ďťż
[Katowice] Inwestycje



Tequila - Pią Maj 13, 2005 10:43 pm
z serwisu www.gazeta.pl:
Kopuły i wielkie gmachy w katowickiej galerii

bart 13-05-2005 , ostatnia aktualizacja 13-05-2005 22:41

Wielkie monolity ze szkła i stali wkrótce wyrosną w Katowicach. Na razie ich projekty można oglądać w galerii SARP-u. W piątek otwarto tam wystawę "Katowice wkrótce".

Zwiedzających kuszą zwisające z sufitu kolorowe plansze. Rozrysowano na nich architektoniczne wizje budowli, które już w Katowicach powstają albo ich budowa ma wkrótce się rozpocząć. W większości przypadków chodzi o poważne inwestycje.

Nad ul. Francuską będzie dominować surowa bryła Sądu Okręgowego, gdzie w oczekiwaniu na rozprawę interesanci będą mogli spacerować po wewnętrznych dziedzińcach wypełnionych zielenią. Nad rondem już rośnie kopuła ze szkła i stali. Powstaną też dwie wielkie biblioteki. Pierwsza przybierze formę monolitu. Tu swoje zbiory zgromadzi Uniwersytet Śląski. Druga będzie miała o wiele bardziej skomplikowaną formę. Żółto-niebieski gmach Biblioteki Głównej Akademii Ekonomicznej będzie składał się z wielu kanciastych brył, a jego złożoność będą dodatkowo podkreślać rzędy kwadratów, które przyozdobią fasadę.

W niedalekiej przyszłości rozpocznie się też rozbudowa zabytku. Do stuletniego gmachu Akademii Muzycznej dobudowana zostanie sala koncertowa o powierzchni prawie 7 tys. m kw.

- Będziemy śledzić, jak przebiegają realizacje projektów - mówi Anna Pohl, menedżerka galerii SARP-u. - Chcielibyśmy co roku pokazywać, co w najbliższej przyszłości czeka miejską architekturę. W ten sposób najłatwiej informować mieszkańców o zmianach czekających Katowice. W Warszawie takie wystawy to już wieloletnia tradycja - dodaje.




GoldBoy - Sob Maj 14, 2005 10:10 am

Druga będzie miała o wiele bardziej skomplikowaną formę. Żółto-niebieski gmach Biblioteki Głównej Akademii Ekonomicznej będzie składał się z wielu kanciastych brył, a jego złożoność będą dodatkowo podkreślać rzędy kwadratów, które przyozdobią fasadę.

Ma ktoś może namiary na ten projekt? Może warto by założyć temat o tej inwestycji, tym bardziej, że budowa powinna się rozpocząć w tym roku.



Tequila - Sob Maj 14, 2005 10:26 am
pOST Z FORUM bajo datowany na 28.06.2004

Katowicka Akademia Ekonomiczna chce zbudować Centrum Informacji

(PAP) 28-06-2004 , ostatnia aktualizacja 28-06-2004 14:33

Regionalne Akademickie Centrum Informacji Ekonomicznej chce wybudować ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego Akademia Ekonomiczna (AE) w Katowicach. Centrum ma przejąć funkcje istniejącej obecnie Biblioteki Akademii Ekonomicznej, rozszerzając jednocześnie zakres jej działania.

- To będzie kompleks informacyjno-biblioteczny o znaczeniu regionalnym, który - poza zaspokajaniem potrzeb Akademii -spełniać ma rolę ośrodka informacji ekonomicznej dla władz oraz administracji publicznej w regionie, instytucji naukowo-badawczych, regionalnego środowiska akademickiego, a także banków, firm, instytucji finansowych oraz wszystkich zainteresowanych problematyką biznesu - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik uczelni Marcin Baron.

Przedstawiciele Akademii Ekonomicznej złożyli już w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego wniosek o finansowanie budowy w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Zakończyło to prawie dwuletnie przygotowania do absorpcji środków z funduszy strukturalnych. Akademia zakończyła proces przygotowania inwestycji już w 2003 roku, ma niezbędną dokumentację techniczną oraz pozwolenia.

Wsparcie dla przedsięwzięcia zadeklarowali prezydent Katowic oraz Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny. Władze uczelni liczą także na dodatkowe środki z budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, przeznaczone na dofinansowanie inwestycji realizowanych przy współfinansowaniu unijnym.

Całkowity koszt projektu przewidywany jest na ponad 62 mln zł. Uczelnia zamierza pozyskać wsparcie unijne w wysokości 44,7 mln zł oraz środki ministerialne w wysokości 5,9 mln zł i uzupełnić je o własny wkład. Budowa ma zostać zakończona w 2008 r. Do tej pory Akademia z własnych środków sfinansowała prace w zakresie przygotowania inwestycji za ok 1 mln zł.

Biblioteka AE jest jedyną książnicą z pełnym księgozbiorem ekonomicznym na terenie województwa śląskiego. W województwie jest 25 uczelni, których profil kształcenia związany jest z tematyką zbiorów gromadzonych w projektowanym Centrum Informacji Ekonomicznej. Ponadto - jak podkreśla Baron - wiele podmiotów gospodarczych oraz jednostek badawczo-rozwojowych w regionie oczekuje kompleksowej informacji z zakresu nauk ekonomicznych i pokrewnych oraz informacji biznesowej.





GoldBoy - Sob Maj 14, 2005 10:43 am
Dzięki Musiałem przegapić wtedy ten artykuł albo o nim zapomniałem. Sam projekt wizualnie jest dość ciekawy, jednak wiele będzie zależeć od materiałów.
Tak czy siak ważne, że w Katowicach powstanie kolejny ważny obiekt.




salutuj - Sob Maj 14, 2005 2:28 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Sob Maj 14, 2005 2:45 pm
Z wymienionych obiektów to pewna jest tylko kopuła, która powstaje na Rondzie i raczej Bibloteka UŚ, której budowa może wkrótce sie zacznie. Pozostałe to na razie projekty



_PM_ - Pon Maj 16, 2005 8:50 am

Z wymienionych obiektów to pewna jest tylko kopuła, która powstaje na Rondzie i raczej Bibloteka UŚ, której budowa może wkrótce sie zacznie. Pozostałe to na razie projekty

...ale plany są co najmniej interesujące



born_ejty_siks - Wto Maj 17, 2005 5:00 pm

Jak ja nie lubie niebieskiego szkla!!! nie wiem panowie jakie jest wasze zdanie, ale wg mnie niebieskie szklo prezentuje sie nijak... gdy przeczytalem jakis artykul w G.W. jakoby kopula nad rondem miala by byc w kolorze niebieskim ze zlotymi elemantami konstrukcyjnymi myslalem ze sie rzoplaczę Na szczescie Uszok posluchal rady czlowieka o ciut lepszym guscie i kopula bedzie srebrna. O wiele lepszym materialem wydaje mi sie byc przejrzyste szklo, ewentualnie z lekka domieszka koloru zielonego.. (nie mam na mysli ronda, mowie ogolnie o architekturze miejskiej)

PS. Sorki ale jako ze nie znam fachowej nomenklatury uzywam takich prostackich opisow



absinth - Wto Maj 17, 2005 6:31 pm
born_ejty_siks masz absolutna racje
tez to chcialm napisac ale juz chyba mam opinie najbardziej krytycznego czlonka grupy wiec nie chcialem sie wychylac



salutuj - Wto Maj 17, 2005 7:21 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



BART - Wto Maj 17, 2005 10:19 pm
No to mamy maly przetrag na miejsca sklepowe pod kopula na rondzie

Zagospodarowanie

Prezydenta Miasta Katowice zaprasza do składania ofert na najem i administrowanie powierzchni w budowanej "Kopule" na rondzie im. gen. Jerzego Ziętka w centrum Katowic.
PREZYDENT MIASTA KATOWICE
zaprasza

do składania ofert na najem i administrowanie:
• całej powierzchni zlokalizowanej na poziomach „0” i „+1” (z możliwoÂściĹĄ podnajmu innym podmiotom),
• alternatywnie dla powierzchni poziomu „0” i powierzchni poziomu „+1”
(z możliwoÂściĹĄ podnajmu innym podmiotom),
w przewidzianej do wybudowania „KOPULE” nad tunelem drogowym w rejonie ronda u zbiegu ulicy: Chorzowskiej, Alei Korfantego, Alei RoÂździeńskiego.

„KOPUŁA” umieszczona zostanie przy węÂźle komunikacyjnym.
Oferent zobowiĹĄzany będzie do zagospodarowania powierzchni poprzez zawarcie umów najmu z zainteresowanymi podmiotami, którzy zgodnie z programem funkcjonalnym prowadzić będĹĄ działalnoÂść :
- na poziomie „0” (dostępnym z platformy przystanków tramwajowych na rondzie) handlowo-usługowĹĄ zwiĹĄzanĹĄ z potrzebami życia codziennego. Na powierzchni ok. 700 m2 przewiduje się utworzenie kilku punktów handlowo-usługowych.
- na poziomie „+1” (4 m nad poziomem peronów) wystawienniczo-promocyjnĹĄ oraz kawiarnię.

Oferta winna zawierać:
- propozycję zagospodarowania wolnej powierzchni (program funkcjonalny),
- krótkĹĄ prezentację oferenta zawierajĹĄcĹĄ m.in.:
• dane oferenta (status prawny przedsiębiorcy),
• informację o dotychczas prowadzonej działalnoÂści w tym zakresie
(tj. lokalizacja wykonywanej działalnoÂści, okres jej prowadzenia, udokumentowane doÂświadczenie w prowadzeniu tej działalnoÂści)
- proponowane warunki finansowe dla powierzchni poszczególnych poziomów.

Propozycję zagospodarowania powierzchni użytkowej w „KOPULE” (zarówno na poziomie „0” jak i kawiarni na poziomie ”+1”) należy złożyć w Urzędzie Miasta Katowice przy ul. Młyńskiej 4 w Referacie Lokali Użytkowych i Reklam Wydziału Budynków i Lokali (V piętro, pok. 520) lub w Biurze Obsługi Mieszkańców w terminie do dnia 31 sierpnia 2005 r.

Bliższych informacji w zakresie zagospodarowania „KOPUŁY” udziela Referat Lokali Użytkowych i Reklam przy ul. Młyńskiej 4 w Katowicach, V piętro pokój nr 520 /tel. (0-prefix-32) 2537-928, 2593-523, 2593-525/ oraz pan Stanisław Marczyk Pełnomocnik Prezydenta ds. koordynacji prac zwiĹĄzanych z realizacjĹĄ Drogowej Trasy ÂŚrednicowej, ul. Młyńska 9, II piętro pok. nr 7 / tel. (0-prefix-32) 2593-533/.



absinth - Wto Maj 17, 2005 10:42 pm
PeKaO przy rondzie rzeczywiscie nie jest projektem z gornej polki
na usprawiedliwienie mozna jedynie rzec ze to byla adaptacja jakiegos budynku z lat 70 ( chyba to byl pawilon handlowy ) a sama adaptacja miala miejsce jakos chyba w pierwszej polowie lat 90
zas projekt tego Ceentrum Informacji AE tak szczerze tez wyglada na mniej wiecej klimaty polowy lat 90 ( mozliwe ze taki po prostu jest ten render )wiem w jakim stylu bym wolal budynek na pewno chetniej bym widzial w Katowicach jakas odwazniejsza architekture bo przeciez mamy w tym wzgledzie ogromne tradycji miedzywojnia kiedy budowalo sie u nas na prawde odwazna nowatorska architekture na europejskim poziomie no ale coz jak sie nie ma co sie lubi...
a mowiac o odwaznej architekturze mam na mysli chocby budynki projektu Koolhaasa





rowniez ciekawy projekt biblioteki to biblioteka w Eberswalde w Niemczech projektu Herzoga i Meurona
sam w sobie ksztalt to zwykly ascetyczny "klocek" ktory jednak jest ozywiony przez ciekawa elewacje



czy juz kiedys wklejona przezemnie realizacja z Utrechtu


pisze to po to nie zeby sobie pomarudzic tylko dlatego ze uwazam ze Katowice zasluguja na taka architekture chocby dlatego zeby kontynuowac chlubna tradycje 20lecia miedzywojennego



MarcoPolo - Śro Maj 25, 2005 9:50 am
http://di.com.pl/news/9979,0.html

Ontrack inwestuje w polski oddział

Opr: kg
25.05.2005 r, godz. 06:41
Komentarzy: 0 Zabierz głos - bądź pierwszy!

Pół miliona dolarów ma przeznaczyć Ontrack, czołowa światowa firma z branży odzyskiwania danych, na rozwój polskiego oddziału w Katowicach.

Przy okazji otwarcia nowego 17-tego laboratorium odzyskiwania danych w Toronto w Kanadzie, sfinansowanego ze środków przeznaczonych na rozwój korporacji, firma poinformowała również o zasileniu jedynego poza Stanami Zjednoczonymi, katowickiego centrum rozwoju oprogramowania Ontrack.

- Ontrack z sukcesem systematycznie rozszerza swoją działalność o kolejne kraje na całym globie. W Kanadzie, podobnie jak w Polsce, będziemy oferować pełen zakres usług odzyskiwania danych - powiedział Todd Johnson - wiceprezes Ontrack Data Recovery.

W styczniu tego roku firma Ontrack otwarła swój oddział w Polsce, przejmując MBM Ontrack, swojego dotychczasowego przedstawiciela w Europie Środkowej i Wschodniej.

Amerykanie, z wynoszącego rocznie ponad 12,5 mln USD funduszu badań i rozwoju Ontracka, zainwestują w Polsce do końca 2006 roku 0,5 mln USD.

Środki przeznaczone zostaną na zakup specjalistycznego sprzętu, który umożliwi podwojenie przepustowości największego obecnie laboratorium odzyskiwania danych w Europie Środkowej i Wschodniej mieszczącego się w Katowicach oraz na rozbudowę katowickiego centrum rozwoju oprogramowania Ontrack.

Rozbudowa laboratorium pozwoli m.in. na skrócenie czasu odzyskiwania danych oraz zwiększenie ilości obsługiwanych przypadków do 250 miesięcznie, informują przedstawiciele polskiego oddziału firmy.

www.ontrack.pl

Brawo !!!!!!!!!!!!!!



salutuj - Śro Maj 25, 2005 11:49 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Tequila - Pią Maj 27, 2005 9:49 am
www.naszemiasto.pl

Jak będzie wyglądało katowickie rondo?

Piątek, 27 maja 2005r.

W ubiegłym tygodniu wyłoniono w przetargu firmę, która nad Rondem wybuduje obiekt umownie zwany przez wszystkich kopułą. Przykryje ona połowę platformy przebudowanego Ronda.
Urząd Miasta w Katowicach, który jest inwestorem już poszukuje chętnych na zarządzanie tą powierzchnią.

Kopuła ma mieć 13 metrów i 45 centymetrów wysokości. Jej szerokość zaplanowano na 32 m, a długość na – 80. Fundamentem będzie żelbetowe przyziemie, a sama czasza to konstrukcja ze szkła i stali. Powierzchnia całkowita będzie liczyć 2007 metrów kwadratowych. Koszt budowy wyniesie około 13 mln zł.

– Kiedy kopuła powstanie będzie stanowić wizytówkę miasta. Stąd pomysł, żeby zagospodarowaniem powierzchni na dwóch poziomach obiektu zajęła się wyspecjalizowana firma. Tak, aby koncepcja stanowiła spójną całość. Wynajmowanie tam pomieszczeń drobnym handlowcom mogłoby po prostu sknocić wrażenie, jakie ma robić całość – mówi naczelnik Wydziału Budynków i Lokali w katowickim magistracie Roman Buła.

Miasto stawia jednak pewne warunki, które mają uchronić kopułę przed zamianą w supermarket. Na wyższym poziomie ma się znaleźć miejsce na wystawy i promowanie miasta. Innym rygorem jest także obecność kawiarenki. Dół budowli stanowił będzie galerię handlowo-usługową.

Kopuła nie będzie tylko efektowną „nakrywką” na Rondo. Ma do spełnienia znacznie ważniejsze funkcje. Usytuowane w niej będzie centrum zarządzania dla tunelu DTŚ-ki.

– Tunel będzie wyposażony w system monitorujący nowocześniejszy od tego, który czuwa nad bezpieczeństwem tunelu pod Wisłą w Warszawie – mówi Marian Hacuś, wiceprezes Drogowej Trasy Średnicowej. Na ten system złoży się instalacja wentylująca i odwadniająca tunel, monitoring przeciwpożarowy wraz z systemem gaśniczym oraz podobny system nadzorujący ruch aut we wnętrzu.

– Najważniejszym jednak jest system przejść ewakuacyjnych. W razie zablokowania jednej z nitek tunelu ludzie będą mogli przejść do sąsiedniego. Drogę ewakuacji wskażą znaki – mówi Bronisław Rduch, kierownik kontrakt z ramienia DTŚ. – Oprócz tego będą nisze z telefonami alarmowymi – dodaje.

Przemysław Gluma -
DziennikZachodni


Kopuła ma mieć 13 metrów i 45 centymetrów wysokości. Jej szerokość zaplanowano na 32 m, a długość na – 80. Fundamentem będzie żelbetowe przyziemie, a sama czasza to konstrukcja ze szkła i stali. Powierzchnia całkowita będzie liczyć 2007 metrów kwadratowych. Koszt budowy wyniesie około 13 mln zł.



Iluminator - Pią Maj 27, 2005 4:38 pm
Projekt na prawdę bardzo fajny. Dobrze że to nie będzie kolejny typowy supermarket



MarcoPolo - Sob Maj 28, 2005 8:42 pm
I jeszce 1 artykuł o wystawie.

http://www.ultramaryna.pl/wydarzenie.php3?id=396

Wystawa rysunków i makiet katowickich inwestycji. "Wraz z pierwszĹĄ edycjĹĄ wystawy 'Katowice wkrótce' rozpoczynamy nowy cykl prezentacji w Galerii Architektury SARP. ZebraliÂśmy szereg obiektów, które w najbliższym czasie powstanĹĄ w Katowicach. Pokazujemy ich rysunki i makiety przygotowane przez autorów i pracownie autorskie.
Zobaczymy tu obiekty już realizowane i te, jeszcze projektowane. Wystawa promuje architekturę i jej twórców. Ale przede wszystkim poprzez architekturę promuje Katowice. Architektura bowiem jako element miasta Âświadczy o jego jakoÂści i klasie. Christian Norberg-Schulz, znany historyk architektury, okreÂślił miejskĹĄ całoÂść i wypełniajĹĄcĹĄ jĹĄ architekturę jako 'kulturę bogatej, wielowarstwowej złożonoÂści'.
DziÂś zachodzi koniecznoÂść głębszej refleksji nad jakoÂściĹĄ nie tylko pojedynczych budynków, ale całej przestrzeni miejskiej. Same budynki, choć niezwykle istotne, nie stworzĹĄ miasta. Konieczna jest urbanistyczna wizja całoÂści i troska o ład przestrzenny.
Katowicom potrzebna jest, tak charakterystyczna dla okresu dwudziestolecia międzywojennego, umiejętnoÂść jasnego okreÂślenia wizji przyszłoÂści i wola zmian. (...) Wystawa adresowana jest przede wszystkim do mieszkańców, ale również do urbanistów i architektów, inwestorów i polityków, którzy decydujĹĄ o kierunkach rozwoju miasta. [Tomasz Konior, wice prezes ds. TwórczoÂści Katowickiego Oddziału SARP]

Wystawa prezentowana jest z okazji 1. urodzin Galerii Architektury SARP. Wernisaż + promocja ksiĹĄżki Jarosława Lewickiego „Antrakt” (Opowiadania katowickie) – 12.05 (czw), godz. 17.



_PM_ - Pon Maj 30, 2005 6:57 am
...juz się nie mogę doczekać efektu końcowego



Tequila - Nie Lip 17, 2005 9:37 pm
Jak będą wyglądały Katowice?

Na wschód od rynku powstanie nowoczesny kampus akademicki.

Na północ od rynku szerokie ulice na wzór paryskich Pól Elizejskich w miejscu dzisiejszej al. Korfantego.

Na południu od rynku odnowione zostaną pierzeje secesyjnych i eklektycznych kamienic na ul. Dworcowej, Mariackiej, Staromiejskiej, Jana, Młyńskiej i Pocztowej, a do tego powstanie zielony pasaż wzdłuż Rawy.



Hoover - Pon Lip 18, 2005 7:50 am

Na północ od rynku szerokie ulice na wzór paryskich Pól Elizejskich w miejscu dzisiejszej al. Korfantego.

heh. A ja wole zielone Aleje Korfantego



Iluminator - Pon Lip 18, 2005 8:10 am
I nowe centrum biznesowo-handlowe na terenach byłej Huty Beildon...
Ale to raczej w dalszej przyszłości



Hoover - Pon Lip 18, 2005 2:33 pm
Nic nie mów bo taki scenariusz jest wielce prawdopodobny ... Chciałbym żeby to było w niedalekiej przyszłości



MarcoPolo - Pon Lip 18, 2005 2:42 pm
Od Ronda po Tysiaclecie-Katowickie City, pelne dobrej architektury, kipiace zyciem, centrum finasowe Europy Srodkowej.
Juz trzeba myslec o dobrych zabezpieczeniach antyterrorystycznych.



Iluminator - Czw Lip 21, 2005 8:55 pm
I jeszcze dochodzą tereny po byłej KWK Katowice



absinth - Czw Lip 28, 2005 7:38 am
(C) Puls Biznesu
Masterlink tworzy korytarz przewozowy
28 lipca 2005
Marcin Bołtryk

Masterlink Express otwiera nowy punkt konsolidacyjny dla przesyłek międzynarodowych. Tym razem w Katowicach.
WejÂście firmy kurierskiej Masterlink Express do będĹĄcej własnoÂściĹĄ poczty francuskiej sieci DPD spowodowało na tyle duży wzrost przewozów, że podjęła ona decyzję o uruchomieniu kolejnego po Warszawie i Wrocławiu punktu konsolidacyjnego dla przesyłek międzynarodowych.

— Musimy zapewnić sprawnĹĄ obsługę przesyłek do krajów położonych na południu Europy i nadchodzĹĄcych z tego kierunku. TestowaliÂśmy różne warianty lokalizacji punktu konsolidacyjnego, biorĹĄc pod uwagę zarówno efektywnoÂść i skutecznoÂść procesów operacyjnych, jak i czas tranzytu. Ostateczny wybór padł na oddział w Katowicach, który znajduje się blisko dużego centrum przeładunkowego naszego czeskiego partnera — mówi Jacek Ochijewicz, kierownik operacyjny działu międzynarodowego i projektów Masterlink Express.

Przez oddział w Katowicach będĹĄ się teraz przewijały wszystkie przesyłki w kierunku Czech, Słowacji, Węgier, Austrii i Słowenii. Dalej trafiĹĄ do Ostrawy, gdzie zależnie od miejsca przeznaczenia będĹĄ sortowane i kierowane do Pragi bĹĄdÂź Żyliny. Uruchomienie katowickiego centrum otwiera nowy korytarz połĹĄczeń między krajami bałtyckimi, EuropĹĄ ÂŚrodkowĹĄ i państwami położonymi nad Adriatykiem. Ponadto w niektórych przypadkach skraca czas doręczenia paczki nawet o dwa dni.

ÂŹródło:
Archiwum Puls Biznesu
wyd. 1896 str. 18



Tequila - Pią Sie 05, 2005 9:43 pm
Basen zamiast boiska w Katowicach

Urząd Miasta chce wreszcie wybudować porządny kryty basen. Najpewniej stanie na terenie zdewastowanego boiska dawnej Gwardii przy ul. Kościuszki.

Stadion nieistniejącej już Gwardii to jedno z najbrzydszych miejsc w Katowicach. Porośnięte chaszczami, usłane butelkami po tanich winach i pełne walających się śmieci odstrasza wszystkich. Urząd Miasta już dawno zastanawiał się, co z nim zrobić. W grę nie wchodziła ani budowa domów, ani kolejnego wielkiego sklepu. Piotr Uszok, prezydent Katowic, uważa, że to miejsce nadal powinno być związane ze sportem. Początkowo magistrat myślał o budowie stadionu miejskiego. Urzędnicy rozmyślili się jednak, ponieważ uznali, że jest tu za mało miejsca na stadion z prawdziwego zdarzenia. Trzeba by też zbudować olbrzymie parkingi, aby kibice nie blokowali uliczek na pobliskim osiedlu. Nieoficjalnie w magistracie słychać też, że stadion mógłby nie spodobać się mieszkańcom Ptasiego Osiedla.

Najnowszy pomysł zagospodarowania ruiny to budowa kompleksu krytych i otwartych basenów oraz hali sportowej.

- Miasto potrzebuje basenu z prawdziwego zdarzenia - przekonuje prezydent Uszok.

Zanim jednak rozpocznie się budowa basenów, magistrat musi sprawdzić, czy w ogóle w tym miejscu będzie można je postawić.

- Pod miastem była prowadzona eksploatacja górnicza. Musimy więc przeprowadzić badania geologiczne, które dadzą odpowiedź, czy można tu postawić basen. Nawet jeżeli będzie inaczej, to poszukamy innego pomysłu, aby w tym miejscu można było uprawiać sport i aktywnie wypoczywać - zapewnia Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.



Hoover - Sob Sie 06, 2005 4:33 am
Nie wiem czy sie cieszyć czy nie.... Tam mógłby powstać stadion z prawdziwego zdarzenia. Z tego co wiem to przy Kościuszki(nie wiem czy to właśnie o ten obiekt chodzi) budował swój alternatywny stadion GKS. Szczerze wolałbym by GKS grał na porządnym nowym stadionie niż na Bukowej, choć wiem że to właśnie tam GKSa zdobywała wszystkie tytuły. Jeżeli nie uda się rozwiązać problemu Bukowej, to mogli by coś tam wybudować. Ale jak rozwiążą ten problem, to czekam na wielkie pieniądze na Bukowej

Basen - cieszy, bo prawie nic nie mamy.... Byle byłby duży jak w Jaworznie, no i miał pare wysokich i długich zjeżdżalni i trybuny



GoldBoy - Sob Sie 06, 2005 2:10 pm
Ktoś chyba jeszcze na Bajo dobrze napisał, że Katowicom taki średni stadion nie jest potrzebny, a na duży nie ma tam miejsca. Na Bukowej można zrobić boczne boiska, infrastrukture, jest miejsce na samochody no i jest pożądny, coć zaniedbany, stadion: dobre oświetlenie, 10 miejsc, wszystkie siędzące 2 kryte trybuny. Jedyny problem to nieuregolowana sprawa własności, która nie wiem czy się nie skomplikuje po upadku SSA GKS.

Basen, czy nawet aquapark, jest jak najbardziej potrzebny Katowicom, bo obecnie w zasadzie nic nie konkretnego nie ma :|.



GoldBoy - Śro Sie 10, 2005 9:01 am
Wydaje mi się, że temat dla mniejszych inwetycji się przyda.

Inwestycja Pronox Technology

Centrum Logistyczne, zbudowane kosztem 15 mln zł, otworzyła w Katowicach spółka Pronox Technology. Jeden z szóstki największych w kraju dystrybutorów sprzętu komputerowego przeznaczył na inwestycję środki z niepublicznej emisji akcji. Była to ostatnia tego rodzaju emisja przed zapowiedzianą na przyszły rok emisją publiczną i debiutem giełdowym spółki. Pronox w tym roku przewiduje 440 mln zł przychodów i 8,6 mln zł zysku netto. Spółka założona przed 7 laty ma plany ekspansji. Chce zlecać produkcję na Dalekim Wschodzie, a następnie sprzedawać produkty pod własnymi markami.
z. z.



Tequila - Wto Sie 16, 2005 9:45 pm
Goście czy wandale?

Wtorek, 16 sierpnia 2005r.

Kompleks stawów Szopienice-Borki w Katowicach jest dewastowany przez turystów – alarmują okoliczni mieszkańcy. A mógłby tu powstać ładny teren rekreacyjny...

REKLAMA

Ludzie, którzy przyjeżdżają tu pod namioty, wycinają drzewa. Potem robią z nich ogniska. Zostawiają góry śmieci i niszczą przyrodę. Nikt się tym nie przejmuje – skarżą się mieszkańcy katowickich Szopienic i rejonu Borek.

To nie wiatrołomy
Urlopowicze z naszego regionu coraz chętniej przyjeżdżają latem nad stawy w Szopienicach. Organizują tu nie tylko weekendowy wypoczynek, ale nawet dłuższy pobyt. – Rozbijają nad wodą obozowiska. Do rozpalenia ognisk używają młodych drzewek, które wcześniej wycięli z pobliskiego lasu. Często zdarza się, że drzewka nadłamują, a potem zostawiają, żeby uschły. I wtedy je zabierają. Gdy ktoś im zwróci uwagę, odpowiadają, że to wiatrołomy – oburza się pani Helena, mieszkanka pobliskiej ulicy (nie podaje nazwiska, bo boi się odwetu). Czytelniczka podkreśla, że o ten teren nikt nie dba, więc wandale czują się bezkarni.

Bez gospodarza
Pani Helena próbowała rozmawiać z urlopowiczami. – Najczęściej tłumaczą się, że zrobił to ktoś inny. Raz usłyszałam zdanie „K..., ekolożka się znalazła” – opowiada. – Ludzie przyjeżdżają opalać się, ale po ich wizycie zostają stosy śmieci. Nie ma tu żadnego zaplecza sanitarnego. Brakuje gospodarza, który by o wszystko zadbał. Władze miasta nie wykazują żadnej inicjatywy i w ogóle się tym zakątkiem nie zajmują – podsumowuje.
Piotr Piętak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Katowicach, twierdzi, że nie było dotąd zgłoszeń o niszczeniu drzew w okolicach stawów. Nie znaczy to jednak, że strażnicy nie kontrolują tego terenu. – Przede wszystkim sprawdzamy miejsca, w których młodzi ludzie urządzają imprezy. Po wypiciu alkoholu często wpadają na pomysł pływania w stawie – wyjaśnia Piotr Piętak i dodaje: – Przyjrzymy się jednak problemowi wskazanemu przez mieszkańców.

Będzie kąpielisko?
Katowiczanie poprosili w Urzędzie Miasta o zainteresowanie się sprawą. – Mamy pomysł na zagospodarowanie terenu. Chcemy, by powstało tam strzeżone kąpielisko – twierdzi Marcin Iwan z biura prasowego UM w Katowicach. Problem jednak w tym, że teren wokół zbiorników należy nie tylko do gminy Katowice, ale jeszcze do ponad dwudziestu właścicieli. Dlatego miasto w pierwszej kolejności musi zająć się własnością gruntów. Pani Helena dodaje: – Krajobraz nad wodą jest piękny. Serce się kroi, gdy widzę, jak ludzie bezmyślnie niszczą ten zielony zakątek miasta. Dopóki nie było turystów, nie było też kłopotów. Ludzie nie potrafią zostawić po sobie porządku, dlatego potrzebny jest gospodarz, który zadba o stawy w Borkach.

(anok) - Dziennik Zachodni



maniak - Śro Sie 17, 2005 9:09 pm

Ktoś chyba jeszcze na Bajo dobrze napisał, że Katowicom taki średni stadion nie jest potrzebny, a na duży nie ma tam miejsca. Na Bukowej można zrobić boczne boiska, infrastrukture, jest miejsce na samochody no i jest pożądny, coć zaniedbany, stadion: dobre oświetlenie, 10 miejsc, wszystkie siędzące 2 kryte trybuny. Jedyny problem to nieuregolowana sprawa własności, która nie wiem czy się nie skomplikuje po upadku SSA GKS.

Basen, czy nawet aquapark, jest jak najbardziej potrzebny Katowicom, bo obecnie w zasadzie nic nie konkretnego nie ma :|.


Wystarczy dobudować południową trybune, uruchomic nowy zegar, troche liftingu... bedzie conajmniej na krajowym poziomie
Co do przejęcia stadionu, to z tego co wiem, sprawa jest juz bliska zakonczenia. Pozyjemy Zobaczymy



Tequila - Śro Sie 17, 2005 9:19 pm
Yaaaaaa right - o przejęciu przez miasto mówi się już od hohoho hoh o lat



sieger - Sob Sie 20, 2005 1:21 pm

Ktoś chyba jeszcze na Bajo dobrze napisał, że Katowicom taki średni stadion nie jest potrzebny, a na duży nie ma tam miejsca. Na Bukowej można zrobić boczne boiska, infrastrukture, jest miejsce na samochody no i jest pożądny, coć zaniedbany, stadion: dobre oświetlenie, 10 miejsc, wszystkie siędzące 2 kryte trybuny. Jedyny problem to nieuregolowana sprawa własności, która nie wiem czy się nie skomplikuje po upadku SSA GKS.

Basen, czy nawet aquapark, jest jak najbardziej potrzebny Katowicom, bo obecnie w zasadzie nic nie konkretnego nie ma :|.


Wystarczy dobudować południową trybune, uruchomic nowy zegar, troche liftingu... bedzie conajmniej na krajowym poziomie
Co do przejęcia stadionu, to z tego co wiem, sprawa jest juz bliska zakonczenia. Pozyjemy Zobaczymy



GoldBoy - Czw Wrz 01, 2005 8:48 am
z serwisu "Rzeczpospolitej"

Miasta rywalizują o inwestorów

O inwestycje największych koncernów walczymy nie tylko z innymi krajami. Coraz więcej polskich miast rywalizuje o nie między sobą.

Podwrocławskie Kobierzyce starają się obecnie o lokalizację fabryki koncernu LG Philips LCD. Wartość tej inwestycji szacowana jest na miliard euro. - Władze Wrocławia i samorządy z jego okolic najlepiej w Polsce radzą sobie z przyciąganiem dużych koncernów - mówi "Rz" Sebastian Mikosz, wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. W ich ślady chcą iść kolejne miasta, na przykład Poznań, Gdańsk czy Katowice. - W przyszłym roku utworzymy w Poznaniu park technologiczny. Firmy, które w nim zainwestują, będą mogły liczyć na duże udogodnienia - zapowiada Janusz Krysiak z Urzędu Miejskiego.

Miasta, które przyciągają najwięcej dużych inwestycji, nie chcą rezygnować na rzecz innych. Dlatego na przykład w Krakowie powstanie centrum, które ma skusić firmy biotechnologiczne.



d-8 - Wto Wrz 20, 2005 3:33 am
Zastanawiam sie czy jest mozliwe zeby Katowice ( lub miasta ze Slaska ) zaczely sciagac do siebie tego typu inwestycje ?????

GW :

Shell inwestuje w Polsce

Międzynarodowy gigant Shell, jeden z największych na świecie koncernów paliwowych, chce otworzyć w Polsce centrum księgowo-finansowe. Pracę w nim może znaleźć nawet 500 osób

Informację tę potwierdził nam rzecznik Shell Polska Alfred Kubczak. Na razie nie wiadomo gdzie centrum będzie miało swoją siedzibę. Jak dowiedzieliśmy się lokalizacją, która ma najpoważniejsze szanse jest Kraków.



GoldBoy - Wto Wrz 20, 2005 10:59 am
Ja bardzo w to wątpię. Inwestycje przemysłowe sciąga u nas głównie KSSE (dobrze, że przynajmniej tyle - choć nie są to największe inwestycje) natomiast centra usługowe to już tylko Kraków, Wrocław i Łódź. Chodzi mi o te większe inwestycje generujące kilkaset miejsc pracy.

Nie wiem z czego to wynika. Mało obrotne władze? Decyzja inwestorów? Czy może jakieś czynniki "wyższe"?



maciek - Wto Wrz 20, 2005 6:26 pm
Ja też osobiście wątpię, aby taka inwestycja zawitała w nasze skromne progi. Przyczyny są takie:
1. brak lobbingu władz
2. brak czegoś takiego jak park technologiczny, np. Wiśniowy Business Park, czy Domaniewska w Warszawce lub brak przygotowanych terenów pod takie inwestycje.

Wszystko da się sprzedać, trzeba tylko odpowiednio to opakować.



d-8 - Śro Wrz 21, 2005 2:40 am


Wszystko da się sprzedać, trzeba tylko odpowiednio to opakować.


dlatego jakos ciagle mam nadzieje ze w Katowicach takie inwestycje beda mialy miejsce



GoldBoy - Czw Wrz 22, 2005 4:41 pm
Jeżeli rzeczywiście chodzi o park technologiczny niech inwestują w innych miastach aglomeracji. Mają KSSE, na granicy Świętochłowic i RŚ powstał park technologinczy.



sqro - Wto Wrz 27, 2005 7:43 pm
Bardzo ciekawe sprawozdanie
http://www.um.katowice.pl/pl/index.php? ... ew&id=1219

Uroczysta Sesja Rady Miasta Katowice

a w niej o :
-Pozyskiwanie funduszy europejskich
-Przebudowie Centrum miasta
-Układzie Komunikacyjnym
-Budownictwie mieszkaniowym
-Kultura Sport i Wypoczynek
-Uczelniach Wyższych



Bruno_Taut - Śro Wrz 28, 2005 6:52 am
Żeby stworzyć warunki do inwestycji, trzeba m.in. przygotować odpowiednio wykształconych ludzi. W czasie kampanii wyboczej mogliśmy usłyszeć wiele cielęcych zachwytów nad postepem edukacyjnym w Polsce (w technokratycznej nowowmowie nazywa się to wzrost współczynnika scholaryzacji). Tymczasem smutna prawda jest taka, że wyższe wykształcenie zupełnie się zdewaluowało. Mania poprawiania statystyk wiąże się z zastraszającym obniżeniem jakości wykształcenia. Większość studentów na kierunkach humanistycznych przed wojną nie miałaby najmniejszych szans na zdanie matury. Błąd tkwi nie w uczelniach wyższych (a przynajmniej nie przede wszystkim), ale na niższych szczeblach, które w dużym stopniu zależą od samorządu. Idiotyczny, scentralizowany system oświaty (samorząd zarządza, ale całośc podlega ministerstwu w Warszawie), bzdurne karty nauczyciela i inne socjalistyczne wymysły, krępują swobodę ruchów. Jednak także w ramach tego chorego systemu można coś zdziałać.
Katowice powinny pomyśleć o stworzeniu elitarnej szkoły średniej z zachodnimi językami wykładowymi (niemiecki i angielski), nowowczesnym wyposażeniem i nowoczesnymi programami nauczania. Nauczycieli należałoby pozyskać z całej Polski oferując im atrakcyjne zarobki (maksymalny dodatek samorządowy) i apartamenty w specjalnym campusie. Najlepiej gdyby nauka w szkole była płatna (z systemem stypendialnym promującym najlepszych), nie wiem jednak czy to możliwe z prawnego punktu widzenia w przypadku szkoły smorządowej.
Takie "górnośląskie Eaton" nie tylko sużyłoby kształceniu elity regionu, ale byłoby symbolem awansu Górnego Śląska i samych Katowic.
No to tyle mojego fantazjowania .



driver - Śro Wrz 28, 2005 9:18 am
Ależ zaręczam, że mamy takich ludzi. I jestem w 100% przekonany, że to nie przyczyny kadrowe (słaby poziom merytoryczny ludzi) powodują, że w Katowicach nie pojawiły się inwestycje takie jak w Krakowie czy Wrocławiu.
Możesz zbudować nawet śląskie Eaton ale jego absolwenci i tak wyjadą bo nie ma tu dla nich ciekawych miejsc pracy. Tak się dzieje teraz choć nie mamy Eaton a 'tylko' zwykłe szkoły.
A przyczyn stojących za niskim poziomem inwestycji w Katowicach upatrywałbym w postawie władz samorządowych, które w tym zakresie są po prostu pasywne.



maciek - Śro Wrz 28, 2005 11:27 am
Ja również uważam, że nie w szkolnictwie tkwi problem a we władzach. Przecież Polibuda Śląska stoi wyżej od tej Wrocławskiej a mimo to Wrocław ściąga inwestycje związane z techniką a my jakoś nie, no chyba, że liczyć robienie śrubek.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 11:31 am
Ja niestety obawiam sie ze przyczyny moga byc jeszcze glebsze. Otoz warto zauwazyc ze dotychczas przemysl oparty na nowych technologiach nie rozwijal sie w dawnych upadlych zaglebiach przemyslowych, tylko w zupelnie nowych miejscach. Dolina Krzemowa powstala nie w Apallachach ani nie w Detroit tylko na pustyni w Kaliforni. W Niemczech elektronika rozwinela sie nie w Zaglebiu Ruhry tylko na bawarskich pastwiskach. W Polsce takie supernowoczesne technologie trafiaja do duzych miast gdzie sa renomowane osrodki akademickie, ale tez do zupelnie malych i niezbyt znanych miast jak Nowy Sacz albo Mlawa.

Katowice i GOP maja fatalny wizerunek, wiec u nas beda pojawiac sie raczej inwestycje typu Opel albo centrum logistyczne, ale takie inwestycje swiatowej klasy niestety raczej nie beda do nas zagladaly. Nigdzie na swiecie nie udalo sie zdewastowanej haldy zamienic w Doline Krzemowa i szczerze mowiac watpie by to sie powiodlo na Gornym Slasku.

Zauwazcie ze juz dzis przemysl elektroniczny dosc mocny jest w Czestochowie a nawet w Lublinie, ale u nas jest z tym bardzo, naprawde bardzo kiepsko.

Przyczyn jest kilka: po piersze taki nowoczensy przemysl wymaga bardzo czystego srodowiska, czystej wody i powietrza - tu GOP ma przechlapane na starcie.
Po drugie w takim przemsyle pracuje klasa srednia, ktora wymaga wysokiej jakosci zycia - tu Katowice przegrywaja z kretesem.
Po trzecie wizerunek - jaki jest wizerunek GOP to sobie sami powiedzcie.



koniaq - Śro Wrz 28, 2005 11:39 am
Najbardziej liczy sie kasa. Nasze władze nie maja przygotowanych miejsc pod inwestycje tak jak DŚ, a druga sprawa jest taka, że kompletnie nie wiedza jak przyciągnąć i przekonać inwestora. sprawa wizerunku nie jest wazna gdy chodzi o kase.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 11:42 am
Kasa jest wazna w przypadku inwestorow dla ktorych liczy sie tania sila robocza(General Motors, Fiat centra logityczne) i tu GOP radzi sobie swietnie.

Inwestycje elektroniczne, centra badawczo rozwojowe itp powstaja tam gdzie jest wysoka jakosc zycia, a wiec kwestia wizerunku jest wazna..



driver - Śro Wrz 28, 2005 11:53 am
Jakość życia nie jest tu czynnikiem decydującym. A przynajmniej nie przy porównywaniu Krakowa i Wrocławia z Katowicami. Miasta te różnią się ale nie jest to przepaść, która by Katowice dyskwalifikowała (zwłaszcza jeśli spojrzymy na Katowice kompleksowo wraz z sąsiadującymi miastami). Zresztą skoro menadżerowei Opla, Fiata czy Mittala spokojnie tu żyją to czemu by nie mogli robić tego menadżerowie LG czy IBM? W dodatku takich menadżerów zazwyczaj jest tylko kilku a reszta to polski staff i to w większości lokalny.
Jeszcze raz powtórzę - władze Katowic są pasywne i to po prostu widac na każdym kroku łącznie z formalnymi dokumentami prezentowanymi na serwisie UM.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 12:00 pm
Menedzerowie Fiata mieszkaja w Bielsku Bialej a Opla chyba tez gdzies poza GOPem. Menedzerowie Isuzu mieszkaja w Krakowie i dojezdzaja do pracy w Tychach. Tak wiec jak widzisz jakosc zycia jestr czynnikiem decydujacym

Wizerunak Katowic a wizerunek Krakowa to dzieli przepasc. A jakosc zycia... wybacz ale jak spedzilem rok nie w Krakowie, a w Lublinie i Lublin oferuje o wiele wyzsza jakosc zycia niz Katowice. A Krakow pewnie jeszcze wyzsza. Zreszta mam cytaty ludzi ktorzy z Krakowa musieli sie rpzeprowadzic do GOPu i narzekaja okropnie na Katowice. Wiec nie jest tu rozowo. Swiadczy o tym fakt ze coraz wiecej ludzi z Katowic przeprowadza sie do Krakowa i dojezdza do pracy w GOPie. To juz jest zjawisko masowe, a u nas na Instytucie Socjologii ochrzczono to mianem "Syndromu Isuzu".

Szczerze mowiac to ja sam mimo mojej sympatii do Katowic nie wyobrazam sobie mieszkania w tym miescie. Jak przebuduja centrum, poprawi sie ajkosc uslog, i bezpieczenstwo to wtedy to bedzie maisto w ktorym moglbym mieszkac. Na dzien dzisiejszy nie.



Hoover - Śro Wrz 28, 2005 12:02 pm
już raz wskazałem dobre miejsca pod inwestycje, ale biurowe.
Pod przemysłowe inwestycje miejsc jest 1000* więcej... tylko muszą sie wreszcie za nie wziąć.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 12:15 pm
Jesli mowimy o inwestycjach, ktore zatrodniaja wyspecjalizowana kadre, to warto zauwazyc ze tacy pracownicy maja przeciez dzieci i chca by te dzieci chodzily do dobrych szkol. I tu musze po raz kolejny zganic wladze Katowic, ale szkolnictwo podstawowe i srednie w miescie Katowice kuleje ostatnio.

Genralnie miasto musi podjac gigantyczny wysilek by stac sie atrakcyjnym dla takich inwestorow. Jakosc zycia, wizerunek miasta, jakosc i roznorodnosc uslug TO SA KWESTIE KLUCZOWE. Infrastruktura i inne zeczy ktorymi sie obecnie niemal w calosci zajmuja wladze KAtowic to kwestie drogorzedne.

Piszecie ze kwestia jest podejscie wladz miasta. Ale co moga na dzien dzisiejszy zaoferowac wladze Katowic? Prezydent Wroclawia oprowadza co wazniejszych inwestorow po Wroclawskim Starym Miescie i to jest promocja miasta. Gdyby Prezydent Uszok oprowadzal inwestorow po centrum Katowic to robilby miastu skuteczna antyreklame. Da liegt der Hund begtraben mein Herren.



Bruno_Taut - Śro Wrz 28, 2005 12:52 pm

Ależ zaręczam, że mamy takich ludzi. I jestem w 100% przekonany, że to nie przyczyny kadrowe (słaby poziom merytoryczny ludzi) powodują, że w Katowicach nie pojawiły się inwestycje takie jak w Krakowie czy Wrocławiu.
Możesz zbudować nawet śląskie Eaton ale jego absolwenci i tak wyjadą bo nie ma tu dla nich ciekawych miejsc pracy. Tak się dzieje teraz choć nie mamy Eaton a 'tylko' zwykłe szkoły.
A przyczyn stojących za niskim poziomem inwestycji w Katowicach upatrywałbym w postawie władz samorządowych, które w tym zakresie są po prostu pasywne.


Pisałem o niedostatkach edukacyjnych jako o jednej z przyczyn - w moim przekonaniu na dłuższą metę najwazniejszej. Ludzi takich może i mamy, ale o wiele za mało.
Każdy region wielkoprzemysłowy, któremu udało się przezwyciężyć kryzys, poszedł drogą poprawy stanu wyedukowania społeczności regionalnej. Dotyczy to Pittsburgha czy Zagłębia Ruhry. Oczywiście - ważne jest też stworzenie warunków zapobiegających odpływowi tej wykształconej kadry, ale najpierw trzeba tę kadrę mieć.



Hoover - Śro Wrz 28, 2005 12:52 pm
Trzeba po prostu mieć związek aglomeracyjny. Wtedy 2,4 miliona mieszkańców zrobi wrażenie na potencjalnym inwestorze. Wydaje mi się że oni często nie wiedzą że tutaj jest więcej miast niż Katowice i Gliwice.



driver - Śro Wrz 28, 2005 1:12 pm

Pisałem o niedostatkach edukacyjnych jako o jednej z przyczyn - w moim przekonaniu na dłuższą metę najwazniejszej. Ludzi takich może i mamy, ale o wiele za mało.
Każdy region wielkoprzemysłowy, któremu udało się przezwyciężyć kryzys, poszedł drogą poprawy stanu wyedukowania społeczności regionalnej. Dotyczy to Pittsburgha czy Zagłębia Ruhry. Oczywiście - ważne jest też stworzenie warunków zapobiegających odpływowi tej wykształconej kadry, ale najpierw trzeba tę kadrę mieć.

Ale czemu mówisz, że za mało? Możesz podać konkretne przykłady gdzie takich fachowców brakuje i na jakie niedoszłe inwestycje to wpłynęło?
Kadrę na inwestycje typu centrum finansowo-księgowe czy centrum IT mamy - pamiętaj, że zazwyczaj i tak większość ludzi w takich centrach to absolwenci a nie jacyś starzy wyjadacze. Zgadzam się, że nasza społeczność jest edukowana, na niższym poziomie niż dawniej ale to zjawisko jest powszechne (ogólnopolskie) a nie charakterystyczne tylko dla Katowic i Śląska. A w wartościach bezwględnych od kilku dobrych lat na Śląsku jest najwięcej abslowentów szkół wyższych.
Liczba studentów i absolwentów w poszczególnych województwach (rok akademicki 2003/2004):
województwo: liczba studentów / liczba absolwentów
dolnośląskie: 162 666 / 31 002
małopolskie: 190 926 / 29 765
śląskie: 197 356 / 41 482



absinth - Śro Wrz 28, 2005 1:14 pm
zwiazek aglomeracyjny jest potrzebny ale nie robmy z tego hasla typu IV RP jako leku na cale zlo bo tak po prostu nie jest

wazniejsza od samego pomyslu bedzie realizacji taki zwiazek musi byc skuteczny i sluzyc przedewszystkim mieszkancom

jednym z najwazniejszych zagadnien jest kwestia edukacji

jak slusznie ljuk zauwazyl pracownicy wykwalifikowani " maja przeciez dzieci i chca by te dzieci chodzily do dobrych szkol "

ja osobiscie bym swoich dzieci nie poslal na US



driver - Śro Wrz 28, 2005 1:15 pm

Trzeba po prostu mieć związek aglomeracyjny. Wtedy 2,4 miliona mieszkańców zrobi wrażenie na potencjalnym inwestorze. Wydaje mi się że oni często nie wiedzą że tutaj jest więcej miast niż Katowice i Gliwice.
Nikt nie broni włodarzom miasta przedstawiać się jako stolica 2 milionowej aglomeracji! Ale oni nie robią nic.



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 1:17 pm
Zauwazylem ze duzo wyedukowanych specjalistow wyjezdza po studiach, bo sadzi ze tu sie nie da za duzo zrobic. Jest im tu ciasno. Rzeczywiscie aglomeracja zmienila by troche nasza samoswiadomosc i wizerunek u innych.
Poza tym musi nadejsc taka masa krytyczna inwestycji , ktora sprawi, ze bedziemy uwazani jako miasto dynamiczne i ciekawe. Na razie zbyt duzo terenow inwestycyjnych czeka na lepsze czasy.
Miasta powinny sie zajmowac zzabieganiem o rekultywacje i uzbrojenie terenow poprzemyslowych pod inwestycje oraz pzoyskiwaniem tychze.
Nie ma urzedowej wizji miasta i zespolu miejskiego.
Urzedy nie ulatwiaja podmiotom prywatnym udzialu w rozwijaniu miast.
Tylko te supermarkiety.
Absinth co do aglomeracji to nie jedyny czynnik ale wazny. Zeby osiagnac pelny sukces jest to moze nie warunek konieczny ale bardzo wspomagajacy sprawe.
Aglomeracja dzial do wewnatrz(oszczednosci na obsludze infrastruktury i administrowaniu) i na zewnatrz- sprawia wrazenie wiekszego potencjalu inwestycyjnego.



Bruno_Taut - Śro Wrz 28, 2005 1:22 pm

Pisałem o niedostatkach edukacyjnych jako o jednej z przyczyn - w moim przekonaniu na dłuższą metę najwazniejszej. Ludzi takich może i mamy, ale o wiele za mało.
Każdy region wielkoprzemysłowy, któremu udało się przezwyciężyć kryzys, poszedł drogą poprawy stanu wyedukowania społeczności regionalnej. Dotyczy to Pittsburgha czy Zagłębia Ruhry. Oczywiście - ważne jest też stworzenie warunków zapobiegających odpływowi tej wykształconej kadry, ale najpierw trzeba tę kadrę mieć.

Ale czemu mówisz, że za mało? Możesz podać konkretne przykłady gdzie takich fachowców brakuje i na jakie niedoszłe inwestycje to wpłynęło?
Kadrę na inwestycje typu centrum finansowo-księgowe czy centrum IT mamy - pamiętaj, że zazwyczaj i tak większość ludzi w takich centrach to absolwenci a nie jacyś starzy wyjadacze. Zgadzam się, że nasza społeczność jest edukowana, na niższym poziomie niż dawniej ale to zjawisko jest powszechne (ogólnopolskie) a nie charakterystyczne tylko dla Katowic i Śląska. A w wartościach bezwględnych od kilku dobrych lat na Śląsku jest najwięcej abslowentów szkół wyższych.
Liczba studentów i absolwentów w poszczególnych województwach (rok akademicki 2003/2004):
województwo: liczba studentów / liczba absolwentów
dolnośląskie: 162 666 / 31 002
małopolskie: 190 926 / 29 765
śląskie: 197 356 / 41 482



driver - Śro Wrz 28, 2005 1:35 pm
Ljuk nie chcesz mi chyba wmówić, że zarząd LG czy IBM analizując zasadność decyzji o inwestycji we Wrocławiu czy Krakowie patrzy czy będa miały gdzie chodzić na studia dzieci menadżerów. Zwłąszcza, że na studia jako dorośli wrócą pewnie do siebie do kraju albo pójdą na renomowaną zachodnią uczelnię a nie na Politechnikę Wrocławską czy Akademię Ekonomiczną w Krakowie (zresztą nawet UJ jest nisko w zestawieniu atrakcyjności uczelni na świecie). Lokalni ekspaci nie mają nic do powiedzenia w tych sprawach - tu ich przysyłają, dobrze opłacają i mają zapie... od rana do wieczora.
Poza tym skoro do Isuzu jeżdżą z Krakowa to tym bardziej mogą do Katowic skoro już ktoś tak bardzo lubi Cracow by night
No i nie powiesz chyba że Bielsko czy Gliwice tak się różnią od Katowic że tam cudzoziemiec potrafi żyć a tu nie.
Syndrom Isuzu? Masowe zjawisko? A dokładnie ile osób z Isuzu przeniosło się do Krakowa? Konkretnie proszę.
Wreszcie zdefinjuj to enigmatyczne pojęcie jakość usług? Ale jakich? Co jest aż tak złe że nie pozwala uruchomić nowej inwestycji w IT czy w księgowości? Odpowiem Ci - nie ma takich rzeczy.

Bruno - zjawisko jest powszechne więc trzeba to wykorzystać - prawda. Ale to nie tłumaczy przyczyny braku inwestycji obecnie. Wszędzie jest taka sama kadra pod względem poziomu (klasyczny rozkład normalny - 80 procent przeciętniaków, 10 procent zdolniachów i 10% debili), u nas w dodatku jest jej najwięcej (patrz cytowana statystyka). Czemu więc nie chcą korzystać z naszej kadry tylko wolą Wrocław czy Kraków. O tym w następnym odcinku



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 1:40 pm
To juz 10 lat temu przepowiadano ze o sukcesie regionu zadecydje edukacja. Om ile jeszcze w szkolnictwie wyzszym widacj powolny postep o tyle w szkolnictwie srednim zachodzi wrecz regres.



Bruno_Taut - Śro Wrz 28, 2005 1:46 pm
Mówimy jakby o dwóch kwestiach - dłuższej i krótszej prespektywie, czy wykorzystywaniu i pomnażaniu atutów. W dłuższej perspektywie jedynie przewaga edukacyjna może nas uratować - szybko da się we znaki brak terenów pod inwestycje. Rekultywacja obszarów poprzemysłowych kosztuje mniej więcej 100 tysięcy euro za hektar (chyba, że nie myślimy o inwestycjach, ale np. o parkach - wtedy starczy 30 tysięcy). Co to oznacza dla GOP, nie trzeba tłumaczyć.
W Pittsburghu wychodząc z dołka uznali, że muszą stworzyć nowy wizerunek miasta i klimat dla inwestycji. Zadziałali bardzo wszechstronnie. Podnieśli rangę uniwersytetu - zaczął on przyciągać tysiące młodych ludzi także spoza stanu. Stworzyli możliwości atrakcyjnego spędzania wolnego czasu, budując m.in. wielki stadion baseballowy. Stworzyli wzierunek miasta jako dobrego miejsca do mieszkania, nauki i pracy. Władze aktywnie poszukiwały inwestorów. Każdy mógł zapoznać się w nowoczesnej formie z możliwościami - w magistracie umieszczono symulator lotu helikopterem nad miastem, dzięki któremu można było obejrzec tereny pod inwestycje, ich sąsiedztwo itd.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 1:50 pm

Ljuk nie chcesz mi chyba wmówić, że zarząd LG czy IBM analizując zasadność decyzji o inwestycji we Wrocławiu czy Krakowie patrzy czy będa miały gdzie chodzić na studia dzieci menadżerów. vAnalizuje sie wszystko i to jaki jest poziom edykacji zwlaszcza. To jeden z najwazniejszych czynnikow

Poza tym skoro do Isuzu jeżdżą z Krakowa to tym bardziej mogą do Katowic skoro już ktoś tak bardzo lubi Cracow by night Ale Tychy przyciagnelu ISUZU tylko i wylacznie dzieki SSE. Krakow za to przyciagnal Motorole, a o czyms takim Katowice pewnie jeszcze dlugo beda mogly tylko pomarzyc.

A propos wladze Krakowa sa duzo duzo gorsze niz Katowic wiec twoja teza upada.

No i nie powiesz chyba że Bielsko czy Gliwice tak się różnią od Katowic że tam cudzoziemiec potrafi żyć a tu nie. Tak wlasnie sie dzieje juz obecnie.

Syndrom Isuzu? Masowe zjawisko? A dokładnie ile osób z Isuzu przeniosło się do Krakowa? Konkretnie proszę.Caly management. Nie liczy sie ilosc ale jakosc.

Wreszcie zdefinjuj to enigmatyczne pojęcie jakość usług? Ale jakich? Co jest aż tak złe że nie pozwala uruchomić nowej inwestycji w IT czy w księgowości? Odpowiem Ci - nie ma takich rzeczy.Naiwne stwierdzenie. Centrum badawczo rozwojowe to nie tylko roboty i komputery, ale tez ludzie ktorazy maja swoje potrzeby. Im wyzsza klasa spoleczn tym te potrzeby wieksze. Ja cytowalem na Bajo wypowiedz specjalistki od sciagania inwestorow i powiedziala ona ze inwestor w takiej branzy jak High Tech pierwsze na co patrzy to na wyglad miasta. Nikt nie zainwestuje w miescie szaroburym. I wybacz mi ale fakto mowia same za siebie. To Wroclaw i Krakow moga sie poszczyci labolatoriami badawczo-rozwojowymi swiatowych gigantow a Katowice poki co moga sie poczysci najwyzej centrum logistycznym. TAKIE SA FAKTY

I zeby Cie dobic to Ci powiem ze ze Getin Bank majacy obecnie siedzibe w Katowicach podjal decyzje o przeniesieniu swej siedziby do Wroclawia.



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 1:59 pm
Ljuk, taka mala uwaga. W sytuacji Krakowa jego wladze moga byc gorsze, my nie za bardzo mozemy sie na to pozwolic.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 2:02 pm

Ljuk, taka mala uwaga. W sytuacji Krakowa jego wladze moga byc gorsze, my nie za bardzo mozemy sie na to pozwolic.Ale czy to powod do radosci? Chyba raczje do placzu.



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 2:12 pm
Mozna plakac, ale wolalbym zeby wladze aglomaracji sie postaraly i probowaly nasza sytuacje zmieniac. Slowem potrzebujemy niezakompleksionej i niemalostkowej polityki rozwoju. Zeby dorownac innym musimy byc o krok z przodu przed innymi. A tu na razie , jak niektorzy zauwazyli powstaje, i to w wielkich bolach, Hong Kong dla ubogich.
Przyklady z Pitsburga podane przez Bruna sa inspirujace, trzeba tylko sie przelamac. (panie U. i inni )



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 2:17 pm
Rewitalizacja centrum moze duzo pomoc i to ejst teraz pierwszy krok. Ale rownolegle trzeba tak jak napisal Bruno poprawic szkolnictwo. A promocje mozna robic wtedy gdy sie ma co zaoferowac.



Bruno_Taut - Śro Wrz 28, 2005 2:18 pm
Dalej, Ljuk, nie dajmy się tym technokratom z AE i Polibudy .



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 2:29 pm
Ljuk, zgadzam sie z tym w 150 %. Nic innego nigdy nie mowilem.
Tylko dzialania wszechstronne moga stosunkowo szybko zmienic nas z troche zastyglego tworu w atrakcyjna metropolie.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 2:40 pm
Poki co sadze ze miasto idzie w dobrym kierunku jesli chocdzi o zmiane samego miasta. Nastepnym krokiem powinna byc kampania marketingowa.



Hoover - Śro Wrz 28, 2005 3:19 pm
Nie robie hasła propagandowego, ale sky's zrozum że żeby Katowice mogły się rozwijać, region musi się rozwijać. A tymczasem są pewni prezydenci którzy okupują stołek(nie wymienie z nazwiska, ale nie K-ce mam na myśli), kasują pieniądze i nic nie robią... Rozumiesz że normalnie taki związek miast nigdy nie powstanie, bo będą wygrywały interesy... Jedyna droga wiedzie przez Sejm i zmiane konstytucji - i tu mamy problem.

Ale wracając do efektywności działań - aglomeracja jeżeli będzie prowadzić skoordynowaną budowe dróg, koordynacje transportu miejskiego itp. łatwiej nam będzie wytworzyć markę regionu, a co za tym idzie Katowicom i innym miastom będzie łatwiej zyskać inwestorów, nie mówiąc już o pozyskiwaniu środków z UE poprzez aglomeracje.

To wszystko plus kampania, jak pisze ljuk, i mamy szanse sie bardzo wybić.



driver - Śro Wrz 28, 2005 3:31 pm

Ljuk nie chcesz mi chyba wmówić, że zarząd LG czy IBM analizując zasadność decyzji o inwestycji we Wrocławiu czy Krakowie patrzy czy będa miały gdzie chodzić na studia dzieci menadżerów. vAnalizuje sie wszystko i to jaki jest poziom edykacji zwlaszcza. To jeden z najwazniejszych czynnikow

Poza tym skoro do Isuzu jeżdżą z Krakowa to tym bardziej mogą do Katowic skoro już ktoś tak bardzo lubi Cracow by night Ale Tychy przyciagnelu ISUZU tylko i wylacznie dzieki SSE. Krakow za to przyciagnal Motorole, a o czyms takim Katowice pewnie jeszcze dlugo beda mogly tylko pomarzyc.

A propos wladze Krakowa sa duzo duzo gorsze niz Katowic wiec twoja teza upada.

No i nie powiesz chyba że Bielsko czy Gliwice tak się różnią od Katowic że tam cudzoziemiec potrafi żyć a tu nie. Tak wlasnie sie dzieje juz obecnie.

Syndrom Isuzu? Masowe zjawisko? A dokładnie ile osób z Isuzu przeniosło się do Krakowa? Konkretnie proszę.Caly management. Nie liczy sie ilosc ale jakosc.

Wreszcie zdefinjuj to enigmatyczne pojęcie jakość usług? Ale jakich? Co jest aż tak złe że nie pozwala uruchomić nowej inwestycji w IT czy w księgowości? Odpowiem Ci - nie ma takich rzeczy.Naiwne stwierdzenie. Centrum badawczo rozwojowe to nie tylko roboty i komputery, ale tez ludzie ktorazy maja swoje potrzeby. Im wyzsza klasa spoleczn tym te potrzeby wieksze. Ja cytowalem na Bajo wypowiedz specjalistki od sciagania inwestorow i powiedziala ona ze inwestor w takiej branzy jak High Tech pierwsze na co patrzy to na wyglad miasta. Nikt nie zainwestuje w miescie szaroburym. I wybacz mi ale fakto mowia same za siebie. To Wroclaw i Krakow moga sie poszczyci labolatoriami badawczo-rozwojowymi swiatowych gigantow a Katowice poki co moga sie poczysci najwyzej centrum logistycznym. TAKIE SA FAKTY

I zeby Cie dobic to Ci powiem ze ze Getin Bank majacy obecnie siedzibe w Katowicach podjal decyzje o przeniesieniu swej siedziby do Wroclawia.



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 3:39 pm
U nas kuleje wszystko.
A na biezaco , tak jak mowi Driver, nie ma walki o inwestycje ze strony wladz miast. Jak by sie powazniej postarali moglbysmy sie zdziwic.

Apropos, wiecie kto negocjowal inwestycje wokol Wroclawia i Krakowa? Miasto, wojewoda, rzad, inne?



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 4:03 pm

1. Jeśli Getin przenosi siedzibę do Wrocławia to tylko dlatego, że GBG przejął Leszek Czarnecki. Masz moze jakikolwiek przyklad zeby siedziba banku przeniosla sie do Katowic?


2. Podaj mi imię i nazwisko tej specjalistki od śiągania inwestycji.www.gazeta.pl
Mnie sie juz nie chce szukac czegos co cytowalem ponad rok temu na forum i bylo dyskutowane dokladnie. Tekst jest w platnym archiwum.

3. Znam niektóre osoby z managementu Isuzu i nie jest prawdą, że - jak twierdzisz - wszyscy mieszkają w Krakowie. Poza tym sam powiedziałeś, że zjawisko jest masowe więc teraz nie mów, że liczy się jakość a nie ilość. Rozumiem, że w tym wypadku masowo znaczy w liczbie 3 osób To przyklad ze nie czytasz dokladnie. Pisalem nie tylko o Isuzu. Isuzu uzyczylo swej nazwy bo to byl PRECEDENS. Zjawisko jest jednak szersze. Na Woli Justowskiej jest pelno willi gdzie mieszkaja Slazacy pracujacy w Katowicach. Podobnie mozna powiedziec o Bielsku - Bialej.

5. Nie twierdzę że Katowice to to samo co Kraków czy Wrocław. twierdze natomiast, że większość argumentów cytowanych przez Ljuka ma dla inwestora znaczenie drugorzędne. Ja twierdzę, że inwestycji w Katowicach nie ma nie dlatego że przegraliśmy bój z Krakowem czy Wrocławiem tylko że nigdy do niego nie stanęliśmy!!!!Pytanie co Katowice maja do zaoferowania w porownaniu z Krakowem? Odpowiedz: NIC!

Nie twierdze ze promocja jest niewazne. Ale by promowac miasto trzeba moc sie czyms pochwalic, a Katowice moga sie pochwalic naprawde prawie niczym, jesli chodzi o tego typu inwestycje o jakich mowimy.



absinth - Śro Wrz 28, 2005 4:12 pm
jak dla mnie to raczej driver przedstawil lepsze argumenty



GoldBoy - Śro Wrz 28, 2005 4:15 pm
No dobra załóżmy, że zagraniczni inwestorzy wybierają tylko najładniejsze, najciekawsze maista w Polsce na inwestycje więc dlaczego Lucent zainwestował w Bydgoszczy, ADB w Zielonej Górze, a TRW w Częstochowie, w której obecnie planuje zainwestować Process-Electronics Tym bardziej, to dziwi iż TRW ma duży problem z naborem inżynierów (wątek: "Praca w woj. Slaskim"). Managerowie Fiata mieszkają w BB, bo tam Fiat ma swoją siedzibę. Tam również Fiat chce zainwestować w centrum księgowe. Na tej samej zasadzie Geting Holding, ściąga do siebie zarząd Getin Banku. Z tą Motorolą to też nie Ljuk nie masz racji bo ulokowała się akurat w Krakowskim Parku Technologicznym - SSE. Nie będę już wymianiał firm, które mają zainwetować w Łodzi. JAkoś nie wydaje mi się, że Łódź ma coś więcej od GOP-u do zaoferowania. Oki jeżeli jest tam stefa ekonomiczna, więc nie zainwestują nie w Katowicach ale Siemianowicach czy w Tychach.
Rozumiem, że prez. Uszok nie jest fanem takich inwestycji, ale przecież w UM są też inni. A jak nie w Katowicach to w Gliwicach czy w zarządzie KSSE.
Natomiast co do szkół dla dzieci managerów to słyszałem czytałem kiedyś, że Łódź straciła jakieś inwestycje z powodu braku anglojęzycznej szkoły, więc w przypadku niektórych firm może to mieć jakieś znaczenie.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 4:18 pm

jak dla mnie to raczej driver przedstawil lepsze argumenty Taak?
A kleska wladz Krakowa z Tischamanem to co? A dlaczego Getin Bank sie wynosi, skoro juz tu sa i widza jakie to niby Katowice sa wspaniale? Nawiasem mowiac Leszek Czrnecki nie jest wlascicielem Getin Banku, tylko Getin Holding.

Co konkretnie zrobily wladze Krakowa by przyciagnac Motorole i czy wladze Katowic moga zrobic to samo? Szczerze mowiac to watpie.



GoldBoy - Śro Wrz 28, 2005 4:22 pm

MAN / Motoryzacja / Niepołomice, małopolskie / 100 mln Euro / 650

To akurat inwestycja, która nie jest w Krk i będzie to hala fabryczna, a biurowiec dla księgowych, więc jest trochę poza nurtem głównym toczonych rozważań



maciek - Śro Wrz 28, 2005 4:26 pm
Podpisuję się pod tym co napisał driver. Driver w bardzo rzeczowy sposób rozwinął to co napiałem na początku, tj. brak lobbingu i brak kroków zbliżających nas do ściągnięcia inwestycji, tj. terenów pod inwestycje, brak planu władz mających na celu wsparcie takiej inwestycji.

Co do tego ile knajp jest w danej wsi raczej się nie wypowiadam, bo kluczem do sukcesu są liczby(liczba studenów, potencjalnych klientów, wykształconych pracowników, odległości od innych miast, odległość od dróg szybkiego ruchu i autostrad, ...) i to jak te liczby sprzedamy a nie to ile knajp przypada na statystycznego mieszkańca, lub ile bruku przypada na statystycznego mieszkańca wsi.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 4:35 pm
Lobbing OK konieczna sprawa. Park Technologiczny tez - choc o ile wiem to Krakowski Park technologiczny zawsze byl pokazywany jako najbardziej nieudolna SSE. Przez wiele lat nie mieli zadnych inwestycji. To ze Motorola sie u nich zjawila to zjawisko z pogranicza cudu.

Teraz robmy eksperyment myslowy: Zalozmy, ze wladze Bytomia robia fantastyczny lobbing. I czy to wystarczy by w Bytomiu powstalo centrum badawczo rozwojowe takiego IBM jesli obok Bytomia lobbuje na przyklad Wroclaw? Nawet jesli w Bytomiu bedzie SSE to naprawde nie przekonacie mnie ze taki inwestor wybierze Bytom ponad Wroclaw. Malo tego sadze ze nawet Pcim Dolny gdzies na Podkarpaciou ma wieksze szanse niz Bytom, Ruda Slaska itp. Z calym szacunkiem dla tych miast.



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 4:36 pm
W takich sprawach poetncjalnie wspolgraja glownie takie czynniki.

1. Atrakcyjnosc miejsca
2. Uzbrojone tereny pod inwestycje.
3. Zyczliwosc administracji i promocja.
4. Stereotyp na temat charakteru miejsca i ludzi.
5. Dobry stosunek jakosci do ceny pracy
6. Wyspecjalizowana kadry
7. inne
w naszym przypadku aglomeracja bylaby jednym z tych punktow
kolejnosc tej wyliczanki nie ma istotnego znaczenia.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 4:41 pm
Ja nie twierdze ze lobbing, uzbrojone tereny, strefy ekonomiczne, sprawna administracja to sa rzeczy nieistotne. To sa kluczowe rzeczy, ale sa tez inne rzeczy kluczowe ktore sa przez was pomijane bezzasadnie.

GOP to specyficzny region i tu te drugie czynniki sa naprawde istotne. Nawet tak przyziemne jak szkody gornicze.



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 4:44 pm
To fakt szkody gornicze i ogolnie przemyslowe to niedoceniany problem.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 4:52 pm
A mikroelektronika, farmacja i biotechnologia to takie branze przemyslu ktore potrzebuja w miare czystego srodowiska.



GoldBoy - Śro Wrz 28, 2005 4:54 pm

Teraz robmy eksperyment myslowy: Zalozmy, ze wladze Bytomia robia fantastyczny lobbing. I czy to wystarczy by w Bytomiu powstalo centrum badawczo rozwojowe takiego IBM jesli obok Bytomia lobbuje na przyklad Wroclaw? Nawet jesli w Bytomiu bedzie SSE to naprawde nie przekonacie mnie ze taki inwestor wybierze Bytom ponad Wroclaw. Malo tego sadze ze nawet Pcim Dolny gdzies na Podkarpaciou ma wieksze szanse niz Bytom, Ruda Slaska itp. Z calym szacunkiem dla tych miast.

1. Centra badawcze w Polsce nie zostały otwarte tylko w Krakowie i Wrocławiu
2. Jeśli komuś się no podoba jakość życia w RŚ może mieszkać w KAto lub Gliwicach, tak jak większość ludzi pracuje w Zabierzowie i mieskza w Krk.
3. W Bytomiu czy RŚ mogłyby zainwestować firmy w fabryki.


1. Atrakcyjnosc miejsca
2. Uzbrojone tereny pod inwestycje.
3. Zyczliwosc administracji i promocja.
4. Stereotyp na temat charakteru miejsca i ludzi.
5. Dobry stosunek jakosci do ceny pracy
6. Wyspecjalizowana kadry
7. inne

ja bym dodał jeszcze czynniki które nie są oficjalnie podawane jak ukłądy, politykam, personalne widzimisie, itp itd

Tak naprawdę w z puntku widzenie intersu koncernu nie sądze by inwestycja w GOP-ie czy Poznaniu była gorsza niż w Krk i czasami mogą decydować detale.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 4:59 pm

1. Centra badawcze w Polsce nie zostały otwarte tylko w Krakowie i WrocławiuNo nie jeszcze tez w Warszawie i Poznaniu.

3. W Bytomiu czy RŚ mogłyby zainwestować firmy w fabryki.
Na zdegradowanym terenie?



GoldBoy - Śro Wrz 28, 2005 5:10 pm
Sorry prze pomylke wcisnalem edit zmiast quote - przywyczajenie z innych forow gdzie klawisze edit i quote sa odwrotnie. Zazwyczj zdaze sie zreflektowac ale tym razem za szybko pisze i sie mi pomieszalo. Ale siara.

Goldboy pisal tu ze inwestycje Trafily do Tychow wiec moglyby tez trafic do RSl.

Szkoda ze nikt nie zacytowal tego posta. Kurde normalnie ide spac. Przepraszam wszytskich.



Bruno_Taut - Śro Wrz 28, 2005 5:12 pm
Bo Gliwice i Tychy dysponują jeszcze "green fields" a RŚ ma tylko "brown fields". Sprawdza się teoria leja - zdegradowane serce GOP obumiera, a obrzeża ściągają inwestycje. Albo uda się pozyskac olbrzymie środki na rekultywację terenów poprzemysłowych, albo żegnaj świetlana przyszłości.



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 5:13 pm
Nawiasem mowiac, trzeba sie starac o kase z Unii i budzetu panstwa o kase na rekultywacje terenow zdegradowanych.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 5:15 pm
Niestety nasze miasta same w sobie z tym nie poradza. I dlatego inwestycje beda trafiac do Tychow a nie do Bytomia.

Katowice to jeszcze inny przypadek, bo to miasot ma zupelnie inne ambicje.



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 5:20 pm
Ale tereny tak czy inaczej trzeba zrekultywowac. Nie powinno raczej byc w centrum metropolii tego typu sytuacji.
Choc niektore holdy bym zostawil.



GoldBoy - Śro Wrz 28, 2005 5:25 pm
Oki nie wiem czy jest możliwe uruchomienie fabryki maszynek do golenia w Bytomie. Nie wiem czym różnią się obszary w Zabrzu, Śiemianowicach itp od tych Rudy Śląskiej, ale niech inwestycje idę na razie w KSSE. To jednak nie zmienia faktu, ze dalej nie ma konkretnego argumentu dlaczego firmy wolą otwierać centra usługowe poza GOP-em.

Co do zanieczyszczenia powietrza. To nie chce mi się wierzyć by krakowska Pliva była ulokowana na teranach gdzie jest czyste powietrze - 1-2 km od Nowej Huty .



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 5:29 pm
Teraz zanieczyszczenia poietrza chyba nie ma. Ale skazenie chemiczne gdzieniegdzie jest. Sa tez inne formy degradacji, ktore zniechecaja inwestorow.



maciek - Śro Wrz 28, 2005 6:33 pm
Panowie syf w powietrzu i wodzie jest największy w Warszawce. Wierzcie mi, ja nie mogę tam spać, bo na drugi dzień po dobrze przespanej nocy mam problemy ze wzrokokiem - woda albo powietrze jest temu winne. Tam po prostu nie da się żyć. Kraków znajduje się w niecce. Smog powoduje, że zanieczyszczenie powtietrza w Krakowie jest większe niż w Katowicach.

Co do elektroniki to Ljuk przepraszam, ale to w Tychach znajduje się fabryka kości pamięci a nie w Krakowie. To w Katowicach znajduje się monopolista w branży odzyskiwania danych. Argument z powietrzem i wysokimi technologiami jest chybiony.



MarcoPolo - Śro Wrz 28, 2005 6:42 pm
Hmm, nie wiem kto tu wpadl pomysl z powietrzem tu chodzi o tereny pod inwestycje, ktore obecnie sa wyslane zuzlem itp. lub ruinami budynkow przemyslowych.



miglanc - Śro Wrz 28, 2005 7:47 pm
Albo jakimis chemikaliami, jak to co pokazal Sky's the Limit.



Tequila - Śro Wrz 28, 2005 7:58 pm

Albo jakimis chemikaliami, jak to co pokazal Sky's the Limit.

Dlatego tez teren po Cynkowni czy po HMN stoi nie wykorzystyny.



absinth - Śro Wrz 28, 2005 9:15 pm
stoi niewykorzystany miedzy innymi dlatego ze jest tam cholernie duze skazenie terenu
jak kiedys obliczono wokol osadnikow na terenie dawnej HMN w Rozdzieniu jest jedno z wiekszych skazen kadmem na swiecie
do tego dochodza inne metale ciezkie plus azbest
zeby taki teren zrekultywowac trzeba by nie malej sumy (vide zaklady chemiczne w TG )



driver - Śro Wrz 28, 2005 11:28 pm
Panowie - jeśli dobrze wczytacie się w dokumenty miasta takie jak Plan Rewitalizacji czy Strategia Rozwoju wyjdzie na ich podstawie wyrażnie, że władze nie planują ŻADNYCH działań dla przyciągnięcia inwestorów czy też pobudzenia lokalnych przedsiębiorców. Z mojego punktu widzenia logika rozumowania władz jest następująca: jesteśmy stolicą regionu więc i tak się wyżywimy i rozwiniemy.
Niestety rozumowanie to jest błędne gdyż działamy w konurbacji miast po części ze sobą rywalizujących. I o ile faktem jest, że inwestycja w Gliwicach czy Tychach wzmacnia Śląsk jako taki to nie można powiedzieć, że zmacnia w ten sposób Katowice. Jeśli większość inwestycji jest wyłącznie realizowana w KSSE to siłą rzeczy miasta, w których znajdują się poszczególne podstrefy przejmują główny ciężar (i profity zarazem) związane z obsługą tych inwestcji. Grozi to ni mniej, ni więcej tylko zminoryzowaniem roli Katowic. Sam fakt bycia stolicą regionu niczego tu nie gwarantuje. Przypomnę tylko, że stolicą Holandii nie jest Rotterdam, stolicą Australii nie jest Melbourne czy Sydney a stolicą Brazylii nie jest Rio. Nie zmienia to faktu że to te miasta a nia Haga, Canberra czy Brasilia wiodą prym w poszczególnych krajach wymienionych powyżej.
I jeszcze coś o schemacie prowadzenia inwestycji w nowych krajach:
Zanim inwestor zacznie odwiedzać miasta, zwiedzać starówki (na podstawie których wg Ljuka ocenia się opłacalnośc inwestycji) czy wynajmować firmy wywiadowcze i analityczne do przeprowadzenia due dilligence, przeprowadza we własnym zakresie tzw. biały wywiad.
Biały wywiad jest to ni mniej ni więcej jak ocena cech i atrakcyjności miasta czy regionu na podstawie ogólnie dostępnych materiałów o danym mieście/regionie zawartych w żródłach typu encyklopedie, przewodniki czy Internet. Nie muszę chyba dodawać, że w ostatnich czasach Internet ma znaczenie dominujące jako źródło najbardziej powszechne, dostępne i up to date. Obecność Katowic w materiałach obcojęzycznych i w Internecie jest po prostu ZEROWA. I dlatego nigdy nie dochodzi do fazy 'konfrontacji' oferty Katowic (i całej aglomeracji) z pozostałymi miastami typu Kraków czy Wrocaław. Dopóki władze miasta nie zmienią polityki informacyjnej i promocyjnej, dopóty nie ma mowy o załapaniu się nawet na krótką listę obszarów wartych zainwestowania, nie mówiąc o wygraniu takiego współzawodnictwa.



salutuj - Czw Wrz 29, 2005 10:18 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



GoldBoy - Czw Wrz 29, 2005 10:53 am

I o ile faktem jest, że inwestycja w Gliwicach czy Tychach wzmacnia Śląsk jako taki to nie można powiedzieć, że zmacnia w ten sposób Katowice. Jeśli większość inwestycji jest wyłącznie realizowana w KSSE to siłą rzeczy miasta, w których znajdują się poszczególne podstrefy przejmują główny ciężar (i profity zarazem) związane z obsługą tych inwestcji. Grozi to ni mniej, ni więcej tylko zminoryzowaniem roli Katowic.

Tylko jeżeli inwetycja będzie w Gliwicach to ludzie z dalej mogą miaszkać w Katowicach i pracować w Glwicach. Natomiast $ zostanie zainwestowana we Wrocłąwiu czy Krk to część ludzi może się po prostu przeprowadzić.

Nie zgadzam się też, ze Katowicom w najbliższym czasie grozi marginaryzacja w regionie. Uważam, że trend jest przeciwny i szczerze mówiąc nie wiec czy dla GOP-u, a w dłuższym czasie dla samych Katowic jest to dobre. Oczywiście można mówić, że Katowice mogłby by być wizytówka i centrum MG, ale czy mieszkańcy innych miast też tak uważają :>


Poza tym co jest istotne - podatek powinien być płacony od miejsca pracy a nie zamieszkania. Wtedy rozwiązuje się problem całkowicie, gdzie pracują ludzie tam miasto się bogaci i moze wspierać dalsze rozwój infrastruktury.

Ja uważam, że obecne rozwiązanie jest dobre. Miasto w którym się pracuje zyskuje na pracodawcy (CIT i podatek gruntowy), a miasto w któym mieszka zyskuje na pracowniku (PIT). Przy proponowanym przez Ciebie rozwiązaniu bardzo straciłyby miasta-sypialnie, które i tak pewnie mają problemy ze zbyt małym budżetem.



MarcoPolo - Czw Wrz 29, 2005 11:12 am
Wiele z mysli Drivera podzielam. Mysle jednak, ze nie bedzie tak zle z margianlizacja Katowic, choc rozowo tez nie jest.
Nawiasem mowiac fajnie by bylo: jakby pozyskac powaznych sponsorow i zrobic promocyjna strone o aglomeracji ( w jezykach).



driver - Czw Wrz 29, 2005 12:16 pm
Nie chcę wyjść na czarnowidza więc się wytłumaczę, że miałem tylko na myśli RYZYKO marginalizacji Katowic. Nie jestem Pytią żeby to przepowiadać I co więcej mam nadzieję, że między innymi dzięki naszej (rosnącej) aktywności do tego nie dojdzie!
I jeszcze jedno - z inwestycji w Gliwicach czy Zabrzu też się bym cieszył



salutuj - Czw Wrz 29, 2005 12:27 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



driver - Czw Wrz 29, 2005 2:24 pm
Obiecana II część. Może subiektywna ale trudno. Wnioski we własnym zakresie

W ostatnim okresie prasa i media donosiły o kolejnych sukcesach polskiej gospodarki i idącym w ślad za tym boomem inwestycyjnym. Rzeczywiście powodów do zadowolenia nie powinno brakować. Inwestycje LG Philips w Kobierzycach, Toyoty w Jelczu-Laskowicach, MAN'a w Niepołomicach czy Whirpoool'a we Wrocławiu z pewnością muszą budzić zadowolenie i nadzieję na rozwój gospodarki a przez to wzrost poziomu życia obywateli. Szczególnym trendem wartym odnotowania jest wysoki poziom inwestycji w tworzenie i rozwój centrów usługowych i badawczo-naukowych. Prekursorem była tu między innymi Motorola, której Europejskie Centrum Oprogramowania w Krakowie ma do końca tego roku zatrudniać już 700 specjalistów oraz Intel ze swym laboratorium w Gdańsku. Potem pojawiły się inwestycje bądź ich zapowiedzi ze strony: Capgemini we Wrocławiu (140 osób w Centrum Rozwoju Oprogramowania i Usług Informatycznych), Siemens we Wrocławiu (660 osób w Centrum Rozwoju Oprogramowania), Hewlett-Packard we Wrocławiu (1000 osób w Centrum Księgowo-Finansowym), Volvo we Wrocławiu (500 osób w Centrum Obsługi Finansowo-Księgowej i Rozwoju Technologii Informatycznych), Electrolux w Krakowie (100 osób w Centrum Księgowości), Ahold w Krakowie (200 osób w Centrum Księgowym), ACS pod Krakowem (500 osób w Centrum Outsourcingu Procesów Biznesowych), Pliva w Krakowie (40 osób w Centrum Badawczo-Rozwojowym), Delphi w Krakowie (450 osób w Centrum badawczo-Rozwojowym). W najbliższym czasie inwestycje chce finalizować IBM (500 osób) i Philip Morris (450 osób) - obie spółki prawdopodobnie uczynią to w Krakowie.
Rodzi się w tym momencie proste pytanie: jak to się dzieje, że inwestorzy z uporem godnym lepszej sprawy ciągle odwiedzają Kraków i Wrocław, omijając Katowice. Oczywiście można godzinami mówić o znamienitości Krakowa i jego potencjale naukowym i edukacyjnym, o dogodnym położeniu Wrocławia i sentymencie niemieckich inwestorów do tego regionu. Zamiast jednak wprowadzać się w kompleksy wobec tych dwóch bezwątpienia wspaniałych miast może lepiej postawić sobie pytanie co oba miasta posiadają czego my w Katowicach nie mamy i co też miasta te czynią dla pozyskania ww. inwestorów dla pozyskania inwestorów czego my nie czynimy.
Zacznijmy od analizy tego co mamy. Cóż inwestorowi jest tu potrzebne do szczęścia?
Transport: Lotniska? Wszyscy mają. Sieć połączeń do innych miast Europy? Tu najlepiej wypada Kraków ale to powinno też działać na korzyść Katowic bo z Balic jedzie się do Katowic tyle samo co z Pyrzowic. Autostrady i drogi szybkiego ruchu? Chyba nigdzie nie jest tak dobrze jak w Katowicach. Z żadnego innego miasta nie da się wyjechać na wschód, zachód, północ i południe drogą szybkiego ruchu. Komunikacja w obrębie miasta? Korki są chyba porównywalne choć chyba i tak w Katowicach najmniejsze (to jednak mniejsze miasto). Połączenia kolejowe? Ze stolicą najlepsze (najszybsze) z Katowic i Krakowa. Z Wiedniem, Berlinem i Pragą porównywalne choć z Wrocławia niekiedy z przesiadką. Oczywiście Wrocław jest bliżej zachodniej granicy co może być plusem przynajmniej dla Niemców. Reasumując kategorię transport - brak istotnych różnic dyskryminujących w jakikolwiek sposób Katowice a nawet minimalny komunikacyjny plusik.
Infrastruktura: Grunty? Najtańsze w Katowicach. Nieruchomości? Zdecydowanie najtańsze w Katowicach. Łączność? Porównywalna. Media wszelkiego rodzaju (woda, gaz, prąd)? Złożoność cenników poszczególnych dostawców w poszczególnych miastach powala i zmusza do zaniechania szczegółowej analizy, niemniej można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że nie jest to czynnik decydujący. Stawki najmu pomieszczeń biurowych? Porównywalne choć dużo zależy od klasy biurowca i jego lokalizacji. Niemniej chętny znajdzie coś dla siebie w każdym z miast. Hotele - są i to całkiem fajne choć pewnie nie tak wiele jak w Krakowie i Wrocławiu. Reasumując kategorię infrastruktura - biorąc pod uwagę niższe ceny gruntów i budynków Katowice znów powinny otrzymac mały plusik.
Usługi: Banki, kurierzy, bary i restauracje, poczta i łączność? Na porównywalnym poziomie (choć z pewnością restauracji jest mniej). Sprzątanie, zarządzanie personelem, catering, ochrona mienia, agencje PR? Dostępne na rynku - oczywiście bez wchodzenia w szczegóły i bez analizy jakości usług oferowanych przez poszczególne firmy. Zresztą w wypadku firm globalnych i tak zazwyczaj posiadają one generalne umowy na wykonywanie czynności pomocniczych i wraz z inwestycją pojawiają się na lokalnym rynku kolejne przedstawicielstwa różnych firm usługowych. Reasumując kategorię usługi - choć pewnie dostępne w węższym zakresie niż w Krakowie czy Wrocławiu poziom usług nie powinien być czynnikiem dyskryminującym.
Zasoby ludzkie: Studenci i absolwenci szkół wyższych? Tu niespodzianka - najwięcej studentów studiuje i kończy uczelnie na Śląsku. Nie powinno więc być problemu z naborem kadr podstawowych czy stażystów. Średnie wynagrodzenie? Wprawdzie najwyższe na Śląsku ale kłania się tu statystyka i wysokość wynagrodzeń w niektórych gałęziach przemysłu. Generalnie nie ma to wpływu na rynek usług księgowych czy IT gdzie po pierwsze o wynagrodzeniu często decydują tytuły i kompetencje zdobyte już po studiach a po drugie poziom wynagrodzenia związany jest z aktualnym popytem w branży tak w kraju jak i w regionie. Doświadczona kadra menadżerska? Złośliwie i ze smutkiem zarazem można powiedzieć, że w Warszawie. Ale z pewnością część chętnie by wróciła, bogatsza o doświadczenia zdobyte w stolicy. Reasumując kategorię zasobów ludzkich - lekkie wskazanie na Katowice ze względu na potencjał ludzki.
Wypoczynek i kultura: Tu z pewnością nie ma co stawać w szranki ale też nie oznacza to, że w Katowicach nie ma jak spędzać wolnego czasu. Zawsze też można skorzystać z zalet życia w aglomeracji i udać się na wycieczkę do jednego z miast ościennych. Chorzowski park i Teatr Rozrywki, gliwicki Teatr Muzyczny, bytomska Opera Śląska zawsze mogą wesprzeć ofertę katowickiego Spodka, Filharmonii Śląskiej, Teatru Śląskiego czy Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. A jak ktoś się bardzo uprze to autostradą do Krakowa też nie ma daleko. Gorzej z wypoczynkiem czynnym, zupełnie zaniedbanym przez włodarzy miasta ale zawsze można ratować się basenem w Jaworznie albo aquaparkiem w Dąbrowie Górniczej lub w Tarnowskich Górach. Kina, kręgle, bilard itp. dostępne bez problemu.
Skoro jest tak dobrze to dlaczego nikt nas nie odwiedza? Dlaczego nie chce rozmawiać o inwestycjach? Czyżby nie wiedzieli, że i u nas są sprzyjające warunki dla tego typu przedsięwzięć? Może sami nie doczytali że można, do tego ani nikt im tego nie powiedział, ani nie zostali zaproszeni do wizyty?
Zapominając więc przez chwilę że mówimy po polsku, sprawdźmy co może dowiedzieć się o Katowicach inwestor wpisując w przeglądarkę Google.com słowo 'Katowice':

-Odniesienie pierwsze: Kayak - lista hoteli (podobno) w Katowicach, na której po minucie przetwarzania ukazuje się 18 hoteli z czego tylko 5 było w Katowicach. Jak by tego było mało wśród tych 5 jest nieistniejący Holiday Inn, nie ma zaś ani Hotelu Cubus, ani Hotelu Monopol.

-Odniesienie drugie: Bookings również okazuje się odnośnikiem do strony hotelowej, która dumnie informuje, że w Katowicach są 3 hotele (Campanile, Diament i Senator) a na dokładkę prezentuje mapę na której autostrada A4 kończyła się w węźle Mikołowska a DTŚ biegnie od Brackiej w Katowicach do Racławickiej w Chorzowie!

-Kolejne odniesienie jest do GTL gdzie szczęśliwie informacje zamieszczone przez Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze są aktualne ale raczej dla inwestora, który chce odlecieć z Katowic nie dowiedziawszy się nic o mieście, w którym planował zostawić pieniądze. Gorzej wyglądała strona z informacjami o atrakcjach oraz o hotelach, która nie dość że nieaktualna to zawiera czasami tylko nazwy bez telefonu kontaktowego, adresu czy adresu email.

-Czwarty z kolei odnośnik kieruje wreszcie na anglojęzyczną stronę Urzędu Miasta Katowice. Co ciekawe strona ta (UM) nie dość, że siermiężnie uboga, jest nieosiągalna ze strony głównej www.um.katowice.pl gdzie klikając na brytyjską flagę pozostaje się nadal na polskiej stronie(!). Chyba słusznie autor wstydzi się swego dzieła. Przyjmując, że inwestor ma dużo czasu i samozaparcia, znajdzie on na oficjalnej (i niezbyt aktualnej) stronie miasta między innymi takie nowinki:
Deklarację Helsińską o konieczności rozwoju społeczeństwa informacyjnego, co w kontekście jakości pozostałych informacji na stronach ma żałosny wydźwięk.
Adresy i telefony do Urzędu, skład Rady Miasta (12 osób na 31 ma email) i krótką notkę informacyjną o prezydencie i dwóch wiceprezydentach miasta (własna promocja nigdy nie zaszkodzi).
Informację o teatrach, muzeach, galeriach, kinach (mamy dwa - Kosmos i Światowid), muzyce i miejscach wartych zwiedzenia.
Odniesienia do innych polskojęzycznych(!) stron, z których potencjalny inwestor pożytku żadnego miał nie będzie, z wyjątkiem strony PAIZ, poprzez które trafi na strony Krakowa czy Wrocławia co doskonale wyjaśni zjawisko pomijania Katowic.
Informacje o mieście dumnie głoszącą, że miastu przyznano Honorary Plaque of the Council of Europe (wedle tłumaczenia na polskiej stronie - Flaga Honorowa Rady Europy), o tym że aktualnie trwa budowa autostrady z węzła Murckowska do węzła Batory i że wkrótce będzie otwarty Holiday Inn!
Poza tymi (dez)informacjami brak jest jakichkolwiek wskazówek dla potencjalnego inwestora nie licząc adresu Wydziału Promocji i Obsługi Zagranicznej (notabene brak takiego wydziału w polskiej wersji strony WWW).

-Kolejny odnośnik z wyszukiwarki google jest do Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca Katowice (SZPiT), szósty zaś do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE)
Niestety ktokolwiek by liczył, że po fatalnej stronie UM Katowice, przynajmniej gospodarze strefy podejdą profesjonalnie do obsługi cudzoziemców na WWW, tego spotka srogi zawód:
Zakładka News odsyła inwestora na polskojęzyczną stronę serwisu. Podobnie jak zakładki Hot Offer, Legislation, The cooperation connections program. Zakładka 'Strefa' magazine nie dość że prowadzi do polskojęzycznych wydań gazety to zawiera materiały datowane na styczeń - lipiec 2004.
Zakładka Investors Guide prowadzi do nieistniejącego pliku .pdf, zaś zakładka Data bank na pusta stronę.
Jedyne działające linki (o ile zawierają aktualną informację) to First contact persons. Nadzieja że zakładka The investment offer również będzie działać okazała się płonna, gdyż większość odwołań na niższych poziomach strony prowadzi do nieistniejących lub polskojęzycznych stron.

Kolejne strony w google znów odsyłają głównie do serwisów hotelowych, zresztą nie należy oczekiwać aż takiego samozaparcia potencjalnego inwestora w brnięciu przez stosy nieaktualnych i błędnych informacji, niedziałających stron i odnośników i polskojęzycznych a przez to nieprzydatnych tekstów.

Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć jak to robią wspomniane na początku miasta wystarczy zajrzeć: www.krakow.pl czy www.wroclaw.pl (oba serwisy anglojęzyczne wraz z informacjami dla inwestorów). Niestety wejście na www.katowice.pl nic nie da. Katowice chyba jako jedyne miasto nie zadbały jeszcze o wyegzekwowanie dla siebie tej domeny zajętej jak wiele innych wcześniej przez internetowego naciągacza.



MarcoPolo - Czw Wrz 29, 2005 3:22 pm
Dobra strona wielojezyczna o aglomeracji, pod domena katowice.*
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 1 z 19 • Wyszukano 2717 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.