[Województwo Śląskie] System elektronicznej administracji
darius - Pią Lip 01, 2005 5:43 pm
Śląskie samorządy wdrożą system elektronicznej administracji
Za dwa lata w ponad 50 gminach i powiatach woj. śląskiego, a także w strukturach samorządu wojewódzkiego, większość spraw będzie można załatwić przez internet. Stworzenie umożliwiającego to systemu, wartości ok. 27 mln zł, to największy, obok podobnego przedsięwzięcia w woj. kujawsko-pomorskim, tego typu projekt w Polsce.
W piątek w Katowicach przedstawiciele 54. jednostek samorządu - gmin, powiatów i Urzędu Marszałkowskiego podpisali umowę ramową oraz umowy szczegółowe w sprawie wspólnej realizacji Systemu Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej w Woj. Śląskim (SEKAP).
"Chyba żaden z dotychczasowych projektów nie zgromadził tak dużej liczby uczestników i nie dawał tak dużych możliwości rozwinięcia systemów informatycznych na dużą skalę; możliwości nie tylko komputeryzacji urzędów, ale rzeczywistej, spójnej informatyzacji administracji" - ocenił podczas prezentacji projektu marszałek woj. śląskiego, Michał Czarski.
Przygotowanie przedsięwzięcia, zwieńczone piątkowym podpisaniem umów, trwało dwa lata. Teraz wniosek zostanie zgłoszony do konkursu na projekty w zakresie infrastruktury społeczeństwa informacyjnego, w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR), skąd - po pomyślnym sfinalizowaniu wszystkich procedur - ma otrzymać wsparcie w wysokości trzech czwartych kosztów realizacji.
Prawdopodobnie po wakacjach ogłoszony zostanie przetarg na doradcę technologicznego oraz wykonawcę projektu. W przyszłym roku system ma być testowany, a w połowie 2007 roku powinien już działać pełną parą. Wówczas będą mogły przystąpić do niego kolejne samorządy i instytucje.
Przedsięwzięcie oznacza zakup ponad 1,3 tys. komputerów i terminali oraz prawie drugie tyle innych urządzeń, m.in. skanerów i czytników kart, a także zainstalowanie kilkudziesięciu serwerów. Do tego dochodzi profesjonalne oprogramowanie do obsługi dokumentów oraz elektronicznych formularzy, systemy bezpieczeństwa i certyfikacji, automatycznej weryfikacji podpisu elektronicznego, a także systemy elektronicznych płatności.
System ma służyć do wewnętrznej komunikacji w urzędach oraz między jednostkami administracji, ale przede wszystkim nastawiony będzie na komunikację z mieszkańcami oraz przedsiębiorcami. Dzięki niemu załatwienie spraw w urzędzie ma być szybsze i tańsze. Przez internet będzie można załatwić m.in. sprawy meldunkowe, formalności związane z ewidencją działalności gospodarczej (w tym sprawy pozwoleń, umorzeń podatków itp.) oraz kwestie związane z podatkami lokalnymi.
Zaletą systemu będzie też to, że sprawy automatycznie kierowane będą we właściwe miejsca, a interesanci nie będą musieli zaprzątać sobie głowy tym, gdzie i z kim trzeba daną sprawę załatwiać. Za korzystanie z systemu nie trzeba będzie dodatkowo płacić, a wszystkie obowiązujące opłaty - głównie skarbowe - będzie można zapłacić elektronicznie, np. kartą kredytową.
SEKAP to strategiczny dla woj. śląskiego projekt. Jego wsparcie z unijnych pieniędzy ma nastąpić w ramach tworzenia infrastruktury społeczeństwa informacyjnego. W piątek mija termin składania wniosków w konkursie, ogłoszonym w tej dziedzinie przez Urząd Marszałkowski. Dotychczas zgłoszono 17 projektów. Po dofinansowaniu SEKAP-u do podziału zostanie jeszcze ponad 10 mln zł.
Pierwszy konkurs dotyczący tej dziedziny został rozstrzygnięty w ubiegłym roku. Z pięciu zgłoszonych projektów wybrano dwa: system faksowo-mailowy z podpisem elektronicznym dla śląskiej policji za prawie 5 mln zł oraz elektroniczną kartę miejską w Rybniku za 5,4 mln zł - projekt zakłada wprowadzenie w mieście publicznego dostępu do internetu oraz możliwość płacenia kartą miejską np. za przejazd autobusem, parking, wstęp na basen czy organizowany przez miasto koncert.
Źródło : Puls Biznesu
MarcoPolo - Sob Wrz 10, 2005 9:34 pm
http://di.com.pl/news/11249,4.html
Katowice - internet dla wszystkich
PAP
10.09.2005 r, godz. 14:35
Darmowy dostęp do internetu w domach kultury oraz filiach miejskiej biblioteki, a także strefa bezprzewodowego dostępu do sieci w centrum miasta to plany Katowic na najbliższy rok, donosi PAP.
Pomysł stworzenia sieci publicznych punktów dostępu do internetu ma wyeliminować bariery społeczne w dostępie do tego medium, wyja�nia szef zespołu ds. funduszy europejskich w katowickim Urzędzie Miasta, Arkadiusz Godlewski.
W ramach projektu w dzielnicach Katowic powstać ma dziewięć telecentrów, każde złożone z pięciu stanowisk dostępu do internetu. Dodatkowo w głównych punktach miasta i we wszystkich budynkach Urzędu Miejskiego stanie 12 tzw. infomatów, za po�rednictwem których będzie można załatwić urzędowe sprawy z wykorzystaniem podpisu elektronicznego.
Z kolei w centrum Katowic zainstalowany zostanie hotspot powiĹĄzany z miejskimi serwerami. Bezprzewodowy internet ma obejmować całe �ródmie�cie. Docelowo gmina stara się o częstotliwo�ć radiowĹĄ, która pozwoli na udostępnienie bezprzewodowego internetu na większĹĄ skalę i o lepszych parametrach.
Realizacja projektu ma kosztować 0,7 mln zł, z czego trzy czwarte powinno zostać sfinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. W województwie �lĹĄskim trwajĹĄ prace nad systemem elektronicznej komunikacji administracji publicznej SEKAP, a katowickie przedsięwzięcie ma być jego uzupełnieniem. Za dwa lata - dzięki wprowadzeniu SEKAP - internauci z tego regionu będĹĄ mogli korzystać z internetu do załatwienia wielu urzędowych spraw.
absinth - Pią Maj 05, 2006 9:54 am
moze cos sie w tym temacie ruszylo bo ostatnio znalazlem takie info w Biuletynie Zamowien Publicznych nr 106 z dnia 2006-04-28
POZYCJA 22558
Katowice: realizacja projektu "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej
SEKCJA II: PRZEDMIOT ZAMÓWIENIA
1.6) Opis/przedmiot zamówienia: Realizacja projektu "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" składającego się z 3 części:
1) Telecentra
2) Infokioski
3) Hot-Spot.
1.7) Miejsce wykonywania robót budowlanych, usług lub miejsce dostaw: Katowice.
W każdej części należy zrealizować dostawę sprzętu komputerowego, jego instalację oraz roboty budowlane zw. z jego instalacją. Szacunkowa wartość bez VAT: 531 320 PLN.
brzmi to bardzo obecujaco i z tego typu inwestycji bardzo sie ciesze
absinth - Śro Maj 31, 2006 10:45 am
Budowa w Katowicach sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej
ZALOGUJ SIĘ W KATOWICACH
W III kwartale 2006 roku na terenie Miasta Katowice uruchomione zostaną publiczne punkty dostępu do Internetu. W wyniku realizacji projektu, zainicjowanego przez Urząd Miasta Katowice, w mieście pojawi się 9 telecentrów, 12 infokiosków oraz hot-spot.
Podstawowym celem projektu jest zapewnienie powszechności dostępu do treści i usług udostępnianych elektronicznie w ramach działań Urzędu Miasta Katowice oraz podległych mu jednostek organizacyjnych.
Realizację projektu "Budowa w Katowicach sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" rozpoczęto w kwietniu 2006 roku. Zakończenie prac planowane jest na koniec sierpnia 2006 roku. Wykonawca projektu zostanie wybrany zgodnie z obowiązującymi przepisami Prawa Zamówień Publicznych w czerwcu 2006 roku. Trwałość inwestycji prognozuje się na okres minimum 15 lat.
Bezpośrednimi beneficjentami dla przedsięwzięcia są: Urząd Miasta, pełniący funkcję organizacyjno - koordynującą w procesie realizacji inwestycji, pozostający jednocześnie właścicielem nowo powstałej infrastruktury informatyczno-informacyjnej oraz wybrane jednostki organizacyjne Miasta (Miejska Biblioteka Publiczna oraz Miejskie Domy Kultury: Szopienice i Południe) pełniące funkcję zarządców i zarazem użytkowników części zakupionego sprzętu. Beneficjentem pośrednim jest zaś grupa docelowa, na którą składają się interesanci UMK, mieszkańcy Miasta oraz okolicznych gmin, funkcjonujące podmioty gospodarcze, turyści oraz potencjalni inwestorzy.
Realizacja projektu przyniesie szereg korzyści dla lokalnej społeczności. Najważniejsze to: poprawa dostępu do infrastruktury społeczeństwa informacyjnego, polepszenie warunków obsługi interesanta oraz wzmocnienie potencjału społecznego wśród mieszkańców Katowic. Wzrośnie również atrakcyjność inwestycyjna Miasta (poprzez poprawę jakości i czasu obsługi podmiotów gospodarczych - potencjalnych inwestorów, a także zwiększenie dostępu do informacji publicznych o Katowicach), spadną koszty bieżące utrzymania Urzędu Miasta, a także wystąpią korzyści edukacyjne (na skutek włączenia w proces informatyzacji szerszego grona odbiorców).
Projekt obejmuje: budowę 9 telecentrów (z których każde wyposażone będzie m.in. w pięć zestawów komputerowych podłączonych do Internetu), zlokalizowanych w Domach Kultury i bibliotekach publicznych, rozłożonych równomiernie na terenie Katowic, ale raczej odległych od centrum Miasta; zakup i instalację 2 typów infokiosków (łącznie 12 sztuk) w budynkach Urzędu Miasta Katowice; budowę hot-spota - publicznego punktu dostępu do sieci, obejmującego swym zasięgiem Rynek w Katowicach. W sumie do dyspozycji grup docelowych oddanych zostanie 57 zestawów komputerowych (45 - w telecentrach, 12 infokiosków) z dostępem do Internetu.
Modernizując infrastrukturę teleinformatyczną Urzędu Miasta Katowice i jego jednostek organizacyjnych projekt powinien więc rozpocząć proces elektronicznej obsługi klienta oraz obiegu dokumentów, a także przyczynić się do popularyzacji technik wymiany dokumentów z wykorzystaniem m.in. podpisu elektronicznego (na co pozwolą zakupione infokioski).
Łączny nakład inwestycyjny na realizację projektu wynosi 681 272,40 zł brutto. Finansowany będzie on w całości z krajowych środków publicznych oraz grantu UE (ZPORR).
Inwestycja będzie finansowana w następujący sposób (kwoty brutto):
Źródło finansowania
Fundusze strukturalne - EFRR
418 815,00 PLN - 75 %
Budżet Miasta
139 605,00 - 25 %
RAZEM
558 420,00 - 100%
Finansowanie utrzymania składników materialnych (sprzęt) i niematerialnych (oprogramowanie) otrzymanych w wyniku inwestycji, jak również kosztów eksploatacyjnych wdrożonego projektu, odbywać się będzie z budżetu Miasta Katowice.
LOKALIZACJE TELECENTRÓW:
Filia nr 3 MBP na ul. Gliwickiej 93 (Załęże)
Filia nr 14 MBP na ul. Piastów 20 (Tysiąclecie)
Filia nr 16 MBP na ul. Wajdy 21 (Bogucice)
Filia nr 20 MBP na ul. Strzelców Bytomskich 21b (Dąbrówka Mała)
Filia nr 32 MBP na ul. Grzyśki Jakuba 19b (Ligota)
MDK "Szopienice" na ul. Obrońców Westerplatte 10 (Szopienice)
MDK "Południe" na ul. Boya Żeleńskiego Tadeusza 83 (Kostuchna)
MDK "Południe" na ul. Generała Jankego Zygmunta Walerego 136 (Piotrowice)
MDK "Południe" na ul. Kołodzieja Pawła 42 (Murcki)
LOKALIZACJA INFOKIOSKÓW:
Biuro Obsługi Mieszkańców Urzędu Miasta na ul. Młyńskiej 4 (Śródmieście)
Centrum Informacji o Mieście Urzędu Miasta na ul. Młyńskiej 2 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. 3 Maja 7 (Śródmieście)
Urząd Miasta na Rynku 13 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Św. Jana 5 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Warszawskiej 4 (Śródmieście)
Urząd Stanu Cywilnego na al. Korfantego Wojciecha 14 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Pocztowej 7 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Pocztowej 5 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Francuskiej 70 - 2 infokioski (Śródmieście)
Straż Miejska na ul. Młyńskiej 9 (Śródmieście)
HOT SPOT:
Hot spot będzie zainstalowany na maszcie systemu monitoringu Miasta, stojącym w centralnym punkcie Rynku. Dzięki temu, jego zasięg będzie obejmował cały Rynek i początkowe odcinki ulic wychodzących z Rynku (Al. Korfantego na odcinku od Rynku do Ronda gen. J. Zientka oraz na części ulic Warszawskiej i 3 Maja).
MarcoPolo - Śro Maj 31, 2006 11:07 am
Swietne wiesci choc slaby zasieg hot-spotu. Wczesniej mowiono o zasiegu 3 km poza miastem i 1,5 km w warunkach miejskich.
drzewko - Śro Maj 31, 2006 11:57 am
Biorac pod uwage fakt ze kanalow jest malo a urzadzen na 2,4Ghz duzo nie bedzie zbyt latwe objecie wiekszego obszaru. O ile wogole uda im sie znalezc w miare wolny kanal, by tego hot-spota uruchomic
MarcoPolo - Czw Lip 20, 2006 10:08 pm
ostatnia aktualizacja: środa, 19 lipca 2006 godz. 19:07
Elektronicznie czy tradycyjnie?
Już niebawem sterty papierów w urzędach mają być zastąpione przez pliki elektroniczne. Zamiast stać w kolejkach, będziemy wysyłać maile. Na razie te plany brzmią wirtualnie. W Katowicach rozmawiano o tym, jak sprawić by stały się realne.
Elektronicznie czy tradycyjnie?
W bieruńskim urzędzie działa elektroniczny system obiegu dokumentów. Każde pismo, które tu trafia jest skanowane i opisywane, a później udostępniane w sieci komputerowej. Każdy urzędnik ma do niego łatwy dostęp. Cyber dokumenty wyparły z biurek sterty papierów. Według urzędników system się sprawdza. O cyberbiurokracji rozmawiano dziś w Katowicach. Lista zalet elektronicznych dokumentów jest długa.Jeżeli dokument jest w sieci, to nieważne gdzie siedzi urzędnik jeżeli trzeba podjąć działanie i dotrzeć do dokumentu, można to zrobić nie ruszając się z miejsca, czyli szybko Dokumenty w sieci to także oszczędność pieniędzy i bezpieczeństwo, bo nie da się ich np. zgubić. Ale papier nie odchodzi do lamusa. Już 2 lata obowiązuje ustawa o podpisie elektronicznym, która zrównuje go z tym na papierze. Jednak rewolucji w biurokracji ciągle brak, a kolejki nie są rzadkością. Choć prawo na to pozwala, wciąż w większości urzędów dokumentów nie da się wysłać pocztą elektroniczną. Dla klientów urzędów samo wprowadzenie elektronicznego obiegu dokumentów zmienia niewiele. Dopóki nie będzie szerszego dostępu do internetu, internetowa biurokracja będzie raczej przeszkodą niż udogodnieniem.
Autor: Paweł Szot
http://ww6.tvp.pl/2858,20060719371516.strona
salutuj - Czw Lip 20, 2006 10:28 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Pią Lip 21, 2006 7:28 am
heh to wymaga usunięcia pierdzących babć z urzędów które mejli nie umieją obsługiwać
Bingo Pawel! Sa ich tabuny, nic nie robia, nic nie umieja tylko pic herbatki i klahac oraz szczekac na"petentow".
absinth - Sob Sie 26, 2006 10:57 am
Urzędy w sieci
Ogłoszono przetarg na wyłonienie Wykonawcy "Systemu Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej w Województwie Śląskim (SEKAP)"
Obejmuje on dostawę oprogramowania i sprzętu teleinformatycznego wraz z pracami programistycznymi, wdrożeniowymi i instalacyjnymi dla 54 jednostek samorządu terytorialnego oraz dla Centrum Przetwarzania Danych. Szacunkowa wartość wydatków inwestycyjnych związanych z realizacją Projektu, została przewidziana na kwotę 27 mln zł. 75% kosztów projektu zostanie sfinansowane przez Unię Europejską ze środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
SEKAP – System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej to strategiczny dla rozwoju regionu innowacyjny projekt samorządów gmin i powiatów Województwa Śląskiego. Ma on na celu stworzenie teleinformatycznego środowiska dla świadczenia usług publicznych w formie elektronicznej. Efektem realizacji Projektu będzie modernizacja administracji samorządowej poprzez zwiększenie poziomu wykorzystania nowoczesnych technologii informacji i komunikacji. W ten sposób wzrośnie poziom i efektywność usług administracyjnych dla mieszkańców i przedsiębiorców świadczonych drogą elektroniczną.
Projekt realizowany jest w dziesięciu powiatach grodzkich, siedmiu powiatach ziemskich oraz w trzydziestu sześciu gminach w regionie. Łącznie z Województwem Śląskim w przedsięwzięciu uczestniczą 54 podmioty będące jednostkami samorządu terytorialnego. Liderem projektu SEKAP jest Województwo Śląskie.
26 sierpnia 2006
d-8 - Nie Sie 27, 2006 2:36 am
no to ciekaw jestem co z tego wyjdzie ?
i ciekaw jestem kiedy wreszcie nie bede musial po nic dralowac z papierami do urzedu tylko wszystko zalatwie onlajn
babaloo - Sob Wrz 09, 2006 2:05 pm
Nie tylko u nas ale ogólnie w Polsce jednym z problemów jest dezintegracja administracji i kiepska komunikacja pomiedzy różnymi organami (pomiędzy administracją samorządową na różnych szczeblach, pomiędzy administracja samorządową a rządową, pomiędzy zespoloną a niezespoloną itp). W związku z tym aby załatwić jakąkoliwek bardziej złożoną sprawę (w kilku urzędach) trzeba samemu wozić dokumenty pomiędzy różnymi urzędami (w Polsce standard) albo czekać miesiącami aż dokumenty po "nabraniu urzędowej mocy" w każdym z urzędów zostaną przesłane do następnego. Gdyby w ramach tego projektu udało się usprawnić komunikację pomiędzy różnymi organami administracji to już byłby wielki sukces.
A niezależnie od tego myślę, że potrzebny jest jakiś projekt skupiony na kwestiach instytucjonalnych i zmierzający do koordynacji działalności różnych urzedów w regionie. Przydałoby sie wypracować jakiś standard współpracy obejmujący: monitorowanie czasu załatwiania spraw w poszczególnych instytucjach, opracowanie wspólnego standardu dla dokumentacji składanych do różnych urzędów w regionie (obecnie np. każdy urząd miejski ma swoje "widzimisię" co do zawartości wniosku o pozwolenie budowlane niezaleznie od tego co musi tam być zgodnie z prawem), jakiegoś systemu kurierów (dla dokumentów, których nie można przesłać elektronicznie), doprowadzenie do szerokiej jawności działania administracji (ujawnianie w internecie wszystkiego co się da) itp. Gdyby udało się cos takiego stworzyć mielibyśmy olbrzymią przewagę nad resztą kraju.
Póki co, jedna jaskółka wiosny nie czyni ale cieszę się bardzo z tego projektu, który jest realizowany.
jacek_t83 - Śro Paź 18, 2006 5:52 pm
W III kwartale 2006 roku na terenie Miasta Katowice uruchomione zostaną publiczne punkty dostępu do Internetu. W wyniku realizacji projektu, zainicjowanego przez Urząd Miasta Katowice, w mieście pojawi się 9 telecentrów, 12 infokiosków oraz hot-spot.
absinth - Śro Paź 18, 2006 6:08 pm
trzeba bedzie naisac do UM i sie zapytac
jacek_t83 - Śro Paź 18, 2006 6:14 pm
haha nie wiem dlaczego ale przypomnialo mi sie jak kiedys bylismy z salutuj na flashmobie na naszym rynku. mozna by zorganizowac cos podobnego, ze rozeslac wiadomosc po ludziach zeby przyszli np. w sobote o 17:30 z lapami na rynek chcac sie podpiac do netu za free. no i by nie umieli i o 17:45 dajmy na to wszyscy by krzyneli "Uszok ty klamco"
absinth - Nie Paź 22, 2006 10:58 pm
@ Jacek
mowisz i masz
takie rzeczy to tylko na gkw hahaha
Darmowy internet w Katowicach
pj
2006-10-22, ostatnia aktualizacja 2006-10-22 22:43
Katowiczanie będą mogli korzystać z darmowego internetu. Póki co będzie to jednak możliwe tylko w kilkunastu miejscach. Przy Urzędzie Miasta zamontowano już jeden z komputerów. Obudowano go blaszanym pudłem
Wiadomo, że nie każdy ma w domu komputer. Postanowiliśmy więc zbudować sieć bezpłatnych punktów z dostępem do internetu - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu. W domach kultury i miejskich bibliotekach staną komputery wyposażone m.in. w czytniki kart pamięci, skanery i drukarki. Ze sprzętu będzie można korzystać za darmo. - Dzięki internetowi katowiczanie będą mogli m.in. łatwiej znaleźć pracę - zachwala projekt Bojarun.
Oprócz tego w mieście już pojawiły się infokioski, czyli pojedyncze komputery z dostępem do stron Urzędu Miasta czy bazy danych z aktualnymi przepisami. - Będzie można tu także znaleźć informacje o imprezach w mieście - dodaje rzecznik.
Taki sprzęt zainstalowano już w witrynie Centrum Informacji o Mieście przy ul. Młyńskiej. Ekran obudowano blaszanym pudłem, a całość przytwierdzono śrubami do parapetu. W ten sposób jedna z najpiękniejszych miejskich kamienic, którą urzędnicy chwalili się przy każdej okazji, zyskała wątpliwą ozdobę.
- Może rzeczywiście nie jest to najładniejsze, ale ma być przede wszystkich trwałe - mówi Bojarun.
Ostatnim elementem systemu jest hot-spot, czyli bezprzewodowy dostęp do sieci. Będzie on działał na rynku. Całość ma być dostępna w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Inwestycja pochłonęła ok. 700 tys. zł
absinth - Śro Lis 15, 2006 9:23 am
Miasto inwestuje w internet
Kosztem ponad pół miliona złotych w Katowicach powstały infokioski, telecentra oraz hot spot. Za tymi na pierwszy rzut oka skomplikowanymi nazwami kryją się urządzenia, które mają ułatwić mieszkańcom dostęp do internetu.
Oprócz infokiosków, katowiczanie mogą już także korzystać z dziewięciu telecentrów. Znajdują się one w domach kultury i bibliotekach publicznych. Każde wyposażone jest w pięć komputerów oraz drukarki i skanery. - Centra mają służyć przede wszystkim przeciwdziałaniu tak zwanemu wykluczeniu cyfrowemu. Dotyczy to głównie osób starszych, które uważają czasami internet za wymysł diabła - mówi Jerzy Borys, naczelnik wydziału informatyki UM w Katowicach.
Już niedługo z infokiosków umieszczonych wewnątrz budynków UM będzie można m.in. wydrukować formularz potrzebny do załatwienia jakiejś sprawy w urzędzie. Na razie ze "skrzynki" można tylko wysłać skargę do urzędników.
Do czego ta skrzynka?
Infokioski to niewielkie "skrzynki", które pojawiły się w dwunastu miejscach w centrum miasta. Umieszczone zostały wewnątrz i na zewnątrz budynków magistrackich, przy ul. Młyńskiej, Pocztowej, 3 Maja, Francuskiej, Warszawskiej i Al. Korfantego. Każde urządzenie wyposażone jest w ekran i klawiaturę. Na razie ilość stron www, które można przeglądać w infokioskach, jest ograniczona. Oprócz witryny UM, można też przejrzeć zawartość stron innych urzędów administracji samorządowej i centralnej. - Liczba dostępnych stron będzie sukcesywnie wzrastać - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik UM w Katowicach.
(greg) - Dziennik Zachodni
====================================
"Na razie ilość stron www, które można przeglądać w infokioskach, jest ograniczona. "
hehe ilosc stron jest baaardzo ograniczona
w poniedzialek gdy z Jackiem probowalismy sprawdzic w takim infokiosku wyniki wyborow to niestety dostep do strony innej niz UM Katowice byl zabroniony a o tym ze strona UM Katowice jest dosc uboga w informacje przydatne przecietnemu mieszkancowi nie bede wspominal
licze jednak ze z czasem bedzie to wygladac coraz lepiej
salutuj - Śro Lis 15, 2006 10:57 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Śro Lis 15, 2006 11:07 am
sprawdzcie czy gkw bedzie dzialac
sprawdzalismy
szczerze powiedziaszy to o dupe rozczas sa takie kioski. jak dla mnie to na potrzeby tego typu rzeczy powinien zostac zrobiony osobny (atrakcyjny, roznojezyczny) software.
powiedz Pawel czy w infokiosu w Kijowie miales tatejszy веб-портал київської мiської влади ??
salutuj - Śro Lis 15, 2006 12:27 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Śro Lis 15, 2006 1:48 pm
news sprzed 2 godzin ze strony UM:
Zaloguj się w Katowicach!
15.11.2006, 12:57
14 listopada 2006 roku w Katowicach zostały oddane do użytku Publiczne Punkty Dostępu do Internetu (PIAP). Tym samym, stolica aglomeracji wzbogaciła się o nowoczesną infrastrukturę, która pozwala na usprawnienie funkcjonowania Urzędu Miasta, korzystnie wpływa na atrakcyjność Katowic, a przede wszystkim służy pomocą społeczeństwu.
ZALOGUJ SIĘ W KATOWICACH
Projekt "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" zainicjowany został przez Urząd Miasta Katowice. Realizacja inwestycji trwała od kwietnia 2005 roku do listopada 2006 roku. W jej wyniku, w mieście pojawiło się 9 telecentrów, 12 infokiosków oraz hot spot. Oficjalne oddanie do użytku Publicznych Punktów Dostępu do Internetu nastąpiło 14 listopada 2006 roku, na specjalnie zorganizowanej w tym celu konferencji prasowej.
Bezpośrednimi beneficjentami dla przedsięwzięcia są: Urząd Miasta, pełniący funkcję organizacyjno - koordynującą w procesie realizacji inwestycji, pozostający jednocześnie właścicielem nowo powstałej infrastruktury informatyczno-informacyjnej oraz wybrane jednostki organizacyjne Miasta (Miejska Biblioteka Publiczna oraz Miejskie Domy Kultury: Szopienice i Południe) pełniące funkcję zarządców i zarazem użytkowników części zakupionego sprzętu. Beneficjentem pośrednim jest zaś grupa docelowa, na którą składają się interesanci UMK, mieszkańcy Miasta oraz okolicznych gmin, funkcjonujące podmioty gospodarcze, turyści oraz potencjalni inwestorzy.
Podstawowym celem przeprowadzonej inwestycji jest zapewnienie powszechności dostępu do treści i usług udostępnianych elektronicznie w ramach działań tutejszego magistratu oraz podległych mu jednostek organizacyjnych. Jednakże wprowadzona infrastruktura, obok promocji struktur miejskich, pełni również ważne funkcje społeczne. Wdrożony system pozwala bowiem na edukację informatyczną, stanowi formę alternatywnego spędzania czasu przez młodzież, ułatwia poszukiwanie pracy (aktywizacja bezrobotnych) - poprzez co przeciwdziała wykluczeniu społecznemu. Ponadto, uruchomiony projekt zwiększa udział społeczności w życiu miasta.
Inwestycja "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" obejmuje:
- telecentra - zlokalizowane w Domach Kultury i Bibliotekach Publicznych, rozłożonych równomiernie na terenie Katowic, ale raczej odległych od centrum miasta. Każde wyposażone jest w: 5 komputerów, oprogramowanie biurowe, urządzenia wielofunkcyjne (skanery, drukarki etc.), przełączniki sieciowe, routery oraz niezbędne umeblowanie. Telecentra zapewniają dostęp do stron Urzędu Miasta oraz innych informacji dostępnych w Internecie - w razie kłopotów, pomocą służą pracownicy punktu e-usług;
- infokioski - umieszczone wewnątrz i na zewnątrz budynków Urzędu Miasta. Te, znajdujące się wewnątrz budynków wyposażone są w: ekran, klawiaturę; infokioski na zewnątrz budynku posiadają ekran dotykowy. Zapewniają one dostęp do stron Urzędu Miasta oraz innych informacji dostępnych w Internecie;
- hot spot - zainstalowany jest na maszcie systemu monitoringu miasta, stojącym w centralnym punkcie Rynku, dzięki czemu, jego zasięg obejmuje cały Rynek i początkowe odcinki ulic wychodzących z Rynku (Al. Korfantego na odcinku od Rynku do Ronda gen. J. Ziętka oraz na części ulic Warszawskiej i 3 Maja). Użytkownicy hot spota mogą swobodnie korzystać z Internetu.
Trwałość inwestycji prognozuje się na okres minimum 15 lat.
Wykonawcami projektu są: TTi Spółka jawna - telecentra; KLK Technologie Informatyczne Sp. z o.o. - infokioski; hot-spot. Obie firmy zostały wybrane w trybie przetargu nieograniczonego.
Łączny nakład inwestycyjny na realizację projektu wynosi 507.290,14 zł. brutto. Finansowany będzie on z funduszy strukturalnych - EFRR: 380.467,61 zł. (75%) oraz budżetu Miasta Katowice - 126.822,53 zł. (25%).
Koszty związane z utrzymaniem składników materialnych (sprzęt) i niematerialnych (oprogramowanie), otrzymanych w wyniku inwestycji, jak również koszty eksploatacyjne wdrożonego projektu, pokrywane będą z budżetu Miasta Katowice.
PIAP - LOKALIZACJA
LOKALIZACJA TELECENTRÓW:
Filia nr 3 MBP na ul. Gliwickiej 93 (Załęże)
Filia nr 14 MBP na ul. Piastów 20 (Tysiąclecie)
Filia nr 16 MBP na ul. Wajdy 21 (Bogucice)
Filia nr 20 MBP na ul. Strzelców Bytomskich 21b (Dąbrówka Mała)
Filia nr 32 MBP na ul. Grzyśki Jakuba 19b (Ligota)
MDK "Szopienice" na ul. Obrońców Westerplatte 10 (Szopienice)
MDK "Południe" na ul. Boya Żeleńskiego Tadeusza 83 (Kostuchna)
MDK "Południe" na ul. Generała Jankego Zygmunta Walerego 136 (Piotrowice)
MDK "Południe" na ul. Kołodzieja Pawła 42 (Murcki)
LOKALIZACJA INFOKIOSKÓW:
Biuro Obsługi Mieszkańców Urzędu Miasta na ul. Młyńskiej 4 (Śródmieście)
Centrum Informacji o Mieście Urzędu Miasta na ul. Młyńskiej 2 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. 3 Maja 7 (Śródmieście)
Urząd Miasta na Rynku 13 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Św. Jana 5 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Warszawskiej 4 (Śródmieście)
Urząd Stanu Cywilnego na al. Korfantego Wojciecha 14 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Pocztowej 7 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Pocztowej 5 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Francuskiej 70 - 2 infokioski (Śródmieście)
Straż Miejska na ul. Młyńskiej 9 (Śródmieście)
HOT SPOT:
Hot spot jest zainstalowany na maszcie systemu monitoringu Miasta, stojącym w centralnym punkcie Rynku. Dzięki temu, jego zasięg obejmuje cały Rynek i początkowe odcinki ulic wychodzących z Rynku (Al. Korfantego na odcinku od Rynku do Ronda gen. J. Ziętka oraz na części ulic Warszawskiej i 3 Maja).*
Projekt "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" został w 75% sfinansowany ze środków Unii Europejskiej z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
salutuj - Śro Lis 15, 2006 2:47 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Wto Lis 21, 2006 2:35 pm
Dzis z Jackiem sie milo zaskoczylem na miescie
Ponownie testowalismy infokioski i ku naszemy jakze milemu zaskoczeniu mozna na nich wchodzic na nasza strone czyli na www.gkw.katowice.pl
jacek_t83 - Wto Lis 21, 2006 2:57 pm
dokladnie i na forum tez mozna wchodzic. teraz mozecie do nas pisac "na zywo" z miasta
salutuj - Wto Lis 21, 2006 2:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Safin - Wto Lis 21, 2006 8:52 pm
a moze by tak miato ustawiło gkw.katowice.pl jako strone startową na tych infokioskach
B. ważne jest by promować te telecentra, by nie stały puste...bo 15 lat to im nie wróżę przy dzisiejszym tempie starzenia się sprzetu, lub dwastacji.
absinth - Czw Lut 01, 2007 11:28 am
...Podczas spotkania zaprezentowano projekt „Śląskiej Karty Usług Publicznych” oraz „Elektronicznego Systemu Wspomagania Zarządzania Transportem Miejskim”. Karta Usług Publicznych, przygotowana przez Śląski Związek Gmin i Powiatów, ma ułatwić mieszkańcom naszego regionu m.in. korzystanie z komunikacji publicznej oraz usprawnić dostęp do usług publicznych, w tym rekreacyjnych i sportowych. Będzie nią można płacić nie tylko za przejazdy różnymi środkami komunikacji publicznej, ale także za seanse filmowe, parkingi, a w dalszej perspektywie również za zakupy w kiosku lub sklepie.
Safin - Czw Lut 01, 2007 11:54 am
Obawiam się że GZM od samego początku skupia się nia na tym co trzeba. Czyli; zamiast zorganizowac system koordynujący sama komunikacje, i tylko tyle, wrzucają w to baseny i kina? Sensu w tym nie widzę.
W czym taka karta ma być lepsza niż gotówka czy karta platniza, gdy ide do kina? Na razie sam nie wiem..m
Dla komunikacji, jedna karta magnetyczna, jak najbardzije tak!
dobry przykład z regionu-karty śląskiej służby zdrowia. Choć z nich, przy obecnych warunkach technicznych też dalo by sie wiecej wycisnąć.
salutuj - Czw Lut 01, 2007 2:33 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Safin - Czw Lut 01, 2007 7:31 pm
jaaaaaa
i jak sie mocniej naciśnie to się porozkłada jak to autko w Jetsonach...
bo i po co komu przegubowe ikarusy
salutuj - Czw Lut 01, 2007 7:59 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Safin - Pią Lut 02, 2007 6:06 am
Bo ja ze wsi jestem. A tam boimi się czipóf oraz zamkniętych przestrzeni. To niepobożemu.
edit: dwie kawy poźniej: Może ja po prost jestem na NIE dla złych pomysłów ??
Spokojnie, znów znikam w odmętach sesji.... masz dużo czasu Pawle by omotac czytelników . Potem jakoś się to odkręci
absinth - Pią Lut 02, 2007 2:31 pm
pytanie tylko czy Twoje zdanie ma charakter wyroczni co do tego czy pomysl jest dobry czy zly?
Safin - Pią Lut 02, 2007 4:45 pm
Pomysł Salutuja nie jest ani dobry ani zły. Jest po tak realny, jak realni na dziś dzień są Jetsonowie :-)
absinth - Pią Lut 02, 2007 5:08 pm
hehe pomysly Pawla musze sie zgodzic czesto maja duzo z Jetsonow
myslalem ze chodzi Ci o sama idee karty uslug publicznych przedastawiona w tym wklejonym fragmencie
uwazam ze taki pomysl jest dobry jesli byloby mozna za pomoca karty chipowej placic za przejazd w autobusie tramwaju i pociagu, parkingi w miescie, wejscie do muzeum miejskiego itp
rozumiem ze to mialoby cos z (wprowadzonego ustawa o elektronicznych instrumentach platniczych z 5 lipca 2002) instrumentu pieniadza elektronicznego
jak ktos jest zainteresowany to mam kilka ksiazek na ten temat
jacek_t83 - Pią Lut 02, 2007 5:18 pm
mi na poczatek wystarczy ze za bilet autobusowy/tramwajowy bede mogl zaplacic smsem
absinth - Pią Lut 02, 2007 5:28 pm
tak, to by bylo bardzo proste i chyba najtansze rozwiazanie
za wszystkie uslugi powinno moc sie placic sms'em
Safin - Pią Lut 02, 2007 5:36 pm
z waszymi pomysłami sie zgadzam.
Jak najszerzej za komunikację, parking, Muzeum-wole darmowe, ale ok
Ale baseny? Kina? To zabrzmiało absurdalnie. Jak najmniej państwowych czy miejskich zakladow tego typu. A umowy z prywatnymi, by przyjmowali takie karty wydaja mi sie byc niepotrzebna komplikacja...tyle.
SMS-dobry pomysł! W Szwecji działaja tak większość parkingow miejskich.
salutuj - Pią Lut 02, 2007 8:05 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Pią Lut 02, 2007 8:54 pm
Pawel ale bedzie mozna ta twoja karte doladowac smsem??
@Absinth - jeszcze bym czasem za piwo chcial zaplacic smsem
SPUTNIK - Pią Lut 02, 2007 8:56 pm
jak dla mnie mogło by sie to odbywać na takiej zasadzie jak paypal, tj. przelewasz sobie na taką kartę jakąśtam kwotę i w miare korzystnia z komunikacji czy tez z obiektów użyteczności publicznej mniej lub więcej funduszy ubywa ci z takowej.
pomysł wprowadzenia ogólnopolskiej karty był , ale upadł - skończyło się na tańszym dowodzie osobistym oraz na prawie jazdy . ubocznym efektem jest nasza karta NFZ , która tez jest zresztą okrojonym projektem. pierwotnie miała być/zawierać :
- wyniki badań
- historię choroby
- być nośnikiem recept
salutuj - Sob Lut 03, 2007 2:56 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Lut 03, 2007 8:58 am
jak dla mnie mogło by sie to odbywać na takiej zasadzie jak paypal, tj. przelewasz sobie na taką kartę jakąśtam kwotę i w miare korzystnia z komunikacji czy tez z obiektów użyteczności publicznej mniej lub więcej funduszy ubywa ci z takowej.
to wszystko jest juz przewidziane w ustawie o elektronicznych instrumentach platniczych
gdzie instrument pieniadza elektronicznego jest traktowany wlasnie jako "urzadzenie elektroniczne" (to moze byc wlasnie chip ) na ktorym przechowywany jest pieniadz elektroniczny. Taki instrument wystepuje w 2 formach
jako karta wyposazona w chip zasilana do okreslonej wartosci
badz jako pamiec komputera
zas samym pieniadzem elektronicznym jest wartosc pieniezna stanowiaca elektroniczny odpowiednik znakow pienieznych ktora spelnia lacznie takie warunki:
1. jest przechowywana na elektronicznyxch nosnikach informacji
2. jest wydawana do dyspozycji w zamian za srodki pieniezne o nominalnej wartosci nie mniejszej niz wartosc przechowywana na tym nosniku
3. jest przyjmowana jako srodek platniczy przez przedsiebiorcow innych niz wydajacy ja do dyspozycji
4. na zadanie jest wymieniana przez wydawce na srodki pieniezne
taki instrument pieniadza elektronicznego tym sie rozni od karty platniczej ze ze moze nie byc przypisanym do konkretnej osoby i jest "przedplcony" a tym samym wydawany tylkodo kwoty uprzednio wplaconej gotowki lub srodkow przelanych z konta bakowego
wydawca moze obciazyc posiadacza kwota wydanego mu pieniadza elektronicznego tylko w wartosci nominalnej
i sa okgraniczenia co o wartosci pienieznych przechowywanych na takim "urzadzeniu" do rownowartosci 150 euro
absinth - Wto Lip 03, 2007 10:51 am
Nieporadna informatyzacja lokalna
Samorządy słabo wykorzystują unijne pieniądze na Internet, gorzej niż na inne przedsięwzięcia. To źle wróży, bo teraz będą miały kilkakrotnie więcej środków do wydania
Do 2013 r. do samorządów trafi ponad 5,5 mld zł unijnych dotacji na informatyzację. Na razie Polacy najrzadziej w krajach Unii kontaktują się z urzędami drogą elektroniczną. Robi to ledwie 6 proc. rodaków. - Dzięki unijnym dotacjom powinno się to zmienić - powiedział nam Krzysztof Głomb, prezes Stowarzyszenia Miasta w Internecie.
Problem jednak w tym, że władze regionalne i lokalne wydały w latach 2004 - 2006 niespełna 27 proc. pieniędzy z funduszy strukturalnych na tzw. infrastrukturę społeczeństwa informacyjnego. Oznacza to, że zdołały wykorzystać ledwie 100 mln zł na zwiększenie dostępu do Internetu, na budowę lokalnych sieci komputerowych i wprowadzanie elektronicznych usług w urzędach.
W części regionów e-urzędy funkcjonują i można niektóre sprawy załatwić. Jednak im dalej od aglomeracji, tym gorzej. Na wsi z Internetu korzysta 22 proc. mieszkańców, czyli ponad dwukrotnie mniej niż w miastach.
W przeprowadzonej w maju i czerwcu przez centrum badań Indicator, Miasta w Internecie i Serwis Samorządowy PAP ankiecie 66 proc. samorządowców stwierdziło, że w ubiegłych trzech latach nie realizowano projektów związanych ze społeczeństwem informacyjnym.
Całkowitego zastoju na szczęście nie ma, bo na dość duży jak na tę dziedzinę projekt o wartości 22 mln zł zdecydował się ostatnio Śląsk.
- Od przyszłego roku w ponad 50 gminach i powiatach woj. śląskiego większość spraw będzie można załatwić przez Internet - zapowiedziała Beata Wanic ze Śląskiego Centrum Społeczeństwa Informacyjnego, które będzie zarządzać systemem e-administracji SEKAP. Ale takie inwestycje ciągle są rzadkością. Mogło się do tego przyczynić odłożenie o dwa lata - do maja 2008 r. - obowiązku wprowadzenia przez administrację podpisu elektronicznego.
Jedyny plus przełożenia terminu może być taki, że do tego czasu uda się administracji państwowej zbudować dwa ogólnopolskie systemy - rejestr PESEL 2 oraz tzw. elektroniczną platformę usług administracji publicznej (ePUAP). Bez nich tworzenie regionalnych systemów jest w istocie budowaniem informatycznych wysp.
Przetargi na te dwa systemy zostały już przeprowadzone, ale na uruchomienie czeka jeszcze 14 państwowych projektów o łącznej wartości ponad 2 mld zł.
Opóźnienia państwowych projektów i brak koordynacji między rządową i lokalną informatyzacją tłumaczą zastój w budowie samorządowej e-administracji. Według wspomnianej ankiety większość samorządowców źle (43,5 proc.) lub nawet bardzo źle (11 proc.) ocenia dotychczasową koordynację przez rząd informatyzacji państwa. Ale aktywność samych samorządów też pozostawia wiele do życzenia. Wprawdzie wszystkie województwa mają projekty regionalnych programów operacyjnych na lata 2007 - 2013, ale tylko cztery: mazowieckie, wielkopolskie, łódzkie i podkarpackie, przygotowały specjalne strategie rozbudowy infrastruktury teleinformatycznej.
Potrzebne są właściwa koordynacja, profesjonalne wsparcie, powszechne szkolenia pracowników sektora publicznego - mówili uczestnicy zakończonej w ubiegłym tygodniu konferencji "Miasta w Internecie" - by pieniądze na IT były wydane, i to na przemyślane projekty.
ZBIGNIEW ZWIERZCHOWSKI
Wit - Nie Wrz 30, 2007 9:46 pm
Urząd będzie e-wojewódzki
Anna Malinowska2007-09-28, ostatnia aktualizacja 2007-09-28 21:36
Wystarczy się zalogować, kliknąć na odpowiedni formularz, wypełnić go i nacisnąć enter. Od kwietnia przyszłego roku sprawy w urzędzie wojewódzkim będzie można załatwiać przez internet.
Wczoraj wojewoda Tomasz Pietrzykowski podpisał w tej sprawie porozumienie z przedstawicielami Politechniki Śląskiej, która ma służyć urzędowi pomocą. Całość będzie kosztować około 3,7 mln zł. System ma przyczynić się m.in. do tego, żeby urzędnicy przestrzegali terminów załatwiania spraw - będzie alarmować o zbliżających się datach. Na stronie internetowej urzędu będą umieszczone odpowiednie formularze. Każdy z użytkowników po zalogowaniu się otrzyma własny, indywidualny kod. Po odesłaniu wypełnionego formularza, dzięki kodowi będzie można sprawdzić, na jakim etapie jest nasze zgłoszenie.
Osoby, które nie mają dostępu do internetu, będą mogły korzystać z infokiosków w urzędzie wojewódzkim oraz jego bielskiej i częstochowskiej delegaturze, a także w delegaturach paszportowych. Docelowo system ma objąć wszystkie jednostki administracji publicznej na Śląsku. Nie oznacza to jednak, że znikną biura obsługi klientów i nie będzie można składać dokumentów osobiście. Trzeba będzie nadal tak postępować np. przy formalnościach paszportowych oraz sprawach związanych z cudzoziemcami.
Wit - Pon Mar 03, 2008 6:25 pm
E-urząd zawsze otwarty
dziś
Urzędnicy z kilkudziesięciu miast i gmin regionu dziś w Rudzkim Inkubatorze Przedsiębiorczości będą się uczyć, jak przygotowywać elektroniczne podpisy dla mieszkańców. To ostatnie przymiarki przed uruchomieniem e-urzędu. By załatwić w nim swe sprawy, nie trzeba już będzie urywać się wcześniej z pracy. Można będzie to zrobić w środku nocy i to nie ruszając z domu.
Od 1 maja wchodzi w życie rozporządzenie o elektronicznym obiegu dokumentów w samorządach gminnych. Oznacza to, iż urzędy będą musiały poprzez internet obsłużyć każdego petenta: przyjąć nadesłany e-mailem wniosek i tą samą drogą odpowiedzieć na niego.
Śląskie samorządy poszły dalej - korzystając z unijnego dofinansowania 53 gminy wraz z Urzędem Marszałkowskim stworzyły wspólnie System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej. Dzięki niemu śląscy internauci jednymi "drzwiami" dotrzeć będą mogli do kilkudziesięciu miejsc. - To rozwiązanie sprawi, że administracja stanie się bardziej nowoczesna. Dzięki temu, że realizujemy ten projekt wspólnie, pewne kosztowne technologie i urządzenia kupowane są tylko raz. W ten sposób gminy ponoszą dużo mniejsze koszty niż gdyby wdrażały go na własną rękę - tłumaczy Jarosław Kacprzak ze Śląskiego Centrum Społeczeństwa Informacyjnego, które będzie administratorem Platformy Elektronicznych Usług Publicznych - narzędzia, za pomocą którego internauci kontaktować będą się z SEKAP-em.
Platforma obecnie jest jeszcze na etapie rozruchu. Pełną parą ma ruszyć z początkiem kwietnia. Internauci będą mogli założyć sobie na niej skrzynkę kontaktową (podobną do tradycyjnej skrzynki e-mailowej), która umożliwi im wysyłanie i odbieranie urzędowej korespondencji, sprawdzenie na jakim etapie jest sprawa czy kontrolę płatności. Dobra wiadomość dla zapominalskich - zarejestrowane na stałe w skrzynce dane sprawią, iż zniknie groźba niezałatwienia jakiejś urzędowej sprawy, bo zapomniało się np. numeru NIP.
Na początku pod adresem www.sekap.pl będzie można załatwić osiemdziesiąt spraw, docelowo ma ich być czterysta. Skorzystać mają głównie przedsiębiorcy. Za pośrednictwem internetu będą mogli m.in. wypełnić i wysłać wniosek o wpis do ewidencji działalności gospodarczej, wystąpić o koncesję na prowadzenie taksówki czy sprzedaż alkoholu. Ale nie wszystkie sprawy można będzie załatwić przez internet. - Aby wyrobić dowód osobisty, trzeba osobiście złożyć podpis w obecności urzędnika - mówi Jarosław Kacprzak.
Do załatwienia spraw poprzez internet konieczny będzie jednak elektroniczny podpis. Wydają go tylko trzy placówki w kraju. Za jego wyrobienie trzeba zapłacić kilkaset złotych. Do tego dojdą jeszcze koszty abonamentu, urządzenia umożliwiającego stosowanie podpisu i program komputerowy. Bez przeciągających się procedur i żadnych opłat obywatele, przedsiębiorcy i organizacje pozarządowe mogą otrzymać jednak tzw. podpis niekwalifikowany. Aby go wyrobić, wystarczy zgłosić się do urzędu gminy z dowodem osobistym. - Będzie on jednak stosowany wyłącznie w ramach projektu SEKAP - zastrzega Jarosław Kacprzak.
Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Czw Kwi 03, 2008 6:27 pm
Urzędowe gadu-gadu
dziś
Choć urzędnicy nie mogą w pracy korzystać prywatnie z internetowych komunikatorów tekstowych lub telefonicznych, to okazuje się, że coraz częściej mieszkańcy mogą się w ten sposób skontaktować z magistratem.
Przykładem na to jest sosnowiecki Urząd Miejski, gdzie uruchomiono właśnie Skypa. Jest to internetowy komunikator działający tak, jak telefon. Na razie w ten sposób można skontaktować się z Referatem Ewidencji Mieszkańców. Żeby uzyskać np. informacje na temat dokumentów potrzebnych przy zameldowaniu i wymeldowaniu, wystarczy zainstalować bezpłatny komunikator, mieć słuchawki z mikrofonem oraz połączyć się z kontaktem Skype: ewidencja.sosnowiec.
- Pomysł wziął się stąd, że coraz więcej osób dzwoni do nas z zagranicy z prośbą o udzielenie informacji dotyczącej na przykład wymeldowania. Oczywiście poprzez Skypa nie załatwią wszystkich formalności, ale bez konieczności ponoszenia opłat telefonicznych uzyskają wszelkie informacje - mówi Grzegorz Dąbrowski, rzecznik prasowy sosnowieckiego magistratu.
We wrześniu ubiegłego roku także Urząd Miejski w Jaworznie uruchomił nowe usługi. Są to: sms-owy serwis informacyjny oraz możliwość kontaktowania się z magistratem właśnie poprzez Skypa (kontakt: um.jaworzno). Do tej pory w ten sposób do magistratu zadzwoniło około 250 osób.
Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszy się Skype w dąbrowskim magistracie, który zaczął tam działać w tym samym czasie co w Jaworznie (kontakt: urzad_dg). Tygodniowo dzwoni tam w ten sposób kilka osób. Połączenia odbierane są w centrali telefonicznej, a następnie kierowane do konkretnego biura lub wydziału.
- Z naszych obserwacji wynika, że połączeń przez Skypa jest stosunkowo niewiele, mieszkańcy wybierają bardziej tradycyjną formę kontaktu, osobistą lub telefoniczną - mówi Anna Zubko z Biura Prasowego w dąbrowskim UM.
Od blisko miesiąca przez Skypa oraz Gadu -Gadu można się skontaktować z Urzędem Miasta i Gminy w Wieliczce.
- Okazuje się, że bardziej popularny jest komunikator tekstowy, niż telefoniczny. Mieszkańcy pytają o różne sprawy, począwszy od procedury dotyczące wymiany dowodów osobistych, po informacje geodezyjne - mówi Piotr Jarosz, kierownik zespołu informatyków w UMiG w Wieliczce. - Decydując się na tę formę kontaktu z mieszkańcami, zależało nam również na tym, żeby z tych komunikatorów korzystały również osoby niepełnosprawne.
W Urzędzie Miejskim w Czechowicach Dziedzicach Skype działa od 26 marca (kontakt: um_czechowice-dziedzice).
- Jesteśmy na etapie testowania komunikatora. Połączenia są odbierane w centrali i stamtąd kierowane dalej. Jeżeli ta możliwość telefonowania spotka się z zainteresowaniem mieszkańców, to nie wykluczamy, że uruchomimy jeszcze dodatkowe linie Skypa - mówi Adam Trojan, kierownik Biura Informatyki w tamtejszym UM.
Pierwszym urzędem w kraju, który zdecydował się na zaproponowanie mieszkańcom komunikatora internetowego był magistrat w Lublinie.
Wit - Nie Kwi 27, 2008 2:29 pm
Sieć bez informacji
25.04.2008
W wielu gminach prawo obywateli do monitorowania pracy samorządu jest kompletną fikcją.
Samorządowcy mają w nosie prawo mieszkańców do informacji o swej gminie. W internetowych Biuletynach Informacji Publicznej brakuje prezydenckich zarządzeń, uchwał Rady Miasta czy protokołów z posiedzeń komisji. Wszystkie te braki obnażył raport katowickiego stowarzyszenia Bona Fides.
Członkowie stowarzyszenia przez cztery miesiące przeglądali BIP-y we wszystkich 167 gminach województwa śląskiego. Sprawdzali, czy w biuletynie znajdują się dokumenty, których ujawnienie nakazuje ustawa o dostępie do informacji publicznej, ale też szukali tych, które - jak uważali - są ważne dla lokalnej społeczności. W całym kraju nikt wcześniej nie zdecydował się na równie mrówczą pracę. Pieniądze na realizację projektu stowarzyszenie dostało z Fundacji im. Stefana Batorego. Kilka dni temu raport ujrzał wreszcie światło dzienne. Wyniki nie są budujące.
- Potwierdziły się nasze wcześniejsze obserwacje. Wszędzie jest jeszcze wiele do zrobienia - przyznaje Grzegorz Wójkowski, prezes Bona Fides.
Spośród wszystkich gmin województwa najwyżej oceniono Gliwice - jednak nawet one zdobyły tylko 81 procent możliwych do uzyskania punktów. Na szarym końcu rankingu uplasowały się gminy Pietrowice Wielkie i Kamienica Polska (wśród miast na prawach powiatów najgorzej wypadły Bytom, Siemianowice Śl. i Mysłowice).
Czego brakuje w BIP-ach? Zarządzeń prezydentów i burmistrzów, uchwał rad gmin, dokumentów finansowych, aktualnych oświadczeń majątkowych, protokołów z posiedzeń komisji, aktów lokalnego prawa, a nieraz nawet informacji o tym, kto piastuje kluczowe stanowiska w gminie. Wiele biuletynów od dawna nie było aktualizowanych %07- prawdziwymi rekordzistami są tutaj Świętochłowice (sądząc po zawartości tutejszego BIP-u ostatnie wybory samorządowe odbyły się w 2002 r).
- Zdarza się, iż nawet jeśli BIP-y zawierają interesujące nas informacje, to trudno je znaleźć z powodu ich kompletnego braku funkcjonalności. Efekt jest taki, że obywatel po kilku próbach odnalezienia jakiegoś dokumentu rezygnuje z podejmowania kolejnych - mówi Wójkowski.
Prowadząc swój monitoring członkowie stowarzyszenia kontaktowali się z samorządami. Część od razu rozpoczęła uzupełnianie braków. - Tam natomiast, gdzie z dostępem do informacji publicznej było najgorzej, zostaliśmy zignorowani, bądź wręcz spotykaliśmy się z otwartą krytyką - przyznaje Wójkowski.
Na uzupełnienie zaległości stowarzyszenie da samorządowcom kilka tygodni. Później zacznie kierować skargi do wojewody.
Samorządowcy mogą jednak spać spokojnie. Jak tłumaczy Katarzyna Kuczyńska z biura prasowego wojewody, nie ma on żadnych możliwości, by wymusić uzupełnienie gminnych BIP-ów.
- Zgodnie z ustawą możliwe są natomiast sankcje karne. Jeśli ktoś zatem zauważy brak informacji, które powinny znajdować się w BIP, może zgłosić zawiadomienie do prokuratury - dodaje.
Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Wto Maj 13, 2008 5:51 pm
E-przetargi oznaczają dla samorządów spore oszczędności
dziś
Jako jedno z pierwszych miast w Polsce, Jaworzno chce organizować przetargi w formie internetowych aukcji.
Pierwszy e-przetarg ma się odbyć jeszcze w maju. Chodzi o kupno materiałów biurowych. Aukcja, z punktu widzenia ustawy o zamówieniach publicznych, jest dopuszczalna. Co więcej z doświadczeń tych, którzy już ją stosują wynika, że pozwala na spore oszczędności.
- Mechanizm działania licytacji elektronicznej jest podobny do znanych serwisów aukcyjnych, z tą różnicą, że w tym przypadku mamy do czynienia z "licytacją odwrotną". Zwycięży oferta zawierająca najniższą cenę - tłumaczy Mariusz Rosiak, naczelnik Biura Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Jaworznie.
Zasada jest prosta. Samorząd wykupuje miejsce na specjalnej Polskiej Platformie Przetargowej założonej przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych S.A. To jednorazowo kosztuje około 2 tys. zł. Następnie zaprasza firmy do składania ofert na określone usługi. Licytacja trwa 20 minut, ale może zostać przedłużona o kolejne 10, jeśli któryś z oferentów obniży cenę w ostatniej minucie. Wszyscy uczestnicy aukcji mogą śledzić, o ile cenę obniża konkurencja i ciąć własne koszty jeszcze bardziej. Tylko wtedy jest szansa na wygraną.
Z takich możliwości korzystają już na przykład urzędy miejskie w Opolu i Łodzi oraz Powiatowy Urząd Pracy w Elblągu, a od czterech lat również Dolnośląski Urząd Wojewódzki. Wszyscy są zadowoleni i zgodnie podkreślają, że oszczędności są spore.
- Podczas pierwszej aukcji w konsekwencji licytacji cenę wyjściową obniżono aż o 30 procent. To była największa niespodzianka. Potem udawało się zaoszczędzić od 10 do 18 procent - wspomina Marek Maciejak, dyrektor generalny w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim.
Tylko dzięki ostatniej aukcji, dotyczącej zakupu urzędowych komputerów z oprogramowaniem, w kasie wrocławskiego urzędu zostało ponad 100 tys. zł. Oszczędność to wynik konkurencji. W specyfikacji przetargowej każda firma ustala koszty zamówienia na podstawie cen rynkowych. Kiedy jednak konkurenci widzą o ile ceny obniżają pozostali uczestnicy aukcji, to sami też tną koszty.
- E-przetargi zmniejszają też ryzyko błędów w ocenie ofert, bo narzędzie elektroniczne samodzielnie je porównuje i wybiera najkorzystniejszą - podkreśla Rosiak.
E-przetargi pozytywnie oceniają urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli. Mniej papieru i biurokracji, to też mniej szans na działania korupcyjne.
- Przetarg elektroniczny ma wiele zalet. Dzięki temu, że dochodzi do czegoś w rodzaju aukcji między konkurentami, procedura jest bardziej przejrzysta i utrudnia korupcję. Mniej jest protestów - podkreśla Błażej Torański z NIK.
Grażyna Krawczyk - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Pon Maj 19, 2008 6:26 pm
Użytkownicy kont pocztowych największych portali w Polsce ze Śląska otrzymają zaproszenie do skorzystania z SEKAPu
Widżet dla mieszkańców województwa śląskiego
Dziś rusza pierwsza w regionie akcja mailingowa administracji samorządowej promująca projekt System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej.
400 000 użytnikowników kont pocztowych w portalach gazeta.pl, tlen.pl, onet.pl, wp.p oraz interia.pl z terenu województwa śląskieg będzie miało okazję pobrać z zastrzeżonej części strony Śląskiego Centrum Społeczeństwa Informacyjnego atrakcyjny widżet. Mailing jest elementem kampanii promującej SEKAP, której osią są warsztaty szkoleniowe. Podczas tych warsztatów mieszkańcy i przedsiębiorcy są szkoleni jak w sposób elektroniczny komunikować się za pośrednictwem portalu http://www.sekap.pl z jednym z 54 urzędów z terenu województwa śląskiego.
Do końca maja odbędą się 22 warsztaty. - Ze względu na ograniczenia tkwiące w polskim prawie związanymi z podpisem elektronicznym, warsztaty są adresowane głównie dla przedsiębiorców. - nformuje Jarosław Kacprzak z ŚCSI. Podczas 20 minutowego programu warsztatu będzie można zapoznać się z funkcjonalnością systemu, aktywować konto użytkownika oraz wypróbować sposób załatwienia wybranej sprawy urzędowej. Lista miejsc, gdzie zorganizowane są warsztaty jest dostępna pod adresem http://www.e-slask.pl
Jacek Tomaszewski
Wit - Pią Maj 23, 2008 8:29 pm
Katowiccy urzędnicy zaufają mieszkańcom
pj2008-05-23, ostatnia aktualizacja 2008-05-23 21:52
Urzędnicy będą wydawać mieszkańcom Katowic darmowe certyfikaty do podpisu elektronicznego. Wcześniej nie chcieli tego robić, tłumacząc się niespójnymi przepisami
O zamieszaniu wokół Śląskiego Systemu Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej (SEKAP) pisaliśmy kilka dni temu. Projekt kosztował ponad 22 mln zł, z czego prawie 16 mln zł dołożyła UE. W zasięgu SEKAP-u mieszka ok. 3 mln osób.
Na internetowej stronie www.sekap.pl 54 urzędy z całego regionu pozwoliły załatwiać mieszkańcom kilkadziesiąt różnych spraw. Bez wychodzenia z domu można się np. zameldować, złożyć wniosek o dowód osobisty czy zgłosić wpis do ewidencji działalności gospodarczej. Wystarczy zalogować się na stronie, a wypełnione dokumenty sygnować podpisem elektronicznym.
I tu zaczynają się problemy. Mieszkańcy mogą skorzystać z tzw. podpisu kwalifikowanego, ale za jego wydanie trzeba zapłacić ok. 300-400 zł. Twórcy SEKAP-u wyjaśniają, że można też otrzymać darmowy podpis niekwalifikowany. Kłopot w tym, że większość urzędów nie chce ich dawać, tłumacząc się niespójnością przepisów. Chodzi o to, że kodeks postępowania administracyjnego dopuszcza tylko płatny podpis elektroniczny.
- Podpis niekwalifikowany nie może służyć do autoryzowania kontaktów z administracją publiczną - mówili tydzień temu urzędnicy z Katowic.
Po naszym tekście zmienili jednak zdanie. Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic, zapewnia, że każdy chętny otrzyma od miasta certyfikat, który pozwoli na używanie darmowego e-podpisu.
- Musimy uwierzyć mieszkańcom. Skoro wierzymy w ich dowody osobiste, zaufamy też e-podpisom. Nie po to uczestniczymy w SEKAP-ie, by utrudniać korzystanie z niego - dodaje Godlewski.
Wit - Śro Lip 30, 2008 7:42 pm
E-mail to oficjalne pismo
28.07.2008
Zgodnie z prawem, list wysłany przez internet jest taką samą korespondencją jak papierowy, wysłany zwykłą pocztą. Urzędników obowiązują te same terminy w odpisywaniu.
Sprawa nie powinna podlegać dyskusji, bowiem zgodnie z art. 63 Kodeksu Postępowania Administracyjnego podania (żądania, wyjaśnienia, odwołania, zażalenia) mogą być wnoszone pisemnie m.in. za pomocą dalekopisu, telefaksu czy właśnie poczty elektronicznej.
Niestety chyba nie wszyscy traktują ten zapis poważnie. Przekonał się o tym Piotr Dudała, redaktor sosnowieckiego portalu, który wysłał maila do prezydenta Sosnowca, Kazimierza Górskiego 31 maja. Do dziś nie otrzymał odpowiedzi.
- Każdy mail przesłany na adres internetowy prezydenta wymaga odpowiedzi dokładnie w takim terminie, jak mówi o tym Kodeks Postępowania Administracyjnego, czyli w ciągu miesiąca - zapewnia Grzegorz Dąbrowski, rzecznik sosnowieckiego magistratu.
Prezydent osobiście na maile nie odpowiada, lecz przekazuje je swoim podwładnym. Bo korespondencji przychodzi sporo.
- Mail został przekazany pełnomocnikowi prezydenta ds. kultury, bo jego treść była z tym związana. Dlaczego do tej pory nie ma odpowiedzi? Być może doszło tu do jakiegoś niedopatrzenia - dodaje Dąbrowski.
Mateusz Rykała, pełnomocnik prezydenta maila kojarzył. Jak również fakt, że przesłał go do naczelnika Pawła Duszy. Ten ostatni sprawę również pamięta i przyznaje, że odpowiedzi nie wysłał.
- Odpowiedź na pewno będzie - dodaje.
W Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach pracownicy zapewniają o równym podejściu zarówno do korespondencji przychodzącej tradycyjną, jak i elektroniczną pocztą.
- Pisma, skargi i wnioski przychodzące pocztą elektroniczną traktowane są jak zwykłe pisma, przychodzące tradycyjnie drogą pocztową. Mamy obowiązek odpowiadania na maile tak samo, jak na pisma. Na maile odpowiadamy, jeżeli sprawa nie jest skomplikowana, niezwłocznie. Natomiast jak to jest skarga, to staramy się ją załatwić w terminie siedmiu dni lub przekazać zgodnie z kompetencjami do innego organu - informuje Urszula Zgraja z Biura Prasowego Wojewody Śląskiego w Katowicach.
Najszybciej można otrzymać odpowiedź, jeśli mail wyślemy ze specjalnego formularza, znajdującego się na stronach niektórych urzędów. Taki ma np. strona Rzecznika Praw Obywatelskich.
- W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy mieliśmy tylko dwie skargi od obywateli dotyczące problemów z korespondencją mailową, wysłaną do różnych urzędów. To niewielka skala, biorąc pod uwagę wzrost zainteresowania tą formą korespondencji, zwłaszcza u osób młodych. Oczywiście każdy może wybrać taką formę, jaka mu pasuje - tradycyjna poczta, telefon, osobiste spotkanie. Poczta mailowa jest jednak jedną z najprostszych i najszybszych form kontaktu z urzędem. W Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich cieszy się sporym zainteresowaniem - twierdzi Maria Kukawska z warszawskiego biura Rzecznika.
Można się poskarżyć rzecznikowi
Marta Kukawska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie
Osoby, które nie otrzymały odpowiedzi na swoje maile, skierowane do urzędów, mogą się zwrócić z prośbą o interwencję do rzecznika praw obywatelskich. Należy zawsze pamiętać, aby podać jak najwięcej danych(imię, nazwisko, telefon, adres) i poprosić o potwierdzenie dotarcia takiej korespondencji.
Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/880220.html
Wit - Śro Lip 30, 2008 8:31 pm
Przez internet zamiast w urzędzie
wczoraj
Jesienią zacznie się rewolucja informatyczna w polskich urzędach. Znikną wreszcie kilometrowe kolejki, bo wiele spraw będzie można załatwić przez internet - zapowiada rząd.
Już w przyszłym roku w sieci będziemy mogli m.in. założyć działalność gospodarczą, złożyć wnioski o wydanie prawa jazdy i wnioski o wydanie pozwolenia na budowę. Na zakup nowych serwerów, łączy, komputerów oraz system szkoleń dla urzędników rząd przeznaczył aż 14 mld zł - 75 proc. tej kwoty pochodzi z Unii Europejskiej, reszta z polskiego budżetu. To dwa razy tyle, ile wydano na informatyzację urzędów w latach 2002-2007.
Ustaliliśmy, że od października przedsiębiorcy będą mogli składać przez internet wnioski o wydanie numeru REGON. Dziś trzeba pofatygować się do miejscowego urzędu statystycznego, a na jego nadanie czeka się nawet dwa tygodnie.
To ułatwienie jest jednak tylko próbką tego, co czeka nas w przyszłym roku. Od 1 stycznia będzie można w sieci składać miesięczne i roczne zeznania podatkowe. Dziś taka możliwość istnieje tylko teoretycznie. Wysłanie deklaracji musimy potwierdzić w urzędzie skarbowym, a więc i tak trzeba tam pójść i odstać swoje w kolejce. Nic więc dziwnego, że w tym roku e-deklaracje złożyło jedynie kilkuset podatników.
- Teraz chcemy to zmienić. Po wakacjach prześlemy do Sejmu nowelizację ustawy o informatyzacji, która ma umożliwić wysyłanie wszelkich dokumentów przez internet - mówi Witold Drożdż, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Dziś w Polsce drogą elektroniczną możemy załatwić jedynie 20 proc. urzędowych spraw, podczas gdy w Austrii 83 proc., a w Estonii - 79 proc. Administracja będzie wchodzić do internetu od lutego. Na specjalnej stronie epuap.gov.pl administrowanej przez MSWiA będzie można zarejestrować firmę, składać wnioski o wymianę dokumentów i nadanie numeru NIP. Na stronie pojawią się wzory dokumentów, które trzeba wypełnić.
Od października tego roku strona będzie testowana w województwie podlaskim. Wszystkie tamtejsze urzędy zostaną podłączone do ministerialnej strony. Na Podlasiu sprawdzimy, czy jesteśmy już społeczeństwem informatycznym. Nie wiadomo, czy znajdą się chętni do testowania nowych rozwiązań.
Tomasz Ł.Rożek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/880695.html
Wit - Pon Sie 18, 2008 7:14 pm
Biuletyny Informacji Publicznej: Informują czy reklamują?
13.08.2008
Utrzymywane za pieniądze podatników Biuletyny Informacji Publicznej traktowane są przez firmy komputerowe jak darmowe billboardy reklamowe. Samorządowcy nie widzą w tym nic złego, choć organizacje monitorujące jawność życia publicznego regularnie piętnują takie praktyki.
Na śląskim podwórku sprawę nagłaśnia katowickie stowarzyszenie Bona Fides. Jako przykład sprzecznego z prawem umieszczania reklam w biuletynie wskazuje powiat myszkowski. W adresie BIP-u tamtejszego starostwa wpisana jest firma komputerowa.
- To bezprawne wykorzystywanie samorządowego BIP-u do celów reklamowych. Wiadomo przecież, że w internecie najważniejszą rzeczą jest nazwa strony - mówi Grzegorz Wójkowski, prezes Bona Fides. Dlatego stowarzyszenie złożyło skargę do Rady Powiatu Myszkowskiego. Wystąpiło też do wojewody o wszczęcie działań nadzorczych, a w konsekwencji usunięcie z adresu myszkowskiego BIP-u nazwy prywatnej firmy. W myszko- wskim starostwie urzędnicy są kompletnie zaskoczeni skargą Bona Fides. Sekretarz powiatu, Iwona Hałaczkiewicz, nie wiedziała nawet, że adres BIP-u zawiera nazwę prywatnej firmy.
Także na urzędowej stronie Gliwic zamieszcza się anonse i komercyjne ogłoszenia (np. propozycje kredytów, kupna koziego mleka czy sprzedaży sukni ślubnej). Sam dział ogłoszeń różnych zawiera około 200 anonsów. Ostatnio serwis tak się rozrósł, że urzędnicy stworzyli osobne działy: dla szukających pracy, wymiany podręczników oraz ofert nieruchomości. Gliwicką stroną internetową także interesują się członkowie Bona Fides.
Prowadzenie oficjalnych stron www nie jest proste. Dwa lata temu wpadkę zaliczył Urząd Miasta w Katowicach. Na witrynie magistratu znalazł się odsyłacz do innej strony, na której można umieszczać swoje oferty (np. profesjonalną pomoc w pisaniu prac). Dwa lata temu chorzowski magistrat zachęcał zaś do odwiedzenia klubów go-go i korzystania z ekscytującego masażu.
Przedstawiciele Bona Fides twierdzą, że takie praktyki są sprzeczne z prawem i powołują się na rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji o BIP-ach. Czytamy tam m.in.: "strona podmiotowa BIP nie może zawierać reklam, ani innych treści o charakterze komercyjnym". Podobnie ocenia takie praktyki Transparency International Polska, które w opublikowanym przed dwo- ma laty raporcie piętnowało umieszczanie reklam w adresach BIP-ów.
Tymczasem Wioletta Papro- cka, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, mówi, że umieszczania w adresie internetowym nazwy firm hostujących nie należy traktować jako reklamy.
- Nazwa własna firmy nie jest jeszcze reklamą, nie dostarcza istotnych informacji o jej produktach, a tylko w takim przypadku możemy mówić o stosowaniu reklamy. Wobec powyższego należy uznać, że umieszczania w nazwie domeny nazwy firm hostujących nie można uznać za reklamę %07- o ile link nie powoduje przejścia na stronę niniejszej firmy - mówi Wioletta Paprocka.
Piotr Kobza z Transparency International Polska tłumaczy jednak, że jednostka samorządowa tworząca BIP, podpatruje inne biuletyny i, widząc w nich nazwę danej firmy, sama też zwraca się do niej o udostępnienie domeny. Ocenia, że obecność w samorządowym BIP-ie treści reklamowych obciąża głównie samorządowców.
Problemem jest też brak aktualności w BIP-ach. Po przejrzeniu biuletynów we wszystkich 167 gminach województwa śląskiego, członkowie Bona Fides rozpoczęli wysyłanie upomnień do tych gmin, które najsłabiej wypadły w rankingu, a więc do Jejkowic, Kamienicy Polskiej i Mysłowic.
Więcej o BIP-ach czytaj w czwartek w swoim tygodniku powiatowym. Oceniamy je w ramach akcji "Masz prawo wiedzieć".
Co to jest BIP?
Biuletyn Informacji Publicznej to system stron internetowych dla bezpłatnego publikowania informacji o charakterze publicznym.
BIP-y mają prowadzić wszelkie instytucje państwowe i samorządowe, od ministerstw, przez gminy, po ośrodki zdrowia. Dostęp do BIP-u ma każdy obywatel. W BIP umieszczane mają być m.in. informacje o osobach pełniących funkcje publiczne, ich kompetencjach, majątku, zarządzeniach, uchwałach, aktach lokalnego prawa, sposobie załatwiania spraw, protokoły z posiedzeń (np. rady gminy) oraz wyniki kontroli. W praktyce BIP-y bywają niekompletnie lub nieaktualne.
Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/886149.html
.........................................
W sierpniu transmisja z sesji, jesienią nowa strona internetowa miasta
14.08.2008
Według BIP-u nikt z zewnątrz nie kontroluje katowickiego Urzędu Miasta, a gotowa już w styczniu hala sportowa przy ul. Granicznej,... nadal jest w trakcie realizacji. BIP to Biuletyn Informacji Publicznej. Ten katowicki według raportu Stowarzyszenia Bona Fides radzi sobie jednak całkiem nieźle: uplasował się na czwartym miejscu wśród 167 BIP-ów gmin województwa śląskiego. A w sierpniu będzie można w nim obejrzeć sesję Rady Miasta.
Katowicka Grupa Obywatelska działająca przy Stowarzyszeniu Bona Fides znalazła jedynie kilka niedociągnięć, jeśli chodzi o dostęp mieszkańców przez internet do informacji publicznej. W jej raporcie pod tym względem od Katowic lepsze były Gliwice, Dąbrowa Górnicza i Zabrze. W kilku aspektach Katowice okazały się liderem, np. w kwestii publikowania informacji dotyczących finansów gminy. Pod tym względem brakuje tylko publikacji protokołów z kontroli zewnętrznych, którymi na ogół gminy niechętnie się chwalą. Dodatkowe punkty urząd uzbierał np. za pełną informację o radnych. Ostatnio też zaczęto wreszcie publikować protokoły z posiedzeń komisji radnych. A już w sierpniu będzie można w katowickim BIP-ie po raz pierwszy obejrzeć transmisję z sesji.
Minusy? W inwestycjach realizowanych można też znaleźć te, które już dość dawno zostały zakończone. Tak jest np. w przypadku hali sportowej przy ul. Granicznej. To wynika głównie z pracy poszczególnych wydziałów, bo to one są odpowiedzialne za przesyłanie informacji do administratora strony. A czy administrator odbiera jakieś skargi na BIP? - Internauci mają problemu z brakiem dokładnych informacji dotyczących zagospodarowania przestrzennego - mówi Ryszard Adamiak z redakcji BIP. Stowarzyszenia Bona Fides w swoim raporcie wytknęło też katowickiemu urzędowi brak informacji o programie współpracy miasta z organizacjami pozarządowymi na 2007 rok, co zostało już uaktualnione. Nie zawsze w katowickim BIP-ie udaje się też znaleźć projekty uchwał, które w dniu sesji często zostają ściągnięte, a później trzeba czekać aż wpłyną ponownie, jako podjęte już uchwały.
W sumie BIP prezentuje się więc nieźle. Gorzej niestety jest z wciąż oczekującą na gruntowną przebudowę stroną internetową miasta. A to przecież dla wielu internautów pierwsza wizytówka Katowic.
- Strona jest właśnie w trakcie przebudowy - mówi Jerzy Borys, p. o. naczelnika wydziału informatyki. - Według umowy ma zostać udostępniona 29 października. Trwają jeszcze ostateczne uzgodnienia, jak ma wyglądać. Ma to być portal nowoczesny, ze stronami dostępnymi pod wszystkimi przeglądarkami, które mają mieć możliwość współpracy z systemem dla niedowidzących. Będzie nowa szata graficzna, nowe uporządkowanie informacji - zapowiada Borys.
Masz prawo wiedzieć
Biuletyn Informacji Publicznej to system stron internetowych, służący bezpłatnemu publikowaniu informacji o charakterze publicznym. Do prowadzenia BIP-ów zobligowane są wszelkie instytucje państwowe i samorządowe. Powinny być w nim umieszczane m.in. informacje o osobach pełniących funkcje publiczne, ich kompetencjach, posiadanym majątku, trybie działania, zarządzeniach, uchwałach, aktach lokalnego prawa, sposobie załatwiania spraw, protokoły z posiedzeń oraz wyniki kontroli.
Marta Żabińska - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/886401.html
Wit - Wto Sie 19, 2008 6:01 pm
Tylko Gliwice myślą o internecie?
pj2008-08-18, ostatnia aktualizacja 2008-08-19 10:16
Trzy miliony osób w województwie śląskim mogłoby już załatwiać wiele spraw za pomocą darmowych podpisów elektronicznych, ale urzędnicy wcale im w tym nie pomagają. Wyjątek wśród miast aglomeracji to Gliwice
Od kwietnia w województwie śląskim działa System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej. Za 22 mln zł, z czego większość dała Unia Europejska, powstał projekt, który umożliwia załatwianie najróżniejszych urzędowych spraw bez wychodzenia z domu - przez internet. Wystarczy się zalogować, a wypełnione dokumenty sygnować podpisem elektronicznym.
W ten sposób można się np. zameldować, złożyć wniosek o dowód osobisty czy zgłosić wpis do ewidencji działalności gospodarczej. Choć na obszarze objętym przez SEKAP w naszym województwie mieszka 3 mln osób, okazuje się, że mało kto z niego korzysta. Powód? Do tej pory tylko tysiąc osób wzięło udział w organizowanych przez urzędy szkoleniach, na których można nauczyć się obsługi systemu. Urzędnicy tłumaczą, że zainteresowanie kursami było niewielkie, więc na razie nie ma powodu, by organizować nowe.
- Na szkoleniu w maju byli głównie pracownicy urzędu miasta. Jeżeli mieszkańcy będą zainteresowani, to pomyślimy o tym - mówi Jerzy Borys, naczelnik wydziału informatyki w katowickim magistracie.
Zupełnie inaczej do tej sprawy podeszły Gliwice, gdzie w każdy czwartek za darmo urzędnicy tłumaczą wszystkim chętnym, jak korzystać z systemu. - Skoro już na SEKAP wydano spore pieniądze, to musimy zrobić wszystko, by gliwiczanie chcieli z niego korzystać. Bez tego uruchomienie systemu nie ma sensu - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego magistratu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
salutuj - Wto Sie 19, 2008 9:12 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Pią Wrz 12, 2008 10:38 am
SEKAP ciągle wymaga drogiego podpisu
dziś
Do ewidencji działalności gospodarczej Urzędu Miasta wpłynęły dwa pierwsze wnioski drogą elektroniczną. W ten sposób bez ruszania się z domu można zarejestrować swoją firmę. Tyle że wnioski opatrzono kwalifikowanym podpisem, a to dość droga inwestycja.
Tymczasem System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej, projekt za ponad 20 mln zł, w którym uczestniczą 53 gminy, miał ułatwić życie ich mieszkańcom. W tym celu część podstawowych spraw mieli załatwiać, korzystając z tzw. podpisu niekwalifikowanego wydawanego przez urzędy. Ale prawo nie chce ich honorować.
- Wystawianie niekwalifikowanych podpisów zostało na razie wstrzymane przez marszałka województwa, gdzie wyjaśniane są kwestie prawne - tłumaczy Jerzy Borys, p.o. naczelnika wydziału inwestycji Urzędu Miasta.
Tymczasem warto już założyć swoje konto na stronie www.sekap.pl.
Marta Żabińska - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/896692.html
Wit - Czw Lis 06, 2008 9:33 pm
Sesje w sieci
Marta Buchla, 2008-11-06 19:36
Choć decydują o losach tysięcy mieszkańców Sosnowca, często są niedoceniani. Radni postanowili jednak przybliżyć sosnowiczanom swoją pracę. Planują transmitować na żywo przez internet posiedzenia miejskiej rady. Pomysł choć jest na razie tylko propozycją ma wielu zwolenników. Pytanie tylko, czy mieszkańcy Sosnowca, z zapartym tchem będą śledzili historie propozycji swoich wybrańców?
Mimo, że do swojej pracy aż się palą, zainteresowanie mieszkańców ich wysiłkami, poczynaniami jest znikome. Sosnowieccy radni postanowili jednak temu zaradzić. Transmisją na żywo swoich obrad przez internet. - Radni jak widzą kamerę telewizyjną, dziennikarzy, to zachowują się w taki sposób bardziej przewidywalny - tłumaczy przewodniczący Rady Miasta, Daniel Miklasiński.
Jak twierdzi przewodniczący rady miasta, transmisja obrad nie tylko ucywylizowałaby wypowiedzi radnych, ale byłaby doskonałym sposobem na promocję mało komu znanych rajców. - Musielibyśmy się skonsultować ze specjalistami od realizacji telewizyjnych - twierdzi Grzegorz Dąbrowski. Urzędnicy pomysł radnych potraktowali poważnie. - Jeśli przeznaczą prawdopodnie te kilka tysięcy na zakup odpowiedniego sprzętu, nie można robić prowizorek na kamerkach internetowych, to oczywiście my w każdej chwili możemy to realizować - powiedział Grzegorz Dąbrowski, rzecznik Urzędu Miasta Sosnowca.
Nawet radnym czas się dłuży na sześcio czy ośmio godzinnych obradach. W Katowicach internetowe transmisje miejskich sesji miały swój debiut trzy miesiące temu. Władze chwalą się, że ostatnią z nich obejrzało aż 100 katowiczan. - Jeżeli sesje parlamentu europejskiego ogląda tysiąc osób to musimy stwierdzić, że to dobrze rokuje na przyszłość, że te sesje będą cieszyły się zainteresowaniem mieszkańców - opowiada Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic.
Politolodzy nie wierzą jednak, że miejskie trasmisje będą królowały w rankingach oglądalności. - Myślę, że nikt z zapartym tchem tego nie ogląda i nie obgryza nerwowo paznokci. Skuteczność tego typu pomysłów, ich sensowność, z mojej perspektywy, na obecną chwilę jest dosyć wątpliwy - stwierdził dr Tomasz Słupik.
Obrady mimo, że często długie i nieciekawe będą mogły liczyć na swoich stałych widzów. Piotr Bielecki z Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego chętnie bliżej przyjrzałby się poczynaniom radnych. - Umożliwi to zweryfikowanie prawdziwości niektórych zarzutów, że niektóre protokoły są źle napisane, przekręcane niektóre słowa i to oczywiście da mieszkańcom pełny ogląd sytaucji na kogo głosują.
A, że wybory już za dwa lata, internetowej aktywności radnych nie trudno się
dziwić.
http://www.tvs.pl/informacje/6189/zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 1 z 2 • Wyszukano 126 wypowiedzi • 1, 2
darius - Pią Lip 01, 2005 5:43 pm
Śląskie samorządy wdrożą system elektronicznej administracji
Za dwa lata w ponad 50 gminach i powiatach woj. śląskiego, a także w strukturach samorządu wojewódzkiego, większość spraw będzie można załatwić przez internet. Stworzenie umożliwiającego to systemu, wartości ok. 27 mln zł, to największy, obok podobnego przedsięwzięcia w woj. kujawsko-pomorskim, tego typu projekt w Polsce.
W piątek w Katowicach przedstawiciele 54. jednostek samorządu - gmin, powiatów i Urzędu Marszałkowskiego podpisali umowę ramową oraz umowy szczegółowe w sprawie wspólnej realizacji Systemu Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej w Woj. Śląskim (SEKAP).
"Chyba żaden z dotychczasowych projektów nie zgromadził tak dużej liczby uczestników i nie dawał tak dużych możliwości rozwinięcia systemów informatycznych na dużą skalę; możliwości nie tylko komputeryzacji urzędów, ale rzeczywistej, spójnej informatyzacji administracji" - ocenił podczas prezentacji projektu marszałek woj. śląskiego, Michał Czarski.
Przygotowanie przedsięwzięcia, zwieńczone piątkowym podpisaniem umów, trwało dwa lata. Teraz wniosek zostanie zgłoszony do konkursu na projekty w zakresie infrastruktury społeczeństwa informacyjnego, w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR), skąd - po pomyślnym sfinalizowaniu wszystkich procedur - ma otrzymać wsparcie w wysokości trzech czwartych kosztów realizacji.
Prawdopodobnie po wakacjach ogłoszony zostanie przetarg na doradcę technologicznego oraz wykonawcę projektu. W przyszłym roku system ma być testowany, a w połowie 2007 roku powinien już działać pełną parą. Wówczas będą mogły przystąpić do niego kolejne samorządy i instytucje.
Przedsięwzięcie oznacza zakup ponad 1,3 tys. komputerów i terminali oraz prawie drugie tyle innych urządzeń, m.in. skanerów i czytników kart, a także zainstalowanie kilkudziesięciu serwerów. Do tego dochodzi profesjonalne oprogramowanie do obsługi dokumentów oraz elektronicznych formularzy, systemy bezpieczeństwa i certyfikacji, automatycznej weryfikacji podpisu elektronicznego, a także systemy elektronicznych płatności.
System ma służyć do wewnętrznej komunikacji w urzędach oraz między jednostkami administracji, ale przede wszystkim nastawiony będzie na komunikację z mieszkańcami oraz przedsiębiorcami. Dzięki niemu załatwienie spraw w urzędzie ma być szybsze i tańsze. Przez internet będzie można załatwić m.in. sprawy meldunkowe, formalności związane z ewidencją działalności gospodarczej (w tym sprawy pozwoleń, umorzeń podatków itp.) oraz kwestie związane z podatkami lokalnymi.
Zaletą systemu będzie też to, że sprawy automatycznie kierowane będą we właściwe miejsca, a interesanci nie będą musieli zaprzątać sobie głowy tym, gdzie i z kim trzeba daną sprawę załatwiać. Za korzystanie z systemu nie trzeba będzie dodatkowo płacić, a wszystkie obowiązujące opłaty - głównie skarbowe - będzie można zapłacić elektronicznie, np. kartą kredytową.
SEKAP to strategiczny dla woj. śląskiego projekt. Jego wsparcie z unijnych pieniędzy ma nastąpić w ramach tworzenia infrastruktury społeczeństwa informacyjnego. W piątek mija termin składania wniosków w konkursie, ogłoszonym w tej dziedzinie przez Urząd Marszałkowski. Dotychczas zgłoszono 17 projektów. Po dofinansowaniu SEKAP-u do podziału zostanie jeszcze ponad 10 mln zł.
Pierwszy konkurs dotyczący tej dziedziny został rozstrzygnięty w ubiegłym roku. Z pięciu zgłoszonych projektów wybrano dwa: system faksowo-mailowy z podpisem elektronicznym dla śląskiej policji za prawie 5 mln zł oraz elektroniczną kartę miejską w Rybniku za 5,4 mln zł - projekt zakłada wprowadzenie w mieście publicznego dostępu do internetu oraz możliwość płacenia kartą miejską np. za przejazd autobusem, parking, wstęp na basen czy organizowany przez miasto koncert.
Źródło : Puls Biznesu
MarcoPolo - Sob Wrz 10, 2005 9:34 pm
http://di.com.pl/news/11249,4.html
Katowice - internet dla wszystkich
PAP
10.09.2005 r, godz. 14:35
Darmowy dostęp do internetu w domach kultury oraz filiach miejskiej biblioteki, a także strefa bezprzewodowego dostępu do sieci w centrum miasta to plany Katowic na najbliższy rok, donosi PAP.
Pomysł stworzenia sieci publicznych punktów dostępu do internetu ma wyeliminować bariery społeczne w dostępie do tego medium, wyja�nia szef zespołu ds. funduszy europejskich w katowickim Urzędzie Miasta, Arkadiusz Godlewski.
W ramach projektu w dzielnicach Katowic powstać ma dziewięć telecentrów, każde złożone z pięciu stanowisk dostępu do internetu. Dodatkowo w głównych punktach miasta i we wszystkich budynkach Urzędu Miejskiego stanie 12 tzw. infomatów, za po�rednictwem których będzie można załatwić urzędowe sprawy z wykorzystaniem podpisu elektronicznego.
Z kolei w centrum Katowic zainstalowany zostanie hotspot powiĹĄzany z miejskimi serwerami. Bezprzewodowy internet ma obejmować całe �ródmie�cie. Docelowo gmina stara się o częstotliwo�ć radiowĹĄ, która pozwoli na udostępnienie bezprzewodowego internetu na większĹĄ skalę i o lepszych parametrach.
Realizacja projektu ma kosztować 0,7 mln zł, z czego trzy czwarte powinno zostać sfinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. W województwie �lĹĄskim trwajĹĄ prace nad systemem elektronicznej komunikacji administracji publicznej SEKAP, a katowickie przedsięwzięcie ma być jego uzupełnieniem. Za dwa lata - dzięki wprowadzeniu SEKAP - internauci z tego regionu będĹĄ mogli korzystać z internetu do załatwienia wielu urzędowych spraw.
absinth - Pią Maj 05, 2006 9:54 am
moze cos sie w tym temacie ruszylo bo ostatnio znalazlem takie info w Biuletynie Zamowien Publicznych nr 106 z dnia 2006-04-28
POZYCJA 22558
Katowice: realizacja projektu "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej
SEKCJA II: PRZEDMIOT ZAMÓWIENIA
1.6) Opis/przedmiot zamówienia: Realizacja projektu "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" składającego się z 3 części:
1) Telecentra
2) Infokioski
3) Hot-Spot.
1.7) Miejsce wykonywania robót budowlanych, usług lub miejsce dostaw: Katowice.
W każdej części należy zrealizować dostawę sprzętu komputerowego, jego instalację oraz roboty budowlane zw. z jego instalacją. Szacunkowa wartość bez VAT: 531 320 PLN.
brzmi to bardzo obecujaco i z tego typu inwestycji bardzo sie ciesze
absinth - Śro Maj 31, 2006 10:45 am
Budowa w Katowicach sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej
ZALOGUJ SIĘ W KATOWICACH
W III kwartale 2006 roku na terenie Miasta Katowice uruchomione zostaną publiczne punkty dostępu do Internetu. W wyniku realizacji projektu, zainicjowanego przez Urząd Miasta Katowice, w mieście pojawi się 9 telecentrów, 12 infokiosków oraz hot-spot.
Podstawowym celem projektu jest zapewnienie powszechności dostępu do treści i usług udostępnianych elektronicznie w ramach działań Urzędu Miasta Katowice oraz podległych mu jednostek organizacyjnych.
Realizację projektu "Budowa w Katowicach sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" rozpoczęto w kwietniu 2006 roku. Zakończenie prac planowane jest na koniec sierpnia 2006 roku. Wykonawca projektu zostanie wybrany zgodnie z obowiązującymi przepisami Prawa Zamówień Publicznych w czerwcu 2006 roku. Trwałość inwestycji prognozuje się na okres minimum 15 lat.
Bezpośrednimi beneficjentami dla przedsięwzięcia są: Urząd Miasta, pełniący funkcję organizacyjno - koordynującą w procesie realizacji inwestycji, pozostający jednocześnie właścicielem nowo powstałej infrastruktury informatyczno-informacyjnej oraz wybrane jednostki organizacyjne Miasta (Miejska Biblioteka Publiczna oraz Miejskie Domy Kultury: Szopienice i Południe) pełniące funkcję zarządców i zarazem użytkowników części zakupionego sprzętu. Beneficjentem pośrednim jest zaś grupa docelowa, na którą składają się interesanci UMK, mieszkańcy Miasta oraz okolicznych gmin, funkcjonujące podmioty gospodarcze, turyści oraz potencjalni inwestorzy.
Realizacja projektu przyniesie szereg korzyści dla lokalnej społeczności. Najważniejsze to: poprawa dostępu do infrastruktury społeczeństwa informacyjnego, polepszenie warunków obsługi interesanta oraz wzmocnienie potencjału społecznego wśród mieszkańców Katowic. Wzrośnie również atrakcyjność inwestycyjna Miasta (poprzez poprawę jakości i czasu obsługi podmiotów gospodarczych - potencjalnych inwestorów, a także zwiększenie dostępu do informacji publicznych o Katowicach), spadną koszty bieżące utrzymania Urzędu Miasta, a także wystąpią korzyści edukacyjne (na skutek włączenia w proces informatyzacji szerszego grona odbiorców).
Projekt obejmuje: budowę 9 telecentrów (z których każde wyposażone będzie m.in. w pięć zestawów komputerowych podłączonych do Internetu), zlokalizowanych w Domach Kultury i bibliotekach publicznych, rozłożonych równomiernie na terenie Katowic, ale raczej odległych od centrum Miasta; zakup i instalację 2 typów infokiosków (łącznie 12 sztuk) w budynkach Urzędu Miasta Katowice; budowę hot-spota - publicznego punktu dostępu do sieci, obejmującego swym zasięgiem Rynek w Katowicach. W sumie do dyspozycji grup docelowych oddanych zostanie 57 zestawów komputerowych (45 - w telecentrach, 12 infokiosków) z dostępem do Internetu.
Modernizując infrastrukturę teleinformatyczną Urzędu Miasta Katowice i jego jednostek organizacyjnych projekt powinien więc rozpocząć proces elektronicznej obsługi klienta oraz obiegu dokumentów, a także przyczynić się do popularyzacji technik wymiany dokumentów z wykorzystaniem m.in. podpisu elektronicznego (na co pozwolą zakupione infokioski).
Łączny nakład inwestycyjny na realizację projektu wynosi 681 272,40 zł brutto. Finansowany będzie on w całości z krajowych środków publicznych oraz grantu UE (ZPORR).
Inwestycja będzie finansowana w następujący sposób (kwoty brutto):
Źródło finansowania
Fundusze strukturalne - EFRR
418 815,00 PLN - 75 %
Budżet Miasta
139 605,00 - 25 %
RAZEM
558 420,00 - 100%
Finansowanie utrzymania składników materialnych (sprzęt) i niematerialnych (oprogramowanie) otrzymanych w wyniku inwestycji, jak również kosztów eksploatacyjnych wdrożonego projektu, odbywać się będzie z budżetu Miasta Katowice.
LOKALIZACJE TELECENTRÓW:
Filia nr 3 MBP na ul. Gliwickiej 93 (Załęże)
Filia nr 14 MBP na ul. Piastów 20 (Tysiąclecie)
Filia nr 16 MBP na ul. Wajdy 21 (Bogucice)
Filia nr 20 MBP na ul. Strzelców Bytomskich 21b (Dąbrówka Mała)
Filia nr 32 MBP na ul. Grzyśki Jakuba 19b (Ligota)
MDK "Szopienice" na ul. Obrońców Westerplatte 10 (Szopienice)
MDK "Południe" na ul. Boya Żeleńskiego Tadeusza 83 (Kostuchna)
MDK "Południe" na ul. Generała Jankego Zygmunta Walerego 136 (Piotrowice)
MDK "Południe" na ul. Kołodzieja Pawła 42 (Murcki)
LOKALIZACJA INFOKIOSKÓW:
Biuro Obsługi Mieszkańców Urzędu Miasta na ul. Młyńskiej 4 (Śródmieście)
Centrum Informacji o Mieście Urzędu Miasta na ul. Młyńskiej 2 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. 3 Maja 7 (Śródmieście)
Urząd Miasta na Rynku 13 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Św. Jana 5 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Warszawskiej 4 (Śródmieście)
Urząd Stanu Cywilnego na al. Korfantego Wojciecha 14 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Pocztowej 7 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Pocztowej 5 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Francuskiej 70 - 2 infokioski (Śródmieście)
Straż Miejska na ul. Młyńskiej 9 (Śródmieście)
HOT SPOT:
Hot spot będzie zainstalowany na maszcie systemu monitoringu Miasta, stojącym w centralnym punkcie Rynku. Dzięki temu, jego zasięg będzie obejmował cały Rynek i początkowe odcinki ulic wychodzących z Rynku (Al. Korfantego na odcinku od Rynku do Ronda gen. J. Zientka oraz na części ulic Warszawskiej i 3 Maja).
MarcoPolo - Śro Maj 31, 2006 11:07 am
Swietne wiesci choc slaby zasieg hot-spotu. Wczesniej mowiono o zasiegu 3 km poza miastem i 1,5 km w warunkach miejskich.
drzewko - Śro Maj 31, 2006 11:57 am
Biorac pod uwage fakt ze kanalow jest malo a urzadzen na 2,4Ghz duzo nie bedzie zbyt latwe objecie wiekszego obszaru. O ile wogole uda im sie znalezc w miare wolny kanal, by tego hot-spota uruchomic
MarcoPolo - Czw Lip 20, 2006 10:08 pm
ostatnia aktualizacja: środa, 19 lipca 2006 godz. 19:07
Elektronicznie czy tradycyjnie?
Już niebawem sterty papierów w urzędach mają być zastąpione przez pliki elektroniczne. Zamiast stać w kolejkach, będziemy wysyłać maile. Na razie te plany brzmią wirtualnie. W Katowicach rozmawiano o tym, jak sprawić by stały się realne.
Elektronicznie czy tradycyjnie?
W bieruńskim urzędzie działa elektroniczny system obiegu dokumentów. Każde pismo, które tu trafia jest skanowane i opisywane, a później udostępniane w sieci komputerowej. Każdy urzędnik ma do niego łatwy dostęp. Cyber dokumenty wyparły z biurek sterty papierów. Według urzędników system się sprawdza. O cyberbiurokracji rozmawiano dziś w Katowicach. Lista zalet elektronicznych dokumentów jest długa.Jeżeli dokument jest w sieci, to nieważne gdzie siedzi urzędnik jeżeli trzeba podjąć działanie i dotrzeć do dokumentu, można to zrobić nie ruszając się z miejsca, czyli szybko Dokumenty w sieci to także oszczędność pieniędzy i bezpieczeństwo, bo nie da się ich np. zgubić. Ale papier nie odchodzi do lamusa. Już 2 lata obowiązuje ustawa o podpisie elektronicznym, która zrównuje go z tym na papierze. Jednak rewolucji w biurokracji ciągle brak, a kolejki nie są rzadkością. Choć prawo na to pozwala, wciąż w większości urzędów dokumentów nie da się wysłać pocztą elektroniczną. Dla klientów urzędów samo wprowadzenie elektronicznego obiegu dokumentów zmienia niewiele. Dopóki nie będzie szerszego dostępu do internetu, internetowa biurokracja będzie raczej przeszkodą niż udogodnieniem.
Autor: Paweł Szot
http://ww6.tvp.pl/2858,20060719371516.strona
salutuj - Czw Lip 20, 2006 10:28 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Pią Lip 21, 2006 7:28 am
heh to wymaga usunięcia pierdzących babć z urzędów które mejli nie umieją obsługiwać
Bingo Pawel! Sa ich tabuny, nic nie robia, nic nie umieja tylko pic herbatki i klahac oraz szczekac na"petentow".
absinth - Sob Sie 26, 2006 10:57 am
Urzędy w sieci
Ogłoszono przetarg na wyłonienie Wykonawcy "Systemu Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej w Województwie Śląskim (SEKAP)"
Obejmuje on dostawę oprogramowania i sprzętu teleinformatycznego wraz z pracami programistycznymi, wdrożeniowymi i instalacyjnymi dla 54 jednostek samorządu terytorialnego oraz dla Centrum Przetwarzania Danych. Szacunkowa wartość wydatków inwestycyjnych związanych z realizacją Projektu, została przewidziana na kwotę 27 mln zł. 75% kosztów projektu zostanie sfinansowane przez Unię Europejską ze środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
SEKAP – System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej to strategiczny dla rozwoju regionu innowacyjny projekt samorządów gmin i powiatów Województwa Śląskiego. Ma on na celu stworzenie teleinformatycznego środowiska dla świadczenia usług publicznych w formie elektronicznej. Efektem realizacji Projektu będzie modernizacja administracji samorządowej poprzez zwiększenie poziomu wykorzystania nowoczesnych technologii informacji i komunikacji. W ten sposób wzrośnie poziom i efektywność usług administracyjnych dla mieszkańców i przedsiębiorców świadczonych drogą elektroniczną.
Projekt realizowany jest w dziesięciu powiatach grodzkich, siedmiu powiatach ziemskich oraz w trzydziestu sześciu gminach w regionie. Łącznie z Województwem Śląskim w przedsięwzięciu uczestniczą 54 podmioty będące jednostkami samorządu terytorialnego. Liderem projektu SEKAP jest Województwo Śląskie.
26 sierpnia 2006
d-8 - Nie Sie 27, 2006 2:36 am
no to ciekaw jestem co z tego wyjdzie ?
i ciekaw jestem kiedy wreszcie nie bede musial po nic dralowac z papierami do urzedu tylko wszystko zalatwie onlajn
babaloo - Sob Wrz 09, 2006 2:05 pm
Nie tylko u nas ale ogólnie w Polsce jednym z problemów jest dezintegracja administracji i kiepska komunikacja pomiedzy różnymi organami (pomiędzy administracją samorządową na różnych szczeblach, pomiędzy administracja samorządową a rządową, pomiędzy zespoloną a niezespoloną itp). W związku z tym aby załatwić jakąkoliwek bardziej złożoną sprawę (w kilku urzędach) trzeba samemu wozić dokumenty pomiędzy różnymi urzędami (w Polsce standard) albo czekać miesiącami aż dokumenty po "nabraniu urzędowej mocy" w każdym z urzędów zostaną przesłane do następnego. Gdyby w ramach tego projektu udało się usprawnić komunikację pomiędzy różnymi organami administracji to już byłby wielki sukces.
A niezależnie od tego myślę, że potrzebny jest jakiś projekt skupiony na kwestiach instytucjonalnych i zmierzający do koordynacji działalności różnych urzedów w regionie. Przydałoby sie wypracować jakiś standard współpracy obejmujący: monitorowanie czasu załatwiania spraw w poszczególnych instytucjach, opracowanie wspólnego standardu dla dokumentacji składanych do różnych urzędów w regionie (obecnie np. każdy urząd miejski ma swoje "widzimisię" co do zawartości wniosku o pozwolenie budowlane niezaleznie od tego co musi tam być zgodnie z prawem), jakiegoś systemu kurierów (dla dokumentów, których nie można przesłać elektronicznie), doprowadzenie do szerokiej jawności działania administracji (ujawnianie w internecie wszystkiego co się da) itp. Gdyby udało się cos takiego stworzyć mielibyśmy olbrzymią przewagę nad resztą kraju.
Póki co, jedna jaskółka wiosny nie czyni ale cieszę się bardzo z tego projektu, który jest realizowany.
jacek_t83 - Śro Paź 18, 2006 5:52 pm
W III kwartale 2006 roku na terenie Miasta Katowice uruchomione zostaną publiczne punkty dostępu do Internetu. W wyniku realizacji projektu, zainicjowanego przez Urząd Miasta Katowice, w mieście pojawi się 9 telecentrów, 12 infokiosków oraz hot-spot.
absinth - Śro Paź 18, 2006 6:08 pm
trzeba bedzie naisac do UM i sie zapytac
jacek_t83 - Śro Paź 18, 2006 6:14 pm
haha nie wiem dlaczego ale przypomnialo mi sie jak kiedys bylismy z salutuj na flashmobie na naszym rynku. mozna by zorganizowac cos podobnego, ze rozeslac wiadomosc po ludziach zeby przyszli np. w sobote o 17:30 z lapami na rynek chcac sie podpiac do netu za free. no i by nie umieli i o 17:45 dajmy na to wszyscy by krzyneli "Uszok ty klamco"
absinth - Nie Paź 22, 2006 10:58 pm
@ Jacek
mowisz i masz
takie rzeczy to tylko na gkw hahaha
Darmowy internet w Katowicach
pj
2006-10-22, ostatnia aktualizacja 2006-10-22 22:43
Katowiczanie będą mogli korzystać z darmowego internetu. Póki co będzie to jednak możliwe tylko w kilkunastu miejscach. Przy Urzędzie Miasta zamontowano już jeden z komputerów. Obudowano go blaszanym pudłem
Wiadomo, że nie każdy ma w domu komputer. Postanowiliśmy więc zbudować sieć bezpłatnych punktów z dostępem do internetu - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu. W domach kultury i miejskich bibliotekach staną komputery wyposażone m.in. w czytniki kart pamięci, skanery i drukarki. Ze sprzętu będzie można korzystać za darmo. - Dzięki internetowi katowiczanie będą mogli m.in. łatwiej znaleźć pracę - zachwala projekt Bojarun.
Oprócz tego w mieście już pojawiły się infokioski, czyli pojedyncze komputery z dostępem do stron Urzędu Miasta czy bazy danych z aktualnymi przepisami. - Będzie można tu także znaleźć informacje o imprezach w mieście - dodaje rzecznik.
Taki sprzęt zainstalowano już w witrynie Centrum Informacji o Mieście przy ul. Młyńskiej. Ekran obudowano blaszanym pudłem, a całość przytwierdzono śrubami do parapetu. W ten sposób jedna z najpiękniejszych miejskich kamienic, którą urzędnicy chwalili się przy każdej okazji, zyskała wątpliwą ozdobę.
- Może rzeczywiście nie jest to najładniejsze, ale ma być przede wszystkich trwałe - mówi Bojarun.
Ostatnim elementem systemu jest hot-spot, czyli bezprzewodowy dostęp do sieci. Będzie on działał na rynku. Całość ma być dostępna w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Inwestycja pochłonęła ok. 700 tys. zł
absinth - Śro Lis 15, 2006 9:23 am
Miasto inwestuje w internet
Kosztem ponad pół miliona złotych w Katowicach powstały infokioski, telecentra oraz hot spot. Za tymi na pierwszy rzut oka skomplikowanymi nazwami kryją się urządzenia, które mają ułatwić mieszkańcom dostęp do internetu.
Oprócz infokiosków, katowiczanie mogą już także korzystać z dziewięciu telecentrów. Znajdują się one w domach kultury i bibliotekach publicznych. Każde wyposażone jest w pięć komputerów oraz drukarki i skanery. - Centra mają służyć przede wszystkim przeciwdziałaniu tak zwanemu wykluczeniu cyfrowemu. Dotyczy to głównie osób starszych, które uważają czasami internet za wymysł diabła - mówi Jerzy Borys, naczelnik wydziału informatyki UM w Katowicach.
Już niedługo z infokiosków umieszczonych wewnątrz budynków UM będzie można m.in. wydrukować formularz potrzebny do załatwienia jakiejś sprawy w urzędzie. Na razie ze "skrzynki" można tylko wysłać skargę do urzędników.
Do czego ta skrzynka?
Infokioski to niewielkie "skrzynki", które pojawiły się w dwunastu miejscach w centrum miasta. Umieszczone zostały wewnątrz i na zewnątrz budynków magistrackich, przy ul. Młyńskiej, Pocztowej, 3 Maja, Francuskiej, Warszawskiej i Al. Korfantego. Każde urządzenie wyposażone jest w ekran i klawiaturę. Na razie ilość stron www, które można przeglądać w infokioskach, jest ograniczona. Oprócz witryny UM, można też przejrzeć zawartość stron innych urzędów administracji samorządowej i centralnej. - Liczba dostępnych stron będzie sukcesywnie wzrastać - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik UM w Katowicach.
(greg) - Dziennik Zachodni
====================================
"Na razie ilość stron www, które można przeglądać w infokioskach, jest ograniczona. "
hehe ilosc stron jest baaardzo ograniczona
w poniedzialek gdy z Jackiem probowalismy sprawdzic w takim infokiosku wyniki wyborow to niestety dostep do strony innej niz UM Katowice byl zabroniony a o tym ze strona UM Katowice jest dosc uboga w informacje przydatne przecietnemu mieszkancowi nie bede wspominal
licze jednak ze z czasem bedzie to wygladac coraz lepiej
salutuj - Śro Lis 15, 2006 10:57 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Śro Lis 15, 2006 11:07 am
sprawdzcie czy gkw bedzie dzialac
sprawdzalismy
szczerze powiedziaszy to o dupe rozczas sa takie kioski. jak dla mnie to na potrzeby tego typu rzeczy powinien zostac zrobiony osobny (atrakcyjny, roznojezyczny) software.
powiedz Pawel czy w infokiosu w Kijowie miales tatejszy веб-портал київської мiської влади ??
salutuj - Śro Lis 15, 2006 12:27 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Śro Lis 15, 2006 1:48 pm
news sprzed 2 godzin ze strony UM:
Zaloguj się w Katowicach!
15.11.2006, 12:57
14 listopada 2006 roku w Katowicach zostały oddane do użytku Publiczne Punkty Dostępu do Internetu (PIAP). Tym samym, stolica aglomeracji wzbogaciła się o nowoczesną infrastrukturę, która pozwala na usprawnienie funkcjonowania Urzędu Miasta, korzystnie wpływa na atrakcyjność Katowic, a przede wszystkim służy pomocą społeczeństwu.
ZALOGUJ SIĘ W KATOWICACH
Projekt "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" zainicjowany został przez Urząd Miasta Katowice. Realizacja inwestycji trwała od kwietnia 2005 roku do listopada 2006 roku. W jej wyniku, w mieście pojawiło się 9 telecentrów, 12 infokiosków oraz hot spot. Oficjalne oddanie do użytku Publicznych Punktów Dostępu do Internetu nastąpiło 14 listopada 2006 roku, na specjalnie zorganizowanej w tym celu konferencji prasowej.
Bezpośrednimi beneficjentami dla przedsięwzięcia są: Urząd Miasta, pełniący funkcję organizacyjno - koordynującą w procesie realizacji inwestycji, pozostający jednocześnie właścicielem nowo powstałej infrastruktury informatyczno-informacyjnej oraz wybrane jednostki organizacyjne Miasta (Miejska Biblioteka Publiczna oraz Miejskie Domy Kultury: Szopienice i Południe) pełniące funkcję zarządców i zarazem użytkowników części zakupionego sprzętu. Beneficjentem pośrednim jest zaś grupa docelowa, na którą składają się interesanci UMK, mieszkańcy Miasta oraz okolicznych gmin, funkcjonujące podmioty gospodarcze, turyści oraz potencjalni inwestorzy.
Podstawowym celem przeprowadzonej inwestycji jest zapewnienie powszechności dostępu do treści i usług udostępnianych elektronicznie w ramach działań tutejszego magistratu oraz podległych mu jednostek organizacyjnych. Jednakże wprowadzona infrastruktura, obok promocji struktur miejskich, pełni również ważne funkcje społeczne. Wdrożony system pozwala bowiem na edukację informatyczną, stanowi formę alternatywnego spędzania czasu przez młodzież, ułatwia poszukiwanie pracy (aktywizacja bezrobotnych) - poprzez co przeciwdziała wykluczeniu społecznemu. Ponadto, uruchomiony projekt zwiększa udział społeczności w życiu miasta.
Inwestycja "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" obejmuje:
- telecentra - zlokalizowane w Domach Kultury i Bibliotekach Publicznych, rozłożonych równomiernie na terenie Katowic, ale raczej odległych od centrum miasta. Każde wyposażone jest w: 5 komputerów, oprogramowanie biurowe, urządzenia wielofunkcyjne (skanery, drukarki etc.), przełączniki sieciowe, routery oraz niezbędne umeblowanie. Telecentra zapewniają dostęp do stron Urzędu Miasta oraz innych informacji dostępnych w Internecie - w razie kłopotów, pomocą służą pracownicy punktu e-usług;
- infokioski - umieszczone wewnątrz i na zewnątrz budynków Urzędu Miasta. Te, znajdujące się wewnątrz budynków wyposażone są w: ekran, klawiaturę; infokioski na zewnątrz budynku posiadają ekran dotykowy. Zapewniają one dostęp do stron Urzędu Miasta oraz innych informacji dostępnych w Internecie;
- hot spot - zainstalowany jest na maszcie systemu monitoringu miasta, stojącym w centralnym punkcie Rynku, dzięki czemu, jego zasięg obejmuje cały Rynek i początkowe odcinki ulic wychodzących z Rynku (Al. Korfantego na odcinku od Rynku do Ronda gen. J. Ziętka oraz na części ulic Warszawskiej i 3 Maja). Użytkownicy hot spota mogą swobodnie korzystać z Internetu.
Trwałość inwestycji prognozuje się na okres minimum 15 lat.
Wykonawcami projektu są: TTi Spółka jawna - telecentra; KLK Technologie Informatyczne Sp. z o.o. - infokioski; hot-spot. Obie firmy zostały wybrane w trybie przetargu nieograniczonego.
Łączny nakład inwestycyjny na realizację projektu wynosi 507.290,14 zł. brutto. Finansowany będzie on z funduszy strukturalnych - EFRR: 380.467,61 zł. (75%) oraz budżetu Miasta Katowice - 126.822,53 zł. (25%).
Koszty związane z utrzymaniem składników materialnych (sprzęt) i niematerialnych (oprogramowanie), otrzymanych w wyniku inwestycji, jak również koszty eksploatacyjne wdrożonego projektu, pokrywane będą z budżetu Miasta Katowice.
PIAP - LOKALIZACJA
LOKALIZACJA TELECENTRÓW:
Filia nr 3 MBP na ul. Gliwickiej 93 (Załęże)
Filia nr 14 MBP na ul. Piastów 20 (Tysiąclecie)
Filia nr 16 MBP na ul. Wajdy 21 (Bogucice)
Filia nr 20 MBP na ul. Strzelców Bytomskich 21b (Dąbrówka Mała)
Filia nr 32 MBP na ul. Grzyśki Jakuba 19b (Ligota)
MDK "Szopienice" na ul. Obrońców Westerplatte 10 (Szopienice)
MDK "Południe" na ul. Boya Żeleńskiego Tadeusza 83 (Kostuchna)
MDK "Południe" na ul. Generała Jankego Zygmunta Walerego 136 (Piotrowice)
MDK "Południe" na ul. Kołodzieja Pawła 42 (Murcki)
LOKALIZACJA INFOKIOSKÓW:
Biuro Obsługi Mieszkańców Urzędu Miasta na ul. Młyńskiej 4 (Śródmieście)
Centrum Informacji o Mieście Urzędu Miasta na ul. Młyńskiej 2 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. 3 Maja 7 (Śródmieście)
Urząd Miasta na Rynku 13 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Św. Jana 5 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Warszawskiej 4 (Śródmieście)
Urząd Stanu Cywilnego na al. Korfantego Wojciecha 14 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Pocztowej 7 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Pocztowej 5 (Śródmieście)
Urząd Miasta na ul. Francuskiej 70 - 2 infokioski (Śródmieście)
Straż Miejska na ul. Młyńskiej 9 (Śródmieście)
HOT SPOT:
Hot spot jest zainstalowany na maszcie systemu monitoringu Miasta, stojącym w centralnym punkcie Rynku. Dzięki temu, jego zasięg obejmuje cały Rynek i początkowe odcinki ulic wychodzących z Rynku (Al. Korfantego na odcinku od Rynku do Ronda gen. J. Ziętka oraz na części ulic Warszawskiej i 3 Maja).*
Projekt "Budowa w Katowicach Sieci Publicznych Punktów Dostępu do Elektronicznych Usług Administracji Publicznej" został w 75% sfinansowany ze środków Unii Europejskiej z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
salutuj - Śro Lis 15, 2006 2:47 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Wto Lis 21, 2006 2:35 pm
Dzis z Jackiem sie milo zaskoczylem na miescie
Ponownie testowalismy infokioski i ku naszemy jakze milemu zaskoczeniu mozna na nich wchodzic na nasza strone czyli na www.gkw.katowice.pl
jacek_t83 - Wto Lis 21, 2006 2:57 pm
dokladnie i na forum tez mozna wchodzic. teraz mozecie do nas pisac "na zywo" z miasta
salutuj - Wto Lis 21, 2006 2:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Safin - Wto Lis 21, 2006 8:52 pm
a moze by tak miato ustawiło gkw.katowice.pl jako strone startową na tych infokioskach
B. ważne jest by promować te telecentra, by nie stały puste...bo 15 lat to im nie wróżę przy dzisiejszym tempie starzenia się sprzetu, lub dwastacji.
absinth - Czw Lut 01, 2007 11:28 am
...Podczas spotkania zaprezentowano projekt „Śląskiej Karty Usług Publicznych” oraz „Elektronicznego Systemu Wspomagania Zarządzania Transportem Miejskim”. Karta Usług Publicznych, przygotowana przez Śląski Związek Gmin i Powiatów, ma ułatwić mieszkańcom naszego regionu m.in. korzystanie z komunikacji publicznej oraz usprawnić dostęp do usług publicznych, w tym rekreacyjnych i sportowych. Będzie nią można płacić nie tylko za przejazdy różnymi środkami komunikacji publicznej, ale także za seanse filmowe, parkingi, a w dalszej perspektywie również za zakupy w kiosku lub sklepie.
Safin - Czw Lut 01, 2007 11:54 am
Obawiam się że GZM od samego początku skupia się nia na tym co trzeba. Czyli; zamiast zorganizowac system koordynujący sama komunikacje, i tylko tyle, wrzucają w to baseny i kina? Sensu w tym nie widzę.
W czym taka karta ma być lepsza niż gotówka czy karta platniza, gdy ide do kina? Na razie sam nie wiem..m
Dla komunikacji, jedna karta magnetyczna, jak najbardzije tak!
dobry przykład z regionu-karty śląskiej służby zdrowia. Choć z nich, przy obecnych warunkach technicznych też dalo by sie wiecej wycisnąć.
salutuj - Czw Lut 01, 2007 2:33 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Safin - Czw Lut 01, 2007 7:31 pm
jaaaaaa
i jak sie mocniej naciśnie to się porozkłada jak to autko w Jetsonach...
bo i po co komu przegubowe ikarusy
salutuj - Czw Lut 01, 2007 7:59 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Safin - Pią Lut 02, 2007 6:06 am
Bo ja ze wsi jestem. A tam boimi się czipóf oraz zamkniętych przestrzeni. To niepobożemu.
edit: dwie kawy poźniej: Może ja po prost jestem na NIE dla złych pomysłów ??
Spokojnie, znów znikam w odmętach sesji.... masz dużo czasu Pawle by omotac czytelników . Potem jakoś się to odkręci
absinth - Pią Lut 02, 2007 2:31 pm
pytanie tylko czy Twoje zdanie ma charakter wyroczni co do tego czy pomysl jest dobry czy zly?
Safin - Pią Lut 02, 2007 4:45 pm
Pomysł Salutuja nie jest ani dobry ani zły. Jest po tak realny, jak realni na dziś dzień są Jetsonowie :-)
absinth - Pią Lut 02, 2007 5:08 pm
hehe pomysly Pawla musze sie zgodzic czesto maja duzo z Jetsonow
myslalem ze chodzi Ci o sama idee karty uslug publicznych przedastawiona w tym wklejonym fragmencie
uwazam ze taki pomysl jest dobry jesli byloby mozna za pomoca karty chipowej placic za przejazd w autobusie tramwaju i pociagu, parkingi w miescie, wejscie do muzeum miejskiego itp
rozumiem ze to mialoby cos z (wprowadzonego ustawa o elektronicznych instrumentach platniczych z 5 lipca 2002) instrumentu pieniadza elektronicznego
jak ktos jest zainteresowany to mam kilka ksiazek na ten temat
jacek_t83 - Pią Lut 02, 2007 5:18 pm
mi na poczatek wystarczy ze za bilet autobusowy/tramwajowy bede mogl zaplacic smsem
absinth - Pią Lut 02, 2007 5:28 pm
tak, to by bylo bardzo proste i chyba najtansze rozwiazanie
za wszystkie uslugi powinno moc sie placic sms'em
Safin - Pią Lut 02, 2007 5:36 pm
z waszymi pomysłami sie zgadzam.
Jak najszerzej za komunikację, parking, Muzeum-wole darmowe, ale ok
Ale baseny? Kina? To zabrzmiało absurdalnie. Jak najmniej państwowych czy miejskich zakladow tego typu. A umowy z prywatnymi, by przyjmowali takie karty wydaja mi sie byc niepotrzebna komplikacja...tyle.
SMS-dobry pomysł! W Szwecji działaja tak większość parkingow miejskich.
salutuj - Pią Lut 02, 2007 8:05 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Pią Lut 02, 2007 8:54 pm
Pawel ale bedzie mozna ta twoja karte doladowac smsem??
@Absinth - jeszcze bym czasem za piwo chcial zaplacic smsem
SPUTNIK - Pią Lut 02, 2007 8:56 pm
jak dla mnie mogło by sie to odbywać na takiej zasadzie jak paypal, tj. przelewasz sobie na taką kartę jakąśtam kwotę i w miare korzystnia z komunikacji czy tez z obiektów użyteczności publicznej mniej lub więcej funduszy ubywa ci z takowej.
pomysł wprowadzenia ogólnopolskiej karty był , ale upadł - skończyło się na tańszym dowodzie osobistym oraz na prawie jazdy . ubocznym efektem jest nasza karta NFZ , która tez jest zresztą okrojonym projektem. pierwotnie miała być/zawierać :
- wyniki badań
- historię choroby
- być nośnikiem recept
salutuj - Sob Lut 03, 2007 2:56 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Lut 03, 2007 8:58 am
jak dla mnie mogło by sie to odbywać na takiej zasadzie jak paypal, tj. przelewasz sobie na taką kartę jakąśtam kwotę i w miare korzystnia z komunikacji czy tez z obiektów użyteczności publicznej mniej lub więcej funduszy ubywa ci z takowej.
to wszystko jest juz przewidziane w ustawie o elektronicznych instrumentach platniczych
gdzie instrument pieniadza elektronicznego jest traktowany wlasnie jako "urzadzenie elektroniczne" (to moze byc wlasnie chip ) na ktorym przechowywany jest pieniadz elektroniczny. Taki instrument wystepuje w 2 formach
jako karta wyposazona w chip zasilana do okreslonej wartosci
badz jako pamiec komputera
zas samym pieniadzem elektronicznym jest wartosc pieniezna stanowiaca elektroniczny odpowiednik znakow pienieznych ktora spelnia lacznie takie warunki:
1. jest przechowywana na elektronicznyxch nosnikach informacji
2. jest wydawana do dyspozycji w zamian za srodki pieniezne o nominalnej wartosci nie mniejszej niz wartosc przechowywana na tym nosniku
3. jest przyjmowana jako srodek platniczy przez przedsiebiorcow innych niz wydajacy ja do dyspozycji
4. na zadanie jest wymieniana przez wydawce na srodki pieniezne
taki instrument pieniadza elektronicznego tym sie rozni od karty platniczej ze ze moze nie byc przypisanym do konkretnej osoby i jest "przedplcony" a tym samym wydawany tylkodo kwoty uprzednio wplaconej gotowki lub srodkow przelanych z konta bakowego
wydawca moze obciazyc posiadacza kwota wydanego mu pieniadza elektronicznego tylko w wartosci nominalnej
i sa okgraniczenia co o wartosci pienieznych przechowywanych na takim "urzadzeniu" do rownowartosci 150 euro
absinth - Wto Lip 03, 2007 10:51 am
Nieporadna informatyzacja lokalna
Samorządy słabo wykorzystują unijne pieniądze na Internet, gorzej niż na inne przedsięwzięcia. To źle wróży, bo teraz będą miały kilkakrotnie więcej środków do wydania
Do 2013 r. do samorządów trafi ponad 5,5 mld zł unijnych dotacji na informatyzację. Na razie Polacy najrzadziej w krajach Unii kontaktują się z urzędami drogą elektroniczną. Robi to ledwie 6 proc. rodaków. - Dzięki unijnym dotacjom powinno się to zmienić - powiedział nam Krzysztof Głomb, prezes Stowarzyszenia Miasta w Internecie.
Problem jednak w tym, że władze regionalne i lokalne wydały w latach 2004 - 2006 niespełna 27 proc. pieniędzy z funduszy strukturalnych na tzw. infrastrukturę społeczeństwa informacyjnego. Oznacza to, że zdołały wykorzystać ledwie 100 mln zł na zwiększenie dostępu do Internetu, na budowę lokalnych sieci komputerowych i wprowadzanie elektronicznych usług w urzędach.
W części regionów e-urzędy funkcjonują i można niektóre sprawy załatwić. Jednak im dalej od aglomeracji, tym gorzej. Na wsi z Internetu korzysta 22 proc. mieszkańców, czyli ponad dwukrotnie mniej niż w miastach.
W przeprowadzonej w maju i czerwcu przez centrum badań Indicator, Miasta w Internecie i Serwis Samorządowy PAP ankiecie 66 proc. samorządowców stwierdziło, że w ubiegłych trzech latach nie realizowano projektów związanych ze społeczeństwem informacyjnym.
Całkowitego zastoju na szczęście nie ma, bo na dość duży jak na tę dziedzinę projekt o wartości 22 mln zł zdecydował się ostatnio Śląsk.
- Od przyszłego roku w ponad 50 gminach i powiatach woj. śląskiego większość spraw będzie można załatwić przez Internet - zapowiedziała Beata Wanic ze Śląskiego Centrum Społeczeństwa Informacyjnego, które będzie zarządzać systemem e-administracji SEKAP. Ale takie inwestycje ciągle są rzadkością. Mogło się do tego przyczynić odłożenie o dwa lata - do maja 2008 r. - obowiązku wprowadzenia przez administrację podpisu elektronicznego.
Jedyny plus przełożenia terminu może być taki, że do tego czasu uda się administracji państwowej zbudować dwa ogólnopolskie systemy - rejestr PESEL 2 oraz tzw. elektroniczną platformę usług administracji publicznej (ePUAP). Bez nich tworzenie regionalnych systemów jest w istocie budowaniem informatycznych wysp.
Przetargi na te dwa systemy zostały już przeprowadzone, ale na uruchomienie czeka jeszcze 14 państwowych projektów o łącznej wartości ponad 2 mld zł.
Opóźnienia państwowych projektów i brak koordynacji między rządową i lokalną informatyzacją tłumaczą zastój w budowie samorządowej e-administracji. Według wspomnianej ankiety większość samorządowców źle (43,5 proc.) lub nawet bardzo źle (11 proc.) ocenia dotychczasową koordynację przez rząd informatyzacji państwa. Ale aktywność samych samorządów też pozostawia wiele do życzenia. Wprawdzie wszystkie województwa mają projekty regionalnych programów operacyjnych na lata 2007 - 2013, ale tylko cztery: mazowieckie, wielkopolskie, łódzkie i podkarpackie, przygotowały specjalne strategie rozbudowy infrastruktury teleinformatycznej.
Potrzebne są właściwa koordynacja, profesjonalne wsparcie, powszechne szkolenia pracowników sektora publicznego - mówili uczestnicy zakończonej w ubiegłym tygodniu konferencji "Miasta w Internecie" - by pieniądze na IT były wydane, i to na przemyślane projekty.
ZBIGNIEW ZWIERZCHOWSKI
Wit - Nie Wrz 30, 2007 9:46 pm
Urząd będzie e-wojewódzki
Anna Malinowska2007-09-28, ostatnia aktualizacja 2007-09-28 21:36
Wystarczy się zalogować, kliknąć na odpowiedni formularz, wypełnić go i nacisnąć enter. Od kwietnia przyszłego roku sprawy w urzędzie wojewódzkim będzie można załatwiać przez internet.
Wczoraj wojewoda Tomasz Pietrzykowski podpisał w tej sprawie porozumienie z przedstawicielami Politechniki Śląskiej, która ma służyć urzędowi pomocą. Całość będzie kosztować około 3,7 mln zł. System ma przyczynić się m.in. do tego, żeby urzędnicy przestrzegali terminów załatwiania spraw - będzie alarmować o zbliżających się datach. Na stronie internetowej urzędu będą umieszczone odpowiednie formularze. Każdy z użytkowników po zalogowaniu się otrzyma własny, indywidualny kod. Po odesłaniu wypełnionego formularza, dzięki kodowi będzie można sprawdzić, na jakim etapie jest nasze zgłoszenie.
Osoby, które nie mają dostępu do internetu, będą mogły korzystać z infokiosków w urzędzie wojewódzkim oraz jego bielskiej i częstochowskiej delegaturze, a także w delegaturach paszportowych. Docelowo system ma objąć wszystkie jednostki administracji publicznej na Śląsku. Nie oznacza to jednak, że znikną biura obsługi klientów i nie będzie można składać dokumentów osobiście. Trzeba będzie nadal tak postępować np. przy formalnościach paszportowych oraz sprawach związanych z cudzoziemcami.
Wit - Pon Mar 03, 2008 6:25 pm
E-urząd zawsze otwarty
dziś
Urzędnicy z kilkudziesięciu miast i gmin regionu dziś w Rudzkim Inkubatorze Przedsiębiorczości będą się uczyć, jak przygotowywać elektroniczne podpisy dla mieszkańców. To ostatnie przymiarki przed uruchomieniem e-urzędu. By załatwić w nim swe sprawy, nie trzeba już będzie urywać się wcześniej z pracy. Można będzie to zrobić w środku nocy i to nie ruszając z domu.
Od 1 maja wchodzi w życie rozporządzenie o elektronicznym obiegu dokumentów w samorządach gminnych. Oznacza to, iż urzędy będą musiały poprzez internet obsłużyć każdego petenta: przyjąć nadesłany e-mailem wniosek i tą samą drogą odpowiedzieć na niego.
Śląskie samorządy poszły dalej - korzystając z unijnego dofinansowania 53 gminy wraz z Urzędem Marszałkowskim stworzyły wspólnie System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej. Dzięki niemu śląscy internauci jednymi "drzwiami" dotrzeć będą mogli do kilkudziesięciu miejsc. - To rozwiązanie sprawi, że administracja stanie się bardziej nowoczesna. Dzięki temu, że realizujemy ten projekt wspólnie, pewne kosztowne technologie i urządzenia kupowane są tylko raz. W ten sposób gminy ponoszą dużo mniejsze koszty niż gdyby wdrażały go na własną rękę - tłumaczy Jarosław Kacprzak ze Śląskiego Centrum Społeczeństwa Informacyjnego, które będzie administratorem Platformy Elektronicznych Usług Publicznych - narzędzia, za pomocą którego internauci kontaktować będą się z SEKAP-em.
Platforma obecnie jest jeszcze na etapie rozruchu. Pełną parą ma ruszyć z początkiem kwietnia. Internauci będą mogli założyć sobie na niej skrzynkę kontaktową (podobną do tradycyjnej skrzynki e-mailowej), która umożliwi im wysyłanie i odbieranie urzędowej korespondencji, sprawdzenie na jakim etapie jest sprawa czy kontrolę płatności. Dobra wiadomość dla zapominalskich - zarejestrowane na stałe w skrzynce dane sprawią, iż zniknie groźba niezałatwienia jakiejś urzędowej sprawy, bo zapomniało się np. numeru NIP.
Na początku pod adresem www.sekap.pl będzie można załatwić osiemdziesiąt spraw, docelowo ma ich być czterysta. Skorzystać mają głównie przedsiębiorcy. Za pośrednictwem internetu będą mogli m.in. wypełnić i wysłać wniosek o wpis do ewidencji działalności gospodarczej, wystąpić o koncesję na prowadzenie taksówki czy sprzedaż alkoholu. Ale nie wszystkie sprawy można będzie załatwić przez internet. - Aby wyrobić dowód osobisty, trzeba osobiście złożyć podpis w obecności urzędnika - mówi Jarosław Kacprzak.
Do załatwienia spraw poprzez internet konieczny będzie jednak elektroniczny podpis. Wydają go tylko trzy placówki w kraju. Za jego wyrobienie trzeba zapłacić kilkaset złotych. Do tego dojdą jeszcze koszty abonamentu, urządzenia umożliwiającego stosowanie podpisu i program komputerowy. Bez przeciągających się procedur i żadnych opłat obywatele, przedsiębiorcy i organizacje pozarządowe mogą otrzymać jednak tzw. podpis niekwalifikowany. Aby go wyrobić, wystarczy zgłosić się do urzędu gminy z dowodem osobistym. - Będzie on jednak stosowany wyłącznie w ramach projektu SEKAP - zastrzega Jarosław Kacprzak.
Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Czw Kwi 03, 2008 6:27 pm
Urzędowe gadu-gadu
dziś
Choć urzędnicy nie mogą w pracy korzystać prywatnie z internetowych komunikatorów tekstowych lub telefonicznych, to okazuje się, że coraz częściej mieszkańcy mogą się w ten sposób skontaktować z magistratem.
Przykładem na to jest sosnowiecki Urząd Miejski, gdzie uruchomiono właśnie Skypa. Jest to internetowy komunikator działający tak, jak telefon. Na razie w ten sposób można skontaktować się z Referatem Ewidencji Mieszkańców. Żeby uzyskać np. informacje na temat dokumentów potrzebnych przy zameldowaniu i wymeldowaniu, wystarczy zainstalować bezpłatny komunikator, mieć słuchawki z mikrofonem oraz połączyć się z kontaktem Skype: ewidencja.sosnowiec.
- Pomysł wziął się stąd, że coraz więcej osób dzwoni do nas z zagranicy z prośbą o udzielenie informacji dotyczącej na przykład wymeldowania. Oczywiście poprzez Skypa nie załatwią wszystkich formalności, ale bez konieczności ponoszenia opłat telefonicznych uzyskają wszelkie informacje - mówi Grzegorz Dąbrowski, rzecznik prasowy sosnowieckiego magistratu.
We wrześniu ubiegłego roku także Urząd Miejski w Jaworznie uruchomił nowe usługi. Są to: sms-owy serwis informacyjny oraz możliwość kontaktowania się z magistratem właśnie poprzez Skypa (kontakt: um.jaworzno). Do tej pory w ten sposób do magistratu zadzwoniło około 250 osób.
Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszy się Skype w dąbrowskim magistracie, który zaczął tam działać w tym samym czasie co w Jaworznie (kontakt: urzad_dg). Tygodniowo dzwoni tam w ten sposób kilka osób. Połączenia odbierane są w centrali telefonicznej, a następnie kierowane do konkretnego biura lub wydziału.
- Z naszych obserwacji wynika, że połączeń przez Skypa jest stosunkowo niewiele, mieszkańcy wybierają bardziej tradycyjną formę kontaktu, osobistą lub telefoniczną - mówi Anna Zubko z Biura Prasowego w dąbrowskim UM.
Od blisko miesiąca przez Skypa oraz Gadu -Gadu można się skontaktować z Urzędem Miasta i Gminy w Wieliczce.
- Okazuje się, że bardziej popularny jest komunikator tekstowy, niż telefoniczny. Mieszkańcy pytają o różne sprawy, począwszy od procedury dotyczące wymiany dowodów osobistych, po informacje geodezyjne - mówi Piotr Jarosz, kierownik zespołu informatyków w UMiG w Wieliczce. - Decydując się na tę formę kontaktu z mieszkańcami, zależało nam również na tym, żeby z tych komunikatorów korzystały również osoby niepełnosprawne.
W Urzędzie Miejskim w Czechowicach Dziedzicach Skype działa od 26 marca (kontakt: um_czechowice-dziedzice).
- Jesteśmy na etapie testowania komunikatora. Połączenia są odbierane w centrali i stamtąd kierowane dalej. Jeżeli ta możliwość telefonowania spotka się z zainteresowaniem mieszkańców, to nie wykluczamy, że uruchomimy jeszcze dodatkowe linie Skypa - mówi Adam Trojan, kierownik Biura Informatyki w tamtejszym UM.
Pierwszym urzędem w kraju, który zdecydował się na zaproponowanie mieszkańcom komunikatora internetowego był magistrat w Lublinie.
Wit - Nie Kwi 27, 2008 2:29 pm
Sieć bez informacji
25.04.2008
W wielu gminach prawo obywateli do monitorowania pracy samorządu jest kompletną fikcją.
Samorządowcy mają w nosie prawo mieszkańców do informacji o swej gminie. W internetowych Biuletynach Informacji Publicznej brakuje prezydenckich zarządzeń, uchwał Rady Miasta czy protokołów z posiedzeń komisji. Wszystkie te braki obnażył raport katowickiego stowarzyszenia Bona Fides.
Członkowie stowarzyszenia przez cztery miesiące przeglądali BIP-y we wszystkich 167 gminach województwa śląskiego. Sprawdzali, czy w biuletynie znajdują się dokumenty, których ujawnienie nakazuje ustawa o dostępie do informacji publicznej, ale też szukali tych, które - jak uważali - są ważne dla lokalnej społeczności. W całym kraju nikt wcześniej nie zdecydował się na równie mrówczą pracę. Pieniądze na realizację projektu stowarzyszenie dostało z Fundacji im. Stefana Batorego. Kilka dni temu raport ujrzał wreszcie światło dzienne. Wyniki nie są budujące.
- Potwierdziły się nasze wcześniejsze obserwacje. Wszędzie jest jeszcze wiele do zrobienia - przyznaje Grzegorz Wójkowski, prezes Bona Fides.
Spośród wszystkich gmin województwa najwyżej oceniono Gliwice - jednak nawet one zdobyły tylko 81 procent możliwych do uzyskania punktów. Na szarym końcu rankingu uplasowały się gminy Pietrowice Wielkie i Kamienica Polska (wśród miast na prawach powiatów najgorzej wypadły Bytom, Siemianowice Śl. i Mysłowice).
Czego brakuje w BIP-ach? Zarządzeń prezydentów i burmistrzów, uchwał rad gmin, dokumentów finansowych, aktualnych oświadczeń majątkowych, protokołów z posiedzeń komisji, aktów lokalnego prawa, a nieraz nawet informacji o tym, kto piastuje kluczowe stanowiska w gminie. Wiele biuletynów od dawna nie było aktualizowanych %07- prawdziwymi rekordzistami są tutaj Świętochłowice (sądząc po zawartości tutejszego BIP-u ostatnie wybory samorządowe odbyły się w 2002 r).
- Zdarza się, iż nawet jeśli BIP-y zawierają interesujące nas informacje, to trudno je znaleźć z powodu ich kompletnego braku funkcjonalności. Efekt jest taki, że obywatel po kilku próbach odnalezienia jakiegoś dokumentu rezygnuje z podejmowania kolejnych - mówi Wójkowski.
Prowadząc swój monitoring członkowie stowarzyszenia kontaktowali się z samorządami. Część od razu rozpoczęła uzupełnianie braków. - Tam natomiast, gdzie z dostępem do informacji publicznej było najgorzej, zostaliśmy zignorowani, bądź wręcz spotykaliśmy się z otwartą krytyką - przyznaje Wójkowski.
Na uzupełnienie zaległości stowarzyszenie da samorządowcom kilka tygodni. Później zacznie kierować skargi do wojewody.
Samorządowcy mogą jednak spać spokojnie. Jak tłumaczy Katarzyna Kuczyńska z biura prasowego wojewody, nie ma on żadnych możliwości, by wymusić uzupełnienie gminnych BIP-ów.
- Zgodnie z ustawą możliwe są natomiast sankcje karne. Jeśli ktoś zatem zauważy brak informacji, które powinny znajdować się w BIP, może zgłosić zawiadomienie do prokuratury - dodaje.
Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Wto Maj 13, 2008 5:51 pm
E-przetargi oznaczają dla samorządów spore oszczędności
dziś
Jako jedno z pierwszych miast w Polsce, Jaworzno chce organizować przetargi w formie internetowych aukcji.
Pierwszy e-przetarg ma się odbyć jeszcze w maju. Chodzi o kupno materiałów biurowych. Aukcja, z punktu widzenia ustawy o zamówieniach publicznych, jest dopuszczalna. Co więcej z doświadczeń tych, którzy już ją stosują wynika, że pozwala na spore oszczędności.
- Mechanizm działania licytacji elektronicznej jest podobny do znanych serwisów aukcyjnych, z tą różnicą, że w tym przypadku mamy do czynienia z "licytacją odwrotną". Zwycięży oferta zawierająca najniższą cenę - tłumaczy Mariusz Rosiak, naczelnik Biura Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Jaworznie.
Zasada jest prosta. Samorząd wykupuje miejsce na specjalnej Polskiej Platformie Przetargowej założonej przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych S.A. To jednorazowo kosztuje około 2 tys. zł. Następnie zaprasza firmy do składania ofert na określone usługi. Licytacja trwa 20 minut, ale może zostać przedłużona o kolejne 10, jeśli któryś z oferentów obniży cenę w ostatniej minucie. Wszyscy uczestnicy aukcji mogą śledzić, o ile cenę obniża konkurencja i ciąć własne koszty jeszcze bardziej. Tylko wtedy jest szansa na wygraną.
Z takich możliwości korzystają już na przykład urzędy miejskie w Opolu i Łodzi oraz Powiatowy Urząd Pracy w Elblągu, a od czterech lat również Dolnośląski Urząd Wojewódzki. Wszyscy są zadowoleni i zgodnie podkreślają, że oszczędności są spore.
- Podczas pierwszej aukcji w konsekwencji licytacji cenę wyjściową obniżono aż o 30 procent. To była największa niespodzianka. Potem udawało się zaoszczędzić od 10 do 18 procent - wspomina Marek Maciejak, dyrektor generalny w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim.
Tylko dzięki ostatniej aukcji, dotyczącej zakupu urzędowych komputerów z oprogramowaniem, w kasie wrocławskiego urzędu zostało ponad 100 tys. zł. Oszczędność to wynik konkurencji. W specyfikacji przetargowej każda firma ustala koszty zamówienia na podstawie cen rynkowych. Kiedy jednak konkurenci widzą o ile ceny obniżają pozostali uczestnicy aukcji, to sami też tną koszty.
- E-przetargi zmniejszają też ryzyko błędów w ocenie ofert, bo narzędzie elektroniczne samodzielnie je porównuje i wybiera najkorzystniejszą - podkreśla Rosiak.
E-przetargi pozytywnie oceniają urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli. Mniej papieru i biurokracji, to też mniej szans na działania korupcyjne.
- Przetarg elektroniczny ma wiele zalet. Dzięki temu, że dochodzi do czegoś w rodzaju aukcji między konkurentami, procedura jest bardziej przejrzysta i utrudnia korupcję. Mniej jest protestów - podkreśla Błażej Torański z NIK.
Grażyna Krawczyk - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Pon Maj 19, 2008 6:26 pm
Użytkownicy kont pocztowych największych portali w Polsce ze Śląska otrzymają zaproszenie do skorzystania z SEKAPu
Widżet dla mieszkańców województwa śląskiego
Dziś rusza pierwsza w regionie akcja mailingowa administracji samorządowej promująca projekt System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej.
400 000 użytnikowników kont pocztowych w portalach gazeta.pl, tlen.pl, onet.pl, wp.p oraz interia.pl z terenu województwa śląskieg będzie miało okazję pobrać z zastrzeżonej części strony Śląskiego Centrum Społeczeństwa Informacyjnego atrakcyjny widżet. Mailing jest elementem kampanii promującej SEKAP, której osią są warsztaty szkoleniowe. Podczas tych warsztatów mieszkańcy i przedsiębiorcy są szkoleni jak w sposób elektroniczny komunikować się za pośrednictwem portalu http://www.sekap.pl z jednym z 54 urzędów z terenu województwa śląskiego.
Do końca maja odbędą się 22 warsztaty. - Ze względu na ograniczenia tkwiące w polskim prawie związanymi z podpisem elektronicznym, warsztaty są adresowane głównie dla przedsiębiorców. - nformuje Jarosław Kacprzak z ŚCSI. Podczas 20 minutowego programu warsztatu będzie można zapoznać się z funkcjonalnością systemu, aktywować konto użytkownika oraz wypróbować sposób załatwienia wybranej sprawy urzędowej. Lista miejsc, gdzie zorganizowane są warsztaty jest dostępna pod adresem http://www.e-slask.pl
Jacek Tomaszewski
Wit - Pią Maj 23, 2008 8:29 pm
Katowiccy urzędnicy zaufają mieszkańcom
pj2008-05-23, ostatnia aktualizacja 2008-05-23 21:52
Urzędnicy będą wydawać mieszkańcom Katowic darmowe certyfikaty do podpisu elektronicznego. Wcześniej nie chcieli tego robić, tłumacząc się niespójnymi przepisami
O zamieszaniu wokół Śląskiego Systemu Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej (SEKAP) pisaliśmy kilka dni temu. Projekt kosztował ponad 22 mln zł, z czego prawie 16 mln zł dołożyła UE. W zasięgu SEKAP-u mieszka ok. 3 mln osób.
Na internetowej stronie www.sekap.pl 54 urzędy z całego regionu pozwoliły załatwiać mieszkańcom kilkadziesiąt różnych spraw. Bez wychodzenia z domu można się np. zameldować, złożyć wniosek o dowód osobisty czy zgłosić wpis do ewidencji działalności gospodarczej. Wystarczy zalogować się na stronie, a wypełnione dokumenty sygnować podpisem elektronicznym.
I tu zaczynają się problemy. Mieszkańcy mogą skorzystać z tzw. podpisu kwalifikowanego, ale za jego wydanie trzeba zapłacić ok. 300-400 zł. Twórcy SEKAP-u wyjaśniają, że można też otrzymać darmowy podpis niekwalifikowany. Kłopot w tym, że większość urzędów nie chce ich dawać, tłumacząc się niespójnością przepisów. Chodzi o to, że kodeks postępowania administracyjnego dopuszcza tylko płatny podpis elektroniczny.
- Podpis niekwalifikowany nie może służyć do autoryzowania kontaktów z administracją publiczną - mówili tydzień temu urzędnicy z Katowic.
Po naszym tekście zmienili jednak zdanie. Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic, zapewnia, że każdy chętny otrzyma od miasta certyfikat, który pozwoli na używanie darmowego e-podpisu.
- Musimy uwierzyć mieszkańcom. Skoro wierzymy w ich dowody osobiste, zaufamy też e-podpisom. Nie po to uczestniczymy w SEKAP-ie, by utrudniać korzystanie z niego - dodaje Godlewski.
Wit - Śro Lip 30, 2008 7:42 pm
E-mail to oficjalne pismo
28.07.2008
Zgodnie z prawem, list wysłany przez internet jest taką samą korespondencją jak papierowy, wysłany zwykłą pocztą. Urzędników obowiązują te same terminy w odpisywaniu.
Sprawa nie powinna podlegać dyskusji, bowiem zgodnie z art. 63 Kodeksu Postępowania Administracyjnego podania (żądania, wyjaśnienia, odwołania, zażalenia) mogą być wnoszone pisemnie m.in. za pomocą dalekopisu, telefaksu czy właśnie poczty elektronicznej.
Niestety chyba nie wszyscy traktują ten zapis poważnie. Przekonał się o tym Piotr Dudała, redaktor sosnowieckiego portalu, który wysłał maila do prezydenta Sosnowca, Kazimierza Górskiego 31 maja. Do dziś nie otrzymał odpowiedzi.
- Każdy mail przesłany na adres internetowy prezydenta wymaga odpowiedzi dokładnie w takim terminie, jak mówi o tym Kodeks Postępowania Administracyjnego, czyli w ciągu miesiąca - zapewnia Grzegorz Dąbrowski, rzecznik sosnowieckiego magistratu.
Prezydent osobiście na maile nie odpowiada, lecz przekazuje je swoim podwładnym. Bo korespondencji przychodzi sporo.
- Mail został przekazany pełnomocnikowi prezydenta ds. kultury, bo jego treść była z tym związana. Dlaczego do tej pory nie ma odpowiedzi? Być może doszło tu do jakiegoś niedopatrzenia - dodaje Dąbrowski.
Mateusz Rykała, pełnomocnik prezydenta maila kojarzył. Jak również fakt, że przesłał go do naczelnika Pawła Duszy. Ten ostatni sprawę również pamięta i przyznaje, że odpowiedzi nie wysłał.
- Odpowiedź na pewno będzie - dodaje.
W Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach pracownicy zapewniają o równym podejściu zarówno do korespondencji przychodzącej tradycyjną, jak i elektroniczną pocztą.
- Pisma, skargi i wnioski przychodzące pocztą elektroniczną traktowane są jak zwykłe pisma, przychodzące tradycyjnie drogą pocztową. Mamy obowiązek odpowiadania na maile tak samo, jak na pisma. Na maile odpowiadamy, jeżeli sprawa nie jest skomplikowana, niezwłocznie. Natomiast jak to jest skarga, to staramy się ją załatwić w terminie siedmiu dni lub przekazać zgodnie z kompetencjami do innego organu - informuje Urszula Zgraja z Biura Prasowego Wojewody Śląskiego w Katowicach.
Najszybciej można otrzymać odpowiedź, jeśli mail wyślemy ze specjalnego formularza, znajdującego się na stronach niektórych urzędów. Taki ma np. strona Rzecznika Praw Obywatelskich.
- W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy mieliśmy tylko dwie skargi od obywateli dotyczące problemów z korespondencją mailową, wysłaną do różnych urzędów. To niewielka skala, biorąc pod uwagę wzrost zainteresowania tą formą korespondencji, zwłaszcza u osób młodych. Oczywiście każdy może wybrać taką formę, jaka mu pasuje - tradycyjna poczta, telefon, osobiste spotkanie. Poczta mailowa jest jednak jedną z najprostszych i najszybszych form kontaktu z urzędem. W Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich cieszy się sporym zainteresowaniem - twierdzi Maria Kukawska z warszawskiego biura Rzecznika.
Można się poskarżyć rzecznikowi
Marta Kukawska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie
Osoby, które nie otrzymały odpowiedzi na swoje maile, skierowane do urzędów, mogą się zwrócić z prośbą o interwencję do rzecznika praw obywatelskich. Należy zawsze pamiętać, aby podać jak najwięcej danych(imię, nazwisko, telefon, adres) i poprosić o potwierdzenie dotarcia takiej korespondencji.
Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/880220.html
Wit - Śro Lip 30, 2008 8:31 pm
Przez internet zamiast w urzędzie
wczoraj
Jesienią zacznie się rewolucja informatyczna w polskich urzędach. Znikną wreszcie kilometrowe kolejki, bo wiele spraw będzie można załatwić przez internet - zapowiada rząd.
Już w przyszłym roku w sieci będziemy mogli m.in. założyć działalność gospodarczą, złożyć wnioski o wydanie prawa jazdy i wnioski o wydanie pozwolenia na budowę. Na zakup nowych serwerów, łączy, komputerów oraz system szkoleń dla urzędników rząd przeznaczył aż 14 mld zł - 75 proc. tej kwoty pochodzi z Unii Europejskiej, reszta z polskiego budżetu. To dwa razy tyle, ile wydano na informatyzację urzędów w latach 2002-2007.
Ustaliliśmy, że od października przedsiębiorcy będą mogli składać przez internet wnioski o wydanie numeru REGON. Dziś trzeba pofatygować się do miejscowego urzędu statystycznego, a na jego nadanie czeka się nawet dwa tygodnie.
To ułatwienie jest jednak tylko próbką tego, co czeka nas w przyszłym roku. Od 1 stycznia będzie można w sieci składać miesięczne i roczne zeznania podatkowe. Dziś taka możliwość istnieje tylko teoretycznie. Wysłanie deklaracji musimy potwierdzić w urzędzie skarbowym, a więc i tak trzeba tam pójść i odstać swoje w kolejce. Nic więc dziwnego, że w tym roku e-deklaracje złożyło jedynie kilkuset podatników.
- Teraz chcemy to zmienić. Po wakacjach prześlemy do Sejmu nowelizację ustawy o informatyzacji, która ma umożliwić wysyłanie wszelkich dokumentów przez internet - mówi Witold Drożdż, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Dziś w Polsce drogą elektroniczną możemy załatwić jedynie 20 proc. urzędowych spraw, podczas gdy w Austrii 83 proc., a w Estonii - 79 proc. Administracja będzie wchodzić do internetu od lutego. Na specjalnej stronie epuap.gov.pl administrowanej przez MSWiA będzie można zarejestrować firmę, składać wnioski o wymianę dokumentów i nadanie numeru NIP. Na stronie pojawią się wzory dokumentów, które trzeba wypełnić.
Od października tego roku strona będzie testowana w województwie podlaskim. Wszystkie tamtejsze urzędy zostaną podłączone do ministerialnej strony. Na Podlasiu sprawdzimy, czy jesteśmy już społeczeństwem informatycznym. Nie wiadomo, czy znajdą się chętni do testowania nowych rozwiązań.
Tomasz Ł.Rożek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/880695.html
Wit - Pon Sie 18, 2008 7:14 pm
Biuletyny Informacji Publicznej: Informują czy reklamują?
13.08.2008
Utrzymywane za pieniądze podatników Biuletyny Informacji Publicznej traktowane są przez firmy komputerowe jak darmowe billboardy reklamowe. Samorządowcy nie widzą w tym nic złego, choć organizacje monitorujące jawność życia publicznego regularnie piętnują takie praktyki.
Na śląskim podwórku sprawę nagłaśnia katowickie stowarzyszenie Bona Fides. Jako przykład sprzecznego z prawem umieszczania reklam w biuletynie wskazuje powiat myszkowski. W adresie BIP-u tamtejszego starostwa wpisana jest firma komputerowa.
- To bezprawne wykorzystywanie samorządowego BIP-u do celów reklamowych. Wiadomo przecież, że w internecie najważniejszą rzeczą jest nazwa strony - mówi Grzegorz Wójkowski, prezes Bona Fides. Dlatego stowarzyszenie złożyło skargę do Rady Powiatu Myszkowskiego. Wystąpiło też do wojewody o wszczęcie działań nadzorczych, a w konsekwencji usunięcie z adresu myszkowskiego BIP-u nazwy prywatnej firmy. W myszko- wskim starostwie urzędnicy są kompletnie zaskoczeni skargą Bona Fides. Sekretarz powiatu, Iwona Hałaczkiewicz, nie wiedziała nawet, że adres BIP-u zawiera nazwę prywatnej firmy.
Także na urzędowej stronie Gliwic zamieszcza się anonse i komercyjne ogłoszenia (np. propozycje kredytów, kupna koziego mleka czy sprzedaży sukni ślubnej). Sam dział ogłoszeń różnych zawiera około 200 anonsów. Ostatnio serwis tak się rozrósł, że urzędnicy stworzyli osobne działy: dla szukających pracy, wymiany podręczników oraz ofert nieruchomości. Gliwicką stroną internetową także interesują się członkowie Bona Fides.
Prowadzenie oficjalnych stron www nie jest proste. Dwa lata temu wpadkę zaliczył Urząd Miasta w Katowicach. Na witrynie magistratu znalazł się odsyłacz do innej strony, na której można umieszczać swoje oferty (np. profesjonalną pomoc w pisaniu prac). Dwa lata temu chorzowski magistrat zachęcał zaś do odwiedzenia klubów go-go i korzystania z ekscytującego masażu.
Przedstawiciele Bona Fides twierdzą, że takie praktyki są sprzeczne z prawem i powołują się na rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji o BIP-ach. Czytamy tam m.in.: "strona podmiotowa BIP nie może zawierać reklam, ani innych treści o charakterze komercyjnym". Podobnie ocenia takie praktyki Transparency International Polska, które w opublikowanym przed dwo- ma laty raporcie piętnowało umieszczanie reklam w adresach BIP-ów.
Tymczasem Wioletta Papro- cka, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, mówi, że umieszczania w adresie internetowym nazwy firm hostujących nie należy traktować jako reklamy.
- Nazwa własna firmy nie jest jeszcze reklamą, nie dostarcza istotnych informacji o jej produktach, a tylko w takim przypadku możemy mówić o stosowaniu reklamy. Wobec powyższego należy uznać, że umieszczania w nazwie domeny nazwy firm hostujących nie można uznać za reklamę %07- o ile link nie powoduje przejścia na stronę niniejszej firmy - mówi Wioletta Paprocka.
Piotr Kobza z Transparency International Polska tłumaczy jednak, że jednostka samorządowa tworząca BIP, podpatruje inne biuletyny i, widząc w nich nazwę danej firmy, sama też zwraca się do niej o udostępnienie domeny. Ocenia, że obecność w samorządowym BIP-ie treści reklamowych obciąża głównie samorządowców.
Problemem jest też brak aktualności w BIP-ach. Po przejrzeniu biuletynów we wszystkich 167 gminach województwa śląskiego, członkowie Bona Fides rozpoczęli wysyłanie upomnień do tych gmin, które najsłabiej wypadły w rankingu, a więc do Jejkowic, Kamienicy Polskiej i Mysłowic.
Więcej o BIP-ach czytaj w czwartek w swoim tygodniku powiatowym. Oceniamy je w ramach akcji "Masz prawo wiedzieć".
Co to jest BIP?
Biuletyn Informacji Publicznej to system stron internetowych dla bezpłatnego publikowania informacji o charakterze publicznym.
BIP-y mają prowadzić wszelkie instytucje państwowe i samorządowe, od ministerstw, przez gminy, po ośrodki zdrowia. Dostęp do BIP-u ma każdy obywatel. W BIP umieszczane mają być m.in. informacje o osobach pełniących funkcje publiczne, ich kompetencjach, majątku, zarządzeniach, uchwałach, aktach lokalnego prawa, sposobie załatwiania spraw, protokoły z posiedzeń (np. rady gminy) oraz wyniki kontroli. W praktyce BIP-y bywają niekompletnie lub nieaktualne.
Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/886149.html
.........................................
W sierpniu transmisja z sesji, jesienią nowa strona internetowa miasta
14.08.2008
Według BIP-u nikt z zewnątrz nie kontroluje katowickiego Urzędu Miasta, a gotowa już w styczniu hala sportowa przy ul. Granicznej,... nadal jest w trakcie realizacji. BIP to Biuletyn Informacji Publicznej. Ten katowicki według raportu Stowarzyszenia Bona Fides radzi sobie jednak całkiem nieźle: uplasował się na czwartym miejscu wśród 167 BIP-ów gmin województwa śląskiego. A w sierpniu będzie można w nim obejrzeć sesję Rady Miasta.
Katowicka Grupa Obywatelska działająca przy Stowarzyszeniu Bona Fides znalazła jedynie kilka niedociągnięć, jeśli chodzi o dostęp mieszkańców przez internet do informacji publicznej. W jej raporcie pod tym względem od Katowic lepsze były Gliwice, Dąbrowa Górnicza i Zabrze. W kilku aspektach Katowice okazały się liderem, np. w kwestii publikowania informacji dotyczących finansów gminy. Pod tym względem brakuje tylko publikacji protokołów z kontroli zewnętrznych, którymi na ogół gminy niechętnie się chwalą. Dodatkowe punkty urząd uzbierał np. za pełną informację o radnych. Ostatnio też zaczęto wreszcie publikować protokoły z posiedzeń komisji radnych. A już w sierpniu będzie można w katowickim BIP-ie po raz pierwszy obejrzeć transmisję z sesji.
Minusy? W inwestycjach realizowanych można też znaleźć te, które już dość dawno zostały zakończone. Tak jest np. w przypadku hali sportowej przy ul. Granicznej. To wynika głównie z pracy poszczególnych wydziałów, bo to one są odpowiedzialne za przesyłanie informacji do administratora strony. A czy administrator odbiera jakieś skargi na BIP? - Internauci mają problemu z brakiem dokładnych informacji dotyczących zagospodarowania przestrzennego - mówi Ryszard Adamiak z redakcji BIP. Stowarzyszenia Bona Fides w swoim raporcie wytknęło też katowickiemu urzędowi brak informacji o programie współpracy miasta z organizacjami pozarządowymi na 2007 rok, co zostało już uaktualnione. Nie zawsze w katowickim BIP-ie udaje się też znaleźć projekty uchwał, które w dniu sesji często zostają ściągnięte, a później trzeba czekać aż wpłyną ponownie, jako podjęte już uchwały.
W sumie BIP prezentuje się więc nieźle. Gorzej niestety jest z wciąż oczekującą na gruntowną przebudowę stroną internetową miasta. A to przecież dla wielu internautów pierwsza wizytówka Katowic.
- Strona jest właśnie w trakcie przebudowy - mówi Jerzy Borys, p. o. naczelnika wydziału informatyki. - Według umowy ma zostać udostępniona 29 października. Trwają jeszcze ostateczne uzgodnienia, jak ma wyglądać. Ma to być portal nowoczesny, ze stronami dostępnymi pod wszystkimi przeglądarkami, które mają mieć możliwość współpracy z systemem dla niedowidzących. Będzie nowa szata graficzna, nowe uporządkowanie informacji - zapowiada Borys.
Masz prawo wiedzieć
Biuletyn Informacji Publicznej to system stron internetowych, służący bezpłatnemu publikowaniu informacji o charakterze publicznym. Do prowadzenia BIP-ów zobligowane są wszelkie instytucje państwowe i samorządowe. Powinny być w nim umieszczane m.in. informacje o osobach pełniących funkcje publiczne, ich kompetencjach, posiadanym majątku, trybie działania, zarządzeniach, uchwałach, aktach lokalnego prawa, sposobie załatwiania spraw, protokoły z posiedzeń oraz wyniki kontroli.
Marta Żabińska - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/886401.html
Wit - Wto Sie 19, 2008 6:01 pm
Tylko Gliwice myślą o internecie?
pj2008-08-18, ostatnia aktualizacja 2008-08-19 10:16
Trzy miliony osób w województwie śląskim mogłoby już załatwiać wiele spraw za pomocą darmowych podpisów elektronicznych, ale urzędnicy wcale im w tym nie pomagają. Wyjątek wśród miast aglomeracji to Gliwice
Od kwietnia w województwie śląskim działa System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej. Za 22 mln zł, z czego większość dała Unia Europejska, powstał projekt, który umożliwia załatwianie najróżniejszych urzędowych spraw bez wychodzenia z domu - przez internet. Wystarczy się zalogować, a wypełnione dokumenty sygnować podpisem elektronicznym.
W ten sposób można się np. zameldować, złożyć wniosek o dowód osobisty czy zgłosić wpis do ewidencji działalności gospodarczej. Choć na obszarze objętym przez SEKAP w naszym województwie mieszka 3 mln osób, okazuje się, że mało kto z niego korzysta. Powód? Do tej pory tylko tysiąc osób wzięło udział w organizowanych przez urzędy szkoleniach, na których można nauczyć się obsługi systemu. Urzędnicy tłumaczą, że zainteresowanie kursami było niewielkie, więc na razie nie ma powodu, by organizować nowe.
- Na szkoleniu w maju byli głównie pracownicy urzędu miasta. Jeżeli mieszkańcy będą zainteresowani, to pomyślimy o tym - mówi Jerzy Borys, naczelnik wydziału informatyki w katowickim magistracie.
Zupełnie inaczej do tej sprawy podeszły Gliwice, gdzie w każdy czwartek za darmo urzędnicy tłumaczą wszystkim chętnym, jak korzystać z systemu. - Skoro już na SEKAP wydano spore pieniądze, to musimy zrobić wszystko, by gliwiczanie chcieli z niego korzystać. Bez tego uruchomienie systemu nie ma sensu - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego magistratu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
salutuj - Wto Sie 19, 2008 9:12 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Pią Wrz 12, 2008 10:38 am
SEKAP ciągle wymaga drogiego podpisu
dziś
Do ewidencji działalności gospodarczej Urzędu Miasta wpłynęły dwa pierwsze wnioski drogą elektroniczną. W ten sposób bez ruszania się z domu można zarejestrować swoją firmę. Tyle że wnioski opatrzono kwalifikowanym podpisem, a to dość droga inwestycja.
Tymczasem System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej, projekt za ponad 20 mln zł, w którym uczestniczą 53 gminy, miał ułatwić życie ich mieszkańcom. W tym celu część podstawowych spraw mieli załatwiać, korzystając z tzw. podpisu niekwalifikowanego wydawanego przez urzędy. Ale prawo nie chce ich honorować.
- Wystawianie niekwalifikowanych podpisów zostało na razie wstrzymane przez marszałka województwa, gdzie wyjaśniane są kwestie prawne - tłumaczy Jerzy Borys, p.o. naczelnika wydziału inwestycji Urzędu Miasta.
Tymczasem warto już założyć swoje konto na stronie www.sekap.pl.
Marta Żabińska - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/896692.html
Wit - Czw Lis 06, 2008 9:33 pm
Sesje w sieci
Marta Buchla, 2008-11-06 19:36
Choć decydują o losach tysięcy mieszkańców Sosnowca, często są niedoceniani. Radni postanowili jednak przybliżyć sosnowiczanom swoją pracę. Planują transmitować na żywo przez internet posiedzenia miejskiej rady. Pomysł choć jest na razie tylko propozycją ma wielu zwolenników. Pytanie tylko, czy mieszkańcy Sosnowca, z zapartym tchem będą śledzili historie propozycji swoich wybrańców?
Mimo, że do swojej pracy aż się palą, zainteresowanie mieszkańców ich wysiłkami, poczynaniami jest znikome. Sosnowieccy radni postanowili jednak temu zaradzić. Transmisją na żywo swoich obrad przez internet. - Radni jak widzą kamerę telewizyjną, dziennikarzy, to zachowują się w taki sposób bardziej przewidywalny - tłumaczy przewodniczący Rady Miasta, Daniel Miklasiński.
Jak twierdzi przewodniczący rady miasta, transmisja obrad nie tylko ucywylizowałaby wypowiedzi radnych, ale byłaby doskonałym sposobem na promocję mało komu znanych rajców. - Musielibyśmy się skonsultować ze specjalistami od realizacji telewizyjnych - twierdzi Grzegorz Dąbrowski. Urzędnicy pomysł radnych potraktowali poważnie. - Jeśli przeznaczą prawdopodnie te kilka tysięcy na zakup odpowiedniego sprzętu, nie można robić prowizorek na kamerkach internetowych, to oczywiście my w każdej chwili możemy to realizować - powiedział Grzegorz Dąbrowski, rzecznik Urzędu Miasta Sosnowca.
Nawet radnym czas się dłuży na sześcio czy ośmio godzinnych obradach. W Katowicach internetowe transmisje miejskich sesji miały swój debiut trzy miesiące temu. Władze chwalą się, że ostatnią z nich obejrzało aż 100 katowiczan. - Jeżeli sesje parlamentu europejskiego ogląda tysiąc osób to musimy stwierdzić, że to dobrze rokuje na przyszłość, że te sesje będą cieszyły się zainteresowaniem mieszkańców - opowiada Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic.
Politolodzy nie wierzą jednak, że miejskie trasmisje będą królowały w rankingach oglądalności. - Myślę, że nikt z zapartym tchem tego nie ogląda i nie obgryza nerwowo paznokci. Skuteczność tego typu pomysłów, ich sensowność, z mojej perspektywy, na obecną chwilę jest dosyć wątpliwy - stwierdził dr Tomasz Słupik.
Obrady mimo, że często długie i nieciekawe będą mogły liczyć na swoich stałych widzów. Piotr Bielecki z Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego chętnie bliżej przyjrzałby się poczynaniom radnych. - Umożliwi to zweryfikowanie prawdziwości niektórych zarzutów, że niektóre protokoły są źle napisane, przekręcane niektóre słowa i to oczywiście da mieszkańcom pełny ogląd sytaucji na kogo głosują.
A, że wybory już za dwa lata, internetowej aktywności radnych nie trudno się
dziwić.
http://www.tvs.pl/informacje/6189/
Strona 1 z 2 • Wyszukano 126 wypowiedzi • 1, 2