[Chorzów] Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku
Kris - Nie Cze 11, 2006 8:20 pm
Cezary Dominiak - nowy prezes WPKiW
mag 11-06-2006 , ostatnia aktualizacja 11-06-2006 18:30
Rada Nadzorcza Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku wybrała kandydata na prezesa. Jest nim finansista z Akademii Ekonomicznej
Tadeusz Adamski, szef rady WPKiW, nie chce zdradzić nazwiska. Twierdzi, że to może zaszkodzić parkowi, boi się dwuwładzy. Prezesem jest bowiem wciąż Andrzej Włoszek. Sprawa rozstrzygnie się dopiero 23 czerwca, kiedy walne zgromadzenie akcjonariuszy WPKiW zatwierdzi lub nie nowego kandydata.
Wybór Dominiaka potwierdza Andrzej Drybański, członek rady. - Na stanowisko startowało sześciu kandydatów, dwóch zrezygnowało. Wybraliśmy Dominiaka, bo był najlepszy. Jest świetnym doradcą finansowym.
Dominiak pracuje w Akademii Ekonomicznej w Katowicach w Katedrze Badań Operacyjnych. Od pół roku jest zastępcą Włoszka ds. finansowych. Włoszek mówi o nim: - Fachowiec w branży.
Dwuwładzy, której boi się Adamski, nie będzie. Włoszek nie startował na prezesa WPKiW. - Chcę odpocząć - tłumaczy. - Zarządzałem prawie dwa lata w najbardziej dramatycznym okresie. Wszystko, co złe, już za parkiem. Jest dużo rzeczy do zrobienia, ale punkt wyjścia dobry - stabilna sytuacja finansowa i pewny właściciel - samorząd województwa śląskiego - dodaje.
********************
Zmiany w WPKiW
Małgorzata Goślińska 11-06-2006 , ostatnia aktualizacja 11-06-2006 18:31
Obywatele "mają prawo do korzystania ze zdobyczy kultury i do twórczego udziału w tworzeniu kultury narodowej" oraz "do wypoczynku". Czy te historyczne słowa na cokołach wejściowych do parku znowu zajaśnieją?
Cokoły sczerniały, ledwo można odszyfrować, z jakich artykułów konstytucji PRL pochodzą wyryte na nich cytaty. Nieczynna od lat fontanna zamieniła się w bajoro, skruszały cement odsłonił na ławkach żelbetowe konstrukcje, płytki chodnikowe przebija trawa. Tak wygląda główne wejście do WPKiW.
To smutna zapowiedź tego, co się dzieje z parkową architekturą. Im głębiej, tym gorzej. Oto aleja do zoo. Pisaliśmy już w zeszłym roku, że fokom odpadły nosy. Co się zmieniło na postumencie? Foki straciły całe łby.
"Powstanie WPKiW jest wyrazem głębokiej troski rządu PRL o potrzeby zdrowotne i kulturalne człowieka pracy" - kazał uwiecznić na cokole generał Jerzy Ziętek. Po nim jednak o potrzeby amatorów spaceru po parku nie troszczył się żaden rząd. Musiała się znaleźć niepubliczna organizacja.
Fundacja dla Śląska w zeszłym roku zainteresowała się najpierw Galerią Rzeźby Śląskiej. Galeria między kąpieliskiem Fala a Planetarium pod restauracją Łania zaczęła powstawać jeszcze w czasach generała na plenerach rzeźbiarskich, których zazdrościła Śląskowi cała artystyczna Polska.
Fundacja zapowiadała odrestaurowanie dzieł i powrót tradycji plenerów. Co się zmieniło w Galerii? Blask odzyskały tylko trzy rzeźby z 30. Na więcej nie starczyło pieniędzy.
Teraz Fundacja zapowiada odnowienie głównego wejścia do WPKiW. Nieczynna od dawna fontanna ma trysnąć tęczowo. To jedna z wielu obietnic. Czy można wierzyć? Są już pierwsze zwiastuny zmian. Trzy fontanny na promenadzie wzdłuż kanału, z której tak chętnie korzystają rowerzyści i rolkarze nawet w ostatnią deszczową sobotę, otoczono siatkami z tabliczką "Uwaga remont".
- Udało nam się zdobyć od prywatnych przedsiębiorstw 600 tys. zł - mówi Irena Fugalewicz z Fundacji dla Śląska. Starczy również na odnowienie nieszczęsnych fok i bramy do zoo oraz trzech kolejnych rzeźb w Galerii.
Kris - Wto Cze 13, 2006 9:18 pm
Elka w zawieszeniu
Elka nie będzie można w tym roku jeździć nad rosarium i kanałem
Fot. MARTA BLAZEJOWSKA / AG
Małgorzata Goślińska 13-06-2006 , ostatnia aktualizacja 13-06-2006 23:14
Najbardziej atrakcyjny odcinek śląskiej kolejki linowej będzie w tym roku nieczynny. Dwa pozostałe też wymagają remontu
Elka - najdłuższa w Europie nizinna kolejka liniowa - jeździła nad Wojewódzkim Parkiem Kultury i Wypoczynku po trójkącie. Najwięcej amatorów miała na trasie między wesołym miasteczkiem a Stadionem Śląskim. Zachwycał ich widok z góry na rosarium i kanał. Tego lata nikogo nie zachwyci. - Musimy wymienić wszystkie podpory na tym odcinku - mówi Andrzej Włoszek, prezes WPKiW.
Elka to jedno z trzech jedynych, obok Hali Wystaw "Kapelusz" i wesołego miasteczka, źródeł dochodu parku. Można by liczyć na to, że amatorzy fruwania przesiądą się na krzesełka, które przez stację pod planetarium suną nad ogrodem zoologicznym. Niestety, otwarcie tych tras również stoi pod znakiem zapytania. Włoszek: - Podpory na pozostałych trasach są do uratowania. Dwa odcinki Elki ruszyłyby w tydzień, ale czekamy na zatwierdzenie dokumentacji wykonawczej.
Dokumentację musi zatwierdzić dozór techniczny z Warszawy, który zlecił ekspertyzę śląskiej kolejki Marianowi Wójcikowi, specjaliście transportu linowego z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Wójcik już w kwietniu przeczuwał katastrofę. - Podpory nadwerężył ząb czasu - mówił.
Elka ma prawie 40 lat. 600 krzesełek w trzy kwadranse pokonuje 600 kilometrów, przesuwając się po linach rozciągniętych na 60 słupach. - Trzeba wzmocnić podpory dodatkowym połączeniem z fundamentem i Elka ruszy - pocieszał. - Ale długo nie pojeździ. Cała konstrukcja jest mocno przestarzała.
Krakowski specjalista proponował wymienić wszystko, czyli zbudować kolejkę od nowa, z gondolami zamiast sezonowych krzesełek. Koszt: 30 mln zł.
Prezes Włoszek zgadza się z ekspertem Wójcikiem. Znalazł jednak rozwiązanie trzy razy tańsze, pozostając przy krzesełkach.
Niektórym Czytelnikom, którzy śledzą w "Gazecie" perypetie z Elką, wersja Włoszka bardziej się podoba. Piszą na forum gazeta.pl, że w zamkniętych kabinach zniknąłby cały urok podróży Elką.
Na wymianę 20 filarów od lunaparku do stadionu potrzeba 2 mln zł.
absinth - Pią Cze 16, 2006 8:15 am
Miejskie rozmowy z parkiem
dziś
Prawie wszystkie polskie ogrody otrzymują dotacje, mają zagwarantowaną przyszłość finansową. Tylko u nas nie.
Przyjęty przez Zarząd Województwa Śląskiego program modernizacyjny Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku zakłada, że w bardzo szybkim czasie "zielone płuca" Górnego Śląska powinny zarabiać same na siebie. To ma być główne źródło finansowania poważnych zmian, których koszt tylko w ciągu najbliższych trzech lot oszacowano na ponad 80 mln zł. Twórcy modernizacyjnego projektu nie ukrywają, że to możliwe do zrealizowania, ale pod konkretnymi warunkami. Jednym z najpoważniejszych z nich jest wyciągnięcie z zapaści budżetowej Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
- Warto zaznaczyć, że w tym roku pierwszy raz od niepamiętnych czasów przeznaczyliśmy spore pieniądze, czyli kilka milionów, na inwestycje - zauważa Andrzej Włoszek, prezes WPKiW. - Jednak bez zmian np. w zoo i Wesołym Miasteczku, sytuacja na dłużej nie ulegnie niestety zmianie.
Obecnie utrzymanie zoo kosztuje rocznie ok. 6 mln zł. Przychody zaś kształtują się na poziomie 2 mln zł. Zwalczenie tego deficytu, to priorytet. I kiedy w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego zastanawiano się nad sposobami nadania zoo nowoczesnej jakości, do gry włączyły się niespodziewanie Katowice.
- Trwają rozmowy - przyznaje Włoszek. - Chodzi o dwustronne korzyści. Myślę, że za parę tygodni dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć.
Władzom parku marzy się taki oto układ: Katowice dostają swój wymarzony teren, na którym stoi stadion GKS-u, a w zamian zobowiązują się przynajmniej przez kilka lat finansować zoo. Czyli rocznie samorząd wydawałby co najmniej
4 mln zł na pokrycie deficytu.
Według Piotra Liszke, dyrektora zoo, Katowice - jako miasto wojewódzkie - zasługują na swój ogród zoologiczny. Zmiana zoo w jednostkę budżetową samorządu byłaby korzystna też z innego względu.
- Tak jest w całym kraju - tłumaczy Liszka. - Prawie wszystkie polskie ogrody otrzymują dotacje, mają zagwarantowaną przyszłość finansową. Tylko u nas nie. To trzeba jak najszybciej zmienić.
Władze Katowic oficjalnie wypowiadają się o rozmowach z WPKiW także w samych superlatywach. Chyba nigdy wcześniej to miasto nie było tak blisko przejęcia piłkarskiego stadionu, by - zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami - móc planować tam nowe inwestycje.
Ręce z radości powoli zacierają działacze GKS-u.
- Zarówno nasz klub, jak i samo miasto zasługują na stadion z prawdziwego zdarzenia. Tutaj niekiedy przecież przychodzi ponad 10 tys. ludzi na mecz. Mimo, że gramy jak na razie jeszcze w IV lidze - twierdzi Artur Łój, członek zarządu GKS Katowice.
Z naszych informacji wynika jednak, że rozbudzanie tych nadziei może być nieco przedwczesne. Nieoficjalnie bowiem katowiccy urzędnicy o pomyśle finansowania zoo mówią dosyć niechętnie. Dla nich płacenie co roku 4 mln zł nie wchodzi raczej w rachubę. To zbyt wygórowana cena za możliwość inwestowania w stadion GKS-u. Zwłaszcza, że zoo w WPKiW odwiedzają też mieszkańcy innych miast - zwłaszcza Chorzowa i Siemianowic Śl. Więc, ich zdaniem, także te miasta powinny partycypować w utrzymaniu zwierząt.
Katowice najpierw chcą dostać stadion piłkarski, a dopiero potem dogadywać szczegóły o ewentualnej pomocy finansowej dla Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. 4 mln zł rocznie już teraz jednak wydaje się niemożliwe.
O tym, że trzy miasta: Katowice, Chorzów, Siemianowice Śl. nie kwapią się do brania na swoje barki finansowego ciężaru WPKiW, może świadczyć ich niechęć do wspólnego utrzymywania terenów zielonych parku. Chociaż nie należy zapominać o darowaniu WPKiW przez Chorzów kilku milionów podatku. Czy stadion GKS-u może jednak stać się skuteczną kartą przetargową? Chyba nie aż w takim stopniu.
Nowy sternik
Bardzo możliwe, że rozmowy między Katowicami a WPKiW zostaną niebawem skierowane na inne tory. A to za sprawą wyboru przez Radę Nadzorczą parku nowego prezesa. Został nim dotychczasowy dyrektor ekonomiczny WPKiW Cezary Dominiak. Jest to osoba od lat związana z parkiem i - co istotniejsze - doskonale znająca się na zarządzaniu dużymi przedsiębiorstwami. Dominiak jest bowiem pracownikiem katedry badań operacyjnych Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Ma na swoim koncie wyróżnienia i nagrody naukowe. Władze w WPKiW nowy prezes obejmie 24 czerwca, dzień po wygaśnięciu kadencji dotychczasowego zarządu parku. Do tego czasu w fotelu prezesa nadal zasiadywać będzie Andrzej Włoszek, który potem stanie się ponownie członkiem Rady Nadzorczej WPKiW. Czas pokaże, czy Dominiak będzie skutecznie namawiać Katowice na łożenie na zoo. Przed nowym prezesem stoi także o wiele więcej problemów, m. in.: "Fala" i "Elka".
Michał Tabaka - Dziennik Zachodni
Andrzej - Pią Cze 16, 2006 2:50 pm
bzdury bzdury bzdury mrzonki mrzonki mrzonki nawet sie tego nie chce czytac
tylko naiwni wierza ze cos sie w parku zmieni ja juz sie wyleczylem
Darkat - Pią Cze 16, 2006 4:01 pm
jestem za tym żeby miasto robiło coś takiego jak w sprawie parku Kościuszki czy Leśnego. W dolinie trzech stawów np. teraz wymieniają latarnie, w ubiegłym roku bodajże częściowo chodniki były robione. Czyli pieniądze na konkretne remonty i wszystko pod kontrolą miasta czyli przetargi rozpisywane przez miasto.
Oczywiście to nie pomoże Parkowi Wojewódzkiemu mając na uwadze to co tam się znajduje. Ale pomoże w jakimś tam długim czasie infrastrukturze typowo parkowej, zieleni itd.
salutuj - Pią Cze 16, 2006 4:56 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Andrzej - Czw Cze 22, 2006 4:49 pm
troche nie na temat ale dzis widzialem na regionalnej trojce reklame ogrodu zoologicznego z ostrawy
az mnie zatkalo z wrazenia
Kris - Sob Cze 24, 2006 9:38 am
Nowy prezes WPKiW
24.06.2006
Cezary Dominiak, pracownik katedry badań operacyjnych Akademii Ekonomicznej w Katowicach, dzisiaj przejmuje obowiązki prezesa Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Ustępujący szef Andrzej Włoszek od tej pory zostaje członkiem Rady Nadzorczej WPKiW. (czyli nic się nie zmieni... :( )
Przed Dominiakiem twardy orzech do zgryzienia w postaci realizacji opracowanego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego programu modernizacyjnego parku. Według przyjętych założeń tylko pierwsze trzy lata tego planu mają kosztować ponad 80 mln złotych. Od dzisiaj Cezary Dominiak może zacząć się zastanawiać skąd wziąć takie pieniądze.
(mit) - Dziennik Zachodni
d-8 - Czw Lip 06, 2006 12:54 am
Medialne lato pod Kapeluszem
Kino plenerowe już działa, w przyszłym tygodniu ruszy bezpłatny internet. Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku sam będzie w wirtualnym świecie dopiero za miesiąc.
Filmy wyświetlane są na ekranie rozwieszonym na dużej łące między Halą Wystaw "Kapelusz" a budynkiem dyrekcji. Do końca wakacji w każdą sobotę i niedzielę o godz. 21.30 możemy oglądać komedie (najbliższe to "Chłopaki nie płaczą" i "Kingsajz"), siedząc na trawie bez biletu.
Na wylegiwaniu się park oparł tegoroczne atrakcje letnie. Od przyszłego tygodnia każdy, kto przyjdzie na łąkę pod Kapelusz z laptopem, będzie mógł nieodpłatnie połączyć się z internetem.
Kapelusz staje się centrum darmowej rozrywki również dla lubiących się ruszać. W hali można wypożyczyć rakietki do badmintona, kręgle, hulajnogę.
Skąd mamy o tym wiedzieć? Strona internetowa parku jest martwa. - Mamy projekt nowej, powinna ruszyć do końca miesiąca - zapewnia Cezary Dominiak, prezes WPKiW.
Lato 2006 w parku to również praca. Ruszyły remonty w zoo. Kopane są fundamenty pod dwie woliery dla ptaków. Słoniarnia jest już pomalowana w środku, doświetlona, z betonowo-żywiczną posadzką zamiast cegły klinkierowej. Wybieg ogradzają nowe barierki. - Ze stali nierdzewnej. Inne słoń wytarłby w tydzień. Wystarczy, że przejdzie, to tyle ton - mówi Andrzej Malec, dyrektor hodowlany zoo.
Jeszcze w tym miesiącu rozpocznie się rozbudowa pawilonu dla żyraf oraz lwów, które będzie można oglądać za szybami jak tygrysa syberyjskiego.
Zwierzęta nic sobie z hałasu nie robią. W ciągu miesiąca urodziły się trzy antylopy i dwa jelenie. Pelikany wreszcie wyszły ze szklarni z przychówkiem. Malec: - Wcześniej ich nie wypuszczaliśmy. Baliśmy się, że matka po takiej zmianie otoczenia przestanie karmić. Czekaliśmy, aż odchowa młode.
To wszystko budzi nadzieje, że w parku będzie lepiej. Oby jeszcze kolejka liniowa ruszyła. Już po remoncie, czeka na odbiór i montaż urządzenia do pomiaru prędkości wiatru. Jeżeli zacznie jeździć, to tylko na dwóch odcinkach. Trzeci, ten najatrakcyjniejszy - między wesołym miasteczkiem a Stadionem Śląskim - nadaje się na złom.
Wit - Czw Lip 06, 2006 7:07 am
Z tym kinem na łące to bardzo fajny pomysł
MarcoPolo - Czw Lip 06, 2006 7:53 am
Heheh swietne info moja wizja piknikowania na tych polaciach sie spelnia.
jacek_t83 - Czw Lip 06, 2006 8:13 am
Prawie jak w Central Parku
salutuj - Czw Lip 06, 2006 12:48 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Czw Lip 06, 2006 1:07 pm
dziś widizałem billboardy Tyskich że "Tyskie stawia fontanny w Parku" tak więc wiem już co pić w wakacje
wode z fontanny??
salutuj - Czw Lip 06, 2006 1:51 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Andrzej - Czw Lip 06, 2006 3:29 pm
tyskie nie stawia zadnych nowych fontan tylko remontuje te istniejace w okolicach przystani
a lawki przez ten rok juz zdazyly sie poniszczyc i pewno nikt nawet nie pomysli zeby je na nowo pomalowac
poza tym jest jeszcze duzo starych nie wymienionych lawek
ale coz to taki nasz polski slomiany zapal cos zrobimy a potem niech sie dzieje co chce
za rok to samo bedzie z tymi fontannami
chcialem jeszcze zwrocic na jedna rzecz uwage
mianowicie od pewnego czasu w rosarium trwa tzw renowacja
niestety ale dla mnie jest to raczej dewastacja
wyrwano czesc starych roz i wyobrazcie sobie co w ich miejsce posadzono
a posadzono po prostu zwykle zolte kwiatuszki ktore powoli zarastaja chwastami
dzis takze widzialem ze wymieniaja ogrodzenie wokol rosarium niszczac przy okazji trawe
jezeli tak mam wygladac upiekszanie parku to ja wysiadam i dziekuje ale jestem tym zniesmaczony a tych roz to nie moge im darowac
DivinaCommedia - Czw Lip 06, 2006 9:16 pm
tyskie nie stawia zadnych nowych fontan tylko remontuje te istniejace w okolicach przystani
a lawki przez ten rok juz zdazyly sie poniszczyc i pewno nikt nawet nie pomysli zeby je na nowo pomalowac
poza tym jest jeszcze duzo starych nie wymienionych lawek
ale coz to taki nasz polski slomiany zapal cos zrobimy a potem niech sie dzieje co chce
za rok to samo bedzie z tymi fontannami
chcialem jeszcze zwrocic na jedna rzecz uwage
mianowicie od pewnego czasu w rosarium trwa tzw renowacja
niestety ale dla mnie jest to raczej dewastacja
wyrwano czesc starych roz i wyobrazcie sobie co w ich miejsce posadzono
a posadzono po prostu zwykle zolte kwiatuszki ktore powoli zarastaja chwastami
dzis takze widzialem ze wymieniaja ogrodzenie wokol rosarium niszczac przy okazji trawe
jezeli tak mam wygladac upiekszanie parku to ja wysiadam i dziekuje ale jestem tym zniesmaczony a tych roz to nie moge im darowac
Oni nie wyrwali róż...według informacji, oni "wymieniają ich kolekcję"
Kris - Czw Lip 13, 2006 8:11 pm
Od czwartku internet na łące w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku
mag
13-07-2006, ostatnia aktualizacja 13-07-2006 20:31
Wystarczy przyjść do parku z laptopem - koniecznie z bezprzewodową kartą sieciową i najlepiej systemem Windows XP, bo wtedy nie trzeba będzie konfigurować komputera, on sam automatycznie wyszuka sieć. Następnie: rozsiąść się na trawie pod Halą Wystaw "Kapelusz" i surfować do woli.
Antenę ściągającą na łąkę wirtualny świat wczoraj wpięto w Kapelusz. Jednak dopiero dziś wysyła fale hojnie na lewo i prawo. W jakim promieniu, tego jeszcze nikt nie zbadał. Granice wyznaczy tłum, którego można się spodziewać pod halą. Bo korzystanie z internetu jest darmowe, jak inne atrakcje w Kapeluszu.
W weekendy - kino plenerowe na ekranie rozpiętym między halą a budynkiem dyrekcji. Zawsze o godz. 21.30, zawsze polska komedia. Jutro - "Giuseppe w Warszawie", w niedzielę "Poranek kojota".
A codziennie w hali można wypożyczyć hulajnogę, paletki do badmintona, szachy.
SPUTNIK - Czw Lip 13, 2006 8:54 pm
nareszcie ktoś wpadł na pomysł że mozna wykożystać potencjał parku w inny sposób niż sprzedaż balonów i waty na patyku brawo tylko dlaczego tak długo to trwało ?
DivinaCommedia - Czw Lip 13, 2006 8:56 pm
nareszcie ktoś wpadł na pomysł że mozna wykożystać potencjał parku w inny sposób niż sprzedaż balonów i waty na patyku brawo tylko dlaczego tak długo to trwało ?
HEJ!!!!!!!! a ja lubię watę na patyku... chociaż nie jadlam od lat wielu...dokladniej od wieku dziecięcego
MarcoPolo - Czw Lip 13, 2006 8:57 pm
Kiedy piknik Wi-fi?
DivinaCommedia - Czw Lip 13, 2006 9:27 pm
Kiedy piknik Wi-fi?
Jutro??
jak najszybciej:)
jacek_t83 - Pią Lip 14, 2006 10:04 am
Kiedy piknik Wi-fi?
Jutro??
jak najszybciej:)
Kris - Wto Lip 18, 2006 7:45 am
Wiedeński pierwowzór wieży?
18.07.2006
Cieszą nas emocja, jakie wywołała historia szklarni wieżowej, do której nawiązaliśmy na łamach DZ. Przez lata górowała nad Wojewódzkim Parkiem Kultury i Wypoczynku. Czytelnicy są raczej zgodni, że stanęła tam dzięki Jerzemu Ziętkowi, który zobaczył podobną budowlę w Wiedniu i zapragnął postawić taką samą w parku, choć... jeszcze wyższą.
Koperta okolicznościowa dokumentującą oddanie do użytku szklarni w WPKiW.
Podobno była najwyższa na świecie, wznosiła się na wysokość 54 m. Bogusław Szyguła, kustosz Izby Tradycji KWK Knurów i naczelnik Poczty Harcerskiej 149 przesłał do DZ kopertę okolicznościową dokumentującą oddanie do użytku szklarni wieżowej w WPKiW podczas Ogólnopolskiej Wystawy Ogrodniczej, 23 czerwca 1968 roku. Z tej właśnie okazji wydano, za zgodą Polskiego Związku Filatelistów, dwie koperty - jedna jest z widokiem wieży, a druga z logo wystawy. - Poczta Polska zezwoliła wtedy na zorganizowanie Poczty Śmigłowcowej na trasie Katowice - Warszawa - przypomina B. Szyguła.
Czekamy na dalsze informacje o szklarni wieżowej pod numerem telefonu:
32/358-21-51, t.semik@dz.com.pl
Teresa Semik - Dziennik Zachodni
nielott - Śro Lip 26, 2006 9:28 pm
Dzisiaj wieczorem znowu wybrałem się na rower i porobiłem pare fotek, tym razem fotki fontann w WPKiW
Fontanna zaraz przy przystani:
Fontanna mniej więcej w połowie między przystanią i wyspą
Fontanna najbliżej wyspy
Koło Żyrafy póki co niewiele się dzieje, wisi tam za to duży baner firmy która przeprowadza remonty
Ogolnie moje wrazenia...
Ciesze sie, ze tym ktos sie zajal. Ciekaw jestem ostatecznego wygladu, ale juz podobaja mi sie pewne rzeczy, jak np nie kladzenie bauma wokol tych fontann.
Patrzac na ilosc ludzi, jaka spotykam wieczorem w Parku - widac ze jest dla kogo to robic. Jedyna rzecz ktora moglaby byc lepsza, to ilosc ludzi w knajpkach i ogrodkach - pamietam juz lata gdy bylo ich wiecej... ale moze wszyscy wyjechali na wakacje
Bardzo sie ciesze iloscia ludzi na rowerach, rolkach, biegajacych itp. i to zreszta nie tylko w WPKiW, ale na 3 stawach, w Parku Kosciuszki, na Radoszowach czy w okolicach Starganca...
SPUTNIK - Śro Lip 26, 2006 9:34 pm
Bardzo podoba mi się strategia Tyskiego , które inwestuje w swoim regionie. Mam nadzieję ,że w przysłym roku zajmie się plenerową galerią rzeźby.
Jeszcze tylko mogli by sponsorowac drużyny ze Ślaska...
Coż wiecej dodać , wzór postępowania dla innych firm
Andrzej - Śro Lip 26, 2006 9:41 pm
fajnie ze cos Tychy robia ale jak juz sie za cos zabieraja to mogliby to zrobic do konca czyli wymienic wszystkie lawki a nie tylko czesc i potem o nie dbac czyli co roku odnawiac i malowac w innym przypadku za kilka lat bedzie to samo co kiedys czyli wszystko poniszczone
zobaczymy w jakim stanie beda w przyszlym roku te odnowione fontanny
SPUTNIK - Śro Lip 26, 2006 10:05 pm
jesli sprezentuję Ci zegarek to nie oczekujesz chyba ze będe co roku wymieniał w nim baterie
o ta "darowaną" infrastrukturę powinien dbać beneficjent czyli park.
Wit - Śro Lip 26, 2006 10:46 pm
Dzięki pewnej firmie, która umożliwiła nam też ciekawe spędzenie czasu podczas wycieczek "międzymiastowych" coś pozytywnego dzieje się w naszym ukochanym parku
absinth - Śro Lip 26, 2006 11:23 pm
jesli sprezentuję Ci zegarek to nie oczekujesz chyba ze będe co roku wymieniał w nim baterie
o ta "darowaną" infrastrukturę powinien dbać beneficjent czyli park.
otoz to
a tak w ogole ciesze sie ze Tyskie odnawiaja te fontanny ( bo to zdaje sie nie sa nowefontanny)
szkoda ze przy prywatyzacji GZE przez Vattenfall nie wynegocjowano jakiegos fajnego "offsetu" dla Slaska chyba ze o czyms nie wiem
nielott - Czw Lip 27, 2006 4:57 am
szkoda ze przy prywatyzacji GZE przez Vattenfall nie wynegocjowano jakiegos fajnego "offsetu" dla Slaska chyba ze o czyms nie wiem
cytat za artykulem o przedluzeniu Galeczki:
Koncern energetyczny Vattenfall Distribution sfinansował studium wykonalności planowanej inwestycji, którego przygotowanie kosztowało 40 tys. zł. Dlaczego prywatna firma wspiera samorząd? Kiedy sześć lat temu Vattenfall kupował Gliwicki Zakład Elektroenergetyczny jednym z warunków transakcji było przeznaczenie w ciągu pięciu lat pięciu milionów złotych na Program Rozwoju Gospodarczego Górnego Śląska. W jego ramach firma sfinansowała w części lub całości ponad 80 różnych projektów. Były wśród nich takie inicjatywy jak "Bezpieczny mieszkaniec", czyli kampania promująca bezpieczne użytkowanie energii elektrycznej czy "Wspólny słup" - akcja polegająca na wynoszeniu na specjalne kojce bocianich gniazd.
Katowicki projekt jest jednym z ostatnich, jaki Vettenfall zrealizował w ramach zobowiązania prywatyzacyjnego. - Uważam, że program przyniósł efekt - mówi Piotr Kołodziej, prezes zarządu spółki. - Dzięki naszemu zaangażowaniu, udało się stworzyć nowe miejsca pracy. - Dlatego nie zamierzamy rezygnować z wspierania kolejnych inicjatyw. Myślę, że na ten cel możemy przekazać w najbliższych latach kolejne pięć milionów złotych.
Iluminator - Czw Lip 27, 2006 8:50 am
a tak w ogole ciesze sie ze Tyskie odnawiaja te fontanny ( bo to zdaje sie nie sa nowefontanny)
Andrzej - Czw Lip 27, 2006 3:36 pm
ten film to serial "daleko od szosy"
akcja jednego odcinka dzieje sie na slasku miedzy innymi w parku w chorzowie
MarcoPolo - Czw Lip 27, 2006 7:03 pm
Tyskie ok. Co odpowiedza inne slaskie firmy?
d-8 - Czw Lip 27, 2006 8:07 pm
Tyskie ok. Co odpowiedza inne slaskie firmy?
a liczysz na jakies konkretne ?
nielott - Czw Lip 27, 2006 9:20 pm
„Elka” czynna od piątku
Andrzej Ciołek, Władysław Lurka i Marek Siejda przygotowują „Elkę” do próby obciążeniowej ładując na krzesełka worki z piaskiem.
Od lewej: Marek Sejda, Andrzej Ciołek i Władysław Lurka za pulpitem sterowniczym maszynowni Elki.
Inspektorzy z katowickiego Transportu Dozoru Technicznego we wtorek i środę dokładnie badali popularną kolejkę "Elka" w chorzowskim WPKiW. Na koniec, po próbach obciążeniowych, w których w sumie wykorzystano 40 ton piasku (po 200 kg na każde krzesełko), wczoraj zapadła decyzja. Od jutra będzie można jeździć odcinkiem na trasie Planetarium Śląskie - Wesołe Miasteczko.
- Długo czekaliśmy na ten moment - mówi z ulgą Andrzej Stępień, kierownik "Elki".
W Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku daleko jednak do euforii. Wszyscy liczyli bowiem, że po kontroli będzie można uruchomić też odcinek między Planetarium a Stadionem Śląskim. Na to trzeba jednak jeszcze poczekać kilka dni.
- Musimy dokończyć zlecone przez inspektorów prace. Myślę, że do następnego weekendu będziemy gotowi. A może uda się już wystartować, w czwartek lub piątek - dodaje Stępień.
Fachowcy z TDT w Katowicach skoncentrowali się tylko na dwóch trasach. Wyrok na trzecią, Stadion Śląski - Wesołe Miasteczko, zapadł już wcześniej.
- Ten odcinek w tym roku nie ruszy. Według ekspertyz jest w złym stanie technicznym i drobne naprawy mu nie pomogą - twierdzi Cezary Dominiak, prezes WPKiW.
Nic nie dał wykonany kilka miesięcy temu kapitalny remont napędu tej trasy. Fachowcy z katedry transportu liniowego krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej stwierdzili, że nie można go użytkować. - Cała kolejka jest w złym stanie. Odcinek z Wesołego Miasteczka do Stadionu Śląskiego nie nadaje się już do niczego - uważa prof. Marian Wójcik z AGH. Coraz głośniej mówi się więc o tym, że w najbliższym czasie nie ma szans na jego generalny remont i prawdopodobnie zostanie on zlikwidowany.
Elka" to myśl techniczna z lat 60. ubiegłego wieku. Miniony czas, jak i warunki klimatyczne z pewnością tej kolejce nie pomogły. Dlatego uważam, że powinna ona zostać zamknięta. Do czasu generalnego remontu lub wybudowania nowej kolejki - te słowa prof. Mariana Wójcika z katedry transportu liniowego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie były w kwietniu dla wielu wstrząsem.
Ale na tym się nie skończyło. Krakowscy naukowcy przygotowali dla Transportowego Dozoru Technicznego w Katowicach druzgocącą ekspertyzę - już wtedy wiadomo było, że "Elka" na czas nie ruszy. Sprawą otwartą pozostało, czy w ogóle ruszy.
Pojawiła się koncepcja wybudowania w miejsce "Elki" kolejki gondolowej, czynnej przez cały rok, wzorem lunaparków z Niemiec, czy ostatnio - z Rumunii. Ludzie z AGH skontaktowali się już nawet z austriacką firmą zajmującą się produkcją takich kolejek. Entuzjaści tego pomysłu zapomnieli przy okazji, że wydanie na ten cel ok. 30 mln zł jest poza zasięgiem WPKiW.
W końcu pojawiła się szansa, by jeszcze w tym sezonie krzesełka ruszyły na przynajmniej dwóch trasach: Planetarium - Wesołe Miasteczko i Planetarium - Stadion Śląski.
- Szybko okazało się, że na eksploatację w tym roku odcinka Wesołe Miasteczko - Stadion Śląski nie ma szans. Skoncentrowaliśmy się więc na pozostałych trasach. Robiliśmy wszystko, żeby "Elka" jednak ruszyła - mówi Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie.
Prace ruszyły pełną parą.
- Można powiedzieć, że powtórzyliśmy coroczny przegląd. Skontrolowaliśmy wszystkie 650 krzesełek i 62 podpory. Wały na słupach zostały prześwietlone elektromagnetycznie. Na wszystko mamy protokoły - Andrzej Stępień, kierownik "Elki", jest pewien, że robota została dobrze wykonana.
Wreszcie nadszedł najważniejszy moment: kontrola Transportowego Dozoru Technicznego w Katowicach. Inspektorzy wszystkiemu przyglądali się niemal z lupą w ręku. Na koniec stwierdzili, że z Planetarium do Wesołego Miasteczka będzie można pojechać już jutro, a z Planetarium do Stadionu Śląskiego najpóźniej za tydzień. Do tego czasu przejazd jedyną dostępną trasą ma kosztować 3 zł.
Program modernizacji WPKiW opracowany w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim zakłada generalny remont "Elki". Wszystko zależy od tego, kiedy park zacznie na siebie zarabiać. Kołami zamachowymi przedsięwzięcia mają być Wesołe Miasteczko i Śląski Ogród Zoologiczny.
Tragiczny start
W blisko 40-letniej historii "Elki" (oficjalnie otwarto kolejkę 7 września 1967 r.) wydarzył się tylko jeden wypadek śmiertelny - na samym początku, po kilku dniach funkcjonowania. Na przejażdżkę zdecydowała się matka z córką - ta druga usiadła na krzesełku, starsza kobieta zwlekała i w końcu spadła z peronu, pod którym wtedy nie było jeszcze żadnych zabezpieczeń. (mit)
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/629176.html
SPUTNIK - Czw Lip 27, 2006 10:04 pm
to wygląda jak zaplecze projektu Manhattan a nie maszynownia Elki
miglanc - Czw Lip 27, 2006 10:29 pm
Albo kosmodrom Bajkonur wypuszczajacy sputniki
DivinaCommedia - Pią Lip 28, 2006 9:47 am
Albo kosmodrom Bajkonur wypuszczajacy sputniki
hihihihi
Andrzej - Pią Lip 28, 2006 5:11 pm
dzisiaj widzialem w parku pamalowane lawki
kto by pomyslal ze nasze forum ma taka moc sprawcza
wystarczy troche pomarudzic i prosze
a tak na powaznie to jestem mile zaskoczony
nie wiem czy to tyskie zafundowalo pare puszek farby czy park z wlasnej inicjatywy sie szarpnal ale efekt jest od razu widoczny tylko zeby odnowili wszystkie ktore juz sie poniszczyly a nie tylko czesc
no coz pozyjemy zobaczymy
absinth - Sob Lip 29, 2006 9:34 am
Biuletyn Zamówień Publicznych nr 182 z dnia 2006-07-18
POZYCJA 37204
OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - roboty budowlane
Chorzów: dobudowa pomieszczeń dla żyraf w pawilonie żyraf oraz rozbudowa pawilonu nosorożców w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym
Wielkość lub zakres zamówienia
Całkowita wielkość lub zakres: całkowita wartość zamówienia 466714.63 PLN
Kris - Pon Lip 31, 2006 8:50 pm
[url=http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3519850.html]
[/url]
Nowy prezes WPKiW po miesiącu
Małgorzata Goślińska
31-07-2006, ostatnia aktualizacja 31-07-2006 21:01
Jeździsz po parku? Znasz ciekawe miejsca, do których warto dotrzeć na kole? Zaproponuj. Park właśnie przymierza się do tworzenia projektu ścieżek rowerowych.
Do atrakcyjności Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku dla rowerzystów przekonywać nikogo nie trzeba. Dość wspomnieć, że na tandemy, wypożyczane za darmo w Hali Wystaw "Kapelusz", czeka się w kolejce. Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, jeszcze w tym roku ogłosi przetarg na projekt ścieżek rowerowych. Chce chronić matki z wózkami przed cyklistami. Nie wiadomo, jakie warunki będzie musiała spełniać oferta. Główna trasa ma otaczać park, reszta - krążyć po części leśnej. Ufamy, że prezes i wykonawca wysłuchają podpowiedzi naszych Czytelników. Czekamy więc na propozycje.
Rower na pewno nie wjedzie do ogrodu zoologicznego, ale i tu szykuje się rewolucja. Dominiak postanowił wprowadzić między zwierzęta specjalistę od marketingu. Zadanie: szkołom proponować lekcje, wycieczkom - przewodnika. Za przykładem planetarium, które na grupowych odwiedzinach stoi, zoo może pomnożyć liczbę sprzedawanych biletów.
Specjalistę już ma wesołe miasteczko. Jest nim Andrzej Włoszek, poprzednik Dominiaka. Powinien być fachowcem, przez 12 lat zasiadał w lunaparku na dyrektorskich stanowiskach - również za czasów dzierżawy Holendrom, która skończyła się totalną porażką. Dominiak broni poprzednika, że "wtedy nie miał innych możliwości, nie on decydował". Ale ściągniecie zużytych karuzel z Holandii to już sprawka Włoszka - byłego prezesa WPKiW. Strzelnica, skutery i pałac strachów powielają chorzowskie atrakcje, a latający dywan od razu trafił do warsztatu, bo okazał się zepsuty. Super Nova i Break Dance podnoszą poziom adrenaliny, za to nadwerężają kieszeń. Karnet nie obejmuje holenderskich karuzel, trzeba więc dokupić bilet. Może się okazać, że park nic na tym nie zarobi. Do dziś nie podpisał z Holendrami umowy.
Nowy prezes miał związane ręce. Włoszek zastrzegł sobie w umowie z radą nadzorczą, której notabene jest członkiem, że po zakończeniu kadencji prezesa wróci na kierownicze stanowisko. W ten sposób został głównym specjalistą ds. rozwoju.
Dominiak zaczął rządy w parku chwalebnie. Z nim pojawiły się darmowe atrakcje: internet, kino plenerowe, wypożyczalnia sprzętu sportowego. On wyremontuje Kapelusz i wydzierżawi wreszcie Przystań. Dzięki niemu ten i inne lokale gastronomiczne być może wyładnieją, bo tego wymagają nowe umowy. Prezesuje w dobrym czasie - WPKiW przeszło w ręce samorządu wojewódzkiego, który daje pieniądze i gwarancję dla inwestorów. Są już tego efekty: do Dominiaka zgłosił się chętny na postawienie w parku hotelu.
Miał sporo szczęścia z Falą. Wystartował w sezonie, kiedy kąpielisko wróciło do WPKiW. Nawet w nieszczęściu z kolejką linową, która pierwszy raz w swej historii stanęła. Dzisiaj na odcinku lunapark - planetarium powinna ruszyć.
Ale ma też pomysły. Nie wyrzuci z parku Holendra, bo się boi złej opinii na świecie i pustki w wesołym miasteczku. W przyszłości do kupowania karuzel i wypożyczania ich parkowi zamierza namawiać biznesmenów niezwiązanych z branżą, za to rodzimych, sprawdzonych.
Wit - Czw Sie 03, 2006 11:55 pm
Marszałka z wojewodą spór o rollercoaster
Przemysław Jedlecki
03-08-2006, ostatnia aktualizacja 03-08-2006 22:05
Prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku chce postawić w wesołym miasteczku ogromny rollercoaster i nowe karuzele. Marszałek jest sceptyczny, wojewoda entuzjastyczny, ale to marszałek dzieli unijne pieniądze.
Cezary Dominiak, nowy prezes WPKiW, ma ambitne plany. Chce, żeby w wesołym miasteczku pojawiły się m.in. rollercoaster, czyli duża kolejka górska, oraz pięć nowoczesnych karuzel. Wierzy, że dzięki takiej atrakcji park wreszcie zacznie na siebie zarabiać.
- W Polsce nie ma takiej kolejki. Gdyby została zbudowana, wesołe miasteczko, tak jak w latach 70., przyciągałoby turystów z całego kraju - mówi Dominiak. Musi się jednak pospieszyć z inwestowaniem, bo park rozrywki, też z rollercoasterem, ma powstać we Wrocławiu. Z Katowic to teraz najwyżej dwie godziny drogi samochodem.
Na nowe atrakcje park potrzebuje około 12 mln euro. Prezes rozmawiał już na ten temat z pracownikami Urzędu Marszałkowskiego. Jego zdaniem wydatki na karuzele trzeba wpisać do tzw. kluczowych projektów unijnych województwa. Dzięki temu miałby zagwarantowaną unijną dotację bez konieczności startowania w konkursie.
Ale w Urzędzie Marszałkowskim uważają, że nie warto nawet się o to starać.
Elżbieta Bieńkowska, dyrektorka wydziału programowania rozwoju i funduszy europejskich w UM, potwierdza: - W grupie kluczowych projektów unijnych jest wpisana rozbudowa Pyrzowic, budowa DTŚ-ki, nowego Muzeum Śląskiego oraz Biblioteki Uniwersyteckiej. Koszt tych inwestycji to już prawie 200 mln zł, a jeszcze swoje propozycje mają nam podać cztery subregiony województwa. Rollercoaster nie ma szans. WPKiW może jednak stanąć do konkursu, tak jak inni wnioskodawcy.
Marszałek Michał Czarski, choć twierdzi, że na park patrzy życzliwie, unika konkretnych deklaracji. - Jak będzie ciekawa propozycja, będzie ją można wpisać do projektów kluczowych. Dziś nie ma czego wpisać. Do rollercoastera trudno będzie wszystkich przekonać - mówi.
Tymczasem zwolennikiem wpisania rollercoastera na listę projektów kluczowych jest wojewoda Tomasz Pietrzykowski. - Tylko tak można poradzić sobie z problemem, który do tej wydawał się być nierozwiązywalny. Właśnie po to są unijne dotacje - mówi.
[hr]
Komentarz Małgorzaty Goślińskiej z GW
Kurs Pana Marszałka
Rollercoaster to ryzyko. W górę, w dół i ta prędkość! Jak z dużą inwestycją. Można się nieźle przejechać. Lepiej do muzeum, powoli, po równym, za sznurkiem. W kolejkę górską nie każdy wsiądzie. Pan Marszałek nie odjedzie, ale też nie wypadnie z kursu.
[hr]
Trzeba przyznać, ze Pan Marszałek chyba strzela sobie samobója przed wyborami takimi tekstami. Rollercoaster...niby mała rzecz w porównaniu z DTŚką, Pyrzowicami, Muzeum Śląskim....ale jednak cieszy. Sprawiłby radość zwykłym ludziom.
A Wrocek tylko czeka na kolejne potknięcia naszych włodarzy....eh
salutuj - Pią Sie 04, 2006 9:29 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Pią Sie 04, 2006 9:43 am
Rollercoaster to bylaby kolejna cegielka do rozwoju turystyki w regionie.
Oskar - Pią Sie 04, 2006 10:39 am
Ciężko powiedzieć czy Wesołe Miasteczko jest w stanie na siebie zarobić budową kilku atrakcji, bo tak naprawdę minusem jest jego wielkość - tam wiele osób równocześnie nie może się bawić. To w efekcie niewieleki zysk przy wysokich kosztach. Owszem zgadzam się, że zamiana strzelnic na coś bardziej efektywnego przyciągnie sporą rzeszę młodzieży, ale to również zależy od cen, które przecież odpychają i od bardziej luksusowych usług.
Inna sprawa, że ostatnio jeżdząc po okolicy zwróciłem właśnie na to uwagę, że u nas brakuje prawdziwego Wesołego Miasteczka, mam na myśli takiego, które przyciągałoby nie tylko okolicznych mieszkańców, ale przede wszystkim ludzi z innych regionów, a także z Czech i Słowacji. Renowacje w WPKiW przyciągają mimo wszystko tylko mieszkańców miast ościennych. Przydałoby się coś w skali podobnej do Mirabiliandii (dla zainteresowanych www.mirabilandia.it ) z elementami naszej kultury, tylko taki projekt ma się szansę zwrócić, bo korzystają z niego miliony osób rocznie. Oczywiście w budowę czegos takiego musiałyby się zaangażować przedsiębiorstwa prywatne i musiałoby to znaleźć swoje miejsce w zakątku województwa odległym od ścisłych centrów miast.
absinth - Pią Sie 04, 2006 12:09 pm
zgodze sie z Oskarem ze to nasze Wesole Miasteczko musialoby byc na prawde spektakularne zeby np komus z Krakowa czy np Ostravy oplacalo sie do nas przyjechac zeby w nim sie bawic i zostawic troche pieniedzy. Oczywiscie tak jak pisze w artykule jest to dosc ryzykowna inwestycja. Postawowy problem to chyba ten ze za WM biora sie aly czas juz nieco zuzyte osoby. Dobrze by bylo miec na prawde dobrego doradce inwestycyjnego ktory ma o tym pojecie i na tej podstawie wybrac najlepsza droge rozwoju dla WM. Bo na chybil tafil to mozna w totka grac
MarcoPolo - Sob Sie 05, 2006 3:50 pm
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 46&v=2&s=0
maly10000 - Sob Sie 05, 2006 4:48 pm
Przydałoby się coś w skali podobnej do Mirabiliandii (dla zainteresowanych www.mirabilandia.it ) z elementami naszej kultury, tylko taki projekt ma się szansę zwrócić, bo korzystają z niego miliony osób rocznie. Oczywiście w budowę czegos takiego musiałyby się zaangażować przedsiębiorstwa prywatne i musiałoby to znaleźć swoje miejsce w zakątku województwa odległym od ścisłych centrów miast.
Byłem, widziałem, pojeździłem i byłem w euforii To był park w którym pobyt od 8 do 22 to za mało, tyle tam było atrakcji. Coś takiego na Śląsku to gwarant sukcesu finansowego (brak konkurencji). Dodatkowym moim zdaniem plusem tamtego parku było to, że płaciło się tylko za wjazd (15 ojro chyba) i można było jeździć do zeżygania (to a pro po mojej dziewczyny ). Oczywiście restauracje i (jakżeby inaczej) McDonalds też był.
d-8 - Sob Sie 05, 2006 6:42 pm
Oczywiście restauracje i (jakżeby inaczej) McDonalds też był.
aaaale faaajowo tam musi byc
nielott - Sob Sie 05, 2006 6:56 pm
Bylem w Mirabilandii pare lat temu (7?) i musze przyznac, ze juz wtedy to robilo niesamowite wrazenie. Spedzilismy tam 12h a i tak nie dalo sie wszystkiego wykorzystac w 100%
Zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze takie cos musialoby powstac poza miastem - glownie chodzi o miejsca parkingowe, ktorych musi byc mnostwo i "przeszkadzanie" takiego przybytku mieszkancom (w sumie sam nie wiem czy chcialbym slyszec piski ludzi np. na "Katunie" przez caly dzien )
Brakuje w Polsce dobrego Parku Rozrywki i nie mam nic przeciwko temu zeby powstal na Gornym Slasku - np na jakis pokoprzemyslowych terenach...
Wit - Sob Sie 05, 2006 7:14 pm
Właśnie z naszego Wesołego niepotrzebnie jest robiony specjalistyczny park rozrywki. Powinno się zlikwidować ogrodzenie, znieść opłaty za wstęp, płatne były być poszczególne atrakcje. Wesołe stało by się wtedy swobodną częścią parku, do której wstęp miałby każdy i korzystałby z atrakcji kiedy i ile chce. Takie rozwiązanie wiązało by sie też z powstaniem nowych pubów, restauracji czy klubów muzycznych...Myślę, że takie rozwiązanie przyciągnęło by więcej ludzi, miejsce to żyło by w dzień i wieczorami. Podobnie jest przecież zorganizowany wiedeński Prater czy PalacePier w Brighton.
Oskar - Sob Sie 05, 2006 7:15 pm
Drogą refleksji, to śmieszy mnie te "polityczne" gadanie, że ludzie w weekendy tylko jeżdżą na zakupy i nic poza tym. A to dlatego, że w samych miastach czy na ich obrzeżach często brakuje właśnie takich inwestycji, które mogłyby przyciągnąć więcej ludzi, tak naprawdę brakuje przede wszystkim rozrywki, a współczesne kino to raczej takie zapychanie deficytu na wszystkie tego typu obiekty, o czym często świadczy poziom wyswietlanych filmów. Stąd brak alternatywy dla "weekendowych zakupów".
Brak takiego prawdziwego Wesołego Miasteczka to właściwie bardzo dobry przykład. Przepustowość obecnego to tak naprawdę promile osób, ktore naprawdę chciałyby się dobrze bawić w wolnym czasie. To tyczy się całego WPKiW, bo przecież ile można "tylko" spacerować i jeździć na rowerze tymi samymi alejkami?
Podobnie jest zresztą z innymi częściami WPKiW, chyba tylko Rosarium pozwala w miarę swobodnie się poruszać. A wszystko inne jest za małe m.in ZOO czy Fala. No i nie rozwijają się adekwatnie do potrzeb (polecam zobaczyć stronę Mirabilandii - co sezon jest inna propozycja). To miniatura potrzeb i może znacznie lepiej zrobić w parku kilka bardzo dobrych propozycji dla mieszkańców, propozycji, które spełnią ich wymagania, a resztę (czytaj: Wesołe Miasteczko) przenieść w inne miejsce, gdzie będzie miała możliwość rozwoju?
Oskar - Sob Sie 05, 2006 7:25 pm
Właśnie z naszego Wesołego niepotrzebnie jest robiony specjalistyczny park rozrywki. Powinno się zlikwidować ogrodzenie, znieść opłaty za wstęp, płatne były być poszczególne atrakcje. Wesołe stało by się wtedy swobodną częścią parku, do której wstęp miałby każdy i korzystałby z atrakcji kiedy i ile chce. Takie rozwiązanie wiązało by sie też z powstaniem nowych pubów, restauracji czy klubów muzycznych...Myślę, że takie rozwiązanie przyciągnęło by więcej ludzi, miejsce to żyło by w dzień i wieczorami. Podobnie jest przecież zorganizowany wiedeński Prater czy PalacePier w Brighton.
Z tym też się całkowicie zgadzam.
MarcoPolo - Sob Sie 05, 2006 8:44 pm
Tez sie z tym zgadzam. Moglyby tam byc tez diskoteki.
Kris - Śro Sie 09, 2006 10:37 am
Czy Unia pomoże Wesołemu Miasteczku kupić rollercoaster?
dziś
Graf. B. Tomża
Jeszcze w tym tygodniu na ręce prezydenta Katowic Piotra Uszoka, reprezentującego środkowy subregion województwa śląskiego, trafić ma wniosek o wpisanie do tzw. kluczowych projektów unijnych zakupu dla Wesołego Miasteczka pierwszego w Polsce rollercoastera. Według wyliczeń WPKiW na ten cel potrzeba ok. 12 mln euro i nie obejdzie się bez dotacji z Unii Europejskiej.
- Sprowadzenie do Chorzowa takie kolejki mogłoby być przełomem dla Wesołego Miasteczka, jak i całego parku - uważa Cezary Dominiak, prezes WPKiW, który zdaje sobie sprawę z tego, że to dopiero początek długiej i pewnie trudnej drogi biurokratycznej. Jej zwieńczeniem miałoby być pozyskanie unijnych pieniędzy.
- Nasz rollercoaster przyciągałby ludzi z całego kraju - nie ma wątpliwości Dominiak.
Pracownicy chorzowskiego lunaparku przekonują, że już teraz są przygotowani do montażu tej wyjątkowej kolejki, której wagoniki pędzą z góry na dół i po ostrych zakrętach. Przeprowadzono już nawet niezbędne prace.
- Wzmocniliśmy transformatory. Rollercoaster pobiera przecież sporo prądu - potwierdza Dariusz Pradela, kierownik Wesołego Miasteczka.
Na tym nie koniec. Na potrzeby przyszłego rollercoastera wytypowano już dwie lokalizacje w lunaparku. Pierwsza - w przypadku, kiedy do Chorzowa sprowadzone miałoby być mniejsze urządzenie - to miejsce po zlikwidowanym pawilonie gier, gdzie znajdował się też tor meleksów - niedaleko bramy głównej.
- Z kolei w przypadku większego rollercoastera, ustawilibyśmy go w sąsiedztwie karuzeli z dużymi samolotami, tam gdzie kiedyś stała karuzela łańcuchowa - wyjaśnia Pradela.
Teraz wszystko w rękach urzędników. Najpierw śląskich, by do takich inwestycji jak m.in. rozbudowa lotniska w Pyrzowicach i budowa nowego Muzeum Śląskiego, dołączyć jeszcze rollercoaster. A potem unijnych - by zgodzili się ten pomysł sfinansować.
(mit) - Dziennik Zachodni
driver - Śro Sie 09, 2006 12:36 pm
To chyba będzie jakiś kieszonkowy rollercoaster
Oskar - Śro Sie 09, 2006 1:15 pm
To chyba będzie jakiś kieszonkowy rollercoaster
To samo pomyślałem, bo skoro miałoby to zajmować zaledwie tyle co jedna karuzela czy kilka budek, to... albo ma to być jakaś mała kolejka, albo to reklama przedwyborcza.
mody92 - Sob Sie 12, 2006 8:41 am
Ci co twierdza ze niepotrzeba nam takiego parku to tak sadzą bo niegdy niebyli w parku!!! Chociaz mam 14lat i myslicie ,,Ach on tylko mysli o zabawie" to nie prawda! Mój wujek zabrał mnie do niemieckiego parku ( www.movieworld.de ) tam to tez bylo super!!! Tam spotkałem duzo Polaków i oni tez przyjechali bo przyjaciele im to polecali!!!! To naprawde fajna rzecz jezdzic na extremalnych rolercasterach i karuzelach!!! Podobno maja otworzyc we Wrocławiu Wesołe Miasteczko, jak tam bedzie lepiej niz tu na Slakim to sie z checią przejade, to sa tyko 2h drogi!!! Taka inwestycja to by było coś ludzie z checią by sie zjezdzal z całej Polski jak by było warto. Wujek mi mówił tez że w niemczech jest ponad 23 Parki i to z dużymi kolejkami i karuzelami!!! Jestesmy w Uni nie mozemy byc gorsi, zamiast Europa do nas to my do Europy bedziemy wyjezdzac zeby pojechac do jakiegos parku bo u nas niema! podzielam zdanie tych cowazaja to za znakomity pomysł :D:D
Pozdro
jacek_t83 - Sob Sie 12, 2006 1:08 pm
Grunt to miec wlasne zdanie
Ale i tak uwazam ze rollercoaster Wesolemu Miasteczku w Chorzowie nie pomoze.
maciek - Sob Sie 12, 2006 1:18 pm
Ja uważam, że taka inwestycja jest potrzebna jeśli Wesołe Miasteczko ma pozostać w WPKiW a nie zostać przekształcone w tereny pod budownictwo mieszkaniowe:/ Z tym, że to musi być naprawdę inwestycja na miarę najnowocześniejszych kolejek górskich w USA. Ale czy nas na to stać?
Inną rzeczą jest zarządzanie Wesołym Miasteczkiem i sposobem poboru opłat. Zgadzam się w pełni ze zdaniem Wita w tym względzie.
mody92 - Sob Sie 12, 2006 8:05 pm
Hmmm... no niewiem ale bynajmniej zeby byla jakas kolejka która przytrafia o adrenaline a nie taka co jest teraz! Znam fajna stronke firmy karuzel co oni je sprzedaja i są tam tez rollercoastery ( dla zainteresowanych www.vekoma.com ) i tam by mozna bylo kupic bo sa bardzo fajne i te rollercoastery sa w duzo parkach europejskich!!! A pozatym jest miejsce by wybudowac taką kolejke? To zostawmy wladzom WPKiW:):):)
Pozdro
maciek - Sob Sie 12, 2006 8:15 pm
Hmmm... no niewiem ale bynajmniej zeby byla jakas kolejka ktura przytrafia o adrenaline a nie taka co jest teraz! Znam fajna stronke firmy karuzel co oni je sprzedaja i som tam tez rollercoastery ( dla zainteresowanych www.vekoma.com ) i tam by mozna bylo kupic bo sa bardzo fajne i te rollercoastery sa w duzo parkach europejskich!!! A pozatym jest miejsce by ybudowac takom kolejke? To zostawmy wladza WPKiW:):):)
Pozdro
Chłopie, a czy Twoja Pani z języka polskiego wie co Ty tu wyrabiasz ?:)
d-8 - Sob Sie 12, 2006 8:39 pm
Chłopie, a czy Twoja Pani z języka polskiego wie co Ty tu wyrabiasz ?:)
synek, to samo chcialem juz napisac bo tego sie po prostu czytac nie da
jacek_t83 - Sob Sie 12, 2006 8:57 pm
lol, tośmy młodego zjechali
proponuje Ci pisać najpierw w MS Word, potem jak zaznaczy błędy na czerwono i je poprawisz to wtedy wrzuć treść tutaj
bo inaczej to kiepsko to widze
DivinaCommedia - Nie Sie 13, 2006 9:53 am
Chłopie, a czy Twoja Pani z języka polskiego wie co Ty tu wyrabiasz ?:)
synek, to samo chcialem juz napisac bo tego sie po prostu czytac nie da
maly10000 - Nie Sie 13, 2006 11:01 am
Nie martw sie synuś...maturę i tak zdasz
Ty mnie nie strasz, że Roman-sidło zostanie jeszcze na 5 lat...
mody92 - Nie Sie 13, 2006 6:31 pm
Wyluzujcie, może z J.Polskiego niemam za najlepszych ocen:D Ale niepotrafie zadobrze pisać na kompie:P Trudno niekażdy człowniek jest doskonały:):)
Pozdro
d-8 - Nie Sie 13, 2006 6:34 pm
Wyluzujcie, może z J.Polskiego niemam za najlepszych ocen:D Ale niepotrafie zadobrze pisać na kompie:P Trudno niekażdy człowniek jest doskonały:):)
Pozdro
nie kazdy jest doskonaly
ale kazdy moze sie chciec uczyc jezyka polskiego
wystarczy tylko chciec
mody92 - Nie Sie 13, 2006 6:37 pm
Dobra dobra, jakos sie postaram:D:D
Kris - Nie Sie 13, 2006 8:56 pm
Trzy fontanny trysnęły w parku
mag13-08-2006, ostatnia aktualizacja 13-08-2006 19:34
Pelikany, Ryby i Foki w sobotę uruchomione! W poniedziałek trysną dziewczyna i ślimak, a potem jeszcze cztery. Do końca sierpnia w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku powinny działać wszystkie fontanny.
Fot. MARCIN TOMALKA / AG
Odnowione fontanny: Pelikany
Foki
Ryby
Zniszczone przez deszcz, mróz i wandali są remontowane przez Tyskie Browary. Odzyskają pierwotny blask, tylko dziewczyna zamiast misy trzyma dzban, ponieważ naczynie skruszało zupełnie i nie zachowało się na żadnym zdjęciu. Nocą będą podświetlane i napełniane wodą. Jedna niecka - wszystkie są nowe i każda inna - w jeden dzień zużywa 100 m sześć. wody.
To nie pierwszy dar Tyskich Browarów dla chorzowskiego parku. W zeszłorocznej akcji "Tyskie stawia" sponsor postawił 380 ławek oraz pomnik Karlika i Karolinki.
salutuj - Nie Sie 13, 2006 10:35 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Pon Sie 14, 2006 8:02 am
Strasznie siermiężne te fontanny.
Iluminator - Pon Sie 14, 2006 8:52 am
Strasznie siermiężne te fontanny.
Tak się kiedyś budowało
Mam do Was takie pytanko: co to jest za wieża po lewej stronie na tych zdjęciach:
http://www.klelka.republika.pl/archiwum13.htm
http://www.klelka.republika.pl/archiwum16.htm
Kris - Pon Sie 14, 2006 9:29 am
Jest szklarnia wieżowa w WPKiW - najwyższa (podobno???) na świecie, wznosiła się na wysokość 54 m.
23 czerwca 1968 roku została oddana do użytku podczas Ogólnopolskiej Wystawy Ogrodniczej.
jacek_t83 - Pon Sie 14, 2006 9:33 am
Szklarnia wieżowa w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku
Szklarnia wieżowa - nieistniejąca już szklarnia wybudowana w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku położonym pomiędzy Chorzowem a Katowicami.
Szklarnia wieżowa w parku powstała w 1968 roku. Otwarcie nastąpiło 23 czerwca 1968 roku z okazji Ogólnopolskiej Wystawy Ogrodniczej. Na otwarcie zjawił się m.in. Edward Gierek oraz Jerzy Ziętek. Wznosiła się na wysokość 54 metrów, będąc najwyższym tego typu obiektem na świecie. Średnica wynosiła 11 metrów. Powierzchnia użytkowa szklarni wynosiła około 1000 m². Przy wieży wzniesiono pomieszczenia gospodarcze. W jednym z nich znajdowało się laboratorium zajmujące się badaniem gleby. Konstrukcję szklarni wieżowej wykonała firma Konstal, natomiast firma Elektroprojekt Katowice opracowała zasilanie i sterowanie urządzeniami, w tym ogrzewaniem i klimatyzacją. W 1983 roku wieżę zdemontowała firma Mostostal. Głównym powodem rozebrania konstrukcji było ściemnienie z upływem lat poliestrowej powłoki, która była wykorzystawana zamiast szkła. Z tego to powodu do roślin docierało co raz mniej światła. Obecnie na miejscu szklarni stoi tzw. "dom ogrodnika" (budynek położony obok hali wystawowej "Kapelusz"). Z konstrukcji wieży pozostały tylko fundamenty oraz metalowe słupy.
Rośliny w szklarni wieżowej znajdowały się na 285 półkach wprawianych w pionowy ruch w ten sposób, aby w ciągu doby wszystkie rośliny zostały równomiernie doświetlone i ogrzane. W trakcie pracy urządzeń rośliny były również nawożone. Cały system był zautomatyzowany i do obsługi wystarczyły dwie osoby. Zimą szklarnię ogrzewano gazem, natomiast latem pracowała klimatyzacja.
wikipedia rulez
Iluminator - Pon Sie 14, 2006 2:31 pm
Wow, nie wiedziałem, że w naszym parku mieliśmy najwyższą szklarnie na świecie
Kiedyś jak coś się budowało to przynajmniej z rozmachem. Niestety kosztem była jakość.
P.S Może Tyskie zainteresować odbudowaniem szklarni. Mogliby tam chodować chmiel
absinth - Pon Sie 14, 2006 2:34 pm
szkoda ze tej szklarni juz nie ma
nawet nie wiedzialem ze takie cos bylo
kiedys mogliby to odbudowac
Tequila - Pon Sie 14, 2006 2:59 pm
Szklarnia wieżowa zniknęła z WPKiW
21.07.2006
Szklarnia wieżowa była niewątpliwie wielką atrakcją Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, ale dziś jej ślady odnajdujemy tylko w pamiątkowych albumach. Przez ostatnie dni, wraz z naszymi Czytelnikami, próbowaliśmy poznać historię tej fantastycznej budowli, zaprojektowanej przez prof. Ruthnera z Wiednia.
Dzięki Bogusławowi Szygule z Knurowa wiemy, że jej otwarcie nastąpiło 23 czerwca 1968 roku z okazji Ogólnopolskiej Wystawy Ogrodniczej. Wznosiła się na wysokość aż 54 m, średnica - 11 m i była ponoć największa na świecie. Co ważniejsze do obsadzenia roślinami pozostawało 1000 m kw.!
Stanisław Kulawik, ogrodnik w WPKiW zapamiętał sposób jej działania. Rośliny znajdowały się na 285 półkach wprawianych w pionowy ruch tak, by w ciągu doby wszystkie warzywa i krzewy zostały równomiernie ogrzane i doświetlone. Anna Kraupe, kierowniczka wieży w latach 70. przypomniała, że cały system był zautomatyzowany i do obsługi tych 1000 m kw. wystarczyły dwie osoby.
Zaraz przy wieży wzniesiono również pomieszczenia gospodarcze. W jednym z nich zlokalizowano laboratorium zajmujące się badaniem gleby. Współpracowano z Instytutem Warzywnictwa w Skierniewicach.
Konstrukcję szklarni wykonał chorzowski Konstal f, a zdemontował w 1983 roku zabrzański Mostostal. Na jej miejscu w WPKiW stanął niedokończony do dziś tzw. dom ogrodnika(obok kapelusza). W konstrukcji wykorzystano stalowe elementy szklarni. Decyzję o rozbiórce podjęto po tym, jak z obudowy wieży zaczęły niebezpiecznie odpadać kawałki plastiku.
Gigantomania, która charakteryzowała władzę tamtej epoki, przyczyniła się do klęski wieży szklarniowej w WPKiW. Z założenia budowla miała być największa na świecie. Koszt jej utrzymania był więc tak samo ogromny. Zimą dogrzewano ją gazem, latem pracowała klimatyzacja.
(tes) - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/627271.html
DivinaCommedia - Pon Sie 14, 2006 4:21 pm
AAA! jednak pomysl szklarni się nie powiódl poniewaz między półkami na rośliny były zbyt małe odstępy. Hodowano tam pomidory a potem kwiaty sezonowe. Projekt nie wziął pod uwagę, że rosliny się rozrastają. I szklarnia przestała na siebie zarabiać...
absinth - Śro Sie 16, 2006 8:51 am
Park fontannami stoi
Ślimak i Dziewczyna z dzbanem - to nazwy dwóch kolejnych fontann, które uruchomiono wczoraj na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Dołączyły one do trzech już działających, które znajdują się na promenadzie Gen. Ziętka - Fok, Ryb i Pelikanów. Na tym jednak nie koniec. Do końca sierpnia zaplanowano uruchomienie pozostałych czterech.
Zniszczone przez wandali i czas, który ich nie oszczędzał, przestaną w końcu być wątpliwą ozdobą parku, a staną się jedną z jego wizytówek.
Sporo czasu minęło od kiedy ostatni raz odwiedzający park mogli je podziwiać. Tryskały wodą dokładnie przed 15 laty. Potem zapomniane, zmieniały się w ruinę. Fontanny wyglądają jak dawnej z jednym tylko, drobnym wyjątkiem. "Dziewczyna z dzbanem" dawniej w rękach trzymała misę. Nie udało się jej jednak odtworzyć.
Jeśli Czytelnicy mają ochotę uczestniczyć w kolejnych otwarciach fontann, mogą się wybrać 19 sierpnia pod Żyrafę. Następnie 26 sierpnia uruchomiona zostanie fontanna główna, oraz 30 sierpnia - fontanna na wodzie.
(an) - Dziennik Zachodni
mody92 - Czw Sie 17, 2006 9:22 pm
Nierozumiem ludzi ktorzy niszcza fontanny lub inne czesci parku??Co to im daje??Satysfakcje że kto inny bedzie musiał je odbudować!! WPKiW to najwiekszy park w europie, powinismy o niego dbać, by turysci go zwiedzali i zostawiali dobre zdanie o parku, a nie takie np.,,Wszystkie fontany niedziałaja i nieprzypominaja fontann, wszedzie smieci i wszystko poniszczone" Kieruje to do ludzi moga zapobiegac takim zdarzen lub nie brali udziału w takich sytuacjach!! Prosze niekomentujcie mojej ortografi bo szkoda forum, i worda niemam musze sobie wgrać!!!
Pozdro for all
d-8 - Pią Sie 18, 2006 2:47 am
nie moglem sie oprzec....
z Twoja gramatyka jest nieco lepiej niz ostatnio. co prawda do stanu przyzwoitosci jeszcze troche brakuje ale nie jest juz tak fatalnie jak ostatnio. robisz postepy i to sie ceni
hahaha
a co do fontann - fajnie ze powstaja
gdyby byly podswietlone w nocy to byloby jeszcze fajniej
ae tak czy tak kazda taka zmiana w parku cieszy
absinth - Pią Sie 18, 2006 11:38 am
a co do fontann - fajnie ze powstaja
gdyby byly podswietlone w nocy to byloby jeszcze fajniej
fontanny sa w nocy podswietlane
d-8 - Pią Sie 18, 2006 6:07 pm
to moze sie ktos kopsnie zeby jakies ciekawe zdjecia porobic ?
Iluminator - Pią Sie 18, 2006 6:53 pm
Ja chyba jutro pójdę na otwarcie fontanny pod Żyrafą.
Porobie kilka zdjęć, tylko nocne bez statywu kipsko wyjdą :/
d-8 - Sob Sie 19, 2006 2:59 am
Ja chyba jutro pójdę na otwarcie fontanny pod Żyrafą.
Porobie kilka zdjęć, tylko nocne bez statywu kipsko wyjdą :/
dla chcacego nic trudnego
porada nr 1 : zaopatrz sie w statyw
porada nr 2 : znajdz dobry murek jako podstawa do aparatu ( to dziala! hehe )
porada nr 3 : nie sluchaj cudzych porad , nigdy
a zdjec fontann jestem ciekaw, w sumie to dzienne tez moga byc :-)
jacek_t83 - Sob Sie 19, 2006 8:09 am
Ja chyba jutro pójdę na otwarcie fontanny pod Żyrafą.
Porobie kilka zdjęć, tylko nocne bez statywu kipsko wyjdą :/
jakbys chcial to ja ci moge pozyczyc satyw.
chyba ze przelozysz impreze na jutro, to wtedy moge sie nawet z toba wybrac
bty - Sob Sie 19, 2006 8:42 am
warto przypomnieć, że remonty fontan finansuje Tyskie. W zeszłym roku zrobili ławki, w tym fonatanny. Zdaje się, że miały być remontowane też rzeźby. Wie ktoś coś na ten temat bo na stronie http://www.tyskiewparku.pl/index1.html nie ma informacji na ten temat
bty - Sob Sie 19, 2006 8:46 am
Strasznie siermiężne te fontanny.
one takie mają być, taki styl, fajne są
jacek_t83 - Sob Sie 19, 2006 8:47 am
^^ oo juz od dawna mialem plan zeby zapodac tego linka tutaj ale ciagle zapominalem bardzo fajna strona, mysle, ze mozna ja wrzucic do linkow u nas
Iluminator - Sob Sie 19, 2006 6:24 pm
Pożyczyłem aparat na ten weekend więc narazie nie będzie focenia
mody92 - Sob Sie 19, 2006 11:02 pm
Ciekawe by były te fontanny w nocy:D:D Ciekawi mnie jedna żecz, rok temu były remontowane ławki, w tym roku były remontowane fontanny! To moje pytanko brzmi co by moło by być remontowane w przyszłem roku? Tyskie fajnie odnawia park, i to może przycianie wiecej turystów:):)
MedicoFantastico - Nie Sie 20, 2006 12:00 am
no coz...powiem wam ze tam mozna przyciagnac turystow i w tym momencie chcialbym tylko przytoczyc jedna story:
mianowicie oslupialem w momencie gdy moj wujek,zamieszkujacy miasteczko Krakow postanowil na weekend wybrac sie ze swoim potomkiem 4-letnim do...Chorzowa :O wlasnie w celu odwiedzenia Parku,wesolego miasteczka ktore pamietal jak najlepiej ze swoich mlodych lat..no i coz-moge powiedziec przewrotnie:wrocil do niego "wspomnien czar"gdyz pewne elementy nie zmienily sie od czasu jego ostatniej wizyty jakos 20 lub wiecej lat temu..byl zdumiony jak bardzo ten park jest zaniedbany,i malo ciekawy-a gdyby nie jakas przypadkowa wystawa dinozaurow to pewnie wyjazd zakonczylby sie totalna kleska..mamy teren,mamy zainteresowanie ludzi wciaz jeszcze kojarzacych ten park z calkiem na poziomie zabawa...gotowych anwet z Krakowa dymac zeby spedzic milo czas..dlaczego,niech mi ktos wytlumaczy panuje tu taka nieruchawka ze nikt nie widzi opcji i potencjalu w tym parku?czy to naprawde jest tak ze naszym znakiem firmowym musi byc marazm,narzekanie ze fontanny toporne i czekanie "az cos z tym zrobia"?to jakas specyfika tego regionu jest...
d-8 - Nie Sie 20, 2006 2:04 am
no coz, sporo racji w tym co napisales. park jest fantastyczny - potecjal miejsca ogromny wrecz. wszystko jednak lezy odlogiem praktycznie :-(
odpowiedzialni sa panowie zarzadzajacy i zasiadajacy na stolkach w urzedach - jak jeden, wszystkich do jednego worka mozna by wrzucic
sam bym chcial zeby sytuacja z parkiem ulegla zmianie i zeby znalazl sie w koncu konkretny zarzadca-menager ktory rozkulalby to miejsce.
jak podales przyklad z Twoim wujkiem, mysle ze takich ludzi z wielku miast, nawet bardziej odleglych, park by spokojnie przyciagnal. tylko musi miec czym...
maciek - Nie Sie 20, 2006 7:34 am
MedicoFantastico, bo w tym parku zarządzający(np. mój ulubieniec Pan Wołoszek :|) to ludzie, którzy prezentują postawy roszczeniowe a nie ludzie z inicjatywą. Z nich już nic nie będzie. Oni czym prędzej muszą stamtąd zniknąć, bo zniszczą ten park do reszty.
Zgadzam się, na parku można zarobić. Moi rodzice kilka miesięcy temu odwiedzili jakiś park w Bawarii, albo w Austrii(nie pamiętam) o nazwie "Wyspa Róż". Wstęp do parku był płatny, turystów mnóstwo a sam park jak stwierdzili był bardzo skromnym wydaniem WPKiW.
MedicoFantastico - Nie Sie 20, 2006 7:55 am
tak,no ale najgorsze jest to ze reszta kraju nie bedzie czekac az my cos z tym zrobimy,tylko bedzie nas odstawiac w tyle jesli chodzi o atrakcyjnosc pod ktorym to wzgledem daleko nam nie tylko do sztandarowych miast typu Warszawa,Krakow,Wroclaw czy Poznan ale nawet do podobnie jak nasz region postindustrialnej Lodzi,ktora przezywa rozkwit pod wzgledem kulturalnym ostatnio.
podczas oceniania miast pod katem organizacji Euro 2012 bez zdziwienia przyjalem do wiadomosci ze pod wzgledem atrakcyjnosci turystycznej Chorzow zajmuje ostatnie miejsce...marzy mi sie cos na miare wiedenskiego Pratera-cos takiego naprawde DUZEGO.wiem ze pewnie wzbudzam u wielu usmiechy politowania,ale patrzac realistycznie-to naprawde byloby oplacalne i wykonalne-jedna z rzeczy ktorej Aglomeracji moze pozazdroscic kazde inne miasto w Polsce jest komunikacja-a w zwiazku z A4 na oko dostep do takiego przyszlego parku mialoby w ciagu godziny(liczac ludzi dojezdzajacych z miast typu Czestochowa,Bielsko czy Krakow np.) jakies 5 mln ludzi...
Iluminator - Nie Sie 20, 2006 8:38 am
Ja się nie dziwię, że nik nie chce wpompować setek milionów złotych 9bo raczej tyle to będzie kosztować) w coś co nie wiadomo czy przyniesie zyski. Jeszcze chyba nie czas na tak ogromną inwestycję. W końcu cały kraj musi do tego dorosnąć, by utrzymać takie centrum zabawy. Czym więcej bogatych turystów będzie odwiedzać nasz kraj, tym będzie rosło zapotrzebowanie na duże wesołe miasteczko. Gdy będzie zapotrzebowanie to na pewno znajdzie się inwestor.
MedicoFantastico - Nie Sie 20, 2006 9:42 am
bogatych turystow?do Chorzowa?i Katowic?a po co???mozeby im stworzyc takie miejsce do ktorego by mogli przyjechac...mowiac o regionie bo o ile sa tacy ktorych przyciagnie Bielsko ze wzgledu na bliskosc gor i klimat miasta ,o ile sa setki tysiecy pielgrzymow w Czestochowie od setek lat i o ile wciaz zwieksza sie liczba Niemcow chcacych odwiedzac Gliwice to w Chorzowie czy Kato znajda sie chyba tylko jak zabladza..:/ moim zdaniem-jesil czegos tam sie nie zrobi,wlasnie za te grube miliony to ten park nie dalej jak za 10 lat trzeba bedzie po prostu zaorac..
Iluminator - Nie Sie 20, 2006 11:28 am
Nie jest tak źle z naszym parkiem. W weekendy są tłumy. Powstaje coraz więcej punktów gastronomicznych. Organizowane są co jakiś czas różnego rodzaju imprezy.
Do większych inwestycji musi zadziałać "niewidzialna ręka rynku" i tyle.
bty - Nie Sie 20, 2006 12:45 pm
Do większych inwestycji musi zadziałać "niewidzialna ręka rynku" i tyle.
Niestety nie tylko, póki park jest zarządzany tak jak jest, to choćby i inwestorzy bili się, aby móc zainwestować to nic się nie zmieni.
Iluminator - Nie Sie 20, 2006 2:59 pm
Na szczęście w naszym kraju dosyć dobrze działa 4 władza
mody92 - Pią Sie 25, 2006 8:01 pm
Żeby były pieniadz trzeba dbać o park, by przynosił zyski! A nie że Tyskie wszystko bedzie odbudowywało! Postawić ochrone, płacić za wstep chociaż z 2zł od osoby to i tak bedą duże zyski! Grunt by byli turyści!!!
Sam jeżdze do park prawie co miesiąc i naprawde mnie się tam podoba! 2zł niezbawi każdego!
Pozdro
____________________________________________________________
Niekomentujcie mojej ortografi, bo szkoda forum na to!
macu - Pią Sie 25, 2006 8:59 pm
A kogoś kto chodzi tam codziennie? Parki nie powinny być płatne. Powinny zarabiać na siebie atrakcjami, które przyciągają ludzi.
absinth - Wto Sie 29, 2006 8:40 am
ostatnia aktualizacja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006 godz. 19:16
Miliony dla parku
5 milionów złotych - taką kwotę samorząd województwa śląskiego przeznaczył na remonty w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Samorząd za te pieniądze otrzymał pół miliona akcji parku, a park szanse na powrót do dawnej świetności. To początek gruntownej modernizacji największego miejskiego parku w Europie.
Nie tylko plan parku wymaga odnowienia. W kiepskim stanie jest większość jego atrakcji. O park zaczyna dbać samorząd województwa śląskiego odkąd przejął większość akcji parku. Teraz skarb państwa ma ich około 40 procent. Reszta należy do samorządu który na modernizację największego parku w Europie chce przeznaczyć na początek 5 milionów złotych. Pieniądze zasilą remont hali Kapelusz, budowę ścieżki narciarsko-rowerowej, wprowadzenie systemu elektronicznych biletów{hmmm??moj przypis } i budowę parku linowego. Najdroższą z inwestycji będzie modernizacja dachu Kapelusza. Ta oryginalna konstrukcja powstała w latach 80-tych i od tego czasu budynek nie był jeszcze remontowany. O parku zawsze mówiło się dużo. Ostatnio jednak nie najlepiej, bo nienajlepsza była jego sytuacja. Jest szansa na to że te wiadomości będą teraz coraz lepsze.
Autor: Tomasz Nieć
mody92 - Wto Sie 29, 2006 11:51 am
Ooooo, wkoncu park bedzie odnowiony:D:D:D Dobrze ze znaleźli się inwestorzy.
DivinaCommedia - Wto Sie 29, 2006 2:25 pm
Ja nie uważam, że płatny wstęp do parku jest dobrym rozwiązaniem tym bardziej, że chodzę tam baaaaardzo często...ponadto uważam, że powinno się zakazać wjazdu samochodom w głąb parku, albo pobierać wyższe opłaty!!! Przy wejściu od str wieży TV przydałby się parking bo najbliższy jest przy Planetarium, a jeżdżące samochody przeszkadzają...bardzo...
salutuj - Wto Sie 29, 2006 3:23 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Wto Sie 29, 2006 4:56 pm
O to chodzi uniwersalny sposob placenia - przy wiekszej ilosci atrakcji taniej.
W lunaparku wejscie za darmo atrakcje platne lub karnet na wszystko odpowiednio taniej.
Strefy ruchu kolowego, czym bardziej wglab tym bardziej zaporowe oplaty.
jacek_t83 - Wto Sie 29, 2006 6:13 pm
Ooooo, wkoncu park bedzie odnowiony:D:D:D Dobrze ze znaleźli się inwestorzy.
chyba ci sie jakis koszmar przysnil
absinth - Śro Sie 30, 2006 10:19 am
[...]Samorząd Województwa Śląskiego dokapitalizuje także Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku im. Gen. Jerzego Ziętka na kwotę 5 mln zł poprzez objęcie 500 tys. akcji. Była to kolejna uchwała podjęta przez radnych Sejmiku. W ten sposób udział Województwa wzrośnie z 58,4% do 63,27% ogółu kapitału. Z tej kwoty Zarząd WPKiW planuje przeznaczyć 2,9 mln zł. na modernizację Hali Wystaw Kapelusz, 900 tys. zł na trasę rowerowo-narciarską oraz budowę jej zaplecza, 800 tys. zł na wprowadzenie elektronicznego systemu kontroli dostępu w oparciu o karty magnetyczne oraz 400 tys. zł na budowę parku linowego. Wszystkie te deklarowanie przez zarząd spółki inwestycje wynikają z przyjętego przez Sejmik w czerwcu b.r. programu modernizacji Parku. Władze WPKiW wystąpiły także o dokapitalizowanie na kwotę 5 mln zł do drugiego Akcjonariusza- Skarbu Państwa, o taką samą kwotę zamierza także wystąpić do gmin z regionu, a w szczególności do Katowic, Chorzowa oraz Siemianowic Śląskich. [...]
salutuj - Śro Sie 30, 2006 10:27 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Śro Sie 30, 2006 10:29 am
No a do kiedy maja czas zeby to wszystko zrobic o czym tak pieknie napisali? Chcialbym moc sobie zaznaczyc taka date w kalendarzu zeby mi nie ucieklo i z nastaniem tego sadnego dnia ich rozliczyc
salutuj - Śro Sie 30, 2006 10:38 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
mody92 - Śro Sie 30, 2006 1:52 pm
Jak im zależy to się pośpieszą, a jak nie to za 10lat dopiero zobaczymy efekt:D:D
bty - Śro Sie 30, 2006 2:35 pm
[...]Samorząd Województwa Śląskiego dokapitalizuje także Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku im. Gen. Jerzego Ziętka na kwotę 5 mln zł poprzez objęcie 500 tys. akcji. Była to kolejna uchwała podjęta przez radnych Sejmiku. W ten sposób udział Województwa wzrośnie z 58,4% do 63,27% ogółu kapitału. Z tej kwoty Zarząd WPKiW planuje przeznaczyć 2,9 mln zł. na modernizację Hali Wystaw Kapelusz, 900 tys. zł na trasę rowerowo-narciarską oraz budowę jej zaplecza, 800 tys. zł na wprowadzenie elektronicznego systemu kontroli dostępu w oparciu o karty magnetyczne oraz 400 tys. zł na budowę parku linowego. Wszystkie te deklarowanie przez zarząd spółki inwestycje wynikają z przyjętego przez Sejmik w czerwcu b.r. programu modernizacji Parku. Władze WPKiW wystąpiły także o dokapitalizowanie na kwotę 5 mln zł do drugiego Akcjonariusza- Skarbu Państwa, o taką samą kwotę zamierza także wystąpić do gmin z regionu, a w szczególności do Katowic, Chorzowa oraz Siemianowic Śląskich. [...]
Dobrze, że samorząd ma coraz większe wpływy w parku. Władze są jakie są, ale na pewno to lepiej niż gdyby dalej skarb państwa miał rządzić.
Co do zapowiadanych inwestycji to jeśli idzie o ,,elektronicznego systemu kontroli dostępu w oparciu o karty magnetyczne '' to może trzeba będzie wykupić kartę na wstęp do parku, a sprawdzać będą kanary
,,900 tys. zł na trasę rowerowo-narciarską'' - chodzi o jakąś zupełnie nową trasę? trochę mało pieniędzy. Na pewno warto by kupić lub nawet lepiej zlecić komuś w drodze przetargu ratrakowanie zimą jakieś trasy w parku. Odnoszę wrażenie, że narciarstwo biegowe staje się coraz bardziej popularne.
,,400 tys. zł na budowę parku linowego'' a to co ma być? plac zabaw z linami?
no i koniecznie trzeba zlikwidowac płatny wstęp na teren wesołego miasteczka
Wit - Śro Sie 30, 2006 3:34 pm
Park linowy działa już na Równicy w Ustroniu...mozna poczuc się jak Tarzan i poskakać z drzewa na drzewo....mała rzecz a cieszy.
Wstęp do naszego parku tylko i wyłacznie bezpłatny...w tym teren Wesołego Miasteczka....płatne powinny byc poszczególne atrakcje, ciekawy ten system o którym mpisze Salutuj....tak bym to mniej więcej widział
d-8 - Czw Sie 31, 2006 12:30 am
Dziś w radiu słysząłem że samorządowcy polecieli właśnie do Niemiec konsultować z ichniejszymi ekspertami od parków rozrywki rozwiązania do naszego parku
Wit - Wto Wrz 05, 2006 9:59 pm
Browary Tyskie wyremontowały chorzowskie fontanny
mag2006-09-04, ostatnia aktualizacja 2006-09-05 12:36
Aleje Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku zdobi dziewięć fontann. Od dawna nie tryskały wodą. Browary Tyskie przywróciły im pierwotny blask.
Ostatnia fontanna - "Na wodzie" - została uruchomiona 30 sierpnia. Znajduje się na środku największego akwenu wodnego w parku. Jest zbudowana ze stali nierdzewnej, z centralnej dyszy wyrzuca wodę na 20 metrów. Pozostałe dysze - po osiem w dwóch rzędach - tryskają nie wyżej niż na dziesięć metrów. Z ciemności nocy wydobywa ją sześć białych reflektorów o mocy 300 W każdy. Wszystkie fontanny są podświetlone.
Nieckę "Przy pawiach" - kaskadę nad oczkiem wodnym z rybkami i roślinnością - zabezpieczono masą żywiczną. Niecki "Pelikanów", "Ryb" i "Fok" wystarczyło pokryć mleczkiem cementowym i drobnym kruszywem. Niecka "Ślimaka" była tak zniszczona, że trzeba ją było całą odnowić, wykorzystując najnowsze technologie hydroizolacji. W niecce "Żyrafy" dziur było jak w sicie. Poza "cerowaniem" przewidziano, że znajdą się amatorzy kąpieli. Pokryto ją więc powłoką antypoślizgową. Wyglądu niecki "Dziewczyny z dzbanem" nie dało się przywrócić, ponieważ nie figurowała na żadnym zdjęciu. W miejsce misy zaprojektowano więc dzban. Przy fontannie "Głównej" można przysiąść. Obrzeża niecki z granitowej kostki tworzą ławeczkę.
Przy odbudowie parkowych fontann pracowało 30 osób. Ekipą kierował Magnus Patalong z Międzyrzecza Dolnego, najlepszy w Polsce specjalista od renowacji i rekonstrukcji basenów i fontann. Pamiętał o oszczędności i sześciokrotnie obniżył zużycie energii wykorzystywanej w parkowych fontannach.
Wyglądu niecki Dziewczyny z dzbanem nie dało się przywrócić, ponieważ nie było jej na żadnym zdjęciu. Zamiast misy zaprojektowano więc dzban
fot. materiały prasowe
[hr]
Po 5 mln zł dla parku i lotniska
Tomasz Głogowski 2006-09-03,
(...)Samorząd dokapitalizuje też sumą 5 mln zł Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. Obejmie w ten sposób 500 tys. nowych akcji. Udział województwa w WPKiW wzrośnie z 58 do 63 proc.
Zarząd WPKiW chce przeznaczyć m.in. 2,9 mln zł na modernizację Hali Wystaw "Kapelusz", 900 tys. zł na nową trasę rowerowo-narciarską oraz 400 tys. zł na budowę parku linowego.
Władze parku wystąpiły też o dokapitalizowanie do kolejnych akcjonariuszy: Skarbu Państwa i gmin: Katowice, Chorzów oraz Siemianowice Śląskie. Zarząd parku chce, aby pozostali akcjonariusze, podobnie jak samorząd, wyłożyli po 5 mln zł.
Wit - Wto Wrz 12, 2006 11:34 pm
Zamieszanie ze Szczurołapem
Małgorzata Goślińska
2006-09-10, ostatnia aktualizacja 2006-09-10 20:00
Brama do śląskiego zoo odzyska piaskowy kolor. To pamiątka po rodzie Donnersmarcków. Nie wiadomo, co się stało ze Szczurołapem, drugim cennym łupem ze Świerklańca. Czy taka rzeźba w ogóle istniała?
Kamienna brama stoi w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku ponad pół wieku, ale jej historia jest jeszcze starsza. Na początku lat 70. XIX wieku Guido hrabia Henckel I książę von Donnersmarck postanowił wybudować dla swojej pierwszej żony markizy de Paiva nową rezydencję w głębi parku świerklanieckiego. Nazwana "Małym Wersalem" dziś istnieje jedynie na rysunku w Musee d'Orsay w Paryżu. W Polsce nie zachowały się nawet szkice projektów, a sam budynek po II wojnie został doszczętnie zniszczony i rozgrabiony. Z pałacu pozostał taras z fontanną, basenami i rzeźbami. Bramę przeniesiono do śląskiego zoo. Świerklaniec oficjalnie nigdy się o nią nie upomniał.
Od 12 lat brama wpisana jest do rejestru zabytków. - Odkąd pamiętam, nie była konserwowana - mówi Irena Kontny z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach. Fundacja dla Śląska znalazła sponsora, który zapłaci za prace konserwatorskie. Ruszą już w tym tygodniu i potrwają do października. - To będzie uzupełnianie, wzmacnianie, impregnacja - wymienia Kontny. - Brama jest mocno zabrudzona. Pierwotnie miała ciepły, piaskowy kolor. Zostanie przywrócony, ale tak, by nie zetrzeć naturalnej warstwy ochronnej kamienia.
Troska Fundacji o park zaczęła się od rzeźb. Teraz chce się zająć renowacją "Pawi" koło Przystani, ponieważ znajdują się w ciągu fontann, niedawno odnowionych i na powrót otworzonych przez Browary Tyskie. - Mają wyjątkową wartość, bo ich autorką jest Anna Dębska - mówi Henryka Żabicka z Fundacji.
Dębską można znaleźć w muzeach Anglii, Francji, Niemiec, Szwecji, Japonii, Stanach Zjednoczonych, Meksyku. Założycielka jednej z pierwszych prywatnych stadnin w powojennej Polsce w rzeźbie ilustruje zwierzęta. "Gazele" w Rozarium, "Źrebaki" w zoo, Wyjące wilki pod zjeżdżalnią na terenie chorzowskiego parku to również jej dzieła.
Fundacja poszukuje innej cennej rzeźby - "Szczurołapa" Emanuela Fremieta. Rok temu Żabicka znalazła ją w książce o chorzowskim parku. - Stała koło Przystani. Prawdopodobnie przyjechała tu razem z bramą ze świerklanieckiego parku.
Kontny nie słyszała o takiej rzeźbie. - Ale wiele wskazuje, że jeśli była w Polsce, to w Świerklańcu.
Fremiet pozostawił tam fontannę oraz przedstawienia walczących zwierząt. Sławny francuski artysta był wtedy na topie, w Polsce tylko Donnersmarcka było na niego stać.
"Szczurołap" zniknął z Chorzowa w latach 80. Żabicka słyszała, że trafił do Gliwickich Zakładów Urządzeń Technicznych. - Może jest na gruzowisku? To magazyn modeli, które zeszły z produkcji i są już niepotrzebne - mówi Czesław Noranty, kierownik odlewni GZUT-u.
Przypomina sobie tylko "Szczurołapa", wykonanego w odlewni według projektu Petera Lippa na zabrzańską fontannę i również w czasach powojennych zawiezioną do chorzowskiego parku. Potem gliwicki zakład zrobił kopię, która do dziś stoi w śląskim zoo, a oryginał w 1995 roku wrócił do Zabrza.
Czy w WPKiW były dwa "Szczurołapy", czy w opracowaniu, które znalazła Fundacja, jest błąd? Andrzej Holeczko-Kiehl z Muzeum Śląskiego w Katowicach sprawdzi, czy Fremiet, rzeźbiarz animistyczny, w ogóle ma w dorobku "Szczurołapa".
Rozpocznie się renowacja bramy prowadzącej do chorzowskiego zoo
Fot. TOMASZ WAJSPRYCH / AG
absinth - Śro Wrz 13, 2006 8:42 am
Biuletyn Zamówień
Publicznych nr 237
z dnia 2006-09-11
POZYCJA 47007
OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - roboty budowlane
Chorzów: budowa Pawilonu Dydaktycznego w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym na terenie WPKiW S.A.
1.5) Określenie przedmiotu zamówienia: budowa Pawilonu Dydaktycznego w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym na terenie WPKiW S.A.według zakresu robót określonego w specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót będącej załącznikiem do specyfikacji istotnych warunków zamówienia
2) Wielkość lub zakres zamówienia
Całkowita wielkość lub zakres: wielkość zamówienia: 626446.75 PLN
3) Czas trwania zamówienia lub termin wykonania: Wymagany; data zakończenia: 31.12.2006
Kris - Pią Wrz 22, 2006 7:39 pm
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3637709.html
Chorzowski Kapelusz pełen kwiatów
Agnieszka Wróbel2006-09-22, ostatnia aktualizacja 2006-09-22 19:24
Moda dotyczy nie tylko stroju, ale i ogrodów. Skutecznie przekonuje o tym jesienna wystawa kwiatów otwarta w piątek w chorzowskim Kapeluszu. Już teraz wiadomo, że drzewa iglaste powinny zastąpić rośliny, które po przekwitnięciu zachwycają owocami
Fot. Marcin Tomalka / AG
Bolesław Wujczyk pokazuje podczas wystawy, jak formuje się bonsai
Zdzisław Szumilas ze Szczyrku hoduje rośliny i projektuje ogrody. - Najpiękniejsze są te, w których przez cały rok można coś podziwiać - przekonuje. Teraz właśnie jest czas na sadzenie roślin cebulkowych, które zakwitną wiosną. Zdaniem Szumilasa coraz modniejsze stają się byliny i rabaty w stonowanej kolorystyce. Iglaki są w odwrocie, a największym grzechem jest "zdobienie" ogrodu oponami i malowanymi kamieniami. - Trzeba też raz na zawsze wyprowadzić z ogrodów krasnale - dodaje Szumilas. Zachęca też do sadzenia roślin, które po przekwitnięciu zachwycają owocami, np. ognik.
Dużym zainteresowaniem cieszą się także drzewka bonsai. Najstarsze z nich mają nawet 80 lat. - Do tego nadaje się każda roślina, która ma zdrewniały pień, ale słyszałem że pewnemu Japończykowi udało się wyhodować bonsai z mlecza - opowiada Bolesław Wujczyk z Polskiej Asocjacji Bonsai, który dzisiaj zaprezentuje, jak formuje się drzewka.
Małgorzata Ślipko i Irena Mroczek każdego roku przychodzą na wystawę. Żadna z nich nie ma ogrodu. - Jesteśmy tu, żeby nacieszyć oczy. Pomarzyć, co mogłybyśmy sadzić - opowiadają. Na razie hodują kwiaty na balkonie i w mieszkaniu.
Przed halą wystawową trwa kiermasz, gdzie można kupić wszystko, co niezbędne do pielęgnacji ogrodu.
Wystawa potrwa do poniedziałku. Bilety normalny kosztują od 3 do 6 zł.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 4 z 21 • Wyszukano 2275 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21
Kris - Nie Cze 11, 2006 8:20 pm
Cezary Dominiak - nowy prezes WPKiW
mag 11-06-2006 , ostatnia aktualizacja 11-06-2006 18:30
Rada Nadzorcza Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku wybrała kandydata na prezesa. Jest nim finansista z Akademii Ekonomicznej
Tadeusz Adamski, szef rady WPKiW, nie chce zdradzić nazwiska. Twierdzi, że to może zaszkodzić parkowi, boi się dwuwładzy. Prezesem jest bowiem wciąż Andrzej Włoszek. Sprawa rozstrzygnie się dopiero 23 czerwca, kiedy walne zgromadzenie akcjonariuszy WPKiW zatwierdzi lub nie nowego kandydata.
Wybór Dominiaka potwierdza Andrzej Drybański, członek rady. - Na stanowisko startowało sześciu kandydatów, dwóch zrezygnowało. Wybraliśmy Dominiaka, bo był najlepszy. Jest świetnym doradcą finansowym.
Dominiak pracuje w Akademii Ekonomicznej w Katowicach w Katedrze Badań Operacyjnych. Od pół roku jest zastępcą Włoszka ds. finansowych. Włoszek mówi o nim: - Fachowiec w branży.
Dwuwładzy, której boi się Adamski, nie będzie. Włoszek nie startował na prezesa WPKiW. - Chcę odpocząć - tłumaczy. - Zarządzałem prawie dwa lata w najbardziej dramatycznym okresie. Wszystko, co złe, już za parkiem. Jest dużo rzeczy do zrobienia, ale punkt wyjścia dobry - stabilna sytuacja finansowa i pewny właściciel - samorząd województwa śląskiego - dodaje.
********************
Zmiany w WPKiW
Małgorzata Goślińska 11-06-2006 , ostatnia aktualizacja 11-06-2006 18:31
Obywatele "mają prawo do korzystania ze zdobyczy kultury i do twórczego udziału w tworzeniu kultury narodowej" oraz "do wypoczynku". Czy te historyczne słowa na cokołach wejściowych do parku znowu zajaśnieją?
Cokoły sczerniały, ledwo można odszyfrować, z jakich artykułów konstytucji PRL pochodzą wyryte na nich cytaty. Nieczynna od lat fontanna zamieniła się w bajoro, skruszały cement odsłonił na ławkach żelbetowe konstrukcje, płytki chodnikowe przebija trawa. Tak wygląda główne wejście do WPKiW.
To smutna zapowiedź tego, co się dzieje z parkową architekturą. Im głębiej, tym gorzej. Oto aleja do zoo. Pisaliśmy już w zeszłym roku, że fokom odpadły nosy. Co się zmieniło na postumencie? Foki straciły całe łby.
"Powstanie WPKiW jest wyrazem głębokiej troski rządu PRL o potrzeby zdrowotne i kulturalne człowieka pracy" - kazał uwiecznić na cokole generał Jerzy Ziętek. Po nim jednak o potrzeby amatorów spaceru po parku nie troszczył się żaden rząd. Musiała się znaleźć niepubliczna organizacja.
Fundacja dla Śląska w zeszłym roku zainteresowała się najpierw Galerią Rzeźby Śląskiej. Galeria między kąpieliskiem Fala a Planetarium pod restauracją Łania zaczęła powstawać jeszcze w czasach generała na plenerach rzeźbiarskich, których zazdrościła Śląskowi cała artystyczna Polska.
Fundacja zapowiadała odrestaurowanie dzieł i powrót tradycji plenerów. Co się zmieniło w Galerii? Blask odzyskały tylko trzy rzeźby z 30. Na więcej nie starczyło pieniędzy.
Teraz Fundacja zapowiada odnowienie głównego wejścia do WPKiW. Nieczynna od dawna fontanna ma trysnąć tęczowo. To jedna z wielu obietnic. Czy można wierzyć? Są już pierwsze zwiastuny zmian. Trzy fontanny na promenadzie wzdłuż kanału, z której tak chętnie korzystają rowerzyści i rolkarze nawet w ostatnią deszczową sobotę, otoczono siatkami z tabliczką "Uwaga remont".
- Udało nam się zdobyć od prywatnych przedsiębiorstw 600 tys. zł - mówi Irena Fugalewicz z Fundacji dla Śląska. Starczy również na odnowienie nieszczęsnych fok i bramy do zoo oraz trzech kolejnych rzeźb w Galerii.
Kris - Wto Cze 13, 2006 9:18 pm
Elka w zawieszeniu
Elka nie będzie można w tym roku jeździć nad rosarium i kanałem
Fot. MARTA BLAZEJOWSKA / AG
Małgorzata Goślińska 13-06-2006 , ostatnia aktualizacja 13-06-2006 23:14
Najbardziej atrakcyjny odcinek śląskiej kolejki linowej będzie w tym roku nieczynny. Dwa pozostałe też wymagają remontu
Elka - najdłuższa w Europie nizinna kolejka liniowa - jeździła nad Wojewódzkim Parkiem Kultury i Wypoczynku po trójkącie. Najwięcej amatorów miała na trasie między wesołym miasteczkiem a Stadionem Śląskim. Zachwycał ich widok z góry na rosarium i kanał. Tego lata nikogo nie zachwyci. - Musimy wymienić wszystkie podpory na tym odcinku - mówi Andrzej Włoszek, prezes WPKiW.
Elka to jedno z trzech jedynych, obok Hali Wystaw "Kapelusz" i wesołego miasteczka, źródeł dochodu parku. Można by liczyć na to, że amatorzy fruwania przesiądą się na krzesełka, które przez stację pod planetarium suną nad ogrodem zoologicznym. Niestety, otwarcie tych tras również stoi pod znakiem zapytania. Włoszek: - Podpory na pozostałych trasach są do uratowania. Dwa odcinki Elki ruszyłyby w tydzień, ale czekamy na zatwierdzenie dokumentacji wykonawczej.
Dokumentację musi zatwierdzić dozór techniczny z Warszawy, który zlecił ekspertyzę śląskiej kolejki Marianowi Wójcikowi, specjaliście transportu linowego z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Wójcik już w kwietniu przeczuwał katastrofę. - Podpory nadwerężył ząb czasu - mówił.
Elka ma prawie 40 lat. 600 krzesełek w trzy kwadranse pokonuje 600 kilometrów, przesuwając się po linach rozciągniętych na 60 słupach. - Trzeba wzmocnić podpory dodatkowym połączeniem z fundamentem i Elka ruszy - pocieszał. - Ale długo nie pojeździ. Cała konstrukcja jest mocno przestarzała.
Krakowski specjalista proponował wymienić wszystko, czyli zbudować kolejkę od nowa, z gondolami zamiast sezonowych krzesełek. Koszt: 30 mln zł.
Prezes Włoszek zgadza się z ekspertem Wójcikiem. Znalazł jednak rozwiązanie trzy razy tańsze, pozostając przy krzesełkach.
Niektórym Czytelnikom, którzy śledzą w "Gazecie" perypetie z Elką, wersja Włoszka bardziej się podoba. Piszą na forum gazeta.pl, że w zamkniętych kabinach zniknąłby cały urok podróży Elką.
Na wymianę 20 filarów od lunaparku do stadionu potrzeba 2 mln zł.
absinth - Pią Cze 16, 2006 8:15 am
Miejskie rozmowy z parkiem
dziś
Prawie wszystkie polskie ogrody otrzymują dotacje, mają zagwarantowaną przyszłość finansową. Tylko u nas nie.
Przyjęty przez Zarząd Województwa Śląskiego program modernizacyjny Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku zakłada, że w bardzo szybkim czasie "zielone płuca" Górnego Śląska powinny zarabiać same na siebie. To ma być główne źródło finansowania poważnych zmian, których koszt tylko w ciągu najbliższych trzech lot oszacowano na ponad 80 mln zł. Twórcy modernizacyjnego projektu nie ukrywają, że to możliwe do zrealizowania, ale pod konkretnymi warunkami. Jednym z najpoważniejszych z nich jest wyciągnięcie z zapaści budżetowej Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
- Warto zaznaczyć, że w tym roku pierwszy raz od niepamiętnych czasów przeznaczyliśmy spore pieniądze, czyli kilka milionów, na inwestycje - zauważa Andrzej Włoszek, prezes WPKiW. - Jednak bez zmian np. w zoo i Wesołym Miasteczku, sytuacja na dłużej nie ulegnie niestety zmianie.
Obecnie utrzymanie zoo kosztuje rocznie ok. 6 mln zł. Przychody zaś kształtują się na poziomie 2 mln zł. Zwalczenie tego deficytu, to priorytet. I kiedy w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego zastanawiano się nad sposobami nadania zoo nowoczesnej jakości, do gry włączyły się niespodziewanie Katowice.
- Trwają rozmowy - przyznaje Włoszek. - Chodzi o dwustronne korzyści. Myślę, że za parę tygodni dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć.
Władzom parku marzy się taki oto układ: Katowice dostają swój wymarzony teren, na którym stoi stadion GKS-u, a w zamian zobowiązują się przynajmniej przez kilka lat finansować zoo. Czyli rocznie samorząd wydawałby co najmniej
4 mln zł na pokrycie deficytu.
Według Piotra Liszke, dyrektora zoo, Katowice - jako miasto wojewódzkie - zasługują na swój ogród zoologiczny. Zmiana zoo w jednostkę budżetową samorządu byłaby korzystna też z innego względu.
- Tak jest w całym kraju - tłumaczy Liszka. - Prawie wszystkie polskie ogrody otrzymują dotacje, mają zagwarantowaną przyszłość finansową. Tylko u nas nie. To trzeba jak najszybciej zmienić.
Władze Katowic oficjalnie wypowiadają się o rozmowach z WPKiW także w samych superlatywach. Chyba nigdy wcześniej to miasto nie było tak blisko przejęcia piłkarskiego stadionu, by - zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami - móc planować tam nowe inwestycje.
Ręce z radości powoli zacierają działacze GKS-u.
- Zarówno nasz klub, jak i samo miasto zasługują na stadion z prawdziwego zdarzenia. Tutaj niekiedy przecież przychodzi ponad 10 tys. ludzi na mecz. Mimo, że gramy jak na razie jeszcze w IV lidze - twierdzi Artur Łój, członek zarządu GKS Katowice.
Z naszych informacji wynika jednak, że rozbudzanie tych nadziei może być nieco przedwczesne. Nieoficjalnie bowiem katowiccy urzędnicy o pomyśle finansowania zoo mówią dosyć niechętnie. Dla nich płacenie co roku 4 mln zł nie wchodzi raczej w rachubę. To zbyt wygórowana cena za możliwość inwestowania w stadion GKS-u. Zwłaszcza, że zoo w WPKiW odwiedzają też mieszkańcy innych miast - zwłaszcza Chorzowa i Siemianowic Śl. Więc, ich zdaniem, także te miasta powinny partycypować w utrzymaniu zwierząt.
Katowice najpierw chcą dostać stadion piłkarski, a dopiero potem dogadywać szczegóły o ewentualnej pomocy finansowej dla Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. 4 mln zł rocznie już teraz jednak wydaje się niemożliwe.
O tym, że trzy miasta: Katowice, Chorzów, Siemianowice Śl. nie kwapią się do brania na swoje barki finansowego ciężaru WPKiW, może świadczyć ich niechęć do wspólnego utrzymywania terenów zielonych parku. Chociaż nie należy zapominać o darowaniu WPKiW przez Chorzów kilku milionów podatku. Czy stadion GKS-u może jednak stać się skuteczną kartą przetargową? Chyba nie aż w takim stopniu.
Nowy sternik
Bardzo możliwe, że rozmowy między Katowicami a WPKiW zostaną niebawem skierowane na inne tory. A to za sprawą wyboru przez Radę Nadzorczą parku nowego prezesa. Został nim dotychczasowy dyrektor ekonomiczny WPKiW Cezary Dominiak. Jest to osoba od lat związana z parkiem i - co istotniejsze - doskonale znająca się na zarządzaniu dużymi przedsiębiorstwami. Dominiak jest bowiem pracownikiem katedry badań operacyjnych Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Ma na swoim koncie wyróżnienia i nagrody naukowe. Władze w WPKiW nowy prezes obejmie 24 czerwca, dzień po wygaśnięciu kadencji dotychczasowego zarządu parku. Do tego czasu w fotelu prezesa nadal zasiadywać będzie Andrzej Włoszek, który potem stanie się ponownie członkiem Rady Nadzorczej WPKiW. Czas pokaże, czy Dominiak będzie skutecznie namawiać Katowice na łożenie na zoo. Przed nowym prezesem stoi także o wiele więcej problemów, m. in.: "Fala" i "Elka".
Michał Tabaka - Dziennik Zachodni
Andrzej - Pią Cze 16, 2006 2:50 pm
bzdury bzdury bzdury mrzonki mrzonki mrzonki nawet sie tego nie chce czytac
tylko naiwni wierza ze cos sie w parku zmieni ja juz sie wyleczylem
Darkat - Pią Cze 16, 2006 4:01 pm
jestem za tym żeby miasto robiło coś takiego jak w sprawie parku Kościuszki czy Leśnego. W dolinie trzech stawów np. teraz wymieniają latarnie, w ubiegłym roku bodajże częściowo chodniki były robione. Czyli pieniądze na konkretne remonty i wszystko pod kontrolą miasta czyli przetargi rozpisywane przez miasto.
Oczywiście to nie pomoże Parkowi Wojewódzkiemu mając na uwadze to co tam się znajduje. Ale pomoże w jakimś tam długim czasie infrastrukturze typowo parkowej, zieleni itd.
salutuj - Pią Cze 16, 2006 4:56 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Andrzej - Czw Cze 22, 2006 4:49 pm
troche nie na temat ale dzis widzialem na regionalnej trojce reklame ogrodu zoologicznego z ostrawy
az mnie zatkalo z wrazenia
Kris - Sob Cze 24, 2006 9:38 am
Nowy prezes WPKiW
24.06.2006
Cezary Dominiak, pracownik katedry badań operacyjnych Akademii Ekonomicznej w Katowicach, dzisiaj przejmuje obowiązki prezesa Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Ustępujący szef Andrzej Włoszek od tej pory zostaje członkiem Rady Nadzorczej WPKiW. (czyli nic się nie zmieni... :( )
Przed Dominiakiem twardy orzech do zgryzienia w postaci realizacji opracowanego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego programu modernizacyjnego parku. Według przyjętych założeń tylko pierwsze trzy lata tego planu mają kosztować ponad 80 mln złotych. Od dzisiaj Cezary Dominiak może zacząć się zastanawiać skąd wziąć takie pieniądze.
(mit) - Dziennik Zachodni
d-8 - Czw Lip 06, 2006 12:54 am
Medialne lato pod Kapeluszem
Kino plenerowe już działa, w przyszłym tygodniu ruszy bezpłatny internet. Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku sam będzie w wirtualnym świecie dopiero za miesiąc.
Filmy wyświetlane są na ekranie rozwieszonym na dużej łące między Halą Wystaw "Kapelusz" a budynkiem dyrekcji. Do końca wakacji w każdą sobotę i niedzielę o godz. 21.30 możemy oglądać komedie (najbliższe to "Chłopaki nie płaczą" i "Kingsajz"), siedząc na trawie bez biletu.
Na wylegiwaniu się park oparł tegoroczne atrakcje letnie. Od przyszłego tygodnia każdy, kto przyjdzie na łąkę pod Kapelusz z laptopem, będzie mógł nieodpłatnie połączyć się z internetem.
Kapelusz staje się centrum darmowej rozrywki również dla lubiących się ruszać. W hali można wypożyczyć rakietki do badmintona, kręgle, hulajnogę.
Skąd mamy o tym wiedzieć? Strona internetowa parku jest martwa. - Mamy projekt nowej, powinna ruszyć do końca miesiąca - zapewnia Cezary Dominiak, prezes WPKiW.
Lato 2006 w parku to również praca. Ruszyły remonty w zoo. Kopane są fundamenty pod dwie woliery dla ptaków. Słoniarnia jest już pomalowana w środku, doświetlona, z betonowo-żywiczną posadzką zamiast cegły klinkierowej. Wybieg ogradzają nowe barierki. - Ze stali nierdzewnej. Inne słoń wytarłby w tydzień. Wystarczy, że przejdzie, to tyle ton - mówi Andrzej Malec, dyrektor hodowlany zoo.
Jeszcze w tym miesiącu rozpocznie się rozbudowa pawilonu dla żyraf oraz lwów, które będzie można oglądać za szybami jak tygrysa syberyjskiego.
Zwierzęta nic sobie z hałasu nie robią. W ciągu miesiąca urodziły się trzy antylopy i dwa jelenie. Pelikany wreszcie wyszły ze szklarni z przychówkiem. Malec: - Wcześniej ich nie wypuszczaliśmy. Baliśmy się, że matka po takiej zmianie otoczenia przestanie karmić. Czekaliśmy, aż odchowa młode.
To wszystko budzi nadzieje, że w parku będzie lepiej. Oby jeszcze kolejka liniowa ruszyła. Już po remoncie, czeka na odbiór i montaż urządzenia do pomiaru prędkości wiatru. Jeżeli zacznie jeździć, to tylko na dwóch odcinkach. Trzeci, ten najatrakcyjniejszy - między wesołym miasteczkiem a Stadionem Śląskim - nadaje się na złom.
Wit - Czw Lip 06, 2006 7:07 am
Z tym kinem na łące to bardzo fajny pomysł
MarcoPolo - Czw Lip 06, 2006 7:53 am
Heheh swietne info moja wizja piknikowania na tych polaciach sie spelnia.
jacek_t83 - Czw Lip 06, 2006 8:13 am
Prawie jak w Central Parku
salutuj - Czw Lip 06, 2006 12:48 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Czw Lip 06, 2006 1:07 pm
dziś widizałem billboardy Tyskich że "Tyskie stawia fontanny w Parku" tak więc wiem już co pić w wakacje
wode z fontanny??
salutuj - Czw Lip 06, 2006 1:51 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Andrzej - Czw Lip 06, 2006 3:29 pm
tyskie nie stawia zadnych nowych fontan tylko remontuje te istniejace w okolicach przystani
a lawki przez ten rok juz zdazyly sie poniszczyc i pewno nikt nawet nie pomysli zeby je na nowo pomalowac
poza tym jest jeszcze duzo starych nie wymienionych lawek
ale coz to taki nasz polski slomiany zapal cos zrobimy a potem niech sie dzieje co chce
za rok to samo bedzie z tymi fontannami
chcialem jeszcze zwrocic na jedna rzecz uwage
mianowicie od pewnego czasu w rosarium trwa tzw renowacja
niestety ale dla mnie jest to raczej dewastacja
wyrwano czesc starych roz i wyobrazcie sobie co w ich miejsce posadzono
a posadzono po prostu zwykle zolte kwiatuszki ktore powoli zarastaja chwastami
dzis takze widzialem ze wymieniaja ogrodzenie wokol rosarium niszczac przy okazji trawe
jezeli tak mam wygladac upiekszanie parku to ja wysiadam i dziekuje ale jestem tym zniesmaczony a tych roz to nie moge im darowac
DivinaCommedia - Czw Lip 06, 2006 9:16 pm
tyskie nie stawia zadnych nowych fontan tylko remontuje te istniejace w okolicach przystani
a lawki przez ten rok juz zdazyly sie poniszczyc i pewno nikt nawet nie pomysli zeby je na nowo pomalowac
poza tym jest jeszcze duzo starych nie wymienionych lawek
ale coz to taki nasz polski slomiany zapal cos zrobimy a potem niech sie dzieje co chce
za rok to samo bedzie z tymi fontannami
chcialem jeszcze zwrocic na jedna rzecz uwage
mianowicie od pewnego czasu w rosarium trwa tzw renowacja
niestety ale dla mnie jest to raczej dewastacja
wyrwano czesc starych roz i wyobrazcie sobie co w ich miejsce posadzono
a posadzono po prostu zwykle zolte kwiatuszki ktore powoli zarastaja chwastami
dzis takze widzialem ze wymieniaja ogrodzenie wokol rosarium niszczac przy okazji trawe
jezeli tak mam wygladac upiekszanie parku to ja wysiadam i dziekuje ale jestem tym zniesmaczony a tych roz to nie moge im darowac
Oni nie wyrwali róż...według informacji, oni "wymieniają ich kolekcję"
Kris - Czw Lip 13, 2006 8:11 pm
Od czwartku internet na łące w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku
mag
13-07-2006, ostatnia aktualizacja 13-07-2006 20:31
Wystarczy przyjść do parku z laptopem - koniecznie z bezprzewodową kartą sieciową i najlepiej systemem Windows XP, bo wtedy nie trzeba będzie konfigurować komputera, on sam automatycznie wyszuka sieć. Następnie: rozsiąść się na trawie pod Halą Wystaw "Kapelusz" i surfować do woli.
Antenę ściągającą na łąkę wirtualny świat wczoraj wpięto w Kapelusz. Jednak dopiero dziś wysyła fale hojnie na lewo i prawo. W jakim promieniu, tego jeszcze nikt nie zbadał. Granice wyznaczy tłum, którego można się spodziewać pod halą. Bo korzystanie z internetu jest darmowe, jak inne atrakcje w Kapeluszu.
W weekendy - kino plenerowe na ekranie rozpiętym między halą a budynkiem dyrekcji. Zawsze o godz. 21.30, zawsze polska komedia. Jutro - "Giuseppe w Warszawie", w niedzielę "Poranek kojota".
A codziennie w hali można wypożyczyć hulajnogę, paletki do badmintona, szachy.
SPUTNIK - Czw Lip 13, 2006 8:54 pm
nareszcie ktoś wpadł na pomysł że mozna wykożystać potencjał parku w inny sposób niż sprzedaż balonów i waty na patyku brawo tylko dlaczego tak długo to trwało ?
DivinaCommedia - Czw Lip 13, 2006 8:56 pm
nareszcie ktoś wpadł na pomysł że mozna wykożystać potencjał parku w inny sposób niż sprzedaż balonów i waty na patyku brawo tylko dlaczego tak długo to trwało ?
HEJ!!!!!!!! a ja lubię watę na patyku... chociaż nie jadlam od lat wielu...dokladniej od wieku dziecięcego
MarcoPolo - Czw Lip 13, 2006 8:57 pm
Kiedy piknik Wi-fi?
DivinaCommedia - Czw Lip 13, 2006 9:27 pm
Kiedy piknik Wi-fi?
Jutro??
jak najszybciej:)
jacek_t83 - Pią Lip 14, 2006 10:04 am
Kiedy piknik Wi-fi?
Jutro??
jak najszybciej:)
Kris - Wto Lip 18, 2006 7:45 am
Wiedeński pierwowzór wieży?
18.07.2006
Cieszą nas emocja, jakie wywołała historia szklarni wieżowej, do której nawiązaliśmy na łamach DZ. Przez lata górowała nad Wojewódzkim Parkiem Kultury i Wypoczynku. Czytelnicy są raczej zgodni, że stanęła tam dzięki Jerzemu Ziętkowi, który zobaczył podobną budowlę w Wiedniu i zapragnął postawić taką samą w parku, choć... jeszcze wyższą.
Koperta okolicznościowa dokumentującą oddanie do użytku szklarni w WPKiW.
Podobno była najwyższa na świecie, wznosiła się na wysokość 54 m. Bogusław Szyguła, kustosz Izby Tradycji KWK Knurów i naczelnik Poczty Harcerskiej 149 przesłał do DZ kopertę okolicznościową dokumentującą oddanie do użytku szklarni wieżowej w WPKiW podczas Ogólnopolskiej Wystawy Ogrodniczej, 23 czerwca 1968 roku. Z tej właśnie okazji wydano, za zgodą Polskiego Związku Filatelistów, dwie koperty - jedna jest z widokiem wieży, a druga z logo wystawy. - Poczta Polska zezwoliła wtedy na zorganizowanie Poczty Śmigłowcowej na trasie Katowice - Warszawa - przypomina B. Szyguła.
Czekamy na dalsze informacje o szklarni wieżowej pod numerem telefonu:
32/358-21-51, t.semik@dz.com.pl
Teresa Semik - Dziennik Zachodni
nielott - Śro Lip 26, 2006 9:28 pm
Dzisiaj wieczorem znowu wybrałem się na rower i porobiłem pare fotek, tym razem fotki fontann w WPKiW
Fontanna zaraz przy przystani:
Fontanna mniej więcej w połowie między przystanią i wyspą
Fontanna najbliżej wyspy
Koło Żyrafy póki co niewiele się dzieje, wisi tam za to duży baner firmy która przeprowadza remonty
Ogolnie moje wrazenia...
Ciesze sie, ze tym ktos sie zajal. Ciekaw jestem ostatecznego wygladu, ale juz podobaja mi sie pewne rzeczy, jak np nie kladzenie bauma wokol tych fontann.
Patrzac na ilosc ludzi, jaka spotykam wieczorem w Parku - widac ze jest dla kogo to robic. Jedyna rzecz ktora moglaby byc lepsza, to ilosc ludzi w knajpkach i ogrodkach - pamietam juz lata gdy bylo ich wiecej... ale moze wszyscy wyjechali na wakacje
Bardzo sie ciesze iloscia ludzi na rowerach, rolkach, biegajacych itp. i to zreszta nie tylko w WPKiW, ale na 3 stawach, w Parku Kosciuszki, na Radoszowach czy w okolicach Starganca...
SPUTNIK - Śro Lip 26, 2006 9:34 pm
Bardzo podoba mi się strategia Tyskiego , które inwestuje w swoim regionie. Mam nadzieję ,że w przysłym roku zajmie się plenerową galerią rzeźby.
Jeszcze tylko mogli by sponsorowac drużyny ze Ślaska...
Coż wiecej dodać , wzór postępowania dla innych firm
Andrzej - Śro Lip 26, 2006 9:41 pm
fajnie ze cos Tychy robia ale jak juz sie za cos zabieraja to mogliby to zrobic do konca czyli wymienic wszystkie lawki a nie tylko czesc i potem o nie dbac czyli co roku odnawiac i malowac w innym przypadku za kilka lat bedzie to samo co kiedys czyli wszystko poniszczone
zobaczymy w jakim stanie beda w przyszlym roku te odnowione fontanny
SPUTNIK - Śro Lip 26, 2006 10:05 pm
jesli sprezentuję Ci zegarek to nie oczekujesz chyba ze będe co roku wymieniał w nim baterie
o ta "darowaną" infrastrukturę powinien dbać beneficjent czyli park.
Wit - Śro Lip 26, 2006 10:46 pm
Dzięki pewnej firmie, która umożliwiła nam też ciekawe spędzenie czasu podczas wycieczek "międzymiastowych" coś pozytywnego dzieje się w naszym ukochanym parku
absinth - Śro Lip 26, 2006 11:23 pm
jesli sprezentuję Ci zegarek to nie oczekujesz chyba ze będe co roku wymieniał w nim baterie
o ta "darowaną" infrastrukturę powinien dbać beneficjent czyli park.
otoz to
a tak w ogole ciesze sie ze Tyskie odnawiaja te fontanny ( bo to zdaje sie nie sa nowefontanny)
szkoda ze przy prywatyzacji GZE przez Vattenfall nie wynegocjowano jakiegos fajnego "offsetu" dla Slaska chyba ze o czyms nie wiem
nielott - Czw Lip 27, 2006 4:57 am
szkoda ze przy prywatyzacji GZE przez Vattenfall nie wynegocjowano jakiegos fajnego "offsetu" dla Slaska chyba ze o czyms nie wiem
cytat za artykulem o przedluzeniu Galeczki:
Koncern energetyczny Vattenfall Distribution sfinansował studium wykonalności planowanej inwestycji, którego przygotowanie kosztowało 40 tys. zł. Dlaczego prywatna firma wspiera samorząd? Kiedy sześć lat temu Vattenfall kupował Gliwicki Zakład Elektroenergetyczny jednym z warunków transakcji było przeznaczenie w ciągu pięciu lat pięciu milionów złotych na Program Rozwoju Gospodarczego Górnego Śląska. W jego ramach firma sfinansowała w części lub całości ponad 80 różnych projektów. Były wśród nich takie inicjatywy jak "Bezpieczny mieszkaniec", czyli kampania promująca bezpieczne użytkowanie energii elektrycznej czy "Wspólny słup" - akcja polegająca na wynoszeniu na specjalne kojce bocianich gniazd.
Katowicki projekt jest jednym z ostatnich, jaki Vettenfall zrealizował w ramach zobowiązania prywatyzacyjnego. - Uważam, że program przyniósł efekt - mówi Piotr Kołodziej, prezes zarządu spółki. - Dzięki naszemu zaangażowaniu, udało się stworzyć nowe miejsca pracy. - Dlatego nie zamierzamy rezygnować z wspierania kolejnych inicjatyw. Myślę, że na ten cel możemy przekazać w najbliższych latach kolejne pięć milionów złotych.
Iluminator - Czw Lip 27, 2006 8:50 am
a tak w ogole ciesze sie ze Tyskie odnawiaja te fontanny ( bo to zdaje sie nie sa nowefontanny)
Andrzej - Czw Lip 27, 2006 3:36 pm
ten film to serial "daleko od szosy"
akcja jednego odcinka dzieje sie na slasku miedzy innymi w parku w chorzowie
MarcoPolo - Czw Lip 27, 2006 7:03 pm
Tyskie ok. Co odpowiedza inne slaskie firmy?
d-8 - Czw Lip 27, 2006 8:07 pm
Tyskie ok. Co odpowiedza inne slaskie firmy?
a liczysz na jakies konkretne ?
nielott - Czw Lip 27, 2006 9:20 pm
„Elka” czynna od piątku
Andrzej Ciołek, Władysław Lurka i Marek Siejda przygotowują „Elkę” do próby obciążeniowej ładując na krzesełka worki z piaskiem.
Od lewej: Marek Sejda, Andrzej Ciołek i Władysław Lurka za pulpitem sterowniczym maszynowni Elki.
Inspektorzy z katowickiego Transportu Dozoru Technicznego we wtorek i środę dokładnie badali popularną kolejkę "Elka" w chorzowskim WPKiW. Na koniec, po próbach obciążeniowych, w których w sumie wykorzystano 40 ton piasku (po 200 kg na każde krzesełko), wczoraj zapadła decyzja. Od jutra będzie można jeździć odcinkiem na trasie Planetarium Śląskie - Wesołe Miasteczko.
- Długo czekaliśmy na ten moment - mówi z ulgą Andrzej Stępień, kierownik "Elki".
W Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku daleko jednak do euforii. Wszyscy liczyli bowiem, że po kontroli będzie można uruchomić też odcinek między Planetarium a Stadionem Śląskim. Na to trzeba jednak jeszcze poczekać kilka dni.
- Musimy dokończyć zlecone przez inspektorów prace. Myślę, że do następnego weekendu będziemy gotowi. A może uda się już wystartować, w czwartek lub piątek - dodaje Stępień.
Fachowcy z TDT w Katowicach skoncentrowali się tylko na dwóch trasach. Wyrok na trzecią, Stadion Śląski - Wesołe Miasteczko, zapadł już wcześniej.
- Ten odcinek w tym roku nie ruszy. Według ekspertyz jest w złym stanie technicznym i drobne naprawy mu nie pomogą - twierdzi Cezary Dominiak, prezes WPKiW.
Nic nie dał wykonany kilka miesięcy temu kapitalny remont napędu tej trasy. Fachowcy z katedry transportu liniowego krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej stwierdzili, że nie można go użytkować. - Cała kolejka jest w złym stanie. Odcinek z Wesołego Miasteczka do Stadionu Śląskiego nie nadaje się już do niczego - uważa prof. Marian Wójcik z AGH. Coraz głośniej mówi się więc o tym, że w najbliższym czasie nie ma szans na jego generalny remont i prawdopodobnie zostanie on zlikwidowany.
Elka" to myśl techniczna z lat 60. ubiegłego wieku. Miniony czas, jak i warunki klimatyczne z pewnością tej kolejce nie pomogły. Dlatego uważam, że powinna ona zostać zamknięta. Do czasu generalnego remontu lub wybudowania nowej kolejki - te słowa prof. Mariana Wójcika z katedry transportu liniowego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie były w kwietniu dla wielu wstrząsem.
Ale na tym się nie skończyło. Krakowscy naukowcy przygotowali dla Transportowego Dozoru Technicznego w Katowicach druzgocącą ekspertyzę - już wtedy wiadomo było, że "Elka" na czas nie ruszy. Sprawą otwartą pozostało, czy w ogóle ruszy.
Pojawiła się koncepcja wybudowania w miejsce "Elki" kolejki gondolowej, czynnej przez cały rok, wzorem lunaparków z Niemiec, czy ostatnio - z Rumunii. Ludzie z AGH skontaktowali się już nawet z austriacką firmą zajmującą się produkcją takich kolejek. Entuzjaści tego pomysłu zapomnieli przy okazji, że wydanie na ten cel ok. 30 mln zł jest poza zasięgiem WPKiW.
W końcu pojawiła się szansa, by jeszcze w tym sezonie krzesełka ruszyły na przynajmniej dwóch trasach: Planetarium - Wesołe Miasteczko i Planetarium - Stadion Śląski.
- Szybko okazało się, że na eksploatację w tym roku odcinka Wesołe Miasteczko - Stadion Śląski nie ma szans. Skoncentrowaliśmy się więc na pozostałych trasach. Robiliśmy wszystko, żeby "Elka" jednak ruszyła - mówi Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie.
Prace ruszyły pełną parą.
- Można powiedzieć, że powtórzyliśmy coroczny przegląd. Skontrolowaliśmy wszystkie 650 krzesełek i 62 podpory. Wały na słupach zostały prześwietlone elektromagnetycznie. Na wszystko mamy protokoły - Andrzej Stępień, kierownik "Elki", jest pewien, że robota została dobrze wykonana.
Wreszcie nadszedł najważniejszy moment: kontrola Transportowego Dozoru Technicznego w Katowicach. Inspektorzy wszystkiemu przyglądali się niemal z lupą w ręku. Na koniec stwierdzili, że z Planetarium do Wesołego Miasteczka będzie można pojechać już jutro, a z Planetarium do Stadionu Śląskiego najpóźniej za tydzień. Do tego czasu przejazd jedyną dostępną trasą ma kosztować 3 zł.
Program modernizacji WPKiW opracowany w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim zakłada generalny remont "Elki". Wszystko zależy od tego, kiedy park zacznie na siebie zarabiać. Kołami zamachowymi przedsięwzięcia mają być Wesołe Miasteczko i Śląski Ogród Zoologiczny.
Tragiczny start
W blisko 40-letniej historii "Elki" (oficjalnie otwarto kolejkę 7 września 1967 r.) wydarzył się tylko jeden wypadek śmiertelny - na samym początku, po kilku dniach funkcjonowania. Na przejażdżkę zdecydowała się matka z córką - ta druga usiadła na krzesełku, starsza kobieta zwlekała i w końcu spadła z peronu, pod którym wtedy nie było jeszcze żadnych zabezpieczeń. (mit)
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/629176.html
SPUTNIK - Czw Lip 27, 2006 10:04 pm
to wygląda jak zaplecze projektu Manhattan a nie maszynownia Elki
miglanc - Czw Lip 27, 2006 10:29 pm
Albo kosmodrom Bajkonur wypuszczajacy sputniki
DivinaCommedia - Pią Lip 28, 2006 9:47 am
Albo kosmodrom Bajkonur wypuszczajacy sputniki
hihihihi
Andrzej - Pią Lip 28, 2006 5:11 pm
dzisiaj widzialem w parku pamalowane lawki
kto by pomyslal ze nasze forum ma taka moc sprawcza
wystarczy troche pomarudzic i prosze
a tak na powaznie to jestem mile zaskoczony
nie wiem czy to tyskie zafundowalo pare puszek farby czy park z wlasnej inicjatywy sie szarpnal ale efekt jest od razu widoczny tylko zeby odnowili wszystkie ktore juz sie poniszczyly a nie tylko czesc
no coz pozyjemy zobaczymy
absinth - Sob Lip 29, 2006 9:34 am
Biuletyn Zamówień Publicznych nr 182 z dnia 2006-07-18
POZYCJA 37204
OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - roboty budowlane
Chorzów: dobudowa pomieszczeń dla żyraf w pawilonie żyraf oraz rozbudowa pawilonu nosorożców w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym
Wielkość lub zakres zamówienia
Całkowita wielkość lub zakres: całkowita wartość zamówienia 466714.63 PLN
Kris - Pon Lip 31, 2006 8:50 pm
[url=http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3519850.html]
[/url]
Nowy prezes WPKiW po miesiącu
Małgorzata Goślińska
31-07-2006, ostatnia aktualizacja 31-07-2006 21:01
Jeździsz po parku? Znasz ciekawe miejsca, do których warto dotrzeć na kole? Zaproponuj. Park właśnie przymierza się do tworzenia projektu ścieżek rowerowych.
Do atrakcyjności Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku dla rowerzystów przekonywać nikogo nie trzeba. Dość wspomnieć, że na tandemy, wypożyczane za darmo w Hali Wystaw "Kapelusz", czeka się w kolejce. Cezary Dominiak, prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, jeszcze w tym roku ogłosi przetarg na projekt ścieżek rowerowych. Chce chronić matki z wózkami przed cyklistami. Nie wiadomo, jakie warunki będzie musiała spełniać oferta. Główna trasa ma otaczać park, reszta - krążyć po części leśnej. Ufamy, że prezes i wykonawca wysłuchają podpowiedzi naszych Czytelników. Czekamy więc na propozycje.
Rower na pewno nie wjedzie do ogrodu zoologicznego, ale i tu szykuje się rewolucja. Dominiak postanowił wprowadzić między zwierzęta specjalistę od marketingu. Zadanie: szkołom proponować lekcje, wycieczkom - przewodnika. Za przykładem planetarium, które na grupowych odwiedzinach stoi, zoo może pomnożyć liczbę sprzedawanych biletów.
Specjalistę już ma wesołe miasteczko. Jest nim Andrzej Włoszek, poprzednik Dominiaka. Powinien być fachowcem, przez 12 lat zasiadał w lunaparku na dyrektorskich stanowiskach - również za czasów dzierżawy Holendrom, która skończyła się totalną porażką. Dominiak broni poprzednika, że "wtedy nie miał innych możliwości, nie on decydował". Ale ściągniecie zużytych karuzel z Holandii to już sprawka Włoszka - byłego prezesa WPKiW. Strzelnica, skutery i pałac strachów powielają chorzowskie atrakcje, a latający dywan od razu trafił do warsztatu, bo okazał się zepsuty. Super Nova i Break Dance podnoszą poziom adrenaliny, za to nadwerężają kieszeń. Karnet nie obejmuje holenderskich karuzel, trzeba więc dokupić bilet. Może się okazać, że park nic na tym nie zarobi. Do dziś nie podpisał z Holendrami umowy.
Nowy prezes miał związane ręce. Włoszek zastrzegł sobie w umowie z radą nadzorczą, której notabene jest członkiem, że po zakończeniu kadencji prezesa wróci na kierownicze stanowisko. W ten sposób został głównym specjalistą ds. rozwoju.
Dominiak zaczął rządy w parku chwalebnie. Z nim pojawiły się darmowe atrakcje: internet, kino plenerowe, wypożyczalnia sprzętu sportowego. On wyremontuje Kapelusz i wydzierżawi wreszcie Przystań. Dzięki niemu ten i inne lokale gastronomiczne być może wyładnieją, bo tego wymagają nowe umowy. Prezesuje w dobrym czasie - WPKiW przeszło w ręce samorządu wojewódzkiego, który daje pieniądze i gwarancję dla inwestorów. Są już tego efekty: do Dominiaka zgłosił się chętny na postawienie w parku hotelu.
Miał sporo szczęścia z Falą. Wystartował w sezonie, kiedy kąpielisko wróciło do WPKiW. Nawet w nieszczęściu z kolejką linową, która pierwszy raz w swej historii stanęła. Dzisiaj na odcinku lunapark - planetarium powinna ruszyć.
Ale ma też pomysły. Nie wyrzuci z parku Holendra, bo się boi złej opinii na świecie i pustki w wesołym miasteczku. W przyszłości do kupowania karuzel i wypożyczania ich parkowi zamierza namawiać biznesmenów niezwiązanych z branżą, za to rodzimych, sprawdzonych.
Wit - Czw Sie 03, 2006 11:55 pm
Marszałka z wojewodą spór o rollercoaster
Przemysław Jedlecki
03-08-2006, ostatnia aktualizacja 03-08-2006 22:05
Prezes Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku chce postawić w wesołym miasteczku ogromny rollercoaster i nowe karuzele. Marszałek jest sceptyczny, wojewoda entuzjastyczny, ale to marszałek dzieli unijne pieniądze.
Cezary Dominiak, nowy prezes WPKiW, ma ambitne plany. Chce, żeby w wesołym miasteczku pojawiły się m.in. rollercoaster, czyli duża kolejka górska, oraz pięć nowoczesnych karuzel. Wierzy, że dzięki takiej atrakcji park wreszcie zacznie na siebie zarabiać.
- W Polsce nie ma takiej kolejki. Gdyby została zbudowana, wesołe miasteczko, tak jak w latach 70., przyciągałoby turystów z całego kraju - mówi Dominiak. Musi się jednak pospieszyć z inwestowaniem, bo park rozrywki, też z rollercoasterem, ma powstać we Wrocławiu. Z Katowic to teraz najwyżej dwie godziny drogi samochodem.
Na nowe atrakcje park potrzebuje około 12 mln euro. Prezes rozmawiał już na ten temat z pracownikami Urzędu Marszałkowskiego. Jego zdaniem wydatki na karuzele trzeba wpisać do tzw. kluczowych projektów unijnych województwa. Dzięki temu miałby zagwarantowaną unijną dotację bez konieczności startowania w konkursie.
Ale w Urzędzie Marszałkowskim uważają, że nie warto nawet się o to starać.
Elżbieta Bieńkowska, dyrektorka wydziału programowania rozwoju i funduszy europejskich w UM, potwierdza: - W grupie kluczowych projektów unijnych jest wpisana rozbudowa Pyrzowic, budowa DTŚ-ki, nowego Muzeum Śląskiego oraz Biblioteki Uniwersyteckiej. Koszt tych inwestycji to już prawie 200 mln zł, a jeszcze swoje propozycje mają nam podać cztery subregiony województwa. Rollercoaster nie ma szans. WPKiW może jednak stanąć do konkursu, tak jak inni wnioskodawcy.
Marszałek Michał Czarski, choć twierdzi, że na park patrzy życzliwie, unika konkretnych deklaracji. - Jak będzie ciekawa propozycja, będzie ją można wpisać do projektów kluczowych. Dziś nie ma czego wpisać. Do rollercoastera trudno będzie wszystkich przekonać - mówi.
Tymczasem zwolennikiem wpisania rollercoastera na listę projektów kluczowych jest wojewoda Tomasz Pietrzykowski. - Tylko tak można poradzić sobie z problemem, który do tej wydawał się być nierozwiązywalny. Właśnie po to są unijne dotacje - mówi.
[hr]
Komentarz Małgorzaty Goślińskiej z GW
Kurs Pana Marszałka
Rollercoaster to ryzyko. W górę, w dół i ta prędkość! Jak z dużą inwestycją. Można się nieźle przejechać. Lepiej do muzeum, powoli, po równym, za sznurkiem. W kolejkę górską nie każdy wsiądzie. Pan Marszałek nie odjedzie, ale też nie wypadnie z kursu.
[hr]
Trzeba przyznać, ze Pan Marszałek chyba strzela sobie samobója przed wyborami takimi tekstami. Rollercoaster...niby mała rzecz w porównaniu z DTŚką, Pyrzowicami, Muzeum Śląskim....ale jednak cieszy. Sprawiłby radość zwykłym ludziom.
A Wrocek tylko czeka na kolejne potknięcia naszych włodarzy....eh
salutuj - Pią Sie 04, 2006 9:29 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Pią Sie 04, 2006 9:43 am
Rollercoaster to bylaby kolejna cegielka do rozwoju turystyki w regionie.
Oskar - Pią Sie 04, 2006 10:39 am
Ciężko powiedzieć czy Wesołe Miasteczko jest w stanie na siebie zarobić budową kilku atrakcji, bo tak naprawdę minusem jest jego wielkość - tam wiele osób równocześnie nie może się bawić. To w efekcie niewieleki zysk przy wysokich kosztach. Owszem zgadzam się, że zamiana strzelnic na coś bardziej efektywnego przyciągnie sporą rzeszę młodzieży, ale to również zależy od cen, które przecież odpychają i od bardziej luksusowych usług.
Inna sprawa, że ostatnio jeżdząc po okolicy zwróciłem właśnie na to uwagę, że u nas brakuje prawdziwego Wesołego Miasteczka, mam na myśli takiego, które przyciągałoby nie tylko okolicznych mieszkańców, ale przede wszystkim ludzi z innych regionów, a także z Czech i Słowacji. Renowacje w WPKiW przyciągają mimo wszystko tylko mieszkańców miast ościennych. Przydałoby się coś w skali podobnej do Mirabiliandii (dla zainteresowanych www.mirabilandia.it ) z elementami naszej kultury, tylko taki projekt ma się szansę zwrócić, bo korzystają z niego miliony osób rocznie. Oczywiście w budowę czegos takiego musiałyby się zaangażować przedsiębiorstwa prywatne i musiałoby to znaleźć swoje miejsce w zakątku województwa odległym od ścisłych centrów miast.
absinth - Pią Sie 04, 2006 12:09 pm
zgodze sie z Oskarem ze to nasze Wesole Miasteczko musialoby byc na prawde spektakularne zeby np komus z Krakowa czy np Ostravy oplacalo sie do nas przyjechac zeby w nim sie bawic i zostawic troche pieniedzy. Oczywiscie tak jak pisze w artykule jest to dosc ryzykowna inwestycja. Postawowy problem to chyba ten ze za WM biora sie aly czas juz nieco zuzyte osoby. Dobrze by bylo miec na prawde dobrego doradce inwestycyjnego ktory ma o tym pojecie i na tej podstawie wybrac najlepsza droge rozwoju dla WM. Bo na chybil tafil to mozna w totka grac
MarcoPolo - Sob Sie 05, 2006 3:50 pm
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 46&v=2&s=0
maly10000 - Sob Sie 05, 2006 4:48 pm
Przydałoby się coś w skali podobnej do Mirabiliandii (dla zainteresowanych www.mirabilandia.it ) z elementami naszej kultury, tylko taki projekt ma się szansę zwrócić, bo korzystają z niego miliony osób rocznie. Oczywiście w budowę czegos takiego musiałyby się zaangażować przedsiębiorstwa prywatne i musiałoby to znaleźć swoje miejsce w zakątku województwa odległym od ścisłych centrów miast.
Byłem, widziałem, pojeździłem i byłem w euforii To był park w którym pobyt od 8 do 22 to za mało, tyle tam było atrakcji. Coś takiego na Śląsku to gwarant sukcesu finansowego (brak konkurencji). Dodatkowym moim zdaniem plusem tamtego parku było to, że płaciło się tylko za wjazd (15 ojro chyba) i można było jeździć do zeżygania (to a pro po mojej dziewczyny ). Oczywiście restauracje i (jakżeby inaczej) McDonalds też był.
d-8 - Sob Sie 05, 2006 6:42 pm
Oczywiście restauracje i (jakżeby inaczej) McDonalds też był.
aaaale faaajowo tam musi byc
nielott - Sob Sie 05, 2006 6:56 pm
Bylem w Mirabilandii pare lat temu (7?) i musze przyznac, ze juz wtedy to robilo niesamowite wrazenie. Spedzilismy tam 12h a i tak nie dalo sie wszystkiego wykorzystac w 100%
Zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze takie cos musialoby powstac poza miastem - glownie chodzi o miejsca parkingowe, ktorych musi byc mnostwo i "przeszkadzanie" takiego przybytku mieszkancom (w sumie sam nie wiem czy chcialbym slyszec piski ludzi np. na "Katunie" przez caly dzien )
Brakuje w Polsce dobrego Parku Rozrywki i nie mam nic przeciwko temu zeby powstal na Gornym Slasku - np na jakis pokoprzemyslowych terenach...
Wit - Sob Sie 05, 2006 7:14 pm
Właśnie z naszego Wesołego niepotrzebnie jest robiony specjalistyczny park rozrywki. Powinno się zlikwidować ogrodzenie, znieść opłaty za wstęp, płatne były być poszczególne atrakcje. Wesołe stało by się wtedy swobodną częścią parku, do której wstęp miałby każdy i korzystałby z atrakcji kiedy i ile chce. Takie rozwiązanie wiązało by sie też z powstaniem nowych pubów, restauracji czy klubów muzycznych...Myślę, że takie rozwiązanie przyciągnęło by więcej ludzi, miejsce to żyło by w dzień i wieczorami. Podobnie jest przecież zorganizowany wiedeński Prater czy PalacePier w Brighton.
Oskar - Sob Sie 05, 2006 7:15 pm
Drogą refleksji, to śmieszy mnie te "polityczne" gadanie, że ludzie w weekendy tylko jeżdżą na zakupy i nic poza tym. A to dlatego, że w samych miastach czy na ich obrzeżach często brakuje właśnie takich inwestycji, które mogłyby przyciągnąć więcej ludzi, tak naprawdę brakuje przede wszystkim rozrywki, a współczesne kino to raczej takie zapychanie deficytu na wszystkie tego typu obiekty, o czym często świadczy poziom wyswietlanych filmów. Stąd brak alternatywy dla "weekendowych zakupów".
Brak takiego prawdziwego Wesołego Miasteczka to właściwie bardzo dobry przykład. Przepustowość obecnego to tak naprawdę promile osób, ktore naprawdę chciałyby się dobrze bawić w wolnym czasie. To tyczy się całego WPKiW, bo przecież ile można "tylko" spacerować i jeździć na rowerze tymi samymi alejkami?
Podobnie jest zresztą z innymi częściami WPKiW, chyba tylko Rosarium pozwala w miarę swobodnie się poruszać. A wszystko inne jest za małe m.in ZOO czy Fala. No i nie rozwijają się adekwatnie do potrzeb (polecam zobaczyć stronę Mirabilandii - co sezon jest inna propozycja). To miniatura potrzeb i może znacznie lepiej zrobić w parku kilka bardzo dobrych propozycji dla mieszkańców, propozycji, które spełnią ich wymagania, a resztę (czytaj: Wesołe Miasteczko) przenieść w inne miejsce, gdzie będzie miała możliwość rozwoju?
Oskar - Sob Sie 05, 2006 7:25 pm
Właśnie z naszego Wesołego niepotrzebnie jest robiony specjalistyczny park rozrywki. Powinno się zlikwidować ogrodzenie, znieść opłaty za wstęp, płatne były być poszczególne atrakcje. Wesołe stało by się wtedy swobodną częścią parku, do której wstęp miałby każdy i korzystałby z atrakcji kiedy i ile chce. Takie rozwiązanie wiązało by sie też z powstaniem nowych pubów, restauracji czy klubów muzycznych...Myślę, że takie rozwiązanie przyciągnęło by więcej ludzi, miejsce to żyło by w dzień i wieczorami. Podobnie jest przecież zorganizowany wiedeński Prater czy PalacePier w Brighton.
Z tym też się całkowicie zgadzam.
MarcoPolo - Sob Sie 05, 2006 8:44 pm
Tez sie z tym zgadzam. Moglyby tam byc tez diskoteki.
Kris - Śro Sie 09, 2006 10:37 am
Czy Unia pomoże Wesołemu Miasteczku kupić rollercoaster?
dziś
Graf. B. Tomża
Jeszcze w tym tygodniu na ręce prezydenta Katowic Piotra Uszoka, reprezentującego środkowy subregion województwa śląskiego, trafić ma wniosek o wpisanie do tzw. kluczowych projektów unijnych zakupu dla Wesołego Miasteczka pierwszego w Polsce rollercoastera. Według wyliczeń WPKiW na ten cel potrzeba ok. 12 mln euro i nie obejdzie się bez dotacji z Unii Europejskiej.
- Sprowadzenie do Chorzowa takie kolejki mogłoby być przełomem dla Wesołego Miasteczka, jak i całego parku - uważa Cezary Dominiak, prezes WPKiW, który zdaje sobie sprawę z tego, że to dopiero początek długiej i pewnie trudnej drogi biurokratycznej. Jej zwieńczeniem miałoby być pozyskanie unijnych pieniędzy.
- Nasz rollercoaster przyciągałby ludzi z całego kraju - nie ma wątpliwości Dominiak.
Pracownicy chorzowskiego lunaparku przekonują, że już teraz są przygotowani do montażu tej wyjątkowej kolejki, której wagoniki pędzą z góry na dół i po ostrych zakrętach. Przeprowadzono już nawet niezbędne prace.
- Wzmocniliśmy transformatory. Rollercoaster pobiera przecież sporo prądu - potwierdza Dariusz Pradela, kierownik Wesołego Miasteczka.
Na tym nie koniec. Na potrzeby przyszłego rollercoastera wytypowano już dwie lokalizacje w lunaparku. Pierwsza - w przypadku, kiedy do Chorzowa sprowadzone miałoby być mniejsze urządzenie - to miejsce po zlikwidowanym pawilonie gier, gdzie znajdował się też tor meleksów - niedaleko bramy głównej.
- Z kolei w przypadku większego rollercoastera, ustawilibyśmy go w sąsiedztwie karuzeli z dużymi samolotami, tam gdzie kiedyś stała karuzela łańcuchowa - wyjaśnia Pradela.
Teraz wszystko w rękach urzędników. Najpierw śląskich, by do takich inwestycji jak m.in. rozbudowa lotniska w Pyrzowicach i budowa nowego Muzeum Śląskiego, dołączyć jeszcze rollercoaster. A potem unijnych - by zgodzili się ten pomysł sfinansować.
(mit) - Dziennik Zachodni
driver - Śro Sie 09, 2006 12:36 pm
To chyba będzie jakiś kieszonkowy rollercoaster
Oskar - Śro Sie 09, 2006 1:15 pm
To chyba będzie jakiś kieszonkowy rollercoaster
To samo pomyślałem, bo skoro miałoby to zajmować zaledwie tyle co jedna karuzela czy kilka budek, to... albo ma to być jakaś mała kolejka, albo to reklama przedwyborcza.
mody92 - Sob Sie 12, 2006 8:41 am
Ci co twierdza ze niepotrzeba nam takiego parku to tak sadzą bo niegdy niebyli w parku!!! Chociaz mam 14lat i myslicie ,,Ach on tylko mysli o zabawie" to nie prawda! Mój wujek zabrał mnie do niemieckiego parku ( www.movieworld.de ) tam to tez bylo super!!! Tam spotkałem duzo Polaków i oni tez przyjechali bo przyjaciele im to polecali!!!! To naprawde fajna rzecz jezdzic na extremalnych rolercasterach i karuzelach!!! Podobno maja otworzyc we Wrocławiu Wesołe Miasteczko, jak tam bedzie lepiej niz tu na Slakim to sie z checią przejade, to sa tyko 2h drogi!!! Taka inwestycja to by było coś ludzie z checią by sie zjezdzal z całej Polski jak by było warto. Wujek mi mówił tez że w niemczech jest ponad 23 Parki i to z dużymi kolejkami i karuzelami!!! Jestesmy w Uni nie mozemy byc gorsi, zamiast Europa do nas to my do Europy bedziemy wyjezdzac zeby pojechac do jakiegos parku bo u nas niema! podzielam zdanie tych cowazaja to za znakomity pomysł :D:D
Pozdro
jacek_t83 - Sob Sie 12, 2006 1:08 pm
Grunt to miec wlasne zdanie
Ale i tak uwazam ze rollercoaster Wesolemu Miasteczku w Chorzowie nie pomoze.
maciek - Sob Sie 12, 2006 1:18 pm
Ja uważam, że taka inwestycja jest potrzebna jeśli Wesołe Miasteczko ma pozostać w WPKiW a nie zostać przekształcone w tereny pod budownictwo mieszkaniowe:/ Z tym, że to musi być naprawdę inwestycja na miarę najnowocześniejszych kolejek górskich w USA. Ale czy nas na to stać?
Inną rzeczą jest zarządzanie Wesołym Miasteczkiem i sposobem poboru opłat. Zgadzam się w pełni ze zdaniem Wita w tym względzie.
mody92 - Sob Sie 12, 2006 8:05 pm
Hmmm... no niewiem ale bynajmniej zeby byla jakas kolejka która przytrafia o adrenaline a nie taka co jest teraz! Znam fajna stronke firmy karuzel co oni je sprzedaja i są tam tez rollercoastery ( dla zainteresowanych www.vekoma.com ) i tam by mozna bylo kupic bo sa bardzo fajne i te rollercoastery sa w duzo parkach europejskich!!! A pozatym jest miejsce by wybudowac taką kolejke? To zostawmy wladzom WPKiW:):):)
Pozdro
maciek - Sob Sie 12, 2006 8:15 pm
Hmmm... no niewiem ale bynajmniej zeby byla jakas kolejka ktura przytrafia o adrenaline a nie taka co jest teraz! Znam fajna stronke firmy karuzel co oni je sprzedaja i som tam tez rollercoastery ( dla zainteresowanych www.vekoma.com ) i tam by mozna bylo kupic bo sa bardzo fajne i te rollercoastery sa w duzo parkach europejskich!!! A pozatym jest miejsce by ybudowac takom kolejke? To zostawmy wladza WPKiW:):):)
Pozdro
Chłopie, a czy Twoja Pani z języka polskiego wie co Ty tu wyrabiasz ?:)
d-8 - Sob Sie 12, 2006 8:39 pm
Chłopie, a czy Twoja Pani z języka polskiego wie co Ty tu wyrabiasz ?:)
synek, to samo chcialem juz napisac bo tego sie po prostu czytac nie da
jacek_t83 - Sob Sie 12, 2006 8:57 pm
lol, tośmy młodego zjechali
proponuje Ci pisać najpierw w MS Word, potem jak zaznaczy błędy na czerwono i je poprawisz to wtedy wrzuć treść tutaj
bo inaczej to kiepsko to widze
DivinaCommedia - Nie Sie 13, 2006 9:53 am
Chłopie, a czy Twoja Pani z języka polskiego wie co Ty tu wyrabiasz ?:)
synek, to samo chcialem juz napisac bo tego sie po prostu czytac nie da
maly10000 - Nie Sie 13, 2006 11:01 am
Nie martw sie synuś...maturę i tak zdasz
Ty mnie nie strasz, że Roman-sidło zostanie jeszcze na 5 lat...
mody92 - Nie Sie 13, 2006 6:31 pm
Wyluzujcie, może z J.Polskiego niemam za najlepszych ocen:D Ale niepotrafie zadobrze pisać na kompie:P Trudno niekażdy człowniek jest doskonały:):)
Pozdro
d-8 - Nie Sie 13, 2006 6:34 pm
Wyluzujcie, może z J.Polskiego niemam za najlepszych ocen:D Ale niepotrafie zadobrze pisać na kompie:P Trudno niekażdy człowniek jest doskonały:):)
Pozdro
nie kazdy jest doskonaly
ale kazdy moze sie chciec uczyc jezyka polskiego
wystarczy tylko chciec
mody92 - Nie Sie 13, 2006 6:37 pm
Dobra dobra, jakos sie postaram:D:D
Kris - Nie Sie 13, 2006 8:56 pm
Trzy fontanny trysnęły w parku
mag13-08-2006, ostatnia aktualizacja 13-08-2006 19:34
Pelikany, Ryby i Foki w sobotę uruchomione! W poniedziałek trysną dziewczyna i ślimak, a potem jeszcze cztery. Do końca sierpnia w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku powinny działać wszystkie fontanny.
Fot. MARCIN TOMALKA / AG
Odnowione fontanny: Pelikany
Foki
Ryby
Zniszczone przez deszcz, mróz i wandali są remontowane przez Tyskie Browary. Odzyskają pierwotny blask, tylko dziewczyna zamiast misy trzyma dzban, ponieważ naczynie skruszało zupełnie i nie zachowało się na żadnym zdjęciu. Nocą będą podświetlane i napełniane wodą. Jedna niecka - wszystkie są nowe i każda inna - w jeden dzień zużywa 100 m sześć. wody.
To nie pierwszy dar Tyskich Browarów dla chorzowskiego parku. W zeszłorocznej akcji "Tyskie stawia" sponsor postawił 380 ławek oraz pomnik Karlika i Karolinki.
salutuj - Nie Sie 13, 2006 10:35 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Pon Sie 14, 2006 8:02 am
Strasznie siermiężne te fontanny.
Iluminator - Pon Sie 14, 2006 8:52 am
Strasznie siermiężne te fontanny.
Tak się kiedyś budowało
Mam do Was takie pytanko: co to jest za wieża po lewej stronie na tych zdjęciach:
http://www.klelka.republika.pl/archiwum13.htm
http://www.klelka.republika.pl/archiwum16.htm
Kris - Pon Sie 14, 2006 9:29 am
Jest szklarnia wieżowa w WPKiW - najwyższa (podobno???) na świecie, wznosiła się na wysokość 54 m.
23 czerwca 1968 roku została oddana do użytku podczas Ogólnopolskiej Wystawy Ogrodniczej.
jacek_t83 - Pon Sie 14, 2006 9:33 am
Szklarnia wieżowa w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku
Szklarnia wieżowa - nieistniejąca już szklarnia wybudowana w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku położonym pomiędzy Chorzowem a Katowicami.
Szklarnia wieżowa w parku powstała w 1968 roku. Otwarcie nastąpiło 23 czerwca 1968 roku z okazji Ogólnopolskiej Wystawy Ogrodniczej. Na otwarcie zjawił się m.in. Edward Gierek oraz Jerzy Ziętek. Wznosiła się na wysokość 54 metrów, będąc najwyższym tego typu obiektem na świecie. Średnica wynosiła 11 metrów. Powierzchnia użytkowa szklarni wynosiła około 1000 m². Przy wieży wzniesiono pomieszczenia gospodarcze. W jednym z nich znajdowało się laboratorium zajmujące się badaniem gleby. Konstrukcję szklarni wieżowej wykonała firma Konstal, natomiast firma Elektroprojekt Katowice opracowała zasilanie i sterowanie urządzeniami, w tym ogrzewaniem i klimatyzacją. W 1983 roku wieżę zdemontowała firma Mostostal. Głównym powodem rozebrania konstrukcji było ściemnienie z upływem lat poliestrowej powłoki, która była wykorzystawana zamiast szkła. Z tego to powodu do roślin docierało co raz mniej światła. Obecnie na miejscu szklarni stoi tzw. "dom ogrodnika" (budynek położony obok hali wystawowej "Kapelusz"). Z konstrukcji wieży pozostały tylko fundamenty oraz metalowe słupy.
Rośliny w szklarni wieżowej znajdowały się na 285 półkach wprawianych w pionowy ruch w ten sposób, aby w ciągu doby wszystkie rośliny zostały równomiernie doświetlone i ogrzane. W trakcie pracy urządzeń rośliny były również nawożone. Cały system był zautomatyzowany i do obsługi wystarczyły dwie osoby. Zimą szklarnię ogrzewano gazem, natomiast latem pracowała klimatyzacja.
wikipedia rulez
Iluminator - Pon Sie 14, 2006 2:31 pm
Wow, nie wiedziałem, że w naszym parku mieliśmy najwyższą szklarnie na świecie
Kiedyś jak coś się budowało to przynajmniej z rozmachem. Niestety kosztem była jakość.
P.S Może Tyskie zainteresować odbudowaniem szklarni. Mogliby tam chodować chmiel
absinth - Pon Sie 14, 2006 2:34 pm
szkoda ze tej szklarni juz nie ma
nawet nie wiedzialem ze takie cos bylo
kiedys mogliby to odbudowac
Tequila - Pon Sie 14, 2006 2:59 pm
Szklarnia wieżowa zniknęła z WPKiW
21.07.2006
Szklarnia wieżowa była niewątpliwie wielką atrakcją Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, ale dziś jej ślady odnajdujemy tylko w pamiątkowych albumach. Przez ostatnie dni, wraz z naszymi Czytelnikami, próbowaliśmy poznać historię tej fantastycznej budowli, zaprojektowanej przez prof. Ruthnera z Wiednia.
Dzięki Bogusławowi Szygule z Knurowa wiemy, że jej otwarcie nastąpiło 23 czerwca 1968 roku z okazji Ogólnopolskiej Wystawy Ogrodniczej. Wznosiła się na wysokość aż 54 m, średnica - 11 m i była ponoć największa na świecie. Co ważniejsze do obsadzenia roślinami pozostawało 1000 m kw.!
Stanisław Kulawik, ogrodnik w WPKiW zapamiętał sposób jej działania. Rośliny znajdowały się na 285 półkach wprawianych w pionowy ruch tak, by w ciągu doby wszystkie warzywa i krzewy zostały równomiernie ogrzane i doświetlone. Anna Kraupe, kierowniczka wieży w latach 70. przypomniała, że cały system był zautomatyzowany i do obsługi tych 1000 m kw. wystarczyły dwie osoby.
Zaraz przy wieży wzniesiono również pomieszczenia gospodarcze. W jednym z nich zlokalizowano laboratorium zajmujące się badaniem gleby. Współpracowano z Instytutem Warzywnictwa w Skierniewicach.
Konstrukcję szklarni wykonał chorzowski Konstal f, a zdemontował w 1983 roku zabrzański Mostostal. Na jej miejscu w WPKiW stanął niedokończony do dziś tzw. dom ogrodnika(obok kapelusza). W konstrukcji wykorzystano stalowe elementy szklarni. Decyzję o rozbiórce podjęto po tym, jak z obudowy wieży zaczęły niebezpiecznie odpadać kawałki plastiku.
Gigantomania, która charakteryzowała władzę tamtej epoki, przyczyniła się do klęski wieży szklarniowej w WPKiW. Z założenia budowla miała być największa na świecie. Koszt jej utrzymania był więc tak samo ogromny. Zimą dogrzewano ją gazem, latem pracowała klimatyzacja.
(tes) - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/627271.html
DivinaCommedia - Pon Sie 14, 2006 4:21 pm
AAA! jednak pomysl szklarni się nie powiódl poniewaz między półkami na rośliny były zbyt małe odstępy. Hodowano tam pomidory a potem kwiaty sezonowe. Projekt nie wziął pod uwagę, że rosliny się rozrastają. I szklarnia przestała na siebie zarabiać...
absinth - Śro Sie 16, 2006 8:51 am
Park fontannami stoi
Ślimak i Dziewczyna z dzbanem - to nazwy dwóch kolejnych fontann, które uruchomiono wczoraj na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Dołączyły one do trzech już działających, które znajdują się na promenadzie Gen. Ziętka - Fok, Ryb i Pelikanów. Na tym jednak nie koniec. Do końca sierpnia zaplanowano uruchomienie pozostałych czterech.
Zniszczone przez wandali i czas, który ich nie oszczędzał, przestaną w końcu być wątpliwą ozdobą parku, a staną się jedną z jego wizytówek.
Sporo czasu minęło od kiedy ostatni raz odwiedzający park mogli je podziwiać. Tryskały wodą dokładnie przed 15 laty. Potem zapomniane, zmieniały się w ruinę. Fontanny wyglądają jak dawnej z jednym tylko, drobnym wyjątkiem. "Dziewczyna z dzbanem" dawniej w rękach trzymała misę. Nie udało się jej jednak odtworzyć.
Jeśli Czytelnicy mają ochotę uczestniczyć w kolejnych otwarciach fontann, mogą się wybrać 19 sierpnia pod Żyrafę. Następnie 26 sierpnia uruchomiona zostanie fontanna główna, oraz 30 sierpnia - fontanna na wodzie.
(an) - Dziennik Zachodni
mody92 - Czw Sie 17, 2006 9:22 pm
Nierozumiem ludzi ktorzy niszcza fontanny lub inne czesci parku??Co to im daje??Satysfakcje że kto inny bedzie musiał je odbudować!! WPKiW to najwiekszy park w europie, powinismy o niego dbać, by turysci go zwiedzali i zostawiali dobre zdanie o parku, a nie takie np.,,Wszystkie fontany niedziałaja i nieprzypominaja fontann, wszedzie smieci i wszystko poniszczone" Kieruje to do ludzi moga zapobiegac takim zdarzen lub nie brali udziału w takich sytuacjach!! Prosze niekomentujcie mojej ortografi bo szkoda forum, i worda niemam musze sobie wgrać!!!
Pozdro for all
d-8 - Pią Sie 18, 2006 2:47 am
nie moglem sie oprzec....
z Twoja gramatyka jest nieco lepiej niz ostatnio. co prawda do stanu przyzwoitosci jeszcze troche brakuje ale nie jest juz tak fatalnie jak ostatnio. robisz postepy i to sie ceni
hahaha
a co do fontann - fajnie ze powstaja
gdyby byly podswietlone w nocy to byloby jeszcze fajniej
ae tak czy tak kazda taka zmiana w parku cieszy
absinth - Pią Sie 18, 2006 11:38 am
a co do fontann - fajnie ze powstaja
gdyby byly podswietlone w nocy to byloby jeszcze fajniej
fontanny sa w nocy podswietlane
d-8 - Pią Sie 18, 2006 6:07 pm
to moze sie ktos kopsnie zeby jakies ciekawe zdjecia porobic ?
Iluminator - Pią Sie 18, 2006 6:53 pm
Ja chyba jutro pójdę na otwarcie fontanny pod Żyrafą.
Porobie kilka zdjęć, tylko nocne bez statywu kipsko wyjdą :/
d-8 - Sob Sie 19, 2006 2:59 am
Ja chyba jutro pójdę na otwarcie fontanny pod Żyrafą.
Porobie kilka zdjęć, tylko nocne bez statywu kipsko wyjdą :/
dla chcacego nic trudnego
porada nr 1 : zaopatrz sie w statyw
porada nr 2 : znajdz dobry murek jako podstawa do aparatu ( to dziala! hehe )
porada nr 3 : nie sluchaj cudzych porad , nigdy
a zdjec fontann jestem ciekaw, w sumie to dzienne tez moga byc :-)
jacek_t83 - Sob Sie 19, 2006 8:09 am
Ja chyba jutro pójdę na otwarcie fontanny pod Żyrafą.
Porobie kilka zdjęć, tylko nocne bez statywu kipsko wyjdą :/
jakbys chcial to ja ci moge pozyczyc satyw.
chyba ze przelozysz impreze na jutro, to wtedy moge sie nawet z toba wybrac
bty - Sob Sie 19, 2006 8:42 am
warto przypomnieć, że remonty fontan finansuje Tyskie. W zeszłym roku zrobili ławki, w tym fonatanny. Zdaje się, że miały być remontowane też rzeźby. Wie ktoś coś na ten temat bo na stronie http://www.tyskiewparku.pl/index1.html nie ma informacji na ten temat
bty - Sob Sie 19, 2006 8:46 am
Strasznie siermiężne te fontanny.
one takie mają być, taki styl, fajne są
jacek_t83 - Sob Sie 19, 2006 8:47 am
^^ oo juz od dawna mialem plan zeby zapodac tego linka tutaj ale ciagle zapominalem bardzo fajna strona, mysle, ze mozna ja wrzucic do linkow u nas
Iluminator - Sob Sie 19, 2006 6:24 pm
Pożyczyłem aparat na ten weekend więc narazie nie będzie focenia
mody92 - Sob Sie 19, 2006 11:02 pm
Ciekawe by były te fontanny w nocy:D:D Ciekawi mnie jedna żecz, rok temu były remontowane ławki, w tym roku były remontowane fontanny! To moje pytanko brzmi co by moło by być remontowane w przyszłem roku? Tyskie fajnie odnawia park, i to może przycianie wiecej turystów:):)
MedicoFantastico - Nie Sie 20, 2006 12:00 am
no coz...powiem wam ze tam mozna przyciagnac turystow i w tym momencie chcialbym tylko przytoczyc jedna story:
mianowicie oslupialem w momencie gdy moj wujek,zamieszkujacy miasteczko Krakow postanowil na weekend wybrac sie ze swoim potomkiem 4-letnim do...Chorzowa :O wlasnie w celu odwiedzenia Parku,wesolego miasteczka ktore pamietal jak najlepiej ze swoich mlodych lat..no i coz-moge powiedziec przewrotnie:wrocil do niego "wspomnien czar"gdyz pewne elementy nie zmienily sie od czasu jego ostatniej wizyty jakos 20 lub wiecej lat temu..byl zdumiony jak bardzo ten park jest zaniedbany,i malo ciekawy-a gdyby nie jakas przypadkowa wystawa dinozaurow to pewnie wyjazd zakonczylby sie totalna kleska..mamy teren,mamy zainteresowanie ludzi wciaz jeszcze kojarzacych ten park z calkiem na poziomie zabawa...gotowych anwet z Krakowa dymac zeby spedzic milo czas..dlaczego,niech mi ktos wytlumaczy panuje tu taka nieruchawka ze nikt nie widzi opcji i potencjalu w tym parku?czy to naprawde jest tak ze naszym znakiem firmowym musi byc marazm,narzekanie ze fontanny toporne i czekanie "az cos z tym zrobia"?to jakas specyfika tego regionu jest...
d-8 - Nie Sie 20, 2006 2:04 am
no coz, sporo racji w tym co napisales. park jest fantastyczny - potecjal miejsca ogromny wrecz. wszystko jednak lezy odlogiem praktycznie :-(
odpowiedzialni sa panowie zarzadzajacy i zasiadajacy na stolkach w urzedach - jak jeden, wszystkich do jednego worka mozna by wrzucic
sam bym chcial zeby sytuacja z parkiem ulegla zmianie i zeby znalazl sie w koncu konkretny zarzadca-menager ktory rozkulalby to miejsce.
jak podales przyklad z Twoim wujkiem, mysle ze takich ludzi z wielku miast, nawet bardziej odleglych, park by spokojnie przyciagnal. tylko musi miec czym...
maciek - Nie Sie 20, 2006 7:34 am
MedicoFantastico, bo w tym parku zarządzający(np. mój ulubieniec Pan Wołoszek :|) to ludzie, którzy prezentują postawy roszczeniowe a nie ludzie z inicjatywą. Z nich już nic nie będzie. Oni czym prędzej muszą stamtąd zniknąć, bo zniszczą ten park do reszty.
Zgadzam się, na parku można zarobić. Moi rodzice kilka miesięcy temu odwiedzili jakiś park w Bawarii, albo w Austrii(nie pamiętam) o nazwie "Wyspa Róż". Wstęp do parku był płatny, turystów mnóstwo a sam park jak stwierdzili był bardzo skromnym wydaniem WPKiW.
MedicoFantastico - Nie Sie 20, 2006 7:55 am
tak,no ale najgorsze jest to ze reszta kraju nie bedzie czekac az my cos z tym zrobimy,tylko bedzie nas odstawiac w tyle jesli chodzi o atrakcyjnosc pod ktorym to wzgledem daleko nam nie tylko do sztandarowych miast typu Warszawa,Krakow,Wroclaw czy Poznan ale nawet do podobnie jak nasz region postindustrialnej Lodzi,ktora przezywa rozkwit pod wzgledem kulturalnym ostatnio.
podczas oceniania miast pod katem organizacji Euro 2012 bez zdziwienia przyjalem do wiadomosci ze pod wzgledem atrakcyjnosci turystycznej Chorzow zajmuje ostatnie miejsce...marzy mi sie cos na miare wiedenskiego Pratera-cos takiego naprawde DUZEGO.wiem ze pewnie wzbudzam u wielu usmiechy politowania,ale patrzac realistycznie-to naprawde byloby oplacalne i wykonalne-jedna z rzeczy ktorej Aglomeracji moze pozazdroscic kazde inne miasto w Polsce jest komunikacja-a w zwiazku z A4 na oko dostep do takiego przyszlego parku mialoby w ciagu godziny(liczac ludzi dojezdzajacych z miast typu Czestochowa,Bielsko czy Krakow np.) jakies 5 mln ludzi...
Iluminator - Nie Sie 20, 2006 8:38 am
Ja się nie dziwię, że nik nie chce wpompować setek milionów złotych 9bo raczej tyle to będzie kosztować) w coś co nie wiadomo czy przyniesie zyski. Jeszcze chyba nie czas na tak ogromną inwestycję. W końcu cały kraj musi do tego dorosnąć, by utrzymać takie centrum zabawy. Czym więcej bogatych turystów będzie odwiedzać nasz kraj, tym będzie rosło zapotrzebowanie na duże wesołe miasteczko. Gdy będzie zapotrzebowanie to na pewno znajdzie się inwestor.
MedicoFantastico - Nie Sie 20, 2006 9:42 am
bogatych turystow?do Chorzowa?i Katowic?a po co???mozeby im stworzyc takie miejsce do ktorego by mogli przyjechac...mowiac o regionie bo o ile sa tacy ktorych przyciagnie Bielsko ze wzgledu na bliskosc gor i klimat miasta ,o ile sa setki tysiecy pielgrzymow w Czestochowie od setek lat i o ile wciaz zwieksza sie liczba Niemcow chcacych odwiedzac Gliwice to w Chorzowie czy Kato znajda sie chyba tylko jak zabladza..:/ moim zdaniem-jesil czegos tam sie nie zrobi,wlasnie za te grube miliony to ten park nie dalej jak za 10 lat trzeba bedzie po prostu zaorac..
Iluminator - Nie Sie 20, 2006 11:28 am
Nie jest tak źle z naszym parkiem. W weekendy są tłumy. Powstaje coraz więcej punktów gastronomicznych. Organizowane są co jakiś czas różnego rodzaju imprezy.
Do większych inwestycji musi zadziałać "niewidzialna ręka rynku" i tyle.
bty - Nie Sie 20, 2006 12:45 pm
Do większych inwestycji musi zadziałać "niewidzialna ręka rynku" i tyle.
Niestety nie tylko, póki park jest zarządzany tak jak jest, to choćby i inwestorzy bili się, aby móc zainwestować to nic się nie zmieni.
Iluminator - Nie Sie 20, 2006 2:59 pm
Na szczęście w naszym kraju dosyć dobrze działa 4 władza
mody92 - Pią Sie 25, 2006 8:01 pm
Żeby były pieniadz trzeba dbać o park, by przynosił zyski! A nie że Tyskie wszystko bedzie odbudowywało! Postawić ochrone, płacić za wstep chociaż z 2zł od osoby to i tak bedą duże zyski! Grunt by byli turyści!!!
Sam jeżdze do park prawie co miesiąc i naprawde mnie się tam podoba! 2zł niezbawi każdego!
Pozdro
____________________________________________________________
Niekomentujcie mojej ortografi, bo szkoda forum na to!
macu - Pią Sie 25, 2006 8:59 pm
A kogoś kto chodzi tam codziennie? Parki nie powinny być płatne. Powinny zarabiać na siebie atrakcjami, które przyciągają ludzi.
absinth - Wto Sie 29, 2006 8:40 am
ostatnia aktualizacja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006 godz. 19:16
Miliony dla parku
5 milionów złotych - taką kwotę samorząd województwa śląskiego przeznaczył na remonty w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Samorząd za te pieniądze otrzymał pół miliona akcji parku, a park szanse na powrót do dawnej świetności. To początek gruntownej modernizacji największego miejskiego parku w Europie.
Nie tylko plan parku wymaga odnowienia. W kiepskim stanie jest większość jego atrakcji. O park zaczyna dbać samorząd województwa śląskiego odkąd przejął większość akcji parku. Teraz skarb państwa ma ich około 40 procent. Reszta należy do samorządu który na modernizację największego parku w Europie chce przeznaczyć na początek 5 milionów złotych. Pieniądze zasilą remont hali Kapelusz, budowę ścieżki narciarsko-rowerowej, wprowadzenie systemu elektronicznych biletów{hmmm??moj przypis } i budowę parku linowego. Najdroższą z inwestycji będzie modernizacja dachu Kapelusza. Ta oryginalna konstrukcja powstała w latach 80-tych i od tego czasu budynek nie był jeszcze remontowany. O parku zawsze mówiło się dużo. Ostatnio jednak nie najlepiej, bo nienajlepsza była jego sytuacja. Jest szansa na to że te wiadomości będą teraz coraz lepsze.
Autor: Tomasz Nieć
mody92 - Wto Sie 29, 2006 11:51 am
Ooooo, wkoncu park bedzie odnowiony:D:D:D Dobrze ze znaleźli się inwestorzy.
DivinaCommedia - Wto Sie 29, 2006 2:25 pm
Ja nie uważam, że płatny wstęp do parku jest dobrym rozwiązaniem tym bardziej, że chodzę tam baaaaardzo często...ponadto uważam, że powinno się zakazać wjazdu samochodom w głąb parku, albo pobierać wyższe opłaty!!! Przy wejściu od str wieży TV przydałby się parking bo najbliższy jest przy Planetarium, a jeżdżące samochody przeszkadzają...bardzo...
salutuj - Wto Sie 29, 2006 3:23 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Wto Sie 29, 2006 4:56 pm
O to chodzi uniwersalny sposob placenia - przy wiekszej ilosci atrakcji taniej.
W lunaparku wejscie za darmo atrakcje platne lub karnet na wszystko odpowiednio taniej.
Strefy ruchu kolowego, czym bardziej wglab tym bardziej zaporowe oplaty.
jacek_t83 - Wto Sie 29, 2006 6:13 pm
Ooooo, wkoncu park bedzie odnowiony:D:D:D Dobrze ze znaleźli się inwestorzy.
chyba ci sie jakis koszmar przysnil
absinth - Śro Sie 30, 2006 10:19 am
[...]Samorząd Województwa Śląskiego dokapitalizuje także Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku im. Gen. Jerzego Ziętka na kwotę 5 mln zł poprzez objęcie 500 tys. akcji. Była to kolejna uchwała podjęta przez radnych Sejmiku. W ten sposób udział Województwa wzrośnie z 58,4% do 63,27% ogółu kapitału. Z tej kwoty Zarząd WPKiW planuje przeznaczyć 2,9 mln zł. na modernizację Hali Wystaw Kapelusz, 900 tys. zł na trasę rowerowo-narciarską oraz budowę jej zaplecza, 800 tys. zł na wprowadzenie elektronicznego systemu kontroli dostępu w oparciu o karty magnetyczne oraz 400 tys. zł na budowę parku linowego. Wszystkie te deklarowanie przez zarząd spółki inwestycje wynikają z przyjętego przez Sejmik w czerwcu b.r. programu modernizacji Parku. Władze WPKiW wystąpiły także o dokapitalizowanie na kwotę 5 mln zł do drugiego Akcjonariusza- Skarbu Państwa, o taką samą kwotę zamierza także wystąpić do gmin z regionu, a w szczególności do Katowic, Chorzowa oraz Siemianowic Śląskich. [...]
salutuj - Śro Sie 30, 2006 10:27 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Śro Sie 30, 2006 10:29 am
No a do kiedy maja czas zeby to wszystko zrobic o czym tak pieknie napisali? Chcialbym moc sobie zaznaczyc taka date w kalendarzu zeby mi nie ucieklo i z nastaniem tego sadnego dnia ich rozliczyc
salutuj - Śro Sie 30, 2006 10:38 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
mody92 - Śro Sie 30, 2006 1:52 pm
Jak im zależy to się pośpieszą, a jak nie to za 10lat dopiero zobaczymy efekt:D:D
bty - Śro Sie 30, 2006 2:35 pm
[...]Samorząd Województwa Śląskiego dokapitalizuje także Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku im. Gen. Jerzego Ziętka na kwotę 5 mln zł poprzez objęcie 500 tys. akcji. Była to kolejna uchwała podjęta przez radnych Sejmiku. W ten sposób udział Województwa wzrośnie z 58,4% do 63,27% ogółu kapitału. Z tej kwoty Zarząd WPKiW planuje przeznaczyć 2,9 mln zł. na modernizację Hali Wystaw Kapelusz, 900 tys. zł na trasę rowerowo-narciarską oraz budowę jej zaplecza, 800 tys. zł na wprowadzenie elektronicznego systemu kontroli dostępu w oparciu o karty magnetyczne oraz 400 tys. zł na budowę parku linowego. Wszystkie te deklarowanie przez zarząd spółki inwestycje wynikają z przyjętego przez Sejmik w czerwcu b.r. programu modernizacji Parku. Władze WPKiW wystąpiły także o dokapitalizowanie na kwotę 5 mln zł do drugiego Akcjonariusza- Skarbu Państwa, o taką samą kwotę zamierza także wystąpić do gmin z regionu, a w szczególności do Katowic, Chorzowa oraz Siemianowic Śląskich. [...]
Dobrze, że samorząd ma coraz większe wpływy w parku. Władze są jakie są, ale na pewno to lepiej niż gdyby dalej skarb państwa miał rządzić.
Co do zapowiadanych inwestycji to jeśli idzie o ,,elektronicznego systemu kontroli dostępu w oparciu o karty magnetyczne '' to może trzeba będzie wykupić kartę na wstęp do parku, a sprawdzać będą kanary
,,900 tys. zł na trasę rowerowo-narciarską'' - chodzi o jakąś zupełnie nową trasę? trochę mało pieniędzy. Na pewno warto by kupić lub nawet lepiej zlecić komuś w drodze przetargu ratrakowanie zimą jakieś trasy w parku. Odnoszę wrażenie, że narciarstwo biegowe staje się coraz bardziej popularne.
,,400 tys. zł na budowę parku linowego'' a to co ma być? plac zabaw z linami?
no i koniecznie trzeba zlikwidowac płatny wstęp na teren wesołego miasteczka
Wit - Śro Sie 30, 2006 3:34 pm
Park linowy działa już na Równicy w Ustroniu...mozna poczuc się jak Tarzan i poskakać z drzewa na drzewo....mała rzecz a cieszy.
Wstęp do naszego parku tylko i wyłacznie bezpłatny...w tym teren Wesołego Miasteczka....płatne powinny byc poszczególne atrakcje, ciekawy ten system o którym mpisze Salutuj....tak bym to mniej więcej widział
d-8 - Czw Sie 31, 2006 12:30 am
Dziś w radiu słysząłem że samorządowcy polecieli właśnie do Niemiec konsultować z ichniejszymi ekspertami od parków rozrywki rozwiązania do naszego parku
Wit - Wto Wrz 05, 2006 9:59 pm
Browary Tyskie wyremontowały chorzowskie fontanny
mag2006-09-04, ostatnia aktualizacja 2006-09-05 12:36
Aleje Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku zdobi dziewięć fontann. Od dawna nie tryskały wodą. Browary Tyskie przywróciły im pierwotny blask.
Ostatnia fontanna - "Na wodzie" - została uruchomiona 30 sierpnia. Znajduje się na środku największego akwenu wodnego w parku. Jest zbudowana ze stali nierdzewnej, z centralnej dyszy wyrzuca wodę na 20 metrów. Pozostałe dysze - po osiem w dwóch rzędach - tryskają nie wyżej niż na dziesięć metrów. Z ciemności nocy wydobywa ją sześć białych reflektorów o mocy 300 W każdy. Wszystkie fontanny są podświetlone.
Nieckę "Przy pawiach" - kaskadę nad oczkiem wodnym z rybkami i roślinnością - zabezpieczono masą żywiczną. Niecki "Pelikanów", "Ryb" i "Fok" wystarczyło pokryć mleczkiem cementowym i drobnym kruszywem. Niecka "Ślimaka" była tak zniszczona, że trzeba ją było całą odnowić, wykorzystując najnowsze technologie hydroizolacji. W niecce "Żyrafy" dziur było jak w sicie. Poza "cerowaniem" przewidziano, że znajdą się amatorzy kąpieli. Pokryto ją więc powłoką antypoślizgową. Wyglądu niecki "Dziewczyny z dzbanem" nie dało się przywrócić, ponieważ nie figurowała na żadnym zdjęciu. W miejsce misy zaprojektowano więc dzban. Przy fontannie "Głównej" można przysiąść. Obrzeża niecki z granitowej kostki tworzą ławeczkę.
Przy odbudowie parkowych fontann pracowało 30 osób. Ekipą kierował Magnus Patalong z Międzyrzecza Dolnego, najlepszy w Polsce specjalista od renowacji i rekonstrukcji basenów i fontann. Pamiętał o oszczędności i sześciokrotnie obniżył zużycie energii wykorzystywanej w parkowych fontannach.
Wyglądu niecki Dziewczyny z dzbanem nie dało się przywrócić, ponieważ nie było jej na żadnym zdjęciu. Zamiast misy zaprojektowano więc dzban
fot. materiały prasowe
[hr]
Po 5 mln zł dla parku i lotniska
Tomasz Głogowski 2006-09-03,
(...)Samorząd dokapitalizuje też sumą 5 mln zł Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. Obejmie w ten sposób 500 tys. nowych akcji. Udział województwa w WPKiW wzrośnie z 58 do 63 proc.
Zarząd WPKiW chce przeznaczyć m.in. 2,9 mln zł na modernizację Hali Wystaw "Kapelusz", 900 tys. zł na nową trasę rowerowo-narciarską oraz 400 tys. zł na budowę parku linowego.
Władze parku wystąpiły też o dokapitalizowanie do kolejnych akcjonariuszy: Skarbu Państwa i gmin: Katowice, Chorzów oraz Siemianowice Śląskie. Zarząd parku chce, aby pozostali akcjonariusze, podobnie jak samorząd, wyłożyli po 5 mln zł.
Wit - Wto Wrz 12, 2006 11:34 pm
Zamieszanie ze Szczurołapem
Małgorzata Goślińska
2006-09-10, ostatnia aktualizacja 2006-09-10 20:00
Brama do śląskiego zoo odzyska piaskowy kolor. To pamiątka po rodzie Donnersmarcków. Nie wiadomo, co się stało ze Szczurołapem, drugim cennym łupem ze Świerklańca. Czy taka rzeźba w ogóle istniała?
Kamienna brama stoi w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku ponad pół wieku, ale jej historia jest jeszcze starsza. Na początku lat 70. XIX wieku Guido hrabia Henckel I książę von Donnersmarck postanowił wybudować dla swojej pierwszej żony markizy de Paiva nową rezydencję w głębi parku świerklanieckiego. Nazwana "Małym Wersalem" dziś istnieje jedynie na rysunku w Musee d'Orsay w Paryżu. W Polsce nie zachowały się nawet szkice projektów, a sam budynek po II wojnie został doszczętnie zniszczony i rozgrabiony. Z pałacu pozostał taras z fontanną, basenami i rzeźbami. Bramę przeniesiono do śląskiego zoo. Świerklaniec oficjalnie nigdy się o nią nie upomniał.
Od 12 lat brama wpisana jest do rejestru zabytków. - Odkąd pamiętam, nie była konserwowana - mówi Irena Kontny z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach. Fundacja dla Śląska znalazła sponsora, który zapłaci za prace konserwatorskie. Ruszą już w tym tygodniu i potrwają do października. - To będzie uzupełnianie, wzmacnianie, impregnacja - wymienia Kontny. - Brama jest mocno zabrudzona. Pierwotnie miała ciepły, piaskowy kolor. Zostanie przywrócony, ale tak, by nie zetrzeć naturalnej warstwy ochronnej kamienia.
Troska Fundacji o park zaczęła się od rzeźb. Teraz chce się zająć renowacją "Pawi" koło Przystani, ponieważ znajdują się w ciągu fontann, niedawno odnowionych i na powrót otworzonych przez Browary Tyskie. - Mają wyjątkową wartość, bo ich autorką jest Anna Dębska - mówi Henryka Żabicka z Fundacji.
Dębską można znaleźć w muzeach Anglii, Francji, Niemiec, Szwecji, Japonii, Stanach Zjednoczonych, Meksyku. Założycielka jednej z pierwszych prywatnych stadnin w powojennej Polsce w rzeźbie ilustruje zwierzęta. "Gazele" w Rozarium, "Źrebaki" w zoo, Wyjące wilki pod zjeżdżalnią na terenie chorzowskiego parku to również jej dzieła.
Fundacja poszukuje innej cennej rzeźby - "Szczurołapa" Emanuela Fremieta. Rok temu Żabicka znalazła ją w książce o chorzowskim parku. - Stała koło Przystani. Prawdopodobnie przyjechała tu razem z bramą ze świerklanieckiego parku.
Kontny nie słyszała o takiej rzeźbie. - Ale wiele wskazuje, że jeśli była w Polsce, to w Świerklańcu.
Fremiet pozostawił tam fontannę oraz przedstawienia walczących zwierząt. Sławny francuski artysta był wtedy na topie, w Polsce tylko Donnersmarcka było na niego stać.
"Szczurołap" zniknął z Chorzowa w latach 80. Żabicka słyszała, że trafił do Gliwickich Zakładów Urządzeń Technicznych. - Może jest na gruzowisku? To magazyn modeli, które zeszły z produkcji i są już niepotrzebne - mówi Czesław Noranty, kierownik odlewni GZUT-u.
Przypomina sobie tylko "Szczurołapa", wykonanego w odlewni według projektu Petera Lippa na zabrzańską fontannę i również w czasach powojennych zawiezioną do chorzowskiego parku. Potem gliwicki zakład zrobił kopię, która do dziś stoi w śląskim zoo, a oryginał w 1995 roku wrócił do Zabrza.
Czy w WPKiW były dwa "Szczurołapy", czy w opracowaniu, które znalazła Fundacja, jest błąd? Andrzej Holeczko-Kiehl z Muzeum Śląskiego w Katowicach sprawdzi, czy Fremiet, rzeźbiarz animistyczny, w ogóle ma w dorobku "Szczurołapa".
Rozpocznie się renowacja bramy prowadzącej do chorzowskiego zoo
Fot. TOMASZ WAJSPRYCH / AG
absinth - Śro Wrz 13, 2006 8:42 am
Biuletyn Zamówień
Publicznych nr 237
z dnia 2006-09-11
POZYCJA 47007
OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - roboty budowlane
Chorzów: budowa Pawilonu Dydaktycznego w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym na terenie WPKiW S.A.
1.5) Określenie przedmiotu zamówienia: budowa Pawilonu Dydaktycznego w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym na terenie WPKiW S.A.według zakresu robót określonego w specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót będącej załącznikiem do specyfikacji istotnych warunków zamówienia
2) Wielkość lub zakres zamówienia
Całkowita wielkość lub zakres: wielkość zamówienia: 626446.75 PLN
3) Czas trwania zamówienia lub termin wykonania: Wymagany; data zakończenia: 31.12.2006
Kris - Pią Wrz 22, 2006 7:39 pm
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3637709.html
Chorzowski Kapelusz pełen kwiatów
Agnieszka Wróbel2006-09-22, ostatnia aktualizacja 2006-09-22 19:24
Moda dotyczy nie tylko stroju, ale i ogrodów. Skutecznie przekonuje o tym jesienna wystawa kwiatów otwarta w piątek w chorzowskim Kapeluszu. Już teraz wiadomo, że drzewa iglaste powinny zastąpić rośliny, które po przekwitnięciu zachwycają owocami
Fot. Marcin Tomalka / AG
Bolesław Wujczyk pokazuje podczas wystawy, jak formuje się bonsai
Zdzisław Szumilas ze Szczyrku hoduje rośliny i projektuje ogrody. - Najpiękniejsze są te, w których przez cały rok można coś podziwiać - przekonuje. Teraz właśnie jest czas na sadzenie roślin cebulkowych, które zakwitną wiosną. Zdaniem Szumilasa coraz modniejsze stają się byliny i rabaty w stonowanej kolorystyce. Iglaki są w odwrocie, a największym grzechem jest "zdobienie" ogrodu oponami i malowanymi kamieniami. - Trzeba też raz na zawsze wyprowadzić z ogrodów krasnale - dodaje Szumilas. Zachęca też do sadzenia roślin, które po przekwitnięciu zachwycają owocami, np. ognik.
Dużym zainteresowaniem cieszą się także drzewka bonsai. Najstarsze z nich mają nawet 80 lat. - Do tego nadaje się każda roślina, która ma zdrewniały pień, ale słyszałem że pewnemu Japończykowi udało się wyhodować bonsai z mlecza - opowiada Bolesław Wujczyk z Polskiej Asocjacji Bonsai, który dzisiaj zaprezentuje, jak formuje się drzewka.
Małgorzata Ślipko i Irena Mroczek każdego roku przychodzą na wystawę. Żadna z nich nie ma ogrodu. - Jesteśmy tu, żeby nacieszyć oczy. Pomarzyć, co mogłybyśmy sadzić - opowiadają. Na razie hodują kwiaty na balkonie i w mieszkaniu.
Przed halą wystawową trwa kiermasz, gdzie można kupić wszystko, co niezbędne do pielęgnacji ogrodu.
Wystawa potrwa do poniedziałku. Bilety normalny kosztują od 3 do 6 zł.
Strona 4 z 21 • Wyszukano 2275 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21