[Piłka nożna] Mistrzostwa Europy w 2012 roku
Kris - Sob Mar 08, 2008 9:44 am
Tajne wydatki Euro 2012
dziś
Marcin Herra, prezes spółki PL 2012, koordynującej przygotowania Polski do piłkarskich mistrzostw Europy, działa od 27 dni. Wczoraj pochwalił się dziennikarzom, co zrobił przez ten czas.
Przedstawił też współpracowników, którzy będą odpowiadali za poszczególne działy przygotowań - tzw. koordynatorów krajowych ds. bezpieczeństwa, hoteli, lotnisk oraz telekomunikacji i informatyki.
Obecnie jego firma zatrudnia 14 osób. Do końca tego roku ma być ich ok. 60. Herra nie chciał jednak zdradzić, ile będzie kosztowało podatników utrzymanie jego ludzi, choć w całości będą utrzymywani z pieniędzy budżetowych.
- Na ten rok na działania PL 2012 i spółki Narodowe Centrum Sportu (odpowiedzialnej za budowę Stadionu Narodowego w Warszawie) przeznaczono ok. 20 mln zł - przyznał pod presją dziennikarzy.
- Prezes Herra zarabia dwa razy więcej ode mnie - dodał z kolei mocno zdenerwowany minister sportu Mirosław Drzewiecki. - Właśnie po to powołaliśmy spółkę, by uniknąć tzw. ustawy kominowej i móc płacić menedżerom wysokiej klasy - a tylko tacy podołają projektowi Euro 2012 - godne stawki. Ile kosztowała nas do tej pory działalność spółki? Grosze. Zresztą nawet nie wiem, bo nie minął jeszcze miesiąc, od kiedy powołałem jej prezesa. A w ogóle to wy, dziennikarze, tylko przeszkadzacie, zadając podobne pytania. Jeśli ktoś jest dobry, to ma pracę. A jeśli ma pracę, to jak go zachęcić, by ją zmienił, by zaangażował się w nowy projekt? - atakował wyraźnie poirytowany szef polskiego sportu.
- Przez ten miesiąc nawiązaliśmy kontakty z władzami UEFA, PZPN, miastami organizatorami Euro w Polsce, stroną ukraińską, a także z ludźmi, którzy realizowali podobne projekty, jak choćby szef austriackiej spółki organizującej Euro 2008 Heinz Palme. Efekt jest taki, że w najnowszym raporcie UEFA dotyczącym sytuacji w Polsce kilkakrotnie padają zdania mówiące o tym, że prace nad przygotowaniami przyspieszyły - chwalił się Marcin Herra.
- UEFA rzeczywiście jest zadowolona z tego, co zaczęło się dziać w Polsce. Wreszcie gdy spotykamy się w sprawie Euro 2012, nie musimy się wstydzić i oszukiwać, że ktoś jest chory lub nie mógł przyjechać. Pan Herra i jego podwładni to fachowcy. Szkoda tylko, że tak długo trwało ich powołanie. No i jeszcze jedno. Wokół Euro wciąż trwa walka polityczna. Muszę chyba poprosić UEFA, by znów uderzyła pięścią w stół i przywołała do porządku polityków - powiedział nam prezes PZPN Michał Listkiewicz.
Najnowsza polityczna burza dotyczy kupców, którzy wciąż handlują na błoniach Stadionu Dziesięciolecia. Była szefowa sportu, Elżbieta Jakubiak z PiS, uważa, że minister Drzewiecki lekceważy ten problem. Według niej, nie da się usunąć ze stadionu tysięcy kupców bez porozumienia z nimi, a takiego nie ma.
- To skandal, co robi pani Jakubiak. Ona wręcz podburza kupców przeciw nam. Jak usuniemy kupców ze stadionu? Nie wiem. To nie mój problem. Władze Warszawy zaproponowały im nową lokalizację targowiska. Nie podoba im się ulica Marywilska? To już naprawdę nie mój problem - oświadczył Drzewiecki.
Marcin Herra był jeszcze bardziej enigmatyczny. Przyznał tylko, że sprawą kupców do tej pory się nie zajmował.
- Ale zostanie załatwiona. Jak? Dobrze - odparł, przypierany do muru.
Robert Małolepszy - POLSKA Dziennik Zachodni
http://zabrze.naszemiasto.pl/sport/827112.html
jacek_t83 - Pon Mar 10, 2008 7:08 am
az dziwne, ze to sie tutaj nie pojawilo.
środa, 05 marca 2008
Euro 2012: Chorzów nie jest już w rezerwie
Stadion Śląski nie jest już miejscem rezerwowym dla meczy podczas Euro 2012. Nie ma się jednak z czego cieszyć
Kilka dni temu specjaliści UEFA zwiedzili Śląsk, by się przekonać jak region jest przygotowany do Euro 2012. No i wyszło całkiem nieźle. To UEFA podejmie też decyzję, gdzie będą mecze. Tymczasem w tej sprawie cały czas się wypowiadają politycy. W TVP Katowice usłyszałem co o Chorzowie mówł minister sportu Mirosław Drzewiecki. Otóż okazuje się, że według jego słów, Stadion Śląski nie jest już obiektem rezerwowym mistrzostw! Nie ma się jednak z czego cieszyć, bo ze słów ministra wynikało, że Chorzów tak samo jak Kraków, jest miejscem zastępczym mistrzostw. Co to znaczy? Tyle, że jeżeli w innym mieście nie uda się wybudować na czas stadionu, to mecze będą albo w Krakowie, albo u nas. Szczerze mówiąc żadna z tego pociecha, bo przecież w całym zamieszaniu chodziło o to, by powiększyć liczbę aren mistrzostw. Teraz trzeba się przyglądać jak idą prace w innych miastach. Śląskim kibicom na pocieszenie wklejam tekst z gdańskiego wydania Gazety Wyborczej:
"UEFA ostrzega Gdańsk: Jeśli nie ruszycie z budową stadionu piłkarskiego do końca roku, Euro 2012 w Polsce może się nie odbyć
Sześciu ekspertów Unii Europejskich Związków Piłkarskich przyleciało w środę do Warszawy. Jeszcze tego samego dnia spotkali się z przedstawicielami Polskiego Związku Piłki Nożnej. W czwartek - z urzędnikami Gdańska, Wrocławia, Krakowa i Chorzowa (dwa ostatnie miasta są na liście rezerwowej). W piątek odpytają przedstawicieli Warszawy i Poznania.
Wizytatorów UEFA interesuje tempo przygotowań. Szczególne obawy dotyczą finansowania i procesu budowlanego, który w przypadku dróg mogą zakłócić mieszkańcy, a stadionów - przedsiębiorstwa nie zgadzające się z wynikiem przetargu.
Gdańska delegacja przedstawiła wyniki ankiety, z której wynika, że 95 proc. mieszkańców miasta popiera ideę organizacji Euro, więc protesty społeczne związane z ewentualnymi inwestycjami raczej nie wchodzą w rachubę. Eksperci UEFA pytali też o... polską zimę. Gdański harmonogram zakłada 24-miesięczny okres prac, a mrozy mogą opóźnić roboty.
- Szybko ich uspokoiliśmy. W tym roku śnieg padał przecież tylko dwa razy. Zresztą nie ma mowy o jakichkolwiek opóźnieniach. W październiku ogłaszamy przetarg na pierwszy etap robót budowlanych, czyli prace ziemne - zapewnia Renata Wiśniowska, pełnomocnik prezydenta ds. Baltic Areny.
A ewentualne protesty firm biorących udział w przetargu? - Liczymy, że apel prezydenta Pawła Adamowicza o respektowanie ogłoszonego wyniku poskutkuje i z początkiem 2009 roku ruszy budowa całego obiektu - kończy Wiśniowska.
Koncepcja spotkań z miastami-organizatorami mistrzostw powstała po analizie styczniowego raportu UEFA, w którym eksperci skrytykowali niedostateczne postępy w budowie stadionów, autostrad i lotnisk. Padły też oskarżenia o chaos polityczny i organizacyjny. Uznano, że kolejne sześć miesięcy będzie kluczowe dla powodzenia projektu. Stąd wizyty, które będą odbywać się co najmniej raz w miesiącu.
Adam Giersz, prezes spółki BIEG 2012 (15 marca zastąpi go Ryszard Trykosko), odpowiedzialnej za budowę stadionu: - Co ważne przedstawiciele UEFA na starcie zaznaczyli, że nie są tu by nas kontrolować, ale z nami współpracować. Naturalnie koncentrują się na ryzyku. Jesteśmy spokojni. Kwestia gruntu jest uregulowana [miasto wypłaciło już działkowcom z Letnicy, gdzie ma stanąć stadion, odszkodowania - red.], wybraliśmy projektanta obiektu, mamy firmę doradczą, która za miesiąc kończy pracę i przedstawi program funkcjonalno-użytkowy Baltic Areny służący wykonawcy do sporządzenia dokumentacji technicznej, oraz raport z oddziaływania stadionu na środowisko.
Koszt budowy Baltic Areny szacuje się na 554 mln zł. Miasto zarezerwowało w budżecie 122 mln zł, 144 mln zł obiecał dorzucić rząd. Resztę Gdańsk chce wziąć z kredytu długoterminowego (15-20 lat) i obligacji przychodowych.
- Baltic Arena powstanie, nawet jeśli nie uda się nam znaleźć prywatnego inwestora - mówi Marcin Szpak, wiceprezydent Gdańska ds. polityki gospodarczej. - Gorzej z infrastrukturą. Nie ukrywamy, że jeśli Unia Europejska nie dofinansuje modernizacji ulicy Słowackiego, budowy Trasy Sucharskiego czy połączenia szynowego miasta z lotniskiem w Rębiechowie, sami tych inwestycji nie zrealizujemy. Na drogi i stadion potrzebujemy przecież prawie trzech miliardów złotych. Żadna gmina nie ma takich pieniędzy w budżecie."
10:25, przemyslaw.jedlecki1
salutuj - Pon Mar 10, 2008 9:00 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
winn - Pon Mar 10, 2008 10:20 am
a ja znow slyszalem taka plotke od taksowkarza, ze UEFA w ogole zrownala wszystkie miasta (podstawowe i rezerwowe) i bedzie wybierac ktore zoorganizuja, wg przygotowan. gdzies to czytal czy cos, ale nie dopytalem :/
Kris - Pon Mar 10, 2008 8:58 pm
Potrzebujemy cudu, by zdążyć na EURO 2012
2008-03-10 (aktualizacja: 2008-03-07)
Katarzyna Kapczyńska (Puls Biznesu wyd. 2556, s. 6)
Rząd powinien przejąć ryzyko kursowe i cenowe w kontraktach infrastrukturalnych i zdać sobie sprawę, że już jesteśmy spóźnieni.
Jeśli rzeczywiście Polska chce zdążyć przed EURO 2012, to konieczna jest zmiana prawa i zasad gry „urzędnicy kontra wykonawcy”.
— Konieczne jest pełne wdrożenie FIDIC (międzynarodowy system standardów budowlanych), który reguluje prawa i obowiązki inwestora oraz wykonawcy. Nie może być tak jak obecnie. Urzędnicy często twierdzą, że opierają się na FIDIC, a jednak w praktyce wyrzucają z umów zapisy dotyczące praw przysługujących wykonawcom, a pozostawiają tylko korzystne dla siebie — mówi Marek Michałowski, prezes Budimeksu i szef związku pracodawców budowlanki.
Twierdzi, że organizatorzy przetargów na drogi, mosty, oczyszczalnie ścieków etc. coraz większe ryzyko przerzucają na firmy. Rząd i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad mają natomiast pretensje do wykonawców, że w przetargach składają oferty cenowe wzięte z księżyca.
— Przed laty marże wykonawców były kilkuprocentowe, bo ryzyko związane z inwestycjami publicznymi brali na siebie administracyjni inwestorzy. Obecnie urzędnicy organizujący przetargi przerzucają różne rodzaje ryzyka na wykonawców, którzy wliczają je w cenę kontraktu, i dlatego często oferty firm są znacznie wyższe od kosztorysów — podkreśla Marek Michałowski.
Jego zdaniem, to rząd powinien wziąć na siebie ryzyko kursowe, jakie pojawia się przy realizacji kontraków współfinansowanych z funduszy unijnych lub po prostu uzgodnić z Brukselą sposób rozliczania inwestycji w złotych.
— To absurd, że polski inwestor z polskim wykonawcą podpisuje umowy na inwestycje w Polsce, a rozlicza je w euro. Jeśli mamy prognozy, mówiące na przykład, że euro osłabi się o 15 proc., to o tyle zwiększamy cenę w ofercie przetargowej. Już i tak wiele straciliśmy na realizacji inwestycji, podczas których okazało się, że kurs euro spadł, natomiast znacząco wzrosły ceny materiałów budowlanych, a inwestor nie chciał czy nie widział możliwości ich częściowej rekompensaty — przekonuje Marek Michałowski.
Ceny materiałów i robocizny nadal będą rosły i niewiele firm będzie w stanie sprostać realizacji kontraktów.
— Przez trzy lata musimy wykonać inwestycje, które w innych krajach Europy realizowano dekadę, a do tej pory tempo prac i przygotowywania inwestycji było kilka razy wolniejsze. Z tych trzech lat czasem nawet rok musi- my poświęcić na projektowanie — dodaje Marek Michałowski.
Podkreśla, że jeśli zaczniemy budować od razu całą obwodnicę stolicy, to zakorkują się drogi wjazdowe do miasta.
— W tym samym czasie będziemy budować stadion, drugą linię metra i modernizować drogi, a to oznacza prace na większości skrzyżowań. Przez stolicę będzie można przejechać tylko rowerem albo skuterem — twierdzi Marek Michałowski.
Kris - Śro Mar 12, 2008 8:48 pm
Projekt stadionu Wisły na finiszu
Dawid Hajok
2008-03-11, ostatnia aktualizacja 2008-03-12 14:11
Projekt stadion przy ul. Reymonta jest wreszcie gotowy. Ostatnie zmiany to m.in. obniżenie płyty boiska o 80 cm i trzy dodatkowe rzędy krzesełek na trybunach wschodniej i zachodniej
Choć budowa stadionu, który ma być wizytówką Krakowa na Euro 2012, jest jeszcze w powijakach, wiadomo już z całą pewnością, jak ma wyglądać na zewnątrz. Przede wszystkim obniżono żelbetonową konstrukcję przęseł, do których przytwierdzone będą cięgna podtrzymujące zadaszenie trybun wschodniej i zachodniej. Zdaniem architektów kurtynowe elewacje po obu stronach tych trybun, to widmo dawnej kolumnady.
- Tradycja w Krakowie jest najważniejsza. To miasto cechuje wyjątkowa wrażliwość historyczna i w ten sposób staraliśmy się dać tego wyraz - podkreśla Wojciech Obtułowicz, autor projektu.
Również kolor niebieski, który pojawił się na konstrukcji, nie jest przypadkowy - nawiązuje do barw klubowych Wisły. To, co może jeszcze ulec zmianie, to forma narożnika, w którym stoi już pawilon medialny, zwany popularnie okrąglakiem. Architekci rozważają bowiem możliwość jego zabudowania, dzięki czemu obiekt zyska bardziej spójny charakter.
- Obiekt ma prezentować miejsce i rangę, z jaką podchodzimy do piłki nożnej. W tym projekcie staraliśmy się za wszelką cenę stronić od rozwiązań typowych, ponieważ uważam, że powodują skażenie architektury. Stadion powinien być jedyny w swoim rodzaju, wyjątkowy i niepowtarzalny - uważa Obtułowicz.
Głównym aspektem, nad którym w ostatnich miesiącach skupili się architekci, było jednak doskonalenie funkcjonalności oraz minimalizacja kosztów modernizacji stadionu. - Przede wszystkim czyścimy obiekt z wszystkich niepotrzebnych elementów - mówi Obtułowicz. Bezpowrotnie zrezygnowano z takich rozwiązań jak tunel pod płytą boiska łączący trybunę wschodnią i zachodnią.
W tej sytuacji dziwić może jednak nowy "ozdobnik" stadionu - zadaszona amfilada dodana na przedłużeniu elewacji trybuny wschodniej. - To nowe rozwiązanie, które zdecydowaliśmy się zastosować od strony parku. Ma służyć jako zadaszony trakt spacerowy - wyjaśnia Obtułowicz.
Istotne zmiany kryją się jednak wewnątrz. Po pierwsze - zdecydowano, że płyta stadionu zostanie obniżona o 80 centymetrów. Ułatwi to zamontowanie trzech dodatkowych rzędów na trybunie wschodniej i zachodniej. Przy okazji od nowa trzeba będzie zainstalować podgrzewaną murawę i wreszcie dojdzie do wymiany mocno zniszczonej nawierzchni.
W narożnikach, w których cały czas trwa jeszcze modelowanie nachylenia rzędów, zdecydowano się wykorzystać składane siedzenia. Wszystkie te zabiegi służyć maja poprawie widoczności oraz zwiększeniu pojemności stadionu.
- Już teraz widać i słychać, że obiekt nabiera charakteru. Poprawiła się akustyka. Wszystko nad czym teraz pracujemy, przełoży się na jakość widowiska. W trakcie gry liczy się przede wszystkim spektakl. Zrobimy, co w naszej mocy, by stworzyć widzom jak najlepsze warunki do jego oglądania - zapewnia Obtułowicz.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35800,5013348.html
absinth - Pon Mar 17, 2008 9:40 am
Minister sportu Mirosław Drzewiecki uważa, że UEFA ze względu na zagrożenie złym przygotowaniem Ukrainy do Euro 2012, wywołane silnym upolitycznieniem projektu, może przyznać Polsce prawo do zorganizowania większości rozgrywek - pisze "Gazeta Prawna".
Według informacji ministra, jeśli w Polsce będzie gotowych 6 stadionów, to wszystkie mogą być obiektami Euro 2012, a wtedy po ukraińskiej stronie turniej może się odbyć tylko na dwóch arenach. "Gazeta Prawna" pisze, że ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść półtora roku przed rozpoczęciem turnieju.
Resort sportu przygotował nowelizację rozporządzenia w sprawie przedsięwzięć Euro 2012. Dziennik wyjaśnia, że do końca marca wpisanych do rozporządzenia zostanie 120-130 projektów kluczowych dla organizacji piłkarskich mistrzostw Europy, które będą podstawą do stworzenia wieloletniego programu. Zostały one wybrane spośród prawie tysiąca projektów nadesłanych przez samorządy.
"Gazeta Prawna" podaje że, według raportu firmy Research and Marker, budowa sześciu stadionów na Euro 2012, będzie kosztowała Polskę 3 miliardy złotych. Miliard mniej będzie kosztowało wybudowanie boisk treningowych i centrów pobytowych. 33 procent kosztów stworzenia trzech samorządowych stadionów pokryje państwo.
Szczegóły w "Gazecie Prawnej"
diligent - Śro Mar 19, 2008 9:30 pm
Euro 2012: kwiecień może być decydujący
Onet.pl, PAP:
Decyzja, w których polskich miastach rozegrane zostaną mecze piłkarskich ME 2012, zapadnie po sporządzeniu przez UEFA raportów nt. stadionów i infrastruktury - powiedział prezes spółki PL 2012 Marcin Herra.
Spółka odpowiada za koordynację wszystkich prac związanych z organizacją finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku w Polsce. Herra spotkał się w środę z władzami wojewódzkimi i samorządowymi Krakowa, Katowic i Chorzowa.
Na początku kwietnia do Polski przyjedzie delegacja UEFA, by ocenić stan prac przy budowie stadionów na Eueo 2012. W maju ma powstać raport infrastrukturalny.
- Co prawda Chorzów jest na liście alternatywnej, jednak ustaliliśmy, że wszystkie sześć polskich miast "gra w jednej drużynie". UEFA ocenia nie tylko stadiony, ale też lotniska, hotele, transport, kwestie bezpieczeństwa i zaplecze medyczne. W różnych miastach różnie to wygląda. UEFA z jednej strony wskazała na ryzyko związane z przygotowaniem inwestycji i zamówieniami publicznymi oraz wskazała na napięte terminarze. Z drugiej strony - pozytywnie oceniono to, co zrobiliśmy w ostatnich tygodniach, w tym powstanie jednego ośrodka koordynacyjnego - dodał Herra.
- Kluczowe jest spełnienie wszelkich wymagań UEFA do roku 2010. Precyzyjnie wiemy, co trzeba zrobić. Ile ma być na stadionie toalet i miejsca dla kamer telewizyjnych, jaka ma być odległość boiska od trybun itd. Wiedzą też o tym wszystkim ludzie realizujący inwestycje. Musimy pracować, by oprócz wspaniałej historii, wzruszeń, świetnych rozegranych meczów i zorganizowanych koncertów, mieć stadiony spełniające ostre kryteria federacji - apelował prezes.
Euro 2012 zorganizuje Polska i Ukraina. Gospodarzami w Polsce mają być Gdańsk, Poznań, Warszawa, Wrocław oraz Chorzów i Kraków. Te ostatnie dwa miasta są na razie na tzw. liście alternatywnej.
Wit - Śro Mar 19, 2008 9:32 pm
Niemcy przebudują Śląski przed Euro 2012
Przemysław Jedlecki, współpraca Maciej Blaut, Tomasz Malkowski2008-03-19, ostatnia aktualizacja 2008-03-19 21:35
Stadion Śląski ma coraz większe szanse na mecze Euro 2012. Nad wadami stadionu przeważyła świetna infrastruktura. A sam obiekt ma być przebudowany przez renomowaną firmę z Niemiec
Chorzów ma duże szanse na organizowanie przynajmniej jednego meczu, a rolę zaplecza hotelowo-turystycznego odgrywać będzie Kraków - taką informację udało się nam w środę potwierdzić w kilku źródłach.
Tymczasem niespełna miesiąc temu wydawało się, że już wszystko stracone. Z tego, co dotąd uważaliśmy, za nasz atut, czyli trwającą od czternastu lat modernizację stadionu, eksperci z UEFA uczynili jeden z głównych zarzutów i wytknęli brak postępów w tej sprawie. Skrytykowali nas też m.in. za małą liczbę toalet i brak stałych miejsc kateringowych. Zasugerowali, że gospodarze stadionu nie potrafią skoordynować prac modernizacyjnych i poradzili wynajęcie profesjonalnej firmy, która by to zrobiła. Po takiej ocenie wydawało się, że Stadion Śląski nie ma szans w konkurencji z czterema projektowanymi obiektami w stolicy, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Nie minął jednak nawet tydzień, gdy inny zespół ekspertów przyjrzał się infrastrukturze. Okazało się, że Chorzów wraz z sąsiednimi miastami nie ma czego w tej sprawie się wstydzić. Nasze szpitale na czele z piekarską urazówką, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe oraz drogi, choć sami na nie narzekamy, przeważyły szalę na naszą korzyść. UEFA przymknęła oko nawet na skromną bazę hotelową. Z naszych informacji wynika, że eksperci federacji zasugerowali, że kibice mogą skorzystać z hoteli w Krakowie.
Przełom nastąpił też w sprawie projektu zadaszenia Stadionu Śląskiego. Wiadomo już, jaka firma tym się zajmie. Spośród trzech, które miały na to ochotę, wybrana została niemiecka GMP Architekten z Akwizgranu. Jak twierdzi nasz informator, o jej zwycięstwie miało zdecydować to, że idealne spełniania wymogi postawione przez UEFA.
(...)
Co dalej będzie działo się z projektem? W najbliższych dniach firma audytorska sprawdzi, czy rzeczywiście odpowiada on wszystkim międzynarodowym kryteriom. Umowa z wykonawcą ma zostać podpisana do 25 kwietnia. Od dnia zawarcia porozumienia firma GMP będzie miała siedem miesięcy na przygotowanie szczegółowego projektu budowlanego i wykonawczego.
To jednak nie koniec dobrych wiadomości, bo władze regionu z nowym marszałkiem Bogusławem Śmigielskim zaczęły nadrabiać zaległości. Zostanie np. powołane Biuro EURO 2012 i marszałek wynajmie jedną z renomowanych firm audytorskich, by doradzała przy przebudowie Śląskiego i podczas przygotowań do mistrzostw.
W środę w Katowicach z marszałkiem spotkał się Marcin Herra, prezes spółki PL2012, która zajmuje się przygotowaniami do piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce. Oficjalnie o szansach Chorzowa na organizowanie przynajmniej jednego meczu nie chciał się wypowiadać. Stwierdził tylko, że wszyscy ciężko pracują, by w 2012 roku mieć stadion, który spełni wymagania UEFA. Dodał też, że pod koniec kwietnia UEFA ponownie będzie oceniała stadiony, a pod koniec maja - infrastrukturę w ich okolicy.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy, że podczas spotkania z marszałkiem Herra nalegał na to, by miasta aspirujące do organizowania mistrzostw przestały ze sobą konkurować. Nie powinno być z tym kłopotów, bo nasi samorządowcy od dawna podkreślają, że nie mają nic przeciwko współpracy z Krakowem.
........
Terefere ...ale do roboty![/u]
Kris - Śro Mar 19, 2008 9:51 pm
co innego o Chorzowie mówi UEFA, a co innego strona polska
Niemniej czas się wziąźć do roboty!!!
HHOOTTEELLEE!!!!
Emenefix - Śro Mar 19, 2008 9:55 pm
[color=red]MMSILESIA.PL
Sport: W jedności siła? Wg Marcina Herry z PL 2012, tylko współpracując możemy odnieść sukces.
Czy Chorzów ma jeszcze szanse na Euro 2012?
Witold Stech 19-03-08
Dziś, o godzinie 15, odbyło się spotkanie robocze w Sali Złotej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, którego tematem przewodnim było omówienie współpracy w zakresie przygotowań do Euro 2012.
W spotkaniu, które miało charakter zamknięty brali udział: wojewodowie Lechosław Jarzębski i Zygmunt Łukaszczyk, prezydent Katowic Piotr Uszok, prezydent Chorzowa Marek Kopel oraz Marcin Herra z ramienia spółki PL 2012, koordynującej całość prac związanych z przygotowaniem w Polsce Euro 2012.
Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa z udziałem Marcina Herra, który opowiadał o samym spotkaniu, jak również odpowiadał na pytania przybyłych dziennikarzy.
- Moja dzisiejsza wizyta jest kolejną wizytą w mieście organizatora, który co prawda jest na razie na liście alternatywnej, ale pracuje z sześcioma miastami w jednej drużynie, żeby jak najlepiej być przygotowanym na decyzję UEFA - mówił Marcin Herra - działamy wspólnie, na zasadach współpracy. Mamy być silną drużyną, która będzie godnie reprezentowała Polskę w przygotowaniach do tego wspólnego przedsięwzięcia - dodał.
"Wiemy, co musimy zrobić ze Stadionem Śląskim"
Następnie poruszona została kwestia samego Stadionu Śląskiego - Przygotowanie Stadionu Śląskiego jest kluczowe w przygotowaniach do Euro 2012. Wymagania UEFA muszą zostać spełnione, a są one bardzo precyzyjne. Każdy stadion musi m.in. posiadać odpowiednią liczbę toalet, odpowiednią odległość między murawą, a trybunami. Wiemy dokładnie, co musimy wykonać na Stadionie Śląskim. Wiedzą to także ludzie odpowiedzialni w tym względzie za inwestycje - mówił Herra.
-Przygotowujemy się do bardzo ważnej wizyty ekspertów UEFA na początku kwietnia i do tego czasu musimy przygotwać profesjonalną prezentację tego, co zrobiliśmy w ciągu ustatnich 4 tygodni - dodał.
Kolejne pytanie dotyczyło samych szans Stadionu Śląskiego na stanie się jedną z aren rozgrywek piłkarskich o mistrzostwo Europy. W odpowiedzi usłyszeliśmy jedynie wymijającą odpowiedź - Nie oceniam szans. Pracujmy ciężko, codziennie podejmując dobre decyzje, żeby być przygotowanym na decyzję UEFA. Pokazujmy, że oprócz wspaniałej historii, wielkich drużyn na Stadionie Śląskim, rewelacyjnych meczy w latach '60, '70 i '80 i świetnie zorganizowanych koncertów, jesteśmy przygotowani, żeby w 2012 roku mieć stadion, który będzie wypełniał standardy UEFA.
"Im lepiej Krakowowi, tym lepiej Gdańskowi. Im lepiej Poznaniowi, tym lepiej Warszawie - tak działamy"
Nie dowiedzieliśmy się również, które miasta przodują obecnie w przygotowaniach do wielkiego piłkarskiego święta. - Na przygotowania składa się stadion, port lotniczy, hotele, transport samochodowy, baza noclegowa, szpitale, bezpieczeństwo, komunikacja i IT (technologia informacyjna). W każdym z ubiegających się o organizację miast niektóre elementy są na wyższym poziomie niż w innych. Pracujemy z sześcioma miastami, umówiliśmy się na comiesięczne spotkania, na których będą przentowane projekty oraz omawiane postępy w pracach przygotowawczych.
Ważne są rankingi. Będziemy się nimi posługiwali na spotkaniach, w celu zbudowania pozytywnej konkurencji między miastami - mówił Herra
-Ostatni raport UEFA pokazał, że istnieje spore ryzyko (w kontekście wszystkich miast ubiegających się o Euro) zwiazane z dotrzymaniem harmonogramu wykonywanych prac oraz z przygotowaniem inwestycji i zamówieniami publicznymi. UEFA ocenia jednak pozytywnie to, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach oraz pozytywnie postrzega fakt współpracy pomiędzy miastami, a także istnienia ośrodka koordynującego i zarządzającego projektem. Te rzeczy pokazują ludziom, że działając tak, jak działamy (wspólnie - przyp. red), jesteśmy na najlepszej drodze do sukcesu.
W połowie kwietnia ukaże się raport UEFA oceniający stadiony. Na koniec maja zapowiadany jest raport oceniający Polskę pod wzgledem infrastrukturalnym.
Polak z Czechem - dwa bratanki?
Poruszony został również temat spotkań z przedsiębiorcami z Czech, chcącymi inwestować w Polsce. - Nie tylko Czesi chcą z nami wspołpracować. To normalne, że tego typu wielkie przedsięwzięcia sprzyjają pozyskiwaniu inwestorów. Mamy w Polsce niż demograficzny, wielu naszych rodaków pracuje za granicą, więc powinniśmy się cieszyć z zainteresowania jakie budzi organizacja Euro - komentował tą sprawę Herra.
Kris - Śro Mar 19, 2008 10:38 pm
ME 2012 - Herra przedstawił plany spółki PL.2012
W najbliższym miesiącu odpowiedzialna za przygotowanie piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku spółka Pl.2012 wraz z UEFA zajmie się wizytacją miast, lotnisk oraz selekcją centrów pobytowych. W piątek prezes spółki Marcin Herra przedstawił jej plany i ogłosił skład zarządu.
Wstępna selekcja centrów pobytowych zaplanowana jest na 21 marca, a w kwietniu odbędą się tam wizyty z europejskiej centrali piłkarskiej. Do 30 maja powinien powstać kolejny raport UEFA dotyczący infrastruktury.
Funkcję wiceprezesa spółki PL.2012 i krajowego koordynatora ds. infrastruktury pełnić będzie Andrzej Bogucki, a Rafał Kapler będzie wiceprezesem i koordynatorem ds. organizacji i budowy stadionów. Dodatkowo w skład zarządu weszli koordynatorzy ds. własności intelektualnej Rafał Rosiejak, ds. bezpieczeństwa Tadeusz Zygmunt, ds. lotnisk Tomasz Szymczak, ds. telekomunikacji i informatyki Małgorzata Olszewska.
W marcu prezes Herra zamierza rozwijać skład kadrowy spółki (obecnie pracuje w niej 14 osób), przygotować plan strategiczny na cztery lata, a także budować odpowiednie relacje z kolejnymi zaangażowanymi w projekt instytucjami (jak Urząd Zamówień Publicznych).
Podsumowując pierwsze tygodnie swojej działalności prezes Herra podkreślił fakt nawiązania bliskiej współpracy z UEFA. W Szwajcarii spotkał się z szefem UEFA Michelem Platinim i Komitetem Wykonawczym organizacji. Na tym forum przedstawił plany spółki.
"Ostatni raport, który otrzymaliśmy z UEFA mówi o znaczącym postępie, którego dokonaliśmy przez trzy miesiące. Pokazuje to, że zmierzamy w dobrym kierunku. Jednocześnie zostało podkreślone, że mamy nadal ciężką i trudną drogę przed sobą, by osiągnąć sukces" - podkreślił Herra.
Prezes Herra ma za sobą również dwudniową wizytę na Ukrainie, gdzie rozmawiał z prezesem tamtejszej Federacji Piłki Nożnej Hrihorijem Surkisem i prezesem Narodowej Agencji (odpowiednik PL.2012) Jewhenem Czerwonenko. W jej trakcie zostały ustalone dokładne zasady współpracy obu państw.
Ważnym elementem pierwszych tygodni pracy było także spotkanie się z przedstawicielami sześciu miast, na których mają powstać stadiony na EURO 2012. Kraków i Chorzów otrzymały status miast alternatywnych na listach UEFA.
"Nie przyjmujemy założenia, że jedno miasto może zastąpić drugie, nie mamy żadnych danych, by snuć takie domysły. Nawet jeśli się okaże, że jedno, czy dwa miasta będą musiały wypaść, to pieniądze nie będą zmarnowane. To inwestycja na przyszłość, która przyniesie korzyści" - zaakcentował obecny na konferencji minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki.
"Kraków i Chorzów zostały przekwalifikowane z rezerwowych na alternatywne, i to zwiększa ich szanse. Na Ukrainie stadiony mają lepsze - dwa są gotowe, trzeci w Odessie też dobrze wygląda, a czwarty jest już w budowie. Natomiast w Polsce musimy wszystko tworzyć od nowa, stąd ryzyko inwestycji jest znacznie większe. Dlatego nie oczekujmy od UEFA teraz decyzji ile wybierze miast w Polsce, ale skupmy się na przygotowaniach" - powiedział Drzewiecki.
Ze względu na zawirowania polityczne wokół prezydenta miasta Ryszarda Grobelnego niepewna jest sytuacja w Poznaniu. Minister Drzewiecki zapewnił, że spółka i ministerstwo są jednak przygotowane na wszystkie ewentualności.
"W każdym dobrym planie muszą być systemy zabezpieczające. Jeśli będą musiały się tam odbyć nowe wybory prezydenckie, to w tym okresie musi być wzmocniona praca spółki zajmującej się EURO 2012 w stolicy Wielkopolski. Cały ciężar spocznie na nich. Na szczęście sprawa, która dotyczy stadionu, jest tu praktycznie rozwiązana" - zapewnił Drzewiecki.
Minister dodatkowo podkreślił, że nie ma takiej możliwości i zagrożenia, by Stadion Narodowy w Warszawie nie powstał w wybranym miejscu. O grunty upominają się spadkobiercy, ale zdaniem ministra w przypadku niekorzystnego wyroku sądu skarb państwa zadośćuczyni im ich należność.
Drzewiecki wybiera się w ramach obserwacji na czerwcowe mistrzostwa Europy w piłce nożnej do Austrii i Szwajcarii. Nie zarejestrował się jednak na portalu kupbilet.pl i nie będzie brał udziału w losowaniu.
"Cieszę się, że będę mógł być świadkiem tego przedsięwzięcia. Wiem, że pula biletów jest bardzo mała, dlatego apeluję do oficjeli, którzy nie są kibicami, by odstąpili swoje miejsca dla prawdziwych fanów. Przecież w telewizji też można znakomicie śledzić przebieg wydarzeń na boiskach. Poza tym liczę na to, że uda nam się zdobyć jeszcze dodatkową pulę wejściówek - złożyliśmy już odpowiednia pisma i czekamy na odpowiedź" - zdradził minister.
http://www.wirtualnemedia.pl/article/22 ... L.2012.htm
jacek_t83 - Czw Mar 20, 2008 8:07 am
Czy Chorzów ma jeszcze szanse na Euro 2012?
Edit by absinth
Emenefix juz to wrzucil 2 posty nad Twoim
Tomek - Wto Mar 25, 2008 4:19 pm
Jutro Polska-USA w Krakowie zobaczymy jak sobie to miasto poradzi z organizacją meczu. Póki co na meczu ligowym Wisły w ostatnią kolejke kolejny raz rzucono nożem z trybun na murawe. Ciekawe czy takie informacje będą miały jakiś wpływ...
Wit - Wto Mar 25, 2008 11:16 pm
Czesi trzymają za nas kciuki w sprawie Euro 2012 w Chorzowie
dziś
W czeskiej telewizji publicznej, w jej ostrawskim wydaniu, od kilku tygodni trwa kampania związana z szansą, jaką dla całego Śląska, stwarza organizacja Euro 2012 w Chorzowie. Tamtejsze media trzymają za nas kciuki i na bieżąco informują na temat szans przyznania Stadionowi Śląskiemu prawa organizacji piłkarskich Mistrzostw Europy w 2012 roku.
- Część Śląska zlokalizowana za naszą południową granicą bardzo nam kibicuje i życzy nam w tej sprawie jak najlepiej - mówi Piotr Spyra, wicemarszałek województwa śląskiego. - Mam wrażenie, że nasi południowi sąsiedzi mieszkający tuż za granicą traktują tę imprezę jak własną. To bardzo miło z ich strony.
W Chorzowie już kilka razy w tej sprawie byli czescy dziennikarze. Niedawno w Konsulacie Czeskim w Katowicach odbyło się także spotkanie biznesmenów z kraju Morawsko-Śląskiego z władzami naszego województwa m.in. wicewojewodą Adamem Matusiewiczem oraz tutejszymi samorządowcami. Czescy inwestorzy byli zainteresowani możliwością współpracy przy realizacji inwestycji przygotowujących województwo do Euro 2012.
::: Reklama :::
- Byli oni świetnie przygotowani do rozmowy z nami, a poza tym naprawdę było widać, że życzą nam w naszej walce o Euro 2012 jak najlepiej - mówi wicewojewoda Matusiewicz.
Wstępnie ustalono, że gdybyśmy otrzymali prawo organizacji mistrzostw, to strona Polska chętnie skorzysta ze zlokalizowanej za naszą południową granicą bazy noclegowej dla kibiców. Ostrawa i jej okolice mają bowiem doskonale rozbudowaną sieć hoteli i ośrodków wypoczynkowych, a także lotnisko, które może przyjmować kibiców z całej Europy. Przypomnijmy także, że do 2012 roku oddana ma być już autostrada A-1, co będzie oznaczać, że dojazd z Chorzowa do Ostrawy nie powinien trwać dłużej niż 50 minut.
To zainteresowanie strony czeskiej zauważa też konsul generalny RP w Ostrawie - Jerzy Kronhold. - Kibice Banika Ostrawa, najbardziej znanego tutaj klubu piłkarskiego, od lat przyjaźnią się z kibicami GKS Katowice i od nich najlepiej wiedzą, jak Chorzów i cały Górny Śląsk walczą o przyznanie Stadionowi Śląskiemu prawa organizacji piłkarskich Mistrzostw Europy w 2012 roku - mówi konsul Jerzy Kronhold.
Ewentualne poparcie strony czeskiej w sprawie przyznania Stadionowi Śląskiemu prawa organizacji Euro 2012 może mieć ogromne znaczenie, bo nasi południowi sąsiedzi od lat mają w europejskich władzach piłkarskich o wiele lepszą pozycję niż Polacy.
Kris - Śro Mar 26, 2008 7:46 am
Czechom można pogratulować zaangażowania, gdyż widzą w Euro2012 niezły biznes.
Mam wrażenie, że nasi południowi sąsiedzi mieszkający tuż za granicą traktują tę imprezę jak własną. To bardzo miło z ich strony.
^na tym to polega!!!
plain - Śro Mar 26, 2008 1:35 pm
Kraków może zapomnieć o Euro 2012?
Policja prowadzi postępowanie w sprawie incydentu podczas sobotniego meczu Orange Ekstraklasy Wisły Kraków z Odrą Wodzisław. Bramkarz Odry oddał sędziemu scyzoryk, który poleciał w jego kierunku z trybun. Rzucenie nożem z trybun to "gol samobójczy" w wyścigu Krakowa o prawo bycia gospodarzem Euro 2012.
Odebrałam już mnóstwo telefonów w tej sprawie i mogę tylko załamać ręce. To dla nas spory cios, bo trud wielu osób może zostać zniweczony - mówi Barbara Janik, przewodnicząca biura ds. organizacji Euro 2012 w Krakowie.
Więcej w "Przeglądzie Sportowym"
Źródło: http://sport.onet.pl/0,1248699,1716866,wiadomosc.html
macu - Śro Mar 26, 2008 1:57 pm
Może należałoby rozgrywać następne mecze na Śląskim bez publiczności? Zawsze się może znaleźć jakaś V kolumna;-)
Wit - Pią Mar 28, 2008 11:50 pm
Czy stracimy Euro 2012?
dziś
Szef europejskich władz piłkarskich Michel Platini po raz kolejny, tym razem w wywiadzie dla włoskiego dziennika La Repubblica, wyraził wątpliwość, czy Polska i Ukraina "dadzą radę" w 2012 roku zorganizować piłkarskie Mistrzostwa Europy. Uwaga ta może oznaczać, że nie tylko najlepiej przygotowany do tych rozgrywek Stadion Śląski w Chorzowie, ale także pięć innych miast w Polsce może pożegnać się z marzeniami o EURO 2012.
Słowa Platiniego to kolejny dowód na to, że dokonując w 2006 roku wstępnej selekcji organizatorów EURO, władze futbolu na Starym Kontynencie popełniły błąd, bo na ławkę rezerwowych odesłały Chorzów i Kraków, miasta o najstarszej w Polsce tradycji piłkarskiej, a postawiły na przykład na Gdańsk, gdzie stadion ma stanąć na terenie wciąż funkcjonujących ogródków działkowych, a jego ostateczna koncepcja nie zeszła jeszcze z desek architektów.
Stadion Śląski ma w tej chwili 48 tysięcy miejsc. Po planowanym remoncie będzie ich o 2,5 tysiąca więcej. Jest też doskonale położony.
- Dach nad Stadionem Śląskim będzie gotowy najpóźniej do końca 2010 roku - zapewnia Bogusław Śmigielski, marszałek województwa śląskiego. Atutem Górnego Śląska i największego polskiego stadionu jest też doświadczenie w organizowaniu imprez masowych. Na ubiegłorocznych koncertach Genessis, Red Hot Chilli Peppers czy na meczu Polska-Belgia było po 50 tysięcy ludzi.
Stadion Śląski jest też jedynym obiektem w kraju, który w promieniu 80 kilometrów ma trzy duże lotniska - w Pyrzowicach, krakowskich Balicach i czeskiej Ostrawie. W sumie, każdego roku korzysta z nich ponad 4 miliony pasażerów. Po 2011 roku, po przebudowie dróg, z każdego z tych lotnisk dojazd do Chorzowa zajmować będzie co najwyżej 50 minut.
Problemem na Śląsku pozostaje jednak infrastruktura. Najpoważniejszym elementem, który póki co dyskwalifikuje nasz region, jest brak w odległości 5 minut drogi od stadionu pięciogwiazdkowego hotelu. a taki jest wymóg UEFA. Śląski Urząd Marszałkowski już przygotowuje projekt przetargu na budowę takiego obiektu, który miałby powstać na terenie sąsiadującego ze Stadionem Ośrodka Harcerskiego. Nieoficjalnie wiemy, że inwestycją zainteresowane są m.in sieci Hilton i Marriott. Na Górnym Śląsku jest też za mało miejsc w hotelach i pensjonatach niższej klasy. Tutaj jednak rękę podali nam Czesi ze Śląska Cieszyńskiego, którzy zadeklarowali w tej sprawie daleko idącą pomoc; są gotowi zarezerwować dla kibiców z całej Europy nawet 5 tysięcy miejsc.
Najgorzej jest jednak z siecią transportową. Dworce kolejowe w Chorzowie i sąsiednich Katowicach to wciąż relikty realnego socjalizmu. Muszą zostać przebudowane. Wiele do życzenia pozostawia też sieć komunikacji miejskiej - modernizacja bardzo popularnej tutaj sieci tramwajowej to wydatek około 150 milionów euro.
Jeśli nie zaczniemy remontów w tym roku, nie zdążymy do końca 2011 roku. Wciąż niepewne jest też zakończenie budowy Drogowej Trasy Średnicowej - komunikacyjnego "kręgosłupa" Górnego Śląska oraz powstanie autostrady A-1 łączącej północ z południem Polski.
Jest umowa. Kiedy będą wspólne inwestycje?
Premier Donald Tusk przekonuje, że Polska i Ukraina zdążą z organizacją finałów Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 r. Zapewnić to ma wspólna, polsko-ukraińska umowa, którą z szefową ukraińskiego gabinetu Julią Tymoszenko podpisał wczoraj w Kijowie.
Polska i Ukraina zobowiązują się do jak najszybszego powołania wspólnego komitetu ds. przygotowania i przeprowadzenia Euro 2012. Na tym nie koniec. Umowa stanowi, że:
zostaną wybudowane nowe przejścia graniczne, a stare będą zmodernizowane, ułatwione mają być procedury związane z kontrolą graniczną, oba kraje zwiększą liczbę połączeń lotniczych, wspólnie będą budowały drogi i usprawnią kolej.
W ostateczny sukces związany z organizacją Euro 2012 wierzy nawet opozycja. Elżbieta Jakubiak (PiS), była minister sportu, dziś szefowa sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu, jest przekonana, że Polska nie zawiedzie UEFA. - Będę naciskać na rządzących, by działania szły do przodu. A do zrobienia jest wiele, np. budowa miejsc parkingowych po obu stronach, wspólne bezpieczeństwo, szkolenia służb medycznych czy straży granicznej - wylicza.
W umowie polsko-ukraińskiej nie ma dokładnych terminów realizacji i wspólnych inwestycji. Jednak o to, by nadać im znaczenie priorytetowe, zabiegać będą prezydenci obu krajów. Lech Kaczyński spotka się z Wiktorem Juszczenką w rocznicę przyznania organizacji finałów mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012, czyli 18 kwietnia.
Ewelina Cyranowska , Agata Kondzińska - POLSKA Dziennik Zachodni
salutuj - Sob Mar 29, 2008 7:31 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Pią Kwi 04, 2008 10:17 pm
Prezentacja Stadionu Śląskiego wypadła dobrze
dziś
Prezentacja Stadionu Śląskiego podczas odbywających się w Warszawie warsztatów stadionowych UEFA została oceniona pozytywnie przez ekspertów Europejskiej Unii Piłkarskiej i chorzowski obiekt cały czas ma szansę zostać jedną z aren turnieju Euro 2012. Nad przygotowaniem naszej oferty pracowali nie tylko specjaliści ze Śląska, ale także przedstawiciele firmy doradczej Ernst & Young.
- Nasza prezentacja trwała nieco ponad godzinę. W jej trakcie pokazaliśmy jakie postępy poczyniliśmy od lutowego spotkania z ekspertami UEFA. Najważniejszą sprawą było dokonanie wyboru firmy projektowej, która zajmie się budową dachu. Naszym plusem było to, że to firma GMP Architekten jest znana fachowcom, bo przygotowywała projekty wielu stadionów w Europie - mówi Marcin Stolarz, dyrektor biura Euro 2012 w Chorzowie.
Eksperci UEFA pozytywnie ocenili także gwarancje finansowe przygotowane dla tej inwestycji. Stosowne uchwały o sfinansowaniu kosztującego 250 mln zł zadaszenia Stadionu Śląskiego podjął zarząd województwa oraz sejmik samorządowy.
Podczas poprzedniego spotkania dotyczącego stadionów działacze Europejskiej Unii Piłkarskiej mieli zastrzeżenia do ulokowania trybuny VIP-ów i miejsc prasowych po wschodniej stronie widowni Stadionu Śląskiego uważając, że zachodzące słońce będzie przeszkadzać w oglądaniu meczów. %07- Teraz eksperci UEFA uznali, że to nie dyskwalifikuje naszej kandydatury. Widzów przed%07 słońcem osłaniać będzie dach, a poza tym początek spotkań w Chorzowie można wyznaczyć na późniejszą godzinę, kiedy promienie słoneczne nie będą już tak dokuczliwe - wyjaśnia Marcin Stolarz, który reprezentował w stolicy Stadion Śląski razem z dyrektorem wydziału inwestycji Urzędu Marszałkowskiego Janem Gajem, ekspertem stadionowym Romanem Sowińskim oraz przedstawicielami projektanta, inżyniera kontraktu i firmy doradczej Ernst & Young.
- Firmę konsultingową wynajął Urząd Marszałkowski. Ma ona sporządzić dla UEFA studium wykonalności projektu oraz biznesplan dalszej modernizacji Stadionu Śląskiego. Ponadto sporo pracy czeka teraz architektów, którzy mają przygotować projekt koncepcyjny. Znajdzie się w nim nie tylko zadaszenie, ale także miejsca dla VIP-ów oraz takie szczegóły techniczne jak liczba toalet czy kołowrotków przypadająca na poszczególne sektory obiektu. Pamiętać musimy również o wskazaniu odpowiedniej liczby parkingów - stwierdza dyrektor Stolarz.
Raporty do UEFA będą wysyłane z Chorzowa co dwa tygodnie, ale wszystkie najpierw trafiać będą do spółki PL 2012 koordynującej nasze przygotowania do organizacji mistrzostw Europy. Jej prezes Marcin Herra podkreśla, że sześć polskich miast starających się o Euro 2012 gra w jednym zespole, a o tym, że naprawdę są jedną drużyną można było przekonać się dzień przed spotkaniem z działaczami UEFA, kiedy szefowie poszczególnych ośrodków wzajemnie pomagali sobie w jak najlepszym przygotowaniu wszystkich prezentacji. Kilkumiesięczną działalność spółki PL 2012 Europejska Unia Piłkarska ocenia bardzo pozytywnie i jej eksperci wręcz zasugerowali, aby podobna organizacja jak najszybciej powstała także na Ukrainie.
Do końca maja ma zostać przygotowany przez UEFA raport infrastrukturalny dotyczący transportu, hoteli, bezpieczeństwa i zaplecza medycznego w sześciu polskich miastach kandydujących do organizacji Euro 2012. Decyzję o tym czy następne finały mistrzostw Europy odbędą się w Chorzowie, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu, czy też może ktoś wypadnie z tej listy, podejmie Komitet Wykonawczy UEFA po zakończeniu tegorocznych ME w Austrii i Szwajcarii.
Jacek Sroka - POLSKA Dziennik Zachodni
Kris - Nie Kwi 06, 2008 5:22 pm
Już trzy ekipy walczą o Euro 2012 na Śląskim
pj
2008-04-06, ostatnia aktualizacja 2008-04-06 19:06
Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk postawił przed faktem dokonanym marszałka i powołał Zespół do spraw Organizacji Euro 2012. To już trzeci zespół, który będzie walczył o mistrzostwa w regionie.
Urzędnicy marszałka nie ukrywają zaskoczenia. - Pismo wojewody, informujące o powołaniu zespołu, dostaliśmy pocztą bez żadnego uprzedzenia, nawet wcześniejszej rozmowy na ten temat - mówią.
- Nie ma mowy o tworzeniu bytów ponad potrzebę. Nasz zespół zajmie się tym, co leży w kompetencji wojewody, a więc np. zarządzaniem kryzysowym i bezpieczeństwem - mówi Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski.
Zapewnia też, że wojewoda nie zamierza zostać gospodarzem mistrzostw. - Nie mamy wątpliwości, że głównym gospodarzem imprezy jest marszałek województwa - zapewnia Matusiewicz.
Urząd Marszałkowski jest wdzięczny wojewodzie za wsparcie. Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka, cieszy się, że traktuje sprawę z powagą.
Nieoficjalnie w urzędzie słychać jednak utyskiwania, że Łukaszczykowi nie udało się jeszcze przekonać rządu, by w Katowicach powstało centrum powiadamiania ratunkowego. Przypomnijmy, że jeszcze za rządów PiS-u zapadła decyzja, że w pierwszej kolejności centra powiadamiania ratunkowego powstaną w tych województwach, gdzie odbędą się mistrzostwa Euro 2012. Na liście znalazły się Warszawa, Gdańsk, Wrocław i Poznań oraz Kraków. Województwa śląskiego na niej nie było. - Wystąpiliśmy do rządu, aby takie centrum powstało także w Katowicach. Wszystko jest na dobrej drodze - dodaje Matusiewicz.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5093623.html
mark40 - Śro Kwi 09, 2008 11:14 am
Tymczasem w Warszawie tylko umyją dworzec centralny he he
Euro 2012: najsłabszym ogniwem są rządowe budowy
Szanse na zbudowanie do Euro 2012 drugiej linii stołecznego metra są już niewielkie, a przebudowy Dworca Wschodniego i Zachodniego - żadne. Centralny? Zostanie umyty, żeby nie śmierdział, kwituje "Życie Warszawy".
Sypie się misterna układanka wielomiliardowych inwestycji. I co ciekawe najsłabszym ogniwem mogą okazać się wcale nie miejskie, ale rządowe budowy. Jeszcze niedawno kolejarze obiecywali, że do 2012 roku Dworzec Wschodni i Zachodni zostaną przebudowane według europejskich standardów i otoczone biurowcami ze szkła i stali. Te cuda miały powstać w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Miały, bo nie zaczęły się nawet prace projektowe. A Dworzec Centralny nadal będzie straszył w obecnej formie. Kolejarze chcą go tylko umyć, żeby mniej cuchnął.
- To katastrofa, przygotowanie do przebudowy głównych dworców jest w absolutnych powijakach, ocenia prezes Narodowego Centrum Sportu Michał Borowski. Wątpliwości budzi także przebudowa przystanku PKP Stadion - tuż obok areny otwarcia Euro 2012 - i jego integracja z planowaną stacją metra Stadion.
Jak więc dowieźć na stadion kibiców? Borowski zdradza, że miasto pracuje nad planem B. Obejmuje on warte setki mln zł inwestycje w tramwaje i plan zamiany w dniach meczów mostów drogowych w przeprawy tylko dla pieszych.
------------------------
Trzymać kciuki za katowicki dworzec, zeby PKP nie odstawiło jeszcze jakiegos numeru.
Kris - Śro Kwi 09, 2008 1:54 pm
we wczorajszych informacjach* było o stanie dworców PKP w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami EURO2012 w Polsce.
Było info o Warszawie i Krakowie.
Kraków się chwalił, że w kwestii dworca jest już przygotowany , gdyż jako jedyny dworzec PKP ma połączenie z lotniskiem
* - albo Wydarzenia (polsat) albo Fakty (tvn) -
Wit - Śro Kwi 09, 2008 3:29 pm
Rok od przyznania mistrzostw mija, a właściwie wszystko jest w powijakach
salutuj - Śro Kwi 09, 2008 4:32 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Michał Gomoła - Czw Kwi 10, 2008 11:22 am
Raport UEFA ws. EURO 2012: lekcję odrobiły tylko trzy miasta
PAP/Bartłomiej Zborowski
PAP
Niewiele się zmienia w naszych przygotowaniach do Euro 2012. Jak dowiedział się reporter programu "Teraz My!" do rąk prezesa PZPN trafił najnowszy raport UEFA w tej sprawie.
Wynika z niego, że po ostatniej, druzgocącej opinii organizatora mistrzostw, lekcje odrobiły tylko 3 miasta: Wrocław, Poznań i Kraków. Z miast tzw. wysokiego ryzyka trafiły do grupy ryzyka średniego. Zdaniem prezesa PZPN, Michała Listkiewicza, to ogromny sukces. - Jeszcze żadnemu miastu nie udało się w takim tempie poprawić swoich notowań – mówił na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Sportu.
Ale raport nie pozostawia wątpliwości, nadal najgorszej wyglądają przygotowania w Warszawie i Chorzowie. Te miasta wciąż pozostają w grupie bardzo wysokiego ryzyka. Nieco lepiej, ale też bez zmian w stosunku do ostatniego raportu, wypada Gdańsk. UEFA ocenia stan przygotowań miast do organizacji EURO m.in. na podstawie postępów w budowie stadionów, źródeł finansowania inwestycji, infrastruktury i przeszkolenia ludzi. Kolejny raport UEFA już w maju.
Tomasz Kubat
Mies - Czw Kwi 10, 2008 11:46 am
najważniejsze że w Warszawie metra nie zdążą
pamietacie? był punkt za wirtualną stację metra!
Szanse, że zdążą są rzeczywiście małe, ale wczoraj w Stołku pisali też coś takiego:
Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego, przekonywał, że dotrzymanie terminu jest realne. - Proszę nie patrzeć na tę inwestycję przez pryzmat 25 lat budowy pierwszej linii metra - zaznaczył. Wolał odwołać się do przykładu czterokilometrowego odcinka metra na Bielanach, który ma być gotowy po 22 miesiącach. Według niego dla budowy drugiej linii kluczowa będzie możliwość wydawania szybkich decyzji w ratuszu. Rozwiązywaniem wszelkich problemów związanych z Euro 2012 ma się zajmować powołany niedawno przez wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza komitet sterujący.
Argumentem dla sceptyków jest jednak opóźniający się wybór wykonawcy drugiej linii kolejki. Jeszcze jesienią zeszłego roku władze metra liczyły, że umowę z firmą, która ją zbuduje, podpiszą na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku. Stanie się to jednak przynajmniej trzy miesiące później. Wprawdzie zakończył się już jeden z etapów przetargu - negocjacje ze startującymi przedsiębiorstwami - ale dopiero w maju poznamy ich oferty cenowe. Na oddanie gotowego odcinka konsorcjum będzie miało 45 miesięcy. Jeśli rzeczywiście umowę udałoby się podpisać na przełomie czerwca i lipca. Inwestycja byłaby zatem ukończona w kwietniu 2012. Żaden poślizg nie wchodziłby więc w grę.
mark40 - Czw Kwi 10, 2008 11:48 am
Najgorzej w Chorzowie i Warszawie
No to "fajnie"
macu - Czw Kwi 10, 2008 12:26 pm
Zadziwiające. Chorzów ze stadionem jest gorzej oceniany niż inne miasta z chaszczami.
Bartek - Czw Kwi 10, 2008 1:19 pm
Lobbing, Lobbing i jeszcze raz Lobbing. Nie ważne co się robi tylko jak to się im sprzeda. Teraz tak naprawdę nie liczy się to kto co ma, ale to co obieca.
salutuj - Czw Kwi 10, 2008 1:40 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Czw Kwi 10, 2008 3:03 pm
Praca, praca i jeszcze raz praca nad przygotowaniem się do Euro i uwzględnianie uwag UEFA, a nie oglądanie się na rankingi.
MephiR - Czw Kwi 10, 2008 3:08 pm
Euro 2012: Warszawa i Chorzów - "miasta wysokiego ryzyka"
Jak dowiedział się reporter programu "Teraz My!" do rąk prezesa PZPN trafił najnowszy raport UEFA ws. Euro 2012. Wynika z niego, że od ostatniej kontroli swoją pozycję poprawiły trzy miasta: Wrocław, Poznań i Kraków. Nadal najgorzej wypadają Warszawa i Chorzów.
Wrocław, Poznań i Kraków, które wcześniej zostały zakwalifikowane jako tzw. miasta wysokiego ryzyka, trafiły do grupy ryzyka średniego.
Zdaniem prezesa PZPN, Michała Listkiewicza, to ogromny sukces. - Jeszcze żadnemu miastu nie udało się w takim tempie poprawić swoich notowań – mówił na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Sportu.
Raport nie pozostawia jednak wątpliwości - nadal najgorszej wyglądają przygotowania w Warszawie i Chorzowie. Te miasta wciąż pozostają w grupie bardzo wysokiego ryzyka. Nieco lepiej, ale też bez zmian w stosunku do ostatniego raportu, wypada Gdańsk. UEFA ocenia stan przygotowań miast do organizacji EURO m.in. na podstawie postępów w budowie stadionów, źródeł finansowania inwestycji, infrastruktury i przeszkolenia ludzi.
Co zostało do zrobienia
Hotele
Z 41 tysięcy potrzebnych na Euro 2012 nowych miejsc hotelowych powstało na razie około 5 - 7 tysięcy. Przez najbliższe 4 lata tempo budowy hoteli musi zatem wynosić nie tysiąc, ale 8 tysięcy miejsc hotelowych rocznie.
Autostrady
Z zapowiadanych w tym roku 930 km autostrad w trakcie wykonania jest 797 km. Na pozostałych 133 km nie dzieje się nic. Do Euro Polska ma wybudować ponad 2300 km nowych autostrad i dróg ekspresowych.
Stadiony
W Poznaniu w lutym ruszyła budowa trzeciego poziomu trybun. Ma się zakończyć latem. Następnie, jeszcze w tym roku, zacznie się budowa zadaszenia. Stadion będzie gotowy w 2010 r., ale pod warunkiem, że rząd zdecyduje się na sfinansowanie połowy kosztów tej inwestycji. Podobna sytuacja jest we Wrocławiu.
W Gdańsku prace ruszyły w kwietniu, ale będzie to głównie porządkowanie terenu po ogródkach działkowych. Latem rusza przetarg na wykonawcę. Właściwa budowa ruszy najwcześniej jesienią.
Lotniska
Na wrocławskim lotnisku do zrobienia jest niemal wszystko, bo nie ma nawet jeszcze pozwolenia na budowę. Przed wakacjami znany będzie wykonawca, jesienią ruszą roboty. Niemal tak samo jest w Gdańsku. Dotychczasowe drobne prace nabiorą tempa w połowie tego roku, nowy terminal ma być gotowy w 2011 r.
Nietknięte jest lotnisko poznańskie - władze remontują na razie prowadzące do niego drogi.
kcz/iga
http://www.tvn24.pl/-1,1545530,wiadomosc.html
Michał Gomoła - Czw Kwi 10, 2008 7:35 pm
Euro 2012: na Wrocław padł blady strach
(Gazeta Wyborcza, pb/10.04.2008, godz. 16:48)
Wojewoda dolnośląski nie wyda pozwolenia na rozbudowę wrocławskiego lotniska, bez którego Wrocław nie będzie mógł organizować Euro 2012 - czytamy we wrocławskim dodatku do "Gazety Wyborczej".
Przeszkodą są spadkobiercy właścicieli działek wywłaszczeni ponad 20 lat temu. Żądają wielomilionowych odszkodowań
Walka toczy się o sześć nieruchomości i 11-hektarowy teren, na którym ma powstać nowy terminal. Dzięki niemu wrocławskie lotnisko, któremu grozi przeładowanie, będzie mogło obsłużyć rocznie 4,5 miliona pasażerów. Dziś obsługuje około 1,3 miliona.
Działki, na których ma powstać drugi terminal, należą do gminy Wrocław. Odszkodowań za nie domagają się spadkobiercy właścicieli, którzy zostali wywłaszczeni w 1980 r., i wtedy dostali za nie pieniądze. Ponieważ lotnisko nie powstało w ustawowym czasie, spadkobiercy poprzednich właścicieli terenu mogą starać się o jego odzyskanie. Mają o co walczyć, bo wartość spornych gruntów dziś jest szacowana nawet na ok. 20 milionów złotych.
Wit - Czw Kwi 10, 2008 10:41 pm
UEFA: mistrzostwa na Śląskim to ryzyko
Przemysław Jedlecki, pap2008-04-10, ostatnia aktualizacja 2008-04-10 19:39
Michał Listkiewicz, szef PZPN, twierdzi, że w najnowszym raporcie UEFA Chorzów wypada wyjątkowo słabo i organizacja Euro 2012 w tym miejscu jest obarczona największym ryzykiem. Gospodarze Stadionu Śląskiego nie tracą jednak zimnej krwi.
Listkiewicz mówił o tym posłom podczas obrad sejmowej komisji sportu. - Tak naprawdę UEFA pochyli się na tym raportem 18 kwietnia, ale Listkiewicz uchylił rąbka tajemnicy. Powiedział, co jest w "brudnopisach" - mówi poseł Ireneusz Raś (PO), wiceprzewodniczący komisji.
Według szefa PZPN eksperci europejskiej federacji piłkarskiej twierdzą, że zorganizowanie Euro 2012 w Chorzowie, podobnie jak Warszawie, jest obarczone wysokim ryzykiem.
To nie pierwsza tak krytyczna ocena UEFA dla Chorzowa. Już w lutym federacja w swoim raporcie wytykała np. brak postępów w modernizacji Stadionu Śląskiego i przypominała, że prace trwają już 14 lat. Wkrótce potem okazało się jednak, że zostaliśmy pochwaleni za infrastrukturę.
Dlatego gospodarze Stadionu Śląskiego, choć przejęli się najnowszą relacją Listkiewicza, nie tracą nadziei, że i tym razem uda się odwrócić złą kartę.
Marek Szczerbowski, dyrektor stadionu, zapewnia, że krytyka ze strony UEFA będzie tylko dopingiem do lepszej pracy nad przygotowaniem mistrzostw.
- Najważniejsze, żeby w momencie podejmowania ostatecznej decyzji o tym, gdzie będą mecze, nasz stadion był do nich gotowy najlepiej jak się da - mówi Szczerbowski.
Podobnego zdania jest Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka Bogusława Śmigielskiego.
- Nie załamują nas te informacje, ale wiemy, że musimy jeszcze wiele zmienić na stadionie. W ostatnich miesiącach udało nam się zrobić naprawdę dużo - uważa Michalik.
Przypomina, że udało się wybrać inżyniera kontraktu i projektanta dachu nad trybunami Śląskiego. Znane niemieckie biuro GMP Architekten, które nim zostało, słynie z udanych modernizacji stadionów. Do końca tego roku ma być gotowy projekt budowlany dachu razem ze szczegółowym kosztorysem prac. Wszyscy są przekonani, że montaż dachu uda się zakończyć w 2010 r. Michalik jednocześnie przypomina, że stadiony to nie wszystko. UEFA ocenia także całą infrastrukturę w jego okolicy, a tu mamy się czym chwalić. W tej części regionu są np. dobre drogi i szpitale, brakuje tylko luksusowych hoteli.
W całej sprawie pocieszająca jest jeszcze jedna sprawa. UEFA jakiś czas temu zmieniła status Chorzowa z miasta rezerwowego na alternatywne. Listkiewicz cytowany przez Polską Agencję Prasową przyznał, że z rozmów jakie prowadził z "ludźmi UEFA" można wysnuć optymistyczne prognozy co do powiększenia liczby miast organizatorów z czterech do pięciu, a może i sześciu.
- Sprawa jest otwarta, jednak usłyszałem ważną wskazówkę: przygotujcie najpierw cztery stadiony, a potem pomyślimy o piątym czy szóstym - powiedział agencji Listkiewicz.
Kris - Pią Kwi 11, 2008 8:24 am
Euro 2012 - Chorzów dostał żółtą kartkę
dziś
Projektant zadaszenia Stadionu Śląskiego został już wybrany
Chorzów i Warszawa, zdaniem najnowszego raportu UEFA, to dwa miasta najgorzej przygotowane w Polsce do organizacji Euro 2012 - ujawnił Michał Listkiewicz, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Nie mówił jednak o żadnych szczegółach. Raport widział na razie tylko on. Ma zostać upubliczniony w przyszłym tygodniu.
Zdaniem Listkiewicza, bez przedstawienia dowodów materialnych, raport nie zostawia suchej nitki na Warszawie oraz Chorzowie, bo w tych miastach nie zakończono nawet studium wykonalności obiektów.
- Domyślam się o co chodzi - mówi ze spokojem Marek Kopel, prezydent Chorzowa. - Gdy była u nas z wizytacją delegacje UEFA nie było nawet wyłonionego projektanta zadaszenia Stadionu Śląskiego. Teraz, gdy go już znamy, sytuacja diametralnie się zmieniła.
To samo zdanie wyraża marszałek województwa śląskiego, Bogusław Śmigielski. Jego zdaniem tego typu sygnały służą tylko zapaleniu światła ostrzegawczego, bo tak naprawdę nie ma żadnego zagrożenia dla planów inwestycyjnych wokół Stadionu Śląskiego, które mają zakończyć się do końca 2010 roku.
- Wybraliśmy już projektanta zadaszenia, pracujemy nad koncepcją budowy hoteli, mamy program rozbudowy parkingów - mówi marszałek Śmiegielski. To wszystko wydarzyło się po ostatniej wizycie inspektorów UEFA. - Rozumiem, że europejskie władze piłkarskie pokazują poszczególnym miastom żółte kartki, ale nam, w tej chwili, należy się łagodniejsze upomnienie.
Ciekawostką jest fakt, że w ocenie UEFA, na którą powołuje się Listkiewicz doskonale wypadł na przykład Gdańsk, gdzie na razie na miejscu stadionu mieszkańcy wciąż uprawiają na swoich działkach pracowniczych marchewkę i pietruszkę, a nie na przykład Chorzów, gdzie obiekt, mimo swojej nie najnowocześniej konstrukcji, realnie istnieje.
- Wygląda na to, że ktoś podszedł do naszego obiektu bez należytej wyobraźni - mówi Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego. - Przecież mimo pewnych niedostatków, z których doskonale zdajemy sobie sprawę, i tak jesteśmy najlepiej przygotowani w Polsce do organizacji tak wielkiej imprezy.
Z drugiej strony trzeba jednak sobie jasno powiedzieć, że opóźnienia i zaniechania związane z zakończeniem budowy Stadionu Śląskiego, których efektem jest przykry dla nas raport UEFA, to w dużej części wina śląskich polityków. W ciągu minionych dwóch lat, w samorządzie województwa śląskiego, który jest właścicielem największego w naszym regionie stadionu, trwała bezwzględna walka o władzę. Radni wojewódzcy zamiast tworzeniem nowej jakości w życiu publicznym, byli zajęci próbami odwołania poprzedniego marszałka Janusza Moszyńskiego, a ten z kolei przez to skupiać się musiał głównie na obronie stołka. Do tego dochodziła postawa tutejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy mieli bardzo słabą pozycję w Warszawie i nie walczyli o interesy Stadionu Śląskiego.
Te elementy, w zestawieniu z najnowszym raportem inspektórów UEFA, mogą spowodować, że najbardziej prestiżowa impreza sportowa w historii Polski może za chwilę przejść nam koło nosa.
Witold Pustułka - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/840154.html
Bartek - Pią Kwi 11, 2008 8:28 am
Cytat z SSC http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... tcount=298
Kraków jest także coraz bliżej uzyskania pieniędzy z budżetu państwa na konieczną rozbudowę stadionu Wisły Kraków, na którym planowane są mistrzowskie rozgrywki. - Nie mam wątpliwości, że Kraków otrzyma niezbędne fundusze na ten cel, czekamy jedynie na stosowny moment, by ogłosić tę decyzję publicznie - zapowiada poseł Raś( PO). Rząd chce przeznaczyć na stadion pod Wawelem 110 mln zł. Barbara Janik również do tej obietnicy podchodzi z dystansem. - Dostaniemy pieniądze, wtedy wykonamy następny krok i podziękujemy za wsparcie - dorzuca
WTF?!? A Śląski to co?
martin13 - Pią Kwi 11, 2008 9:13 pm
Kibice Euro mają parkować na trawie
Przemysław Jedlecki 2008-04-11, ostatnia aktualizacja 2008-04-11 22:17
Gospodarze Stadionu Śląskiego muszą znaleźć 3 tys. miejsc parkingowych dla kibiców Euro 2012. W urzędzie marszałkowskim pojawił się pomysł, by zostawili swoje samochody m.in. na Polach Marsowych.
Chorzów ciągle walczy o mecze Euro 2012. UEFA uważa, że ryzyko organizacji rozgrywek w tym miejscu jest wysokie, ale urzędnicy cały czas przygotowują się do zadaszenia Stadionu Śląskiego. To jednak nie wystarczy, by UEFA była z nas zadowolona. Federacja wymaga bowiem 9 tys. miejsc parkingowych w okolicy stadionu dla samochodów i autokarów. Tyle w tej okolicy nie ma - brakuje aż 3 tys. miejsc. Problem byłoby łatwiej załatwić gdyby obok stadionu wybudowano wielopoziomowy parking. Jeszcze niedawno był taki projekt - jego koszt szacowano na 40 mln zł. Okazuje się jednak, że urząd marszałkowski wycofuje się z tej inwestycji.
- Budowa czegoś takiego w parku nie jest dobrym pomysłem. To byłby betonowy bunkier - mówi Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka. Dlatego urząd uzależnia powstanie parkingu od tego, czy Chorzów dostanie unijną dotację na budowę północnej obwodnicy miasta. Jej koszt to ok. 300 mln zł. Wtedy niedaleko stadionu powstałaby estakada i w nią można by wkomponować parking.
Póki co jednak wszystko stoi pod znakiem zapytania. Urzędnicy wymyślili więc, że kibice mogą na czas meczu zostawić swoje auta na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Jako miejsce tymczasowych parkingów wymienia się m.in. Pola Marsowe, ulubione miejsce spacerów wielu osób. - Chodzi tylko o dwa dni. Teren zostanie tymczasowo utwardzony, trawa nie będzie zniszczona - mówi Michalik.
Cezary Dominiak, prezes WPKiW w tej sprawie ma jednak swoje zdanie: - Nie ma takiej opcji, by robić tu parking. Jeżeli będzie deszcz, to samochody tam wjadą, ale już nie wyjadą - mówi.
WPKiW proponuje za to marszałkowi, by rozbudować parkingi koło Wesołego Miasteczka i stadionu GKS Katowice. Wtedy służyłyby też odwiedzającym park, a nie tylko kibicom podczas ewentualnych rozgrywek Euro 2012.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5113059.html
Emenefix - Pią Kwi 11, 2008 9:32 pm
Dajcie spokój w takim razie...
Zbudują w Zabrzu stadion na 32 tysiące i będzie euro
Ze Sląskim to chyba dajmy se spokój bo komedia się dzieje a nie starania... ;/
absinth - Pią Kwi 11, 2008 9:40 pm
Kibice Euro mają parkować na trawie
Przemysław Jedlecki 2008-04-11, ostatnia aktualizacja 2008-04-11 22:17
Gospodarze Stadionu Śląskiego muszą znaleźć 3 tys. miejsc parkingowych dla kibiców Euro 2012. W urzędzie marszałkowskim pojawił się pomysł, by zostawili swoje samochody m.in. na Polach Marsowych.
Chorzów ciągle walczy o mecze Euro 2012. UEFA uważa, że ryzyko organizacji rozgrywek w tym miejscu jest wysokie, ale urzędnicy cały czas przygotowują się do zadaszenia Stadionu Śląskiego. To jednak nie wystarczy, by UEFA była z nas zadowolona. Federacja wymaga bowiem 9 tys. miejsc parkingowych w okolicy stadionu dla samochodów i autokarów. Tyle w tej okolicy nie ma - brakuje aż 3 tys. miejsc. Problem byłoby łatwiej załatwić gdyby obok stadionu wybudowano wielopoziomowy parking. Jeszcze niedawno był taki projekt - jego koszt szacowano na 40 mln zł. Okazuje się jednak, że urząd marszałkowski wycofuje się z tej inwestycji.
- Budowa czegoś takiego w parku nie jest dobrym pomysłem. To byłby betonowy bunkier - mówi Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka. Dlatego urząd uzależnia powstanie parkingu od tego, czy Chorzów dostanie unijną dotację na budowę północnej obwodnicy miasta. Jej koszt to ok. 300 mln zł. Wtedy niedaleko stadionu powstałaby estakada i w nią można by wkomponować parking.
Póki co jednak wszystko stoi pod znakiem zapytania. Urzędnicy wymyślili więc, że kibice mogą na czas meczu zostawić swoje auta na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Jako miejsce tymczasowych parkingów wymienia się m.in. Pola Marsowe, ulubione miejsce spacerów wielu osób. - Chodzi tylko o dwa dni. Teren zostanie tymczasowo utwardzony, trawa nie będzie zniszczona - mówi Michalik.
Cezary Dominiak, prezes WPKiW w tej sprawie ma jednak swoje zdanie: - Nie ma takiej opcji, by robić tu parking. Jeżeli będzie deszcz, to samochody tam wjadą, ale już nie wyjadą - mówi.
WPKiW proponuje za to marszałkowi, by rozbudować parkingi koło Wesołego Miasteczka i stadionu GKS Katowice. Wtedy służyłyby też odwiedzającym park, a nie tylko kibicom podczas ewentualnych rozgrywek Euro 2012.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5113059.html
za ten pomysl to sie nadaje betonowa kostka prosto przez łeb
qlomyoth - Pią Kwi 11, 2008 9:55 pm
Ciekawe czy w ramach tych "okolic" stadionu mieściłoby sie centrum Chorzowa.
To tylko 10-15 minut spaceru piechotą od stadionu. Parking pod płyta Rynku, piętrowy parking na Konopnickiej przy TR plus pare innych miejsc.
mark40 - Pią Kwi 11, 2008 10:20 pm
To tylko 10-15 minut spaceru piechotą od stadionu. Parking pod płyta Rynku, piętrowy parking na Konopnickiej przy TR plus pare innych miejsc.qlomyoth, ale pod jaka płytą rynku? do Euro to przeciez zupełnie nierealne. Jęsli parkingi mogą być koło wesołego to do centrum Chorzowa bedzie taka sama droga, tylko, że w centrum nigdzie sie nie wybuduje 3 tyś miejsc. Miejmy nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł budowy piętrowego parkingu na terenie pól marsowych. Marcin dobrze prawi w zwiazku z parkingami, napisze do niego w tej sprawie.
za ten pomysl to sie nadaje betonowa kostka prosto przez łeb
qlomyoth - Pią Kwi 11, 2008 10:58 pm
Nie ma co się oszukiwać, Kopel dał ciała w sprawie E2012 na całej linii i teraz wszystkie działania będą nosić znamiona prowizorki, zamiast sensownych inwestycji, z których bylby potem pożytek. I tak zamiast parkingów podziemnych w centrum, które lada moment staną się po prostu koniecznościa (już ciężko znalezc miejsce do parkowania w godzinach południowych) będą rzucali pomysłami w rodzaju tych z zorganizowaniem parkingu na Polach Marsowych.
Bruno_Taut - Sob Kwi 12, 2008 8:09 am
Z kwestią prakingów to Kopel akurat ma niewiele wspólnego. Pisałem kiedyś w innym wątku, że budowa parkingu w bezpośrednim sąsiedztwie Stadionu Śląskiego jest koniecznością. Zarząd województwa powinien wykupić od spółki zarządzającej parkiem teren. W ten sposób spółka odntowałaby zysk, co rozwiązałoby problem ewentualnego zwrotu pomocy publicznej, a stadion zyskałby infrsatrukturę. To sprawa woejwódzka, więc trudno winić Kopla.
mark40 - Sob Kwi 12, 2008 10:31 am
No właśnie, własciwe ku temu samorządy z parkingami nie maja nic wspolnego, (zresztą jak z całym parkiem) tylko odlegly stopień samorządu wojewódzkiego. Potem jak coś spartolą to winnych nie ma, nia ma jak pociągnąć do odpowiedzialnosci.
Na terenie parku to nie wiem gdzie by pasowały piętrowe parkingi. Jedynie przy samym staionie albo na tyłach, gdzie są teraz quady.
Problem odnotowania zysku przez WPKiW został chyba zażegnany. Z tą kasą co dostał za sprzedaż GKSu to chyba mozemy spać spokojnie, o ile jej nie przepuści do konca roku, ale zostawi chociaż 1 mln "na koncie".
qlomyoth - Sob Kwi 12, 2008 10:54 am
Macie racje, tylko chodzi mi o to, że możnaby to załatwić tak, żeby mięc dwie pieczenie przy jednym ogniu. Chyba.
Bartek - Sob Kwi 12, 2008 10:58 am
Zabetonujmy cały park żeby zmieściło się 9tyś samochodów! Po co nam jakieś tam pola marsowa, łąki czy jeziorka!
19duGens64 - Nie Kwi 13, 2008 1:08 pm
Na terenie parku parking piętrowy pasowałby by koło Wesołego Miasteczka i mogły by służyć na co dzień: Wesołemu, ZOO, Stadionowi GieKSy (jak już będzie oświetlenie to mecze po 20, czyli zwalniają parking klienci Wesołego i ZOO i biurowi pracownicy), zwiedzającym po prostu Park i paru mieszkańcom Dębu, pracownikom tych dwóch wież Tri Granitu i 4 budynków Skanskiej nawet (trochę naciągając ), obok jest cmentarz.
Sprawa dojazdu pod stadion
1.Kolejka wąskotorowa: (przystanek przystań 100m od stadionu i) z Wesołego miasteczka (przystanek Wesołe):
http://www.wpkiw.com.pl/kolejka.htm
http://www.gkw.pl/images/0427__37.jpg
pewnie na ME dało by sie dołożyć 1/2 wagoniki, ewentualnie wypożyczyć silniejszą kolejkę
biletem byłby kwit parkingowy
"Do końca lat 80-tych kolej kursowała w takcie półgodzinnym, a na trasę wyjeżdżały dwa pociagi mijające się na stacji Planetarium. Obecnie kolej parkowa korzysta z jednej tylko lokomotywy i trzech ocalałych wagonów "niskopodłogowych".
Czyli mogą kursować 2 pociągi (jeden czeka na planetarium drugi jest na stacji Wesołe), jak jeden dojedzie do planetarium to drugi jedzie po klientów. Mogą też na pewno mieć więcej jak 3 wagoniki, ale ino tyle zostało. 2-gi pociąg i wagoniki wypożyczyć.
2. bana (których może kursować więcej, zwłaszcza jest to wygodne, że na śląskim jest pętla. bilet na parking biletem na tramwaj, czyli przejazd na odcinku darmowy)
3. autobusy (zwłaszcza na ME 2012 można wynająć na 2 dni kilka), zwłaszcza takie co jeżdżą po parkach, nie miejskie
4. Przystanek autobusowy na dębie (przy Stadionie Śląskim chyba też zrobią na ME 2012)
5. spacer (pewnie niektórzy przyjadą kilka godzin wcześniej i do parku pójdą na piwko)
6. - nieaktualne - kolejka linowa - ale może się ją uratuje
Schludny budynek w miejscu obecnego parkingu (!), otoczony z trzech stron drzewami, z jednej drogą (nie taką parkową, ino normalną ulicą), przy której z drugiej strony jest zwarta zabudowa mieszkalna 3-5/6 kondygnacji. Dość spory teren jest tam do wykorzystania, troszkę go powiększyć i zmieści się sporo autek (obecnie jest parking na 200 samochodów i mało ładny)! Nie wiem ile kondygnacji naziemnych i podziemnych powinno tam stanąć, jak duży powinien być, ale raczej na pewno nie aż na 3000 aut, bo aż tak duży tam nie jest chyba potrzebny i byłby właśnie betonowym bunkrem. Jak wyjdzie im estakada, to będą na obu końcach parkingi i dobrze. Naziemne 3 kondygnacje maksymalnie to może ponad 600, ale można i więcej (zależy na jak duży by zrobili parking).
mark40 - Nie Kwi 13, 2008 1:59 pm
Nowa lista na EURO 2012
11-04-08 08:04:04:04, PAP, serwis samorządowy
Wkrótce powinniśmy poznać nową listę inwestycji na EURO 2012, których realizacja zostanie objęta gwarancjami rządu lub samorządów.
W rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 12 października 2007 r. w sprawie wykazu przedsięwzięć Euro 2012 (Dz. U. Nr 192, poz. 1385) ujęto tylko osiem największych inwestycji na EURO 2012 w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie i Chorzowie. Ich realizacja jest objęta gwarancjami rządu lub samorządów.
W nowelizacji rozporządzenia zostaną ujęte nowe inwestycje planowane na Euro 2012. Samorządy złożyły wnioski dotyczące inwestycji w takich dziedzinach jak drogi, lotniska, kolej, komunikacja, promocja, komunikacja społeczna i szkolenia, baza noclegowa, stadiony, centra pobytowe, zdrowie, bezpieczeństwo, turystyka.
- Obecnie trwają konsultacje w sprawie przesłanych przez miasta propozycji. Ich zakończenie planowane jest w kwietniu. Wówczas ministerstwo będzie dysponować ostateczną listą przedsięwzięć, które zostaną przedstawione do rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przedsięwzięć EURO 2012 i podane do publicznej wiadomości – poinformowała Małgorzata Pełechaty, rzeczniczka ministra sportu.
W weryfikacji wniosków inwestycyjnych uczestniczyli powołani przez ministra sportu i turystyki krajowi koordynatorzy – specjaliści w różnych dziedzinach. Na koniec lista inwestycji zakwalifikowanych do wykazu przedsięwzięć Euro 2012 zostanie zatwierdzona przez Komitet Organizacyjny Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012.
Rząd w czerwcu ma się zająć programem wieloletnim dotyczącym przygotowania i wykonania przedsięwzięć Euro 2012. W programie ma zostać określony harmonogram zadań inwestycyjnych, ich okres realizacji, struktura nakładów finansowych na wykonanie inwestycji, w tym pochodzących z budżetu państwa.
Jak zapowiadał minister sportu Mirosław Drzewiecki, utworzenie programu wieloletniego „umożliwi samorządom miast organizatorom turnieju Euro 2012 w Polsce spójne finansowanie własnych przedsięwzięć związanych z budową lub przebudową stadionów oraz pozostałej infrastruktury związanej z Euro 2012”.
heniek - Wto Kwi 15, 2008 6:11 am
Ja dalej nie rozumiem dlaczego niby śląski tak kiepsko wypada w tych rankingach? hoteli mamy najwięcej w kraju, no może daleko od stadionu, ale jednak zgodnie z wytycznymi uefa mamy ich najwięcej (beskidy + kraków) infrastruktura drogowa jest zdecydowanie najlepsza, stadion też mamy najbardziej zaawansowany, ludzi też mamy najwięcej. słowem: o co kaman?
absinth - Wto Kwi 15, 2008 1:31 pm
na stronie katowickiego UM pojawil sie banner odlylajacy do:
http://www.euro2012.slask.eu/
byc moze byl wczesniej, a ja nie zauwazylem, w kazdym badz razie strona przyjemna wizualnie
polecamzanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 13 z 22 • Wyszukano 2745 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
Kris - Sob Mar 08, 2008 9:44 am
Tajne wydatki Euro 2012
dziś
Marcin Herra, prezes spółki PL 2012, koordynującej przygotowania Polski do piłkarskich mistrzostw Europy, działa od 27 dni. Wczoraj pochwalił się dziennikarzom, co zrobił przez ten czas.
Przedstawił też współpracowników, którzy będą odpowiadali za poszczególne działy przygotowań - tzw. koordynatorów krajowych ds. bezpieczeństwa, hoteli, lotnisk oraz telekomunikacji i informatyki.
Obecnie jego firma zatrudnia 14 osób. Do końca tego roku ma być ich ok. 60. Herra nie chciał jednak zdradzić, ile będzie kosztowało podatników utrzymanie jego ludzi, choć w całości będą utrzymywani z pieniędzy budżetowych.
- Na ten rok na działania PL 2012 i spółki Narodowe Centrum Sportu (odpowiedzialnej za budowę Stadionu Narodowego w Warszawie) przeznaczono ok. 20 mln zł - przyznał pod presją dziennikarzy.
- Prezes Herra zarabia dwa razy więcej ode mnie - dodał z kolei mocno zdenerwowany minister sportu Mirosław Drzewiecki. - Właśnie po to powołaliśmy spółkę, by uniknąć tzw. ustawy kominowej i móc płacić menedżerom wysokiej klasy - a tylko tacy podołają projektowi Euro 2012 - godne stawki. Ile kosztowała nas do tej pory działalność spółki? Grosze. Zresztą nawet nie wiem, bo nie minął jeszcze miesiąc, od kiedy powołałem jej prezesa. A w ogóle to wy, dziennikarze, tylko przeszkadzacie, zadając podobne pytania. Jeśli ktoś jest dobry, to ma pracę. A jeśli ma pracę, to jak go zachęcić, by ją zmienił, by zaangażował się w nowy projekt? - atakował wyraźnie poirytowany szef polskiego sportu.
- Przez ten miesiąc nawiązaliśmy kontakty z władzami UEFA, PZPN, miastami organizatorami Euro w Polsce, stroną ukraińską, a także z ludźmi, którzy realizowali podobne projekty, jak choćby szef austriackiej spółki organizującej Euro 2008 Heinz Palme. Efekt jest taki, że w najnowszym raporcie UEFA dotyczącym sytuacji w Polsce kilkakrotnie padają zdania mówiące o tym, że prace nad przygotowaniami przyspieszyły - chwalił się Marcin Herra.
- UEFA rzeczywiście jest zadowolona z tego, co zaczęło się dziać w Polsce. Wreszcie gdy spotykamy się w sprawie Euro 2012, nie musimy się wstydzić i oszukiwać, że ktoś jest chory lub nie mógł przyjechać. Pan Herra i jego podwładni to fachowcy. Szkoda tylko, że tak długo trwało ich powołanie. No i jeszcze jedno. Wokół Euro wciąż trwa walka polityczna. Muszę chyba poprosić UEFA, by znów uderzyła pięścią w stół i przywołała do porządku polityków - powiedział nam prezes PZPN Michał Listkiewicz.
Najnowsza polityczna burza dotyczy kupców, którzy wciąż handlują na błoniach Stadionu Dziesięciolecia. Była szefowa sportu, Elżbieta Jakubiak z PiS, uważa, że minister Drzewiecki lekceważy ten problem. Według niej, nie da się usunąć ze stadionu tysięcy kupców bez porozumienia z nimi, a takiego nie ma.
- To skandal, co robi pani Jakubiak. Ona wręcz podburza kupców przeciw nam. Jak usuniemy kupców ze stadionu? Nie wiem. To nie mój problem. Władze Warszawy zaproponowały im nową lokalizację targowiska. Nie podoba im się ulica Marywilska? To już naprawdę nie mój problem - oświadczył Drzewiecki.
Marcin Herra był jeszcze bardziej enigmatyczny. Przyznał tylko, że sprawą kupców do tej pory się nie zajmował.
- Ale zostanie załatwiona. Jak? Dobrze - odparł, przypierany do muru.
Robert Małolepszy - POLSKA Dziennik Zachodni
http://zabrze.naszemiasto.pl/sport/827112.html
jacek_t83 - Pon Mar 10, 2008 7:08 am
az dziwne, ze to sie tutaj nie pojawilo.
środa, 05 marca 2008
Euro 2012: Chorzów nie jest już w rezerwie
Stadion Śląski nie jest już miejscem rezerwowym dla meczy podczas Euro 2012. Nie ma się jednak z czego cieszyć
Kilka dni temu specjaliści UEFA zwiedzili Śląsk, by się przekonać jak region jest przygotowany do Euro 2012. No i wyszło całkiem nieźle. To UEFA podejmie też decyzję, gdzie będą mecze. Tymczasem w tej sprawie cały czas się wypowiadają politycy. W TVP Katowice usłyszałem co o Chorzowie mówł minister sportu Mirosław Drzewiecki. Otóż okazuje się, że według jego słów, Stadion Śląski nie jest już obiektem rezerwowym mistrzostw! Nie ma się jednak z czego cieszyć, bo ze słów ministra wynikało, że Chorzów tak samo jak Kraków, jest miejscem zastępczym mistrzostw. Co to znaczy? Tyle, że jeżeli w innym mieście nie uda się wybudować na czas stadionu, to mecze będą albo w Krakowie, albo u nas. Szczerze mówiąc żadna z tego pociecha, bo przecież w całym zamieszaniu chodziło o to, by powiększyć liczbę aren mistrzostw. Teraz trzeba się przyglądać jak idą prace w innych miastach. Śląskim kibicom na pocieszenie wklejam tekst z gdańskiego wydania Gazety Wyborczej:
"UEFA ostrzega Gdańsk: Jeśli nie ruszycie z budową stadionu piłkarskiego do końca roku, Euro 2012 w Polsce może się nie odbyć
Sześciu ekspertów Unii Europejskich Związków Piłkarskich przyleciało w środę do Warszawy. Jeszcze tego samego dnia spotkali się z przedstawicielami Polskiego Związku Piłki Nożnej. W czwartek - z urzędnikami Gdańska, Wrocławia, Krakowa i Chorzowa (dwa ostatnie miasta są na liście rezerwowej). W piątek odpytają przedstawicieli Warszawy i Poznania.
Wizytatorów UEFA interesuje tempo przygotowań. Szczególne obawy dotyczą finansowania i procesu budowlanego, który w przypadku dróg mogą zakłócić mieszkańcy, a stadionów - przedsiębiorstwa nie zgadzające się z wynikiem przetargu.
Gdańska delegacja przedstawiła wyniki ankiety, z której wynika, że 95 proc. mieszkańców miasta popiera ideę organizacji Euro, więc protesty społeczne związane z ewentualnymi inwestycjami raczej nie wchodzą w rachubę. Eksperci UEFA pytali też o... polską zimę. Gdański harmonogram zakłada 24-miesięczny okres prac, a mrozy mogą opóźnić roboty.
- Szybko ich uspokoiliśmy. W tym roku śnieg padał przecież tylko dwa razy. Zresztą nie ma mowy o jakichkolwiek opóźnieniach. W październiku ogłaszamy przetarg na pierwszy etap robót budowlanych, czyli prace ziemne - zapewnia Renata Wiśniowska, pełnomocnik prezydenta ds. Baltic Areny.
A ewentualne protesty firm biorących udział w przetargu? - Liczymy, że apel prezydenta Pawła Adamowicza o respektowanie ogłoszonego wyniku poskutkuje i z początkiem 2009 roku ruszy budowa całego obiektu - kończy Wiśniowska.
Koncepcja spotkań z miastami-organizatorami mistrzostw powstała po analizie styczniowego raportu UEFA, w którym eksperci skrytykowali niedostateczne postępy w budowie stadionów, autostrad i lotnisk. Padły też oskarżenia o chaos polityczny i organizacyjny. Uznano, że kolejne sześć miesięcy będzie kluczowe dla powodzenia projektu. Stąd wizyty, które będą odbywać się co najmniej raz w miesiącu.
Adam Giersz, prezes spółki BIEG 2012 (15 marca zastąpi go Ryszard Trykosko), odpowiedzialnej za budowę stadionu: - Co ważne przedstawiciele UEFA na starcie zaznaczyli, że nie są tu by nas kontrolować, ale z nami współpracować. Naturalnie koncentrują się na ryzyku. Jesteśmy spokojni. Kwestia gruntu jest uregulowana [miasto wypłaciło już działkowcom z Letnicy, gdzie ma stanąć stadion, odszkodowania - red.], wybraliśmy projektanta obiektu, mamy firmę doradczą, która za miesiąc kończy pracę i przedstawi program funkcjonalno-użytkowy Baltic Areny służący wykonawcy do sporządzenia dokumentacji technicznej, oraz raport z oddziaływania stadionu na środowisko.
Koszt budowy Baltic Areny szacuje się na 554 mln zł. Miasto zarezerwowało w budżecie 122 mln zł, 144 mln zł obiecał dorzucić rząd. Resztę Gdańsk chce wziąć z kredytu długoterminowego (15-20 lat) i obligacji przychodowych.
- Baltic Arena powstanie, nawet jeśli nie uda się nam znaleźć prywatnego inwestora - mówi Marcin Szpak, wiceprezydent Gdańska ds. polityki gospodarczej. - Gorzej z infrastrukturą. Nie ukrywamy, że jeśli Unia Europejska nie dofinansuje modernizacji ulicy Słowackiego, budowy Trasy Sucharskiego czy połączenia szynowego miasta z lotniskiem w Rębiechowie, sami tych inwestycji nie zrealizujemy. Na drogi i stadion potrzebujemy przecież prawie trzech miliardów złotych. Żadna gmina nie ma takich pieniędzy w budżecie."
10:25, przemyslaw.jedlecki1
salutuj - Pon Mar 10, 2008 9:00 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
winn - Pon Mar 10, 2008 10:20 am
a ja znow slyszalem taka plotke od taksowkarza, ze UEFA w ogole zrownala wszystkie miasta (podstawowe i rezerwowe) i bedzie wybierac ktore zoorganizuja, wg przygotowan. gdzies to czytal czy cos, ale nie dopytalem :/
Kris - Pon Mar 10, 2008 8:58 pm
Potrzebujemy cudu, by zdążyć na EURO 2012
2008-03-10 (aktualizacja: 2008-03-07)
Katarzyna Kapczyńska (Puls Biznesu wyd. 2556, s. 6)
Rząd powinien przejąć ryzyko kursowe i cenowe w kontraktach infrastrukturalnych i zdać sobie sprawę, że już jesteśmy spóźnieni.
Jeśli rzeczywiście Polska chce zdążyć przed EURO 2012, to konieczna jest zmiana prawa i zasad gry „urzędnicy kontra wykonawcy”.
— Konieczne jest pełne wdrożenie FIDIC (międzynarodowy system standardów budowlanych), który reguluje prawa i obowiązki inwestora oraz wykonawcy. Nie może być tak jak obecnie. Urzędnicy często twierdzą, że opierają się na FIDIC, a jednak w praktyce wyrzucają z umów zapisy dotyczące praw przysługujących wykonawcom, a pozostawiają tylko korzystne dla siebie — mówi Marek Michałowski, prezes Budimeksu i szef związku pracodawców budowlanki.
Twierdzi, że organizatorzy przetargów na drogi, mosty, oczyszczalnie ścieków etc. coraz większe ryzyko przerzucają na firmy. Rząd i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad mają natomiast pretensje do wykonawców, że w przetargach składają oferty cenowe wzięte z księżyca.
— Przed laty marże wykonawców były kilkuprocentowe, bo ryzyko związane z inwestycjami publicznymi brali na siebie administracyjni inwestorzy. Obecnie urzędnicy organizujący przetargi przerzucają różne rodzaje ryzyka na wykonawców, którzy wliczają je w cenę kontraktu, i dlatego często oferty firm są znacznie wyższe od kosztorysów — podkreśla Marek Michałowski.
Jego zdaniem, to rząd powinien wziąć na siebie ryzyko kursowe, jakie pojawia się przy realizacji kontraków współfinansowanych z funduszy unijnych lub po prostu uzgodnić z Brukselą sposób rozliczania inwestycji w złotych.
— To absurd, że polski inwestor z polskim wykonawcą podpisuje umowy na inwestycje w Polsce, a rozlicza je w euro. Jeśli mamy prognozy, mówiące na przykład, że euro osłabi się o 15 proc., to o tyle zwiększamy cenę w ofercie przetargowej. Już i tak wiele straciliśmy na realizacji inwestycji, podczas których okazało się, że kurs euro spadł, natomiast znacząco wzrosły ceny materiałów budowlanych, a inwestor nie chciał czy nie widział możliwości ich częściowej rekompensaty — przekonuje Marek Michałowski.
Ceny materiałów i robocizny nadal będą rosły i niewiele firm będzie w stanie sprostać realizacji kontraktów.
— Przez trzy lata musimy wykonać inwestycje, które w innych krajach Europy realizowano dekadę, a do tej pory tempo prac i przygotowywania inwestycji było kilka razy wolniejsze. Z tych trzech lat czasem nawet rok musi- my poświęcić na projektowanie — dodaje Marek Michałowski.
Podkreśla, że jeśli zaczniemy budować od razu całą obwodnicę stolicy, to zakorkują się drogi wjazdowe do miasta.
— W tym samym czasie będziemy budować stadion, drugą linię metra i modernizować drogi, a to oznacza prace na większości skrzyżowań. Przez stolicę będzie można przejechać tylko rowerem albo skuterem — twierdzi Marek Michałowski.
Kris - Śro Mar 12, 2008 8:48 pm
Projekt stadionu Wisły na finiszu
Dawid Hajok
2008-03-11, ostatnia aktualizacja 2008-03-12 14:11
Projekt stadion przy ul. Reymonta jest wreszcie gotowy. Ostatnie zmiany to m.in. obniżenie płyty boiska o 80 cm i trzy dodatkowe rzędy krzesełek na trybunach wschodniej i zachodniej
Choć budowa stadionu, który ma być wizytówką Krakowa na Euro 2012, jest jeszcze w powijakach, wiadomo już z całą pewnością, jak ma wyglądać na zewnątrz. Przede wszystkim obniżono żelbetonową konstrukcję przęseł, do których przytwierdzone będą cięgna podtrzymujące zadaszenie trybun wschodniej i zachodniej. Zdaniem architektów kurtynowe elewacje po obu stronach tych trybun, to widmo dawnej kolumnady.
- Tradycja w Krakowie jest najważniejsza. To miasto cechuje wyjątkowa wrażliwość historyczna i w ten sposób staraliśmy się dać tego wyraz - podkreśla Wojciech Obtułowicz, autor projektu.
Również kolor niebieski, który pojawił się na konstrukcji, nie jest przypadkowy - nawiązuje do barw klubowych Wisły. To, co może jeszcze ulec zmianie, to forma narożnika, w którym stoi już pawilon medialny, zwany popularnie okrąglakiem. Architekci rozważają bowiem możliwość jego zabudowania, dzięki czemu obiekt zyska bardziej spójny charakter.
- Obiekt ma prezentować miejsce i rangę, z jaką podchodzimy do piłki nożnej. W tym projekcie staraliśmy się za wszelką cenę stronić od rozwiązań typowych, ponieważ uważam, że powodują skażenie architektury. Stadion powinien być jedyny w swoim rodzaju, wyjątkowy i niepowtarzalny - uważa Obtułowicz.
Głównym aspektem, nad którym w ostatnich miesiącach skupili się architekci, było jednak doskonalenie funkcjonalności oraz minimalizacja kosztów modernizacji stadionu. - Przede wszystkim czyścimy obiekt z wszystkich niepotrzebnych elementów - mówi Obtułowicz. Bezpowrotnie zrezygnowano z takich rozwiązań jak tunel pod płytą boiska łączący trybunę wschodnią i zachodnią.
W tej sytuacji dziwić może jednak nowy "ozdobnik" stadionu - zadaszona amfilada dodana na przedłużeniu elewacji trybuny wschodniej. - To nowe rozwiązanie, które zdecydowaliśmy się zastosować od strony parku. Ma służyć jako zadaszony trakt spacerowy - wyjaśnia Obtułowicz.
Istotne zmiany kryją się jednak wewnątrz. Po pierwsze - zdecydowano, że płyta stadionu zostanie obniżona o 80 centymetrów. Ułatwi to zamontowanie trzech dodatkowych rzędów na trybunie wschodniej i zachodniej. Przy okazji od nowa trzeba będzie zainstalować podgrzewaną murawę i wreszcie dojdzie do wymiany mocno zniszczonej nawierzchni.
W narożnikach, w których cały czas trwa jeszcze modelowanie nachylenia rzędów, zdecydowano się wykorzystać składane siedzenia. Wszystkie te zabiegi służyć maja poprawie widoczności oraz zwiększeniu pojemności stadionu.
- Już teraz widać i słychać, że obiekt nabiera charakteru. Poprawiła się akustyka. Wszystko nad czym teraz pracujemy, przełoży się na jakość widowiska. W trakcie gry liczy się przede wszystkim spektakl. Zrobimy, co w naszej mocy, by stworzyć widzom jak najlepsze warunki do jego oglądania - zapewnia Obtułowicz.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35800,5013348.html
absinth - Pon Mar 17, 2008 9:40 am
Minister sportu Mirosław Drzewiecki uważa, że UEFA ze względu na zagrożenie złym przygotowaniem Ukrainy do Euro 2012, wywołane silnym upolitycznieniem projektu, może przyznać Polsce prawo do zorganizowania większości rozgrywek - pisze "Gazeta Prawna".
Według informacji ministra, jeśli w Polsce będzie gotowych 6 stadionów, to wszystkie mogą być obiektami Euro 2012, a wtedy po ukraińskiej stronie turniej może się odbyć tylko na dwóch arenach. "Gazeta Prawna" pisze, że ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść półtora roku przed rozpoczęciem turnieju.
Resort sportu przygotował nowelizację rozporządzenia w sprawie przedsięwzięć Euro 2012. Dziennik wyjaśnia, że do końca marca wpisanych do rozporządzenia zostanie 120-130 projektów kluczowych dla organizacji piłkarskich mistrzostw Europy, które będą podstawą do stworzenia wieloletniego programu. Zostały one wybrane spośród prawie tysiąca projektów nadesłanych przez samorządy.
"Gazeta Prawna" podaje że, według raportu firmy Research and Marker, budowa sześciu stadionów na Euro 2012, będzie kosztowała Polskę 3 miliardy złotych. Miliard mniej będzie kosztowało wybudowanie boisk treningowych i centrów pobytowych. 33 procent kosztów stworzenia trzech samorządowych stadionów pokryje państwo.
Szczegóły w "Gazecie Prawnej"
diligent - Śro Mar 19, 2008 9:30 pm
Euro 2012: kwiecień może być decydujący
Onet.pl, PAP:
Decyzja, w których polskich miastach rozegrane zostaną mecze piłkarskich ME 2012, zapadnie po sporządzeniu przez UEFA raportów nt. stadionów i infrastruktury - powiedział prezes spółki PL 2012 Marcin Herra.
Spółka odpowiada za koordynację wszystkich prac związanych z organizacją finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku w Polsce. Herra spotkał się w środę z władzami wojewódzkimi i samorządowymi Krakowa, Katowic i Chorzowa.
Na początku kwietnia do Polski przyjedzie delegacja UEFA, by ocenić stan prac przy budowie stadionów na Eueo 2012. W maju ma powstać raport infrastrukturalny.
- Co prawda Chorzów jest na liście alternatywnej, jednak ustaliliśmy, że wszystkie sześć polskich miast "gra w jednej drużynie". UEFA ocenia nie tylko stadiony, ale też lotniska, hotele, transport, kwestie bezpieczeństwa i zaplecze medyczne. W różnych miastach różnie to wygląda. UEFA z jednej strony wskazała na ryzyko związane z przygotowaniem inwestycji i zamówieniami publicznymi oraz wskazała na napięte terminarze. Z drugiej strony - pozytywnie oceniono to, co zrobiliśmy w ostatnich tygodniach, w tym powstanie jednego ośrodka koordynacyjnego - dodał Herra.
- Kluczowe jest spełnienie wszelkich wymagań UEFA do roku 2010. Precyzyjnie wiemy, co trzeba zrobić. Ile ma być na stadionie toalet i miejsca dla kamer telewizyjnych, jaka ma być odległość boiska od trybun itd. Wiedzą też o tym wszystkim ludzie realizujący inwestycje. Musimy pracować, by oprócz wspaniałej historii, wzruszeń, świetnych rozegranych meczów i zorganizowanych koncertów, mieć stadiony spełniające ostre kryteria federacji - apelował prezes.
Euro 2012 zorganizuje Polska i Ukraina. Gospodarzami w Polsce mają być Gdańsk, Poznań, Warszawa, Wrocław oraz Chorzów i Kraków. Te ostatnie dwa miasta są na razie na tzw. liście alternatywnej.
Wit - Śro Mar 19, 2008 9:32 pm
Niemcy przebudują Śląski przed Euro 2012
Przemysław Jedlecki, współpraca Maciej Blaut, Tomasz Malkowski2008-03-19, ostatnia aktualizacja 2008-03-19 21:35
Stadion Śląski ma coraz większe szanse na mecze Euro 2012. Nad wadami stadionu przeważyła świetna infrastruktura. A sam obiekt ma być przebudowany przez renomowaną firmę z Niemiec
Chorzów ma duże szanse na organizowanie przynajmniej jednego meczu, a rolę zaplecza hotelowo-turystycznego odgrywać będzie Kraków - taką informację udało się nam w środę potwierdzić w kilku źródłach.
Tymczasem niespełna miesiąc temu wydawało się, że już wszystko stracone. Z tego, co dotąd uważaliśmy, za nasz atut, czyli trwającą od czternastu lat modernizację stadionu, eksperci z UEFA uczynili jeden z głównych zarzutów i wytknęli brak postępów w tej sprawie. Skrytykowali nas też m.in. za małą liczbę toalet i brak stałych miejsc kateringowych. Zasugerowali, że gospodarze stadionu nie potrafią skoordynować prac modernizacyjnych i poradzili wynajęcie profesjonalnej firmy, która by to zrobiła. Po takiej ocenie wydawało się, że Stadion Śląski nie ma szans w konkurencji z czterema projektowanymi obiektami w stolicy, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Nie minął jednak nawet tydzień, gdy inny zespół ekspertów przyjrzał się infrastrukturze. Okazało się, że Chorzów wraz z sąsiednimi miastami nie ma czego w tej sprawie się wstydzić. Nasze szpitale na czele z piekarską urazówką, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe oraz drogi, choć sami na nie narzekamy, przeważyły szalę na naszą korzyść. UEFA przymknęła oko nawet na skromną bazę hotelową. Z naszych informacji wynika, że eksperci federacji zasugerowali, że kibice mogą skorzystać z hoteli w Krakowie.
Przełom nastąpił też w sprawie projektu zadaszenia Stadionu Śląskiego. Wiadomo już, jaka firma tym się zajmie. Spośród trzech, które miały na to ochotę, wybrana została niemiecka GMP Architekten z Akwizgranu. Jak twierdzi nasz informator, o jej zwycięstwie miało zdecydować to, że idealne spełniania wymogi postawione przez UEFA.
(...)
Co dalej będzie działo się z projektem? W najbliższych dniach firma audytorska sprawdzi, czy rzeczywiście odpowiada on wszystkim międzynarodowym kryteriom. Umowa z wykonawcą ma zostać podpisana do 25 kwietnia. Od dnia zawarcia porozumienia firma GMP będzie miała siedem miesięcy na przygotowanie szczegółowego projektu budowlanego i wykonawczego.
To jednak nie koniec dobrych wiadomości, bo władze regionu z nowym marszałkiem Bogusławem Śmigielskim zaczęły nadrabiać zaległości. Zostanie np. powołane Biuro EURO 2012 i marszałek wynajmie jedną z renomowanych firm audytorskich, by doradzała przy przebudowie Śląskiego i podczas przygotowań do mistrzostw.
W środę w Katowicach z marszałkiem spotkał się Marcin Herra, prezes spółki PL2012, która zajmuje się przygotowaniami do piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce. Oficjalnie o szansach Chorzowa na organizowanie przynajmniej jednego meczu nie chciał się wypowiadać. Stwierdził tylko, że wszyscy ciężko pracują, by w 2012 roku mieć stadion, który spełni wymagania UEFA. Dodał też, że pod koniec kwietnia UEFA ponownie będzie oceniała stadiony, a pod koniec maja - infrastrukturę w ich okolicy.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy, że podczas spotkania z marszałkiem Herra nalegał na to, by miasta aspirujące do organizowania mistrzostw przestały ze sobą konkurować. Nie powinno być z tym kłopotów, bo nasi samorządowcy od dawna podkreślają, że nie mają nic przeciwko współpracy z Krakowem.
........
Terefere ...ale do roboty![/u]
Kris - Śro Mar 19, 2008 9:51 pm
co innego o Chorzowie mówi UEFA, a co innego strona polska
Niemniej czas się wziąźć do roboty!!!
HHOOTTEELLEE!!!!
Emenefix - Śro Mar 19, 2008 9:55 pm
[color=red]MMSILESIA.PL
Sport: W jedności siła? Wg Marcina Herry z PL 2012, tylko współpracując możemy odnieść sukces.
Czy Chorzów ma jeszcze szanse na Euro 2012?
Witold Stech 19-03-08
Dziś, o godzinie 15, odbyło się spotkanie robocze w Sali Złotej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, którego tematem przewodnim było omówienie współpracy w zakresie przygotowań do Euro 2012.
W spotkaniu, które miało charakter zamknięty brali udział: wojewodowie Lechosław Jarzębski i Zygmunt Łukaszczyk, prezydent Katowic Piotr Uszok, prezydent Chorzowa Marek Kopel oraz Marcin Herra z ramienia spółki PL 2012, koordynującej całość prac związanych z przygotowaniem w Polsce Euro 2012.
Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa z udziałem Marcina Herra, który opowiadał o samym spotkaniu, jak również odpowiadał na pytania przybyłych dziennikarzy.
- Moja dzisiejsza wizyta jest kolejną wizytą w mieście organizatora, który co prawda jest na razie na liście alternatywnej, ale pracuje z sześcioma miastami w jednej drużynie, żeby jak najlepiej być przygotowanym na decyzję UEFA - mówił Marcin Herra - działamy wspólnie, na zasadach współpracy. Mamy być silną drużyną, która będzie godnie reprezentowała Polskę w przygotowaniach do tego wspólnego przedsięwzięcia - dodał.
"Wiemy, co musimy zrobić ze Stadionem Śląskim"
Następnie poruszona została kwestia samego Stadionu Śląskiego - Przygotowanie Stadionu Śląskiego jest kluczowe w przygotowaniach do Euro 2012. Wymagania UEFA muszą zostać spełnione, a są one bardzo precyzyjne. Każdy stadion musi m.in. posiadać odpowiednią liczbę toalet, odpowiednią odległość między murawą, a trybunami. Wiemy dokładnie, co musimy wykonać na Stadionie Śląskim. Wiedzą to także ludzie odpowiedzialni w tym względzie za inwestycje - mówił Herra.
-Przygotowujemy się do bardzo ważnej wizyty ekspertów UEFA na początku kwietnia i do tego czasu musimy przygotwać profesjonalną prezentację tego, co zrobiliśmy w ciągu ustatnich 4 tygodni - dodał.
Kolejne pytanie dotyczyło samych szans Stadionu Śląskiego na stanie się jedną z aren rozgrywek piłkarskich o mistrzostwo Europy. W odpowiedzi usłyszeliśmy jedynie wymijającą odpowiedź - Nie oceniam szans. Pracujmy ciężko, codziennie podejmując dobre decyzje, żeby być przygotowanym na decyzję UEFA. Pokazujmy, że oprócz wspaniałej historii, wielkich drużyn na Stadionie Śląskim, rewelacyjnych meczy w latach '60, '70 i '80 i świetnie zorganizowanych koncertów, jesteśmy przygotowani, żeby w 2012 roku mieć stadion, który będzie wypełniał standardy UEFA.
"Im lepiej Krakowowi, tym lepiej Gdańskowi. Im lepiej Poznaniowi, tym lepiej Warszawie - tak działamy"
Nie dowiedzieliśmy się również, które miasta przodują obecnie w przygotowaniach do wielkiego piłkarskiego święta. - Na przygotowania składa się stadion, port lotniczy, hotele, transport samochodowy, baza noclegowa, szpitale, bezpieczeństwo, komunikacja i IT (technologia informacyjna). W każdym z ubiegających się o organizację miast niektóre elementy są na wyższym poziomie niż w innych. Pracujemy z sześcioma miastami, umówiliśmy się na comiesięczne spotkania, na których będą przentowane projekty oraz omawiane postępy w pracach przygotowawczych.
Ważne są rankingi. Będziemy się nimi posługiwali na spotkaniach, w celu zbudowania pozytywnej konkurencji między miastami - mówił Herra
-Ostatni raport UEFA pokazał, że istnieje spore ryzyko (w kontekście wszystkich miast ubiegających się o Euro) zwiazane z dotrzymaniem harmonogramu wykonywanych prac oraz z przygotowaniem inwestycji i zamówieniami publicznymi. UEFA ocenia jednak pozytywnie to, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach oraz pozytywnie postrzega fakt współpracy pomiędzy miastami, a także istnienia ośrodka koordynującego i zarządzającego projektem. Te rzeczy pokazują ludziom, że działając tak, jak działamy (wspólnie - przyp. red), jesteśmy na najlepszej drodze do sukcesu.
W połowie kwietnia ukaże się raport UEFA oceniający stadiony. Na koniec maja zapowiadany jest raport oceniający Polskę pod wzgledem infrastrukturalnym.
Polak z Czechem - dwa bratanki?
Poruszony został również temat spotkań z przedsiębiorcami z Czech, chcącymi inwestować w Polsce. - Nie tylko Czesi chcą z nami wspołpracować. To normalne, że tego typu wielkie przedsięwzięcia sprzyjają pozyskiwaniu inwestorów. Mamy w Polsce niż demograficzny, wielu naszych rodaków pracuje za granicą, więc powinniśmy się cieszyć z zainteresowania jakie budzi organizacja Euro - komentował tą sprawę Herra.
Kris - Śro Mar 19, 2008 10:38 pm
ME 2012 - Herra przedstawił plany spółki PL.2012
W najbliższym miesiącu odpowiedzialna za przygotowanie piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku spółka Pl.2012 wraz z UEFA zajmie się wizytacją miast, lotnisk oraz selekcją centrów pobytowych. W piątek prezes spółki Marcin Herra przedstawił jej plany i ogłosił skład zarządu.
Wstępna selekcja centrów pobytowych zaplanowana jest na 21 marca, a w kwietniu odbędą się tam wizyty z europejskiej centrali piłkarskiej. Do 30 maja powinien powstać kolejny raport UEFA dotyczący infrastruktury.
Funkcję wiceprezesa spółki PL.2012 i krajowego koordynatora ds. infrastruktury pełnić będzie Andrzej Bogucki, a Rafał Kapler będzie wiceprezesem i koordynatorem ds. organizacji i budowy stadionów. Dodatkowo w skład zarządu weszli koordynatorzy ds. własności intelektualnej Rafał Rosiejak, ds. bezpieczeństwa Tadeusz Zygmunt, ds. lotnisk Tomasz Szymczak, ds. telekomunikacji i informatyki Małgorzata Olszewska.
W marcu prezes Herra zamierza rozwijać skład kadrowy spółki (obecnie pracuje w niej 14 osób), przygotować plan strategiczny na cztery lata, a także budować odpowiednie relacje z kolejnymi zaangażowanymi w projekt instytucjami (jak Urząd Zamówień Publicznych).
Podsumowując pierwsze tygodnie swojej działalności prezes Herra podkreślił fakt nawiązania bliskiej współpracy z UEFA. W Szwajcarii spotkał się z szefem UEFA Michelem Platinim i Komitetem Wykonawczym organizacji. Na tym forum przedstawił plany spółki.
"Ostatni raport, który otrzymaliśmy z UEFA mówi o znaczącym postępie, którego dokonaliśmy przez trzy miesiące. Pokazuje to, że zmierzamy w dobrym kierunku. Jednocześnie zostało podkreślone, że mamy nadal ciężką i trudną drogę przed sobą, by osiągnąć sukces" - podkreślił Herra.
Prezes Herra ma za sobą również dwudniową wizytę na Ukrainie, gdzie rozmawiał z prezesem tamtejszej Federacji Piłki Nożnej Hrihorijem Surkisem i prezesem Narodowej Agencji (odpowiednik PL.2012) Jewhenem Czerwonenko. W jej trakcie zostały ustalone dokładne zasady współpracy obu państw.
Ważnym elementem pierwszych tygodni pracy było także spotkanie się z przedstawicielami sześciu miast, na których mają powstać stadiony na EURO 2012. Kraków i Chorzów otrzymały status miast alternatywnych na listach UEFA.
"Nie przyjmujemy założenia, że jedno miasto może zastąpić drugie, nie mamy żadnych danych, by snuć takie domysły. Nawet jeśli się okaże, że jedno, czy dwa miasta będą musiały wypaść, to pieniądze nie będą zmarnowane. To inwestycja na przyszłość, która przyniesie korzyści" - zaakcentował obecny na konferencji minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki.
"Kraków i Chorzów zostały przekwalifikowane z rezerwowych na alternatywne, i to zwiększa ich szanse. Na Ukrainie stadiony mają lepsze - dwa są gotowe, trzeci w Odessie też dobrze wygląda, a czwarty jest już w budowie. Natomiast w Polsce musimy wszystko tworzyć od nowa, stąd ryzyko inwestycji jest znacznie większe. Dlatego nie oczekujmy od UEFA teraz decyzji ile wybierze miast w Polsce, ale skupmy się na przygotowaniach" - powiedział Drzewiecki.
Ze względu na zawirowania polityczne wokół prezydenta miasta Ryszarda Grobelnego niepewna jest sytuacja w Poznaniu. Minister Drzewiecki zapewnił, że spółka i ministerstwo są jednak przygotowane na wszystkie ewentualności.
"W każdym dobrym planie muszą być systemy zabezpieczające. Jeśli będą musiały się tam odbyć nowe wybory prezydenckie, to w tym okresie musi być wzmocniona praca spółki zajmującej się EURO 2012 w stolicy Wielkopolski. Cały ciężar spocznie na nich. Na szczęście sprawa, która dotyczy stadionu, jest tu praktycznie rozwiązana" - zapewnił Drzewiecki.
Minister dodatkowo podkreślił, że nie ma takiej możliwości i zagrożenia, by Stadion Narodowy w Warszawie nie powstał w wybranym miejscu. O grunty upominają się spadkobiercy, ale zdaniem ministra w przypadku niekorzystnego wyroku sądu skarb państwa zadośćuczyni im ich należność.
Drzewiecki wybiera się w ramach obserwacji na czerwcowe mistrzostwa Europy w piłce nożnej do Austrii i Szwajcarii. Nie zarejestrował się jednak na portalu kupbilet.pl i nie będzie brał udziału w losowaniu.
"Cieszę się, że będę mógł być świadkiem tego przedsięwzięcia. Wiem, że pula biletów jest bardzo mała, dlatego apeluję do oficjeli, którzy nie są kibicami, by odstąpili swoje miejsca dla prawdziwych fanów. Przecież w telewizji też można znakomicie śledzić przebieg wydarzeń na boiskach. Poza tym liczę na to, że uda nam się zdobyć jeszcze dodatkową pulę wejściówek - złożyliśmy już odpowiednia pisma i czekamy na odpowiedź" - zdradził minister.
http://www.wirtualnemedia.pl/article/22 ... L.2012.htm
jacek_t83 - Czw Mar 20, 2008 8:07 am
Czy Chorzów ma jeszcze szanse na Euro 2012?
Edit by absinth
Emenefix juz to wrzucil 2 posty nad Twoim
Tomek - Wto Mar 25, 2008 4:19 pm
Jutro Polska-USA w Krakowie zobaczymy jak sobie to miasto poradzi z organizacją meczu. Póki co na meczu ligowym Wisły w ostatnią kolejke kolejny raz rzucono nożem z trybun na murawe. Ciekawe czy takie informacje będą miały jakiś wpływ...
Wit - Wto Mar 25, 2008 11:16 pm
Czesi trzymają za nas kciuki w sprawie Euro 2012 w Chorzowie
dziś
W czeskiej telewizji publicznej, w jej ostrawskim wydaniu, od kilku tygodni trwa kampania związana z szansą, jaką dla całego Śląska, stwarza organizacja Euro 2012 w Chorzowie. Tamtejsze media trzymają za nas kciuki i na bieżąco informują na temat szans przyznania Stadionowi Śląskiemu prawa organizacji piłkarskich Mistrzostw Europy w 2012 roku.
- Część Śląska zlokalizowana za naszą południową granicą bardzo nam kibicuje i życzy nam w tej sprawie jak najlepiej - mówi Piotr Spyra, wicemarszałek województwa śląskiego. - Mam wrażenie, że nasi południowi sąsiedzi mieszkający tuż za granicą traktują tę imprezę jak własną. To bardzo miło z ich strony.
W Chorzowie już kilka razy w tej sprawie byli czescy dziennikarze. Niedawno w Konsulacie Czeskim w Katowicach odbyło się także spotkanie biznesmenów z kraju Morawsko-Śląskiego z władzami naszego województwa m.in. wicewojewodą Adamem Matusiewiczem oraz tutejszymi samorządowcami. Czescy inwestorzy byli zainteresowani możliwością współpracy przy realizacji inwestycji przygotowujących województwo do Euro 2012.
::: Reklama :::
- Byli oni świetnie przygotowani do rozmowy z nami, a poza tym naprawdę było widać, że życzą nam w naszej walce o Euro 2012 jak najlepiej - mówi wicewojewoda Matusiewicz.
Wstępnie ustalono, że gdybyśmy otrzymali prawo organizacji mistrzostw, to strona Polska chętnie skorzysta ze zlokalizowanej za naszą południową granicą bazy noclegowej dla kibiców. Ostrawa i jej okolice mają bowiem doskonale rozbudowaną sieć hoteli i ośrodków wypoczynkowych, a także lotnisko, które może przyjmować kibiców z całej Europy. Przypomnijmy także, że do 2012 roku oddana ma być już autostrada A-1, co będzie oznaczać, że dojazd z Chorzowa do Ostrawy nie powinien trwać dłużej niż 50 minut.
To zainteresowanie strony czeskiej zauważa też konsul generalny RP w Ostrawie - Jerzy Kronhold. - Kibice Banika Ostrawa, najbardziej znanego tutaj klubu piłkarskiego, od lat przyjaźnią się z kibicami GKS Katowice i od nich najlepiej wiedzą, jak Chorzów i cały Górny Śląsk walczą o przyznanie Stadionowi Śląskiemu prawa organizacji piłkarskich Mistrzostw Europy w 2012 roku - mówi konsul Jerzy Kronhold.
Ewentualne poparcie strony czeskiej w sprawie przyznania Stadionowi Śląskiemu prawa organizacji Euro 2012 może mieć ogromne znaczenie, bo nasi południowi sąsiedzi od lat mają w europejskich władzach piłkarskich o wiele lepszą pozycję niż Polacy.
Kris - Śro Mar 26, 2008 7:46 am
Czechom można pogratulować zaangażowania, gdyż widzą w Euro2012 niezły biznes.
Mam wrażenie, że nasi południowi sąsiedzi mieszkający tuż za granicą traktują tę imprezę jak własną. To bardzo miło z ich strony.
^na tym to polega!!!
plain - Śro Mar 26, 2008 1:35 pm
Kraków może zapomnieć o Euro 2012?
Policja prowadzi postępowanie w sprawie incydentu podczas sobotniego meczu Orange Ekstraklasy Wisły Kraków z Odrą Wodzisław. Bramkarz Odry oddał sędziemu scyzoryk, który poleciał w jego kierunku z trybun. Rzucenie nożem z trybun to "gol samobójczy" w wyścigu Krakowa o prawo bycia gospodarzem Euro 2012.
Odebrałam już mnóstwo telefonów w tej sprawie i mogę tylko załamać ręce. To dla nas spory cios, bo trud wielu osób może zostać zniweczony - mówi Barbara Janik, przewodnicząca biura ds. organizacji Euro 2012 w Krakowie.
Więcej w "Przeglądzie Sportowym"
Źródło: http://sport.onet.pl/0,1248699,1716866,wiadomosc.html
macu - Śro Mar 26, 2008 1:57 pm
Może należałoby rozgrywać następne mecze na Śląskim bez publiczności? Zawsze się może znaleźć jakaś V kolumna;-)
Wit - Pią Mar 28, 2008 11:50 pm
Czy stracimy Euro 2012?
dziś
Szef europejskich władz piłkarskich Michel Platini po raz kolejny, tym razem w wywiadzie dla włoskiego dziennika La Repubblica, wyraził wątpliwość, czy Polska i Ukraina "dadzą radę" w 2012 roku zorganizować piłkarskie Mistrzostwa Europy. Uwaga ta może oznaczać, że nie tylko najlepiej przygotowany do tych rozgrywek Stadion Śląski w Chorzowie, ale także pięć innych miast w Polsce może pożegnać się z marzeniami o EURO 2012.
Słowa Platiniego to kolejny dowód na to, że dokonując w 2006 roku wstępnej selekcji organizatorów EURO, władze futbolu na Starym Kontynencie popełniły błąd, bo na ławkę rezerwowych odesłały Chorzów i Kraków, miasta o najstarszej w Polsce tradycji piłkarskiej, a postawiły na przykład na Gdańsk, gdzie stadion ma stanąć na terenie wciąż funkcjonujących ogródków działkowych, a jego ostateczna koncepcja nie zeszła jeszcze z desek architektów.
Stadion Śląski ma w tej chwili 48 tysięcy miejsc. Po planowanym remoncie będzie ich o 2,5 tysiąca więcej. Jest też doskonale położony.
- Dach nad Stadionem Śląskim będzie gotowy najpóźniej do końca 2010 roku - zapewnia Bogusław Śmigielski, marszałek województwa śląskiego. Atutem Górnego Śląska i największego polskiego stadionu jest też doświadczenie w organizowaniu imprez masowych. Na ubiegłorocznych koncertach Genessis, Red Hot Chilli Peppers czy na meczu Polska-Belgia było po 50 tysięcy ludzi.
Stadion Śląski jest też jedynym obiektem w kraju, który w promieniu 80 kilometrów ma trzy duże lotniska - w Pyrzowicach, krakowskich Balicach i czeskiej Ostrawie. W sumie, każdego roku korzysta z nich ponad 4 miliony pasażerów. Po 2011 roku, po przebudowie dróg, z każdego z tych lotnisk dojazd do Chorzowa zajmować będzie co najwyżej 50 minut.
Problemem na Śląsku pozostaje jednak infrastruktura. Najpoważniejszym elementem, który póki co dyskwalifikuje nasz region, jest brak w odległości 5 minut drogi od stadionu pięciogwiazdkowego hotelu. a taki jest wymóg UEFA. Śląski Urząd Marszałkowski już przygotowuje projekt przetargu na budowę takiego obiektu, który miałby powstać na terenie sąsiadującego ze Stadionem Ośrodka Harcerskiego. Nieoficjalnie wiemy, że inwestycją zainteresowane są m.in sieci Hilton i Marriott. Na Górnym Śląsku jest też za mało miejsc w hotelach i pensjonatach niższej klasy. Tutaj jednak rękę podali nam Czesi ze Śląska Cieszyńskiego, którzy zadeklarowali w tej sprawie daleko idącą pomoc; są gotowi zarezerwować dla kibiców z całej Europy nawet 5 tysięcy miejsc.
Najgorzej jest jednak z siecią transportową. Dworce kolejowe w Chorzowie i sąsiednich Katowicach to wciąż relikty realnego socjalizmu. Muszą zostać przebudowane. Wiele do życzenia pozostawia też sieć komunikacji miejskiej - modernizacja bardzo popularnej tutaj sieci tramwajowej to wydatek około 150 milionów euro.
Jeśli nie zaczniemy remontów w tym roku, nie zdążymy do końca 2011 roku. Wciąż niepewne jest też zakończenie budowy Drogowej Trasy Średnicowej - komunikacyjnego "kręgosłupa" Górnego Śląska oraz powstanie autostrady A-1 łączącej północ z południem Polski.
Jest umowa. Kiedy będą wspólne inwestycje?
Premier Donald Tusk przekonuje, że Polska i Ukraina zdążą z organizacją finałów Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 r. Zapewnić to ma wspólna, polsko-ukraińska umowa, którą z szefową ukraińskiego gabinetu Julią Tymoszenko podpisał wczoraj w Kijowie.
Polska i Ukraina zobowiązują się do jak najszybszego powołania wspólnego komitetu ds. przygotowania i przeprowadzenia Euro 2012. Na tym nie koniec. Umowa stanowi, że:
zostaną wybudowane nowe przejścia graniczne, a stare będą zmodernizowane, ułatwione mają być procedury związane z kontrolą graniczną, oba kraje zwiększą liczbę połączeń lotniczych, wspólnie będą budowały drogi i usprawnią kolej.
W ostateczny sukces związany z organizacją Euro 2012 wierzy nawet opozycja. Elżbieta Jakubiak (PiS), była minister sportu, dziś szefowa sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu, jest przekonana, że Polska nie zawiedzie UEFA. - Będę naciskać na rządzących, by działania szły do przodu. A do zrobienia jest wiele, np. budowa miejsc parkingowych po obu stronach, wspólne bezpieczeństwo, szkolenia służb medycznych czy straży granicznej - wylicza.
W umowie polsko-ukraińskiej nie ma dokładnych terminów realizacji i wspólnych inwestycji. Jednak o to, by nadać im znaczenie priorytetowe, zabiegać będą prezydenci obu krajów. Lech Kaczyński spotka się z Wiktorem Juszczenką w rocznicę przyznania organizacji finałów mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012, czyli 18 kwietnia.
Ewelina Cyranowska , Agata Kondzińska - POLSKA Dziennik Zachodni
salutuj - Sob Mar 29, 2008 7:31 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Pią Kwi 04, 2008 10:17 pm
Prezentacja Stadionu Śląskiego wypadła dobrze
dziś
Prezentacja Stadionu Śląskiego podczas odbywających się w Warszawie warsztatów stadionowych UEFA została oceniona pozytywnie przez ekspertów Europejskiej Unii Piłkarskiej i chorzowski obiekt cały czas ma szansę zostać jedną z aren turnieju Euro 2012. Nad przygotowaniem naszej oferty pracowali nie tylko specjaliści ze Śląska, ale także przedstawiciele firmy doradczej Ernst & Young.
- Nasza prezentacja trwała nieco ponad godzinę. W jej trakcie pokazaliśmy jakie postępy poczyniliśmy od lutowego spotkania z ekspertami UEFA. Najważniejszą sprawą było dokonanie wyboru firmy projektowej, która zajmie się budową dachu. Naszym plusem było to, że to firma GMP Architekten jest znana fachowcom, bo przygotowywała projekty wielu stadionów w Europie - mówi Marcin Stolarz, dyrektor biura Euro 2012 w Chorzowie.
Eksperci UEFA pozytywnie ocenili także gwarancje finansowe przygotowane dla tej inwestycji. Stosowne uchwały o sfinansowaniu kosztującego 250 mln zł zadaszenia Stadionu Śląskiego podjął zarząd województwa oraz sejmik samorządowy.
Podczas poprzedniego spotkania dotyczącego stadionów działacze Europejskiej Unii Piłkarskiej mieli zastrzeżenia do ulokowania trybuny VIP-ów i miejsc prasowych po wschodniej stronie widowni Stadionu Śląskiego uważając, że zachodzące słońce będzie przeszkadzać w oglądaniu meczów. %07- Teraz eksperci UEFA uznali, że to nie dyskwalifikuje naszej kandydatury. Widzów przed%07 słońcem osłaniać będzie dach, a poza tym początek spotkań w Chorzowie można wyznaczyć na późniejszą godzinę, kiedy promienie słoneczne nie będą już tak dokuczliwe - wyjaśnia Marcin Stolarz, który reprezentował w stolicy Stadion Śląski razem z dyrektorem wydziału inwestycji Urzędu Marszałkowskiego Janem Gajem, ekspertem stadionowym Romanem Sowińskim oraz przedstawicielami projektanta, inżyniera kontraktu i firmy doradczej Ernst & Young.
- Firmę konsultingową wynajął Urząd Marszałkowski. Ma ona sporządzić dla UEFA studium wykonalności projektu oraz biznesplan dalszej modernizacji Stadionu Śląskiego. Ponadto sporo pracy czeka teraz architektów, którzy mają przygotować projekt koncepcyjny. Znajdzie się w nim nie tylko zadaszenie, ale także miejsca dla VIP-ów oraz takie szczegóły techniczne jak liczba toalet czy kołowrotków przypadająca na poszczególne sektory obiektu. Pamiętać musimy również o wskazaniu odpowiedniej liczby parkingów - stwierdza dyrektor Stolarz.
Raporty do UEFA będą wysyłane z Chorzowa co dwa tygodnie, ale wszystkie najpierw trafiać będą do spółki PL 2012 koordynującej nasze przygotowania do organizacji mistrzostw Europy. Jej prezes Marcin Herra podkreśla, że sześć polskich miast starających się o Euro 2012 gra w jednym zespole, a o tym, że naprawdę są jedną drużyną można było przekonać się dzień przed spotkaniem z działaczami UEFA, kiedy szefowie poszczególnych ośrodków wzajemnie pomagali sobie w jak najlepszym przygotowaniu wszystkich prezentacji. Kilkumiesięczną działalność spółki PL 2012 Europejska Unia Piłkarska ocenia bardzo pozytywnie i jej eksperci wręcz zasugerowali, aby podobna organizacja jak najszybciej powstała także na Ukrainie.
Do końca maja ma zostać przygotowany przez UEFA raport infrastrukturalny dotyczący transportu, hoteli, bezpieczeństwa i zaplecza medycznego w sześciu polskich miastach kandydujących do organizacji Euro 2012. Decyzję o tym czy następne finały mistrzostw Europy odbędą się w Chorzowie, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu, czy też może ktoś wypadnie z tej listy, podejmie Komitet Wykonawczy UEFA po zakończeniu tegorocznych ME w Austrii i Szwajcarii.
Jacek Sroka - POLSKA Dziennik Zachodni
Kris - Nie Kwi 06, 2008 5:22 pm
Już trzy ekipy walczą o Euro 2012 na Śląskim
pj
2008-04-06, ostatnia aktualizacja 2008-04-06 19:06
Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk postawił przed faktem dokonanym marszałka i powołał Zespół do spraw Organizacji Euro 2012. To już trzeci zespół, który będzie walczył o mistrzostwa w regionie.
Urzędnicy marszałka nie ukrywają zaskoczenia. - Pismo wojewody, informujące o powołaniu zespołu, dostaliśmy pocztą bez żadnego uprzedzenia, nawet wcześniejszej rozmowy na ten temat - mówią.
- Nie ma mowy o tworzeniu bytów ponad potrzebę. Nasz zespół zajmie się tym, co leży w kompetencji wojewody, a więc np. zarządzaniem kryzysowym i bezpieczeństwem - mówi Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski.
Zapewnia też, że wojewoda nie zamierza zostać gospodarzem mistrzostw. - Nie mamy wątpliwości, że głównym gospodarzem imprezy jest marszałek województwa - zapewnia Matusiewicz.
Urząd Marszałkowski jest wdzięczny wojewodzie za wsparcie. Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka, cieszy się, że traktuje sprawę z powagą.
Nieoficjalnie w urzędzie słychać jednak utyskiwania, że Łukaszczykowi nie udało się jeszcze przekonać rządu, by w Katowicach powstało centrum powiadamiania ratunkowego. Przypomnijmy, że jeszcze za rządów PiS-u zapadła decyzja, że w pierwszej kolejności centra powiadamiania ratunkowego powstaną w tych województwach, gdzie odbędą się mistrzostwa Euro 2012. Na liście znalazły się Warszawa, Gdańsk, Wrocław i Poznań oraz Kraków. Województwa śląskiego na niej nie było. - Wystąpiliśmy do rządu, aby takie centrum powstało także w Katowicach. Wszystko jest na dobrej drodze - dodaje Matusiewicz.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5093623.html
mark40 - Śro Kwi 09, 2008 11:14 am
Tymczasem w Warszawie tylko umyją dworzec centralny he he
Euro 2012: najsłabszym ogniwem są rządowe budowy
Szanse na zbudowanie do Euro 2012 drugiej linii stołecznego metra są już niewielkie, a przebudowy Dworca Wschodniego i Zachodniego - żadne. Centralny? Zostanie umyty, żeby nie śmierdział, kwituje "Życie Warszawy".
Sypie się misterna układanka wielomiliardowych inwestycji. I co ciekawe najsłabszym ogniwem mogą okazać się wcale nie miejskie, ale rządowe budowy. Jeszcze niedawno kolejarze obiecywali, że do 2012 roku Dworzec Wschodni i Zachodni zostaną przebudowane według europejskich standardów i otoczone biurowcami ze szkła i stali. Te cuda miały powstać w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Miały, bo nie zaczęły się nawet prace projektowe. A Dworzec Centralny nadal będzie straszył w obecnej formie. Kolejarze chcą go tylko umyć, żeby mniej cuchnął.
- To katastrofa, przygotowanie do przebudowy głównych dworców jest w absolutnych powijakach, ocenia prezes Narodowego Centrum Sportu Michał Borowski. Wątpliwości budzi także przebudowa przystanku PKP Stadion - tuż obok areny otwarcia Euro 2012 - i jego integracja z planowaną stacją metra Stadion.
Jak więc dowieźć na stadion kibiców? Borowski zdradza, że miasto pracuje nad planem B. Obejmuje on warte setki mln zł inwestycje w tramwaje i plan zamiany w dniach meczów mostów drogowych w przeprawy tylko dla pieszych.
------------------------
Trzymać kciuki za katowicki dworzec, zeby PKP nie odstawiło jeszcze jakiegos numeru.
Kris - Śro Kwi 09, 2008 1:54 pm
we wczorajszych informacjach* było o stanie dworców PKP w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami EURO2012 w Polsce.
Było info o Warszawie i Krakowie.
Kraków się chwalił, że w kwestii dworca jest już przygotowany , gdyż jako jedyny dworzec PKP ma połączenie z lotniskiem
* - albo Wydarzenia (polsat) albo Fakty (tvn) -
Wit - Śro Kwi 09, 2008 3:29 pm
Rok od przyznania mistrzostw mija, a właściwie wszystko jest w powijakach
salutuj - Śro Kwi 09, 2008 4:32 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Michał Gomoła - Czw Kwi 10, 2008 11:22 am
Raport UEFA ws. EURO 2012: lekcję odrobiły tylko trzy miasta
PAP/Bartłomiej Zborowski
PAP
Niewiele się zmienia w naszych przygotowaniach do Euro 2012. Jak dowiedział się reporter programu "Teraz My!" do rąk prezesa PZPN trafił najnowszy raport UEFA w tej sprawie.
Wynika z niego, że po ostatniej, druzgocącej opinii organizatora mistrzostw, lekcje odrobiły tylko 3 miasta: Wrocław, Poznań i Kraków. Z miast tzw. wysokiego ryzyka trafiły do grupy ryzyka średniego. Zdaniem prezesa PZPN, Michała Listkiewicza, to ogromny sukces. - Jeszcze żadnemu miastu nie udało się w takim tempie poprawić swoich notowań – mówił na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Sportu.
Ale raport nie pozostawia wątpliwości, nadal najgorszej wyglądają przygotowania w Warszawie i Chorzowie. Te miasta wciąż pozostają w grupie bardzo wysokiego ryzyka. Nieco lepiej, ale też bez zmian w stosunku do ostatniego raportu, wypada Gdańsk. UEFA ocenia stan przygotowań miast do organizacji EURO m.in. na podstawie postępów w budowie stadionów, źródeł finansowania inwestycji, infrastruktury i przeszkolenia ludzi. Kolejny raport UEFA już w maju.
Tomasz Kubat
Mies - Czw Kwi 10, 2008 11:46 am
najważniejsze że w Warszawie metra nie zdążą
pamietacie? był punkt za wirtualną stację metra!
Szanse, że zdążą są rzeczywiście małe, ale wczoraj w Stołku pisali też coś takiego:
Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego, przekonywał, że dotrzymanie terminu jest realne. - Proszę nie patrzeć na tę inwestycję przez pryzmat 25 lat budowy pierwszej linii metra - zaznaczył. Wolał odwołać się do przykładu czterokilometrowego odcinka metra na Bielanach, który ma być gotowy po 22 miesiącach. Według niego dla budowy drugiej linii kluczowa będzie możliwość wydawania szybkich decyzji w ratuszu. Rozwiązywaniem wszelkich problemów związanych z Euro 2012 ma się zajmować powołany niedawno przez wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza komitet sterujący.
Argumentem dla sceptyków jest jednak opóźniający się wybór wykonawcy drugiej linii kolejki. Jeszcze jesienią zeszłego roku władze metra liczyły, że umowę z firmą, która ją zbuduje, podpiszą na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku. Stanie się to jednak przynajmniej trzy miesiące później. Wprawdzie zakończył się już jeden z etapów przetargu - negocjacje ze startującymi przedsiębiorstwami - ale dopiero w maju poznamy ich oferty cenowe. Na oddanie gotowego odcinka konsorcjum będzie miało 45 miesięcy. Jeśli rzeczywiście umowę udałoby się podpisać na przełomie czerwca i lipca. Inwestycja byłaby zatem ukończona w kwietniu 2012. Żaden poślizg nie wchodziłby więc w grę.
mark40 - Czw Kwi 10, 2008 11:48 am
Najgorzej w Chorzowie i Warszawie
No to "fajnie"
macu - Czw Kwi 10, 2008 12:26 pm
Zadziwiające. Chorzów ze stadionem jest gorzej oceniany niż inne miasta z chaszczami.
Bartek - Czw Kwi 10, 2008 1:19 pm
Lobbing, Lobbing i jeszcze raz Lobbing. Nie ważne co się robi tylko jak to się im sprzeda. Teraz tak naprawdę nie liczy się to kto co ma, ale to co obieca.
salutuj - Czw Kwi 10, 2008 1:40 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Czw Kwi 10, 2008 3:03 pm
Praca, praca i jeszcze raz praca nad przygotowaniem się do Euro i uwzględnianie uwag UEFA, a nie oglądanie się na rankingi.
MephiR - Czw Kwi 10, 2008 3:08 pm
Euro 2012: Warszawa i Chorzów - "miasta wysokiego ryzyka"
Jak dowiedział się reporter programu "Teraz My!" do rąk prezesa PZPN trafił najnowszy raport UEFA ws. Euro 2012. Wynika z niego, że od ostatniej kontroli swoją pozycję poprawiły trzy miasta: Wrocław, Poznań i Kraków. Nadal najgorzej wypadają Warszawa i Chorzów.
Wrocław, Poznań i Kraków, które wcześniej zostały zakwalifikowane jako tzw. miasta wysokiego ryzyka, trafiły do grupy ryzyka średniego.
Zdaniem prezesa PZPN, Michała Listkiewicza, to ogromny sukces. - Jeszcze żadnemu miastu nie udało się w takim tempie poprawić swoich notowań – mówił na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Sportu.
Raport nie pozostawia jednak wątpliwości - nadal najgorszej wyglądają przygotowania w Warszawie i Chorzowie. Te miasta wciąż pozostają w grupie bardzo wysokiego ryzyka. Nieco lepiej, ale też bez zmian w stosunku do ostatniego raportu, wypada Gdańsk. UEFA ocenia stan przygotowań miast do organizacji EURO m.in. na podstawie postępów w budowie stadionów, źródeł finansowania inwestycji, infrastruktury i przeszkolenia ludzi.
Co zostało do zrobienia
Hotele
Z 41 tysięcy potrzebnych na Euro 2012 nowych miejsc hotelowych powstało na razie około 5 - 7 tysięcy. Przez najbliższe 4 lata tempo budowy hoteli musi zatem wynosić nie tysiąc, ale 8 tysięcy miejsc hotelowych rocznie.
Autostrady
Z zapowiadanych w tym roku 930 km autostrad w trakcie wykonania jest 797 km. Na pozostałych 133 km nie dzieje się nic. Do Euro Polska ma wybudować ponad 2300 km nowych autostrad i dróg ekspresowych.
Stadiony
W Poznaniu w lutym ruszyła budowa trzeciego poziomu trybun. Ma się zakończyć latem. Następnie, jeszcze w tym roku, zacznie się budowa zadaszenia. Stadion będzie gotowy w 2010 r., ale pod warunkiem, że rząd zdecyduje się na sfinansowanie połowy kosztów tej inwestycji. Podobna sytuacja jest we Wrocławiu.
W Gdańsku prace ruszyły w kwietniu, ale będzie to głównie porządkowanie terenu po ogródkach działkowych. Latem rusza przetarg na wykonawcę. Właściwa budowa ruszy najwcześniej jesienią.
Lotniska
Na wrocławskim lotnisku do zrobienia jest niemal wszystko, bo nie ma nawet jeszcze pozwolenia na budowę. Przed wakacjami znany będzie wykonawca, jesienią ruszą roboty. Niemal tak samo jest w Gdańsku. Dotychczasowe drobne prace nabiorą tempa w połowie tego roku, nowy terminal ma być gotowy w 2011 r.
Nietknięte jest lotnisko poznańskie - władze remontują na razie prowadzące do niego drogi.
kcz/iga
http://www.tvn24.pl/-1,1545530,wiadomosc.html
Michał Gomoła - Czw Kwi 10, 2008 7:35 pm
Euro 2012: na Wrocław padł blady strach
(Gazeta Wyborcza, pb/10.04.2008, godz. 16:48)
Wojewoda dolnośląski nie wyda pozwolenia na rozbudowę wrocławskiego lotniska, bez którego Wrocław nie będzie mógł organizować Euro 2012 - czytamy we wrocławskim dodatku do "Gazety Wyborczej".
Przeszkodą są spadkobiercy właścicieli działek wywłaszczeni ponad 20 lat temu. Żądają wielomilionowych odszkodowań
Walka toczy się o sześć nieruchomości i 11-hektarowy teren, na którym ma powstać nowy terminal. Dzięki niemu wrocławskie lotnisko, któremu grozi przeładowanie, będzie mogło obsłużyć rocznie 4,5 miliona pasażerów. Dziś obsługuje około 1,3 miliona.
Działki, na których ma powstać drugi terminal, należą do gminy Wrocław. Odszkodowań za nie domagają się spadkobiercy właścicieli, którzy zostali wywłaszczeni w 1980 r., i wtedy dostali za nie pieniądze. Ponieważ lotnisko nie powstało w ustawowym czasie, spadkobiercy poprzednich właścicieli terenu mogą starać się o jego odzyskanie. Mają o co walczyć, bo wartość spornych gruntów dziś jest szacowana nawet na ok. 20 milionów złotych.
Wit - Czw Kwi 10, 2008 10:41 pm
UEFA: mistrzostwa na Śląskim to ryzyko
Przemysław Jedlecki, pap2008-04-10, ostatnia aktualizacja 2008-04-10 19:39
Michał Listkiewicz, szef PZPN, twierdzi, że w najnowszym raporcie UEFA Chorzów wypada wyjątkowo słabo i organizacja Euro 2012 w tym miejscu jest obarczona największym ryzykiem. Gospodarze Stadionu Śląskiego nie tracą jednak zimnej krwi.
Listkiewicz mówił o tym posłom podczas obrad sejmowej komisji sportu. - Tak naprawdę UEFA pochyli się na tym raportem 18 kwietnia, ale Listkiewicz uchylił rąbka tajemnicy. Powiedział, co jest w "brudnopisach" - mówi poseł Ireneusz Raś (PO), wiceprzewodniczący komisji.
Według szefa PZPN eksperci europejskiej federacji piłkarskiej twierdzą, że zorganizowanie Euro 2012 w Chorzowie, podobnie jak Warszawie, jest obarczone wysokim ryzykiem.
To nie pierwsza tak krytyczna ocena UEFA dla Chorzowa. Już w lutym federacja w swoim raporcie wytykała np. brak postępów w modernizacji Stadionu Śląskiego i przypominała, że prace trwają już 14 lat. Wkrótce potem okazało się jednak, że zostaliśmy pochwaleni za infrastrukturę.
Dlatego gospodarze Stadionu Śląskiego, choć przejęli się najnowszą relacją Listkiewicza, nie tracą nadziei, że i tym razem uda się odwrócić złą kartę.
Marek Szczerbowski, dyrektor stadionu, zapewnia, że krytyka ze strony UEFA będzie tylko dopingiem do lepszej pracy nad przygotowaniem mistrzostw.
- Najważniejsze, żeby w momencie podejmowania ostatecznej decyzji o tym, gdzie będą mecze, nasz stadion był do nich gotowy najlepiej jak się da - mówi Szczerbowski.
Podobnego zdania jest Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka Bogusława Śmigielskiego.
- Nie załamują nas te informacje, ale wiemy, że musimy jeszcze wiele zmienić na stadionie. W ostatnich miesiącach udało nam się zrobić naprawdę dużo - uważa Michalik.
Przypomina, że udało się wybrać inżyniera kontraktu i projektanta dachu nad trybunami Śląskiego. Znane niemieckie biuro GMP Architekten, które nim zostało, słynie z udanych modernizacji stadionów. Do końca tego roku ma być gotowy projekt budowlany dachu razem ze szczegółowym kosztorysem prac. Wszyscy są przekonani, że montaż dachu uda się zakończyć w 2010 r. Michalik jednocześnie przypomina, że stadiony to nie wszystko. UEFA ocenia także całą infrastrukturę w jego okolicy, a tu mamy się czym chwalić. W tej części regionu są np. dobre drogi i szpitale, brakuje tylko luksusowych hoteli.
W całej sprawie pocieszająca jest jeszcze jedna sprawa. UEFA jakiś czas temu zmieniła status Chorzowa z miasta rezerwowego na alternatywne. Listkiewicz cytowany przez Polską Agencję Prasową przyznał, że z rozmów jakie prowadził z "ludźmi UEFA" można wysnuć optymistyczne prognozy co do powiększenia liczby miast organizatorów z czterech do pięciu, a może i sześciu.
- Sprawa jest otwarta, jednak usłyszałem ważną wskazówkę: przygotujcie najpierw cztery stadiony, a potem pomyślimy o piątym czy szóstym - powiedział agencji Listkiewicz.
Kris - Pią Kwi 11, 2008 8:24 am
Euro 2012 - Chorzów dostał żółtą kartkę
dziś
Projektant zadaszenia Stadionu Śląskiego został już wybrany
Chorzów i Warszawa, zdaniem najnowszego raportu UEFA, to dwa miasta najgorzej przygotowane w Polsce do organizacji Euro 2012 - ujawnił Michał Listkiewicz, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Nie mówił jednak o żadnych szczegółach. Raport widział na razie tylko on. Ma zostać upubliczniony w przyszłym tygodniu.
Zdaniem Listkiewicza, bez przedstawienia dowodów materialnych, raport nie zostawia suchej nitki na Warszawie oraz Chorzowie, bo w tych miastach nie zakończono nawet studium wykonalności obiektów.
- Domyślam się o co chodzi - mówi ze spokojem Marek Kopel, prezydent Chorzowa. - Gdy była u nas z wizytacją delegacje UEFA nie było nawet wyłonionego projektanta zadaszenia Stadionu Śląskiego. Teraz, gdy go już znamy, sytuacja diametralnie się zmieniła.
To samo zdanie wyraża marszałek województwa śląskiego, Bogusław Śmigielski. Jego zdaniem tego typu sygnały służą tylko zapaleniu światła ostrzegawczego, bo tak naprawdę nie ma żadnego zagrożenia dla planów inwestycyjnych wokół Stadionu Śląskiego, które mają zakończyć się do końca 2010 roku.
- Wybraliśmy już projektanta zadaszenia, pracujemy nad koncepcją budowy hoteli, mamy program rozbudowy parkingów - mówi marszałek Śmiegielski. To wszystko wydarzyło się po ostatniej wizycie inspektorów UEFA. - Rozumiem, że europejskie władze piłkarskie pokazują poszczególnym miastom żółte kartki, ale nam, w tej chwili, należy się łagodniejsze upomnienie.
Ciekawostką jest fakt, że w ocenie UEFA, na którą powołuje się Listkiewicz doskonale wypadł na przykład Gdańsk, gdzie na razie na miejscu stadionu mieszkańcy wciąż uprawiają na swoich działkach pracowniczych marchewkę i pietruszkę, a nie na przykład Chorzów, gdzie obiekt, mimo swojej nie najnowocześniej konstrukcji, realnie istnieje.
- Wygląda na to, że ktoś podszedł do naszego obiektu bez należytej wyobraźni - mówi Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego. - Przecież mimo pewnych niedostatków, z których doskonale zdajemy sobie sprawę, i tak jesteśmy najlepiej przygotowani w Polsce do organizacji tak wielkiej imprezy.
Z drugiej strony trzeba jednak sobie jasno powiedzieć, że opóźnienia i zaniechania związane z zakończeniem budowy Stadionu Śląskiego, których efektem jest przykry dla nas raport UEFA, to w dużej części wina śląskich polityków. W ciągu minionych dwóch lat, w samorządzie województwa śląskiego, który jest właścicielem największego w naszym regionie stadionu, trwała bezwzględna walka o władzę. Radni wojewódzcy zamiast tworzeniem nowej jakości w życiu publicznym, byli zajęci próbami odwołania poprzedniego marszałka Janusza Moszyńskiego, a ten z kolei przez to skupiać się musiał głównie na obronie stołka. Do tego dochodziła postawa tutejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy mieli bardzo słabą pozycję w Warszawie i nie walczyli o interesy Stadionu Śląskiego.
Te elementy, w zestawieniu z najnowszym raportem inspektórów UEFA, mogą spowodować, że najbardziej prestiżowa impreza sportowa w historii Polski może za chwilę przejść nam koło nosa.
Witold Pustułka - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/840154.html
Bartek - Pią Kwi 11, 2008 8:28 am
Cytat z SSC http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... tcount=298
Kraków jest także coraz bliżej uzyskania pieniędzy z budżetu państwa na konieczną rozbudowę stadionu Wisły Kraków, na którym planowane są mistrzowskie rozgrywki. - Nie mam wątpliwości, że Kraków otrzyma niezbędne fundusze na ten cel, czekamy jedynie na stosowny moment, by ogłosić tę decyzję publicznie - zapowiada poseł Raś( PO). Rząd chce przeznaczyć na stadion pod Wawelem 110 mln zł. Barbara Janik również do tej obietnicy podchodzi z dystansem. - Dostaniemy pieniądze, wtedy wykonamy następny krok i podziękujemy za wsparcie - dorzuca
WTF?!? A Śląski to co?
martin13 - Pią Kwi 11, 2008 9:13 pm
Kibice Euro mają parkować na trawie
Przemysław Jedlecki 2008-04-11, ostatnia aktualizacja 2008-04-11 22:17
Gospodarze Stadionu Śląskiego muszą znaleźć 3 tys. miejsc parkingowych dla kibiców Euro 2012. W urzędzie marszałkowskim pojawił się pomysł, by zostawili swoje samochody m.in. na Polach Marsowych.
Chorzów ciągle walczy o mecze Euro 2012. UEFA uważa, że ryzyko organizacji rozgrywek w tym miejscu jest wysokie, ale urzędnicy cały czas przygotowują się do zadaszenia Stadionu Śląskiego. To jednak nie wystarczy, by UEFA była z nas zadowolona. Federacja wymaga bowiem 9 tys. miejsc parkingowych w okolicy stadionu dla samochodów i autokarów. Tyle w tej okolicy nie ma - brakuje aż 3 tys. miejsc. Problem byłoby łatwiej załatwić gdyby obok stadionu wybudowano wielopoziomowy parking. Jeszcze niedawno był taki projekt - jego koszt szacowano na 40 mln zł. Okazuje się jednak, że urząd marszałkowski wycofuje się z tej inwestycji.
- Budowa czegoś takiego w parku nie jest dobrym pomysłem. To byłby betonowy bunkier - mówi Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka. Dlatego urząd uzależnia powstanie parkingu od tego, czy Chorzów dostanie unijną dotację na budowę północnej obwodnicy miasta. Jej koszt to ok. 300 mln zł. Wtedy niedaleko stadionu powstałaby estakada i w nią można by wkomponować parking.
Póki co jednak wszystko stoi pod znakiem zapytania. Urzędnicy wymyślili więc, że kibice mogą na czas meczu zostawić swoje auta na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Jako miejsce tymczasowych parkingów wymienia się m.in. Pola Marsowe, ulubione miejsce spacerów wielu osób. - Chodzi tylko o dwa dni. Teren zostanie tymczasowo utwardzony, trawa nie będzie zniszczona - mówi Michalik.
Cezary Dominiak, prezes WPKiW w tej sprawie ma jednak swoje zdanie: - Nie ma takiej opcji, by robić tu parking. Jeżeli będzie deszcz, to samochody tam wjadą, ale już nie wyjadą - mówi.
WPKiW proponuje za to marszałkowi, by rozbudować parkingi koło Wesołego Miasteczka i stadionu GKS Katowice. Wtedy służyłyby też odwiedzającym park, a nie tylko kibicom podczas ewentualnych rozgrywek Euro 2012.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5113059.html
Emenefix - Pią Kwi 11, 2008 9:32 pm
Dajcie spokój w takim razie...
Zbudują w Zabrzu stadion na 32 tysiące i będzie euro
Ze Sląskim to chyba dajmy se spokój bo komedia się dzieje a nie starania... ;/
absinth - Pią Kwi 11, 2008 9:40 pm
Kibice Euro mają parkować na trawie
Przemysław Jedlecki 2008-04-11, ostatnia aktualizacja 2008-04-11 22:17
Gospodarze Stadionu Śląskiego muszą znaleźć 3 tys. miejsc parkingowych dla kibiców Euro 2012. W urzędzie marszałkowskim pojawił się pomysł, by zostawili swoje samochody m.in. na Polach Marsowych.
Chorzów ciągle walczy o mecze Euro 2012. UEFA uważa, że ryzyko organizacji rozgrywek w tym miejscu jest wysokie, ale urzędnicy cały czas przygotowują się do zadaszenia Stadionu Śląskiego. To jednak nie wystarczy, by UEFA była z nas zadowolona. Federacja wymaga bowiem 9 tys. miejsc parkingowych w okolicy stadionu dla samochodów i autokarów. Tyle w tej okolicy nie ma - brakuje aż 3 tys. miejsc. Problem byłoby łatwiej załatwić gdyby obok stadionu wybudowano wielopoziomowy parking. Jeszcze niedawno był taki projekt - jego koszt szacowano na 40 mln zł. Okazuje się jednak, że urząd marszałkowski wycofuje się z tej inwestycji.
- Budowa czegoś takiego w parku nie jest dobrym pomysłem. To byłby betonowy bunkier - mówi Marcin Michalik, dyrektor gabinetu marszałka. Dlatego urząd uzależnia powstanie parkingu od tego, czy Chorzów dostanie unijną dotację na budowę północnej obwodnicy miasta. Jej koszt to ok. 300 mln zł. Wtedy niedaleko stadionu powstałaby estakada i w nią można by wkomponować parking.
Póki co jednak wszystko stoi pod znakiem zapytania. Urzędnicy wymyślili więc, że kibice mogą na czas meczu zostawić swoje auta na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Jako miejsce tymczasowych parkingów wymienia się m.in. Pola Marsowe, ulubione miejsce spacerów wielu osób. - Chodzi tylko o dwa dni. Teren zostanie tymczasowo utwardzony, trawa nie będzie zniszczona - mówi Michalik.
Cezary Dominiak, prezes WPKiW w tej sprawie ma jednak swoje zdanie: - Nie ma takiej opcji, by robić tu parking. Jeżeli będzie deszcz, to samochody tam wjadą, ale już nie wyjadą - mówi.
WPKiW proponuje za to marszałkowi, by rozbudować parkingi koło Wesołego Miasteczka i stadionu GKS Katowice. Wtedy służyłyby też odwiedzającym park, a nie tylko kibicom podczas ewentualnych rozgrywek Euro 2012.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5113059.html
za ten pomysl to sie nadaje betonowa kostka prosto przez łeb
qlomyoth - Pią Kwi 11, 2008 9:55 pm
Ciekawe czy w ramach tych "okolic" stadionu mieściłoby sie centrum Chorzowa.
To tylko 10-15 minut spaceru piechotą od stadionu. Parking pod płyta Rynku, piętrowy parking na Konopnickiej przy TR plus pare innych miejsc.
mark40 - Pią Kwi 11, 2008 10:20 pm
To tylko 10-15 minut spaceru piechotą od stadionu. Parking pod płyta Rynku, piętrowy parking na Konopnickiej przy TR plus pare innych miejsc.qlomyoth, ale pod jaka płytą rynku? do Euro to przeciez zupełnie nierealne. Jęsli parkingi mogą być koło wesołego to do centrum Chorzowa bedzie taka sama droga, tylko, że w centrum nigdzie sie nie wybuduje 3 tyś miejsc. Miejmy nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł budowy piętrowego parkingu na terenie pól marsowych. Marcin dobrze prawi w zwiazku z parkingami, napisze do niego w tej sprawie.
za ten pomysl to sie nadaje betonowa kostka prosto przez łeb
qlomyoth - Pią Kwi 11, 2008 10:58 pm
Nie ma co się oszukiwać, Kopel dał ciała w sprawie E2012 na całej linii i teraz wszystkie działania będą nosić znamiona prowizorki, zamiast sensownych inwestycji, z których bylby potem pożytek. I tak zamiast parkingów podziemnych w centrum, które lada moment staną się po prostu koniecznościa (już ciężko znalezc miejsce do parkowania w godzinach południowych) będą rzucali pomysłami w rodzaju tych z zorganizowaniem parkingu na Polach Marsowych.
Bruno_Taut - Sob Kwi 12, 2008 8:09 am
Z kwestią prakingów to Kopel akurat ma niewiele wspólnego. Pisałem kiedyś w innym wątku, że budowa parkingu w bezpośrednim sąsiedztwie Stadionu Śląskiego jest koniecznością. Zarząd województwa powinien wykupić od spółki zarządzającej parkiem teren. W ten sposób spółka odntowałaby zysk, co rozwiązałoby problem ewentualnego zwrotu pomocy publicznej, a stadion zyskałby infrsatrukturę. To sprawa woejwódzka, więc trudno winić Kopla.
mark40 - Sob Kwi 12, 2008 10:31 am
No właśnie, własciwe ku temu samorządy z parkingami nie maja nic wspolnego, (zresztą jak z całym parkiem) tylko odlegly stopień samorządu wojewódzkiego. Potem jak coś spartolą to winnych nie ma, nia ma jak pociągnąć do odpowiedzialnosci.
Na terenie parku to nie wiem gdzie by pasowały piętrowe parkingi. Jedynie przy samym staionie albo na tyłach, gdzie są teraz quady.
Problem odnotowania zysku przez WPKiW został chyba zażegnany. Z tą kasą co dostał za sprzedaż GKSu to chyba mozemy spać spokojnie, o ile jej nie przepuści do konca roku, ale zostawi chociaż 1 mln "na koncie".
qlomyoth - Sob Kwi 12, 2008 10:54 am
Macie racje, tylko chodzi mi o to, że możnaby to załatwić tak, żeby mięc dwie pieczenie przy jednym ogniu. Chyba.
Bartek - Sob Kwi 12, 2008 10:58 am
Zabetonujmy cały park żeby zmieściło się 9tyś samochodów! Po co nam jakieś tam pola marsowa, łąki czy jeziorka!
19duGens64 - Nie Kwi 13, 2008 1:08 pm
Na terenie parku parking piętrowy pasowałby by koło Wesołego Miasteczka i mogły by służyć na co dzień: Wesołemu, ZOO, Stadionowi GieKSy (jak już będzie oświetlenie to mecze po 20, czyli zwalniają parking klienci Wesołego i ZOO i biurowi pracownicy), zwiedzającym po prostu Park i paru mieszkańcom Dębu, pracownikom tych dwóch wież Tri Granitu i 4 budynków Skanskiej nawet (trochę naciągając ), obok jest cmentarz.
Sprawa dojazdu pod stadion
1.Kolejka wąskotorowa: (przystanek przystań 100m od stadionu i) z Wesołego miasteczka (przystanek Wesołe):
http://www.wpkiw.com.pl/kolejka.htm
http://www.gkw.pl/images/0427__37.jpg
pewnie na ME dało by sie dołożyć 1/2 wagoniki, ewentualnie wypożyczyć silniejszą kolejkę
biletem byłby kwit parkingowy
"Do końca lat 80-tych kolej kursowała w takcie półgodzinnym, a na trasę wyjeżdżały dwa pociagi mijające się na stacji Planetarium. Obecnie kolej parkowa korzysta z jednej tylko lokomotywy i trzech ocalałych wagonów "niskopodłogowych".
Czyli mogą kursować 2 pociągi (jeden czeka na planetarium drugi jest na stacji Wesołe), jak jeden dojedzie do planetarium to drugi jedzie po klientów. Mogą też na pewno mieć więcej jak 3 wagoniki, ale ino tyle zostało. 2-gi pociąg i wagoniki wypożyczyć.
2. bana (których może kursować więcej, zwłaszcza jest to wygodne, że na śląskim jest pętla. bilet na parking biletem na tramwaj, czyli przejazd na odcinku darmowy)
3. autobusy (zwłaszcza na ME 2012 można wynająć na 2 dni kilka), zwłaszcza takie co jeżdżą po parkach, nie miejskie
4. Przystanek autobusowy na dębie (przy Stadionie Śląskim chyba też zrobią na ME 2012)
5. spacer (pewnie niektórzy przyjadą kilka godzin wcześniej i do parku pójdą na piwko)
6. - nieaktualne - kolejka linowa - ale może się ją uratuje
Schludny budynek w miejscu obecnego parkingu (!), otoczony z trzech stron drzewami, z jednej drogą (nie taką parkową, ino normalną ulicą), przy której z drugiej strony jest zwarta zabudowa mieszkalna 3-5/6 kondygnacji. Dość spory teren jest tam do wykorzystania, troszkę go powiększyć i zmieści się sporo autek (obecnie jest parking na 200 samochodów i mało ładny)! Nie wiem ile kondygnacji naziemnych i podziemnych powinno tam stanąć, jak duży powinien być, ale raczej na pewno nie aż na 3000 aut, bo aż tak duży tam nie jest chyba potrzebny i byłby właśnie betonowym bunkrem. Jak wyjdzie im estakada, to będą na obu końcach parkingi i dobrze. Naziemne 3 kondygnacje maksymalnie to może ponad 600, ale można i więcej (zależy na jak duży by zrobili parking).
mark40 - Nie Kwi 13, 2008 1:59 pm
Nowa lista na EURO 2012
11-04-08 08:04:04:04, PAP, serwis samorządowy
Wkrótce powinniśmy poznać nową listę inwestycji na EURO 2012, których realizacja zostanie objęta gwarancjami rządu lub samorządów.
W rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 12 października 2007 r. w sprawie wykazu przedsięwzięć Euro 2012 (Dz. U. Nr 192, poz. 1385) ujęto tylko osiem największych inwestycji na EURO 2012 w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie i Chorzowie. Ich realizacja jest objęta gwarancjami rządu lub samorządów.
W nowelizacji rozporządzenia zostaną ujęte nowe inwestycje planowane na Euro 2012. Samorządy złożyły wnioski dotyczące inwestycji w takich dziedzinach jak drogi, lotniska, kolej, komunikacja, promocja, komunikacja społeczna i szkolenia, baza noclegowa, stadiony, centra pobytowe, zdrowie, bezpieczeństwo, turystyka.
- Obecnie trwają konsultacje w sprawie przesłanych przez miasta propozycji. Ich zakończenie planowane jest w kwietniu. Wówczas ministerstwo będzie dysponować ostateczną listą przedsięwzięć, które zostaną przedstawione do rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przedsięwzięć EURO 2012 i podane do publicznej wiadomości – poinformowała Małgorzata Pełechaty, rzeczniczka ministra sportu.
W weryfikacji wniosków inwestycyjnych uczestniczyli powołani przez ministra sportu i turystyki krajowi koordynatorzy – specjaliści w różnych dziedzinach. Na koniec lista inwestycji zakwalifikowanych do wykazu przedsięwzięć Euro 2012 zostanie zatwierdzona przez Komitet Organizacyjny Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012.
Rząd w czerwcu ma się zająć programem wieloletnim dotyczącym przygotowania i wykonania przedsięwzięć Euro 2012. W programie ma zostać określony harmonogram zadań inwestycyjnych, ich okres realizacji, struktura nakładów finansowych na wykonanie inwestycji, w tym pochodzących z budżetu państwa.
Jak zapowiadał minister sportu Mirosław Drzewiecki, utworzenie programu wieloletniego „umożliwi samorządom miast organizatorom turnieju Euro 2012 w Polsce spójne finansowanie własnych przedsięwzięć związanych z budową lub przebudową stadionów oraz pozostałej infrastruktury związanej z Euro 2012”.
heniek - Wto Kwi 15, 2008 6:11 am
Ja dalej nie rozumiem dlaczego niby śląski tak kiepsko wypada w tych rankingach? hoteli mamy najwięcej w kraju, no może daleko od stadionu, ale jednak zgodnie z wytycznymi uefa mamy ich najwięcej (beskidy + kraków) infrastruktura drogowa jest zdecydowanie najlepsza, stadion też mamy najbardziej zaawansowany, ludzi też mamy najwięcej. słowem: o co kaman?
absinth - Wto Kwi 15, 2008 1:31 pm
na stronie katowickiego UM pojawil sie banner odlylajacy do:
http://www.euro2012.slask.eu/
byc moze byl wczesniej, a ja nie zauwazylem, w kazdym badz razie strona przyjemna wizualnie
polecam
Strona 13 z 22 • Wyszukano 2745 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22