ďťż
[Piłka nożna] Mistrzostwa Europy w 2012 roku



Kris - Pią Kwi 09, 2010 7:37 am
Euro 2012 na Śląskim? Nie ma i nie będzie

Polska Dziennik Zachodni Rafał Musioł

Dzisiaj 09:12:40
Kłopoty Ukrainy w kontekście przygotowań do Euro 2012 na nowo rozbudziły dyskusję, czy Stadion Śląski może wrócić do gry i stać się jedną z aren imprezy.

- Czy mamy takie sygnały? No cóż, o kuluarowych rozmowach nie wypowiadam się publicznie. Sam Śląski w każdym razie będzie gotowy już w 2011 roku - dolał oliwy do ognia marszałek województwa Bogusław Śmigielski, oglądając plan budowy, w jaki przemienił się zmodernizowany chorzowski gigant.

Sam Śląski to jednak o wiele za mało. Ogłoszona w maju 2009 roku decyzja UEFA o wybraniu czterech miast %07w każdym z państw-organizatorów i jasne postawienie sprawy, że Chorzów i Kraków nie są już na tej liście nawet rezerwowymi, sprawiła, że wiele niezbędnych dla zorganizowania Euro planów pozostało na papierze. Powód był prosty: pierwszeństwo w pozyskiwaniu pieniędzy na infrastrukturę otrzymały Warszawa, Poznań, Wrocław i Gdańsk. Co więcej, paradoksalnie oznaczała też zielone światło dla wielkich miejskich inwestycji w Katowicach i w Chorzowie.

W praktyce oznacza to, że w pierwszym z tych miast w połowie 2012 roku kibice weszliby na rozkopany Rynek, mogliby podziwiać powstawanie podziemnych parkingów na Dworcowej, a jeśli udałoby im się przedrzeć przez zrytą nawierzchnię Korfantego, trafiliby na plac budowy w okolicy Spodka. Gotowy byłby już co prawda nowy dworzec, ale przed nim powstawałaby akurat galeria handlowa, no i z dworca wciąż nie byłoby połączenia z lotniskiem w Pyrzo-wicach, gdzie z kolei brakowałoby kilku elementów wymaganych przez UEFA przy obsłudze pasażerów i VIP-ów przylatujących na mecze.

Gdyby jakimś cudem piłkarscy fani trafiliby jednak do Chorzowa, tu z kolei zastaliby rozebraną newralgiczną dla komunikacji estakadę. Prace na niej mają się rozpocząć w 2011 roku i potrwają dwa razy po dziewięć miesięcy. W najlepszym więc przypadku gotowa byłaby jedna nitka trasy. Miasta organizujące mistrzostwa posługują się niezwykle precyzyjnymi podręcznikami, przygotowanymi przez europejską federację. Zawarto w nich między innymi liczbę niezbędnych miejsc noclegowych, podzielonych na poszczególne kategorie. W śląskiej aglomeracji także tego warunku nie udałoby się już spełnić. Co prawda można liczyć na wciągnięcie do tych statystyk Krakowa, jednak także pod Wawelem część planowanych "mistrzowskich" inwestycji została zaniechana.

Euro na Śląskim jest więc nierealne, trudno się więc dziwić, że szefowie województwa postawili na imprezy lekkoatletyczne, zadowolą się też piłkarskimi mistrzostwami Europy, ale kobiet, w 2013 roku, gdy wiele prac zostanie zakończonych, a wymagania i zainteresowanie są znacznie mniejsze niż w kontekście rywalizacji mężczyzn.

Część złudzeń rozwiewa zresztą sam prezydent UEFA, Michel Platini, który wczoraj zakończył wizytację ukraińskich miast i spotkał się z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Francuz już w środę stwierdził, że mocno wierzy w Euro 2012 w czterech polskich i czterech ukraińskich miastach.

Współpraca: Monika Pacukiewicz, Justyna Przybytek.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html




tremolo - Pią Kwi 09, 2010 11:30 am
dlaczego nie da się wzmożyć współpracy śląskich i zagłębiowskich miast w kontekście jakiejkolwiek imprezy? Czemu miasta partnerskie to nie miasta sąsiadujace tylko miasta w Niemczech, Francji, Czechach?

Dlaczego każdy działa i tak samodzielnie, ulice sa remontowane tylko do granicy i ani milimetr dalej? Dlaczego brak jest "przejsć" między miastami, tylko trzeba wszystko objeżdżać dookoła przez A4 i DTŚ, - na przykład brak połączenia Witosa w Chorzowem Batorym, Siemianowic z Czeladzią, Czy nawet Witosa z centrum inaczej niż przez A4 i Załęże?

Takie absurdy są przerażajace.
Czemu ludzie jadący na mistrzostwa musieliby w ogóle podziwiać dworzec w Katowicach, mogą przecież wysiąść w Chorzowie Batorym, albo Chorzowie Mieście - gdzie prosto tramwajem mogliby pojechać pod stadion - brak tylko linii tramwajowej Batory - WPKiW. A tory w tych miejscach istnieją. Tramwaj mógłby jechać okrężną: Katowice-Chorzów, raz pod WPKiW raz przez Załęże. Mozna awaryjnie użyć dworca w Chorzowie Starym - niestety zlikwidowali trasę nr 12 wówczas szłoby dojechać 3 drogami zarówno z Katowic jak i Chorzowa.



kiwele - Pią Kwi 09, 2010 12:24 pm

Euro 2012 na Śląskim? Nie ma i nie będzie

Polska Dziennik Zachodni Rafał Musioł

Dzisiaj 09:12:40
Kłopoty Ukrainy w kontekście przygotowań do Euro 2012 na nowo rozbudziły dyskusję, czy Stadion Śląski może wrócić do gry i stać się jedną z aren imprezy.

- Czy mamy takie sygnały? No cóż, o kuluarowych rozmowach nie wypowiadam się publicznie. Sam Śląski w każdym razie będzie gotowy już w 2011 roku - dolał oliwy do ognia marszałek województwa Bogusław Śmigielski, oglądając plan budowy, w jaki przemienił się zmodernizowany chorzowski gigant.

Sam Śląski to jednak o wiele za mało. Ogłoszona w maju 2009 roku decyzja UEFA o wybraniu czterech miast %07w każdym z państw-organizatorów i jasne postawienie sprawy, że Chorzów i Kraków nie są już na tej liście nawet rezerwowymi, sprawiła, że wiele niezbędnych dla zorganizowania Euro planów pozostało na papierze. Powód był prosty: pierwszeństwo w pozyskiwaniu pieniędzy na infrastrukturę otrzymały Warszawa, Poznań, Wrocław i Gdańsk. Co więcej, paradoksalnie oznaczała też zielone światło dla wielkich miejskich inwestycji w Katowicach i w Chorzowie.

W praktyce oznacza to, że w pierwszym z tych miast w połowie 2012 roku kibice weszliby na rozkopany Rynek, mogliby podziwiać powstawanie podziemnych parkingów na Dworcowej, a jeśli udałoby im się przedrzeć przez zrytą nawierzchnię Korfantego, trafiliby na plac budowy w okolicy Spodka. Gotowy byłby już co prawda nowy dworzec, ale przed nim powstawałaby akurat galeria handlowa, no i z dworca wciąż nie byłoby połączenia z lotniskiem w Pyrzo-wicach, gdzie z kolei brakowałoby kilku elementów wymaganych przez UEFA przy obsłudze pasażerów i VIP-ów przylatujących na mecze.

Gdyby jakimś cudem piłkarscy fani trafiliby jednak do Chorzowa, tu z kolei zastaliby rozebraną newralgiczną dla komunikacji estakadę. Prace na niej mają się rozpocząć w 2011 roku i potrwają dwa razy po dziewięć miesięcy. W najlepszym więc przypadku gotowa byłaby jedna nitka trasy. Miasta organizujące mistrzostwa posługują się niezwykle precyzyjnymi podręcznikami, przygotowanymi przez europejską federację. Zawarto w nich między innymi liczbę niezbędnych miejsc noclegowych, podzielonych na poszczególne kategorie. W śląskiej aglomeracji także tego warunku nie udałoby się już spełnić. Co prawda można liczyć na wciągnięcie do tych statystyk Krakowa, jednak także pod Wawelem część planowanych "mistrzowskich" inwestycji została zaniechana.

Euro na Śląskim jest więc nierealne, trudno się więc dziwić, że szefowie województwa postawili na imprezy lekkoatletyczne, zadowolą się też piłkarskimi mistrzostwami Europy, ale kobiet, w 2013 roku, gdy wiele prac zostanie zakończonych, a wymagania i zainteresowanie są znacznie mniejsze niż w kontekście rywalizacji mężczyzn.

Część złudzeń rozwiewa zresztą sam prezydent UEFA, Michel Platini, który wczoraj zakończył wizytację ukraińskich miast i spotkał się z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Francuz już w środę stwierdził, że mocno wierzy w Euro 2012 w czterech polskich i czterech ukraińskich miastach.

Współpraca: Monika Pacukiewicz, Justyna Przybytek.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html


Nigdy dotad nie tlumaczono tak zgrabnie, ze nie miec czegos jest lepsze od miec.

Przekonani i udobruchani przygladamy sie uwaznie realizacji tych wszystkich pocieszen na tymczasem i w zamian.



Kris - Śro Maj 12, 2010 7:48 am
Platini: Chorzów ma szansę na Euro 2012

Dziennik Zachodni Jacek Sroka

2010-05-12 06:00:21, aktualizacja: 2010-05-12 06:00:21

Jeśli Ukraina nie zdąży, turniej zorganizuje albo sama Polska, albo z pomocą Węgier lub Niemiec - zapowiedział prezydent Europejskiej Unii Piłkarskiej Michel Platini w wywiadzie dla strony internetowej Niemieckiego Związku Piłkarskiego (DFB).
Ta niespodziewana deklaracja najważniejszego człowieka w europejskim futbolu oznacza dla nas wskrzeszenie nadziei na zorganizowanie turnieju Euro 2012 nie w czterech, jak dotąd planowano, polskich miastach, ale w sześciu - czyli także w Chorzowie i Krakowie.
363 tyle dni na przygotowania do Euro straciliśmy od 13 maja 2009 r., gdy UEFA ogłosiła, że Chorzów i Kraków wypadają z gry
- Sześć polskich miast to na pewno jedna z opcji - potwierdził Francuz. Tymczasem na Stadionie Śląskim trwa przebudowa trybuny zachodniej. Wkrótce ma się rozpocząć montaż zadaszenia o powierzchni aż 44 tysięcy metrów kwadratowych.

- Będziemy gotowi z modernizacją na czas - publicznie zapewniał przed kilku tygodniami marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski, jakby przeczuwając wczorajszą zapowiedź Platiniego.
Termin oddania do użytku chorzowskiego giganta wyznaczono na lipiec 2011 roku, a więc blisko rok przed turniejem Euro 2012. Krakusy też nie próżnują. Stadion Wisły ma być gotowy jeszcze wcześniej niż nasz, bo już w czerwcu bieżącego roku.

Niestety same stadiony to nie wszystko. Największy problem w tym, że oprócz nich, przed ogłoszeniem, które miasta w Polsce urządzą Euro 2012, planowano w naszym regionie wiele ważnych inwestycji infrastrukturalnych. Gdy UEFA wybrała na gospodarzy turnieju w Polsce Gdańsk, Poznań, Warszawę i Wrocław, te inwestycje zostały odłożone na później. W efekcie dziś kalendarz robót na Śląsku wygląda tak, że w czerwcu 2012 r., kiedy w stolicy czy we Wrocławiu będą rozgrywane mecze, katowicki Rynek i główna arteria miasta, al. Korfantego, mają być kompletnie rozkopane. Podobnie będzie z ul. 1 Maja, 3 Maja i Dworcową. Do tego koło Spodka będzie powstawała tzw. strefa kultury.

Remont zaplanowano także na przebiegającej przez centrum Chorzowa estakadzie. W takiej sytuacji trudno byłoby sobie wyobrazić nawet dotarcie dziesiątków kibiców na Stadion Śląski. Co gorsza, na razie nikt nie ma pomysłu na to, co trzeba byłoby zrobić, by przywrócić Euro Śląskowi, gdyby Ukraina ostatecznie nie spełniła oczekiwań UEFA, a władze federacji chciały całą imprezę oddać Polsce.

- Modernizacja estakady to duża inwestycja, częściowo finansowana ze środków unijnych, i nie ma mowy o przyspieszeniu tych robót - mówi Marek Kopel, prezydent Chorzowa. Dodaje, że również planowana obwodnica miasta nie będzie oddana do użytku w 2012 r. - W tym roku będzie gotowy projekt, ale na wybudowanie obwodnicy potrzeba miliarda złotych i co najmniej kilku lat - konkluduje Kopel. Mimo to deklaruje, że "Chorzów będzie gotowy do organizacji tej imprezy, jeśli będzie taka wola UEFA".

Los Euro 2012 na Ukrainie rozstrzygnie się prawdopodobnie już 2 czerwca w szwajcarskim mieście Nyon, gdzie odbędzie się kolejne posiedzenie Komitetu Sterującego UEFA, który nadzoruje przygotowania Polski i Ukrainy do tej imprezy. Być może wtedy okaże się, czy słowa Platiniego były kolejną obiecanką, czy może poważną deklaracją, która skłoni śląskich samorządowców do postawienia na głowie ich planów.

2 czerwca w szwajcarskim Nyonie odbędzie się kolejne posiedzenie Komitetu Sterującego UEFA, który nadzoruje przygotowania Polski i Ukrainy do Euro 2012. O szczegółach organizacji turnieju na Ukrainie działaczy Europejskiej Unii Piłkarskiej ma poinformować wicepremier rządu Wiktor Kolesnikow. UEFA od dłuższego czasu jest niezadowolona z postępów prac u naszych wschodnich sąsiadów.

- Jeśli Ukraina nie zdąży, turniej zorganizuje sama Polska, albo z pomocą Węgier lub Niemiec - stwierdził prezydent UEFA Michel Platini w wywiadzie zamieszczonym na stronie www.dfb.de. To daje nadzieje dla Chorzowa i Krakowa, które 13 maja 2009 r. zostały skreślone przez Komitet Wykonawczy UEFA z listy gospodarzy turnieju. Na Śląsku ze spokojem podchodzą jednak do wywiadu Platiniego.

- Było już wiele doniesień medialnych o potencjalnych zwrotach akcji w walce o Euro. My ze swej strony zgodnie z planem modernizujemy stadion w Chorzowie, żeby w połowie 2011 roku był gotowy na organizację wielkich imprez sportowych i artystycznych - powiedział dyrektor Stadionu Śląskiego Marek Szczerbowski.

W podobnym tonie wypowiedział się prezydent Chorzowa. - Prezydent Michel Platini mówił już różne rzeczy, ale nie szły za tym żadne decyzje. Chorzów będzie gotowy do organizacji tej imprezy i jeśli będzie taka wola UEFA, to na pewno nie odmówimy
goszczenia najlepszych drużyn piłkarskich Starego Kontynentu - stwierdził Marek Kopel.

Gdyby w 2012 r. Euro zawitało na Śląski problem miałyby Katowice. Miasto będzie wówczas rozkopane wzdłuż i wszerz. W 2011 r. ma się rozpocząć przebudowa centrum: głównej arterii miasta - al. Korfantego, Rynku i ulic wokół, m.in. 1 Maja, 3 Maja i Dworcowej. Do tego w okolicach Spodka będzie się budowała tzw. strefa kultury, czyli będą powstawały nowe siedziby Muzeum Śląskiego, Narodowej Orkiestry Polskiego Radia Katowice i Międzynarodowe Centrum Kongresowe.

Z drugiej strony PKP oraz firma Neinver biorą się za przebudowę dworca PKP i choć harmonogram robót przewiduje, że sam budynek dworcowy będzie oddany do użytku przed czerwcem 2012 r., to klienci kolei wychodząc z gmachu trafią na wielki plac budowy, bo na pl. Szewczyka galeria handlowa ma być gotowa dopiero pod koniec 2012 r., ci którzy wyjdą na pl. Andrzeja trafia do dworca tymczasowego, czyli blaszanych kontenerów. Mimo tego Waldemar Bojarun rzecznik katowickiego magistratu twierdzi, że gdyby szansa z Euro jednak się pojawiła, to miasto jej nie zmarnuje.

- Myślę, że w przypadku dworca PKP, choć to prywatna inwestycja, byłaby możliwa przyspieszenia inwestycji. Podobnie przebudowa rynku nabrałaby tempa. Byłoby to wyzwanie, ale moglibyśmy z jednymi elementami przebudowy poczekać, a z innymi się pospieszyć - wyjaśnia Bojarun.

Nie najlepiej jest w naszym regionie z miejscami hotelowymi, zwłaszcza tymi o najwyższym standardzie. Ten wymóg UEFA dałoby się jednak rozwiązać dopuszczając zakwaterowanie przyjezdnych kibiców w hotelach w Krakowie oraz w Beskidach. Cały czas trwa rozbudowa lotniska w Pyrzowicach.

- W tym roku skończymy przygotowywanie dokumentacji i ogłosimy przetargi na budowę 13. nowych miejsc postojowych dla samolotów. Same prace rozpoczną się za rok, natomiast nowa droga startowa o długości 3200 m ma powstać do 2015 roku, a zatem już po Euro - stwierdził rzecznik Portu Lotniczego Katowice Pyrzowice Cezary Orzech.

W naszym regionie w tej chwili nie miałby nawet kto koordynować przygotowań do tej imprezy, bo przed rokiem rozwiązano działające przy Urzędzie Marszałkowskim Biuro ds. przygotowania Euro 2012 w województwie śląskim. - Pamiętajmy, że przed rokiem wszystkie polskie miasta spełniały wymogi UEFA, ale Europejska Unia Piłkarska z kandydującej szóstki wybrała cztery i z nimi podpisała umowy. Nie ma więc teraz co nadymać balonu i rozbudzać nadziei, bo prezydent Platini wyraźnie zaznacza w tym wywiadzie, że wierzy, iż Ukraina wypełni swoje zobowiązania i turniej zgodnie z planem odbędzie się w czterech polskich i czterech ukraińskich miastach. Wszelkie dywagacje na temat tzw. planu B zwykle wychodzą ze strony dziennikarzy, ale ostateczna decyzja w sprawie gospodarzy turnieju należy jednak wyłącznie do UEFA - powiedział wiceprezes PZPN ds. Euro 2012 Adam Olkowicz,
który jest członkiem Komitetu Sterującego UEFA.

Wielkie plany przed Euro

Inwestycje planowane przed rokiem w województwie śląskim na Euro 2012.
Modernizacja Stadionu Śląskiego. Budowa autostrady A 1 od węzła Sośnica do Pyrzowic. Modernizacja linii kolejowej E30 na odcinku Opole-Katowice-Kraków. Przebudowa torowisk tramwajowych w Bytomiu, Chorzowie i Katowicach. Budowa obwodnicy Chorzowa. Przedłużenie DTŚ do Gliwic. Rozbudowa lotniska Katowice Pyrzowice. Budowa nowych hoteli cztero i pięciogwiazdkowych.
Współpraca Justyna Przybytek

http://www.dziennikzachodni.pl/slask/25 ... material_1




Wit - Śro Maj 12, 2010 9:17 am
Miszel nałykał się czegoś i bredzi ....mimo wszystko zostawią to Ełuro Ukrainie.



Wit - Czw Cze 03, 2010 9:57 pm
Euro nie dla Chorzowa
J. Sroka/PAP

Dzisiaj 19:11:34



Obradujący w szwajcarskim Nyonie Komitet Sterujący UEFA potwierdził, że najbliższe piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 roku odbędą się w czterech polskich i czterech ukraińskich miastach.

Majowy wywiad prezydenta UEFA Michela Platinie-go, w którym Francuz dopuszczał możliwość rozegrania Euro w sześciu polskich ośrodkach, był więc tylko kolejną formą nacisku na Ukraińców mających spore opóźnienia w przygotowaniach do tej imprezy. Chorzów znów zatem musiał obejść się smakiem, ale nie znaczy to wcale, że modernizacja Stadionu Śląskiego zostanie zatrzymana. Zadaszony obiekt z ponad 50-tysięczną widownią i lekkoatletyczną bieżnią ma być oddany do użytku w lipcu 2011 roku.

- Wszystko jest teraz w naszych rękach. UEFA jest zadowolona z wysiłków ukraińskiego rządu włożonych w przygotowania do ME i jednocześnie jest zdziwiona, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zrobiono więcej, niż w ostatnich dwóch latach - oświadczył wicepremier Ukrainy Borys Kołesnikow odpowiedzialny w kraju za przygotowania do Euro 2012.

Kolejny test czeka Ukrainę we wrześniu, kiedy to będzie musiała udowodnić, że należycie wypełnia grafik przygotowań.

- Jeśli będziemy należycie pracować, turniej odbędzie się we wszystkich czterech wytypowanych wcześniej miastach - Charkowie, Doniecku, Lwowie i Kijowie. Obecnie nie widzę możliwości, by jedno, czy dwa z nich utraciły szansę - podkreślił Kołesnikow.

Podobną opinię wyraził także ukraiński minister ds. rodziny, młodzieży i sportu Rawil Safiulin.

Mieliśmy dwa problematyczne stadiony, w Kijowie i Lwowie. Po wznowieniu finansowania robót na tych obiektach licz-ba pracujących tam robotników wzrosła 3-4 razy. Pracują całą dobę, na trzy zmiany. Osiągnięcia te zostały docenione przez inspektorów UEFA, którzy wizytowali niedawno obydwa stadiony - dodał Safiulin.

http://www.katowice.naszemiasto.pl/arty ... egoria=679



Wit - Pią Sie 13, 2010 7:31 am

Euro 2013 - Zabrali nam kobiety!
Rafał Musioł

Dzisiaj 08:32:17 , Aktualizacja dzisiaj 08:57:11



Nasze szanse na otrzymanie mistrzostw Europy kobiet w 2013 roku są całkiem spore - powiedział nam we wczorajszym wydaniu Józef Grząba z Wydziału Piłkarstwa Kobiecego PZPN.

Tymczasem prawda jest inna: tych mistrzostw, których główną areną mógł być Stadion Śląski, na pewno w Polsce nie będzie!

- Słyszałem tylko o problemach związanych z ich organizacją, ale nie o tym, że na pewno ich nie zorganizujemy - zdziwił się dyrektor Stadionu, Marek Szczerbowski.

Decyzja zarządu PZPN zapadła miesiąc temu, ale dla wielu osób - w tym członków sztabu szkoleniowego reprezentacji - pozostała tajemnicą. Nie zamierzali chwalić się nią także lokalni urzędnicy.

- Dostaliśmy pismo z PZPN, w którym zawarta jest krótka informacja o tym, że Polska rezygnuje z praw do organizacji Euro 2013 pań - potwierdził Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego. - Warto jednak pamiętać, że to nie marszałek aplikował o tę imprezę. Związek wysłał pisma do Chorzowa i Katowic, a dopiero później te miasta zwróciły się do nas. W kwietniu powołaliśmy zespół zajmujący się tą sprawą, ale jego prace nie wyszły poza fazę analiz. Wtedy PZPN poinformował, że Polska tej imprezy już nie chce - dodał rzecznik.

Zaskoczenia rezygnacją Polski nie kryli także lokalni działacze związku, co więcej, nasza kandydatura wciąż widnieje na oficjalnej stronie UEFA.

- Ta kwestia jest zamknięta - stanowczo mówi senator Józef Bergier, przewodniczący Wydziału Piłkarstwa Kobiecego. - Powodem decyzji, która dotyczy wszystkich czterech ośrodków, jakie braliśmy pod uwagę, czyli Chorzowa, Katowic, Krakowa i Wrocławia, była infrastruktura. UEFA chciała jeden stadion na około 20.000 miejsc i resztę obiektów mniejszych. Na podstawie odpowiedzi, jakie otrzymaliśmy ze wspomnianych miast, uznaliśmy, że nie mamy szans, więc lepiej kandydaturę wycofać.

To kolejny już cios dla modernizowanego Stadionu Śląskiego w ostatnim czasie. Wcześniej nie znalazł się wśród aren Euro 2012, a niedawno, już na starcie, przepadł przy wyborach areny lekkoatletycznych mistrzostw świata w 2015 roku.

Pomysł zorganizowania na nim finału piłkarskiej Ligi Europejskiej w 2013 roku zaczyna więc wyglądać na ostatnią deskę ratunku.

http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... egoria=679



Kris - Sob Wrz 18, 2010 11:20 am
No i zaczyna się ...

Wrocław ma apetyt na ćwierćfinał Euro 2012
Sobota, 18 września (08:57)
Aż do skutku Wrocław będzie walczył o organizację ćwierćfinałów do mistrzostw Europy w 2012 roku - zapowiadają władze stolicy Dolnego Śląska. Miasto zostało pominięte w piśmie ministra sportu do UEFA, rekomendującym miasta, w których te mecze mogłyby zostać rozegrane.

To, że Wrocławia nie ma na tej liście, to zwykły skandal - grzmiał w piątek prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz:

- Nikt z nami na ten temat nie porozmawiał. Ja jestem w stanie przełknąć to, że dwa miliardy złotych z kasy publicznej idą na budowę Stadionu Narodowego w Warszawie. Ale wkurza mnie nieprawdopodobnie, że się uznaje, iż właścicielem reprezentacji narodowej jest wyłącznie Warszawa oraz że arbitralnie i w skandaliczny sposób pozbawia się nas możliwości stanięcia do konkursu w walce o ćwierćfinał - podkreślał prezydent Wrocławia.

W tej sprawie będzie więc protest wprost do UEFA, a także pismo do ministra sportu. Muszę się tylko uspokoić, bo na razie bym urągał, ale jak się uspokoję, to napiszę pismo do pana ministra - dodał prezydent Wrocławia. Piłki nie chce przejąć ministerstwo sportu, które odmówiło komentarza w tej sprawie.

Barbara Zielińska-Mordarska, RMF FM

http://sport.interia.pl/raport/euro2012 ... wa,1533507



Bartek - Sob Wrz 18, 2010 12:19 pm
Ciekawe czy Grzesiu pomoże



Bartek - Sob Wrz 18, 2010 10:18 pm
Tak opropo stadionów na EURO2012, tak obecnie prezentuje się stadion w Gdańsku http://www.bieg2012.pl/klik/KlikFiles/z ... sien_1.jpg jak dla mnie wygląda super

Fotka z http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... ount=12562



Wit - Sob Paź 02, 2010 4:58 am
Tychy zostały oficjalnie wybrane jako jedyny ośrodek pobytowy Euro 2012 w naszym regionie. Ciekawe, czy jakaś reprezentacja zdecyduje się u nas zamieszkać



Luki_SL - Pon Paź 04, 2010 7:19 pm
Znamy terminarz, oraz stadiony gdzie zagra nasza kadra na Euro 2012.
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/reprez ... omosc.html
Poniżej tabelka obrazująca rozmieszczenie poszczególnych meczy:




Wit - Pon Paź 11, 2010 9:45 pm
Walka o Euro2012 będzie ostra. Tychy już się szykują
Witold Gałązka 2010-10-11, ostatnia aktualizacja 2010-10-11 14:06:19.0



Polskich miast, które w 2012 roku ugoszczą u siebie piłkarzy startujących w mistrzostwach Europy w piłce nożnej jest aż 21, ale drużyn tylko osiem. Walka będzie mordercza. Jest o co walczyć, bo w kilku wybranych miastach kibice zostawią setki milionów złotych w hotelach, restauracjach, kasach komunikacji i miejscach rozrywki.

O względy europejskich władz piłkarskich starało się aż 160 centrów pobytowych w Polsce. Na początku października UEFA wytypowała tylko 21 miejsc (wspólna oferta Tychów i Sosnowca uratowała honor naszego regionu), ale w 2012 roku na Ukrainie i w Polsce stacjonować będzie tylko po osiem drużyn, więc trzeba się dalej starać.

Spokojny może być tylko Grodzisk Wielkopolski, który na miejsce pobytu został już wybrany przez naszą kadrę. Przeciwnikami Tychów i Sosnowca są Władysławowo, Gniewino, Słupsk, Gdynia, Gdańsk, Ostróda, Lubawa, Kołobrzeg, Międzychód, Opalenica, Legionowo, Warszawa, Józefów, Warka, Puławy, Wrocław, Jelenia Góra, Kraków i Wieliczka. Za dwa lata odwiedzi nas prawie pół miliona kibiców z zagranicy, a wielu z nich pojedzie właśnie tam, gdzie między meczami będzie stacjonować i trenować ich ukochana drużyna. Jest o co walczyć, bo w kilku wybranych miastach kibice zostawią setki milionów złotych w hotelach, restauracjach, kasach komunikacji i miejscach rozrywki.

Czy w Tychach już wiedzą, jak pokonać rywali? - Burza mózgów zaczęła się zaraz po ogłoszeniu decyzji UEFA, gdy tylko wsiedliśmy z prezydentem do auta w drogę powrotną z Warszawy do Tychów. Przez korki przy wyjeździe ze stolicy podróż przeciągnęła się do pięciu godzin i cały czas na gorąco obmyślaliśmy, jak przekonać którąś z drużyn, by w czasie mistrzostw zamieszkała w Tychach - mówi Grażyna Piechota z tyskiego magistratu.

Sam katalog i wytarte chwyty w rodzaju prezentacji multimedialnych to o wiele za mało - uznał od razu prezydent Andrzej Dziuba. Do pracy już zaprzęgnięto fotografów i tłumaczy. Do końca roku Tychy wyślą do każdej z federacji piłkarskich specjalny list i dołączą najnowszy folder z aktualnymi zdjęciami i opisem po angielsku, niemiecku i francusku.

- Dobrze wiemy, że trudno nam będzie się mierzyć na przykład z Krakowem, lecz mamy coś, co kibicom pozwoli w mgnieniu oka przenieść się do atrakcyjnych miejsc - to nasz układ komunikacyjny. Położenie o godzinę drogi od trzech lotnisk w Balicach, Pyrzowicach i Ostrawie. Szybka kolej do centrum aglomeracji i dwupasmowe drogi - mówi Piechota, podkreślając, że atutem Tychów są też Beskidy i Jura, gdzie piłkarze, ich rodziny lub kibice mogą spędzić wolny czas. - Na pewno wiele drużyn będzie chciało uciec od wielkomiejskiego zgiełku. Tychy są dla nich wymarzoną lokalizacją - dodaje rzeczniczka.

Drugi tyski patent jest jeszcze owiany tajemnicą. Wiadomo tylko, że miasto chce wykorzystać poufnych ambasadorów. Pomocy w przekonywaniu zagranicznych federacji nie odmówią podobno Jerzy Dudek, Włodzimierz Lubański i Radosław Gilewicz, bo każdy z nich ma tyski epizod w sportowej karierze. Francję ma zmiękczyć opinia hokejowej drużyny, która niedawno gościła w mieście. Przygotowuje się też tyską "cudowną broń" z prezesem fabryki Fiata w roli emisariusza. - Mamy intuicję, że we Włoszech może on zdziałać cuda - wyjawia Piechota, zasłaniając się tajemnicą rozmów.

Tychy będą się reklamować młodymi mieszkańcami, silnym sportem i zamożnością (dziesiąte miejsce w kraju). Znakiem firmowym będzie hotel Piramida w Paprocanach, który podobno wznosi się na czakramie promieniującym dobrą energią. - Piłkarze już teraz traktują Piramidę jak drugi dom. Mam nadzieję, że władze pozwolą mi teraz bez przeszkód na rozbudowę hotelu - cieszy się Tadeusz Cegliński, który od dawna chce poszerzyć Piramidę o centrum konferencyjne.

Kilkaset tysięcy złotych gmina wyda na wydłużenie boiska treningowego w pobliżu i na zagospodarowanie terenów rekreacyjnych nad jeziorem. W czasie Euro byłyby zamknięte dla publiczności i strzeżone.

Zmagania partnera obiecuje też wspierać Sosnowiec, gdzie piłkarze mogliby trenować. Z Tychów - jak dokładnie zmierzono - mieliby na stadion tylko 20 minut jazdy. Uwagę UEFA miasto przyciągnęło nowym centrum treningowym wokół Stadionu Ludowego, a z myślą o Euro powstają też w Sosnowcu dwa nowe hotele.

- Do grudnia przyszłego roku, gdy zapadną ostateczne decyzje, będziemy mieli w zanadrzu gotowe scenariusze. Na pewno powalczymy o drużynę, nie damy się niczym zaskoczyć - obiecuje Piechota.



http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ykuja.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 22 z 22 • Wyszukano 3228 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.