ďťż
[Śląskie] Dzikie zwierzęta



Wit - Czw Kwi 29, 2010 10:46 am
Mieszkańcy Tysiąclecia mogą karmić gołębie koło Skarbka
Jacek Madeja 2010-04-29, ostatnia aktualizacja 2010-04-29 11:51:09.0



Na największym katowickim osiedlu zawisły ogłoszenia zakazujące karmienia gołębi. Tym, którzy chcieliby to robić, władze tutejszej spółdzielni radzą udać się na rynek.

Gołębie wśród mieszkańców Tysiąclecia mają tylu przeciwników co i zwolenników. Pierwsi narzekają na hałas i zabrudzone ptasimi odchodami balkony i okienne parapety. - U mnie w jednym z zakamarków uwiły sobie gniazdo i zniosły jaja. Niczego się nie boją, są coraz bardziej bezczelne. Zastanawialiśmy się nawet nad kupnem wiatrówki - piekli się lokatorka bloku przy Ułańskiej 16. - Na stukanie w szybę już w ogóle nie reagują. Po prostu ręce opadają - dodaje Barbara Klich, która mieszka kilka bloków dalej.

Gorących zwolenników gołębie mają głównie wśród ludzi starszych i emerytów. Niektórzy tak się przywiązali do swoich ulubieńców, że regularnie zostawiają im resztki pożywienia. To właśnie ich oburzył zakaz karmienia ptaków, który zawisł w blokowych klatkach. Na ogłoszeniach można znaleźć informację, że gołębie można jedynie dokarmiać w miejscach wyznaczonych do tego przez katowicki urząd miejski, a najbliższe takie stanowisko jest obok domu handlowego Skarbek. - Mam wsiąść w tramwaj, jechać na rynek i tam dopiero wysypywać chleb? Całe lata to robię i nikt mi tego nie zabroni, przecież nie robię nic złego! - denerwuje się pani Anna, emerytka.

Władze spółdzielni Piast wyjaśniają, że musiały zakazać dokarmiania gołębi, bo ptaki rozpanoszyły się jak nigdy dotąd. - To prawdziwa plaga. Niszczą, brudzą i wyjadają nasiona trawy. Trudno z nimi walczyć właśnie dlatego, że część lokatorów je dokarmia - wzdycha Michał Marcinkowski, prezes Piasta. - Mamy problem z wysianiem nowej trawy, musimy ziemię przykrywać specjalną siatką. Ich odchody są tak żrące, że ostatnio zniszczyły całą świeżo odnowioną elewację. Nie dało się tego zmyć. Musieliśmy wszystko malować na nowo. Dodatkowo są zagrożeniem epidemiologicznym, przenoszą groźne pasożyty - opowiada zmartwiony prezes spółdzielni.

Także Gabriela Świętek, gospodyni bloku przy Ułańskiej 16, ma już dosyć gołębi. - Ludzie wyrzucają im czasami jedzenie prosto z balkonu, a gołębie tylko na to czekają. Efekt? Wystarczy popatrzeć, jak wszystko tu jest zapaskudzone. Kończymy sprzątać i właściwie od razu trzeba zaczynać od nowa - mówi pani Gabriela.

Prezes Piasta przyznaje, że wysyłanie miłośników ptaków na katowicki rynek może wyglądać absurdalnie. - Chcemy tylko, żeby ludzie mieli świadomość, ile szkód wyrządzają gołębie. Dla tych wszystkich, którzy chcą je karmić, do czerwca przygotujemy specjalne miejsce przy stawie na dolnym osiedlu - zapowiada.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... arbka.html




Kris - Wto Lip 06, 2010 9:31 am
Zwyrodnialcy zamordowali jelenia

Naszemiasto.pl PLUS

Wczoraj 21:03:09 , Aktualizacja wczoraj 23:47:33
Sześcioletni jeleń stracił życie podczas bandyckiej napaści na Zagrodę Pokazową Żubrów w Pszczynie.
W nocy z 2 na 3 lipca w Pokazowej Zagrodzie Żubrów w Pszczynie jacyś zwyrodnialcy zamordowali 6-letniego jelenia. Odcięty siekierą łeb z porożem zabrali, zmasakrowane ciało zostawili na miejscu. Złamana tylna noga i ślady ukłuć nożem świadczą o tym, że walka ze zwierzęciem trwała przynajmniej kilkanaście minut.

Policyjny pies podjął trop i doprowadził do parkingu przy ul. Żorskiej.Tam prawdopodobnie na bandytów czekał samochód, którym odjechali w nieznanym kierunku. Powód tej masakry też pozostaje nieznany.

- Mało prawdopodobne, żeby sprawcom chodziło o trofeum myśliwskie, ponieważ to nie ten czas, kiedy się je zdobywa. Jelenie do marca tracą poroże, potem zaczyna im wyrastać nowe pokryte scypułem, delikatną unerwioną tkanką. W tym czasie zwierzę to jest szczególnie wrażliwe na ból, dlatego chroni głowę przed urazami - mówi Mieczysław Hławiczka, lekarz weterynarii opiekujący się zagrodą.

Być może chodziło tutaj o zdobycie surowca do produkcji afrodyzjaku. Jak mówi Jacek Patyk, prezes Agencji Rozwoju i Promocji Ziemi Pszczyńskiej, administrator Zagrody Żubrów, w internecie można znaleźć informację o takich praktykach.

Jak się dowiedzieliśmy, pracownik z obsługi zagrody, który feralnej nocy miał dyżur stwierdził, że nie słyszał żadnych odgłosów, które by go zaniepokoiły.
Jacek Patyk zapewnia, że ochrona zagrody zostanie wzmocniona. - Do tej pory nie było to potrzebne, ponieważ nikt w ciągu dwóch lat istnienia zagrody nie zagroził spokojowi zwierząt. Podobne zdarzenie nie miało też miejsca w żadnym ze zwierzyńców, z którymi się kontaktowaliśmy po tym, co się stało u nas - powiedział.

http://pszczyna.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html



Bartek - Nie Paź 10, 2010 9:32 pm
Czy widok bażantów w centrum Katowic w okolicy ul. Grundmanna na wysokości zajezdni PKM to normalny widok? Bo powiem wam że mi dzisiaj szczena opadła jak zobaczyłem chodzącego sobie bażanta po trawie przy ulicy



SPUTNIK - Nie Paź 10, 2010 9:44 pm
jak miesiąc temu robiliśmy grilla przy Spodku (plac drzewny) to osaczyły nas trzy lisy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukano 198 wypowiedzi • 1, 2, 3
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.