[Koszykówka] Eurobasket 2009/reprezentacja
Wit - Czw Gru 28, 2006 10:09 pm
Ale news niespodzianka
Gwiazdy NBA w Spodku!
Leszek Błażyński2006-12-28, ostatnia aktualizacja 2006-12-28 21:10
Wspaniała wiadomość dla Śląska: mecze fazy finałowej mistrzostw Europy mężczyzn z udziałem ośmiu drużyn, czyli ćwierćfinały, półfinały i mecze o miejsca z wielkim finałem włącznie, odbędą się w Katowicach! Tak zdecydował w czwartek Polski Związek Koszykówki
To będzie wielka gratka dla kibiców z całej Polski. Powierzenie Katowicom organizacji meczów fazy finałowej oznacza, że zobaczymy ćwierćfinały, półfinały i walkę o medale ośmiu najlepszych drużyn Europy. Na parkiet wyjdą zapewne m.in. Niemiec Dirk Nowitzki (Dallas Mavericks), tegoroczni mistrzowie świata - Hiszpanie Pau Gasol (Memphis Grizzlies) i Jorge Garbajosa (Toronto Raptors) oraz Francuz Tony Parker (San Antonio Spurs), czy Litwin Sarunas Jasikevicius (Indiana Pacers).
Spodek rywalizował z halą na pograniczu Sopotu i Gdańska, która jeszcze... nie istnieje. Według planów ma powstać w 2008 roku. - Budowa obiektu w Trójmieście miała się rozpocząć na początku tego roku, ale wciąż nie ruszyła. Dlatego zdecydowaliśmy, że 12 spotkań fazy finałowej odbędzie się w Spodku. W tym roku obiekt oglądał George Vassilakopoulos, prezydent FIBA (międzynarodowej federacji koszykówki), i nie miał większych zastrzeżeń - mówi Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz. Zarząd koszykarskiego związku podjął w czwartek decyzję po kolejnym spotkaniu Ludwiczuka z prezydentem Katowic Piotrem Uszokiem.
Vassilakopoulos wizytował Katowice w lutym. - Spodek to dobry obiekt, ale potrzebuje modernizacji. Żeby mogły się tu odbywać mecze finałowe, musi być więcej miejsc siedzących oraz większa trybuna honorowa - stwierdził wtedy. Dlatego już niedługo w hali rozpoczną się pracę remontowe, które potrwają do połowy 2009 roku. Na pewno zostaną odnowione m.in. elewacja, drzwi, okna i instalacje wodociągowe.
- Śląsk ma sporo zalet: dobrą lokalizację, bo w pobliżu znajdują się dwa lotniska (Pyrzowice i Balice) oraz dobrą infrastrukturę. W regionie jest również duża baza hotelowa. Chciałbym, aby ten turniej był tak udany, jak mistrzostwa w 1999 roku, kiedy polskie koszykarki zdobyły w Spodku złoty medal - przypomina Ludwiczuk.
- Cieszę się z decyzji PZKosz. Spodziewam się przyjazdu tysięcy kibiców, głównie z krajów bałkańskich. Mamy w regionie sporo hoteli, ale kilka z nich będzie musiało polepszyć swój standard. Do 2009 roku powstaną też z pewnością kolejne. Będziemy dobrze przygotowani - zapewnia Andrzej Kuczyński, prezes Śląskiego Związku Koszykówki.
Organizacja wielkiego finału będzie kosztować 6 mln zł. Na tę sumę składają się m.in. opłata licencyjna, opłacenie zespołom hoteli (cztero- i pięciogwiazdkowe), transportu, wyżywienia. - Samorządy w dużym stopniu pomogą w organizacji mistrzostw - przekonuje Ludwiczuk.
Być może dzięki organizacji tak ważnego turnieju na Śląsku uda się odbudować koszykówkę. W tym roku po raz pierwszy w historii rozgrywek ligowych na szczeblu centralnym brakuje zespołu z naszego regionu. Zainteresowanie dyscypliną jest wśród kibiców mniejsze niż jeszcze kilka lat temu, ale po ME może uda się je przywrócić. - To dramat, że w tak dużej aglomeracji nie ma nawet zespołu pierwszoligowego. Być może jakiś zespół wystartuje w ekstraklasie już w przyszłym roku. Dla dobra polskiej koszykówki śląski okręg musi się rozwijać - przekonuje szef PZKosz. - Kilka naszych drużyn walczy o awans do pierwszej ligi. W grupie C drugiej ligi prowadzi Big Star Tychy, który ma solidne podstawy finansowe. W przypadku awansu do I ligi będzie istniała możliwość wykupienia tzw. dzikiej karty na starty w ekstraklasie - dodaje Kuczyński.
salutuj - Czw Gru 28, 2006 10:47 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
_PM_ - Pią Gru 29, 2006 8:26 am
...Tym razem brawa dla Piotra Uszoka
info: INTERIA.pl
"Spodek" znów areną finału ME!
Katowicki "Spodek" znakomicie się sprawdza podczas spotkań LŚ siatkarzy
Po dziesięciu latach Spodek znów będzie areną finałowych meczów mistrzostw Europy w koszykówce! - donosi "Dziennik Zachodni".
Decyzja zapadła na czwartkowym posiedzeniu prezesa Polskiego Związku Koszykówki Romana Ludwiczuka z władzami Katowic.
"Dla mnie liczą się konkrety i właśnie ten aspekt rozmów z prezydentem Piotrem Uszokiem legł u podstaw takiej decyzji. Mogę już oficjalnie powiedzieć, że w Katowicach odbędzie się finał mistrzostw Europy koszykarzy w 2009 roku" - wyjaśnił prezes Ludwiczuk. Katowice rywalizację o gospodarza finału imprezy wygrały z Łodzią, Sopotem oraz Gdańskiem. Półfinały turnieju odbędą się w Pozaniu i Bydgoszczy.
"Rada Miejska Katowic przeznaczyła środki na modernizację Spodka, jest pewność jej przeprowadzenia. Hala sprawdziła się już podczas wielu imprez sportowych, między innymi w 1999 roku. Śląsk ma rozwiniętą sieć drogową, w Katowicach jest dobra baza hotelowa, a w pobliżu są dwa lotniska" - uzasadnił wybór prezes PZKosz.
maciek - Pią Gru 29, 2006 9:09 am
Uszanowanie dla Pana prezydenta. Tylko tak dalej.
jacek_t83 - Pią Gru 29, 2006 9:17 am
"Rada Miejska Katowic przeznaczyła środki na modernizację Spodka, jest pewność jej przeprowadzenia
Wit - Pią Gru 29, 2006 9:40 am
Na Euro w piłce nożnej ponoć się nie nadajemy, ale na Euro w koszykówce jak widać bez dyskusji ...i impreza trzy lata wcześniej, a ranga niewiele mniejsza
Bartek - Śro Cze 20, 2007 4:42 pm
Podpisano umowę na organizację finałów ME 2009 w Spodku
Choć wiadomo było o tym od pół roku, dopiero teraz można oficjalnie potwierdzić, że faza finałowa koszykarskich mistrzostw Europy w 2009 roku odbędzie się w Katowicach. - Podpisaliśmy umowę, osiem najlepszych zespołów Starego Kontynentu zagra w Spodku - poinformowali wczoraj prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk i prezydent Katowic Piotr Uszok.
- Nasze mistrzostwa są "przecieraczem" przed EURO 2012 w piłce nożnej - ocenia Ludwiczuk. - Będziemy gościć tysiące kibiców, trzeba przygotować się pod względem organizacyjnym, infrastruktury itd. Koszt organizacji całej imprezy w Polsce to 35-40 milionów złotych. Katowickie finały kosztują 6 mln zł. Od początku chciałem, żeby najważniejsze mecze były rozgrywane w Spodku. To szczęśliwy obiekt dla naszej koszykówki. W 1999 roku właśnie tutaj polskie koszykarki wywalczyły tytuł mistrzyń Europy.
Koszykarski czempionat jest dla Katowic ogromną promocją. Oceniono, że wartość medialna mistrzostw to 15-20 mln złotych. Eurobasket 2005 roku (Serbia i Czarnogóra) obejrzało 90 milionów telewidzów w 72 krajach. W czasie poprzednich mistrzostw w halach zasiadło 156 tysięcy widzów, turyści zostawiali w miastach organizujących mecze 500 tysięcy euro dziennie!
- W najbliższym czasie w Katowicach powstanie 4-5 nowych hoteli, jeśli będzie trzeba, wybudowane będą kolejne. Mamy najlepszą w Polsce sieć połączeń drogowych. Chcemy ożywić miasto, liczymy, że stanie się to za sprawą tych kibiców, którzy nas odwiedzą - podkreślił Uszok.
Podczas rundy finałowej w Spodku odbędzie się 12 meczów.
Tomasz Kuczyński PT http://www.wiadomosci24.pl
Wit - Pią Sty 11, 2008 8:47 pm
KOSZYKÓWKA Czas wielkiej promocji
dziś
We wrześniu 2009 roku Katowice będą gościć najlepsze drużyny koszykarzy w Europie. W Spodku odbędą się finałowe mecze turnieju Euro-basket. W sobotę z wielką pompą rozpocznie się akcja promocyjna imprezy. W katowickim Centrum Sztuki Filmowej (dawne kino "Kosmos") odbędzie się gala, podczas której zostanie zaprezentowane logo mistrzostw, a w niedzielę w nowej hali w Szopienicach reprezentacja Polski rozegra towarzyski mecz ze Słowacją (początek o godz. 14.45).
Już wczoraj na Śląsk przybył prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk. Dziś halę Spodka będzie wizytował sekretarz generalny FIBA Europe - Nar Zanolin. W sobotę po raz pierwszy będzie można zobaczyć jak wygląda nowa hala w Katowicach Szopienicach, wybudowana kosztem 20 milionów złotych. - Sobota to "dzień otwarty" naszej hali. Od godziny 12.00 do 16.00 wszyscy chętni będą mogli obejrzeć nowy obiekt, którym chcemy się pochwalić również przed całą Polską. Stąd pomysł rozegrania tam meczu kadry koszykarzy. Uroczyste otwarcie hali zaplanowaliśmy na niedzielę o godzinie 14.00 - informuje Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy katowickiego Urzędu Miasta.
- Śląsk ma bogate tradycje koszykarskie, z tego regionu pochodziło wielu świetnych zawodników i trenerów. W lidze grały tak uznane firmy jak Bobry Bytom, Zagłębie Sosnowiec, czy Pogoń Ruda Śląska. Nie wyobrażałem sobie innego miejsca finałów Euro-basket 2009, niż Spodek. Już w niedzielę kibice koszykówki z tego regionu będą mogli zobaczyć w akcji reprezentację Polski - cieszy się prezes Ludwiczuk.
Ponieważ po wygaśnięciu umowy z Andrejem Urlepem od września nasza reprezentacja nie ma trenera, w niedzielnym spotkaniu "biało-czerwonych" poprowadzi duet - Kazimierz Mikołajec i Tomasz Jankowski. Mikołajec był asystentem Urlepa i poprzedniego trenera kadry Veselina Maticia. Prowadził też w ekstraklasie rybnickie koszykarki.
Polska wystąpi bez koszykarzy grających za granicami, ale dzięki temu szansę otrzyma zawodnik Big Stara Tychy - Damian Kulig, reprezentant kadry młodzieżowej. Kulig miał też kilka meczów w barwach AZS AWF Mickiewicz Team Polska Katowice. Zagra również wychowanek MOSM Tychy - Zbigniew Białek oraz dwaj koszykarze znani z występów w naszych klubach, czyli Krzysztof Roszyk (Alba Chorzów, lata 1998-2003) i Robert Witka (Zagłębie Sosnowiec, 2000-01). Sądząc po składzie, zapowiada się prawdziwy przegląd kadr. Trudno mówić już o drużynie, która będzie gospodarzem Eurobasket 2009 i zagra w mistrzostwach Europy "z urzędu", bez konieczności rywalizacji w kwalifikacjach.
Do dzisiaj bilety na mecz w Szopienicach można kupić w internecie, wchodząc na stronę www.pzkosz.pl lub prosto na www.kupbilet.pl. Ze sprzedażą w sieci było trochę problemów, dlatego postanowiono nie tylko przedłużyć ich dystrybucję w internecie, ale również skierować wejściówki do kas hali. Będzie je można kupować w niedzielę na półtorej godziny przed meczem. Kosztują 20 i 10 złotych. Cena wydaje się dość wysoka, jak na mecz towarzyski, ale organizatorzy zapewniają, że trybuny (ponad 1.300 miejsc) będą pełne. Mecz będzie transmitowany przez TVP Sport i TVP Info. Warto przypomnieć, że reprezentacja Polski koszykarzy gościła u nas ostatnio w 2005 roku i grała ze Szwecją w Dąbrowie Górniczej.
Podczas sobotniej gali przedstawione będą też inne miasta goszczące uczestników Eurobasket 2009. Mecze grupowe pierwszej fazy ME odbędą się w Warszawie, Wrocławiu (najprawdopodobniej grupa z Polską), Gdańsku i Poznaniu. Gospodarzami spotkań drugiej fazy będą Bydgoszcz i Łódź. Pojawią się prezydenci tych miast. Najważniejszym gościem będzie prezydent Międzynarodowej Federacji Koszykówki strefy europejskiej - George Vassilakopoulos, który wizytował Spodek w lutym 2006 roku. Już wtedy chwalił naszą halę, przechodzącą ciągłą modernizację. W tym roku, m.in. zainstalowane zostaną klimatyzacja i nowe oświetlenie. Tegoroczne remonty pochłoną około 12,5 miliona złotych. Cała modernizacja będzie kosztowała w sumie ponad 50 mln! Na koniec zmieniona zostanie zewnętrzna elewacja.
W sobotę zostanie też podpisana umowa o współpracy między Polskim Związkiem Koszykówki a Telewizją Polską. To oznacza, że nie dojdzie już do kompromitacji z 1999 roku, gdy finału mistrzostw Europy koszykarek, z udziałem naszej reprezentacji, rozgrywanego również w Spodku, nie można było zobaczyć w telewizji! Po dziesięciu latach taka sytuacja jest już nie do pomyślenia.
Czekając na awans śląskiej drużyny do ekstraklasy, w ten weekend będziemy mogli poczuć atmosferę wielkiej koszykówki. Obyśmy na kolejną "promocję" nie oczekiwali aż do 2009 roku...
Kadra Polski na niedzielny mecz ze Słowacją
Rozgrywający: Robert Skibniewski, Iwo Kitzinger (obydwaj Turów Zgorzelec), Kamil Chanas (Śląsk Wrocław), Krzysztof
Szubarga (Polonia Warszawa), Łukasz Koszarek (Anwil Włocławek)
Skrzydłowi: Robert Witka (Turów), Filip Dylewicz, Krzysztof Roszyk, Adam Waczyński (wszyscy Prokom Trefl Sopot), Radosław Hyży (Śląsk Wrocław), Paweł Kikowski (Polpak Świecie), %07Przemysław Frasunkiewicz (Czarni Słupsk), Bartłomiej Wołoszyn, Zbigniew Białek (obydwaj Anwil Włocławek), Łukasz Wichniarz (Górnik Wałbrzych), Damian Kulig (Big Star Tychy),
Paweł Leończyk (Polpharma Starogard Gdański)
Środkowi: Adam Łapeta (Prokom Trefl), Rafał Bigus (Kotwica Kołobrzeg), Wiktor Grudziński (Anwil)
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
absinth - Sob Sty 12, 2008 11:47 am
hmmm juz chyba lepiej mogi zorganizowac gale w kopule, i blizej Sposka i obiekt zdecydowanie bardziej reprezentacyjny zwlaszcza jesli porownac to z CSF, ale jako, ze jak sie slyszy CSF podobno zbyt preznie nie dziala to moze to sklonilo wladze do zorganizowania tam imprezy
Kris - Nie Sty 13, 2008 12:10 pm
Do mistrzostw pozostał już tylko rok. Ciekawe jakie atrakcje władze miasta planują dla kibiców poza sportowymi??? Np. między meczami o 1 i 3 miejsce? Czas już teraz pomyśleć o jakiejś porządnej promocji miasta i w ogóle Silesii?
Bo z Mistrzostw Siatkówki pamiętamy, że w Katowicach pojawiło się więcej ogródków piwnych (niektóre bardzo dobrze maskowały puste lokale np. pod Domem Prasy)
W Katowicach być może dużym powodzeniem będą cieszyły się odwiedziny domowe u naszych gospodarzy ?
Wit - Nie Sty 13, 2008 9:06 pm
Heh...jeżeli polska reprezentacja w kosza nie poprawi wyników, to w Katowicach finały odbędą się bez większych emocji
Dziś w TV gdyby nie relacja meczu z Szopienic, to o Kato była by głuuuucha cisza
Kris - Nie Sty 13, 2008 9:46 pm
Heh...jeżeli polska reprezentacja w kosza nie poprawi wyników, to w Katowicach finały odbędą się bez większych emocji
ciężko będzie zarówno dla reprezentacji, jak i dla miasta Katowic - niestety
Wit - Nie Sty 13, 2008 10:43 pm
W Szopienicach polscy koszykarze wygrali ze Słowacją
piotr płatek2008-01-13, ostatnia aktualizacja 2008-01-13 20:07
W nowoczesnej hali między starymi familokami rozegrano w niedzielę mecz koszykarskich reprezentacji. Polska pokonała w Szopienicach mało wymagającą Słowację.
Śląsk, który jeszcze pod koniec XX wieku był koszykarską potęgą, teraz bardzo rzadko gości poważne imprezy w tej dyscyplinie sportu. Przy okazji otwarcia nowej hali w Katowicach do naszego regionu zjechała reprezentacja Polski, która zagrała towarzyski mecz z drużyną narodową Słowacji.
Kosztem około 20 mln zł nowoczesny kompleks sportowy wybudowano w robotniczej dzielnicy Szopienice, gdzie po zmroku zapuszczają się tylko najodważniejsi. Hala wyrosła między pamiętającymi śląskie powstania familokami, w okolicy, w której wychował się m.in. znakomity reżyser Kazimierz Kutz.
- Dzielnica faktycznie nie ma za dobrej renomy. Ta hala ma to zmieniać, ma pozytywnie oddziaływać na resztę otoczenia - wyjaśnił Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Wczoraj pod familoki, gdzie podczas III powstania śląskiego siedzibę miał Wojciech Korfanty, zjechały koszykarskie osobistości - prezydent Międzynarodowej Federacji Koszykówki Strefy Europejskiej (FIBA Europe) George Vassilakopoulos oraz sekretarz generalny FIBA Europe Nar Zanolin. Dzień wcześniej obaj panowie w katowickim Centrum Sztuki Filmowej uczestniczyli w gali - prezentacji logo ME koszykarzy w 2009 roku oraz prezentacji miast-organizatorów meczów (w Spodku odbędą się mecze finałowe mistrzostw). Spodek czeka modernizacja, konieczny jest remont klimatyzacji, zmiany na widowni. Ale znacznie trudniejsze zadanie stoi przed polską reprezentacją. Wczoraj co prawda biało-czerwoni pokonali Słowaków, wygrali z nimi także dzień wcześniej w meczu sparingowym (88:66). Jednak kto słyszał o słowackim baskecie? W rankingu FIBA można go odnaleźć za Gabonem, Arabią Saudyjską i Rwandą! Zresztą Polacy nie są ostatnimi czasy dużo lepsi, więc mecz stał na przeciętnym poziomie.
Dodatkowo nasza kadra grała bez zawodników występujących za granicą, z trenerem Kazimierzem Mikołajcem, który prowadził zespół tylko tymczasowo. - Z konieczności prowadziłem zespół, było to dla mnie duże wyzwanie - mówił potem Mikołajec.
Polacy przez cały mecz prowadzili, ale grą nie zachwycili. Mikołajec dał zagrać jednemu koszykarzowi z klubu naszego regionu. Damian Kulig z I-ligowego Big Stara Tychy przebywał na boisku niecałe pięć minut - dwa razy rzucał, ale dwukrotnie spudłował. - Gdyby te dwa rzuty wpadły, byłoby fajnie, ale i tak bardzo się cieszę, że w ogóle zagrałem. Debiut w reprezentacji był dla mnie wielkim wyróżnieniem - mówił Kulig.
Kadrowicze sami przyznawali, że do zbudowania zespołu z prawdziwego zdarzenia jeszcze bardzo daleko. - Liczymy, że ta sztuka się uda. Trzeba jednak najpierw znaleźć trenera, sprowadzić najlepszych graczy. W optymalnym składzie możemy być dobrą drużyną - utrzymywał Robert Witka, najskuteczniejszy gracz meczu. Do mistrzostw Europy pozostało jeszcze tylko 20 miesięcy...
Polska 85 (21, 24, 17, 23)
Słowacja 74 (15, 21, 19, 19)
Polska: Wołoszyn 6, Dylewicz 10, Frasunkiewicz 5, Koszarek 11, Bigus 8 oraz Witka 21, Skibniewski 8, Chanas 6, Grudziński 8, Kikowski 2, Kulig 0, Wichniarz 0.
Słowacja: Vojtek 13, Pandula 6, Micka 5, Sedmak 12, Majoros 5 oraz Sykora 10, Ziak 9, Cervenka 2, Pohanka 2, Brlit 4, Vido 6, Terlanda 0.
Widzów: ok. 1100
Kris - Wto Sty 15, 2008 6:19 am
Logo już mamy, na EuroBasket czekamy
wczoraj
Prezydent Katowic Piotr Uszok (z prawej) przyjął certyfikat na organizację ME od Romana Ludwiczuka (z lewej) i Georgea Vassilakopoulosa.
Z wielką pompą rozpoczęto w sobotę promocję mistrzostw Europy koszykarzy, które w przyszłym roku odbędą się w Polsce. Ponieważ w katowickim Spodku rozegrana zostanie runda finałowa z udziałem ośmiu najlepszych drużyn, właśnie to miasto wybrano na miejsce odsłonięcia logo EuroBasket 2009. Prawie wszystkie miasta, które będą gościć uczestników ME otrzymały oficjalne certyfikaty z Polskiego Związku Koszykówki. Prawie, bo... zabrakło przedstawicieli Warszawy. Stolica nie dojechała! Katowice za przyznanie finałów musiały zapłacić 6,5 mln zł wpisowego.
- Czeka was zorganizowanie imprezy rangi światowej - przekonywał prezydent FIBA Europe George Vassilakopoulos. - Dwa lata temu w mistrzostwach świata w Japonii wśród czołowych ośmiu drużyny było aż sześć z Europy. To oznacza, że basket na naszym kontynencie stoi na światowym poziomie. Dlaczego wybraliśmy Polskę na miejsce EuroBasket 2009? A dlaczego nie? - żartował Grek, a sekretarz generalny FIBA Europe Nar Zanolin dodał: - Stawiamy na rozwój koszykówki w tym rejonie Europy. Następne mistrzostwa Europy odbędą się na Litwie. Jestem pewien, że wam się uda. Musi się udać!
Gala w katowickim Centrum Sztuki Filmowej przypominała bardziej uroczystość dziękczynną na zakończenie udanej imprezy sportowej, niż początek trudnej drogi. Było wiele uprzejmości, kurtuazji. Na chwilę mogliśmy zapomnieć, że nasza kadra koszykarzy jest w dołku i ciągle nie ma trenera. Wprawdzie w filmowej prezentacji pojawiał się Andrej Urlep, ale wiadomo, że Słoweniec już nie poprowadzi reprezentacji Polski.
Pierwszym koszykarzem, którego można było zobaczyć w reklamowym filmie był Andrzej Pluta, który zrezygnował już z gry w biało-czerwonych barwach. Pojawiała się też nazwa firmy "Prokom" jako strategicznego sponsora PZKosz., a wiadomo, że jej właściciel Ryszard Krauze planuje odejście od sponsorowania sportu...
W sobotniej gali brał też udział szef sportu w TVP - Robert Korzeniowski. - W %07czasie EuroBasket 2009 w %07głównych programach, czyli w jedynce i w dwójce będziemy pokazywali mecze reprezentacji Polski, półfinały i finały. Cieszylibyśmy się, gdybyśmy mogli towarzyszyć naszej drużynie do samego finału. Wielką rolę w czasie tej imprezy będzie odgrywał kanał TVP Sport. W %07nim pokażemy wszystkie 56 spotkań mistrzostw Europy. Będzie to prawdziwa uczta dla kibiców koszykówki - cieszy się "Korzeń".
Głównym punktem gali było odsłonięcie logo Euro-Basket 2009. W imieniu firmy projektowej ideę logo tłumaczyła Katarzyna Kudeł. - Podstawą była prostota: piłka wpadająca do kosza i nasze barwy narodowe - wyjaśniła.
Wczoraj nasza reprezentacja prowadzona przez Kazimierza Mikołajca pokonała w nowej hali w Katowicach Szopienicach Słowację 85:74. - Na inaugurację promocji mistrzostw Europy nie wypadało przegrać - stwierdził trener Mikołajec.
W czasie katowickiej inauguaracji promocji EuroBasket 2009, zastanawiano się jak podnieść poziom naszej reprezentacji. Jednym ze sposobów ma być sprowadzenie 30-letniego rozgrywającego Los Angeles Clippers, mającego polskie korzenie - Dana Dickaua. Prezes PZKosz. Roman Ludwiczuk wybiera się w najbliższym czasie do USA, aby z nim porozmawiać.
- Dan gra w NBA od siedmiu lat, występuje teraz w Los Angeles Clippers, czyli w szóstym swoim klubie. Zdobywa średnio w tym sezonie 5,7 punkta, ma 2,8 asysty. Spotkamy się 20 stycznia - zapowiada Ludwiczuk. - Zawiozę ze sobą dokumenty, zdjęcia z miejscowości Bieździedza, koło Jasła, w której się urodził jego pradziadek, Józef Ochałek. W 1932 roku otrzymał obywatelstwo USA, ale naszego kraju nigdy się nie wyrzekł. Mamy od proboszcza z tej parafii wszystkie wypisy dotyczące urodzin i chrztu, świadczące o tym, że pradziadek był Polakiem, czyli Dan też jest. Jeżeli dojdziemy do porozumienia, w przyszłym miesiącu Dickau złoży dokumenty do wojewody mazowieckiego z prośbą o potwierdzenie polskiego obywatelstwa. Rozmawiałem z nim telefonicznie, wymieniamy maile z jego ojcem. Przyda się nam zawodnik na pozycji rozgrywającego. Przecież w kadrze Rosji też jest Amerykanin, z obywatelstwem tego kraju. Ale czarnoskórych koszykarzy nie będziemy naturalizować.
Z prezesem PZKosz. Romanem Ludwiczukiem rozmawia Tomasz Kuczyński
Kadra Polski jest w rozsypce. Jak mamy dorównać najlepszym już w przyszłym roku?
Nie zgadzam się, że kadra jest w rozsypce. Po raz pierwszy od kilku lat reprezentacja spotkała się w trakcie sezonu ligowego. Robimy przegląd młodzieży, zawodników, którzy pokazali się w pierwszej lidze i ekstraklasie. To dobrze prorokuje na przyszłość. Myślę, że w 2009 roku zaczniemy mistrzostwa we Wrocławiu, a skończymy w Katowicach, gdzie będzie grała czołowa ósemka ME. Chciałbym, żeby polski zespół uzyskał w turnieju EuroBasket 2009 kwalifikację na mistrzostwa świata w 2010 roku w Turcji. Aby tak się stało, trzeba zająć miejsce w czołowej szóstce. Marzę o powtórzeniu wyniku z 1963 roku, gdy we Wrocławiu zdobyliśmy srebrny medal.
Czy damy radę zorganizować drugą pod względem rangi, po ME w piłce nożnej, imprezę w Europie?
Poradzimy sobie, nie ma żadnego zagrożenia pod względem organizacyjnym. Widzę wielkie zaangażowanie prezydentów miast, które będą gościć uczestników EuroBasket 2009.
W 1999 r. w Spodku nasze koszykarki zdobyły złoty medal mistrzostw Europy. Czy ta hala nadal będzie szczęśliwa dla basketu?
Finał planujemy na wrześniową niedzielę na godz. 16. Mam nadzieję, że będzie to mecz z udziałem Polski.
W jakim stanie są obiekty na EuroBasket 2009?
Mamy półtora roku na uporanie się z problemami technicznymi, aby przedstawiciele FIBA byli zadowoleni. Było kilka uwag dotyczących Spodka, lecz prezydent Katowic poinformował o modernizacji, zapewnił, że są środki na ten cel. Jednak dwóch, trzech tysięcy krzesełek więcej nie da się tam zainstalować, bo zostałby zachwiany układ komunikacyjny. Będziemy szczęśliwi, gdy 11-12 tysięcy kibiców obejrzy finał, a dla pozostałych będą miasteczka koszykarskie z telebimami we wszystkich miastach, goszczących uczestników EuroBasket. W Gdańsku buduje się nowa hala na 13 tysięcy widzów. Jeżeli zostanie oddana do użytku przed mistrzostwami, to w niej będzie można grać, ale w obecnych planach jest Olivia. W Łodzi budują halę, mam zapewnienie władz miasta, że będzie na czas. Łuczniczka w Bydgoszczy jest bardzo dobrym obiektem dla gier zespołowych. Hala Ludowa we Wrocławiu nie potrzebuje reklamowania, jest kultowa dla koszykówki w Polsce. Poznańska Arena też ma plany modernizacyjne, w Warszawie mamy Torwar.
Jak Panu podoba się logo EuroBasket 2009?
Są biało-czerwone barwy, piłka do koszykówki. Podoba mi się.
A co z maskotką?
Razem z TVP ogłosimy konkurs na maskotkę. Sam jestem ciekaw propozycji.
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/807645.html
absinth - Wto Sty 15, 2008 8:53 am
hmm... logo dosc przecietne
jestem ciekaw gdzie beda w Kato te telebimy, oprocz "przed Spodkim"
salutuj - Wto Sty 15, 2008 9:54 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Wto Sty 15, 2008 10:33 am
wg mnie logo też niespecjalne. Ale widziałem sobotnie 'Aktualności' w którym autorka chwaliła swój projekt za prostotę i szybkość działania (ponoć 5 dni trwało projektowanie logo)
Ale ciekawsze dla mnie jest to jak władze Katowic będą chciały zorganizować czas kibicom przed czy po meczu?
absinth - Wto Sty 15, 2008 1:09 pm
wg mnie logo też niespecjalne. Ale widziałem sobotnie 'Aktualności' w którym autorka chwaliła swój projekt za prostotę i szybkość działania (ponoć 5 dni trwało projektowanie logo)
no czytanie tutoriala do corela rzeczywiscie moze tyle trwac, bo logo wyglada jakby bylo efektem pierwszych zabaw z tym programem...
Kris - Pią Sty 18, 2008 6:59 pm
Jak wypromować miasto przy okazji mistrzostw Europy w koszykówce w 2009 roku?
dziś
Takie logo będzie nieodłącznym elementem promocji mistrzostw Europy w koszykówce meżczyzn w 2009 roku, których finały odbędą się m.in. w Katowicach. Odsłania je Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz.
Wprawdzie do finałów mistrzostw Europy w koszykówce, które odbędą się w Katowicach we wrześniu 2009 roku pozostały jeszcze prawie dwa lata, ale jednak już teraz trzeba zacząć promocję tej imprezy. W przeciwnym razie nawet w przypadku sukcesu naszych reprezentantów niewiele osób będzie wiedziało, że wszystko, co najważniejsze, odbyło się w Katowicach.
W sobotę uroczyście zainaugurowano promocję EuroBasket 2009. W Centrum Sztuki Filmowej zjawili się najważniejsi działacze europejskiej i polskiej koszykówki. Byli także przedstawiciele miast, które gościć będą uczestników mistrzostw. Przykro o tym mówić, ale w krótkim sporcie promującym te miasta Katowice wypadły blado. Trudno było nie odnieść wrażenia, że miasto jest po prostu szare. Filmik przygotowywał Polski Związek Koszykówki, który, jak się dowiedzieliśmy, wbrew wcześniejszym zapewnieniom, nie przysłał spotu do katowickiego Urzędu Miasta przed jego publiczną premierą. - Na pewno przygotowujemy swój spot promocyjny, w którym pokażemy zalety naszego miasta - zapowiada Waldemar Bojarun, rzecznik UM. Dodaje, że miasto planuje dużą kampanię promującą EuroBasket 2009, która rozpocznie się jeszcze w tym roku. - Ta impreza idealnie wpisuje się w nasze hasło promocyjne: Katowice, miasto wielkich wydarzeń. Zdajemy sobie sprawę, że z informacją o mistrzostwach nie możemy czekać na ostatnią chwilę, dlatego pierwsze działania podejmiemy już w drugim kwartale tego roku - mówi Bojarun.
Za kilka miesięcy powinna się więc rozpocząć kampania promocyjna oparta głównie na billboardach, podobnie jak to było w przypadku finałów Ligi Światowej siatkarzy, festiwalu Rawa Blues czy Międzynarodowego Konkursu Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga. Nowością będzie wyjście z akcją poza granice kraju. - Rozważamy taki pomysł. Musimy jednak zaczekać, aż będzie wiadomo, które drużyny wezmą udział w mistrzostwach. Trudno promować jakąś imprezę w kraju, którego reprezentacja w niej nie wystąpi - tłumaczy rzecznik.
Miasto zamierza też współpracować z portem lotniczym w Pyrzowicach. Chodzi o to, żeby pasażerowie przylatujący na Śląsk już na lotnisku mogli się dowiedzieć, że w Katowicach będą finały ME.
Kolejna rzecz to gadżety promocyjne. Nie wiadomo jeszcze, jak dokładnie będą wyglądać, ale z pewnością znajdzie się na nich herb miasta oraz zaprezentowane w sobotę logo mistrzostw.
Na organizacji m.in. EuroBasket 2009, ale również innych dużych imprez sportowych zyska też Spodek, który zostanie zmodernizowany. Najwcześniej, bo już za kilkanaście tygodni, rozpocznie się instalacja klimatyzacji. W dalszej kolejności wymienione zostanie oświetlenie, a potem remontu doczeka się elewacja.
Szkoda by było nie wykorzystać takiej okazji do promocji Katowic w Polsce i w Europie, jak ME w koszykówce. Zwłaszcza, że budżet miasta przeznaczył na organizację finałów ponad 6 mln zł.
Grzegorz Żądło - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/808596.html
absinth - Pią Sie 08, 2008 9:38 am
MIstrzowstwa Europy w koszykówcekobiet do lat 16 odbywać się będą w Katowicach w dniach od 8 do 17 sierpnia 2008. Rozgrywki zostaną przeprowadzone w hali sportowej w Katowicach - Szopienicach, przy ulicy 11-go listopada.
W turnieju uczestniczyć będzie 16 reprezentacji z następujacych państw:
Belgia, Białoruś, Czechy, Francja, Hiszpania, Litwa, Łotwa, Niemcy, Polska, Rosja, Serbia, Szwecja, Turcja, Ukraina, Węgry, Włochy.
johny90 - Pią Sie 08, 2008 9:49 am
No wlasnie widzialem wczoraj w centrum takie ptayczakiw dresach i sie zastanawialem czy im sie pomylilo i do Katowic zamiast do Pekinu przyjechaly
Wit - Pon Wrz 08, 2008 3:38 pm
Polska ma Eurobasket, ale o tym nie wie
Łukasz Cegliński2008-09-07, ostatnia aktualizacja 2008-09-07 19:34
Koszykarskie mistrzostwa Europy, czyli Eurobasket, to po piłkarskim Euro najważniejsza cykliczna impreza w sportach zespołowych na Starym Kontynencie. Za 365 dni licząc od niedzieli, czyli 7 września 2009 roku, turniej rozpocznie się w Polsce, ale mało kto w kraju ma tego świadomość.
Pau Gasol, Jose Calderon, Rudy Fernandez, Tony Parker, Ronny Turiaf, Sarunas Jasikevicius, Andrei Kirilenko, Hedo Turkoglu, Mehmet Okur i kilku innych zawodników - to już nie tylko europejscy gwiazdorzy, ale w większości przypadków także solidni gracze NBA, bohaterowie igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Duża cześć tych zawodników, jeśli nie wszyscy, już za rok przyjedzie ze swoimi reprezentacjami do Polski, aby walczyć o prymat w Europie. Najpewniej zabraknie wśród nich Dirka Nowitzkiego, jedynego Europejczyka, który został wybrany MVP sezonu zasadniczego w NBA. Niemiec sam ogłosił po zakończeniu igrzysk, że w przyszłym roku będzie odpoczywał, ale liczba gwiazd światowego formatu i tak będzie jednak wystarczająca. Jednak poza kibicami koszykówki, którzy jeśli nawet nie są w Polsce gatunkiem wymarłym, to notują ujemny przyrost naturalny, niewiele osób w Polsce zdaje sobie z tego sprawę.
Promocja niechciana
O polskim Eurobaskecie było w kraju głośno na przełomie lipca i sierpnia, kiedy "Rzeczpospolita" napisała o przetargu na obsługę promocyjną tej imprezy. Wątpliwości budziło to, że w komisji przetargowej zasiadał prezes Polskiego Związku Koszykówki i zarazem senator Platformy Obywatelskiej Roman Ludwiczuk, a zwycięzcą przetargu zostało konsorcjum firm, których właściciele są byłymi współpracownikami obecnego wicepremiera Grzegorza Schetyny z czasów, kiedy ten był prezesem koszykarskiego Śląska Wrocław. Ludwiczuk od razu zadeklarował, że może ujawnić wszystkie dokumenty dotyczące przetargu, a o wyborze konsorcjum Sport Media i ARRS Effectica zadecydowała ich najkorzystniejsza oferta finansowa. Prezes dokumenty ujawnić będzie musiał, bo do kontroli w PZKosz przygotowują się Ministerstwo Sportu oraz Najwyższa Izba Kontroli.
Sprawa kontroli jest niewątpliwie polityczna, więc w wakacyjnym sezonie ogórkowym chętnie podchwyciły ją media. A kibice koszykówki tylko z przekąsem kiwali głowami, że tak dużej promocji tej dyscypliny i Eurobasketu nie było w kraju od dawna. Oczywiste jest jednak, że mówienie o wielkiej imprezie pod kątem przekrętów i polityki, to nie jest promocja, której stojąca na wątłych nogach, a w zasadzie leżąca w sensie popularności koszykówka, potrzebowała najbardziej.
Tymczasem PZKosz, a w zasadzie jego prezes, który federacją kieruje autorytarnie, nie wykorzystał kilku dobrych sytuacji do wypromowania Eurobasketu - zarówno w Polsce, jak i zagranicą. - Promocja? Przecież już się zaczęła - np. na wyświetlaczach elektronicznych w halach - mówił w czerwcu Ludwiczuk. - Nie rozumiem czego państwo oczekujecie: mam zalepić całą Polskę bilboardami za kilkanaście milionów złotych na ponad rok przed imprezą? Tego nie zrobię, bo posądzono by mnie o niegospodarność - tłumaczył prezes. Ludwiczuk szacuje, że budżet imprezy wyniesie ok. 35 mln złotych.
- Od września chcemy raz na dwa tygodnie pokazywać w TVP magazyn koszykarski, a także miasta goszczące turniej. Zrobimy konkurs na maskotkę reprezentacji Polski, będziemy organizować turnieje. Zresztą proszę powiedzieć: czy siatkarskie ME, które odbędą się zaraz po naszych, są już promowane? - pyta prezes.
Ludwiczuk ma rację. Nie są. Ale siatkarskie transmisje ligowe przyciągają kilka razy większą publiczność, o reprezentacjach nie wspominając, a wiadomość o organizacji mistrzostw świata tej dyscypliny w Polsce w 2014 roku była jedną z najważniejszych sportowych informacji na początku września.
Kto jest gospodarzem mistrzostw?
Zaprzepaszczone możliwości sportowej promocji Eurobasketu to np. pobyt w kraju jedynego Polaka w NBA Marcina Gortata. Hasło "NBA" jest prawdopodobnie jednym z ostatnich koszykarskich, które kojarzą ci, którzy niekoniecznie interesują się koszykówką. Gortat lubi występować publicznie i raczej nie odmówiłby udziału w np. wielkim turnieju ulicznym dla dzieci, w którymś z największych polskich miast. Nagrodami mogłyby być koszulki Orlando Magic, albo reprezentacji Polski z nazwiskiem zawodnika. Gortat rozdawałby także autografy, zagrałby z najlepszymi jeden na jeden. Do udziału w takiej imprezie można namówić także zespoły hip-hopowe, zorganizować konferencję prasową i zaprosić telewizje.
Zamiast zaplanowanej przez PZKosz akcji, która odbiłaby się echem w mediach, Gortat uczestniczył w rodzinnej Łodzi w majowym turnieju ulicznym, gdzie grano w koszulkach i na tle planszy reklamujących Eurobasket, ale imprezy nie nagłośniono i nie będąc mieszkańcem Łodzi, trudno było o niej usłyszeć. W sierpniu zawodnik Orlando Magic zorganizował w swoim mieście camp koszykarski dla dzieci. Korzystającego z okazji PZKosz również nie było widać.
Federacja zbagatelizowała też promocję mistrzostw zagranicą. Turcy, którzy za dwa lata organizują mistrzostwa świata, rok temu podczas Eurobasketu w Madrycie zorganizowali turniej trójek i reklamowali się wszędzie: na bandach podczas meczu, na specjalnym stoisku w hali, w folderach i na koszulkach rozdawanych dziennikarzom. O polskiej imprezie mówili kolegom z prasy polscy dziennikarze.
Tego lata reprezentacja rozegrała kilka sparingów w Niemczech i we Włoszech. Aż się prosiło, aby na telebimach w berlińskiej hali pokazano tam klip promujący polskie mistrzostwa. Miasta, koszykarzy i kilkuzdaniowe zaproszenie wygłoszone np. przez premiera Donalda Tuska (tak skutecznie walczono o żeńskie mistrzostwa w 2011 roku). W Halle i w Berlinie nie było nic, żadnego zaakcentowania Eurobasketu 2009.
Sponsor się wycofał
Podobnie było na towarzyskim turnieju we Włoszech, gdzie Polacy zagrali nieźle, a Gortat był jednym z najlepszych zawodników turnieju. Zamiast wykorzystać to choćby w mikroskopijnej części (np. podczas powitania dając przeciwnikom koszulki promujące mistrzostwa - takie akurat są), znów nie zrobiono nic. Członek francuskiej ekipy zupełnie poważnie pytał kierownika polskiej reprezentacji o grupę eliminacyjną, w której grają biało-czerwoni. Gospodarze są z eliminacji zwolnieni, ale on nie wiedział o tym, że to akurat Polska będzie gospodarzem najbliższych ME.
- Nie przewidzieliśmy promocji podczas innych międzynarodowych imprez takich jak kwalifikacje olimpijskie w Atenach - otwarcie przyznał jednak Ludwiczuk.
PZKosz, nawet jeśli tego problemu nie czuje, to nie może nie zauważyć innego - w lipcu federacja straciła strategicznego sponsora, którym przez dwa lata był Prokom. Właściciel spółki Ryszard Krauze wobec własnych kłopotów stopniowo zaczął wycofywać się z finansowania sportu i sierotami zostali także koszykarze. Prokom przeznaczał na PZKosz 1,7 mln zł rocznie. Oprócz tego, już poza zobowiązaniami kontraktowymi, firma wspierała rozwój młodzieży i niektóre zgrupowania kadry. Tymczasem to przyszłoroczne, zapewne kluczowe dla wyniku reprezentacji, zgrupowanie, musi być zorganizowane idealnie - mówią o tym i trener Muli Katzurin, a także czołowi koszykarze Marcin Gortat, Szymon Szewczyk czy Filip Dylewicz.
Wynik reprezentacji jest z kolei kluczowy dla kondycji całej polskiej koszykówki. Dyscypliny, która z wyżyn popularności pod koniec XX wieku, spadła w Polsce na niziny. Na hale przychodzi coraz mniej osób, kluby - nawet te uznane - mają poważne problemy organizacyjno-finansowe, a transmisji telewizyjnych, w porównaniu z siatkówką, praktycznie nikt nie ogląda. Obecnie w Polsce nie ma żadnej telewizji, która chciałaby pokazywać Euroligę, czyli koszykarską Ligę Mistrzów, gdzie regularnie występuje mistrz Polski z Sopotu.
Dlatego dobry wynik reprezentacji mógłby być pierwszym impulsem do odbudowy popularności koszykówki. Takie były przecież początki siatkarzy, którzy dobrą grą przyciągnęli profesjonalnych sponsorów, a ci z kolei stworzyli organizację, która zadbała o stworzenie dobrego klimatu na siatkówkę. Jego efektem jest m.in. przyznanie Polsce wspomnianych mistrzostw świata, w których wielki udział finansowy będzie miała telewizja Polsat.
Eurobasket odbędzie się na pewno, mimo że np. hala w Łodzi, w której odbędzie się półfinał, jest jeszcze budowana. Pozostałe obiekty - w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Bydgoszczy i Katowicach (finał) - w mniejszym lub większym stopniu spełniają wymagania FIBA.
Na razie wiadomo, że poza gospodarzami w turnieju zagrają: Rosja, Hiszpania, Litwa, Grecja, Niemcy, Chorwacja, Słowenia. Eliminacje, które wyłonią w tym roku 7 zespołów, trwają. Ostatnia, 16. drużyna, wywalczy awans w dodatkowym turnieju
Pierwszy mecz Eurobasketu rozegrany zostanie dokładnie (licząc od niedzieli 7 września) za 365 dni.
http://www.sport.pl/koszykowka/1,65095, ... e_wie.html
Wit - Sob Wrz 13, 2008 4:04 pm
KOSZYKÓWKA Będzie u nas "Biba"
dziś
Na koniec eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy na Łotwie polskie koszykarki zagrają w sobotę z Bośnią i Hercegowiną w hali w Katowicach-Szopienicach (godz. 18.30).
Wybór Katowic na ten mecz nie jest przypadkowy. To jeden z elementów promowania stolicy naszego województwa, która gościć będzie najlepsze drużyny koszykarzy biorących udział w ME. Finały EuroBasket 2009 odbędą się w Spodku.
Drużyna Krzysztofa Koziorowicza ma już zapewniony awans, ale w szopienickiej hali ma zagrać w najmocniejszym składzie, z pochodzącą z Bytomia Agnieszką Bibrzycką na czele. W składzie nie zabraknie też nowej zawodniczki zespołu Utex ROW Rybnik - Aleksandry Chomać. Polki mają do tej pory sześć grupowych zwycięstw i jedną porażkę, tak jak Turczynki. Ostatnie w grupie Bośniaczki przegrały sześć meczów i jeden wygrały.
Bilety na sobotni mecz kosztują 20 i 10 zł (ulgowe). Dzieci, które mogą siedzieć na kolanach swych opiekunów mają wstęp wolny.
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/897274.html
Wit - Śro Paź 29, 2008 1:27 pm
KOSZYKÓWKA Grupy finałowe ME koszykarzy poznamy w stolicy nie w Katowicach
dziś
Przyznam szczerze: żal jest ogromny, ale rozumiemy też argumenty Polskiego Związku Koszykówki - tak Ewelina Kajzerek, pełnomocnik prezydenta Katowic ds. sportu komentuje fakt, że losowanie grup finałowych mistrzostw Europy koszykarzy odbędzie się w Warszawie. W Spodku rozegrane zostaną mecze finałowe EuroBasket 2009, ale uroczystość losowania, w sobotę 8 listopada, przypadła warszawskiemu teatrowi Capitol.
- Nic na to nie możemy poradzić, choć naciskaliśmy organizatorów, aby losowanie odbyło się w naszym mieście. Oczywiście, będziemy obecni w Warszawie, aby promować Katowice - podkreśla Ewelina Kajzerek.
- Niepisaną zasadą jest, że takie losowanie odbywa się w mieście finałów - mówi prezes Śląskiego Związku Koszykówki, Andrzej Kuczyński - Przed mistrzostwami Europy kobiet z 1999 roku losowano grupy jednak w Warszawie, choć finały mieliśmy w Spodku. Dlaczego? Stolica nie zdążyła z halą Torwaru i, aby nie było już zamieszania, tam pozostawiono miejsce losowania.
Przed ME koszykarzy w Hiszpanii (2007) oraz Serbii i Czarnogórze (2005) losowano grupy finałowe w miastach meczów finałowych, czyli Madrycie i Belgradzie. - To były też stolice tych krajów, może dlatego teraz w Polsce wybór padł na Warszawę? - zastanawia się Ewelina Kajzerek.
Szkopuł w tym, że Katowice zapłaciły 6 mln złotych "wpisowego" za organizację EuroBasket, w dodatku inwestują w modernizację Spodka. Warszawa jako miasto meczów grupowych wpłaca tylko 2,5 mln. - Nie może być wszystko w Katowicach, przecież tam odbyła się już uroczysta inauguracja EuroBasket 2009 - przypomina prezes PZKosz., Roman Ludwiczuk. - Robimy losowanie w Warszawie, chociażby na większą możliwość uczestniczenia w nim przedstawicieli rządu. Mam już potwierdzoną obecność wicepremiera Grzegorza Schetyny, będzie minister sportu Mirosław Drzewiecki. Czekamy jeszcze na odpowiedź z kancelarii premiera. Na 7 i 8 listopada w Warszawie zaplanowano posiedzenie zarządu Międzynarodowej Federacji Koszykówki strefy europejskiej, dzięki czemu na losowaniu grup finałowych będą też wszyscy szefowie FIBA-Europe. Nie słyszałem o zasadzie organizacji losowania w mieście finałów, a Warszawa to jedno z miast, w których odbędzie się EuroBasket.
- Z mojej wiedzy wynika, że losowanie odbywa się zawsze w stolicy kraju, który organizuje turnieje - dodaje Adam Romański z komitetu organizacyjnego mistrzostw Europy w Polsce.
Uczestnicy EuroBasket zostali podzieleni przed losowaniem na koszyki: Rosja, Hiszpania, Litwa, Grecja (koszyk nr 1), Niemcy, Chorwacja, Słowenia, Turcja (koszyk nr 2), Serbia, Polska, Macedonia, Łotwa (koszyk nr 3) oraz Wielka Brytania, Izrael, Bułgaria i drużyna z dodatkowych kwalifikacji. W sierpniu 2009 roku o ostatnie miejsce uprawniające do udziału w polskich ME zagrają Francja, Bośnia i Hercegowina, Włochy, Portugalia, Finlandia i Belgia. W sumie to 21 państw, z których kibice będą 8 listopada oglądać w swoich telewizorach przebieg losowania.
W czasie tej ceremonii będzie można usłyszeć o Katowicach jako o mieście finałów, ale nazwa stolicy naszego kraju pojawi się pewnie o wiele częściej. Bo promocja to... promocja!
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/915478.html
Wit - Sob Lis 08, 2008 9:13 pm
Eurobasket 2009: Polska z Litwą, Turcją i Bułgarią
Łukasz Cegliński2008-11-08, ostatnia aktualizacja 2008-11-08 16:41
W przyszłorocznych mistrzostwach Europy Polska zagra w grupie D z Litwą, Turcją i Bułgarią. Eurobasket 2009 odbędzie się w Polsce - koszykarze Mulego Katzurina mecze fazy grupowej rozegrają we Wrocławiu.
Jeśli Polacy awansują do kolejnej fazy, to ich mecze będzie można oglądać w Łodzi. Faza finałowa odbędzie się w Katowicach.
Po losowaniu, które z rozmachem przygotowano w warszawskim teatrze Capitol (kameralna, ale wykwintna sceneria, świetny klip filmowy zapowiadający Eurobasket), przedstawiciele Polskiego Związku Koszykówki byli raczej zadowoleni. - Z pierwszego koszyka chcieliśmy wylosować Rosję albo Litwę. Z drugiego - Niemcy lub Turcję. A z trzeciego - Izrael lub Bułgarię - mówił prezes PZKosz Roman Ludwiczuk, relacjonując rozmowę z selekcjonerem Mulim Katzurinem sprzed tygodnia. Siedzący obok Izraelczyk twierdząco kiwał głową, a potem wielokrotnie zaznaczał. - W takim turnieju nie ma słabych rywali. Jeśli ktoś przed losowaniem myślał, że możemy znaleźć się w jakiejś łatwej grupie, to się mylił.
Polska mogła wylosować lepiej (np. Rosję, Niemcy i Bułgarię), ale i gorzej (np. Hiszpania, Chorwacja, zespół z eliminacji, czyli np. Francja). Zespoły z dwóch pierwszych koszyków losował legendarny serbski koszykarz Vlade Divac, a z trzeciego (m.in. Polska) i czwartego - polska legenda, czyli Adam Wójcik. 38-letni koszykarz ze śmiechem wziął na siebie "winę" za dołączenie reprezentacji do Litwy i Turcji, ale był chwalony za wylosowanie Bułgarii.
Grupa D na pierwszy rzut oka wygląda na taką, z której biało-czerwoni powinni awansować do drugiej fazy (wchodzą trzy najlepsze zespoły), ale analizując ją bardziej, okazuje się, że wcale nie jest taka łatwa.
Litwa to zespół, który na każdej imprezie walczy o złoto - niezależnie od tego czy są to mistrzostwa Europy, świata czy igrzyska olimpijskie. Rok temu, na Eurobaskecie w Hiszpanii, Litwini zajęli trzecie miejsce. Na sierpniowych igrzyskach w Pekinie zajęli czwarte miejsce. - Jeśli ktoś jest kibicem koszykówki i pyta się mnie o scharakteryzowanie Litwy, to chyba jest z innej planety - zauważył Katzurin. - To znakomity zespół.
W reprezentacji Litwy grają m.in. Sarunas Jasikevicius, Linas Kleiza, Darius Songaila czy Ramunas Siskauskas. Litewska federacja na Eurobasket w Polsce chce ściągnąć także środkowego Zydrunasa Ilgauskasa, który na co dzień występuje w Cleveland Cavaliers obok LeBrona Jamesa.
Turcja to z kolei jedyny zespół, który w tegorocznych kwalifikacjach nie przegrał ani jednego meczu. Turkowie dwukrotnie pokonali m.in. Francję z Tonym Parkerem w składzie. Na wyjeździe wygrali 80:78, a Francji nie pomogło 37 punktów Tony'ego Parkera.
Najlepsi zawodnicy to Hedo Turkoglu (dobry kolega Marcina Gortata w Orlando Magic) oraz Mehmet Okur (Utah Jazz, nie wiadomo czy przyjeździe na Eurobasket). Poza nimi w reprezentacji Turcji gra m.in. kilku świetnych zawodników z Euroligi. Na dodatek Turcja będzie gospodarzem mistrzostw świata w 2010 roku, więc zespół z założenia z roku na rok ma być mocniejszy. Na poprzednim Eurobaskecie Turkoglu i spółka zajęli miejsce 11.-12. Teraz mierzy co najmniej w ćwierćfinał.
Bułgaria to drużyna, która zaskakująco wywalczyła awans na polski Eurobasket z silnej grupy - za zespołem prowadzonym przez świetnego izraelskiego szkoleniowca Piniego Gershona znaleźli się m.in. przed Włochami (choć wyprzedzili ich minimalnie - w Bułgarii było 81:80, a na wyjeździe 81:82).
Polacy znają Bułgarów nieźle, bo w lipcu rozegrali z nimi dwa kontrolne mecze na warszawskim Torwarze - najpierw przegrali 66:75, a potem wygrali 92:61. W przegranym spotkaniu najwięcej punktów dla Bułgarii zdobyli Ibrahim Jaaber (20), Todor Stojkow (15) i Filip Widenow (15). Gershon ma spory wybór jeśli chodzi o graczy naturalizowanych - poza Jaaberem bułgarskie paszporty ma jeszcze trzech innych Amerykanów.
Z czterozespołowej grupy do drugiej fazy wejdą trzy drużyny. Te z grupy D spotkają się w niej z trójką bardzo mocnej grupy C (Hiszpania, Słowenia, Serbia, Wielka Brytania) - dwa wyniki z pierwszej fazy będą zaliczone, każdy zespół rozegra jeszcze po trzy mecze. Najlepsze cztery spośród sześciu awansują do ćwierćfinałów, w których zagrają "na krzyż" z czwórką wyłonioną z grup A i B.
Katzurin zarysował już plan przygotowań do Eurobasketu, choć bez szczegółów. Wiadomo, że Polska zagra w sierpniu w Łodzi z Łotwą. Ustalanie innych sparingów (m.in. turniej za granicą i turniej we Wrocławiu tydzień przed Eurobasketem) zakończy się zapewne w najbliższych tygodniach.
Poprzedni Eurobasket w Hiszpanii Polska zakończyła na miejscach 13.-16. po trzech porażkach z rzędu. Cel na przyszły rok? Zainteresowani zaczynają od wyjścia z grupy, a kończą na strefie medalowej. Przemawiający przed losowaniem wicepremier Grzegorz Schetyna życzył Katzurinowi, aby jego zespół powtórzył sukces Polski z 1963 roku (wówczas ME odbywały się w Polsce), kiedy biało-czerwoni zdobyli srebrne medale.
Eurobasket w Polsce odbędzie się w dniach 7-20 września. Na inaugurację Polacy zagrają z Bułgarią, potem z Litwą, a na koniec z Turcją. Mecze odbędą się dzień po dniu - 7, 8 i 9 września.
Grupa A: Grecja, Chorwacja, Macedonia, Izrael
Grupa B: Rosja, Niemcy, Łotwa, zwycięzca dodatkowych kwalifikacji
Grupa C: Hiszpania, Słowenia, Serbia, W. Brytania
Grupa D: Polska, Litwa, Turcja, Bułgaria
Wit - Pon Lis 10, 2008 8:40 am
Zapowiedź Eurobasket 2009....imo mogło być nieco więcej miast niż samych koszykarzy. Katowice dobrze się prezentują w szybkich migawkach z pozostałymi miastami
[youtube]_MkkKXrmwEY[/youtube]
KOSZYKÓWKA Na Eurobaskecie zagramy z Litwą, Turcją i Bułgarią
dziś
Z niezawodnej ręki na parkiecie słynie od wielu lat. W sobotę w warszawskim teatrze Capitol okazało się, że ma też bardzo dobrą rękę w zupełnie innej specjalności.
Podczas bardzo profesjonalnie zorganizowanego losowania mistrzostw Europy, Adam Wójcik wyciągał kulki z nazwami rywali Polaków w prawie wymarzony dla nas sposób.
Nasza reprezentacja, za sprawą naszego świetnego koszykarza, podczas przyszłorocznego Eurobasketu w grupie D we Wrocławiu zmierzy się z czwartym zespołem igrzysk olimpijskich w Pekinie Litwą, nieobliczalną Turcją i robiącą postępy Bułgarią.
Jednak po kolei, gdyż najpierw pierwsze dwa najsilniejsze koszyki rozlosował były gwiazdor NBA Vlade Divać.
Później na scenę wszedł Wójcik i rozpoczął od wskazania Macedonii. Wszyscy zamarli, bo pojawiła się możliwość, że nasi zagrają w grupie B razem z... Rosją i Niemcami. Adam do tej stawki posłał jednak Łotwę.
Pozostały zatem jeszcze dwie szanse. Albo będziemy w grupie C z Hiszpanią i Słowenią, albo w wymarzonej, z Litwą i Turcją. No i mierząca 208 cm "sierotka Marysia" właśnie Polskę dolosowała do tej ostatniej.
Z czwartego koszyka kapitan kadry wyciągnął kulkę z napisem Bułgaria i wszystko stało się jasne.
Litwa i Bułgaria były wymieniane jednym tchem przez prawie wszystkich naszych kadrowiczów i selekcjonera Mulego Katzurina. Wprawdzie Turcja jest chyba teraz nieco mocniejsza niż najbardziej wymarzeni Niemcy, lecz i tak nie mamy prawa narzekać.
- Cieszę się, że miałem dobrą rękę i wszyscy są ze mnie zadowoleni - powiedział uśmiechnięty Wójcik.
Polacy najpierw zmierzą się z teoretycznie najsłabszą Bułgarią, potem z Litwą i na końcu z Turcją.
Zebrani śmiali się, by nie powtórzyła się sytuacja polskich piłkarzy podczas finałów Euro 2008, czyli pierwszy mecz zagramy o wszystko, drugi - ostatniej szansy i trzeci - o honor.
- Jesteśmy w stanie wyjść z tej grupy i sprawić wiele niespodzianek - mówił Wójcik.
Litwini to bez wątpienia nie jest już tak samo mocna ekipa jak jeszcze kilka lat temu, ale - jak powiedział Katzurin - to i tak nadal jest dla nas kosmos. W kraju naszych wschodnich sąsiadów koszykówka jest bowiem sportem narodowym i co chwilę pojawiają się nowe talenty.
Czasy Arvydasa Sabonisa i Ĺ arunasa MarÄiulionisa już minęły, lecz kadra Litwy nadal jest silna. Teraz jest w niej m.in. dwóch zawodników z NBA Linas Kleiza (Denver Nuggets) oraz Darius Songaila (Washington Wizards). W Europie gwiazdami są Ĺ arunas JasikeviÄius z Panathinaikosu Ateny i Ramusnas Ĺ iĹĄkauskas z CSKA Moskwa. .
Turcy to nowa siła europejskiej koszykówki, która opiera się na dwóch świetnych zawodnikach NBA: Mehmecie Okurze z Utah Jazz i Hedo Turkoglu z Orlando Magic. Ten drugi w poprzednim sezonie otrzymał nagrodę dla koszykarza, który poczynił w ciągu roku największy postęp w NBA.
Jeśli chodzi o Bułgarów, to o ich formie wiemy chyba najwięcej. W sierpniu nasza kadra na Torwarze dwa razy zmierzyła się z zespołem z Bałkanów. Ludzie Katzurina z Marcinem Gortatem w składzie najpierw przegrali 66:75, ale w rewanżu wygrali aż 92:61.
Z warszawskich meczów chyba wszyscy zapamiętali jednego zawodnika. Naturalizowany Amerykanin Ibrahim Jaa-ber zaledwie kilka dni wcześniej otrzymał bułgarskie obywa-%07telstwo. Rozgrywający Lottomatiki Rzym był najlepszym graczem wśród gości.
Od dłuższego czasu także w naszej kadrze trwają starania o pozyskanie koszykarza na pozycję numer 1. Na razie bezowocnie, ale prezes PZKosz Roman Ludwiczuk zapewnia, że w najbliższym czasie ma w tej sprawie coś się ruszyć.
- Lepiej szukajcie kandydata na tę pozycję w Polsce. Jednak jak się nie uda, to ja mogę być rozgrywającym - żartował mierzący 216 cm Divać.
W naszej drużynie najbardziej liczymy na wspomnianego Gortata, kapitalnie ostatnio grającego Macieja Lampego z Chimki Moskwa oraz niezniszczalnego Wójcika. W sobotę po losowaniu Adam zagrał w ligowym meczu z Polonią w Warszawie i zdobył 26 punktów.
Pasjonująco zapowiadają się spotkania w grupie C, która będzie walczyła na Torwarze. Znalazła się w niej Hiszpania, która jest największym faworytem Eurobasketu. Mistrzowie świata z 2006 roku zagrają tam razem ze Słowenią, Serbią i Wielką Brytanią.
Ta ostatnia drużyna może być czarnym koniem imprezy. Jej gwiazdą jest Luol Deng - niski skrzydłowy Chicago Bulls.
W grupie A (Poznań) faworytem jest Grecja, a w B (Gdańsk) Rosja. Pierwsze mecze imprezy 7 września 2009 roku.
Wyniki losowania grup i terminarz
Grupa A (Poznań): 1. Macedonia, 2. Chorwacja, 3. Izrael, 4. Grecja
Grupa B (Gdańsk): 1. Rosja, 2. zespół z kwalifikacji, 3. Niemcy, 4. Łotwa
Grupa C (Warszawa): 1. Wielka Brytania, 2. Serbia, 3. Hiszpania, 4. Słowenia%07Grupa D (Wrocław):
1. POLSKA, 2. Turcja, 3. Litwa, 4. Bułgaria
Terminarz I fazy.
7.09.2009: Macedonia - Grecja, Rosja - Łotwa, W. Brytania - Słowenia, Polska - Bułgaria, Chorwacja - Izrael, kwalifikant - Niemcy, Turcja - Litwa, Serbia - Hiszpania.
8.09.2009: Izrael - Macedonia, Niemcy - Rosja, Hiszpania - W. Brytania, Litwa - Polska, Grecja - Chorwacja, Łotwa - kwalifikant, Słowenia -Serbia, Bułgaria - Turcja.
9.09.2009: Litwa - Bułgaria, Hiszpania - Słowenia, Niemcy - Łotwa, Izrael - Grecja, Polska - Turcja, W. Brytania - Serbia, Rosja - kwalifikant, Macedonia - Chorwacja.
Krzysztof Srogosz - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/920412.html
Tomason1011 - Wto Sty 06, 2009 3:09 pm
Nie było jeszcze tematu o EURO 2009 w koszykówce! W końcu finały odbywają się w Naszym mieście! Słyszałem,że Spodek ma być w najbliższym czasie remontowany specjalnie na tą imprezę. Przez chwilę na Katowice skierowane będą oczy tysięcy ludzi z całego świata:D Co do samej imprezy... Wiecie może kiedy będzie można kupić bilety i w jakiej będą cenie? Nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji... a nie chcę się obudzić "z ręką w nocniku"
Kris - Wto Lut 03, 2009 7:50 pm
Potrzebni wolontariusze na koszykarskie ME
Od początku lutego ruszyła rekrutacja wolontariuszy, którzy będą pracowali podczas mistrzostw Europy w koszykówce mężczyzn - EuroBasket 2009. Kandydaci muszą mieć 18 lat i znać język angielski w stopniu podstawowym.
Wolontariusze nie dostaną wynagrodzenia, ale zobaczą od środka jak wygląda organizacja ME, organizator zapewni wyżywienie, ubiór i ubezpieczenie. Po zakończeniu pracy każdy ochotnik otrzyma od PZKosz specjalny certyfikat, informujący o jego wkładzie w zorganizowanie turnieju. "Bardzo liczymy na studentów, głównie z uczelni sportowych, turystycznych i lingwistycznych. Dobrze też, jeśli ktoś ma już jakieś doświadczenie w pracy ochotnika. Tym wszystkim osobom najłatwiej będzie sprostać stawianym przed nimi zadaniom" - wyjaśnił menedżer ds. wolontariatu EuroBasket 2009 Andrzej Łuczak.
"Wolontariusze będą pracować w halach sportowych przy obsłudze imprezy, pomagać kibicom i oficjelom w znalezieniu miejsca na widowni, kierować ruchem między strefami, pomagać w przygotowaniu materiałów prasowych w centrach medialnych, roznosić statystyki, wycierać parkiet, podawać piłki koszykarzom, obsługiwać punkty informacyjne na hali, itp. Poza tym wolontariusze będą pracowali w hotelach, gdzie zostaną zakwaterowani uczestnicy EuroBasketu: drużyny, sędziowie, VIP-y i dziennikarze. Specjalnie na tę okazję stworzymy recepcje, które mają służyć naszym gościom wszelką informacją dotyczącą organizacji turnieju. Pewna grupa wolontariuszy zostanie także skierowana do punktów informacyjnych na lotniskach, dworcach i miasteczkach koszykarskich dla kibiców" - dodał Łuczak.
Według szacunków organizatorów, na rzecz mistrzostw będzie pracowało blisko 1500 wolontariuszy. W rundzie eliminacyjnej w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu zatrudnionych zostanie po 150-200 osób. Podobna liczba będzie potrzebna do obsługi drugiej rundy rozgrywek w Łodzi i Bydgoszczy. Na finały w Katowicach potrzebnych będzie 400 wolontariuszy.
Mistrzostwa Europy w Polsce odbędą się w dniach 7-20 września 2009 roku. W każdym z miast organizujących EuroBasket praca przy zawodach potrwa około pięciu dni. Wcześniej wolontariusze będą jednak musieli przejść krótkie szkolenia. Informacje na temat rekrutacji znajdują się na stronach internetowych: pzkosz.pl, plk.pl, koszkadra.pl, plkk.pl oraz na stronach miast organizatorów EuroBasketu, a także niektórych szkół wyższych.
(PAP)
http://ww6.tvp.pl/6605,20090203874477.strona
kropek - Wto Lut 03, 2009 8:50 pm
^^^ fajne xD
szkoda tylko, że trzeba mieć skończone 18 lat ..
Wit - Wto Lut 03, 2009 11:16 pm
ME koszykarzy: Potężna akcja promocyjna w dobie kryzysu
mk, PAP2009-02-03, ostatnia aktualizacja 2009-02-03 21:45
Mecz Polacy kontra obcokrajowcy, wizyta w Polsce koszykarzy NBA, maskotka mistrzostw Europy i telewizyjny magazyn koszykarski Eurobasket to najważniejsze elementy kampanii promującej wrześniowe mistrzostwa Europy koszykarzy Polska 2009
Spotkanie Gwiazd ekstraklasy koszykarzy w formule Polacy kontra obcokrajowcy odbędzie się 1 marca. Polski Związek Koszykówki czeka na zatwierdzenie projektu maskotki ME przez FIBA-Europe i finalizuje rozmowy z NBA, które mają zaowocować przyjazdem gwiazd najlepszej koszykarskiej ligi świata do Polski - powiedział prezes PZKosz. Roman Ludwiczuk.
Związek planuje także kampanię billboardową przed mistrzostwami, ale już wiadomo, że nie będzie ona zakrojona na tak wielką skalę jak pierwotnie planowano.
Polska organizować będzie ME koszykarzy po raz pierwszy od 1963 roku, wówczas we Wrocławiu Polska zdobyła srebrny medal. W 2009 roku rywalami Polski w grupie D, która rywalizować będzie w pierwszym etapie także we Wrocławiu, będą Bułgarzy, Litwini i Turcy.
- W dobie kryzysu nie stać nas na kampanię billboardową za 3-4 miliony złotych. Organizacja mistrzostw jest jednak niezagrożona. Mamy zapewnione hotele dla drużyn, oficjeli i dziennikarzom, nawet pokryte koszty zakwaterowania w wysokości 80 procent. W dobie kryzysu musimy przejrzeć jeszcze raz koszty, ciąć tam gdzie można, czyli na wynagrodzeniach dla komitetu organizacyjnego i promocji, ale to nie znaczy, że nic nie robimy, nie promujemy mistrzostw.
Finalizujemy rozmowy z NBA. Realizujemy program promocji ME podczas meczów ligi koszykarzy i koszykarek - powiedział Roman Ludwiczuk.
Prezes PZKosz. nie ukrywa, że brakuje jeszcze około 10 milionów złotych do zamknięcia budżetu.
- Brakuje nam jeszcze około 30 procent do zamknięcia budżetu, który, tak jak zaplanowaliśmy, powinien się zamknąć w kwocie 35-36 milionów. Cały czas prowadzimy rozmowy, liczę też na zyski ze sprzedaży biletów. Planujemy sprzedać ponad 100 tysięcy biletów. Planujemy, by cena jednodniowego biletu na dwa spotkania wyniosą ok. 80 złotych - dodał prezes PZKosz.
....................
KOSZYKÓWKA Do pomocy przy ME
dziś
Prawie 1500 wolontariuszy będzie pomagało przy organizacji mistrzostw Europy koszykarzy, które odbędą się we wrześniu w Polsce. Na finały w Katowicach potrzeba 400 ochotników. Rozpoczęto już rekrutację chętnych do pomocy osób. Warunkiem jest ukończone 18 lat i znajomość języka angielskiego w stopniu podstawowym.
- Bardzo liczymy na studentów, głównie z uczelni sportowych, turystycznych i lingwistycznych - mówi Andrzej Łuczak, menedżer ds. wolontariatu EuroBasket 2009. - Dobrze też, jeśli ktoś ma już jakieś doświadczenie w pracy ochotnika. Tym wszystkim osobom najłatwiej będzie sprostać stawianym przed nimi zadaniom.
Wolontariusze oczywiście nie otrzymają zapłaty za swą pracę, ale będą mieli zapewnione wyżywienie, ubezpieczenie, otrzymają też "służbowe" stroje. Będą działali w halach sportowych i hotelach, w których zakwaterowani zostaną uczestnicy mistrzostw.
Nabór wolontariuszy potrwa do końca lutego. Wybrane osoby przejdą szkolenia, a po ME dostaną certyfikaty zaświadczające o pracy przy Euro-Baskecie. Więcej informacji na: www.pzkosz.pl.
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/956271.html
Wit - Nie Lut 22, 2009 10:24 pm
Praca przy koszu
Grzegorz Żądło, 2009-02-20 15:25
Wstęp na mecze za darmo, do tego wikt i opierunek, a nawet kompletny strój. W zamian praca bez wynagrodzenia. Takie warunki czekają na wszystkich, którzy chcą być wolontariuszami na mistrzostwach Europy w koszykówce mężczyzn, których finały odbędą się we wrześniu w Katowicach. Właśnie rozpoczął się nabór. A to dopiero początek. W przyszłym tygodniu wolontariuszy zaczną szukać organizatorzy ME w siatkówce kobiet, które również odbędą się w Katowicach.
We wrześniu w katowickim Spodku odbędą się finały Mistrzostw Europy w koszykówce mężczyzn. Wprawdzie przy organizacji imprezy od dawna pracuje sztab ludzi, ale to nie wystarczy, a wolontariusze będą potrzebni w hotelach
, hali głównej, przy obsłudze zawodów, a także na lotnisku, dworcu kolejowym i w wielu innych miejscach, w których trzeba będzie pomóc zarówno kibicom, jak i VIP-om. - Zależy nam na osobach, które znają język angielski. Nie stawiamy żadnej bariery jeżeli chodzi o górną granicę wiekową. Taka osoba musi mieć jednak ukończone osiemnaście lat - wyjaśnia Dariusz Łyczko, dyrektor regionalnego biura Eurobasket 2009.
Zgłaszać można się na stronie internetowej pzkosz.pl. Czasu jest już jednak niewiele, bo jeszcze tylko do końca lutego. Jak przyznaje Krzysztof Pieczyński z Urzędu Miejskiego w Katowicach, jeśli po tym terminie będzie nadal duże zainteresowanie, termin ten może zostać przedłużony.
Spośród wszystkich zgłoszonych wybranych zostanie około 400 najlepszych osób, którzy wprawdzie za swoją pracę pieniędzy nie dostaną, ale z pustymi rękami też nie odejdą. - Zapewniamy im ubiór, wyżywienie, ubezpieczenie, a po imprezie każdy otrzyma certyfikat - wymienia Pieczyński.
Wystawienie takiego świadectwa jest ważne, ale nie najważniejsze - przekonuje Adam Gawłowski, który pracował jako wolontariusz przy finałach Ligi Światowej w siatkówce. - Można popatrzyć na coś ze strony technicznej, później wykorzystać do meczów i treningów. Można zdobyć autografy, można sobie porobić zdjęcia z zawodnikami. Jest to fajne przeżycie - uważa Gawłowski.
Przeżycie, które zdaniem pedagogów pozostawia pozytywny ślad jeszcze długo po zakończeniu imprezy. - Wolontariusze uczą się również pewnego altruizmu, pewnych zachowań. Uczą się tego, że pewne rzeczy można robić nieodpłatnie i to potem przenoszą na życie swoje osobiste, życie prywatne - tłumaczy Krzysztof Nowosielski, dyrektor Gimnazjum nr 13 w Katowicach.
Wolontariusze są niezbędni nie tylko przy koszykówce. Około 30 osób na hali i znacznie więcej poza nią będzie potrzebnych przy mistrzostwach Europy w siatkówce, które zostaną rozegrane w Spodku na przełomie września i października. - Mamy wypróbowanych ludzi, którzy by pracowali, ale będziemy też poszukiwali, bo potrzebna jest znacznie większa ilość niż do tej pory - przyznaje Marek Kisiel, prezes Śląskiego Związku Piłki Siatkowej.
http://www.tvs.pl/informacje/8868/
Wit - Wto Mar 03, 2009 10:12 pm
KOSZYKÓWKA Po raz kolejny Spodek odwiedził sekretarz generalny FIBA
dziś
Po raz kolejny katowicki Spodek odwiedził sekretarz generalny FIBA Europe Nar Zanolin. Przedstawiciel władz europejskiej koszykówki jest pod wrażeniem tempa prac wykonywanych podczas remontu.
- Wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem - z zadowoleniem przyznał Zanoiln. - Na razie hala jest w remoncie więc trudno ocenić jeszcze końcowy efekt.
Sekretarzowi generalnemu FIB Europe podczas wizytacji katowickiego obiektu towarzyszyli prezydent Katowic Piotr Uszok i prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk.
Polska organizować będzie ME koszykarzy po raz pierwszy od 1963 roku, wówczas we Wrocławiu Polska zdobyła srebrny medal. Naszymi rywalami w grupie D, która rywalizować będzie w pierwszym etapie także we Wrocławiu, będą Bułgarzy, Litwini i Turcy. Nar Zanolin zapowiedział, że przed wrześniowymi ME odwiedzi Katowice i Spodek jeszcze kilka razy.
Leszek Jaźwiecki - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/968232.html
Tomason1011 - Pon Mar 09, 2009 10:43 am
Wiadomo już kiedy będą w sprzedaży bilety na finały?
m20 - Pon Mar 09, 2009 11:42 am
Zdaje sie ze jakos kwiecien/maj - z tego co kojarze wygral eventim,wiec moze u nich mozna sie wiecej dowiedziec. Na mecze grupowe bilety chyba od 60zl za dzien, u nas pewnie nieco troche drozej.
m20 - Pon Kwi 20, 2009 10:19 am
Bilety dostępne na eventim.pl.
Tomason1011 - Wto Kwi 21, 2009 9:23 am
Czy bilety będą jeszcze rozprowadzane w innych punktach niż eventim? Kasy Spodka nie działają a myślałem,że jakaś pula biletów będzie dostępna na obiekcie. Po trzech dniach na finał są już dostępne bilety tylko na najgorsze miejsca;/ Chyba nie może być tak,że tylko i wyłącznie przez neta można dokonać zakupu...
Wit - Wto Kwi 21, 2009 3:09 pm
Euro w Polsce: bilety sprzedają się wyśmienicie
W niespełna pięć dni, odkąd ruszyła sprzedaż biletów na EuroBasket 2009 w Polsce zostało sprzedanych już ponad 14 tysięcy biletów. O tym, jak bardzo jest to chodliwy towar świadczy choćby fakt, iż w pierwszej godzinie sprzedano ponad 1000 biletów.
- Największym zainteresowaniem cieszą się bilety na mecz finałowy i spotkanie o trzecie miejsce. Wszystkie miejsca w Katowicach, które na tę chwilę zostały dopuszczone do sprzedaży – już zostały wykupione. Dużym zainteresowaniem cieszą się również bilety na mecze grupowe we Wrocławiu, czyli tam, gdzie będą grać Polacy. Liczyliśmy się, że zainteresowanie będzie duże, ale takie liczby przeszły nasze oczekiwanie – podsumowała pierwsze dni sprzedaży biletów na mistrzostwa Europy koszykarzy – Katarzyna Dobrzelecka, marketing manager firmy Eventim.
Do sprzedaży zostało przekazanych 132 tysiące biletów na 54 mecze, które zostaną rozegrane w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu, Bydgoszczy, Łodzi i Katowicach. Będą one dostępne na stronie internetowej eurobasket.eventim.pl oraz w 300 punktach Eventimu w całej Polsce.
http://sport.onet.pl/0,1248725,1956136,wiadomosc.html
m20 - Wto Kwi 21, 2009 4:47 pm
Czy bilety będą jeszcze rozprowadzane w innych punktach niż eventim? Kasy Spodka nie działają a myślałem,że jakaś pula biletów będzie dostępna na obiekcie. Po trzech dniach na finał są już dostępne bilety tylko na najgorsze miejsca;/ Chyba nie może być tak,że tylko i wyłącznie przez neta można dokonać zakupu...
Nie liczylbym na to, czesc biletow jest niedostepna, ale wiadomo ze sa one dla kibicow druzyn grajacych w finale - pewnie pojdzie to przez ich federacje, albo na paszport .
Poza tym sporo chyba skasowaly vipy i sponsorzy,etc.
Tomason1011 - Śro Kwi 22, 2009 6:57 am
Gdzie w Katowicach jest punkt Eventimu?
P.S Znalazłem na stronie głownej takie punkty m.in:
#
Biuro Podróży Marco Tour
ul. Uniwersytecka 13
40-007 , Katowice
32 / 60 30 141
biuro@marcotour.pl
#
PTTK
ul.Staromiejska13
40-013 , Katowice
+48 32 253 03 62
pttk@pttk.katowice.pl
#
RAGTIME
ul. Zacisze 3
40-025 , Katowice
32/ 785 70 93
katowice@ragtime.pl
#
RUCH
Pl. Wolności 14
40-078 , Katowice
Coś mi się nie wydaje żebym tam mógł zamówić bilet.....
m20 - Śro Kwi 22, 2009 11:23 am
Empiki wszystkie, a reszty poszukaj, sa na stronie.
Wit - Czw Kwi 23, 2009 4:35 pm
Czy wiecie, że mamy w Spodku we wrześniu ME koszykarzy?
wczoraj
Brak promocji mistrzostw Europy koszykarzy, które przecież są w Polsce już we wrześniu, to kompromitacja! - nie owija w bawełnę Tomasz Służałek, trener drużyny Big Stara Tychy, walczącej o awans do ekstraklasy.
W ostatnich dniach w Katowicach pojawiły się banery promujące EuroBasket 2009, jednak nawet w Urzędzie Miejskim przyznają, że to jeszcze nie jest ta właściwa akcja promocyjna ME.
- Założyliśmy dwa-trzy banery, na próbę, to coś w rodzaju przymiarki - mówi Ewelina Kajzerek z katowickiego UM. - Już wiemy, że są one za małe. Logotypy udostępnił na Polski Związek Koszykówki. Na spotkaniu w czwartek w Warszawie będziemy wnioskować o możliwość wykonania większych banerów. Pojawią się m.in. na "witaczach", czyli dużych planszach na wjazdach do Katowic, gdzie witamy gości w naszym mieście.
W Spodku odbędą się mecze finałowe EuroBasketu. W czerwcu na hali zostanie zainstalowana wielka reklama (70 na 18 metrów). Przed Spodkiem trwa remont nawierzchni placu, który po przebudowie będzie w stanie pomieścić aż 25 tysięcy kibiców. Tam stanie oficjalne miasteczko fanów pod egidą FIBA. Oprócz tego w Katowicach powstaną cztery strefy dla kibiców, z telebimami - na deptaku na ulicy Mariackiej, obok Skarbka, obok budynku Urzędu Stanu Cywilnego i przy Pomniku Powstańców Śląskich.
- Będą działały przez całe mistrzostwa koszykarzy, a kibice będą mogli tam oglądać również inne imprezy sportowe - podkreśla Jacek Janik, który pomaga przy organizacji EuroBasketu. - W Rondzie Sztuki będzie też wystawa poświęcona historii ME i przypominająca mistrzostwo Europy, które polskie koszykarki wywalczyły dziesięć lat temu, właśnie w Spodku. W tym roku przypada setna rocznica polskiej koszykówki, co też zostanie przypomniane na ekspozycji.
Na Śląsku i w Zagłębiu od siedmiu lat nie mamy drużyny koszykarzy grającej w ekstraklasie. Nie brakuje nadziei, że finał ME w Katowicach polepszy koniunkturę na basket w naszym regionie. - Mam nadzieję, że tak się stanie, takie jest moje marzenie - przyznaje trener Służałek, który dwukrotnie doprowadził Zagłębie Sosnowiec do mistrzostwa Polski. - Możliwe, że sponsorzy widząc tak wielką imprezę, zechcą wspomagać koszykówkę ligową. Jednak teraz nie jestem nawet pewien, czy po awansie Big Stara, ten klub przystąpi do gry w ekstraklasie, ze względu na brak odpowiedniego budżetu. Na przykład nasz rywal, Stal Stalowa Wola, ma obietnicę otrzymania miliona złotych od prezydenta swego miasta właśnie na grę w PLK! Nie wierzę natomiast w powstanie wspólnej, mocnej drużyny, nazwanej "Silesia". Były już takie pomysły i nic z tego nie wyszło.
Trener Służałek zżyma się na braki organizacyjne i promocyjne Euro-Basketu, ale zakupił już bilety na 14 meczów. Marcin Mach, działacz klubu MKS Zabrze, zarezerwował... 40 wejściówek! - Logowałem się na siebie i żonę. Większość biletów rozeszło się po znajomych. Mam bilety na finał w Katowicach i mecz we Wrocławiu z udziałem Polaków - cieszy się Mach, a Służałek dodaje: - O to, że hale będą pełne jestem spokojny, ale może w nich prawie nie być polskich kibiców! Przyjadą fani z całej Europy, dla nich to wielkie święto. Parząc na brak promocji w Polsce nie za bardzo widać, abyśmy mieli takiej rangi imprezę. Ciągle słyszę o mistrzostwach w piłkę nożną w 2012, a o tegorocznym EuroBaskecie cisza! Zresztą jaki PZKosz... taka promocja.
Kibice mają nadzieję, że w czasie ME będzie natomiast głośno o polskiej drużynie. - Są Gortat, Lampe, Szewczyk, Ignerski. Jest szansa na sukces. Obyśmy tylko potem nie wrócili do marazmu i braku szkolenia - kwituje Służałek.
--------------------------------------------------------------------------------
Bilety sprzedają się jak ciepłe bułeczki
Sprzedaż biletów na mistrzostwa Europy koszykarzy w Polsce ruszyła w piątek i poszło już ponad 14 tysięcy wejściówek. W pierwszej godzinie sprzedano ponad tysiąc biletów!
- Największym zainteresowaniem cieszą się wejściówki na mecz finałowy i spotkanie o trzecie miejsce. Wszystkie miejsca w Katowicach, które na tę chwilę zostały dopuszczone do sprzedaży, już zostały wykupione - informuje Katarzyna Dobrzelecka z firmy Eventim, zajmującej się dystrybucją wejściówek. - Dużym zainteresowaniem cieszą się również bilety na mecze grupowe we Wrocławiu, czyli tam, gdzie będą grać Polacy. Liczyliśmy, że zainteresowanie będzie duże, ale to przerosło nasze oczekiwania!
Do sprzedaży zostało przekazanych 132 tysiące biletów na 54 mecze, które zostaną rozegrane w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu, Bydgoszczy, Łodzi i Katowicach. Są one dostępne na stronie internetowej eurobasket.eventim.pl oraz w 300 punktach Eventimu w całej Polsce.
- W pierwszym rzucie w sprzedaży jest 65 procent biletów. Karnetów nie przewidujemy. Jeden kibic będzie mógł kupić maksymalnie 5 biletów na jeden dzień zawodów - mówi Roman Ludwiczuk, prezes Polskiego Związku Koszykówki. - Jeśli sprzedamy 80 procent biletów, będziemy bardzo zadowoleni. Gdyby udało się sprzedać wszystkie, zarobilibyśmy nieco ponad 15 mln złotych brutto, ale od tej sumy trzeba odliczyć koszty sprzedaży.
Wejściówki na mecze polskiego EuroBasketu kosztują od 40 do 300 zł. W Katowicach w rundzie finałowej trwającej od 17 do 20 września bilety będą obejmowały dwa mecze. Przez pierwsze dwa dni, na ćwierćfinały, będą to bilety na cały dzień meczowy, a w dwóch ostatnich dniach bilety obejmą sesję poranną (dwa mecze) lub sesję popołudniową (też dwa). Wejściówki na spotkanie o III miejsce i finał kosztują 160, 220 i 300 zł.
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/989849.html
Wit - Sob Maj 02, 2009 10:26 am
KOSZYKÓWKA Nie będzie finansowej klapy
28.04.2009
Mistrzostwa Europy koszykarzy, które odbędą się jesienią w naszym kraju... nie zbankrutują! Tak przynajmniej zapewnia prezes PZKosz Roman Ludwiczuk.
Jeszcze niedawno głośno mówiło się, że liczący 38 mln zł budżet tej imprezy nie dopina się na gigantyczną kwotę 13 mln. Sam prezes PZKosz przyznawał się do sześciu-ośmiu. Wczoraj zapewniał, że już nie boi się finansowej klapy.
- Wciąż nie mamy podpisanych zbyt wielu umów sponsorskich, ale jesteśmy już na etapie dopinania ostatnich szczegółów. Pracują nad nimi prawnicy. W kilku przypadkach są to umowy barterowe, ale o bardzo dużej wartości. Dzięki nim takie sprawy jak transport, catering czy choćby zapewnienie napojów dla uczestników mistrzostw mamy zapewnione. Sprzedaż biletów idzie świetnie. Jeśli będzie posuwała się dalej w takim tempie, to może nawet trochę zarobimy na tej imprezie - oświadczył wczoraj Roman Ludwiczuk podczas prezentacji maskotki EuroBasketu 2009.
Chwilę wcześniej podpisał z szefem portalu Wp.pl wartą kilka milionów złotych umowę sponsorską. Wp.pl poza nieujawnioną kwotą (wyższą niż milion złotych), jaką przekaże PZKosz, ma się zająć promocją imprezy i promocją sprzedaży biletów. W portalu powstanie też specjalny serwis poświęcony mistrzostwom Europy - www.eurobasket2009.wp.pl.
- Do dziś sprzedaliśmy 26 tys. biletów. Wejściówek na mecze Polaków we Wrocławiu praktycznie już nie ma. To samo dotyczy spotkań finałowych w katowickim Spodku (specjalnie na turniej zostanie gruntownie odnowiony). Bilety sprzedajemy po naprawdę niskich cenach: 60, 80 i 120 zł. Za wejście na finał trzeba zapłacić 300 zł. Drogo? Dwa lata temu w Hiszpanii bilety były dwa razy droższe - przypomina Ludwiczuk.
Prezes PZKosz potwierdził wczoraj, że w kadrze na EuroBasket nie zabraknie występującego w NBA Marcina Gortata i przedstawił maskotkę Żubra Mieszka. Turniej zacznie się 7, a skończy 20 września. Grupy będą grały we Wrocławiu, Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. Druga runda (kwalifikacyjna) w halach w Bydgoszczy i Łodzi, a finały w Katowicach.
Robert Małolepszy - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/992456.html
Kris - Pią Maj 22, 2009 6:01 pm
Katowice przed koszykarskimi ME
Przedstawiciele kilku europejskich federacji koszykarskich i zagraniczni dziennikarze wizytowali w piątek katowicki "Spodek", który we wrześniu będzie areną rundy finałowej ME koszykarzy.
O tym, co jest robione w hali opowiadał prezydent Katowic Piotr Uszok. W tle pracowało ponad 400 ludzi. "Ta hala to symbol miasta, unikatowa budowla na skalę światową. Dlatego konieczne były najpierw ekspertyzy budowlane. Wszystko będzie gotowe kosztem 15 mln euro na początku sierpnia. Także strefa kibica przed halą" - powiedział Uszok.
Najwięcej pytań dotyczyło dotrzymania terminów, bowiem na razie wnętrze hali to wielki plac budowy. "Macie niedowierzanie na twarzach. Zdążymy, a w sierpniu rozegrane tu będą mecze testowe. Wszystkie prace są wykonywane pod kątem zaleceń FIBA i na pewno wszyscy będą się tu dobrze czuć" - uspokajał prezes PZKosz. Roman Ludwiczuk.
Goście pytali o pojemność "Spodka" (11 200 miejsc), miejsca dla mediów (media centrum znajdzie się w hali lodowiska, też modernizowanej), bezpieczeństwo, odległość od centrum i hoteli. Śmiech wywołało pytanie, czy uda się zapełnić widownię kibicami. "Sprzedaż pierwszej części biletów trwała dwa dni. Na dużych imprezach sportowych zawsze jest tu komplet publiczności" - powiedział Ludwiczuk.
Rolę rezerwowego obiektu treningowego pełnić będzie niedawno oddana do użytku miejska hala w Katowicach - Szopienicach.
Mistrzostwa rozegrane zostaną od 7 do 20 września. Zagra w nich 16 zespołów. Gospodarzami meczów rundy kwalifikacyjnej będą Gdańsk, Poznań, Warszawa i Wrocław, półfinałowej - Bydgoszcz i Łódź a od ćwierćfinałów rywalizacja przeniesie się do Katowic. Polacy w grupie D rundy eliminacyjnej zagrają we Wrocławiu z Bułgarią, Turcją i Litwą. Trzy najlepsze zespoły awansują dalej.
(PAP)
http://ww6.tvp.pl/6605,20090522908033.stronazanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 1 z 4 • Wyszukano 199 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4
Wit - Czw Gru 28, 2006 10:09 pm
Ale news niespodzianka
Gwiazdy NBA w Spodku!
Leszek Błażyński2006-12-28, ostatnia aktualizacja 2006-12-28 21:10
Wspaniała wiadomość dla Śląska: mecze fazy finałowej mistrzostw Europy mężczyzn z udziałem ośmiu drużyn, czyli ćwierćfinały, półfinały i mecze o miejsca z wielkim finałem włącznie, odbędą się w Katowicach! Tak zdecydował w czwartek Polski Związek Koszykówki
To będzie wielka gratka dla kibiców z całej Polski. Powierzenie Katowicom organizacji meczów fazy finałowej oznacza, że zobaczymy ćwierćfinały, półfinały i walkę o medale ośmiu najlepszych drużyn Europy. Na parkiet wyjdą zapewne m.in. Niemiec Dirk Nowitzki (Dallas Mavericks), tegoroczni mistrzowie świata - Hiszpanie Pau Gasol (Memphis Grizzlies) i Jorge Garbajosa (Toronto Raptors) oraz Francuz Tony Parker (San Antonio Spurs), czy Litwin Sarunas Jasikevicius (Indiana Pacers).
Spodek rywalizował z halą na pograniczu Sopotu i Gdańska, która jeszcze... nie istnieje. Według planów ma powstać w 2008 roku. - Budowa obiektu w Trójmieście miała się rozpocząć na początku tego roku, ale wciąż nie ruszyła. Dlatego zdecydowaliśmy, że 12 spotkań fazy finałowej odbędzie się w Spodku. W tym roku obiekt oglądał George Vassilakopoulos, prezydent FIBA (międzynarodowej federacji koszykówki), i nie miał większych zastrzeżeń - mówi Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz. Zarząd koszykarskiego związku podjął w czwartek decyzję po kolejnym spotkaniu Ludwiczuka z prezydentem Katowic Piotrem Uszokiem.
Vassilakopoulos wizytował Katowice w lutym. - Spodek to dobry obiekt, ale potrzebuje modernizacji. Żeby mogły się tu odbywać mecze finałowe, musi być więcej miejsc siedzących oraz większa trybuna honorowa - stwierdził wtedy. Dlatego już niedługo w hali rozpoczną się pracę remontowe, które potrwają do połowy 2009 roku. Na pewno zostaną odnowione m.in. elewacja, drzwi, okna i instalacje wodociągowe.
- Śląsk ma sporo zalet: dobrą lokalizację, bo w pobliżu znajdują się dwa lotniska (Pyrzowice i Balice) oraz dobrą infrastrukturę. W regionie jest również duża baza hotelowa. Chciałbym, aby ten turniej był tak udany, jak mistrzostwa w 1999 roku, kiedy polskie koszykarki zdobyły w Spodku złoty medal - przypomina Ludwiczuk.
- Cieszę się z decyzji PZKosz. Spodziewam się przyjazdu tysięcy kibiców, głównie z krajów bałkańskich. Mamy w regionie sporo hoteli, ale kilka z nich będzie musiało polepszyć swój standard. Do 2009 roku powstaną też z pewnością kolejne. Będziemy dobrze przygotowani - zapewnia Andrzej Kuczyński, prezes Śląskiego Związku Koszykówki.
Organizacja wielkiego finału będzie kosztować 6 mln zł. Na tę sumę składają się m.in. opłata licencyjna, opłacenie zespołom hoteli (cztero- i pięciogwiazdkowe), transportu, wyżywienia. - Samorządy w dużym stopniu pomogą w organizacji mistrzostw - przekonuje Ludwiczuk.
Być może dzięki organizacji tak ważnego turnieju na Śląsku uda się odbudować koszykówkę. W tym roku po raz pierwszy w historii rozgrywek ligowych na szczeblu centralnym brakuje zespołu z naszego regionu. Zainteresowanie dyscypliną jest wśród kibiców mniejsze niż jeszcze kilka lat temu, ale po ME może uda się je przywrócić. - To dramat, że w tak dużej aglomeracji nie ma nawet zespołu pierwszoligowego. Być może jakiś zespół wystartuje w ekstraklasie już w przyszłym roku. Dla dobra polskiej koszykówki śląski okręg musi się rozwijać - przekonuje szef PZKosz. - Kilka naszych drużyn walczy o awans do pierwszej ligi. W grupie C drugiej ligi prowadzi Big Star Tychy, który ma solidne podstawy finansowe. W przypadku awansu do I ligi będzie istniała możliwość wykupienia tzw. dzikiej karty na starty w ekstraklasie - dodaje Kuczyński.
salutuj - Czw Gru 28, 2006 10:47 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
_PM_ - Pią Gru 29, 2006 8:26 am
...Tym razem brawa dla Piotra Uszoka
info: INTERIA.pl
"Spodek" znów areną finału ME!
Katowicki "Spodek" znakomicie się sprawdza podczas spotkań LŚ siatkarzy
Po dziesięciu latach Spodek znów będzie areną finałowych meczów mistrzostw Europy w koszykówce! - donosi "Dziennik Zachodni".
Decyzja zapadła na czwartkowym posiedzeniu prezesa Polskiego Związku Koszykówki Romana Ludwiczuka z władzami Katowic.
"Dla mnie liczą się konkrety i właśnie ten aspekt rozmów z prezydentem Piotrem Uszokiem legł u podstaw takiej decyzji. Mogę już oficjalnie powiedzieć, że w Katowicach odbędzie się finał mistrzostw Europy koszykarzy w 2009 roku" - wyjaśnił prezes Ludwiczuk. Katowice rywalizację o gospodarza finału imprezy wygrały z Łodzią, Sopotem oraz Gdańskiem. Półfinały turnieju odbędą się w Pozaniu i Bydgoszczy.
"Rada Miejska Katowic przeznaczyła środki na modernizację Spodka, jest pewność jej przeprowadzenia. Hala sprawdziła się już podczas wielu imprez sportowych, między innymi w 1999 roku. Śląsk ma rozwiniętą sieć drogową, w Katowicach jest dobra baza hotelowa, a w pobliżu są dwa lotniska" - uzasadnił wybór prezes PZKosz.
maciek - Pią Gru 29, 2006 9:09 am
Uszanowanie dla Pana prezydenta. Tylko tak dalej.
jacek_t83 - Pią Gru 29, 2006 9:17 am
"Rada Miejska Katowic przeznaczyła środki na modernizację Spodka, jest pewność jej przeprowadzenia
Wit - Pią Gru 29, 2006 9:40 am
Na Euro w piłce nożnej ponoć się nie nadajemy, ale na Euro w koszykówce jak widać bez dyskusji ...i impreza trzy lata wcześniej, a ranga niewiele mniejsza
Bartek - Śro Cze 20, 2007 4:42 pm
Podpisano umowę na organizację finałów ME 2009 w Spodku
Choć wiadomo było o tym od pół roku, dopiero teraz można oficjalnie potwierdzić, że faza finałowa koszykarskich mistrzostw Europy w 2009 roku odbędzie się w Katowicach. - Podpisaliśmy umowę, osiem najlepszych zespołów Starego Kontynentu zagra w Spodku - poinformowali wczoraj prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk i prezydent Katowic Piotr Uszok.
- Nasze mistrzostwa są "przecieraczem" przed EURO 2012 w piłce nożnej - ocenia Ludwiczuk. - Będziemy gościć tysiące kibiców, trzeba przygotować się pod względem organizacyjnym, infrastruktury itd. Koszt organizacji całej imprezy w Polsce to 35-40 milionów złotych. Katowickie finały kosztują 6 mln zł. Od początku chciałem, żeby najważniejsze mecze były rozgrywane w Spodku. To szczęśliwy obiekt dla naszej koszykówki. W 1999 roku właśnie tutaj polskie koszykarki wywalczyły tytuł mistrzyń Europy.
Koszykarski czempionat jest dla Katowic ogromną promocją. Oceniono, że wartość medialna mistrzostw to 15-20 mln złotych. Eurobasket 2005 roku (Serbia i Czarnogóra) obejrzało 90 milionów telewidzów w 72 krajach. W czasie poprzednich mistrzostw w halach zasiadło 156 tysięcy widzów, turyści zostawiali w miastach organizujących mecze 500 tysięcy euro dziennie!
- W najbliższym czasie w Katowicach powstanie 4-5 nowych hoteli, jeśli będzie trzeba, wybudowane będą kolejne. Mamy najlepszą w Polsce sieć połączeń drogowych. Chcemy ożywić miasto, liczymy, że stanie się to za sprawą tych kibiców, którzy nas odwiedzą - podkreślił Uszok.
Podczas rundy finałowej w Spodku odbędzie się 12 meczów.
Tomasz Kuczyński PT http://www.wiadomosci24.pl
Wit - Pią Sty 11, 2008 8:47 pm
KOSZYKÓWKA Czas wielkiej promocji
dziś
We wrześniu 2009 roku Katowice będą gościć najlepsze drużyny koszykarzy w Europie. W Spodku odbędą się finałowe mecze turnieju Euro-basket. W sobotę z wielką pompą rozpocznie się akcja promocyjna imprezy. W katowickim Centrum Sztuki Filmowej (dawne kino "Kosmos") odbędzie się gala, podczas której zostanie zaprezentowane logo mistrzostw, a w niedzielę w nowej hali w Szopienicach reprezentacja Polski rozegra towarzyski mecz ze Słowacją (początek o godz. 14.45).
Już wczoraj na Śląsk przybył prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk. Dziś halę Spodka będzie wizytował sekretarz generalny FIBA Europe - Nar Zanolin. W sobotę po raz pierwszy będzie można zobaczyć jak wygląda nowa hala w Katowicach Szopienicach, wybudowana kosztem 20 milionów złotych. - Sobota to "dzień otwarty" naszej hali. Od godziny 12.00 do 16.00 wszyscy chętni będą mogli obejrzeć nowy obiekt, którym chcemy się pochwalić również przed całą Polską. Stąd pomysł rozegrania tam meczu kadry koszykarzy. Uroczyste otwarcie hali zaplanowaliśmy na niedzielę o godzinie 14.00 - informuje Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy katowickiego Urzędu Miasta.
- Śląsk ma bogate tradycje koszykarskie, z tego regionu pochodziło wielu świetnych zawodników i trenerów. W lidze grały tak uznane firmy jak Bobry Bytom, Zagłębie Sosnowiec, czy Pogoń Ruda Śląska. Nie wyobrażałem sobie innego miejsca finałów Euro-basket 2009, niż Spodek. Już w niedzielę kibice koszykówki z tego regionu będą mogli zobaczyć w akcji reprezentację Polski - cieszy się prezes Ludwiczuk.
Ponieważ po wygaśnięciu umowy z Andrejem Urlepem od września nasza reprezentacja nie ma trenera, w niedzielnym spotkaniu "biało-czerwonych" poprowadzi duet - Kazimierz Mikołajec i Tomasz Jankowski. Mikołajec był asystentem Urlepa i poprzedniego trenera kadry Veselina Maticia. Prowadził też w ekstraklasie rybnickie koszykarki.
Polska wystąpi bez koszykarzy grających za granicami, ale dzięki temu szansę otrzyma zawodnik Big Stara Tychy - Damian Kulig, reprezentant kadry młodzieżowej. Kulig miał też kilka meczów w barwach AZS AWF Mickiewicz Team Polska Katowice. Zagra również wychowanek MOSM Tychy - Zbigniew Białek oraz dwaj koszykarze znani z występów w naszych klubach, czyli Krzysztof Roszyk (Alba Chorzów, lata 1998-2003) i Robert Witka (Zagłębie Sosnowiec, 2000-01). Sądząc po składzie, zapowiada się prawdziwy przegląd kadr. Trudno mówić już o drużynie, która będzie gospodarzem Eurobasket 2009 i zagra w mistrzostwach Europy "z urzędu", bez konieczności rywalizacji w kwalifikacjach.
Do dzisiaj bilety na mecz w Szopienicach można kupić w internecie, wchodząc na stronę www.pzkosz.pl lub prosto na www.kupbilet.pl. Ze sprzedażą w sieci było trochę problemów, dlatego postanowiono nie tylko przedłużyć ich dystrybucję w internecie, ale również skierować wejściówki do kas hali. Będzie je można kupować w niedzielę na półtorej godziny przed meczem. Kosztują 20 i 10 złotych. Cena wydaje się dość wysoka, jak na mecz towarzyski, ale organizatorzy zapewniają, że trybuny (ponad 1.300 miejsc) będą pełne. Mecz będzie transmitowany przez TVP Sport i TVP Info. Warto przypomnieć, że reprezentacja Polski koszykarzy gościła u nas ostatnio w 2005 roku i grała ze Szwecją w Dąbrowie Górniczej.
Podczas sobotniej gali przedstawione będą też inne miasta goszczące uczestników Eurobasket 2009. Mecze grupowe pierwszej fazy ME odbędą się w Warszawie, Wrocławiu (najprawdopodobniej grupa z Polską), Gdańsku i Poznaniu. Gospodarzami spotkań drugiej fazy będą Bydgoszcz i Łódź. Pojawią się prezydenci tych miast. Najważniejszym gościem będzie prezydent Międzynarodowej Federacji Koszykówki strefy europejskiej - George Vassilakopoulos, który wizytował Spodek w lutym 2006 roku. Już wtedy chwalił naszą halę, przechodzącą ciągłą modernizację. W tym roku, m.in. zainstalowane zostaną klimatyzacja i nowe oświetlenie. Tegoroczne remonty pochłoną około 12,5 miliona złotych. Cała modernizacja będzie kosztowała w sumie ponad 50 mln! Na koniec zmieniona zostanie zewnętrzna elewacja.
W sobotę zostanie też podpisana umowa o współpracy między Polskim Związkiem Koszykówki a Telewizją Polską. To oznacza, że nie dojdzie już do kompromitacji z 1999 roku, gdy finału mistrzostw Europy koszykarek, z udziałem naszej reprezentacji, rozgrywanego również w Spodku, nie można było zobaczyć w telewizji! Po dziesięciu latach taka sytuacja jest już nie do pomyślenia.
Czekając na awans śląskiej drużyny do ekstraklasy, w ten weekend będziemy mogli poczuć atmosferę wielkiej koszykówki. Obyśmy na kolejną "promocję" nie oczekiwali aż do 2009 roku...
Kadra Polski na niedzielny mecz ze Słowacją
Rozgrywający: Robert Skibniewski, Iwo Kitzinger (obydwaj Turów Zgorzelec), Kamil Chanas (Śląsk Wrocław), Krzysztof
Szubarga (Polonia Warszawa), Łukasz Koszarek (Anwil Włocławek)
Skrzydłowi: Robert Witka (Turów), Filip Dylewicz, Krzysztof Roszyk, Adam Waczyński (wszyscy Prokom Trefl Sopot), Radosław Hyży (Śląsk Wrocław), Paweł Kikowski (Polpak Świecie), %07Przemysław Frasunkiewicz (Czarni Słupsk), Bartłomiej Wołoszyn, Zbigniew Białek (obydwaj Anwil Włocławek), Łukasz Wichniarz (Górnik Wałbrzych), Damian Kulig (Big Star Tychy),
Paweł Leończyk (Polpharma Starogard Gdański)
Środkowi: Adam Łapeta (Prokom Trefl), Rafał Bigus (Kotwica Kołobrzeg), Wiktor Grudziński (Anwil)
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
absinth - Sob Sty 12, 2008 11:47 am
hmmm juz chyba lepiej mogi zorganizowac gale w kopule, i blizej Sposka i obiekt zdecydowanie bardziej reprezentacyjny zwlaszcza jesli porownac to z CSF, ale jako, ze jak sie slyszy CSF podobno zbyt preznie nie dziala to moze to sklonilo wladze do zorganizowania tam imprezy
Kris - Nie Sty 13, 2008 12:10 pm
Do mistrzostw pozostał już tylko rok. Ciekawe jakie atrakcje władze miasta planują dla kibiców poza sportowymi??? Np. między meczami o 1 i 3 miejsce? Czas już teraz pomyśleć o jakiejś porządnej promocji miasta i w ogóle Silesii?
Bo z Mistrzostw Siatkówki pamiętamy, że w Katowicach pojawiło się więcej ogródków piwnych (niektóre bardzo dobrze maskowały puste lokale np. pod Domem Prasy)
W Katowicach być może dużym powodzeniem będą cieszyły się odwiedziny domowe u naszych gospodarzy ?
Wit - Nie Sty 13, 2008 9:06 pm
Heh...jeżeli polska reprezentacja w kosza nie poprawi wyników, to w Katowicach finały odbędą się bez większych emocji
Dziś w TV gdyby nie relacja meczu z Szopienic, to o Kato była by głuuuucha cisza
Kris - Nie Sty 13, 2008 9:46 pm
Heh...jeżeli polska reprezentacja w kosza nie poprawi wyników, to w Katowicach finały odbędą się bez większych emocji
ciężko będzie zarówno dla reprezentacji, jak i dla miasta Katowic - niestety
Wit - Nie Sty 13, 2008 10:43 pm
W Szopienicach polscy koszykarze wygrali ze Słowacją
piotr płatek2008-01-13, ostatnia aktualizacja 2008-01-13 20:07
W nowoczesnej hali między starymi familokami rozegrano w niedzielę mecz koszykarskich reprezentacji. Polska pokonała w Szopienicach mało wymagającą Słowację.
Śląsk, który jeszcze pod koniec XX wieku był koszykarską potęgą, teraz bardzo rzadko gości poważne imprezy w tej dyscyplinie sportu. Przy okazji otwarcia nowej hali w Katowicach do naszego regionu zjechała reprezentacja Polski, która zagrała towarzyski mecz z drużyną narodową Słowacji.
Kosztem około 20 mln zł nowoczesny kompleks sportowy wybudowano w robotniczej dzielnicy Szopienice, gdzie po zmroku zapuszczają się tylko najodważniejsi. Hala wyrosła między pamiętającymi śląskie powstania familokami, w okolicy, w której wychował się m.in. znakomity reżyser Kazimierz Kutz.
- Dzielnica faktycznie nie ma za dobrej renomy. Ta hala ma to zmieniać, ma pozytywnie oddziaływać na resztę otoczenia - wyjaśnił Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Wczoraj pod familoki, gdzie podczas III powstania śląskiego siedzibę miał Wojciech Korfanty, zjechały koszykarskie osobistości - prezydent Międzynarodowej Federacji Koszykówki Strefy Europejskiej (FIBA Europe) George Vassilakopoulos oraz sekretarz generalny FIBA Europe Nar Zanolin. Dzień wcześniej obaj panowie w katowickim Centrum Sztuki Filmowej uczestniczyli w gali - prezentacji logo ME koszykarzy w 2009 roku oraz prezentacji miast-organizatorów meczów (w Spodku odbędą się mecze finałowe mistrzostw). Spodek czeka modernizacja, konieczny jest remont klimatyzacji, zmiany na widowni. Ale znacznie trudniejsze zadanie stoi przed polską reprezentacją. Wczoraj co prawda biało-czerwoni pokonali Słowaków, wygrali z nimi także dzień wcześniej w meczu sparingowym (88:66). Jednak kto słyszał o słowackim baskecie? W rankingu FIBA można go odnaleźć za Gabonem, Arabią Saudyjską i Rwandą! Zresztą Polacy nie są ostatnimi czasy dużo lepsi, więc mecz stał na przeciętnym poziomie.
Dodatkowo nasza kadra grała bez zawodników występujących za granicą, z trenerem Kazimierzem Mikołajcem, który prowadził zespół tylko tymczasowo. - Z konieczności prowadziłem zespół, było to dla mnie duże wyzwanie - mówił potem Mikołajec.
Polacy przez cały mecz prowadzili, ale grą nie zachwycili. Mikołajec dał zagrać jednemu koszykarzowi z klubu naszego regionu. Damian Kulig z I-ligowego Big Stara Tychy przebywał na boisku niecałe pięć minut - dwa razy rzucał, ale dwukrotnie spudłował. - Gdyby te dwa rzuty wpadły, byłoby fajnie, ale i tak bardzo się cieszę, że w ogóle zagrałem. Debiut w reprezentacji był dla mnie wielkim wyróżnieniem - mówił Kulig.
Kadrowicze sami przyznawali, że do zbudowania zespołu z prawdziwego zdarzenia jeszcze bardzo daleko. - Liczymy, że ta sztuka się uda. Trzeba jednak najpierw znaleźć trenera, sprowadzić najlepszych graczy. W optymalnym składzie możemy być dobrą drużyną - utrzymywał Robert Witka, najskuteczniejszy gracz meczu. Do mistrzostw Europy pozostało jeszcze tylko 20 miesięcy...
Polska 85 (21, 24, 17, 23)
Słowacja 74 (15, 21, 19, 19)
Polska: Wołoszyn 6, Dylewicz 10, Frasunkiewicz 5, Koszarek 11, Bigus 8 oraz Witka 21, Skibniewski 8, Chanas 6, Grudziński 8, Kikowski 2, Kulig 0, Wichniarz 0.
Słowacja: Vojtek 13, Pandula 6, Micka 5, Sedmak 12, Majoros 5 oraz Sykora 10, Ziak 9, Cervenka 2, Pohanka 2, Brlit 4, Vido 6, Terlanda 0.
Widzów: ok. 1100
Kris - Wto Sty 15, 2008 6:19 am
Logo już mamy, na EuroBasket czekamy
wczoraj
Prezydent Katowic Piotr Uszok (z prawej) przyjął certyfikat na organizację ME od Romana Ludwiczuka (z lewej) i Georgea Vassilakopoulosa.
Z wielką pompą rozpoczęto w sobotę promocję mistrzostw Europy koszykarzy, które w przyszłym roku odbędą się w Polsce. Ponieważ w katowickim Spodku rozegrana zostanie runda finałowa z udziałem ośmiu najlepszych drużyn, właśnie to miasto wybrano na miejsce odsłonięcia logo EuroBasket 2009. Prawie wszystkie miasta, które będą gościć uczestników ME otrzymały oficjalne certyfikaty z Polskiego Związku Koszykówki. Prawie, bo... zabrakło przedstawicieli Warszawy. Stolica nie dojechała! Katowice za przyznanie finałów musiały zapłacić 6,5 mln zł wpisowego.
- Czeka was zorganizowanie imprezy rangi światowej - przekonywał prezydent FIBA Europe George Vassilakopoulos. - Dwa lata temu w mistrzostwach świata w Japonii wśród czołowych ośmiu drużyny było aż sześć z Europy. To oznacza, że basket na naszym kontynencie stoi na światowym poziomie. Dlaczego wybraliśmy Polskę na miejsce EuroBasket 2009? A dlaczego nie? - żartował Grek, a sekretarz generalny FIBA Europe Nar Zanolin dodał: - Stawiamy na rozwój koszykówki w tym rejonie Europy. Następne mistrzostwa Europy odbędą się na Litwie. Jestem pewien, że wam się uda. Musi się udać!
Gala w katowickim Centrum Sztuki Filmowej przypominała bardziej uroczystość dziękczynną na zakończenie udanej imprezy sportowej, niż początek trudnej drogi. Było wiele uprzejmości, kurtuazji. Na chwilę mogliśmy zapomnieć, że nasza kadra koszykarzy jest w dołku i ciągle nie ma trenera. Wprawdzie w filmowej prezentacji pojawiał się Andrej Urlep, ale wiadomo, że Słoweniec już nie poprowadzi reprezentacji Polski.
Pierwszym koszykarzem, którego można było zobaczyć w reklamowym filmie był Andrzej Pluta, który zrezygnował już z gry w biało-czerwonych barwach. Pojawiała się też nazwa firmy "Prokom" jako strategicznego sponsora PZKosz., a wiadomo, że jej właściciel Ryszard Krauze planuje odejście od sponsorowania sportu...
W sobotniej gali brał też udział szef sportu w TVP - Robert Korzeniowski. - W %07czasie EuroBasket 2009 w %07głównych programach, czyli w jedynce i w dwójce będziemy pokazywali mecze reprezentacji Polski, półfinały i finały. Cieszylibyśmy się, gdybyśmy mogli towarzyszyć naszej drużynie do samego finału. Wielką rolę w czasie tej imprezy będzie odgrywał kanał TVP Sport. W %07nim pokażemy wszystkie 56 spotkań mistrzostw Europy. Będzie to prawdziwa uczta dla kibiców koszykówki - cieszy się "Korzeń".
Głównym punktem gali było odsłonięcie logo Euro-Basket 2009. W imieniu firmy projektowej ideę logo tłumaczyła Katarzyna Kudeł. - Podstawą była prostota: piłka wpadająca do kosza i nasze barwy narodowe - wyjaśniła.
Wczoraj nasza reprezentacja prowadzona przez Kazimierza Mikołajca pokonała w nowej hali w Katowicach Szopienicach Słowację 85:74. - Na inaugurację promocji mistrzostw Europy nie wypadało przegrać - stwierdził trener Mikołajec.
W czasie katowickiej inauguaracji promocji EuroBasket 2009, zastanawiano się jak podnieść poziom naszej reprezentacji. Jednym ze sposobów ma być sprowadzenie 30-letniego rozgrywającego Los Angeles Clippers, mającego polskie korzenie - Dana Dickaua. Prezes PZKosz. Roman Ludwiczuk wybiera się w najbliższym czasie do USA, aby z nim porozmawiać.
- Dan gra w NBA od siedmiu lat, występuje teraz w Los Angeles Clippers, czyli w szóstym swoim klubie. Zdobywa średnio w tym sezonie 5,7 punkta, ma 2,8 asysty. Spotkamy się 20 stycznia - zapowiada Ludwiczuk. - Zawiozę ze sobą dokumenty, zdjęcia z miejscowości Bieździedza, koło Jasła, w której się urodził jego pradziadek, Józef Ochałek. W 1932 roku otrzymał obywatelstwo USA, ale naszego kraju nigdy się nie wyrzekł. Mamy od proboszcza z tej parafii wszystkie wypisy dotyczące urodzin i chrztu, świadczące o tym, że pradziadek był Polakiem, czyli Dan też jest. Jeżeli dojdziemy do porozumienia, w przyszłym miesiącu Dickau złoży dokumenty do wojewody mazowieckiego z prośbą o potwierdzenie polskiego obywatelstwa. Rozmawiałem z nim telefonicznie, wymieniamy maile z jego ojcem. Przyda się nam zawodnik na pozycji rozgrywającego. Przecież w kadrze Rosji też jest Amerykanin, z obywatelstwem tego kraju. Ale czarnoskórych koszykarzy nie będziemy naturalizować.
Z prezesem PZKosz. Romanem Ludwiczukiem rozmawia Tomasz Kuczyński
Kadra Polski jest w rozsypce. Jak mamy dorównać najlepszym już w przyszłym roku?
Nie zgadzam się, że kadra jest w rozsypce. Po raz pierwszy od kilku lat reprezentacja spotkała się w trakcie sezonu ligowego. Robimy przegląd młodzieży, zawodników, którzy pokazali się w pierwszej lidze i ekstraklasie. To dobrze prorokuje na przyszłość. Myślę, że w 2009 roku zaczniemy mistrzostwa we Wrocławiu, a skończymy w Katowicach, gdzie będzie grała czołowa ósemka ME. Chciałbym, żeby polski zespół uzyskał w turnieju EuroBasket 2009 kwalifikację na mistrzostwa świata w 2010 roku w Turcji. Aby tak się stało, trzeba zająć miejsce w czołowej szóstce. Marzę o powtórzeniu wyniku z 1963 roku, gdy we Wrocławiu zdobyliśmy srebrny medal.
Czy damy radę zorganizować drugą pod względem rangi, po ME w piłce nożnej, imprezę w Europie?
Poradzimy sobie, nie ma żadnego zagrożenia pod względem organizacyjnym. Widzę wielkie zaangażowanie prezydentów miast, które będą gościć uczestników EuroBasket 2009.
W 1999 r. w Spodku nasze koszykarki zdobyły złoty medal mistrzostw Europy. Czy ta hala nadal będzie szczęśliwa dla basketu?
Finał planujemy na wrześniową niedzielę na godz. 16. Mam nadzieję, że będzie to mecz z udziałem Polski.
W jakim stanie są obiekty na EuroBasket 2009?
Mamy półtora roku na uporanie się z problemami technicznymi, aby przedstawiciele FIBA byli zadowoleni. Było kilka uwag dotyczących Spodka, lecz prezydent Katowic poinformował o modernizacji, zapewnił, że są środki na ten cel. Jednak dwóch, trzech tysięcy krzesełek więcej nie da się tam zainstalować, bo zostałby zachwiany układ komunikacyjny. Będziemy szczęśliwi, gdy 11-12 tysięcy kibiców obejrzy finał, a dla pozostałych będą miasteczka koszykarskie z telebimami we wszystkich miastach, goszczących uczestników EuroBasket. W Gdańsku buduje się nowa hala na 13 tysięcy widzów. Jeżeli zostanie oddana do użytku przed mistrzostwami, to w niej będzie można grać, ale w obecnych planach jest Olivia. W Łodzi budują halę, mam zapewnienie władz miasta, że będzie na czas. Łuczniczka w Bydgoszczy jest bardzo dobrym obiektem dla gier zespołowych. Hala Ludowa we Wrocławiu nie potrzebuje reklamowania, jest kultowa dla koszykówki w Polsce. Poznańska Arena też ma plany modernizacyjne, w Warszawie mamy Torwar.
Jak Panu podoba się logo EuroBasket 2009?
Są biało-czerwone barwy, piłka do koszykówki. Podoba mi się.
A co z maskotką?
Razem z TVP ogłosimy konkurs na maskotkę. Sam jestem ciekaw propozycji.
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/807645.html
absinth - Wto Sty 15, 2008 8:53 am
hmm... logo dosc przecietne
jestem ciekaw gdzie beda w Kato te telebimy, oprocz "przed Spodkim"
salutuj - Wto Sty 15, 2008 9:54 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Wto Sty 15, 2008 10:33 am
wg mnie logo też niespecjalne. Ale widziałem sobotnie 'Aktualności' w którym autorka chwaliła swój projekt za prostotę i szybkość działania (ponoć 5 dni trwało projektowanie logo)
Ale ciekawsze dla mnie jest to jak władze Katowic będą chciały zorganizować czas kibicom przed czy po meczu?
absinth - Wto Sty 15, 2008 1:09 pm
wg mnie logo też niespecjalne. Ale widziałem sobotnie 'Aktualności' w którym autorka chwaliła swój projekt za prostotę i szybkość działania (ponoć 5 dni trwało projektowanie logo)
no czytanie tutoriala do corela rzeczywiscie moze tyle trwac, bo logo wyglada jakby bylo efektem pierwszych zabaw z tym programem...
Kris - Pią Sty 18, 2008 6:59 pm
Jak wypromować miasto przy okazji mistrzostw Europy w koszykówce w 2009 roku?
dziś
Takie logo będzie nieodłącznym elementem promocji mistrzostw Europy w koszykówce meżczyzn w 2009 roku, których finały odbędą się m.in. w Katowicach. Odsłania je Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz.
Wprawdzie do finałów mistrzostw Europy w koszykówce, które odbędą się w Katowicach we wrześniu 2009 roku pozostały jeszcze prawie dwa lata, ale jednak już teraz trzeba zacząć promocję tej imprezy. W przeciwnym razie nawet w przypadku sukcesu naszych reprezentantów niewiele osób będzie wiedziało, że wszystko, co najważniejsze, odbyło się w Katowicach.
W sobotę uroczyście zainaugurowano promocję EuroBasket 2009. W Centrum Sztuki Filmowej zjawili się najważniejsi działacze europejskiej i polskiej koszykówki. Byli także przedstawiciele miast, które gościć będą uczestników mistrzostw. Przykro o tym mówić, ale w krótkim sporcie promującym te miasta Katowice wypadły blado. Trudno było nie odnieść wrażenia, że miasto jest po prostu szare. Filmik przygotowywał Polski Związek Koszykówki, który, jak się dowiedzieliśmy, wbrew wcześniejszym zapewnieniom, nie przysłał spotu do katowickiego Urzędu Miasta przed jego publiczną premierą. - Na pewno przygotowujemy swój spot promocyjny, w którym pokażemy zalety naszego miasta - zapowiada Waldemar Bojarun, rzecznik UM. Dodaje, że miasto planuje dużą kampanię promującą EuroBasket 2009, która rozpocznie się jeszcze w tym roku. - Ta impreza idealnie wpisuje się w nasze hasło promocyjne: Katowice, miasto wielkich wydarzeń. Zdajemy sobie sprawę, że z informacją o mistrzostwach nie możemy czekać na ostatnią chwilę, dlatego pierwsze działania podejmiemy już w drugim kwartale tego roku - mówi Bojarun.
Za kilka miesięcy powinna się więc rozpocząć kampania promocyjna oparta głównie na billboardach, podobnie jak to było w przypadku finałów Ligi Światowej siatkarzy, festiwalu Rawa Blues czy Międzynarodowego Konkursu Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga. Nowością będzie wyjście z akcją poza granice kraju. - Rozważamy taki pomysł. Musimy jednak zaczekać, aż będzie wiadomo, które drużyny wezmą udział w mistrzostwach. Trudno promować jakąś imprezę w kraju, którego reprezentacja w niej nie wystąpi - tłumaczy rzecznik.
Miasto zamierza też współpracować z portem lotniczym w Pyrzowicach. Chodzi o to, żeby pasażerowie przylatujący na Śląsk już na lotnisku mogli się dowiedzieć, że w Katowicach będą finały ME.
Kolejna rzecz to gadżety promocyjne. Nie wiadomo jeszcze, jak dokładnie będą wyglądać, ale z pewnością znajdzie się na nich herb miasta oraz zaprezentowane w sobotę logo mistrzostw.
Na organizacji m.in. EuroBasket 2009, ale również innych dużych imprez sportowych zyska też Spodek, który zostanie zmodernizowany. Najwcześniej, bo już za kilkanaście tygodni, rozpocznie się instalacja klimatyzacji. W dalszej kolejności wymienione zostanie oświetlenie, a potem remontu doczeka się elewacja.
Szkoda by było nie wykorzystać takiej okazji do promocji Katowic w Polsce i w Europie, jak ME w koszykówce. Zwłaszcza, że budżet miasta przeznaczył na organizację finałów ponad 6 mln zł.
Grzegorz Żądło - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/808596.html
absinth - Pią Sie 08, 2008 9:38 am
MIstrzowstwa Europy w koszykówcekobiet do lat 16 odbywać się będą w Katowicach w dniach od 8 do 17 sierpnia 2008. Rozgrywki zostaną przeprowadzone w hali sportowej w Katowicach - Szopienicach, przy ulicy 11-go listopada.
W turnieju uczestniczyć będzie 16 reprezentacji z następujacych państw:
Belgia, Białoruś, Czechy, Francja, Hiszpania, Litwa, Łotwa, Niemcy, Polska, Rosja, Serbia, Szwecja, Turcja, Ukraina, Węgry, Włochy.
johny90 - Pią Sie 08, 2008 9:49 am
No wlasnie widzialem wczoraj w centrum takie ptayczakiw dresach i sie zastanawialem czy im sie pomylilo i do Katowic zamiast do Pekinu przyjechaly
Wit - Pon Wrz 08, 2008 3:38 pm
Polska ma Eurobasket, ale o tym nie wie
Łukasz Cegliński2008-09-07, ostatnia aktualizacja 2008-09-07 19:34
Koszykarskie mistrzostwa Europy, czyli Eurobasket, to po piłkarskim Euro najważniejsza cykliczna impreza w sportach zespołowych na Starym Kontynencie. Za 365 dni licząc od niedzieli, czyli 7 września 2009 roku, turniej rozpocznie się w Polsce, ale mało kto w kraju ma tego świadomość.
Pau Gasol, Jose Calderon, Rudy Fernandez, Tony Parker, Ronny Turiaf, Sarunas Jasikevicius, Andrei Kirilenko, Hedo Turkoglu, Mehmet Okur i kilku innych zawodników - to już nie tylko europejscy gwiazdorzy, ale w większości przypadków także solidni gracze NBA, bohaterowie igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Duża cześć tych zawodników, jeśli nie wszyscy, już za rok przyjedzie ze swoimi reprezentacjami do Polski, aby walczyć o prymat w Europie. Najpewniej zabraknie wśród nich Dirka Nowitzkiego, jedynego Europejczyka, który został wybrany MVP sezonu zasadniczego w NBA. Niemiec sam ogłosił po zakończeniu igrzysk, że w przyszłym roku będzie odpoczywał, ale liczba gwiazd światowego formatu i tak będzie jednak wystarczająca. Jednak poza kibicami koszykówki, którzy jeśli nawet nie są w Polsce gatunkiem wymarłym, to notują ujemny przyrost naturalny, niewiele osób w Polsce zdaje sobie z tego sprawę.
Promocja niechciana
O polskim Eurobaskecie było w kraju głośno na przełomie lipca i sierpnia, kiedy "Rzeczpospolita" napisała o przetargu na obsługę promocyjną tej imprezy. Wątpliwości budziło to, że w komisji przetargowej zasiadał prezes Polskiego Związku Koszykówki i zarazem senator Platformy Obywatelskiej Roman Ludwiczuk, a zwycięzcą przetargu zostało konsorcjum firm, których właściciele są byłymi współpracownikami obecnego wicepremiera Grzegorza Schetyny z czasów, kiedy ten był prezesem koszykarskiego Śląska Wrocław. Ludwiczuk od razu zadeklarował, że może ujawnić wszystkie dokumenty dotyczące przetargu, a o wyborze konsorcjum Sport Media i ARRS Effectica zadecydowała ich najkorzystniejsza oferta finansowa. Prezes dokumenty ujawnić będzie musiał, bo do kontroli w PZKosz przygotowują się Ministerstwo Sportu oraz Najwyższa Izba Kontroli.
Sprawa kontroli jest niewątpliwie polityczna, więc w wakacyjnym sezonie ogórkowym chętnie podchwyciły ją media. A kibice koszykówki tylko z przekąsem kiwali głowami, że tak dużej promocji tej dyscypliny i Eurobasketu nie było w kraju od dawna. Oczywiste jest jednak, że mówienie o wielkiej imprezie pod kątem przekrętów i polityki, to nie jest promocja, której stojąca na wątłych nogach, a w zasadzie leżąca w sensie popularności koszykówka, potrzebowała najbardziej.
Tymczasem PZKosz, a w zasadzie jego prezes, który federacją kieruje autorytarnie, nie wykorzystał kilku dobrych sytuacji do wypromowania Eurobasketu - zarówno w Polsce, jak i zagranicą. - Promocja? Przecież już się zaczęła - np. na wyświetlaczach elektronicznych w halach - mówił w czerwcu Ludwiczuk. - Nie rozumiem czego państwo oczekujecie: mam zalepić całą Polskę bilboardami za kilkanaście milionów złotych na ponad rok przed imprezą? Tego nie zrobię, bo posądzono by mnie o niegospodarność - tłumaczył prezes. Ludwiczuk szacuje, że budżet imprezy wyniesie ok. 35 mln złotych.
- Od września chcemy raz na dwa tygodnie pokazywać w TVP magazyn koszykarski, a także miasta goszczące turniej. Zrobimy konkurs na maskotkę reprezentacji Polski, będziemy organizować turnieje. Zresztą proszę powiedzieć: czy siatkarskie ME, które odbędą się zaraz po naszych, są już promowane? - pyta prezes.
Ludwiczuk ma rację. Nie są. Ale siatkarskie transmisje ligowe przyciągają kilka razy większą publiczność, o reprezentacjach nie wspominając, a wiadomość o organizacji mistrzostw świata tej dyscypliny w Polsce w 2014 roku była jedną z najważniejszych sportowych informacji na początku września.
Kto jest gospodarzem mistrzostw?
Zaprzepaszczone możliwości sportowej promocji Eurobasketu to np. pobyt w kraju jedynego Polaka w NBA Marcina Gortata. Hasło "NBA" jest prawdopodobnie jednym z ostatnich koszykarskich, które kojarzą ci, którzy niekoniecznie interesują się koszykówką. Gortat lubi występować publicznie i raczej nie odmówiłby udziału w np. wielkim turnieju ulicznym dla dzieci, w którymś z największych polskich miast. Nagrodami mogłyby być koszulki Orlando Magic, albo reprezentacji Polski z nazwiskiem zawodnika. Gortat rozdawałby także autografy, zagrałby z najlepszymi jeden na jeden. Do udziału w takiej imprezie można namówić także zespoły hip-hopowe, zorganizować konferencję prasową i zaprosić telewizje.
Zamiast zaplanowanej przez PZKosz akcji, która odbiłaby się echem w mediach, Gortat uczestniczył w rodzinnej Łodzi w majowym turnieju ulicznym, gdzie grano w koszulkach i na tle planszy reklamujących Eurobasket, ale imprezy nie nagłośniono i nie będąc mieszkańcem Łodzi, trudno było o niej usłyszeć. W sierpniu zawodnik Orlando Magic zorganizował w swoim mieście camp koszykarski dla dzieci. Korzystającego z okazji PZKosz również nie było widać.
Federacja zbagatelizowała też promocję mistrzostw zagranicą. Turcy, którzy za dwa lata organizują mistrzostwa świata, rok temu podczas Eurobasketu w Madrycie zorganizowali turniej trójek i reklamowali się wszędzie: na bandach podczas meczu, na specjalnym stoisku w hali, w folderach i na koszulkach rozdawanych dziennikarzom. O polskiej imprezie mówili kolegom z prasy polscy dziennikarze.
Tego lata reprezentacja rozegrała kilka sparingów w Niemczech i we Włoszech. Aż się prosiło, aby na telebimach w berlińskiej hali pokazano tam klip promujący polskie mistrzostwa. Miasta, koszykarzy i kilkuzdaniowe zaproszenie wygłoszone np. przez premiera Donalda Tuska (tak skutecznie walczono o żeńskie mistrzostwa w 2011 roku). W Halle i w Berlinie nie było nic, żadnego zaakcentowania Eurobasketu 2009.
Sponsor się wycofał
Podobnie było na towarzyskim turnieju we Włoszech, gdzie Polacy zagrali nieźle, a Gortat był jednym z najlepszych zawodników turnieju. Zamiast wykorzystać to choćby w mikroskopijnej części (np. podczas powitania dając przeciwnikom koszulki promujące mistrzostwa - takie akurat są), znów nie zrobiono nic. Członek francuskiej ekipy zupełnie poważnie pytał kierownika polskiej reprezentacji o grupę eliminacyjną, w której grają biało-czerwoni. Gospodarze są z eliminacji zwolnieni, ale on nie wiedział o tym, że to akurat Polska będzie gospodarzem najbliższych ME.
- Nie przewidzieliśmy promocji podczas innych międzynarodowych imprez takich jak kwalifikacje olimpijskie w Atenach - otwarcie przyznał jednak Ludwiczuk.
PZKosz, nawet jeśli tego problemu nie czuje, to nie może nie zauważyć innego - w lipcu federacja straciła strategicznego sponsora, którym przez dwa lata był Prokom. Właściciel spółki Ryszard Krauze wobec własnych kłopotów stopniowo zaczął wycofywać się z finansowania sportu i sierotami zostali także koszykarze. Prokom przeznaczał na PZKosz 1,7 mln zł rocznie. Oprócz tego, już poza zobowiązaniami kontraktowymi, firma wspierała rozwój młodzieży i niektóre zgrupowania kadry. Tymczasem to przyszłoroczne, zapewne kluczowe dla wyniku reprezentacji, zgrupowanie, musi być zorganizowane idealnie - mówią o tym i trener Muli Katzurin, a także czołowi koszykarze Marcin Gortat, Szymon Szewczyk czy Filip Dylewicz.
Wynik reprezentacji jest z kolei kluczowy dla kondycji całej polskiej koszykówki. Dyscypliny, która z wyżyn popularności pod koniec XX wieku, spadła w Polsce na niziny. Na hale przychodzi coraz mniej osób, kluby - nawet te uznane - mają poważne problemy organizacyjno-finansowe, a transmisji telewizyjnych, w porównaniu z siatkówką, praktycznie nikt nie ogląda. Obecnie w Polsce nie ma żadnej telewizji, która chciałaby pokazywać Euroligę, czyli koszykarską Ligę Mistrzów, gdzie regularnie występuje mistrz Polski z Sopotu.
Dlatego dobry wynik reprezentacji mógłby być pierwszym impulsem do odbudowy popularności koszykówki. Takie były przecież początki siatkarzy, którzy dobrą grą przyciągnęli profesjonalnych sponsorów, a ci z kolei stworzyli organizację, która zadbała o stworzenie dobrego klimatu na siatkówkę. Jego efektem jest m.in. przyznanie Polsce wspomnianych mistrzostw świata, w których wielki udział finansowy będzie miała telewizja Polsat.
Eurobasket odbędzie się na pewno, mimo że np. hala w Łodzi, w której odbędzie się półfinał, jest jeszcze budowana. Pozostałe obiekty - w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Bydgoszczy i Katowicach (finał) - w mniejszym lub większym stopniu spełniają wymagania FIBA.
Na razie wiadomo, że poza gospodarzami w turnieju zagrają: Rosja, Hiszpania, Litwa, Grecja, Niemcy, Chorwacja, Słowenia. Eliminacje, które wyłonią w tym roku 7 zespołów, trwają. Ostatnia, 16. drużyna, wywalczy awans w dodatkowym turnieju
Pierwszy mecz Eurobasketu rozegrany zostanie dokładnie (licząc od niedzieli 7 września) za 365 dni.
http://www.sport.pl/koszykowka/1,65095, ... e_wie.html
Wit - Sob Wrz 13, 2008 4:04 pm
KOSZYKÓWKA Będzie u nas "Biba"
dziś
Na koniec eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy na Łotwie polskie koszykarki zagrają w sobotę z Bośnią i Hercegowiną w hali w Katowicach-Szopienicach (godz. 18.30).
Wybór Katowic na ten mecz nie jest przypadkowy. To jeden z elementów promowania stolicy naszego województwa, która gościć będzie najlepsze drużyny koszykarzy biorących udział w ME. Finały EuroBasket 2009 odbędą się w Spodku.
Drużyna Krzysztofa Koziorowicza ma już zapewniony awans, ale w szopienickiej hali ma zagrać w najmocniejszym składzie, z pochodzącą z Bytomia Agnieszką Bibrzycką na czele. W składzie nie zabraknie też nowej zawodniczki zespołu Utex ROW Rybnik - Aleksandry Chomać. Polki mają do tej pory sześć grupowych zwycięstw i jedną porażkę, tak jak Turczynki. Ostatnie w grupie Bośniaczki przegrały sześć meczów i jeden wygrały.
Bilety na sobotni mecz kosztują 20 i 10 zł (ulgowe). Dzieci, które mogą siedzieć na kolanach swych opiekunów mają wstęp wolny.
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/897274.html
Wit - Śro Paź 29, 2008 1:27 pm
KOSZYKÓWKA Grupy finałowe ME koszykarzy poznamy w stolicy nie w Katowicach
dziś
Przyznam szczerze: żal jest ogromny, ale rozumiemy też argumenty Polskiego Związku Koszykówki - tak Ewelina Kajzerek, pełnomocnik prezydenta Katowic ds. sportu komentuje fakt, że losowanie grup finałowych mistrzostw Europy koszykarzy odbędzie się w Warszawie. W Spodku rozegrane zostaną mecze finałowe EuroBasket 2009, ale uroczystość losowania, w sobotę 8 listopada, przypadła warszawskiemu teatrowi Capitol.
- Nic na to nie możemy poradzić, choć naciskaliśmy organizatorów, aby losowanie odbyło się w naszym mieście. Oczywiście, będziemy obecni w Warszawie, aby promować Katowice - podkreśla Ewelina Kajzerek.
- Niepisaną zasadą jest, że takie losowanie odbywa się w mieście finałów - mówi prezes Śląskiego Związku Koszykówki, Andrzej Kuczyński - Przed mistrzostwami Europy kobiet z 1999 roku losowano grupy jednak w Warszawie, choć finały mieliśmy w Spodku. Dlaczego? Stolica nie zdążyła z halą Torwaru i, aby nie było już zamieszania, tam pozostawiono miejsce losowania.
Przed ME koszykarzy w Hiszpanii (2007) oraz Serbii i Czarnogórze (2005) losowano grupy finałowe w miastach meczów finałowych, czyli Madrycie i Belgradzie. - To były też stolice tych krajów, może dlatego teraz w Polsce wybór padł na Warszawę? - zastanawia się Ewelina Kajzerek.
Szkopuł w tym, że Katowice zapłaciły 6 mln złotych "wpisowego" za organizację EuroBasket, w dodatku inwestują w modernizację Spodka. Warszawa jako miasto meczów grupowych wpłaca tylko 2,5 mln. - Nie może być wszystko w Katowicach, przecież tam odbyła się już uroczysta inauguracja EuroBasket 2009 - przypomina prezes PZKosz., Roman Ludwiczuk. - Robimy losowanie w Warszawie, chociażby na większą możliwość uczestniczenia w nim przedstawicieli rządu. Mam już potwierdzoną obecność wicepremiera Grzegorza Schetyny, będzie minister sportu Mirosław Drzewiecki. Czekamy jeszcze na odpowiedź z kancelarii premiera. Na 7 i 8 listopada w Warszawie zaplanowano posiedzenie zarządu Międzynarodowej Federacji Koszykówki strefy europejskiej, dzięki czemu na losowaniu grup finałowych będą też wszyscy szefowie FIBA-Europe. Nie słyszałem o zasadzie organizacji losowania w mieście finałów, a Warszawa to jedno z miast, w których odbędzie się EuroBasket.
- Z mojej wiedzy wynika, że losowanie odbywa się zawsze w stolicy kraju, który organizuje turnieje - dodaje Adam Romański z komitetu organizacyjnego mistrzostw Europy w Polsce.
Uczestnicy EuroBasket zostali podzieleni przed losowaniem na koszyki: Rosja, Hiszpania, Litwa, Grecja (koszyk nr 1), Niemcy, Chorwacja, Słowenia, Turcja (koszyk nr 2), Serbia, Polska, Macedonia, Łotwa (koszyk nr 3) oraz Wielka Brytania, Izrael, Bułgaria i drużyna z dodatkowych kwalifikacji. W sierpniu 2009 roku o ostatnie miejsce uprawniające do udziału w polskich ME zagrają Francja, Bośnia i Hercegowina, Włochy, Portugalia, Finlandia i Belgia. W sumie to 21 państw, z których kibice będą 8 listopada oglądać w swoich telewizorach przebieg losowania.
W czasie tej ceremonii będzie można usłyszeć o Katowicach jako o mieście finałów, ale nazwa stolicy naszego kraju pojawi się pewnie o wiele częściej. Bo promocja to... promocja!
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/915478.html
Wit - Sob Lis 08, 2008 9:13 pm
Eurobasket 2009: Polska z Litwą, Turcją i Bułgarią
Łukasz Cegliński2008-11-08, ostatnia aktualizacja 2008-11-08 16:41
W przyszłorocznych mistrzostwach Europy Polska zagra w grupie D z Litwą, Turcją i Bułgarią. Eurobasket 2009 odbędzie się w Polsce - koszykarze Mulego Katzurina mecze fazy grupowej rozegrają we Wrocławiu.
Jeśli Polacy awansują do kolejnej fazy, to ich mecze będzie można oglądać w Łodzi. Faza finałowa odbędzie się w Katowicach.
Po losowaniu, które z rozmachem przygotowano w warszawskim teatrze Capitol (kameralna, ale wykwintna sceneria, świetny klip filmowy zapowiadający Eurobasket), przedstawiciele Polskiego Związku Koszykówki byli raczej zadowoleni. - Z pierwszego koszyka chcieliśmy wylosować Rosję albo Litwę. Z drugiego - Niemcy lub Turcję. A z trzeciego - Izrael lub Bułgarię - mówił prezes PZKosz Roman Ludwiczuk, relacjonując rozmowę z selekcjonerem Mulim Katzurinem sprzed tygodnia. Siedzący obok Izraelczyk twierdząco kiwał głową, a potem wielokrotnie zaznaczał. - W takim turnieju nie ma słabych rywali. Jeśli ktoś przed losowaniem myślał, że możemy znaleźć się w jakiejś łatwej grupie, to się mylił.
Polska mogła wylosować lepiej (np. Rosję, Niemcy i Bułgarię), ale i gorzej (np. Hiszpania, Chorwacja, zespół z eliminacji, czyli np. Francja). Zespoły z dwóch pierwszych koszyków losował legendarny serbski koszykarz Vlade Divac, a z trzeciego (m.in. Polska) i czwartego - polska legenda, czyli Adam Wójcik. 38-letni koszykarz ze śmiechem wziął na siebie "winę" za dołączenie reprezentacji do Litwy i Turcji, ale był chwalony za wylosowanie Bułgarii.
Grupa D na pierwszy rzut oka wygląda na taką, z której biało-czerwoni powinni awansować do drugiej fazy (wchodzą trzy najlepsze zespoły), ale analizując ją bardziej, okazuje się, że wcale nie jest taka łatwa.
Litwa to zespół, który na każdej imprezie walczy o złoto - niezależnie od tego czy są to mistrzostwa Europy, świata czy igrzyska olimpijskie. Rok temu, na Eurobaskecie w Hiszpanii, Litwini zajęli trzecie miejsce. Na sierpniowych igrzyskach w Pekinie zajęli czwarte miejsce. - Jeśli ktoś jest kibicem koszykówki i pyta się mnie o scharakteryzowanie Litwy, to chyba jest z innej planety - zauważył Katzurin. - To znakomity zespół.
W reprezentacji Litwy grają m.in. Sarunas Jasikevicius, Linas Kleiza, Darius Songaila czy Ramunas Siskauskas. Litewska federacja na Eurobasket w Polsce chce ściągnąć także środkowego Zydrunasa Ilgauskasa, który na co dzień występuje w Cleveland Cavaliers obok LeBrona Jamesa.
Turcja to z kolei jedyny zespół, który w tegorocznych kwalifikacjach nie przegrał ani jednego meczu. Turkowie dwukrotnie pokonali m.in. Francję z Tonym Parkerem w składzie. Na wyjeździe wygrali 80:78, a Francji nie pomogło 37 punktów Tony'ego Parkera.
Najlepsi zawodnicy to Hedo Turkoglu (dobry kolega Marcina Gortata w Orlando Magic) oraz Mehmet Okur (Utah Jazz, nie wiadomo czy przyjeździe na Eurobasket). Poza nimi w reprezentacji Turcji gra m.in. kilku świetnych zawodników z Euroligi. Na dodatek Turcja będzie gospodarzem mistrzostw świata w 2010 roku, więc zespół z założenia z roku na rok ma być mocniejszy. Na poprzednim Eurobaskecie Turkoglu i spółka zajęli miejsce 11.-12. Teraz mierzy co najmniej w ćwierćfinał.
Bułgaria to drużyna, która zaskakująco wywalczyła awans na polski Eurobasket z silnej grupy - za zespołem prowadzonym przez świetnego izraelskiego szkoleniowca Piniego Gershona znaleźli się m.in. przed Włochami (choć wyprzedzili ich minimalnie - w Bułgarii było 81:80, a na wyjeździe 81:82).
Polacy znają Bułgarów nieźle, bo w lipcu rozegrali z nimi dwa kontrolne mecze na warszawskim Torwarze - najpierw przegrali 66:75, a potem wygrali 92:61. W przegranym spotkaniu najwięcej punktów dla Bułgarii zdobyli Ibrahim Jaaber (20), Todor Stojkow (15) i Filip Widenow (15). Gershon ma spory wybór jeśli chodzi o graczy naturalizowanych - poza Jaaberem bułgarskie paszporty ma jeszcze trzech innych Amerykanów.
Z czterozespołowej grupy do drugiej fazy wejdą trzy drużyny. Te z grupy D spotkają się w niej z trójką bardzo mocnej grupy C (Hiszpania, Słowenia, Serbia, Wielka Brytania) - dwa wyniki z pierwszej fazy będą zaliczone, każdy zespół rozegra jeszcze po trzy mecze. Najlepsze cztery spośród sześciu awansują do ćwierćfinałów, w których zagrają "na krzyż" z czwórką wyłonioną z grup A i B.
Katzurin zarysował już plan przygotowań do Eurobasketu, choć bez szczegółów. Wiadomo, że Polska zagra w sierpniu w Łodzi z Łotwą. Ustalanie innych sparingów (m.in. turniej za granicą i turniej we Wrocławiu tydzień przed Eurobasketem) zakończy się zapewne w najbliższych tygodniach.
Poprzedni Eurobasket w Hiszpanii Polska zakończyła na miejscach 13.-16. po trzech porażkach z rzędu. Cel na przyszły rok? Zainteresowani zaczynają od wyjścia z grupy, a kończą na strefie medalowej. Przemawiający przed losowaniem wicepremier Grzegorz Schetyna życzył Katzurinowi, aby jego zespół powtórzył sukces Polski z 1963 roku (wówczas ME odbywały się w Polsce), kiedy biało-czerwoni zdobyli srebrne medale.
Eurobasket w Polsce odbędzie się w dniach 7-20 września. Na inaugurację Polacy zagrają z Bułgarią, potem z Litwą, a na koniec z Turcją. Mecze odbędą się dzień po dniu - 7, 8 i 9 września.
Grupa A: Grecja, Chorwacja, Macedonia, Izrael
Grupa B: Rosja, Niemcy, Łotwa, zwycięzca dodatkowych kwalifikacji
Grupa C: Hiszpania, Słowenia, Serbia, W. Brytania
Grupa D: Polska, Litwa, Turcja, Bułgaria
Wit - Pon Lis 10, 2008 8:40 am
Zapowiedź Eurobasket 2009....imo mogło być nieco więcej miast niż samych koszykarzy. Katowice dobrze się prezentują w szybkich migawkach z pozostałymi miastami
[youtube]_MkkKXrmwEY[/youtube]
KOSZYKÓWKA Na Eurobaskecie zagramy z Litwą, Turcją i Bułgarią
dziś
Z niezawodnej ręki na parkiecie słynie od wielu lat. W sobotę w warszawskim teatrze Capitol okazało się, że ma też bardzo dobrą rękę w zupełnie innej specjalności.
Podczas bardzo profesjonalnie zorganizowanego losowania mistrzostw Europy, Adam Wójcik wyciągał kulki z nazwami rywali Polaków w prawie wymarzony dla nas sposób.
Nasza reprezentacja, za sprawą naszego świetnego koszykarza, podczas przyszłorocznego Eurobasketu w grupie D we Wrocławiu zmierzy się z czwartym zespołem igrzysk olimpijskich w Pekinie Litwą, nieobliczalną Turcją i robiącą postępy Bułgarią.
Jednak po kolei, gdyż najpierw pierwsze dwa najsilniejsze koszyki rozlosował były gwiazdor NBA Vlade Divać.
Później na scenę wszedł Wójcik i rozpoczął od wskazania Macedonii. Wszyscy zamarli, bo pojawiła się możliwość, że nasi zagrają w grupie B razem z... Rosją i Niemcami. Adam do tej stawki posłał jednak Łotwę.
Pozostały zatem jeszcze dwie szanse. Albo będziemy w grupie C z Hiszpanią i Słowenią, albo w wymarzonej, z Litwą i Turcją. No i mierząca 208 cm "sierotka Marysia" właśnie Polskę dolosowała do tej ostatniej.
Z czwartego koszyka kapitan kadry wyciągnął kulkę z napisem Bułgaria i wszystko stało się jasne.
Litwa i Bułgaria były wymieniane jednym tchem przez prawie wszystkich naszych kadrowiczów i selekcjonera Mulego Katzurina. Wprawdzie Turcja jest chyba teraz nieco mocniejsza niż najbardziej wymarzeni Niemcy, lecz i tak nie mamy prawa narzekać.
- Cieszę się, że miałem dobrą rękę i wszyscy są ze mnie zadowoleni - powiedział uśmiechnięty Wójcik.
Polacy najpierw zmierzą się z teoretycznie najsłabszą Bułgarią, potem z Litwą i na końcu z Turcją.
Zebrani śmiali się, by nie powtórzyła się sytuacja polskich piłkarzy podczas finałów Euro 2008, czyli pierwszy mecz zagramy o wszystko, drugi - ostatniej szansy i trzeci - o honor.
- Jesteśmy w stanie wyjść z tej grupy i sprawić wiele niespodzianek - mówił Wójcik.
Litwini to bez wątpienia nie jest już tak samo mocna ekipa jak jeszcze kilka lat temu, ale - jak powiedział Katzurin - to i tak nadal jest dla nas kosmos. W kraju naszych wschodnich sąsiadów koszykówka jest bowiem sportem narodowym i co chwilę pojawiają się nowe talenty.
Czasy Arvydasa Sabonisa i Ĺ arunasa MarÄiulionisa już minęły, lecz kadra Litwy nadal jest silna. Teraz jest w niej m.in. dwóch zawodników z NBA Linas Kleiza (Denver Nuggets) oraz Darius Songaila (Washington Wizards). W Europie gwiazdami są Ĺ arunas JasikeviÄius z Panathinaikosu Ateny i Ramusnas Ĺ iĹĄkauskas z CSKA Moskwa. .
Turcy to nowa siła europejskiej koszykówki, która opiera się na dwóch świetnych zawodnikach NBA: Mehmecie Okurze z Utah Jazz i Hedo Turkoglu z Orlando Magic. Ten drugi w poprzednim sezonie otrzymał nagrodę dla koszykarza, który poczynił w ciągu roku największy postęp w NBA.
Jeśli chodzi o Bułgarów, to o ich formie wiemy chyba najwięcej. W sierpniu nasza kadra na Torwarze dwa razy zmierzyła się z zespołem z Bałkanów. Ludzie Katzurina z Marcinem Gortatem w składzie najpierw przegrali 66:75, ale w rewanżu wygrali aż 92:61.
Z warszawskich meczów chyba wszyscy zapamiętali jednego zawodnika. Naturalizowany Amerykanin Ibrahim Jaa-ber zaledwie kilka dni wcześniej otrzymał bułgarskie obywa-%07telstwo. Rozgrywający Lottomatiki Rzym był najlepszym graczem wśród gości.
Od dłuższego czasu także w naszej kadrze trwają starania o pozyskanie koszykarza na pozycję numer 1. Na razie bezowocnie, ale prezes PZKosz Roman Ludwiczuk zapewnia, że w najbliższym czasie ma w tej sprawie coś się ruszyć.
- Lepiej szukajcie kandydata na tę pozycję w Polsce. Jednak jak się nie uda, to ja mogę być rozgrywającym - żartował mierzący 216 cm Divać.
W naszej drużynie najbardziej liczymy na wspomnianego Gortata, kapitalnie ostatnio grającego Macieja Lampego z Chimki Moskwa oraz niezniszczalnego Wójcika. W sobotę po losowaniu Adam zagrał w ligowym meczu z Polonią w Warszawie i zdobył 26 punktów.
Pasjonująco zapowiadają się spotkania w grupie C, która będzie walczyła na Torwarze. Znalazła się w niej Hiszpania, która jest największym faworytem Eurobasketu. Mistrzowie świata z 2006 roku zagrają tam razem ze Słowenią, Serbią i Wielką Brytanią.
Ta ostatnia drużyna może być czarnym koniem imprezy. Jej gwiazdą jest Luol Deng - niski skrzydłowy Chicago Bulls.
W grupie A (Poznań) faworytem jest Grecja, a w B (Gdańsk) Rosja. Pierwsze mecze imprezy 7 września 2009 roku.
Wyniki losowania grup i terminarz
Grupa A (Poznań): 1. Macedonia, 2. Chorwacja, 3. Izrael, 4. Grecja
Grupa B (Gdańsk): 1. Rosja, 2. zespół z kwalifikacji, 3. Niemcy, 4. Łotwa
Grupa C (Warszawa): 1. Wielka Brytania, 2. Serbia, 3. Hiszpania, 4. Słowenia%07Grupa D (Wrocław):
1. POLSKA, 2. Turcja, 3. Litwa, 4. Bułgaria
Terminarz I fazy.
7.09.2009: Macedonia - Grecja, Rosja - Łotwa, W. Brytania - Słowenia, Polska - Bułgaria, Chorwacja - Izrael, kwalifikant - Niemcy, Turcja - Litwa, Serbia - Hiszpania.
8.09.2009: Izrael - Macedonia, Niemcy - Rosja, Hiszpania - W. Brytania, Litwa - Polska, Grecja - Chorwacja, Łotwa - kwalifikant, Słowenia -Serbia, Bułgaria - Turcja.
9.09.2009: Litwa - Bułgaria, Hiszpania - Słowenia, Niemcy - Łotwa, Izrael - Grecja, Polska - Turcja, W. Brytania - Serbia, Rosja - kwalifikant, Macedonia - Chorwacja.
Krzysztof Srogosz - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/920412.html
Tomason1011 - Wto Sty 06, 2009 3:09 pm
Nie było jeszcze tematu o EURO 2009 w koszykówce! W końcu finały odbywają się w Naszym mieście! Słyszałem,że Spodek ma być w najbliższym czasie remontowany specjalnie na tą imprezę. Przez chwilę na Katowice skierowane będą oczy tysięcy ludzi z całego świata:D Co do samej imprezy... Wiecie może kiedy będzie można kupić bilety i w jakiej będą cenie? Nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji... a nie chcę się obudzić "z ręką w nocniku"
Kris - Wto Lut 03, 2009 7:50 pm
Potrzebni wolontariusze na koszykarskie ME
Od początku lutego ruszyła rekrutacja wolontariuszy, którzy będą pracowali podczas mistrzostw Europy w koszykówce mężczyzn - EuroBasket 2009. Kandydaci muszą mieć 18 lat i znać język angielski w stopniu podstawowym.
Wolontariusze nie dostaną wynagrodzenia, ale zobaczą od środka jak wygląda organizacja ME, organizator zapewni wyżywienie, ubiór i ubezpieczenie. Po zakończeniu pracy każdy ochotnik otrzyma od PZKosz specjalny certyfikat, informujący o jego wkładzie w zorganizowanie turnieju. "Bardzo liczymy na studentów, głównie z uczelni sportowych, turystycznych i lingwistycznych. Dobrze też, jeśli ktoś ma już jakieś doświadczenie w pracy ochotnika. Tym wszystkim osobom najłatwiej będzie sprostać stawianym przed nimi zadaniom" - wyjaśnił menedżer ds. wolontariatu EuroBasket 2009 Andrzej Łuczak.
"Wolontariusze będą pracować w halach sportowych przy obsłudze imprezy, pomagać kibicom i oficjelom w znalezieniu miejsca na widowni, kierować ruchem między strefami, pomagać w przygotowaniu materiałów prasowych w centrach medialnych, roznosić statystyki, wycierać parkiet, podawać piłki koszykarzom, obsługiwać punkty informacyjne na hali, itp. Poza tym wolontariusze będą pracowali w hotelach, gdzie zostaną zakwaterowani uczestnicy EuroBasketu: drużyny, sędziowie, VIP-y i dziennikarze. Specjalnie na tę okazję stworzymy recepcje, które mają służyć naszym gościom wszelką informacją dotyczącą organizacji turnieju. Pewna grupa wolontariuszy zostanie także skierowana do punktów informacyjnych na lotniskach, dworcach i miasteczkach koszykarskich dla kibiców" - dodał Łuczak.
Według szacunków organizatorów, na rzecz mistrzostw będzie pracowało blisko 1500 wolontariuszy. W rundzie eliminacyjnej w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu zatrudnionych zostanie po 150-200 osób. Podobna liczba będzie potrzebna do obsługi drugiej rundy rozgrywek w Łodzi i Bydgoszczy. Na finały w Katowicach potrzebnych będzie 400 wolontariuszy.
Mistrzostwa Europy w Polsce odbędą się w dniach 7-20 września 2009 roku. W każdym z miast organizujących EuroBasket praca przy zawodach potrwa około pięciu dni. Wcześniej wolontariusze będą jednak musieli przejść krótkie szkolenia. Informacje na temat rekrutacji znajdują się na stronach internetowych: pzkosz.pl, plk.pl, koszkadra.pl, plkk.pl oraz na stronach miast organizatorów EuroBasketu, a także niektórych szkół wyższych.
(PAP)
http://ww6.tvp.pl/6605,20090203874477.strona
kropek - Wto Lut 03, 2009 8:50 pm
^^^ fajne xD
szkoda tylko, że trzeba mieć skończone 18 lat ..
Wit - Wto Lut 03, 2009 11:16 pm
ME koszykarzy: Potężna akcja promocyjna w dobie kryzysu
mk, PAP2009-02-03, ostatnia aktualizacja 2009-02-03 21:45
Mecz Polacy kontra obcokrajowcy, wizyta w Polsce koszykarzy NBA, maskotka mistrzostw Europy i telewizyjny magazyn koszykarski Eurobasket to najważniejsze elementy kampanii promującej wrześniowe mistrzostwa Europy koszykarzy Polska 2009
Spotkanie Gwiazd ekstraklasy koszykarzy w formule Polacy kontra obcokrajowcy odbędzie się 1 marca. Polski Związek Koszykówki czeka na zatwierdzenie projektu maskotki ME przez FIBA-Europe i finalizuje rozmowy z NBA, które mają zaowocować przyjazdem gwiazd najlepszej koszykarskiej ligi świata do Polski - powiedział prezes PZKosz. Roman Ludwiczuk.
Związek planuje także kampanię billboardową przed mistrzostwami, ale już wiadomo, że nie będzie ona zakrojona na tak wielką skalę jak pierwotnie planowano.
Polska organizować będzie ME koszykarzy po raz pierwszy od 1963 roku, wówczas we Wrocławiu Polska zdobyła srebrny medal. W 2009 roku rywalami Polski w grupie D, która rywalizować będzie w pierwszym etapie także we Wrocławiu, będą Bułgarzy, Litwini i Turcy.
- W dobie kryzysu nie stać nas na kampanię billboardową za 3-4 miliony złotych. Organizacja mistrzostw jest jednak niezagrożona. Mamy zapewnione hotele dla drużyn, oficjeli i dziennikarzom, nawet pokryte koszty zakwaterowania w wysokości 80 procent. W dobie kryzysu musimy przejrzeć jeszcze raz koszty, ciąć tam gdzie można, czyli na wynagrodzeniach dla komitetu organizacyjnego i promocji, ale to nie znaczy, że nic nie robimy, nie promujemy mistrzostw.
Finalizujemy rozmowy z NBA. Realizujemy program promocji ME podczas meczów ligi koszykarzy i koszykarek - powiedział Roman Ludwiczuk.
Prezes PZKosz. nie ukrywa, że brakuje jeszcze około 10 milionów złotych do zamknięcia budżetu.
- Brakuje nam jeszcze około 30 procent do zamknięcia budżetu, który, tak jak zaplanowaliśmy, powinien się zamknąć w kwocie 35-36 milionów. Cały czas prowadzimy rozmowy, liczę też na zyski ze sprzedaży biletów. Planujemy sprzedać ponad 100 tysięcy biletów. Planujemy, by cena jednodniowego biletu na dwa spotkania wyniosą ok. 80 złotych - dodał prezes PZKosz.
....................
KOSZYKÓWKA Do pomocy przy ME
dziś
Prawie 1500 wolontariuszy będzie pomagało przy organizacji mistrzostw Europy koszykarzy, które odbędą się we wrześniu w Polsce. Na finały w Katowicach potrzeba 400 ochotników. Rozpoczęto już rekrutację chętnych do pomocy osób. Warunkiem jest ukończone 18 lat i znajomość języka angielskiego w stopniu podstawowym.
- Bardzo liczymy na studentów, głównie z uczelni sportowych, turystycznych i lingwistycznych - mówi Andrzej Łuczak, menedżer ds. wolontariatu EuroBasket 2009. - Dobrze też, jeśli ktoś ma już jakieś doświadczenie w pracy ochotnika. Tym wszystkim osobom najłatwiej będzie sprostać stawianym przed nimi zadaniom.
Wolontariusze oczywiście nie otrzymają zapłaty za swą pracę, ale będą mieli zapewnione wyżywienie, ubezpieczenie, otrzymają też "służbowe" stroje. Będą działali w halach sportowych i hotelach, w których zakwaterowani zostaną uczestnicy mistrzostw.
Nabór wolontariuszy potrwa do końca lutego. Wybrane osoby przejdą szkolenia, a po ME dostaną certyfikaty zaświadczające o pracy przy Euro-Baskecie. Więcej informacji na: www.pzkosz.pl.
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/956271.html
Wit - Nie Lut 22, 2009 10:24 pm
Praca przy koszu
Grzegorz Żądło, 2009-02-20 15:25
Wstęp na mecze za darmo, do tego wikt i opierunek, a nawet kompletny strój. W zamian praca bez wynagrodzenia. Takie warunki czekają na wszystkich, którzy chcą być wolontariuszami na mistrzostwach Europy w koszykówce mężczyzn, których finały odbędą się we wrześniu w Katowicach. Właśnie rozpoczął się nabór. A to dopiero początek. W przyszłym tygodniu wolontariuszy zaczną szukać organizatorzy ME w siatkówce kobiet, które również odbędą się w Katowicach.
We wrześniu w katowickim Spodku odbędą się finały Mistrzostw Europy w koszykówce mężczyzn. Wprawdzie przy organizacji imprezy od dawna pracuje sztab ludzi, ale to nie wystarczy, a wolontariusze będą potrzebni w hotelach
, hali głównej, przy obsłudze zawodów, a także na lotnisku, dworcu kolejowym i w wielu innych miejscach, w których trzeba będzie pomóc zarówno kibicom, jak i VIP-om. - Zależy nam na osobach, które znają język angielski. Nie stawiamy żadnej bariery jeżeli chodzi o górną granicę wiekową. Taka osoba musi mieć jednak ukończone osiemnaście lat - wyjaśnia Dariusz Łyczko, dyrektor regionalnego biura Eurobasket 2009.
Zgłaszać można się na stronie internetowej pzkosz.pl. Czasu jest już jednak niewiele, bo jeszcze tylko do końca lutego. Jak przyznaje Krzysztof Pieczyński z Urzędu Miejskiego w Katowicach, jeśli po tym terminie będzie nadal duże zainteresowanie, termin ten może zostać przedłużony.
Spośród wszystkich zgłoszonych wybranych zostanie około 400 najlepszych osób, którzy wprawdzie za swoją pracę pieniędzy nie dostaną, ale z pustymi rękami też nie odejdą. - Zapewniamy im ubiór, wyżywienie, ubezpieczenie, a po imprezie każdy otrzyma certyfikat - wymienia Pieczyński.
Wystawienie takiego świadectwa jest ważne, ale nie najważniejsze - przekonuje Adam Gawłowski, który pracował jako wolontariusz przy finałach Ligi Światowej w siatkówce. - Można popatrzyć na coś ze strony technicznej, później wykorzystać do meczów i treningów. Można zdobyć autografy, można sobie porobić zdjęcia z zawodnikami. Jest to fajne przeżycie - uważa Gawłowski.
Przeżycie, które zdaniem pedagogów pozostawia pozytywny ślad jeszcze długo po zakończeniu imprezy. - Wolontariusze uczą się również pewnego altruizmu, pewnych zachowań. Uczą się tego, że pewne rzeczy można robić nieodpłatnie i to potem przenoszą na życie swoje osobiste, życie prywatne - tłumaczy Krzysztof Nowosielski, dyrektor Gimnazjum nr 13 w Katowicach.
Wolontariusze są niezbędni nie tylko przy koszykówce. Około 30 osób na hali i znacznie więcej poza nią będzie potrzebnych przy mistrzostwach Europy w siatkówce, które zostaną rozegrane w Spodku na przełomie września i października. - Mamy wypróbowanych ludzi, którzy by pracowali, ale będziemy też poszukiwali, bo potrzebna jest znacznie większa ilość niż do tej pory - przyznaje Marek Kisiel, prezes Śląskiego Związku Piłki Siatkowej.
http://www.tvs.pl/informacje/8868/
Wit - Wto Mar 03, 2009 10:12 pm
KOSZYKÓWKA Po raz kolejny Spodek odwiedził sekretarz generalny FIBA
dziś
Po raz kolejny katowicki Spodek odwiedził sekretarz generalny FIBA Europe Nar Zanolin. Przedstawiciel władz europejskiej koszykówki jest pod wrażeniem tempa prac wykonywanych podczas remontu.
- Wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem - z zadowoleniem przyznał Zanoiln. - Na razie hala jest w remoncie więc trudno ocenić jeszcze końcowy efekt.
Sekretarzowi generalnemu FIB Europe podczas wizytacji katowickiego obiektu towarzyszyli prezydent Katowic Piotr Uszok i prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk.
Polska organizować będzie ME koszykarzy po raz pierwszy od 1963 roku, wówczas we Wrocławiu Polska zdobyła srebrny medal. Naszymi rywalami w grupie D, która rywalizować będzie w pierwszym etapie także we Wrocławiu, będą Bułgarzy, Litwini i Turcy. Nar Zanolin zapowiedział, że przed wrześniowymi ME odwiedzi Katowice i Spodek jeszcze kilka razy.
Leszek Jaźwiecki - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/968232.html
Tomason1011 - Pon Mar 09, 2009 10:43 am
Wiadomo już kiedy będą w sprzedaży bilety na finały?
m20 - Pon Mar 09, 2009 11:42 am
Zdaje sie ze jakos kwiecien/maj - z tego co kojarze wygral eventim,wiec moze u nich mozna sie wiecej dowiedziec. Na mecze grupowe bilety chyba od 60zl za dzien, u nas pewnie nieco troche drozej.
m20 - Pon Kwi 20, 2009 10:19 am
Bilety dostępne na eventim.pl.
Tomason1011 - Wto Kwi 21, 2009 9:23 am
Czy bilety będą jeszcze rozprowadzane w innych punktach niż eventim? Kasy Spodka nie działają a myślałem,że jakaś pula biletów będzie dostępna na obiekcie. Po trzech dniach na finał są już dostępne bilety tylko na najgorsze miejsca;/ Chyba nie może być tak,że tylko i wyłącznie przez neta można dokonać zakupu...
Wit - Wto Kwi 21, 2009 3:09 pm
Euro w Polsce: bilety sprzedają się wyśmienicie
W niespełna pięć dni, odkąd ruszyła sprzedaż biletów na EuroBasket 2009 w Polsce zostało sprzedanych już ponad 14 tysięcy biletów. O tym, jak bardzo jest to chodliwy towar świadczy choćby fakt, iż w pierwszej godzinie sprzedano ponad 1000 biletów.
- Największym zainteresowaniem cieszą się bilety na mecz finałowy i spotkanie o trzecie miejsce. Wszystkie miejsca w Katowicach, które na tę chwilę zostały dopuszczone do sprzedaży – już zostały wykupione. Dużym zainteresowaniem cieszą się również bilety na mecze grupowe we Wrocławiu, czyli tam, gdzie będą grać Polacy. Liczyliśmy się, że zainteresowanie będzie duże, ale takie liczby przeszły nasze oczekiwanie – podsumowała pierwsze dni sprzedaży biletów na mistrzostwa Europy koszykarzy – Katarzyna Dobrzelecka, marketing manager firmy Eventim.
Do sprzedaży zostało przekazanych 132 tysiące biletów na 54 mecze, które zostaną rozegrane w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu, Bydgoszczy, Łodzi i Katowicach. Będą one dostępne na stronie internetowej eurobasket.eventim.pl oraz w 300 punktach Eventimu w całej Polsce.
http://sport.onet.pl/0,1248725,1956136,wiadomosc.html
m20 - Wto Kwi 21, 2009 4:47 pm
Czy bilety będą jeszcze rozprowadzane w innych punktach niż eventim? Kasy Spodka nie działają a myślałem,że jakaś pula biletów będzie dostępna na obiekcie. Po trzech dniach na finał są już dostępne bilety tylko na najgorsze miejsca;/ Chyba nie może być tak,że tylko i wyłącznie przez neta można dokonać zakupu...
Nie liczylbym na to, czesc biletow jest niedostepna, ale wiadomo ze sa one dla kibicow druzyn grajacych w finale - pewnie pojdzie to przez ich federacje, albo na paszport .
Poza tym sporo chyba skasowaly vipy i sponsorzy,etc.
Tomason1011 - Śro Kwi 22, 2009 6:57 am
Gdzie w Katowicach jest punkt Eventimu?
P.S Znalazłem na stronie głownej takie punkty m.in:
#
Biuro Podróży Marco Tour
ul. Uniwersytecka 13
40-007 , Katowice
32 / 60 30 141
biuro@marcotour.pl
#
PTTK
ul.Staromiejska13
40-013 , Katowice
+48 32 253 03 62
pttk@pttk.katowice.pl
#
RAGTIME
ul. Zacisze 3
40-025 , Katowice
32/ 785 70 93
katowice@ragtime.pl
#
RUCH
Pl. Wolności 14
40-078 , Katowice
Coś mi się nie wydaje żebym tam mógł zamówić bilet.....
m20 - Śro Kwi 22, 2009 11:23 am
Empiki wszystkie, a reszty poszukaj, sa na stronie.
Wit - Czw Kwi 23, 2009 4:35 pm
Czy wiecie, że mamy w Spodku we wrześniu ME koszykarzy?
wczoraj
Brak promocji mistrzostw Europy koszykarzy, które przecież są w Polsce już we wrześniu, to kompromitacja! - nie owija w bawełnę Tomasz Służałek, trener drużyny Big Stara Tychy, walczącej o awans do ekstraklasy.
W ostatnich dniach w Katowicach pojawiły się banery promujące EuroBasket 2009, jednak nawet w Urzędzie Miejskim przyznają, że to jeszcze nie jest ta właściwa akcja promocyjna ME.
- Założyliśmy dwa-trzy banery, na próbę, to coś w rodzaju przymiarki - mówi Ewelina Kajzerek z katowickiego UM. - Już wiemy, że są one za małe. Logotypy udostępnił na Polski Związek Koszykówki. Na spotkaniu w czwartek w Warszawie będziemy wnioskować o możliwość wykonania większych banerów. Pojawią się m.in. na "witaczach", czyli dużych planszach na wjazdach do Katowic, gdzie witamy gości w naszym mieście.
W Spodku odbędą się mecze finałowe EuroBasketu. W czerwcu na hali zostanie zainstalowana wielka reklama (70 na 18 metrów). Przed Spodkiem trwa remont nawierzchni placu, który po przebudowie będzie w stanie pomieścić aż 25 tysięcy kibiców. Tam stanie oficjalne miasteczko fanów pod egidą FIBA. Oprócz tego w Katowicach powstaną cztery strefy dla kibiców, z telebimami - na deptaku na ulicy Mariackiej, obok Skarbka, obok budynku Urzędu Stanu Cywilnego i przy Pomniku Powstańców Śląskich.
- Będą działały przez całe mistrzostwa koszykarzy, a kibice będą mogli tam oglądać również inne imprezy sportowe - podkreśla Jacek Janik, który pomaga przy organizacji EuroBasketu. - W Rondzie Sztuki będzie też wystawa poświęcona historii ME i przypominająca mistrzostwo Europy, które polskie koszykarki wywalczyły dziesięć lat temu, właśnie w Spodku. W tym roku przypada setna rocznica polskiej koszykówki, co też zostanie przypomniane na ekspozycji.
Na Śląsku i w Zagłębiu od siedmiu lat nie mamy drużyny koszykarzy grającej w ekstraklasie. Nie brakuje nadziei, że finał ME w Katowicach polepszy koniunkturę na basket w naszym regionie. - Mam nadzieję, że tak się stanie, takie jest moje marzenie - przyznaje trener Służałek, który dwukrotnie doprowadził Zagłębie Sosnowiec do mistrzostwa Polski. - Możliwe, że sponsorzy widząc tak wielką imprezę, zechcą wspomagać koszykówkę ligową. Jednak teraz nie jestem nawet pewien, czy po awansie Big Stara, ten klub przystąpi do gry w ekstraklasie, ze względu na brak odpowiedniego budżetu. Na przykład nasz rywal, Stal Stalowa Wola, ma obietnicę otrzymania miliona złotych od prezydenta swego miasta właśnie na grę w PLK! Nie wierzę natomiast w powstanie wspólnej, mocnej drużyny, nazwanej "Silesia". Były już takie pomysły i nic z tego nie wyszło.
Trener Służałek zżyma się na braki organizacyjne i promocyjne Euro-Basketu, ale zakupił już bilety na 14 meczów. Marcin Mach, działacz klubu MKS Zabrze, zarezerwował... 40 wejściówek! - Logowałem się na siebie i żonę. Większość biletów rozeszło się po znajomych. Mam bilety na finał w Katowicach i mecz we Wrocławiu z udziałem Polaków - cieszy się Mach, a Służałek dodaje: - O to, że hale będą pełne jestem spokojny, ale może w nich prawie nie być polskich kibiców! Przyjadą fani z całej Europy, dla nich to wielkie święto. Parząc na brak promocji w Polsce nie za bardzo widać, abyśmy mieli takiej rangi imprezę. Ciągle słyszę o mistrzostwach w piłkę nożną w 2012, a o tegorocznym EuroBaskecie cisza! Zresztą jaki PZKosz... taka promocja.
Kibice mają nadzieję, że w czasie ME będzie natomiast głośno o polskiej drużynie. - Są Gortat, Lampe, Szewczyk, Ignerski. Jest szansa na sukces. Obyśmy tylko potem nie wrócili do marazmu i braku szkolenia - kwituje Służałek.
--------------------------------------------------------------------------------
Bilety sprzedają się jak ciepłe bułeczki
Sprzedaż biletów na mistrzostwa Europy koszykarzy w Polsce ruszyła w piątek i poszło już ponad 14 tysięcy wejściówek. W pierwszej godzinie sprzedano ponad tysiąc biletów!
- Największym zainteresowaniem cieszą się wejściówki na mecz finałowy i spotkanie o trzecie miejsce. Wszystkie miejsca w Katowicach, które na tę chwilę zostały dopuszczone do sprzedaży, już zostały wykupione - informuje Katarzyna Dobrzelecka z firmy Eventim, zajmującej się dystrybucją wejściówek. - Dużym zainteresowaniem cieszą się również bilety na mecze grupowe we Wrocławiu, czyli tam, gdzie będą grać Polacy. Liczyliśmy, że zainteresowanie będzie duże, ale to przerosło nasze oczekiwania!
Do sprzedaży zostało przekazanych 132 tysiące biletów na 54 mecze, które zostaną rozegrane w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu, Bydgoszczy, Łodzi i Katowicach. Są one dostępne na stronie internetowej eurobasket.eventim.pl oraz w 300 punktach Eventimu w całej Polsce.
- W pierwszym rzucie w sprzedaży jest 65 procent biletów. Karnetów nie przewidujemy. Jeden kibic będzie mógł kupić maksymalnie 5 biletów na jeden dzień zawodów - mówi Roman Ludwiczuk, prezes Polskiego Związku Koszykówki. - Jeśli sprzedamy 80 procent biletów, będziemy bardzo zadowoleni. Gdyby udało się sprzedać wszystkie, zarobilibyśmy nieco ponad 15 mln złotych brutto, ale od tej sumy trzeba odliczyć koszty sprzedaży.
Wejściówki na mecze polskiego EuroBasketu kosztują od 40 do 300 zł. W Katowicach w rundzie finałowej trwającej od 17 do 20 września bilety będą obejmowały dwa mecze. Przez pierwsze dwa dni, na ćwierćfinały, będą to bilety na cały dzień meczowy, a w dwóch ostatnich dniach bilety obejmą sesję poranną (dwa mecze) lub sesję popołudniową (też dwa). Wejściówki na spotkanie o III miejsce i finał kosztują 160, 220 i 300 zł.
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/989849.html
Wit - Sob Maj 02, 2009 10:26 am
KOSZYKÓWKA Nie będzie finansowej klapy
28.04.2009
Mistrzostwa Europy koszykarzy, które odbędą się jesienią w naszym kraju... nie zbankrutują! Tak przynajmniej zapewnia prezes PZKosz Roman Ludwiczuk.
Jeszcze niedawno głośno mówiło się, że liczący 38 mln zł budżet tej imprezy nie dopina się na gigantyczną kwotę 13 mln. Sam prezes PZKosz przyznawał się do sześciu-ośmiu. Wczoraj zapewniał, że już nie boi się finansowej klapy.
- Wciąż nie mamy podpisanych zbyt wielu umów sponsorskich, ale jesteśmy już na etapie dopinania ostatnich szczegółów. Pracują nad nimi prawnicy. W kilku przypadkach są to umowy barterowe, ale o bardzo dużej wartości. Dzięki nim takie sprawy jak transport, catering czy choćby zapewnienie napojów dla uczestników mistrzostw mamy zapewnione. Sprzedaż biletów idzie świetnie. Jeśli będzie posuwała się dalej w takim tempie, to może nawet trochę zarobimy na tej imprezie - oświadczył wczoraj Roman Ludwiczuk podczas prezentacji maskotki EuroBasketu 2009.
Chwilę wcześniej podpisał z szefem portalu Wp.pl wartą kilka milionów złotych umowę sponsorską. Wp.pl poza nieujawnioną kwotą (wyższą niż milion złotych), jaką przekaże PZKosz, ma się zająć promocją imprezy i promocją sprzedaży biletów. W portalu powstanie też specjalny serwis poświęcony mistrzostwom Europy - www.eurobasket2009.wp.pl.
- Do dziś sprzedaliśmy 26 tys. biletów. Wejściówek na mecze Polaków we Wrocławiu praktycznie już nie ma. To samo dotyczy spotkań finałowych w katowickim Spodku (specjalnie na turniej zostanie gruntownie odnowiony). Bilety sprzedajemy po naprawdę niskich cenach: 60, 80 i 120 zł. Za wejście na finał trzeba zapłacić 300 zł. Drogo? Dwa lata temu w Hiszpanii bilety były dwa razy droższe - przypomina Ludwiczuk.
Prezes PZKosz potwierdził wczoraj, że w kadrze na EuroBasket nie zabraknie występującego w NBA Marcina Gortata i przedstawił maskotkę Żubra Mieszka. Turniej zacznie się 7, a skończy 20 września. Grupy będą grały we Wrocławiu, Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. Druga runda (kwalifikacyjna) w halach w Bydgoszczy i Łodzi, a finały w Katowicach.
Robert Małolepszy - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/992456.html
Kris - Pią Maj 22, 2009 6:01 pm
Katowice przed koszykarskimi ME
Przedstawiciele kilku europejskich federacji koszykarskich i zagraniczni dziennikarze wizytowali w piątek katowicki "Spodek", który we wrześniu będzie areną rundy finałowej ME koszykarzy.
O tym, co jest robione w hali opowiadał prezydent Katowic Piotr Uszok. W tle pracowało ponad 400 ludzi. "Ta hala to symbol miasta, unikatowa budowla na skalę światową. Dlatego konieczne były najpierw ekspertyzy budowlane. Wszystko będzie gotowe kosztem 15 mln euro na początku sierpnia. Także strefa kibica przed halą" - powiedział Uszok.
Najwięcej pytań dotyczyło dotrzymania terminów, bowiem na razie wnętrze hali to wielki plac budowy. "Macie niedowierzanie na twarzach. Zdążymy, a w sierpniu rozegrane tu będą mecze testowe. Wszystkie prace są wykonywane pod kątem zaleceń FIBA i na pewno wszyscy będą się tu dobrze czuć" - uspokajał prezes PZKosz. Roman Ludwiczuk.
Goście pytali o pojemność "Spodka" (11 200 miejsc), miejsca dla mediów (media centrum znajdzie się w hali lodowiska, też modernizowanej), bezpieczeństwo, odległość od centrum i hoteli. Śmiech wywołało pytanie, czy uda się zapełnić widownię kibicami. "Sprzedaż pierwszej części biletów trwała dwa dni. Na dużych imprezach sportowych zawsze jest tu komplet publiczności" - powiedział Ludwiczuk.
Rolę rezerwowego obiektu treningowego pełnić będzie niedawno oddana do użytku miejska hala w Katowicach - Szopienicach.
Mistrzostwa rozegrane zostaną od 7 do 20 września. Zagra w nich 16 zespołów. Gospodarzami meczów rundy kwalifikacyjnej będą Gdańsk, Poznań, Warszawa i Wrocław, półfinałowej - Bydgoszcz i Łódź a od ćwierćfinałów rywalizacja przeniesie się do Katowic. Polacy w grupie D rundy eliminacyjnej zagrają we Wrocławiu z Bułgarią, Turcją i Litwą. Trzy najlepsze zespoły awansują dalej.
(PAP)
http://ww6.tvp.pl/6605,20090522908033.strona
Strona 1 z 4 • Wyszukano 199 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4