[Dąbrowa Górnicza] Plany, inwestycje, etc...
Kris - Czw Mar 29, 2007 8:38 pm
Dąbrowa Górnicza straciła na kulturze
Magdalena Warchala
2007-03-29, ostatnia aktualizacja 2007-03-29 21:46
Odesłany na przymusowy urlop Andrzej Smogór, dyrektor Pałacu Kultury Zagłębia, naraził budżet Dąbrowy Górniczej na milion złotych straty - twierdzi jego następca
Fot. Przemek Jendroska / AG
Dąbrowski Pałac Kultury Zagłębia
Kontrowersje wokół osoby Smogóra pojawiły się pod koniec zeszłego roku, gdy bez konkursu powołany został przez ówczesnego prezydenta Dąbrowy Górniczej Jerzego Talkowskiego na stanowisko dyrektora Pałacu Kultury Zagłębia. Umowa była dla niego bardzo korzystna i zapewniała etat do końca 2011 roku.
- Zmianę warunków zatrudnienia zaproponowano mi, gdy zastanawiałem się nad odejściem do Teatru Wielkiego. Czemu miałem nie podpisać umowy, skoro sprawdzali ją prawnicy urzędu? - komentuje tę sprawę Smogór.
Podobną jak on gwarancję pracy otrzymała też jego zastępczyni Elżbieta Szymkowska i trzech pracowników.
Z początkiem tego roku, gdy Talkowski już przestał rządzić Dąbrową Górniczą, do PKZ-u wkroczyli kontrolerzy z magistratu. Chcieli zbadać, czy zalecenia przekazane przez nich dwa lata temu, gdy Smogór pełnił obowiązki dyrektora placówki, zostały zrealizowane. Wytknęli mu poświadczanie nieprawdy. Zarzucili, że wypłacał dodatki funkcyjne osobom, którym one nie przysługiwały, i naraził Pałac na straty. Dopatrzyli się też nieprawidłowości przy składaniu zamówień publicznych. Zasadność zarzutów potwierdzona została później przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
Od czasu rozpoczęcia kontroli obowiązki dyrektora objął Grzegorz Perz, a Smogór wysłany został na urlop. Chociaż nie można go zwolnić do końca 2011 roku, konkurs na nowego dyrektora został już ogłoszony.
Perz jest oburzony postawą swego poprzednika: - Moim zdaniem nadużywał swych kompetencji. Powołana przez niego Zagłębiowska Scena Muzyczna przyniosła w ciągu 2,5 roku milion złotych straty. Nic dziwnego, że tak się stało, skoro zamiast zamówić plakaty u drukarza, dyrektor zlecał wykonanie projektu artyście ceniącemu się dziesięciokrotnie wyżej albo wynajmował za 44 tys. zł Salę Kongresową, a na biletach zarobił tylko 4 tys. zł. Latem jeździł ze spektaklami nad morze, zamiast grać w regionie. Można się zastanawiać, czy to jeszcze promocja, czy już niegospodarność - mówi Perz.
Andrzej Smogór przyznaje, że wydawał na Scenę dużo, ale chciał, by była przedsięwzięciem profesjonalnym. Zapewnia, że zarabiała ona na siebie, a PKZ za jego rządów wyszedł z długów. Niedawno pozwał Pałac, że ten nie wypłaca mu premii. Wniesienie sprawy przeciwko Perzowi zapowiada z kolei Elżbieta Szymkowska, do niedawna prawa ręka Smogóra, która wczoraj została dyscyplinarnie zwolniona. Zarzuca Perzowi mobbing.
- Jedyne, do czego mogę się przyznać, to fakt, że nie wykonałem zaleceń pokontrolnych sprzed dwóch lat. Zacząłem to robić, ale sprawa utknęła w magistracie - mówi Smogór.
Urząd Miejski wstrzymuje się z działaniami, dopóki nie dostanie zaleceń od RIO.
- Prezydent chce dokładnie zbadać sprawę, zasięgnąć opinii prawników, by nie ocenić sytuacji pochopnie. Konieczne będą jednak na pewno zmiany w regulaminach PKZ-u dotyczących wypłacania dodatków, zawierania umów i składania zamówień publicznych - mówi Bożena Słonka z Wydziału Nadzoru Właścicielskiego i Kontroli Wewnętrznej.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4025307.html
Kris - Wto Kwi 03, 2007 6:36 pm
Pałac w drogich opałach
dziś
Na razie prezydent Zbigniew Podraza i wiceprezydent Henryk Zaguła mają do wglądu wyniki kontroli wewnętrznej. Na dokumenty z RIO jeszcze poczekają.
Źle się działo w Pałacu Kultury Zagłębia - tak wynika z dwóch kontroli, które kończą sprawdzanie decyzji podejmowanych przez byłego dyrektora PKZ Andrzeja Smogóra i jego zastępczynię Elżbietę Szymkowską.
Kontrolerzy magistraccy wykryli m.in. poświadczenie nieprawdy w dokumentacji oraz niezgodne z przepisami wydatki.
- Zawierane były umowy-zlecenia z różnymi osobami, podczas gdy te zadania powinny być wykonane przez pracowników pałacu. Dyrekcja nie przestrzegała również przepisów dotyczących zamówień publicznych - tłumaczy Bożena Słonka, naczelniczka wydziału nadzoru właścicielskiego i kontroli wewnętrznej UM.
Pracownicy jej wydziału wykryli też w pałacu m.in. bezzasadne wypłacanie dodatków funkcyjnych pracownikom, którzy nie powinni ich otrzymać.
Czy zawieszony już dyrektor Smogór będzie musiał się tłumaczyć w prokuraturze?
- Z tą decyzją należy się wstrzymać do czasu przeanalizowania całej dokumentacji pokontrolnej. Ważne będą też opinie prawników oraz zalecenia pokontrolne RIO - dodaje Bożena Słonka.
Regionalna Izba Obrachunkowa też ma wątpliwości. Sprawdza czy z budżetu gminy powinna być finansowana działalność zawodowej Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej. Na razie wiadomo, że wystawiane przez nią operetki kosztowały miasto około miliona złotych.
- Sprawa kontroli w Pałacu Kultury Zagłębia jest dość specyficzna, a ilość zebranych materiałów i dokumentów ogromna - mówi Katarzyna Skrzypek z RIO. - Raport pokontrolny liczy ponad 600 stron, dlatego trudno nam wypowiadać się szczegółowo na temat wszystkich ustaleń. Wczoraj dokument został podpisany przez PKZ i będziemy się nim dalej zajmować. Po analizie pojawią się konkretne zalecenia pokontrolne.
Grzegorz Perz, który pełni obecnie obowiązki dyrektora Pałacu Kultury Zagłębia, chce się dowiedzieć, ile tak naprawdę kosztowało miasto utrzymanie Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej. - A przede wszystkim, czy wydawanie publicznych pieniędzy na realizację operetek nie było nadużyciem. W statucie Pałacu Kultury Zagłębia nie ma żadnego zapisu, że finansowanie tego typu przedsięwzięć, czyli występów zawodowych artystów, jest zadaniem gminy. I to właśnie wzbudziło szczególne zainteresowanie kontrolerów - mówi Grzegorz Perz.
Były dyrektor Andrzej Smogór wszystkiemu zaprzecza. Twierdzi, że kontrolne ustalenia są po to, by znaleźć powód, uzasadniający odsunięcie go od pełnienia funkcji.
- Z informacji, jakie otrzymałem wynika, że te kontrole wypadły dla nas pozytywnie. Nie pojawiły się żadne poważne zarzuty. Zgodnie z przepisami powinna mnie teraz zastępować wicedyrektor Elżbieta Szymkowska, ale została oddelegowana poza PKZ. Umowy o dzieło z różnymi osobami podpisywane były natomiast po konsultacji z prawnikiem, który nie miał do ich treści żadnych zastrzeżeń - odpiera zarzuty.
Andrzej Smogór pozwał PKZ do sądu. Uważa, że powinien otrzymywać nadal wynagrodzenie oraz premię, którą mu cofnięto.
- Mam aktualną umowę o pracę, podpisaną przez byłego prezydenta miasta Jerzego Talkowskiego, i uważam, że niewypłacanie mi należnych świadczeń jest niezgodne z przepisami. Dlatego postanowiłem dochodzić swoich praw na drodze sądowej - podkreśla Smogór.
Jego pretensje spowodowały kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy.
- Kontrolerzy sprawdzili dokumentację i wszystko jest w porządku. Miałem też wizytę przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale i oni nie stwierdzili uchybień - mówi Grzegorz Perz.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/wydarzenia/716680.html
Adasmos - Pią Kwi 13, 2007 8:03 pm
http://www.zaglebie.info/news_aktualnosci.php?n=4056
13/04/2007 | 14:14
Wszyscy czekają aż budynek sam się zawali
Budynek przy ulicy Gruszczyńskiego w Strzemieszycach z historyczną tablicą poświęconą żydowskiemu gettu, nadal stoi, choć już dawno powinien zostać wyburzony. W każdej chwili grozi zawaleniem. Problem w tym, że władze gminy ciągle nie mają na to pieniędzy. - W 2004 roku oszacowano koszt rozbiórki na około 83 tys. zł. Od tego czasu koszty znacznie wzrosły, być może należałoby do podanej kwoty doliczyć jeszcze około 20 procent - informuje Anna Zubko z dąbrowskiego magistratu.
Rok temu władze miasta znalazły pieniądze na odnowienie pamiątkowej tablicy. Znajdą też prawdopodobnie na sfinansowanie budowy obelisku, który ma stanąć w miejscu ruiny. Szkic pomnika wykonano już rok temu.
Tymczasem nie ma jeszcze decyzji o rozbiórce rudery.
- Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zwrócił się do wojewody o przydział pieniędzy na rozbiórkę. Wojewoda poinformował, że nie ma funduszów na rozbiórki wykonywane przez PINB. Wydamy więc decyzję o rozbiórce dopiero wtedy, gdy będziemy dysponować gotówką. Gmina też może rozebrać obiekt, ale musi podjąć się tego zadania z własnej woli i ba własny koszt - dodaje Zdzisław Wójcik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.\
(wian)
źródło: Dziennik Zachodni
^^ Mowa tutaj o budynku, który jest blisko mojego domu, a który jest na trasie najbliższej SZAMY.
martin13 - Pon Kwi 16, 2007 2:18 pm
Dojazd do aquaparku i hali Centrum będzie lepszy, ale dopiero za rok
dziś
Dojazd do dąbrowskiego aquaparku jest po prostu fatalny - mówią mieszkańcy. Wiedzie albo przez wąską ulicę Dojazdową, której przyjezdni nie mogą w ogóle znaleźć, albo przez drogę osiedlową, pełną dzieciaków i psów.
Mieszkańcy obu tych ulic mają dość ruchu pod oknami, a organizatorzy grupowych wypraw do parku wodnego słusznie przypominają władzom, że nie ma bezpiecznego dojazdu dla autokarów.
Miasto musi jednak dopiero opracować nowy plan zagospodarowania przestrzennego Parku Hallera, co pozwoli na zmianę dróg dojazdowych do Nemo Wodnego-Świata i Hali Widowiskowo-Sportowej Centrum.
Kiedy budowano aquapark, drogi do niego były zaplanowane. Teraz trzeba będzie do tych projektów wrócić. Jedna z dróg może zostać ulokowana, zgodnie z pierwotną koncepcją, między nową siedzibą Miejskiej Biblioteki Publicznej, przy ul. Kościuszki 25 i pawilonem handlowym.
Projekt ten nie spodobał się poprzednim władzom lokalnym, które ruch drogą ewakuacyjną skierowały między kilkoma wieżowcami przy ul. Kościuszki.
Efekt? Po dwóch latach obecny, zły układ komunikacyjny nadal nie uzyskał akceptacji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Dąbrowie Górniczej. Hala i aquapark dopuszczone są do eksploatacji warunkowo, a mieszkańcy osiedla muszą biegać slalomem między autami, których często kilkaset zjeżdża na większe imprezy.
- Nałożyłem na lokalne władze obowiązek dostarczenia dwóch ekspertyz, wykonanych przez inżynierów ruchu drogowego, którzy potwierdzą, że obecny układ jest dobry i nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców i osób korzystających z obu tych obiektów. Termin upływa w październiku tego roku. Władze zamierzają jednak wybrać inne rozwiązanie i wybudować drogę według starych planów. Jeśli tak się stanie, to poprzednia decyzja o ekspertyzach będzie bezprzedmiotowa i ją wycofamy. A ta część ulic dojazdowych, które powstały między blokami, może być wówczas zamknięta - tłumaczy Zdzisław Wójcik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Dąbrowie Górniczej.
- Rozwiązanie tego problemu jest konieczne. Brak właściwych dojazdów powoduje, że dzisiaj funkcjonowanie tych ośrodków jest nie do końca właściwe. Prace będą prowadzone w przyszłym roku - mówi Henryk Zaguła, pierwszy zastępca prezydenta miasta.
Wkrótce wyznaczony zostanie zespół projektowy, który opracuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w rejonie Parku Hallera. Zmiany trzeba wprowadzić też dlatego, że są przymiarki do budowy hotelu (przez prywatnych inwestorów) w okolicach Nemo i hali sportowej.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
Kris - Śro Kwi 25, 2007 8:52 am
Centrum Handlowe Pogoria powstaje u zbiegu ulic Sobieskiego i Kościuszki
dziś
Nowe Centrum Handlowe Pogoria będzie kosztowało ponad 125 mln zł i zajmie 40 tys. m kw. Da pracę kilkuset osobom i ma stać się nie tylko miejscem zakupów, ale także spotkań, spacerów i rozrywki na najwyższym poziomie. Jego budowa została wczoraj rozpoczęta symbolicznym wmurowaniem kamienia węgielnego, poświęconego przez biskupa Adama Śmigielskiego.
Prezydent Zbigniew Podraza położył wczoraj pierwszą cegłę nowego centrum handlowego.
Inwestycja powstaje u zbiegu ulic Sobieskiego i Kościuszki, w samym centrum miasta.
- Wizerunek tego obiektu będzie inny od podobnych centrów. Integralną częścią będą w tym przypadku usługi, wypoczynek oraz rozrywka, a tego właśnie w mieście brakuje. Dąbrowianie nie będą musieli już jeździć do sąsiednich miast, by pójść do kina, czy miło spędzić czas w gronie znajomych. Całość wkomponuje się w centrum, które nabierze nowego blasku, a parking na tysiąc dwieście miejsc pozwoli nam rozwiązać kłopoty komunikacyjne - twierdzi Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.
O estetykę i nowatorstwo projektu zadbali dąbrowscy projektanci, którzy wizję całego kompleksu przygotowywali wspólnie z jedną z najlepszych na świecie brytyjskich firm architektonicznych. Anglicy zrealizowali m.in. wiele swoich koncepcji w indyjskim Dubaju.
- Chcemy stworzyć odpowiedni klimat i atmosferę, by dobrze czuli i starsi, i młodsi, znajdując tutaj wszystko, co potrzebne. Budowa centrum nie powinna także oddziaływać negatywnie na lokalny handel, a wręcz przeciwnie. Uczyni także to miejsce atrakcyjnym - podkreśla Yann Guen, wiceprezes Mayland Real Estate, firmy która realizuje inwestycję.
W przyziemiu Pogorii znajdzie się galeria handlowa z 67 butikami i punktami usługowymi, 15 dużymi sklepami oraz hipermarket Real. Pierwsze piętro zajmą lokale o charakterze kulturalnym i rozrywkowym wraz z 5-ekranowym multipleksem, klubem fitness Gymnasion, salą zabaw dla dzieci oraz food court. Dodatkowo będzie ono bezpośrednio połączone kładką dla pieszych z głównym deptakiem miejskim przy ul. 3 Maja.
Wybór nazwy i logo centrum poprzedzony został sondażem wśród mieszkańców, którzy uznali, że "Pogoria" będzie się kojarzyła z rekreacją i wypoczynkiem. Bo to także nazwa kompleksu sztucznych zbiorników wodnych, które są jednym z ulubionych miejsc spędzania wolnego czasu przez dąbrowian.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/wydarzenia/723679.html
Kris - Czw Kwi 26, 2007 8:12 am
Centrum handlowe Pogoria za rok 25.04.2007
W Dąbrowie Górniczej rozpoczęła się budowa pierwszego w mieście centrum handlowego Pogoria. Inwestor Mayland Real Estate wybrał najlepszą z możliwych lokalizacji, w centrum Dąbrowy, w sąsiedztwie deptaka przy ul. 3 Maja.
fot. Mayland Real Estate
Pogorię z deptakiem miejskim ul. 3 Maja połączy kładka
Pogoria ma być otwarta na otoczenie, z placem w centralnej części i kolumnadą wraz z tarasem i kładką łączącą pierwsze piętro centrum z deptakiem.
Parter zarezerwowano dla sklepów, w tym hipermarketu Real, górę dla multipleksu, klubu fitness sieci Gymnasion, sali zabaw dla dzieci i restauracji.
Zakończyły się już wyburzenia starych budynków, a teren jest przygotowany do budowy, we wtorek wmurowano kamień węgielny pod nowe centrum. Inwestorzy zapewniają, że wynajęli 70 proc. powierzchni, będą znane marki m.in. RTV Euro AGD, New Yorker, Cubus, Empik, Bata, Rossmann, Orsay, Venezia. Otwarcie wiosną przyszłego roku.
wn
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=433
Kris - Czw Maj 03, 2007 6:55 pm
Koło ratunkowe dla dąbrowskiego aquaparku
Magdalena Warchala
2007-05-03, ostatnia aktualizacja 2007-05-03 19:46
Podczas długiego weekendu Park Wodny "Nemo-Wodny Świat" przeżywa oblężenie. Czy zniknęło widmo jego upadłości?
Fot. Marta Błażejowska / AG
Chłodny czwartek nie zachęcał gości aquaparku do pływania w zewnętrznym basenie
Otwarty trzy lata temu aquapark miał być wielką atrakcją Dąbrowy Górniczej. Spółka Nemo-Wodny Świat, której głównym udziałowcem jest miasto, spodziewała się, że kompleks sportowo-rozrywkowy z nowoczesnymi basenami, sauną, kręgielnią, dyskoteką i lokalami gastronomicznymi przyciągnie wielu gości. Niestety, okazało się, że park nie zarabia na spłatę zaciągniętego pod budowę kredytu. Miastu zaczęła grozić egzekucja weksli o wartości 30 mln zł, a wodnej atrakcji - upadłość. Wniosek w tej sprawie został nawet skierowany do sądu, ale wycofano go z powodu błędów formalnych.
Z początkiem roku Zdzisław Bosak, nowy prezes aquaparku, wprowadził plan ratunkowy. Zmniejszył zatrudnienie, obniżył płace i renegocjował umowy. - Już widać efekty. Zaczęliśmy sprzedawać tańsze bilety, co sprawiło, że liczba klientów wzrosła o kilkadziesiąt procent. Wcześniej park też był tłumnie odwiedzany, ale bilety i zaproszenia były rozdawane za darmo na lewo i prawo - mówi prezes.
Na pomoc aquaparkowi pospieszyło też miasto, które - jak co roku - zapłaci za uczniów, którzy w aquaparku mają lekcje wychowania fizycznego. Gmina kupiła też w pobliżu Nemo grunt pod budowę hotelu. - Szukamy inwestora, który byłby zainteresowany takim biznesem - mówi Lucyna Stępniewska z dąbrowskiego magistratu. W tym roku rozpoczną się też prace nad budową drogi dojazdowej do parku.
Bosak jest pełen optymizmu i zapowiada, że gdy spółka wyjdzie na prostą, również wybuduje własny hotel na swoim gruncie.
Tarnogórski przykład
Problem ze spłatą kredytu zaciągniętego na budowę miał też Park Wodny w Tarnowskich Górach. Prezes Marek Pyla twierdzi, że kryzys udało się zażegnać dzięki dyscyplinie finansowej i podniesieniu jakości świadczonych usług. W kwietniu po radę do tarnogórskiego aquaparku przyjechała delegacja z Dąbrowy. Po długim weekendzie tarnogórzanie spróbują pomóc zarządowi Nemo wybrnąć z kłopotów.
Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4105423.html
Kris - Pon Maj 07, 2007 6:13 am
Miasto bobra Dąbrowiaka 07.05.2007
Dąbrowa Górnicza to pierwsze miasto, które odwiedziliśmy w ramach naszej akcji. Razem z naszymi Czytelnikami sprawdziliśmy, co Dąbrowa wniesie do powstającej aglomeracji śląskiej
Na naszą akcję „Supermiasto jest super” jako pierwszy odpowiedział pan Henryk z Dąbrowy. – Jak się chwalić, to się chwalić, a u nas jest jedyna pustynia w Europie, w Błędowie. Nie ma jej na mapach, a szkoda. To perełka, w encyklopedii piszą, że zdarzały się na niej fatamorgany – przypomniał w liście do redakcji.
Nie ma na mapie
Bierzemy mapę do ręki: faktycznie, pustyni na niej nie ma, jest tylko zaznaczony Błędów, dzielnica Dąbrowy. Jedziemy z Katowic. Trudno zauważyć, gdzie kończy się Sosnowiec, a zaczyna Dąbrowa Górnicza. Widoczny znak: trzy kolorowe rury aquaparku. Centrum odnajdujemy bez trudu, przy głównej drodze. Wyznaczają je dwa zabytki PR-Lu: pomnik Bohaterów Czerwonych Sztandarów i socrealistyczny gmach Pałacu Kultury Zagłębia, z wielkim złotym napisem: Kulturze i Sztuce. Pierwszy tego typu w Polsce wpisany na listę zabytków. To jak Spodek dla Katowic. Na pomniku przesiadują gimnazjaliści. Nie pamiętają, że siedemnaście lat temu planowano jego wyburzenie, wtedy mieszkańcy stanęli za nim murem, bronili dzień i noc. Został. Teraz ma swoją poetycką historię. Ławki przy wyremontowanym placu i fontannie zajmują starsi. Karmią gołębie. Fontanny pilnuje bóbr.
Pizza przy kinie
Po drugiej stronie drogi Kino „Ars”, zamknięte i park Hallera, jeden z trzech w Dąbrowie: zadbany, mnóstwo ludzi. Dziewczyna z gitarą i chłopak, objęci. Na górce jakaś grupa ćwiczy biegi. Spędzimy w Dąbrowie cztery godziny, porozmawiamy z ludźmi, wypytamy ich za co lubią swoje miasto i co wniosą „w posagu” do aglomeracji, kiedy już powstanie, zjemy smaczną pizzę w pizzerii przy Kinie „Ars”. Szkoda wyjeżdżać z Dąbrowy. Błędów zostawiamy sobie na inny raz. A w weekend pojedziemy na Pogorię, pożeglować.
Wioleta Niziołek
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=452
Kris - Pon Maj 07, 2007 5:52 pm
Kino studyjne w Dąbrowie Górniczej
Magdalena Warchala
2007-05-07, ostatnia aktualizacja 2007-05-07 18:42
Dąbrowa Górnicza wreszcie będzie mieć własne kino. Pieniądze na jego utworzenie zdobył Pałac Kultury Zagłębia.
Filmy w swoim mieście dąbrowianie będą mogli oglądać już we wrześniu. A wszystko dzięki dotacji z warszawskiego Instytutu Sztuki Filmowej. W czasie wakacji wyremontowana zostanie sala w Pałacu Kultury Zagłębia, w której aktualnie występują amatorskie kabarety. - Najwyższy czas! Niektóre miasta mają po kilka kin, a my żadnego. Wstyd. Brakuje mi czasu, by jeździć na filmy do innej miejscowości, dlatego przerzuciłam się na DVD, ale gdy powstanie dąbrowskie kino, nadrobię zaległości - mówi Magda Kałużyńska, jedna z mieszkanek miasta.
67 tys. zł dotacji przeznaczonych zostanie na zakup ekranu i nowoczesnych foteli, modernizację projektorów, instalację nagłośnienia i oświetlenia oraz wytłumienie wnętrza. 7 tys. zł pozwoli na reaktywację filmowego klubu dyskusyjnego.
Czy jednak w Dąbrowie, w której za rok powstanie multiplex w centrum handlowo-rozrywkowym Pogoria, potrzebne jest teraz nowe kino? - Będziemy oferować zupełnie inny repertuar: kino europejskie i niszowe, więc konkurencji się nie boimy - przekonuje Mariusz Tarnowski z PKZ.
Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4113175.html
martin13 - Pią Maj 11, 2007 5:57 pm
Zanim ruszy multipleks, będzie kino studyjne
dziś
Już w październiku tego roku w Pałacu Kultury Zagłębia będzie można oglądać w komfortowych warunkach kinowe produkcje z całego świata.
Instytut Sztuki Filmowej w Warszawie przyznał bowiem na remont dąbrowskiej małej sali projekcyjnej PKZ ponad 66 tys. zł. To efekt dobrego pomysłu, który zyskał uznanie komisji konkursowej (zdjęcia z postępów w remoncie sali projekcyjnej będzie można na bieżąco oglądać na stronie internetowej pałacu: www.palac.art.pl.. Na tym nie koniec sukcesów, bo na konto PKZ wpłynie także kolejnych 7,7 tys. zł. Wykorzystane zostaną na reaktywację działalności Amatorskiego Klubu Filmowego Zagłębie. - Okazało się, że świetnie wpisaliśmy się w wymogi konkursowe, dzięki czemu otrzymaliśmy całą sumę dotacji, o którą się staraliśmy. Innym wnioskom przyznawano na przykład część takich kwot. Do programu rozwoju kin studyjnych wnieśliśmy we wniosku aplikacyjnym salę kinową oraz projektory i to chyba było naszym sporym plusem - przyznaje Grzegorz Perz, dyrektor PKZ.
Cały remont będzie kosztował 132 tys. zł, a brakującą część przekaże budżet miasta. Na sali dla ok. 100 osób pojawią się m.in. nowe fotele z rozkładanymi stoliczkami (ma to być też miejsce spotkań klubu dyskusyjnego pasjonatów kina), sprzęt nagłaśniający i ekran.
- W mieście nie ma teraz kina, a zapotrzebowanie na ten rodzaj rozrywki jest ogromne i wśród młodszych, i nieco starszych mieszkańców. Zanim pod koniec przyszłego roku powstanie miltipleks w Centrum Handlowym Pogoria mam nadzieję, że my rozwiniemy już na dobre naszą działalność. Trudno mówić o konkurowaniu z multikinem. Będziemy prezentować nieco inny rodzaj twórczości, który także ma szerokie grono zwolenników - podkreśla Grzegorz Perz.
(pas) - Dziennik Zachodni
Safin - Pią Maj 11, 2007 7:24 pm
Śląsk kinematografią studyjną stoi...
MephiR - Sob Maj 12, 2007 1:32 am
A o Bytomiu nikt nie napisał - dostaliśmy 50 tys. zł z instytutu filmowego na nasze BCKino...
yoopiter - Sob Maj 12, 2007 8:00 am
Dąbrowa Górnicza bogatsza o 21 milionów złotych z Unii Europejskiej
Miasto otrzymało dodatkowe 5,42 miliona euro. Pieniądze pochodzą spoza rozstrzygnięć konkursowych, w których Dąbrowa liczy na kolejne sukcesy.
Decyzja o wsparciu z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa śląskiego na lata 2007-2013 zapadła podczas niedawnego spotkania prezydentów, burmistrzów i starostów Aglomeracji Górnośląskiej w Mikołowie. Tam podpisano porozumienie w tej sprawie, a miasto zyskało ogromny zastrzyk finansowy na infrastrukturę informatyczną oraz aktywne formy turystyki i rekreacji.
Co kryje się pod tymi terminami? Trzy ogromne przedsięwzięcia, z których jedno miało być gotowe od dawna. Niestety, kolejne przetargi na budowę szerokopasmowej sieci dla Dąbrowy kończyły się fiaskiem. Wiele wskazuje na to, że teraz projekt będzie zrealizowany.
- Dzięki temu miasto powinno uzyskać łatwy dostęp do szerokopasmowego internetu. Zadanie obejmuje też rozwój technologii VIP (komunikacja wewnętrzna w ramach administracji miejskiej) oraz sieci edukacyjnej łączącej szkoły. Przede wszystkim chodzi jednak o zapewnienie powszechnego i łatwego dostępu do usług elektronicznych oferowanych mieszkańcom przez magistrat i podległe mu jednostki - mówi Lucyna Stępniewska z dąbrowskiego UM.
Projekt ten będzie realizowany wspólnie z Będzinem, Czeladzią, Jaworznem, Siewierzem, Sławkowem, Zawierciem i Sosnowcem. Koszt to 16,5 mln euro, z tego dla Dąbrowy Górniczej przypadło 2,59 mln euro, czyli 95 procent kosztów inwestycji na terenie gminy.
Podobnie wysokie dofinansowanie (także 95 proc.) miasto powinno otrzymać na budowę "Miejskiego Systemu Informacji Przestrzennej dla gminy Dąbrowa Górnicza".
System zgromadzi dane dotyczące ewidencji gruntów, budynków, użytków, ulic wraz z nazwami, infrastruktury technicznej, hydrografii i planów zagospodarowania przestrzennego. Powstanie wirtualny plan miasta, z którego będą mogli skorzystać wszyscy dąbrowianie. Na to zadanie udało się pozyskać 0,83 mln euro.
- Miasto otrzymało te fundusze poza konkursem, ale gmina ma jeszcze wiele projektów i zadań, które chce zrealizować i zgłosi je do konkursów Regionalnego Programu Operacyjnego. Wszystkie planowane inwestycje nie tylko zmienią oblicze miasta, ale zapewne ucieszą też mieszkańców - mówi prezydent Dąbrowy Górniczej, Zbigniew Podraza.
Ostatnim, ale najbardziej chyba atrakcyjnym dla wszystkich projektem, będzie "Rozwój infrastruktury aktywnych form turystyki i rekreacji". Partnerami są tutaj Będzin, Sławków i Siewierz. W wersji zgłoszonej przez miasto koszt realizacji tego przedsięwzięcia wynosił 7,2 mln euro, a wartość dotacji 6,152 mln euro.
- Będzie to kompleksowa przebudowa infrastruktury turystycznej w rejonie zbiorników Pogoria. Ponieważ jednak dostaliśmy mniejszą od planowanej dotację, bo 2 mln euro, trzeba zmienić projekt. Jego ostateczna wersja będzie znana do 15 maja - informuje Lucyna Stępniewska.
- Dzięki funduszom unijnym lata 2007-2013 zapowiadają się korzystnie dla rozwoju gminy i regionu. Negocjacje z partnerami z innych miast były trudne, bo jak zwykle projektów było dużo, a funduszy mniej. Dzięki 21 mln zł oraz pieniądzom z budżetu miasta można będzie wybudować ośrodek sportów wodnych z bazą noclegową i nowym układem komunikacyjnym przy Pogorii III, rozbudować system ścieżek rowerowych, wybudować infrastrukturę sportową w Parku Zielona. Zyskujemy też powszechny dostęp do internetu czy kompleksową informację elektroniczną dla mieszkańców i inwestorów - podkreśla prezydent Podraza.
Do 15 maja powstaną wzorce projektów. Potem zostaną ocenione przez Urząd Marszałkowski. Tworzony jest też Program Rozwoju Subregionu Centralnego, który ma powstać do 30 września. Okres przygotowania i realizacji projektów to lata 2007 - 2013.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
martin13 - Nie Maj 13, 2007 6:25 pm
Atrakcje na Pogorii IV? Na razie obietnice
Magdalena Warchala 2007-05-13, ostatnia aktualizacja 2007-05-13 16:45
Kiedy powstawał zbiornik Kuźnica Warężyńska, zwany Pogorią IV, dąbrowskie władze obiecywały, że będzie to najatrakcyjniejszy zalew "pojezierza zagłębiowskiego". Wciąż jednak niewiele się tam dzieje.
Jerzy Talkowski, były prezydent Dąbrowy Górniczej, pomysłami sypał jak z rękawa. Za jego czasów powstał wstępny projekt nurkowiska z podwodną jaskinią, planowana była też budowa toru do wyścigów konnych, miniskansenu i kompleksu hotelowo-gastronomicznego. Od czasu zalania czwartej Pogorii minęły już jednak dwa lata, a jedyna atrakcja, jaka pojawiła się nad jej brzegiem, to ścieżka rowerowa. Ostatnio została jednak zlikwidowana, bo uznano, że biegnie drogą technologiczną i nie jest bezpieczna dla rowerzystów.
- Było tyle planów i pomysłów. Obiecywano wiele, a tymczasem gdy przyjdzie lato, nie będzie można nawet się wykąpać, bo nikt nie zadbał o zorganizowanie plaży - narzeka dąbrowianka Gosia Małek.
- Większością terenów nad Kuźnicą Warężyńską nie dysponuje miasto, lecz Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, więc gdybyśmy chcieli tam inwestować, musimy się porozumieć - mówi Marcin Bazylak z dąbrowskiego magistratu. - W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie z przedstawicielami RZGW, na którym porozmawiamy o naszych planach związanych ze zbiornikiem. Na pewno chcielibyśmy, żeby powstały nad jego brzegiem ścieżki rowerowe - dodaje Bazylak. Od razu zaznacza, że w pierwszej kolejności Dąbrowa zamierza zorganizować Centrum Sportów Letnich i Wodnych na terenie Pogorii III i parku Zielona.
- To dla nas priorytet. Dostaliśmy właśnie 2 mln euro dotacji na ten cel i w przyszłym tygodniu będziemy już wiedzieć, na co dokładnie je przeznaczymy - zapewnia.
Pewne jest powstanie ścieżek rowerowych, pod uwagę brane są też m.in.: poszerzenie plaży, budowa molo, skateparku, punktów sanitarnych przy boiskach.
Inwestycje na "trójce" mają się zakończyć do 2010 r., dopiero wtedy władze pomyślą poważniej o "czwórce". Gliwicki RZGW nie planuje na własną rękę organizowania rekreacji na terenie Kuźnicy Warężyńskiej, ale nie ma nic przeciwko inicjatywom miasta. - Zbiornik powstał w celu ochrony przeciwpowodziowej i uzupełniania poboru wody dla użytkowników przemysłowych. Jeśli Dąbrowa będzie chciała stworzyć tu jakieś atrakcje, wyrazimy zgodę pod warunkiem, że będą one służyć cichej rekreacji. Jest tu obwód rybacki i dlatego nie wolno zakłócać spokoju - mówi Krystian Polywka, zastępca dyrektora RZGW.
Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice
Adasmos - Nie Maj 13, 2007 6:57 pm
Centrum odnajdujemy bez trudu, przy głównej drodze. Wyznaczają je dwa zabytki PR-Lu: pomnik Bohaterów Czerwonych Sztandarów i socrealistyczny gmach Pałacu Kultury Zagłębia
Szkoda, że Urząd Miasta przenieśli z ul. Kościuszki niedaleko Pałacu Kultury na odległe tereny. Ja bym zbudował jego nowy budynek naprzeciwko Pałacu, tam gdzie jest wejście do parku Hallera. Zamknęło by to w fajny sposób przestrzeń centrum i uczyniło by jej skalę przyjazną użytkownikom. Doprowadziło by też do większej koncentracji funkcji centrotwórczych. A tak mamy rozproszenie i nieład.
Oprócz tego, tuż za Pałacem Kultury mamy budynki zakładów Defum, piękne ceglane hale. Aż proszą się o adaptacje na cele inne niż przemysłowe
Pieczar - Wto Cze 19, 2007 11:04 am
Valbruna rozbuduje fabrykę drutu w Dąbrowie Górniczej
www.wnp.pl
O nową halę produkcyjną powiększony zostanie kompleks produkcyjny firmy Valbruna Polska w Dąbrowie Górniczej (woj. śląskie). Inwestor stara się o uzyskanie pozwoleń dla realizacji obiektu o powierzchni ponad 3 tys. mkw.
Budynek zostanie zlokalizowany na działce położonej w obrębie funkcjonującego kompleksu fabrycznego Valbruna przy ulicy Katowickiej. Firma jest obecnie w trakcie ustalania wpływu planowanego przedsięwzięcia na środowisko i opracowywania raportu środowiskowego.
W nowej hali prowadzona będzie produkcja drutu. Valbruna zajmuje się handlem stalą nierdzewną i kwasoodporną oraz produkcją wyrobów ze stali nierdzewnej i stopów specjalnych. W asortymencie przedsiębiorstwa znajdują się m.in. pręty okrągłe, kwadratowe i sześciokątne oraz kątowniki i płaskowniki. W Polsce przedsiębiorstwo działa od 1998 r.
Firma matka, huta Acciaierie Valbruna, to prywatne przedsiębiorstwo hutnicze założone w 1925 roku, zatrudniające obecnie ponad 1000 osób.
Kris - Śro Lip 11, 2007 3:44 pm
Remont Sztygarki
Zakończył się kolejny etap remontu w Muzeum Miejskim Sztygarka w Dąbrowie Górniczej. Ale to nie koniec porządków w muzeum - prace modernizacyjne wznowione zostaną w przyszłym roku, na jesień zaplanowano natomiast otwarcie nowych ekspozycji.
Zakończył się kolejny etap remontu w Muzeum Miejskim Sztygarka w Dąbrowie Górniczej
Wymienione parapety, poprawiona wentylacja i nowy system przeciwpożarowy to tylko nieliczne nowości w dąbrowskim muzeum. Trwające od dwóch lat remonty - będą kontynuowane w przyszłym roku. Wtedy planowana jest wymiana wadliwie działających domofonów, a także zainstalowanie nowego oświetlenia. Oprócz usunięcia wszystkich usterek, pracownicy muzeum na nowo przygotują do zwiedzania sale wystawowe. Póki co - udostępnione wystawy można zwiedzać w okresie wakacyjnym za symboliczną złotówkę.
Monika Herman
http://ww6.tvp.pl/2862,20070710522826.strona
Kris - Czw Lip 12, 2007 9:07 pm
Parku Wodny Nemo uratowany ?
Dąbrowa Górnicza - miasto stało się właścicielem ponad 51 procent udziałów w spółce zarządzającej kompleksem basenów - Parku Wodny Nemo
Spółka nie spłacała rat, bo kompleks basenów ze zjeżdżalniami nie okazał się dla mieszkańców tak atrakcyjny jak początkowo zakładano
Dla mieszkańców miasta to dobra wiadomość, bo oznacza, że widmo bankructwa parku coraz bardziej się oddala. Teraz trwa reanimacja parku wodnego Nemo. Dąbrowscy radni podjęli decyzję o przejęciu części udziałów w aquaparku, bo tylko w ten sposób - ich zdaniem - można - go uratować. Władze miasta dążą do całkowitego przejęcia parku.
Już wcześniej podjęto decyzję o zaciągnięciu trzydziestomilionowej pożyczki, by spłacić bankowe poręczenie za kredyt, który ciążył nad aquaparkiem. Spółka nie spłacał rat, bo kompleks basenów ze zjeżdżalniami nie okazał się dla mieszkańców miasta tak atrakcyjny jak początkowo zakładano.
Aktualności
http://ww6.tvp.pl/2858,20070712523600.strona
Pieczar - Wto Sie 14, 2007 9:15 am
Komatsu wybuduje centra serwisowe
www.wnp.pl
Do budowy trzech kompleksów serwisowych przygotowuje się firma Komatsu Polska, jeden z czołowych dostawców i dystrybutorów ciężkich maszyn budowlanych.
Według naszych informacji, centra powstaną w Dąbrowie Górniczej, Bielanach Wrocławskich i Ożarowie Mazowieckim. We wszystkich trzech przypadkach koncepcje architektoniczną przygotowuje pracownia PPA Płaskowicki i Partnerzy z Warszawy.
Najbardziej zaawansowane są prace przy lokalizacji inwestycji w Dąbrowie Górniczej (woj. śląskie), gdzie inwestor stara się o uzyskanie pozwoleń administracyjnych i jest w trakcie finalizowania zakupu nieruchomości. Zespół obiektów magazynowo-warsztatowo-biurowych o łącznej powierzchni ok. 2 tys. mkw. powstanie przy ulicy Katowickiej.
Centrum o podobnej charakterystyce zrealizowane zostanie w Bielanach Wrocławskich (woj. dolnośląskie). Natomiast w Ożarowie Mazowieckim k. Warszawy przy
ul. Poznańskiej ma się rozpocząć budowa zespołu magazynowo-usługowego o powierzchni całkowitej 4 tys. mkw.
Adasmos - Nie Sie 19, 2007 9:08 am
http://www.zaglebie.info/news_aktualnosci.php?n=5356
18/08/2007 | 09:49
Pustynia Błędowska będzie jak Sahara
Wioska afrykańska i centrum wiedzy o pustyniach świata. Do tego morze piasku odzyskanego z wydm - już niebawem Pustynia Błędowska stanie się taka jak dawniej. Na Pustyni Błędowskiej, jedynym zespole wydm śródlądowych w Europie Środkowej, jeszcze kilkadziesiąt lat temu zdarzały się burze piaskowe, a turyści doświadczali czasem zjawiska fatamorgany. Choć w sensie klimatycznym pustynią właściwie nie była, i tak należała do przyrodniczych perełek. Stopniowo jednak, w części za przyczyną ludzi, wydmy zaczęły zarastać drzewami i krzewami. Przyrodnicy apelowali o ratowanie pustyni.
Potrzeba było jednak wielu lat, by w końcu znalazły się na to pieniądze. W ramach programu "Natura 2000" odkrzaczanie Pustyni Błędowskiej sfinansuje Unia Europejska.
Do końca sierpnia gotowy ma być plan ratowania obszaru. Pracują nad nim wspólnie samorządy gmin przylegających do pustyni (m.in. Dąbrowy Górniczej i Chechła), lokalne stowarzyszenia oraz Jurajski Park Krajobrazowy.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w marcu przyszłego roku rozpocznie się odkrzaczanie i rozminowywanie pustyni, która kiedyś służyła jako poligon dla niemieckich oddziałów Afrika Korps.
- Prace będą podzielone na etapy. Nie możemy naraz odkrzaczyć całego terenu, bo nastąpiłaby klęska ekologiczna. Zanim cały obszar wydm zostanie odkryty, minie 20-30 lat - wyjaśnia Marian Pajdak ze Stowarzyszenia "Polska Sahara", które nadzoruje ratowanie Pustyni Błędowskiej.
W międzyczasie, w miejscach już zrekultywowanych pojawią się turystyczne atrakcje. - Pomysłów jest wiele, np. stworzenie punktu obsługi ruchu turystycznego w nieużywanych budynkach papierni w Kluczach. Można byłoby tam robić wystawy, sprzedawać pamiątki czy wydawnictwa o pustyni - mówi Pajdak.
Innym pomysłem jest stworzenie w Chechle wioski afrykańskiej oraz centrum wiedzy o pustyniach świata. Pajdak chce zaangażować do współpracy lokalną społeczność.
- Mieszkańcy mogą promować pustynię, a jednocześnie zarabiać. Myślę o zachęceniu ich do hodowli i sprzedaży kaktusów i innych egzotycznych roślin oraz do wyrobu pamiątek. Miejscowe kobiety potrafią robić piękne róże z suchych liści klonu, które mogłyby stać się symbolem Pustyni Błędowskiej, tak jak róże piaskowe są symbolem pustyń afrykańskich - przekonuje Pajdak. Na Błędowskiej powstaną też ścieżki dydaktyczne.
Magdalena Warchala
źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice
Kris - Wto Sie 28, 2007 9:34 am
Pogoria się ślimaczy
dziś
Prezydent Zbigniew Podraza i Yann Guen, wiceprezes Mayland Real Estate sp. z o.o., na terenie budowy centrum Pogoria.
Centrum Handlowo-Rozrywkowe Pogoria ma być otwarte w grudniu przyszłego roku. Mieszkańcy czekają na nie nie dlatego, że trudno im się obejść bez kolejnego, gigantycznego sklepu, ale dlatego, że z tą inwestycją związana jest przebudowa układu komunikacyjnego w centrum miasta i przejścia podziemnego.
Zgodnie z projektem przedstawiciele inwestora, firmy developerskiej Mayland Real Estate, jeszcze w tym roku powinni rozpocząć m.in. poszerzanie jezdni do 7 metrów na drogach dojazdowych do CH Pogoria, położyć nową nawierzchnię asfaltową na ulicach Przybylaka, Sobieskiego i na rondzie, a także przebudować przystanki autobusowe i wyremontować torowisko tramwajowe.
Jeśli jednak żadnej z zaplanowanych prac nie uda się rozpocząć w najbliższych miesiącach, to wiele wskazuje na to, że od wiosny przyszłego roku będą czekały na kierowców spore problemy z komunikacją w centrum miasta.
Tymczasem, już od ponad ośmiu miesięcy na terenie u zbiegu ulic Kościuszki i Sobieskiego trwają tylko roboty przy utwardzaniu gruntu. Inwestor nawet nie rozpoczął modernizacja układu dróg w mieście, do czego się wcześniej zobowiązał. Pozwolenie na prace w pasie drogowym ulic Sobieskiego i Przybylaka wygaśnie wraz z końcem roku. Inwestor co prawda może się starać o jej przedłużenie, ale o kosztach ewentualnej zwłoki nikt nie mówi.
- Ulicą Kościuszki do dworca nie da się już jeździć. Zerwany od kilku miesięcy asfalt, dziury, wyboje. Najwyższy czas z tym skończyć - denerwuje się Marek Kołoczko, dąbrowski kierowca.
- Codziennie przejeżdżam przez centrum miasta i pokonanie torowiska, a potem kocich łbów przy dworcu PKP to horror - mówi Andrzej Snopek, kierowca dużym stażem. - Inwestorowi może się nie spieszyć, ale skoro obiecał przebudowę dróg w centrum to powinien słowa dotrzymać.
Spółka Mayland Real Estate zapewnia jednak, że centrum Pogoria będzie gotowe na czas. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy wykona dodatkowe prace, uzgodnione wcześniej z magistratem.
- Nie są to jakieś ogromne roboty drogowe, tak więc na pewno sobie z tym poradzimy. Nie widzę też na razie jakichś problemów z dotrzymaniem terminu zakończenia naszej inwestycji. Na razie prace przy budowie nie wyglądają ciekawie i nie są atrakcyjne wizualnie. Pogoria stanie bowiem na terenach poprzemysłowych, gdzie konieczne było odpowiednie zagęszczenie gruntu pod konstrukcję i parkingi oraz zamontowanie instalacji podziemnych. Jeszcze w tym roku będzie stawiana konstrukcja, a potem budowla będzie już rosła szybko - zapewnia Andrzej Jarosz z Mayland Real Estate.
W magistracie problemu specjalnie nie dostrzegają. - Mamy nadzieję, że terminy zostaną dotrzymane, a jeśli pozwolenie na użytkowanie pasa ruchu drogowego wygaśnie to inwestor może się starać o jego przedłużenie w przyszłym roku - mówi Anna Zubko z dąbrowskiego UM.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/w ... 63469.html
Wit - Pon Paź 01, 2007 11:01 pm
Gmina odkupi bloki upadłych Zakładów Chemicznych Strem,a mieszkania tanio sprzeda lokatorom
W tym tygodniu ma się skończyć trwający od ponad czterech lat koszmar lokatorów trzech zakładowych bloków w Strzemieszycach. Przez ten czas syndyk masy upadłościowej Stremu groził sprzedażą ich mieszkań prywatnej firmie.
Budynki przy ul. Majewskiego wyglądają tragicznie. Nie były remontowane od lat. Mają dziurawe dachy, wilgoć, odpadające tynki i brudne klatki schodowe. W takich warunkach żyje 40 rodzin.
- Mieszkam tu już ponad 50 lat i w tym czasie tylko dwa razy były odnawiane klatki schodowe. To wstyd, bo prawie wszyscy regularnie płacimy czynsze. Jednak syndyk nie chciał nam przy wykupie lokali dać żadnych upustów - mówi Lucjan Zawadzki.
Lokatorzy skłonni byli wykupić swoje mieszkania, ale chcieli mieć dwie ulgi: 6-procentową za każdy rok przepracowany w upadłym zakładzie i 3-procentową za każdy rok korzystania z zakładowych lokali. Jednak syndyk masy upadłościowej Stremu skłonny był uznać tylko 3-procentowy upust. Lokatorzy zapowiedzieli, że w razie konieczności sprawa trafi do sądu. Na warunki syndyka zgodziło się jedynie ośmiu najemców.
W dąbrowskim magistracie oraz w MZBM potwierdzają, że choć mieszkańcy mieli prawo pierwokupu lokali od syndyka, to jeśli nie doszliby do porozumienia, musieliby dochodzić swoich praw na drodze sądowej.
Problemy mieszkańców postanowiły rozwiązać władze miasta. Jest już sporządzona umowa notarialna, dotycząca przejęcia przez gminę użytkowania wieczystego działki oraz położonych na niej bloków Stremu.
- Umowa będzie podpisana w kancelarii notarialnej za kilka dni. Po przejęciu udziałów, budynki będą przekazane Miejskiemu Zarządowi Budynków Mieszkalnych jako administratorowi obiektów.
Koszt zakupu udziałów ustaliliśmy z syndykiem na 200 tysięcy złotych. Miasto nie będzie sprzedawać tych bloków, jako całości. Najemcom będą sprzedawane pojedyncze lokale - twierdzi Józef Paw, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM.
Gmina zamierza zaproponować lokatorom wykp mieszkań z 90-procentową bonifikatą. Największą z przyjętych niedawno uchwałą Rady Miejskiej.
- Takie rozwiązania, jeśli tylko wejdą w życie, są dla nas ogromną szansą. Nareszcie nie musielibyśmy drżeć o przyszłość i moglibyśmy w końcu coś zacząć remontować, choćby w ramach wspólnoty mieszkaniowej - podkreśla Piotr Macholc, lokator bloku nr 116.
- Sprawa remontu należeć będzie do zarządcy, czyli do MZBM. Na razie za wcześnie mówić o jego rozmiarach i o konkretnych terminach. Na pewno niezbędne prace zostaną wykonane - deklaruje Józef Paw.
W czynszowej pułapce
Mniej szczęścia mieli lokatorzy kilkudziesięciu budynków zakładowych w naszym regionie, wykupionych za bezcen m.in. przez PH-P Avita. W Będzinie bloki wyceniono na ponad 500 tys. zł, ale firma zapłaciła za nie tylko 135 tys. zł. Także za
60 mieszkań w Katowicach zapłaciła 75 tys. zł, a za dwa bloki zakładowe ze 186 lokatorami w Mysłowicach 350 tys. zł (była już przygotowana umowa wykupu budynków przez gminę za 4 mln zł, ale radni jej nie przyjęli). Dziś lokatorzy toną w sprawach sądowych. Na razie wywalczyli tyle, że właściciele zmniejszyli czynsz z ponad 10 zł za metr kwadratowy do 7.85. W jeszcze gorszych warunkach żyje 70 rodzin w blokach po Prefabedzie w Łagiszy. Płacą kilkakrotnie wyższe stawki czynszu, mają odcięte centralne ogrzewanie, a wkrótce mogą stracić wodę.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
Wit - Pon Paź 01, 2007 11:09 pm
Tu na razie jest ściernisko
27.09.2007
Miasto jest coraz bliżej porozumienia z PKP w sprawie przejęcia budynku dworca i pobliskich terenów w ścisłym centrum miasta. Lokalne władze chcą tam stworzyć nowoczesny kwartał.
Przy odnowionym dworcu ma powstać centrum przesiadkowe, a więc duży parking, na którym dąbrowianie zostawialiby samochody i przesiadali się do pociągów. W planach jest też budowa bezkolizyjnej drogi łączącej obie części miasta, podzielone dotąd torami. Może to być podziemny tunel albo wiadukt.
By to wszystko stało się realne, zmieniany jest już gminny plan zagospodarowania przestrzennego terenów w rejonie linii kolejowej Katowice-Warszawa (obszar od ul. Kościuszki i Sobieskiego do granicy z Będzinem). Dzięki temu na ponad 150 hektarach przebudowany zostanie cały układ drogowy i odnowiony straszący od kilkunastu lat budynek dworca.
W pobliżu mają też powstać hotel i drugi hipermarket (o powierzchni powyżej 2 tys. metrów kwadratowych). Na jego budowę ma już zgodę spółka deweloperska Mayland Real Estate, która właśnie stawia Centrum Handlowe Pogoria na terenach po byłej Hucie Bankowej.
– Ostatnie, wrześniowe spotkania przedstawicieli PKP z władzami gminy dowodzą, że podjęcie współpracy jest blisko. Polityka kolejowych władz zmierza do przekazywania gminom małych dworców w zamian za umorzenie długów. Dla PKP to sposób na restrukturyzację i oddłużenie, a dla miast na wykorzystanie atrakcyjnie położonych terenów – podkreśla Lucyna Stępniewska z UM.
PKP planują też z funduszy europejskich zmodernizować linię kolejową dla pociągów pospiesznych i ekspresowych Intercity, które mogłyby wtedy osiągnąć prędkość 160 km na godzinę. Władze PKP chcą też przebudować torowisko dla szybkiej kolejki miejskiej między Dąbrową Górniczą a Katowicami.
Jak przyznaje Tomasz Liszaj, rzecznik prasowy PKP SA Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Katowicach, rozmowy z władzami miasta są zaawansowane.
Jest wielu inwestorów, którzy szukają atrakcyjnych gruntów. My możemy im je dać, dzięki czemu powstaną np. nowoczesne centra przesiadkowe. Zyski z takich i innych inwestycji będą czerpały i PKP, i miasta, ale potrzebne jest porozumienie o współpracy. Wkrótce taki dokument powinniśmy w Dąbrowie Górniczej podpisać.
Tomasz Liszaj dodaje, że podobne plany ma obecnie Zabrze, gdzie w najbliższym czasie opracowany zostanie projekt architektoniczno-urbanistyczny zagospodarowania kolejowych terenów w centrum miasta.
– Liczymy, że nasze centrum przesiadkowe zwiększy ruch i da szansę na rozwój nowych miejsc pracy. W jednym miejscu powstaną nie tylko parkingi (może nawet wielopoziomowe), ale także będzie to punkt przesiadek dla pasażerów autobusów, tramwajów i taksówek. Dzięki współpracy z PKP i modernizacji linii Opole-Kraków w związku z Euro 2012 całkowicie przebudowany zostanie dworzec kolejowy, powstanie drugi peron, a w części usługowej będą mogły inwestować prywatne podmioty – mówi Adam Kurbiel, wiceprezydent Zabrza.
Plany władz Dąbrowy Górniczej są jeszcze większe. Chcą przejąć od PKP pozostałe dworce w mieście (w Ząbkowicach, Gołonogu i Strzemieszycach) oraz inne tereny kolejowe, m.in. plac przy ul. Dworcowej.
Kolej jest też właścicielem terenu na ulicy Żeglarskiej na Pogorii, co do której miasto też ma ambitne plany (zostałaby poszerzona, a ruch do ośrodków wypoczynkowych odbywałby się nareszcie w dwóch kierunkach). Władze chcą też przejąć grunty po byłej linii kolejowej do Huty Katowice (w rejonie ulic Sadowej i Swobodnej). Tam ma się rozwinąć budownictwo mieszkaniowe.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
Wit - Sob Paź 13, 2007 4:10 pm
Zabytki w potrzebie
Po kilku miesiącach uchwała Rady Miejskiej w sprawie zasad udzielania dotacji na remonty zabytków wpisanych do rejestru doczeka się realizacji. Kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Anielskiej sporo zyska. Tym razem ustalono już wszystkie szczegóły dotacji.
Dzięki temu pomoc z miejskiej kasy nie będzie się już pokrywała ze wsparciem, jakie na ratowanie tego wyjątkowego obiektu przekazał wojewódzki konserwator zabytków.
Jeszcze w tym roku gmina ma sfinansować prace przy renowacji bazyliki, które zostały zaplanowane i wykonane zgodnie z harmonogramem.
Są wśród nich m.in. konserwacja techniczno-estetyczna elewacji zachodniej, pomiędzy wieżą główną i północną, czyszczenie elewacji ceglanej pomiędzy więżą główną i południową, konserwacja elewacji południowej, wraz z wymianą elementów kamiennych i fryzu ceramicznego. Dotacja ma wynieść ponad 190 tys. zł. Wcześniej problemem było dofinansowanie (prawie 1 mln zł) od wojewódzkiego konserwatora, bo ta kwota łącznie z pieniędzmi z budżetu miasta przekraczała sto procent kosztów planowanego zadania. To zaś, było zdaniem urzędników, niezgodne z przepisami. Teraz inwestycje te zostały rozdzielone.
- Cały czas ratujemy bazylikę, wycięliśmy ostatnio stare fugi, wymieniliśmy wypadające cegły na nowe i sprowadziliśmy jedyny w naszym kraju sprzęt do czyszczenia elewacji. Wymienione zostały także stare, zmurszałe okna w wieży. Przede wszystkim musimy jednak zabezpieczyć dach przed przeciekaniem - wylicza Andrzej Stasiak, proboszcz parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Anielskiej.
Na razie nikt nie chce jednak zapeszać, bo przymiarek do przekazania dotacji z magistratu było już kilka i nic z tego nie wychodziło.
- Jak podpiszemy umowę, to wszystko będzie pewne. Na razie pracują nad nią prawnicy - podkreśla proboszcz Stasiak.
Władze miasta są jednak przekonane, że żadnych kłopotów już nie będzie.
- Umowę sfinalizujemy w przyszłym tygodniu. Wtedy parafia będzie mogła przedstawić do rozliczenia faktury i protokoły odbioru zrealizowanych prac, a my przekażemy pieniądze na ich pokrycie. Wszystko jest już załatwione - zapewnia Wojciech Sobczyk, naczelnik wydziału architektury i urbanistyki UM.
Rada Miejska przyznała także w uchwale 180 tys. zł dla parafii pod wezwaniem św. Antoniego w Gołonogu, m.in. na remont elewacji zewnętrznych, dachu, drzwi zewnętrznych oraz wymianę schodów betonowych na schody z kamienia. Ojcowie franciszkanie wleliby jednak przeznaczyć tę kwotę na wymianę starej posadzki w kościele.
- To jest problem, który staramy się rozwiązać, bo nie ma na razie zgody konserwatora zabytków na taką wymianę - tłumaczy naczelnik Sobczyk.
By kolejny rok nie został stracony wnioski o przyznanie dotacji na ratowanie zabytków z przyszłorocznego budżetu gminy mogą być składane do 15 grudnia.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
Jaimar - Pon Paź 15, 2007 8:54 am
Fajnie byłoby gdyby główna wieża została udostępniona dla ludzi - byłby to jeden z najlepszych punktów widokowych w okolicy.
Wit - Sob Lis 10, 2007 10:52 am
Poślizg Eurocampingu może mocno uderzyć miasto po kieszeni
08.11.2007
Eurocamping w Błędowie, dzielnicy Dąbrowy Górniczej, miał być gotów do końca października. Do tego czasu wykonawca (czyli dwie firmy, które wygrały przetarg na budowę: Rogbud z Dąbrowy Górniczej i Drewbud z Tarnowskich Gór) miał skończyć stawianie nowoczesnej, całorocznej bazy biwakowo-campingowo-rekreacyjnej. Termin ten nie został jednak dotrzymany.
Nieoficjalnie urzędnicy mówią, że Eurocamping powinien być już gotowy w zeszłym roku, ale poprzednie władze zwlekały z rozpoczęciem prac. Tymczasem do 20 grudnia gmina musi się rozliczyć ostatecznie z unijnych funduszy, bo 85 procent z 2 mln 121 tys. zł (pierwotnie ustalonej ceny za Eurocamping), pochodzi z Brukseli.
Zgodnie z ustaleniami cała inwestycja finansowana jest na razie przez gminę, która potem ma wystąpić o zwrot nakładów. Refundacja wydatków będzie możliwa dopiero w przyszłym roku, oczywiście jeśli baza do 20 grudnia tego roku będzie gotowa. Miasto już dołożyło do tej inwestycji więcej niż zakładano, bo koszty robocizny i materiały sporo podrożały w tzw. międzyczasie i za zgodą radnych trzeba było dołożyć do budowy jeszcze 1,2 mln zł z budżetu gminy.
Wczoraj zapadła decyzja o powołaniu komisji złożonej z przedstawicieli Urzędu Miejskiego oraz Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, która zajmie się odbiorem prac w błędowskiej bazie.
Przy ul. Żołnierskiej 130 na razie stoi osiem piętrowych domków campingowych, częściowo gotowe są miejsca parkingowe, główna droga wjazdowa, a robotnicy nadal uwijają się jak w ukropie, choć wczoraj padał rzęsisty deszcz. Niewykończone są nadal pawilon grillowy, sanitariaty, część układu drogowego, nie ma ogrodzenia. Nie ma też co szukać zapisanych w projektach boisk i pól namiotowych.
Dlaczego umowa nie została dotrzymana? Wykonawcy nabrali wody w usta. - Inwestycja została zgłoszona do odbioru. Robotnicy nadal są na miejscu, ale nic więcej nie mogę powiedzieć - stwierdził Maurycy Langner, prezes dąbrowskiego Rogbudu.
Władze dały obu firmom trzy tygodnie na zakończenie budowy. Uznały, że to, co zostało zrobione do tej pory, jest najistotniejsze dla inwestycji. Miasto nie chce też stosować kar wobec wykonawców.
- Jak widać większość najważniejszych robót jest zrobiona. Domki są wykończone, brakuje tylko wykładzin. Jest parking, są drogi dojazdowe, oświetlenie, można korzystać z aneksu kuchennego. Dokładnie przyjrzymy się wszystkiemu i podejmiemy decyzję, czy odbieramy całość, czy też trzeba będzie coś poprawiać - mówi Henryk Zaguła, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
absinth - Śro Gru 19, 2007 11:41 am
Ceramaspeed, producent kontrolek do kuchennych płyt ceramicznych, w Dąbrowie Górniczej
ks 18-12-2007, ostatnia aktualizacja 18-12-2007 16:10
Kosztem około 12,5 mln zł brytyjska firma Ceramaspeed, dostarczająca komponenty dla producentów kuchenek elektrycznych, otworzyła nowy zakład w Dąbrowie Górniczej.
Ceramaspeed jest jednym z największych światowych producentów elementów grzewczych oraz elektronicznych urządzeń kontrolnych do ceramiczno-szklanych płyt montowanych w kuchenkach elektrycznych.
Do zakładu, który w 2008 r. zatrudni łącznie ok. 300 osób, przeniesiona zostanie w tym czasie z Wielkiej Brytanii niemal cała produkcja na potrzeby europejskich odbiorców firmy.
Jak poinformował dyrektor ds. przeniesienia produkcji, Jarosław Świerzy, powodem tej operacji są niższe koszty w Polsce. Ceramaspeed liczy, że operacja pozwoli poprawić efektywność i tym samym utrzymać konkurencyjność swoich produktów. Jej konkurenci podobnie postąpili już wcześniej.
- Produkcja w centrali firmy w angielskim mieście Kidderminster zostanie ograniczona tylko do jednego specjalistycznego procesu. Zwolnionych zostanie tam ok. 250 osób, podobną liczbę pracowników produkcji przyjmiemy do końca przyszłego roku w Polsce - zaznaczył Świerzy.
Prócz nich, struktura zatrudnienia w polskim zakładzie firmy przewiduje zatrudnienie ok. 50 pracowników kadry administracyjno technicznej. Grupa kilkunastu zatrudnionych już specjalistów rozpoczęła w ostatnich tygodniach pilotażowe wdrażanie procesów technologicznych. Firma zamierza przesunąć później te osoby na stanowiska kierownicze.
Budowa zakładu w obiekcie wynajętym w parku przemysłowym ProLogis w Dąbrowie Górniczej została już zakończona. Większość urządzeń przeniesiono z centrali w Wielkiej Brytanii, gdzie utrzymane pozostaną dział badań i rozwoju oraz biura i administracja. Pełną moc produkcyjną polski zakład ma osiągnąć do końca 2008 r.
Firma Ceramaspeed powstała w 1973 r. z inicjatywy naukowca, wynalazcy i przedsiębiorcy Josepha McWilliamsa. Jej klientami są m.in.: Electrolux, Whirlpool, Indesit.
Prócz polskiego zakładu, którego produkcja trafi do odbiorców europejskich, posiada zakłady w Meksyku - na potrzeby rynku północnoamerykańskiego i w Malezji - dla rynku azjatyckiego.
Źródło : PAP
Emenefix - Pią Gru 21, 2007 7:28 pm
Wiadomości: Modernizacja wiaduktów na krajowej 94-ce zakończona
Wiadukty w Dąbrowie Górniczej już gotowe
20-12-2007 Adam Gawron
Kierowcy jadący drogą z Katowic do Krakowa mogą nareszcie odetchnąć z ulgą. Trwający od końca 2006r. remont był dużym utrudnieniem dla wszystkich pokonujących tą trasę.
Remont wiaduktów rozpoczął się pod koniec 2006r. i kosztował 9 mln 366 tys. zł. O tym, że nie było z czym dłużej zwlekać, przekonuje zdjęcie wiaduktów sprzed rozpoczęcia prac. Obecnie są to nowe konstrukcje, stare były w katastrofalnym stanie, zagrażając bezpieczeństwu tak kierowców, jak i ludzi przejeżdżających pod nimi.
Pierwszy z wiaduktów został oddany do użytku latem tego roku, drugi natomiast - 17 grudnia. Remont wykonało konsorcjum Mostostal Puławy S.A oraz Karya Sp. z o.o. z Lublina.
Wiadunkty przed remontem...
Wit - Pon Sty 07, 2008 6:12 pm
Zagłębie marketów i centrów handlowych?
dziś
Przez kilka ostatnich lat mieszkańcy Dąbrowy Górniczej mogli z lekką zazdrością patrzeć na sąsiadów z Sosnowca czy Katowic, gdzie wyrosło kilka galerii handlowych i multipleksów. Teraz nie będą gorsi.
Jesienią tego roku otwarte zostanie ogromne Centrum Handlowe Pogoria, a za dwa lata ma powstać kolejne centrum handlowe o powierzchni 12 tys. m kw. Chce je zbudować spółka Rank Progress z Legnicy, która od ponad 6 lat specjalizuje się w tej branży. Obecnie trwają ostatnie, objęte tajemnicą negocjacje i już wkrótce powinno być wiadomo, gdzie zlokalizowany zostanie kolejne centrum. Nieoficjalnie wiadomo, że ta firma inwestycyjno-deweloperska ma przeznaczyć na realizację projektu ponad 75 mln zł. Wcześniej spółka wybuduje w naszym regionie Centrum Handlowe Carrefour w Jastrzębiu Zdroju.
- Pod koniec roku przy ulicy Podhalańskiej zostanie oddane do użytku jastrzębskie centrum handlowe. W obiekcie o powierzchni przekraczającej 23 tysiące metrów kwadratowych znajdzie się należące do Carrefour centrum spożywcze, a w galerii handlowej kilkadziesiąt sklepów najlepszych marek. Oczywiście dla klientów będzie przygotowany parking na ponad 500 miejsc. Uzyskaliśmy już pozwolenie na budowę. Na mocy porozumienia z miastem wokół planowanego centrum zostanie unowocześniony i przebudowany układ drogowy - zapewnia Dariusz Wyborski, dyrektor zespołu public relations Rank Progress.
W Dąbrowie Górniczej natomiast jeszcze nieco ponad 10 miesięcy pozostało do otwarcia Centrum Handlowego Pogoria u zbiegu ulic Sobieskiego i Kościuszki, w samym centrum miasta.
- Centrum handlowe z kompletną infrastrukturą towarzyszącą będzie oddane w listopadzie tego roku - informuje Andrzej Jarosz z Mayland Real Estate.
Wartość inwestycji szacowana jest na 125 mln zł, a obecnie trwa intensywna budowa. Parter zajmie hipermarket Real (9,5 tys. m kw.) oraz główna część galerii handlowej. Na pierwszym piętrze będą lokale o charakterze kulturalnym i rozrywkowym z 5-ekranowym kinem Helios, klubem fitness i salą zabaw dla dzieci. Dodatkowo pierwsze piętro będzie połączone kładką z głównym deptakiem miejskim przy ul. 3 Maja. To jednak nie koniec handlowych inwestycji.
- W ubiegłym roku nasz wydział urbanistyki i architektury wydał 773 pozwolenia na budowy, które ważne są przez dwa lata. Wśród firm, które je otrzymały jest także Polmast, który zamierza wybudować halę Media Markt - mówi Lucyna Stępniewska z dąbrowskiego magistratu.
Kolejne miejsce na sklep o powierzchni ponad 2 tys. m kw. będzie także zapisane w planach zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic Kościuszki, Sobieskiego i Kolejowej.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
Kris - Nie Sty 27, 2008 5:31 pm
Dąbrowa Górnicza i piękna sportowa idea, która czeka na rozwiązanie
W Centrum Sportu i Rekreacji miała powstać nowoczesna hala do całorocznej gry w siatkówkę plażową.
To pomysł sprzed dwóch lat, pomysł który do dziś nie została zrealizowany. Dlaczego?
Elementy potrzebne do postawienia hali – leżą na razie przykryte folią, do postawienia tej konstrukcji potrzeba piętnastu ludzi. Zajęło by im to nie więcej niż trzy dni.
Tymczasem prawie-hala leży w tym jeszcze przedwojennym basenie już ponad dwa lata.
Gwarancja elementów opiewa na 25 lat elementy nie zniszczą się, ale trwałość to jak na razie jedyna jej zaleta, a miała służyć szkoleniu umiejętności siatkarzy plażowych.
Na planach wszystko wygląda idealnie, ale na planach się skończyło, choć idea była wielka.
Halę zamówił ponad dwa lata temu ówczesny dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej Ireneusz Maksymowicz wtedy kiedy siatkarki z tego miasta zdobyły mistrzostwo świata juniorów.
Halę kupiono w Stanach Zjednoczonych za ponad 700 tysięcy złotych, ale kupić to jedno a postawić drugie.
Hala leży, bo nie została dopuszczona przez polskie prawo budowlane, żeby uniknąć tragedii takiej jak na katowickich targach. Obliczona jest na warunki Amerykańskie. Sprawą zajęła się Regionalna Izba Obrachunkowa i ukarała pomysłodawcę za niedopełnienie formalności.
A o halę upominają się sportowcy. Waldemar Kawka - trener siatkówki wie, że mistrzowską kadrę buduje się kilka lat, a traci bardzo szybko.
Gdyby powstała tu hala do siatkówki plażowej Dąbrowa Górnicza miałaby szansę na centrum przygotowań olimpijskich.
Miała być hala sportowa, będzie... kiedyś...coś? Ale to zgodnie z tym do czego jest używana w kraju skąd pochodzi. Podobnych konstrukcji używają np. amerykańscy żołnierze w Iraku.
http://ww6.tvp.pl/2858,20080126646060.strona
Wit - Pią Lut 15, 2008 10:07 am
Będzie nowy plan zagospodarowania przestrzennego
dziś
Miasto zabiega o porozumienie z koleją w sprawie przejęcia części terenów PKP i budynku dworca w ścisłym centrum miasta. Podobne zmiany właścicielskie szykują się w Strzemieszycach, gdzie tamtejszy budynek ucierpiał podczas pożaru w lipcu ubiegłego roku. Szczegóły będą znane za trzy, cztery miesiące, kiedy skompletowane zostaną wszystkie dokumenty i pozwolenia.
Gmina przystąpiła już do sporządzania Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów położonych w rejonie linii kolejowej PKP Katowice - Warszawa, ulic Limanowskiego, Konopnickiej, Górników Redenu, Królowej Jadwigi i Sobieskiego do granic administracyjnych z Będzinem. To właśnie tutaj ma powstać nowoczesne centrum przesiadkowe, być może także hotel, a także nowy układ komunikacyjny, powiązany z przebiegiem Drogowej Trasy Średnicowej. Całość obejmuje ponad 170 hektarów.
- W tak strategicznym obszarze, jakim jest rejon dworca PKP, należy uporządkować gospodarkę przestrzenną. Jest to możliwe dzięki odpowiedniej dyspozycji terenów oraz wprowadzeniu zakazów i nakazów dotyczących kształtowania zabudowy oraz możliwości lokalizacji obiektów, szczególnie garaży i obiektów tymczasowych - podkreśla Wojciech Sobczyk, naczelnik wydziału urbanistyki i architektury UM.
Jest to potrzebne, by można było podjąć decyzję, czy dworzec pozostanie w obecnym miejscu i będzie tylko modernizowany, czy też powstanie od podstaw, bardziej w kierunku przejazdu kolejowego przy ul. Konopnickiej. PKP nosi się bowiem z zamiarem gruntownej modernizacji tego przejazdu, a z funduszy europejskich ma być odnowiona linia kolejowa dla pociągów pospiesznych i ekspresowych - intercity, tak by mogły osiągnąć prędkość 160 km na godzinę. W planach jest także przebudowie torowiska dla szybkiej kolei miejskiej pomiędzy Dąbrową, a Katowicami.
Jeszcze w tym roku Dąbrowa Górnicza powinna natomiast stać się właścicielem gruntów oraz budynku nieczynnego dworca w dzielnicy Strzemieszyce.
- Prowadzimy rozmowy na ten temat, ale ich finalizacja wymaga zgromadzenia całej dokumentacji. W sprawę zaangażowane są spółki PKP oraz Skarb Państwa, trwa podział geodezyjny gruntów, a potem konieczne będzie zakończenie procedury uwłaszczeniowej - mówi Henryk Zaguła, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.
(PAS) - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Śro Lut 20, 2008 6:56 pm
Urzędnicy: Byłe kino idzie pod młotek
Milena Nykiel2008-02-20, ostatnia aktualizacja 2008-02-20 18:25
Budynek po kinie "Ars" niszczeje i szpeci centrum Dąbrowy Górniczej. Przez dwa i pół roku władzom miasta nie udało się go sprzedać ani wydzierżawić. Obiecują, że w tym roku pójdzie pod młotek.
Między budynkiem Poczty Głównej a Telepizzą na ulicy Kościuszki w Dąbrowie Górniczej mieściło się jedno z pierwszych miejskich kin. Cieszyło się dużą popularnością, ale odkąd jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać multipleksy do "Arsu" już mało kto zaglądał. Ostatni właściciel próbował reanimować kino. Kupił nowy projektor i głośniki. Organizował seanse z prelekcjami, dekorował sale na imprezy okolicznościowe, zapraszał znane osoby. Bez skutku. Właściciel nie był w stanie płacić czynszu i władze miasta wypowiedziały mu umowę najmu.
Od połowy 2005 roku budynek kina stoi i niszczeje. Szaroniebieska farba schodzi z elewacji, z czasem starła się też nazwa kina, a w witrynach, w których kiedyś wisiały plakaty i repertuar, już od dawna nie ma szyb.
Kino "odżyło" podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Cały budynek pokryły plakaty wyborcze. Do dziś pełno tu skrawków papieru i śmieci.
- Można by tu rozkręcić jakiś interes. W Dąbrowie nie ma porządnej restauracji, ani porządnego klubu. Gdyby urząd wydzierżawił to komuś, mógłby na budynku zarabiać. A tak, tylko stoi i straszy - mówi Arkadiusz Klecha, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.
Po zamknięciu kina w budynku miała powstać scena dla Młodzieżowego Ośrodka Pracy Twórczej. Nie przynosiłby jednak większych dochodów, więc radni nie wyrazili na to zgody. W Dąbrowie nie było wówczas żadnego kina, więc narodził się pomysł reaktywacji "Arsu", którym zarządzałoby miasto. Ale okazało się, że taniej będzie wyremontować starą scenę i projektor w Pałacu Kultury Zagłębia. Przez dwa i pół roku nie znalazł się nikt zainteresowany kupnem lub dzierżawą budynku.
Marcin Bazylak z dąbrowskiego magistratu wyjaśnia, że gmach nie był ujęty w planach sprzedaży. - Cały czas chcieliśmy ponownie uruchomić tu kino. Nie udało się, więc niedługo prezydent ogłosi decyzję o przetargu - mówi Bazylak.
Miasto chce sprzedać budynek w tym roku. Komu i za ile? Nie wiadomo, bo nie ma nawet wyceny gmachu. - Będzie - zapewnia Bazylak, bo jest już decyzja o sprzedaży.
Katarzynę Szyndlar z firmy Metropolis Nieruchomości Komercyjne dziwi opieszałość dąbrowskich urzędników i fakt, że tak długo budynek w centrum miasta stał niewykorzystany.
- Gdyby budynek poszedł pod młotek wcześniej można byłoby go dobrze sprzedać, a tak z miesiąca na miesiąc pogarsza się jego stan techniczny i spada cena - mówi Szyndlar.
Wit - Pią Lut 29, 2008 10:57 pm
Plac budowy w centrum
dziś
Do zakończenia budowy Centrum Handlowego Pogoria pozostało już kilka miesięcy, więc wkrótce rozpocznie się także przebudowa i modernizacja całego układu komunikacyjnego u zbiegu ulic Kościuszki i Sobieskiego. Mieszkańcy liczą także na gruntowną odnowę przejścia podziemnego, bo jego stan przeraża nie tylko dąbrowian, ale także przyjezdnych.
Odrapane, pomalowane sprayem ściany, braki w oświetleniu i ciasne korytarze - tak dziś wygląda główne przejście podziemne w mieście.
- Wszędzie jest ciemno, droga zastawiona straganami i nawet nie ma jak minąć się z innymi przechodniami. Nie ma nawet żadnych oznaczeń kierunków, nie wiadomo jak trafić do wyjścia, a przecież nie każdy wie, gdzie znajduje się przystanek autobusowy, czy tramwajowy. W porównaniu do Sosnowca, czy nawet Będzina, gdzie główne przejście przy stadionie zostało odnowione tutaj wszystko wygląda fatalnie - mówi Janina Krupa z Będzina.
Także zdaniem mieszkańców przejście nie spełnia obecnie swojej funkcji, a jakby tego było mało w czasie burz i większych opadów deszczu jest często zalewane. Jak podkreślają nie da się wtedy tamtędy przejść na drugą stronę i z konieczności trzeba przedzierać się górą, przez ruchliwe jezdnie.
- Dawno już powinien tutaj zostać zrobiony przynajmniej doraźny remont, a dla kupców powinno zostać przygotowane inne miejsce do handlu, bo w tych warunkach handel nie powinien być w ogóle prowadzony. To fakt, że dziś młodzież nie szanuje tego, co nie jej, stąd zawsze pełno tutaj porozbijanych butelek, nowe napisy na ścianach - podkreśla dąbrowianka, Maria Walasiak.
Remont przejścia był planowany już dwa lata temu, ale wówczas wstrzymano inwestycję, bo wiadomo było, że powstanie CH Pogoria, więc i tak planowano zmiany organizacji ruchu.
Rewitalizacja centrum miasta, która objęłaby swoim zasięgiem także feralne przejście miła polegać m.in. na budowie specjalnej kładki nad jezdniami, którą piesi mieli przechodzić na drugą stronę. Kiedy okazało się jednak, że podobna będzie potrzebna na przedłużeniu ul. 3 Maja (będzie prowadzić wprost do CH Pogoria) plany te jednak upadły.
Prace przy przebudowie układu komunikacyjnego mają objąć wykonanie nowej zatoki autobusowej i remontu nawierzchni na części ul. Kościuszki prowadzącej do ul. Przybylaka; korektę jezdni ul. Sobieskiego wraz z nowymi zjazdami do centrum handlowego i chodnikiem po stronie północnej ulicy (po stronie Huty Bankowej); poszerzenie jezdni ul. Przybylaka do 7 metrów wraz z nową nawierzchnią asfaltową oraz przebudowę torowiska tramwajowego i remont peronów przystankowych na odcinku rondo - kładka dla pieszych nad ulicą Sobieskiego.
- Remont przejścia podziemnego obejmie z kolei udrożnienie instalacji odwadniającej, wymianę okładzin blaszanych na kamienne, czyszczenie okładzin schodów, balustrad, posadzek, wymianę oświetlenia oraz zamontowanie czterech platform dla niepełnosprawnych. Czekamy obecnie na decyzję inwestora o rozpoczęciu prac - zapewnia Przemysław Kędzior z dąbrowskiego magistratu.
Nadal nie wiadomo, co stanie się z kupcami, którzy handlują w przejściu.
- Umowy są z nami podpisywane na nowo co kilka miesięcy. Będziemy chcieli jednak dalej pozostać w tym miejscu po remoncie. Dla nas jest to jedyne źródło utrzymania, z którego nie da się tak łatwo zrezygnować - mówią kupcy.
- Ze względu na przepisy bezpieczeństwa oraz budowlane przejście będzie musiało zostać zamknięte dla wszystkich na około dwa miesiące. Kiedy rozstrzygną się wszystkie przetargi określimy dokładnie terminy realizacji poszczególnych zadań - tłumaczy Bartłomiej Arnold ze spółki PGOM, zajmującej się obsługą projektów budowlanych, w tym budowy CH Pogoria.
Miasto przed podjęciem ostatecznej decyzji chce się jeszcze raz skonsultować z kupcami. - Ta sprawa będzie dyskutowana z zainteresowanymi. Modernizacja nie rozpocznie się zanim nie zostanie rozwiązana ta kwestia. Miasto jest gotowe zaoferować kupcom pomoc. Trzeba jednak podkreślić, że priorytetem w ramach tej inwestycji jest poprawa estetyki i funkcjonalności najbardziej uczęszczanego przejścia podziemnego w Dąbrowie - podkreśla Przemysław Kędzior.
Jedną z rozważanych możliwości jest przeniesienie kupców na czas remontu na plac targowy za Pałacem Kultury Zagłębia.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
Kris - Pią Mar 14, 2008 9:04 am
Zapowiada się wielka modernizacja urbanistyczna i architektoniczna miasta
dziś
Jako jeden z pierwszych budynków po byłym magistracie został wykorzystany gmach przy ulicy Kościuszki. Nową siedzibę znalazła w nim biblioteka.
Rozpoczęły się prace nad przygotowaniem Lokalnego Programu Rewitalizacji Dąbrowy Górniczej. Tworzony jest dla całego miasta, co oznacza, że mieszkańcy i specjaliści mogą typować do modernizacji obszary i obiekty, usytuowane zarówno w centrum, jak i w peryferyjnych dzielnicach.
To nowość, bo poprzedni dokument obejmował zasięgiem tylko niewielki fragment śródmieścia. Jednocześnie szansa, by wiele budynków i osiedli zmieniło swój szary wizerunek, a w mieście zapanował ład architektoniczny.
O tym, że taki program jest konieczny przekonuje przemiana, jaką przeszły w pierwszym etapie rewitalizacji trzy obiekty. Po wielu latach oczekiwać nowa stolarka okienna pojawiła się w Muzeum Miejskim Sztygarka, które zachęca teraz do odwiedzin nie tylko otwartym ponownie frontowym wejściem, ale także estetyczną elewacją. Nowoczesny wygląd stał stał się także udziałem byłego budynku magistratu przy ul. Kościuszki. Tutaj szarości zastąpiła nowoczesna fasada, a obiekt stał się funkcjonalny i mieści większość bibliotecznych zbiorów.
Częściowo zmienił się również wizerunek Młodzieżowego Ośrodka Pracy Twórczej przy ul. 3 Maja, ale tutaj planowana jest jeszcze dalsza przebudowa.
- Nieźle to teraz wygląda, ale jeśli tylko będzie taka możliwość to sam osobiście zgłoszę od renowacji blok przy Placu Wolności, gdzie mieści się księgarnia. Jego fasada wygląda fatalnie, sypią się tynki, balkony. Zupełnie nie pasuje do wizerunku nowoczesnego, rozwijającego się miasta. Liczę, że coś się zmieni - podkreśla Artur Szałańczyk, student z Dąbrowy Górniczej.
- Sporo bloków na osiedlach wymaga choćby zmiany kolorystyki, tak jak dzieje się to na Mydlicach. Trochę budynków jest w prywatnych rękach, ale myślę, że można właścicieli zachęcić, by też w nie choć troszkę zainwestowali - dodaje Małgorzata Nowakowska, mieszkanka śródmieścia.
Czy uda się zrealizować sugestie mieszkańców?
- Bierzemy pod uwagę różne rozwiązania. Które z nich faktycznie zaproponowane zostaną właścicielom nieruchomości zależeć będzie od możliwości budżetu miasta. Zachęcamy spółdzielnie, spółki i wspólnoty mieszkaniowe do włączenia do programu własnych projektów. Mamy nadzieję, że to zrobią - mówi Aneta Nowak z Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej UM. - Efekty zależeć będą i od tego, na ile zdołamy zachęcić do udziału w realizacji programu przedsiębiorców, spółdzielnie mieszkaniowe i organizacje pozarządowe. Rewitalizacja służy rozwojowi miasta, a my zakładamy, że program obejmie przedsięwzięcia w obszarach: gospodarczym, społecznym, kulturowym i środowiskowym. A jeśli tak, to powinno się to przełożyć na nowe miejsca pracy, wzrost przedsiębiorczości, uruchomienie programów społecznych, poprawę bezpieczeństwa w osiedlach i wzrost ich estetyki. Mamy nadzieję, że dzięki zmianie przeznaczenia niektóre obiekty staną się bardziej atrakcyjne niż dotychczas.
Do końca marca zakończone zostaną prace w części diagnostycznej oraz opracowania założeń strategicznych. W kwietniu rozpocznie się nabór projektów do programu. Jeszcze w tym półroczu dokument przedstawiony zostanie do akceptacji radnym Rady Miejskiej.
O tym, że warto zmieniać architektoniczny i estetyczny wygląd centrów miast mogą świadczyć przykłady sąsiednich gmin.
Z nowego rynku mogą się cieszyć mieszkańcy Czeladzi, a wkrótce ma ruszyć także modernizacja rynku w Jaworznie. Przedsięwzięcie pod hasłem - Rynek Od. Nowa ma sprawić, że ta część miasta będzie miała szanse stać się jego prawdziwą wizytówką.
Już w czerwcu 2007 r. prezydent Jaworzna powołał Zespół ds. Przebudowy rynku i jego okolic, który pracuje nad przygotowaniem projektu odnowienia i aktywizacji centrum. Dzięki temu za trzy lata może być nie tylko miejscem wypoczynku, rekreacji, ale także imprez kulturalnych.
W Sosnowcu spodziewany efekt przyniósł natomiast program Tęczowe Miasto, w ramach którego nowe, kolorowe elewację (często także termomodernizację) przeszły niemal wszystkie kamienice i budynku w centrum miasta. Głównie przy ul. Warszawskiej i Modrzejowskiej, a więc sąsiadujących z odnowionym kosztem ponad 100 mln zł Placem Stulecia. Właściciele, którzy na własny koszt wyremontowali te posesje mogli dzięki temu nie płacić rocznego podatku od nieruchomości.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/w ... 28495.html
Wit - Sob Mar 29, 2008 12:03 am
Będzie nowy dworzec
dziś
Dąbrowa górnicza Władze miasta i PKP porozumiały się w sprawie zagospodarowania terenów kolejowych wokół głównego dworca Dąbrowy Górniczej. Postanowiono, że do połowy września zostanie opracowana koncepcja programowo-przestrzenna.
Zgodnie z listem intencyjnym, zaakceptowanym już przez samorząd Dąbrowy Górniczej i Oddział Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Katowicach, priorytetowe inwestycje kolejowe to: modernizacja torowiska, pozwalająca rozwijać pociągom prędkość 160 kilometrów na godzinę, budowa tunelu pod torami oraz centrum przesiadkowego i parkingów. Wiele wskazuje na to, że powstanie też nowy budynek dworca (przesunięty w rejon ul. Kolejowej), bo obecny i tak będzie rozebrany. Na jego miejscu będzie węzeł komunikacyjny planowanej Drogowej Trasy Średnicowej.
- Modernizacja trasy E-65 i zwiększenie prędkości jazdy pociągów wymusi likwidację obecnego przejazdu kolejowego w rejonie ulic Kolejowej i Konopnickiej, dlatego tak ważna jest budowa tunelu, łączącego dwie części miasta oraz centrum przesiadkowego. Zapłacimy za opracowanie koncepcji tych wszystkich inwestycji, natomiast dalsze jej finansowanie uzgodnimy jeszcze z PKP, bo nie możemy wydawać na to tylko gminnych pieniędzy. Liczymy także na pomoc PKP przy wyłonieniu firmy, która zajmie się przygotowaniem projektów, bo kolej ma lepsze rozeznanie, jakie rozwiązania będą optymalne - mówi Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego.
Kolej liczy zaś na pozyskanie sporych funduszy z Regionalnego Programu Operacyjnego z przeznaczeniem na przystosowanie linii E-65 do standardów międzynarodowych.
- Nie widzimy przeszkód, by propozycje zawarte w liście intencyjnym nie zostały zrealizowane. Teraz będziemy szukać źródeł ich finansowania - mówi Tomasz Liszaj, rzecznik prasowy PKP SA Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Katowicach.
Wieloletnie zaniedbania dają się we znaki mieszkańcom, którzy mają już dość czekania.
- W budynku dworca jest brud, smród i tyle. Nawet nie można poczekać na pociąg w normalnych warunkach. Najlepiej zburzyć to wszystko i postawić nowy dworzec bliżej torów - mówi Stanisław Jaworski, emeryt z Dąbrowy Górniczej.
Ludzie porównują kolejową wizytówkę miasta do innych dworców.
- Po likwidacji kładki nad torami nie można bezpiecznie przejść na peron, a jak już się tam dotrze, to nie ma się gdzie schować przed deszczem, bo wiaty są dziurawe. Jeżdżę często do Częstochowy. Tamtejszy dworzec w porównaniu z naszym to prawdziwe cudo - podkreśla Marzena Działach.
Dąbrowski dworzec ma się zmienić, a studium wykonalności inwestycji kolejowych z analizą finansową planowanych inwestycji ma powstać do 31 sierpnia przyszłego roku.
Koleje zaczynają inwestować w remonty dworców. W ciągu ostatnich pięciu lat PKP wyremontowała ich kilkanaście. Średnio na modernizację każdego z nich wydano 16 milionów złotych (łącznie około 90 milionów), ale spośród 70 dworców, będących właśnością katowickiego oddziału ZGN PKP, pilnego remontu wymagają 33 budynki.
Koszty utrzymania dworców pokrywają wynajmujący tam pomieszczenia handlowcy. Płacone przez nich czynsze trafiają do kasy Oddziału Dworce Kolejowe PKP SA (w przypadku największych dworców) lub do Oddziałów Gospodarowania Nieruchomościami.
Inni też chcą
W Zawierciu władze miasta podpisały umowę, w której PKP zobowiązały się do ścisłej współpracy.
M.in. przy modernizacji dworca, przebudowie węzła komunikacyjnego i budowie tunelu pod torami. W Czechowicach-Dziedzicach samorząd miał przejąć zabytkowy dworzec. Do transakcji nie doszło, bo nowym zarządcą kolejowych nieruchomości została spółka Dworce Kolejowe w Warszawie. Przejęcie budynków trzeba załatwiać od nowa. Gdyby dworzec miał być sprzedany, to można było całość sfinalizować zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodnizanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 2 z 6 • Wyszukano 244 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Kris - Czw Mar 29, 2007 8:38 pm
Dąbrowa Górnicza straciła na kulturze
Magdalena Warchala
2007-03-29, ostatnia aktualizacja 2007-03-29 21:46
Odesłany na przymusowy urlop Andrzej Smogór, dyrektor Pałacu Kultury Zagłębia, naraził budżet Dąbrowy Górniczej na milion złotych straty - twierdzi jego następca
Fot. Przemek Jendroska / AG
Dąbrowski Pałac Kultury Zagłębia
Kontrowersje wokół osoby Smogóra pojawiły się pod koniec zeszłego roku, gdy bez konkursu powołany został przez ówczesnego prezydenta Dąbrowy Górniczej Jerzego Talkowskiego na stanowisko dyrektora Pałacu Kultury Zagłębia. Umowa była dla niego bardzo korzystna i zapewniała etat do końca 2011 roku.
- Zmianę warunków zatrudnienia zaproponowano mi, gdy zastanawiałem się nad odejściem do Teatru Wielkiego. Czemu miałem nie podpisać umowy, skoro sprawdzali ją prawnicy urzędu? - komentuje tę sprawę Smogór.
Podobną jak on gwarancję pracy otrzymała też jego zastępczyni Elżbieta Szymkowska i trzech pracowników.
Z początkiem tego roku, gdy Talkowski już przestał rządzić Dąbrową Górniczą, do PKZ-u wkroczyli kontrolerzy z magistratu. Chcieli zbadać, czy zalecenia przekazane przez nich dwa lata temu, gdy Smogór pełnił obowiązki dyrektora placówki, zostały zrealizowane. Wytknęli mu poświadczanie nieprawdy. Zarzucili, że wypłacał dodatki funkcyjne osobom, którym one nie przysługiwały, i naraził Pałac na straty. Dopatrzyli się też nieprawidłowości przy składaniu zamówień publicznych. Zasadność zarzutów potwierdzona została później przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
Od czasu rozpoczęcia kontroli obowiązki dyrektora objął Grzegorz Perz, a Smogór wysłany został na urlop. Chociaż nie można go zwolnić do końca 2011 roku, konkurs na nowego dyrektora został już ogłoszony.
Perz jest oburzony postawą swego poprzednika: - Moim zdaniem nadużywał swych kompetencji. Powołana przez niego Zagłębiowska Scena Muzyczna przyniosła w ciągu 2,5 roku milion złotych straty. Nic dziwnego, że tak się stało, skoro zamiast zamówić plakaty u drukarza, dyrektor zlecał wykonanie projektu artyście ceniącemu się dziesięciokrotnie wyżej albo wynajmował za 44 tys. zł Salę Kongresową, a na biletach zarobił tylko 4 tys. zł. Latem jeździł ze spektaklami nad morze, zamiast grać w regionie. Można się zastanawiać, czy to jeszcze promocja, czy już niegospodarność - mówi Perz.
Andrzej Smogór przyznaje, że wydawał na Scenę dużo, ale chciał, by była przedsięwzięciem profesjonalnym. Zapewnia, że zarabiała ona na siebie, a PKZ za jego rządów wyszedł z długów. Niedawno pozwał Pałac, że ten nie wypłaca mu premii. Wniesienie sprawy przeciwko Perzowi zapowiada z kolei Elżbieta Szymkowska, do niedawna prawa ręka Smogóra, która wczoraj została dyscyplinarnie zwolniona. Zarzuca Perzowi mobbing.
- Jedyne, do czego mogę się przyznać, to fakt, że nie wykonałem zaleceń pokontrolnych sprzed dwóch lat. Zacząłem to robić, ale sprawa utknęła w magistracie - mówi Smogór.
Urząd Miejski wstrzymuje się z działaniami, dopóki nie dostanie zaleceń od RIO.
- Prezydent chce dokładnie zbadać sprawę, zasięgnąć opinii prawników, by nie ocenić sytuacji pochopnie. Konieczne będą jednak na pewno zmiany w regulaminach PKZ-u dotyczących wypłacania dodatków, zawierania umów i składania zamówień publicznych - mówi Bożena Słonka z Wydziału Nadzoru Właścicielskiego i Kontroli Wewnętrznej.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4025307.html
Kris - Wto Kwi 03, 2007 6:36 pm
Pałac w drogich opałach
dziś
Na razie prezydent Zbigniew Podraza i wiceprezydent Henryk Zaguła mają do wglądu wyniki kontroli wewnętrznej. Na dokumenty z RIO jeszcze poczekają.
Źle się działo w Pałacu Kultury Zagłębia - tak wynika z dwóch kontroli, które kończą sprawdzanie decyzji podejmowanych przez byłego dyrektora PKZ Andrzeja Smogóra i jego zastępczynię Elżbietę Szymkowską.
Kontrolerzy magistraccy wykryli m.in. poświadczenie nieprawdy w dokumentacji oraz niezgodne z przepisami wydatki.
- Zawierane były umowy-zlecenia z różnymi osobami, podczas gdy te zadania powinny być wykonane przez pracowników pałacu. Dyrekcja nie przestrzegała również przepisów dotyczących zamówień publicznych - tłumaczy Bożena Słonka, naczelniczka wydziału nadzoru właścicielskiego i kontroli wewnętrznej UM.
Pracownicy jej wydziału wykryli też w pałacu m.in. bezzasadne wypłacanie dodatków funkcyjnych pracownikom, którzy nie powinni ich otrzymać.
Czy zawieszony już dyrektor Smogór będzie musiał się tłumaczyć w prokuraturze?
- Z tą decyzją należy się wstrzymać do czasu przeanalizowania całej dokumentacji pokontrolnej. Ważne będą też opinie prawników oraz zalecenia pokontrolne RIO - dodaje Bożena Słonka.
Regionalna Izba Obrachunkowa też ma wątpliwości. Sprawdza czy z budżetu gminy powinna być finansowana działalność zawodowej Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej. Na razie wiadomo, że wystawiane przez nią operetki kosztowały miasto około miliona złotych.
- Sprawa kontroli w Pałacu Kultury Zagłębia jest dość specyficzna, a ilość zebranych materiałów i dokumentów ogromna - mówi Katarzyna Skrzypek z RIO. - Raport pokontrolny liczy ponad 600 stron, dlatego trudno nam wypowiadać się szczegółowo na temat wszystkich ustaleń. Wczoraj dokument został podpisany przez PKZ i będziemy się nim dalej zajmować. Po analizie pojawią się konkretne zalecenia pokontrolne.
Grzegorz Perz, który pełni obecnie obowiązki dyrektora Pałacu Kultury Zagłębia, chce się dowiedzieć, ile tak naprawdę kosztowało miasto utrzymanie Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej. - A przede wszystkim, czy wydawanie publicznych pieniędzy na realizację operetek nie było nadużyciem. W statucie Pałacu Kultury Zagłębia nie ma żadnego zapisu, że finansowanie tego typu przedsięwzięć, czyli występów zawodowych artystów, jest zadaniem gminy. I to właśnie wzbudziło szczególne zainteresowanie kontrolerów - mówi Grzegorz Perz.
Były dyrektor Andrzej Smogór wszystkiemu zaprzecza. Twierdzi, że kontrolne ustalenia są po to, by znaleźć powód, uzasadniający odsunięcie go od pełnienia funkcji.
- Z informacji, jakie otrzymałem wynika, że te kontrole wypadły dla nas pozytywnie. Nie pojawiły się żadne poważne zarzuty. Zgodnie z przepisami powinna mnie teraz zastępować wicedyrektor Elżbieta Szymkowska, ale została oddelegowana poza PKZ. Umowy o dzieło z różnymi osobami podpisywane były natomiast po konsultacji z prawnikiem, który nie miał do ich treści żadnych zastrzeżeń - odpiera zarzuty.
Andrzej Smogór pozwał PKZ do sądu. Uważa, że powinien otrzymywać nadal wynagrodzenie oraz premię, którą mu cofnięto.
- Mam aktualną umowę o pracę, podpisaną przez byłego prezydenta miasta Jerzego Talkowskiego, i uważam, że niewypłacanie mi należnych świadczeń jest niezgodne z przepisami. Dlatego postanowiłem dochodzić swoich praw na drodze sądowej - podkreśla Smogór.
Jego pretensje spowodowały kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy.
- Kontrolerzy sprawdzili dokumentację i wszystko jest w porządku. Miałem też wizytę przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale i oni nie stwierdzili uchybień - mówi Grzegorz Perz.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/wydarzenia/716680.html
Adasmos - Pią Kwi 13, 2007 8:03 pm
http://www.zaglebie.info/news_aktualnosci.php?n=4056
13/04/2007 | 14:14
Wszyscy czekają aż budynek sam się zawali
Budynek przy ulicy Gruszczyńskiego w Strzemieszycach z historyczną tablicą poświęconą żydowskiemu gettu, nadal stoi, choć już dawno powinien zostać wyburzony. W każdej chwili grozi zawaleniem. Problem w tym, że władze gminy ciągle nie mają na to pieniędzy. - W 2004 roku oszacowano koszt rozbiórki na około 83 tys. zł. Od tego czasu koszty znacznie wzrosły, być może należałoby do podanej kwoty doliczyć jeszcze około 20 procent - informuje Anna Zubko z dąbrowskiego magistratu.
Rok temu władze miasta znalazły pieniądze na odnowienie pamiątkowej tablicy. Znajdą też prawdopodobnie na sfinansowanie budowy obelisku, który ma stanąć w miejscu ruiny. Szkic pomnika wykonano już rok temu.
Tymczasem nie ma jeszcze decyzji o rozbiórce rudery.
- Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zwrócił się do wojewody o przydział pieniędzy na rozbiórkę. Wojewoda poinformował, że nie ma funduszów na rozbiórki wykonywane przez PINB. Wydamy więc decyzję o rozbiórce dopiero wtedy, gdy będziemy dysponować gotówką. Gmina też może rozebrać obiekt, ale musi podjąć się tego zadania z własnej woli i ba własny koszt - dodaje Zdzisław Wójcik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.\
(wian)
źródło: Dziennik Zachodni
^^ Mowa tutaj o budynku, który jest blisko mojego domu, a który jest na trasie najbliższej SZAMY.
martin13 - Pon Kwi 16, 2007 2:18 pm
Dojazd do aquaparku i hali Centrum będzie lepszy, ale dopiero za rok
dziś
Dojazd do dąbrowskiego aquaparku jest po prostu fatalny - mówią mieszkańcy. Wiedzie albo przez wąską ulicę Dojazdową, której przyjezdni nie mogą w ogóle znaleźć, albo przez drogę osiedlową, pełną dzieciaków i psów.
Mieszkańcy obu tych ulic mają dość ruchu pod oknami, a organizatorzy grupowych wypraw do parku wodnego słusznie przypominają władzom, że nie ma bezpiecznego dojazdu dla autokarów.
Miasto musi jednak dopiero opracować nowy plan zagospodarowania przestrzennego Parku Hallera, co pozwoli na zmianę dróg dojazdowych do Nemo Wodnego-Świata i Hali Widowiskowo-Sportowej Centrum.
Kiedy budowano aquapark, drogi do niego były zaplanowane. Teraz trzeba będzie do tych projektów wrócić. Jedna z dróg może zostać ulokowana, zgodnie z pierwotną koncepcją, między nową siedzibą Miejskiej Biblioteki Publicznej, przy ul. Kościuszki 25 i pawilonem handlowym.
Projekt ten nie spodobał się poprzednim władzom lokalnym, które ruch drogą ewakuacyjną skierowały między kilkoma wieżowcami przy ul. Kościuszki.
Efekt? Po dwóch latach obecny, zły układ komunikacyjny nadal nie uzyskał akceptacji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Dąbrowie Górniczej. Hala i aquapark dopuszczone są do eksploatacji warunkowo, a mieszkańcy osiedla muszą biegać slalomem między autami, których często kilkaset zjeżdża na większe imprezy.
- Nałożyłem na lokalne władze obowiązek dostarczenia dwóch ekspertyz, wykonanych przez inżynierów ruchu drogowego, którzy potwierdzą, że obecny układ jest dobry i nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców i osób korzystających z obu tych obiektów. Termin upływa w październiku tego roku. Władze zamierzają jednak wybrać inne rozwiązanie i wybudować drogę według starych planów. Jeśli tak się stanie, to poprzednia decyzja o ekspertyzach będzie bezprzedmiotowa i ją wycofamy. A ta część ulic dojazdowych, które powstały między blokami, może być wówczas zamknięta - tłumaczy Zdzisław Wójcik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Dąbrowie Górniczej.
- Rozwiązanie tego problemu jest konieczne. Brak właściwych dojazdów powoduje, że dzisiaj funkcjonowanie tych ośrodków jest nie do końca właściwe. Prace będą prowadzone w przyszłym roku - mówi Henryk Zaguła, pierwszy zastępca prezydenta miasta.
Wkrótce wyznaczony zostanie zespół projektowy, który opracuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w rejonie Parku Hallera. Zmiany trzeba wprowadzić też dlatego, że są przymiarki do budowy hotelu (przez prywatnych inwestorów) w okolicach Nemo i hali sportowej.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
Kris - Śro Kwi 25, 2007 8:52 am
Centrum Handlowe Pogoria powstaje u zbiegu ulic Sobieskiego i Kościuszki
dziś
Nowe Centrum Handlowe Pogoria będzie kosztowało ponad 125 mln zł i zajmie 40 tys. m kw. Da pracę kilkuset osobom i ma stać się nie tylko miejscem zakupów, ale także spotkań, spacerów i rozrywki na najwyższym poziomie. Jego budowa została wczoraj rozpoczęta symbolicznym wmurowaniem kamienia węgielnego, poświęconego przez biskupa Adama Śmigielskiego.
Prezydent Zbigniew Podraza położył wczoraj pierwszą cegłę nowego centrum handlowego.
Inwestycja powstaje u zbiegu ulic Sobieskiego i Kościuszki, w samym centrum miasta.
- Wizerunek tego obiektu będzie inny od podobnych centrów. Integralną częścią będą w tym przypadku usługi, wypoczynek oraz rozrywka, a tego właśnie w mieście brakuje. Dąbrowianie nie będą musieli już jeździć do sąsiednich miast, by pójść do kina, czy miło spędzić czas w gronie znajomych. Całość wkomponuje się w centrum, które nabierze nowego blasku, a parking na tysiąc dwieście miejsc pozwoli nam rozwiązać kłopoty komunikacyjne - twierdzi Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.
O estetykę i nowatorstwo projektu zadbali dąbrowscy projektanci, którzy wizję całego kompleksu przygotowywali wspólnie z jedną z najlepszych na świecie brytyjskich firm architektonicznych. Anglicy zrealizowali m.in. wiele swoich koncepcji w indyjskim Dubaju.
- Chcemy stworzyć odpowiedni klimat i atmosferę, by dobrze czuli i starsi, i młodsi, znajdując tutaj wszystko, co potrzebne. Budowa centrum nie powinna także oddziaływać negatywnie na lokalny handel, a wręcz przeciwnie. Uczyni także to miejsce atrakcyjnym - podkreśla Yann Guen, wiceprezes Mayland Real Estate, firmy która realizuje inwestycję.
W przyziemiu Pogorii znajdzie się galeria handlowa z 67 butikami i punktami usługowymi, 15 dużymi sklepami oraz hipermarket Real. Pierwsze piętro zajmą lokale o charakterze kulturalnym i rozrywkowym wraz z 5-ekranowym multipleksem, klubem fitness Gymnasion, salą zabaw dla dzieci oraz food court. Dodatkowo będzie ono bezpośrednio połączone kładką dla pieszych z głównym deptakiem miejskim przy ul. 3 Maja.
Wybór nazwy i logo centrum poprzedzony został sondażem wśród mieszkańców, którzy uznali, że "Pogoria" będzie się kojarzyła z rekreacją i wypoczynkiem. Bo to także nazwa kompleksu sztucznych zbiorników wodnych, które są jednym z ulubionych miejsc spędzania wolnego czasu przez dąbrowian.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/wydarzenia/723679.html
Kris - Czw Kwi 26, 2007 8:12 am
Centrum handlowe Pogoria za rok 25.04.2007
W Dąbrowie Górniczej rozpoczęła się budowa pierwszego w mieście centrum handlowego Pogoria. Inwestor Mayland Real Estate wybrał najlepszą z możliwych lokalizacji, w centrum Dąbrowy, w sąsiedztwie deptaka przy ul. 3 Maja.
fot. Mayland Real Estate
Pogorię z deptakiem miejskim ul. 3 Maja połączy kładka
Pogoria ma być otwarta na otoczenie, z placem w centralnej części i kolumnadą wraz z tarasem i kładką łączącą pierwsze piętro centrum z deptakiem.
Parter zarezerwowano dla sklepów, w tym hipermarketu Real, górę dla multipleksu, klubu fitness sieci Gymnasion, sali zabaw dla dzieci i restauracji.
Zakończyły się już wyburzenia starych budynków, a teren jest przygotowany do budowy, we wtorek wmurowano kamień węgielny pod nowe centrum. Inwestorzy zapewniają, że wynajęli 70 proc. powierzchni, będą znane marki m.in. RTV Euro AGD, New Yorker, Cubus, Empik, Bata, Rossmann, Orsay, Venezia. Otwarcie wiosną przyszłego roku.
wn
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=433
Kris - Czw Maj 03, 2007 6:55 pm
Koło ratunkowe dla dąbrowskiego aquaparku
Magdalena Warchala
2007-05-03, ostatnia aktualizacja 2007-05-03 19:46
Podczas długiego weekendu Park Wodny "Nemo-Wodny Świat" przeżywa oblężenie. Czy zniknęło widmo jego upadłości?
Fot. Marta Błażejowska / AG
Chłodny czwartek nie zachęcał gości aquaparku do pływania w zewnętrznym basenie
Otwarty trzy lata temu aquapark miał być wielką atrakcją Dąbrowy Górniczej. Spółka Nemo-Wodny Świat, której głównym udziałowcem jest miasto, spodziewała się, że kompleks sportowo-rozrywkowy z nowoczesnymi basenami, sauną, kręgielnią, dyskoteką i lokalami gastronomicznymi przyciągnie wielu gości. Niestety, okazało się, że park nie zarabia na spłatę zaciągniętego pod budowę kredytu. Miastu zaczęła grozić egzekucja weksli o wartości 30 mln zł, a wodnej atrakcji - upadłość. Wniosek w tej sprawie został nawet skierowany do sądu, ale wycofano go z powodu błędów formalnych.
Z początkiem roku Zdzisław Bosak, nowy prezes aquaparku, wprowadził plan ratunkowy. Zmniejszył zatrudnienie, obniżył płace i renegocjował umowy. - Już widać efekty. Zaczęliśmy sprzedawać tańsze bilety, co sprawiło, że liczba klientów wzrosła o kilkadziesiąt procent. Wcześniej park też był tłumnie odwiedzany, ale bilety i zaproszenia były rozdawane za darmo na lewo i prawo - mówi prezes.
Na pomoc aquaparkowi pospieszyło też miasto, które - jak co roku - zapłaci za uczniów, którzy w aquaparku mają lekcje wychowania fizycznego. Gmina kupiła też w pobliżu Nemo grunt pod budowę hotelu. - Szukamy inwestora, który byłby zainteresowany takim biznesem - mówi Lucyna Stępniewska z dąbrowskiego magistratu. W tym roku rozpoczną się też prace nad budową drogi dojazdowej do parku.
Bosak jest pełen optymizmu i zapowiada, że gdy spółka wyjdzie na prostą, również wybuduje własny hotel na swoim gruncie.
Tarnogórski przykład
Problem ze spłatą kredytu zaciągniętego na budowę miał też Park Wodny w Tarnowskich Górach. Prezes Marek Pyla twierdzi, że kryzys udało się zażegnać dzięki dyscyplinie finansowej i podniesieniu jakości świadczonych usług. W kwietniu po radę do tarnogórskiego aquaparku przyjechała delegacja z Dąbrowy. Po długim weekendzie tarnogórzanie spróbują pomóc zarządowi Nemo wybrnąć z kłopotów.
Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4105423.html
Kris - Pon Maj 07, 2007 6:13 am
Miasto bobra Dąbrowiaka 07.05.2007
Dąbrowa Górnicza to pierwsze miasto, które odwiedziliśmy w ramach naszej akcji. Razem z naszymi Czytelnikami sprawdziliśmy, co Dąbrowa wniesie do powstającej aglomeracji śląskiej
Na naszą akcję „Supermiasto jest super” jako pierwszy odpowiedział pan Henryk z Dąbrowy. – Jak się chwalić, to się chwalić, a u nas jest jedyna pustynia w Europie, w Błędowie. Nie ma jej na mapach, a szkoda. To perełka, w encyklopedii piszą, że zdarzały się na niej fatamorgany – przypomniał w liście do redakcji.
Nie ma na mapie
Bierzemy mapę do ręki: faktycznie, pustyni na niej nie ma, jest tylko zaznaczony Błędów, dzielnica Dąbrowy. Jedziemy z Katowic. Trudno zauważyć, gdzie kończy się Sosnowiec, a zaczyna Dąbrowa Górnicza. Widoczny znak: trzy kolorowe rury aquaparku. Centrum odnajdujemy bez trudu, przy głównej drodze. Wyznaczają je dwa zabytki PR-Lu: pomnik Bohaterów Czerwonych Sztandarów i socrealistyczny gmach Pałacu Kultury Zagłębia, z wielkim złotym napisem: Kulturze i Sztuce. Pierwszy tego typu w Polsce wpisany na listę zabytków. To jak Spodek dla Katowic. Na pomniku przesiadują gimnazjaliści. Nie pamiętają, że siedemnaście lat temu planowano jego wyburzenie, wtedy mieszkańcy stanęli za nim murem, bronili dzień i noc. Został. Teraz ma swoją poetycką historię. Ławki przy wyremontowanym placu i fontannie zajmują starsi. Karmią gołębie. Fontanny pilnuje bóbr.
Pizza przy kinie
Po drugiej stronie drogi Kino „Ars”, zamknięte i park Hallera, jeden z trzech w Dąbrowie: zadbany, mnóstwo ludzi. Dziewczyna z gitarą i chłopak, objęci. Na górce jakaś grupa ćwiczy biegi. Spędzimy w Dąbrowie cztery godziny, porozmawiamy z ludźmi, wypytamy ich za co lubią swoje miasto i co wniosą „w posagu” do aglomeracji, kiedy już powstanie, zjemy smaczną pizzę w pizzerii przy Kinie „Ars”. Szkoda wyjeżdżać z Dąbrowy. Błędów zostawiamy sobie na inny raz. A w weekend pojedziemy na Pogorię, pożeglować.
Wioleta Niziołek
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=452
Kris - Pon Maj 07, 2007 5:52 pm
Kino studyjne w Dąbrowie Górniczej
Magdalena Warchala
2007-05-07, ostatnia aktualizacja 2007-05-07 18:42
Dąbrowa Górnicza wreszcie będzie mieć własne kino. Pieniądze na jego utworzenie zdobył Pałac Kultury Zagłębia.
Filmy w swoim mieście dąbrowianie będą mogli oglądać już we wrześniu. A wszystko dzięki dotacji z warszawskiego Instytutu Sztuki Filmowej. W czasie wakacji wyremontowana zostanie sala w Pałacu Kultury Zagłębia, w której aktualnie występują amatorskie kabarety. - Najwyższy czas! Niektóre miasta mają po kilka kin, a my żadnego. Wstyd. Brakuje mi czasu, by jeździć na filmy do innej miejscowości, dlatego przerzuciłam się na DVD, ale gdy powstanie dąbrowskie kino, nadrobię zaległości - mówi Magda Kałużyńska, jedna z mieszkanek miasta.
67 tys. zł dotacji przeznaczonych zostanie na zakup ekranu i nowoczesnych foteli, modernizację projektorów, instalację nagłośnienia i oświetlenia oraz wytłumienie wnętrza. 7 tys. zł pozwoli na reaktywację filmowego klubu dyskusyjnego.
Czy jednak w Dąbrowie, w której za rok powstanie multiplex w centrum handlowo-rozrywkowym Pogoria, potrzebne jest teraz nowe kino? - Będziemy oferować zupełnie inny repertuar: kino europejskie i niszowe, więc konkurencji się nie boimy - przekonuje Mariusz Tarnowski z PKZ.
Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4113175.html
martin13 - Pią Maj 11, 2007 5:57 pm
Zanim ruszy multipleks, będzie kino studyjne
dziś
Już w październiku tego roku w Pałacu Kultury Zagłębia będzie można oglądać w komfortowych warunkach kinowe produkcje z całego świata.
Instytut Sztuki Filmowej w Warszawie przyznał bowiem na remont dąbrowskiej małej sali projekcyjnej PKZ ponad 66 tys. zł. To efekt dobrego pomysłu, który zyskał uznanie komisji konkursowej (zdjęcia z postępów w remoncie sali projekcyjnej będzie można na bieżąco oglądać na stronie internetowej pałacu: www.palac.art.pl.. Na tym nie koniec sukcesów, bo na konto PKZ wpłynie także kolejnych 7,7 tys. zł. Wykorzystane zostaną na reaktywację działalności Amatorskiego Klubu Filmowego Zagłębie. - Okazało się, że świetnie wpisaliśmy się w wymogi konkursowe, dzięki czemu otrzymaliśmy całą sumę dotacji, o którą się staraliśmy. Innym wnioskom przyznawano na przykład część takich kwot. Do programu rozwoju kin studyjnych wnieśliśmy we wniosku aplikacyjnym salę kinową oraz projektory i to chyba było naszym sporym plusem - przyznaje Grzegorz Perz, dyrektor PKZ.
Cały remont będzie kosztował 132 tys. zł, a brakującą część przekaże budżet miasta. Na sali dla ok. 100 osób pojawią się m.in. nowe fotele z rozkładanymi stoliczkami (ma to być też miejsce spotkań klubu dyskusyjnego pasjonatów kina), sprzęt nagłaśniający i ekran.
- W mieście nie ma teraz kina, a zapotrzebowanie na ten rodzaj rozrywki jest ogromne i wśród młodszych, i nieco starszych mieszkańców. Zanim pod koniec przyszłego roku powstanie miltipleks w Centrum Handlowym Pogoria mam nadzieję, że my rozwiniemy już na dobre naszą działalność. Trudno mówić o konkurowaniu z multikinem. Będziemy prezentować nieco inny rodzaj twórczości, który także ma szerokie grono zwolenników - podkreśla Grzegorz Perz.
(pas) - Dziennik Zachodni
Safin - Pią Maj 11, 2007 7:24 pm
Śląsk kinematografią studyjną stoi...
MephiR - Sob Maj 12, 2007 1:32 am
A o Bytomiu nikt nie napisał - dostaliśmy 50 tys. zł z instytutu filmowego na nasze BCKino...
yoopiter - Sob Maj 12, 2007 8:00 am
Dąbrowa Górnicza bogatsza o 21 milionów złotych z Unii Europejskiej
Miasto otrzymało dodatkowe 5,42 miliona euro. Pieniądze pochodzą spoza rozstrzygnięć konkursowych, w których Dąbrowa liczy na kolejne sukcesy.
Decyzja o wsparciu z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa śląskiego na lata 2007-2013 zapadła podczas niedawnego spotkania prezydentów, burmistrzów i starostów Aglomeracji Górnośląskiej w Mikołowie. Tam podpisano porozumienie w tej sprawie, a miasto zyskało ogromny zastrzyk finansowy na infrastrukturę informatyczną oraz aktywne formy turystyki i rekreacji.
Co kryje się pod tymi terminami? Trzy ogromne przedsięwzięcia, z których jedno miało być gotowe od dawna. Niestety, kolejne przetargi na budowę szerokopasmowej sieci dla Dąbrowy kończyły się fiaskiem. Wiele wskazuje na to, że teraz projekt będzie zrealizowany.
- Dzięki temu miasto powinno uzyskać łatwy dostęp do szerokopasmowego internetu. Zadanie obejmuje też rozwój technologii VIP (komunikacja wewnętrzna w ramach administracji miejskiej) oraz sieci edukacyjnej łączącej szkoły. Przede wszystkim chodzi jednak o zapewnienie powszechnego i łatwego dostępu do usług elektronicznych oferowanych mieszkańcom przez magistrat i podległe mu jednostki - mówi Lucyna Stępniewska z dąbrowskiego UM.
Projekt ten będzie realizowany wspólnie z Będzinem, Czeladzią, Jaworznem, Siewierzem, Sławkowem, Zawierciem i Sosnowcem. Koszt to 16,5 mln euro, z tego dla Dąbrowy Górniczej przypadło 2,59 mln euro, czyli 95 procent kosztów inwestycji na terenie gminy.
Podobnie wysokie dofinansowanie (także 95 proc.) miasto powinno otrzymać na budowę "Miejskiego Systemu Informacji Przestrzennej dla gminy Dąbrowa Górnicza".
System zgromadzi dane dotyczące ewidencji gruntów, budynków, użytków, ulic wraz z nazwami, infrastruktury technicznej, hydrografii i planów zagospodarowania przestrzennego. Powstanie wirtualny plan miasta, z którego będą mogli skorzystać wszyscy dąbrowianie. Na to zadanie udało się pozyskać 0,83 mln euro.
- Miasto otrzymało te fundusze poza konkursem, ale gmina ma jeszcze wiele projektów i zadań, które chce zrealizować i zgłosi je do konkursów Regionalnego Programu Operacyjnego. Wszystkie planowane inwestycje nie tylko zmienią oblicze miasta, ale zapewne ucieszą też mieszkańców - mówi prezydent Dąbrowy Górniczej, Zbigniew Podraza.
Ostatnim, ale najbardziej chyba atrakcyjnym dla wszystkich projektem, będzie "Rozwój infrastruktury aktywnych form turystyki i rekreacji". Partnerami są tutaj Będzin, Sławków i Siewierz. W wersji zgłoszonej przez miasto koszt realizacji tego przedsięwzięcia wynosił 7,2 mln euro, a wartość dotacji 6,152 mln euro.
- Będzie to kompleksowa przebudowa infrastruktury turystycznej w rejonie zbiorników Pogoria. Ponieważ jednak dostaliśmy mniejszą od planowanej dotację, bo 2 mln euro, trzeba zmienić projekt. Jego ostateczna wersja będzie znana do 15 maja - informuje Lucyna Stępniewska.
- Dzięki funduszom unijnym lata 2007-2013 zapowiadają się korzystnie dla rozwoju gminy i regionu. Negocjacje z partnerami z innych miast były trudne, bo jak zwykle projektów było dużo, a funduszy mniej. Dzięki 21 mln zł oraz pieniądzom z budżetu miasta można będzie wybudować ośrodek sportów wodnych z bazą noclegową i nowym układem komunikacyjnym przy Pogorii III, rozbudować system ścieżek rowerowych, wybudować infrastrukturę sportową w Parku Zielona. Zyskujemy też powszechny dostęp do internetu czy kompleksową informację elektroniczną dla mieszkańców i inwestorów - podkreśla prezydent Podraza.
Do 15 maja powstaną wzorce projektów. Potem zostaną ocenione przez Urząd Marszałkowski. Tworzony jest też Program Rozwoju Subregionu Centralnego, który ma powstać do 30 września. Okres przygotowania i realizacji projektów to lata 2007 - 2013.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
martin13 - Nie Maj 13, 2007 6:25 pm
Atrakcje na Pogorii IV? Na razie obietnice
Magdalena Warchala 2007-05-13, ostatnia aktualizacja 2007-05-13 16:45
Kiedy powstawał zbiornik Kuźnica Warężyńska, zwany Pogorią IV, dąbrowskie władze obiecywały, że będzie to najatrakcyjniejszy zalew "pojezierza zagłębiowskiego". Wciąż jednak niewiele się tam dzieje.
Jerzy Talkowski, były prezydent Dąbrowy Górniczej, pomysłami sypał jak z rękawa. Za jego czasów powstał wstępny projekt nurkowiska z podwodną jaskinią, planowana była też budowa toru do wyścigów konnych, miniskansenu i kompleksu hotelowo-gastronomicznego. Od czasu zalania czwartej Pogorii minęły już jednak dwa lata, a jedyna atrakcja, jaka pojawiła się nad jej brzegiem, to ścieżka rowerowa. Ostatnio została jednak zlikwidowana, bo uznano, że biegnie drogą technologiczną i nie jest bezpieczna dla rowerzystów.
- Było tyle planów i pomysłów. Obiecywano wiele, a tymczasem gdy przyjdzie lato, nie będzie można nawet się wykąpać, bo nikt nie zadbał o zorganizowanie plaży - narzeka dąbrowianka Gosia Małek.
- Większością terenów nad Kuźnicą Warężyńską nie dysponuje miasto, lecz Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, więc gdybyśmy chcieli tam inwestować, musimy się porozumieć - mówi Marcin Bazylak z dąbrowskiego magistratu. - W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie z przedstawicielami RZGW, na którym porozmawiamy o naszych planach związanych ze zbiornikiem. Na pewno chcielibyśmy, żeby powstały nad jego brzegiem ścieżki rowerowe - dodaje Bazylak. Od razu zaznacza, że w pierwszej kolejności Dąbrowa zamierza zorganizować Centrum Sportów Letnich i Wodnych na terenie Pogorii III i parku Zielona.
- To dla nas priorytet. Dostaliśmy właśnie 2 mln euro dotacji na ten cel i w przyszłym tygodniu będziemy już wiedzieć, na co dokładnie je przeznaczymy - zapewnia.
Pewne jest powstanie ścieżek rowerowych, pod uwagę brane są też m.in.: poszerzenie plaży, budowa molo, skateparku, punktów sanitarnych przy boiskach.
Inwestycje na "trójce" mają się zakończyć do 2010 r., dopiero wtedy władze pomyślą poważniej o "czwórce". Gliwicki RZGW nie planuje na własną rękę organizowania rekreacji na terenie Kuźnicy Warężyńskiej, ale nie ma nic przeciwko inicjatywom miasta. - Zbiornik powstał w celu ochrony przeciwpowodziowej i uzupełniania poboru wody dla użytkowników przemysłowych. Jeśli Dąbrowa będzie chciała stworzyć tu jakieś atrakcje, wyrazimy zgodę pod warunkiem, że będą one służyć cichej rekreacji. Jest tu obwód rybacki i dlatego nie wolno zakłócać spokoju - mówi Krystian Polywka, zastępca dyrektora RZGW.
Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice
Adasmos - Nie Maj 13, 2007 6:57 pm
Centrum odnajdujemy bez trudu, przy głównej drodze. Wyznaczają je dwa zabytki PR-Lu: pomnik Bohaterów Czerwonych Sztandarów i socrealistyczny gmach Pałacu Kultury Zagłębia
Szkoda, że Urząd Miasta przenieśli z ul. Kościuszki niedaleko Pałacu Kultury na odległe tereny. Ja bym zbudował jego nowy budynek naprzeciwko Pałacu, tam gdzie jest wejście do parku Hallera. Zamknęło by to w fajny sposób przestrzeń centrum i uczyniło by jej skalę przyjazną użytkownikom. Doprowadziło by też do większej koncentracji funkcji centrotwórczych. A tak mamy rozproszenie i nieład.
Oprócz tego, tuż za Pałacem Kultury mamy budynki zakładów Defum, piękne ceglane hale. Aż proszą się o adaptacje na cele inne niż przemysłowe
Pieczar - Wto Cze 19, 2007 11:04 am
Valbruna rozbuduje fabrykę drutu w Dąbrowie Górniczej
www.wnp.pl
O nową halę produkcyjną powiększony zostanie kompleks produkcyjny firmy Valbruna Polska w Dąbrowie Górniczej (woj. śląskie). Inwestor stara się o uzyskanie pozwoleń dla realizacji obiektu o powierzchni ponad 3 tys. mkw.
Budynek zostanie zlokalizowany na działce położonej w obrębie funkcjonującego kompleksu fabrycznego Valbruna przy ulicy Katowickiej. Firma jest obecnie w trakcie ustalania wpływu planowanego przedsięwzięcia na środowisko i opracowywania raportu środowiskowego.
W nowej hali prowadzona będzie produkcja drutu. Valbruna zajmuje się handlem stalą nierdzewną i kwasoodporną oraz produkcją wyrobów ze stali nierdzewnej i stopów specjalnych. W asortymencie przedsiębiorstwa znajdują się m.in. pręty okrągłe, kwadratowe i sześciokątne oraz kątowniki i płaskowniki. W Polsce przedsiębiorstwo działa od 1998 r.
Firma matka, huta Acciaierie Valbruna, to prywatne przedsiębiorstwo hutnicze założone w 1925 roku, zatrudniające obecnie ponad 1000 osób.
Kris - Śro Lip 11, 2007 3:44 pm
Remont Sztygarki
Zakończył się kolejny etap remontu w Muzeum Miejskim Sztygarka w Dąbrowie Górniczej. Ale to nie koniec porządków w muzeum - prace modernizacyjne wznowione zostaną w przyszłym roku, na jesień zaplanowano natomiast otwarcie nowych ekspozycji.
Zakończył się kolejny etap remontu w Muzeum Miejskim Sztygarka w Dąbrowie Górniczej
Wymienione parapety, poprawiona wentylacja i nowy system przeciwpożarowy to tylko nieliczne nowości w dąbrowskim muzeum. Trwające od dwóch lat remonty - będą kontynuowane w przyszłym roku. Wtedy planowana jest wymiana wadliwie działających domofonów, a także zainstalowanie nowego oświetlenia. Oprócz usunięcia wszystkich usterek, pracownicy muzeum na nowo przygotują do zwiedzania sale wystawowe. Póki co - udostępnione wystawy można zwiedzać w okresie wakacyjnym za symboliczną złotówkę.
Monika Herman
http://ww6.tvp.pl/2862,20070710522826.strona
Kris - Czw Lip 12, 2007 9:07 pm
Parku Wodny Nemo uratowany ?
Dąbrowa Górnicza - miasto stało się właścicielem ponad 51 procent udziałów w spółce zarządzającej kompleksem basenów - Parku Wodny Nemo
Spółka nie spłacała rat, bo kompleks basenów ze zjeżdżalniami nie okazał się dla mieszkańców tak atrakcyjny jak początkowo zakładano
Dla mieszkańców miasta to dobra wiadomość, bo oznacza, że widmo bankructwa parku coraz bardziej się oddala. Teraz trwa reanimacja parku wodnego Nemo. Dąbrowscy radni podjęli decyzję o przejęciu części udziałów w aquaparku, bo tylko w ten sposób - ich zdaniem - można - go uratować. Władze miasta dążą do całkowitego przejęcia parku.
Już wcześniej podjęto decyzję o zaciągnięciu trzydziestomilionowej pożyczki, by spłacić bankowe poręczenie za kredyt, który ciążył nad aquaparkiem. Spółka nie spłacał rat, bo kompleks basenów ze zjeżdżalniami nie okazał się dla mieszkańców miasta tak atrakcyjny jak początkowo zakładano.
Aktualności
http://ww6.tvp.pl/2858,20070712523600.strona
Pieczar - Wto Sie 14, 2007 9:15 am
Komatsu wybuduje centra serwisowe
www.wnp.pl
Do budowy trzech kompleksów serwisowych przygotowuje się firma Komatsu Polska, jeden z czołowych dostawców i dystrybutorów ciężkich maszyn budowlanych.
Według naszych informacji, centra powstaną w Dąbrowie Górniczej, Bielanach Wrocławskich i Ożarowie Mazowieckim. We wszystkich trzech przypadkach koncepcje architektoniczną przygotowuje pracownia PPA Płaskowicki i Partnerzy z Warszawy.
Najbardziej zaawansowane są prace przy lokalizacji inwestycji w Dąbrowie Górniczej (woj. śląskie), gdzie inwestor stara się o uzyskanie pozwoleń administracyjnych i jest w trakcie finalizowania zakupu nieruchomości. Zespół obiektów magazynowo-warsztatowo-biurowych o łącznej powierzchni ok. 2 tys. mkw. powstanie przy ulicy Katowickiej.
Centrum o podobnej charakterystyce zrealizowane zostanie w Bielanach Wrocławskich (woj. dolnośląskie). Natomiast w Ożarowie Mazowieckim k. Warszawy przy
ul. Poznańskiej ma się rozpocząć budowa zespołu magazynowo-usługowego o powierzchni całkowitej 4 tys. mkw.
Adasmos - Nie Sie 19, 2007 9:08 am
http://www.zaglebie.info/news_aktualnosci.php?n=5356
18/08/2007 | 09:49
Pustynia Błędowska będzie jak Sahara
Wioska afrykańska i centrum wiedzy o pustyniach świata. Do tego morze piasku odzyskanego z wydm - już niebawem Pustynia Błędowska stanie się taka jak dawniej. Na Pustyni Błędowskiej, jedynym zespole wydm śródlądowych w Europie Środkowej, jeszcze kilkadziesiąt lat temu zdarzały się burze piaskowe, a turyści doświadczali czasem zjawiska fatamorgany. Choć w sensie klimatycznym pustynią właściwie nie była, i tak należała do przyrodniczych perełek. Stopniowo jednak, w części za przyczyną ludzi, wydmy zaczęły zarastać drzewami i krzewami. Przyrodnicy apelowali o ratowanie pustyni.
Potrzeba było jednak wielu lat, by w końcu znalazły się na to pieniądze. W ramach programu "Natura 2000" odkrzaczanie Pustyni Błędowskiej sfinansuje Unia Europejska.
Do końca sierpnia gotowy ma być plan ratowania obszaru. Pracują nad nim wspólnie samorządy gmin przylegających do pustyni (m.in. Dąbrowy Górniczej i Chechła), lokalne stowarzyszenia oraz Jurajski Park Krajobrazowy.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w marcu przyszłego roku rozpocznie się odkrzaczanie i rozminowywanie pustyni, która kiedyś służyła jako poligon dla niemieckich oddziałów Afrika Korps.
- Prace będą podzielone na etapy. Nie możemy naraz odkrzaczyć całego terenu, bo nastąpiłaby klęska ekologiczna. Zanim cały obszar wydm zostanie odkryty, minie 20-30 lat - wyjaśnia Marian Pajdak ze Stowarzyszenia "Polska Sahara", które nadzoruje ratowanie Pustyni Błędowskiej.
W międzyczasie, w miejscach już zrekultywowanych pojawią się turystyczne atrakcje. - Pomysłów jest wiele, np. stworzenie punktu obsługi ruchu turystycznego w nieużywanych budynkach papierni w Kluczach. Można byłoby tam robić wystawy, sprzedawać pamiątki czy wydawnictwa o pustyni - mówi Pajdak.
Innym pomysłem jest stworzenie w Chechle wioski afrykańskiej oraz centrum wiedzy o pustyniach świata. Pajdak chce zaangażować do współpracy lokalną społeczność.
- Mieszkańcy mogą promować pustynię, a jednocześnie zarabiać. Myślę o zachęceniu ich do hodowli i sprzedaży kaktusów i innych egzotycznych roślin oraz do wyrobu pamiątek. Miejscowe kobiety potrafią robić piękne róże z suchych liści klonu, które mogłyby stać się symbolem Pustyni Błędowskiej, tak jak róże piaskowe są symbolem pustyń afrykańskich - przekonuje Pajdak. Na Błędowskiej powstaną też ścieżki dydaktyczne.
Magdalena Warchala
źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice
Kris - Wto Sie 28, 2007 9:34 am
Pogoria się ślimaczy
dziś
Prezydent Zbigniew Podraza i Yann Guen, wiceprezes Mayland Real Estate sp. z o.o., na terenie budowy centrum Pogoria.
Centrum Handlowo-Rozrywkowe Pogoria ma być otwarte w grudniu przyszłego roku. Mieszkańcy czekają na nie nie dlatego, że trudno im się obejść bez kolejnego, gigantycznego sklepu, ale dlatego, że z tą inwestycją związana jest przebudowa układu komunikacyjnego w centrum miasta i przejścia podziemnego.
Zgodnie z projektem przedstawiciele inwestora, firmy developerskiej Mayland Real Estate, jeszcze w tym roku powinni rozpocząć m.in. poszerzanie jezdni do 7 metrów na drogach dojazdowych do CH Pogoria, położyć nową nawierzchnię asfaltową na ulicach Przybylaka, Sobieskiego i na rondzie, a także przebudować przystanki autobusowe i wyremontować torowisko tramwajowe.
Jeśli jednak żadnej z zaplanowanych prac nie uda się rozpocząć w najbliższych miesiącach, to wiele wskazuje na to, że od wiosny przyszłego roku będą czekały na kierowców spore problemy z komunikacją w centrum miasta.
Tymczasem, już od ponad ośmiu miesięcy na terenie u zbiegu ulic Kościuszki i Sobieskiego trwają tylko roboty przy utwardzaniu gruntu. Inwestor nawet nie rozpoczął modernizacja układu dróg w mieście, do czego się wcześniej zobowiązał. Pozwolenie na prace w pasie drogowym ulic Sobieskiego i Przybylaka wygaśnie wraz z końcem roku. Inwestor co prawda może się starać o jej przedłużenie, ale o kosztach ewentualnej zwłoki nikt nie mówi.
- Ulicą Kościuszki do dworca nie da się już jeździć. Zerwany od kilku miesięcy asfalt, dziury, wyboje. Najwyższy czas z tym skończyć - denerwuje się Marek Kołoczko, dąbrowski kierowca.
- Codziennie przejeżdżam przez centrum miasta i pokonanie torowiska, a potem kocich łbów przy dworcu PKP to horror - mówi Andrzej Snopek, kierowca dużym stażem. - Inwestorowi może się nie spieszyć, ale skoro obiecał przebudowę dróg w centrum to powinien słowa dotrzymać.
Spółka Mayland Real Estate zapewnia jednak, że centrum Pogoria będzie gotowe na czas. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy wykona dodatkowe prace, uzgodnione wcześniej z magistratem.
- Nie są to jakieś ogromne roboty drogowe, tak więc na pewno sobie z tym poradzimy. Nie widzę też na razie jakichś problemów z dotrzymaniem terminu zakończenia naszej inwestycji. Na razie prace przy budowie nie wyglądają ciekawie i nie są atrakcyjne wizualnie. Pogoria stanie bowiem na terenach poprzemysłowych, gdzie konieczne było odpowiednie zagęszczenie gruntu pod konstrukcję i parkingi oraz zamontowanie instalacji podziemnych. Jeszcze w tym roku będzie stawiana konstrukcja, a potem budowla będzie już rosła szybko - zapewnia Andrzej Jarosz z Mayland Real Estate.
W magistracie problemu specjalnie nie dostrzegają. - Mamy nadzieję, że terminy zostaną dotrzymane, a jeśli pozwolenie na użytkowanie pasa ruchu drogowego wygaśnie to inwestor może się starać o jego przedłużenie w przyszłym roku - mówi Anna Zubko z dąbrowskiego UM.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/w ... 63469.html
Wit - Pon Paź 01, 2007 11:01 pm
Gmina odkupi bloki upadłych Zakładów Chemicznych Strem,a mieszkania tanio sprzeda lokatorom
W tym tygodniu ma się skończyć trwający od ponad czterech lat koszmar lokatorów trzech zakładowych bloków w Strzemieszycach. Przez ten czas syndyk masy upadłościowej Stremu groził sprzedażą ich mieszkań prywatnej firmie.
Budynki przy ul. Majewskiego wyglądają tragicznie. Nie były remontowane od lat. Mają dziurawe dachy, wilgoć, odpadające tynki i brudne klatki schodowe. W takich warunkach żyje 40 rodzin.
- Mieszkam tu już ponad 50 lat i w tym czasie tylko dwa razy były odnawiane klatki schodowe. To wstyd, bo prawie wszyscy regularnie płacimy czynsze. Jednak syndyk nie chciał nam przy wykupie lokali dać żadnych upustów - mówi Lucjan Zawadzki.
Lokatorzy skłonni byli wykupić swoje mieszkania, ale chcieli mieć dwie ulgi: 6-procentową za każdy rok przepracowany w upadłym zakładzie i 3-procentową za każdy rok korzystania z zakładowych lokali. Jednak syndyk masy upadłościowej Stremu skłonny był uznać tylko 3-procentowy upust. Lokatorzy zapowiedzieli, że w razie konieczności sprawa trafi do sądu. Na warunki syndyka zgodziło się jedynie ośmiu najemców.
W dąbrowskim magistracie oraz w MZBM potwierdzają, że choć mieszkańcy mieli prawo pierwokupu lokali od syndyka, to jeśli nie doszliby do porozumienia, musieliby dochodzić swoich praw na drodze sądowej.
Problemy mieszkańców postanowiły rozwiązać władze miasta. Jest już sporządzona umowa notarialna, dotycząca przejęcia przez gminę użytkowania wieczystego działki oraz położonych na niej bloków Stremu.
- Umowa będzie podpisana w kancelarii notarialnej za kilka dni. Po przejęciu udziałów, budynki będą przekazane Miejskiemu Zarządowi Budynków Mieszkalnych jako administratorowi obiektów.
Koszt zakupu udziałów ustaliliśmy z syndykiem na 200 tysięcy złotych. Miasto nie będzie sprzedawać tych bloków, jako całości. Najemcom będą sprzedawane pojedyncze lokale - twierdzi Józef Paw, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM.
Gmina zamierza zaproponować lokatorom wykp mieszkań z 90-procentową bonifikatą. Największą z przyjętych niedawno uchwałą Rady Miejskiej.
- Takie rozwiązania, jeśli tylko wejdą w życie, są dla nas ogromną szansą. Nareszcie nie musielibyśmy drżeć o przyszłość i moglibyśmy w końcu coś zacząć remontować, choćby w ramach wspólnoty mieszkaniowej - podkreśla Piotr Macholc, lokator bloku nr 116.
- Sprawa remontu należeć będzie do zarządcy, czyli do MZBM. Na razie za wcześnie mówić o jego rozmiarach i o konkretnych terminach. Na pewno niezbędne prace zostaną wykonane - deklaruje Józef Paw.
W czynszowej pułapce
Mniej szczęścia mieli lokatorzy kilkudziesięciu budynków zakładowych w naszym regionie, wykupionych za bezcen m.in. przez PH-P Avita. W Będzinie bloki wyceniono na ponad 500 tys. zł, ale firma zapłaciła za nie tylko 135 tys. zł. Także za
60 mieszkań w Katowicach zapłaciła 75 tys. zł, a za dwa bloki zakładowe ze 186 lokatorami w Mysłowicach 350 tys. zł (była już przygotowana umowa wykupu budynków przez gminę za 4 mln zł, ale radni jej nie przyjęli). Dziś lokatorzy toną w sprawach sądowych. Na razie wywalczyli tyle, że właściciele zmniejszyli czynsz z ponad 10 zł za metr kwadratowy do 7.85. W jeszcze gorszych warunkach żyje 70 rodzin w blokach po Prefabedzie w Łagiszy. Płacą kilkakrotnie wyższe stawki czynszu, mają odcięte centralne ogrzewanie, a wkrótce mogą stracić wodę.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
Wit - Pon Paź 01, 2007 11:09 pm
Tu na razie jest ściernisko
27.09.2007
Miasto jest coraz bliżej porozumienia z PKP w sprawie przejęcia budynku dworca i pobliskich terenów w ścisłym centrum miasta. Lokalne władze chcą tam stworzyć nowoczesny kwartał.
Przy odnowionym dworcu ma powstać centrum przesiadkowe, a więc duży parking, na którym dąbrowianie zostawialiby samochody i przesiadali się do pociągów. W planach jest też budowa bezkolizyjnej drogi łączącej obie części miasta, podzielone dotąd torami. Może to być podziemny tunel albo wiadukt.
By to wszystko stało się realne, zmieniany jest już gminny plan zagospodarowania przestrzennego terenów w rejonie linii kolejowej Katowice-Warszawa (obszar od ul. Kościuszki i Sobieskiego do granicy z Będzinem). Dzięki temu na ponad 150 hektarach przebudowany zostanie cały układ drogowy i odnowiony straszący od kilkunastu lat budynek dworca.
W pobliżu mają też powstać hotel i drugi hipermarket (o powierzchni powyżej 2 tys. metrów kwadratowych). Na jego budowę ma już zgodę spółka deweloperska Mayland Real Estate, która właśnie stawia Centrum Handlowe Pogoria na terenach po byłej Hucie Bankowej.
– Ostatnie, wrześniowe spotkania przedstawicieli PKP z władzami gminy dowodzą, że podjęcie współpracy jest blisko. Polityka kolejowych władz zmierza do przekazywania gminom małych dworców w zamian za umorzenie długów. Dla PKP to sposób na restrukturyzację i oddłużenie, a dla miast na wykorzystanie atrakcyjnie położonych terenów – podkreśla Lucyna Stępniewska z UM.
PKP planują też z funduszy europejskich zmodernizować linię kolejową dla pociągów pospiesznych i ekspresowych Intercity, które mogłyby wtedy osiągnąć prędkość 160 km na godzinę. Władze PKP chcą też przebudować torowisko dla szybkiej kolejki miejskiej między Dąbrową Górniczą a Katowicami.
Jak przyznaje Tomasz Liszaj, rzecznik prasowy PKP SA Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Katowicach, rozmowy z władzami miasta są zaawansowane.
Jest wielu inwestorów, którzy szukają atrakcyjnych gruntów. My możemy im je dać, dzięki czemu powstaną np. nowoczesne centra przesiadkowe. Zyski z takich i innych inwestycji będą czerpały i PKP, i miasta, ale potrzebne jest porozumienie o współpracy. Wkrótce taki dokument powinniśmy w Dąbrowie Górniczej podpisać.
Tomasz Liszaj dodaje, że podobne plany ma obecnie Zabrze, gdzie w najbliższym czasie opracowany zostanie projekt architektoniczno-urbanistyczny zagospodarowania kolejowych terenów w centrum miasta.
– Liczymy, że nasze centrum przesiadkowe zwiększy ruch i da szansę na rozwój nowych miejsc pracy. W jednym miejscu powstaną nie tylko parkingi (może nawet wielopoziomowe), ale także będzie to punkt przesiadek dla pasażerów autobusów, tramwajów i taksówek. Dzięki współpracy z PKP i modernizacji linii Opole-Kraków w związku z Euro 2012 całkowicie przebudowany zostanie dworzec kolejowy, powstanie drugi peron, a w części usługowej będą mogły inwestować prywatne podmioty – mówi Adam Kurbiel, wiceprezydent Zabrza.
Plany władz Dąbrowy Górniczej są jeszcze większe. Chcą przejąć od PKP pozostałe dworce w mieście (w Ząbkowicach, Gołonogu i Strzemieszycach) oraz inne tereny kolejowe, m.in. plac przy ul. Dworcowej.
Kolej jest też właścicielem terenu na ulicy Żeglarskiej na Pogorii, co do której miasto też ma ambitne plany (zostałaby poszerzona, a ruch do ośrodków wypoczynkowych odbywałby się nareszcie w dwóch kierunkach). Władze chcą też przejąć grunty po byłej linii kolejowej do Huty Katowice (w rejonie ulic Sadowej i Swobodnej). Tam ma się rozwinąć budownictwo mieszkaniowe.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
Wit - Sob Paź 13, 2007 4:10 pm
Zabytki w potrzebie
Po kilku miesiącach uchwała Rady Miejskiej w sprawie zasad udzielania dotacji na remonty zabytków wpisanych do rejestru doczeka się realizacji. Kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Anielskiej sporo zyska. Tym razem ustalono już wszystkie szczegóły dotacji.
Dzięki temu pomoc z miejskiej kasy nie będzie się już pokrywała ze wsparciem, jakie na ratowanie tego wyjątkowego obiektu przekazał wojewódzki konserwator zabytków.
Jeszcze w tym roku gmina ma sfinansować prace przy renowacji bazyliki, które zostały zaplanowane i wykonane zgodnie z harmonogramem.
Są wśród nich m.in. konserwacja techniczno-estetyczna elewacji zachodniej, pomiędzy wieżą główną i północną, czyszczenie elewacji ceglanej pomiędzy więżą główną i południową, konserwacja elewacji południowej, wraz z wymianą elementów kamiennych i fryzu ceramicznego. Dotacja ma wynieść ponad 190 tys. zł. Wcześniej problemem było dofinansowanie (prawie 1 mln zł) od wojewódzkiego konserwatora, bo ta kwota łącznie z pieniędzmi z budżetu miasta przekraczała sto procent kosztów planowanego zadania. To zaś, było zdaniem urzędników, niezgodne z przepisami. Teraz inwestycje te zostały rozdzielone.
- Cały czas ratujemy bazylikę, wycięliśmy ostatnio stare fugi, wymieniliśmy wypadające cegły na nowe i sprowadziliśmy jedyny w naszym kraju sprzęt do czyszczenia elewacji. Wymienione zostały także stare, zmurszałe okna w wieży. Przede wszystkim musimy jednak zabezpieczyć dach przed przeciekaniem - wylicza Andrzej Stasiak, proboszcz parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Anielskiej.
Na razie nikt nie chce jednak zapeszać, bo przymiarek do przekazania dotacji z magistratu było już kilka i nic z tego nie wychodziło.
- Jak podpiszemy umowę, to wszystko będzie pewne. Na razie pracują nad nią prawnicy - podkreśla proboszcz Stasiak.
Władze miasta są jednak przekonane, że żadnych kłopotów już nie będzie.
- Umowę sfinalizujemy w przyszłym tygodniu. Wtedy parafia będzie mogła przedstawić do rozliczenia faktury i protokoły odbioru zrealizowanych prac, a my przekażemy pieniądze na ich pokrycie. Wszystko jest już załatwione - zapewnia Wojciech Sobczyk, naczelnik wydziału architektury i urbanistyki UM.
Rada Miejska przyznała także w uchwale 180 tys. zł dla parafii pod wezwaniem św. Antoniego w Gołonogu, m.in. na remont elewacji zewnętrznych, dachu, drzwi zewnętrznych oraz wymianę schodów betonowych na schody z kamienia. Ojcowie franciszkanie wleliby jednak przeznaczyć tę kwotę na wymianę starej posadzki w kościele.
- To jest problem, który staramy się rozwiązać, bo nie ma na razie zgody konserwatora zabytków na taką wymianę - tłumaczy naczelnik Sobczyk.
By kolejny rok nie został stracony wnioski o przyznanie dotacji na ratowanie zabytków z przyszłorocznego budżetu gminy mogą być składane do 15 grudnia.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
Jaimar - Pon Paź 15, 2007 8:54 am
Fajnie byłoby gdyby główna wieża została udostępniona dla ludzi - byłby to jeden z najlepszych punktów widokowych w okolicy.
Wit - Sob Lis 10, 2007 10:52 am
Poślizg Eurocampingu może mocno uderzyć miasto po kieszeni
08.11.2007
Eurocamping w Błędowie, dzielnicy Dąbrowy Górniczej, miał być gotów do końca października. Do tego czasu wykonawca (czyli dwie firmy, które wygrały przetarg na budowę: Rogbud z Dąbrowy Górniczej i Drewbud z Tarnowskich Gór) miał skończyć stawianie nowoczesnej, całorocznej bazy biwakowo-campingowo-rekreacyjnej. Termin ten nie został jednak dotrzymany.
Nieoficjalnie urzędnicy mówią, że Eurocamping powinien być już gotowy w zeszłym roku, ale poprzednie władze zwlekały z rozpoczęciem prac. Tymczasem do 20 grudnia gmina musi się rozliczyć ostatecznie z unijnych funduszy, bo 85 procent z 2 mln 121 tys. zł (pierwotnie ustalonej ceny za Eurocamping), pochodzi z Brukseli.
Zgodnie z ustaleniami cała inwestycja finansowana jest na razie przez gminę, która potem ma wystąpić o zwrot nakładów. Refundacja wydatków będzie możliwa dopiero w przyszłym roku, oczywiście jeśli baza do 20 grudnia tego roku będzie gotowa. Miasto już dołożyło do tej inwestycji więcej niż zakładano, bo koszty robocizny i materiały sporo podrożały w tzw. międzyczasie i za zgodą radnych trzeba było dołożyć do budowy jeszcze 1,2 mln zł z budżetu gminy.
Wczoraj zapadła decyzja o powołaniu komisji złożonej z przedstawicieli Urzędu Miejskiego oraz Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, która zajmie się odbiorem prac w błędowskiej bazie.
Przy ul. Żołnierskiej 130 na razie stoi osiem piętrowych domków campingowych, częściowo gotowe są miejsca parkingowe, główna droga wjazdowa, a robotnicy nadal uwijają się jak w ukropie, choć wczoraj padał rzęsisty deszcz. Niewykończone są nadal pawilon grillowy, sanitariaty, część układu drogowego, nie ma ogrodzenia. Nie ma też co szukać zapisanych w projektach boisk i pól namiotowych.
Dlaczego umowa nie została dotrzymana? Wykonawcy nabrali wody w usta. - Inwestycja została zgłoszona do odbioru. Robotnicy nadal są na miejscu, ale nic więcej nie mogę powiedzieć - stwierdził Maurycy Langner, prezes dąbrowskiego Rogbudu.
Władze dały obu firmom trzy tygodnie na zakończenie budowy. Uznały, że to, co zostało zrobione do tej pory, jest najistotniejsze dla inwestycji. Miasto nie chce też stosować kar wobec wykonawców.
- Jak widać większość najważniejszych robót jest zrobiona. Domki są wykończone, brakuje tylko wykładzin. Jest parking, są drogi dojazdowe, oświetlenie, można korzystać z aneksu kuchennego. Dokładnie przyjrzymy się wszystkiemu i podejmiemy decyzję, czy odbieramy całość, czy też trzeba będzie coś poprawiać - mówi Henryk Zaguła, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
absinth - Śro Gru 19, 2007 11:41 am
Ceramaspeed, producent kontrolek do kuchennych płyt ceramicznych, w Dąbrowie Górniczej
ks 18-12-2007, ostatnia aktualizacja 18-12-2007 16:10
Kosztem około 12,5 mln zł brytyjska firma Ceramaspeed, dostarczająca komponenty dla producentów kuchenek elektrycznych, otworzyła nowy zakład w Dąbrowie Górniczej.
Ceramaspeed jest jednym z największych światowych producentów elementów grzewczych oraz elektronicznych urządzeń kontrolnych do ceramiczno-szklanych płyt montowanych w kuchenkach elektrycznych.
Do zakładu, który w 2008 r. zatrudni łącznie ok. 300 osób, przeniesiona zostanie w tym czasie z Wielkiej Brytanii niemal cała produkcja na potrzeby europejskich odbiorców firmy.
Jak poinformował dyrektor ds. przeniesienia produkcji, Jarosław Świerzy, powodem tej operacji są niższe koszty w Polsce. Ceramaspeed liczy, że operacja pozwoli poprawić efektywność i tym samym utrzymać konkurencyjność swoich produktów. Jej konkurenci podobnie postąpili już wcześniej.
- Produkcja w centrali firmy w angielskim mieście Kidderminster zostanie ograniczona tylko do jednego specjalistycznego procesu. Zwolnionych zostanie tam ok. 250 osób, podobną liczbę pracowników produkcji przyjmiemy do końca przyszłego roku w Polsce - zaznaczył Świerzy.
Prócz nich, struktura zatrudnienia w polskim zakładzie firmy przewiduje zatrudnienie ok. 50 pracowników kadry administracyjno technicznej. Grupa kilkunastu zatrudnionych już specjalistów rozpoczęła w ostatnich tygodniach pilotażowe wdrażanie procesów technologicznych. Firma zamierza przesunąć później te osoby na stanowiska kierownicze.
Budowa zakładu w obiekcie wynajętym w parku przemysłowym ProLogis w Dąbrowie Górniczej została już zakończona. Większość urządzeń przeniesiono z centrali w Wielkiej Brytanii, gdzie utrzymane pozostaną dział badań i rozwoju oraz biura i administracja. Pełną moc produkcyjną polski zakład ma osiągnąć do końca 2008 r.
Firma Ceramaspeed powstała w 1973 r. z inicjatywy naukowca, wynalazcy i przedsiębiorcy Josepha McWilliamsa. Jej klientami są m.in.: Electrolux, Whirlpool, Indesit.
Prócz polskiego zakładu, którego produkcja trafi do odbiorców europejskich, posiada zakłady w Meksyku - na potrzeby rynku północnoamerykańskiego i w Malezji - dla rynku azjatyckiego.
Źródło : PAP
Emenefix - Pią Gru 21, 2007 7:28 pm
Wiadomości: Modernizacja wiaduktów na krajowej 94-ce zakończona
Wiadukty w Dąbrowie Górniczej już gotowe
20-12-2007 Adam Gawron
Kierowcy jadący drogą z Katowic do Krakowa mogą nareszcie odetchnąć z ulgą. Trwający od końca 2006r. remont był dużym utrudnieniem dla wszystkich pokonujących tą trasę.
Remont wiaduktów rozpoczął się pod koniec 2006r. i kosztował 9 mln 366 tys. zł. O tym, że nie było z czym dłużej zwlekać, przekonuje zdjęcie wiaduktów sprzed rozpoczęcia prac. Obecnie są to nowe konstrukcje, stare były w katastrofalnym stanie, zagrażając bezpieczeństwu tak kierowców, jak i ludzi przejeżdżających pod nimi.
Pierwszy z wiaduktów został oddany do użytku latem tego roku, drugi natomiast - 17 grudnia. Remont wykonało konsorcjum Mostostal Puławy S.A oraz Karya Sp. z o.o. z Lublina.
Wiadunkty przed remontem...
Wit - Pon Sty 07, 2008 6:12 pm
Zagłębie marketów i centrów handlowych?
dziś
Przez kilka ostatnich lat mieszkańcy Dąbrowy Górniczej mogli z lekką zazdrością patrzeć na sąsiadów z Sosnowca czy Katowic, gdzie wyrosło kilka galerii handlowych i multipleksów. Teraz nie będą gorsi.
Jesienią tego roku otwarte zostanie ogromne Centrum Handlowe Pogoria, a za dwa lata ma powstać kolejne centrum handlowe o powierzchni 12 tys. m kw. Chce je zbudować spółka Rank Progress z Legnicy, która od ponad 6 lat specjalizuje się w tej branży. Obecnie trwają ostatnie, objęte tajemnicą negocjacje i już wkrótce powinno być wiadomo, gdzie zlokalizowany zostanie kolejne centrum. Nieoficjalnie wiadomo, że ta firma inwestycyjno-deweloperska ma przeznaczyć na realizację projektu ponad 75 mln zł. Wcześniej spółka wybuduje w naszym regionie Centrum Handlowe Carrefour w Jastrzębiu Zdroju.
- Pod koniec roku przy ulicy Podhalańskiej zostanie oddane do użytku jastrzębskie centrum handlowe. W obiekcie o powierzchni przekraczającej 23 tysiące metrów kwadratowych znajdzie się należące do Carrefour centrum spożywcze, a w galerii handlowej kilkadziesiąt sklepów najlepszych marek. Oczywiście dla klientów będzie przygotowany parking na ponad 500 miejsc. Uzyskaliśmy już pozwolenie na budowę. Na mocy porozumienia z miastem wokół planowanego centrum zostanie unowocześniony i przebudowany układ drogowy - zapewnia Dariusz Wyborski, dyrektor zespołu public relations Rank Progress.
W Dąbrowie Górniczej natomiast jeszcze nieco ponad 10 miesięcy pozostało do otwarcia Centrum Handlowego Pogoria u zbiegu ulic Sobieskiego i Kościuszki, w samym centrum miasta.
- Centrum handlowe z kompletną infrastrukturą towarzyszącą będzie oddane w listopadzie tego roku - informuje Andrzej Jarosz z Mayland Real Estate.
Wartość inwestycji szacowana jest na 125 mln zł, a obecnie trwa intensywna budowa. Parter zajmie hipermarket Real (9,5 tys. m kw.) oraz główna część galerii handlowej. Na pierwszym piętrze będą lokale o charakterze kulturalnym i rozrywkowym z 5-ekranowym kinem Helios, klubem fitness i salą zabaw dla dzieci. Dodatkowo pierwsze piętro będzie połączone kładką z głównym deptakiem miejskim przy ul. 3 Maja. To jednak nie koniec handlowych inwestycji.
- W ubiegłym roku nasz wydział urbanistyki i architektury wydał 773 pozwolenia na budowy, które ważne są przez dwa lata. Wśród firm, które je otrzymały jest także Polmast, który zamierza wybudować halę Media Markt - mówi Lucyna Stępniewska z dąbrowskiego magistratu.
Kolejne miejsce na sklep o powierzchni ponad 2 tys. m kw. będzie także zapisane w planach zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic Kościuszki, Sobieskiego i Kolejowej.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
Kris - Nie Sty 27, 2008 5:31 pm
Dąbrowa Górnicza i piękna sportowa idea, która czeka na rozwiązanie
W Centrum Sportu i Rekreacji miała powstać nowoczesna hala do całorocznej gry w siatkówkę plażową.
To pomysł sprzed dwóch lat, pomysł który do dziś nie została zrealizowany. Dlaczego?
Elementy potrzebne do postawienia hali – leżą na razie przykryte folią, do postawienia tej konstrukcji potrzeba piętnastu ludzi. Zajęło by im to nie więcej niż trzy dni.
Tymczasem prawie-hala leży w tym jeszcze przedwojennym basenie już ponad dwa lata.
Gwarancja elementów opiewa na 25 lat elementy nie zniszczą się, ale trwałość to jak na razie jedyna jej zaleta, a miała służyć szkoleniu umiejętności siatkarzy plażowych.
Na planach wszystko wygląda idealnie, ale na planach się skończyło, choć idea była wielka.
Halę zamówił ponad dwa lata temu ówczesny dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej Ireneusz Maksymowicz wtedy kiedy siatkarki z tego miasta zdobyły mistrzostwo świata juniorów.
Halę kupiono w Stanach Zjednoczonych za ponad 700 tysięcy złotych, ale kupić to jedno a postawić drugie.
Hala leży, bo nie została dopuszczona przez polskie prawo budowlane, żeby uniknąć tragedii takiej jak na katowickich targach. Obliczona jest na warunki Amerykańskie. Sprawą zajęła się Regionalna Izba Obrachunkowa i ukarała pomysłodawcę za niedopełnienie formalności.
A o halę upominają się sportowcy. Waldemar Kawka - trener siatkówki wie, że mistrzowską kadrę buduje się kilka lat, a traci bardzo szybko.
Gdyby powstała tu hala do siatkówki plażowej Dąbrowa Górnicza miałaby szansę na centrum przygotowań olimpijskich.
Miała być hala sportowa, będzie... kiedyś...coś? Ale to zgodnie z tym do czego jest używana w kraju skąd pochodzi. Podobnych konstrukcji używają np. amerykańscy żołnierze w Iraku.
http://ww6.tvp.pl/2858,20080126646060.strona
Wit - Pią Lut 15, 2008 10:07 am
Będzie nowy plan zagospodarowania przestrzennego
dziś
Miasto zabiega o porozumienie z koleją w sprawie przejęcia części terenów PKP i budynku dworca w ścisłym centrum miasta. Podobne zmiany właścicielskie szykują się w Strzemieszycach, gdzie tamtejszy budynek ucierpiał podczas pożaru w lipcu ubiegłego roku. Szczegóły będą znane za trzy, cztery miesiące, kiedy skompletowane zostaną wszystkie dokumenty i pozwolenia.
Gmina przystąpiła już do sporządzania Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów położonych w rejonie linii kolejowej PKP Katowice - Warszawa, ulic Limanowskiego, Konopnickiej, Górników Redenu, Królowej Jadwigi i Sobieskiego do granic administracyjnych z Będzinem. To właśnie tutaj ma powstać nowoczesne centrum przesiadkowe, być może także hotel, a także nowy układ komunikacyjny, powiązany z przebiegiem Drogowej Trasy Średnicowej. Całość obejmuje ponad 170 hektarów.
- W tak strategicznym obszarze, jakim jest rejon dworca PKP, należy uporządkować gospodarkę przestrzenną. Jest to możliwe dzięki odpowiedniej dyspozycji terenów oraz wprowadzeniu zakazów i nakazów dotyczących kształtowania zabudowy oraz możliwości lokalizacji obiektów, szczególnie garaży i obiektów tymczasowych - podkreśla Wojciech Sobczyk, naczelnik wydziału urbanistyki i architektury UM.
Jest to potrzebne, by można było podjąć decyzję, czy dworzec pozostanie w obecnym miejscu i będzie tylko modernizowany, czy też powstanie od podstaw, bardziej w kierunku przejazdu kolejowego przy ul. Konopnickiej. PKP nosi się bowiem z zamiarem gruntownej modernizacji tego przejazdu, a z funduszy europejskich ma być odnowiona linia kolejowa dla pociągów pospiesznych i ekspresowych - intercity, tak by mogły osiągnąć prędkość 160 km na godzinę. W planach jest także przebudowie torowiska dla szybkiej kolei miejskiej pomiędzy Dąbrową, a Katowicami.
Jeszcze w tym roku Dąbrowa Górnicza powinna natomiast stać się właścicielem gruntów oraz budynku nieczynnego dworca w dzielnicy Strzemieszyce.
- Prowadzimy rozmowy na ten temat, ale ich finalizacja wymaga zgromadzenia całej dokumentacji. W sprawę zaangażowane są spółki PKP oraz Skarb Państwa, trwa podział geodezyjny gruntów, a potem konieczne będzie zakończenie procedury uwłaszczeniowej - mówi Henryk Zaguła, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.
(PAS) - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Śro Lut 20, 2008 6:56 pm
Urzędnicy: Byłe kino idzie pod młotek
Milena Nykiel2008-02-20, ostatnia aktualizacja 2008-02-20 18:25
Budynek po kinie "Ars" niszczeje i szpeci centrum Dąbrowy Górniczej. Przez dwa i pół roku władzom miasta nie udało się go sprzedać ani wydzierżawić. Obiecują, że w tym roku pójdzie pod młotek.
Między budynkiem Poczty Głównej a Telepizzą na ulicy Kościuszki w Dąbrowie Górniczej mieściło się jedno z pierwszych miejskich kin. Cieszyło się dużą popularnością, ale odkąd jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać multipleksy do "Arsu" już mało kto zaglądał. Ostatni właściciel próbował reanimować kino. Kupił nowy projektor i głośniki. Organizował seanse z prelekcjami, dekorował sale na imprezy okolicznościowe, zapraszał znane osoby. Bez skutku. Właściciel nie był w stanie płacić czynszu i władze miasta wypowiedziały mu umowę najmu.
Od połowy 2005 roku budynek kina stoi i niszczeje. Szaroniebieska farba schodzi z elewacji, z czasem starła się też nazwa kina, a w witrynach, w których kiedyś wisiały plakaty i repertuar, już od dawna nie ma szyb.
Kino "odżyło" podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Cały budynek pokryły plakaty wyborcze. Do dziś pełno tu skrawków papieru i śmieci.
- Można by tu rozkręcić jakiś interes. W Dąbrowie nie ma porządnej restauracji, ani porządnego klubu. Gdyby urząd wydzierżawił to komuś, mógłby na budynku zarabiać. A tak, tylko stoi i straszy - mówi Arkadiusz Klecha, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.
Po zamknięciu kina w budynku miała powstać scena dla Młodzieżowego Ośrodka Pracy Twórczej. Nie przynosiłby jednak większych dochodów, więc radni nie wyrazili na to zgody. W Dąbrowie nie było wówczas żadnego kina, więc narodził się pomysł reaktywacji "Arsu", którym zarządzałoby miasto. Ale okazało się, że taniej będzie wyremontować starą scenę i projektor w Pałacu Kultury Zagłębia. Przez dwa i pół roku nie znalazł się nikt zainteresowany kupnem lub dzierżawą budynku.
Marcin Bazylak z dąbrowskiego magistratu wyjaśnia, że gmach nie był ujęty w planach sprzedaży. - Cały czas chcieliśmy ponownie uruchomić tu kino. Nie udało się, więc niedługo prezydent ogłosi decyzję o przetargu - mówi Bazylak.
Miasto chce sprzedać budynek w tym roku. Komu i za ile? Nie wiadomo, bo nie ma nawet wyceny gmachu. - Będzie - zapewnia Bazylak, bo jest już decyzja o sprzedaży.
Katarzynę Szyndlar z firmy Metropolis Nieruchomości Komercyjne dziwi opieszałość dąbrowskich urzędników i fakt, że tak długo budynek w centrum miasta stał niewykorzystany.
- Gdyby budynek poszedł pod młotek wcześniej można byłoby go dobrze sprzedać, a tak z miesiąca na miesiąc pogarsza się jego stan techniczny i spada cena - mówi Szyndlar.
Wit - Pią Lut 29, 2008 10:57 pm
Plac budowy w centrum
dziś
Do zakończenia budowy Centrum Handlowego Pogoria pozostało już kilka miesięcy, więc wkrótce rozpocznie się także przebudowa i modernizacja całego układu komunikacyjnego u zbiegu ulic Kościuszki i Sobieskiego. Mieszkańcy liczą także na gruntowną odnowę przejścia podziemnego, bo jego stan przeraża nie tylko dąbrowian, ale także przyjezdnych.
Odrapane, pomalowane sprayem ściany, braki w oświetleniu i ciasne korytarze - tak dziś wygląda główne przejście podziemne w mieście.
- Wszędzie jest ciemno, droga zastawiona straganami i nawet nie ma jak minąć się z innymi przechodniami. Nie ma nawet żadnych oznaczeń kierunków, nie wiadomo jak trafić do wyjścia, a przecież nie każdy wie, gdzie znajduje się przystanek autobusowy, czy tramwajowy. W porównaniu do Sosnowca, czy nawet Będzina, gdzie główne przejście przy stadionie zostało odnowione tutaj wszystko wygląda fatalnie - mówi Janina Krupa z Będzina.
Także zdaniem mieszkańców przejście nie spełnia obecnie swojej funkcji, a jakby tego było mało w czasie burz i większych opadów deszczu jest często zalewane. Jak podkreślają nie da się wtedy tamtędy przejść na drugą stronę i z konieczności trzeba przedzierać się górą, przez ruchliwe jezdnie.
- Dawno już powinien tutaj zostać zrobiony przynajmniej doraźny remont, a dla kupców powinno zostać przygotowane inne miejsce do handlu, bo w tych warunkach handel nie powinien być w ogóle prowadzony. To fakt, że dziś młodzież nie szanuje tego, co nie jej, stąd zawsze pełno tutaj porozbijanych butelek, nowe napisy na ścianach - podkreśla dąbrowianka, Maria Walasiak.
Remont przejścia był planowany już dwa lata temu, ale wówczas wstrzymano inwestycję, bo wiadomo było, że powstanie CH Pogoria, więc i tak planowano zmiany organizacji ruchu.
Rewitalizacja centrum miasta, która objęłaby swoim zasięgiem także feralne przejście miła polegać m.in. na budowie specjalnej kładki nad jezdniami, którą piesi mieli przechodzić na drugą stronę. Kiedy okazało się jednak, że podobna będzie potrzebna na przedłużeniu ul. 3 Maja (będzie prowadzić wprost do CH Pogoria) plany te jednak upadły.
Prace przy przebudowie układu komunikacyjnego mają objąć wykonanie nowej zatoki autobusowej i remontu nawierzchni na części ul. Kościuszki prowadzącej do ul. Przybylaka; korektę jezdni ul. Sobieskiego wraz z nowymi zjazdami do centrum handlowego i chodnikiem po stronie północnej ulicy (po stronie Huty Bankowej); poszerzenie jezdni ul. Przybylaka do 7 metrów wraz z nową nawierzchnią asfaltową oraz przebudowę torowiska tramwajowego i remont peronów przystankowych na odcinku rondo - kładka dla pieszych nad ulicą Sobieskiego.
- Remont przejścia podziemnego obejmie z kolei udrożnienie instalacji odwadniającej, wymianę okładzin blaszanych na kamienne, czyszczenie okładzin schodów, balustrad, posadzek, wymianę oświetlenia oraz zamontowanie czterech platform dla niepełnosprawnych. Czekamy obecnie na decyzję inwestora o rozpoczęciu prac - zapewnia Przemysław Kędzior z dąbrowskiego magistratu.
Nadal nie wiadomo, co stanie się z kupcami, którzy handlują w przejściu.
- Umowy są z nami podpisywane na nowo co kilka miesięcy. Będziemy chcieli jednak dalej pozostać w tym miejscu po remoncie. Dla nas jest to jedyne źródło utrzymania, z którego nie da się tak łatwo zrezygnować - mówią kupcy.
- Ze względu na przepisy bezpieczeństwa oraz budowlane przejście będzie musiało zostać zamknięte dla wszystkich na około dwa miesiące. Kiedy rozstrzygną się wszystkie przetargi określimy dokładnie terminy realizacji poszczególnych zadań - tłumaczy Bartłomiej Arnold ze spółki PGOM, zajmującej się obsługą projektów budowlanych, w tym budowy CH Pogoria.
Miasto przed podjęciem ostatecznej decyzji chce się jeszcze raz skonsultować z kupcami. - Ta sprawa będzie dyskutowana z zainteresowanymi. Modernizacja nie rozpocznie się zanim nie zostanie rozwiązana ta kwestia. Miasto jest gotowe zaoferować kupcom pomoc. Trzeba jednak podkreślić, że priorytetem w ramach tej inwestycji jest poprawa estetyki i funkcjonalności najbardziej uczęszczanego przejścia podziemnego w Dąbrowie - podkreśla Przemysław Kędzior.
Jedną z rozważanych możliwości jest przeniesienie kupców na czas remontu na plac targowy za Pałacem Kultury Zagłębia.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
Kris - Pią Mar 14, 2008 9:04 am
Zapowiada się wielka modernizacja urbanistyczna i architektoniczna miasta
dziś
Jako jeden z pierwszych budynków po byłym magistracie został wykorzystany gmach przy ulicy Kościuszki. Nową siedzibę znalazła w nim biblioteka.
Rozpoczęły się prace nad przygotowaniem Lokalnego Programu Rewitalizacji Dąbrowy Górniczej. Tworzony jest dla całego miasta, co oznacza, że mieszkańcy i specjaliści mogą typować do modernizacji obszary i obiekty, usytuowane zarówno w centrum, jak i w peryferyjnych dzielnicach.
To nowość, bo poprzedni dokument obejmował zasięgiem tylko niewielki fragment śródmieścia. Jednocześnie szansa, by wiele budynków i osiedli zmieniło swój szary wizerunek, a w mieście zapanował ład architektoniczny.
O tym, że taki program jest konieczny przekonuje przemiana, jaką przeszły w pierwszym etapie rewitalizacji trzy obiekty. Po wielu latach oczekiwać nowa stolarka okienna pojawiła się w Muzeum Miejskim Sztygarka, które zachęca teraz do odwiedzin nie tylko otwartym ponownie frontowym wejściem, ale także estetyczną elewacją. Nowoczesny wygląd stał stał się także udziałem byłego budynku magistratu przy ul. Kościuszki. Tutaj szarości zastąpiła nowoczesna fasada, a obiekt stał się funkcjonalny i mieści większość bibliotecznych zbiorów.
Częściowo zmienił się również wizerunek Młodzieżowego Ośrodka Pracy Twórczej przy ul. 3 Maja, ale tutaj planowana jest jeszcze dalsza przebudowa.
- Nieźle to teraz wygląda, ale jeśli tylko będzie taka możliwość to sam osobiście zgłoszę od renowacji blok przy Placu Wolności, gdzie mieści się księgarnia. Jego fasada wygląda fatalnie, sypią się tynki, balkony. Zupełnie nie pasuje do wizerunku nowoczesnego, rozwijającego się miasta. Liczę, że coś się zmieni - podkreśla Artur Szałańczyk, student z Dąbrowy Górniczej.
- Sporo bloków na osiedlach wymaga choćby zmiany kolorystyki, tak jak dzieje się to na Mydlicach. Trochę budynków jest w prywatnych rękach, ale myślę, że można właścicieli zachęcić, by też w nie choć troszkę zainwestowali - dodaje Małgorzata Nowakowska, mieszkanka śródmieścia.
Czy uda się zrealizować sugestie mieszkańców?
- Bierzemy pod uwagę różne rozwiązania. Które z nich faktycznie zaproponowane zostaną właścicielom nieruchomości zależeć będzie od możliwości budżetu miasta. Zachęcamy spółdzielnie, spółki i wspólnoty mieszkaniowe do włączenia do programu własnych projektów. Mamy nadzieję, że to zrobią - mówi Aneta Nowak z Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej UM. - Efekty zależeć będą i od tego, na ile zdołamy zachęcić do udziału w realizacji programu przedsiębiorców, spółdzielnie mieszkaniowe i organizacje pozarządowe. Rewitalizacja służy rozwojowi miasta, a my zakładamy, że program obejmie przedsięwzięcia w obszarach: gospodarczym, społecznym, kulturowym i środowiskowym. A jeśli tak, to powinno się to przełożyć na nowe miejsca pracy, wzrost przedsiębiorczości, uruchomienie programów społecznych, poprawę bezpieczeństwa w osiedlach i wzrost ich estetyki. Mamy nadzieję, że dzięki zmianie przeznaczenia niektóre obiekty staną się bardziej atrakcyjne niż dotychczas.
Do końca marca zakończone zostaną prace w części diagnostycznej oraz opracowania założeń strategicznych. W kwietniu rozpocznie się nabór projektów do programu. Jeszcze w tym półroczu dokument przedstawiony zostanie do akceptacji radnym Rady Miejskiej.
O tym, że warto zmieniać architektoniczny i estetyczny wygląd centrów miast mogą świadczyć przykłady sąsiednich gmin.
Z nowego rynku mogą się cieszyć mieszkańcy Czeladzi, a wkrótce ma ruszyć także modernizacja rynku w Jaworznie. Przedsięwzięcie pod hasłem - Rynek Od. Nowa ma sprawić, że ta część miasta będzie miała szanse stać się jego prawdziwą wizytówką.
Już w czerwcu 2007 r. prezydent Jaworzna powołał Zespół ds. Przebudowy rynku i jego okolic, który pracuje nad przygotowaniem projektu odnowienia i aktywizacji centrum. Dzięki temu za trzy lata może być nie tylko miejscem wypoczynku, rekreacji, ale także imprez kulturalnych.
W Sosnowcu spodziewany efekt przyniósł natomiast program Tęczowe Miasto, w ramach którego nowe, kolorowe elewację (często także termomodernizację) przeszły niemal wszystkie kamienice i budynku w centrum miasta. Głównie przy ul. Warszawskiej i Modrzejowskiej, a więc sąsiadujących z odnowionym kosztem ponad 100 mln zł Placem Stulecia. Właściciele, którzy na własny koszt wyremontowali te posesje mogli dzięki temu nie płacić rocznego podatku od nieruchomości.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/w ... 28495.html
Wit - Sob Mar 29, 2008 12:03 am
Będzie nowy dworzec
dziś
Dąbrowa górnicza Władze miasta i PKP porozumiały się w sprawie zagospodarowania terenów kolejowych wokół głównego dworca Dąbrowy Górniczej. Postanowiono, że do połowy września zostanie opracowana koncepcja programowo-przestrzenna.
Zgodnie z listem intencyjnym, zaakceptowanym już przez samorząd Dąbrowy Górniczej i Oddział Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Katowicach, priorytetowe inwestycje kolejowe to: modernizacja torowiska, pozwalająca rozwijać pociągom prędkość 160 kilometrów na godzinę, budowa tunelu pod torami oraz centrum przesiadkowego i parkingów. Wiele wskazuje na to, że powstanie też nowy budynek dworca (przesunięty w rejon ul. Kolejowej), bo obecny i tak będzie rozebrany. Na jego miejscu będzie węzeł komunikacyjny planowanej Drogowej Trasy Średnicowej.
- Modernizacja trasy E-65 i zwiększenie prędkości jazdy pociągów wymusi likwidację obecnego przejazdu kolejowego w rejonie ulic Kolejowej i Konopnickiej, dlatego tak ważna jest budowa tunelu, łączącego dwie części miasta oraz centrum przesiadkowego. Zapłacimy za opracowanie koncepcji tych wszystkich inwestycji, natomiast dalsze jej finansowanie uzgodnimy jeszcze z PKP, bo nie możemy wydawać na to tylko gminnych pieniędzy. Liczymy także na pomoc PKP przy wyłonieniu firmy, która zajmie się przygotowaniem projektów, bo kolej ma lepsze rozeznanie, jakie rozwiązania będą optymalne - mówi Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego.
Kolej liczy zaś na pozyskanie sporych funduszy z Regionalnego Programu Operacyjnego z przeznaczeniem na przystosowanie linii E-65 do standardów międzynarodowych.
- Nie widzimy przeszkód, by propozycje zawarte w liście intencyjnym nie zostały zrealizowane. Teraz będziemy szukać źródeł ich finansowania - mówi Tomasz Liszaj, rzecznik prasowy PKP SA Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Katowicach.
Wieloletnie zaniedbania dają się we znaki mieszkańcom, którzy mają już dość czekania.
- W budynku dworca jest brud, smród i tyle. Nawet nie można poczekać na pociąg w normalnych warunkach. Najlepiej zburzyć to wszystko i postawić nowy dworzec bliżej torów - mówi Stanisław Jaworski, emeryt z Dąbrowy Górniczej.
Ludzie porównują kolejową wizytówkę miasta do innych dworców.
- Po likwidacji kładki nad torami nie można bezpiecznie przejść na peron, a jak już się tam dotrze, to nie ma się gdzie schować przed deszczem, bo wiaty są dziurawe. Jeżdżę często do Częstochowy. Tamtejszy dworzec w porównaniu z naszym to prawdziwe cudo - podkreśla Marzena Działach.
Dąbrowski dworzec ma się zmienić, a studium wykonalności inwestycji kolejowych z analizą finansową planowanych inwestycji ma powstać do 31 sierpnia przyszłego roku.
Koleje zaczynają inwestować w remonty dworców. W ciągu ostatnich pięciu lat PKP wyremontowała ich kilkanaście. Średnio na modernizację każdego z nich wydano 16 milionów złotych (łącznie około 90 milionów), ale spośród 70 dworców, będących właśnością katowickiego oddziału ZGN PKP, pilnego remontu wymagają 33 budynki.
Koszty utrzymania dworców pokrywają wynajmujący tam pomieszczenia handlowcy. Płacone przez nich czynsze trafiają do kasy Oddziału Dworce Kolejowe PKP SA (w przypadku największych dworców) lub do Oddziałów Gospodarowania Nieruchomościami.
Inni też chcą
W Zawierciu władze miasta podpisały umowę, w której PKP zobowiązały się do ścisłej współpracy.
M.in. przy modernizacji dworca, przebudowie węzła komunikacyjnego i budowie tunelu pod torami. W Czechowicach-Dziedzicach samorząd miał przejąć zabytkowy dworzec. Do transakcji nie doszło, bo nowym zarządcą kolejowych nieruchomości została spółka Dworce Kolejowe w Warszawie. Przejęcie budynków trzeba załatwiać od nowa. Gdyby dworzec miał być sprzedany, to można było całość sfinalizować zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
Strona 2 z 6 • Wyszukano 244 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6