[Bielsko Biała] O wszystkim...
Wit - Pon Cze 29, 2009 6:09 pm
Rejestr zabytków ochroni willę Zipsera
Marcin Czyżewski 2009-06-01, ostatnia aktualizacja 2009-06-02 11:44:07.0
Władze Bielska-Białej wystąpiły z wnioskiem o wpisanie pięknej willi Zipsera do rejestru zabytków. Ma ją to ochronić przed zniszczeniem.
Willa bielskiego przemysłowca Edwarda Zipsera jest znana wszystkim bielszczanom. Piękny i okazały budynek stoi w głębi malowniczego parku przy ul. Bystrzańskiej, tuż obok hotelu Vienna. Postawiono go w latach 80. XIX wieku najprawdopodobniej według projektu słynnego w mieście architekta Emanuella Rosta. Według książki prof. Ewy Chojeckiej "Architektura i urbanistyka Bielska-Białej do 1939 roku" budynek nawiązuje do paryskiej architektury willowej, rozpowszechnionej w Europie po 1871 roku.
W willi długo mieścił się specjalny ośrodek szkolno-wychowawczy. Jednak od kilku lat obiekt stoi pusty i niszczeje. Musi przejść gruntowną renowację, dlatego miasto starało się znaleźć willi nowego właściciela.
Władze chciały jednak zachować kontrolę nad zabytkiem, dlatego najpierw nie zamierzały sprzedać gruntu pod budynkiem, tylko oddać go w wieczyste użytkowanie za mniej więcej 5 mln zł. - To byłoby zabezpieczenie na wypadek, gdyby nowy właściciel nie wywiązywał się z obietnic. Moglibyśmy wtedy odzyskać willę. Zgłaszali się chętni, ale taki warunek przy tak dużym wydatku odstraszał zainteresowanych - wyjaśnia Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego magistratu.
Teraz miasto chce wystawić na sprzedaż willę Zipsera razem z gruntem. Zanim to jednak zrobi, postanowiło zabezpieczyć piękny obiekt na wypadek, gdyby nowy właściciel miał wobec niego złe zamiary. - Wystąpiliśmy z wnioskiem do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisanie willi do rejestru zabytków. To zapewni budynkowi ochronę prawną. Procedura jest w toku. Nowy właściciel po prostu kupi willę jako chroniony prawnie zabytek - mówi Ficoń.
Bodźcem do takiego działania dla urzędników były wydarzenia z początku roku. Prywatny właściciel zburzył wtedy piękną XIX-wieczną willę Karla Hauptiga, stojącą nieopodal w Cygańskim Lesie. Wcześniej kupił ją od miasta. Wywołało to wielkie oburzenie w całym mieście. Urzędnicy tłumaczyli, że nie dało się temu zapobiec, bo willa nie była wpisana do rejestru zabytków, czyli nie była chroniona prawem.
Zaczęła się kampania w obronie Cygańskiego Lasu
Ewa Furtak 2009-06-26, ostatnia aktualizacja 2009-06-26 23:43:03.0
Dzielnica będzie miała swoją stronę internetową, powstanie też film o jej przyrodzie, zabytkach i mieszkających tutaj ludziach. Kampania w obronie Cygańskiego Lasu rozpoczęła się od wystawy zdjęć.
Jeszcze kilka miesięcy temu życie w Cygańskim Lesie - rekreacyjnej części Bielska-Białej z wieloma zabytkowymi willami - toczyło się tak samo, jak w innych dzielnicach miasta. Zabiegani ludzie często nie znali nawet swoich sąsiadów. Wszystko zmieniło się na początku stycznia, gdy przestała istnieć zabytkowa willa Karla Hauptiga wybudowana w 1888 roku.
Zburzył ją prywatny właściciel, który kupił teren z willą od gminy. Sprawa wstrząsnęła miastem. A mieszkańcy dzielnicy, którzy zaczęli spotykać się pod ruinami, zjednoczyli się i założyli Komitet Ochrony Cygańskiego Lasu. W bardzo krótkim czasie zapisało się do niego ponad 100 osób. Ludzie zapowiadają: nie dopuścimy do dalszej dewastacji naszej dzielnicy.
Mieszkańcom pomaga Stowarzyszenie "Olszówka". Wczoraj otwarciem wystawy zdjęć z Cygańskiego Lasu rozpoczęła się wielka kampania w obronie dzielnicy. - Początkowo miała to być tylko sama wystawa. Jednak chętnych do działania i pomysłów jest tak wiele, że oprócz wystawy zaplanowaliśmy mnóstwo innych działań - mówi Jacek Zachara, prezes Olszówki.
Cygański Las będzie miał własną stronę internetową. Powstanie również film o przyrodzie i zabytkach tej dzielnicy, a także o mieszkających tutaj ludziach, często od kilku pokoleń. - Okazało się, że wielu mieszkańców ma do opowiedzenia bardzo ciekawe historie i są gotowi podzielić się nimi - cieszy się Zachara.
Będą także wycieczki po Cygańskim Lesie z przewodnikami, znanymi bielskimi historykami. I wreszcie będzie kolejna wystawa. Tym razem ze zdjęć prywatnych udostępnionych przez mieszkańców dokumentujących życie tutejszych rodzin. Od chrztów, przez inne wydarzenia z życia dzielnicy, po pogrzeby. Kampanię zakończy duża konferencja nt. Cygańskiego Lasu.
Po zburzeniu willi mieszkańcy zaczęli się domagać utworzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego mającego ochronić zabytki dzielnicy przed losem willi Hauptiga. Poparła ich część radnych, prace nad planem już się zaczęły. - Szkoda, że musiała runąć willa, by ludzie wreszcie się zjednoczyli - mówi Jadwiga Błasiak, jedna z mieszkanek.
Nie tylko Cygański Las ma szansę na specjalne traktowanie. Na początku czerwca bielscy radni przyjęli uchwałę o rozpoczęciu prac nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który obejmie miejsca rozrzucone w całym mieście. To różne tereny zielone, które mają być chronione przed zabudową. - Nie będzie to na pewno łatwe zadanie. Z jednej strony jest konieczność objęcia ochroną terenów zielonych i uporządkowanie na razie dosyć chaotycznego zabudowywania miasta. Z drugiej strony musimy wziąć pod uwagę interesy mieszkańców, którzy mają już na tych terenach działki - mówi radny Roman Matyja.
Deweloper ogrodził zielony kawałek Bielska
Marcin Czyżewski 2009-05-31, ostatnia aktualizacja 2009-06-01 11:03:58.0
Część popularnego parku w centrum miasta została zagrodzona. Prywatna firma planuje tu wznieść budynek z parkingiem. Miasto zapowiada, że zrobi wszystko, aby do tego nie dopuścić.
Niewielki park pomiędzy ratuszem a korytem rzeki Białej to jedno z niewielu takich miejsc w centrum miasta. Codziennie przechodzą tędy setki osób, na ławeczkach przesiadują emeryci, młodzież, mamy z małymi dziećmi. Tymczasem od czwartku przychodzących tutaj ludzi wita płot, który ogrodził spory kawałek terenu. Na siatce wiszą tabliczki z napisem "Wstęp wzbroniony. Teren prywatny", za nią wysypano tłuczeń.
Mieszkańcy są zdezorientowani. - Pamiętam ten park od małego, ale pierwszy raz widzę tutaj coś takiego. Wygląda, jakby chcieli coś budować. To nie do pomyślenia - mówi mieszkanka pobliskiej ul. Bohaterów Warszawy.
Okazuje się, że teren ogrodziła prywatna firma, która w ratuszu złożyła wnioski o wydanie decyzji o warunkach zabudowy tego terenu. Chce postawić budynek wielorodzinny wraz z parkingiem.
W ratuszu przekonują, że gdy tylko miasto dowiedziało się, że część parku to własność prywatna, próbowało go odzyskać. - Proponowaliśmy tereny zastępcze, ale spółka nie była nimi zainteresowana. Zaproponowała nam wykup, ale za kwotę pięciokrotnie przekraczającą wycenę tego terenu. Gdybyśmy na to przystali, do ratusza od razu zawitałby prokurator - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.
Wojciech Pawlus ze spółki Bud-Max Development, do której należy teren, przedstawia sprawę inaczej. - Od półtora roku chcieliśmy porozumieć się z miastem, ale ratusz nie jest zainteresowany tym gruntem, nie odpowiada na nasze pisma. To jest teren budowlany i nasza własność, dlatego go ogrodziliśmy. Jeżeli uda się nam załatwić formalności, to zrealizujemy tę inwestycję - mówi Pawlus.
Według Ficonia miasto do tej pory nie wydało decyzji o warunkach zabudowy, bo trwają prace nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego. - Nie przewiduje on w tym miejscu niczego poza zielenią. Dlatego zrobimy wszystko, aby utrzymać park w tym miejscu - mówi rzecznik.
aliveinchains - Pią Lip 10, 2009 11:49 am
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 335&page=3
^^^
zapewne część z was zna wątek na SSE związany z inwestycjami deweloperskimi w Bielsku-Białej...
Po długiej przzerwie związanej z kryzysem, wreszcie pojawiły sie symptomy ożywienia na nawiekszym od kilku lat rynku mieszkaniowym w woj. śląskim.
2 duże inwestycje Murapolu (firma rodem z BB):
1.
http://murapol.pl/oferta/mieszkania-dom ... westycji-8
2.
http://murapol.pl/oferta/mieszkania-dom ... estycji-12
http://murapol.pl/uploads/images/oferta ... a-nr-2.jpg
aliveinchains - Pią Lip 10, 2009 11:54 am
http://jm.nieruchomosci.pl/BUDMAX-Development,1782.html
i jeszcze coś nowego od firmy J&M.
aliveinchains - Śro Lip 15, 2009 11:26 am
Jak w tytule porównanie kilku regionów dolnego śląska, śląska oraz kawałka małopolski...
Obszar metropolitalny powierzchnia km2
wrocławski 6 725
LGOM 3 472
silesia/GOP 5 577
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 4 090
sub b-b (w woj. śląskim) 2 354
*subregion bielski wraz z pwiatami małopols. oświęcimski, wadowicki, suski
Obszar metropolitalny ludność 2000
wrocławski 1 162 154
LGOM 453 011
silesia/GOP 2 924 455
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 1 027 602
sub b-b (w woj. śląskim) 641 787
Obszar metropolitalny ludność 2008
wrocławski 1 172 954
LGOM 448 622
silesia/GOP 2 825 394
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 1 043 674
sub b-b (w woj. śląskim) 652 045
Obszar metropolitalny ludność zm % 00/08
wrocławski 0,9%
LGOM -1,0%
silesia/GOP -3,4%
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 1,6%
sub b-b (w woj. śląskim) 1,6%
Obszar metropolitalny mieszkania* 2008
wrocławski 7 411
LGOM 1 563
silesia/GOP 5 069
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 4 285
sub b-b (w woj. śląskim) 3294
* indywidualne i pod sprzedaz i wynajem
Obszar metropolitalny mieszkania* 2000-2008
wrocławski 37 453
LGOM 7 375
silesia/GOP 30 111
bielsko-bialski (podbeskidzie) 33 908
sub b-b (w woj. śląskim) 24 037
* indywidualne i pod sprzedaz i wynajem
Obszar metropolitalny pkb/capita
wrocławski 31 648
LGOM 46 661
silesia/GOP 32 203
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 24 991
sub b-b (w woj. śląskim) 27 301
)
wyjasnienie oznaczeń wg GUS
1. Wrocławski - Wrocław + subregion wrocławski
2. LGOM - subregion legnickogłogowski
3. GOP/Silesia - subregion centralny śląski
4. bielsko-bialski/podbeskidzie - subregion bielski + pow. wadowicki, suski, oświęcimski
5. subregion bielski - jak obok (czyli powiaty BB, bielski, zywiecki, cieszyński
Wit - Czw Lip 16, 2009 9:45 pm
uwaga uwaga, żurawie pod Szyndzielnią, czyli bielska hala
by fox_pl (SSC)
..........................
[url=http://miasta.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,6790752,Basen_Start_dostanie_grzybek_i_jezyka.html]Basen Start dostanie grzybek i jeżyka
mac 2009-07-06, ostatnia aktualizacja 2009-07-06 11:52:1[/url]6.0
Jeszcze w czasie tych wakacji powinna rozpocząć się przebudowa kąpieliska w Cygańskim Lesie. W najbliższy piątek mija termin zgłaszania się firm zainteresowanych wykonaniem remontu.
Tego lata bielszczanie mogą szukać ochłody tylko w jednym czynnym basenie Panorama. Drugie miejskie kąpielisko - Start w Cygańskim Lesie - zostało zamknięte przed zeszłorocznymi wakacjami, ponieważ nie spełniało wymogów sanitarnych. Chodziło przede wszystkim o jakość wody czerpanej ze strumienia, która nie była uzdatniana zgodnie z wymogami. Basen nie miał odpowiednich urządzeń.
Zapowiedziana modernizacja Startu nie mogła się rozpocząć, bo miasto spierało się z właścicielami sąsiedniej nieruchomości. Zamiast budowlańców basen przyciągnął złomiarzy, którzy wyrwali z niego wszystko, co dało się wynieść.
Teraz jednak sprawa remontu powinna nabrać tempa. - Przetarg został ogłoszony w maju. Do najbliższego piątku mogą zgłaszać się firmy, które są gotowe wykonać remont. Jest spore zainteresowanie - przyznaje Jan Pacia, naczelnik wydziału inwestycji bielskiego magistratu.
Dodaje, że przetarg ma zostać rozstrzygnięty jak najszybciej i jeśli tylko nie pojawią się przeszkody, np. protesty firm, to przebudowa rozpocznie się jeszcze w czasie tych wakacji. Według planu w miejscu dawnego betonowego kąpieliska pojawią się niecki ze stali nierdzewnej. Powstanie 50-metrowy basen, a obok niecka rekreacyjna z gejzerami, armatkami wodnymi, fontannami w kształcie grzybka czy jeżyka i masażami wodnymi. Będą też emocjonujące zjeżdżalnie, nowe toalety, przebieralnie, natryski, boiska i ścianka wspinaczkowa. Nad wodą będą plaże trawiaste, brukowane oraz drewniane podesty. Koszt przebudowy będzie znany po rozstrzygnięciu przetargu.
- Chcemy, aby nowy basen przyjął mieszkańców w czasie przyszłych wakacji - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik urzędu miasta.
Wit - Pon Lip 27, 2009 9:42 am
Hotel President znów świeci złotym blaskiem
Marcin Hetnał 2009-07-26, ostatnia aktualizacja 2009-07-26 23:28:31.0
Po wielu latach odnowiona została fasada najstarszego hotelu w Bielsku-Białej. Ten - jeden z najbardziej reprezentacyjnych budynków miasta - świeci świeżością i błyszczy złotem.
President to duma miasta. Niemal jedna z instytucji. Zatrzymywali się w nim wszyscy goszczący w tych stronach znamienici goście - od cesarza Franciszka Józefa, na cześć którego nosił niegdyś nazwę Kaiserhof, do prezydenta Lecha Wałęsy. Z artystów byli tu Maryla Rodowicz i Nigel Kennedy.
W trakcie swej ponadwiekowej historii (został oddany do użytku w 1893 roku) bywał remontowany, ale na odnowienie fasady nigdy jak dotąd nie było czasu. Wzięto się za to dopiero kilkanaście miesięcy temu, gdy wraz z nowym, irlandzkim właścicielem obiekt zmienił nazwę Prezydent na bardziej światowo brzmiącego Presidenta. Gdy kilka dni temu zniknęły zasłaniające budynek rusztowania, oczom przechodniów ukazał się imponujący widok. Z efektu zadowolona jest też Maria Makal-Młynarska, dyrektor generalny bielskiego hotelu. Jej zdaniem President bez kompleksów można porównać do najlepszych hoteli w Polsce, nie wyłączając sopockiego Grandu.
Zaprojektowany przez Karola Korna, (twórcę bielskiego dworca kolejowego) budynek, jeden z najbardziej eleganckich w mieście, za PRL-u podupadał. Przez pewien czas służył za szpital, kino i dom kultury. Nowe życie tchnęła w niego dopiero polsko-irlandzka spółka Birch. Najpierw ruszyły prace w pokojach, a potem przy elewacji. Przebudowano restaurację i kawiarnię. Przeniesiono na parter recepcję, która nie wiadomo dlaczego mieściła się na pierwszym piętrze. Wszystkie pokoje wyremontowano i wyposażono na nowo, wymieniono media, zapewniono bezprzewodowy internet. Wymieniono okna i dach, zburzono wieżyczkę obserwacyjną, która została dobudowana w latach wojennych. Skuto tynki i położono nowe - w oryginalnej kolorystyce. Prace prowadzono pod nadzorem konserwatora zabytków.
- Wszystko zostało uzgodnione z historykami sztuki, hotel wraca do pierwotnego wyglądu sprzed stu piętnastu lat. Wyśrubowane wymogi zwiększyły koszty remontu do prawie czterech milionów złotych. To właściwie filantropia, bo te sumy właścicielom szybko się nie zwrócą - przekonuje Młynarska.
W trakcie remontu nie obyło się bez niespodzianek. Wbrew zamówionym wcześniej ekspertyzom, na elewacji odkryto złocenia. Trzeba było je odświeżyć wedle zaleceń konserwatora - płaskorzeźby aniołków pokryte są farbą zawierająca 24-karatowe złoto. Kilkanaście litrów takiej farby kosztowało około 50 tys. zł!
- Teraz President świeci się na całą ulicę 3 Maja - śmieje się pani dyrektor.
Docelowo hotel ma być obiektem czterogwiazdkowym. Kierownik hotelu, Janusz Juchnik, wyjaśnia, że choć z zewnątrz budynek wygląda na prawie gotowy, wiele jeszcze zostało do zrobienia. Trwa remont pierwszego piętra. Na odświeżenie czekają klatki schodowe i winda. Pojawią się obrotowe drzwi. Po budynku przyjdzie czas na plac. Właścicielom marzyłoby się zbudowanie lewoskrętu do hotelu od strony Katowic i przesunięcie przystanku autobusowego - A przynajmniej zmiana tych brzydkich starych wiat na jakieś inne. One po prostu szpecą otoczenie. Bielsko-Biała to wspaniałe miasto i zasługuje na hotel o najlepszej reputacji, który będzie jego wizytówką - przekonuje Młynarska.
Wit - Śro Sie 05, 2009 9:35 am
Reksiu robi furorę nie tylko wśród najmłodszych
fe2009-08-03, ostatnia aktualizacja 2009-08-03 22:49
Z Reksiem zaprzyjaźnia się Dorian Pękała Fot. Paweł Sowa/Agencja Gazeta
W centrum Bielska-Białej został odsłonięty pomnik Reksia. Jak się można było spodziewać, robi furorę.
Na niewielkim skwerku pomiędzy ulicami 11 Listopada i Stojałowskiego pojawiły się wczoraj tłumy dzieci. Powód? Odsłonięcie pomnika Reksia, słynnego bohatera kreskówek produkowanych w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych. Reksio jest elementem fantazyjnej fontanny, która tryska na skwerze.
Okazuje się, że pomnik to atrakcja także dla dorosłych. - Jestem z synami na wakacjach w Wiśle. Takiej okazji nie mogłem sobie odmówić. W końcu wychowałem się na Reksiu i innych bohaterach polskich kreskówek - mówi Wojciech Makosz z Łodzi.
Urzędnicy mają już kolejne plany co do bohaterów kreskówek bielskiej wytwórni. Zapowiadają, że jeśli ostatecznie wyjaśni się sprawa praw autorskich do Bolka i Lolka, chłopaki także będą miały w mieście swój pomnik.
Figurka Reksia stoi przy nowej fontannie 04.08.2009
Tłumy bielszczan i turystów pojawiły się wczoraj na uroczystości odsłonięcia figurki Reksia i nowej fontanny. Choć żar lał się z nieba i nie skłaniał do odwiedzania centrum miasta. To najlepszy dowód, że potrzeba takich atrakcji jest mieście ogromna.
- To krok naprzód, choć bardzo spóźniony. Czekam na następne realizacje. Nie tylko figurek Bolka i Lolka, ale i innych bohaterów bielskich kreskówek. Mamy ich mnóstwo. Samorząd nawet nie zdaje sobie sprawy, że z takich przedsięwzięć może mieć znacznie więcej satysfakcji niż z wielu innych - zapewnia Zdzisław Kudła, dyrektor Studia Filmów Rysunkowych, który bezskutecznie przekonać usiłował władze miasta do stworzenia pomnika Bolka i Lolka.
Problem z wykorzystaniem wizerunku plastycznego animowanych urwisów ciągnie się od kilku lat. Ograniczenie stanowią prawa autorskie, należące do spadkobierców twórców.
Wciąż jest jednak szansa, że w Bielsku poza Reksiem pojawią się również Bolek i Lolek. Zamiar stworzenia placu ich imienia i ustawienia na nim pomnika ma rozbudowująca się Galeria Sfera. Nie stanie się to jednak zbyt szybko, bo spadkobiercy żądają pokaźnej gotówki. Na razie nie ustalono szczegółów, trwa korespondencja z kancelarią.
- Na jakiś czas sprawę odkładamy, ale zwróciliśmy się o pomoc do miasta. Plac i pomnik nie będą przedsięwzięciem jedynie komercyjnym. Bolek i Lolek to przecież wizytówka miasta. Dlatego liczymy na jego wsparcie - wyjaśnia Agnieszka Ściera z marketingu Sfery.
Z wykorzystaniem wizerunku Reksia nie było problemów. Zgodę wyraziła Halina Filek-Marszałek, wdowa po twórcy animowanego bohatera, Lechosława Marszałka.
- To dla mnie wyjątkowy dzień, bo Reksio doczekał się wyróżnienia. Mój nieżyjący mąż byłby wzruszony, że jego dzieło dalej bawiło będzie dzieci. Nie wahałam się, by wyrazić zgodę na powstanie figurki - mówiła wczoraj Halina Filek-Marszałek, która pomagała przy tworzeniu kreskówek, a pierwowzorem Reksia była suczka Trola państwa Marszałków.
Pierwszy w Polsce postument Reksia, bohatera kreskówek tworzonych przez wiele lat w bielskim SFR, waży 120 kilogramów, ma 90 centymetrów, wykonany został z brązu przez rzeźbiarza Jarosława Mączkę. W tworzeniu trójwymiarowego modelu uczestniczyła także Halina Filek-Marszałek. Figurka jest niewielka nie z powodu oszczędności, ale dlatego, by podchodzące do niej dzieci, dla których została stworzona, nie czuły się przytłoczone. Reksio ma być ich przyjacielem.
Wkrótce w Bielsku pojawią się też monety z wizerunkiem Reksia. 18 sierpnia przyjedzie przedstawiciel mennicy, by uzgodnić szczegóły. Miejskimi monetami płacić można będzie w Bielsku, będą też miały wartość kolekcjonerską.
Bielskie studio przetrwało
Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku powstało w roku 1947.
To tutaj stworzono przygody najsłynniejszych kreskówkowych bohaterów: Bolka i Lolka, Reksia, Baltazara Gąbki, Błękitnego Rycerzyka. Powstawały tu nie tylko seriale, ale i animowane filmy pełnometrażowe, takie jak: "Porwanie w Tiutiurlistanie" czy "Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie".
Podczas gdy padło znane studio Semafor, a Miniatury ograniczyły zatrudnienie do 4-5 osób, bielska wytwórnia przez całe lata 90. realizowała krótkie filmy telewizyjne. Dzięki temu przetrwała, a jej najnowszym dziełem jest pełnometrażowy film "Gwiazda Kopernika", według scenariusza Zdzisława Kudły i Andrzeja Orzechowskiego.
To największa od 22 lat produkcja SFR. Film wejdzie na ekrany polskich kin w jesieni. Trwa 90 minut.
Wanda Then - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/1032086.html
Wit - Czw Sie 20, 2009 1:08 pm
Do Bielska-Białej płynie rzeka unijnych pieniędzy
Marcin Czyżewski2009-07-29, ostatnia aktualizacja 2009-07-30 13:24
Ulica Bestwińska w stolicy Podbeskidzia zostanie wreszcie gruntownie przebudowana, a Centrum Kształcenia Ustawicznego zmodernizowane i wyposażone. Wszystko dzięki kolejnym unijnym dotacjom, które spłyną do Bielska-Białej.
Dzięki unijnej pomocy w Bielsku-Białej udało się już przeprowadzić wiele ważnych inwestycji: przebudowano rynek, wybudowano kanalizację w kilku dzielnicach i zmodernizowano główną arterię prowadzącą przez miasto. Trwa budowa wiaduktu na ul. Wyzwolenia oraz hali wielofunkcyjnej pod Szyndzielnią.
Teraz władze miasta wystarały się o kolejne pieniądze. - Te dotacje pozwolą zrealizować bardzo potrzebne projekty. Z naszego budżetu nie bylibyśmy w stanie wygospodarować tych środków - mówi Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej.
Pierwszym przedsięwzięciem będzie przebudowa ul. Bestwińskiej na odcinku od ul. Komorowickiej do granicy miasta. Kierowcy czekają na tę inwestycję od lat. To połączenie dwóch dróg krajowych: DK1 oraz DK52, a jednocześnie najkrótsza trasa z Bielska-Białej do Oświęcimia i Brzeszcz. Teraz jest wąska i ze względu na uszkodzoną w wielu miejscach nawierzchnię niebezpieczna. Na położeniu nowego asfaltu prace w tym miejscu się nie skończą - ułożone zostaną nowe chodniki, zamontowane zostanie oświetlenie, zbudowane zostaną zatoki autobusowe. Przy okazji przebudowane mają być skrzyżowania z bocznymi ulicami, a w miejscu połączenia z ulicami Komorowicką i Barkowską zaplanowano rondo. Prace potrwają do 2012 roku i pochłoną 35 mln zł, z czego ponad 29 mln zł pochodzi z unijnej dotacji. - Po zakończeniu inwestycji będzie tam bezpieczniej i skróci się czas przejazdu. Poprawi się też dostępność do terenów inwestycyjnych miasta - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego magistratu.
Kolejnych 15 mln zł spłynie do miasta na kompleksową modernizację Bielskiego Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego. Trzy pofabryczne budynki stojące u zbiegu ulic Piastowskiej i Krasińskiego zostaną gruntownie odnowione, powstanie też łącznik między dwoma z nich. Projekt przewiduje ponadto zagospodarowanie całego terenu wraz z zielenią, chodnikami, placami manewrowymi i parkingami. Centrum otrzyma też nowy sprzęt, wyposażenie i urządzenia dydaktyczne. - Inwestycja będzie realizowana przede wszystkim z myślą o osobach dorosłych z terenu naszego miasta i całego Podbeskidzia. W nowoczesnych warunkach będą tu mogli podnosić swoje kwalifikacje lub zdobywać nowe zawody poszukiwane na rynku pracy - mówi Ficoń. Prace potrwają do 2010 roku.
Apartamentowce zamiast willi? To się zobaczy
Ewa Furtak 2009-08-07, ostatnia aktualizacja 2009-08-07 19:15:08.0
Na początku roku runęła zabytkowa willa w Cygańskim Lesie. Inwestor chce wybudować w tym miejscu apartamentowce.
Cygański Las to rekreacyjna część Bielska-Białej z zabytkowymi willami. Budowali je tutaj zamożni bielscy fabrykanci. Pisaliśmy w "Gazecie" o zburzeniu jednej z tych willi.Doszło do tego na początku roku. Ku rozpaczy mieszkańców dzielnicy prywatny inwestor zburzył podmiejski dom w stylu cottage wybudowany w 1888 roku przez Karla Hauptiga, właściciela Pralni Wełny. Piękna willa został zrównana z ziemią. Mieszkańcy dzielnicy zjednoczyli się po tym zdarzeniu i założyli Komitet Obrony Olszówki.
Już wiadomo, co ma powstać na działce po zburzonej willi. To dwa luksusowe apartamentowce z kilkudziesięcioma mieszkaniami. Inwestor zaczął już załatwiać w bielskim magistracie niezbędne formalności. Mieszkańcy dostali zawiadomienie o rozpoczęciu postępowania w sprawie tzw. wydania warunków zabudowy. Ludziom pomysł się nie podoba. - Mieszkańcy, którzy są stroną w tym postępowaniu, zaczęli składać protesty - mówi Mirosław Gębala, przewodniczący Komitetu Ochrony Olszówki. - Bloki nie pasują do charakteru naszej dzielnicy. By go zachować, powinno się poprzestać na budowie domów jednorodzinnych, ewentualnie szeregowej, wielorodzinnej zabudowie - uważa.
Jacek Zachara ze Stowarzyszenia Olszówka, które pomaga mieszkańcom Cygańskiego Lasu przypomina, że inwestor zburzył willę wbrew woli urzędników. Ratusz wydał zgodę na jej rozbudowę. Gdy właściciel wystąpił o pozwolenie na rozbiórkę willi, urzędnicy odmówili. Jednak inwestor odwołał się do urzędu wojewódzkiego, a ten uchylił decyzję ratusza. Prezydent miasta podczas konferencji prasowej zapowiedział wtedy, że jeśli inwestor wystąpi o kolejną zgodę, urzędnicy przyjrzą się temu ze szczególną uwagą. - Dlatego moim zdaniem wydanie w tej sytuacji pozwolenia na budowę apartamentowców byłoby sygnałem dla innych inwestorów, że tak wolno postępować - mówi Zachara. Stowarzyszenie Olszówka przygotuje list otwarty do prezydenta w tej sprawie.
- Na razie żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły - uspokaja tymczasem Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy bielskiego urzędu miejskiego.
Zdaniem mieszkańców najlepiej byłoby, gdyby urząd zawiesił postępowanie w tej sprawie do czasu uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego Cygańskiego Lasu. Prace nad planem już się zaczęły. - Gdy będzie gotowy, jasno będzie z niego wynikało, co można budować w dzielnicy - mówi Zachara.
Wit - Czw Sie 27, 2009 8:39 pm
Bielsko: Reksio wskoczy do portfela
Marcin Czyżewski 2009-08-27, ostatnia aktualizacja 2009-08-27 21:59:33.0
Sympatycznego psiaka ze słynnych filmów animowanych już wkrótce zobaczymy na dukatach wyemitowanych w Bielsku-Białej. Choć nietypową walutą będzie można płacić, to wielu z pewnością zachowa ją na pamiątkę.
Kundel z brązową łatą na oku i uchu to jeden z najbardziej znanych bohaterów dziecięcych kreskówek. Oglądały go całe pokolenia. W sumie w latach 1967-1988 wyprodukowano ponad 60 odcinków kreskówki. Wszystkie powstały w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych - Reksio obok Bolka i Lolka jest jego najsłynniejszą postacią.
Od kilku tygodni Reksio w swoim ojczystym mieście przeżywa drugą młodość. Na placu przy głównym miejskim deptaku stanął jego pomnik.
Okazuje się jednak, że to dopiero początek obecności Reksia w mieście. Niebawem każdy chętny będzie mógł mieć go w portfelu na specjalnie wybitym dukacie. Jak wyjaśnia Ewa Kozak z wydziału promocji bielskiego ratusza, tego typu lokalne pieniądze są coraz bardziej popularne i świetnie promują miasto. - My jednak postanowiliśmy odejść od konwencji umieszczania na nich zabytków albo rocznic. Chcieliśmy, żeby całe wydarzenie było bardziej na luzie, dlatego zdecydowaliśmy się na popularnego i lubianego przez wszystkich Reksia - mówi Kozak. Dodaje, że pomysłowi przyklasnęła także Halina Filek-Marszałek, wdowa po Lechosławie Marszałku, który stworzył postać psa.
Dukaty zostaną wybite przez spółkę Mennica Polska. Oficjalna nazwa miejskiej waluty to białki. Pojawią się w trzech nominałach: 3 białki wykonane z mosiądzu w nakładzie 20 tys. sztuk, 7 białek wykonanych z bimetalu w nakładzie 15 tys. sztuk oraz 65 białek wybitych w srebrze, których pojawi się 500 sztuk. Na awersie będzie Reksio z pieczątką w dłoni na tle taśmy filmowej - to charakterystyczna scena z czołówki filmów z jego udziałem. Na rewersie zobaczymy jego filmowych przyjaciół i herb miasta.
Formalnie dukaty nie są pieniędzmi - to rodzaj bonu towarowego emitowanego przez miasto. Wymienimy je za taką samą wartość w złotówkach (np. 3 białki za 3 zł). Chętni będą mogli nimi zapłacić w tych punktach, które przystąpią do programu. Urzędnicy przypuszczają jednak, że wiele osób będzie chciało zatrzymać monety na pamiątkę.
Dukaty z Reksiem będą obowiązywać w Bielsku-Białej od 25 września do 31 listopada. - Stoisko z nimi stanie obok pomnika Reksia. Już teraz odbieramy wiele telefonów z Polski i zagranicy od osób, które chcą je mieć. Planujemy też wiele atrakcyjnych wydarzeń towarzyszących całej akcji - zapowiada Kozak.
Wit - Nie Wrz 06, 2009 5:38 pm
Zmienią się drogi pod Sferą
mac
2009-08-10, ostatnia aktualizacja 2009-08-10 21:24
Uwaga kierowcy! Rozpoczyna się przebudowa układu komunikacyjnego obok Galerii Sfera. - Przejazd zostanie zachowany, ale będą spore utrudnienia - ostrzegają w Miejskim Zarządzie Dróg w Bielsku-Białej.
Drogi od skrzyżowania ul. Piłsudskiego z Komorowicką aż do ul. Wałowej nie są przystosowane do ruchu, jaki zrobi się tu po otwarciu drugiej części Galerii Sfera. Będą tam miejsca parkingowe aż dla 1,4 tys. samochodów. Tymczasem prace nad wielkim obiektem idą pełną parą. - Według informacji od inwestora jego otwarcie jest planowane na koniec października. Warunkiem jest jednak przebudowa układu drogowego, którą musi wykonać na swój koszt inwestor - mówi Wojciech Waluś, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
W rejonie skrzyżowania ul. Piłsudskiego z Komorowicką ulice zostaną poszerzone i utworzony zostanie lewoskręt w ul. Cyniarską. Zostaną również wydłużone zatoki autobusowe, będzie droga serwisowa dla firm mających siedzibę za przystankiem. Na skrzyżowaniu ul. Wałowej i Gazowniczej zostanie wybudowane rondo, a drugie powstanie w miejscu połączenia ul. Barlickiego z Cechową i Wałową. Zmieni się również ul. Grażyńskiego - wzdłuż Sfery będzie obowiązywał na niej ruch jednokierunkowy i powstaną tam nowe miejsca parkingowe. Trzecie rondo będzie w miejscu wyjazdu z istniejącego parkingu pod Sferą na ul. Grażyńskiego. Stąd pobiegnie też nowo wybudowany łącznik do ul. Gazowniczej. - Prace rozpoczną się w najbliższych dniach i w niektórych miejscach będą prowadzone nawet przez całą dobę - zapowiada Waluś.
Dodaje, że przejezdność we wszystkich kierunkach zostanie utrzymana. Będą jednak zwężenia i spore utrudnienia - m.in. na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego z Komorowicką. - Kierowcy, którzy traktują tę drogę tylko jako przejazd do ul. 3 Maja, powinni na czas przebudowy wybrać inną trasę - mówią w MZD.
...................
ta galeria zapowiada się świetnie
Wit - Śro Wrz 09, 2009 7:21 pm
Bielsko-Biała musi zaciągnąć wielki kredyt
Marcin Czyżewski 2009-08-31, ostatnia aktualizacja 2009-08-31 22:03:21.0
Aż 160 mln zł musi pożyczyć miasto na załatanie deficytu w tegorocznym budżecie. W ratuszu wyjaśniają, że powodem są mniejsze wpływy z podatków, niż prognozowało Ministerstwo Finansów.
Przed kilkoma dniami radni upoważnili prezydenta do zaciągnięcia tak dużego kredytu. To jednak tylko formalność, bo został on wzięty pod uwagę już podczas głosowania nad tegorocznym budżetem. - Mieliśmy jednak nadzieję, że podobnie jak w minionych latach nie trzeba będzie go zaciągać. Niestety, tym razem sytuacja jest znacznie gorsza - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miasta w Bielsku-Białej.
Zdaniem urzędników główną przyczyną problemów finansowych miasta są błędne prognozy Ministerstwa Finansów, na podstawie których konstruowany jest budżet. Dotyczyły wpływów z podatków od osób fizycznych (czyli PIT) i prawnych (CIT), które stanowią ponad 31 procent miejskiego budżetu. Według bielskich władz brak jednego procentu wpływu z tych podatków to około 2 mln zł dziury w budżecie. - Tymczasem po pierwszych siedmiu miesiącach te wpływy są mniejsze o mniej więcej 10 procent - mówi Ficoń.
Oznacza to, że w miejskiej kasie może w tym roku zabraknąć kilkadziesiąt milionów złotych. Tymczasem budżet jest rekordowy pod względem inwestycji, które stanowią około 40 procent wszystkich wydatków. Są one realizowane m.in. dzięki dużym pieniądzom ze środków unijnych, ale by z nich korzystać, konieczny jest wkład własny. Potrzebne na to pieniądze będą pochodzić właśnie z kredytu.
Urzędnicy uspokajają, że realizowane już przez miasto inwestycje są bezpieczne. Dotyczy to zwłaszcza przebudowy ul. Wyzwolenia, gdzie powstaje potężny wiadukt, który ma znacznie ułatwić ruch w tym rejonie miasta. Tylko ta inwestycja pochłonie ponad 110 mln zł. Bez przeszkód będzie też powstawać hala wielofunkcyjna pod Szyndzielnią za 68 mln zł.
- Część inwestycji może zostać przesunięta w czasie. Na razie nie ma jednak konkretnych decyzji. Pieniędzy nie zabraknie też na oświatę i pomoc społeczną - dodaje Ficoń. Zapewnia, że mimo tak dużego kredytu finanse Bielska-Białej są bezpieczne. Nawet jeżeli miasto pożyczy 160 mln zł, to jego łączne zadłużenie wyniesie 29,5 procent dochodów. Tymczasem ustawowy limit to 60 procent.
Bank, który pożyczy miastu pieniądze, zostanie wyłoniony w przetargu.
.............
jeszcze foty budowy hali z SSC
Wit - Czw Paź 29, 2009 5:24 pm
Centrum handlowe Sfera zmienia miasto. Tłumy na otwarciu
Marcin Czyżewski 2009-10-28, ostatnia aktualizacja 2009-10-28 23:28:11.0
Ponad 100 sklepów, ogród zimowy z 15 restauracjami, kilkanaście wind i ruchomych schodów, wielopoziomowy parking dla 1400 samochodów - tak wygląda nowa część Sfery. To teraz jeden z największych kompleksów handlowo-rozrywkowych w Polsce.
Oficjalna nazwa otwartej w środę nowej części bielskiej Sfery to Galeria II. Dla połączenia z działającą od kilku lat i zwaną teraz Galerią I powstał efektowny przeszklony łącznik nad ul. Mostową. Na jego otwarcie trzeba jednak poczekać kilka dni, bo inwestor nie otrzymał stosownych zezwoleń. Gdy już stanie się ono faktem, z pierwszej części Sfery dostaniemy się niemal do głównego ul. 11 Listopada bez konieczności wychodzenia na zewnątrz. To w sumie kilkaset metrów pod szklanym dachem.
Nowy obiekt powstał w sercu miasta, które jeszcze dwa lata temu było martwe. Stały tu ruiny dawnych Zakładów Przemysłu Wełnianego "Finex". - Naszą ambicją jest kształtowanie nowego charakteru śródmieścia - mówi Ireneusz Hendel z zarządu spółki Bielsko Business Center 2, która wybudowała obiekt.
Galeria II powstała w ciągu półtora roku. Jej rozmiary są imponujące - ma powierzchnię 105 tys. m kw. (to tyle co 15 boisk piłkarskich), a do budowy zużyto 90 tys. m sześc. betonu, milion cegieł i 400 km kabli.
Trzykondygnacyjna część handlowa mieści ponad 100 sklepów, głównie odzieżowych znanych marek, ale też sportowych, ze sprzętem elektronicznym i biżuterią. Na drugim piętrze, tuż pod szklanym dachem, znajduje się tzw. ogród zimowy z egzotycznymi roślinami, wokół działają restauracje. Niebawem ruszy tu też minibrowar. - To miejsce, w którym oprócz zakupów można posiedzieć i miło spędzić czas - mówi Janusz Gajerski z zarządu BBC 2.
W zamyśle architektów obiekt miał mieć postindustrialny klimat. Dlatego we wnętrzu dominuje klinkierowa cegła. Z podobnej były zbudowane stojące tu stare hale fabryczne. Przy sklepach stoją żeliwne kolumienki zdemontowane z dawnej fabryki. Przy wejściu od ul. Cechowej zrekonstruowano we wnętrzu ścianę zabytkowej kamienicy, co daje bardzo ciekawy efekt. Odnowiono też przylegające do galerii fasady kamienic. Przy głównym wejściu w najbliższych dniach pojawi się jeszcze fontanna w formie szklanej tafli, a na betonowej ścianie będzie się wiła roślinna mozaika.
Wykonane z cegły elewacje wzdłuż rzeki Białej również nawiązują do dawnej fabryki. Wzdłuż rzeki prowadzi deptak, a nad wodą przerzucono trzy mostki. To wszystko ma na nowo przywrócić zaniedbaną rzekę miastu i łączyć brzegi Bielska i Białej. Wiosną zostanie wyremontowane koryto rzeki.
Na wyższych kondygnacjach powstanie jeszcze czterogwiazdkowy hotel i 101 mieszkań z widokiem na góry i zielonym ogrodem na dachu. Ich oddanie zaplanowano na 2010 rok.
W nowym obiekcie na kierowców czeka 1400 miejsc parkingowych (w sumie przy całej Sferze jest ich już 2200). To więcej niż w śródmieściu. Ale uwaga - parking w Galerii II będzie płatny. Inwestor za 20 mln zł musiał też przebudować cały system drogowy, powstały tu m.in. trzy ronda. Część prac potrwa jeszcze do końca listopada.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... arciu.html
Wit - Śro Lis 18, 2009 9:44 pm
Bielski radny żąda... drapaczy chmur
PAP, fe 2009-10-20, ostatnia aktualizacja 2009-10-20 17:38:50.0
Bielski radny PO Andrzej Listowski pyta prezydenta Bielska-Białej Jacka Krywulta, dlaczego w mieście nie powstają drapacze chmur, które - jego zdaniem - są wyznacznikiem nowoczesności. Rzecznik prezydenta Tomasz Ficoń odpowiada, że ich budowę blokują m.in. uchwalane przez radnych plany zagospodarowania przestrzennego.
Listowski skierował w sprawie wysokościowców interpelację do prezydenta miasta. Przedstawił ją także podczas sesji rady miejskiej. Radny żalił się, że najwyższe budynki wzniesiono w Bielsku-Białej 25-30 lat temu. - Od 20 lat nie powstały nowe, bo Urząd Miejski nie pozwala na to; blokuje nawet budowę 4-piętrowych budynków. Bielsko było kiedyś nazywane "małym Wiedniem", dziś jednak nikt już tak nie mówi, bo teraz Wiedeń, to nie tylko secesyjne kamienice, ale także nowoczesne wieżowce, a u nas takich nie ma - przekonywał.
Jego zdaniem brak wysokościowców to poważny uszczerbek dla prestiżu miasta. Podkreślał, że na całym świecie architekci czynią starania, aby tworzyć "jak najpiękniejsze, jak najbardziej okazałe i wysokie budynki". - Nadają one miastu charakter, świadczą o jego nowoczesności i zamożności. Walor wysokości oprócz czynnika prestiżu oznacza też, a może nawet przede wszystkim, ekonomiczne wykorzystanie terenu, tak istotne w obliczu stale rosnących cen gruntów. (...) Tymczasem w naszym mieście w tym zakresie panuje niestety całkowity regres - ocenia.
Listowski uważa, że "tendencja ogólnoświatowa jest jednoznaczna: budować coraz wyżej i wyżej". Wyliczył, że we Wrocławiu powstaje 200-metrowy Sky Tower, w Gdyni 140-metrowe Sea Towers. 47 metrów ma liczyć budynek ZUS w Lublinie, a w Białymstoku powstaje całe osiedle wysokich na 55 m apartamentowców. Natomiast w Bielsku-Białej panuje w tej dziedzinie bezruch. - Kto i dlaczego uniemożliwia budowę wysokich budynków w Bielsku-Białej? - pyta.
Rzecznik prezydenta Bielska-Białej Tomasz Ficoń mówi, że odpowiedź na interpelację nie jest jeszcze gotowa, ale wiadomo już co się w niej znajdzie. Będzie to przede wszystkim przypomnienie, że budowę wysokościowców uniemożliwiają plany zagospodarowania przestrzennego, które uchwalają radni. Ponadto budowa drapaczy chmur w centrum nie wchodzi w rachubę ze względów konserwatorskich; na peryferiach z kolei zakłócałyby krajobraz.
Najwyższe budynki w Bielsku-Białej to 11-kondygnacyjne bloki z wielkiej płyty, wzniesione w latach 70. i 80. XX wieku
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... chmur.html
Idź do fryzjera w Cygańskim Lesie. Dostaniesz prezent
Ewa Furtak 2009-11-05, ostatnia aktualizacja 2009-11-05 23:35:11.0
Bielskie Stowarzyszenie Olszówka wydało kolekcję kartek z Cygańskiego Lasu. To dalszy ciąg kampanii w obronie tej części miasta.
Willę Hauptiga, wybudowaną w 1888 roku, jeden z najciekawszych zabytków Cygańskiego Lasu, zburzył na początku stycznia prywatny właściciel, który kupił od miasta teren wraz z budynkiem. To wydarzenie zjednoczyło mieszkańców dzielnicy. Wraz ze Stowarzyszeniem Olszówka rozpoczęli kampanię w obronie Cygańskiego Lasu, niepowtarzalnej części miasta z zabytkowymi willami bogatych fabrykantów. Część z nich jest w złym stanie. Ludzie boją się, że podzielą los willi Hauptiga.
Wielka kampania w obronie Cygańskiego Lasu rozpoczęła się w czerwcu wystawą zdjęć dzielnicy. Organizowane są także spacery po dzielnicy z ciekawie opowiadającymi o niej przewodnikami, np. historykami sztuki.
Teraz pora na kolejny pomysł kampanii: kolekcję pocztówek z zabytkami z Cygańskiego Lasu. To osiem widokówek przedstawiających najpiękniejsze budynki dzielnicy bądź ich detale architektoniczne. Pocztówki rozdawane są za darmo. Ale po jednym warunkiem. - Rozdajemy je w sklepach, kawiarniach, hotelach, gabinetach kosmetycznych czy fryzjerskich i innych takich miejscach w Cygańskim Lesie. Chcieliśmy w ten sposób choć symbolicznie wesprzeć lokalnych przedsiębiorców - mówi Jacek Zachara, prezes Stowarzyszenia Olszówka.
- Trzeba przyjechać do Cygańskiego Lasu i skorzystać z ich usług, by dostać kolekcję. Nie ma znaczenia, czy to będzie zakup bułki za kilkadziesiąt groszy, czy też znacznie droższy nocleg w hotelu - dodaje.
Na odwrocie każdej z pocztówek są opisane ciekawostki związane z budynkiem. - Chcieliśmy, żeby te pocztówki miały także charakter edukacyjny - wyjaśnia Zachara.
Do kampanii w obronie Cygańskiego Lasu przyłączyło się wiele osób. - Chyba każdy w tym mieście ma jakieś wspomnienia związane z Cygańskim Lasem. My latem w każdy weekend przyjeżdżaliśmy tutaj całą rodziną na basen, a zimą na spacery po lesie - opowiada bielszczanka Maria Kamieniecka. Dlatego tak dużym zainteresowaniem cieszą się np. organizowane przez Stowarzyszenie Olszówka spacery z przewodnikiem.
Na początku grudnia odbędzie się premiera filmu o Cygańskim Lesie. - Będzie to właśnie taka sentymentalna opowieść o tej dzielnicy. Przypomnienie rzeczy, które już nie istnieją, np. tramwajów, które tutaj dojeżdżały - Zachara zaprasza do obejrzenia filmu.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... ezent.html
aliveinchains - Czw Lis 19, 2009 7:48 am
stary artykuł...poglady tego pana były wysmiane na forum GW...jak dla mnie koleś nie ma pojęcia a ekonomii...w BB jest sporo terenu pod niska zabudowę, nie wspomnę o samym powiecie bielskim. A na wysokie biurowce u nas zapotrzebowania nie ma...
heniek - Czw Lis 19, 2009 9:10 am
Widać małomiasteczkowość mieszkańców Bielska, a może Białej... Bielsko leży na bardzo pofałdowanym terenie, dlatego łatwiej jest postawić coś wąskiego, a wysokiego niż niskiego, a szerokiego - jeśli chodzi o obiekty o wielkich powierzchniach. Może jestem ignorantem ale naprawdę nie rozumiem takiego podejścia. Tak jak nie potrafię zrozumieć dlaczego dwupasmowa dwujezdniowa droga oddzielona pasem zieleni posiada ograniczenie 50km/h?
beschu - Czw Lis 19, 2009 10:37 am
Tak jak nie potrafię zrozumieć dlaczego dwupasmowa dwujezdniowa droga oddzielona pasem zieleni posiada ograniczenie 50km/h?
Żeby łapać na radar oraz "bo tak chce rząd". Teraz jest jakaś ogólna mania spowalniania ruchu w imię "bezpieczeństwa" i "ekologii" (patrz wprowadzanie ograniczeń na niemieckich autostradach). Niestety, decydenci uważają, że drogi zamiast jak najszybciej mają pozwalać poruszać się jak najbezpieczniej (czyli wg nich wolno). Takie dziwne czasy.
Chociaż co do progów spowalniających, to w wakacje o mało się na takim jednym na trasie Katowice - Tychy nie zabiłem na rowerze - mi zostały blizny a rower w garażu czeka aż go naprawę, więc spowalniają skutecznie.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rzad-chce-spowolnic-ruch-samochodowy-2038009.html
heniek - Czw Lis 19, 2009 11:05 am
Żeby łapać na radar oraz "bo tak chce rząd".
ale przecież można postawić ograniczenie do 80km/h na takiej drodze, tak jak to jest na Chorzowskiej przy Tysiącleciu...
beschu - Czw Lis 19, 2009 11:25 am
ale przecież można postawić ograniczenie do 80km/h na takiej drodze, tak jak to jest na Chorzowskiej przy Tysiącleciu...
W Tychach mamy dużo dróg dwujezdniowych z dwoma pasami ruchu oddzielonych zielenią w mieście, a wszędzie na nich obowiązuje ograniczenie do 50 km/h (wczoraj widziałem jak na jednej z nich kasowali). Oczywiście, o wprowadzeniu ograniczenia do 60 lub 70 km/h można pomarzyć. Szkoda gadać.
aliveinchains - Czw Lis 19, 2009 11:54 am
Widać małomiasteczkowość mieszkańców Bielska, a może Białej... Bielsko leży na bardzo pofałdowanym terenie, dlatego łatwiej jest postawić coś wąskiego, a wysokiego niż niskiego, a szerokiego - jeśli chodzi o obiekty o wielkich powierzchniach. Może jestem ignorantem ale naprawdę nie rozumiem takiego podejścia. Tak jak nie potrafię zrozumieć dlaczego dwupasmowa dwujezdniowa droga oddzielona pasem zieleni posiada ograniczenie 50km/h?
nie ma obecnie podziału na mieszkańców Bielska czy Białej w kontekście ich mentalnosci jak sugerujesz...sa mieszkańcy Bielska-Białej obie częsci miasta są tak powiązane, że trudno silić się na stwierdzenia tu bardziej jest śląsk a tam małopolska-małomiasteczkowa...
A wiec, jak widać na przykładzie BB niskie osiedla powstają na lekko pochyłym terenie...np. takie wybudowane osiedle Sarni Stok na pocz lat 90tych. mozna osiagnąć sporo m2 przy odpowiednim zagęszczeniu, a dodatkowo ciekawie wyglada efekt kaskadowy takich zabudowań.....
Radny wspomniał o Wiedniu, gdzie wierzowców powtało mało - obecnie buduje się może 3 wieże 70-100 m...DC towers czekaja na lepsze czasy....miasto za to rozwija się w szerz w postaci enklaw niskiej zabudowy zazwyczaj wokół dawnych małych miastecZek i wsi...do tego dochodzi dobra komunikacja i ciekawe uwarunkowania przyrodnicze - pagórki, góry, skałki etc...jak widać topografia nie wymusza budować wysoko.
Wit - Pią Lis 20, 2009 8:46 pm
Ano bym jakąś dominantę nad miastem w BB bym widział,tym bardziej, że położenie u stóp gór daje możliwość wielu ciekawych miejskich perspektyw. Coś wysokiego w miejscu fiatowskiego szkieletora mogło by być
Po Białej będą pływać kajaki, a nad nią powstanie plaża
Ewa Furtak 2009-11-19, ostatnia aktualizacja 2009-11-20 00:01:16.0
Brzegi płynącej przez Bielsko-Białą rzeki porastają chaszcze. - A mogłyby powstać nad nią bulwary, kawiarnie, plaże - mówi jeden z radnych. Mieszkańcom pomysł bardzo się podoba.
Bielszczanie niewiele mają korzyści z tego, że przez ich miasto przepływa rzeka. Zimą na tzw. okrągłym mostku koło ratusza można spotkać mieszkańców dokarmiających stado kaczek krzyżówek, czasem nad Białą przyjdą wędkarze. Koło spółki wodociągowej Aqua kilka lat temu wycięto chaszcze porastające brzegi rzeki i urządzono porośniętą trawą plażę. Ale małą i trudno dostępną. I to w zasadzie wszystko. - A to przecież piękna rzeka, z której mieszkańcy powinni korzystać. Tak, jak to się dzieje w innych miastach - uważa Przemysław Drabek, bielski radny.
Jego zdaniem nad Białą powinny powstać bulwary, kawiarenki, plaże. Woda w rzece jest czysta, pływają w niej pstrągi, więc gdyby jej stan regularnie kontrolował sanepid, można by tu urządzić kąpieliska. - Nie mówiąc o wyznaczeniu miejsc do pływania kajakami czy uprawiania innych sportów wodnych - mówi radny.
Na ostatniej sesji rady miejskiej Drabek złożył interpelację w tej sprawie. Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej, przyznał, że trzeba się zająć zagospodarowaniem rzeki. Ale nie w najbliższym czasie, bo przyszłoroczny budżet na to nie pozwala.
- Można chociaż ogłosić konkurs na pomysły wykorzystania Białej. W końcu rzeka ma służyć wszystkim mieszkańcom, więc trzeba dowiedzieć się, czego oczekują - mówi Drabek.
Pomysł bardzo podoba się ludziom. - Marzę o bulwarach spacerowych nad rzeką - mówi bielszczanka Elwira Kania. Jacek Bożek, prezes Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego Klub Gaja, twierdzi, że podobny pomysł został zgłoszony przez stowarzyszenie już 15 lat temu. Padły wtedy ciekawe pomysły, ale bielscy urzędnicy obrazili się na ekologów i przestali z nimi rozmawiać. Pomysł odłożono na półkę.
- Jeśli znowu powraca, to na pewno go poprzemy. Uważam, że rzekę powinno się oddać ludziom - mówi Bożek. - Marzę o tym, żeby można było przepłynąć kajakiem od ratusza do Sfery - dodaje.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... tanie.html
kiwele - Pią Lis 20, 2009 9:06 pm
W przyszlym roku bede musial zarezerwowac koniecznie jakis dzien, by zwiedzic Bielsko-Biala.
Po wielu, wielu latach bedzie zdaje sie co ogladac.
Jestem zazdrosny o ten artykul o Bialej i kajakach.
heniek - Sob Lis 21, 2009 7:46 am
Naprawdę jest co oglądać, Bielsko to bardzo piękne miasto, czasem tylko różne przybłędy potrafią człowiekowi dokuczyć.
aliveinchains - Sob Lis 21, 2009 7:21 pm
Naprawdę jest co oglądać, Bielsko to bardzo piękne miasto, czasem tylko różne przybłędy potrafią człowiekowi dokuczyć.
A Biała jest brzydka?
Przybłędy .....jakiegos nadmiaru pijusków, żebraków, drug userów specjalnie w Bielsku-Białej nie widać
heniek - Nie Lis 22, 2009 11:51 am
A Biała jest brzydka?
Przybłędy .....
Taka sobie, nazwijmy to literówka, ilekroć z kimś rozmawiam na temat wypadu do tego miasta to wszyscy mówią, czy też pytają: Jedziemy do Bielska. Nikt nie mówi: Chodźmy do Sfery w Bielsku-Białej
jakiegos nadmiaru pijusków, żebraków, drug userów specjalnie w Bielsku-Białej nie widać
Kilka razy byłem na 11-tego Listopada w ogródku piwnym i zawsze podszedł do mnie jakiś żebrak, w zasadzie w Katowicach też pełno menelstwa ale jakoś w Bielsku chyba bardziej mi się to rzuca w oczy.
Wit - Pią Lis 27, 2009 7:08 pm
Hotel President otwiera swe podwoje. I ogłasza abolicję
Marcin Hetnał 2009-11-05, ostatnia aktualizacja 2009-11-05 22:00:25.0
Przez cały weekend będzie można zwiedzać wnętrza najstarszego bielskiego hotelu. Na zdjęcia z chętnymi czeka cesarz Franciszek Józef.
- President kojarzy się ludziom z miejscem, które jest drogie i do którego nie można przyjść w dżinsach. Chcemy zmienić ten stereotyp, a przy okazji pochwalić się remontem, który zmienił oblicze hotelu - zarówno z zewnątrz, jak i od środka - wyjaśnia Maria Makal-Młynarska, dyrektor Presidenta.
Młynarska zapowiada wiele atrakcji - będzie można zajrzeć do wnętrza odnowionych pokoi gościnnych, obejrzeć restaurację, kawiarnię, poczęstować się przysmakami z hotelowej kuchni i uczestniczyć w wernisażu bielskiego artysty Józefa Hołarda, którego miniatury od jakiegoś czasu zdobią już hotelową kawiarnię. Ale co najciekawsze, będzie można zrobić sobie zdjęcie z cesarzem Franciszkiem Józefem, który był kiedyś gościem hotelu.
Jednocześnie hotel zainauguruje wspomnieniowo-sentymentalny konkurs pt. "Mój President". Mogą wziąć w nim udział wszyscy, którzy gościli w hotelu, pracownicy lub dostawcy i którzy mają pamiątki dotyczące tego miejsca.
- To mogą być wycinki z gazet, materiały reklamowe, publikacje z wizerunkiem hotelu, zdjęcia, spisane wspomnienia, przedmioty z widocznym logo hotelu, dokumenty, obrazy, rysunki. Nawet jeśli ktoś kiedyś dawno temu ukradł ręcznik z łazienki, to ogłaszamy abolicję - mówi dyrektor.
W jury konkursu, prócz dyrekcji hotelu, zasiądą Agata Smalcerz, dyrektorka galerii BWA, i Iwona Purzycka, dyrektorka Muzeum w Bielsku-Białej. Nagrodami będą zaproszenia na bal sylwestrowy i możliwość spędzenia bezpłatnego weekendu w luksusowym apartamencie.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... licje.html
Nieco ponad 1000 zł: doba w chlubie bielskiego hotelu
Marcin Czyżewski 2009-11-08, ostatnia aktualizacja 2009-11-08 22:04:41.0
Pokoje i apartamenty w kolorach od szmaragdu do rubinu, poczęstunek i cesarz Franciszek Józef - to wszystko czekało na bielszczan, którzy przyszli w weekend do odnowionego hotelu President.
Najstarszy i najsłynniejszy bielski hotel zorganizował dni otwarte. - Ten obiekt jest nierozerwalnie związany z miastem i jego historią. Chcemy, aby był dobrze znany bielszczanom, dlatego postanowiliśmy zaprezentować im obiekt po remoncie - mówi Maria Makal-Młynarska, dyrektorka Presidenta.
W ostatnich latach wizerunek Presidenta (dawniej Prezydenta) jako ekskluzywnego hotelu nieco podupadł. Wnętrze przypominało epokę późnego Gierka, a szara elewacja sprawiała smutne wrażenie. Nowy właściciel - irlandzka spółka Birch - postanowił przywrócić obiektowi dawny prestiż.
Dlatego wraz z odnowieniem elewacji gruntownie wyremontowano hotelowe pokoje i apartamenty. Pojawiły się w nich meble w kolorze ciemnego orzecha, mahoniowe drzwi, włoskie tapety, miękka wełniana wykładzina, duże lustra, zasłony i narzuty z grubego i dobrego materiału. Ale nie brakuje też nowoczesnych rozwiązań - elektronicznych sejfów, w których można podłączyć do prądu laptopa, czy płaskich telewizorów. Pokoje zdobią obrazy bielskiego artysty Tadeusza Króla.
Piętra podzielono według kolorystyki wykończenia wnętrz, aby każdy mógł wybrać tę, która pasuje mu najbardziej. Piętro czwarte to kolor bursztynowy - odcienie brązu i złota nadają wnętrzom ciepły i przytulny charakter, a trzecie charakteryzuje kolor szafirowy - zieleń i złoto dodają pokojom elegancji i sprzyjają wypoczynkowi.
Dwa najniższe piętra są najbardziej prestiżowe. Jest tu m.in. klimatyzacja, ekskluzywne kosmetyki w łazienkach, a goście mogą zamówić śniadania do pokoju. Drugie piętro jest szafirowe - odcienie niebieskiego, granatu i srebra nadają wnętrzom ekskluzywny charakter.
Z kolei piętro pierwsze - rubinowe z dodatkiem koloru starego złota - jest bardzo wytworne. Tutaj też znajdują się apartamenty: Klubowy, Panorama (z pięknym widokiem na miasto) i - chluba hotelu - Prezydencki. Są w nim dwie łazienki, kryształowe lampy, sypialnia z baldachimem, a na podwyższeniu część jadalna z eleganckim aneksem kuchennym. Goście mogą poprosić, aby hotelowy kucharz przyrządził im coś na miejscu. Jest tu również dająca dużo ciepła imitacja kominka, przed którym możemy poleżeć na szezlongu. Atrakcją jest też balkonik nad główną ulicą miasta. Cena za Prezydencki - nieco ponad tysiąc złotych za dobę.
W tym apartamencie czekał na zwiedzających cesarz Franciszek Józef, który miał wyjątkowo dużo pracy, bo każdy chciał sobie zrobić z nim zdjęcie. - To rzadka okazja, więc trzeba ją wykorzystać - śmiali się Krzysztof i Iwona, którzy do hotelu wybrali się na randkę.
Bielszczanie mogli też poznać historię hotelu, którego dzieje sięgają 1892 roku. Wtedy, na cześć cesarza Franciszka Józefa, nosił on nazwę Kaiserhof. Robert Schenkelbach, kierownik ds. sprzedaży, opowiadał zwiedzającym m.in. kiedy hotel został zelektryfikowany i jak wyglądała pierwsza winda na drewnianych szynach.
Na parterze, w odnowionej restauracji i kawiarni, na zwiedzających czekał poczęstunek - m.in. oryginalne napoje w kolorach odpowiadających piętrom hotelu.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... otelu.html
Wit - Pią Lis 27, 2009 7:21 pm
Poczekamy jeszcze na fontanny, gejzery i armatki wodne
mac 2009-11-04, ostatnia aktualizacja 2009-11-04 14:43:14.0
Bielszczanie liczyli, że w przyszłe wakacje popływają na przebudowanym kąpielisku Start w Cygańskim Lesie. Niestety, prace nie mogą się rozpocząć, bo wykonawcy oprotestowali wynik przetargu
Przez dziesięciolecia, basen należał do największych w Polsce i przyciągał tłumy. W kilku nieckach o różnej głębokości mieściło się w sumie aż 9 tys. m sześc. wody a ich napełnianie trwało co najmniej 20 dni. Niestety to odległa przeszłość. Przed zeszłorocznymi wakacjami zamknięto, bo nie spełniało wymogów sanitarnych, przede wszystkim norm jakości wody. Czerpano ją z pobliskiego strumienia, a basen nie był wyposażony w stację uzdatniania. Kąpielisko było też mocno naruszone zębem czasu, przebieralnie i toalety nie przystawały do dzisiejszych czasów, brakowało atrakcji.Nieczynny obiekt zaczęli odwiedzać złomiarze. Wandale powybijali szyby w budynkach zaplecza, powyrywali drzwi, a drewniane przebieralnie zniszczył pożar.
Miasto planowało gruntowną przebudowę kąpieliska. Według projektu oprócz 50-metrowego basenu pływackiego powstanie tu basen rekreacyjny z armatkami wodnymi, gejzerami, fontannami w kształcie grzybka i jeża, rwącą rzeką oraz masażami wodnymi. Zaplanowano też atrakcyjne zjeżdżalnie, nowe przebieralnie, toalety, natryski i boiska.
- Roboty miały potrwać do końca maja przyszłego roku, tak aby z kąpieliska można było korzystać już w czasie następnych wakacji - mówi Jan Pacia, naczelnik wydziału inwestycji bielskiego magistratu.
Przetarg na przebudowę został rozstrzygnięty w lipcu, a jego zwycięzcą zostało Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego. Jednak do dzisiaj nie podpisano umowy z wykonawcą, więc prace nie mogły się rozpocząć. Okazało się, że wyniki przetargu zostały oprotestowane przez dwie przegrane firmy. Sprawa trafiła ostatecznie do Krajowej Izby Odwoławczej przy prezesie Urzędu Zamówień Publicznych w Warszawie. Miasto musi czekać na jego decyzję, ale nie wiadomo kiedy może to nastąpić. Izba jest zasypana podobnymi sprawami, bo w kryzysie, gdy zamówień jest mniej, wykonawcy biją się o nie.
- W ten sposób już straciliśmy dwa miesiące i nie wiemy, czy zdążymy do przyszłych wakacji. Jeżeli uda się w końcu podpisać umowę, będziemy negocjować z wykonawcą, aby jak najbardziej skrócić czas przebudowy - mówi Pacia.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... wodne.html
Bielsko-Biała ubrane w niezwykle eleganckie tabliczki
Marcin Czyżewski 2009-11-02, ostatnia aktualizacja 2009-11-02 21:39
W Bielsku-Białej rozpoczął się montaż Miejskiego Systemu Informacji. Nowe tabliczki z nazwami ulic są bardzo eleganckie.
Bielszczanie z ciekawością zerkają na nowe tablice z nazwami ulic i numerami domów, które zawisły na murach budynków. Zamiast dotychczasowych - zielonych z białymi napisami - są większe, bardziej eleganckie, z kremowymi literami na brązowym tle. - To pierwsze elementy nowego Miejskiego Systemu Informacji, który ma nie tylko poprawić estetykę miasta, ale również ułatwić poruszanie się po nim zarówno mieszkańcom, jak i turystom - mówi Ewa Kozak z wydziału promocji bielskiego magistratu.
Bielscy urzędnicy zainspirowali się podobnym systemem, który istnieje w Warszawie, gdzie na tabliczkach oprócz nazwy ulicy można też znaleźć nazwę dzielnicy.
Wersję dla Bielska przygotowali ci sami projektanci, ale zastosowali inne kolory niż w stolicy. Zamiast niebieskich tabliczki z nazwami ulic i numerami budynków w historycznym centrum mają kremowe napisy na brązowym tle. Na osiedlach i w peryferyjnych dzielnicach będzie na odwrót - brązowe napisy pojawią się na kremowym tle.
Do nowych tabliczek pasują słupki z kierunkowskazami do najważniejszych obiektów i zabytków, jak teatr, zamek szpital czy dworzec. Informacje na nich będą dwujęzyczne: po polsku oraz angielsku. Oprócz tego przy najważniejszych zabytkach staną tablice z ich opisem. Na początek pojawią się przy pl. Chrobrego (dawny plac Garncarski), przy stojącej powyżej ślicznej XVIII-wiecznej kamieniczce (dawny Dom Kałuży) oraz przy ratuszu (niegdyś Miejska Kasa Oszczędności i siedziba Magistratu Białej). Tablice będą elementami nowych szlaków historycznych, które zostaną zaznaczone na nowych, podświetlanych od środka mapach miasta.
Materiały, z których wykonano nowe tabliczki, są odporne na warunki atmosferyczne i zniszczenia. Fluorescencyjne litery spowodują, że napisy będą dobrze widoczne w nocy.
Do końca listopada nowe tablice zostaną pilotażowo zamontowane w śródmieściu i peryferyjnej dzielnicy Olszówka. - Czekamy na sygnały i uwagi od mieszkańców, czy im się podobają - mówi Kozak.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... iczki.html
Wit - Wto Gru 08, 2009 11:04 pm
W Bielsku pod placem Wojska Polskiego będzie parking
Marcin Hetnał 2009-12-06, ostatnia aktualizacja 2009-12-07 10:59:10.0
O nowych parkingach w Bielsku-Białej mówi się od dawna. Wreszcie zaczyna się coś dziać. Ponieważ na ziemi brakuje miejsca, w centrum miasta auta zjadą pod ziemię
Władze miasta zrobiły bardzo dużo dla poprawienia ruchu samochodowego w mieście. Wybudowano zachodni ring wewnętrzny, powstaje wschodnia obwodnica, trwają remonty ważnych dla miasta dróg, wyrastają nowe ronda. Tylu inwestycji nie było w Bielsku-Białej nigdy. Ale usprawnienie przejazdu to nie wszystko. Bielszczanie muszą mieć gdzie parkować. A tu sytuacja jest fatalna, zarówno na osiedlach, jak i w centrum. Rok temu powstał niewielki parking przy ulicy Orkana, ale niewiele poprawiło to sytuację. Bielszczan zirytowała też informacja, że wbrew zapowiedziom parking w nowo otwartym centrum handlowym Sfera II jest płatny. Choć w tym wypadku trudno się dziwić właścicielom.
- Nowe parkingi powinny powstać jak najszybciej, to w tej chwili jest jedna z najważniejszych rzeczy dla naszych mieszkańców. Miasto jest potwornie zatłoczone, a samochodów wciąż przybywa - uważa bielski rady Przemysław Drabek.
Ratusz ma w planach wybudowanie trzech lub czterech nowych parkingów. Największy - podziemny - ma powstać na placu Wojska Polskiego, o czym mówi się już od dekady.
- Plany zakładają dwie podziemne kondygnacje, które pomieszczą co najmniej 200 samochodów - mówi rzecznik bielskiego ratusza Tomasz Ficoń.
Dlaczego trwa to tak długo?
- Miasto ogłosiło już dwa przetargi na wykonanie szczegółowego projektu, ale nie było chętnych. W miejskiej kasie brakuje pieniędzy na tak poważne przedsięwzięcie, dlatego kilka tygodni temu rada miasta upoważniła prezydenta Jacka Krywulta do znalezienia operatora, który zajmie się papierkową robotą i znajdzie inwestora - wyjaśnia Ficoń i dodaje, że przedsięwzięcie pomyślano następująco: miasto da grunty, a inwestor pieniądze, zaś potem będzie czerpać zyski z parkingów.
- To nie jest tak, że nic się w tej sprawie nie dzieje. Po prostu procedury w przypadku partnerstwa publiczno-prywatnego są czasochłonne - zapewnia rzecznik bielskiego magistratu.
Oprócz parkingu na placu Wojska Polskiego inwestor ma wybudować jeszcze co najmniej dwa, może trzy.
- Kolejny wielopoziomowy parking powstanie przy skrzyżowaniu ulic PCK i Broniewskiego, tuż przy stacji kolejowej Bielsko-Biała Lipnik. Docelowo ma obsługiwać powstający niedaleko nowy stadion piłkarski. Trzeci parking będzie się mieścił przy ulicy Kopernika koło Studia Filmów Rysunkowych. Stąd jest też blisko do starówki i odnowionego rynku. Co do kolejnego parkingu - jest kilka koncepcji. Miasto posiada na przykład działkę u zbiegu ulic Krakowskiej i Lwowskiej, ale nie ma do niej dojazdu. Ratusz toczy w tej sprawie sądowe batalie, na razie bezskutecznie. Jeśli w końcu uda się tę sprawę uregulować - być może czwarty parking powstanie właśnie tutaj. Ale kluczowe dla kierowców pytanie "kiedy" na razie pozostaje bez odpowiedzi.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... rking.html
Wit - Wto Gru 15, 2009 6:27 pm
Bielskie Gemini już oficjalnie z muralem Tarasewicza
fe 2009-12-14, ostatnia aktualizacja 2009-12-14 19:10:31.0
Na ścianie Gemini Parku został odsłonięty w poniedziałek mural Leona Tarasewicza. Monumentalne dzieło powstało na blisko 150-metrowej ścianie. - Zostawiłem tutaj kawałek siebie - mówi artysta.
Mural nawiązuje do mozaiki nieżyjącego bielskiego artysty Ignacego Bieńka, który ozdobił nią ścianę fabryki Welux. Ściana została wyburzona właśnie pod budowę Gemini Parku, co oburzyło wielu bielszczan. - To nie było zamierzone. Po fakcie okazało się, że nie byliśmy w stanie tej mozaiki uchronić - przypomniał wczoraj Rafał Sonik, prezes Gemini Holdings, firmy, która zbudowała centrum.
Po zburzeniu pojawił się pomysł, by powstało w tym miejscu dzieło nawiązujące do mozaiki Bieńka. Galeria Bielska BWA spotkała się w tej sprawie z bielskimi artystami, którzy uznali, że jeśli już tworzyć, to coś naprawdę wartościowego. Profesor Michał Kliś podsunął wtedy nazwisko Tarasewicza. Gemini Park zdecydował się być fundatorem dzieła.
Tarasewicz przyjechał do Bielska-Białej, obejrzał ścianę powstającego centrum handlowego. Powiedział, że musi przemyśleć sprawę. A potem przysłał gotowy projekt. Prace rozpoczęły się wiosną, jeszcze przed otwarciem Gemini Parku. W malowaniu muralu pomagali uczniowie bielskiego Zespołu Szkół Plastycznych i studenci Tarasewicza z warszawskiej ASP. Mural był gotowy już w październiku Uroczystość odsłonięcia odbyła się w poniedziałek.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... wicza.html
W Bielsku-Białej przybędzie mieszkań komunalnych
mac
2009-12-15, ostatnia aktualizacja 2009-12-15 00:09
Blok z 33 mieszkaniami komunalnymi w niespełna rok stanie w Bielsku-Białej. Ma być początkiem nowego osiedla takich budynków
Sytuacja z mieszkaniami komunalnymi w Bielsku-Białej jest trudna. W mieście jest wiele rodzin, które od lat czekają na przydział lokalu. - W urzędzie mamy 1080 wniosków o mieszkania komunalne - przyznaje Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego magistratu.
Miasto na bieżąco remontuje lokale, które są przeznaczane na takie mieszkania, ale to kropla w morzu potrzeb. Aby zmniejszyć czas oczekiwania, w zeszłym roku zaadaptowało na mieszkania komunalne niedokończony blok, który w latach 80. powstał z myślą o funkcjonariuszach ZOMO. Powstało w nim sto lokali. Jednak od lat w mieście nie zbudowano od podstaw budynku z mieszkaniami komunalnymi.
Teraz taka inwestycja się rozpoczęła. Nowy blok powstaje na os. Dygasińskiego, przy skrzyżowaniu ul. Wapiennej i Solskiego. W czterokondygnacyjnym budynku będą 33 mieszkania. Trzy z nich będą jednopokojowe, pięć będzie miało po trzy pokoje. Najwięcej, bo 25, będzie mieszkań dwupokojowych o powierzchni 49 m kw. Mieszkania będą w tzw. stanie deweloperskim. Ich nowi lokatorzy przed wprowadzeniem się będą musieli pomalować ściany, położyć podłogi i wykończyć łazienki. W bloku zaplanowano także 12 garaży.
Blok będzie gotowy w ciągu 11 miesięcy. Jego koszt to 5,3 mln zł. - Chcemy, aby ten blok był początkiem nowego osiedla budynków komunalnych, które może powstać w tym miejscu - dodaje Ficoń.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... lnych.html
mark40 - Sob Sty 09, 2010 4:47 pm
Sfera II
Sfera I i II
wiecej zdjęć http://www.kocjan.pl/displayimage-42-0.html
Jastrząb - Sob Sty 09, 2010 5:03 pm
I tak właśnie urbanistycznie powinny się prezentować nowe centra handlowe.
SPUTNIK - Sob Sty 09, 2010 5:20 pm
nie jestem przekonany. tam zdaje się nie ma dostępu do sklepów z poziomu chodnika, jedynie od wewnątrz
Jastrząb - Sob Sty 09, 2010 8:08 pm
Można się do tego przyczepić, tak jak do odkrytego parkingu obok. Jednak biorąc pod uwagę nasze Aglomeracyjne centra handlowe, to jest wręcz cudne. Jedynie może Bytomska Agora będzie w stanie z nim konkurować urbanistycznie. Z tym, że tutaj dochodzi aspekt rzeki i jeszcze mieszkaniówka. Do tego widać, że z jednej strony ścianę centrum tworzą stare zabudowania.
kaspric - Sob Sty 09, 2010 9:05 pm
Świetna jest ta Sfera trzeba przyznać . Pierwsze, co pomyślałem, jak zobaczyłem te fotki "oo, Mark znowu pokazuje coś z Francji czy Niemiec" )))
geosoft - Śro Mar 10, 2010 7:25 pm
A te fotki to z jakiegoś helikoptera były robione?
Jastrząb - Pon Mar 15, 2010 10:06 am
Jedno z drabiny strażackiej, drugie ze szczytu Szyndzielni...
kiwele - Pon Mar 15, 2010 1:52 pm
Sfera II
Sfera I i II
wiecej zdjęć http://www.kocjan.pl/displayimage-42-0.html
Ja tez wyrazam swoje uznanie dla Sfery za jej wpisanie sie w miejska tkanke Bielska.
Zauwazam ze podobnie obiecujaco przedstawia sie to z bytomska Agora.
Obydwie powinny miec liczne wejscia z zewnatrz.
Mimo wielu roznych zastrzezen uwazam, ze jest ciagle szansa przelicytowania ich, bielskiej i bytomskiej, w Katowicach jesli Galeria Dworcowa i Supersam zostana zrealizowane ze starannym wykonczeniem przestrzeni je dzielacej (Plac Synagogi!).
Dla uzupelnienia widzialby mi sie taki maly Skarbek na wylocie 3 Maja na Pl. Wolnosci, w miejscu obecnego parterowego pawilonu, tym bardziej ze bylby na drodze do Dworca Autobusowego.
Wit - Pon Mar 22, 2010 11:20 pm
Nowoczesna hala stanęła pod Szyndzielnią
Marcin Czyżewski 2010-03-22, ostatnia aktualizacja 2010-03-22 22:00:05.0
W nowej hali już w kwietniu odbędzie się pierwsza impreza - Międzynarodowe Targi Budownictwa. Do wakacji pojawi się też wyposażenie niezbędne do rozgrywania meczów i organizowania koncertów
Budowa dużej, profesjonalnej hali widowiskowo-sportowej była planowana w Bielsku-Białej od kilku lat. W mieście brakowało odpowiedniego obiektu, który mógłby pomieścić koncerty gwiazd, duże imprezy sportowe czy targi. Pod nową halę przeznaczono dużą, malowniczo położoną działkę pod Szyndzielnią. Prace, wykonywane przez Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego, rozpoczęły się wiosną zeszłego roku i właśnie dobiegły końca. - Rozpoczęliśmy już procedurę odbioru całego budynku, testujemy wszystkie znajdujące się tu instalacje, m.in. oświetleniową, alarmową, zarządzania budynkiem - wymienia Jan Pacia, naczelnik wydziału inwestycji bielskiego magistratu.
Stojącą u stóp Szyndzielni halę z charakterystycznym łukowatym dachem widać niemal z każdego miejsca w Bielsku. Obiekt ma 70 m rozpiętości, dlatego dach został położony na gigantycznych dźwigarach z klejonego drewna. Budowla robi wrażenie także wewnątrz - sama posadzka, która będzie służyła pod różne cele, ma 60 m długości i 30 szerokości.
Hala jest nietypowa, ponieważ na zmianę będzie łączyć trzy funkcje: wystawienniczą, sportową i widowiskową. W czasie targów wystawcy będą mieli tu do dyspozycji 6,7 tys. m kw. i pełne zaplecze techniczne Już w kwietniu odbędzie się tu pierwsza impreza tego typu - 37. Międzynarodowe Targi Budownictwa "Twój Dom 2010". - Tak nowoczesny obiekt zapewni uczestnikom targów najwyższy standard i komfort pracy. W ten sposób rośnie też prestiż bielskich targów, łatwiej będzie do nas zapraszać wystawców z innych krajów Europy. Chcielibyśmy, aby Bielsko stało się takim centrum spotkań biznesowych i targowych dla całego regionu - mówi Barbara Kropka, wiceprezes Biura Promocji i Wystaw "Astra" z Bielska-Białej, które organizuje różnego rodzaju targi.
Aby w hali mogły się odbywać imprezy sportowe, potrzeba jeszcze profesjonalnej, drewnianej podłogi, która będzie składana. Będzie na niej pełnowymiarowe boisko dostosowane do różnych gier zespołowych. Pojawią się też składane trybuny, potrzebne zarówno kibicom, jak i widzom imprez kulturalnych. Pomieści się na nich od 3 do 4,5 tys. osób. Zostanie również kupiona estrada i 1,5 tys. krzeseł, które będzie można dostawić w trakcie imprez. - Złożyliśmy już zamówienia na takie wyposażenie hali. Pojawi się ono do początku wakacji - mówi Pacia. Obok budynku powstał też parking na 350 samochodów.
Koszt hali wraz z wyposażeniem to około 77 mln zł. Miasto zdobyło na ten cel 30 mln zł unijnej dotacji. W planach jest budowa obok bliźniaczej hali, przeznaczonej tylko na cele wystawiennicze.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... elnia.html
Safin - Czw Mar 25, 2010 12:24 pm
Wprost przepiękna. Niestety dobre Katowickie wzorce nie zostały w pełni skopiowane.
Powinno się uchwalić ustawę o moratorium nad kolorem żółtym w przestrzeni publicznej.
ellilamas - Czw Mar 25, 2010 2:52 pm
Może i nowoczesna, ale okrutnie brzydka.
Safin - Czw Maj 13, 2010 3:45 pm
@kluiwert1
zasadniczo kasujemy reklamy zamieszczane na forum, jednak twoja jest na tyle pocieszna że wnioskuję o jej pozostawienie. Tym bardziej, że Patrick był świetnym piłkarzem.
Wit - Czw Cze 03, 2010 8:34 pm
Kolejna już galeria handlowa. Pójdziecie do Tkalni?
Ewa Furtak 2010-05-05, ostatnia aktualizacja 2010-05-06 12:32:52.0
Gdy wybudowano Gemini Park, wydawało się, że na kolejny duży obiekt handlowy nie ma już w Bielsku-Białej miejsca. Tymczasem w planach jest już kolejna galeria handlowa!
Już kilka lat temu bielscy lokalni kupcy alarmowali, że mamy w mieście najwięcej metrów kwadratowych wielkich sklepów w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Dzisiaj w Bielsku-Białej działają już m.in.: Centrum Handlowe "Sarni Stok", Galeria Sfera I i II, Tesco, Makro, Auchan, Lidl. W planach jest Koniczynka przy ul. Warszawskiej.
Gdy w zeszłym roku otwierano Gemini Park, wydawało się, że to już koniec, że na kolejny taki obiekt nie ma w mieście miejsca, że nie będzie miał klientów.
Ale teraz kampanię reklamową rozpoczęła Galeria Handlowa "Tkalnia". Ma powstać przy ul. gen. Maczka, na terenie dawnej fabryki z początku zeszłego wieku. Będą w niej kawiarnie, restauracje, a także około stu sklepów.
Galeria ma być otwarta w drugiej połowie przyszłego roku. Już kusi potencjalnych najemców darmowymi miejscami parkingowymi, wsparciem w postaci regularnych kampanii reklamowych oraz informacją, że zainwestowany zostanie tutaj tylko polski kapitał. - Nasze atuty to także niskie czynsze (55-75 zł za m kw.) i proste umowy z najemcami, bez żadnych kruczków prawnych czy zawiłości - mówi Adam Witos, prezes bielskiej firmy Wawaco, która inwestuje w galerię. - Przy tym będzie to naprawdę elegancka galeria z markowymi towarami, a nie kryta hala targowa - zaznacza.
Skąd tak duże zainteresowanie inwestycjami w handel w Bielsku-Białej? Roman Matyja, bielski radny i handlowiec, mówi, że na pewno wpływ na to ma świetne położenie miasta (m.in. bliskość Czech i Słowacji), wysokie miejsca w rankingach, ciągle modernizowana infrastruktura. - To także niski poziom bezrobocia w naszym mieście. Wszystko to sprawia, że Bielsko-Biała jest bardzo atrakcyjna dla inwestorów - mówi Matyja.
Dodaje, że choć w mieście wielkich obiektów handlowych przybywa, wszystkie utrzymują się na rynku, więc mają klientów.
Zdaniem Matyi taka sytuacja na pewno ma wpływ na lokalnych handlowców. Widać to choćby po ulicy 11 Listopada, kiedyś bielskim deptaku handlowym. Ubywa sklepów, ich miejsce zajmują banki, kawiarnie i restauracje. Ulica 11 Listopada przestała być miejscem, w którym opłaci się prowadzić sklep. - Taka jednak tendencja jest nie tylko u nas, centra innych miast zmieniają się w podobny sposób - mówi Matyja. - Na pewno im większa konkurencja wśród handlowców, tym lepiej dla klientów - dodaje.
W mieście nadal jest miejsce dla małych, kameralnych sklepów, w których zakupy robią głównie mieszkający w pobliżu stali klienci. Jacek Trzeciak, nauczyciel z Bielska-Białej, opowiada, że sam robi zakupy w niewielkim sklepiku przy ul. Mickiewicza. - Wszystko jest świeże, prosto od producentów. Warzywa są lepsze niż na targu. Właścicielka zawsze jest uśmiechnięta i spełnia wszelkie zachcianki klientów. Jeśli coś się zamówi, jest następnego dnia - mówi Trzeciak. - Ten sklep z powodzeniem działa od kilku lat w miejscu, w którym wcześniej nie udawał się żaden interes, padły m.in. bar i ciucholand - dodaje.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... alni_.html
aliveinchains - Wto Lip 06, 2010 8:18 am
Z taśmy bielskiego zakładu będzie zjeżdżało rocznie 450 tys. silników TwinAir. Fiat chwali się, że to najbardziej ekologiczny silnik benzynowy na świecie.
Wiadomość o tym, że Fiat chce zainwestować w Bielsku-Białej miliony euro w produkcję nowego silnika, pojawiła się na początku zeszłego roku. Początkowo trudno było w to uwierzyć. To był czas, gdy z powodu spadku zamówień na silniki dieslowskie Fiat-GM Powertrain zrezygnował z pracy na trzy zmiany, a kłopoty zaczęły mieć też inne miejscowe zakłady związane z branżą motoryzacyjną. - Tymczasem kondycja branży motoryzacyjnej w Bielsku-Białej i okolicy to bardzo ważna sprawa. Przecież tutaj w tej branży pracują czasem całe rodziny - mówi Wanda Stróżyk, przewodnicząca "Solidarności" w spółkach grupy Fiata.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... w_500.html
przyszłość tyskiego Fiata niepewna, ale za to bielska część FAP ma się coraz lepiej:)
aliveinchains - Pią Lip 23, 2010 5:42 am
Tłok na Panoramie, bo nowe kąpielisko się buduje
Marcin Czyżewski2010-07-21, ostatnia aktualizacja 2010-07-22 11:20
(.......)
Drugie bielskie kąpielisko - Start w Cygańskim Lesie - zostało zamknięte w 2008 roku, ponieważ nie spełniało wymogów sanitarnych i było już mocno naruszone zębem czasu. Miasto postanowiło je przebudować.
Przetarg na budowę ogłoszono wiosną zeszłego roku, a urzędnicy planowali, że mieszkańcy będą mogli z niego korzystać już podczas tych wakacji. Niestety, wyniki przetargu zostały oprotestowane przez przegrane firmy i choć Krajowa Izba Odwoławcza przyznała ostatecznie rację miastu, to rozpoczęcie inwestycji opóźniło się o 10 miesięcy.
Prace rozpoczęły się wiosną tego roku i teraz nowe kąpielisko Start nabiera już kształtów. - Budowa toczy się na kilku frontach, a każdego dnia pracuje tam kilkudziesięciu pracowników - mówi Jan Pacia, naczelnik wydziału inwestycji bielskiego magistratu. - Trwa montaż stalowych niecek basenów, budowane są szatnie, ogrodzenie, boiska i budynek technologiczny, który będzie służył do uzdatniania wody. Wszystko powinno być gotowe do października - wymienia Pacia.
Dodaje, że do zaplanowanych wcześniej prac doszły też nowe, wymuszone przez niedawną powódź. Okazało się bowiem, że do potoku, który przepływa przez teren basenu ukryty w grubych, zakopanych w ziemi rurach, wzburzona woda naniosła wiele rumoszu. - Trzeba to oczyścić i odpowiednio zabezpieczyć wlot do rur, aby w przyszłości nie doszło do zalania nowego basenu przez potok podczas ewentualnej powodzi - mówi Pacia.
Kąpielisko zmienia się nie do poznania. Będzie tu 50-metrowy basen pływacki, basen rekreacyjny z armatkami wodnymi, gejzerami, fontannami i masażami wodnymi oraz brodzik dla małych dzieci. Goście będą mogli korzystać z krętej rury i czterotorowej zjeżdżalni rodzinnej. Powstanie instalacja podgrzewania wody basenowej, plaża trawiasta, plac zabaw dla dzieci, plac ze ścianką wspinaczkową, korty tenisowe, boiska do siatkówki plażowej oraz streetballu, pawilon z szatniami, natryskami i gastronomią oraz nowy parking. Budowa pochłonie około 24 mln zł i jest dofinansowana ze środków unijnych.
- W przyszłe wakacje bielszczanie będą mieli już do wyboru dwa baseny, więc tłok na pewno będzie mniejszy - mówi Fleszar.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała
cola - Pią Lip 23, 2010 6:14 am
Z tymi centrami handlowymi to faktycznie już przegięcie...
Kris - Czw Sie 05, 2010 7:57 am
W centrum Bielska stanie pomnik żab
Dziennik Zachodni Wanda Then
2010-08-05 09:00:13, aktualizacja: 2010-08-05 09:00:13
Bielski samorząd wyraził zgodę, by niewielki pomnik żab na rowerach stanął na placu Chrobrego przy ulicy Wzgórze.
Po wielu miesiącach starań uda się więc zrealizować pomysł przewodniczącej Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia, Grażyny Staniszewskiej, która jeszcze jako eurodeputowana sfinansowała prototyp pomnika.
Projekt pomników żab powstał w ubiegłym roku, a jego autorką jest bielska rzeźbiarka Lidia Sztwiertnia. Ona też wykonała prototypy. Jest ich kilka. Być może w przyszłości żaby pojawią się również w innych miejscach miasta. Wstępnie planowano, że żaby-gospodarze z herbami miasta staną przed Ratuszem, żaby-komediantki przy Teatrze Polskim. Pierwowzorem wszystkich były żaby siedzące nad wejściem do zabytkowej kamienicy przy placu Wojska Polskiego.
Żaby na rowerach stanąć mają na placu Chrobrego wiosną przyszłego roku. Spodziewać się można, że będą się cieszyły takim zainteresowaniem mieszkańców i turystów, jak figurka Reksia przy fontannie nad Białą. Wciąż krążą wokół niej dzieci i dorośli, a aparaty fotograficzne niezmiennie są w ruchu.
http://www.dziennikzachodni.pl/beskidy/ ... ,id,t.html
aliveinchains - Pią Sie 06, 2010 10:40 am
Z tymi centrami handlowymi to faktycznie już przegięcie...
Trzeba zauwazyc, że Obszar Metropolitalny BB to jest spokojnie 800tys mieszkańców (czyli jest to tzw. Podbeskidzie w woj. sląskim 650 tys ludzi plus płd zach opłotki woj małopolskiego w postaci pow oswięcimskiego i częsci wadowickiego)...te centra słuzą nie tylko 173tys mieszkancom BB ale calemu regionowi...owszem zywiec, oswiecim też dorobiły się galerii, ale sa to małe jednostki.
Kris - Czw Sie 12, 2010 10:37 am
Bielsko-Biała: Wkrótce starówka z basztą i platformą
Państwo Baranieccy odkryli wczoraj uroki bielskiego Rynku (© Fot. Wanda Then)
Dziennik Zachodni Wanda Then
2010-08-11 07:17:44, aktualizacja: 2010-08-11 07:17:44
Dobiega końca remont jednej z największych i najpiękniejszych kamienic przy bielskim Rynku. Bielszczanie są zachwyceni efektem, bo do tej pory była to szpecąca okolicę ruina.
- Na Rynek przyszłam po raz pierwszy tego lata i jestem mile zaskoczona. Nie lubię tego wypełnionego zbyt szczelnie marmurem miejsca. Teraz widzę, że ma szansę stać się piękne - powiedziała nam wczoraj Bożena Baraniecka, która na spacer wybrała się z córkami Anetką i Kamilką oraz mężem Markiem.
Trwają też miejskie prace przy mniejszej kamienicy.
Starówkę do końca roku czekają też inne zmiany. Na skarpie przy ul. Schodowej powstanie skwer z ławkami. Park ze stolikami do szachów i ping-ponga pojawi się obok nowego parkingu przy ul. Orkana.
Na zaniedbanym i zaśmieconym dzisiaj terenie obok ul. Krętej wyrośnie oświetlona platforma widokowa. Będzie można z niej podziwiać m.in. Bielski Syjon, czyli część miasta zagospodarowaną w XVIII wieku przez protestantów. Przy ul. Krętej częściowo zrekonstruowana zostanie też średniowieczna baszta o kwadratowej podstawie, przez którą będą mogli przechodzić spacerowicze. Prace kosztować będą blisko 2 mln zł.
http://www.dziennikzachodni.pl/beskidy/ ... ,id,t.htmlzanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 6 z 7 • Wyszukano 451 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Wit - Pon Cze 29, 2009 6:09 pm
Rejestr zabytków ochroni willę Zipsera
Marcin Czyżewski 2009-06-01, ostatnia aktualizacja 2009-06-02 11:44:07.0
Władze Bielska-Białej wystąpiły z wnioskiem o wpisanie pięknej willi Zipsera do rejestru zabytków. Ma ją to ochronić przed zniszczeniem.
Willa bielskiego przemysłowca Edwarda Zipsera jest znana wszystkim bielszczanom. Piękny i okazały budynek stoi w głębi malowniczego parku przy ul. Bystrzańskiej, tuż obok hotelu Vienna. Postawiono go w latach 80. XIX wieku najprawdopodobniej według projektu słynnego w mieście architekta Emanuella Rosta. Według książki prof. Ewy Chojeckiej "Architektura i urbanistyka Bielska-Białej do 1939 roku" budynek nawiązuje do paryskiej architektury willowej, rozpowszechnionej w Europie po 1871 roku.
W willi długo mieścił się specjalny ośrodek szkolno-wychowawczy. Jednak od kilku lat obiekt stoi pusty i niszczeje. Musi przejść gruntowną renowację, dlatego miasto starało się znaleźć willi nowego właściciela.
Władze chciały jednak zachować kontrolę nad zabytkiem, dlatego najpierw nie zamierzały sprzedać gruntu pod budynkiem, tylko oddać go w wieczyste użytkowanie za mniej więcej 5 mln zł. - To byłoby zabezpieczenie na wypadek, gdyby nowy właściciel nie wywiązywał się z obietnic. Moglibyśmy wtedy odzyskać willę. Zgłaszali się chętni, ale taki warunek przy tak dużym wydatku odstraszał zainteresowanych - wyjaśnia Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego magistratu.
Teraz miasto chce wystawić na sprzedaż willę Zipsera razem z gruntem. Zanim to jednak zrobi, postanowiło zabezpieczyć piękny obiekt na wypadek, gdyby nowy właściciel miał wobec niego złe zamiary. - Wystąpiliśmy z wnioskiem do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisanie willi do rejestru zabytków. To zapewni budynkowi ochronę prawną. Procedura jest w toku. Nowy właściciel po prostu kupi willę jako chroniony prawnie zabytek - mówi Ficoń.
Bodźcem do takiego działania dla urzędników były wydarzenia z początku roku. Prywatny właściciel zburzył wtedy piękną XIX-wieczną willę Karla Hauptiga, stojącą nieopodal w Cygańskim Lesie. Wcześniej kupił ją od miasta. Wywołało to wielkie oburzenie w całym mieście. Urzędnicy tłumaczyli, że nie dało się temu zapobiec, bo willa nie była wpisana do rejestru zabytków, czyli nie była chroniona prawem.
Zaczęła się kampania w obronie Cygańskiego Lasu
Ewa Furtak 2009-06-26, ostatnia aktualizacja 2009-06-26 23:43:03.0
Dzielnica będzie miała swoją stronę internetową, powstanie też film o jej przyrodzie, zabytkach i mieszkających tutaj ludziach. Kampania w obronie Cygańskiego Lasu rozpoczęła się od wystawy zdjęć.
Jeszcze kilka miesięcy temu życie w Cygańskim Lesie - rekreacyjnej części Bielska-Białej z wieloma zabytkowymi willami - toczyło się tak samo, jak w innych dzielnicach miasta. Zabiegani ludzie często nie znali nawet swoich sąsiadów. Wszystko zmieniło się na początku stycznia, gdy przestała istnieć zabytkowa willa Karla Hauptiga wybudowana w 1888 roku.
Zburzył ją prywatny właściciel, który kupił teren z willą od gminy. Sprawa wstrząsnęła miastem. A mieszkańcy dzielnicy, którzy zaczęli spotykać się pod ruinami, zjednoczyli się i założyli Komitet Ochrony Cygańskiego Lasu. W bardzo krótkim czasie zapisało się do niego ponad 100 osób. Ludzie zapowiadają: nie dopuścimy do dalszej dewastacji naszej dzielnicy.
Mieszkańcom pomaga Stowarzyszenie "Olszówka". Wczoraj otwarciem wystawy zdjęć z Cygańskiego Lasu rozpoczęła się wielka kampania w obronie dzielnicy. - Początkowo miała to być tylko sama wystawa. Jednak chętnych do działania i pomysłów jest tak wiele, że oprócz wystawy zaplanowaliśmy mnóstwo innych działań - mówi Jacek Zachara, prezes Olszówki.
Cygański Las będzie miał własną stronę internetową. Powstanie również film o przyrodzie i zabytkach tej dzielnicy, a także o mieszkających tutaj ludziach, często od kilku pokoleń. - Okazało się, że wielu mieszkańców ma do opowiedzenia bardzo ciekawe historie i są gotowi podzielić się nimi - cieszy się Zachara.
Będą także wycieczki po Cygańskim Lesie z przewodnikami, znanymi bielskimi historykami. I wreszcie będzie kolejna wystawa. Tym razem ze zdjęć prywatnych udostępnionych przez mieszkańców dokumentujących życie tutejszych rodzin. Od chrztów, przez inne wydarzenia z życia dzielnicy, po pogrzeby. Kampanię zakończy duża konferencja nt. Cygańskiego Lasu.
Po zburzeniu willi mieszkańcy zaczęli się domagać utworzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego mającego ochronić zabytki dzielnicy przed losem willi Hauptiga. Poparła ich część radnych, prace nad planem już się zaczęły. - Szkoda, że musiała runąć willa, by ludzie wreszcie się zjednoczyli - mówi Jadwiga Błasiak, jedna z mieszkanek.
Nie tylko Cygański Las ma szansę na specjalne traktowanie. Na początku czerwca bielscy radni przyjęli uchwałę o rozpoczęciu prac nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który obejmie miejsca rozrzucone w całym mieście. To różne tereny zielone, które mają być chronione przed zabudową. - Nie będzie to na pewno łatwe zadanie. Z jednej strony jest konieczność objęcia ochroną terenów zielonych i uporządkowanie na razie dosyć chaotycznego zabudowywania miasta. Z drugiej strony musimy wziąć pod uwagę interesy mieszkańców, którzy mają już na tych terenach działki - mówi radny Roman Matyja.
Deweloper ogrodził zielony kawałek Bielska
Marcin Czyżewski 2009-05-31, ostatnia aktualizacja 2009-06-01 11:03:58.0
Część popularnego parku w centrum miasta została zagrodzona. Prywatna firma planuje tu wznieść budynek z parkingiem. Miasto zapowiada, że zrobi wszystko, aby do tego nie dopuścić.
Niewielki park pomiędzy ratuszem a korytem rzeki Białej to jedno z niewielu takich miejsc w centrum miasta. Codziennie przechodzą tędy setki osób, na ławeczkach przesiadują emeryci, młodzież, mamy z małymi dziećmi. Tymczasem od czwartku przychodzących tutaj ludzi wita płot, który ogrodził spory kawałek terenu. Na siatce wiszą tabliczki z napisem "Wstęp wzbroniony. Teren prywatny", za nią wysypano tłuczeń.
Mieszkańcy są zdezorientowani. - Pamiętam ten park od małego, ale pierwszy raz widzę tutaj coś takiego. Wygląda, jakby chcieli coś budować. To nie do pomyślenia - mówi mieszkanka pobliskiej ul. Bohaterów Warszawy.
Okazuje się, że teren ogrodziła prywatna firma, która w ratuszu złożyła wnioski o wydanie decyzji o warunkach zabudowy tego terenu. Chce postawić budynek wielorodzinny wraz z parkingiem.
W ratuszu przekonują, że gdy tylko miasto dowiedziało się, że część parku to własność prywatna, próbowało go odzyskać. - Proponowaliśmy tereny zastępcze, ale spółka nie była nimi zainteresowana. Zaproponowała nam wykup, ale za kwotę pięciokrotnie przekraczającą wycenę tego terenu. Gdybyśmy na to przystali, do ratusza od razu zawitałby prokurator - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.
Wojciech Pawlus ze spółki Bud-Max Development, do której należy teren, przedstawia sprawę inaczej. - Od półtora roku chcieliśmy porozumieć się z miastem, ale ratusz nie jest zainteresowany tym gruntem, nie odpowiada na nasze pisma. To jest teren budowlany i nasza własność, dlatego go ogrodziliśmy. Jeżeli uda się nam załatwić formalności, to zrealizujemy tę inwestycję - mówi Pawlus.
Według Ficonia miasto do tej pory nie wydało decyzji o warunkach zabudowy, bo trwają prace nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego. - Nie przewiduje on w tym miejscu niczego poza zielenią. Dlatego zrobimy wszystko, aby utrzymać park w tym miejscu - mówi rzecznik.
aliveinchains - Pią Lip 10, 2009 11:49 am
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 335&page=3
^^^
zapewne część z was zna wątek na SSE związany z inwestycjami deweloperskimi w Bielsku-Białej...
Po długiej przzerwie związanej z kryzysem, wreszcie pojawiły sie symptomy ożywienia na nawiekszym od kilku lat rynku mieszkaniowym w woj. śląskim.
2 duże inwestycje Murapolu (firma rodem z BB):
1.
http://murapol.pl/oferta/mieszkania-dom ... westycji-8
2.
http://murapol.pl/oferta/mieszkania-dom ... estycji-12
http://murapol.pl/uploads/images/oferta ... a-nr-2.jpg
aliveinchains - Pią Lip 10, 2009 11:54 am
http://jm.nieruchomosci.pl/BUDMAX-Development,1782.html
i jeszcze coś nowego od firmy J&M.
aliveinchains - Śro Lip 15, 2009 11:26 am
Jak w tytule porównanie kilku regionów dolnego śląska, śląska oraz kawałka małopolski...
Obszar metropolitalny powierzchnia km2
wrocławski 6 725
LGOM 3 472
silesia/GOP 5 577
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 4 090
sub b-b (w woj. śląskim) 2 354
*subregion bielski wraz z pwiatami małopols. oświęcimski, wadowicki, suski
Obszar metropolitalny ludność 2000
wrocławski 1 162 154
LGOM 453 011
silesia/GOP 2 924 455
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 1 027 602
sub b-b (w woj. śląskim) 641 787
Obszar metropolitalny ludność 2008
wrocławski 1 172 954
LGOM 448 622
silesia/GOP 2 825 394
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 1 043 674
sub b-b (w woj. śląskim) 652 045
Obszar metropolitalny ludność zm % 00/08
wrocławski 0,9%
LGOM -1,0%
silesia/GOP -3,4%
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 1,6%
sub b-b (w woj. śląskim) 1,6%
Obszar metropolitalny mieszkania* 2008
wrocławski 7 411
LGOM 1 563
silesia/GOP 5 069
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 4 285
sub b-b (w woj. śląskim) 3294
* indywidualne i pod sprzedaz i wynajem
Obszar metropolitalny mieszkania* 2000-2008
wrocławski 37 453
LGOM 7 375
silesia/GOP 30 111
bielsko-bialski (podbeskidzie) 33 908
sub b-b (w woj. śląskim) 24 037
* indywidualne i pod sprzedaz i wynajem
Obszar metropolitalny pkb/capita
wrocławski 31 648
LGOM 46 661
silesia/GOP 32 203
bielsko-bialski (podbeskidzie*) 24 991
sub b-b (w woj. śląskim) 27 301
)
wyjasnienie oznaczeń wg GUS
1. Wrocławski - Wrocław + subregion wrocławski
2. LGOM - subregion legnickogłogowski
3. GOP/Silesia - subregion centralny śląski
4. bielsko-bialski/podbeskidzie - subregion bielski + pow. wadowicki, suski, oświęcimski
5. subregion bielski - jak obok (czyli powiaty BB, bielski, zywiecki, cieszyński
Wit - Czw Lip 16, 2009 9:45 pm
uwaga uwaga, żurawie pod Szyndzielnią, czyli bielska hala
by fox_pl (SSC)
..........................
[url=http://miasta.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,6790752,Basen_Start_dostanie_grzybek_i_jezyka.html]Basen Start dostanie grzybek i jeżyka
mac 2009-07-06, ostatnia aktualizacja 2009-07-06 11:52:1[/url]6.0
Jeszcze w czasie tych wakacji powinna rozpocząć się przebudowa kąpieliska w Cygańskim Lesie. W najbliższy piątek mija termin zgłaszania się firm zainteresowanych wykonaniem remontu.
Tego lata bielszczanie mogą szukać ochłody tylko w jednym czynnym basenie Panorama. Drugie miejskie kąpielisko - Start w Cygańskim Lesie - zostało zamknięte przed zeszłorocznymi wakacjami, ponieważ nie spełniało wymogów sanitarnych. Chodziło przede wszystkim o jakość wody czerpanej ze strumienia, która nie była uzdatniana zgodnie z wymogami. Basen nie miał odpowiednich urządzeń.
Zapowiedziana modernizacja Startu nie mogła się rozpocząć, bo miasto spierało się z właścicielami sąsiedniej nieruchomości. Zamiast budowlańców basen przyciągnął złomiarzy, którzy wyrwali z niego wszystko, co dało się wynieść.
Teraz jednak sprawa remontu powinna nabrać tempa. - Przetarg został ogłoszony w maju. Do najbliższego piątku mogą zgłaszać się firmy, które są gotowe wykonać remont. Jest spore zainteresowanie - przyznaje Jan Pacia, naczelnik wydziału inwestycji bielskiego magistratu.
Dodaje, że przetarg ma zostać rozstrzygnięty jak najszybciej i jeśli tylko nie pojawią się przeszkody, np. protesty firm, to przebudowa rozpocznie się jeszcze w czasie tych wakacji. Według planu w miejscu dawnego betonowego kąpieliska pojawią się niecki ze stali nierdzewnej. Powstanie 50-metrowy basen, a obok niecka rekreacyjna z gejzerami, armatkami wodnymi, fontannami w kształcie grzybka czy jeżyka i masażami wodnymi. Będą też emocjonujące zjeżdżalnie, nowe toalety, przebieralnie, natryski, boiska i ścianka wspinaczkowa. Nad wodą będą plaże trawiaste, brukowane oraz drewniane podesty. Koszt przebudowy będzie znany po rozstrzygnięciu przetargu.
- Chcemy, aby nowy basen przyjął mieszkańców w czasie przyszłych wakacji - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik urzędu miasta.
Wit - Pon Lip 27, 2009 9:42 am
Hotel President znów świeci złotym blaskiem
Marcin Hetnał 2009-07-26, ostatnia aktualizacja 2009-07-26 23:28:31.0
Po wielu latach odnowiona została fasada najstarszego hotelu w Bielsku-Białej. Ten - jeden z najbardziej reprezentacyjnych budynków miasta - świeci świeżością i błyszczy złotem.
President to duma miasta. Niemal jedna z instytucji. Zatrzymywali się w nim wszyscy goszczący w tych stronach znamienici goście - od cesarza Franciszka Józefa, na cześć którego nosił niegdyś nazwę Kaiserhof, do prezydenta Lecha Wałęsy. Z artystów byli tu Maryla Rodowicz i Nigel Kennedy.
W trakcie swej ponadwiekowej historii (został oddany do użytku w 1893 roku) bywał remontowany, ale na odnowienie fasady nigdy jak dotąd nie było czasu. Wzięto się za to dopiero kilkanaście miesięcy temu, gdy wraz z nowym, irlandzkim właścicielem obiekt zmienił nazwę Prezydent na bardziej światowo brzmiącego Presidenta. Gdy kilka dni temu zniknęły zasłaniające budynek rusztowania, oczom przechodniów ukazał się imponujący widok. Z efektu zadowolona jest też Maria Makal-Młynarska, dyrektor generalny bielskiego hotelu. Jej zdaniem President bez kompleksów można porównać do najlepszych hoteli w Polsce, nie wyłączając sopockiego Grandu.
Zaprojektowany przez Karola Korna, (twórcę bielskiego dworca kolejowego) budynek, jeden z najbardziej eleganckich w mieście, za PRL-u podupadał. Przez pewien czas służył za szpital, kino i dom kultury. Nowe życie tchnęła w niego dopiero polsko-irlandzka spółka Birch. Najpierw ruszyły prace w pokojach, a potem przy elewacji. Przebudowano restaurację i kawiarnię. Przeniesiono na parter recepcję, która nie wiadomo dlaczego mieściła się na pierwszym piętrze. Wszystkie pokoje wyremontowano i wyposażono na nowo, wymieniono media, zapewniono bezprzewodowy internet. Wymieniono okna i dach, zburzono wieżyczkę obserwacyjną, która została dobudowana w latach wojennych. Skuto tynki i położono nowe - w oryginalnej kolorystyce. Prace prowadzono pod nadzorem konserwatora zabytków.
- Wszystko zostało uzgodnione z historykami sztuki, hotel wraca do pierwotnego wyglądu sprzed stu piętnastu lat. Wyśrubowane wymogi zwiększyły koszty remontu do prawie czterech milionów złotych. To właściwie filantropia, bo te sumy właścicielom szybko się nie zwrócą - przekonuje Młynarska.
W trakcie remontu nie obyło się bez niespodzianek. Wbrew zamówionym wcześniej ekspertyzom, na elewacji odkryto złocenia. Trzeba było je odświeżyć wedle zaleceń konserwatora - płaskorzeźby aniołków pokryte są farbą zawierająca 24-karatowe złoto. Kilkanaście litrów takiej farby kosztowało około 50 tys. zł!
- Teraz President świeci się na całą ulicę 3 Maja - śmieje się pani dyrektor.
Docelowo hotel ma być obiektem czterogwiazdkowym. Kierownik hotelu, Janusz Juchnik, wyjaśnia, że choć z zewnątrz budynek wygląda na prawie gotowy, wiele jeszcze zostało do zrobienia. Trwa remont pierwszego piętra. Na odświeżenie czekają klatki schodowe i winda. Pojawią się obrotowe drzwi. Po budynku przyjdzie czas na plac. Właścicielom marzyłoby się zbudowanie lewoskrętu do hotelu od strony Katowic i przesunięcie przystanku autobusowego - A przynajmniej zmiana tych brzydkich starych wiat na jakieś inne. One po prostu szpecą otoczenie. Bielsko-Biała to wspaniałe miasto i zasługuje na hotel o najlepszej reputacji, który będzie jego wizytówką - przekonuje Młynarska.
Wit - Śro Sie 05, 2009 9:35 am
Reksiu robi furorę nie tylko wśród najmłodszych
fe2009-08-03, ostatnia aktualizacja 2009-08-03 22:49
Z Reksiem zaprzyjaźnia się Dorian Pękała Fot. Paweł Sowa/Agencja Gazeta
W centrum Bielska-Białej został odsłonięty pomnik Reksia. Jak się można było spodziewać, robi furorę.
Na niewielkim skwerku pomiędzy ulicami 11 Listopada i Stojałowskiego pojawiły się wczoraj tłumy dzieci. Powód? Odsłonięcie pomnika Reksia, słynnego bohatera kreskówek produkowanych w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych. Reksio jest elementem fantazyjnej fontanny, która tryska na skwerze.
Okazuje się, że pomnik to atrakcja także dla dorosłych. - Jestem z synami na wakacjach w Wiśle. Takiej okazji nie mogłem sobie odmówić. W końcu wychowałem się na Reksiu i innych bohaterach polskich kreskówek - mówi Wojciech Makosz z Łodzi.
Urzędnicy mają już kolejne plany co do bohaterów kreskówek bielskiej wytwórni. Zapowiadają, że jeśli ostatecznie wyjaśni się sprawa praw autorskich do Bolka i Lolka, chłopaki także będą miały w mieście swój pomnik.
Figurka Reksia stoi przy nowej fontannie 04.08.2009
Tłumy bielszczan i turystów pojawiły się wczoraj na uroczystości odsłonięcia figurki Reksia i nowej fontanny. Choć żar lał się z nieba i nie skłaniał do odwiedzania centrum miasta. To najlepszy dowód, że potrzeba takich atrakcji jest mieście ogromna.
- To krok naprzód, choć bardzo spóźniony. Czekam na następne realizacje. Nie tylko figurek Bolka i Lolka, ale i innych bohaterów bielskich kreskówek. Mamy ich mnóstwo. Samorząd nawet nie zdaje sobie sprawy, że z takich przedsięwzięć może mieć znacznie więcej satysfakcji niż z wielu innych - zapewnia Zdzisław Kudła, dyrektor Studia Filmów Rysunkowych, który bezskutecznie przekonać usiłował władze miasta do stworzenia pomnika Bolka i Lolka.
Problem z wykorzystaniem wizerunku plastycznego animowanych urwisów ciągnie się od kilku lat. Ograniczenie stanowią prawa autorskie, należące do spadkobierców twórców.
Wciąż jest jednak szansa, że w Bielsku poza Reksiem pojawią się również Bolek i Lolek. Zamiar stworzenia placu ich imienia i ustawienia na nim pomnika ma rozbudowująca się Galeria Sfera. Nie stanie się to jednak zbyt szybko, bo spadkobiercy żądają pokaźnej gotówki. Na razie nie ustalono szczegółów, trwa korespondencja z kancelarią.
- Na jakiś czas sprawę odkładamy, ale zwróciliśmy się o pomoc do miasta. Plac i pomnik nie będą przedsięwzięciem jedynie komercyjnym. Bolek i Lolek to przecież wizytówka miasta. Dlatego liczymy na jego wsparcie - wyjaśnia Agnieszka Ściera z marketingu Sfery.
Z wykorzystaniem wizerunku Reksia nie było problemów. Zgodę wyraziła Halina Filek-Marszałek, wdowa po twórcy animowanego bohatera, Lechosława Marszałka.
- To dla mnie wyjątkowy dzień, bo Reksio doczekał się wyróżnienia. Mój nieżyjący mąż byłby wzruszony, że jego dzieło dalej bawiło będzie dzieci. Nie wahałam się, by wyrazić zgodę na powstanie figurki - mówiła wczoraj Halina Filek-Marszałek, która pomagała przy tworzeniu kreskówek, a pierwowzorem Reksia była suczka Trola państwa Marszałków.
Pierwszy w Polsce postument Reksia, bohatera kreskówek tworzonych przez wiele lat w bielskim SFR, waży 120 kilogramów, ma 90 centymetrów, wykonany został z brązu przez rzeźbiarza Jarosława Mączkę. W tworzeniu trójwymiarowego modelu uczestniczyła także Halina Filek-Marszałek. Figurka jest niewielka nie z powodu oszczędności, ale dlatego, by podchodzące do niej dzieci, dla których została stworzona, nie czuły się przytłoczone. Reksio ma być ich przyjacielem.
Wkrótce w Bielsku pojawią się też monety z wizerunkiem Reksia. 18 sierpnia przyjedzie przedstawiciel mennicy, by uzgodnić szczegóły. Miejskimi monetami płacić można będzie w Bielsku, będą też miały wartość kolekcjonerską.
Bielskie studio przetrwało
Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku powstało w roku 1947.
To tutaj stworzono przygody najsłynniejszych kreskówkowych bohaterów: Bolka i Lolka, Reksia, Baltazara Gąbki, Błękitnego Rycerzyka. Powstawały tu nie tylko seriale, ale i animowane filmy pełnometrażowe, takie jak: "Porwanie w Tiutiurlistanie" czy "Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie".
Podczas gdy padło znane studio Semafor, a Miniatury ograniczyły zatrudnienie do 4-5 osób, bielska wytwórnia przez całe lata 90. realizowała krótkie filmy telewizyjne. Dzięki temu przetrwała, a jej najnowszym dziełem jest pełnometrażowy film "Gwiazda Kopernika", według scenariusza Zdzisława Kudły i Andrzeja Orzechowskiego.
To największa od 22 lat produkcja SFR. Film wejdzie na ekrany polskich kin w jesieni. Trwa 90 minut.
Wanda Then - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/1032086.html
Wit - Czw Sie 20, 2009 1:08 pm
Do Bielska-Białej płynie rzeka unijnych pieniędzy
Marcin Czyżewski2009-07-29, ostatnia aktualizacja 2009-07-30 13:24
Ulica Bestwińska w stolicy Podbeskidzia zostanie wreszcie gruntownie przebudowana, a Centrum Kształcenia Ustawicznego zmodernizowane i wyposażone. Wszystko dzięki kolejnym unijnym dotacjom, które spłyną do Bielska-Białej.
Dzięki unijnej pomocy w Bielsku-Białej udało się już przeprowadzić wiele ważnych inwestycji: przebudowano rynek, wybudowano kanalizację w kilku dzielnicach i zmodernizowano główną arterię prowadzącą przez miasto. Trwa budowa wiaduktu na ul. Wyzwolenia oraz hali wielofunkcyjnej pod Szyndzielnią.
Teraz władze miasta wystarały się o kolejne pieniądze. - Te dotacje pozwolą zrealizować bardzo potrzebne projekty. Z naszego budżetu nie bylibyśmy w stanie wygospodarować tych środków - mówi Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej.
Pierwszym przedsięwzięciem będzie przebudowa ul. Bestwińskiej na odcinku od ul. Komorowickiej do granicy miasta. Kierowcy czekają na tę inwestycję od lat. To połączenie dwóch dróg krajowych: DK1 oraz DK52, a jednocześnie najkrótsza trasa z Bielska-Białej do Oświęcimia i Brzeszcz. Teraz jest wąska i ze względu na uszkodzoną w wielu miejscach nawierzchnię niebezpieczna. Na położeniu nowego asfaltu prace w tym miejscu się nie skończą - ułożone zostaną nowe chodniki, zamontowane zostanie oświetlenie, zbudowane zostaną zatoki autobusowe. Przy okazji przebudowane mają być skrzyżowania z bocznymi ulicami, a w miejscu połączenia z ulicami Komorowicką i Barkowską zaplanowano rondo. Prace potrwają do 2012 roku i pochłoną 35 mln zł, z czego ponad 29 mln zł pochodzi z unijnej dotacji. - Po zakończeniu inwestycji będzie tam bezpieczniej i skróci się czas przejazdu. Poprawi się też dostępność do terenów inwestycyjnych miasta - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego magistratu.
Kolejnych 15 mln zł spłynie do miasta na kompleksową modernizację Bielskiego Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego. Trzy pofabryczne budynki stojące u zbiegu ulic Piastowskiej i Krasińskiego zostaną gruntownie odnowione, powstanie też łącznik między dwoma z nich. Projekt przewiduje ponadto zagospodarowanie całego terenu wraz z zielenią, chodnikami, placami manewrowymi i parkingami. Centrum otrzyma też nowy sprzęt, wyposażenie i urządzenia dydaktyczne. - Inwestycja będzie realizowana przede wszystkim z myślą o osobach dorosłych z terenu naszego miasta i całego Podbeskidzia. W nowoczesnych warunkach będą tu mogli podnosić swoje kwalifikacje lub zdobywać nowe zawody poszukiwane na rynku pracy - mówi Ficoń. Prace potrwają do 2010 roku.
Apartamentowce zamiast willi? To się zobaczy
Ewa Furtak 2009-08-07, ostatnia aktualizacja 2009-08-07 19:15:08.0
Na początku roku runęła zabytkowa willa w Cygańskim Lesie. Inwestor chce wybudować w tym miejscu apartamentowce.
Cygański Las to rekreacyjna część Bielska-Białej z zabytkowymi willami. Budowali je tutaj zamożni bielscy fabrykanci. Pisaliśmy w "Gazecie" o zburzeniu jednej z tych willi.Doszło do tego na początku roku. Ku rozpaczy mieszkańców dzielnicy prywatny inwestor zburzył podmiejski dom w stylu cottage wybudowany w 1888 roku przez Karla Hauptiga, właściciela Pralni Wełny. Piękna willa został zrównana z ziemią. Mieszkańcy dzielnicy zjednoczyli się po tym zdarzeniu i założyli Komitet Obrony Olszówki.
Już wiadomo, co ma powstać na działce po zburzonej willi. To dwa luksusowe apartamentowce z kilkudziesięcioma mieszkaniami. Inwestor zaczął już załatwiać w bielskim magistracie niezbędne formalności. Mieszkańcy dostali zawiadomienie o rozpoczęciu postępowania w sprawie tzw. wydania warunków zabudowy. Ludziom pomysł się nie podoba. - Mieszkańcy, którzy są stroną w tym postępowaniu, zaczęli składać protesty - mówi Mirosław Gębala, przewodniczący Komitetu Ochrony Olszówki. - Bloki nie pasują do charakteru naszej dzielnicy. By go zachować, powinno się poprzestać na budowie domów jednorodzinnych, ewentualnie szeregowej, wielorodzinnej zabudowie - uważa.
Jacek Zachara ze Stowarzyszenia Olszówka, które pomaga mieszkańcom Cygańskiego Lasu przypomina, że inwestor zburzył willę wbrew woli urzędników. Ratusz wydał zgodę na jej rozbudowę. Gdy właściciel wystąpił o pozwolenie na rozbiórkę willi, urzędnicy odmówili. Jednak inwestor odwołał się do urzędu wojewódzkiego, a ten uchylił decyzję ratusza. Prezydent miasta podczas konferencji prasowej zapowiedział wtedy, że jeśli inwestor wystąpi o kolejną zgodę, urzędnicy przyjrzą się temu ze szczególną uwagą. - Dlatego moim zdaniem wydanie w tej sytuacji pozwolenia na budowę apartamentowców byłoby sygnałem dla innych inwestorów, że tak wolno postępować - mówi Zachara. Stowarzyszenie Olszówka przygotuje list otwarty do prezydenta w tej sprawie.
- Na razie żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły - uspokaja tymczasem Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy bielskiego urzędu miejskiego.
Zdaniem mieszkańców najlepiej byłoby, gdyby urząd zawiesił postępowanie w tej sprawie do czasu uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego Cygańskiego Lasu. Prace nad planem już się zaczęły. - Gdy będzie gotowy, jasno będzie z niego wynikało, co można budować w dzielnicy - mówi Zachara.
Wit - Czw Sie 27, 2009 8:39 pm
Bielsko: Reksio wskoczy do portfela
Marcin Czyżewski 2009-08-27, ostatnia aktualizacja 2009-08-27 21:59:33.0
Sympatycznego psiaka ze słynnych filmów animowanych już wkrótce zobaczymy na dukatach wyemitowanych w Bielsku-Białej. Choć nietypową walutą będzie można płacić, to wielu z pewnością zachowa ją na pamiątkę.
Kundel z brązową łatą na oku i uchu to jeden z najbardziej znanych bohaterów dziecięcych kreskówek. Oglądały go całe pokolenia. W sumie w latach 1967-1988 wyprodukowano ponad 60 odcinków kreskówki. Wszystkie powstały w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych - Reksio obok Bolka i Lolka jest jego najsłynniejszą postacią.
Od kilku tygodni Reksio w swoim ojczystym mieście przeżywa drugą młodość. Na placu przy głównym miejskim deptaku stanął jego pomnik.
Okazuje się jednak, że to dopiero początek obecności Reksia w mieście. Niebawem każdy chętny będzie mógł mieć go w portfelu na specjalnie wybitym dukacie. Jak wyjaśnia Ewa Kozak z wydziału promocji bielskiego ratusza, tego typu lokalne pieniądze są coraz bardziej popularne i świetnie promują miasto. - My jednak postanowiliśmy odejść od konwencji umieszczania na nich zabytków albo rocznic. Chcieliśmy, żeby całe wydarzenie było bardziej na luzie, dlatego zdecydowaliśmy się na popularnego i lubianego przez wszystkich Reksia - mówi Kozak. Dodaje, że pomysłowi przyklasnęła także Halina Filek-Marszałek, wdowa po Lechosławie Marszałku, który stworzył postać psa.
Dukaty zostaną wybite przez spółkę Mennica Polska. Oficjalna nazwa miejskiej waluty to białki. Pojawią się w trzech nominałach: 3 białki wykonane z mosiądzu w nakładzie 20 tys. sztuk, 7 białek wykonanych z bimetalu w nakładzie 15 tys. sztuk oraz 65 białek wybitych w srebrze, których pojawi się 500 sztuk. Na awersie będzie Reksio z pieczątką w dłoni na tle taśmy filmowej - to charakterystyczna scena z czołówki filmów z jego udziałem. Na rewersie zobaczymy jego filmowych przyjaciół i herb miasta.
Formalnie dukaty nie są pieniędzmi - to rodzaj bonu towarowego emitowanego przez miasto. Wymienimy je za taką samą wartość w złotówkach (np. 3 białki za 3 zł). Chętni będą mogli nimi zapłacić w tych punktach, które przystąpią do programu. Urzędnicy przypuszczają jednak, że wiele osób będzie chciało zatrzymać monety na pamiątkę.
Dukaty z Reksiem będą obowiązywać w Bielsku-Białej od 25 września do 31 listopada. - Stoisko z nimi stanie obok pomnika Reksia. Już teraz odbieramy wiele telefonów z Polski i zagranicy od osób, które chcą je mieć. Planujemy też wiele atrakcyjnych wydarzeń towarzyszących całej akcji - zapowiada Kozak.
Wit - Nie Wrz 06, 2009 5:38 pm
Zmienią się drogi pod Sferą
mac
2009-08-10, ostatnia aktualizacja 2009-08-10 21:24
Uwaga kierowcy! Rozpoczyna się przebudowa układu komunikacyjnego obok Galerii Sfera. - Przejazd zostanie zachowany, ale będą spore utrudnienia - ostrzegają w Miejskim Zarządzie Dróg w Bielsku-Białej.
Drogi od skrzyżowania ul. Piłsudskiego z Komorowicką aż do ul. Wałowej nie są przystosowane do ruchu, jaki zrobi się tu po otwarciu drugiej części Galerii Sfera. Będą tam miejsca parkingowe aż dla 1,4 tys. samochodów. Tymczasem prace nad wielkim obiektem idą pełną parą. - Według informacji od inwestora jego otwarcie jest planowane na koniec października. Warunkiem jest jednak przebudowa układu drogowego, którą musi wykonać na swój koszt inwestor - mówi Wojciech Waluś, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
W rejonie skrzyżowania ul. Piłsudskiego z Komorowicką ulice zostaną poszerzone i utworzony zostanie lewoskręt w ul. Cyniarską. Zostaną również wydłużone zatoki autobusowe, będzie droga serwisowa dla firm mających siedzibę za przystankiem. Na skrzyżowaniu ul. Wałowej i Gazowniczej zostanie wybudowane rondo, a drugie powstanie w miejscu połączenia ul. Barlickiego z Cechową i Wałową. Zmieni się również ul. Grażyńskiego - wzdłuż Sfery będzie obowiązywał na niej ruch jednokierunkowy i powstaną tam nowe miejsca parkingowe. Trzecie rondo będzie w miejscu wyjazdu z istniejącego parkingu pod Sferą na ul. Grażyńskiego. Stąd pobiegnie też nowo wybudowany łącznik do ul. Gazowniczej. - Prace rozpoczną się w najbliższych dniach i w niektórych miejscach będą prowadzone nawet przez całą dobę - zapowiada Waluś.
Dodaje, że przejezdność we wszystkich kierunkach zostanie utrzymana. Będą jednak zwężenia i spore utrudnienia - m.in. na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego z Komorowicką. - Kierowcy, którzy traktują tę drogę tylko jako przejazd do ul. 3 Maja, powinni na czas przebudowy wybrać inną trasę - mówią w MZD.
...................
ta galeria zapowiada się świetnie
Wit - Śro Wrz 09, 2009 7:21 pm
Bielsko-Biała musi zaciągnąć wielki kredyt
Marcin Czyżewski 2009-08-31, ostatnia aktualizacja 2009-08-31 22:03:21.0
Aż 160 mln zł musi pożyczyć miasto na załatanie deficytu w tegorocznym budżecie. W ratuszu wyjaśniają, że powodem są mniejsze wpływy z podatków, niż prognozowało Ministerstwo Finansów.
Przed kilkoma dniami radni upoważnili prezydenta do zaciągnięcia tak dużego kredytu. To jednak tylko formalność, bo został on wzięty pod uwagę już podczas głosowania nad tegorocznym budżetem. - Mieliśmy jednak nadzieję, że podobnie jak w minionych latach nie trzeba będzie go zaciągać. Niestety, tym razem sytuacja jest znacznie gorsza - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miasta w Bielsku-Białej.
Zdaniem urzędników główną przyczyną problemów finansowych miasta są błędne prognozy Ministerstwa Finansów, na podstawie których konstruowany jest budżet. Dotyczyły wpływów z podatków od osób fizycznych (czyli PIT) i prawnych (CIT), które stanowią ponad 31 procent miejskiego budżetu. Według bielskich władz brak jednego procentu wpływu z tych podatków to około 2 mln zł dziury w budżecie. - Tymczasem po pierwszych siedmiu miesiącach te wpływy są mniejsze o mniej więcej 10 procent - mówi Ficoń.
Oznacza to, że w miejskiej kasie może w tym roku zabraknąć kilkadziesiąt milionów złotych. Tymczasem budżet jest rekordowy pod względem inwestycji, które stanowią około 40 procent wszystkich wydatków. Są one realizowane m.in. dzięki dużym pieniądzom ze środków unijnych, ale by z nich korzystać, konieczny jest wkład własny. Potrzebne na to pieniądze będą pochodzić właśnie z kredytu.
Urzędnicy uspokajają, że realizowane już przez miasto inwestycje są bezpieczne. Dotyczy to zwłaszcza przebudowy ul. Wyzwolenia, gdzie powstaje potężny wiadukt, który ma znacznie ułatwić ruch w tym rejonie miasta. Tylko ta inwestycja pochłonie ponad 110 mln zł. Bez przeszkód będzie też powstawać hala wielofunkcyjna pod Szyndzielnią za 68 mln zł.
- Część inwestycji może zostać przesunięta w czasie. Na razie nie ma jednak konkretnych decyzji. Pieniędzy nie zabraknie też na oświatę i pomoc społeczną - dodaje Ficoń. Zapewnia, że mimo tak dużego kredytu finanse Bielska-Białej są bezpieczne. Nawet jeżeli miasto pożyczy 160 mln zł, to jego łączne zadłużenie wyniesie 29,5 procent dochodów. Tymczasem ustawowy limit to 60 procent.
Bank, który pożyczy miastu pieniądze, zostanie wyłoniony w przetargu.
.............
jeszcze foty budowy hali z SSC
Wit - Czw Paź 29, 2009 5:24 pm
Centrum handlowe Sfera zmienia miasto. Tłumy na otwarciu
Marcin Czyżewski 2009-10-28, ostatnia aktualizacja 2009-10-28 23:28:11.0
Ponad 100 sklepów, ogród zimowy z 15 restauracjami, kilkanaście wind i ruchomych schodów, wielopoziomowy parking dla 1400 samochodów - tak wygląda nowa część Sfery. To teraz jeden z największych kompleksów handlowo-rozrywkowych w Polsce.
Oficjalna nazwa otwartej w środę nowej części bielskiej Sfery to Galeria II. Dla połączenia z działającą od kilku lat i zwaną teraz Galerią I powstał efektowny przeszklony łącznik nad ul. Mostową. Na jego otwarcie trzeba jednak poczekać kilka dni, bo inwestor nie otrzymał stosownych zezwoleń. Gdy już stanie się ono faktem, z pierwszej części Sfery dostaniemy się niemal do głównego ul. 11 Listopada bez konieczności wychodzenia na zewnątrz. To w sumie kilkaset metrów pod szklanym dachem.
Nowy obiekt powstał w sercu miasta, które jeszcze dwa lata temu było martwe. Stały tu ruiny dawnych Zakładów Przemysłu Wełnianego "Finex". - Naszą ambicją jest kształtowanie nowego charakteru śródmieścia - mówi Ireneusz Hendel z zarządu spółki Bielsko Business Center 2, która wybudowała obiekt.
Galeria II powstała w ciągu półtora roku. Jej rozmiary są imponujące - ma powierzchnię 105 tys. m kw. (to tyle co 15 boisk piłkarskich), a do budowy zużyto 90 tys. m sześc. betonu, milion cegieł i 400 km kabli.
Trzykondygnacyjna część handlowa mieści ponad 100 sklepów, głównie odzieżowych znanych marek, ale też sportowych, ze sprzętem elektronicznym i biżuterią. Na drugim piętrze, tuż pod szklanym dachem, znajduje się tzw. ogród zimowy z egzotycznymi roślinami, wokół działają restauracje. Niebawem ruszy tu też minibrowar. - To miejsce, w którym oprócz zakupów można posiedzieć i miło spędzić czas - mówi Janusz Gajerski z zarządu BBC 2.
W zamyśle architektów obiekt miał mieć postindustrialny klimat. Dlatego we wnętrzu dominuje klinkierowa cegła. Z podobnej były zbudowane stojące tu stare hale fabryczne. Przy sklepach stoją żeliwne kolumienki zdemontowane z dawnej fabryki. Przy wejściu od ul. Cechowej zrekonstruowano we wnętrzu ścianę zabytkowej kamienicy, co daje bardzo ciekawy efekt. Odnowiono też przylegające do galerii fasady kamienic. Przy głównym wejściu w najbliższych dniach pojawi się jeszcze fontanna w formie szklanej tafli, a na betonowej ścianie będzie się wiła roślinna mozaika.
Wykonane z cegły elewacje wzdłuż rzeki Białej również nawiązują do dawnej fabryki. Wzdłuż rzeki prowadzi deptak, a nad wodą przerzucono trzy mostki. To wszystko ma na nowo przywrócić zaniedbaną rzekę miastu i łączyć brzegi Bielska i Białej. Wiosną zostanie wyremontowane koryto rzeki.
Na wyższych kondygnacjach powstanie jeszcze czterogwiazdkowy hotel i 101 mieszkań z widokiem na góry i zielonym ogrodem na dachu. Ich oddanie zaplanowano na 2010 rok.
W nowym obiekcie na kierowców czeka 1400 miejsc parkingowych (w sumie przy całej Sferze jest ich już 2200). To więcej niż w śródmieściu. Ale uwaga - parking w Galerii II będzie płatny. Inwestor za 20 mln zł musiał też przebudować cały system drogowy, powstały tu m.in. trzy ronda. Część prac potrwa jeszcze do końca listopada.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... arciu.html
Wit - Śro Lis 18, 2009 9:44 pm
Bielski radny żąda... drapaczy chmur
PAP, fe 2009-10-20, ostatnia aktualizacja 2009-10-20 17:38:50.0
Bielski radny PO Andrzej Listowski pyta prezydenta Bielska-Białej Jacka Krywulta, dlaczego w mieście nie powstają drapacze chmur, które - jego zdaniem - są wyznacznikiem nowoczesności. Rzecznik prezydenta Tomasz Ficoń odpowiada, że ich budowę blokują m.in. uchwalane przez radnych plany zagospodarowania przestrzennego.
Listowski skierował w sprawie wysokościowców interpelację do prezydenta miasta. Przedstawił ją także podczas sesji rady miejskiej. Radny żalił się, że najwyższe budynki wzniesiono w Bielsku-Białej 25-30 lat temu. - Od 20 lat nie powstały nowe, bo Urząd Miejski nie pozwala na to; blokuje nawet budowę 4-piętrowych budynków. Bielsko było kiedyś nazywane "małym Wiedniem", dziś jednak nikt już tak nie mówi, bo teraz Wiedeń, to nie tylko secesyjne kamienice, ale także nowoczesne wieżowce, a u nas takich nie ma - przekonywał.
Jego zdaniem brak wysokościowców to poważny uszczerbek dla prestiżu miasta. Podkreślał, że na całym świecie architekci czynią starania, aby tworzyć "jak najpiękniejsze, jak najbardziej okazałe i wysokie budynki". - Nadają one miastu charakter, świadczą o jego nowoczesności i zamożności. Walor wysokości oprócz czynnika prestiżu oznacza też, a może nawet przede wszystkim, ekonomiczne wykorzystanie terenu, tak istotne w obliczu stale rosnących cen gruntów. (...) Tymczasem w naszym mieście w tym zakresie panuje niestety całkowity regres - ocenia.
Listowski uważa, że "tendencja ogólnoświatowa jest jednoznaczna: budować coraz wyżej i wyżej". Wyliczył, że we Wrocławiu powstaje 200-metrowy Sky Tower, w Gdyni 140-metrowe Sea Towers. 47 metrów ma liczyć budynek ZUS w Lublinie, a w Białymstoku powstaje całe osiedle wysokich na 55 m apartamentowców. Natomiast w Bielsku-Białej panuje w tej dziedzinie bezruch. - Kto i dlaczego uniemożliwia budowę wysokich budynków w Bielsku-Białej? - pyta.
Rzecznik prezydenta Bielska-Białej Tomasz Ficoń mówi, że odpowiedź na interpelację nie jest jeszcze gotowa, ale wiadomo już co się w niej znajdzie. Będzie to przede wszystkim przypomnienie, że budowę wysokościowców uniemożliwiają plany zagospodarowania przestrzennego, które uchwalają radni. Ponadto budowa drapaczy chmur w centrum nie wchodzi w rachubę ze względów konserwatorskich; na peryferiach z kolei zakłócałyby krajobraz.
Najwyższe budynki w Bielsku-Białej to 11-kondygnacyjne bloki z wielkiej płyty, wzniesione w latach 70. i 80. XX wieku
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... chmur.html
Idź do fryzjera w Cygańskim Lesie. Dostaniesz prezent
Ewa Furtak 2009-11-05, ostatnia aktualizacja 2009-11-05 23:35:11.0
Bielskie Stowarzyszenie Olszówka wydało kolekcję kartek z Cygańskiego Lasu. To dalszy ciąg kampanii w obronie tej części miasta.
Willę Hauptiga, wybudowaną w 1888 roku, jeden z najciekawszych zabytków Cygańskiego Lasu, zburzył na początku stycznia prywatny właściciel, który kupił od miasta teren wraz z budynkiem. To wydarzenie zjednoczyło mieszkańców dzielnicy. Wraz ze Stowarzyszeniem Olszówka rozpoczęli kampanię w obronie Cygańskiego Lasu, niepowtarzalnej części miasta z zabytkowymi willami bogatych fabrykantów. Część z nich jest w złym stanie. Ludzie boją się, że podzielą los willi Hauptiga.
Wielka kampania w obronie Cygańskiego Lasu rozpoczęła się w czerwcu wystawą zdjęć dzielnicy. Organizowane są także spacery po dzielnicy z ciekawie opowiadającymi o niej przewodnikami, np. historykami sztuki.
Teraz pora na kolejny pomysł kampanii: kolekcję pocztówek z zabytkami z Cygańskiego Lasu. To osiem widokówek przedstawiających najpiękniejsze budynki dzielnicy bądź ich detale architektoniczne. Pocztówki rozdawane są za darmo. Ale po jednym warunkiem. - Rozdajemy je w sklepach, kawiarniach, hotelach, gabinetach kosmetycznych czy fryzjerskich i innych takich miejscach w Cygańskim Lesie. Chcieliśmy w ten sposób choć symbolicznie wesprzeć lokalnych przedsiębiorców - mówi Jacek Zachara, prezes Stowarzyszenia Olszówka.
- Trzeba przyjechać do Cygańskiego Lasu i skorzystać z ich usług, by dostać kolekcję. Nie ma znaczenia, czy to będzie zakup bułki za kilkadziesiąt groszy, czy też znacznie droższy nocleg w hotelu - dodaje.
Na odwrocie każdej z pocztówek są opisane ciekawostki związane z budynkiem. - Chcieliśmy, żeby te pocztówki miały także charakter edukacyjny - wyjaśnia Zachara.
Do kampanii w obronie Cygańskiego Lasu przyłączyło się wiele osób. - Chyba każdy w tym mieście ma jakieś wspomnienia związane z Cygańskim Lasem. My latem w każdy weekend przyjeżdżaliśmy tutaj całą rodziną na basen, a zimą na spacery po lesie - opowiada bielszczanka Maria Kamieniecka. Dlatego tak dużym zainteresowaniem cieszą się np. organizowane przez Stowarzyszenie Olszówka spacery z przewodnikiem.
Na początku grudnia odbędzie się premiera filmu o Cygańskim Lesie. - Będzie to właśnie taka sentymentalna opowieść o tej dzielnicy. Przypomnienie rzeczy, które już nie istnieją, np. tramwajów, które tutaj dojeżdżały - Zachara zaprasza do obejrzenia filmu.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... ezent.html
aliveinchains - Czw Lis 19, 2009 7:48 am
stary artykuł...poglady tego pana były wysmiane na forum GW...jak dla mnie koleś nie ma pojęcia a ekonomii...w BB jest sporo terenu pod niska zabudowę, nie wspomnę o samym powiecie bielskim. A na wysokie biurowce u nas zapotrzebowania nie ma...
heniek - Czw Lis 19, 2009 9:10 am
Widać małomiasteczkowość mieszkańców Bielska, a może Białej... Bielsko leży na bardzo pofałdowanym terenie, dlatego łatwiej jest postawić coś wąskiego, a wysokiego niż niskiego, a szerokiego - jeśli chodzi o obiekty o wielkich powierzchniach. Może jestem ignorantem ale naprawdę nie rozumiem takiego podejścia. Tak jak nie potrafię zrozumieć dlaczego dwupasmowa dwujezdniowa droga oddzielona pasem zieleni posiada ograniczenie 50km/h?
beschu - Czw Lis 19, 2009 10:37 am
Tak jak nie potrafię zrozumieć dlaczego dwupasmowa dwujezdniowa droga oddzielona pasem zieleni posiada ograniczenie 50km/h?
Żeby łapać na radar oraz "bo tak chce rząd". Teraz jest jakaś ogólna mania spowalniania ruchu w imię "bezpieczeństwa" i "ekologii" (patrz wprowadzanie ograniczeń na niemieckich autostradach). Niestety, decydenci uważają, że drogi zamiast jak najszybciej mają pozwalać poruszać się jak najbezpieczniej (czyli wg nich wolno). Takie dziwne czasy.
Chociaż co do progów spowalniających, to w wakacje o mało się na takim jednym na trasie Katowice - Tychy nie zabiłem na rowerze - mi zostały blizny a rower w garażu czeka aż go naprawę, więc spowalniają skutecznie.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rzad-chce-spowolnic-ruch-samochodowy-2038009.html
heniek - Czw Lis 19, 2009 11:05 am
Żeby łapać na radar oraz "bo tak chce rząd".
ale przecież można postawić ograniczenie do 80km/h na takiej drodze, tak jak to jest na Chorzowskiej przy Tysiącleciu...
beschu - Czw Lis 19, 2009 11:25 am
ale przecież można postawić ograniczenie do 80km/h na takiej drodze, tak jak to jest na Chorzowskiej przy Tysiącleciu...
W Tychach mamy dużo dróg dwujezdniowych z dwoma pasami ruchu oddzielonych zielenią w mieście, a wszędzie na nich obowiązuje ograniczenie do 50 km/h (wczoraj widziałem jak na jednej z nich kasowali). Oczywiście, o wprowadzeniu ograniczenia do 60 lub 70 km/h można pomarzyć. Szkoda gadać.
aliveinchains - Czw Lis 19, 2009 11:54 am
Widać małomiasteczkowość mieszkańców Bielska, a może Białej... Bielsko leży na bardzo pofałdowanym terenie, dlatego łatwiej jest postawić coś wąskiego, a wysokiego niż niskiego, a szerokiego - jeśli chodzi o obiekty o wielkich powierzchniach. Może jestem ignorantem ale naprawdę nie rozumiem takiego podejścia. Tak jak nie potrafię zrozumieć dlaczego dwupasmowa dwujezdniowa droga oddzielona pasem zieleni posiada ograniczenie 50km/h?
nie ma obecnie podziału na mieszkańców Bielska czy Białej w kontekście ich mentalnosci jak sugerujesz...sa mieszkańcy Bielska-Białej obie częsci miasta są tak powiązane, że trudno silić się na stwierdzenia tu bardziej jest śląsk a tam małopolska-małomiasteczkowa...
A wiec, jak widać na przykładzie BB niskie osiedla powstają na lekko pochyłym terenie...np. takie wybudowane osiedle Sarni Stok na pocz lat 90tych. mozna osiagnąć sporo m2 przy odpowiednim zagęszczeniu, a dodatkowo ciekawie wyglada efekt kaskadowy takich zabudowań.....
Radny wspomniał o Wiedniu, gdzie wierzowców powtało mało - obecnie buduje się może 3 wieże 70-100 m...DC towers czekaja na lepsze czasy....miasto za to rozwija się w szerz w postaci enklaw niskiej zabudowy zazwyczaj wokół dawnych małych miastecZek i wsi...do tego dochodzi dobra komunikacja i ciekawe uwarunkowania przyrodnicze - pagórki, góry, skałki etc...jak widać topografia nie wymusza budować wysoko.
Wit - Pią Lis 20, 2009 8:46 pm
Ano bym jakąś dominantę nad miastem w BB bym widział,tym bardziej, że położenie u stóp gór daje możliwość wielu ciekawych miejskich perspektyw. Coś wysokiego w miejscu fiatowskiego szkieletora mogło by być
Po Białej będą pływać kajaki, a nad nią powstanie plaża
Ewa Furtak 2009-11-19, ostatnia aktualizacja 2009-11-20 00:01:16.0
Brzegi płynącej przez Bielsko-Białą rzeki porastają chaszcze. - A mogłyby powstać nad nią bulwary, kawiarnie, plaże - mówi jeden z radnych. Mieszkańcom pomysł bardzo się podoba.
Bielszczanie niewiele mają korzyści z tego, że przez ich miasto przepływa rzeka. Zimą na tzw. okrągłym mostku koło ratusza można spotkać mieszkańców dokarmiających stado kaczek krzyżówek, czasem nad Białą przyjdą wędkarze. Koło spółki wodociągowej Aqua kilka lat temu wycięto chaszcze porastające brzegi rzeki i urządzono porośniętą trawą plażę. Ale małą i trudno dostępną. I to w zasadzie wszystko. - A to przecież piękna rzeka, z której mieszkańcy powinni korzystać. Tak, jak to się dzieje w innych miastach - uważa Przemysław Drabek, bielski radny.
Jego zdaniem nad Białą powinny powstać bulwary, kawiarenki, plaże. Woda w rzece jest czysta, pływają w niej pstrągi, więc gdyby jej stan regularnie kontrolował sanepid, można by tu urządzić kąpieliska. - Nie mówiąc o wyznaczeniu miejsc do pływania kajakami czy uprawiania innych sportów wodnych - mówi radny.
Na ostatniej sesji rady miejskiej Drabek złożył interpelację w tej sprawie. Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej, przyznał, że trzeba się zająć zagospodarowaniem rzeki. Ale nie w najbliższym czasie, bo przyszłoroczny budżet na to nie pozwala.
- Można chociaż ogłosić konkurs na pomysły wykorzystania Białej. W końcu rzeka ma służyć wszystkim mieszkańcom, więc trzeba dowiedzieć się, czego oczekują - mówi Drabek.
Pomysł bardzo podoba się ludziom. - Marzę o bulwarach spacerowych nad rzeką - mówi bielszczanka Elwira Kania. Jacek Bożek, prezes Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego Klub Gaja, twierdzi, że podobny pomysł został zgłoszony przez stowarzyszenie już 15 lat temu. Padły wtedy ciekawe pomysły, ale bielscy urzędnicy obrazili się na ekologów i przestali z nimi rozmawiać. Pomysł odłożono na półkę.
- Jeśli znowu powraca, to na pewno go poprzemy. Uważam, że rzekę powinno się oddać ludziom - mówi Bożek. - Marzę o tym, żeby można było przepłynąć kajakiem od ratusza do Sfery - dodaje.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... tanie.html
kiwele - Pią Lis 20, 2009 9:06 pm
W przyszlym roku bede musial zarezerwowac koniecznie jakis dzien, by zwiedzic Bielsko-Biala.
Po wielu, wielu latach bedzie zdaje sie co ogladac.
Jestem zazdrosny o ten artykul o Bialej i kajakach.
heniek - Sob Lis 21, 2009 7:46 am
Naprawdę jest co oglądać, Bielsko to bardzo piękne miasto, czasem tylko różne przybłędy potrafią człowiekowi dokuczyć.
aliveinchains - Sob Lis 21, 2009 7:21 pm
Naprawdę jest co oglądać, Bielsko to bardzo piękne miasto, czasem tylko różne przybłędy potrafią człowiekowi dokuczyć.
A Biała jest brzydka?
Przybłędy .....jakiegos nadmiaru pijusków, żebraków, drug userów specjalnie w Bielsku-Białej nie widać
heniek - Nie Lis 22, 2009 11:51 am
A Biała jest brzydka?
Przybłędy .....
Taka sobie, nazwijmy to literówka, ilekroć z kimś rozmawiam na temat wypadu do tego miasta to wszyscy mówią, czy też pytają: Jedziemy do Bielska. Nikt nie mówi: Chodźmy do Sfery w Bielsku-Białej
jakiegos nadmiaru pijusków, żebraków, drug userów specjalnie w Bielsku-Białej nie widać
Kilka razy byłem na 11-tego Listopada w ogródku piwnym i zawsze podszedł do mnie jakiś żebrak, w zasadzie w Katowicach też pełno menelstwa ale jakoś w Bielsku chyba bardziej mi się to rzuca w oczy.
Wit - Pią Lis 27, 2009 7:08 pm
Hotel President otwiera swe podwoje. I ogłasza abolicję
Marcin Hetnał 2009-11-05, ostatnia aktualizacja 2009-11-05 22:00:25.0
Przez cały weekend będzie można zwiedzać wnętrza najstarszego bielskiego hotelu. Na zdjęcia z chętnymi czeka cesarz Franciszek Józef.
- President kojarzy się ludziom z miejscem, które jest drogie i do którego nie można przyjść w dżinsach. Chcemy zmienić ten stereotyp, a przy okazji pochwalić się remontem, który zmienił oblicze hotelu - zarówno z zewnątrz, jak i od środka - wyjaśnia Maria Makal-Młynarska, dyrektor Presidenta.
Młynarska zapowiada wiele atrakcji - będzie można zajrzeć do wnętrza odnowionych pokoi gościnnych, obejrzeć restaurację, kawiarnię, poczęstować się przysmakami z hotelowej kuchni i uczestniczyć w wernisażu bielskiego artysty Józefa Hołarda, którego miniatury od jakiegoś czasu zdobią już hotelową kawiarnię. Ale co najciekawsze, będzie można zrobić sobie zdjęcie z cesarzem Franciszkiem Józefem, który był kiedyś gościem hotelu.
Jednocześnie hotel zainauguruje wspomnieniowo-sentymentalny konkurs pt. "Mój President". Mogą wziąć w nim udział wszyscy, którzy gościli w hotelu, pracownicy lub dostawcy i którzy mają pamiątki dotyczące tego miejsca.
- To mogą być wycinki z gazet, materiały reklamowe, publikacje z wizerunkiem hotelu, zdjęcia, spisane wspomnienia, przedmioty z widocznym logo hotelu, dokumenty, obrazy, rysunki. Nawet jeśli ktoś kiedyś dawno temu ukradł ręcznik z łazienki, to ogłaszamy abolicję - mówi dyrektor.
W jury konkursu, prócz dyrekcji hotelu, zasiądą Agata Smalcerz, dyrektorka galerii BWA, i Iwona Purzycka, dyrektorka Muzeum w Bielsku-Białej. Nagrodami będą zaproszenia na bal sylwestrowy i możliwość spędzenia bezpłatnego weekendu w luksusowym apartamencie.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... licje.html
Nieco ponad 1000 zł: doba w chlubie bielskiego hotelu
Marcin Czyżewski 2009-11-08, ostatnia aktualizacja 2009-11-08 22:04:41.0
Pokoje i apartamenty w kolorach od szmaragdu do rubinu, poczęstunek i cesarz Franciszek Józef - to wszystko czekało na bielszczan, którzy przyszli w weekend do odnowionego hotelu President.
Najstarszy i najsłynniejszy bielski hotel zorganizował dni otwarte. - Ten obiekt jest nierozerwalnie związany z miastem i jego historią. Chcemy, aby był dobrze znany bielszczanom, dlatego postanowiliśmy zaprezentować im obiekt po remoncie - mówi Maria Makal-Młynarska, dyrektorka Presidenta.
W ostatnich latach wizerunek Presidenta (dawniej Prezydenta) jako ekskluzywnego hotelu nieco podupadł. Wnętrze przypominało epokę późnego Gierka, a szara elewacja sprawiała smutne wrażenie. Nowy właściciel - irlandzka spółka Birch - postanowił przywrócić obiektowi dawny prestiż.
Dlatego wraz z odnowieniem elewacji gruntownie wyremontowano hotelowe pokoje i apartamenty. Pojawiły się w nich meble w kolorze ciemnego orzecha, mahoniowe drzwi, włoskie tapety, miękka wełniana wykładzina, duże lustra, zasłony i narzuty z grubego i dobrego materiału. Ale nie brakuje też nowoczesnych rozwiązań - elektronicznych sejfów, w których można podłączyć do prądu laptopa, czy płaskich telewizorów. Pokoje zdobią obrazy bielskiego artysty Tadeusza Króla.
Piętra podzielono według kolorystyki wykończenia wnętrz, aby każdy mógł wybrać tę, która pasuje mu najbardziej. Piętro czwarte to kolor bursztynowy - odcienie brązu i złota nadają wnętrzom ciepły i przytulny charakter, a trzecie charakteryzuje kolor szafirowy - zieleń i złoto dodają pokojom elegancji i sprzyjają wypoczynkowi.
Dwa najniższe piętra są najbardziej prestiżowe. Jest tu m.in. klimatyzacja, ekskluzywne kosmetyki w łazienkach, a goście mogą zamówić śniadania do pokoju. Drugie piętro jest szafirowe - odcienie niebieskiego, granatu i srebra nadają wnętrzom ekskluzywny charakter.
Z kolei piętro pierwsze - rubinowe z dodatkiem koloru starego złota - jest bardzo wytworne. Tutaj też znajdują się apartamenty: Klubowy, Panorama (z pięknym widokiem na miasto) i - chluba hotelu - Prezydencki. Są w nim dwie łazienki, kryształowe lampy, sypialnia z baldachimem, a na podwyższeniu część jadalna z eleganckim aneksem kuchennym. Goście mogą poprosić, aby hotelowy kucharz przyrządził im coś na miejscu. Jest tu również dająca dużo ciepła imitacja kominka, przed którym możemy poleżeć na szezlongu. Atrakcją jest też balkonik nad główną ulicą miasta. Cena za Prezydencki - nieco ponad tysiąc złotych za dobę.
W tym apartamencie czekał na zwiedzających cesarz Franciszek Józef, który miał wyjątkowo dużo pracy, bo każdy chciał sobie zrobić z nim zdjęcie. - To rzadka okazja, więc trzeba ją wykorzystać - śmiali się Krzysztof i Iwona, którzy do hotelu wybrali się na randkę.
Bielszczanie mogli też poznać historię hotelu, którego dzieje sięgają 1892 roku. Wtedy, na cześć cesarza Franciszka Józefa, nosił on nazwę Kaiserhof. Robert Schenkelbach, kierownik ds. sprzedaży, opowiadał zwiedzającym m.in. kiedy hotel został zelektryfikowany i jak wyglądała pierwsza winda na drewnianych szynach.
Na parterze, w odnowionej restauracji i kawiarni, na zwiedzających czekał poczęstunek - m.in. oryginalne napoje w kolorach odpowiadających piętrom hotelu.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... otelu.html
Wit - Pią Lis 27, 2009 7:21 pm
Poczekamy jeszcze na fontanny, gejzery i armatki wodne
mac 2009-11-04, ostatnia aktualizacja 2009-11-04 14:43:14.0
Bielszczanie liczyli, że w przyszłe wakacje popływają na przebudowanym kąpielisku Start w Cygańskim Lesie. Niestety, prace nie mogą się rozpocząć, bo wykonawcy oprotestowali wynik przetargu
Przez dziesięciolecia, basen należał do największych w Polsce i przyciągał tłumy. W kilku nieckach o różnej głębokości mieściło się w sumie aż 9 tys. m sześc. wody a ich napełnianie trwało co najmniej 20 dni. Niestety to odległa przeszłość. Przed zeszłorocznymi wakacjami zamknięto, bo nie spełniało wymogów sanitarnych, przede wszystkim norm jakości wody. Czerpano ją z pobliskiego strumienia, a basen nie był wyposażony w stację uzdatniania. Kąpielisko było też mocno naruszone zębem czasu, przebieralnie i toalety nie przystawały do dzisiejszych czasów, brakowało atrakcji.Nieczynny obiekt zaczęli odwiedzać złomiarze. Wandale powybijali szyby w budynkach zaplecza, powyrywali drzwi, a drewniane przebieralnie zniszczył pożar.
Miasto planowało gruntowną przebudowę kąpieliska. Według projektu oprócz 50-metrowego basenu pływackiego powstanie tu basen rekreacyjny z armatkami wodnymi, gejzerami, fontannami w kształcie grzybka i jeża, rwącą rzeką oraz masażami wodnymi. Zaplanowano też atrakcyjne zjeżdżalnie, nowe przebieralnie, toalety, natryski i boiska.
- Roboty miały potrwać do końca maja przyszłego roku, tak aby z kąpieliska można było korzystać już w czasie następnych wakacji - mówi Jan Pacia, naczelnik wydziału inwestycji bielskiego magistratu.
Przetarg na przebudowę został rozstrzygnięty w lipcu, a jego zwycięzcą zostało Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego. Jednak do dzisiaj nie podpisano umowy z wykonawcą, więc prace nie mogły się rozpocząć. Okazało się, że wyniki przetargu zostały oprotestowane przez dwie przegrane firmy. Sprawa trafiła ostatecznie do Krajowej Izby Odwoławczej przy prezesie Urzędu Zamówień Publicznych w Warszawie. Miasto musi czekać na jego decyzję, ale nie wiadomo kiedy może to nastąpić. Izba jest zasypana podobnymi sprawami, bo w kryzysie, gdy zamówień jest mniej, wykonawcy biją się o nie.
- W ten sposób już straciliśmy dwa miesiące i nie wiemy, czy zdążymy do przyszłych wakacji. Jeżeli uda się w końcu podpisać umowę, będziemy negocjować z wykonawcą, aby jak najbardziej skrócić czas przebudowy - mówi Pacia.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... wodne.html
Bielsko-Biała ubrane w niezwykle eleganckie tabliczki
Marcin Czyżewski 2009-11-02, ostatnia aktualizacja 2009-11-02 21:39
W Bielsku-Białej rozpoczął się montaż Miejskiego Systemu Informacji. Nowe tabliczki z nazwami ulic są bardzo eleganckie.
Bielszczanie z ciekawością zerkają na nowe tablice z nazwami ulic i numerami domów, które zawisły na murach budynków. Zamiast dotychczasowych - zielonych z białymi napisami - są większe, bardziej eleganckie, z kremowymi literami na brązowym tle. - To pierwsze elementy nowego Miejskiego Systemu Informacji, który ma nie tylko poprawić estetykę miasta, ale również ułatwić poruszanie się po nim zarówno mieszkańcom, jak i turystom - mówi Ewa Kozak z wydziału promocji bielskiego magistratu.
Bielscy urzędnicy zainspirowali się podobnym systemem, który istnieje w Warszawie, gdzie na tabliczkach oprócz nazwy ulicy można też znaleźć nazwę dzielnicy.
Wersję dla Bielska przygotowali ci sami projektanci, ale zastosowali inne kolory niż w stolicy. Zamiast niebieskich tabliczki z nazwami ulic i numerami budynków w historycznym centrum mają kremowe napisy na brązowym tle. Na osiedlach i w peryferyjnych dzielnicach będzie na odwrót - brązowe napisy pojawią się na kremowym tle.
Do nowych tabliczek pasują słupki z kierunkowskazami do najważniejszych obiektów i zabytków, jak teatr, zamek szpital czy dworzec. Informacje na nich będą dwujęzyczne: po polsku oraz angielsku. Oprócz tego przy najważniejszych zabytkach staną tablice z ich opisem. Na początek pojawią się przy pl. Chrobrego (dawny plac Garncarski), przy stojącej powyżej ślicznej XVIII-wiecznej kamieniczce (dawny Dom Kałuży) oraz przy ratuszu (niegdyś Miejska Kasa Oszczędności i siedziba Magistratu Białej). Tablice będą elementami nowych szlaków historycznych, które zostaną zaznaczone na nowych, podświetlanych od środka mapach miasta.
Materiały, z których wykonano nowe tabliczki, są odporne na warunki atmosferyczne i zniszczenia. Fluorescencyjne litery spowodują, że napisy będą dobrze widoczne w nocy.
Do końca listopada nowe tablice zostaną pilotażowo zamontowane w śródmieściu i peryferyjnej dzielnicy Olszówka. - Czekamy na sygnały i uwagi od mieszkańców, czy im się podobają - mówi Kozak.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... iczki.html
Wit - Wto Gru 08, 2009 11:04 pm
W Bielsku pod placem Wojska Polskiego będzie parking
Marcin Hetnał 2009-12-06, ostatnia aktualizacja 2009-12-07 10:59:10.0
O nowych parkingach w Bielsku-Białej mówi się od dawna. Wreszcie zaczyna się coś dziać. Ponieważ na ziemi brakuje miejsca, w centrum miasta auta zjadą pod ziemię
Władze miasta zrobiły bardzo dużo dla poprawienia ruchu samochodowego w mieście. Wybudowano zachodni ring wewnętrzny, powstaje wschodnia obwodnica, trwają remonty ważnych dla miasta dróg, wyrastają nowe ronda. Tylu inwestycji nie było w Bielsku-Białej nigdy. Ale usprawnienie przejazdu to nie wszystko. Bielszczanie muszą mieć gdzie parkować. A tu sytuacja jest fatalna, zarówno na osiedlach, jak i w centrum. Rok temu powstał niewielki parking przy ulicy Orkana, ale niewiele poprawiło to sytuację. Bielszczan zirytowała też informacja, że wbrew zapowiedziom parking w nowo otwartym centrum handlowym Sfera II jest płatny. Choć w tym wypadku trudno się dziwić właścicielom.
- Nowe parkingi powinny powstać jak najszybciej, to w tej chwili jest jedna z najważniejszych rzeczy dla naszych mieszkańców. Miasto jest potwornie zatłoczone, a samochodów wciąż przybywa - uważa bielski rady Przemysław Drabek.
Ratusz ma w planach wybudowanie trzech lub czterech nowych parkingów. Największy - podziemny - ma powstać na placu Wojska Polskiego, o czym mówi się już od dekady.
- Plany zakładają dwie podziemne kondygnacje, które pomieszczą co najmniej 200 samochodów - mówi rzecznik bielskiego ratusza Tomasz Ficoń.
Dlaczego trwa to tak długo?
- Miasto ogłosiło już dwa przetargi na wykonanie szczegółowego projektu, ale nie było chętnych. W miejskiej kasie brakuje pieniędzy na tak poważne przedsięwzięcie, dlatego kilka tygodni temu rada miasta upoważniła prezydenta Jacka Krywulta do znalezienia operatora, który zajmie się papierkową robotą i znajdzie inwestora - wyjaśnia Ficoń i dodaje, że przedsięwzięcie pomyślano następująco: miasto da grunty, a inwestor pieniądze, zaś potem będzie czerpać zyski z parkingów.
- To nie jest tak, że nic się w tej sprawie nie dzieje. Po prostu procedury w przypadku partnerstwa publiczno-prywatnego są czasochłonne - zapewnia rzecznik bielskiego magistratu.
Oprócz parkingu na placu Wojska Polskiego inwestor ma wybudować jeszcze co najmniej dwa, może trzy.
- Kolejny wielopoziomowy parking powstanie przy skrzyżowaniu ulic PCK i Broniewskiego, tuż przy stacji kolejowej Bielsko-Biała Lipnik. Docelowo ma obsługiwać powstający niedaleko nowy stadion piłkarski. Trzeci parking będzie się mieścił przy ulicy Kopernika koło Studia Filmów Rysunkowych. Stąd jest też blisko do starówki i odnowionego rynku. Co do kolejnego parkingu - jest kilka koncepcji. Miasto posiada na przykład działkę u zbiegu ulic Krakowskiej i Lwowskiej, ale nie ma do niej dojazdu. Ratusz toczy w tej sprawie sądowe batalie, na razie bezskutecznie. Jeśli w końcu uda się tę sprawę uregulować - być może czwarty parking powstanie właśnie tutaj. Ale kluczowe dla kierowców pytanie "kiedy" na razie pozostaje bez odpowiedzi.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... rking.html
Wit - Wto Gru 15, 2009 6:27 pm
Bielskie Gemini już oficjalnie z muralem Tarasewicza
fe 2009-12-14, ostatnia aktualizacja 2009-12-14 19:10:31.0
Na ścianie Gemini Parku został odsłonięty w poniedziałek mural Leona Tarasewicza. Monumentalne dzieło powstało na blisko 150-metrowej ścianie. - Zostawiłem tutaj kawałek siebie - mówi artysta.
Mural nawiązuje do mozaiki nieżyjącego bielskiego artysty Ignacego Bieńka, który ozdobił nią ścianę fabryki Welux. Ściana została wyburzona właśnie pod budowę Gemini Parku, co oburzyło wielu bielszczan. - To nie było zamierzone. Po fakcie okazało się, że nie byliśmy w stanie tej mozaiki uchronić - przypomniał wczoraj Rafał Sonik, prezes Gemini Holdings, firmy, która zbudowała centrum.
Po zburzeniu pojawił się pomysł, by powstało w tym miejscu dzieło nawiązujące do mozaiki Bieńka. Galeria Bielska BWA spotkała się w tej sprawie z bielskimi artystami, którzy uznali, że jeśli już tworzyć, to coś naprawdę wartościowego. Profesor Michał Kliś podsunął wtedy nazwisko Tarasewicza. Gemini Park zdecydował się być fundatorem dzieła.
Tarasewicz przyjechał do Bielska-Białej, obejrzał ścianę powstającego centrum handlowego. Powiedział, że musi przemyśleć sprawę. A potem przysłał gotowy projekt. Prace rozpoczęły się wiosną, jeszcze przed otwarciem Gemini Parku. W malowaniu muralu pomagali uczniowie bielskiego Zespołu Szkół Plastycznych i studenci Tarasewicza z warszawskiej ASP. Mural był gotowy już w październiku Uroczystość odsłonięcia odbyła się w poniedziałek.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... wicza.html
W Bielsku-Białej przybędzie mieszkań komunalnych
mac
2009-12-15, ostatnia aktualizacja 2009-12-15 00:09
Blok z 33 mieszkaniami komunalnymi w niespełna rok stanie w Bielsku-Białej. Ma być początkiem nowego osiedla takich budynków
Sytuacja z mieszkaniami komunalnymi w Bielsku-Białej jest trudna. W mieście jest wiele rodzin, które od lat czekają na przydział lokalu. - W urzędzie mamy 1080 wniosków o mieszkania komunalne - przyznaje Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego magistratu.
Miasto na bieżąco remontuje lokale, które są przeznaczane na takie mieszkania, ale to kropla w morzu potrzeb. Aby zmniejszyć czas oczekiwania, w zeszłym roku zaadaptowało na mieszkania komunalne niedokończony blok, który w latach 80. powstał z myślą o funkcjonariuszach ZOMO. Powstało w nim sto lokali. Jednak od lat w mieście nie zbudowano od podstaw budynku z mieszkaniami komunalnymi.
Teraz taka inwestycja się rozpoczęła. Nowy blok powstaje na os. Dygasińskiego, przy skrzyżowaniu ul. Wapiennej i Solskiego. W czterokondygnacyjnym budynku będą 33 mieszkania. Trzy z nich będą jednopokojowe, pięć będzie miało po trzy pokoje. Najwięcej, bo 25, będzie mieszkań dwupokojowych o powierzchni 49 m kw. Mieszkania będą w tzw. stanie deweloperskim. Ich nowi lokatorzy przed wprowadzeniem się będą musieli pomalować ściany, położyć podłogi i wykończyć łazienki. W bloku zaplanowano także 12 garaży.
Blok będzie gotowy w ciągu 11 miesięcy. Jego koszt to 5,3 mln zł. - Chcemy, aby ten blok był początkiem nowego osiedla budynków komunalnych, które może powstać w tym miejscu - dodaje Ficoń.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... lnych.html
mark40 - Sob Sty 09, 2010 4:47 pm
Sfera II
Sfera I i II
wiecej zdjęć http://www.kocjan.pl/displayimage-42-0.html
Jastrząb - Sob Sty 09, 2010 5:03 pm
I tak właśnie urbanistycznie powinny się prezentować nowe centra handlowe.
SPUTNIK - Sob Sty 09, 2010 5:20 pm
nie jestem przekonany. tam zdaje się nie ma dostępu do sklepów z poziomu chodnika, jedynie od wewnątrz
Jastrząb - Sob Sty 09, 2010 8:08 pm
Można się do tego przyczepić, tak jak do odkrytego parkingu obok. Jednak biorąc pod uwagę nasze Aglomeracyjne centra handlowe, to jest wręcz cudne. Jedynie może Bytomska Agora będzie w stanie z nim konkurować urbanistycznie. Z tym, że tutaj dochodzi aspekt rzeki i jeszcze mieszkaniówka. Do tego widać, że z jednej strony ścianę centrum tworzą stare zabudowania.
kaspric - Sob Sty 09, 2010 9:05 pm
Świetna jest ta Sfera trzeba przyznać . Pierwsze, co pomyślałem, jak zobaczyłem te fotki "oo, Mark znowu pokazuje coś z Francji czy Niemiec" )))
geosoft - Śro Mar 10, 2010 7:25 pm
A te fotki to z jakiegoś helikoptera były robione?
Jastrząb - Pon Mar 15, 2010 10:06 am
Jedno z drabiny strażackiej, drugie ze szczytu Szyndzielni...
kiwele - Pon Mar 15, 2010 1:52 pm
Sfera II
Sfera I i II
wiecej zdjęć http://www.kocjan.pl/displayimage-42-0.html
Ja tez wyrazam swoje uznanie dla Sfery za jej wpisanie sie w miejska tkanke Bielska.
Zauwazam ze podobnie obiecujaco przedstawia sie to z bytomska Agora.
Obydwie powinny miec liczne wejscia z zewnatrz.
Mimo wielu roznych zastrzezen uwazam, ze jest ciagle szansa przelicytowania ich, bielskiej i bytomskiej, w Katowicach jesli Galeria Dworcowa i Supersam zostana zrealizowane ze starannym wykonczeniem przestrzeni je dzielacej (Plac Synagogi!).
Dla uzupelnienia widzialby mi sie taki maly Skarbek na wylocie 3 Maja na Pl. Wolnosci, w miejscu obecnego parterowego pawilonu, tym bardziej ze bylby na drodze do Dworca Autobusowego.
Wit - Pon Mar 22, 2010 11:20 pm
Nowoczesna hala stanęła pod Szyndzielnią
Marcin Czyżewski 2010-03-22, ostatnia aktualizacja 2010-03-22 22:00:05.0
W nowej hali już w kwietniu odbędzie się pierwsza impreza - Międzynarodowe Targi Budownictwa. Do wakacji pojawi się też wyposażenie niezbędne do rozgrywania meczów i organizowania koncertów
Budowa dużej, profesjonalnej hali widowiskowo-sportowej była planowana w Bielsku-Białej od kilku lat. W mieście brakowało odpowiedniego obiektu, który mógłby pomieścić koncerty gwiazd, duże imprezy sportowe czy targi. Pod nową halę przeznaczono dużą, malowniczo położoną działkę pod Szyndzielnią. Prace, wykonywane przez Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego, rozpoczęły się wiosną zeszłego roku i właśnie dobiegły końca. - Rozpoczęliśmy już procedurę odbioru całego budynku, testujemy wszystkie znajdujące się tu instalacje, m.in. oświetleniową, alarmową, zarządzania budynkiem - wymienia Jan Pacia, naczelnik wydziału inwestycji bielskiego magistratu.
Stojącą u stóp Szyndzielni halę z charakterystycznym łukowatym dachem widać niemal z każdego miejsca w Bielsku. Obiekt ma 70 m rozpiętości, dlatego dach został położony na gigantycznych dźwigarach z klejonego drewna. Budowla robi wrażenie także wewnątrz - sama posadzka, która będzie służyła pod różne cele, ma 60 m długości i 30 szerokości.
Hala jest nietypowa, ponieważ na zmianę będzie łączyć trzy funkcje: wystawienniczą, sportową i widowiskową. W czasie targów wystawcy będą mieli tu do dyspozycji 6,7 tys. m kw. i pełne zaplecze techniczne Już w kwietniu odbędzie się tu pierwsza impreza tego typu - 37. Międzynarodowe Targi Budownictwa "Twój Dom 2010". - Tak nowoczesny obiekt zapewni uczestnikom targów najwyższy standard i komfort pracy. W ten sposób rośnie też prestiż bielskich targów, łatwiej będzie do nas zapraszać wystawców z innych krajów Europy. Chcielibyśmy, aby Bielsko stało się takim centrum spotkań biznesowych i targowych dla całego regionu - mówi Barbara Kropka, wiceprezes Biura Promocji i Wystaw "Astra" z Bielska-Białej, które organizuje różnego rodzaju targi.
Aby w hali mogły się odbywać imprezy sportowe, potrzeba jeszcze profesjonalnej, drewnianej podłogi, która będzie składana. Będzie na niej pełnowymiarowe boisko dostosowane do różnych gier zespołowych. Pojawią się też składane trybuny, potrzebne zarówno kibicom, jak i widzom imprez kulturalnych. Pomieści się na nich od 3 do 4,5 tys. osób. Zostanie również kupiona estrada i 1,5 tys. krzeseł, które będzie można dostawić w trakcie imprez. - Złożyliśmy już zamówienia na takie wyposażenie hali. Pojawi się ono do początku wakacji - mówi Pacia. Obok budynku powstał też parking na 350 samochodów.
Koszt hali wraz z wyposażeniem to około 77 mln zł. Miasto zdobyło na ten cel 30 mln zł unijnej dotacji. W planach jest budowa obok bliźniaczej hali, przeznaczonej tylko na cele wystawiennicze.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... elnia.html
Safin - Czw Mar 25, 2010 12:24 pm
Wprost przepiękna. Niestety dobre Katowickie wzorce nie zostały w pełni skopiowane.
Powinno się uchwalić ustawę o moratorium nad kolorem żółtym w przestrzeni publicznej.
ellilamas - Czw Mar 25, 2010 2:52 pm
Może i nowoczesna, ale okrutnie brzydka.
Safin - Czw Maj 13, 2010 3:45 pm
@kluiwert1
zasadniczo kasujemy reklamy zamieszczane na forum, jednak twoja jest na tyle pocieszna że wnioskuję o jej pozostawienie. Tym bardziej, że Patrick był świetnym piłkarzem.
Wit - Czw Cze 03, 2010 8:34 pm
Kolejna już galeria handlowa. Pójdziecie do Tkalni?
Ewa Furtak 2010-05-05, ostatnia aktualizacja 2010-05-06 12:32:52.0
Gdy wybudowano Gemini Park, wydawało się, że na kolejny duży obiekt handlowy nie ma już w Bielsku-Białej miejsca. Tymczasem w planach jest już kolejna galeria handlowa!
Już kilka lat temu bielscy lokalni kupcy alarmowali, że mamy w mieście najwięcej metrów kwadratowych wielkich sklepów w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Dzisiaj w Bielsku-Białej działają już m.in.: Centrum Handlowe "Sarni Stok", Galeria Sfera I i II, Tesco, Makro, Auchan, Lidl. W planach jest Koniczynka przy ul. Warszawskiej.
Gdy w zeszłym roku otwierano Gemini Park, wydawało się, że to już koniec, że na kolejny taki obiekt nie ma w mieście miejsca, że nie będzie miał klientów.
Ale teraz kampanię reklamową rozpoczęła Galeria Handlowa "Tkalnia". Ma powstać przy ul. gen. Maczka, na terenie dawnej fabryki z początku zeszłego wieku. Będą w niej kawiarnie, restauracje, a także około stu sklepów.
Galeria ma być otwarta w drugiej połowie przyszłego roku. Już kusi potencjalnych najemców darmowymi miejscami parkingowymi, wsparciem w postaci regularnych kampanii reklamowych oraz informacją, że zainwestowany zostanie tutaj tylko polski kapitał. - Nasze atuty to także niskie czynsze (55-75 zł za m kw.) i proste umowy z najemcami, bez żadnych kruczków prawnych czy zawiłości - mówi Adam Witos, prezes bielskiej firmy Wawaco, która inwestuje w galerię. - Przy tym będzie to naprawdę elegancka galeria z markowymi towarami, a nie kryta hala targowa - zaznacza.
Skąd tak duże zainteresowanie inwestycjami w handel w Bielsku-Białej? Roman Matyja, bielski radny i handlowiec, mówi, że na pewno wpływ na to ma świetne położenie miasta (m.in. bliskość Czech i Słowacji), wysokie miejsca w rankingach, ciągle modernizowana infrastruktura. - To także niski poziom bezrobocia w naszym mieście. Wszystko to sprawia, że Bielsko-Biała jest bardzo atrakcyjna dla inwestorów - mówi Matyja.
Dodaje, że choć w mieście wielkich obiektów handlowych przybywa, wszystkie utrzymują się na rynku, więc mają klientów.
Zdaniem Matyi taka sytuacja na pewno ma wpływ na lokalnych handlowców. Widać to choćby po ulicy 11 Listopada, kiedyś bielskim deptaku handlowym. Ubywa sklepów, ich miejsce zajmują banki, kawiarnie i restauracje. Ulica 11 Listopada przestała być miejscem, w którym opłaci się prowadzić sklep. - Taka jednak tendencja jest nie tylko u nas, centra innych miast zmieniają się w podobny sposób - mówi Matyja. - Na pewno im większa konkurencja wśród handlowców, tym lepiej dla klientów - dodaje.
W mieście nadal jest miejsce dla małych, kameralnych sklepów, w których zakupy robią głównie mieszkający w pobliżu stali klienci. Jacek Trzeciak, nauczyciel z Bielska-Białej, opowiada, że sam robi zakupy w niewielkim sklepiku przy ul. Mickiewicza. - Wszystko jest świeże, prosto od producentów. Warzywa są lepsze niż na targu. Właścicielka zawsze jest uśmiechnięta i spełnia wszelkie zachcianki klientów. Jeśli coś się zamówi, jest następnego dnia - mówi Trzeciak. - Ten sklep z powodzeniem działa od kilku lat w miejscu, w którym wcześniej nie udawał się żaden interes, padły m.in. bar i ciucholand - dodaje.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... alni_.html
aliveinchains - Wto Lip 06, 2010 8:18 am
Z taśmy bielskiego zakładu będzie zjeżdżało rocznie 450 tys. silników TwinAir. Fiat chwali się, że to najbardziej ekologiczny silnik benzynowy na świecie.
Wiadomość o tym, że Fiat chce zainwestować w Bielsku-Białej miliony euro w produkcję nowego silnika, pojawiła się na początku zeszłego roku. Początkowo trudno było w to uwierzyć. To był czas, gdy z powodu spadku zamówień na silniki dieslowskie Fiat-GM Powertrain zrezygnował z pracy na trzy zmiany, a kłopoty zaczęły mieć też inne miejscowe zakłady związane z branżą motoryzacyjną. - Tymczasem kondycja branży motoryzacyjnej w Bielsku-Białej i okolicy to bardzo ważna sprawa. Przecież tutaj w tej branży pracują czasem całe rodziny - mówi Wanda Stróżyk, przewodnicząca "Solidarności" w spółkach grupy Fiata.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... w_500.html
przyszłość tyskiego Fiata niepewna, ale za to bielska część FAP ma się coraz lepiej:)
aliveinchains - Pią Lip 23, 2010 5:42 am
Tłok na Panoramie, bo nowe kąpielisko się buduje
Marcin Czyżewski2010-07-21, ostatnia aktualizacja 2010-07-22 11:20
(.......)
Drugie bielskie kąpielisko - Start w Cygańskim Lesie - zostało zamknięte w 2008 roku, ponieważ nie spełniało wymogów sanitarnych i było już mocno naruszone zębem czasu. Miasto postanowiło je przebudować.
Przetarg na budowę ogłoszono wiosną zeszłego roku, a urzędnicy planowali, że mieszkańcy będą mogli z niego korzystać już podczas tych wakacji. Niestety, wyniki przetargu zostały oprotestowane przez przegrane firmy i choć Krajowa Izba Odwoławcza przyznała ostatecznie rację miastu, to rozpoczęcie inwestycji opóźniło się o 10 miesięcy.
Prace rozpoczęły się wiosną tego roku i teraz nowe kąpielisko Start nabiera już kształtów. - Budowa toczy się na kilku frontach, a każdego dnia pracuje tam kilkudziesięciu pracowników - mówi Jan Pacia, naczelnik wydziału inwestycji bielskiego magistratu. - Trwa montaż stalowych niecek basenów, budowane są szatnie, ogrodzenie, boiska i budynek technologiczny, który będzie służył do uzdatniania wody. Wszystko powinno być gotowe do października - wymienia Pacia.
Dodaje, że do zaplanowanych wcześniej prac doszły też nowe, wymuszone przez niedawną powódź. Okazało się bowiem, że do potoku, który przepływa przez teren basenu ukryty w grubych, zakopanych w ziemi rurach, wzburzona woda naniosła wiele rumoszu. - Trzeba to oczyścić i odpowiednio zabezpieczyć wlot do rur, aby w przyszłości nie doszło do zalania nowego basenu przez potok podczas ewentualnej powodzi - mówi Pacia.
Kąpielisko zmienia się nie do poznania. Będzie tu 50-metrowy basen pływacki, basen rekreacyjny z armatkami wodnymi, gejzerami, fontannami i masażami wodnymi oraz brodzik dla małych dzieci. Goście będą mogli korzystać z krętej rury i czterotorowej zjeżdżalni rodzinnej. Powstanie instalacja podgrzewania wody basenowej, plaża trawiasta, plac zabaw dla dzieci, plac ze ścianką wspinaczkową, korty tenisowe, boiska do siatkówki plażowej oraz streetballu, pawilon z szatniami, natryskami i gastronomią oraz nowy parking. Budowa pochłonie około 24 mln zł i jest dofinansowana ze środków unijnych.
- W przyszłe wakacje bielszczanie będą mieli już do wyboru dwa baseny, więc tłok na pewno będzie mniejszy - mówi Fleszar.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała
cola - Pią Lip 23, 2010 6:14 am
Z tymi centrami handlowymi to faktycznie już przegięcie...
Kris - Czw Sie 05, 2010 7:57 am
W centrum Bielska stanie pomnik żab
Dziennik Zachodni Wanda Then
2010-08-05 09:00:13, aktualizacja: 2010-08-05 09:00:13
Bielski samorząd wyraził zgodę, by niewielki pomnik żab na rowerach stanął na placu Chrobrego przy ulicy Wzgórze.
Po wielu miesiącach starań uda się więc zrealizować pomysł przewodniczącej Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia, Grażyny Staniszewskiej, która jeszcze jako eurodeputowana sfinansowała prototyp pomnika.
Projekt pomników żab powstał w ubiegłym roku, a jego autorką jest bielska rzeźbiarka Lidia Sztwiertnia. Ona też wykonała prototypy. Jest ich kilka. Być może w przyszłości żaby pojawią się również w innych miejscach miasta. Wstępnie planowano, że żaby-gospodarze z herbami miasta staną przed Ratuszem, żaby-komediantki przy Teatrze Polskim. Pierwowzorem wszystkich były żaby siedzące nad wejściem do zabytkowej kamienicy przy placu Wojska Polskiego.
Żaby na rowerach stanąć mają na placu Chrobrego wiosną przyszłego roku. Spodziewać się można, że będą się cieszyły takim zainteresowaniem mieszkańców i turystów, jak figurka Reksia przy fontannie nad Białą. Wciąż krążą wokół niej dzieci i dorośli, a aparaty fotograficzne niezmiennie są w ruchu.
http://www.dziennikzachodni.pl/beskidy/ ... ,id,t.html
aliveinchains - Pią Sie 06, 2010 10:40 am
Z tymi centrami handlowymi to faktycznie już przegięcie...
Trzeba zauwazyc, że Obszar Metropolitalny BB to jest spokojnie 800tys mieszkańców (czyli jest to tzw. Podbeskidzie w woj. sląskim 650 tys ludzi plus płd zach opłotki woj małopolskiego w postaci pow oswięcimskiego i częsci wadowickiego)...te centra słuzą nie tylko 173tys mieszkancom BB ale calemu regionowi...owszem zywiec, oswiecim też dorobiły się galerii, ale sa to małe jednostki.
Kris - Czw Sie 12, 2010 10:37 am
Bielsko-Biała: Wkrótce starówka z basztą i platformą
Państwo Baranieccy odkryli wczoraj uroki bielskiego Rynku (© Fot. Wanda Then)
Dziennik Zachodni Wanda Then
2010-08-11 07:17:44, aktualizacja: 2010-08-11 07:17:44
Dobiega końca remont jednej z największych i najpiękniejszych kamienic przy bielskim Rynku. Bielszczanie są zachwyceni efektem, bo do tej pory była to szpecąca okolicę ruina.
- Na Rynek przyszłam po raz pierwszy tego lata i jestem mile zaskoczona. Nie lubię tego wypełnionego zbyt szczelnie marmurem miejsca. Teraz widzę, że ma szansę stać się piękne - powiedziała nam wczoraj Bożena Baraniecka, która na spacer wybrała się z córkami Anetką i Kamilką oraz mężem Markiem.
Trwają też miejskie prace przy mniejszej kamienicy.
Starówkę do końca roku czekają też inne zmiany. Na skarpie przy ul. Schodowej powstanie skwer z ławkami. Park ze stolikami do szachów i ping-ponga pojawi się obok nowego parkingu przy ul. Orkana.
Na zaniedbanym i zaśmieconym dzisiaj terenie obok ul. Krętej wyrośnie oświetlona platforma widokowa. Będzie można z niej podziwiać m.in. Bielski Syjon, czyli część miasta zagospodarowaną w XVIII wieku przez protestantów. Przy ul. Krętej częściowo zrekonstruowana zostanie też średniowieczna baszta o kwadratowej podstawie, przez którą będą mogli przechodzić spacerowicze. Prace kosztować będą blisko 2 mln zł.
http://www.dziennikzachodni.pl/beskidy/ ... ,id,t.html
Strona 6 z 7 • Wyszukano 451 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7