczescie zareagowała (choc z opóźnieniem) ochrona. ogolnie koncert był spoko, tylko tłumy pijanych 16-17 latków nie nastrajały do całej imprezy pozytywnie. choć fajnie, że takie multum osób się w parku zgromadziło.
nasuwa się jednak pytanie: czy sponsorem imprezy musi być browar? a jezeli juz musi, to czy te budki z tanim piwem musiał tam postawić?



brysiu - Pon Maj 07, 2007 7:20 pm

nasuwa się jednak pytanie: czy sponsorem imprezy musi być browar? a jezeli juz musi, to czy te budki z tanim piwem musiał tam postawić?

1. gdyby nie Browar, to WPKiW nie mialoby zadnych imprez, nowych lawek, fontann itd. jeszcze przez wieeele lat.
2. budki z tanim piwem - jakos koszty musza sie zwrocic (mimo przeogromnych zyskow Browaru pamietajmy, ze to prywaciarz i zysk miec we wszystkim musi).
3. pijana mlodziez i bojki - od tego sa Policjanci i Straz Miejska, zeby to tepic i kary nakladac zarowno sprzedajacym, jak i kupujacym, wiec argument jak zwykle w tych sytuacjach emocjonalny, ale nietrafiony.
4. Vavamuffin swietnym zespolem jest i zaluje ze nie bylem i piwa nie lyklem...;-)




salutuj - Pon Maj 07, 2007 7:28 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Kamyk85 - Pon Maj 07, 2007 8:09 pm
Tyskie sponsoruje ten Park więc nie ma sięco dziwować, że praktycznie na każdej imprezie występuje jako sponsor i sprzedaje piwo (szkoda tylko że Tyskie to taki sikacz)
Co do pijanych i agresywnych małolatów - zastanawiający jest fakt, że takie sytuacje praktycznie nie zdarzają się na koncertach muzyki rock/punk/metal. No dobra przesadziłem, pijanych jest wtedy sporo, ale bójki się nie uświadczy
A póki co czekam na Lech Party - swoja drogą aż dziw że po raz 2 czy 3 z kolei odbywa się w tym Parku impreza sponsorowana przez inny browar niż Tyskie Ale oczywiście uważam to za bardzo pozytywne



SPUTNIK - Pon Maj 07, 2007 8:14 pm

A póki co czekam na Lech Party - swoja drogą aż dziw że po raz 2 czy 3 z kolei odbywa się w tym Parku impreza sponsorowana przez inny browar niż Tyskie Ale oczywiście uważam to za bardzo pozytywne

bo to jeden koncern



Kamyk85 - Pon Maj 07, 2007 8:50 pm
No chyba że tak



martin13 - Wto Maj 08, 2007 6:39 pm

Promocja w lunaparku przez cały sezon

Małgorzata Goślińska 2007-05-07, ostatnia aktualizacja 2007-05-07 21:22

Montaż dużej kolejki górskiej dopiero się rozpoczął, a ludzie już wydali w śląskim wesołym miasteczku więcej pieniędzy niż w zeszłym roku. Szefostwo zastanawia się więc nad utrzymaniem promocyjnej ceny za karnet



Rollercoaster zapowiadany jest jako największa atrakcja i nadzieja dla upadającego lunaparku. Z fundamentów właśnie zaczyna wyłaniać się ogromna pętla, niebawem gotowy będzie peron. Wczoraj do Chorzowa przybyła ekipa inżynierów z parku rozrywki w Anglii, skąd pochodzi nasza kolejka. Będą nadzorować montaż, a potem testować urządzenie. Cała operacja powinna potrwać sześć tygodni i rollercoaster ruszy najpóźniej 22 czerwca.

Czy wtedy zabawa w wesołym miasteczku zdrożeje?

W tym roku wprowadzono bilet elektroniczny z 25 impulsami. Już czytnik na bramie wejściowej zabiera 5 i po przejażdżce na siedmiu najtańszych urządzeniach pozostaje tylko doładować karnet. Dzisiaj jeden impuls kosztuje złotówkę. Na samym wejściu trzeba więc wydać 25 zł. To cena promocyjna. Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku planował podnieść ją do 40 zł, ale po długiej majówce zastanawia się, czy nie utrzymać promocji przez cały sezon. - W pierwszym tygodniu po otwarciu lunaparku zarobiliśmy tyle, ile planowaliśmy. Więcej niż w zeszłym roku - mówi Dominiak.

Rollercoaster to bowiem niejedyna nowość wesołego miasteczka. Już działają dwie atrakcje dla dzieci i huśtawka dla dorosłych, testowana jest gwiazda pięcioramienna, wczoraj przyjechało kino czterowymiarowe, w którym można zmoknąć albo poczuć siłę wybuchu bomby, a jeszcze stanie pałac grozy z ruchomymi obrazami do spacerowania.

Wszystkie urządzenia, prócz kolejki, którą park kupił, są wypożyczone na jeden sezon w zamian za udział w zyskach z karnetów dla ich właścicieli.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice



kropek - Wto Maj 08, 2007 7:20 pm
Fajnie by bylo gdyby cena za karnet zostala bez zmian, bo te cztery dychy to jednak troche duzo.



salutuj - Wto Maj 08, 2007 7:37 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kropek - Wto Maj 08, 2007 7:50 pm

najlepiej gdyby wprowadzili impulsy bez opłat za wejście oraz karnety całodobowe np za 60zł

Oczywiscie, ze lepiej by tak bylo, ale juz nawet nie ma co o takim rozwiazaniu marzyc, skoro wesole miasteczko wydalo juz iles tam kasy na taki system, to w najblizszej przyszlosci nie mozemy sie spodziewac jego zmiany.

Natomiast najlepiej by bylo (ktos juz o tym pisal) zrobic tak:

placimy tylko za to z czego korzystamy; tzn. przy kazdej atrakcji platnosc osobno.



salutuj - Wto Maj 08, 2007 7:57 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kropek - Wto Maj 08, 2007 8:01 pm

e, kosztowna jest decyzja wdrożenia systemu elektronicznego, ale nie jego modyfikacja

W sumie tak. Ale moj pomysl zaklada wlasciwie likwidacje systemu elek. na rzecz poprostu placenia gotowka przy kazdej atrakcji.



salutuj - Wto Maj 08, 2007 8:22 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kropek - Wto Maj 08, 2007 8:38 pm

a to nie było tak do tej pory?

Z tego co wiem to nie

Ale moge sie mylic

Bo kupowalo sie w kasie karnet za 25 zlotych na to co bylo w wesolym miasteczku. Fakt kilka wyjatkow bylo (tzn. karnet nie obejmowal 100% atrakcji, co bylo idiotyzmem, bo w takim razie po co on komu).

Dlatego walsnie wg. mnie najlepszym rozwiazaniem byloby, zeby wchodzic na teren wesolego bez zadnego placenia, a oplat dokonywac przy konkretnej karuzeli itp., ktora by nas interesowala.

Z reszta mniejsza o to

-----------------

Ta cala kolejka gorska nawet jako tako wyglada.
Myslalem, ze bedzie bardziej po niej widac wiek.



martin13 - Wto Maj 08, 2007 8:49 pm

Ta cala kolejka gorska nawet jako tako wyglada.
Myslalem, ze bedzie bardziej po niej widac wiek.


A to czego ty się spodziewałeś pordzewiałej i sypiacej się z farby konstrukcji Napewno ją pomalowali i trochę odnowili, w końcu jeszcze parę lat nam posłuży



Wit - Wto Maj 08, 2007 8:52 pm
w Anglii chyba żółta była



Kris - Czw Maj 10, 2007 9:32 am


Górska kolejka rozrusza chorzowski park?
Małgorzata Goślińska2007-05-09, ostatnia aktualizacja 2007-05-08 20:40

Rollercoaster, największa atrakcja upadającego lunaparku w Chorzowie, ruszy najpóźniej 22 czerwca, ale już przyciąga ludzi do wesołego miasteczka.
Z fundamentów właśnie zaczyna wyłaniać się ogromna pętla, niebawem gotowy będzie peron. Do Chorzowa przyjechali inżynierowie z parku rozrywki w Anglii, skąd pochodzi kolejka. Będą nadzorować montaż, a potem testować urządzenie. Cała operacja powinna potrwać sześć tygodni. Czy po otwarciu kolejki zabawa w wesołym miasteczku zdrożeje?

W tym roku wprowadzono bilet elektroniczny z 25 impulsami za 25 zł. Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, planował podnieść ją do 40 zł, ale po długiej majówce zastanawia się, czy nie utrzymać promocji przez cały sezon. - W pierwszym tygodniu po otwarciu lunaparku zarobiliśmy więcej niż w zeszłym roku - mówi Dominiak.

Źródło: Metro
http://serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,4116383.html



rasgar - Czw Maj 10, 2007 9:44 am
W pierwszym tygodniu po otwarciu lunaparku zarobiliśmy więcej niż w zeszłym roku



macu - Czw Maj 10, 2007 10:42 am
Czy to zdanie nie powinno brzmieć: "W pierwszym tygodniu po otwarciu lunaparku zarobiliśmy więcej niż w pierwszym tygodniu zeszłego roku"?



salutuj - Czw Maj 10, 2007 11:09 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



macu - Czw Maj 10, 2007 11:25 am
Zadziwiające :-)



Iluminator - Czw Maj 10, 2007 2:29 pm
W ciągu jednego tygodnia zarobili więcej niż przez cały 2006 rok ??

A ja wiem jaka jest przyczyna: zatrudnienie hostess przy wejściach do lunaparku Już dwa razy mnie zaczepiły i wyjaśniały na czym poleganowy system płacenia za atrakcje.

Zaczynają wychodzić do ludzi...



Nazzy - Czw Maj 10, 2007 5:09 pm
Oczywiście, że powinno.. To byłby już co najmniej cud, gdyby w tydzień zarobili tak dużo, no chyba, że w zeszłym roku zarobili zaledwie te kilka tysięcy złotych;D



Kamyk85 - Czw Maj 10, 2007 6:21 pm
W zeszłym roku czytałem gdzieś, że 2006 był dla Miasteczka bardzo zły, więc taka informacja może być prawdziwa. Na początku maja widziałem tłumy przy bramie i w samym Miasteczku



bty - Czw Maj 10, 2007 7:45 pm
za 25 zł jestem skłonny się wybrać, ale 40 to za dużo. Powinno się płacić tylko za atrakcje, a nie za samo wejście. Wtedy bym sie na pewno wybrał, kupił popcorn, lody, balonika i watę cukrową i biznes by się kręcił, a tak nie zarobią na mnie ani grosza.



babaloo - Czw Maj 10, 2007 8:16 pm

za 25 zł jestem skłonny się wybrać, ale 40 to za dużo. Powinno się płacić tylko za atrakcje, a nie za samo wejście. Wtedy bym sie na pewno wybrał, kupił popcorn, lody, balonika i watę cukrową i biznes by się kręcił, a tak nie zarobią na mnie ani grosza.

Zgodziłbym się gdyby nie nowa kolejka



bty - Czw Maj 10, 2007 8:35 pm
odczekam dłuższą chwilę nim się zdecyduję wejść do tego złomu.



martin13 - Czw Maj 10, 2007 8:35 pm
Ja też jestem za tym, aby wstęp najlepiej był darmowy, a jak już to te 25 zl powinno byc górna granicą. Jak byłem w jednym z wesołych miasteczek w niemczech to tam był darmowy wstęp i z tego powodu była masa ludzi, a na pewno nie byli na tym stratni, bo jak komuś coś się spodoba to się skusi na przejeżdzkę. A u nas wiele ludzi rezygnuje z wejścia, właśnie dlatego że trzeba płacić za wstęp i się na nic nieskuszą.



Kamyk85 - Czw Maj 10, 2007 8:38 pm

za 25 zł jestem skłonny się wybrać, ale 40 to za dużo. Powinno się płacić tylko za atrakcje, a nie za samo wejście. Wtedy bym sie na pewno wybrał, kupił popcorn, lody, balonika i watę cukrową i biznes by się kręcił, a tak nie zarobią na mnie ani grosza.
Pare lat temu kumpel był w Disneylandzie pod Paryżem i mówił, że tam jest taki system, że płaci się tylko za wejście. Sporo co prawda, ale za to potem mozna jeździć na czym się chce do woli
Jednak uważam że nasze Wesołe nie powinno wogóle być ogrodzone, za wstęp nie powinno się płacić, tylko za wybrane atrakcje



bty - Czw Maj 10, 2007 8:44 pm
Disneyland ponoć bankrutuje. To tak przy okazji, bo nie będę udowadniał, że to z powodu tego, że wejście na teren parku jest płatne.

Wielokrotnie był tu przytaczany przykład Prateru w Wiedniu i mi właśnie coś takiego odpowiada.

Może jakaś mała ankieta na ten temat?

Wejście do Wesołego Miasteczka powinno być:
a) bezpłatne, płacić powinno się jedynie za korzystanie z atrakcji,
b) płatne, atrakcje w cenie biletu za wejście,
c) płatne, ponadto każda atrakcja płatna oddzielnie



salutuj - Czw Maj 10, 2007 9:02 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Czw Maj 10, 2007 10:43 pm
oczywiście bezpłatny, nieogrodzony i czynny do późnych godzin wieczornych z knajpami i dyskotekami. Powinna też być taka oferta, o której pisze Salutuj, czyli karnety dla chętnych na wiele urządzeń rozrywkowych



martin13 - Pią Maj 11, 2007 5:46 pm

Zaraz po otwarciu Śląskie Wesołe Miasteczko odwiedziło ponad 2000 osób
dziś

Wysoki na około 20 metrów maszt. Z dwóch stron, na wahadłach umieszczono łódki, które zataczają pełne koła. Ta karuzela to nowy nabytek w Wesołym Miasteczku. Nazywa się "Sky Flyer". Atrakcji będzie jednak jeszcze więcej.

Cały czas trwają pracę nad rollercoasterem, zostanie uruchomiony w czerwcu. Jednak w miasteczku mamy kolejne urządzenia. Przyjechały do nas z Belgii, Holandii i Austrii. Jest to m.in. jumper (wysokie ramię zakończone głowicą, z której odchodzą cztery odnogi; na każdej z nich zamocowano krzesełka, a ramię się podnosi i wiruje, podobnie krzesełka), break dance, nowy, piętrowy pałac strachów (ociekające krwią trupy, postacie z klasyki horroru m.in. Fredy Krueger), kino 4D, w którym oprócz trójwymiarowego obrazu będą też wrażenie zapachowe i dotykowe oraz kolejka górska dla dzieci - opisuje Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku.

Większość z tych karuzel została już uruchomiona. Pozostałe będą systematycznie oddawane do użytku. Na początku czerwca miłośnicy "kręcenia" będą mogli korzystać ze wszystkich nowości.

Wprowadziliśmy też karty magnetyczne zamiast biletów. Na każdej z nich będzie do wykorzystania 25 punktów. Jeśli ktoś je wyczerpie może doładować kartę w trzech punktach doładowań rozmieszczonych w miasteczku - tłumaczy Dominiak.

Ilość punktów zależy od karuzeli. Jedne "pochłoną" nam tylko 3-4 punkty, inne jak rollercoaster aż 7. Za kartę zapłacimy 40 zł. Śląskie Wesołe Miasteczko po latach stagnacji zaczęło się rozwijać. Pierwsza inwestycja, jaką jest 21 metrowa kolejka górska pociągnęła za sobą kolejne.

- To dobry krok w stronę podniesienia rangi tego miejsca. Już zaczęło przynosić to efekty - coraz więcej inwestorów interesuje się tym miejscem - chwali prezes.

Nowe atrakcje przyciągają też ludzi. Tylko w pierwszy weekend po otwarciu Wesołe Miasteczko odwiedziło dwa tys. osób. W dzień otwarcia zamkową bramę miasteczka przekroczyło 450 osób. To znacznie więcej niż w latach poprzednich.

Nowe karuzele to nie wszystko. Aktualnie trwa remont toalet, które nareszcie będą bezpłatne dla naszych gości. Mamy też kilka urządzeń, za które też nie trzeba będzie płacić. Powstanie również duży plac zabaw dla dzieci. Aby uatrakcyjnić naszym gościom pobyt, w tym miejscu pojawią się też śliczne hostessy, które będą zachęcać dzieci do zabawy - dodaje Dominiak.

Prezes parku ma nadzieję, że niebawem uda mu się zdobyć pieniądze i rozpocząć planowany remont uliczek miasteczka.
Angelika Niaka - Dziennik Zachodni



Kamyk85 - Sob Maj 12, 2007 1:55 pm
Dzisiaj po południu jechałem tramwajem 11 w kierunku Katowic. Przy WPKiW wsiadła spora grupa chińczyków/japończyków (ja ich nie rozróżniam ). Może to tutejsi studenci, a może już do nas przyjeżdżają na wycieczki



Kris - Sob Maj 12, 2007 3:03 pm
Aby uatrakcyjnić naszym gościom pobyt, w tym miejscu pojawią się też śliczne hostessy, które będą zachęcać dzieci do zabawy



salutuj - Sob Maj 12, 2007 3:05 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Kris - Nie Maj 13, 2007 7:50 pm


W Chorzowie zniszczyli ławki szachistom
Małgorzata Goślińska
2007-05-13, ostatnia aktualizacja 2007-05-13 18:27

Czy chorzowski park zadba o starszych ludzi?

Fot. JACEK BOCZAR / AG
Dla Zygmunta Szafrańca (z lewej) i Józefa Duki w sobotę wystarczyło miejsca przy stole.
Wielu innych szachistów musiało grać na stojąco
Po obiedzie, około godz. 15, Stanisław Piwowar wsiada na rower i jedzie do Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Codziennie, jeśli nie pada, od wiosny do późnej jesieni. W koszyku ma pionki i poduszkę. Plansza na wypadek, gdyby wszystkie parkowe szachownice były zajęte. Pod dębami po drugiej stronie stawu przy przystani spotyka 20 takich jak on i gromadę kibiców - doradców. Niektórzy przywożą jeszcze zegary, stąd nazywani są "zegarmistrzami". Rozgrywają trzyminutowe partie, "to są nasze stoliki" - mówią na te z brązowymi planszami i uważają się za lepszych. Poziom parkowych szachów w ogóle uchodzi za wysoki.

Z sąsiedniego osiedla Tysiąclecie, z Chorzowa jak Piwowar, ba, nawet z dalekich, bytomskich Miechowic zjeżdżają albo schodzą się o laskach. Emeryci, najstarsi przekroczyli dziewięćdziesiątkę, ale wpadają też dwudziestoparolatkowie. Niewiele o sobie wiedzą, na przykład, że Piwowar był pionierem lotniarstwa w Polsce. Szachy tak wciągają, że o niczym innym się nie rozmawia. Jest gwarno, gorąco, czasem padają przekleństwa. Grają do zmroku, po to ta poduszka do siedzenia. Najgorliwsi przenoszą się do całonocnych kawiarenek. Pod dębami nie ma latarni. Drugi sezon znikają stołki.

Ile liczą sobie parkowe szachy? Piwowar korzysta z nich od ośmiu lat, odkąd upadek z 10 metrów przerwał mu latanie. Czas im nie szkodzi. Stoły solidne, z betonu, na dwóch podstawach. Najpierw cztery, te zawłaszczone przez "zegarmistrzów". Następne dorobił amator. Gdyby zasiąść jak należy, wsuwając nogi we wnęki, z prawej strony gracza zamiast białego pola jest czarne. Na betonowych stołkach wymieniono drewniane siedziska. Powinny być po cztery przy każdym stole. Ostatniej zimy cztery wylądowały w stawie. - Wandale, pewnie się sprawdzali, który silniejszy. Dlaczego jednak nikt tych stołków nie wyłowił? - dziwią się szachiści. Podobnie było rok temu. Stołki do dziś gniją w wodzie, chociaż widać je przy brzegu.

- Pierwsze o tym słyszę. To znaczy, że służby parkowe działają nie tak, jak trzeba. Sprawdzę to w poniedziałek - mówi Cezary Dominiak, prezes WPKiW.

Starym graczom od stania drżą kolana. Piwowara pieką nogi, do dziś nie odzyskał pełni władzy w kończynach. Gdyby nie wypadek, nie oddałby się tak szachom. - Lubię jeszcze popatrzeć na sowę. Siada tu na drzewie, co się bardzo nie podoba srokom - śmieje się lotniarz. Nic więcej go w parku nie interesuje. Bo też park takim jak on oferuje tylko spacer. - Przecież jest tyle zieleni, rosarium, ZOO - tłumaczy Dominiak. Czeka jednak na uwagi od ludzi starszych, czego im w parku brakuje.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4128166.html



mark40 - Pon Maj 14, 2007 8:27 pm
Jeśli ktoś był niedawno w parku to pewnie dostrzegł, ze rozpoczął sie remont restauracji Przystań i Kapelusza :o



absinth - Pon Maj 14, 2007 9:01 pm
a w czym sie objawia ow remont

bo w sumie bylem z 1,5 tygodnia temu i jeszcze nic nie bylo...



Safin - Pon Maj 14, 2007 9:39 pm
a ja myślę, ze Lunapark powinien przedewszystkim najlepiej zarabiać. I jest całkiem prawdopodobne, ze lepije wychodza koszac raz 40 zł, niz dajac ludziom do wyboru. Bo tak to zawsze 40 zostanie, a jak by mogli wybierac, to moze tylkoz 3 karuzel by skorzystali. Na 100% nie bedzie tak tloczno ani klimatycznie, ale takie rachunki nigdy nie powinny byc intuicyjne-mowiac o stronie inwestora. Bo od strony forum, to wiekszosc z samego faktu by sie przejsc pomiedzy karuzelami by sie wybrała tam



cin - Wto Maj 15, 2007 7:24 am
A te karty mogloby sluzyc tylko do identyfikacji w systemie z ktorych karuzeli ile osob korzystalo, tak, by potem sprawiedliwie podzielic kase miedzy wlascicieli.



mark40 - Wto Maj 15, 2007 10:13 am

a w czym sie objawia ow remont

Przystań ma remontowoną elewację, a w Kapeluszu robią coś wewnątrz. Przed sezonem chyba jednak nie skończą, a może jednak...



brysiu - Pią Maj 18, 2007 8:28 pm

Nowy dyrektor śląskiego ZOO
18-05-07 16:05:05:22, RG/Gospodarka Slaska

Jolanta Maria Kopiec, radna sejmiku województwa, jest nowym dyrektorem Śląskiego Ogrodu Zoologicznego

Jolanta Maria Kopiec ur. 3 kwietnia 1952 w Siemianowicach Śląskich. Jest absolwentką Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Należy do Sojuszu Lewicy Demokratycznej, obecnie jest radną sejmiku województwa śląskiego.

Śląski Ogród Zoologiczny jest położony na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku im. gen. Jerzego Ziętka w Chorzowie, na granicy z Katowicami. Obejmuje obszarem około 50 ha.

Zrodlo: Gospodarka Slaska



aniad - Pon Maj 21, 2007 8:13 am
"Aby uatrakcyjnić naszym gościom pobyt, w tym miejscu pojawią się też śliczne hostessy, które będą zachęcać dzieci do zabawy"

a dlaczego nie śliczni hostessi... protestuję!:-)



Slimowski - Wto Maj 22, 2007 7:45 pm
Na przeciwko Braisiliany mozna juz zauwazyc "budowe" plazy, buduje sie odrazu nowa knajpka, ciekaw jestem efektu koncowego



martin13 - Wto Maj 22, 2007 8:14 pm
^^ może jakieś fotki dałoby się skombinować z efektów prac



Kris - Wto Maj 22, 2007 8:23 pm
Sądząc po zapowiedziach - upalne lato, sukces murowany.
Trzeba tylko zmienić wodę . Niezła promocja !



SPUTNIK - Wto Maj 22, 2007 8:46 pm

^^ może jakieś fotki dałoby się skombinować z efektów prac





atashe - Śro Maj 23, 2007 3:04 am
Czy mógłby ktoś wstawić jakieś foto z budowy rollercoastera? Dzięki i pozdrawiam



Kris - Czw Maj 24, 2007 5:10 pm


Coraz bliżej końca...

Zakończyło się łączenie elementów największego w Polsce roller coastera, którego budowa trwa już kilka tygodni. Każdy element łączony był pod czujnym okiem inżynierów z Anglii- skąd kolejka przyjechała do Chorzowa.


Każdy element łączony był pod czujnym okiem inżynierów z Anglii - skąd kolejka przyjechała do Chorzowa

Dopięty na ostatni guzik a właściwie zamknięty na ostatni element. Od czwartku roller coaster już w całości prezentuje się w chorzowskim wesołym miasteczku. Jednak pierwsi pasażerowie w kolejce - do kolejki ustawią się nie, jak zapowiadano w dzień dziecka ale dopiero po 15 czerwca.

Mimo tych opóźnień właścicieele wesołego miasteczka wierzą, że kolejka stanie się największą atrakcją i przyciągnie chętnych nie tylko ze śląska ale i z całego kraju.

Katarzyna Kopeć

http://ww6.tvp.pl/2862,20070524502811.strona



Kamyk85 - Sob Maj 26, 2007 7:39 am
Zakończyło się łączenie elementów największego w Polsce roller coastera



martin13 - Sob Maj 26, 2007 1:30 pm
^^ Też mi się tak wydaje, bo kiedyś było pisane, że najbliższy jest w Wiedniu.



mark40 - Sob Maj 26, 2007 6:07 pm
Dziś wybralem sie z kolegą z "placu" Pennym na wycieczkę rowerową. Porobiliśmy kilkanaście fotek. Pogoda po poludniu nieco sie spieprzyła wiec nie dojrzycie na nich błękitnego nieba, ale nie oto przecież chodzi No to kilka fotek z inwestycji prowadzonych w parku:

Elewacja Przystani ciągle remontowana



Plac za pomnikiem rozkopany, postawili tam jakieś betonowe klocki. Czyżby mialaby tam być klądka łącząca te dwa boiska ze sztuczną nawierzchnia? Bo nie wiem co to moze byc...


A oto i budowane drugie boisko wspomniane wczesniej





Przy tymże boisku budowane są boiska do koszykówki, siatkówki i nie wiadomo czego jeszcze



Przyszla plaża nad kanalem


Łatają dach Kapelusza, wewnątzr też coś grzebią


Fajne to Hawaii



Rollercoaster już prawie gotowy. Dookola niego pełno drzew więc fotki nieco "zadrzewione"






salutuj - Sob Maj 26, 2007 7:00 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



martin13 - Nie Maj 27, 2007 6:30 pm

Rollercoaster w całej okazałości
mag 2007-05-27, ostatnia aktualizacja 2007-05-27 19:11

Dwie pętle, sięgające w najwyższym punkcie 21 metrów, stoją już w wesołym miasteczku.

Budowa kolejki górskiej trwała niespełna dwa miesiące. Na razie można ją podziwiać tylko z daleka. Najpierw w wagonikach zasiądą specjaliści z angielskiego parku rozrywki (stamtąd pochodzi karuzela), którzy nadzorowali montaż. Testowe przejazdy rozpoczną się za tydzień. Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, przewiduje, że rollercoaster powinien być dostępny już 15 maja.

To będzie największa tego typu atrakcja w Polsce i okolicy (najbliższa jest w Wiedniu). Z dyskusji o parku, które toczyły się po artykułach w "Gazecie" na naszym forum, wynika, że na pewno jest oczekiwana przez mieszkańców Śląska. Można się spodziewać, że przyciągnie do lunaparku tłumy, jakich to miejsce nie pamięta.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
_______________________________________________

15 maja



MarcoPolo - Nie Maj 27, 2007 8:46 pm
Rzeczywiscie w Parku ruszylo, jesli Prezesowi Parku pojdzie tak dalej bedzie mozna oglosic "urodziny" dobrego menadzera na Slasku. Moze ma amibcje zarzadzac aglo?



salutuj - Nie Maj 27, 2007 9:03 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Nie Maj 27, 2007 9:42 pm
Jestem ciekaw jak tam plany zagospodarowania tej pokreconej niedokonczonej budowli obok Kapelusza,w ktorej rok temu bylo dicho.



Kris - Pon Maj 28, 2007 5:13 am

No to kilka fotek z inwestycji prowadzonych w parku:

Świetnie, dobrze że powoli sprawa WPKIW normalnieje. Po 'latach posuchy' tyle inwestycji
Trzeba to zobaczyć z autopsji



Kris - Pon Maj 28, 2007 5:24 am
Zabawa tylko dla bogaczy 28.05.2007

Rodzinna rozrywka to na Śląsku luksus. Bez stu złotych w kieszeni nie warto odwiedzać Wesołego Miasteczka!


fot. Joanna Nowicka

Aneta i Adam Wójcikowie Rodzice Kingi uważają, że powinny wrócić do Wesołego Miasteczka tańsze bilety dla opiekunów.
Za kilka dni Dzień Dziecka. Jeśli planujecie wyjście do Wesołego Miasteczka to przygotujcie się na duże wydatki.

Ceny z kosmosu
Wspaniała rozrywka dla całej rodziny! Tak reklamuje się Wesołe Miasteczko w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Ale rodziny mają na ten temat inne zdanie.
– Postanowiliśmy z mężem zabrać naszego 4-letniego synka do Wesołego Miasteczka – mówi Aleksandra Trębacz. – Tam są ceny z kosmosu. Trudno żeby takie dziecko poszło samo. Musi być z opiekunem, który na pewno nie wsiądzie na słonika i nie będzie się kręcił. Mimo to musieliśmy kupić 3 karty wstępu po 25 zł. Na karcie jest 25 punktów, z czego 5 pobierane jest za wejście. Atrakcje, z których korzysta takie małe dziecko zwykle wycenione są na 3 punkty. To znaczy, że jest jego karta w zupełności mu wystarczy. Nie jest już w stanie wykorzystać kart rodziców.
Podobnego zdania są Aneta i Adam Wójcikowie. Do Wesołego Miasteczka przyjechali z córeczką. Kinga ma 6 lat.
– Kiedyś opiekun płacił tylko 10 złotych – przypomina sobie Adam Wójcik. – W przypadku małych dzieci, tak powinno być dalej.

Będzie jeszcze drożej
A będzie jeszcze drożej – już niedługo za wstęp do Wesołego Miasteczka trzeba będzie zapłacić 40 złotych! Tyle będzie kosztować karta na 40 punktów. Wchodząc od razu stracimy 10 punktów. Za darmo wchodzą dzieci do 3 lat. Największe atrakcje wyceniono na 10 punktów. Wizyta w Pałacu Grozy, w kinie 4D, do tego dwa ześlizgi do wody i koniec zabawy.
Karty wstępu to nie jedyny wydatek, który nas czeka. Parking przy Wesołym Miasteczku kosztuje 5 zł. Do tego mała cola 2 zł, hamburger 5 zł, lody – 2 zł. I w ten sposób nasz portfel staje się pusty...

Jolanta Szymczyk -Przewoźna

Tutaj też drogo
Nemo Park Wodny w Dąbrowie Górniczej. Dzieci do 3 lat wchodzą za darmo. Bilet na 2 godziny od poniedziałku do piątku kosztuje: dzieci od 3 do 10 lat – 9 zł, od 10 do 19 lat oraz emeryci i renciści – 15 zł, normalny 18 zł. W weekendy za taki sam bilet trzeba zapłacić odpowiednio 11, 19 i 22 zł.
Kino Helios w Katowicach. W dni robocze bilet kosztuje 14 zł (ulgowy) i 16 zł (normalny). W weekend 15 i 18 zł. Poza młodzieżą prawo do biletu ulgowego mają też emeryci. Mała coca cola – 5,50 zł i popcorn – 5,50 zł. Zestaw ze średnią colą i pop cornem – 11,50 zł. W weekend 3 godziny postoju na parkingu gratis.
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=510



Tomek - Pon Maj 28, 2007 6:15 am
Trudno, park rozrywki musi na siebie zarobić.Zresztą rozrywka wszędzie kosztuje; pójście do kina w weekend to wydatek rzędu 70-80 złotych (dwa bilety normalne, jeden ulgowy 3xcola i popcorn) za jakby nie patrzeć około 90 minut filmu.
Zresztą do parku rozrywki nie chodzi się co tydzień więc raz na jakiś czas taki wydatek można "przełknąć".



absinth - Pon Maj 28, 2007 7:18 am
hmm no to moze takie rozwiazanie jak w Spizu
czyli najpierw nabijasz karte, a przy wejsciu zwracaja ci to czego nie wykorzystales minus jakies 10 zeta za wejscie



salutuj - Pon Maj 28, 2007 10:44 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Pon Maj 28, 2007 7:34 pm
Dokladnie Pawel, pelen wachlarz opcji.
Tylko tak.
Moze prezes nas czyta?



absinth - Sob Cze 02, 2007 8:25 am
na onecie pojawily sie reklamy Tyskiego:







salutuj - Sob Cze 02, 2007 11:02 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



mark40 - Sob Cze 02, 2007 12:58 pm
Trzeba nacisnąć "pomiń intro" w trakcie lub na koniec wtedy otworzy sie właściwa stronka



salutuj - Sob Cze 02, 2007 2:34 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Kris - Czw Cze 07, 2007 7:48 pm

Nowa dyrektorka: Będzie muzyka w zoo
Małgorzata Goślińska
2007-06-07, ostatnia aktualizacja 2007-06-07 19:58

Ma czarnego kota dachowca i to jest całe doświadczenie ze zwierzętami nowej dyrektorki śląskiego zoo.

Fot. MARTA STRZODA / AG
Joanna Kopiec, nowa dyrektorka chorzowskiego zoo
Jan Piotr Liszka zanim został dyrektorem, był asystentem hodowlano-badawczym, a potem kierownikiem działu hodowlanego. W zeszłym roku po 17 latach dyrektorowania w śląskim ogrodzie zoologicznym odszedł na emeryturę. Zoolog z wykształcenia, ceniony za fachowość, zarzucano mu tylko, że nie potrafi zarządzać.

Nowa dyrektorka Joanna Kopiec do gabinetu po Liszce wstawi komputer. Nie wyobraża sobie funkcjonować bez internetu, ma nawet swoją stronę. Zoo zna z randek, na które chodziła tu w młodości. Mieszka po sąsiedzku, w Siemianowicach. Była radną miasta i sejmiku województwa. Na obradach komisji budżetu słyszała o problemach finansowych zoo. Ma czarnego kota dachowca i to jest całe jej doświadczenie ze zwierzętami. Ale powtarza, że kocha zwierzęta, dlatego wystartowała w konkursie na dyrektora ogrodu. Ekonomistka z wykształcenia, wcześniej pracowała jako menedżer na stanowiskach kierowniczych w siedmiu firmach. Ostatnio była prezesem Regionalnej Agencji Inwestycji Komunalnych w Katowicach i to zadecydowało, że wygrała konkurs na dyrektora. - Zarządzanie ogrodem zoologicznym niczym się nie różni od zarządzania innymi przedsiębiorstwami. Trzeba pozyskiwać pieniądze - mówi.

Jak chce to robić?

- obniżyć koszty utrzymania (nie będzie zwalniać pracowników, chciałaby im nawet podwyższyć pensje, zarabiają po 800 zł, myśli o zamontowaniu na pawilonach baterii słonecznych, bo energia najbardziej obciąża budżet ogrodu, w porze letniej kosztuje 40 tys. zł miesięcznie)

- sprzedawać w ogrodzie mapy, biuletyny i pamiątki (na przykład zwierzątka z gliny)

- znaleźć sponsorów (szuka producenta zapraw, który będzie mógł się reklamować w zoo w zamian za materiały na remont ogrodzenia, pod reklamy za gotówkę zaproponuje płot od strony parkowej promenady)

- zwiększyć sprzedaż biletów (już wprowadziła ulgę dla młodzieży uczącej się do 24 lat), przyciągając gości imprezami (planuje pokaz lotów sokołów, spotkania hodowców gadów, koncerty w kotlinie dinozaurów).

- Zwierzęta nie będą się bać? - wtrącam.

- Muzyki symfonicznej? Huczna impreza by im przeszkadzała. Dlatego nie zgadzam się na pikniki z piwem, chociaż były takie pomysły.

Kopiec nie zamierza rezygnować z najkosztowniejszych gatunków zwierząt. - Zastanawiałabym się nad wilkiem, bo żyje w naszym kraju. Ale zoo bez żyrafy, słonia, tygrysa? Mnie by się nie podobało. Jestem zaskoczona, że nie ma małp człekokształtnych i misia polarnego. Ludzie przychodzą tu dla zwierząt, których nigdzie indziej nie mogą zobaczyć.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4209969.html



martin13 - Czw Cze 07, 2007 7:56 pm

obniżyć koszty utrzymania, myśli o zamontowaniu na pawilonach baterii słonecznych, bo energia najbardziej obciąża budżet ogrodu, w porze letniej kosztuje 40 tys. zł miesięcznie)

Wszystko fajnie, tylko jeśli nie ma kasy na najpilniejsze rzeczy, to skąd chce ją wziąć na te beterie słoneczne, bo ich koszt nie jest taki mały.



salutuj - Czw Cze 07, 2007 8:14 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



brysiu - Czw Cze 07, 2007 8:37 pm
nie zapominaj, ze Jasnie Panujacy nam Premier tez ma jedynie kota - a na wszystkim sie zna i z kazdych klopotow potrafi wybrnac...;-P

a teraz na serio:
- pomysl z koncertami - nie wiem jak wy, ale ja na muze powazna w lekkim, smyczkowym wydaniu bym sie przeszedl (traby i bebnyu moga jednak zle podzialac na zwierzatka, ktore kocham, uwielbiam i... ech, maly zoofil ze mnie...;-P);
- sprzedawanie gadzetow - SWIETNY pomysl!! przecie jak rodzic z dzieckiem przyjdzie, to na samym zdjeciu ze zwierzatkiem na pewno sie nie skonczy - trza bydzie jakies barachlo malemu kupic...;-P; a mapy? w koncu ktos pomyslal o najwzniejszym - te strzalki na zoli sa tak mylace, ze az szok (kiedys postanowilem isc idealnie po strzalkach i przy wyjsciu zorientowalem sie, ze nie widzialem 1/3 zwierzatek);
- baterie sloneczne - hmmm... to juz chyba zbytnia fantasmagoria, ale chyba da sie zrobic... chociaz nie wiem, czy w naszym lokalnym klimacie gdzie zachmurzenie jednak duze latem wystepuje dosc czesto, ta inwestycja szybko sie zwroci;
- zwiekszenie sprzedazy biletow - POPIERAM wprowadzenie ulg dla studentow itp. oraz sezonowe imprezy - w koncu ogrod "ozyje"; bo rzeczywiscie - ceny biletow mimo wszystko lekko odstraszaja i sprawiaja, ze jest sie w zoo najwyzej raz na rok;
- sponsorzy - szukac, Szukac i jeszcze raz SZUKAC!! pewnikiem sie znajda... tylko zeby ZOO nie stalo sie jendym wielkim szlakiem bilbordow ze zwierzetami w tle;

inwestycje w zoo widac golym okiem - czy nowa pani dyrektor ze swoim kotem utrzymaja tempo, a nawet je zwieksza?
moim zdaniem niech se zwieksza co chce - byle nie ceny biletow...



Kris - Czw Cze 07, 2007 9:05 pm
Też uważam , że mapy możnaby dawać za darmo (do zakupionych biletów, a nawet powinny się znajdować w takich punktach informacji o mieście - obowiązkowo!)
Można byłoby też zrobić kilka dużych, porządnych plakatów ze zwierzętami i porozdawać w szkołach. Oczywiście na takich plakatach zamieścić reklame zoo.
Oraz zachęcić szkoły do opieki na jakimś zwierzakiem i częstego odwiedzania swojego pupila.

Szybko zrobiłem taki przykład:




salutuj - Czw Cze 07, 2007 9:12 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Czw Cze 07, 2007 9:44 pm
do zoo chodzę regularnie co 2-3 lata....choć znam je prawie na pamięc, to lubie i czuje taką potrzebę, by tam na jakis czas przebywać



rasgar - Pią Cze 08, 2007 5:38 am
Jan Piotr Liszka zanim został dyrektorem, był asystentem hodowlano-badawczym, a potem kierownikiem działu hodowlanego. W zeszłym roku po 17 latach dyrektorowania w śląskim ogrodzie zoologicznym odszedł na emeryturę. Zoolog z wykształcenia, ceniony za fachowość, zarzucano mu tylko, że nie potrafi zarządzać



Tequila - Pią Cze 08, 2007 6:27 pm


Pierwsze testy śląskiego rollercoastera

mag
2007-06-08, ostatnia aktualizacja 2007-06-08 19:07

Testy dużej kolejki górskiej w śląskim wesołym miasteczku zaczęły się już w środę, ale najpierw jeździły worki z piaskiem. W piątek wsiedli ludzie



- Każdy worek ważył 75 kilogramów, bo takie są standardy, ale to nie znaczy, że człowiek ważący 80 kilogramów nie może jeździć. A 150? Taki się nawet nie zmieści - mówi Dariusz Pradela, kierownik lunaparku.

Wczoraj do wagoników wsiedli inspektorzy z Anglii. Nadzorowali montaż rollercoastera, bo to z angielskiego parku rozrywki przyjechała do Chorzowa ta atrakcja. - Ja jechałem pierwszy - zaznacza Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Przetestował kolejkę już w czwartek. - Robi wrażenie - mówi krótko.

Wypróbował urządzenie zanim je kupił, kiedy jeszcze stało w Anglii. Jazda na Śląsku była szybsza, ponieważ prędkość rośnie wraz z temperaturą powietrza.

Sześć wagoników, w każdym są cztery miejsca, połączonych w pociąg pędzi ponad 60 km/godz. po torze o długości 400 metrów. Cała przyjemność trwa półtorej minuty. W tym czasie pasażerowie dwa razy wiszą do góry nogami, bo na kolejkę składają się dwie pętle, w najwyższym punkcie - 21 metrów nad ziemią.

Uroczyste otwarcie rollercoastera zapowiadane jest na ostatni weekend czerwca. Trzeba jeszcze wokół posadzić zieleń, ułożyć kostkę. Będzie to największa atrakcja lunaparkowa w Polsce. Ma kosztować 9 impulsów, czyli 9 zł. Cena karnetu elektronicznego wynosi 25 zł, można go doładowywać na terenie wesołego miasteczka.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4212209.html



Safin - Pią Cze 08, 2007 7:01 pm
No to sie szykuje na wyskok do lunaparku, chyba z 7 lat tam nie byłem
zostawia te 25 narazie, czy bedzie 40 jak grozili?



Bula - Pią Cze 08, 2007 8:14 pm
obniżyć koszty utrzymania, myśli o zamontowaniu na pawilonach baterii słonecznych, bo energia najbardziej obciąża budżet ogrodu, w porze letniej kosztuje 40 tys. zł miesięcznie)



Nazzy - Pią Cze 08, 2007 8:38 pm
Wróciłem właśnie z parku i jakieś takie wszystko tam pozytywne.. Zupełnie nie jak z innymi inwestycjami. Tutaj jest zapowiedź i pare dni później widać zaawansowane prace... Wszędzie tłumy ludzi, w każdej knajpie 3/4 miejsc zajętych, Przystań w początkowej fazie robót, skuty taras, ściągnięte tynki do betonu, zdziwiłem się, że "Słoneczko" wyremontowali, pomalowali, dach zrobili, stolarkę wymienili, ale chyba tak szybko nie ruszą.. Plaża przy Brazilianie się powoli buduje, co jakiś czas postawione budki z lodami, Kapelusz już ma nowy dach i stolarke okienną, z jednej strony w Kapeluszu knajpa i bardzo schludny i ładny ogródek, na dużej ścianie reklama Tyskiego, o wypożyczalni sprzętu za darmo, nawet w tych dalszych rejonach parku widać powycinane drzewka, na polanach ścięta trawa, na dużej łące przed Kapeluszem szykują się 9-10.06 jakieś zawody MTB (rowerowe), z Pól Marsowych zwinęły się koniki, nawet przy jednym z zapomnianych kręgów tanecznych siedziało kilka osób i rozmawiało (flaszki nie wypatrzyłem:).. żeby tak w mieście dało się robić, a nie tylko mówić... Bardzo miło to wszystko wygląda, park chyba został uratowany, a przecież ponoć dało się tylko rozsprzedać..



MarcoPolo - Pią Cze 08, 2007 9:09 pm
Jak mowia tak robia?
Jesli to czyta ktos z WPKiW to prosze zachowac ogolna zasade- rozrywka na brzegach Parku(moga byc wyjatki) a w głąb coraz spokojniej.
I zrobic porzadne wejscia od str Welnowca-Jozefowca oraz od str Starego Chorzowa.



Kris - Pią Cze 08, 2007 9:16 pm
Śląskie zoo potrzebuje 20 mln zł na niezbędne inwestycje
dziś

Jolanta Kopiec - Została dyrektorem Śląskiego Ogrodu Zoologicznego 1 czerwca br. Z zawodu jest ekonomistą. W poprzedniej kadencji była radną sejmiku samorządowego, wcześniej radną Siemianowic Śląskich, gdzie mieszka do dziś. Jej ulubione zwierzę to kot – dachowiec.

Duży krokodyl nilowy nie mieści się w swojej niecce do pływania. Może co najwyżej wymoczyć brzuch, bo pysk i ogon wystają mu na zewnątrz płytkiej wanny. O pływaniu nie ma mowy. Śląski Ogród Zoologiczny pilnie potrzebuje pieniędzy na nowe inwestycje.

Jolanta Kopiec, nowa dyrektorka zoo, szacuje te koszty na 20 mln zł. Chciałaby najpierw sprowadzić do Chorzowa małpy człekokształtne, bo te zawsze cieszą się popularnością wśród zwiedzających, a stąd musiały odejść z powodu biedy. Na zbudowanie dla nich pawilonu potrzeba około 8 mln zł. Uważa, że wrócić powinien do Chorzowa także niedźwiedź polarny, bo jest ozdobą każdego zwierzyńca. Na razie trwają przymiarki do jego zakupu.

Na powiększenie "łazienki" dla krokodyli nilowych zoo chce przeznaczyć 2 mln zł. Luksusów nie będzie, ale krokodyl będzie mógł cały zanurzyć się w wodzie.

Potrzebny jest nowy pawilon z wodą dla hipopotamów i nosorożców (5 mln zł), nowy pawilon z wybiegiem dla ptaków egzotycznych (3 mln zł) - wymienia dyr. Kopiec. O remoncie siedziby dyrekcji wspomina niewiele, a trzeba przypomnieć, że obecna mieści się w budynku z 1954 roku, który stanowił zaplecze gospodarcze dla budowy Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku.

Minister skarbu państwa i województwo śląskie zabezpieczyli byt śląskiemu zoo do końca 2007 roku. Są również pieniądze na remont - zgodny z wymogami UE - wybiegów dla słoni i żyraf, klatek dla małp. Pozostałe zwierzęta na żadne luksusy liczyć nie mogą.

Zgodnie z programem naprawczym spółki WPKiW, do której należy zoo, firma powinna generować takie zyski, by starczyło na potrzeby zwierzyńca. Czy tak się stanie? - tego dziś nikt nie wie.

- Jeśli nawet spółka WPKiW wygeneruje w 2008 roku środki na utrzymanie zoo, to na pewno ich nie starczy na niezbędne inwestycje. Uważam, że zoo powinno zostać wyłączone z majątku spółki i przekształcone w zakład budżetowy województwa śląskiego, bo zawsze trzeba będzie do niego dopłacać. Samorząd wojewódzki byłby właścicielem i mógłby je wtedy wspierać finansowo - mówi dyr. Jolanta Kopiec.

W ostatnich latach sponsorów spoza budżetówki jest coraz mniej. W 2001 roku w kasie śląskiego zoo pojawiło się ich 32, zostawili ponad 111 tys. zł. W 2005 roku wpływy spadły do 11,7 tys. i pochodzą głównie ze szkół. Przepisy zniechęcają darczyńców do spektakularnych gestów na rzecz potrzebujących.

Problem też w tym, że stale maleje liczba gości odwiedzających Śląski Ogród Zoologiczny. W 1986 było ich ponad 760 tys., rok temu ledwie 330 tys. - Chcemy ten spadek powstrzymać - twierdzi dyrektor Kopiec. Jakie czekają nas zmiany w tym roku? Już wprowadzono bilet ulgowy dla studentów. Zwolniono z opłat opiekunów grup, co ucieszy szkoły. Na ukończeniu jest pawilon edukacyjny i ścieżka edukacyjna odnawiana również za pieniądze Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach.
Teresa Semik - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/737235.html



Kris - Pon Cze 11, 2007 8:33 pm
Będzie plaża
11.06.2007

Jak dobrze pójdzie, 22 czerwca będziemy się opalać na plaży w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku

Na razie wygląda to raczej jak Pustynia Błędowska, a nie jak plaża – śmieje się dyrektor Marek Warzecha z parku. Faktycznie: zamiast plaży są góry piachu.
Słoneczna Plaża ma być jedną z największych tegorocznych atrakcji WPKiW. Powstaje na wprost wejścia do restauracji Brazyliana. Inwestor, firma BC Ivent, niedawno ruszył z budową. Piasek już jest, płukany, rzeczny.- – Mam nadzieję, że będzie zbliżony do nadmorskiego, w naszych warunkach trudno o identyczny – mówi Paweł Poloczek z BC Ivent.

Leżaki od sponsorów
To pierwsza plaża budowana przez jego firmę. – To nasza autorska wizja – mówi. Słoneczna Plaża ma przypominać wyspę, urządzoną na styl południowy: z prawdziwymi palmami, leżakami i odpowiednią muzyką. Do tego boisko do siatkówki plażowej i piłki ręcznej. Obok restauracja. Wstęp ma być wolny, płatne imprezy. Leżaki – w zależności od tego, czy sponsorzy dopiszą, będą wypożyczane za darmo lub za opłatę. Kiedy otwarcie? Optymistyczny wariant to 22 czerwca.

Kanał z kąpielą
Jeśli plaża się sprawdzi, będzie też w następnych latach. Zależy, czy się spodoba. Dyrektor Warzecha jest dobrej myśli. – Są obawy, że np. właściciele psów będą chcieli zrobić z plaży wybieg dla swoich pupili, ale chyba organizator zadba, żeby tak się nie stało. Jest też kwestia czyszczenia piasku – mówi.
Na Śląsku to pierwsza taka plaża. BC Ivent ma plany, żeby podobne zbudować we Wrocławiu czy Wiśle. W Katowicach* problem jest tylko jeden – w parkowym kanale nie będzie można się kąpać, bo woda w nim jest brudna.
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=560

* - myślałem że WPKIW jest w Chorzowie



martin13 - Pon Cze 11, 2007 8:43 pm
^^ Też mi się tak wydawało

A co do kanału, to mogliby go w jakiś sposób oczyścić, na tyle, żeby można się w nim kompać. Ale koszty takiego czyszczenia zapewne są ogromne i raczej niedoczekamy się go szybko.



aniad - Wto Cze 12, 2007 9:23 am
jakoś sobie nie wyobrażam kąpieli w tym betonowym korycie, nawet z czystą wodą...



jacek_t83 - Wto Cze 12, 2007 9:38 am
dziwne, baseny tez sa betonowe a jakos nie widac zeby ktos mial opory zeby w nich plywac



Tomek - Wto Cze 12, 2007 11:15 am

jakoś sobie nie wyobrażam kąpieli w tym betonowym korycie, nawet z czystą wodą...

Tym bardziej, że przy okazji każdego ciepłego weekendu (nie wspominając o przeróżnych festynach) można wieczorem zobaczyć sporo chwiejących się kolesi oddających mocz do koryta, a gdzieniegdzie rzygających nawet.



Iluminator - Wto Cze 12, 2007 2:43 pm
Oby głośna muzyka z Brazyliany nie psuła tej "odpowiedniej muzyki" i całego klimatu :/



babaloo - Wto Cze 12, 2007 5:07 pm
No przydałby jakiś czysty stwa do kąpania w Katowicach i okolicach. Nie musi być w WPKiW, może być na Sztauwajerach. Chociaż, ostatnio jak tam byłem w weekend, to raczej ludziom nie przeszkadzało to, że woda jest brudna



Kamyk85 - Wto Cze 12, 2007 10:47 pm
Tych wyjących pseudograjków z Brazyliany bym wywalił na zbity pysk. Ani to ładne, ani nic, a w dodatku śpiewać nie umieją. A w weekend po całym Parku i Tauzenie się to zawodzenie niesie :[



MarcoPolo - Wto Cze 12, 2007 10:58 pm
Moznaby nimi uzyznic kuturalnie jakas halde.



aniad - Czw Cze 14, 2007 9:47 am
ja tam jestem pod ich wrażeniem - kiedy by się nie szło to słychać darcie ryja - to trzeba mieć energię!



aniad - Czw Cze 14, 2007 9:50 am

dziwne, baseny tez sa betonowe a jakos nie widac zeby ktos mial opory zeby w nich plywac

baseny to baseny, a to coś na miano basenu nie zasługuje.



SPUTNIK - Czw Cze 14, 2007 1:39 pm

ja tam jestem pod ich wrażeniem - kiedy by się nie szło to słychać darcie ryja - to trzeba mieć energię!

Śląskie - Pozytywna Energia



d-8 - Czw Cze 14, 2007 1:41 pm
^^^ a ze tak spytam - oni tak naturalnie czy na jakims wspomaganiu ?



Safin - Czw Cze 14, 2007 6:23 pm
No co wy Filipinki czy Brasiliana, tam zawsze jest pełno ludu na tańcach
Prawie jak na The Synteticu



martin13 - Sob Cze 16, 2007 8:11 am

Kolejka górska w chorzowskim parku na koniec roku szkolnego
dziś

Inspektor nadzoru budowlanego zezwolił w piątek na użytkowanie nowej kolejki górskiej w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Przecięcie wstęgi nastąpi w czwartek, a na razie trwają prace porządkowe wokół sprowadzonego z Anglii rollercoastera. Nadano mu już imię - Tornado.


Wokół urządzenia w Wesołym Miasteczku budowane są chodniki, porządkowane tereny zielone. Od tygodnia odbywają się też próbne jazdy. Na miejsca dla pasażerów wkłada się 70-kilogramowe worki z piaskiem.

- Kilka dni temu odwiedzili nas Anglicy, by sprawdzić, jak sobie poradziliśmy z montażem kolejki, bo to był też warunek podpisanego kontraktu. Byli zachwyceni - mówi Zdzisław Życzkowski, dyrektor ds. technicznych WPKiW. - Wiele elementów dostosowaliśmy do polskich warunków. Barierki bezpieczeństwa są wyższe niż te w Anglii i zgodnie z polskimi normami mają 110 cm. Do polskiego prawa budowlanego dostosowano także perony, poszerzając je o 20 cm.

Konstrukcję kolejki stawiał Mostostal Zabrze, Zakład w Katowicach, nad całością czuwa Energopol Katowice.

Cała jazda trwa zaledwie 1,5 minuty, ale wrażeń jest co niemiara. Przez pierwsze pół minuty kolejka wspina się na maksymalną wysokość 21 m, sięgając tym samym ósmego piętra. Potem dopiero zaczyna się jazda! Sześć czteroosobowych wagoników bezwładnie spada w dół coraz szybciej i szybciej z prędkością dochodzącą do 70 km na godzinę. Siłą bezwładu wykonuje też dwie pętle, potem jeszcze wznosi się do góry i już spokojnie dojeżdża do mety.

Jeszcze nie wiadomo ile ta przyjemność będzie kosztować, ale jak zapewnia dyrekcja, bilet nie będzie najdroższy w całym Wesołym Miasteczku.
(tes) - Dziennik Zachodni



MARIQ_1985 - Sob Cze 16, 2007 1:46 pm
Kilka dni temu byłem w Parku i powiedzicie mi dlaczego wszystkie fontanny są wyłączone?? Dziwi mnie to bardzo

PS kilkadni temu na TVN24 wypowiadała sie nowa pani prezes naszego ZOO gadała o niedzwiedziach uakie są to niebezpieczne i wogole eheheh materiał był o tym gostyku coi w Warszawakim Zoo wszedł do zagrody z niedzwiedziami



mark40 - Nie Cze 17, 2007 10:33 am

Kilka dni temu byłem w Parku i powiedzicie mi dlaczego wszystkie fontanny są wyłączone?? Dziwi mnie to bardzo

Bo są rozszabrowane. złodzieje zrobili zimą swoje. Zresztą prezes parku mógł pomyśleć o demontazu fontann na okres zimowy, tak jak to sie robi gdzie indziej.



MARIQ_1985 - Nie Cze 17, 2007 12:39 pm


Bo są rozszabrowane. złodzieje zrobili zimą swoje.


żartujesz jak ja bym ich ......... no i co teraz już po fontannach?? czy mamy czekać na nie znów 10 lat? a tak wogole to albo mi sie wydaje albo podczas renowacji tych zbiorników byłą mowa o tym ze na zime będą demontowane ważne elemety z fontanny



rasgar - Nie Cze 17, 2007 10:47 pm
Po raz n-ty: wprowadzic koncesje na punkty skupu złomu.



MARIQ_1985 - Nie Cze 17, 2007 11:41 pm
hmmm a co by to dało??



bty - Pon Cze 18, 2007 7:13 am
boże jak nawet nie zdążyłem zobaczyć tych fontann!



MARIQ_1985 - Pon Cze 18, 2007 11:20 am

boże jak nawet nie zdążyłem zobaczyć tych fontann!

No ja takze widziałem tylko tą główną fontanne



Iluminator - Pon Cze 18, 2007 11:55 am
To co fontannę na środku bajorka też rozkradli a nie działa...



MARIQ_1985 - Pon Cze 18, 2007 12:30 pm
nie zdziwił bym sie



artursiwy91 - Pon Cze 18, 2007 1:55 pm
Fontanny niedziałają nie z powodu złodziei tylko dlatego ze Tyskie jest współwłaścicielem a w parku sprzedają głównie inne piwa. I Tyskie powiedziało że jak w parku zaczną głównie sprzedawać ich piwo to zezwolą na puszczenie wody.



martin13 - Pon Cze 18, 2007 2:01 pm

Fontanny niedziałają nie z powodu złodziei tylko dlatego ze Tyskie jest współwłaścicielem a w parku sprzedają głównie inne piwa. I Tyskie powiedziało że jak w parku zaczną głównie sprzedawać ich piwo to zezwolą na puszczenie wody.

Wreszcie jakieś logiczne wytłumaczenie, bo coś mi się nie chciało wierzyć, że złomiarze grasują po parku



salutuj - Pon Cze 18, 2007 2:02 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Iluminator - Pon Cze 18, 2007 3:49 pm
Może napisać jakiś list do Tyskiego.

Gdyby umieścili kilka artykułów o tym w prasie, to może ich dział marketingowy by stwierdził, że to im wystarczy do puszczenia wody (przedstawienie firmy w dobrym świetle)



Bartek - Pon Cze 18, 2007 4:20 pm
Dziś widziałem "Karlika" z reklamą rollercoastera że jedyny w Polsce itd. Reklama bardzo kolorowa i się w oczy rzucała tak że ludzie w autobusie zwrócili uwagę i mówili że trzeba się wybrać i zobaczyć



d-8 - Pon Cze 18, 2007 4:27 pm

Fontanny niedziałają nie z powodu złodziei tylko dlatego ze Tyskie jest współwłaścicielem a w parku sprzedają głównie inne piwa. I Tyskie powiedziało że jak w parku zaczną głównie sprzedawać ich piwo to zezwolą na puszczenie wody.

powaznie >? nie chce mi sie jakos do konca w to wierzyc



kickut - Pon Cze 18, 2007 4:33 pm
nie wierze - w parku przecież i tak w większości knajp jest Tyskie. Wydaje mi sie, że kiedy ustawowo zaczną sie wakacje, to fontanny zostaną włączone.



mark40 - Pon Cze 18, 2007 4:47 pm

Dziś widziałem "Karlika" z reklamą rollercoastera że jedyny w Polsce itd. Reklama bardzo kolorowa i się w oczy rzucała tak że ludzie w autobusie zwrócili uwagę i mówili że trzeba się wybrać i zobaczyć

Takie reklamy powinny być na tramwajach w każdym mieście w Polsce, zreszta nie tylko na tramwajach



MephiR - Pon Cze 18, 2007 5:23 pm
Ja przedwczoraj widziałem w centrum Bytomia bilboard z reklamą chorzowskiego rollercoastera. Zarząd parku chce chyba wpierw zachęcić mieszkańców konurbacji do odwiedzania Wesołego Miasteczka, a dopiero później zadbać o turystów...



aniad - Wto Cze 19, 2007 11:55 am

Może napisać jakiś list do Tyskiego.

Gdyby umieścili kilka artykułów o tym w prasie, to może ich dział marketingowy by stwierdził, że to im wystarczy do puszczenia wody (przedstawienie firmy w dobrym świetle)


djanas@kp.pl

A piszcie;-) to mail do mojej koleżanki, odpowiedzialnej za te rzeczy. dziewczyna fajna, na pewno wam odpisze:-)



mark40 - Wto Cze 19, 2007 3:15 pm
Nie trzeba pisac do Browarów Tyskich (zresztą wątpie by oni mieli cos wspolnego z uruchamianem tych fontann).

Napisałem e-maila do WPKiW.

W odpowiedzi uzyskałem wiadomość, iz fontanny zostaną uruchomione na poczatku wakacji.

P.S. Kiedy zaczynają sie wakacje?



d-8 - Wto Cze 19, 2007 3:46 pm

Nie trzeba pisac do Browarów Tyskich (zresztą wątpie by oni mieli cos wspolnego z uruchamianem tych fontann).

Napisałem e-maila do WPKiW.

W odpowiedzi uzyskałem wiadomość, iz fontanny zostaną uruchomione na poczatku wakacji.

P.S. Kiedy zaczynają sie wakacje?


chyba jakos 21 czerwca, albo jakos tak ? tak sie zaczynaly mniej wiecej zawsze



martin13 - Wto Cze 19, 2007 5:07 pm
Wakacje dokładnie zaczynają się 22 czerwca, czyli już w piątek



Safin - Wto Cze 19, 2007 9:47 pm

Ja przedwczoraj widziałem w centrum Bytomia bilboard z reklamą chorzowskiego rollercoastera. Zarząd parku chce chyba wpierw zachęcić mieszkańców konurbacji do odwiedzania Wesołego Miasteczka, a dopiero później zadbać o turystów...
W ielu dziedzinach, np promowaniu WPKiW jest to IMO słuszne. ja osobiście nie wybrałbym sie do Poznania tylko po to by zobaczyc nawet jakis super park. Oczywiscie zwiedzułbym go przy okazji, ale to juz raczej ewel pobocznych informacji z darmowych informatorow, przewodnikow.
Aglomeracja oferuje taki potencjal, ze same gimnazjalistki z 2 roku wystarczyłyby do zawalenia parku po brzegi, nawet gdyby mogly tylko ran na pol roku wpadac.

Mamay wiele atrakcji, ktore powinny byc uzywane do osladzania wizerunku, ale nie jako główny wabik. Tak tez widze WPKiW. Zreszta dyskusja nt turystyki w aglomeracji jest skaplikowana, bo nie wszyscy zycza sobie "rasowych turystow" z aparatem i slomianym kapeluszem.
Reklama jest tez przy samym wesołym. Pozytywna.

Z fontannami troszke szkoda, ale na tle rozkradniecia, to zawsze to jakis [wirtualny] plus.



martin13 - Czw Cze 21, 2007 8:11 pm
Fioletowe twarze gości: ruszył rollercoaster!
Małgorzata Goślińska 2007-06-21, ostatnia aktualizacja 2007-06-21 21:39

Zajęłam najgorsze miejsce - w ostatnim wagonie, tyłem do kierunku jazdy. Wstrzymałam oddech. Wszystko trwało półtorej minuty. Lecz zdążyła mi przelecieć przez głowę trwożna myśl: będzie jeszcze jedna pętla.

Obecni byli przedstawiciele najwyższych władz samorządowych i trzech miast ościennych, inżynierowie, projektanci, budowlańcy. Atmosfera panowała podniosła, jak pół wieku temu, gdy generał Jerzy Ziętek oddawał pierwsze obiekty Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku (stawił się wnuk generała). Zaczęło kropić, lecz nawet niebo okazało się łaskawe i poczekało z burzą kilka godzin. Pierwszego dnia lata 2007 roku zdarzyła się bowiem rzecz na miarę starych, dobrych czasów. Otwarto rollercoaster.

Takiej atrakcji nie było nigdy w śląskim wesołym miasteczku. Do tej pory nie ma jej w całej Polsce - poza oczywiście Chorzowem. - Będzie magnesem, który przyciągnie młodzież i kolejne urządzenia - zapewniał Cezary Dominiak, prezes WPKiW. Karuzelnicy już wyczuli interes. W tegorocznym sezonie postawili dziesięć nowych maszyn, a w lipcu zwiozą jeszcze cztery. Od początku maja lunapark odwiedziło 60 tys. amatorów rozrywki, czyli o jedną trzecią więcej niż w zeszłym roku. Jeśli ta frekwencja się utrzyma, koszt kolejki górskiej zwróci się wcześniej niż po przewidywanych pięciu latach.

Przecięto wstęgę, potem był bankiet. Nikt jednak nie myślał zaglądać do namiotu z jadłem. Baliśmy się o żołądki. Najpierw przejażdżka.

Uspakajano nas. Budowa rollercoastera trwała rekordowo krótko - trzy miesiące, ale fundamenty wkopane są w głąb ziemi na ponad metr. Urządzenie nie wyszło prosto z fabryki, na takie spółki nie byłoby stać. Pochodzi z likwidowanego parku rozrywki w Anglii, ma 19 lat, ale sprawność gwarantowaną jeszcze przez lat co najmniej 10. I ani jednej starej śruby.

Kolejkę przetestował osobiście, gdy jeszcze stała w Anglii i drugi raz na miejscu w Chorzowie, sam prezes Dominiak. Wczoraj zachęcał zgromadzonych: - Kto się nie boi, niech wsiądzie do ostatniego wagonika tyłem do kierunku jazdy.

Podnosiliśmy się na duchu żartami: kto o tej kolejce powie światu, gdy spadniemy? Rollercoaster był wczoraj dostępny za darmo dla każdego (od dzisiaj zabiera 9 impulsów z karnetu, czyli kosztuje 9 zł), ale na pierwszą jazdę rzucili dziennikarzy.

Mieliśmy do wyboru sześć wagoników, w każdym po cztery miejsca. Zajęłam to najgorsze, polecane przez prezesa, przewidując, że drugi raz się nie odważę, a muszę dla rzetelności poczuć najwyższy poziom adrenaliny. Obok mnie zasiadł pan pod krawatem, rozwodząc się ze spokojem, na jakich on to kolejkach nie jeździł. - Co tam dwie pętle, 21 metrów w najwyższym punkcie - cedził lekceważąco. A ja z każdą sekundą czułam, jak odwaga gdzieś umyka, to miała być moja pierwsza jazda w życiu. - Czy na pewno jestem dobrze zapięta? - dopytywałam pracownika obsługi (wszyscy przeszkoleni, przeegzaminowani). Opróżniłam kieszenie, zostawiłam na peronie torebkę. Pan pod krawatem rzucił zadowolony, że mamy najlepsze miejsca. I... ruszyliśmy.

Najpierw terkot, łańcuch powoli wciąga pociąg na szczyt. Potem chwila ciszy. I nagle pisk z 24 gardeł, który nie milknie na końcowych dwóch ślimakach. Ja wstrzymałam oddech. Wszystko trwało półtorej minuty: spadamy, prędkość osiąga 70 km/h i do góry nogami. Zdążyła mi przelecieć przez głowę trwożna myśl: będzie jeszcze jedna pętla. Pamiętam twarz pasażera z naprzeciwka: cała fioletowa. Przypuszczam, że wyglądałam podobnie. Następną jazdę obserwowałam z peronu. Szczęśliwa i jednocześnie zazdrosna. 16-letni Tomek wyskoczył z fotela i pobiegł ustawić się ponownie w kolejce. - To jest mistrzostwo świata! - krzyczał do kolegów.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4243611.html



d-8 - Czw Cze 21, 2007 8:32 pm
ja juz kiedys zaliczylem taka 'karuzele' heh
i to byl pierwszy i ostatni raz. wiem to.
ale jesli ktos nie byl - polecam. wrazenia sa przednie. oj tak



kickut - Pią Cze 22, 2007 12:28 pm
Toż to Rollercoaster'ek a nie Rollercoaster. Polecam kolejke "Katun" we włoskiej Mirabilandii. Jeździłem na niej pół dnia i nie miałem dosyć. A tu filmik z przejażdżki (nie mój):

http://www.joemonster.org/filmy/4396/Kolejka-gorska-Katun



marianus - Pią Cze 22, 2007 1:02 pm
Co do tego "Katuna" w Mirabilandii to po przejażdżce na nim przez ok godzinę dochodziłem do siebie że tez sie dałem namówić



atashe - Pią Cze 22, 2007 2:28 pm
Pod tym linkiem jest krótka relacja z otwarcia ślaskiego rollercoastera.

http://www.tvn24.pl/-1,1511301,wiadomosc.html

za parę lat ma być taki

http://www.youtube.com/watch?v=HN8nv4tV ... ed&search=



nielott - Sob Cze 23, 2007 7:38 am

Toż to Rollercoaster'ek a nie Rollercoaster. Polecam kolejke "Katun" we włoskiej Mirabilandii. Jeździłem na niej pół dnia i nie miałem dosyć. A tu filmik z przejażdżki (nie mój):

http://www.joemonster.org/filmy/4396/Kolejka-gorska-Katun


O tak, Katun to jest to. W ogole cala Mirabilandia jest super. Jakby ktos byl w okolicach Ravenny to polecam sie wybrac, ja tam spedzilem 12h



Taurus - Sob Cze 23, 2007 12:23 pm
za bajtla jechalem w Norymberdze na oktoberfescie coasterem o nazwie Loopin', mial 7 kolek do gory nogami ktore jednak byly niczym po tym, jak po pierwszym wspieciu sie na paredziesiat metrow byl pionowy zjazd w dol zeby nabrac predkosc...naprawde niezle

ale w zadnym razie nie narzekam, bardzo ciesze sie ze nowych atrakcji - o to chodzi!



mark40 - Nie Cze 24, 2007 2:06 pm
Wspomniana reklama na Karliku. Tak w ogóle to identyczna reklama jest na wielu bilbordach.







MephiR - Nie Cze 24, 2007 2:12 pm
Ładnie to zrobili - to trzeba im przyznać . Coś czuję, że ten roller coaster będzie przebojem tego lata na Śląsku... Ciekawe, czy dzięki temu pojawią się nowe maszyny w następnym roku...



brysiu - Nie Cze 24, 2007 5:22 pm
z nieoficjalnego zrodla moge powiedziec, ze juz w tym roku bylo "ponad dwadziescia" propozycji wiecej co do karuzel dla Wesolego, niz jest ono w stanie pomiescic; watpliwosci jednak wzbudzila ich jakosc i leciwosc, oraz - co do wiekszosci z tych projektow - "odpustowosc"...

rowniez nieoficjalnie - po kielichu - pracownik Wesolego powiedzial mojemu "koledze" (ma on dosyc wysoka funkcje w WPKiW) ze zastanawiaja sie nad "odpowiednim wykorzystaniem stawu, ktory jak na razie jest bo jest"; pare lat temu ponoc w ostatniej chwili odrzucono pomysl jego zasypania...

tyle plotek z WPKiW na teraz - jak cos wiecej to powiem...;-)



babaloo - Nie Cze 24, 2007 5:36 pm
Powinni co roku kupować / budować jedną atrakcję ale rzeczywiście rewelacyjną. Przydałby się też jakiś plan zagospodarowania Wesołego, co by kupować te obiekty z głową.



Wit - Nie Cze 24, 2007 6:23 pm
na stawie zbudować duże molo, a na nim kolejne atrakcje ....tak jak w Brighton:





atashe - Nie Cze 24, 2007 6:53 pm
Dzis byłem w wesołym i jechałem na TOP SCAN. !!!
Polecam wszystkim !!!! Jazda na całego !!!! [/url][/quote][/code]



MARIQ_1985 - Nie Cze 24, 2007 7:02 pm

na stawie zbudować duże molo, a na nim kolejne atrakcje ....tak jak w Brighton:



ja noie wyobrażam sobie takiego molo i tyle atrakcji na tym "bajorku"



Wit - Nie Cze 24, 2007 7:09 pm
no tak...w Brighton molo Palace Pier z wesołym miasteczkiem jest na morzu

nie mniej pamiętam za bajtla, ze na stawie w Wesołym kiedyś była pływająca restauracja/dyskoteka ala ufo

heh...znów kłania się sprawa, że wesołe jest zamykane na wieczór, a właśnie wieczorem powinny tam odbywać się imprezy, które generowały by ruch



brysiu - Nie Cze 24, 2007 7:26 pm
garsc spostrzezen mych co do stawu:

- rowerki wodne i kajaki odpadaja - mamy juz takowe w Canale Grande (czy jak sie to na srodku Parku nazywa);
- tramwaj wodny z jednego konca na drugi - oczywiscie nie bylby za darmo, wiec nikt by z niego nie korzystal;
- molo - a po co molo, skoro ryb lowic nie bedzie mozna, bo haczyki moga poharatac delikatne, dzieciece buziuchny, a i kajaki i inne na Canale Grande;

sam bylbym za kolejnym RollerCoasterem, ktory wpadalby w tube i przez conajmniej kilkanacie metrow by w niej sobie jechal (technicznie mozliwe, ale pieronsko drogie); w koncu teraz wiekszosc parkow rozrywki na swiecie usuwa "delikatne" atrakcje celem wprowadzania tych "niebezpiecznych";

bylem - powiem to z duma - jako jeden z pierwszych gosci wlasnie otwartego po rozbudowie niemieckiego parku rozrywki Tripsdrill w okolicach Heidelbergu; wlasnie tego dnia, kiedy tam pojechalem (bylismy tam w nagrode za wystepy dla tzw. "polskich Niemcow") otwarli cos na ksztalt wyrosnietego Wielkiego Slizgu (kilka wanienek poruszajacych sie jak rollercoaster, tzn. delikatnie w gore, w dol, w gore i w dol i wysooooko w gore i niezwykle ostro w dol (wilgotnosc 100%); dodam, ze wlasnie wtedy usuwano dopiero rusztoawnia z wiezy, ktora jednoczesnie byla polaczona z tradycyjnym RC (4-osobowe, pojedyncze wagoniki!!);
pamietam, ze Niemcy patzreli sie na ans jak na idiotow, ktorzy nie wiedza co czynia (pozniej dopiero nasza kobita nam powiedziala o tym otwarciu i ze my - jako pierwsi w ogole - testowalismy te wszystkie atrakcje ZA DARMO (w parku bylo kilkadziesiat atrakcji, wszystkie wliczone w cene biletu wstepu - korzystalo sie bez ograniczen));
dodam rowniez, ze w tamtym okresie wchodzila do sprzedazy plyta Kayah&Bregovic i wszyscy spiewalismy ile fabryka dala "Spij kochanie, spij"; pozniej nam kobita powiedziala, ze Niemcom tak brakowalo tej durnoty naszego spiewu, ze dali w pierwszych dniach funkcjonowania juz pomalowanej i uatrakcyjnionej poruszajacymi sie figurkami, domkami i krasnalami kolejce piosenke niemiecka, bardzo podobna do "Spij kochanie..."...;-)

ale wracajac:
by jakos ucywilizowac staw i uczynic go "niebezpiecznym" mozna zapodac jakas atrakcje, typu np. wiekszych rozmiarow keciok, ktory by byl wlasnie nad ta woda i sprawial wrazenie, ze sie zara tam wpadnie; oczywiscie, siedzonka bylyby odpowiednio lepiej zabezpieczone, by zaden "niepelnosprawny" nie pomyslal sobie "jakby to bylo gdybym sie jednak odpial"...

atrakcji, ktore moga uczynic staw przydatnym, jest wiele - trza tylko pomyslec i - niestety - wylozyc kase...



MarcoPolo - Pon Cze 25, 2007 8:44 am
Wciepnac tam rafa korarowa.



DivinaCommedia - Pon Cze 25, 2007 3:43 pm
@ Wit

Też pamiętam tą restauracjo-densingownię...w sumie nie był to głupi pomysł...no i moich rodziców którzy tam pląsali. żałuję bardzo, że nie ma pomysłu na nasze miasteczko. Uważam, że powinno być zamykane o północy, wtedy ma się inną percepcję tego co widzieliśmy w dzień.



atashe - Pon Cze 25, 2007 5:37 pm
Szkoda własnie że zamykają wesołe miasteczko na wieczór. Gdyby zrobić tak do 2:00 w nocy imprezy jakaś dyskoteke karuzele pięknie oświetlone ludzie napewno by tam chodzili tym bardziej przez wakacje. Byłem w maju w Regensuburgu na festynie. Było w łaśnie dużo atrakcji dla dzieci i dla dorosłych. Były równiez namioty gdzie lało się piwsko i cała impreza do późna w nocy. dlaczego by nie prowadzić coś takiego w wesołym ?
Podaję link gdzie można sobie zobaczyć zdjęcia z tego festynu

http://www.dult-regensburg.de/tool.php? ... taktiv_9=0

Pozdrawiam

jeżeli chodzi o atrakcje to tu sa zdjęcia

http://www.dult-regensburg.de/tool.php? ... 007&page=1



mark40 - Pon Cze 25, 2007 6:45 pm
Wesołe powinno być otwarte przynajmniej do tej 24. Można też by było zrobić w jeden weekend (np razem z imprezą Tyskie) wszystko za pół ceny (wesole, zoo, skansen, planetarium, elka) czy eż dodatkowy koncert i oczywiscie to odpowiednio rozreklamować. Byłoby to takie świeto parku.

Póki co bardzo fajnie prezentuje się strona wesołego miasteczka http://www.wesole-miasteczko.pl/



brysiu - Pon Cze 25, 2007 8:45 pm
a ja zadam takie troche przewrotne pytanie:

przypuscmy, ze nagle Wesole Miasteczko sie wzbogacilo i Ty (czytaj - kazdy czytajacy tego posta), jako ktorys-tam klient, zostales poproszony przez dyrektora WPKiW i Wesolego o swoja propozycje co do "tematu" Parku...
...czyli: jak mialby byc - twoim zdaniem - przeksztalcony park, by jego atrakcje stanowily jedna calosc?

przykladowo:
- swiat lesnych krasnoludkow - male budki-grzybki z hot-dogami, krasnal maskotka Parku, karuzele typu "radar" jako "tanczacy grzybek", rollercoaster jako "zwariowana gasienica" itd...
- na zamku krolewskim - swiat rycerzy, krolow i smokow, turnieje i Krol i Krolowa Parku, Bialy i Czarny Rycerz itd...
- swiat dinozaurow - nie trzeba przedstawiac...
- Slask w miniaturze - Spodek, Piec Huty Pokoj, Wieza Wodna z Zabrza itd...
- itp, itd...

porwijcie sie w swiat fantazji, pomyslcie i przedstawcie swoja wizje...;-P



Andi534 - Wto Cze 26, 2007 6:09 pm
Czytam właśnie cały ten temat i muszę stwierdzić że niektórzy z Was naprawdę przesadzają. Narzekacie ciągle, że w Wesołym Miasteczku jest drogo, niektórzy piszą nawet, że wstęp powinien być za darmo... to w takim razie skoro wymagacie aby w parku było więcej atrakcji (a wszyscy wymagają) to skąd oni mają wziąć na nie pieniądze. Ktoś już pisał, że w końcu do Wesołego miasteczka nie idziemy co tydzień lub dwa, tylko raz, dwa razy na rok (w większości) więc co za problem raz czy dwa razy wydać więcej pieniędzy. A nie ciągle narzekać. Popieram w 100% mojego poprzednika. Tak dla porównania z granicą nie zapłacimy za wstęp 10Euro (ok. 40zł, tak jak u nas) tylko zapłacimy 25 czy 35 EURO (ponad. 100zł). Rozumiem, że tam być może jest dużo więcej atrakcji, ale nie zapominajmy o tym, że Polska jest krajem uboższym i niestety aby coś kupić trzeba zarobić. Tak właśnie jest z Wesołym Miasteczkiem... odwiedzając je i wydając w nim pieniądze wspomagamy je i otwieramy jego możliwości na zakup większej ilości urządzeń. Pozdrawiam!



Kris - Wto Cze 26, 2007 6:31 pm
Fontanny w chorzowskim parku czekają na wodę
Małgorzata Goślińska
2007-06-26, ostatnia aktualizacja 2007-06-26 20:07

- Uważam to za skandal, że nikt nie interesuje się fontannami - napisał do "Gazety" miłośnik Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku
"Jestem częstym bywalcem i jednocześnie miłośnikiem parku, więc na bieżąco obserwuję to, co się tam dzieje. W zeszłym roku Browary Tyskie wyremontowały dziewięć parkowych fontann, które przez wiele lat były nieczynne i kompletnie zaniedbane. W sierpniu 2006 roku fontanny zostały uruchomione i aż miło było popatrzeć, jak znów działają. Odwiedzający park byli zachwyceni (...)".

Fontanny zdobią wejścia do WPKiW - główne i prowadzące do zoo, oraz alejki wokół największego akwenu wodnego w parku. "Na wodzie" - fontanna ze stali nierdzewnej - znajduje się na środku stawu. Jej dysze - po osiem w dwóch rzędach - wyrzucały wodę na 10 metrów w górę, a centralna - aż na 20. Z ciemności nocy wydobywało ją sześć białych reflektorów o mocy 300 W każdy. Wszystkie fontanny były podświetlone.

Przy ich odbudowie pracowało 30 osób. Ekipą kierował Magnus Patalong z Międzyrzecza Dolnego, najlepszy w Polsce specjalista od renowacji i rekonstrukcji basenów oraz fontann. Pamiętał o ekonomii. Sześciokrotnie obniżył zużycie energii.

Nieckę "Przy pawiach" - kaskadę nad oczkiem wodnym z rybkami i roślinnością - zabezpieczono masą żywiczną. Niecki "Pelikanów", "Ryb" i "Fok" wystarczyło pokryć mleczkiem cementowym i drobnym kruszywem. Niecka "Ślimaka" była tak zniszczona, że trzeba ją było całą odnowić, wykorzystując najnowsze technologie hydroizolacji. W niecce "Żyrafy" dziur było jak w sicie, poza "cerowaniem" przewidziano, że znajdą się amatorzy kąpieli i pokryto ją powłoką antypoślizgową. Wyglądu niecki "Dziewczyny z dzbanem" nie dało się przywrócić, nie figurowała na żadnym zdjęciu, w miejsce misy zaprojektowano więc dzban. Przy fontannie "Głównej" można było przysiąść - obrzeża niecki z granitowej kostki tworzą ławeczkę.

"Niestety, niedługo mieszkańcy Śląska nacieszyli się fontannami - pisze dalej miłośnik parku. - Mamy koniec czerwca, a fontanny po zimie nadal nie zostały uruchomione. "Dziewczyna z dzbanem" do dzisiaj ma na sobie metalowy pancerz, który miał chronić ją w zimie. Po co więc była ta cała akcja, skoro fontanny działały tylko przez dwa miesiące. Uważam to za skandal, że nikt z dyrekcji WPKiW nie interesuje się fontannami".

- Przed sezonem należy wyczyścić niecki, nalać wodę, uzdatnić ją. Taki rozruch pochłania duże pieniądze i nie chodzi tylko o robociznę. Kosztowne są środki chemiczne do uzdatniania. A potem fontanny trzeba cały czas nadzorować, robić przeglądy, badać jakość wody. Słowem - jeden człowiek przy tych dziewięciu fontannach non stop ma co robić - mówi mistrz Patalong.

Browary zaoferowały, że mogą w tym roku zasponsorować rozruch swego dzieła i opłacić pracownika, który będzie o nie dbał.

- Już przygotowujemy fontanny, ruszą w lipcu. Zaplanowaliśmy, że będą działać tylko w wakacje, bo nie stać nas na ich ochronę przez dłuższy czas - tłumaczy Cezary Dominiak, prezes WPKiW.

Na razie z fontann nic nie zginęło. Dysze odkręcono celowo, niebawem będą montowane, a "Dziewczyna" wyjdzie z pancerza.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4254679.html



Andrzej - Wto Cze 26, 2007 6:32 pm
jedna juz dzialala w weekend

witam wszystkich po przerwie



d-8 - Wto Cze 26, 2007 6:38 pm

Browary zaoferowały, że mogą w tym roku zasponsorować rozruch swego dzieła i opłacić pracownika, który będzie o nie dbał.


cos tu z komunikacja miedzy wpkiw a browarami nie dziala... chyba. bo skoro browar sie zaoferowal to czemu wpkiw oferty nie podejmuje ? duma jakas ? za duzo maja kasy ?
nie rozumiem tutaj czegos.
fajnie, ze fontanny rusza, ale na przyszlosc mozna by pomyslec o wczesniejszym rozpoczeciu 'sezonu' dla nich. w sumie od polowy maja moglyby sie kulac, tak jak w centrum



absinth - Wto Cze 26, 2007 7:00 pm
witamy Andrzeju

istotnie dlugo Cie nie bylo

a dla mnie ta sytuacja z fontannami nieco kuriozalna



Kris - Wto Cze 26, 2007 9:16 pm
Dzisiaj widziałem jak po Katowicach jeżdził (różowy) karlik reklamujący Śląskie Wesołe Miasteczko.
Głowny motyw to pędzący rollercaster (Jedyny w Polsce Rollercaster i inne atrakcje w ŚWM - jakoś tak brzmiało hasło)
Świetna sprawa. Może za rok taka tramwajowa reklama będzie jeżdziła po torach Krakowa i Wrocławia?



Kamyk85 - Wto Cze 26, 2007 9:23 pm
Mama mi ostatnio opowiadała scenę z tramwaju jak wracała z roboty Przysłuchiwała się rozmowie 2 warszawiaków, którzy dyskutowali o tym RollerCoasterze. Tramwaj akurat przejeżdżał obok Wesołego, obok tej starej kolejki górskiej. Oni na to popatrzyli i powiedzieli "eee, to ma być największe w Polsce? U nas jest większe"

Fakt faktem, że RollerCoaster nie stoi w zbyt reprezentatywnym miejscu, ludzie mogą nie pokojarzyć...



absinth - Wto Cze 26, 2007 10:14 pm
mielismy to samo z naszymi goscmi z Poz i Wro, ale na szczescie wyprowadzilismy ich z bledu :



Andi534 - Wto Cze 26, 2007 10:38 pm
To może powinni przenieść tego Cyklona bo tak sie chyba nazywa i dać tam inną atrakcję, wtedy może dopiero po wejściu będzie można zobaczyć jaki jest ten TIC TAC Tornado, a nie zniechęcać się tym starym, który swoje lata już ma i nie jest tym, który jest na reklamach.

A może jakiś billboard tam dać z reklamą tego nowego. Tylko jakiś duży, który by zasłonił tego zabytka ;/;/;/

na tym billboardzie jakiś wycinek tego rollercoastera, np. te dwie pętle i częśc torów i jakieś napisiki :D:D



brysiu - Śro Cze 27, 2007 4:54 am
przenosiny Cyklona raczej nie wchodza w gre - dodatkowe koszty zwiazane z nowymi fundamentami bylyby dosc duze...

...ale co do atrakcji tuz przy plocie, to na stronie Wesolego z pewna doza zlosliwosci zamieszczono takie zdjecie:


az sie prosi, zeby tu byla siakas wieksza atrakcja - bo tak to mamy parking samochodowy, ktory jest watpliwa ozdoba...

a pomysl billbordu nie ma wiekszego sensu - mamy odslaniac atrakcje, a nie je zaslaniac, poza tym jako zagorzaly wojownik z obecnoscia duzych powierzchni reklamowych oznajmiam, ze podpadles mi tym pomyslem...;-P



Andi534 - Śro Cze 27, 2007 8:47 am
Witam! Napisałem do dyrekcji wesołego miasteczka z tym problemem i taką otrzymałem odpowiedź:

"Witam serdecznie!
Dziękuję za informacje, już niedługo
billboardy na ogrodzeniu Wesołego Miasteczka
zostana obklejane plakatami z wizualizacją
Tic Tac Tornado. To powinno ułatwić
przyjezdnym identyfikacje rollercoastera.

Łączę pozdrowienia
Artur N."

No i po sprawie :D:D



Andi534 - Śro Cze 27, 2007 9:01 am
Temat dla tych którzy już jechali na kolejce w Śląskim Wesołym Miasteczku. Wasze opinie i wrażenia wyrażajcie tutaj, pamiętając o tym, że ten rollercoaster jest pierwszą taką atrakcją w Polsce i z pewnością otwiera nowe możliwości.



absinth - Śro Cze 27, 2007 9:20 am
czy aby na pewno konieczny jest osobny watek?



jacek_t83 - Śro Cze 27, 2007 9:24 am

czy aby na pewno konieczny jest osobny watek?
nie zwlaszcza, ze to nie jest forum o rollercasterach



Andi534 - Śro Cze 27, 2007 9:27 am
o lol... teraz bedzie gotka o tym czy ma byc czy nie ;/;/;/ ahhh... dno!



kropek - Nie Lip 01, 2007 2:29 pm
Tyskie robi kolajna akcje w parku. Tym razem .... stawia ławkę - ma być dłuuuuuuga.

Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale widziałem dzisiaj reklamę na autobusie.

Na stronie www.tyskiewparku.pl pisze, ze szczegóły ujawnią w najbliższym czasie, bo ma byc niespodzianka.



salutuj - Nie Lip 01, 2007 2:48 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kickut - Nie Lip 01, 2007 3:21 pm
Ja nie lubie Tyskiego bo jest niedobre ;P . Wolę Żywca. A co do akcji w parku to miałem cichą nadzieję, że w tym roku się wezmą za Elkę. No niestety chyba za drogo by ich to wyszło więc postawili na ławkę... Reklama na plakacie sugeruje, iż bedzie to ławka dookoła tzw. "kanału" czyli dużego stawu koło Kapelusza. Ludzie i tak tam siadają na betonowym murku, więc jeśli będzie ławka, to będzie wygodniej, bo bedzie oparcie i zdrowiej, bo zagrożenie tzw "wilkiem" spadnie . Ale i tak myśle, że jak na Tyskie to za mało, szczególnie w porównaniu z zeszłym rokiem i remontem fontann. Może w przyszłym roku Elka...



salutuj - Nie Lip 01, 2007 4:04 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Nie Lip 01, 2007 7:40 pm
z nudnepocztowki.blog.pl









  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 6 z 21 • Wyszukano 2559 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.