ďťż
[Katowice] Nikiszowiec



Wit - Wto Sie 11, 2009 11:44 am
Niech Uszok zapłaci "Gazecie" za Nikiszowiec
Anna Malinowska 2009-08-11, ostatnia aktualizacja 2009-08-11 13:16:06.0



- Władze Katowic nic dla Nikiszowca nie zrobią! Nie potrafią sobie poradzić ze sztandarową inwestycją, jaką jest przebudowa centrum, więc peryferyjna dzielnica tym bardziej nie będzie ich obchodzić. To mieszkańcy muszą dziś wykorzystać ten moment, kiedy na ich miejsce zaczyna się rodzić jakaś moda - apeluje dr Tomasz Nawrocki, socjolog miasta z Uniwersytetu Śląskiego

Anna Malinowska: "Gazeta" od dwóch lat apeluje, żeby zająć się mocno zaniedbaną perełką architektoniczną Katowic - Nikiszowcem. I są już pierwsze efekty: ktoś zainwestował w hotel, w kawiarnię, tłumy ludzi przyjechały na lipcowy odpust. Coś drgnęło na dobre, czy to chwilowy boom?

Tomasz Nawrocki, socjolog: Rzeczywiście, w Nikiszowcu coś się zaczyna dziać. Ale tylko dzięki "Gazecie". To smutne, bo gdyby nie wasze zainteresowanie, nic w tej dzielnicy by się nie zmieniło. Na szczęście zawiązała się wśród mieszkańców grupa inicjatywna, co z mojego punktu widzenia jest najważniejsze. Jeśli będą razem się trzymać i działać, dopracują się efektu w postaci mody na to miejsce. Wtedy już nic nie trzeba będzie wymyślać, o nic prosić i walczyć, bo zainteresowanie i tak będzie. Dobrze by było, żeby mieszkańcy mieli wsparcie różnych środowisk: naukowych, artystycznych, takich, które mogą lobbować. Odgórnie w tej dzielnicy nic nie zostanie zrobione, zapewniam. Kiedyś zaproponowała pani na łamach "Gazety", by na nikiszowieckim rynku teatr Korez zagrał swojego "Cholonka". Wspaniały pomysł, ale czy ktoś go podchwycił, czy urzędnicy, jak np. naczelnik wydziału kultury, w ogóle sprawą się zainteresowali? Może katowickiemu magistratowi wydaje się, że to "Gazeta" powinna się takimi sprawami zajmować? Powtarzam: dziennikarze są od informowania. I tak zrobiliście tej dzielnicy takie public relations, że prezydent Piotr Uszok powinien wam zapłacić.

Nie pisaliśmy o Nikiszu ani dla pieniędzy, ani ku chwale Katowic. Urzekło nas to miejsce i poznaliśmy jego problemy. Pomyśleliśmy więc, żeby o nie powalczyć.

- Nikiszowiec jest powiązany z sąsiednim Giszowcem ze względu na historię, specyfikę miejsca, tę samą kopalnię-żywicielkę, kolejkę Balkan... Proszę zwrócić uwagę, że w pewnym momencie w Giszowcu zaczęto wszystko naprawiać, remontować, porządkować. Wybudowano najpiękniejszą podstawówkę w mieście. Jej budynek swoją architekturą nawiązuje do przedwojennej zabudowy osiedla. Tymczasem o Nikiszowiec nie dbał nikt. Nie było lobbystów, którym dobro dzielnicy leżałoby na sercu. Po przemianach ustrojowych w 1989 r. ci, których było na to stać, z Nikiszowca uciekli. Na ich miejsce przyszli nowi, gorzej uposażeni. A miasto sprawę zbagatelizowało, bo zamiast ratować spuściznę górniczą, historyczną, traktowało Nikiszowiec jako miejsce zsyłki. Jak ktoś nie płacił za mieszkanie, miał kłopoty socjalne, to trafiał właśnie tutaj. To dziwi o tyle, że prezydent Piotr Uszok sam mieszka w Kostuchnie, dzielnicy, która też kiedyś była górniczą osadą przy kopalni Boże Dary. Powinien więc kochać i rozumieć takie miejsca!

Urzędnicy jednak do czegoś się zmobilizowali. Otwarty został wreszcie punkt informacji turystycznej, zgłoszono wniosek, by osiedle wpisać do rejestru pomników historii...

- Proszę już nie wyliczać. To jakieś niewielkie, śladowe przykłady wykonane pod presją "Gazety". Kiedy powstał film "Angelus", moi studenci oszaleli. Większość myślała, że to fikcja, że malarze naiwni zostali wymyśleni. Kiedy pojechałem z nimi do Nikiszowca, nigdzie nie można było obejrzeć obrazów Grupy Janowskiej. W Muzeum Historii Katowic prezentowano w tym czasie wystawę "Lalki świata". Lech Majewski swoim filmem lepszej reklamy zrobić nie mógł, tylko co z tego? A książka Małgorzaty Szejnert? Obsypany nagrodami "Czarny ogród" to kolejny moment przespany przez miasto. Zresztą o czym tu mówić. Urząd nie radzi sobie ze sztandarową inwestycją, jaką jest przebudowa centrum, nie opracował do tej pory spójnej wizji rozwoju Katowic, więc peryferyjna dzielnica tym bardziej nie będzie go obchodzić.

Najważniejsze, że bez względu na działania władz mieszkańcy sami się skrzyknęli i zaczęli coś robić. Pojawiają się znani artyści, właścicielka hotelu na brak zainteresowania też nie narzeka.

- Miasta przyciągają klimatem. Dlatego tak lubimy Kraków czy Wrocław, bo jest gdzie spacerować, co chwilę coś się dzieje. Na szczęście oprócz tych, dla których sobota w hipermarkecie jest obowiązkiem, są też ci dużo bardziej wymagający. Jeśli przyjadą do Katowic, to wolą się zatrzymać w śląskim mieszkaniu z widokiem na ulicę z czerwonej cegły, a nie w oszklonym klocku gdzieś w centrum. Sporo ludzi szuka czegoś innego, nieoczywistego. Dlatego Nikiszowiec tak bardzo może się podobać. Jestem przeciwny głosom, że to powinna być dzielnica artystów, galerii. Po pierwsze, to zniweczy jej pierwotny charakter, po drugie - nic na siłę. Dzielnica jest teraz na dobrej drodze. Zainteresowanie jest duże, grupa lokalnych liderów zawiązana, media chwalą i sprzyjają. Po prostu trzeba pracować dalej, a efekty przyjdą same.




stasiu - Śro Sie 12, 2009 9:48 pm

stasiu jaka zielona budka ?? I kto to ten damian ?? Jak sie podobał meczyk wczoraj ??;) 5:5

Zielona butka to ta co stoi w parku od strony rynku (sklepik z pieczywem i kwiaciarnia) a meczyk ogólnie nie zły



Kris - Wto Wrz 08, 2009 5:37 pm
GALERIA "MAGIEL" BĘDZIE WYREMONTOWANA
TVS, PAP, 2009-09-08 ostatnia aktualizacja 2009-09-08 18:20

Filia Muzeum Historii Katowic doczekała się remontu. Klucze do Galerii "Magiel" otrzymała dziś firma, która starym wnętrzom ma przywrócić dawny blask. Za 4 miliony złotych nieczynna galeria ma zmienić się w przyjazne turystom miejsce, pełne multimedialnych atrakcji.

Do października przyszłego roku budynek dawnej pralni w katowickim Nikiszowcu - unikatowym robotniczym osiedlu z początku XX wieku - ma być przywrócony do dawnego wyglądu i stanie się oddziałem Muzeum Historii Katowic.

To kolejny krok, dzięki któremu Nikiszowiec ma być bardziej atrakcyjny i przyjazny dla turystów. Rewitalizacja budynku dawnej pralni z maglem ma kosztować w sumie prawie 3,8 mln zł, z czego większość pochodzi ze środków unijnych. We wtorek obiekt przekazano wykonawcy prac.

Po zakończeniu adaptacji w zabytkowych murach znajdzie się Dział Etnologii Miasta, gdzie zostaną przeniesione wszystkie zbiory etnograficzne Muzeum Historii Katowic. Stałym punktem ekspozycji mają być urządzenia starej pralni oraz wnętrza typowego mieszkania robotniczego z Nikiszowca.

"To miejsce ma pokazać, jak kiedyś tutaj żyli ludzie" - tłumaczyła podczas wtorkowej konferencji prasowej dyrektor Muzeum Historii Katowic, Jadwiga Lipońska-Sajdak.

Stworzenie filii muzeum to nie jedyne działanie , służące uatrakcyjnieniu dzielnicy. W przyszłym roku samorząd planuje modernizację centralnego placu osiedla oraz dwóch ulic , w tym ulicy Rymarskiej, przy której powstaje muzeum. Prace pochłoną ok. 4 mln zł. Kończy się natomiast modernizacja ulicy Nałkowskiej (za 2,9 mln zł), nowe oblicze zyskał też pobliski skwer.

Od ponad miesiąca w Nikiszowcu działa Centrum Informacji Turystycznej. Osiedle znalazło się na Śląskim Szlaku Zabytków Techniki, który należy do najważniejszych atrakcji turystycznych regionu.

Nikiszowiec to zamieszkane do dziś osiedle, złożone z dziewięciu bloków różnej wielkości, zamkniętych pierścieniowo, z elewacjami pokrytymi charakterystyczną czerwoną cegłą. Wewnątrz każdego z nich znajduje się dziedziniec. Wybudowała je w latach 1908-1919 spółka górnicza Georg von Giesche's Erben jako osiedle robotnicze przy kopalni Giesche. Projektantami byli twórcy sąsiedniego, pomyślanego jako miasto-ogród Giszowca, Emil i Georg Zillmanowie.

Nikiszowiec stał się znany również dzięki sztuce. Swoje filmy, jak "Sól ziemi czarnej" oraz "Perła w koronie", kręcił tu Kazimierz Kutz. Historię dzielnicy oraz dzieje mieszkających tam rodzin opisała w książce "Czarny ogród" znana reportażystka Małgorzata Szejnert. Od dwóch lat w Nikiszowcu odbywa się Międzynarodowy Festiwal Sztuki Naiwnej "Nikisz-For", promujący tzw. sztukę naiwną, której przedstawicielem był m.in. Nikifor Krynicki. Z Nikiszowcem związani są też malarze z tzw. grupy janowskiej.
http://www.tvs.pl/informacje/15822/



kiwele - Wto Wrz 08, 2009 5:41 pm
Wyglada na to, ze o Nikiszowcu zaczyna sie myslec na serio.




Kris - Śro Wrz 09, 2009 6:05 pm
Przechwałki Piotra Uszoka spod magla na Nikiszu
Przemysław Jedlecki
2009-09-08, ostatnia aktualizacja 2009-09-08 23:45


Wśród wszystkich dowcipów, które rozpowiada się o Uszoku, ten o otwarciu remontu magla długo chyba będzie nie do pokonania. Do głowy by mi nie przyszło, że to dla prezydenta Katowic powód do chwalenia!

Fot. Marta Błażejowska / AG

Piotr Uszok, prezydent Katowic zaprosił nas wczoraj, by dokonać "oficjalnego przekazania obiektu nowej filii Muzeum Historii Katowic w Nikiszowcu do modernizacji wykonawcy wybranemu w przetargu". Jeśli przełożyć to zdanie na język zrozumiały dla zwykłych śmiertelników oznacza tyle, że wkrótce rozpocznie się remont zamkniętego od dawna na głucho nikiszowieckiego magla.

Nic na to nie poradzę, taki już mam paskudny charakter, że ta wczorajsza celebra na myśl przywiodła mi stare kroniki z pierwszym sekretarzem uroczyście wbijającym "pierwszą łopatę" pod budowę fabryki. I nieco młodszą kronikę, jak przed premierem "tańczyły" szykujące się do budowy autostrady koparki i spychacze. Uszok, widać, pozazdrościł starym władzom takich osiągnięć i sam postanowił dołożyć do nich swoje własne. Wybrał wyjątkowo źle, zbyt skromnie.

Co innego, gdy się chwalił otwarciem tunelu pod Rondem, bo było to przedsięwzięcie, na które od dziesięcioleci daremnie czekali mieszkańcy Katowic. Razem z nim cieszyłem się z różnych inwestycji, nawet wtedy, gdy to nie on powinien wypinać dumnie pierś, bo kto inny rzucał pomysł i pieniądze. Ale żeby się chwalić, że się wyremontuje magiel? Do głowy by mi nie przyszło, że to dla prezydenta Katowic powód do chwalenia!

Ba! Byłem przekonany, że za zamkniętymi drzwiami nikiszowieckiej filii muzeum (to bujda na resorach, że jest nowa, sam Kwaśniewski ją odwiedził, gdy jeszcze zasiadał w pałacu) jakieś prace się toczą. I wolno, bo wolno, ale zmierzają do końca. A tu, patrzcie państwo, jakaż niespodzianka, remont dopiero się rozpocznie! Wśród wszystkich dowcipów, które rozpowiada się o Uszoku, ten o otwarciu remontu magla długo chyba będzie nie do pokonania.

Według mnie, zamiast urządzać wczorajszą hecę pod maglem, prezydent powinien uderzyć się w pierś i wyspowiadać, że tak długo zwlekał z rozpoczęciem remontu budynku na Nikiszu. Przecież władze Katowic są jego właścicielem już od dobrych paru lat. A i wcześniej, gdy dzierżawiły go tylko od kopalni Wieczorek, to i owo mogły chyba zrobić?

Cóż zresztą przyjdzie komuś z wiadomości, że magiel będzie remontowany? Czy na Nikisz mają teraz zjeżdżać ludzie, żeby to oglądać i kibicować pracującym? Mają zbierać datki czy obstawiać zakłady, kiedy to wszystko się skończy? A może chodzi o zamknięcie ust podobnym do mnie marudom: "Prezydent nic nie robi? Jak to, a remont magla się nie liczy?" - zapyta zaraz jego rzecznik.

Ciekawe, czy prezydent będzie teraz spraszać dziennikarzy na każdy nowy plac budowy, remont domu kultury, zabytkowej kamienicy, chodnika czy ulicy. Zastanawiam się też, czy nie byłoby lepiej, gdyby imprezę pod maglem w Nikiszu odłożyć na finał, a nie na początek prac. Problemy z budową nowej kanalizacji w centrum miasta są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że z chwaleniem się lepiej czasami zaczekać.

Im dłużej myślę o tym "oficjalnym przekazaniu" na Nikiszu, tym bardziej wyjaśnienie widzę tylko jedno: spragniony sukcesów gospodarz Katowic koniecznie pragnął udowodnić, że coś dobrego robi dla mieszkańców. Panie prezydencie, szkoda czasu na zapowiedzi i propagandę! Czekamy na efekty, wtedy sami pochwalimy.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... kiszu.html



maciek - Śro Wrz 09, 2009 6:23 pm
^ Idzie i się śmieje. Ciekawe z czego - z głupoty wyborców, czy może swojego kolejnego świetnego pomysłu na nic-nierobienie?



kiwele - Śro Wrz 09, 2009 6:32 pm
Czy Muzeum Lalek, gdzie calowalem klamke kilka razy, a magiel to to samo?



stasiu - Sob Wrz 12, 2009 6:06 pm
chyba to samo bo byłem tam ze 2 lata temu i była tam wystawa lalek co do całowania klamki to sie nie dziwię bo dziennie tamtędy przechodze kilka razy i niewidziałem żeby tam było otwarte



Kris - Czw Paź 01, 2009 5:39 pm
BĘDZIE TRASA ROWEROWA ŁĄCZĄCA GISZOWIEC Z NIKISZOWCEM?
Grzegorz Żądło, 2009-09-30 18:10

Co łączy Giszowiec z Nikiszowcem? Na pewno podobna historia i zabytkowy charakter obu dzielnic. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, połączy je także szlak rowerowy. Stowarzyszenie "Razem dla Nikiszowca" wymyśliło już trasę i zdobyło pieniądze na jej oznakowanie. Teraz swoje trzy grosze musi dorzucić miasto, które na pomysł nikiszowian patrzy przychylnym okiem.

Żeby rowerem jeździć po Katowicach często sama siła mięśni nie wystarczy. Nie raz potrzebna jest też siła woli. - Obecnie jesteśmy tutaj po prostu w powijakach, bo ja przedzierałem się przez lasy jak buszmen. Chcę dotrzeć do żony na Murcki, a jadę z centrum Katowic. Jest jakaś tam obwodnica, ale to przez Dolinę Trzech Stawów. Ja po prostu chcę jechać na azymut i ja chcę czuć się bezpieczny - stwierdza Adam Meisnerowicz, rowerzysta. Tak jak wszyscy rowerzyści, którzy codziennie próbują dojechać z Giszowca do Nikiszowca.

Tyle, że na razie o bezpiecznej jeździe mogą tylko pomarzyć. - Tiry jeżdżą, trąbią, nie dają spokojnie jechać. No ewentualnie zostają chodniki, ale po chodnikach też jest nie za bardzo - mówi Tadeusz Leśniak, który codziennie pokonuje rowerem drogę między Nikiszowcem a Giszowcem.

Bardzo chce to zmienić Zdzisław Majerczyk. Po to, aby ludzie przy okazji rowerowej wyprawy nie kluczyli i mogli zwiedzić ciekawe miejsca, Majerczyk proponuje stworzenie trasy łączącej Giszowiec, Janów i Nikiszowiec. - Motoryzacja tak się rozwinęła daleko, że ulica Szopienicka, która była naturalnym połączeniem została rozjeżdżona samochodami i nie ma teraz połączenia turystycznego między Nikiszowcem i Giszowcem - wyjaśnia.

Takim połączeniem może być szlak rowerowy, który w planach zaczyna się przy stawie Janina, potem biegnie m.in. przy giszowieckim Parku Pod Lipami, dalej przy ośrodku Bolina, następnie do Nikiszowca, gdzie kończy się przy Galerii Szyb Wilson.

Chociaż to na razie tylko plany, na ich realizację pomysłodawcom udało się już zdobyć pieniądze. Wniosek projektowy był na tyle dobry, że jedna z polsko-amerykańskich fundacji postanowiła przeznaczyć na niego 11 tysięcy złotych. I nie chodziło tylko o przyjemność z jazdy na rowerze. - Sama trasa ma w założeniu łączyć nie tylko pokolenia, czyli ludzi, którzy będą ją tworzyć, ale też wszystkich mieszkańców, zarówno Giszowca, jak i Janowa i Nikiszowca - zaznacza Waldemar Jan z Centrum Aktywności Lokalnej w Nikiszowcu. Którym jednak w realizacji projektu "Rowerem wokół Nikiszowca" potrzebna jest pomoc
.

- Chodzi o to, żeby zaznaczyli miejsca i oznaczyli drogi, że tu są rowery - mówi Majerczyk. Oni, czyli urzędnicy, którzy sprawę znają i deklarują, że projekt z Nikiszowca na pewno nie pójdzie w odstawkę. - Myślę, że będziemy mogli współuczestniczyć w tym przedsięwzięciu na tyle, na ile będzie to możliwe. Będziemy się starali pomóc w uzgodnieniu przebiegu tego szlaku rowerowego w jego oznakowaniu oraz w zabezpieczeniu - zapewnia Katarzyna Staś z wydziału rozwoju UM w Katowicach.

Takich inicjatyw powinno być znacznie więcej - uważają ci, dla których jazda rowerem po Katowicach to nie tylko przyjemność, ale przede wszystkim praca. - Jeździłem za granicą w Amsterdamie. To po prostu jest totalnie inna bajka, nie do porównania są Katowice i Amsterdam. Tam wszyscy na rowerach jeżdżą, rower jest tam "Bogiem", że tak powiem - przyznaje Radosław Białek, kurier rowerowy.

Aż takiego uznania dla swoich rowerowych pomysłów, pasjonaci z Nikiszowca nie oczekują. Ale jeśli nadal z taką pasją będą realizować swoje plany, to poziom amatorskiego kolarstwa w Katowicach być może uda się podnieść.
http://www.tvs.pl/informacje/16522/



Iluminator - Pią Paź 02, 2009 7:42 am
Oby ta trasa była połączona z drogą kończącą się w okolicach Wilsona.



stasiu - Pon Paź 05, 2009 11:49 pm
z Boliny to najdalej można dotrzeć do krzyżówki Grodowej i Oswobodzenia ale nie za bardzo wiem jak można było by przebyć całą Oswobodzenia od dołu do góry do szybu Wilson nie jadąc drogą - kiedyś(jak miałem naście lat) można było jeszcze przejechać polami w jednym miejscu pokonując nasyp kolejowy ale w chwili obecnej rosną tam 20 letnie drzewa i nawet trudno piechotą przejść.Ale życzę powodzenia bo takich ścieżek nigdy za wiele



Wit - Czw Paź 15, 2009 7:46 pm
Mieszkańcy Nikiszowca już szykują kolejny jarmark
am
2009-10-11, ostatnia aktualizacja 2009-10-12 13:22

Choć do Bożego Narodzenia jeszcze sporo czasu, w zabytkowej dzielnicy Katowic rozpoczęto przygotowania do drugiej edycji imprezy. - Chcemy wypaść jeszcze lepiej niż rok temu i przygotować jeszcze więcej atrakcji - zapowiadają mieszkańcy.
Rok temu było na piątkę z plusem. Ludzie przestali oglądać się na urzędników i wzięli sprawy w swoje ręce. Sami postanowili, że co roku przed Bożym Narodzeniem będą organizować w dzielnicy jarmark. Jak postanowili, tak zrobili. Przygotowali ozdoby choinkowe, ciasta, zupę. Zaprosili profesjonalnych rzemieślników, by wystawili swoje kramy. Na rynku ustawili potężną choinkę, swoje obrazy przynieśli artyści z Grupy Janowskiej, sprzedawano grzane wino, grała górnicza orkiestra. Jarmark ściągnął wielu gości, również spoza Katowic. - Nerwów było dużo, ale wszystko się udało. Nie poprzestajemy jednak na tym, co wyszło i jest już sprawdzone. Poprzeczka idzie w górę. Dlatego z odpowiednim wyprzedzeniem zaczynamy przygotowywać program i atrakcje - zapewnia Marta Tomecka, pomysłodawczyni jarmarku.

W tym roku odbędzie się on 6 grudnia. - Rozpoczęliśmy już rozmowy, pomysłów mamy mnóstwo. Na razie mogę tylko zdradzić, że na jarmarku będzie grał Janek Skrzek. Ze swoim śląskim bluesem świetnie wpasuje się w śląski, nikiszowiecki klimat - dodaje Tomecka.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3506 ... rmark.html

Nikiszowiec w końcu ma mieć monitoring
am 2009-10-02, ostatnia aktualizacja 2009-10-02 21:42:04.0

Władze Katowic chcą w przyszłym roku dać 300 tys. zł na monitoring w Nikiszowcu. - Chcemy, by to był profesjonalny system. Będzie sześć kamer oraz centrum monitoringu, gdzie obraz będzie śledził policjant lub strażnik miejski - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu.

Władze Katowic chcą w przyszłym roku dać 300 tys. zł na monitoring w Nikiszowcu. - Chcemy, by to był profesjonalny system. Będzie sześć kamer oraz centrum monitoringu, gdzie obraz będzie śledził policjant lub strażnik miejski - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu.

O tym, że zabytkowa dzielnica Katowic potrzebuje monitoringu "Gazeta" pisze od wielu miesięcy. Ludzie często skarżyli się, że zabytkowe mury mazane są sprayem, zdarzają się podpalenia śmietników, niszczenie drzwi. Zresztą wystarczy przejść się nikiszowieckimi uliczkami, żeby zauważyć zniszczenia.

- To głupi, bezmyślny wandalizm, ale najbardziej doskwiera Nikiszowi - mówi Marta Tomecka, jedna z mieszkanek dzielnicy.

Ludzie widząc, że ich prośby i wnioski o kamery nie przynosiły skutków, sami zorganizowali się i zaczęli zbierać na ten cel pieniądze. W czasie Jarmarku Bożonarodzeniowego, wielkanocnej sprzedaży ciast i odpustu w parafii św. Anny uzbierali 12 tys. zł. - Wiemy już, że w przyszłym roku monitoring będzie zakładany. Z naszego wkładu finansowego jednak nie rezygnujemy. Dzięki niemu kamer będzie więcej - dodaje Tomecka.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... oring.html



jacek_t83 - Pią Paź 16, 2009 9:02 am

Nikiszowiec w końcu ma mieć monitoring
am 2009-10-02, ostatnia aktualizacja 2009-10-02 21:42:04.0

- To głupi, bezmyślny wandalizm, ale najbardziej doskwiera Nikiszowi - mówi Marta Tomecka, jedna z mieszkanek dzielnicy.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... oring.html

z tego co mi wiadomo Marta mieszka w Mysłowicach



stasiu - Sob Paź 24, 2009 3:35 pm
remont ulic prawie zakończony gratulacje dla pana który to wymyslił żeby przy zagręcie 90* położyć nawierzchnię z kostki brukowej - jestem ciekaw ile aut wyleci w zimie z tego zakrętu ,droga przed i za zakrętem to nowiutki asfald po jaka cholerę zrobiono ten zakręt z kostki pewno pozostanie tajemnicą , i drugi absurt na ul.Szopienickiej na wysokości dyrekcji KWK Wieczorek zrobioną piekną wysepkę na środku drogi żeby na nią nie wiechać jadąc od strony Giszowca trzeba wykonać spore odbicie kierownicą w prawo , a zeby było śmieszniej to wysepka ma krawężnik o wysikości bagatela 20 cm na chwilę obecną praktycznie nie ma dnia w którym to auto krzywią felgi lub urywają całe zawieszenia , jak by tego było jeszcze mało 3 dni temu na środku wysepki postawili znak jestem ciekaw jak długo przetrwa



d-8 - Sob Paź 24, 2009 3:43 pm
cos o nikiszu :
http://www.vimeo.com/6858206



salutuj - Pon Paź 26, 2009 7:48 am

zrobioną piekną wysepkę na środku drogi żeby na nią nie wiechać jadąc od strony Giszowca trzeba wykonać spore odbicie kierownicą w prawo , a zeby było śmieszniej to wysepka ma krawężnik o wysikości bagatela 20 cm na chwilę obecną praktycznie nie ma dnia w którym to auto krzywią felgi lub urywają całe zawieszenia
Po prostu trzeba zwolnic i wtedy wszystko idzie latwiej



Wit - Wto Paź 27, 2009 9:45 pm
Balkan reaktywacja? Jest już koncepcja wąskotorówki
Anna Malinowska 2009-10-15, ostatnia aktualizacja 2009-10-15 23:46:16.0



Grupa pasjonatów opracowała jej szlak i, co najważniejsze, zgromadziła potrzebny tabor. - Mamy wszystko i żeby Balkan znowu mógł jeździć, trzeba położyć tylko tory - podkreślają miłośnicy kolei wąskotorowych.

Prawie dwa lata temu "Gazeta" zorganizowała spotkanie z mieszkańcami katowickiego Nikiszowca, na którym zapytaliśmy, jak zmienić wizerunek dzielnicy. Ryszard Springer, którego rodzina przed wojną mieszkała w Nikiszu, od razu zaproponował reaktywację kolejki Balkan.

Wąskotorówka została zlikwidowana w 1976 roku. W pierwszej połowie XX w. była jedną z najnowocześniejszych kolejek w Europie. Jeździła od Giszowca do dyrekcji dzisiejszej kopalni Wieczorek, trasa miała trzy kilometry, było sześć przystanków, a z kolejki korzystało się za darmo. Początkowo podróżowali nią tylko górnicy, a z czasem całe rodziny Giszowca i Nikiszowca.

- Dla mnie to jeden z symboli tego miejsca. Kiedy zaproponowałem, by Balkan został zrekonstruowany, usłyszałem, że to nierealne, za drogie, że jest za późno - mówi Springer.

O pomyśle przeczytali w "Gazecie" pasjonaci ze Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych w Bytomiu. - Dzisiaj nie ma mowy o powrocie do dawnego szlaku. Trasę między dzielnicami rozcięła autostrada Katowice-Kraków. Wybudowanie nad nią wiaduktu to potężne koszty - mówi Bartosz Miłoszewski, który wraz z Bartoszem Urygą, przygotował koncepcję rekonstrukcji kolejki.

Jej trasa została skrócona, ale w taki sposób, że można ją później rozbudować. Pierwsza stacja znajdowałaby się przy Szybie Pułaskim kopalni Wieczorek. - Za kilka lat kopalnia kończy wydobycie. Zakładamy, że jej budynki zostaną zrewitalizowane. Być może pojawi się coś w rodzaju zabrzańskiego Guido - mówi Miłoszewski.

Linia biegłaby wzdłuż ul. Szopienickiej w kierunku północnym (obok drogi jest wolne miejsce po pierwotnej trasie Balkanu). Kolejka była dwutorowa. Teraz proponowany jest jeden tor z wykorzystaniem tzw. mijanek. Pierwsza z nich, będąc jednocześnie drugim przystankiem, byłaby zlokalizowana przy rogu Szopienickiej i Krawczyka. Stąd można by dojść na nikiszowiecki Rynek.

Następnie kolejka dojeżdżałaby do galerii Szyb Wilson, gdzie znajdowałby się przystanek i mijanka. - Taki przebieg trasy spowoduje, że Balkan połączy wszystkie główne atrakcje Nikiszowca - mówią pomysłodawcy trasy.

Ich zdaniem pętla torów mogłaby okalać dzielnicę. To łatwe, bo po zamknięciu kopalni można by wykorzystać torowisko Wieczorka. Mało tego! Balkan mógłby jeździć z Nikisza do przyszłego Muzeum Śląskiego na terenie byłej kopalni Katowice.

- Ta kopalnia miała połączenia wąskotorowe. Trasa z centrum miasta w kierunku Szopienic mogłaby powstać na starym śladzie. Istnieje nienaruszony wiadukt nad Aleją Roździeńskiego i dalej śladami torów kopalni Wieczorek w kierunku Nikiszowca - wyjaśnia Miłoszewski. Dodaje, że wiele razy ratował przed złomiarzami stary tabor.

- Mam lokomotywę i wagoniki. Brakuje tylko torów - przekonuje. Koszt odtworzenia trasy przy ul. Szopienickiej szacuje na ok. 2 mln zł.

- Czekamy na przesłanie koncepcji do magistratu. Pomysł wydaje się interesujący, ale o tym, czym miasto mogłoby partycypować w przedsięwzięciu, będzie można powiedzieć po jego dokładnej analizie - zastrzega Jakub Jarząbek z biura prasowego magistratu.

Nikiszowiec położony jest na Szlaku Zabytków Techniki, którego promocją zajmuje się urząd marszałkowski. Adamowi Hajdudze, zastępcy dyrektora wydziału promocji urzędu, pomysł również się podoba. - Dla zarządców wszystkich obiektów, które składają się na Szlak, urządzamy szkolenia. Pokazujemy, w jaki sposób można zdobywać potrzebne pieniądze. Podpowiadamy, gdzie i jak w danej sprawie uderzyć. Nikiszowiec reprezentują ludzie z nikiszowieckiego stowarzyszenia oraz miejscy urzędnicy. Chętnie porozmawiamy z nimi o pomyśle na Balkan - obiecuje Hajduga.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... rowki.html



d-8 - Wto Paź 27, 2009 10:24 pm
Mało tego! Balkan mógłby jeździć z Nikisza do przyszłego Muzeum Śląskiego na terenie byłej kopalni Katowice.

- Ta kopalnia miała połączenia wąskotorowe. Trasa z centrum miasta w kierunku Szopienic mogłaby powstać na starym śladzie. Istnieje nienaruszony wiadukt nad Aleją Roździeńskiego i dalej śladami torów kopalni Wieczorek w kierunku Nikiszowca - wyjaśnia Miłoszewski. Dodaje, że wiele razy ratował przed złomiarzami stary tabor.



Michał Gomoła - Śro Paź 28, 2009 8:05 am
Na księżyc i jeszcze dalej.. ciekawe kto da im na to kasę



stasiu - Śro Paź 28, 2009 7:04 pm
była też inna propozycja balkanu ale nie doszła nigdy do skutku : http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35063,4918184.html



Wit - Nie Lis 01, 2009 9:35 pm
Nikiszowiec wchodzi do elitarnego grona Pomników Historii
Anna Malinowska 2009-11-01, ostatnia aktualizacja 2009-11-01 22:00:49.0



Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków uznał, że Nikiszowiec zasługuje na miano Pomnika Historii, i wystawił ocenę celującą! Jeśli taką opinię zatwierdzi Rada Ochrony Zabytków, a prezydent RP wyda odpowiednie rozporządzenie, ta dzielnica Katowic znajdzie się w elitarnym gronie liczącym tylko 30 obiektów w Polsce.

Pomysł wpisania Nikiszowca do rejestru Pomników Historii zainicjowała "Gazeta" prawie dwa lata temu. Dlaczego? Marzymy o wpisaniu tej unikatowej dzielnicy robotniczej na listę UNESCO, a pierwszym krokiem powinno być otrzymanie tytułu Pomnika Historii. Nasze województwo reprezentują na tej zaszczytnej liście tylko klasztor jasnogórski w Częstochowie i zabytkowa kopalnia w Tarnowskich Górach. Jest o co powalczyć, bo daje to prestiż, darmową promocję, większe zainteresowanie turystów. Taki obiekt ma poza tym pierwszeństwo w otrzymywaniu pieniędzy z budżetu Ministerstwa Kultury.

O naszym pomyśle rozmawialiśmy z Tomaszem Mertą, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, generalnym konserwatorem zabytków. Minister przyjął również nasze zaproszenie do Nikiszowca. Już na miejscu przekonywał miejscowych włodarzy, że warto złożyć wniosek, by dzielnica uznana została za Pomnik Historii. Przekonywał na tyle skutecznie, że władze Katowic rozpoczęły żmudną i długotrwałą procedurę.

Kilka miesięcy temu niezbędne dokumenty wpłynęły najpierw do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Oglądali je i opiniowali eksperci z różnych dziedzin. Wreszcie kilka dni temu swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków. - Nasza opinia jest pozytywna. Praktycznie - jeśli chodzi o przedstawioną dokumentację i uzasadnienie - nie mieliśmy żadnych uwag. Teraz wszystko w rękach członków Rady Ochrony Zabytków - mówi Magda Stec, rzeczniczka ośrodka.

Rada działa przy ministrze kultury. Skupia wybitnych specjalistów z takich dziedzin, jak historia sztuki, archeologia czy architektura. - Uważamy, że trudno będzie zakwestionować nasz wniosek. Ale zdarzały się już przypadki, że rada dany obiekt odrzucała - przed zbytnim optymizmem przestrzega Stec. Rzeczniczka nie ukrywa jednak, że pozytywna opinia ośrodka to milowy krok w staraniach o tytuł Pomnika Historii.

Podobnego zdania jest też Paweł Jaskanis, dyrektor Pałacu w Wilanowie, jeden z członków rady. - Za każdym razem, gdy trafia do nas wniosek z konkretnym obiektem, dyskutujemy, czy rzeczywiście jest czymś wyjątkowym. Jestem przekonany, że tak jest w przypadku Nikiszowca. To miejsce unikalne w skali europejskiej - mówi Jaskanis. Dyrektor wyjaśnia, że rada podejmuje ostateczną decyzję w głosowaniu. - Wszystko będzie zależeć tylko od jednej kwestii: musimy być przekonani, że to miejsce ma wykrystalizowany pomysł na przyszłość. Nie możemy skupić się na stwierdzeniu, że coś jest ładne, interesujące. Musimy wiedzieć, że dla takiego obiektu jest jakiś plan. Optymistyczna wersja zakłada, że po krótkiej wymianie myśli przeliczymy głosy i od razu skierujemy wniosek do kancelarii prezydenta - dodaje Jaskanis i informuje, że nie wyznaczono jeszcze terminu spotkania w sprawie Nikiszowca.

Miłośnicy dzielnicy na decyzję rady będą czekać z zaciśniętymi kciukami. - Mamy tyle projektów, pomysłów. W dzielnicy będzie nowoczesna placówka Muzeum Historii Katowic, mamy projekty rewitalizacji podwórek, reaktywacji kolejki Balkan. Chcemy raz w roku robić imprezę, na której spotykaliby się przedstawiciele różnych regionów. Najpierw chcemy zaprosić Kaszubów, myślimy też o regionach zagranicznych. Potencjał jest ogromny. Status Pomnika Historii tylko dodałby nam skrzydeł! Nie zaprzepaścilibyśmy takiego zaszczytu - zapewnia Ewa Gryt ze stowarzyszenia Razem dla Nikiszowca.



http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... torii.html



bidzis004 - Nie Lis 01, 2009 10:20 pm
Pomnik Historii tak , ale żywy , działania na rzecz spotkań imprez wszytko pasuje , natomiast mieszkancy idą wręcz w inną strone , mam tu na myśli pozyskanie środków na kamery tak aby juz nie rozwalali samochodu strazy pożarnej tak aby kazdy mógł przejść tędy bezpiecznie , ale czy na pewno?

..śmiem w to wątpić , trzeba zacząc od eksmisji zdegradowanej społeczności z jak najmniejszą szkodą dla rodzin typowo "Śląskich" , bez klimatu śląskiego nie będzie to prawie żadna atrakcja , bo jak rozumie działania też mają w zamiarze pokazanie tego Śląskiego klimatu etc , więc nie można pokazywać klimat ulic bez klimatu gwar na ulicach i Śląskich ŻYWYCH- tradycji , obyczajów tej ziemi , bowiem nie może ona byc tylko na "Papierze" (kartki turystyczne itd) ale tak jak pisze wyżej musi to tkwić życiem , w ten tylko sposób ktoś z zewnątrz pozna prawdziwy Śląsk zaczynając od kuchni (rolada modro i kluski) , a nie zadumiając sie w brudnych familokach współczując ludziom tu mieszkającym , górnikom , to wszystko łączy sie w jedną całość bez tego nie da sie zrobic atrakcji turystycznej jeśli ma to być jedyna atrakcja z Aglomeracji Śląskiej znana na tak wielką skale to trzeba to pokazać od dobrej strony a nie mówić o " P Jorgusiu z pod 3 familoka który po wybuchu w kopalni stracił prace i obecnie jest na zasiłku"
Znależć inwestora na wykup lokalu w jednym z familoków m zrobić "Ślońsko KArczma Piwno" , drugo Restauracja Ślońsko ale niech to będzie z nazwą Śląską , niech w tych karczmach będą zatrudnieni ludzie stąd z Nikiszowca tp równiez przyczyni sie do poprawy lokalnej społeczności na lepszą materialnie itd , chociazby dla przykładu jakiś klub czy coś pod nazwą przyk "Gardina Club"
To wsyztko ma być Śląskie! , skoro gwary nie słychać juz w banie skoro jej niema na ulicach to niech ona będzie w schyłku powstania jej czyli w Górniczych osiedlach famiklokach i typowo Śląskich tradycjach.

Obawiam sie że to przerośnie urzędników z Katowickiego magistratu , skoro nie można wyłozyć pieniędzy na monitoring bo jest niebezpiecznie , to skąd wezmą pieniądze na rewitalizacje na projekty na zamysły , przecież na nic nie ma pieniędzy!
Obudzcie sie to zadanie po uzyskaniu tego statusu , będzie odwlekane tak jak to ma miejsce przy aktualnej przebudowie centrum , i będzie jeszcze większy wstyd na całą Polske o tym jak to Katowicki magistrat robi warsztaty społeczne gdzie zamontować kablociąg z latarni i inne takie ceregiele a syf jak był tak syf pozostanie.

edit , wstyd to mówić ale lepiej radzą sobie z zadaniem juz w trakcie realizacji w Czerwionce-Leszczynach gdzie aktualnie rewitalizują familoki , na większą skale.
W Katowicach miasto nie idzie do przodu a społeczność stara sie o kamery , ... mać co za miasto! WSTYD !

Apropo , gdzie moge dostać koszulki promujące Nikiszowiec ?



maciek - Pon Lis 02, 2009 7:58 am
Z atrykułu powyżej pragnę zwrócić uwagę na jeden fragment:

"O naszym pomyśle rozmawialiśmy z Tomaszem Mertą, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, generalnym konserwatorem zabytków. Minister przyjął również nasze zaproszenie do Nikiszowca. Już na miejscu przekonywał miejscowych włodarzy, że warto złożyć wniosek, by dzielnica uznana została za Pomnik Historii. Przekonywał na tyle skutecznie, że władze Katowic rozpoczęły żmudną i długotrwałą procedurę."

Na tym polega cały problem z UM Katowice, że samo z siebie nigdy nic mądrego nie zrobiło i nie zrobi. Z wszystkim do nich trzeba przyjść, błagać, prosić i może się coś wychodzi. Działanie UM Katowice jest całkowitym zaprzeczeniem nowoczesnego zarządzania miastem - bez wizji, bez przemyśleń,...byle do wiosny, do wyborów.



onto - Pon Lis 02, 2009 8:39 am

strazy pożarnej tak aby kazdy mógł przejść tędy bezpiecznie

Ten Nikisz to musi być specyficzne miejsce ze nie można chodzić bezpiecznie bez obecności straży pożarnej



jacek_t83 - Pon Lis 02, 2009 12:04 pm


Czym zaskoczy nas tegoroczny Jarmark na Nikiszu?

Po raz drugi już odbędzie się Jarmark na Nikiszu. Podobnie jak w zeszłym roku redakcja portalu MMSilesia czynnie włączyła się jego organizację. Sprawdźcie jakie atrakcje przygotowaliśmy na ten rok.

Pierwszy Jarmark na Nikiszu zorganizowano rok temu. Jego celem było zebranie pieniędzy na monitoring dzielnicy uważanej za najniebezpieczniejszą w Katowicach. Na taki pomysł wpadli sami mieszkańcy. Podczas deszczowego, listopadowego dnia, mieszkańcy sprzedawali własne wyroby, licytowali przedmioty przekazane na ten cel przez znanych ludzi regionu. W sumie uzbierali 10 tysięcy złotych. W tym roku chcą pobić tą liczbę.

- Jarmark na Nikiszu to przedsięwzięcie integracyjne i aktywizujące społeczność lokalną Nikiszowca i Janowa. Od zeszłego roku Jarmark stał się dla wielu mieszkańców bardzo ważnym wydarzeniem, okazją do integracji, realizacji ponad wszelkimi podziałami idei ważnej dla całej społeczności - mówi Waldemar Jan z programu Centrum Aktywności Lokalnej w Nikiszowcu.

Żur, wodzionka i Balkan

Mimo swojej niedługiej tradycji jarmark stał się jedną z wizytówek tej pięknej dzielnicy i jej aktywnych mieszkańców. - Mieszkańcy bardzo chętnie włączają się w organizację. Przynoszą własne wypieki, pomagają przy kuchni polowej. W tym roku zgłosiło się do nas również wielu rzemieślników, którzy chcieliby zaprezentować swoje wyroby - mówi Marta Tomecka, jedna z organizatorek Jarmarku.

W tym roku organizatorzy przygotowali sporo atrakcji. Oprócz swojskich ciast i pierników, chleba z tustym, żuru i wodzionki będzie można również spróbować tradycyjnych potraw wigilijnych, nabyć regionalne rękodzieła a w kościele św. Anny posłuchać koncertu organowego, w wykonaniu studentki 5 roku Akademii Muzycznej oraz kwartetu smyczkowego zatytułowanego "Nieszpory nikiszowieckie".

Podczas Jarmarku będzie także można nabyć specjalnie na tę okazję przygotowane monety. Balkany o nominałach 8 i 12 będą sprzedawane w kompletach po 20 złotych każdy - Na awersie monet pojawi się historyczny herb Janowa z lat 30-tych ubiegłego wieku. Rewersy zarezerwowane są dla tradycyjnych symboli społeczności Nikiszowca – róży i Balkana - mówi Jan.

Nikiszowieckie Balkany przygotowane specjalnie z okazji Jarmarku

Kraina Zabawy i św. Mikołaj

Organizatorzy nie zapomnieli o najmłodszych. W tym roku będzie na nich czekać wielki namiot, czyli Kraina Zabawy a w niej najprawdziwszy Mikołaj, w którego rolę wcieli się nasz redakcyjny kolega Witold Stech. Towarzyszyć mu będzie czarująca i piękna Śnieżynka.

- Wiem, że większość dzieci z Nikisza była w tym roku grzeczna, więc przywiozłem dla nich prezenty. Prosto z Laponii rzecz jasna. Moje renifery już nie mogą się doczekać odwiedzin w tej katowickiej dzielnicy. Razem ze Śnieżynką postaramy się sprawić, aby dzień 6 grudnia był wyjątkowy - mówi św. Mikołaj.

Rahim i Skrzek dla Nikiszowca

Na Rynku zostanie umieszczona scena, na której swoje koncerty dadzą dwie osoby. Osoby związane ze Śląskiem od urodzenia. Tworzące tutaj i promujące ten region swoimi dokonaniami artystycznymi.

Dzięki portalowi MMSilesia.pl na Nikiszowcu swój pierwszy koncert zagra legenda sceny hip-hopowej, współtwórca znanego w całej Polsce składu "Paktofonika" - Rahim, który gdy tylko dowiedział się od nas o tej inicjatywie od razu zgodził się na występ.

- Bardzo lubię inicjatywy ludzi i społeczności, którzy nie zgadzają się na panujący impas i zamiast narzekać jak to jest im źle sami starają się zrobić coś aby żyło im się lepiej - mówi Rahim.

Po koncercie Rahima wystąpi legenda śląskiego bluesa - Jan "Kyks" Skrzek. Znany z przepięknej ballady "O mój Śląsku". Jarmarkowa scena zostanie ustawiona tuż przy Rynku. Początek koncertów o godzinie 15:00.

W imieniu społeczności Nikiszowca oraz redakcji portalu MMSilesia.pl serdecznie zapraszamy wszystkich 6 grudnia od godziny 12:00 na katowicki Nikiszowiec.



Wit - Pon Lis 02, 2009 11:04 pm
Studenci pokażą, jak mogą wyglądać foldery o Nikiszowcu
am 2009-11-02, ostatnia aktualizacja 2009-11-02 21:49:28.0

- Trudno kupić ładne publikacje o Nikiszowcu, a młodzi artyści najlepiej uchwycą klimat tego miejsca - uważa Dominik Tokarski ze Stowarzyszenia "Moje Miasto". O pomoc w zaprojektowaniu folderów poprosił katowicką Akademię Sztuk Pięknych.

Dostępne dziś foldery czy ulotki pokazują Nikiszowiec w sposób sztampowy - jakieś zdjęcia i tekst mówiący o historii i specyfice miejsca. Zdaniem Tokarskiego dzielnica zasługuje na więcej. - Chciałem ostatnio kupić jakieś materiały moim przyjaciołom z Niemiec i miałem z tym problem - mówi Tokarski.

Pomysłem opracowania artystycznego przewodnika po dzielnicy zaraził wykładowców ASP. Konkurs na projekt został wpisany do zadań semestralnych studentów. Najlepszy projekt zostanie przedstawiony władzom Katowic. - W Warszawie to już norma, że studenci pracują nad zleceniami różnych urzędów. U nas to jeszcze rzadkość. Folder o Nikiszowcu mógłby zapoczątkować też prace nad innymi projektami - mówi prof. Marian Oslislo, rektor uczelni.

Zdaniem Tokarskiego studenci w przyszłym semestrze mogliby również popracować nad projektem pamiątki z Nikiszowca.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... zowcu.html



Landryn - Czw Lis 05, 2009 6:37 am

Apropo , gdzie moge dostać koszulki promujące Nikiszowiec ?

buahaha w sklepiku klubowym ruchu

ten Nikisz to musi być specyficzne miejsce ze nie można chodzić bezpiecznie bez obecności straży pożarnej



tremolo - Pią Lis 06, 2009 1:39 pm
Koleżanka miała znajomego z Kanady, przyjechał na Śląsk pozwiedzać: standardy: Pszczyna, kopalnie, Kraków, Oświęcim: wszędzie nie za bardzo mu się podobało - bo coś takiego już widział gdzieś za granicą... Ale z tego wszystkiego podobało mu się na Nikiszu. Tam czuł się lepiej niż gdziekolwiek. Dla niego to było miejsce żyjące; prawdziwe, a nie marketing biur podróży, wycyckany przez urzędasów.



stasiu - Czw Gru 03, 2009 6:50 pm
no i w miejscu budki z piwem staneła choinka



Wit - Sob Gru 05, 2009 9:38 pm
W niedzielę Jarmark na Nikiszu. Będą ciasta i wino
am 2009-12-04, ostatnia aktualizacja 2009-12-05 02:30:13.0

Mieszkańcy katowickiego Nikiszowca przystroili lampkami i świecidełkami drzewa, słupy i choinkę. Kończą wielkie sprzątanie i przygotowują smakowite potrawy na niedzielny jarmark przedświąteczny.

Impreza zacznie się w samo południe. Zanim na rynek wkroczy św. Mikołaj, gości powitają syreny wozów strażackich, a potem zagra orkiestra dęta kopalni Wieczorek. Na specjalnie zbudowanej scenie pojawiać się będą kolejni artyści: zespoły dziecięce, Gabriela Kuc, finalistka konkursu "Ślązak roku 2009", raper Rahim i Jan Skrzek z zespołem. W kościele św. Anny koncertować będą z kolei studenci katowickiej Akademii Muzycznej. Obok sceny ustawione zostaną kramy z jedzeniem, rękodziełem i grzanym winem. W kupców tego dnia zmienią się również mieszkańcy dzielnicy. Będą sprzedawać własnoręcznie wykonane ozdoby choinkowe, żurek, rolady i kołocze. Cały dochód zostanie przeznaczony na zakup i montaż monitoringu. W czasie imprezy odbędzie się pokaz ratownictwa medycznego, Krzysztof Niesporek, fotograf, którego zakład istnieje w Nikiszowcu od 1919 r., będzie robił zdjęcia przy specjalnym monidle, a Wojciech Mszyca, kolekcjoner starych rowerów, pokaże swoje zbiory. Dla dzieci będą gry i zabawy. Punktem kulminacyjnym, już wieczorem, będzie pokaz Tancerzy Ognia. Nikiszowianie starannie się przygotowali, ale trochę się denerwują. - Program jest bogatszy niż przed rokiem - zgłosiło się więcej kupców i ładniejsza jest oprawa świąteczna. Trzymamy kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem - mówią.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... _wino.html



d-8 - Nie Gru 06, 2009 9:51 am
i chleb z tustym :-) yeah !



Wit - Nie Gru 06, 2009 9:34 pm
Nikisz na jarmarku zachwycił nie tylko smakołykami
Anna Malinowska 2009-12-06, ostatnia aktualizacja 2009-12-06 22:09:22.0



Katowicki Nikiszowiec był w niedzielę najradośniejszym miejscem na Śląsku. Miejscowi mieli satysfakcję ze zorganizowania jarmarku, a ich goście cieszyli się, że tu przyjechali.

Punktualnie w samo południe kupcy otworzyli swoje kramy z rękodziełem, a na scenę wkroczył pierwszy zespół. Z minuty na minutę nikiszowiecki rynek wypełniał tłum ludzi. "Przyjechaliśmy z Gliwic", "A my z Bytomia", "Dobrze, że tu przyjechaliśmy z dziećmi" - słychać było zewsząd. Na rynku pracowało dwóch Mikołajów i do każdego ustawiały się długie kolejki, a rodzice pilnowali, by przyprowadzone przez nich maluchy nie zorientowały się, że to oni po kryjomu przekazują paczkę z prezentem. - Mikołaj dał mi cukierki. Teraz idę z mamą rysować - mówiła czteroletnia Jaśmina Pazurek z Katowic. Sale domu katechetycznego wypełnił tłum dzieci. Tu we własnym gronie mogły rysować, oglądać bajki i bawić się. Dorośli w tym czasie zajęci byli kupowaniem świątecznych specjałów i grzanego wina. Z Krakowa już po raz drugi przyjechały ze swoim rękodziełem Marta Szafraniec i Jolanta Świerz. Były tu podczas lipcowego odpustu i tak im się spodobało, że ani chwili się nie wahały. - Warto tu być dla samej atmosfery. Ludzie są przyjacielscy, zagadają i zażartują, a także częstują nas przepysznym jedzeniem. To jak spotkanie grupy przyjaciół, można zapomnieć o handlu i o tym, że trzeba zarobić - zapewniały.

Wśród kramów z rękodziełem i ozdobami świątecznymi nie brakowało też tych ze słodkościami i śląskim jedzeniem. Rodzina Tomeckich, mieszkająca w Nikiszowcu od pokoleń, pełną parą uwijała się przy podawaniu żurku i klusek z roladą. Inny z mieszkańców Krzysztof Niesporek, którego zakład fotograficzny istnieje w Nikiszu od 1919 r., przy specjalnie ustawionym monidle robił odwiedzającym zdjęcia. Podobnie inni nikiszowianie, każdy miał swoje zajęcie: Zbigniew Brudel w odświętnym mundurze górniczym pilnował porządku, Gabriela Szymkowiak odpowiadała za wykonawców, a Zdzisław Majerczyk sprzedawał specjalnie na ten dzień wybite monety "Balkany". - W tym roku udało nam się zaangażować znacznie więcej osób. Każdy z mieszkańców zaprosił też na jarmark znajomych. Dziś tu chyba nie ma ani jednej rodziny, która by kogoś nie gościła - cieszyła się Marta Tomecka, pomysłodawczyni jarmarku. Były i atrakcje niezwiązane z handlem. W kościele św. Anny koncertowali studenci katowickiej Akademii Muzycznej, a na rynek przyjechała straż pożarna i pozwalała dzieciom zobaczyć wóz od środka.

Muzyka? Mogła zadowolić każdego! Starszym najbardziej chyba podobała się orkiestra kopalni Wujek, młodzież rozgrzał raper Rahim, zaś Jan Skrzek wraz ze swoimi muzykami przypomniał, że Śląsk bluesem stoi. - Takiej imprezy jeszcze nie prowadziłem! Tu czuje się niesamowitą więź między ludźmi. Czuję się, jakbym wstępował w grono olbrzymiej rodziny. Wszyscy się znają, a jak nie - to chcą się poznać - chwalił organizatorów Tomasz Bacajewski, aktor Teatru Muzycznego w Gdyni, konferansjer jarmarku. Przyznał, że ich zaangażowanie też mu się udzieliło.

Goście zapewniali, że za rok znowu tu przyjadą. Podkreślali, że dzięki jarmarkowi mogli dobrze się zabawić, bo tu przez kilka godzin wiele się dzieje. - W centrum Katowic jest teraz kompletnie pusto, a tutaj takie tłumy! No i wreszcie zobaczyliśmy Mikołaja na ulicy - cieszyła się grupa motocyklistów.

Z całą rodziną przyjechał też architekt Robert Konieczny. - Każdemu się podoba: oblaty, wata cukrowa i orkiestra. Gdzie indziej to jeszcze w jednym miejscu można zobaczyć? - podsumował zalety imprezy. Jego zdaniem z roku na rok gości będzie przybywać.

Podobnie sądzi Agnes Janich, artystka z Nowego Jorku, która właśnie odwiedza Polskę. Znajomi polecili jej katowicki Nikiszowiec. Kiedy dowiedziała się, że w niedzielę będzie tu jarmark, przyjechała do Katowic już w piątek. - Uwielbiam miejsca zniszczone, postindustrialne i zapomniane. Czuję, że Nikiszowiec już wkrótce będzie inny. To miejsce stanie się modne i zostanie mu przywrócony blask - przewiduje artystka i zastanawia się nad zbudowaniem tutaj jednej ze swoich instalacji.

Mieszkańcy Nikisza obiecują, że za rok jarmark będzie jeszcze bardziej huczny i zapraszają do siebie nie tylko z tej okazji. Chcą sprzedawać przed Wielkanocą i na lipcowym odpuście, a może wymyślą też coś innego.

Dochód ze sprzedaży własnych wyrobów mieszkańcy przekazali na kupno i montaż monitoringu w dzielnicy. Każdy z kupców spoza Nikiszowca dołożył po 10 proc. całego utargu. Do tej pory zebrano już na ten cel 12 tys. zł.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ykami.html

BĘDZIE MONITORING NA KATOWICKIM NIKISZU
Grzegorz Żądło, 2009-12-06 17:23

Mieszkańcy Nikiszowca po raz kolejny pokazali, że chcieć to móc. To właśnie głównie dzięki nim samym w dzielnicy zostanie zainstalowany monitoring. Dzisiaj, podczas drugiego Jarmarku na Nikiszu, zbierano pieniądze właśnie na ten cel. I chociaż zebranych przez mieszkańców funduszy oczywiście nie wystarczy, brakującą część dołoży miasto.

To już drugi taki jarmark na katowickim Nikiszu. Ta impreza to zasługa mieszkańców ale także w dużej mierze Centrum Aktywności Lokalnej, które działa tu od czerwca ubiegłego roku.

- Mieliśmy zawsze otwarte drzwi i łapaliśmy ludzi, którzy przechodzili obok, którzy byli czymś zainteresowani. Poza tym szukaliśmy, poprostu badaliśmy, rozmawialiśmy z wieloma osobami kto tu jest aktywny, kogo warto zaprosić na rozmowę, do kogo się wybrać, zaczęliśmy tych ludzi po prostu szukać - mówi Waldemar Jan, Centrum Aktywności Lokalnej w Nikiszowcu.

I dosyć szybko udało się ich znaleźć, a potem oni znaleźli wspólny cel - poprawę bezpieczeństwa w dzielnicy.

- Wszyscy zawsze sądzą, że tu jest chacharstwo, że się szerzy chacharstwo. To musi zniknąć po prostu stąd. Wyrzucić wandali, żeby ludzie nie bali się tu przyjeżdżać - stwierdza Dariusz Kuc, mieszkaniec Katowic.

Właśnie temu ma służyć zainstalowanie kamer, na które mieszkańcom już udało się zebrać 13 tysięcy złotych. To oczywiście za mało, ale pomoc
obiecało miasto.

- Skuteczność działania doprowadzi do tego, żeby już w przyszłym roku uruchomić pewne punkty monitoringu - mówi Piotr Uszok, prezydent Katowic.

Czyli pięć, a może nawet sześć kamer. Mają one sprawić, że nikt na Nikiszu nie będzie się czuł anonimowy. W projekt
włączy się też tutejsza spółdzielnia mieszkaniowa.

- Zadeklaowała udostępnienie pomieszczeń i zadeklarowała uruchomienie grupy tzw. szybkiego reagowania, czyli zatrudnienie na jednej zmianie kilku osób, które będą obserwowały co się dzieje w kamerach - dodaje Piotr Uszok.

Wystarczy tylko dobry pomysł i chęci, czyli coś, czego mieszkańcom Nikiszowca nie brakuje. Dlatego już myślą o kolejnym jarmarku, z którego dochód chcieliby przeznaczyć na remont parafialnych organów.

http://www.tvs.pl/informacje/19025/



stasiu - Pią Sty 15, 2010 2:36 pm
juz jakies debile spalili choinke na nikiszu



kiwele - Pią Sty 15, 2010 2:52 pm

juz jakies debile spalili choinke na nikiszu

Jak jakis detektyw powiaze ostatnie posty, to wyjdzie mu na to, ze to piwosze nie poradzili wiency strzymac.
Suszylo ich za bardzo!



Wit - Śro Sty 27, 2010 9:08 pm
Ludzie chcą mieszkań w Nikiszowcu. Na przetargach tłumy
Anna Malinowska 2010-01-14, ostatnia aktualizacja 2010-01-14 11:13:42.0



Mieszkania w zabytkowej dzielnicy Katowic cieszą się coraz większą popularnością. Co ciekawe, kupują je ludzie, którzy nigdy nie byli z nią związani. I chwalą sobie życie tutaj, bo sąsiedzi są przyjaźni, atmosfera wspaniała i wszędzie jest blisko.

Większością mieszkań w dzielnicy administruje Hutniczo-Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa. - Mamy coraz więcej mieszkań z odzysku od zadłużonych lokatorów. Najczęściej do remontu. Wszystkie są sprzedawane w drodze przetargów, na które ostatnio przychodzą tłumy - usłyszeliśmy w sekretariacie prezesa spółdzielni.

Marcin Pazurek mieszka w centrum Katowic i razem z rodziną chciał się przenieść do Nikiszowca. Przed Bożym Narodzeniem przystąpił do przetargu. - Jestem absolutnie zafascynowany tym miejscem. Ale podczas aukcji okazało się, że nie tylko ja. Był tłum ludzi, spotkałem nawet mieszkających na Śląsku obcokrajowców. Niestety, nasze środki finansowe okazały się zbyt skromne i upatrzone mieszkanie kupiła osoba o znacznie grubszym portfelu - mówi zawiedziony niedoszły lokator.

Więcej szczęścia miała prof. Irma Kozina, historyczka sztuki z Uniwersytetu Śląskiego. - Tak naprawdę mieszkanie chcieli kupić moi znajomi. Pojechałam z nimi je obejrzeć. I tak się to wszystko ułożyło, że to nie znajomi, a ja je kupiłam. Każdy historyk sztuki marzy o takim miejscu. Przyznaję, że przeprowadzki nie planowałam, bo mam ładne mieszkanie w Jaworznie z widokiem na zieleń i drzewa - mówi Kozina, która rozpoczyna właśnie remont mieszkania w Nikiszowcu. - Jest z wykuszem, ma olbrzymie ściany w sam raz na moją bibliotekę. Okna co prawda wychodzą na lodowisko, a to może nie najładniejszy widok, ale jak tylko się zadomowię, porozmawiam z tamtejszym właścicielem. Może zgodzi się na posadzenie kilku drzew? - dodaje.

Od kilku tygodni mieszka w dzielnicy Joanna Tofilska z Muzeum Historii Katowic. Przeprowadziła się tu z sąsiedniej dzielnicy - z Giszowca. - Mam blisko do rodziców. Cena mieszkania była korzystna, co jest istotne, biorąc pod uwagę zasoby muzealnika. W Nikiszowcu czuję się wspaniale i jak u siebie, bo zawodowo od lat zajmuje się dzielnicą. To zupełnie inny klimat niż ten w giszowieckim wieżowcu, w którym mieszkałam do tej pory - zapewnia.

Lokatorki chwalą nowych sąsiadów za to, że są życzliwi, pomocni, jak trzeba, odbiorą pocztę, przyniosą klucz od piwnicy. - To nie jest hermetycznie zamknięta społeczność! Uważam, że dzielnica nie wyróżnia się pośród innych pod względem bezpieczeństwa. Mnie nic nieprzyjemnego tu nie spotkało. Jak na ironię zostałam ostatnio napadnięta na ekskluzywnej plaży w czasie wizyty w Rio de Janeiro - śmieje się Kozina.

- Widzę, że dookoła mieszka wiele młodych małżeństw z małymi dziećmi. Jest spokojnie, choć wiem, że jeszcze kilka lat temu nikiszowieckie podwórka wyglądały inaczej. Wtedy pewnie nie zdecydowałabym się na przeprowadzkę. To miejsce pod każdym względem jest dla mnie idealne: niedaleko przystanek, do centrum jedzie się szybko, w dzielnicy mam sklepy, bank i wszędzie jest blisko - dodaje Tofilska.

Czy to już moda na mieszkanie w Nikiszowcu? O dzielnicy rozmawialiśmy w katowickich biurach nieruchomości. Nie usłyszeliśmy potwierdzenia. - Być może to dopiero początek nowego trendu. Moi klienci nie chcą słyszeć o tej dzielnicy, bo boją się, że jest tam niebezpiecznie. Szukają też lokali bardziej komfortowych, a takich w Nikiszowcu nie ma. Ta dzielnica na pewno nie ma jeszcze dobrej marki - mówi Anna Ziętal, właścicielka jednego z biur

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... rgach.html



Danziger - Śro Sty 27, 2010 9:38 pm
Jak na ironię zostałam ostatnio napadnięta na ekskluzywnej plaży w czasie wizyty w Rio de Janeiro - śmieje się Kozina.




stasiu - Wto Mar 02, 2010 2:02 pm
na Nikisz zjechał dzisiaj ciężki sprzęt przywieziono barakowóz i jeszcze kilka innych kontenerów szykuję się jakaś większa robota , narazie rwią drogę od apteki w dół (Plac Wyzwolenia).Jestem ciekaw czy będą przebudowywać cały rynek (oczywiście mam namyśli nawierzchnię )



bidzis004 - Wto Mar 02, 2010 2:34 pm
A co jest pod nawierzchnią , albo inaczej jaka tam aktualnie jest nawierzchnia , asfalt + bruk pod nim czy inaczej? , skoro rwią to spoglądnij co dokładnie rwą i daj znać , bo jak znowu zamienią bruk na baume to chyba im nap...



stasiu - Wto Mar 02, 2010 5:21 pm
obecnie jest asfalt bruk z pod asfaldu wyrawno już kilka lat temu jak przerabiano rynek(jakieś 8 -10 lat ) a teraz chyba powruci bruk i z tego co wyczytałem to ma być wymiana kanalizacji na całym Nikiszu - czyli rozwalą drogi zrobione (6-8 lat temu) ech to ino w Polsce tak może być , znalazłem taką prezentację z grudnia: http://www.katowice.eu/uploads/File/pre ... 122009.pdf



Michał Gomoła - Wto Mar 02, 2010 5:45 pm
Ponieważ Nikisz znam bardzo słabo zadam bardzo laickie pytanie: jak się ma Plac Wyzwolenia do rynku? Tzn. domyślam się, że nie są tożsame, ale czy nie sąsiadują ze sobą?



stasiu - Wto Mar 02, 2010 7:04 pm
plac wyzwolenia = rynek + droga w dół od apteki w stronę św Anny + droga od poczty w strone Janowa do Z.Nałkowskiej



bidzis004 - Wto Mar 02, 2010 8:03 pm
Stasiu , jak przywiozą na paletach toto , to zrób zdjęcie bo podejrzewam że będzie to półbruk albo co gorsza wyrób brukowopodobny (wide Bytom i plac Sikorskiego).
Orginalny niemiecki bruk to juz chyba rzecz nie do nabycia jako nowe podejrzewam że takich już nie produkują , co najwyżej jakieś podróbki i polskie odpowiedniki , w każdym bądz razie chciałbym sie mylić.



kiwele - Wto Mar 02, 2010 8:23 pm

Stasiu , jak przywiozą na paletach toto , to zrób zdjęcie bo podejrzewam że będzie to półbruk albo co gorsza wyrób brukowopodobny (wide Bytom i plac Sikorskiego).
Orginalny niemiecki bruk w to juz chyba rzecz nie do nabycia jako nowe bo takich już nie produkują , co najwyżej jakieś podróbki i polskie odpowiedniki , w każdym bądz razie chciałbym sie mylić.


Kto tu mowi, w imie kogo i w jakim celu?
W sprawach brukowania czy nam juz kompletnie stuknelo?
Zachowanie smarkacza*), ktoremu rodzice absolutnie musza sprawic okreslone markowe rzeczy!

*)tego smarkacza oczywiscie moglem sobie darowac, by nie prowokowac pewnych pretensji, ale z uwagi na wyrazone samolubstwo niech juz raczej zostanie.



kropek - Wto Mar 02, 2010 8:27 pm
W tej prezentacji powyżej pisze, ze nawierzchnia będzie wykonana z granitu



bidzis004 - Wto Mar 02, 2010 8:31 pm

W tej prezentacji powyżej pisze, ze nawierzchnia będzie wykonana z granitu
Dzięki kolego , przyznaje nie doczytałem



kiwele - Wto Mar 02, 2010 8:48 pm

W tej prezentacji powyżej pisze, ze nawierzchnia będzie wykonana z granitu

Z czego sie smiejesz?
Czytalem to wczesniej i mowie sobie, czemu nie? Niech robia cepeliade.
Koniec koncow, przeciez ja tez chce, by bylo lepiej.
Nikisz bedzie lepiej wyzarty. Dostanie prawdopodobnie to czego nigdy dotad nie mial.
Nieladnie jest jednak, gdy na Forum chcielibysmy instynktownie wszedzie naturalnego kamienia najwyzszej jakosci. Jestesmy matecznikiem instrumentalnej niecheci do wszelkiego behatonu.
Obrocimy przyslowiowy kaszkiet jak przyjdzie pora, by wartosci ekologiczne, stan natury klasc na pierwszym miejscu.



katowiceR - Śro Mar 03, 2010 10:00 am
Szykuje nam się jakaś wielka robota. Jakieś kontenery, barakowóz, pełno ciężarów, jakichś koparek. Sam nie wiem o co chodzi. Tak jak Stasiu napisał wzięli się najpierw za ulicę koło apteki. Wczoraj zrywali asfalt.
Pełną parą idzie tez przebudowa magla(będzie tam muzeum).
Ps. Pod koniec zeszłego roku skonczyli odnawiać ulicę Z.Nałkowskiej(koło lodowiska).
Położyli jakies płyty, nowy asfalt itp. Zajęło im to prawie rok i co ? I po zimie jest to wszystko do naprawy ! Wczoraj tamtedy szedłem i płyty powykrzywiane w każdą stronę ! ŻAL



salutuj - Śro Mar 03, 2010 3:03 pm

Stasiu , jak przywiozą na paletach toto , to zrób zdjęcie bo podejrzewam że będzie to półbruk albo co gorsza wyrób brukowopodobny (wide Bytom i plac Sikorskiego).
Orginalny niemiecki bruk w to juz chyba rzecz nie do nabycia jako nowe bo takich już nie produkują , co najwyżej jakieś podróbki i polskie odpowiedniki , w każdym bądz razie chciałbym sie mylić.


Kto tu mowi, w imie kogo i w jakim celu?
W sprawach brukowania czy nam juz kompletnie stuknelo?
Zachowanie smarkacza*), ktoremu rodzice absolutnie musza sprawic okreslone markowe rzeczy!

*)tego smarkacza oczywiscie moglem sobie darowac, by nie prowokowac pewnych pretensji, ale z uwagi na wyrazone samolubstwo niech juz raczej zostanie.



kiwele - Śro Mar 03, 2010 3:46 pm

Stasiu , jak przywiozą na paletach toto , to zrób zdjęcie bo podejrzewam że będzie to półbruk albo co gorsza wyrób brukowopodobny (wide Bytom i plac Sikorskiego).
Orginalny niemiecki bruk w to juz chyba rzecz nie do nabycia jako nowe bo takich już nie produkują , co najwyżej jakieś podróbki i polskie odpowiedniki , w każdym bądz razie chciałbym sie mylić.


Kto tu mowi, w imie kogo i w jakim celu?
W sprawach brukowania czy nam juz kompletnie stuknelo?
Zachowanie smarkacza*), ktoremu rodzice absolutnie musza sprawic okreslone markowe rzeczy!

*)tego smarkacza oczywiscie moglem sobie darowac, by nie prowokowac pewnych pretensji, ale z uwagi na wyrazone samolubstwo niech juz raczej zostanie.



salutuj - Śro Mar 03, 2010 5:15 pm
widziałem wiele miast z granitowymi płytami które się trzymały.
zresztą.. płyty na Jagiellońskiej i na Krzywej zimę wytrzymały, a na Mariackiej i przy Mickiewicza.

ciekawe które firmy robiły które płyty.



katowiceR - Śro Mar 03, 2010 7:23 pm
Dzisiaj zdarli asfalt na Rymarskiej i wyłonił się piękny, stary bruk. Chyba go będą usuwać bo coś się dzis za niego zabierali ale im nie wyszło.



stasiu - Pią Mar 19, 2010 6:34 pm
i tak dzisiaj znikneła ostatnia butka z rynku (były zieleniak ) który stał tam chyba z 50 lat powiem tyle że powinni tam postawić tą kawiarenke namiotową zamiast na samym środku rynku jak stała w zeszłym roku



bidzis004 - Pią Mar 19, 2010 8:05 pm
Po co jeden namiot postawcie 5 odrazu na zapas jak by ukradli , zróbcie jeden wielki bazar z nikiszowca , no by to jasna cholera...



stasiu - Sob Mar 20, 2010 4:23 pm

Po co jeden namiot postawcie 5 odrazu na zapas jak by ukradli , zróbcie jeden wielki bazar z nikiszowca , no by to jasna cholera...
wyobraś sobie że na NIkiszu nie ma gdzie siąść przy Kawie Herbatce i Piwku a przecież turysta który tu przyjedzie musi mieć gdzie usiąść odpocząć i coś sie napić, jest co prawda SITG ale to średnia przyjemność siedzieć w ciemnych murach jak na dworze słoneczko , a letnie kawiarenki są we większości miejscowości turystycznych



bidzis004 - Sob Mar 20, 2010 7:25 pm
A od czego są inwestorzy od czego jest urząd miasta który powinien zapewnić turystom odpowiednie ławki na zabytkowym osiedlu , nie wspomne o bezpieczeństwie , które tak bardzo szwankuje.



stasiu - Sob Mar 20, 2010 10:53 pm

A od czego są inwestorzy od czego jest urząd miasta który powinien zapewnić turystom odpowiednie ławki na zabytkowym osiedlu , nie wspomne o bezpieczeństwie , które tak bardzo szwankuje.

taaaa każdy turysta przyjedzie i siądzie na ławki które stoją w parku (kilkanaście ich jest) wyciągnie TERMOS i będzie siedział i popijał herbatkę i kawkę



bidzis004 - Nie Mar 21, 2010 12:13 am
To może ja czegoś nie rozumie , to wkoncu jak to jest komu mają slużyć te stragany? , i po co to wogóle? , (kawiarenka namiotowa) , a cóż Ci turyści mogą tam kupić wypić czy zjeść jak nie to co przywiozą , jest tam wogóle jakaś restauracja? , miejsce gdzie można by w ciszy i spokoju bez nerwów usiąść przeglądnąć zdjęcia z aparatu pijąc przy tym jakąś kawe , bo wydaje mi się i tak z pewnością jest że przyjezdzający muszą sie zaopatrzyć w termos dwie bułki na droge + jakis gaz łzawiący i paralizator w kieszeni , ew kij bejsbolowy w plecaku i wtenczas moga wyruszyć na zwiedzanie Nikisza , może troche przesadziłem ale dla przeciętnego Kowalskiego z Krakowa który chce zwiedzić Nikisz tak sie sytuacja przedstawia , niestety.



jacek_t83 - Nie Mar 21, 2010 8:19 am
ale masz problem, akurat kawiarnia na nikiszu byla spoko zaaranzowana. nie byl to taki stragan jakich na mickiewicza jest pelno. czekam az beddzie cieplo i kawiarnia wroci bo lubialem tam po robocie skoczyc czasem na browara.

gdyby tyskie sie zgodzilo dac ogrzeany namiot to kawiarnia dzialalaby caly rok, ale tyskie nie dalo uzasadniajac to ze daja tylko na rynki w centrach miast



stasiu - Nie Mar 21, 2010 6:10 pm

ale masz problem, akurat kawiarnia na nikiszu byla spoko zaaranzowana. nie byl to taki stragan jakich na mickiewicza jest pelno. czekam az beddzie cieplo i kawiarnia wroci bo lubialem tam po robocie skoczyc czasem na browara.

gdyby tyskie sie zgodzilo dac ogrzeany namiot to kawiarnia dzialalaby caly rok, ale tyskie nie dalo uzasadniajac to ze daja tylko na rynki w centrach miast


POPIERAM w 100% a może lepiej by było taki grzybek z szklanymi ściankami dookoła które sie otwierają do góry w miejscu właśnie rozebranego zieleniaka



jacek_t83 - Pon Mar 22, 2010 2:31 pm

ale masz problem, akurat kawiarnia na nikiszu byla spoko zaaranzowana. nie byl to taki stragan jakich na mickiewicza jest pelno. czekam az beddzie cieplo i kawiarnia wroci bo lubialem tam po robocie skoczyc czasem na browara.

gdyby tyskie sie zgodzilo dac ogrzeany namiot to kawiarnia dzialalaby caly rok, ale tyskie nie dalo uzasadniajac to ze daja tylko na rynki w centrach miast


POPIERAM w 100% a może lepiej by było taki grzybek z szklanymi ściankami dookoła które sie otwierają do góry w miejscu właśnie rozebranego zieleniaka



Wit - Wto Mar 30, 2010 2:59 pm
To już pewne. Nikiszowiec zostanie Pomnikiem Historii!
Anna Malinowska 2010-03-30, ostatnia aktualizacja 2010-03-30 14:10:20.0



Rada Ochrony Zabytków zgodziła się, by Nikiszowiec został Pomnikiem Historii. Dokument musi jeszcze zostać podpisany przez prezydenta RP i premiera, ale to już tylko formalność

Decyzja Rady Ochrony Zabytków jest ukoronowaniem długiego procesu starań o status Pomnika Historii dla Nikiszowca. - Posiedzenie nie było burzliwe, właściwie każdy z nas był w tej sprawie jednomyślny - mówi Paweł Jaskanis, dyrektor Pałacu w Wilanowie, członek rady, która działa przy ministrze kultury i skupia wybitnych specjalistów z takich dziedzin, jak historia sztuki, archeologia czy architektura.

- Oczywiście zdajemy sobie sprawę z takich mankamentów dzielnicy, jak wymiana stolarki okiennej na plastikową czy asfalt na wylany na zabytkowy bruk. Są to jednak problemy odwracalne. Wystarczy, że mieszkańcy się wzbogacą albo władza lokalna pomoże przywrócić dzielnicy dawny wygląd - dodaje Jaskanis.

Dyrektor podkreśla, że w trakcie posiedzenia dyskutowano także o przyszłości dzielnicy. - Nie mogliśmy poprzestać tylko na stwierdzeniu, że coś jest wartościowe, interesujące. Musieliśmy sprawdzić, czy jest pomysł na dalszy rozwój tego miejsca. Widać, że społeczność lokalna i władze miasta myślą o Nikiszowcu, że zależy im na dzielnicy, angażują się w różne projekty, by ożywić miejsce - chwali Jaskanis.

Miejsce, które staje się Pomnikiem Historii, zyskuje nie tylko prestiż. Obiekty wpisane na listę mają pierwszeństwo w kolejce do pieniędzy z budżetu Ministerstwa Kultury. Tytuł to także bezpłatna reklama, która ściąga turystów z całego świata.

W Polsce status Pomnika Historii ma tylko 30 obiektów, a w naszym województwie na tej liście są tylko klasztor jasnogórski i zabytkowa kopalnia w Tarnowskich Górach.

Na pomysł, by Nikiszowiec zaczął się starać o status Pomnika Historii, "Gazeta" wpadła dwa lata temu. Udało się nam przekonać lokalne władze, że dzielnicą warto się zainteresować. Zyskaliśmy sojuszników, bardzo pomagała nam wicemarszałek senatu Krystyna Bochenek. Dzięki jej wsparciu nasze zaproszenie do Katowic przyjął Tomasz Merta, podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jego wizyta w Nikiszowcu przyniosła przełom w sprawie. Piotr Uszok, prezydent miasta, zlecił przygotowanie odpowiednich dokumentów.

- Cieszę się, że o decyzji rady słyszę od państwa, bo w końcu to "Gazeta" zainicjowała cały proces. To na pewno wspólny sukces wasz, mój i samych mieszkańców dzielnicy - cieszy się Uszok. Jego zdaniem tytuł, prócz oczywistej nobilitacji, będzie ważnym argumentem miasta w staraniach o Europejską Stolicę Kultury, da też możliwości pozyskiwania dodatkowych pieniędzy na rewitalizację dzielnicy.

Na decyzję rady najbardziej jednak czekali sami mieszkańcy. Od kilku miesięcy dopytywali się, czy czegoś nie wiemy, czy są jakieś przecieki, od czego decyzja może zależeć i co się stanie, jeśli będzie negatywna.

- Hurra! To wszystko tak długo trwało, że zaczynałam już wątpić. Wreszcie ktoś nas docenił, dostrzegł, że to osiedle naprawdę jest unikalne - nie mogła się nacieszyć Marta Tomecka, której rodzina mieszka w dzielnicy od pokoleń. Tomecka jest jedną z pierwszych osób, które udało nam się przekonać do aktywności w czasie debat, które organizowaliśmy dla mieszkańców. To ona wymyśliła Jarmark Bożonarodzeniowy, to ona pomagała w naszej zeszłorocznej akcji sprzedaży ciast wielkanocnych. Do pracy społecznej potrafiła też wciągnąć innych. Dziś to już spora grupa ludzi, którzy spotykają się, zastanawiają się, angażują się w różne projekty. Ostatnio dostali dofinansowanie na budowę ścieżek rowerowych. Za kilka dni organizują kolejną sprzedaż wielkanocnych ciast.

- Pomysłów nam nie brakuje. Jako jedyni w Polsce bierzemy udział w unijnym projekcie na kompleksową rewitalizację. Otwierają się przed nami nowe drzwi i nowe możliwości. Pomnik Historii zwyczajnie we wszystkim nam pomoże - cieszy się Ewa Gryt, która jako pierwsza po latach zdecydowała się zainwestować w dzielnicę. Założyła w niej hotel i prowadzi kawiarnię letnią. - Nie spoczniemy na laurach. W przyszłości marzy nam się wpisanie Nikiszowca na listę UNESCO. Będziemy walczyć dalej - zapewniają mieszkańcy.

Kiedy Nikiszowiec będzie mógł używać tytułu? - Lada moment odpowiednie pismo zostanie skierowane do kancelarii prezydenta. Myślę, że procedura związana z podpisami zatwierdzającymi dokument zostanie zakończona przed wakacjami - mówi wicemarszałek Bochenek.

Mieszkańcy Nikiszowca o Pomniku Historii

Gabriela Szymkowiak: - Od kiedy "Gazeta" zaczęła się interesować dzielnicą, wszystko się zmieniło! Wreszcie przestano na nas patrzeć albo jak na zabytkowy skansen składający się tylko z ceglanych murów, albo jak na siedlisko dołów społecznych. Pokazaliście, że tu mieszkają ludzie, że Nikisz to żadna dzielnica cudów, gdzie się tylko kradnie! Odkłamaliście chore stereotypy. Rozmawialiście z nami, a nie tylko z ekspertami, którzy od lat tylko kiwali głowami, że dzielnica ma wartość historyczną. Pomnik Historii jest zwieńczeniem tych działań. Taki tytuł tej dzielnicy zwyczajnie się należy.

Krzysztof Niesporek: - Bardzo się cieszę, zwłaszcza że taki tytuł mobilizuje do działania władze miejscowe. Wreszcie budowana jest kanalizacja. Wszyscy z zapartym tchem czekamy na odnowioną placówkę Muzeum Historii Katowic. Mam nadzieję, że zabytek wreszcie będzie traktowało się poważnie. Może uda się pozyskać pieniądze na odkurzenie starych ceglanych murów? Marzy mi się, by w ślad za tytułem poszła gruntowna renowacja budynków. Tak naprawdę potrzebują tylko czyszczenia, bo wszystkie są w dobrym stanie technicznym.

Ks. Zygmunt Klim: - Kiedyś Nikisz wpisano do rejestru zabytków. Teraz będzie Pomnikiem Historii. Wierzę w strategię małych kroków. Pracujmy i jeszcze raz pracujmy, a Nikiszowiec uda nam się wpisać na UNESCO. Głęboko w to wierzę, ale mam świadomość, że trzeba czasu, cierpliwości i samozaparcia. Kościółki z małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej 11 lat czekały na taki wpis! My też możemy, wystarczy dalej robić swoje.

Zdzisław Majerczyk: - Tytuł pomoże w ochronie tego, co jest, i w dalszej promocji dzielnicy. Nikiszowiec jest gotowcem, który nie wymaga rewolucji. Wystarczy tylko dbać, żeby chuligani nie bazgrali na murach, żeby nie demolowali, żeby ludzie na własną rękę nie niszczyli istniejących już kanonów dzielnicy. Wiadomo, że teraz całe województwo może się nami chwalić, bo do tej pory mieliśmy tylko dwa takie pomniki. To powinno ściągnąć kolejnych turystów i miłośników takich przestrzeni. Lepszej reklamy nie mogliśmy sobie wymarzyć!



http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... orii_.html



kiwele - Wto Mar 30, 2010 4:01 pm
Rownolegle z rozlegajacym sie mlaskaniem z zadowolenia, ze mamy czy bedziemy mieli wkrotce wspanialy pomnik historii dobrze byloby slyszec o przedsiewzieciach, ktore poprawiaja standardy mieszkaniowe w tej dzielnicy, wyposazenie i jakosc mieszkan.

Jak mieszkania beda przyzwoitsze, to poprawi sie kultura zamieszkiwania, co odzwierciedli sie rowniez na ulicach. Bedzie bezpieczniej, bedzie mniej wandalizmu, dzielnica wynobleje konsekwentnie, nawet turysci beda u siebie.

Jesli jest koncepcja, by wycieczki do Nikiszowca odbywaly sie w zakratowanych autobusach jak do Soweto w Afryce Poludniowej, to w takim razie moja uwaga nie jest na miejscu.
Powstanie tylko nowy klopot: trzeba bedzie szukac gdzie znalezc kandydatow do zamieszkiwania zasyfionych pomieszkiwan, familokowatych, o standardach sprzed stulecia.



stasiu - Wto Mar 30, 2010 10:56 pm

Rownolegle z rozlegajacym sie mlaskaniem z zadowolenia, ze mamy czy bedziemy mieli wkrotce wspanialy pomnik historii dobrze byloby slyszec o przedsiewzieciach, ktore poprawiaja standardy mieszkaniowe w tej dzielnicy, wyposazenie i jakosc mieszkan.

Jak mieszkania beda przyzwoitsze, to poprawi sie kultura zamieszkiwania, co odzwierciedli sie rowniez na ulicach. Bedzie bezpieczniej, bedzie mniej wandalizmu, dzielnica wynobleje konsekwentnie, nawet turysci beda u siebie.

Jesli jest koncepcja, by wycieczki do Nikiszowca odbywaly sie w zakratowanych autobusach jak do Soweto w Afryce Poludniowej, to w takim razie moja uwaga nie jest na miejscu.
Powstanie tylko nowy klopot: trzeba bedzie szukac gdzie znalezc kandydatow do zamieszkiwania zasyfionych pomieszkiwan, familokowatych, o standardach sprzed stulecia.


chciałem zauważyć że większość mieszkań na nikiszu ludzie sobie wykupili tak że nie za bardzo spółdzielnia będzie podnosić ludziom standart w prywatnych mieszkaniach a te niewykupoione po śmierci lokatora bądz to po opuszczeniu ,eksmisji itp odrazu znajdują chętnych na przetargach organizzowanych przez spółdzielnię



kiwele - Wto Mar 30, 2010 11:28 pm

chciałem zauważyć że większość mieszkań na nikiszu ludzie sobie wykupili tak że nie za bardzo spółdzielnia będzie podnosić ludziom standart w prywatnych mieszkaniach a te niewykupoione po śmierci lokatora bądz to po opuszczeniu ,eksmisji itp odrazu znajdują chętnych na przetargach organizzowanych przez spółdzielnię

Nie bylem nigdy w mieszkaniach na Nikiszu. Normalnie to mieszkania pracownikow kopaln slaskich z tamtego okresu, typowe familoki, skladaly sie z kuchni i pokoju, przy czym woda i ubikacja byly na korytarzu do wspolnego uzytku. Na pewno z czasem dokonywano wielu ulepszen i modernizacji, zwlaszcza co do roznych instalacji, sporadycznie co do laczenia dwu mieszkan w jedno.

Ciekaw jestem na jakim etapie przedstawia sie to obecnie na Nikiszu?
W jakim stopniu mieszkania na Nikiszu sa porownywalne z aktualnym budownictwem?
W moim przekonaniu nie moze byc tak, ze to co z jednej strony jest monumentem historycznym, to z drugiej strony jest zbiorowiskiem mieszkan w istocie substandardowych w skali tego samego miasta.
Zabytkiem, folklorem moze byc zespol urbanistyczny, ale jesli tam mieszkaja zywi ludzie, to nie moga byc im przypisane do zycia niegdysiejsze warunki.

Przy okazji warto by bylo rowniez zrozumiec pewien fenomen i paradoks.
W Srodmiesciu na wiele mieszkan ciezko jest znalezc kandydatow, a tu czytam, ze na mieszkania na Nikiszu latwo sie znajduja kandydaci.
Skadinad, wedlug tabeli wyludniania sie Katowic pomieszczonej w watku "Ujemny bilans demograficzny" wynika ze to zjawisko jest trzy razy slabsze na Nikiszu w porownaniu ze Srodmiesciem. Dobrze by bylo dysponowac blizszymi informacjami.

Stasiu, poglowkuj troche: jak sie dostaje jakis order, to zwykle do niego sa przywiazane jakies przywileje. N'est-ce pas? Nie jest to tak?



kr0lik - Śro Mar 31, 2010 6:38 am
Zamiast remontów powinno się porządnie pomalować wszystkie elewacje na Nikiszu.
Sam kibicuję Ruchowi, ale jak widzę takie coś to mnie szlag trafia.
Jedyne miejsce rozrywki na dzielnicy to hokej prowadzony przez pasjonatów, to też nie w porządku ze strony UM.



bidzis004 - Śro Mar 31, 2010 7:23 am
A ja jak widzę takie posty , to mnie krew zalewa , idzcie w cholere i malujcie sobie swoje wulce a nie cęgłe na nikiszu , apeluje o bana dla tego bo mnie w... niesamowicie gdzie są moderatorzy ja się pytam kto pozwala na tak głupie nawyki (malowanie cegły nikiszowca) , nie może być sytuacji w której deweloperzy rządzą mieszkaniami na nikiszu bowiem będą stać puste , znając deweloperów będą czekać na lepsze lata dla nikisza i większe zainteresowanie się nim a mieszkania będą stać puste i nikomu to nie wyjdzie na dobre , tam powinni mieszkać ludzie o typowo śląskich upodobaniach , nie tylko górniczych ale tych chociażby którzy śpiewają Śląskie Szlagry , czy inni o typowo Śląskich charakterach a inwestorzy powinni jedynie stworzyć godziwe im warunki na sprzedaż swoich "kołoców" itd które nakręcą i przyciągną "goroli" z kasą a oni znów napędzą rynek "turystycznie".

Pomijam już fakt w jakim UM Katowice odnosi się do samego osiedla , i odnosił w latach powszednich przypomnę tylko że tego typu budownictwo przez lata było i jest nadal traktowane jako dobre kontenery dla biedoty i patologi tak przez nasze urzędy miast zostały doprowadzone do totalnej nędzy , a że nikiszowiec osiągnął pewien poziom "zabytkowości" w oczach prasy mediów itd to i zaczyna się powoli odradzać , tylko niech to się odrodzi na prawdziwej tradycji i historii tego miejsca niech to będzie klimatyczne miejsce z całą masą "Śląskiej uprzejmości" , a nie "gorolskiego lansu".

Niech za przykład wezmą Krakowski Kazimierz , czy Warszawskie Krakowskie Przedmieście , ew Wrocławski Ostrów Tumski , bo do tych miejsc powinien być porównywalny nikiszowiec ale i nie tylko on bo takich miejsc jest dużo więcej , chociażby bytomski bobrek który równie co nikiszowiec "leży odłogiem" a mógłby być perłą na skale światową.

Najlepsze przykłady jak zwykle powinniśmy brać od , bowiem to oni stawiali tego typu budynki i bardzo dobrze wiedzą jak to wszystko ładnie i estetycznie zagospodarować , zrewitalizować i przystosować do warunków w uni europejskiej.



kr0lik - Śro Mar 31, 2010 8:14 am
Aleś się uniósł Nie chodzi mi o przemalowanie całego Nikisza na różowo tylko zamalowanie tych obrzydliwych napisów w kolor cegły (chyba że da się je oczyścić w inny sposób).
Z dwojga złego lepsza farba niż jakieś krzywe eRki.



bidzis004 - Śro Mar 31, 2010 8:58 am
pewnie że się da
http://www.youtube.com/watch?v=9P_GZTyLMNg
http://www.youtube.com/watch?v=GR3W_PJ3pLU
http://www.youtube.com/watch?v=gyoucdR6 ... ature=fvwp
Nie widziałeś chociażby budynków przy SCC z cegły , które chyba tez zostały oczyszczone w ten sam sposób? , co innego gdy jeszcze po czyszczeniu malują ją jakąś farbą ala bzbarwny , koło dworca jest taka jedna kamienica która została zrobiona tym sposobem z pokryciem tego drugiego środka , natomiast takie np kamienice na gałeczki w Chorzowie te niedawno czyszczone nie zostały pomalowane , a są bardzo dobrze doczyszczone i estetyczne , jedz sobie zobacz jak to wygląda na żywo.
(to nie jest reklama)



Wit - Śro Mar 31, 2010 9:05 am
@Bidzis - wyzwiskami i wulgaryzmami sam pracujesz na bana, wyluzuj!



bidzis004 - Śro Mar 31, 2010 11:07 am

@Bidzis - wyzwiskami i wulgaryzmami sam pracujesz na bana, wyluzuj!

Wiem wiem , przecież to tak dla żartu było , cieszy natomiast fakt że chociaż żarty się przyjęły i nie zostały odpowiednio nagrodzone.



stasiu - Śro Mar 31, 2010 3:24 pm

Nie bylem nigdy w mieszkaniach na Nikiszu. Normalnie to mieszkania pracownikow kopaln slaskich z tamtego okresu, typowe familoki, skladaly sie z kuchni i pokoju, przy czym woda i ubikacja byly na korytarzu do wspolnego uzytku.
boszeeeeeeee to się nie wypowiadaj jak nie byłeś .Normalne mieszkanie na nikiszu to woda energia elektryczna w mieszkaniu ubikacja na półpiętrze i 99% mieszkań to dwa pokoje + kuchnia a typowy familok do tak jak pisałeś woda na korytarzu i kibel na dworze a blok z nr 9 był dla urzędników i było 6 lokatorów w klatce(normalnie 12) i ubikacje w mieszkaniu oraz to każdego pokoju wchodziło się oddzielnie (normalnie pokoje są przechodnie)



kiwele - Śro Mar 31, 2010 4:23 pm

boszeeeeeeee to się nie wypowiadaj jak nie byłeś .Normalne mieszkanie na nikiszu to woda energia elektryczna w mieszkaniu ubikacja na półpiętrze i 99% mieszkań to dwa pokoje + kuchnia a typowy familok do tak jak pisałeś woda na korytarzu i kibel na dworze a blok z nr 9 był dla urzędników i było 6 lokatorów w klatce(normalnie 12) i ubikacje w mieszkaniu oraz to każdego pokoju wchodziło się oddzielnie (normalnie pokoje są przechodnie)

Dzieki za informacje. To pozwala troszke lepiej widziec Nikiszowiec od srodka.
Znam go z wielokrotnych wizyt z zewnatrz i bardzo mnie zaimpresjonowal.
Skoro tam sa w mieszkaniach typowo dwa pokoje, nawet przechodnie, to jest to duzo lepiej niz w innym budownictwie z tamtego okresu.
Zapytalbym sie dalej, jesli to nie bedzie Cie znowu denerwowac.
Jaka jest wielkosc pomieszczen i mieszkan w calosci?
Czy sa przerobki mieszkan na takie z lazienkami?
Jakie sa stropy-podlogi miedzy kondygnacjami, murowane-betonowe czy drewniane?
Czy woda w kuchni byla od poczatku, czy zostala doprowadzona pozniej w ramach modernizacji?
Czy podlogi sa drewniane, malowane farba?
Jaka jest tendencja z piecami w kuchni: weglowe kaflowe czy gazowe?
Ogrzewanie na poczatku bylo chyba weglowe, czy zamieniono je pozniej na centralne z kaloryferami?
Jak wykorzystywane sa strychy?
Komorki sa w piwnicach czy na zewnatrz?
Kto sprzata klatki schodowe?

Pozdrowienia.



Belfer - Śro Mar 31, 2010 4:39 pm
Jaka jest wielkosc pomieszczen i mieszkan w calosci?

Od 40 do 90m2. Przeciętne mają ok.60

Czy sa przerobki mieszkan na takie z lazienkami?

Większość już tak wygląda.

Czy woda w kuchni byla od poczatku, czy zostala doprowadzona pozniej w ramach modernizacji?

O ile mi wiadomo - od początku.

Jaka jest tendencja z piecami w kuchni: weglowe kaflowe czy gazowe?

Gdzie nie byłem trafiałem już na gazowe

Ogrzewanie na poczatku bylo chyba weglowe, czy zamieniono je pozniej na centralne z kaloryferami?

W całym Nikiszu jest już centralne.

Jak wykorzystywane sa strychy?

Każdy z mieszkańców ma klucz na takowy (przynajmniej u mnie) i wykorzystuje się je np. jako suszarnię

Komorki sa w piwnicach czy na zewnatrz?

Są w piwnicach, ale niektórzy mają dodatkowo stare toalety zamienione na komórkę

Kto sprzata klatki schodowe?

Ekipa wynajęta przez administrację - trzeba przyznać - robią to codziennie i sumiennie, zresztą nie tylko klatkę, ale również otoczenie kamienicy.

W razie większej ilości pytań - wal śmiało. Ogólnie (moim zdaniem) Nikisz jest zbytnio demonizowany. Wstukajcie sobie np. hasło Nikiszowiec w allegro tam wyskoczy wam mieszkanko za 1800 do wynajęcia. Nie jest to reklama, nie mam z nim nic wspólnego, ale jestem ciekaw co o nim sądzicie



onto - Śro Mar 31, 2010 5:00 pm

ubikacja na półpiętrze

Nie wiem jak to wygląda w pozostałej części Nikisza ale w klatce gdzie mój znajomy wynajmowali mieszkanie tylko on miał toaletę na półpiętrze pozostali mieli toalety w mieszkaniach . Na dzień dzisiejszy już tam nie mieszka ale z tego co mi wiadomo to właściciel po jego wyprowadzce przeprowadził generalny remont i to mieszkanie również posiada toaletę wewnątrz .

Mieszkanko na Nikiszu









kiwele - Śro Mar 31, 2010 5:14 pm

Jaka jest wielkosc pomieszczen i mieszkan w calosci?

Od 40 do 90m2. Przeciętne mają ok.60

Czy sa przerobki mieszkan na takie z lazienkami?

Większość już tak wygląda.

Czy woda w kuchni byla od poczatku, czy zostala doprowadzona pozniej w ramach modernizacji?

O ile mi wiadomo - od początku.

Jaka jest tendencja z piecami w kuchni: weglowe kaflowe czy gazowe?

Gdzie nie byłem trafiałem już na gazowe

Ogrzewanie na poczatku bylo chyba weglowe, czy zamieniono je pozniej na centralne z kaloryferami?

W całym Nikiszu jest już centralne.

Jak wykorzystywane sa strychy?

Każdy z mieszkańców ma klucz na takowy (przynajmniej u mnie) i wykorzystuje się je np. jako suszarnię

Komorki sa w piwnicach czy na zewnatrz?

Są w piwnicach, ale niektórzy mają dodatkowo stare toalety zamienione na komórkę

Kto sprzata klatki schodowe?

Ekipa wynajęta przez administrację - trzeba przyznać - robią to codziennie i sumiennie, zresztą nie tylko klatkę, ale również otoczenie kamienicy.

W razie większej ilości pytań - wal śmiało. Ogólnie (moim zdaniem) Nikisz jest zbytnio demonizowany. Wstukajcie sobie np. hasło Nikiszowiec w allegro tam wyskoczy wam mieszkanko za 1800 do wynajęcia. Nie jest to reklama, nie mam z nim nic wspólnego, ale jestem ciekaw co o nim sądzicie


Zalamales mnie. Od srodka Nikiszowiec nie jest zadna egzotyka. Zwykla dzielnica do zamieszkiwania, po co ja wylewalem te lzy?
Swoja droga, ktos moglby opisac jaka ewolucje przechodzilo zamieszkiwanie na Nikiszu od jego poczatkow.
Zawsze mowilem, ze dobre mury to podstawa - reszte mozna dowolnie urzadzic.



Belfer - Śro Mar 31, 2010 5:22 pm
Czemu zaraz załamałeś? Całkiem przyzwoite powierzchnie tu są... a co do solidnych murów - zgadzam się w pełni. Reszta kwestia fantazji - patrz mieszkania-apartamenty-hotele do wynajęcia na Nikiszu.
A co do ewolucji w mieszkaniach od początku do czasów założenia centralnego ogrzewania - polecam "Czarny ogród" Szejnert
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 8 z 10 • Wyszukano 1322 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.