ďťż
[Tychy] Plany, inwestycje, etc...



Wit - Wto Gru 15, 2009 9:35 pm
TYCHY CENTRUM POBYTOWYM PODCZAS EURO 2012?
Grzegorz Żądło, 2009-12-15 18:36

Z tym, że meczów mistrzostw Europy 2012 w naszym regionie nie będzie, wszyscy zdążyli się już pogodzić. Ale to wcale nie znaczy, że na Śląsku nie będzie można podziwiać najlepszych europejskich drużyn. Szansą na to są tzw. centra pobytowe. Jednym z miast, które chcą gościć piłkarskie ekipy są Tychy, które mają już pięciogwiazdkowy hotel, ale nie mają porządnego stadionu. Dlatego do swojej oferty chcą włączyć Stadion Śląski w Chorzowie. Tyle, że na to musi się zgodzić marszałek województwa, a ten na razie milczy.

Na to, że to właśnie w hotelu Piramida rozgości się jeden z finalistów Euro 2012, liczy w Tychach wiele osób. Dlatego zabiegi w tej sprawie rozpoczęły się już kilka lat temu. - Pierwszy kontakt, właściwie pierwsze dokumenty, które dostaliśmy to był 2005 rok. Tak że te negocjacje trwają już od czterech lat. W ostatnim czasie to wszystko nabiera tempa - przyznaje Gabriel Cegliński, dyrektor hotelu. Bo i czasu do wyboru ośrodków, które będą gościć najlepsze europejskie drużyny jest coraz mniej.

Jak zapewnia dziennikarz Jacek Sroka, który podczas mistrzostw Europy i świata odwiedził miejsca pobytu polskiej kadry, jest się o co bić. - Kibice podążają za drużynami, powstają futbolowe miasteczka, pełne są kawiarnie, hotele... - mówi dziennikarz.

Tak mogłoby być również w Tychach. Odpowiedni hotel i odległość od lotniska miasto już ma. Na razie to jednak właściwie wszystko. Reszta to plany m.in modernizacji boiska, które trzeba poszerzyć i wydłużyć. - Rozmawiamy z nadleśnictwem, które musi wyrazić zgodę, żeby wydłużyć to boisko o te 13 metrów - stwierdza Grażyna Słupińska z MOSiR-u Tychy. To jednak może
nie wystarczyć. Dlatego Tychy do swojej oferty chcą włączyć Stadion Śląski. Wprawdzie i ten obiekt jest w przebudowie, ale na Euro 2012 będzie gotowy. - Wymaga
to tylko akceptacji pana marszałka. Chodzi o to, żeby w tym czasie, kiedy będą rozgrywane mistrzostwa Europy nie odbywały się żadne koncerty, tak aby ten stadion był do dyspozycji ekipy, która ewentualnie wybierze Tychy jako swoje centrum pobytowe - tłumaczy Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.

Co na to marszałek? Na razie nie wiadomo. - Sądzę, że do końca przyszłego tygodnia powinna być gotowa odpowiedź - oznajmia Aleksandra Marzyńska, rzecznik marszałka województwa śląskiego. Która wprawdzie jeszcze niczego nie przesądzi, ale może znacząco Tychom pomóc. - Taka decyzja jednocześnie skutkuje tym, że faktycznie stadion trzeba by było zamknąć na ten okres czasu i nie mogłyby się na nim odbywać inne imprezy. Trzeba rozważyć, co dla mieszkańców województwa będzie atrakcyjniejsze - dodaje rzeczniczka.

Wprawdzie na razie jeszcze żadne imprezy na chorzowskim gigancie w 2012 roku nie są planowane, ale to wkrótce może się zmienić. - Organizacja wielkich imprez wymaga układania kalendarza na około jeden rok przed planowaną imprezą. I to jest warunek decydujący o tym, czy obiekt dostaje organizację dużego przedsięwzięcia - wyjaśnia Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego.

Również kalendarz UEFY, która ostatecznie wybierze centra pobytowe, jest jasny. Zbieranie ofert skończy się na początku stycznia, a ostateczna decyzja zapadnie w połowie roku. - Jeżeli z jakichś powodów stadion narodowy nie znajdzie się w propozycji Tychów, to nie wyklucza absolutnie tej propozycji, żeby nie znalazła się w katalog. To też nie znaczy, że akceptacja żeby stadion się znalazł też nie daje gwarancji - zapewnia Tomasz Szulc, menedżer ds. centrów pobytowych Euro 2012 Polska. Bo nawet jeśli Tychy znajdą się w katalogu zawierającym kilkanaście polskich miast, to jeszcze któraś z europejskich drużyn musi zechcieć tu przyjechać.

http://www.tvs.pl/informacje/19367/




ellilamas - Pon Sty 11, 2010 1:42 pm
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 1 im. prof. J. Gaisńskiego w Tychach planuje zmodernizować i rozbudować swoją bazę. W ramach planowanego zadania modernizowane zostaną istniejące budynki (w zakresie prace zewnętrzne i wewnętrzne) oraz powstanie nowy obiekt, w którym mją znaleźć się blok operacyjny, oddział ratunkowy oraz izba przyjęć. Na razie nie są znane szczegóły inwestycji, szpital ogłosił konkurs architektoniczny.



beschu - Pią Sty 22, 2010 8:20 am
Dziennikarze radiowej "Trójki" byli w Tychach.

Relacje z 50 równoleżnika
http://www.polskieradio.pl/trojka/relacje/
Tychy odc. 1
Środa, 20 stycznia 2010

Pierwsze spotkanie z miastem nie zachwyca. Wjeżdżając do Tychów - tak jak my - od strony Katowic - pierwszym widokiem są typowe, wysokie, szare i smutne bloki. Blokowiska ciągną się wzdłuż równie szarych i smutnych szerokich ulic. I tak bardzo długo. Na nasze pierwsze wrażenie z pewnością miała wpływ pogoda. Gdy przyjechaliśmy było już ciemno, padał śnieg, na ulicach zalegały zwały - nie białego, ale brudnego, ciemnoszarego i nie puchu, a ubitego śniegu. Do tego silny wiatr. Krótko mówiąc było ponuro. Ale już pierwsze spotkanie z mieszkańcami Tychów - przed sklepem spożywczym - pokazało nam inne oblicze tego miasta. Tyszanie dużo i chętnie mówią. Nie wszyscy po śląsku, ale odpowiedni dla tego regionu akcent słychać wyraźnie. I to właśnie ludzie pokazali nam w Tychach to co najładniejsze. Pewnie dlatego nie zaprowadzili nas na dworzec kolejowy:) - bo choć połączenie Tychów z innymi miastami jest bardzo dobre, to wizyta na dworcu naprawdę powinna być ograniczona do minimum.
Samo miasto nie różni się zbytnio od wielu innych polskich miast. No może poza tym, że w Tychach co chwila natrafiamy na rondo. Równie dużo jest tu także kościołów - ponoć najwięcej w przeliczeniu na metr kwadratowy w całej Polsce. Centrum miasta podzielone jest na 23 osiedla - nie wiemy jednak czy dlatego by łatwiej było je zapamiętać, czy dlatego że łatwiej było je nazwać każde oznaczone jest literą - od A do Z. Co prawda oznaczają one imiona - A - Anna, B - Barbara, C - Celina - D - Dorota itd, ale nikt tu imion osiedli nie używa. Mieszka się po prostu albo na A, albo na K, albo na Z.
Samochodem po mieście jeździ się świetnie; nie ma korków, ulice są szerokie, czasami tylko znaki mogą zaskakiwać ("Uwaga! w osiedlu obowiązuje reguła prawej reki").
To co rzuca się w oczy to charakterystyczny kompleks budynków z cegły, a pomiędzy nimi wysokie metalowe tankofermentory - jak nazywają je ślązacy - putnie gerowe, czyli - po prostu - browar.
To co charakterystyczne - to także sport. W Tychach są dwa miejskie boiska, basen, centra sportowe i stadion zimowy czyli kryte lodowisko - jedno z najnowocześniejszych w Polsce. I nic dziwnego. Niemal każdy związany jest tu z hokejem - jeśli nie gra to przynajmniej kibicuje. I mężczyznom i kobietom, bo sukcesy w hokeju odnoszą zarówno drużyny GKS Tychy i GKS Atomówki Tychy. Byliśmy i na treningu i na meczu hokejowym - po raz pierwszy w życiu - i nie żałujemy, ba nawet polecamy! na trybunach pełno - młodszych, starszych, kobiet, mężczyzn - wszyscy tu są kibicami hokeja. i niemal wszyscy na mecz hokejowy zabierają paczkę prażonego słonecznika. Po meczu sprzątania jest sporo, bo jedząc pestki nikt nie przejmuje się porządkiem dookoła, po prostu wyrzuca je na podłogę. A dlaczego niezbędnik tutejszego kibica to paczka prażonego słonecznika...my wiemy. a jeśli Panstwo chcą się dowiedzieć zapraszamy do słuchania Trójki w czwartek - od rana...

Magda Trzaska i Marcin Gutowski




Wit - Śro Sty 27, 2010 11:28 pm
Tychy chcą chronić zabytki wybrane przez mieszkańców
Iwona Sobczyk 2010-01-15, ostatnia aktualizacja 2010-01-15 12:17:43.0



Miasto nie może się pochwalić imponującą liczbą zabytków, co nie znaczy, że nie ma tu cennych obiektów. Magistrat poprosił mieszkańców o wytypowanie listy dóbr kultury współczesnej. Zamierza objąć je ochroną i spopularyzować

Definicja dobra kultury współczesnej jest pojemna. Według polskiego prawa to takie obiekty, które, choć nie mają statusu zabytku, posiadają jednak wartość artystyczną, historyczną, są "uznanym dorobkiem współcześnie żyjących pokoleń" i dlatego powinny być chronione. Te, które znajdą się na tyskiej liście, muszą być na dodatek powojenne. Dobrem kultury współczesnej może być budynek, albo ich zespół, detal architektoniczny, pomnik, założenie urbanistyczne albo krajobrazowe. - Listy takich obiektów tworzą gminy jako element studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Mogą to robić, ale nie muszą - mówi Michał Gramatyka, zastępca prezydenta Tychów ds. gospodarki przestrzennej.

Od 2003 roku gminy mogą wybierać dobra kultury współczesnej, które chcą chronić. - Do tej pory zdecydowały się na to nieliczne ośrodki - dodaje Paweł Jaworski z tyskiej Pracowni Planowania Przestrzennego i Architektury.

Listy chronionych dóbr współczesności nie mają Gliwice ani Sosnowiec. Katowice wpisały swoją do nowego studium kierunków zagospodarowania właśnie wyłożonego do publicznej oceny. Są na niej... trzy obiekty: Spodek, konstrukcja hali nowego dworca PKP i pomnik Powstańców Śląskich. Zaproponował je wojewódzki konserwator zabytków.

Tychy wybór powierzyły mieszkańcom. - Skoro to ma być dorobek współczesnych pokoleń, to one sobie z tym najlepiej poradzą. Wybór nie jest łatwy. W mieście, które w znacznej części powstało po 1950 roku, na taką listę mogłoby trafić prawie wszystko. A przecież całego miasta nie możemy tam umieścić - mówi Jaworski. Sam widziałby na liście rzeźby licznie rozsiane po mieście, osiedle "A" i budynek magistratu. - Ja zaproponowałbym plac Baczyńskiego albo Bramę Słońca z otoczeniem. W Tychach jest mnóstwo cennych obiektów - dodaje Gramatyka.

Spośród wszystkich propozycji ostateczną listę dóbr kultury współczesnej wybierze zespół specjalistów.Urzędnicy zapowiadają, że ułożenie listy to dopiero początek. - Poprzez cykl wydarzeń wokół tych obiektów chcemy przypomnieć historie, jakie za nimi stoją, i podkreślić ich wartość - mówi Gramatyka.



http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ancow.html




Wit - Śro Lut 03, 2010 9:23 pm
Przyjedźcie do Tychów wziąć ślub! Będzie niezapomniany
Iwona Sobczyk 2010-02-02, ostatnia aktualizacja 2010-02-02 00:56:44.0



Naprawdę warto, bo sala ślubów w tyskim magistracie po remoncie wygląda jak żadna inna. Udawane antyki i bure ciężkie obicia zastąpiła biel, szkło, kamień i dizajnerskie meble

Kto pamięta tyską salę ślubów sprzed kilku miesięcy, może przeżyć szok, wchodząc do niej teraz. Po trzydziestu latach pomieszczenie w końcu doczekało się nowego wystroju. I wygląda znakomicie. W niczym nie przypomina tanim kosztem stylizowanych na zabytkowe wnętrz większości magistrackich sal ślubów. Zniknęły krzesła z toczonymi nogami, wzorzysty dywan i boazeria. Rzeźbione biurko z sekretariatu urzędu, jedna z niewielu naprawdę cennych rzeczy w dawnym wystroju, powędrowało do tyskiego muzeum. Do nowego wnętrza w ogóle by nie pasowało. Dziś króluje tu elegancja z ultranowoczesnym wydaniu. Remont kosztował kilkaset tysięcy złotych, ale było warto. - Faktycznie nasza sala ślubów prezentuje się nieco inaczej od większości. Mniej klasycznie - uśmiecha się Jolanta Mucha, kierowniczka tyskiego Urzędu Stanu Cywilnego. Pierwszy ślub w nowym wnętrzu odbył się piątek. - Jeśli słyszymy jakieś komentarze od weselników, to tylko pozytywne - dodaje Mucha.

W nowej sali ślubów króluje biel. Opanowała też hol i pomieszczenia biurowe. Niektóre ściany architekci postanowili wyburzyć i zastąpić taflami szkła. Tę oddzielającą hol i salę ślubów obniżyli, wolną przestrzeń wypełniając właśnie szkłem. Oba pomieszczenia połączono niesymetrycznie umieszczonymi na suficie wąskimi nowoczesnymi lampami. Dzięki tym zabiegom w niewielkim powierzchniowo urzędzie stanu cywilnego w końcu zrobiło się przestrzennie.

Tyscy weselnicy siedzą teraz na bodaj najsłynniejszych krzesłach na świecie, projektu Philippe`a Starcka, gwiazdy współczesnego dizajnu. Krzesła w dowcipny sposób komentują zamiłowanie do antyków - są przezroczyste, wykonane z odpornego tworzywa, a swą formą nawiązują do stylu Ludwika XV. - Te krzesła to jedyny element naszego projektu, który wzbudził wątpliwości urzędników. Przekonali się do nich, gdy przywieźliśmy jedno na próbę. Okazało się wygodne i pomysł został zaakceptowany - mówi Robert Skitek z tyskiej pracowni RS+, która wspólnie z Pracownią Architektoniczną "Portal" przygotowała projekt odnowienia USC.

Do krzeseł projektanci dobrali lampę wykonaną z podobnego materiału i też nawiązującą do baroku. To kolejny obok krzeseł Starcka flagowy projekt słynnej firmy Kartell, realizującej pomysły najlepszych współczesnych projektantów wzornictwa przemysłowego.

Podłogę wyłożono białą matową ceramiką, która ku radości urzędników okazała się zaskakująco trudna do zadeptania. Miejsce dla urzędnika stanu cywilnego architekci odróżnili od reszty sali. Ściany w tej części pomieszczenia wyłożyli naturalnie porowatym beżowym trawertynem. Ten sam materiał, ale już wyszlifowany, zdobi podłogę. Urzędnik udzielający ślubu siedzi teraz za wykonanym na zlecenie eleganckim biurkiem z kamienia.

Tylko orzeł za jego plecami został taki jak wcześniej, choć architekci zastanawiali się, czy nie można by powiesić godła w wersji bardziej pasującej do wnętrza. Na przykład zrobionej z pleksi. W tej kwestii urzędnicy twardo trwali przy swoim. - To jest pomieszczenie urzędowe i przepisy szczegółowo określają, jak ma wyglądać godło. Orzeł musi być na czerwonym tle - wyjaśnia Mucha.

Nowy urząd stanu cywilnego jest całkowicie pozbawiony barier architektonicznych.







http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,7518128.html



Wit - Wto Lut 16, 2010 8:39 pm
Tyski socrealizm będzie rewitalizowany
Iwona Sobczyk 2010-02-16, ostatnia aktualizacja 2010-02-16 20:11:34.0



Już nie tylko remont placu św. Anny, ale też nowe parkingi, odnowienie chodników i elewacji budynków. To plany tyskiego magistratu dla osiedla A

Najstarsze osiedle Nowych Tychów to prawdziwy unikat. Na 18 hektarach pól po dawnym folwarku prof. Tadeusz Teodorowicz-Todorowski z Politechniki Śląskiej zaprojektował prawdziwe arcydzieło socrealistycznej myśli urbanistycznej: samowystarczalne, uporządkowane i piękne. Osiedle liczy już pół wieku i od lat potrzebuje pomocy. Kilka miesięcy temu miasto przygotowało koncepcję modernizacji placu św. Anny. Tyscy architekci Grzegorz i Wawrzyniec Ratajscy zaproponowali, żeby przekształcić go w przyjazny zielony skwer z odtworzoną fontanną i ławeczkami. - Z projektu wynika, że na placu św. Anny byłoby mniej miejsc parkingowych niż obecnie. A przecież brak miejsc postojowych to jedna z największych bolączek osiedla A. Gdy je projektowano, nikt się nie spodziewał takiej liczby samochodów. Nie możemy zatem rozpocząć prac na placu, zanim nie uporządkujemy infrastruktury parkingowej - mówi Henryk Borczyk, wiceprezydent Tychów.

Miasto już wie, gdzie pomieścić samochody mieszkańców osiedla. Dodatkowe miejsca mają powstać m.in. wzdłuż ul. Arkadowej i w rejonie tzw. lampki górniczej. Wszystkich ma być ponad 600. Teraz na osiedlu mieści się mniej więcej pół tysiąca samochodów. Budowa parkingów zacznie się jeszcze w tym roku. Modernizacja placu rozpocznie się prawdopodobnie dopiero w roku 2011. Wszystko ma kosztować około 15 mln zł.

Miasto ma też w planach uporządkowanie alejek wewnątrz osiedla i remonty elewacji budynków. - Remonty elewacji budynków przylegających do placu św. Anny chcemy przeprowadzić tak jak na placu Baczyńskiego. Gmina w 100 proc. finansuje remont elewacji widocznej z placu, jeśli wspólnota mieszkaniowa zgodzi się wykonać termomodernizację całego budynku. Udzielamy też na ten cel pożyczek dla wspólnot - mówi Borczyk. Na takie pożyczki mogą też liczyć właściciele pozostałych budynków osiedla. Dzięki dodatkowym środkom A ma zacząć znowu błyszczeć.

Czy termomodernizacje nie zepsują wyjątkowej architektury osiedla? - Prześliczne dekoracyjne plakiety znajdują się przecież nie tylko na elewacjach przylegających do placu św. Anny! Zdobienia są też na budynkach w głębi osiedla. Te wszystkie gzymsy, pilastry, boniowania i ozdobne tynki, nad którymi pracowali przedwojenni mistrzowie, trzeba koniecznie zachować. Trzymam kciuki za to, żeby nie zwyciężyło lobby producentów styropianu, tylko zasady sztuki konserwatorskiej - mówi dr Maria Lipok-Bierwiaczonek, dyrektorka tyskiego Muzeum Miejskiego i wielbicielka osiedla A.

Osiedle nie jest wpisane do rejestru zabytków. Miasto samo uznało je za zespół podlegający ochronie. - Kolorystyka, dobór materiałów i technika wykonania będą tak dopasowane, żeby nie zniszczyć niczego, co stanowi o wyjątkowości tego osiedla. Zdajemy sobie sprawę z jego wartości - mówi Borczyk.

Uchwała rady miasta regulująca sposób przeprowadzenia remontów elewacji na osiedlu A ma być gotowa jesienią.



http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... owany.html



beschu - Czw Lut 18, 2010 7:15 am
"A co Wy sądzicie o pomyśle przywracania starych neonów? W Katowicach podobną akcję chce przeprowadzić stowarzyszenie Moje Miasto. Może w Tychach również warto? Czekamy na Wasze opinie! Dyskusja na ten temat toczy się tutaj."
http://www.tychy.pl/News/exeConcrete/?mid=2&id=6603



Wit - Nie Mar 14, 2010 8:38 pm
Wybrano projekt stadionu w Tychach

Znany jest już wykonawca projektu stadionu piłkarskiego w Tychach. Została nim firma PEBRO-PROJEKT z Krakowa. Firma przedstawiła wizualizację obiektu i teraz ma sześć miesięcy na zrealizowanie kompletnego projektu budowlanego. Obiekt o pojemności 18,5 tysiąca widzów, który ma powstać w przeciągu najbliższych kilku lat ma być jednym z najnowocześniejszych i najładniejszych obiektów tego typu w Polsce. Koszt jego budowy opiewać ma na kwotę 100 milionów złotych.

- Jestem pod ogromnym wrażeniem obiektu. To będzie piękny i funkcjonalny stadion spełniający wszystkie nasze wymagania. W projekcie może dojść do kilku zmian, jednak mam nadzieję, że będę one tylko kosmetyczne – mówi Łukasz Jachym, prezes GKS Tychy.

Projekt obiektu, który kosztował prawie 1,8 miliona złotych spełnił wszystkie warunki i wymagania stawiane przez komisję przetargową powołaną przez prezydenta miasta Tychy, w której zasiedli przedstawiciele miasta, MOSiR oraz GKS Tychy.

Biuro architektoniczne PEBRO – PROJEKT zostawiło w pokonany polu BREMER AG, AB – PROJEKT i PROJPRZEM.

– Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to miasto po otrzymaniu projektu budowlanego ogłosi przetarg na wykonawcę stadionu i budowa będzie mogła ruszyć. Jeśli się tak stanie GKS Tychy prawdopodobnie będzie musiał rozgrywać mecze w innym mieście, ale w myśl zasady „cel uświęca środki” zaakceptujemy to, mając świadomość, że powrót do domu będzie niesamowitym przeżycie – tłumaczy.

Stadion Miejski przy ul. Edukacji dzięki władzom tyskiego klubu oprócz biur, szatni i innych pomieszczeń zyska komorę do krioterapii. - Jest to nasz mały sukces dlatego, że takie pomieszczenie przyda się nie tylko sportowcom, ale także mieszkańcom naszego miasta - twierdzi prezes.

- Dzięki prezydentowi Andrzejowi Dziubie mogliśmy uczestniczyć w pracach komisji odpowiedzialnej za stadion. Często jej obrady były burzliwe bo początkowo wydawało się, że jako komisja nie mamy zbyt dużego wpływu na wygląd obiektu, a wybór wykonawcy projektu będzie determinowała tylko cena. Dopiero pod koniec 2009 roku wprowadzono w warunki przetargowe wiele szczegółów, które precyzowały nasze wyobrażenie o wyglądzie obiektu. Duży udział w całym procesie mieli również miejscy architekci - opowiada Łukasz Jachym.

Obszerną wizualizację stadionu można codziennie oglądać w Urzędzie Miasta Tychy w wydziale zamówień publicznych. Na oficjalnej stronie klubu również powinny ukazać się jeszcze inne informacje i ujęcia wizualizacji obiektu.







http://gkstychy.info/index.php?option=c ... showNews=1

Ten stadion będzie piękny jak brama do raju. Zobacz
Wojciech Todur 2010-03-15, ostatnia aktualizacja 2010-03-15 20:52:00.0



Za około 100 milionów złotych w Tychach powstanie jeden z najładniejszych obiektów w Polsce

Stadion przy ul. Edukacji to ruina. Fani GKS-u mają już dosyć szyderstw przyjezdnych kibiców. „Przepraszamy Polskę w imieniu władz miasta za stan naszego stadionu - kibice GKS Tychy ” - napisali jesienią na transparentach. Wkrótce przestaną się wstydzić. Klub właśnie pochwalił się projektem nowego stadionu. Wybrano propozycję krakowskiego biura architektonicznego PERBO-PROJEKT.

Projekt kosztował niemal 1,8 mln zł. - Ten wybór może jeszcze zostać oprotestowany przez inne firmy - zaznacza prezydent Tychów Andrzej Dziuba, ale wierzy, że na przełomie roku na Edukacji rozpoczną się roboty.

Wybór projektu jest zaskoczeniem, bo władze Tychów powtarzały, że stawiają na stadion w stylu niemieckiego Paderborn. Przedstawiciele klubu odwiedzili nawet to miasto, by poznać obiekt. Kibice protestowali. Wskazywali, że stadion w Paderborn przypomina wiatę przystanku autobusowego. - To rzeczywiście blaszana "puszka", ale stadion miał też zalety. Był tani. Nas nie interesuje jednak wariant oszczędnościowy, budujemy stadionu na lata. Nie możemy się go wstydzić - podkreśla Dziuba.

Stadion ma kosztować 100 mln zł i pomieści 18,5 tys. widzów. - Jestem pod wrażeniem projektu. Powstanie piękny funkcjonalny obiekt. Przekroczymy bramy raju - cieszy się Łukasz Jachym, prezes GKS-u, który zachwyca się zapleczem do odnowy biologicznej. - Będziemy mieć nawet komorę do krioterapii! - podkreśla.

Optymistyczny scenariusz zakłada, że w październiku poznamy wykonawcę inwestycji. Prace ziemne powinny ruszyć na przełomie roku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, stadion zostanie otwarty w 2012 roku. - Liczę, że jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw Europy. Cały czas staramy się o status centrum pobytowego dla drużyn uczestniczących w Euro. Posiadanie stadionu nie jest warunkiem, ale byłoby miło, gdybyśmy mogli pochwalić się takim obiektem - podkreśla Dziuba.

Na czas przebudowy GKS będzie musiał rozgrywać mecze w innym mieście. Nieoficjalnie mówi się o czasowej przeprowadzce do Czechowic-Dziedzic. - Na pewno znajdziemy jakieś rozwiązanie. Mogę wozić piłkarzy na mecze nawet wozem drabiniastym, byleby później wrócić na stadion z naszych marzeń - mówi Jachym.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... obacz.html



ellilamas - Czw Mar 18, 2010 10:33 am
Budynek wielorodzinny z 48 mieszkaniami. Obiekt zrealizowany zostanie przy ul. Trzy Stawy i Grota Roweckiego. Aktulnie wyłoniona została pracownia, która ma przygotować w ciągu 4 miesięcy dokumentację obiektu. Realizacja ma ruszyć jeszcze w tym roku.

Projektanci: ARCHIMEDIA Pracownia Architektoniczna - Architekci & Inżynierowie



Wit - Pon Mar 22, 2010 11:35 pm
Prezentacja nowego stadionu

Dzisiaj w tyskim magistracie odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono projekt nowego Stadionu Miejskiego przy ul. Edukacji. W spotkaniu z przedstawicielami mediów wzięli udział prezydent Tychów Andrzej Dziuba, dyrektor MOSiR Tychy Marcin Staniczek, prezes GKS Tychy Łukasz Jachym oraz Andrzej Wiszowaty i Andrzej Smarzewski z PERBO-PROJEKT - krakowskiej firmy, która wykona projekt stadionu.

- Do infrastruktury sportowej w Tychach zawsze przywiązywałem ogromną wagę. Wystarczy przypomnieć, że do tej pory wybudowaliśmy ponad trzydzieści boisk ze sztuczną nawierzchnią, gruntownie zmodernizowaliśmy lodowisko czy też otwarliśmy nową Halę Sportową. W końcu przyszedł najwyższy czas na budowę nowego stadionu piłkarskiego, który z całą pewnością będzie prawdziwą wizytówką naszego miasta - rozpoczął konferencję prezydent Andrzej Dziuba.

Prezentacji projektu budowy nowego stadionu dokonał Andrzej Wiszowaty z PERBO-PROJEKT. Stadion ma być obiektem typowo piłkarskim (zredukowanie funkcji lekkoatletycznej), całość trybun zostanie przykryta dachem z blachy tytanowo-cynkowej, docelowo ma posiadać 18 700 miejsc i ma spełniać wymogi kategorii 3 UEFA. Tym samym na tyskim stadionie będzie można rozgrywać mecze Ligi Mistrzów bądź też spotkania eliminacyjne do MŚ lub ME.

Ponadto budynek klubowy oraz trybuna honorowa będą się znajdowały od strony ulicy Baziowej, a sektor przeznaczony dla kibiców gości będzie się mieścił na trybunie północnej (obecnie część stadionu znajdująca się naprzeciwko zegara). Wokół stadionu planuje się wybudowanie 950 miejsc parkingowych.

Dobrą informacją dla działaczy i kibiców GKS Tychy jest na pewno fakt, że budowa stadionu będzie się odbywała etapami i nic nie stoi na przeszkodzie, aby w tym samym czasie piłkarze rozgrywali spotkania ligowe - jedynie przerwa w rozgrywkach zostanie wykorzystana na montaż podgrzewanej murawy. W pierwszej kolejności ma zostać wybudowana trybuna od strony ulicy Baziowej wraz z całym zapleczem administracyjnym.

Kiedy jest planowane zakończenie budowy stadionu? - Firma PERBO-PROJEKT ma pół roku na przygotowanie dokumentacji projektowej, dlatego pod koniec września ogłosimy przetarg na wykonawstwo stadionu. Mam nadzieję, że stadion zostanie wybudowany jak najszybciej. Myślę, że koniec 2012 roku jest jak najbardziej realnym terminem - powiedział Andrzej Dziuba.

Urząd Miasta Tychy chce przeznaczyć na budowę stadionu 100 milionów złotych. - Już teraz w budżetach na rok 2011 i 2012 mamy na ten cel zabezpieczoną kwotę 70 milionów złotych. Będziemy się również starali o dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Chciałbym także zapewnić, że miasto będzie stać na utrzymanie tego fantastycznego obiektu - dodał prezydent Dziuba.

- Nowy stadion to dla klubu wspaniały prezent, który bardzo nam pomoże. Także w wymiarze finansowym, bo już teraz 75 procent rozmów z potencjalnymi sponsorami rozbija się o infrastrukturę. Poza tym działanie i praca na takim obiekcie będzie dla nas ogromną nagrodą - przekonywał Łukasz Jachym, prezes GKS Tychy.








Autor: Michał Rus 22.03.2010

http://gkstychy.info/index.php?option=c ... showNews=1



bty - Sob Kwi 10, 2010 12:09 am
Stadion ok, ale szkoda, że jednocześnie nie będzie stadionem lekkoatletycznym.

Szkoda tylko, że tyle hektarów zostanie zajętych pod parkingi.

Szkoda, że nie ma jakieś wizji zagospodarowania całego terenu wokół tj. tego co dziś zajmuje stadion, korty, pole golfowe, boiska treningowe, basen. Szkoda, że to wszystko razem nie będzie stanowiło zgrabnej całości.



Wit - Wto Cze 08, 2010 3:58 pm
Silesia City Center będzie miała potężną konkurencję
Tomasz Głogowski 2010-06-08, ostatnia aktualizacja 2010-06-08 16:09:38.0



Na terenach przemysłowych w Tychach obok Tesco, Saturna i OBI powstanie olbrzymie centrum handlowo-rozrywkowe, niewiele mniejsze od Silesia City Center

Samorządowe Kolegium Odwoławcze odrzuciło skargę prywatnego właściciela i utrzymało w mocy decyzję o warunkach zabudowy dla nowej galerii. Tym samym znikła ostatnia przeszkoda, by na terenach przemysłowych w Tychach powstało olbrzymie centrum handlowo-rozrywkowe o powierzchni 55 tys. m kw. Obiekt, który chce wybudować krakowska firma Gemini Holding, ma być niewiele mniejszy od Silesia City Center w Katowicach (powierzchnia 65 tys. m kw.).

- Po orzeczeniu SKO inwestor może już wystąpić o pozwolenie budowlane. Nie ma powodów, by go nie otrzymał - mówi Grażyna Piechota, rzeczniczka tyskiego magistratu. Nie jest bowiem tajemnicą, że krakowska firma napotkała w Tychach na duży opór lokalnych kupców. Jeszcze cztery lata temu część współpracujących z nimi radnych chciała zakazać w mieście budowy obiektów handlowych powyżej 2 tys. m kw. Przygotowali nawet specjalną uchwałę, ale przepadła w głosowaniu. - Choć rozumiem kupców, to z perspektywy czasu uważam, że dobrze się stało. Duże galerie rozrywkowo-handlowe powstały w Bielsku, Katowicach, Zabrzu czy Częstochowie. Nasze miasto zostało pod tym względem w tyle - uważa radny Józef Twardzik, kiedyś zwolennik ograniczeń w handlu.

Firma Gemini Holding, która niedawno wybudowała galerię handlową w Bielsku-Białej (30 tys. m kw.), niechętnie zdradza szczegóły inwestycji w Tychach. Wiadomo tylko, że centrum ma mieć trzy kondygnacje naziemne i przynajmniej dwupiętrowe parkingi pod ziemią. Oprócz sklepów popularnych marek odzieżowych w obiekcie ma znaleźć się kino, restauracje i bary szybkiej obsługi.

Przedstawiciele Silesii City Center nie chcą komentować planów krakowskiego dewelopera, ale nie czują się zagrożeni. Zeszły rok był dla katowickiej galerii dobry - obroty Silesii wzrosły o 1 proc. w porównaniu do roku poprzedniego, a frekwencja była lepsza o 4 proc. (SCC odwiedza w ciągu roku ponad 12 mln klientów). - To dobry wynik, jeśli wziąć pod uwagę sytuację rynkową wywołaną światowym spowolnieniem gospodarczym. Jak pokazują dane, kryzys ominął nasze centrum - mówi Ewa Marcinek, dyrektorka zarządzająca Silesii City Center.

Marek Wollnik, dyrektor zarządzający w firmie Metropolis Nieruchomości Komercyjne, która zajmuje się m.in. poszukiwaniem terenów inwestycyjnych na Śląsku, mówi, że w aglomeracji jest jeszcze miejsce na duże centra handlowo-rozrywkowe. - Nie zapominajmy, że mieszka tu ponad 2 mln ludzi. To ogromna rzesza potencjalnych klientów - uważa Wollnik i dodaje, że w dużych centrach handlowych spędzamy coraz więcej czasu, więc oczekujemy coraz bardziej rozbudowanej oferty handlowej i rozrywkowej. - Nie zapewnią jej osiedlowe markety, tylko duże obiekty.

Zwraca też uwagę, że w odróżnieniu od Gliwic czy Katowic, gdzie nasycenie centrami handlowymi jest duże, Tychy pod tym względem wciąż pozostają niezagospodarowanym terenem. To również zwiększa szanse na sukces inwestycji.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... encje.html



absinth - Wto Cze 08, 2010 8:12 pm
nie no budujmy kolejne olbrzymie centra handlowe poza centrami miast. Powielajmy bledy Amerykanow. Super.



szymon_k-ce - Wto Cze 08, 2010 8:56 pm
Tychy i tak praktycznie nie mają ścisłego centrum, także tutaj nie jest to akurat duży problem. Właściwie wpisywałoby się to w pewien sposób w zamysł projektantów miasta.



bidzis004 - Wto Cze 08, 2010 9:52 pm
Przypomina mi to wyścig szczurów , tylko panowie pamiętajcie że poprzez właśnie takie coś ludzie np z Tychów przestaną jezdzić do SCC być może i mniej będzie kasy w kzkgop na trasie Tychy-Katowice i Silesia wówczas może się rozsypać zwłaszcza że u nas panuje szybka tendencja degradacyjna , ludzie chcą jeżdzić ale oni i tak zlikwidują tramwaj , różnie to może być Aglomeracja powinna się uzupełniać , a nie oddzielać tak jak to robią Gliwice ba to chyba jedyne miasto w GOP które najmniej się utożsamia z Aglomeracją , bliżej tam mentalnie do Wro niż do Kato a to przecież pare km , nie mówie już o Zabrzu czy innych miastach.



MephiR - Wto Cze 08, 2010 11:11 pm
del



nrm3 - Śro Cze 09, 2010 5:08 am
Tychy nie mają centrum i nie będa miały jeszcze z 20 lat więc trudno mówić, że Gemini wyssie ludzi z centrum no bo nigdy skąd?

Jako Tyszanin jestem zadowolony. Wprawdzie nie jestem bywalcem takich obiektów ale jak już człowiek musi zrobić jakies konkretniejsze zakupy to zawsze była opcja tylko SCC, w Tychach zupełnie nic nie ma. Jedynie CityPoint z 4 sklepami odzieżowymi na krzyż.

Jeszcze Real w "środku miasta" ma się rozbudować ale nadal to nie ten kaliber co na terenach przemysłowych.



beschu - Śro Cze 09, 2010 6:40 am
Kilku sieciowych sklepów brakuje w Tychach - miejmy nadzieję, że się tu pojawią.

@bidzis004
Korzystanie na trasie Tychy - Katowice Centrum (skoro dojazd do SCC) z usług KZK GOP (autobus 688) to kiepski pomysł - szkoda czasu.



rasgar - Śro Cze 09, 2010 10:59 am

Przypomina mi to wyścig szczurów , tylko panowie pamiętajcie że poprzez właśnie takie coś ludzie np z Tychów przestaną jezdzić do SCC być może i mniej będzie kasy w kzkgop na trasie Tychy-Katowice i Silesia wówczas może się rozsypać zwłaszcza że u nas panuje szybka tendencja degradacyjna , ludzie chcą jeżdzić ale oni i tak zlikwidują tramwaj , różnie to może być Aglomeracja powinna się uzupełniać , a nie oddzielać tak jak to robią Gliwice ba to chyba jedyne miasto w GOP które najmniej się utożsamia z Aglomeracją , bliżej tam mentalnie do Wro niż do Kato a to przecież pare km , nie mówie już o Zabrzu czy innych miastach.

Brak mi już siły, ale powtórzę po raz jeszcze jeden:

NAUCZ SIĘ CHOPIE SKŁADAĆ MYŚLI
Tylko wtedy możesz liczyć na to, że twoje oryginalne poglądy miałyby wtedy trafiać do odbiorców. W tej chwili odbijam się od tego już po 2giej linijce.



megaziom - Śro Cze 09, 2010 12:57 pm

Przypomina mi to wyścig szczurów , tylko panowie pamiętajcie że poprzez właśnie takie coś ludzie np z Tychów przestaną jezdzić do SCC

Wizja twojej konurbacji nie opiera sie chyba na tym ,ze wszyscy bedziemy robili zakupy w jednym miescie ?


różnie to może być Aglomeracja powinna się uzupełniać , a nie oddzielać tak jak to robią Gliwice

Analogicznie ,rozumiem ,ze Gliwice oddzielaja sie tez bo buduja centra handlowe ? Jeszcze Bytom sobie dolicz.


bliżej tam mentalnie do Wro niż do Kato

I co z tego ? Wiochy bez tramwaju zalujesz ?



Wit - Czw Cze 10, 2010 8:59 pm
Jezioro Paprocańskie odmienione
Idzie lato. Tyskie Paprocany przejdą rewolucję

Szykuje się gruntowna rewitalizacja tyskich Paprocan. Nowe place zabaw i promenada to tylko kilka z zaplanowanych inwestycji. Sprawdź, co jeszcze się zmieni.

Już w maju rozpoczęła się kontynuacja remontu alejek wraz z oświetleniem i małą architekturą, a także rozbiórka estrady betonowej, remont schodów i odwadnianie. Ciekawie zapowiada się budowa promenady - pieszy ciąg otrzyma nową nawierzchnię, ławki, mostki i oświetlenie na odcinku od parkingu przy ulicy Nad Jeziorem do okolic Huty Paprockiej. Budowa powinna ruszyć w ciągu kilku miesięcy. Na samym jeziorze ma się z kolei pojawić 200-metrowy pomost spacerowy, do którego będą prowadziły trzy wejścia. W jego pobliżu ma zostać zlokalizowana przystań i wypożyczalnia sprzetu wodnego. W przyszłości przy pomoście planowane jest utworzenie kawiarenki na wodzie. Według założeń budowa pomostu ma się rozpocząć już w lipcu.

Odmienione Paprocany to również place zabaw. Jeden z nich (w stylu marynistycznym) powstanie w okolicy instniejącego placu - pojawi się tam wielki okręt. Budowę zaplanowano na sierpień. Z kolei już w lipcu ma się rozpocząć budowa wodnego miasteczka, które powstanie w miejscu starych pryszniców i przebieralni. Nie zapomniano również o transporcie - przy Hucie Paprockiej powstanie parking, a do Ośrodka Żeglarskiego wybudowana zostanie droga przeciwpożarowa.







http://www.mmsilesia.pl/10661/2010/6/10 ... anged=true



Jastrząb - Nie Cze 13, 2010 9:38 am

Tychy i tak praktycznie nie mają ścisłego centrum, także tutaj nie jest to akurat duży problem. Właściwie wpisywałoby się to w pewien sposób w zamysł projektantów miasta.

Właśnie dlatego nowo powstające centra handlowe powinny mieć taką strukturę i taką lokalizację, aby to centrum starać się wypracowywać. Terenów w obszarze miejskim jest po temu mnóstwo. Zamiast tego będą zakupy na terenach przemysłowych. Szykuje się kolejna "zbrodnia przeciwko urbanistyce".



beschu - Nie Cze 13, 2010 12:23 pm

Właśnie dlatego nowo powstające centra handlowe powinny mieć taką strukturę i taką lokalizację, aby to centrum starać się wypracowywać. Terenów w obszarze miejskim jest po temu mnóstwo. Zamiast tego będą zakupy na terenach przemysłowych. Szykuje się kolejna "zbrodnia przeciwko urbanistyce".

Ale w jakim celu wypracowywać centrum Tychów?



szymon_k-ce - Nie Cze 13, 2010 4:10 pm


Właśnie dlatego nowo powstające centra handlowe powinny mieć taką strukturę i taką lokalizację, aby to centrum starać się wypracowywać. Terenów w obszarze miejskim jest po temu mnóstwo. Zamiast tego będą zakupy na terenach przemysłowych. Szykuje się kolejna "zbrodnia przeciwko urbanistyce".


Nie uważam, że wszystkie śląskie miasta muszą szczycić się własnym centrum w rozumieniu miejsca kulturalno-rozrywkowego. Odległości pomiędzy nimi są na tyle niewielkie, że sztuczne kreowanie takiego obszaru w każdym z nich nie ma sensu. To, w mojej opinii, tyczy się przede wszystkim Rudy Śląskiej oraz Tychów.



kiwele - Nie Cze 13, 2010 4:37 pm
Z ostatniego trójgłosu pasuje mi tylko opinia wyrażona przez Jastrzębia, zarówno Tychy jak i Ruda Śląska powinny kreować swoje ładne śródmieścia.
Nie rozumiem wątpliwości w tym względzie.



bidzis004 - Nie Cze 13, 2010 4:41 pm
Nie wiem jak Tychy , ale Ruda Śląska ma całkiem dużo przestrzeni miejskiej do wykorzystania chociażby piękne niewykorzystane kamienice na NB , a jest ich przecież dużo więcej w innych dzielnicach które każde z osobna mogą stworzyć coś różnego ale w całkowitym rozrachunku bardzo miastotwórczego.
A więc nie wiem po co tu przytaczasz całkiem przyjazną Rude Śląską.
Tychy to można raczej porównywać z DG czy Będzinem , a tam ładnych śródmieść raczej ze świecą szukać , a z drugiej strony trudno kreować centrum miasta skoro najważniejsze instytucje w mieście znajdują się po za nim.



Jastrząb - Nie Cze 13, 2010 9:09 pm
Po co kreować centrum? Otóż Panowie, pomijając kwestię, że z Tychów do najbliższego dużego centrum (Katowic) jest około 20km, chodzi o kreowanie przyjaznych przestrzeni blisko domu. Nikt nie będzie jechał 20km, żeby wypić kawę pod parasolem i przejść się między kamienicami w Katowicach. Chodzi raczej o tworzenie przyjaznej miejskiej przestrzeni, której powinno być jak najwięcej. Nie mówię tu o patetycznych deptakach jak na Mariackiej, ale o miłym miejscu do życia. Przestrzeni z której mieszkańcy mogą używać, wyjść, spędzać czas, zrobić zakupy, identyfikować się z nią. Taka przestrzeń powinna otaczać wszystkie miejskie zabudowania. Tego często brakuje między blokami, czyli właśnie w Tychach.

Zwykle taka przestrzeń wszystkich nas do siebie przekonuje, dlaczego więc nie życzycie jej Tychom? Myślicie, że tam ludzie mogą mieć gorszą jakość otoczenia?

Bardzo fajnym zalążkiem centrum jest plac Baczyńskiego. Niestety znajduje się on zbyt na uboczu. Za pewne bardzo pomogłoby mu dobudowanie budynków mieszkalnych i użytkowych w pobliżu, głównie przy starym rynku.

Nowoczesne centrum miasta może znaleźć się przy Hotelu Tychy. Tam na polach po rosyjskim targu można postawić sporą dzielnicę. Ważne by była miejska i składała się z małych uliczek i placów pomiędzy budynkami.


Tychy to można raczej porównywać z DG czy Będzinem , a tam ładnych śródmieść raczej ze świecą szukać ,

Dąbrowa tak, ale Będzin?
Będzin ma swoje, moim zdaniem bardzo klimatyczne centrum.



bidzis004 - Nie Cze 13, 2010 10:11 pm


Dąbrowa tak, ale Będzin?
Będzin ma swoje, moim zdaniem bardzo klimatyczne centrum.


No bazar też czasem bywa klimatyczny szczególnie w soboty kiedy to różnej maści cyganie zbierają się tam i ćwiczą te swoje zwyczaje na tubylcach.
Gdzie , bo mi o tym "cities in Bedzin" nic nie wiadomo , ktoś widział?



Jastrząb - Pon Cze 14, 2010 9:15 am
Zaczyna się od modernistycznego dworca, potem na północ deptaki Małachowskiego i Piłsudskiego, oraz ogólnie teren kwartałów do Kołłątaja. Nie jest to może centrum na miarę Katowic (czy Radzionkowa ), ale całkiem miła przestrzeń miejska.



nrm3 - Pon Cze 14, 2010 9:34 am
Małachowski? o fak a gdzie to jest? Ponad 30 lat tu mieszkam i pierwsze słyszę ;D



beschu - Pon Cze 14, 2010 10:25 am

Małachowski? o fak a gdzie to jest? Ponad 30 lat tu mieszkam i pierwsze słyszę ;D

Zrobili offtop o Będzinie.



nrm3 - Pon Cze 14, 2010 10:38 am
No to kurczę idźcie na Będzin, a nie mi tu...



Kris - Sob Lip 31, 2010 9:06 pm
Tychy: Socrealizm i świątynie na jednym szlaku


Osiedle A. Na budynkach z lat 50. widać płaskorzeźby (© Fot. Mikołaj Suchan)

Dziennik Zachodni Adrian Ołdak

2010-07-31 08:00:16, aktualizacja: 2010-07-31 08:00:16

Od socrealizmu do postmodernizmu, czyli unikatowe Nowe Tychy - tak będzie się nazywał szlak wycieczkowy, na którym znajdą się 23 obiekty architektoniczne obrazujące rozwój miasta od połowy XX do dzisiaj.
Jego pomysłodawczynią jest Maria Lipok-Bierwiaczonek, etnograf, twórca i dyrektor tyskiego Muzeum Miejskiego.

Na szlaku znajdą się m.in. socrealistyczne osiedle A, Teatr Mały, plac Baczyńskiego, skwer Niedźwiadków, ale także kościół Ducha Świętego na Żwakowie ozdobiony przepięknymi ikonami wybitnego plastyka Jerzego Nowo- sielskiego czy nowoczesna siedziba Poczty Polskiej przy ul. Dąbrowskiego. Przy każdym z budynków będzie tablica objaśniająca jego znaczenie dla historii architektury, ale także dla miasta. Wydany zostanie przewodnik, powstanie także strona internetowa. Całość ma być gotowa w przyszłym roku i kosztować 869 tys. zł,
ale aż 739 tys. da Unia Europejska.

- Z jednej strony liczymy, że swoją wiedzę o mieście pogłębią tyszanie, z drugiej mamy nadzieję, że szlakiem zainteresują się przyjezdni - mówi Maria Lipok-Bierwiaczonek. - Oprowadzałem już po Tychach ludzi w średnim wieku, którzy w historii miasta odnajdowali swoją.

W jej opinii wokół miasta, o którego rozbudowie w latach 50. zadecydowała władza ludowa, narosło tyle ideologicznych nieporozumień, że warto je wyprostować. Tamtej władzy już nie ma, a w Tychach zostały budynki ważne dla historii architektury.

Cały szlak od osiedla A do parku Miejskiego przy Urzędzie Miasta (jego skrajnym punktem jest kościół św. Maksymiliana Kolbego na osiedlu Z) da się przejść w około trzy godziny. W wielu miejscach będą ustawione specjalnie zaprojektowane ławki oraz stojaki dla rowerów.
http://www.dziennikzachodni.pl/slask/28 ... ,id,t.html



bty - Śro Sie 04, 2010 11:56 am
Dobry pomysł choć nie mam pojęcia czemu na tym szlaku ma być budynek poczty przy ul. Dąbrowskiego



Kris - Nie Sie 08, 2010 5:26 pm
Tychy będą miały szlak od socrealizmu do postmodernizmu
Małgorzata Goślińska
2010-08-08, ostatnia aktualizacja 2010-08-08 17:01

Tychy są jak młodsza siostra Nikiszowca i też zostały właśnie na nowo odkryte. Pierwsze domy z prefabrykatów, budynek jak rzeźba, a także piramida to tylko niektóre z obiektów na turystycznym szlaku

Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Piramida w Tychach

Fot. Bartłomiej Barczyk / AG
Przodowniczka pracy na tyskim osiedlu A

Fot. Bartłomiej Barczyk / AG
Urząd miasta w Tychach

Fot. MARCIN TOMALKA / AG
Kościół św. Jana Chrzciciela w Tychach

Fot. Joanna Widurska / Agencja Gazeta
Plac Baczyńskiego w Tychach

http://bi.gazeta.pl/im/1/8227/m8227621.jpg Plan trzygodzinnego spaceru po Tychach

Dyrektorka tyskiego muzeum, etnolożka Maria Lipok-Bierwiaczonek, już nieraz oprowadzała turystów po osiedlu A. To jeden z trzech w Polsce przykładów socrealizmu w architekturze. Przy tym jest ono bardziej przyjazne niż monumentalne MDM w Warszawie czy krakowska Nowa Huta i humanitarne, bo prócz posągów przodowników pracy nad drzwiami klatek schodowych skrywa płaskorzeźby zwierząt, subtelne, uniwersalne detale. Lipok-Bierwiaczonek ośmiela się porównać osiedle A do Nikiszowca, nazywa je młodszą siostrą katowickiego osiedla. - Tak samo zwarte w zabudowie, architektonicznie jednolite, bez obcych wtrętów, z tą samą ideą budowane, dla górników, samowystarczalne.

Turyści zafascynowani osiedlem A dopytywali etnolożkę, kiedy będzie można zwiedzić całe Tychy. Tak zrodziła się myśl o muzeum w przestrzeni, szlaku kulturowym "Od socrealizmu do postmodernizmu".

Trzygodzinny spacer miałby zaczynać się od osiedla A właśnie, pierwszego tyskiego osiedla, czemu sprzyja jego położenie tuż przy dworcu kolejowym. Dalej, mijając budynek ZEG-u z mozaiką i kolejną mozaikę na budynku Teatru Małego (niedocenianym za funkcjonalność), znaleźlibyśmy się w małym miasteczku B - Wejchertowie. Naczelni architekci Tychów celowo uczynili je takim - romantycznym, miękko zrośniętym ze starym miastem, wpadającym w jego wąskie, kręte uliczki, z centralnym placem Baczyńskiego, ale otwartym na rynek za potokiem i wieżę kościoła św. Magdaleny.

Tychy to abecadło myśli technicznej w architekturze. Na osiedlu C, jeszcze wespół z cegłą, zastosowano pierwsze prefabrykaty. Na E z kolei zbudowano bodaj pierwsze w Polsce szkoły pawilonowe, z wielokrotnością wyjść na rozległe podwórze, doświetlone w klasach. Wkraczamy w świat wielkiej płyty, ale na siermiężnych blokowiskach też można znaleźć perełki. Budynek na rogu ulic Edukacji i Grota-Roweckiego, w którym dziś znajduje się Kloster Pub, dawniej ekskluzywne miejsce spotkań lokalnej elity, to po prostu rzeźba dopieszczona w każdym calu, postawiona na planie dwóch trapezów stykających się krótszymi bokami, z dziedzińcem pośrodku, na który do baseniku spadała woda z rzygacza. Zaprojektował go nieżyjący już architekt Marek Dziekoński, twórca pływalni, wspomnianego ZEG-u i zespołu bankowego przy al. Niepodległości, obecnie siedziby Banku Śląskiego. Mało kto o tym pamięta. Twórcy Tychów - oprócz Wejchertów - są anonimowi. Na szlaku, na tablicach informacyjnych z archiwalnymi zdjęciami zostaną wreszcie podpisani pod swoimi dziełami. Obok tablic staną ławki - na wypadek gdyby gość chciał się zanurzyć w kontemplacji eksponatu - oraz stojaki na rowery.

W projekcie muzeum pod gołym niebem nie zapomniano o wypożyczalni rowerów (można by je oddać w końcowym punkcie zwiedzania), chociaż to pieśń przyszłości. Na razie miastu udało się pozyskać 739 tys. zł z Unii Europejskiej. Realizacja rozpocznie się w przyszłym roku. W ramach projektu powstanie specjalny portal w internecie i tradycyjny, książkowy przewodnik.

Lipok-Bierwiaczonek nie zna w Polsce podobnych przedsięwzięć. Tychy mają ku temu warunki. - Ostatnie 60 lat rozwoju architektury i urbanistyki zgromadzone jest na stosunkowo niewielkiej przestrzeni - mówi etnolożka.

Ale trzy godziny to i tak za mało, by wszystko zobaczyć. Dla kościołów (najciekawsze, np. Ducha Świętego przypominający ogromny namiot - znajdą się w planie zwiedzania muzeum) można by stworzyć osobny szlak.

Z ukłonem dla historycznego układu osadniczego na osiedlu D, podążając śladem dawnego traktu paprocańskiego, zobaczymy osobliwość architektoniczną - piramidę z marmuru i szkła o proporcjach piramidy Cheopsa, by potem obok postmodernistycznych brył poczty i sąsiedniego wieżowca zatoczyć pętlę pod ratusz, dziwny budynek z trzech skrzydeł, który pierwotnie stał na nóżkach, odsłaniając park z jeszcze dziwniejszą żyrafą, propagandowym pomnikiem, który nowe pokolenie zasymilowało jako city point. Tychy, jak się o nich opowiada, stają się ciekawe i nawet urocze.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... nizmu.html



sambuca - Pią Sie 27, 2010 6:01 pm
Plac Baczyńskiego zyska nową oryginalną kostkę
W Tychach powstanie park poezji [Wizualizacje]
Jędrzej Bogus Dodane 2010-08-27 08.11

Plac Baczyńskiego zbliży mieszkańców miasta do twórczości swojego patrona. Powstaną podświetlane kostki z jego wierszami.



- Rozstrzygnięto przetarg na wykonanie pierwszych kostek poezji, które staną na tyskim Placu Baczyńskiego. Kostki poezji będą upamiętniać patrona Placu, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Na każdej z kostek będzie jeden z wierszy tragicznie zmarłego poety, napisany także alfabetem Braille`a. Na pierwszych trzech kostkach zawarte zostaną wiersze zatytułowane: Idylla kryształowa, Elegia o ... oraz Erotyk - wyjaśnia MM Silesii dr Grażyna Piechota, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Tychy.

Autorami projektu pomnika w przestrzeni są rzeźbiarz Marek Chodorek oraz architekt Łukasz Łyduch. Ściany zaprojektowanych kostek będą miały 80 cm wysokości, będą lekko nachylone, tak aby zwiększyć komfort czytających. Wewnątrz granitowej obudowy kostki będą posadowione mniejsze, szklane kostki z tekstem wybranych wierszy poety. Będzie można je czytać także nocą dzięki zamontowanemu oświetleniu w technice LED. Na górnej powierzchni kostek będą płytki ze stali nierdzewnej, zawierające treść wierszy Baczyńskiego napisanych braille'm.

- To dobra idea. Teraz mało kto interesuje się poezją. Szczególnie ludzie młodzi nie przywiązują do tego znaczenia, a to przecież nasze dziedzictwo narodowe. Dlatego miejsc, które nie tylko wyglądają estetycznie, a jeszcze mogą czegoś nauczyć powinno być coraz więcej. Nie tylko w Tychach, ale w całym kraju - mówi MM Silesii Teresa Wiprzycka, polonista.




Zaplanowana lokalizacja kostek to miejsce obecnego cokołu, który zostanie usunięty, trzecia zostanie posadowiona obok cokołu. Pomnik, o charakterze instalacji przestrzennej, ma unikatowy charakter. Stanowi połączenie uczczenia pamięci patrona placu, na którym stanie, ale także spełnia walory edukacyjne, prezentując twórczość K.K. Baczyńskiego. Łączna wartość zlecenia to ponad 78 tys złotych. Pierwsze trzy kostki powinny na Placu Baczyńskiego stanąć do końca października 2010 roku.
http://www.mmsilesia.pl/11489/2010/8/27/w-tychach-powstanie-park-poezji-wizualizacje?districtChanged=true



Kris - Pią Wrz 03, 2010 3:25 pm
Historyczny napis "Andromeda" wrócił w Tychach na swoje miejsce

Naszemiasto.pl JOL

Dzisiaj 10:37:20 , Aktualizacja dzisiaj 10:49:16
Jest taki sam, ale nie ten sam.
Jest. Wrócił. Po kilkunastu miesiącach na opustoszałym po kinie budynku znów pojawił się napis ‼Andromeda”. Jak nowy. A właściwie naprawdę nowy. Bo krój liter ten sam, wielkość ta sama, ale z nowego, lepszego materiału. Z aluminium. – Kiedy ściągaliśmy poprzedni napis, był cały przerdzewiały, ale wytrzymał pół wieku. Ten wytrzyma znacznie dłużej – twierdzi Teresa Janeczko, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Tychach.
Przy napisie pojawiła się zapomniana już gwiazda. – Widać ją na zdjęciach z lat 60. Można ją wypatrzyć na wystawie, która aktualnie znajduje się na placu Baczyńskiego — mówi szefowa MZBM. – A w przyszłości nad nazwą ‼Andromeda” dodamy napis ‼Pasaż kulturalny”.
Pasaż kulturalny, na jaki ma być zamieniony obiekt do niedawna zajmowany przez kino ‼Andromeda”, to ciągle przyszłość. – Najpierw musieliśmy wykonać ocenę stanu technicznego i koncepcję nowego zagospodarowania. To się stało. Koncepcja została przedstawiona radnym. Sprzeciwów z żadnej strony nie było — mówi Teresa Janeczko. — Teraz jesteśmy na etapie opracowywania projektu budowlano-wykonawczego wraz z kosztorysami. Do końca roku powinna być gotowa. Realizacja zajmie od ośmiu do dwunastu miesięcy. Ten czas zacznie się jednak liczyć dopiero wtedy, gdy zdobędziemy pieniądze. Będziemy zabiegać o środki zewnętrzne. Potrzeba około 8,5 mln zł.
Z koncepcji, jaka została przedstawiona radnym na koniec zeszłego roku wynika, że pasaż kulturalny ma faktycznie być pasażem, czyli przejściem pomiędzy placem Baczyńskiego a rynkiem. Będzie swego rodzaju skrótem. W tym skrócie ma jednak czekać szereg atrakcji, które może zatrzymają przechodnia na dłużej. W różnych miejscach nowej ‼Andromedy” mają się znaleźć winiarnia, klub muzyczny, księgarnia, mediateka, salonik prasowy, galeria miejska, handel związany z kulturą.

http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/558 ... ,id,t.html



Kris - Pią Lis 05, 2010 8:45 am
Zbudują stadion za 100 mln zł, na 20 tysięcy miejsc
Wojciech Todur
2010-11-04, ostatnia aktualizacja 2010-11-04 13:44

- Nowy obiekt powstanie. To pewne! Ten na, którym grają dziś piłkarze GKS-u to ruina. Jest mi za niego wstyd tak samo jak kibicom - mówi Andrzej Dziuba, prezydent miasta.

fot. UM Tychy
Projekt nowego stadionu GKS Tychy

fot. UM Tychy
Projekt nowego stadionu GKS Tychy

fot. UM Tychy
Projekt nowego stadionu GKS Tychy

fot. UM Tychy
Projekt nowego stadionu GKS Tychy

Prymusi z Gliwic już budują nowy stadion. Czy Tychy w ślaskim wyścigu po nowe stadiony będą następne? Miasto już finiszuje z robotą papierkową. - Dokumentacja techniczno-budowlana, kosztorys, pozwolenie na budowę... Z tym wszystkim powinniśmy sobie poradzić do końca roku. Potem w ruch pójdą łopaty - zapewnia Dziuba, który prezydentem miasta jest od 2000 roku. W latach 90. był prezesem wielosekcyjnego jeszcze wówczas GKS-u Tychy.

Wojciech Todur: Załóżmy, że spełni się optymistyczny scenariusz. Kiedy rozpoczną się prace ziemne?

Andrzej Dziuba, prezydent Tychów: Wczesną wiosną, w marcu. Nie chcę jednak przesądzać o terminach, bo te nie zależą tylko od nas. Zamówienia publiczne mają to do siebie, że mogą zostać oprotestowane. Wtedy prace na pewno się opóźnią. Zakładam jednak, że ruszą najpóźniej w lipcu, może w sierpniu. Na pewno jednak rozpoczniemy je w przyszłym roku.

A co, jeżeli po wyborach zmieni się władza w Tychach? Czy wtedy nie okaże się, że to były tylko przedwyborcze obietnice?

- Za sam projekt stadionu zapłaciliśmy około dwóch milionów złotych. Gdyby teraz miał on trafić na półkę, to byłaby skrajna niegospodarność. Zresztą, o czym my mówimy. Pieniądze na tę inwestycję są zapisane w budżecie mocą uchwały Rady Miasta. Nie ma już odwrotu. Zresztą nawet ci, którzy początkowo byli przeciwni budowie obiektu, teraz też roztaczają wizję budowy stadionu w swoich programach wyborczych.

Stadion ma kosztować 100 milionów złotych. Miasto zapewni całość tej sumy czy liczycie na pomoc z zewnątrz?

- Miasto ma środki, by samemu podołać tej inwestycji. W przyszłorocznym budżecie odłożyliśmy na ten cel 45 milionów złotych, w kolejnym roku 40 milionów. Nie ukrywam, że liczymy też na wsparcie Ministerstwa Sportu. Dostaliśmy dofinansowanie na budowę hali czy lodowiska, więc dlaczego teraz miałoby się nie udać? Warunkiem niezbędnym, by tak się stało, jest jednak pozwolenie na budowę, którego jeszcze nie mamy. Tak, czy inaczej obiekt powstanie w 2012 roku.

Chcecie budować stadion na prawie 20 tysięcy miejsc, tymczasem na ligowe mecze GKS-u przychodzi dziś około tysiąca osób. Warto inwestować w tak duży obiekt?

- Nie budujemy obiektu dla drugoligowego GKS-u. Wierzę, że nowy stadion da także impuls do sportowego rozwoju klubu. Władze miasta nie mogą być krótkowzroczne. Stadion będzie służył miastu przez najbliższe czterdzieści, pięćdziesiąt lat. Nie możemy postawić "kurnika", a za kilka lat usłyszeć, że zabrakło nam wyobraźni. Mijamy te same przystanki, co społeczeństwa z zachodniej Europy. W niedalekiej przyszłości piłkarskie mecze w Polsce też będą gromadzić publiczność podobną do tej z Niemiec, Francji czy Anglii. Nasz stadion nie będzie przecież służył tylko piłkarzom. Myślimy o organizacji wydarzeń kulturalnych, koncertów. Obiekt na dwadzieścia tysięcy miejsc wcale nie będzie za duży.

Kibice GKS-u podczas meczów wywieszają transparent, na którym w imieniu władz Tychów przepraszają Polskę za stan stadionu przy ulicy Edukacji. Podpisuje się Pan pod tym hasłem?

- Jest mi za niego wstyd tak samo jak kibicom. Budowa stadionu rozpoczęłaby się już wcześniej, ale mieliśmy inne priorytety: budowę hali, której miasto nie miało w ogóle, czy przebudowę lodowiska, bo po wycieku amoniaku było ono niebezpieczne dla mieszkańców. Teraz przyszedł czas na stadion. Gliwic już nie przegonimy, ale chcemy być drudzy na Śląsku.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... z14Oa54yp4



Wit - Pią Lis 05, 2010 12:16 pm
Stadion za miliony? "Tychów nie stać na duży obiekt"
not. tod 2010-11-05, ostatnia aktualizacja 2010-11-05 12:34:40.0

Andrzej Dziuba, prezydent miasta, zapewnia "Gazetę", że budowa nowego stadionu jest przesądzona. Za 100 mln zł ma powstać obiekt, który pomieści 18,5 tys. widzów.

Co o tym pomyśle sądzi Barbara Konieczna, przewodnicząca rady miasta w latach 2002-2005, która powalczy z Dziubą o prezydenturę w Tychach?

- Zgadzam się z prezydentem Dziubą, że stadion przy ul. Edukacji to ruina, ale też zaraz się dopytuję - dlaczego pan prezydent przypomniał sobie o tym dopiero tuż przed wyborami? Też uważam, że budowa nowego stadionu to konieczność, ale mam wątpliwości, czy zadłużone na ponad 200 mln zł miasto stać na taką inwestycję.

Prezydent mówi, że wycofanie się z realizacji projektu, który kosztował około 2 mln zł, byłoby przejawem "skrajnej niegospodarności". Jeżeli prezydent tak bardzo martwi się o publiczne finanse, to dlaczego lekką ręką odkładał na półkę inne projekty, które również nie kosztowały mało? Jak chociażby projekt zagospodarowania Paprocan.

Moim zdaniem czasami lepiej zaryzykować 2 mln, żeby później zyskać ich 50. Tychów nie stać na tak duży obiekt. Powinniśmy wzorem innych miast - na przykład Gliwic - zbudować mniejszy stadion, taki na 10, 12 tys. miejsc. Czy prezydent Dziuba pytał mieszkańców, czy chcą takiego giganta? Jeżeli wygram wybory, stadion na pewno powstanie, ale pierwsze, co zrobię, to zapytam tyszan: "Jakiego chcecie obiektu?". Dlaczego stadion nie może łączyć funkcji piłkarskiej i lekkoatletycznej? Gdzie nasze dzieci mają biegać, rzucać, skakać? Nie mamy też kąpieliska z prawdziwego zdarzenia. Nie lepiej za zaoszczędzone pieniądze wybudować aquapark?

Prezydent mówi, że w budżecie są już zagwarantowane środki na tę inwestycję - w najbliższych latach odpowiednio 45 i 40 mln zł. Mówienie dziś o takich kwotach jest bardzo nieostrożne. Rada miasta za chwilę się zmieni i może być nowy prezydent. Jaką Andrzej Dziuba ma pewność, że nowi radni podpiszą się pod jego pomysłami i zaakceptują takie wydatki? Moim zdaniem cała akcja z nowym stadionem za 100 mln to nic więcej niż przedwyborcza obietnica.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... iekt_.html



bidzis004 - Nie Lis 07, 2010 5:00 pm
http://ted.europa.eu/udl?uri=TED:NOTICE ... XT:PL:HTML

Tychy ogłosiły przetarg , na nowe perony i całą infrastrukturę , oj będzie wam wstyd w Katowicach będzie.. kiedy Tyszanie wjeżdzając do "centrum" "metropolii" poczują się jak w cywilizacyjnie zapużnionej syberii od strony Piotrowic i południa.

Tychy potrafią i tak jak powiedziałem nie oglądają się na innych tylko rewitalizują... i to cieszy.. brawo!



beschu - Nie Lis 07, 2010 5:38 pm

http://ted.europa.eu/udl?uri=TED:NOTICE:327354-2010:TEXT:PL:HTML

Tychy ogłosiły przetarg , na nowe perony i całą infrastrukturę , oj będzie wam wstyd w Katowicach będzie.. kiedy Tyszanie wjeżdzając do "centrum" "metropolii" poczują się jak w cywilizacyjnie zapużnionej syberii od strony Piotrowic i południa.

Tychy potrafią i tak jak powiedziałem nie oglądają się na innych tylko rewitalizują... i to cieszy.. brawo!


^W tym zamówieniu nie tyle chodzi o rewitalizację - "rewitalizowany" będzie tylko przystanek Tychy Zachodnie (m. in. będzie można zostawiać na nim rower i wsiąść do pociągu) - a o budowę trzech zupełnie nowych przystanków kolejowych (jeden z nich, Tychy Miasto, będzie przeniesiony) w miejscach gdzie obecnie są jedynie tory.

Tak jakby na uboczu dworzec "Tychy" jest obecnie remontowany przez miasto (prace nad budynkiem są już na dosyć zaawansowanym etapie) i tylko czekać na rewitalizację peronów.



Wit - Wto Lis 09, 2010 9:33 am
Pomost na pływakach i Santa Maria w Paprocanach
Anna Malinowska 2010-10-26, ostatnia aktualizacja 2010-10-26 20:15:59.0


Opalanie na środku Jeziora Paprocańskiego? Czemu nie. Trwa rewitalizacja ośrodka w Paprocanach. Niektóre prace, jak budowa pomostu na pływakach, dobiegają końca.

- Mieszkańcy chcą w Paprocanach przede wszystkim rekreacji i wypoczynku. Stąd decyzja o przebudowie i modernizacji ośrodka - mówi Grażyna Piechota, rzeczniczka tyskiego magistratu.

Na pierwszy ogień poszły nawierzchnia i kanalizacja. - To zostało już zrobione. Wkrótce zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie wejścia na koronę wału jeziora. Na nim powstanie nowa promenada - mówi Ryszard Janik, pełnomocnik prezydenta Tychów ds. rewitalizacji ośrodka.

Jak mówi Janik, perełką ośrodka będzie pomost na wodzie. Najdłuższy bok o długości 240 m ciągnie się wzdłuż wschodniego brzegu, równolegle do plaży. Jedna z odnóg pomostu będzie zakończona platformą o powierzchni 144 m kw. - Bez problemów będzie można tam ustawiać leżaki. Platforma wraz z pomostem zbudowana jest na specjalnych pływakach. To nowoczesna, bezpieczna technologia. Spacerujących od tafli wody będą odgradzać sznurowane barierki - dodaje Janik.

Gotowy jest już także drewniany plac zabaw, który kształtem przypomina statek. Nadano mu nawet imię Santa Maria. Dodatkowo nasadzono też drzew, krzewów i kwiatów, m.in. 4 tys. krokusów, które po zakwitnięciu będą tworzyć wielobarwne koła. - Mamy jeszcze w planie wodny plac zabaw, gdzie dzieci będą mogły bawić się wśród zraszaczy, fontann i sikawek z podgrzewaną wodą. Będziemy jeszcze budować drogę przeciwpożarową i nowy parking samochodowy na 70 miejsc - wylicza pełnomocnik.

Rewitalizacja będzie kosztować kilka milionów. Sama kanalizacja wraz z wymienionymi chodnikami to 3 mln zł, pomost to 750 tys. zł.




http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... anach.html



Wit - Czw Lis 18, 2010 10:07 pm
Śmieciami zajmie się komputer i laserowe czujniki
Tomasz Głogowski 2010-11-05, ostatnia aktualizacja 2010-11-05 20:47:00.0

W Tychach podpisano w piątek umowę na budowę jednego z najnowocześniejszych zakładów zagospodarowania odpadów w Polsce. Segregacją śmieci będą się zajmować komputery i laserowe czujniki.

Po spektakularnej klęsce GZM-u, który doprowadził do utraty dotacji na budowę nowoczesnej spalarni śmieci w Rudzie Śląskiej, wydawało się, że nasz region na długo pozostanie daleko w tyle za innymi w dziedzinie ochrony środowiska. Honor aglomeracji mogą jeszcze uratować Tychy, gdzie w piątek podpisano umowę na budowę jednego z najnowocześniejszych zakładów zagospodarowania odpadów w Polsce. Całkowita wartość projektu wyniesie ponad 109 mln zł, z czego większość to dotacja z Ministerstwa Środowiska oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Budowa zakładu rozpocznie się w 2011 r. i potrwa co najmniej rok.

W sąsiedztwie składowiska odpadów komunalnych przy ul. Serdecznej powstanie kombinat zdolny przerobić około 70 tys. ton odpadów komunalnych z terenu Tychów, Bierunia, Lędzin, Imielina, Bojszów, Kobióra, Chełmu Śląskiego i Wyr. Siłą zakładu ma być technika, a przede wszystkim sześć najnowocześniejszych w Europie separatorów optycznych. Wyposażone w laserowe czujniki urządzenia będą w stanie "rozpoznać" i posegregować m.in.: szkło, papier, plastik, drewno, złom czy tekstylia. - Nie znaczy to, że ludzie nie będą potrzebni. Ktoś będzie musiał przecież pilnować i konserwować sprzęt - mówi Marek Mrówczyński, prezes Międzygminnego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami i Energetyki Odnawialnej "Master" w Tychach.

Zakład będzie zatrudniał 200 osób, gdy zacznie działać zmniejszy się powierzchnia tradycyjnego wysypiska śmieci, co z pewnością docenią okoliczni mieszkańcy skarżący się na nieprzyjemne zapachy. Odpadki spożywcze będą trafiać do specjalnych zbiorników, w których zostaną poddane fermentacji. Powstały w ten sposób biogaz posłuży do produkcji ciepła i prądu wykorzystywanego przez zakład, dzięki temu koszty jego eksploatacji mają być przynajmniej o 50-60 proc. niższe niż w wielu europejskich spalarniach.

Budowa zakładu ma na długie lata rozwiązać problem Tychów z dostosowaniem się do unijnych przepisów w dziedzinie ochrony środowiska. Okazuje się, że choć nie jest to miasto tonące w śmieciach, to segreguje zaledwie 5 proc. wszystkich odpadów. Po uruchomieniu zakładu będzie to już 75 proc!

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... jniki.html



Jastrząb - Pią Lis 19, 2010 12:13 am
No proszę i Tychy znów poszły swoją drogą. Tak samo, jak kiedyś wypięły się na niewydolny KZK GOP, tak samo wypięły się teraz na GZM. Z jednej strony to nie dobrze, że jest taki rozłam w aglomeracji, ale z drugiej, skoro razem się nie da to trzeba działać samemu. Brawa



Kris - Śro Lis 24, 2010 9:16 am
W Tychach są już pierwsze kostki poezji


Nowy element placu budzi zainteresowanie (Š fot. karol Świerkot)

Dziennik Zachodni Jolanta Pierończyk

2010-11-23 22:50:43, aktualizacja: 2010-11-23 22:50:43

Był jeden cokół, teraz są trzy kostki. Na cokole miał stanąć pomnik Baczyńskiego, na kostkach są tylko jego wiersze. Wszystko to dzieje się na jedynym w Polsce placu noszącym imię Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Pomnik Baczyńskiego w Ty-chach byłby pierwszy w Polsce, bo poeta nie doczekał się jeszcze takiego upamiętnienia. Rozpoczęła się jednak dyskusja, czy na cokół nie lepsza byłaby jakaś śląska postać. Do tego był inny problem. W miejscu, w którym już postawiono cokół poeta musiałby stać tyłem albo do placu, albo do ulicy.

No i zaczęło się. Dyskusja wprawdzie nigdy nie przestąpiła progu sali obrad w ratuszu, nigdy nie weszła do harmonogramu sesji, ale za kulisami była.

Pomysły na wprowadzenie patrona placu w tyski krajobraz zmieniały się co chwilę. Ktoś proponował, by posadzić Baczyńskiego okrakiem na tym cokole, skoro on już jest. Ktoś inny proponował, żeby go zmniejszyć. Wreszcie ogłoszono konkurs na rzeźbę poety lub instalację, która by do niego nawiązywała. No i wygrała praca autorstwa Mariusza Chodorka i Łukasza Łyducha. W ich zamyśle mają to być 23 (tyle, ile lat żył poeta) granitowo-szklane, podświetlane nocą sześciany. Na każdym umieszczony będzie wiersz. Na razie na placu pojawiały się trzy. A na nich "Idylla kryształowa", "Erotyk" i "Elegia o...". Kosztowały w sumie blisko 80 tys. zł.
Cokolwiek by o nich nie mówić, drugiego takiego rozwiązania w Polsce nie ma.
http://www.dziennikzachodni.pl/slask/33 ... ,id,t.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 6 z 6 • Wyszukano 486 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.