[Inwestycje] KSSE
kropek - Wto Sty 15, 2008 4:02 pm
KSSE z inwestycjami w nowy rok
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna zamknęła rok 2007 rozpoczęciem siedmiu nowych inwestycji
W listopadzie do listy inwestorów KSSE dołączyły cztery firmy. Agrotex International Sp. z o.o. z siedzibą w Czerwionce Leszczynach wybuduje w Żorach nowy zakład, w którym zatrudnienie przy produkcji opakowań z tworzyw sztucznych znajdzie co najmniej 14 osób. Iinwestycja ma kosztować ponad 2.2 mln zł. Spółka Spetech Konsulting (z siedzibą w Bielsku - Białej) zajmująca się usługami obróbki metali i nakładania zabezpieczających powłok antykorozyjnych na drobne detale metalowe zainwestuje ponad 7.4 mln zł I zatrudni ok. 10 osób. Spółka Jawna "Nadwozia - Partner" G. Książek, G. Pazera zainwestuje na terenie Sosnowca co najmniej 10 mln zł i zatrudni w zakładzie, który wybuduje ponad 75 osób przy produkcji wyrobów metalowych gotowych oraz nadwozi do pojazdów samochodowych, przyczep i naczep. Ostatniego dnia listopada spółka GĂźhring Katowice kupiła na terenie KSSE budynek w Dąbrowie Górniczej Gołonogu i uzyskała zezwolenie na prowadzenie działalności w strefie. Firma będzie dostarczać usługi w zakresie obróbki metali i nakładania powłok na metale; usługi z zakresu obróbki mechanicznej elementów metalowych, wyroby nożownicze, narzędzia i drobne wyroby metalowe ogólnego przeznaczenia oraz wyroby metalowe gotowe. Zajmie się również sprzedażą odpadów i złomu powstałych w trakcie prowadzenia działalności podstawowej. GĂźhring zatrudni ponad 26 osób, a inwestycja pochłonie co najmniej 10.8 mln zł. Z kolei w grudniu na terenie KSSE pojawiły się trzy nowe firmy. Awax-Plast planuje inwestycję w wysokości co najmniej 6 mln zł. Firma otrzymała zezwolenie na prowadzenie działalności w Żorach. Zakład będzie produkował tworzywa sztuczne i zatrudni co najmniej 30 osób. Spółka Giobert Polska Sp. z o.o." zainwestuje w KSSE co najmniej 2.2 mln zł, a zatrudni co najmniej 20 osób. Firma będzie produkować m.in. wyposażenie elektryczne do silników i pojazdów, sprzęt i wyposażenie elektryczne oraz części i akcesoria do pojazdów samochodowych i ich silników. Początkowo firma będzie wynajmować powierzchnie od AIG Lincoln Polska, jednak w przyszłości planuje zakup działki. Decyzję o największej w ciągu ostatnich miesięcy inwestycji ogłosiła w grudniu firma Extral sp. z o.o. w organizacji zajmująca się produkcją aluminium i wyrobów z aluminium, usługami kucia, prasowania, wytłaczania i walcowania metali oraz usługami w zakresie metalurgii proszków. Zainwestuje ona na terenie Strefy ponad 34 mln zł, a zatrudnienie w nowym projekcie znajdzie co najmniej 35 osób. W grudniu, hiszpański inwestor z branży metalowej, Mecalux, działający od 1999 roku na terenie podstrefy gliwickiej uzyskał kolejne zezwolenie uwzględniające nowe nakłady inwestycyjne oraz nowe miejsca pracy. (jor)
http://katowice.biznespolska.pl
absinth - Śro Sty 30, 2008 9:42 am
[size=18]Cała Polska będzie strefąp/size]
Andrzej Krakowiak 30-01-2008, ostatnia aktualizacja 30-01-2008 01:05
Ograniczenia obszaru Stref będą zniesione. To główna zmiana w projekcie nowelizacji ustawy o Specjalnych Strefach Ekonomicznych
Projekt zmiany ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, który rząd zaakceptuje prawdopodobnie na najbliższym posiedzeniu, znosi górny limit terenów, gdzie można tworzyć strefy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami SSE mogą zostać utworzone na łącznym obszarze 12 tys. ha. Ten limit jest już jednak bliski wyczerpania, dlatego zarządzający strefami od dawna postulowali jego zwiększenie lub nawet zniesienie.
Dotychczasowe tempo zagospodarowywania obszarów stref pozwala przyjąć, że ich łączny obszar nie przekroczy 20 tys. ha – napisano w uzasadnieniu projektu. Resort gospodarki szacuje, że dzięki temu powstanie ok. 24 tys. nowych miejsc pracy, a nakłady inwestycyjne przekroczą 5,8 mld zł. Do połowy 2007 r. w 14 strefach niespełna 1 tys. firm wydało na inwestycje prawie 40 mld zł i stworzyło 122,3 tys. nowych miejsc pracy.
– Zniesienie limitu jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Zlikwiduje niezdrową konkurencję pomiędzy strefami o dostępne grunty – komentuje Marek Cieślak, prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. – Szkoda, że w nowelizacji nie proponuje się także wydłużenia okresu funkcjonowania stref.
Rzeczywiście, projekt na ten temat milczy. Wiceminister gospodarki Rafał Baniak zapowiada jednak, że SSE prawdopodobnie będą mogły działać co najmniej do 2020 roku, czyli trzy lata dłużej, niż wynika z obecnych przepisów. – Rozważamy wprowadzenie takiej zmiany rozporządzeniem do ustawy. Mamy już wstępną zgodę Komisji Europejskiej w tej sprawie – mówi „Rz” Rafał Baniak.
Zarządzający strefami podkreślają, że jest to konieczne, aby skutecznie przyciągać do nich nowych inwestorów. – Kilka firm już przełożyło decyzję o inwestycji do czasu konkretnej deklaracji ze strony rządu – przyznaje szef Kostrzyńsko-Słubickiej SSE Krzysztof Dołganow.
Czy w 2020 r. strefy ekonomiczne definitywnie znikną z gospodarczej mapy Polski? – Teraz myślimy o tej dacie. Ale nie wykluczam, że podejmiemy z KE rozmowy o dalszym przedłużeniu okresu ich istnienia – mówi Rafał Baniak.
masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.krakowiak@rp.pl
SSE są bardzo skutecznym narzędziem do przyciągania inwestycji. Do połowy ubiegłego roku prawie tysiąc firm wydało w nich 40 mld zł i zatrudniło 122 tys. pracowników.
Źródło : Rzeczpospolita
Pieczar - Wto Lut 12, 2008 11:17 pm
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna będzie większa?
www.wnp.pl
Wojewoda śląski zaopiniował pozytywnie wniosek Zarządu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w sprawie zmiany jej granic. Do obszaru strefy włączone będą nieruchomości o powierzchni 134,95 ha, położone na terenie Katowic, Tarnowskich Gór, Chorzowa, Zawiercia, Zabrza, Lublińca i Tychów.
Opinia wojewody stanowi ustawowy wymóg dla ministra gospodarki do przedstawienia Radzie Ministrów wniosku o ustanowieniu specjalnej strefy ekonomicznej. Lokalizacja i parametry terenów, o jakie poszerzy się KSSE, odpowiadają wymaganiom stawianym przez potencjalnych inwestorów oraz oczekiwaniom samorządów terytorialnych, związanym z możliwością pozyskiwania nowych miejsc pracy.
Samorządy wymienionych miast zgodziły się na włączenie do obszaru Strefy nieruchomości poprzez podjęcie stosownych uchwał.
Na terenach gminnych proponowanych w Katowicach, Zawierciu i Lublińcu oraz na terenie Skarbu Państwa w Chorzowie, na którym odbywały się dotychczas Międzynarodowe Targi Katowickie, planowane są inwestycje w Centra Usługowe, zatrudniające głównie absolwentów wyższych uczelni.
Na pozostałych terenach przewiduje się rozszerzenie działalności produkcyjnej. Firma Famur SA na własnych terenach, zlokalizowanych w Katowicach i Tarnowskich Górach, zamierza produkować kompletne maszyny dla górnictwa na podstawie rodzimych projektów konstrukcyjnych (w przeciwieństwie do działających już na terenie Strefy zagranicznych firm konkurencyjnych, np. Voest Alpinie, Sandvic Mining, Joy, które produkują jedynie elementy maszyn lub kompletują i montują maszyny według projektów powstających w firmach macierzystych poza granicami kraju). Na nieruchomościach Zabrzańskich Zakładów Mechanicznych w Zabrzu, planowanych do włączenia w obszar KSSE, będzie realizowany nowy projekt inwestycyjny, w wyniku którego zostanie poszerzona oferta ZZM o nowe typy kombajnów ścianowych z przeznaczeniem głównie na eksport.
Nowy projekt, polegający na uruchomieniu produkcji w zakresie elektroniki i automatyki dla górnictwa, będzie również realizowany w ramach KSSE na terenie stanowiącym własność Zakładów Elektroniki Górniczej ZEG SA w Tychach.
Kris - Sob Lut 23, 2008 9:30 am
Tereny strefy ekonomicznej wciąż cieszą się zainteresowaniem inwestorów
wczoraj
Dyrektorem Podstrefy Sosnowiecko-Dąbrowskiej KSSE jest Mirosław Bubel.
Tereny inwestycyjne w Sosnowcu objęte Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną - Podstrefą Sosnowiecko-Dąbrowską zajmują powierzchnię 80 hektarów. Zainwestowało tam już 13 firm.
Inwestorzy mogą jeszcze skorzystać z 15 hektarów terenów leżących przy ul. Mikołajczyka. Właśnie tam powstaje obecnie zakład Magneti Marelli Exhaust Systems Polska, gdzie będą produkowane układy wydechowe do samochodów. Ma tam być zatrudnionych ponad 150 osób. Przy ul. Narutowicza trwa budowa zakładu Ferroli Poland, która między innymi zajmuje się produkcją i sprzedażą domowych kotłów centralnego ogrzewania oraz grzejników. Ma tam powstać 210 miejsc pracy.
- W Sosnowcu powstaje fabryka grzejników aluminiowych. Będą sprzedawane nie tylko na rynku polskim, ale także u naszych wschodnich i południowych sąsiadów - mówi Krzysztof Jabłoński, dyrektor do spraw produkcji Ferroli Poland.
Firma Gimplast w Milowicach, będzie produkować wyroby z tworzyw sztucznych dla branży motoryzacyjnej. Zatrudnienie znajdą tam 83 osoby.
W tym roku powstanie również fabryka Nadwozia-Partner w Dańdówce, gdzie pracę znajdzie 75 osób.
Nowe zakłady pracy leżące w podstrefie powstają również w pobliskiej Dąbrowie Górniczej. Dwa z nich leżą na terenach przylegających do dawnej huty Katowice. Są to: firma Sigro (zajmująca się produkcją elementów drewnianych na potrzeby budownictwa), gdzie będzie pracować 69 osób i Korea Fuel-Tech Poland. Jest to pierwsza spółka koreańska w całej Strefie Katowickiej, a będą tam produkowane plastikowe części potrzebne dla motoryzacji. W firmie ma być zatrudnionych 200 osób. Trzeci zakład Guhring powstaje w Gołonogu, a będzie tam prowadzona produkcja i regeneracja narzędzi. Zatrudnienie znajdzie tam 94 pracowników.
- Cała podstrefa w Dąbrowie Górniczej liczy 183 hektary. Wspólnie z gminą zamierzamy włączyć do strefy jeszcze 100 hektarów terenów w Tucznawie - mówi Bartłomiej Leszczyński, specjalista do spraw marketingu w sosnowiecko-dąbrowskiej podstrefie KSSE.
Jak na razie w Dąbrowie na terenach podstrefy inwestuje 12 zakładów pracy.
W przyszłości Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna ma się poszerzyć o dodatkowe tereny. Do obszaru strefy włączone będą nieruchomości o powierzchni 134,95 ha, położone na terenie Katowic, Tarnowskich Gór, Chorzowa, Zawiercia, Koniecpola, Zabrza, Lublińca i Tychów. Wojewoda śląski zaopiniował pozytywnie wniosek w tej sprawie. Opinia wojewody jest ustawowym wymogiem dla ministra gospodarki do przedstawienia Radzie Ministrów wniosku o ustanowieniu specjalnej strefy ekonomicznej.
Strefa ma już 12 lat
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna powstała w czerwcu 1996 roku. Powierzchnia katowickiej strefy wynosi około 1500 hektarów i obejmuje grunty położone na terenie miast: Katowice (siedziba strefy), Bielsko-Biała, Bieruń, Częstochowa, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jastrzębie-Zdrój, Knurów, Lubliniec, Rybnik, Siemianowice Śląskie, Sławków, Sosnowiec, Tychy, Zabrze, Żory, oraz gmin: Godów, Pawłowice, Czerwionka-Leszczyny, Siewierz.
Inwestor kupujący teren może liczyć na zwolnienie z podatku dochodowego w wysokości od 40 do 60 procent, do 2016 roku.
Sebastian Reńca - POLSKA Dziennik Zachodni
http://sosnowiec.naszemiasto.pl/wydarzenia/820663.html
Safin - Sob Lut 23, 2008 11:16 am
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna jest najlepszym przykładem na wymierną wartość współpracy "ponad podziałami".
A podstrefa Gliwicka wygląda nieźle
Kolo Colo - Sob Mar 08, 2008 7:30 pm
Inwestorzy zagraniczni szturmują Śląsk
2008-03-08 08:33:47
Dwie włoskie firmy, kooperujące m.in. z branżą motoryzacyjną rozpoczęły budowę swoich fabryk w Sosnowcu, na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE). Oba zakłady mają być gotowe jeszcze w tym roku.
Chodzi o firmy: Gimplast i Magneti Marelli Exhaust Systems.
Gimplast rozpoczął budowę w Sosnowcu-Milowicach. Firma zainwestuje prawie 23 mln zł. Fabryka będzie wytwarzać półprodukty oraz wyroby gotowe z gumy i tworzyw sztucznych dla branży AGD i motoryzacyjnej.
Trwają także prace przy budowie fabryki Magneti Marelli Exhaust Systems Polska na włączonym do KSSE obszarze przy ul. Mikołajczyka. Na działce o powierzchni 4,5 ha włoska spółka wybuduje fabrykę układów wydechowych do samochodów. Powstający kosztem 42 mln zł zakład ruszy w trzecim kwartale tego roku i zatrudni ponad 150 osób. Spółka jest pierwszym inwestorem na 20- hektarowym obszarze ul. Mikołajczyka.
Rozpoczęły się także prace związane z planowaną budową drogi pomiędzy ulicami Mikołajczyka i Wojska Polskiego w Sosnowcu, która skomunikuje pozostałe 15,5 ha położonych w tym mieście terenów KSSE, co pozwoli na wprowadzanie tam kolejnych inwestorów.
Jak prognozował wcześniej prezes KSSE, Piotr Wojaczek, w 2008 roku strefa spodziewa się inwestycji wartości ok. 1,5 mld zł oraz stworzenia co najmniej 2,5-3 tys. nowych miejsc pracy.
Źródło: urbanity.pl
absinth - Czw Mar 13, 2008 8:28 am
W strefach ekonomicznych brakuje miejsca na inwestycje
Andrzej Krakowiak, Joanna Cabaj 13-03-2008, ostatnia aktualizacja 13-03-2008 08:32
Konieczna nowelizacja ustawy o specjalnych strefach. Obowiązujące przepisy nie pozwalają już rozszerzać SSE. Inwestorzy się niecierpliwią.
„Uprzejmie informuję, że limit sumarycznego obszaru stref (12 tysięcy hektarów) jest już prawie wykorzystany, a więc do czasu wejścia w życie nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych nie będą rozpatrywane nowe wnioski o zwiększanie obszarów stref” – czytamy w piśmie, do którego dotarła „Rz”. Przesłał je wiceminister gospodarki Rafał Baniak do zarządów specjalnych stref ekonomicznych.
– Mamy już wykorzystanych 80 proc. terenu. Złożyliśmy do Ministerstwa Gospodarki wniosek o rozszerzenie strefy na konkretne inwestycje. Wygląda jednak na to, że inwestorzy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Czy się nie rozmyślą? Tego nigdy nie wiadomo – mówi Marek Indyk, dyrektor Agencji Rozwoju Przemysłu w Tarnobrzegu, która zarządza tamtejszą strefą.
– Dziwię się, że tak późno zajęto się nowelizacją, zwłaszcza że od dawna było wiadomo, ze tempo przyrostu nowych inwestycji jest bardzo duże. Tymczasem areał stref jest prawie wyczerpany. W większości są to resztówki, które nie nadają się pod większe inwestycje – komentuje Radosław Szczęch, partner w Ernst & Young.
Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych na posiedzeniu Sejmowej Komisji Gospodarki. Posłowie zdecydowali o powołaniu specjalnej podkomisji, która go dopracuje. Projekt przewiduje powiększenie łącznej powierzchni terenu, jaki może być objęty SSE z 12 tys. ha do 20 tys. ha.
– Trudno z całą pewnością przewidzieć, kiedy nowelizacja zostanie uchwalona, ale oceniam, że stanie się to jeszcze w tym półroczu – mówi Teresa Korycińska, wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki.
Kilka miesięcy to jednak długo. Część zainteresowanych już od dawna czeka na możliwość inwestycji. Ministerstwo ma zaś w rezerwie tylko 200 ha pod naprawdę wyjątkowo ważne i duże inwestycje. Pozostali muszą ustawić się w kolejce.
– Wstrzymanie decyzji o rozszerzeniu stref na kilka miesięcy może okazać się problemem. Mamy przynajmniej trzech zainteresowanych inwestorów z projektami przekraczającymi 40 mln euro każdy. I czekają oni właśnie na miejsce – mówi Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej SSE.
W lepszej sytuacji są szefowie stref Starachowice i Kostrzyńsko-słubickiej, którzy deklarują, że u nich wolnych gruntów nie zabraknie. Ale to wyjątki.
– My także czekamy na zgodę na poszerzenie strefy pod dwie nowe inwestycje. Pracujemy też nad wnioskami o zwiększenie gruntów objętych SSE o Pisz, Kętrzyn, Giżycko oraz tereny wokół Olsztyna. Liczymy na to, że prace nad nowelizacją przebiegną szybko i zostanie ona uchwalona jeszcze wiosną – mówi Adam Puza, prezes Warmińsko-Mazurskiej SSE.
Ale eksperci obawiają się poślizgu. – Nie chcemy powtórki z ubiegłego roku, kiedy to ministerstwo opracowywało kryteria obejmowania SSE gruntów prywatnych i na kilka miesięcy został wstrzymany proces rozszerzania stref. Spowodowało to irytację wielu firm, które chciały zainwestować w Polsce kwoty rzędu kilkuset milionów złotych. Obecnie też jest wielu chętnych do rozpoczęcia inwestycji w ciągu kilku najbliższych miesięcy. A nie wiadomo, czy będzie to możliwe – mówi Radosław Szczęch.
Po uchwaleniu nowelizacji najprawdopodobniej w drodze rozporządzenia zostanie przedłużony okres funkcjonowania stref minimum o trzy lata, czyli do 2020 r.
Źródło : Rzeczpospolita
d-8 - Czw Mar 13, 2008 8:30 am
w porownaniu do liczby ludnosci ( mieszkancow ) wokol strefy walbrzyskiej to radzi sobie ona na prawde dobrze.
respect!
kaspric - Śro Mar 19, 2008 2:15 pm
Rynkowy.pl
Nie ma miejsca dla Mercedesa
Prasa niemiecka pisze o możliwości wybudowania fabryki Mercedesa w... Gliwicach
W mieście nie ma miejsca na duże inwestycje. Wszystkie większe tereny mają już swoich właścicieli. Tak więc Mercedes - nawet gdyby chciał - nie wybuduje fabryki w Gliwicach.
Ta informacja z pewnością niektórych zmartwi. Zapewne znajdzie się również grupa mieszkańców, która się z tego ucieszy.
To, że Mercedes zamierza wybudować swój nowy zakład w Polsce lub Rumunii nie jest niczym nowym. Nowością jest natomiast to, że w Polsce rozważana jest lokalizacja we Wrocławiu i... Gliwicach. Taka informacja pojawiła się w niemieckiej prasie motoryzacyjnej (Auto Motor und Sport), a powtórzył ją Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
„ Nowy Mercedes Klasy A oraz B nie będzie wytwarzany jedynie w niemieckim Rastatt jak dotychczas, ale również w nowym obiekcie wybudowanym w Europie Wschodniej. Pod uwagę brane są ponoć lokalizacje w Gliwicach oraz Wrocławiu, jak również miejscowość Cluj w Rumunii. Decyzja koncernu w tej sprawie powinna zapaść jeszcze w pierwszej połowie bieżącego roku” - czytamy na stronie www.samar.pl
Też bym chciał, to fajna wiadomość – ale gdzie niby Mercedes miałby tę fabrykę postawić? - nie kryje zaskoczenia Marek Jarzębowski, rzecznik Urzędu Miasta.
Na temat gliwickiej lokalizacji zakładu nikt z Mercedesa z miastem do tej pory nie rozmawiał – ale jak podkreśla Jarzębowski - nie musiał.
Jeżeli jednak taka propozycja by się pojawiła, to niestety - z bólem serca - musielibyśmy odmówić – wyjaśnia Jarzębowski. Dlaczego? Po prostu w mieście nie ma już terenów pod duże inwestycje.
Dynamiczny rozwój Gliwic niewątpliwie stymulowany jest zarówno przez inwestycje firm od dawna związanych z miastem, jak i napływ inwestorów zagranicznych, doceniających potencjał
ludzki, rozwiniętą infrastrukturę komunikacyjną oraz gęstość sieci uzbrojenia technicznego.
Szereg projektów zrealizowanych w ciągu ostatnich kilkunastu lat potwierdza atuty inwestycyjne Gliwic.
Zainteresowanie inwestorów Gliwicami jest na tyle duże, że wszystkie rozległe obszary nadające się pod zakłady produkcyjne lub duże projekty już zostały rozdysponowane.
„Poszły” więc tereny na Rybnickiej – gdzie swoją inwestycję zrealizuje Auchan oraz na Pszczyńskiej, wykupione przez Helical Poland. Przy Kujawskiej, na terenie obecnego stadionu przewidziano Halę Sportową Podium – zresztą w tym rejonie żadna inna inwestycja nie mogłaby powstać.
Stanowiąca magnes dla inwestorów gliwicka podstrefa Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej też nie dysponuje terenami, które mogłyby nadawać się na taką dużą inwestycję.
Z 390 ha należących do strefy, większość została już zagospodarowana, a pozostałe działki, ze względu na swoje rozmiary nadają się jedynie na mniejsze przedsięwzięcia.
Nina Drzewiecka
________________
rozbawił mnie ten artykuł .
Ale trzymam kciuki
Bartek - Pią Kwi 04, 2008 8:56 am
Producent filtrów do diesli wyda w katowickiej strefie 1,1 mld zł
Wbrew strategii, NGK nie zbuduje swojej kolejnej fabryki w odległości 150 km od istniejącego zakładu. Zrobi to tuż za płotem istniejącej fabryki w Gliwicach.
NGK Ceramics Polska, japoński producent filtrów do silników Diesla, chce dokupić 10 ha obok swojej gliwickiej fabryki. I zbudować drugą - pisze "Puls Biznesu".
— Firma NGK złożyła list intencyjny w sprawie nowego projektu wartości 60 mln EUR (209 mln zł) i zatrudnienia kolejnych 150 osób — mówi Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
A jednak można się spodziewać, że japońska inwestycja okaże się dużo większa. Kiedy niemal równo trzy lata temu NGK Ceramics Polska poinformował, że poszerza inwestycję w Polsce i w fabrykę w Gliwicach w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE) włoży w sumie 150 mln EUR (523,5 mln zł), zatrudnienie miało przekroczyć 1 tys. osób.
Z informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że firma wydała już 918 mln zł i ma 1600 pracowników! Jej inwestycje w Polsce sięgną więc 1,1 mld zł, lub — jeśli znów podwoi plany — 1,3 mld zł. To skala planowanych rekordowych inwestycji koncernu Cadbury Wedel, który wyda 250 mln EUR (872,5 mln zł): 202 mln zł na rozbudowę zakładu w Bielanach Wrocławskich i centrum badawczo-rozwojowe, resztę na budowę nowego zakładu w Skarbimierzu.
Podobno Japończycy raczej szukali lokalizacji gdzieś dalej, bo z reguły budują fabryki tych samych części w odległości ponad 100 km od siebie. Tym razem NGK chce zlokalizować drugi projekt za płotem gliwickiej fabryki. Jeśli inwestycja się powiedzie, co drugi samochód na świecie będzie wyposażony w filtr z Gliwic.
NGK to kolejna inwestycja z branży motoryzacyjnej w ostatnim czasie. Na początku tygodnia o inwestycji za 94 mln EUR oficjalnie poinformował Ford, który w Tychach uruchamia produkcję nowych fordów ka. Polska wciąż ma szansę na trzeci wielki projekt w tym roku. Daimler zastanawia się nad lokalizacją montowni mercedesów klasy A i B w Polsce lub Rumunii. Tu jest mowa nawet o miliardzie złotych.
Filtry do diesli produkować będzie w Polsce także joint venture firm Bosch i Denso: Advanced Diesel Particulate Filters. Firma zbuduje zakład we Wrocławiu, zainwestuje 560 mln zł i stworzy 250 miejsc pracy. Do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej firma może wejść w maju.
W KSSE działa kilku japońskich inwestorów, m.in. Isuzu (silniki wysokoprężne), Toyo (łożyska), Kotani (odkuwki). W latach 2005 i 2006 japońskie inwestycje zagraniczne do Polski sięgnęły po blisko 1 mld zł. Według JETRO, japońskiej organizacji zajmującej się promocją handlu i inwestycji, Polska zajmuje piąte miejsce w Europie pod względem liczby japońskich firm produkcyjnych. W maju 2007 r. było ich 60. Wszystkich japońskich firm w Polsce było 155. Zatrudniały one 20 tys. osób.
NGK Ceramics Polska to część NGK Spark Plug Co. Kierowany przez Norio Kato
koncern jest jednym ze światowych liderów w produkcji świec zapłonowych do silników spalinowych (marka NGK) i części ceramicznych dla przemysłu motoryzacyjnego (marka NTK). Firma ma 5,6 tys. pracowników na świecie, a w 2007 r. miała 344,9 mld JPY obrotów (75,4 mld zł). W 2004 r. NTK Technical Ceramics Polska otworzyła zakład w Jelczu--Laskowicach w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Nowa inwestycja wartości 20 mln zł stworzyła 50 miejsc pracy.
wnp.pl
absinth - Pią Kwi 04, 2008 9:02 am
1,1 mld zł
wow!!! co prawda znaczna czesc kwoty dotyczy sum juz zainwestowanych, ale mimo wszystko skala robi wrazenie.
Tequila - Pią Kwi 04, 2008 5:16 pm
Wcześniej NGK miało budować drugi zakład po Łodzią, o planach tych informowano załogę już jesienią ub.r.
Wit - Pon Kwi 07, 2008 11:03 pm
Katowicka strefa wraca do normy
Puls Biznesu07.04.2008 09:00
Świetne wyniki z dwóch ostatnich lat nie powtórzą się w 2008 r. Ale źle nie będzie - zapowiada Piotr Wojaczek, szef śląskiej strefy.
6 nowych firm, które zainwestują 110 mln zł i zatrudnią 420 osób - oto podsumowanie pierwszego kwartału w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE). - To i tak lepiej niż w pierwszych trzech miesiącach 2007 r. Jednak w tym roku nie spodziewam się już takich wulkanów, jak w ostatnich dwóch latach, gdy do strefy wchodziło po ponad 30 firm. Szacuję, że przeprowadzimy 20 przetargów, a inwestorzy zadeklarują 1,2-1,3 mld zł nakładów oraz 2,5-3 tys. nowych miejsc pracy - zapowiada w "Pulsie Biznesu" Piotr Wojaczek, prezes KSSE.
Do końca półrocza strefa wyda jeszcze sześć zezwoleń na działalność. - Te firmy obiecają 400 mln zł inwestycji i 500 miejsc pracy. Będą to spółki motoryzacyjne, m.in. z Korei, z branż spożywczej, aluminiowej i AGD - mówi w dzienniku Piotr Wojaczek.
KSSE, podobnie jak pozostałe 13 stref ekonomicznych, nie będzie mieć - przynajmniej do wakacji - inwestycji firm, które chcą się budować na własnych gruntach. Z dostępnych 12 tys. ha strefy ekonomiczne wykorzystują już 11,8 tys. ha. 200 ha rząd trzyma na wszelki wypadek.
W Sejmie znajduje się projekt nowelizacji ustawy o strefach, który zwiększa limit do 20 tys. ha. Do tego czasu strefy raczej nie mają co liczyć na poszerzenie - czytamy w "PB".
W 2007 r. KSSE była liderem pod względem wydanych zezwoleń (36) i zadeklarowanych inwestycji (1,8 mld zł). Inwestorzy obiecali utworzyć 3,5 tys. miejsc pracy (w najlepszej pod tym względem, łódzkiej SSE - 4,8 tys. ). Z najnowszego raportu Ministerstwa Gospodarki wynika, że do KSSE napłynęło 25 proc. wszystkich inwestycji ulokowanych w strefach ekonomicznych, które na koniec 2007 r. wyniosły 45,9 mld zł
Kris - Śro Maj 07, 2008 8:55 am
Katowickiej strefie przybyło hektarów
dziś
Który region jest tak bogaty, że może z kwitkiem odesłać zagranicznych inwestorów oferujących miliony euro i setki stałych miejsc pracy? Niestety, jest to Górny Śląsk. Region z 5 mln ludzi żyjącymi na małej powierzchni jest tak "zapchany", że trudno tu ulokować atrakcyjną inwestycję. Tymczasem inwestorzy przekonani o pracowitości Ślązaków i ich wysokiej kulturze technicznej pchają się tu drzwiami i oknami. Dlatego, po wielu miesiącach żmudnych zabiegów, udało się powiększyć Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną. Powstaną inwestycje o wartości 1,3 miliarda zł, a także 3 tysiące nowych miejsc pracy.
Do niedawna szefowie KSSE mogli zaoferować chętnym na postawienie u nas nowej fabryki marne skrawki do 5 ha gruntów, czasem nieuzbrojonego. To była kiepska zachęta.
- Inwestorzy potrzebują działek większych i uzbrojonych. Takich u nas nie było. W tej sytuacji zabiegaliśmy w Ministerstwie Gospodarki o powiększenie terenu - mówi Andrzej Pasek, wiceprezes KSSE.
Wreszcie jest zgoda: katowicka strefa urosła do 1.489 hektarów. Musiała wejść aż na Opolszczyznę i na teren Zabrza oraz Dąbrowy Górniczej (oba te miasta oferują po ponad 100 ha terenów inwestycyjnych), gdzie znalazły się nie tylko odpowiednie tereny, ale też władze sprzyjające biznesowi.
- U nas 10 hektarów już ma swych inwestorów. W sprawie pozostałych 90 toczymy rozmowy - mówi Dariusz Krawczyk, naczelnik Wydziału Kontaktów Społecznych UM w Zabrzu. Dla Zabrza, które dziś boryka się z 13-procentowym bezrobociem, czterokrotnie wyższym niż w Katowicach, to prawdziwa szansa. Niestety, w innych miastach strefy zaczęło już brakować fachowców.
Kłopoty z terenami pod budowę nowych zakładów są niby znane, lecz zapomniane. Albo tereny przeznaczone są na rekreację i mieszkańcy protestują przeciwko obcinaniu "zielonych płuc" - czego dowód mamy w katowickiej "Dolinie Trzech Stawów", albo bezkresne, wydawałoby się, hektary leżą odłogiem, bo wiszą nad pokopalnianymi wyrobiskami. Nikt przytomny nie postawi tam nawet kurnika. Trzeba więc dobrze wykorzystać każdy uzbrojony teren.
"Czarna dziura" - tak o Górnym Śląsku mówi wielu mieszkańców Polski. Kojarzą nas z górnictwem, protestami w stolicy, tanią kuchnią z "wodzionką" i krupniokami na czele, z serialowym głupawym Bercikiem oraz ohydnymi familokami z chlewikami. Zżymamy się na takie obrazki, tymczasem powinniśmy je pielęgnować jak najcenniejszą relikwię. A to dlatego, że inwestorzy pchają się na Śląsk i szybko zmieniają jego oblicze.
Tylko w Jaworznie powstanie park technologiczny czeskiej firmy CTP Invest, który gównie w przemyśle lekkim zatrudni tysiąc osób. Nasi południowi sąsiedzi zainwestują u nas 50 mln zł. W Zabrzu i Dąbrowie Górniczej już trwają rozmowy z inwestorami, którzy chcą zbudować swoje firmy na przeznaczonych dla nich ponad 100 hektarach gruntu w każdym mieście.
Chętnych do robienia interesów w regionie jest tak wielu, że Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna kompletnie się zakorkowała.
Aby wszystkich inwestorów przyjąć, musiała się starać o poszerzenie swojego terenu. Zyska też 1,3 mld złotych i 3 tysiące nowych miejsc pracy - oby dobrze płatnej.
- Sukces naszej strefy wynika nie tylko z tego, że firmy, które szukają miejsca na inwestycje w regionie, patrzą na koszty pracy. Zwracają uwagę i na to, czy mamy kadrę pracowników o wysokich kwalifikacjach, niezbędną do wprowadzenia nowoczesnej technologii. Szukają miejsc na inwestycje w regionach, gdzie dba się o edukację zawodową - mówi Piotr Wojaczek, prezes KSSE SA.
Starania o poszerzenie strefy trwały kilkanaście miesięcy. O ile bowiem nie było problemu z zaoferowaniem inwestorom 5 ha gruntu, to już o 15 ha, w dodatku z uzbrojeniem, nie było w ogóle mowy. Poważni inwestorzy szukali terenu pod inwestycje w innych strefach ekonomicznych, a najpoważniejsi w Czechach. W marcu minister gospodarki podpisał jednak rozporządzenie, dzięki któremu uda się rozszerzyć katowicką strefę.
- Aktualny obszar Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej to 1.489 hektarów - mówi Andrzej Pasek, wiceprezes KSSE. - Powiększenie obszaru strefy wynika z atrakcyjności regionu Górnego Śląska i całego województwa śląskiego dla zagranicznych inwestorów, działających głównie w branży motoryzacyjnej. Musieliśmy też sprostać potrzebom dużych inwestycji, które wymagają obszarów o powierzchni od 50 do 100 hektarów. Bez powiększenia strefy trudno byłoby mówić o utrzymaniu wzrostu nowych inwestycji oraz o kreowaniu kolejnych miejsc pracy.
Nowe tereny są w Ujeździe (teren Opolszczyzny) oraz w Tucznawie, dzielnicy Dąbrowy Górniczej, i w Zabrzu (między Rokitnicą a Mikulczycami). Dwa ostatnie miasta oferują po ponad 100 ha terenów inwestycyjnych.
- Przed Tucznawą, naszym strategicznym, największym terenem inwestycyjnym, otwierają się znakomite perspektywy rozwoju. Objęcie prawie 100-hektarowego obszaru granicami KSSE daje nowe możliwości inwestorom, zainteresowanym rozpoczęciem działalności gospodarczej - nie kryje zadowolenia Henryk Zaguła, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej. - Zakładam, że w latach 2011-2012 teren Tucznawy zostanie w pełni uzbrojony. To uczyni dzielnicę jeszcze bardziej atrakcyjną dla inwestorów.
Miasto robi wiele, by spełnić oczekiwania przedsiębiorców, a przy okazji poprawia się jakość życia wszystkim mieszkańcom. Teraz samorząd przymierza się do kompleksowej przebudowy układu komunikacyjnego w Tucznawie. Chce połączyć dzielnicę ze sławkowskim Euroterminalem i pyrzowickim portem lotniczym. Do końca czerwca ma być gotowy projekt techniczny przebudowy odcinka od DK 94 do ul. Koksowniczej. Zamiast jednej jezdni po jednym pasie ruchu, Zagłębiacy będą mieli dwie jezdnie z dwoma pasami dla każdego kierunku.
Zlikwidowane będą dotychczasowe skrzyżowania, a w zamian powstaną bezkolizyjne z prawoskrętami oraz węzłami drogowymi. Wszystko to poprawi komfort kierowców oraz zwiększy prędkości przejazdu. Zysk dla wszystkich. A na co mogą liczyć zatrudnieni na nowych terenach inwestycyjnych?
- Plany KSSE SA na rok 2008 to wydanie około 20 nowych zezwoleń na prowadzenie działalności w strefie. Nowe przedsiębiorstwa miałyby dać od 2500 do 3000 nowych miejsc pracy i stworzyć inwestycje warte 1-1,3 miliarda złotych. Już w pierwszym kwartale roku zostało wydanych 5 zezwoleń, więc realizacja tych prognoz wydaje się pewna - tłumaczy wiceprezes Andrzej Pasek.
Jest tylko jeden bardzo poważny problem: ogólny brak fachowców na rynku, i to mimo płac (po Warszawie) najwyższych w kraju.
- Na Śląsku zawody deficytowe zaczynają mieć coraz większy wpływ na kształt rynku pracy. Na 1606 zawodów i specjalności występujących w statystyce sporządzanej przez nasze Obserwatorium Rynku Pracy, 488 to tzw. zawody deficytowe - mówi Aleksandra Skalec, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach. - Zawód deficytowy to taki, w którym ofert pracy jest więcej niż nowo rejestrujących się bezrobotnych.
O rozszerzeniu stref rozsianych po kraju marzą wszyscy ich menedżerowie. Czekają na obiecywany od miesięcy ruch wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Jednak to nie on trzyma rękę na hamulcu, a Unia Europejska, która skrupulatnie liczy wartość pomocy publicznej udzielanej przedsiębiorcom. Do tej pomocy zalicza się potężne ulgi podatkowe oferowane inwestorom w specjalnych strefach.
Jednak wszyscy obserwatorzy zmian w naszym województwie i na jego obrzeżach, marzą o tylu inwestorach, ile ma Śląsk, dlatego patrzą na Pawlaka i proszą: "Panie Waldku, pan się (Brukseli) nie boi".
Beata Sypuła - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/849889.html
Cuma - Śro Maj 07, 2008 2:02 pm
Szkoda że nie udało sie stworzyc podstefy w R.Śl.
Wit - Śro Maj 07, 2008 6:52 pm
To pozostaje czekać na wieści o o kolejnych inwestorach. W ostatnich newsach o ewentualnych inwestycjach Peugeota (niekoniecznie samochody, ale może podzespoły) był wymieniany Ujazd.
Safin - Nie Maj 18, 2008 10:45 am
(...)
Nie ma pewności, czy nasypu nie trzeba będzie znowu podnosić. Pytanie, czy utrzymanie tego szlaku kolejowego w ogóle ma sens. Dziś na pewno nie, ale... Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna razem z trzema firmami, zarządcami kolejowej infrastruktury prywatnej, próbuje uzyskać poparcie m.in. władz Katowic dla projektu zwanego roboczo "śląską obwodnicą kolejową". Miano by ją wykorzystać głównie dla przewozu materiałów niebezpiecznych, ale mogłaby się też przydać w ruchu pasażerskim. Dla CTL Maczki-Bór to sygnał, że tory mogą jeszcze okazać się dochodowe, więc spółka nie wystąpiła na razie z kolejnym pismem w sprawie ich likwidacji. Sens budowania obwodnicy ma zweryfikować studium, na które nie ma jeszcze pieniędzy. KSSE twierdzi jednak, że w tym roku przyszłość tego projektu się wyjaśni.
Marta Żabińska - POLSKA Dziennik Zachodni
Michał Gomoła - Pon Cze 09, 2008 10:07 pm
Polskie firmy rozkwitają w katowickiej strefie
(Puls Biznesu/09.06.2008)
Wydobycie węgla spada, ale firmy związane z górnictwem — ZZM, Famur czy ZEG — mają się świetnie i inwestują. Wszystko w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE), którą czekają kolejne zmiany. Co ciekawe, choć nie jest to proste, do strefy włączane są należące do tych firm grunty prywatne.
Jeszcze ciekawsze jest to, że wśród pięciu spółek, które zainwestują, jeśli wejdą do strefy, nie ma ani jednej zagranicznej. Trzy projekty są bardzo nowoczesne.
ZZM chcą kupić unikatowe w skali Polski i Europy maszyny, a produkowany w wyniku inwestycji kombajn ścianowy ma posiadać niespotykaną dotychczas na świecie moc. Firma wybuduje też nową halę z obiektem biurowym, stację zasilającą i izbę pomiarową. Cały projekt to 53 mln zł.
Famur zamierza rozbudować i zmodernizować zakład w Katowicach, kupić nowe maszyny i wybudować dodatkowe hale. Wprowadzane przez firmę technologie są stosowane na świecie nie dłużej niż 2 lata. Wartość inwestycji szacuje się na 97 mln zł.
ZEG chce zainwestować 23 mln zł w supernowoczesne systemy kontroli zagrożeń, wykorzystujące zjawisko absorpcji promieniowania podczerwonego. Firma zamierza w związku z tym rozbudować istniejącą i dobudować dwie hale produkcyjne. Kupi też nowe maszyny.
(...)
Małgorzata Grzegorczyk
pobrane z onet.pl
Wit - Nie Cze 15, 2008 9:32 pm
Logstor Ror Polska uruchamia fabrykę w Gliwicach
(PAP, md/12.06.2008, godz. 12:13)
Kosztem około 25 mln zł firma Logstor Ror Polska, należąca do duńskiego producenta rur preizolowanych, wybudowała nową fabrykę w Gliwicach.
Do 2013 roku jej produkcja ma zwiększyć się dwu-, a zatrudnienie trzykrotnie.
O ukończeniu inwestycji, której oficjalne otwarcie zaplanowano na 26 czerwca, poinformował Urząd Miasta w Gliwicach. Nowa fabryka powstała na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE), ok. 15 km od pierwszego zakładu koncernu, zlokalizowanego w Zabrzu.
Rury preizolowane to rury ze specjalną izolacją cieplną, wykorzystywane głównie do przesyłu ciepła z jak najmniejszymi stratami energii. Nowy zakład będzie dostarczał na rynek złącza (tzw. mufy) termokurczliwe oraz zgrzewane.
Na początku firma zatrudni w Gliwicach 45 osób. Z czasem ich liczba wzrośnie. Do roku 2013 spółka zamierza zwiększyć produkcję o 100 proc., zatrudniając docelowo 130 osób.
Centrala koncernu Logstor znajduje się w Danii. Koncern ma dziewięć fabryk: w Danii, Szwecji, Finlandii i Polsce oraz spółki joint-venture w Chinach i Korei. Jest największym na świecie producentem rur preizolowanych, wykorzystywanych do transportu gazów i płynów w przemyśle chłodniczym, grzewczym, paliwowym oraz morskim.
Logstor to jedyna duńska firma, która ulokowała się w gliwickiej części Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Działa tam 47 firm, w tym sześć niemieckich, pięć włoskich oraz po trzy amerykańskie, francuskie, hiszpańskie i japońskie. W strefie jest też 12 polskich firm.
Gliwicka podstrefa zajmuje powierzchnię prawie 667 hektarów. Spora część tego obszaru (58 proc.) znajduje się w granicach administracyjnych miasta. Inwestorzy dotąd utworzyli tu ok. 10,5 tys. miejsc pracy, kosztem ok. 4,5 mld zł. Wkrótce będzie rozstrzygnięty przetarg na zagospodarowanie kolejnych działek w obrębie strefy. Wnioski inwestycyjne złożyły dwie europejskie firmy przemysłowe.
Bartek - Śro Cze 18, 2008 7:17 am
Mimo że chodzi o woj. Opolskie to i tak nasze województwo bardzo dużo na tym zyska, o ile fabryka powstanie w Ujeździe...
Mercedes coraz bliżej Ujazdu
W Warszawie negocjowano umowę z Daimlerem. Jak udało nam się dowiedzieć, omawiano szczegóły porozumienia.
Dyskutowano o tzw. memorandum, czyli porozumieniu dotyczącym zasad realizacji inwestycji w gminie Ujazd (powiat strzelecki) oraz opisującym obowiązki i kompetencje wszystkich stron.
O tym, że koncern Daimler AG szuka lokalizacji dla fabryki osobowych mercedesów i bierze pod uwagę teren przy autostradzie w Olszowej, nto pisała już w lutym 2008. Informowaliśmy też o toczących się negocjacjach pod kryptonimem "Bizon".
- Nie możemy jeszcze potwierdzić, że sprawa jest przesądzona. To przywilej inwestora, że jako pierwszy ogłosi, gdzie się ostatecznie ulokuje - mówi marszałek województwa Józef Sebesta. - Negocjacje dotyczące treści memorandum trwają już od kilku tygodni. Wczoraj uzgadniano detale techniczne.
W rozmowach obok przedstawicieli koncernu Daimler, uczestniczyli burmistrz Ujazdu Tadeusz Kauch, Adam Maciąg, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki oraz przedstawiciele Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i Ministerstwa Gospodarki.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, poprawiano między innymi fragmenty umowy, precyzując, że nie marszałek, ale zarząd województwa jest reprezentantem regionu. Rozmawiano także o tym, kto zbuduje jedną z dróg dojazdowych do przyszłej fabryki - inwestor czy gmina Ujazd.
- Wczorajsze (16 czerwca - red.) rozmowy to już było naprawdę dopieszczanie szczegółów - mówi Józef Sebesta. - Mam nadzieję, że ostateczną decyzję inwestor podejmie do końca czerwca. Tempo, jakie nadał ostatnim uzgodnieniom, wskazuje, że także sam projekt nabiera przyspieszenia.
Choć wydaje się, że już tylko krok dzieli Opolszczyznę od największej inwestycji zagranicznej w historii naszego regionu, Karol Cebula, strzelecki biznesmen, zaleca ostrożność.
- Przy takich negocjacjach do ostatniego momentu nie można być niczego pewnym - uważa Cebula. - W dodatku nie wszystko zależy od naszych władz. Wiele do zrobienia ma rząd. Oby był wystarczająco elastyczny, gdyby okazało się, że strona polska musi dołożyć 10 czy 20 mln zł. Ja jako biznesmen zrobiłbym wszystko, by ta fabryka u nas stanęła, bo ona może zdecydować nie tylko o obliczu regionu, ale i Polski i dać nam na lata tysiące miejsc pracy.
Jeśli fabryka - warta około 800 mln euro - ruszy, bezpośrednio przy produkcji pracę znajdzie tam trzy tysiące osób. W jej otoczeniu i firmach kooperujących nawet dwa razy tyle.
Inwestycja ma być drugą w Polsce - po LG - pod względem wysokości zainwestowanego kapitału, a pierwszą, gdy idzie o przyciąganie nowych partnerów i kooperantów, którzy będą się lokować wzdłuż opolskiego odcinka autostrady.
Fabryka produkująca samochody to dla Opolszczyzny szansa na powrót części emigrantów zarobkowych, pracujących obecnie w niemieckich firmach motoryzacyjnych.
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... /464212586
Oby się udało!
Wit - Śro Cze 18, 2008 9:32 am
A jak się uda z Mercem, to trzeba próbować odbić woj. opolskie
absinth - Śro Cze 18, 2008 9:42 am
z Mercem juz sie nie udalo
Daimler picks Hungary for new Mercedes plant
Wed Jun 18, 2008 3:19am EDT Email | Print | Share| Reprints | Single Page|
FRANKFURT, June 18 (Reuters) Daimler (DAIGn.DE: Quote, Profile, Research, Stock Buzz) will invest 800 million euros ($1.2 billion) and create up to 2,500 jobs in a new assembly plant in Hungary as the carmaker expands its range of Mercedes-Benz compacts to four models from two.
The company said on Wednesday it plans to earmark 600 million euros in addition for its Rastatt site in Germany, where it manufactures its current A-Class and B-Class compacts.
Bartek - Śro Cze 18, 2008 11:02 am
Uuu ale zonk :/
salutuj - Śro Cze 18, 2008 11:09 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Lip 05, 2008 8:46 am
Strefy wciąż są magnesem dla firm
Joanna Cabaj 05-07-2008, ostatnia aktualizacja 05-07-2008 02:43
Pierwsze półrocze rewelacyjne dla specjalnych stref ekonomicznych. Firmy z SSE zadeklarowały ok. 7 mld zł inwestycji i zatrudnienie 11 tys. osób – wynika z danych zebranych przez „Rz”
Dla porównania w pierwszym półroczu ubiegłego roku inwestorzy, którzy otrzymali zezwolenia na działalność w strefach, zadeklarowali inwestycje na poziomie ok. 2,5 mld zł i zatrudnienie rzędu 8,5 tys. osób. Dla wielu stref minione półrocze było najlepszym w historii działalności. Jest tak m.in. w przypadku wałbrzyskiego Invest-Parku i Euro-Parku Mielec. – Oceniamy, że w drugim półroczu możemy wydać ok. dziesięciu zezwoleń, w tym jedno na bardzo duży projekt. Właśnie prowadzimy negocjacje dotyczące inwestycji z zakresu wysokich technologii o wartości ok. 160 – 170 mln zł – mówi „Rz” Mariusz Błędowski, dyrektor Euro-Parku.Szef Invest-Parku spodziewa się, że cały ten rok może być dla wałbrzyskiej strefy rekordowy. – Wiemy już na pewno, że niedługo udzielimy zezwoleń kilku dużym inwestorom, którzy czekali tylko na rozszerzenie granic strefy – mówi prezes Mirosław Greber. Wśród nich będzie m.in. VPK Packaging Group z inwestycją wartą 425 mln zł oraz Cadbury Wedel, które wyda ponad 200 mln zł. – Finalizujemy rozmowy z kolejnymi firmami, w dwóch przypadkach będą to duże projekty o nakładach sięgających kilkudziesięciu milionów euro i dające zatrudnienie setkom pracowników – dodaje Greber. W strefie niezmiennie dominują projekty z branży motoryzacyjnej, elektronicznej i AGD.
Jednak mimo dobrych wyników zarządzający strefami nie są już takimi optymistami, jeśli chodzi o perspektywy na kolejne lata. – Nie zaobserwowaliśmy na razie spadku zainteresowania, ale inwestorzy podkreślają, że Polska nie jest już takim eldorado jak kiedyś – mówi Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej SSE. – Sądzę, że jeszcze przez trzy, cztery lata może nie być problemów z pozyskiwaniem inwestorów. Ale później firmy mogą przejść od słów do czynów i poszukać korzystniejszych lokalizacji – dodaje.
Szef Łódzkiej SSE przyznaje, że kilka inwestycji, które mogły trafić do tej strefy, ostatecznie wylądowało w Rumunii. – Jeszcze rok, dwa lata temu udawało się szybciej finalizować rozmowy. Teraz ceny nieruchomości i koszty pracy poszły mocno w górę i to wpływa na przebieg negocjacji. Mam spore obawy przed kolejnym rokiem – mówi Marek Cieślak, prezes Łódzkiej SSE. Ocenia, że w tym roku uda się wydać około 20 zezwoleń, w tym dziewięć, które inwestorzy otrzymali w minionym półroczu.
Jednak zezwolenie zezwoleniu zazwyczaj nierówne. Warmińsko-Mazurska SSE wydała w ciągu minionych sześciu miesięcy tylko jedno, ale za to na największe przedsięwzięcie w strefach w tym okresie: wart ponad 1 mld zł projekt fińskiego koncernu papierniczego Stora Enso. A np. Kostrzyńsko-Słubicka SSE wydała sześć zezwoleń na projekty warte 137 mln zł.
– W pierwszym półroczu 2007 r. udało nam się wydać zezwolenia na duże projekty pod względem nakładów i nowo utworzonych miejsc pracy, np. TPV Displays, AE Group czy VW Poznań. Tymczasem zezwolenia z roku 2008 to głównie średnie i małe projekty – wyjaśnia Izabela Fechner, starszy specjalista manager projektów inwestycyjnych w Kostrzyńsko-Słubickiej SSE. Dodaje, że wiele projektów czekało na rozszerzenie strefy.
Wyjątkowo udanych sześć miesięcy ma za sobą wałbrzyski Invest-Park. Ale także dla większości pozostałych stref były one zdecydowanie lepsze niż I półrocze 2007 roku.
Opinia
Marcin Kaszuba menedżer w Ernst & Young
Za miesiąc ma wejść w życie nowelizacja ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych. Zwiększy ona m.in. łączny obszar wszystkich stref z 12 do 20 tys. ha. Dotychczasowy limit był na wyczerpaniu, co pokazuje, że zainteresowanie umieszczaniem inwestycji w strefach jest bardzo duże i powinno się utrzymać. Z tegorocznego raportu Ernst & Young „Atrakcyjność inwestycyjna Europy” wynika, że Polska znajduje się na pierwszym miejscu jako preferowana lokalizacja przyszłych inwestycji zagranicznych. Ale pod względem liczby projektów w 2007 r. była dopiero na siódmym. Skłania to do refleksji nad skutecznością przyciągania zagranicznych inwestycji do Polski.
Źródło : Rzeczpospolita
Wit - Wto Lip 15, 2008 6:09 pm
Powstanie 730 miejsc pracy
Piątek, 11 lipca (09:19)
Co najmniej 730 nowych miejsc pracy stworzą inwestorzy, którzy zdecydowali o ulokowaniu swoich przedsięwzięć w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE). Do 2012 r. sześć firm zainwestuje tu ponad 350 mln zł.
Podsumowanie nowych inwestycji w KSSE w pierwszym półroczu 2008 r. przedstawiła w piątek Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ). Jej przedstawiciele podkreślają, że aż cztery nowe projekty w katowickiej strefie dotyczą branży motoryzacyjnej.
O rozwoju swojej gliwickiej inwestycji zdecydowała w tym roku japońska spółka NGK Ceramics Polska, której fabryka działa w strefie już od trzech lat. Zakład wytwarza filtry ceramiczne cząsteczek stałych do silników diesla. Rozbudowa fabryki będzie kosztować 101 mln zł i stworzy 200 nowych miejsc pracy.
Także po co najmniej 200 osób zatrudnią dwaj inwestorzy z Korei, podobnie jak NGK Ceramics związani z motoryzacją. Firma Shinschang Poland, wyspecjalizowana w elementach elektronicznych, stosowanych w silnikach i wyposażeniu aut, do końca 2010 r. zainwestuje w Gliwicach prawie 27 mln zł. Natomiast firma YuShin Precision Poland będzie w Siemianowicach Śląskich wytwarzać m.in. części układów hamulcowych na potrzeby fabryk samochodów Hyundai i KIA w Czechach i na Słowacji.
Czwartym tegorocznym inwestorem z branży motoryzacyjnej jest kanadyjska firma Formpol, która zobowiązała się do utworzenia 20 etatów oraz zainwestowania w Tychach 72 mln zł.
Dwaj pozostali inwestorzy to niemiecki Schoeck i związana z kapitałem włoskim spółka Ferroli Poland. Schoeck produkuje m.in. elementy termoizolacyjne dla budownictwa oraz tłumiki akustyczne. W Tychach zainwestuje 1,2 mln zł. Ferroli buduje w Sosnowcu fabrykę grzejników aluminiowych za ponad 103 mln zł. Inwestycja, która da pracę 100 osobom, ruszy w końcu tego roku.
Jak prognozował wcześniej prezes KSSE, Piotr Wojaczek, w całym 2008 roku strefa spodziewa się inwestycji wartości ok. 1,5 mld zł oraz stworzenia co najmniej 2,5-3 tys. nowych miejsc pracy. Obecnie władze KSSE czekają na decyzję rządu w sprawie kolejnego rozszerzenia strefy, co pozwoli na finalizację rozmów prowadzonych już z wieloma nowymi inwestorami.
W ubiegłym roku firmy, które zdecydowały się na ulokowanie bądź rozbudowę swoich przedsięwzięć w KSSE, zadeklarowały inwestycje wartości ok. 1,8 mld zł. Dzięki realizacji 36 projektów powstaje ok. 3-3,5 tys. nowych miejsc pracy.
Powołana ponad 10 lat temu KSSE to największa z 14 polskich stref ekonomicznych. Inwestorzy stworzyli (lub zadeklarowali stworzenie) łącznie ponad 36 tys. nowych miejsc pracy, inwestując (środki wydane i zaplanowane) ponad 4 mld euro. Wydano blisko 170 pozwoleń na działalność w KSSE.
Źródło informacji: PAP
http://biznes.interia.pl/wiadomosci-dni ... 44519,4199
salutuj - Wto Lip 15, 2008 6:26 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Pią Sie 01, 2008 8:53 am
Zabrzańska część Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej czeka na inwestorów
dziś
Maria Kosińska uważa, że w mieście jest za mało inwestycji, a bezrobocie wciąż duże.
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna funkcjonuje od 1996 r. We wszystkich miastach i gminach, które do niej należą przynosi wymierne korzyści - przede wszystkim znaczący spadek bezrobocia. To dzięki niej w Gliwicach powstała fabryka Opla, w Żorach zainwestowała firma Mokate, a w Bielsku-Białej stworzono nowe miejsca pracy, uruchamiając fabrykę silników Fiata. Tymczasem Zabrze wciąż nie wykorzystuje szans, jakie daje KSSE. A szkoda, bo ludzi bez pracy jest u nas sporo - stopa bezrobocia wynosi 11,4 proc., co oznacza, że bez pracy jest ponad 6120 zabrzan!
Zabrze jest częścią gliwickiej podstrefy KSSE. Pierwsze tereny o powierzchni 8 ha (przy ul. Pyskowickiej) włączono do niej w 2003 r. Obszar wypełniły trzy firmy: Stilpol, NMC Polska i Best Poland.
- W lutym zabrzańska część została rozszerzona o regionalny park KSSE w Zabrzu - informuje Wojciech Rusek z biura promocji i marketingu KSSE. - Do strefy włączono dwie działki o łącznej powierzchni 90 hektarów położone przy ulicach Ofiar Katynia i Wesołej. Choć tereny są w trakcie dozbrajania, już są oferowane inwestorom i jesteśmy pewni, że chętni się znajdą - dodaje Rusek.
- Dlaczego nasze władze nie starają się o poszerzenie strefy w Zabrzu? - pyta pan Wojciech z Rokitnicy. - Przecież nie od dziś wiadomo, że dzięki niej Gliwice bardzo prężnie się rozwijają i udało się naprawdę zwiększyć zatrudnienie. Zyski liczone są w milionach euro, a podatki trafiają przecież do kasy miasta - uważa zabrzanin.
Jak się dowiedzieliśmy w Wydziale Podatków i Egzekucji Administracyjnych Urzędu Miejskiego, gmina stara się kusić potencjalnych inwestorów. Oferuje im zwolnienia od podatku od nieruchomości. Średni, mali i mikroprzedsiębiorcy mogą skorzystać z takiego zwolnienia, jeśli spełniają dwa warunki. Po pierwsze nowa inwestycja musi zostać zakończona do 31 grudnia 2011 r. Inwestor zobowiązuje się też do utworzenia i utrzymania nowych miejsc pracy do 3 lat od zakończenia nowej inwestycji.
KSSE w liczbach
• 1489 hektarów zajmuje obecnie KSSE;
• 15 miast i 8 gmin przystąpiło już do KSSE, m.in. Tychy, Gliwice, Żory i Bielsko-Biała;
• ponad 200 firm funkcjonuje w ramach KKSE;
• 1,8 mld zł chcą w tym roku zainwestować firmy tu funkcjonujące;
• ponad 34 tys. miejsc pracy zapewnia strefa;
• 14 specjalnych stref ekonomicznych jest w kraju, z czego największą jest strefa katowicka.
Maria Olecha - POLSKA Dziennik Zachodni
http://zabrze.naszemiasto.pl/wydarzenia/881347.html
absinth - Wto Sie 05, 2008 1:01 pm
Hiszpański gigant zainwestuje w Gliwicach
(PAP, pr/05.08.2008)
Nawet 25 mln euro zamierza do końca 2012 roku zainwestować w Gliwicach spółka Irestal Service Center z hiszpańskiej grupy Irestal. Firma utworzy w tym mieście nowe centrum serwisowe stali nierdzewnej, zatrudniając 90 osób.
O inwestycji, zlokalizowanej na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE), poinformowali we wtorek przedstawiciele Gliwickiego Biura Projektów Budownictwa Przemysłowego Projprzem, które zaprojektuje centrum. Przedsięwzięcie obejmuje budowę hali magazynowej o powierzchni 18 tys. m kw. i budynku biurowego.
Projprzem to jedno z najstarszych i największych w Polsce biur projektowych. Jego najbardziej znane projekty to m.in. fabryka Opla w Gliwicach i fabryka MAN Trucks w Niepołomicach k. Krakowa. W spółce zatrudnionych jest obecnie ponad 100 specjalistów. Przychody firmy w 2007 r. wyniosły blisko 36 mln zł, a w pierwszym półroczu 2008 r. prawie 39 mln zł.
Spółka Irestal Service Center jest częścią Irestal Group - europejskiego dystrybutora stali nierdzewnej z główną siedzibą w Barcelonie. Grupa ma przedstawicielstwa i magazyny w Hiszpanii, Portugalii, Francji, Rosji, Czechach, na Ukrainie, na Słowacji oraz w Wielkiej Brytanii. W Polsce działa od 2005 r. i ma trzy oddziały - w Świętochłowicach, Warszawie i Żmigrodzie. Spółka zajmuje się sprzedażą stali kwasoodpornej i nierdzewnej. Grupa zatrudnia 460 osób, a jej obroty w 2007 r. sięgnęły 370 mln euro.
Łącznie od początku tego roku KSSE pozyskała w sumie 16 nowych projektów inwestycyjnych - 13 zrealizują nowi inwestorzy, a trzy podmioty już działające w strefie. Deklarowana wartość nowych inwestycji to prawie 1,16 mld zł, powstanie też ponad 1,6 tys. nowych miejsc pracy.
Największą z tegorocznych inwestycji będzie nowa linia produkcyjna w bielskiej fabryce silników Fiat Powertrain Technologies Poland w Bielsku-Białej. Będzie tam wytwarzany nowy model silnika. Otwarcie nowej linii spowoduje docelowo wzrost zatrudnienia w zakładzie o ponad 460 osób, a łączna wartość inwestycji sięgnie co najmniej 180 mln euro (ok. 600 mln zł). Pierwszy etap będzie zrealizowany do końca 2010 roku, a docelowe nakłady i zatrudnienie będą osiągnięte kilka lat później.
W całym ubiegłym roku firmy, które zdecydowały się na ulokowanie bądź rozbudowę swoich przedsięwzięć w KSSE, zadeklarowały inwestycje wartości ok. 1,8 mld zł. Dzięki realizacji 36 projektów powstaje ok. 3-3,5 tys. nowych miejsc pracy.
Powołana ponad 10 lat temu KSSE to największa z 14 polskich stref ekonomicznych. Inwestorzy stworzyli (lub zadeklarowali stworzenie) łącznie ponad 36 tys. nowych miejsc pracy, inwestując (środki wydane i zaplanowane) ponad 4 mld euro. Wydano ok. 170 pozwoleń na działalność w KSSE.
GoldBoy - Sob Sie 23, 2008 10:17 am
Do KSSE włączono nowe tereny http://www.ksse.com.pl/news/ksse%202008%20rozpo.doc
mark40 - Sob Wrz 20, 2008 10:12 pm
Strefa wciąż rośnie
KSSE rozszerzyła granice, powiększyły się też działające w niej zakłady Fiata
Zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 22 lipca 2008 roku Podstrefa Sosnowiecko-Dąbrowska została rozszerzona o kolejne tereny w Zawierciu i Koniecpolu. Nowe tereny mają być szybko zagospodarowane. Jak informuje zarząd KSSE wkrótce odbędą się rokowania na wydanie zezwolenia na działalność w Koniecpolu, a już za dwa miesiące przetargi na zbycie nieruchomości w Zawierciu.
Dużo dzieje się też w podstrefie Tyskiej. Do końca tego roku fabryka Fiata ma tam przyjąć 400 pracowników. Od początku 2008 r. w Tychach zatrudnienie znalazło już 1,5 tys. nowych pracowników. Jak poinformowała PAP, zwiększenie zatrudnienia to efekt wartej ok. 300 mln dol. rozbudowy fabryki. Jak informuje Zdzisław Arlet, dyrektor zakładu, oprócz 5,1 tys. pracowników Fiata na terenie fabryki zatrudnionych jest też ok. 7 tys. osób z firm współpracujących z włoskim producentem.
Zwiększenie produkcji za ponad 580 mln zł zapowiada też Fiat Powertrain. Spółka-córka Fiata zainwestuje ponad 580 mln zł w KSSE w Bielsku-Białej. Dzięki dodatkowym nakładom pracę znajdzie do 460 osób. Na terenie istniejącej już fabryki Fiata w Bielsku-Białej powstanie kolejna linia produkcyjna. Firma Powertrain będzie montować tu nowy model silnika.
W związku z rozbudową zakładu Fiat zamierza zwiększyć zatrudnienie o 460 nowych pracowników, doświadczenia z wcześniejszymi inwestycjami spółki wskazują jednak, że rzeczywiste nakłady i zatrudnienie mogą znacznie przekroczyć te deklarowane. W drugiej połowie lipca KSSE wydała jeszcze trzy zezwolenia. Opiewają one na łączną kwotę 60 mln zł i razem stworzą 200 nowych miejsc pracy.
W Gliwicach ulokują się firmy Irestal Polska oraz Holbox Poland. Pierwsza z nich pochodzi Hiszpanii, druga - z Holandii. Hiszpańska spółka działa w branży metalowej i będzie świadczyć usługi w zakresie obróbki metali oraz nakładania powłok metalowych. Z kolei Holbox Poland zamierza produkować w gliwickim zakładzie wyroby z papieru i tektury.
Trzecia z firm - Magna Car Top Systems - reprezentuje kapitał niemiecki i zamierza prowadzić działalność na terenie tyskiego Millenium Logistic Parku, gdzie wytwarzane będą szyberdachy do nowego Fiata 500.
(opr. jor)
http://katowice.biznespolska.pl/gazeta/ ... tid=171839
absinth - Śro Wrz 24, 2008 2:27 pm
Katowica SSE: już 35 tys. nowych miejsc pracy
(PAP, pr/24.09.2008, godz. 14:49)
W ciągu niespełna trzech kwartałów Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna (KSSE), która spodziewała się w tym roku nowych przedsięwzięć za ok. 1-1,2 mld zł, przekroczyła zakładaną na cały rok wartość inwestycji i liczy na kolejne.
"Po ostatnich przetargach wartość zadeklarowanych w tym roku inwestycji już dziś przekracza 1,2 mld zł, a do końca grudnia spodziewamy się jeszcze 5-10 przetargów. W ich wyniku łączna wartość inwestycji powinna przekroczyć 1,4 mld zł" - powiedział w środę PAP Wojciech Rusek z KSSE.
Łącznie od początku tego roku KSSE pozyskała w sumie 19 nowych projektów inwestycyjnych - 15 zrealizują nowi inwestorzy, a cztery podmioty już działające w strefie. Łącznie powstanie ponad 2 tys. nowych miejsc pracy.
W ostatnim czasie zarząd KSSE zatwierdził wyniki trzech przetargów, których przedmiotem było zezwolenie na działalność w strefie. Największe nowe przedsięwzięcie to budowa w Katowicach nowej fabryki giełdowego Famuru - grupy specjalizującej się w maszynach i usługach górniczych. Powstanie 80 nowych miejsc pracy, ponad 500 zostanie utrzymanych. Do KSSE włączono tereny spółki w Katowicach-Piotrowicach.
Jak mówił dwa tygodnie temu prezes Famuru Tomasz Jakubowski, nowy zakład powinien powstać do końca 2010 r.; zmodernizowana linia produkcyjna ruszy w 2011 r. Fabryka będzie specjalizować się głównie w produkcji napędów kombajnów i hydrauliki siłowej. Minimalne wymagane zezwoleniem KSSE nakłady to 157 mln zł; firma liczy się z tym, że cała inwestycja, wraz z parkiem maszynowym i infrastrukturą, pochłonie do 230 mln zł.
"W nowopowstałym zakładzie, dzięki zastosowaniu innowacyjnych na skalę światową technologii, możliwa będzie produkcja nowej generacji maszyn do podziemnej eksploatacji węgla (...). Rozbudowa i modernizacja zakładu będzie wiązała się z wdrożeniem najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych" - podał w środę Famur w komunikacie.
Na terenie spółki rozbudowane będzie też centrum badawczo- rozwojowe, zajmujące się projektowaniem nowoczesnych technicznie i technologicznie napędów maszyn. Realizacja przedsięwzięcia w KSSE umożliwi uzyskanie zwrotu do 40 proc. poniesionych wydatków inwestycyjnych w postaci zwolnienia od podatku dochodów z działalności prowadzonej na terenie strefy.
Nowym inwestorem w KSSE jest także firma Polplast, która za ok. 43 mln zł wybuduje zakład w Myślenicach w Małopolsce, gdzie zatrudnienie znajdzie 266 osób. Będą tam wytwarzane elementy z tworzyw sztucznych na potrzeby przemysłu elektrotechnicznego i samochodowego, od pojedynczych części do kompletnych podzespołów.
Fabryka w Myślenicach będzie pierwszą na kupionym przez inwestora terenie włączonym do KSSE poza woj. śląskim. Wcześniej obszarem katowickiej strefy objęto również, na życzenie konkretnych inwestorów, prywatne grunty w woj. opolskim, niedaleko granic woj. śląskiego.
Swoją istniejącą już fabrykę w Dąbrowie Górniczej, na terenie KSSE, rozbuduje również firma Hobas - producent m.in. rur, przewodów i węży z tworzyw sztucznych. Wartość nowych inwestycji wyniesie ok. 7 mln euro (niespełna 25 mln zł), pracę znajdzie dodatkowo 20 osób.
Największą z tegorocznych inwestycji w KSSE jest nowa linia produkcyjna w fabryce silników Fiat Powertrain Technologies Poland w Bielsku-Białej. Będzie tam wytwarzany nowy model silnika. Otwarcie nowej linii spowoduje docelowo wzrost zatrudnienia w zakładzie o ponad 460 osób, a łączna wartość inwestycji sięgnie co najmniej 180 mln euro (ok. 600 mln zł). Pierwszy etap będzie zrealizowany do końca 2010 roku, a docelowe nakłady i zatrudnienie będą osiągnięte kilka lat później.
W całym ubiegłym roku firmy, które zdecydowały się na ulokowanie bądź rozbudowę swoich przedsięwzięć w KSSE, zadeklarowały inwestycje wartości ok. 1,8 mld zł. Dzięki realizacji 36 projektów powstaje ok. 3-3,5 tys. nowych miejsc pracy.
Powołana ponad 10 lat temu KSSE to największa z 14 polskich stref ekonomicznych. Inwestorzy stworzyli (lub zadeklarowali stworzenie) łącznie ponad 35 tys. nowych miejsc pracy i utrzymanie 6 tys. wcześniej istniejących, inwestując (środki wydane i zaplanowane) ponad 13 mld zł. Działalność w strefie prowadzi ok. 100 firm, wiele innych jest w trakcie budowy zakładów.
onet.pl
kropek - Śro Wrz 24, 2008 3:57 pm
mam nadzieje, ze modernizacji, takze jej z zewnatrz, doczeka sie istniejaca hala Famuru
znajduje sie przy samej ulicy, a jak na razie prezentuje sie nieciekawie.
Wit - Czw Wrz 25, 2008 6:41 pm
Famur zainwestuje w Katowickiej SSE 157 mln zł
Puls Biznesu - 24-09-2008 06:10
Fabryka Maszyn Górniczych dostała zezwolenie na inwestycję w katowickiej strefie ekonomicznej. Stworzy 80 nowych miejsc pracy.
We wtorek zarząd Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej zdecydował, że zezwolenie na działalność otrzyma Famur - czytamy w "Pulsie Biznesu".
— Firma zainwestuje 157 mln zł, utrzyma 505 miejsc pracy i stworzy 80 nowych — mówi Wojciech Rusek z KSSE.
Wydatki są większe, niż Famur planował wcześniej. Fabryka Maszyn Górniczych zamierza rozbudować i zmodernizować swój zakład w Katowicach, kupić nowe maszyny i wybudować na własnym terenie dodatkowe hale. Wprowadza innowacyjne technologie niestosowane na świecie dłużej niż 2 lata.
To nie wszystkie nowości w katowickiej strefie. W Myślenicach zakład tworzyw sztucznych wybuduje Polplast Polska. To inwestycja za 43 mln zł, dzięki której powstanie 266 nowych miejsc pracy.
W tym roku władze KSSE wydały 19 zezwoleń. Firmy obiecały w nich inwestycje warte 1,22 mld zł i ponad 2 tys. nowych miejsc pracy. W ubiegłym roku katowicka strefa wydała 36 zezwoleń (najwięcej ze wszystkich 14 SSE), w których firmy obiecały 1,8 mld zł inwestycji (również rekord). Do tegorocznych zdobyczy KSSE należy m.in. projekt Fiat Powertrain Technologies Poland, spółki córki Fiata. Producent silników wyda 580 mln zł na zwiększenie mocy i stworzy 460 miejsc pracy.
Rozbudować chce się także NGK, japoński producent filtrów do silników Diesla. W kwietniu firma złożyła w KSSE list intencyjny i obiecała 209 mln zł inwestycji oraz 150 nowych miejsc pracy.
http://gornictwo.wnp.pl/famur-zainwestu ... 1_0_0.html
Wit - Wto Paź 28, 2008 1:19 pm
KSSE spodziewa się zmniejszenia napływu inwestycji
Poniedziałek, 20 października (12:41)
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna (KSSE) spodziewa się zmniejszenia w przyszłym roku napływu nowych inwestycji. 60 proc. wszystkich nakładów inwestycyjnych i 43 proc. miejsc pracy przypada tu na branżę motoryzacyjną.
Głównym powodem spodziewanego spadku jest jednak - według prezesa KSSE Piotra Wojaczka - nie tyle dotkliwy dla europejskiej motoryzacji spadek sprzedaży samochodów na świecie, co międzynarodowy kryzys finansowy, utrudniający kredytowanie nowych inwestycji.
- Dotychczas każdy kryzys konsumpcyjny, przejawiający się spadkiem sprzedaży aut, dla nas oznaczał kilku nowych inwestorów, ponieważ firmy z USA, Japonii czy Europy Zachodniej były zmuszone ciąć koszty i lokowały produkcję u nas. Teraz sytuacja jest inna - mówił prezes podczas Regionalnego Forum Biznesu firmy doradczej Ernst&Young.
Wojaczek ocenił, że tym, co realnie wpłynie na zmniejszenie inwestycji, jest nie tyle obecny spadek sprzedaży samochodów, co właśnie trudności inwestorów z pozyskaniem finansowania inwestycji. Dlatego - jak powiedział - obecna sytuacja rynkowa na pewno odbije się na sytuacji KSSE, choć nie w drastyczny sposób.
- Oceniamy, że liczba projektów rocznie wróci do przyzwoitych efektów sprzed 2006 r., czyli 15-20 projektów, ok. 1 mld zł wartości inwestycji i ok. 2 tys. nowych miejsc pracy. W ostatnim czasie było to znacznie więcej, bo 1,5-2 mld zł rocznych nakładów i ok. 4 tys. nowych miejsc pracy - powiedział prezes KSSE.
Jego zdaniem, sytuacja strefy jest dobra o tyle, że kryzysy docierają tu później i znacznie szybciej ustępują na takich obszarach jak SSE, niż na całym rynku. - U nas cykl dekoniunktury trwa znacznie krócej, niż generalnie na rynku, i znacznie szybciej będziemy z niego wychodzić - dodał.
W kolejnych latach KSSE zamierza wzmacniać w strefie sektor usług, lokując w istniejących i powstających w czterech miejscach Katowic nowoczesnych biurowcach firmy z tzw. sektora BPO, czyli centra usługowe, np. księgowe, rozliczeniowe i informatyczne. Wojaczek uważa, że w ciągu najbliższych 3-4 lat na Śląsku powstanie ok. 4-5 tys. miejsc pracy w tym sektorze.
Łączna wartość tegorocznych, zadeklarowanych dotychczas w KSSE inwestycji to prawie 1,3 mld zł. Od początku tego roku strefa pozyskała w sumie 20 nowych projektów inwestycyjnych - 16 zrealizują nowi inwestorzy, a cztery podmioty już działające w strefie. Łącznie powstanie ponad 2,1 tys. nowych miejsc pracy.
Zdaniem Wojaczka, cały 2008 r. strefa zamknie liczbą ok. 25-26 nowych projektów, nakładami inwestycyjnymi wyższymi niż przed rokiem oraz liczbą nowych miejsc pracy zbliżoną do ubiegłorocznej. W ubiegłym roku firmy zadeklarowały w KSSE inwestycje wartości ok. 1,8 mld zł. Dzięki realizacji 36 projektów powstaje ok. 3-3,5 tys. nowych miejsc pracy.
- Cykl rozmów z inwestorem od podjęcia negocjacji do wydania zezwolenia na działalność to zwykle 4-6 miesięcy. Obecnie kończymy 5-6 projektów rozpoczętych z takim wyprzedzeniem, ale nowe projekty, które mogą finalizować się wiosną przyszłego roku, są tylko dwa - powiedział prezes.
W jego ocenie, dotychczas tylko jedna z działających w strefie firm motoryzacyjnych musiała ograniczyć zatrudnienie w związku z kryzysem w branży. To fabryka pracująca na potrzeby przemysłu samochodów ciężarowych, gdzie kryzys nastąpił już wcześniej i był głębszy. Firma ta nie przedłużyła umowy z kilkudziesięcioma pracownikami, zatrudnionymi w formie tzw. leasingu.
Przerwy produkcyjne, jak ta trwająca obecnie w fabryce Opla w Gliwicach, Wojaczek uznał za naturalne w takiej sytuacji rynkowej i planowane z dużym wyprzedzeniem. Jego zdaniem, absolutnie nie należy z tego wyciągać wniosków co do niepewnej przyszłości fabryk motoryzacyjnych na Śląsku.
Powołana ponad 10 lat temu KSSE to największa z 14 polskich stref ekonomicznych. Inwestorzy stworzyli (lub zadeklarowali stworzenie) łącznie ponad 35 tys. nowych miejsc pracy i utrzymanie 6 tys. wcześniej istniejących, inwestując (środki wydane i zaplanowane) ponad 13 mld zł.
źródło informacji: PAP
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/kra ... 97391,4200
Wit - Czw Paź 30, 2008 12:13 pm
Zabrzańskie Zakłady Mechaniczne zainwestują 63,6 mln zł w rozbudowę fabryki
(PAP, dd/14.10.2008, godz. 17:29)
63,6 mln zł pochłonie do końca 2011 r. rozbudowa fabryki Zabrzańskich Zakładów Mechanicznych (ZZM) z grupy giełdowego Kopeksu. Zakłady specjalizują się w produkcji górniczych kombajnów ścianowych.
Dzięki włączeniu blisko 10-hektarowego obszaru zakładu do specjalnej strefy ekonomicznej, firma otrzyma ok. 25-milionową ulgę podatkową, którą zamierza wykorzystać w ok. 2,5 roku od zakończenia inwestycji.
Informację o udzieleniu ZZM zezwolenia na działalność w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE) podali na początku października przedstawiciele strefy. We wtorek ZZM przedstawiły szczegóły przedsięwzięcia, dzięki któremu firma docelowo zwiększy zatrudnienie o ok. 100 osób, do ponad 900 pracowników - taka liczba musi być utrzymana co najmniej 5 lat.
"Inwestowanie w specjalnej strefie pozwala nam na skorzystanie z ulgi w podatku dochodowym CIT do wysokości 40 proc. poniesionych nakładów inwestycyjnych, co daje kwotę ok. 25 mln zł" - poinformował dyrektor ekonomiczny ZZM, Ryszard Chroboczek.
Zaznaczył, że okres, w którym firma będzie w stanie w pełni wykorzystać przysługujące ulgi podatkowe, będzie zależał od wielkości realizowanej sprzedaży. "Według naszych szacunków, pełny benefit z tytułu działania na terenie KSSE osiągniemy w ciągu 2,5 roku od zakończenia procesu inwestycyjnego" - ocenił.
W pierwszym etapie rozpoczęto budowę hali produkcyjnej wraz z budynkiem socjalnym i biurowym o powierzchni ponad 5 tys. m kw. W hali będą montowane kombajny ścianowe dużych mocy m.in. na rynek Chin, Indii i Australii. Budowa zakończy się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Potem hala będzie wyposażona w suwnice oraz linie technologiczne.
ZZM to największy polski producent górniczych kombajnów ścianowych i dostawca urządzeń techniki górniczej. Jest częścią istniejącej od 2006 roku grupy ZZM-Kopex, która jest generalnym wykonawcą przedsięwzięć inwestycyjnych w górnictwie węgla kamiennego, brunatnego i rud metali.
Niedawno na inwestycję w KSSE zdecydował się również konkurent grupy ZZM-Kopex, giełdowy Famur. Także jego teren w Katowicach został włączony do strefy. Powstanie tam 80 nowych miejsc pracy, ponad 500 zostanie utrzymanych.
Nowa fabryka Famuru będzie specjalizować się głównie w produkcji napędów kombajnów i hydrauliki siłowej. Minimalne wymagane zezwoleniem KSSE nakłady to 157 mln zł, ale cała inwestycja ma kosztować do 230 mln zł. Rozbudowane będzie też centrum badawczo- rozwojowe, zajmujące się projektowaniem nowoczesnych technicznie i technologicznie napędów maszyn.
Łączna wartość zadeklarowanych w tym roku w KSSE inwestycji to prawie 1,3 mld zł. Od początku tego roku strefa pozyskała w sumie 20 nowych projektów inwestycyjnych - 16 zrealizują nowi inwestorzy, a cztery podmioty już działające w strefie. Łącznie powstanie ponad 2,1 tys. nowych miejsc pracy.
http://biznes.onet.pl/2,1843904,wiadomosci.html
absinth - Wto Lis 25, 2008 4:42 pm
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna traci pozycję lidera
dziś
Inwestorzy krytycznie oceniają warunki w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej i coraz mniejszy udział naszego regionu w wytwarzanych w Polsce dobrach. Jeśli dołożyć do tego kłopoty branży motoryzacyjnej, a one dominują w strefie, możemy się spodziewać ciężkich czasów.
Potwierdzają to dane Głównego Urzędu Statystycznego. Województwo śląskie w 2006 roku osiągnęło zaledwie 5,8 proc wzrostu. Za nami jest tylko Opolszczyzna - bez wielkich miast i przemysłu, z migracją zarobkową do Niemiec i niedużymi gospodarstwami rolnymi osiągnęła wynik 4,2 proc. Na tygrysa gospodarczego Polski wyrosło tymczasem województwo dolnośląskie ze wzrostem gospodarczym 11,5 proc.
Problemy Śląska zostały dobrze przed laty rozpoznane: przestarzały przemysł, zatrute środowisko, zniszczona infrastruktura, zaniedbane miasta. Dopiero pod koniec lat 90. minionego wieku zaczęły się zmiany na lepsze. Powstała Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna - rosła w oczach i przyciągała jak magnes. Ostatnio jednak inwestorzy zaczęli o niej wyrażać krytyczne opinie. KSSE nie przyciągnęła już w 2007 roku najwięcej inwestycji liczonych w konkretnych sumach. Wydane tu 1,6 mld zł to mniej niż w strefie wałbrzyskiej (2 mld zł) i tarnobrzeskiej (1,7 mld zł). Do tego dochodzi niewielki wzrost zatrudnienia - o 10 proc., gorsza w tej dziedzinie jest tylko strefa mielecka z 9 proc.
Firma KPMG postanowiła sprawdzić, jak strefy ekonomiczne wypadają w subiektywnej ocenie inwestorów. - Zwróciliśmy się do działających na terenie każdej z nich przedsiębiorstw z prośbą o dokonanie oceny - wyjaśnia Kiejstut Żagun z KPMG.
Okazało się, że KSSE wypadła poniżej średniej ocen uzyskanych przez wszystkie polskie strefy. Wynosi ona 72 proc. Katowicka strefa uzyskała tylko 63,6 proc., podczas gdy najlepsza łódzka 90,9 proc.
Piotr Wojaczek, prezes KSSE, ma inne zdanie na ten temat.- Katowicka strefa posiada kilkadziesiąt terenów przeznaczonych pod inwestycje. Różnią się one pod względem infrastruktury i w związku z tym ceną - wyjaśnia Wojaczek. - Inwestor może wybrać doskonale uzbrojone i zlokalizowane działki po wyższej cenie, bądź tereny charakteryzujące się uboższą infrastrukturą, ale po znacznie niższej cenie.
Jego zdaniem katowicka strefa jest ofiarą własnego sukcesu. - Sekret tkwi w przyjętej przez KPMG metodzie porównań - ocenia prezes Wojaczek. - Gdybyśmy stale utrzymywali dynamikę z poprzednich dwóch lat, to za 5 lat musielibyśmy osiągnąć połowę efektów wszystkich polski stref. To raczej nie jest możliwe.
Analitycy KPMG zgadzają się, że katowicka strefa jest największa w Polsce, wydała najwięcej zezwoleń i ma najwyższe nakłady inwestycyjne. W takiej sytuacji trudno o kolejny skok.
Mariusz Raczek, wicedyrektor Wydziału Planowania Strategicznego w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim, zgadza się, że województwo wymaga planu rozwoju. - Obserwujemy prognozy zarówno unijne, jak i krajowe. Dlatego postanowiliśmy aktualizować strategię rozwoju regionu, by uwzględniła zmieniające się warunki - mówi Raczek.
Priorytetem mają być nowe technologie z wykorzystaniem systemów telekomunikacyjnych, informatyki, nowoczesnej energetyki. To o tyle możliwe do zrealizowania, że inwestorzy z KSSE doceniają właśnie dostęp do kadry inżynierskiej i technicznej. Na Śląsku będzie musiał być też poprawiony dostęp do usług publicznych, takich jak ochrona zdrowia - bo region się starzeje. Trzecim priorytetem jest poprawa środowiska i warunków bytowych, choćby komunikacji i jakości mieszkań. Wreszcie - rezerwuarem dotąd w regionie niedocenianym jest nauka i kultura - na co postawił właśnie Wrocław czy Gdańsk.
- Na razie mamy roboczą wersję strategii, konsultujemy ją z licznymi partnerami, w tym z gminami, światem gospodarki i nauki - mówi Mariusz Raczek.
Przyjęcie strategii przewidziano na październik-listopad 2009 roku. Czy do tej pory region doczeka w dobrej kondycji? Kryzys w motoryzacji jest już faktem. W końcu października w powiatowych urzędach pracy woj. śląskiego zarejestrowanych było 115.761 bezrobotnych. Niemal co piąty z nich to osoba młoda, do 25. roku życia. Niepokoi też fakt, że pracodawcy zgłosili ostatnio dramatycznie mniej ofert zatrudnienia.
- W październiku pracodawcy zgłosili do śląskich powiatowych urzędów pracy 11.402 propozycji zatrudnienia. We wrześniu było ich 7.304 - informuje Aleksandra Skalec, rzeczniczka Wojewódzkiego Urzędu Pracy.
Gdy dodać do tego niemal 62 proc. kobiet bezrobotnych - jest się czym martwić.
Rozwój województw w 2006 roku
Dane GUS - województwa uszeregowane według tempa rozwoju:
dolnośląskie - 11,5 proc.
małopolskie - 9,8 proc.
świętokrzyskie - 9,2 proc.
mazowieckie - 9 proc.
pomorskie - 8,4 proc.
kujawsko-pomorskie - 8,1 proc.
łódzkie - 7,4 proc.
podkarpackie - 6,9 proc.
podlaskie - 6,6 proc.
warmińsko-mazurskie - 6,5 proc.
wielkopolskie - 6,5 proc.
lubelskie - 6,4 proc.
lubuskie - 6,3 proc.
zachodniopomorskie - 5,8 proc.
śląskie - 5,8 proc.
opolskie - 4,2 proc.
--------------------------------------------------------------------------------
Odwrót inwestorów od KSSE
Liczba zezwoleń wydanych inwestorom w KSSE od minionego roku zaczyna spadać:
rok 2004 - 7 inwestorów,
rok 2005 - 24 inwestorów,
rok 2006 - 36 inwestorów,
rok 2007 - 33 inwestorów
Beata Sypuła - POLSKA Dziennik Zachodni
http://praca.wnp.pl/katowicka-specjalna ... 1_0_0.html
GoldBoy - Pią Lis 28, 2008 10:16 pm
Ze strony KSSE:
17.11.2008
Szanowni Państwo,
Informujemy, że Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A. zmieniła adres. Obecnie siedziba spółki znajduje się pod adresem:
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A.
ul. Wojewódzka 42
Wit - Czw Gru 04, 2008 1:28 am
Strefa niepokoju
Maciej Leśnik, 2008-11-23 21:07
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu symbol dobrobytu i kolejnych sukcesów gospodarczych. Nie było tygodnia, by nie nadchodziła stamtąd informacja o nowych inwestorach i tysiącach nowych miejsc pracy. Ale Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna straciła impet. Z niepokojem na kłopoty działających tu firm spoglądają głównie samorządowcy. Bo niejedno miasto w aglomeracji swój rozwój zawdzięcza właśnie strefie.
Interes kręci się coraz wolniej. Światowy kryzys finansowy dotknął już firm działających w Katowickiej specjalnej Strefie Ekonomicznej. A jako pierwsza odczuła go branża motoryzacyjna. Gliwicki Opel już czasowo zawiesił produkcję, a od nowego roku zlikwiduje jedną zmianę.
Kryzys dopadł też inne firmy juz działające, czy też zamierzające inwestować w katowickiej specjalnej strefie ekonomicznej. Jeszcze dwa lata temu pojawiło sie tu ponad 30 nowych inwestorów, podobnie było rok temu. W tym roku było ich 23-ech, a prognozy na przyszły rok mówią już tylko o 15-tu. Mimo to władze strefy nie tracą dobrego humoru. A opinię, że strefa wypada blado kwitują: Nie zgodziłbym się z tym, że bardziej blado. Nalezałoby powiedzieć i to jest prawda, że dwa lata ostatnie po wejściu do Unii, były wyjątkowymi - tłumaczy Piotr Wojaczek prezes KSSE. Wyjątkowe są też zasługi strefy dla rozwoju ślaskich miast. Przekonały się o tym Siemianowice Ślaskie. W ciągu trzech lat wpływy z podatku gruntowego od firm, które tu wybudowały swoje fabryki wzrosły dziesieciokrotnie. Ale dla miasta, w którym kilka lat temu poziom bezrobocia przekroczył 30 procent ważniejsze od podatków były nowe miejsca pracy.Teraz po upływie sześciu lat nasze bezrobocie jest niespełna 11 procent. Katowicka specjalna strefa na pewno nam w tym pomogła - mówi Michał Tabaka, rzecznik UM Siemianowice Śląskie. I własnie dlatego pierwsze objawy spowolnienia w strefie, to dla samorzadowców poważny ból głowy.
Boleśnie mogą to także odczuć Tychy. Miasto, które rocznie dzięki strefie tylko z podatków zyskuje 6 milionów złotych. Tychy nie są wyspa i jeśli mówimy o kryzysie to tak samo jak dosięga Ameryki, może też dosięgnąć Tychów - mówi Aleksandra Cieślik z Urzędu Miasta Tychy. I dosięgnie nie mają wątpliwości specjaliści. Zdaniem Rafała Pulsakowskiego, specjalisty ds. stref ekonomicznych nagatywne skutki kryzysu dopiero się zaczynają: Nie sądzę, aby wyniki kryzysu w postaci zmiejszonej wartości inwestycji miały odzwierciedlenie juz w tym roku - mówi. A to oznacza, że powazne kłopoty dopiero przed nami. A strefa kojarząca się do tej pory wyłącznie z dobrobytem, może zacząć się kojarzyć z zaciskaniem pasa.
http://www.tvs.pl/informacje/6565/
Wit - Pon Sty 05, 2009 11:03 pm
Zamiast terminalu ma być strefa ekonomiczna
fe2009-01-04, ostatnia aktualizacja 2009-01-04 20:57
Teren dawnego polsko-słowackiego przejścia granicznego w Zwardoniu zostanie objęty specjalną strefą ekonomiczną. - To dla nas bardzo dobra wiadomość - mówią górale i liczą na nowe miejsca pracy.
Budowa platformy odpraw granicznych w Zwardoniu kosztowała aż 80 mln zł. Już w 2006 roku, w momencie otwarcia, wiadomo było, że przejście nie spełni swej roli, bo Polska i Słowacja były już w Unii Europejskiej. Urzędnicy zapewniali jednak, że choć odpraw celnych na granicach już nie ma, przejście w Zwardoniu zapewni pracę kilkuset osobom. Nic z tego, chętnych na wynajem pomieszczeń nie było i liczący ponad 5 ha teren stoi praktycznie niewykorzystany.
Samorządowcy z gminy Rajcza, której częścią jest Zwardoń, wymyślili włączenie obiektu do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Po stosownej uchwale radnych zgodę wyraził już wojewoda śląski. Zgodnie z jego decyzją budynki mogą zostać przeznaczone pod produkcję i usługi z wyłączeniem działalności uciążliwej dla środowiska. - Bardzo się z tego wszyscy cieszymy, bo to wreszcie realna szansa na miejsca pracy dla mieszkańców - mówi Dariusz Kocierz, sołtys Lalik.
Ostateczna decyzja należy teraz do ministra gospodarki. Ponieważ nie ma innego pomysłu na zagospodarowanie przejścia, wszyscy wierzą, że minister również będzie za włączeniem tego terenu do KSSE.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 6 z 7 • Wyszukano 763 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
kropek - Wto Sty 15, 2008 4:02 pm
KSSE z inwestycjami w nowy rok
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna zamknęła rok 2007 rozpoczęciem siedmiu nowych inwestycji
W listopadzie do listy inwestorów KSSE dołączyły cztery firmy. Agrotex International Sp. z o.o. z siedzibą w Czerwionce Leszczynach wybuduje w Żorach nowy zakład, w którym zatrudnienie przy produkcji opakowań z tworzyw sztucznych znajdzie co najmniej 14 osób. Iinwestycja ma kosztować ponad 2.2 mln zł. Spółka Spetech Konsulting (z siedzibą w Bielsku - Białej) zajmująca się usługami obróbki metali i nakładania zabezpieczających powłok antykorozyjnych na drobne detale metalowe zainwestuje ponad 7.4 mln zł I zatrudni ok. 10 osób. Spółka Jawna "Nadwozia - Partner" G. Książek, G. Pazera zainwestuje na terenie Sosnowca co najmniej 10 mln zł i zatrudni w zakładzie, który wybuduje ponad 75 osób przy produkcji wyrobów metalowych gotowych oraz nadwozi do pojazdów samochodowych, przyczep i naczep. Ostatniego dnia listopada spółka GĂźhring Katowice kupiła na terenie KSSE budynek w Dąbrowie Górniczej Gołonogu i uzyskała zezwolenie na prowadzenie działalności w strefie. Firma będzie dostarczać usługi w zakresie obróbki metali i nakładania powłok na metale; usługi z zakresu obróbki mechanicznej elementów metalowych, wyroby nożownicze, narzędzia i drobne wyroby metalowe ogólnego przeznaczenia oraz wyroby metalowe gotowe. Zajmie się również sprzedażą odpadów i złomu powstałych w trakcie prowadzenia działalności podstawowej. GĂźhring zatrudni ponad 26 osób, a inwestycja pochłonie co najmniej 10.8 mln zł. Z kolei w grudniu na terenie KSSE pojawiły się trzy nowe firmy. Awax-Plast planuje inwestycję w wysokości co najmniej 6 mln zł. Firma otrzymała zezwolenie na prowadzenie działalności w Żorach. Zakład będzie produkował tworzywa sztuczne i zatrudni co najmniej 30 osób. Spółka Giobert Polska Sp. z o.o." zainwestuje w KSSE co najmniej 2.2 mln zł, a zatrudni co najmniej 20 osób. Firma będzie produkować m.in. wyposażenie elektryczne do silników i pojazdów, sprzęt i wyposażenie elektryczne oraz części i akcesoria do pojazdów samochodowych i ich silników. Początkowo firma będzie wynajmować powierzchnie od AIG Lincoln Polska, jednak w przyszłości planuje zakup działki. Decyzję o największej w ciągu ostatnich miesięcy inwestycji ogłosiła w grudniu firma Extral sp. z o.o. w organizacji zajmująca się produkcją aluminium i wyrobów z aluminium, usługami kucia, prasowania, wytłaczania i walcowania metali oraz usługami w zakresie metalurgii proszków. Zainwestuje ona na terenie Strefy ponad 34 mln zł, a zatrudnienie w nowym projekcie znajdzie co najmniej 35 osób. W grudniu, hiszpański inwestor z branży metalowej, Mecalux, działający od 1999 roku na terenie podstrefy gliwickiej uzyskał kolejne zezwolenie uwzględniające nowe nakłady inwestycyjne oraz nowe miejsca pracy. (jor)
http://katowice.biznespolska.pl
absinth - Śro Sty 30, 2008 9:42 am
[size=18]Cała Polska będzie strefąp/size]
Andrzej Krakowiak 30-01-2008, ostatnia aktualizacja 30-01-2008 01:05
Ograniczenia obszaru Stref będą zniesione. To główna zmiana w projekcie nowelizacji ustawy o Specjalnych Strefach Ekonomicznych
Projekt zmiany ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, który rząd zaakceptuje prawdopodobnie na najbliższym posiedzeniu, znosi górny limit terenów, gdzie można tworzyć strefy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami SSE mogą zostać utworzone na łącznym obszarze 12 tys. ha. Ten limit jest już jednak bliski wyczerpania, dlatego zarządzający strefami od dawna postulowali jego zwiększenie lub nawet zniesienie.
Dotychczasowe tempo zagospodarowywania obszarów stref pozwala przyjąć, że ich łączny obszar nie przekroczy 20 tys. ha – napisano w uzasadnieniu projektu. Resort gospodarki szacuje, że dzięki temu powstanie ok. 24 tys. nowych miejsc pracy, a nakłady inwestycyjne przekroczą 5,8 mld zł. Do połowy 2007 r. w 14 strefach niespełna 1 tys. firm wydało na inwestycje prawie 40 mld zł i stworzyło 122,3 tys. nowych miejsc pracy.
– Zniesienie limitu jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Zlikwiduje niezdrową konkurencję pomiędzy strefami o dostępne grunty – komentuje Marek Cieślak, prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. – Szkoda, że w nowelizacji nie proponuje się także wydłużenia okresu funkcjonowania stref.
Rzeczywiście, projekt na ten temat milczy. Wiceminister gospodarki Rafał Baniak zapowiada jednak, że SSE prawdopodobnie będą mogły działać co najmniej do 2020 roku, czyli trzy lata dłużej, niż wynika z obecnych przepisów. – Rozważamy wprowadzenie takiej zmiany rozporządzeniem do ustawy. Mamy już wstępną zgodę Komisji Europejskiej w tej sprawie – mówi „Rz” Rafał Baniak.
Zarządzający strefami podkreślają, że jest to konieczne, aby skutecznie przyciągać do nich nowych inwestorów. – Kilka firm już przełożyło decyzję o inwestycji do czasu konkretnej deklaracji ze strony rządu – przyznaje szef Kostrzyńsko-Słubickiej SSE Krzysztof Dołganow.
Czy w 2020 r. strefy ekonomiczne definitywnie znikną z gospodarczej mapy Polski? – Teraz myślimy o tej dacie. Ale nie wykluczam, że podejmiemy z KE rozmowy o dalszym przedłużeniu okresu ich istnienia – mówi Rafał Baniak.
masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.krakowiak@rp.pl
SSE są bardzo skutecznym narzędziem do przyciągania inwestycji. Do połowy ubiegłego roku prawie tysiąc firm wydało w nich 40 mld zł i zatrudniło 122 tys. pracowników.
Źródło : Rzeczpospolita
Pieczar - Wto Lut 12, 2008 11:17 pm
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna będzie większa?
www.wnp.pl
Wojewoda śląski zaopiniował pozytywnie wniosek Zarządu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w sprawie zmiany jej granic. Do obszaru strefy włączone będą nieruchomości o powierzchni 134,95 ha, położone na terenie Katowic, Tarnowskich Gór, Chorzowa, Zawiercia, Zabrza, Lublińca i Tychów.
Opinia wojewody stanowi ustawowy wymóg dla ministra gospodarki do przedstawienia Radzie Ministrów wniosku o ustanowieniu specjalnej strefy ekonomicznej. Lokalizacja i parametry terenów, o jakie poszerzy się KSSE, odpowiadają wymaganiom stawianym przez potencjalnych inwestorów oraz oczekiwaniom samorządów terytorialnych, związanym z możliwością pozyskiwania nowych miejsc pracy.
Samorządy wymienionych miast zgodziły się na włączenie do obszaru Strefy nieruchomości poprzez podjęcie stosownych uchwał.
Na terenach gminnych proponowanych w Katowicach, Zawierciu i Lublińcu oraz na terenie Skarbu Państwa w Chorzowie, na którym odbywały się dotychczas Międzynarodowe Targi Katowickie, planowane są inwestycje w Centra Usługowe, zatrudniające głównie absolwentów wyższych uczelni.
Na pozostałych terenach przewiduje się rozszerzenie działalności produkcyjnej. Firma Famur SA na własnych terenach, zlokalizowanych w Katowicach i Tarnowskich Górach, zamierza produkować kompletne maszyny dla górnictwa na podstawie rodzimych projektów konstrukcyjnych (w przeciwieństwie do działających już na terenie Strefy zagranicznych firm konkurencyjnych, np. Voest Alpinie, Sandvic Mining, Joy, które produkują jedynie elementy maszyn lub kompletują i montują maszyny według projektów powstających w firmach macierzystych poza granicami kraju). Na nieruchomościach Zabrzańskich Zakładów Mechanicznych w Zabrzu, planowanych do włączenia w obszar KSSE, będzie realizowany nowy projekt inwestycyjny, w wyniku którego zostanie poszerzona oferta ZZM o nowe typy kombajnów ścianowych z przeznaczeniem głównie na eksport.
Nowy projekt, polegający na uruchomieniu produkcji w zakresie elektroniki i automatyki dla górnictwa, będzie również realizowany w ramach KSSE na terenie stanowiącym własność Zakładów Elektroniki Górniczej ZEG SA w Tychach.
Kris - Sob Lut 23, 2008 9:30 am
Tereny strefy ekonomicznej wciąż cieszą się zainteresowaniem inwestorów
wczoraj
Dyrektorem Podstrefy Sosnowiecko-Dąbrowskiej KSSE jest Mirosław Bubel.
Tereny inwestycyjne w Sosnowcu objęte Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną - Podstrefą Sosnowiecko-Dąbrowską zajmują powierzchnię 80 hektarów. Zainwestowało tam już 13 firm.
Inwestorzy mogą jeszcze skorzystać z 15 hektarów terenów leżących przy ul. Mikołajczyka. Właśnie tam powstaje obecnie zakład Magneti Marelli Exhaust Systems Polska, gdzie będą produkowane układy wydechowe do samochodów. Ma tam być zatrudnionych ponad 150 osób. Przy ul. Narutowicza trwa budowa zakładu Ferroli Poland, która między innymi zajmuje się produkcją i sprzedażą domowych kotłów centralnego ogrzewania oraz grzejników. Ma tam powstać 210 miejsc pracy.
- W Sosnowcu powstaje fabryka grzejników aluminiowych. Będą sprzedawane nie tylko na rynku polskim, ale także u naszych wschodnich i południowych sąsiadów - mówi Krzysztof Jabłoński, dyrektor do spraw produkcji Ferroli Poland.
Firma Gimplast w Milowicach, będzie produkować wyroby z tworzyw sztucznych dla branży motoryzacyjnej. Zatrudnienie znajdą tam 83 osoby.
W tym roku powstanie również fabryka Nadwozia-Partner w Dańdówce, gdzie pracę znajdzie 75 osób.
Nowe zakłady pracy leżące w podstrefie powstają również w pobliskiej Dąbrowie Górniczej. Dwa z nich leżą na terenach przylegających do dawnej huty Katowice. Są to: firma Sigro (zajmująca się produkcją elementów drewnianych na potrzeby budownictwa), gdzie będzie pracować 69 osób i Korea Fuel-Tech Poland. Jest to pierwsza spółka koreańska w całej Strefie Katowickiej, a będą tam produkowane plastikowe części potrzebne dla motoryzacji. W firmie ma być zatrudnionych 200 osób. Trzeci zakład Guhring powstaje w Gołonogu, a będzie tam prowadzona produkcja i regeneracja narzędzi. Zatrudnienie znajdzie tam 94 pracowników.
- Cała podstrefa w Dąbrowie Górniczej liczy 183 hektary. Wspólnie z gminą zamierzamy włączyć do strefy jeszcze 100 hektarów terenów w Tucznawie - mówi Bartłomiej Leszczyński, specjalista do spraw marketingu w sosnowiecko-dąbrowskiej podstrefie KSSE.
Jak na razie w Dąbrowie na terenach podstrefy inwestuje 12 zakładów pracy.
W przyszłości Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna ma się poszerzyć o dodatkowe tereny. Do obszaru strefy włączone będą nieruchomości o powierzchni 134,95 ha, położone na terenie Katowic, Tarnowskich Gór, Chorzowa, Zawiercia, Koniecpola, Zabrza, Lublińca i Tychów. Wojewoda śląski zaopiniował pozytywnie wniosek w tej sprawie. Opinia wojewody jest ustawowym wymogiem dla ministra gospodarki do przedstawienia Radzie Ministrów wniosku o ustanowieniu specjalnej strefy ekonomicznej.
Strefa ma już 12 lat
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna powstała w czerwcu 1996 roku. Powierzchnia katowickiej strefy wynosi około 1500 hektarów i obejmuje grunty położone na terenie miast: Katowice (siedziba strefy), Bielsko-Biała, Bieruń, Częstochowa, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jastrzębie-Zdrój, Knurów, Lubliniec, Rybnik, Siemianowice Śląskie, Sławków, Sosnowiec, Tychy, Zabrze, Żory, oraz gmin: Godów, Pawłowice, Czerwionka-Leszczyny, Siewierz.
Inwestor kupujący teren może liczyć na zwolnienie z podatku dochodowego w wysokości od 40 do 60 procent, do 2016 roku.
Sebastian Reńca - POLSKA Dziennik Zachodni
http://sosnowiec.naszemiasto.pl/wydarzenia/820663.html
Safin - Sob Lut 23, 2008 11:16 am
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna jest najlepszym przykładem na wymierną wartość współpracy "ponad podziałami".
A podstrefa Gliwicka wygląda nieźle
Kolo Colo - Sob Mar 08, 2008 7:30 pm
Inwestorzy zagraniczni szturmują Śląsk
2008-03-08 08:33:47
Dwie włoskie firmy, kooperujące m.in. z branżą motoryzacyjną rozpoczęły budowę swoich fabryk w Sosnowcu, na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE). Oba zakłady mają być gotowe jeszcze w tym roku.
Chodzi o firmy: Gimplast i Magneti Marelli Exhaust Systems.
Gimplast rozpoczął budowę w Sosnowcu-Milowicach. Firma zainwestuje prawie 23 mln zł. Fabryka będzie wytwarzać półprodukty oraz wyroby gotowe z gumy i tworzyw sztucznych dla branży AGD i motoryzacyjnej.
Trwają także prace przy budowie fabryki Magneti Marelli Exhaust Systems Polska na włączonym do KSSE obszarze przy ul. Mikołajczyka. Na działce o powierzchni 4,5 ha włoska spółka wybuduje fabrykę układów wydechowych do samochodów. Powstający kosztem 42 mln zł zakład ruszy w trzecim kwartale tego roku i zatrudni ponad 150 osób. Spółka jest pierwszym inwestorem na 20- hektarowym obszarze ul. Mikołajczyka.
Rozpoczęły się także prace związane z planowaną budową drogi pomiędzy ulicami Mikołajczyka i Wojska Polskiego w Sosnowcu, która skomunikuje pozostałe 15,5 ha położonych w tym mieście terenów KSSE, co pozwoli na wprowadzanie tam kolejnych inwestorów.
Jak prognozował wcześniej prezes KSSE, Piotr Wojaczek, w 2008 roku strefa spodziewa się inwestycji wartości ok. 1,5 mld zł oraz stworzenia co najmniej 2,5-3 tys. nowych miejsc pracy.
Źródło: urbanity.pl
absinth - Czw Mar 13, 2008 8:28 am
W strefach ekonomicznych brakuje miejsca na inwestycje
Andrzej Krakowiak, Joanna Cabaj 13-03-2008, ostatnia aktualizacja 13-03-2008 08:32
Konieczna nowelizacja ustawy o specjalnych strefach. Obowiązujące przepisy nie pozwalają już rozszerzać SSE. Inwestorzy się niecierpliwią.
„Uprzejmie informuję, że limit sumarycznego obszaru stref (12 tysięcy hektarów) jest już prawie wykorzystany, a więc do czasu wejścia w życie nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych nie będą rozpatrywane nowe wnioski o zwiększanie obszarów stref” – czytamy w piśmie, do którego dotarła „Rz”. Przesłał je wiceminister gospodarki Rafał Baniak do zarządów specjalnych stref ekonomicznych.
– Mamy już wykorzystanych 80 proc. terenu. Złożyliśmy do Ministerstwa Gospodarki wniosek o rozszerzenie strefy na konkretne inwestycje. Wygląda jednak na to, że inwestorzy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Czy się nie rozmyślą? Tego nigdy nie wiadomo – mówi Marek Indyk, dyrektor Agencji Rozwoju Przemysłu w Tarnobrzegu, która zarządza tamtejszą strefą.
– Dziwię się, że tak późno zajęto się nowelizacją, zwłaszcza że od dawna było wiadomo, ze tempo przyrostu nowych inwestycji jest bardzo duże. Tymczasem areał stref jest prawie wyczerpany. W większości są to resztówki, które nie nadają się pod większe inwestycje – komentuje Radosław Szczęch, partner w Ernst & Young.
Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych na posiedzeniu Sejmowej Komisji Gospodarki. Posłowie zdecydowali o powołaniu specjalnej podkomisji, która go dopracuje. Projekt przewiduje powiększenie łącznej powierzchni terenu, jaki może być objęty SSE z 12 tys. ha do 20 tys. ha.
– Trudno z całą pewnością przewidzieć, kiedy nowelizacja zostanie uchwalona, ale oceniam, że stanie się to jeszcze w tym półroczu – mówi Teresa Korycińska, wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki.
Kilka miesięcy to jednak długo. Część zainteresowanych już od dawna czeka na możliwość inwestycji. Ministerstwo ma zaś w rezerwie tylko 200 ha pod naprawdę wyjątkowo ważne i duże inwestycje. Pozostali muszą ustawić się w kolejce.
– Wstrzymanie decyzji o rozszerzeniu stref na kilka miesięcy może okazać się problemem. Mamy przynajmniej trzech zainteresowanych inwestorów z projektami przekraczającymi 40 mln euro każdy. I czekają oni właśnie na miejsce – mówi Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej SSE.
W lepszej sytuacji są szefowie stref Starachowice i Kostrzyńsko-słubickiej, którzy deklarują, że u nich wolnych gruntów nie zabraknie. Ale to wyjątki.
– My także czekamy na zgodę na poszerzenie strefy pod dwie nowe inwestycje. Pracujemy też nad wnioskami o zwiększenie gruntów objętych SSE o Pisz, Kętrzyn, Giżycko oraz tereny wokół Olsztyna. Liczymy na to, że prace nad nowelizacją przebiegną szybko i zostanie ona uchwalona jeszcze wiosną – mówi Adam Puza, prezes Warmińsko-Mazurskiej SSE.
Ale eksperci obawiają się poślizgu. – Nie chcemy powtórki z ubiegłego roku, kiedy to ministerstwo opracowywało kryteria obejmowania SSE gruntów prywatnych i na kilka miesięcy został wstrzymany proces rozszerzania stref. Spowodowało to irytację wielu firm, które chciały zainwestować w Polsce kwoty rzędu kilkuset milionów złotych. Obecnie też jest wielu chętnych do rozpoczęcia inwestycji w ciągu kilku najbliższych miesięcy. A nie wiadomo, czy będzie to możliwe – mówi Radosław Szczęch.
Po uchwaleniu nowelizacji najprawdopodobniej w drodze rozporządzenia zostanie przedłużony okres funkcjonowania stref minimum o trzy lata, czyli do 2020 r.
Źródło : Rzeczpospolita
d-8 - Czw Mar 13, 2008 8:30 am
w porownaniu do liczby ludnosci ( mieszkancow ) wokol strefy walbrzyskiej to radzi sobie ona na prawde dobrze.
respect!
kaspric - Śro Mar 19, 2008 2:15 pm
Rynkowy.pl
Nie ma miejsca dla Mercedesa
Prasa niemiecka pisze o możliwości wybudowania fabryki Mercedesa w... Gliwicach
W mieście nie ma miejsca na duże inwestycje. Wszystkie większe tereny mają już swoich właścicieli. Tak więc Mercedes - nawet gdyby chciał - nie wybuduje fabryki w Gliwicach.
Ta informacja z pewnością niektórych zmartwi. Zapewne znajdzie się również grupa mieszkańców, która się z tego ucieszy.
To, że Mercedes zamierza wybudować swój nowy zakład w Polsce lub Rumunii nie jest niczym nowym. Nowością jest natomiast to, że w Polsce rozważana jest lokalizacja we Wrocławiu i... Gliwicach. Taka informacja pojawiła się w niemieckiej prasie motoryzacyjnej (Auto Motor und Sport), a powtórzył ją Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
„ Nowy Mercedes Klasy A oraz B nie będzie wytwarzany jedynie w niemieckim Rastatt jak dotychczas, ale również w nowym obiekcie wybudowanym w Europie Wschodniej. Pod uwagę brane są ponoć lokalizacje w Gliwicach oraz Wrocławiu, jak również miejscowość Cluj w Rumunii. Decyzja koncernu w tej sprawie powinna zapaść jeszcze w pierwszej połowie bieżącego roku” - czytamy na stronie www.samar.pl
Też bym chciał, to fajna wiadomość – ale gdzie niby Mercedes miałby tę fabrykę postawić? - nie kryje zaskoczenia Marek Jarzębowski, rzecznik Urzędu Miasta.
Na temat gliwickiej lokalizacji zakładu nikt z Mercedesa z miastem do tej pory nie rozmawiał – ale jak podkreśla Jarzębowski - nie musiał.
Jeżeli jednak taka propozycja by się pojawiła, to niestety - z bólem serca - musielibyśmy odmówić – wyjaśnia Jarzębowski. Dlaczego? Po prostu w mieście nie ma już terenów pod duże inwestycje.
Dynamiczny rozwój Gliwic niewątpliwie stymulowany jest zarówno przez inwestycje firm od dawna związanych z miastem, jak i napływ inwestorów zagranicznych, doceniających potencjał
ludzki, rozwiniętą infrastrukturę komunikacyjną oraz gęstość sieci uzbrojenia technicznego.
Szereg projektów zrealizowanych w ciągu ostatnich kilkunastu lat potwierdza atuty inwestycyjne Gliwic.
Zainteresowanie inwestorów Gliwicami jest na tyle duże, że wszystkie rozległe obszary nadające się pod zakłady produkcyjne lub duże projekty już zostały rozdysponowane.
„Poszły” więc tereny na Rybnickiej – gdzie swoją inwestycję zrealizuje Auchan oraz na Pszczyńskiej, wykupione przez Helical Poland. Przy Kujawskiej, na terenie obecnego stadionu przewidziano Halę Sportową Podium – zresztą w tym rejonie żadna inna inwestycja nie mogłaby powstać.
Stanowiąca magnes dla inwestorów gliwicka podstrefa Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej też nie dysponuje terenami, które mogłyby nadawać się na taką dużą inwestycję.
Z 390 ha należących do strefy, większość została już zagospodarowana, a pozostałe działki, ze względu na swoje rozmiary nadają się jedynie na mniejsze przedsięwzięcia.
Nina Drzewiecka
________________
rozbawił mnie ten artykuł .
Ale trzymam kciuki
Bartek - Pią Kwi 04, 2008 8:56 am
Producent filtrów do diesli wyda w katowickiej strefie 1,1 mld zł
Wbrew strategii, NGK nie zbuduje swojej kolejnej fabryki w odległości 150 km od istniejącego zakładu. Zrobi to tuż za płotem istniejącej fabryki w Gliwicach.
NGK Ceramics Polska, japoński producent filtrów do silników Diesla, chce dokupić 10 ha obok swojej gliwickiej fabryki. I zbudować drugą - pisze "Puls Biznesu".
— Firma NGK złożyła list intencyjny w sprawie nowego projektu wartości 60 mln EUR (209 mln zł) i zatrudnienia kolejnych 150 osób — mówi Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
A jednak można się spodziewać, że japońska inwestycja okaże się dużo większa. Kiedy niemal równo trzy lata temu NGK Ceramics Polska poinformował, że poszerza inwestycję w Polsce i w fabrykę w Gliwicach w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE) włoży w sumie 150 mln EUR (523,5 mln zł), zatrudnienie miało przekroczyć 1 tys. osób.
Z informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że firma wydała już 918 mln zł i ma 1600 pracowników! Jej inwestycje w Polsce sięgną więc 1,1 mld zł, lub — jeśli znów podwoi plany — 1,3 mld zł. To skala planowanych rekordowych inwestycji koncernu Cadbury Wedel, który wyda 250 mln EUR (872,5 mln zł): 202 mln zł na rozbudowę zakładu w Bielanach Wrocławskich i centrum badawczo-rozwojowe, resztę na budowę nowego zakładu w Skarbimierzu.
Podobno Japończycy raczej szukali lokalizacji gdzieś dalej, bo z reguły budują fabryki tych samych części w odległości ponad 100 km od siebie. Tym razem NGK chce zlokalizować drugi projekt za płotem gliwickiej fabryki. Jeśli inwestycja się powiedzie, co drugi samochód na świecie będzie wyposażony w filtr z Gliwic.
NGK to kolejna inwestycja z branży motoryzacyjnej w ostatnim czasie. Na początku tygodnia o inwestycji za 94 mln EUR oficjalnie poinformował Ford, który w Tychach uruchamia produkcję nowych fordów ka. Polska wciąż ma szansę na trzeci wielki projekt w tym roku. Daimler zastanawia się nad lokalizacją montowni mercedesów klasy A i B w Polsce lub Rumunii. Tu jest mowa nawet o miliardzie złotych.
Filtry do diesli produkować będzie w Polsce także joint venture firm Bosch i Denso: Advanced Diesel Particulate Filters. Firma zbuduje zakład we Wrocławiu, zainwestuje 560 mln zł i stworzy 250 miejsc pracy. Do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej firma może wejść w maju.
W KSSE działa kilku japońskich inwestorów, m.in. Isuzu (silniki wysokoprężne), Toyo (łożyska), Kotani (odkuwki). W latach 2005 i 2006 japońskie inwestycje zagraniczne do Polski sięgnęły po blisko 1 mld zł. Według JETRO, japońskiej organizacji zajmującej się promocją handlu i inwestycji, Polska zajmuje piąte miejsce w Europie pod względem liczby japońskich firm produkcyjnych. W maju 2007 r. było ich 60. Wszystkich japońskich firm w Polsce było 155. Zatrudniały one 20 tys. osób.
NGK Ceramics Polska to część NGK Spark Plug Co. Kierowany przez Norio Kato
koncern jest jednym ze światowych liderów w produkcji świec zapłonowych do silników spalinowych (marka NGK) i części ceramicznych dla przemysłu motoryzacyjnego (marka NTK). Firma ma 5,6 tys. pracowników na świecie, a w 2007 r. miała 344,9 mld JPY obrotów (75,4 mld zł). W 2004 r. NTK Technical Ceramics Polska otworzyła zakład w Jelczu--Laskowicach w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Nowa inwestycja wartości 20 mln zł stworzyła 50 miejsc pracy.
wnp.pl
absinth - Pią Kwi 04, 2008 9:02 am
1,1 mld zł
wow!!! co prawda znaczna czesc kwoty dotyczy sum juz zainwestowanych, ale mimo wszystko skala robi wrazenie.
Tequila - Pią Kwi 04, 2008 5:16 pm
Wcześniej NGK miało budować drugi zakład po Łodzią, o planach tych informowano załogę już jesienią ub.r.
Wit - Pon Kwi 07, 2008 11:03 pm
Katowicka strefa wraca do normy
Puls Biznesu07.04.2008 09:00
Świetne wyniki z dwóch ostatnich lat nie powtórzą się w 2008 r. Ale źle nie będzie - zapowiada Piotr Wojaczek, szef śląskiej strefy.
6 nowych firm, które zainwestują 110 mln zł i zatrudnią 420 osób - oto podsumowanie pierwszego kwartału w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE). - To i tak lepiej niż w pierwszych trzech miesiącach 2007 r. Jednak w tym roku nie spodziewam się już takich wulkanów, jak w ostatnich dwóch latach, gdy do strefy wchodziło po ponad 30 firm. Szacuję, że przeprowadzimy 20 przetargów, a inwestorzy zadeklarują 1,2-1,3 mld zł nakładów oraz 2,5-3 tys. nowych miejsc pracy - zapowiada w "Pulsie Biznesu" Piotr Wojaczek, prezes KSSE.
Do końca półrocza strefa wyda jeszcze sześć zezwoleń na działalność. - Te firmy obiecają 400 mln zł inwestycji i 500 miejsc pracy. Będą to spółki motoryzacyjne, m.in. z Korei, z branż spożywczej, aluminiowej i AGD - mówi w dzienniku Piotr Wojaczek.
KSSE, podobnie jak pozostałe 13 stref ekonomicznych, nie będzie mieć - przynajmniej do wakacji - inwestycji firm, które chcą się budować na własnych gruntach. Z dostępnych 12 tys. ha strefy ekonomiczne wykorzystują już 11,8 tys. ha. 200 ha rząd trzyma na wszelki wypadek.
W Sejmie znajduje się projekt nowelizacji ustawy o strefach, który zwiększa limit do 20 tys. ha. Do tego czasu strefy raczej nie mają co liczyć na poszerzenie - czytamy w "PB".
W 2007 r. KSSE była liderem pod względem wydanych zezwoleń (36) i zadeklarowanych inwestycji (1,8 mld zł). Inwestorzy obiecali utworzyć 3,5 tys. miejsc pracy (w najlepszej pod tym względem, łódzkiej SSE - 4,8 tys. ). Z najnowszego raportu Ministerstwa Gospodarki wynika, że do KSSE napłynęło 25 proc. wszystkich inwestycji ulokowanych w strefach ekonomicznych, które na koniec 2007 r. wyniosły 45,9 mld zł
Kris - Śro Maj 07, 2008 8:55 am
Katowickiej strefie przybyło hektarów
dziś
Który region jest tak bogaty, że może z kwitkiem odesłać zagranicznych inwestorów oferujących miliony euro i setki stałych miejsc pracy? Niestety, jest to Górny Śląsk. Region z 5 mln ludzi żyjącymi na małej powierzchni jest tak "zapchany", że trudno tu ulokować atrakcyjną inwestycję. Tymczasem inwestorzy przekonani o pracowitości Ślązaków i ich wysokiej kulturze technicznej pchają się tu drzwiami i oknami. Dlatego, po wielu miesiącach żmudnych zabiegów, udało się powiększyć Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną. Powstaną inwestycje o wartości 1,3 miliarda zł, a także 3 tysiące nowych miejsc pracy.
Do niedawna szefowie KSSE mogli zaoferować chętnym na postawienie u nas nowej fabryki marne skrawki do 5 ha gruntów, czasem nieuzbrojonego. To była kiepska zachęta.
- Inwestorzy potrzebują działek większych i uzbrojonych. Takich u nas nie było. W tej sytuacji zabiegaliśmy w Ministerstwie Gospodarki o powiększenie terenu - mówi Andrzej Pasek, wiceprezes KSSE.
Wreszcie jest zgoda: katowicka strefa urosła do 1.489 hektarów. Musiała wejść aż na Opolszczyznę i na teren Zabrza oraz Dąbrowy Górniczej (oba te miasta oferują po ponad 100 ha terenów inwestycyjnych), gdzie znalazły się nie tylko odpowiednie tereny, ale też władze sprzyjające biznesowi.
- U nas 10 hektarów już ma swych inwestorów. W sprawie pozostałych 90 toczymy rozmowy - mówi Dariusz Krawczyk, naczelnik Wydziału Kontaktów Społecznych UM w Zabrzu. Dla Zabrza, które dziś boryka się z 13-procentowym bezrobociem, czterokrotnie wyższym niż w Katowicach, to prawdziwa szansa. Niestety, w innych miastach strefy zaczęło już brakować fachowców.
Kłopoty z terenami pod budowę nowych zakładów są niby znane, lecz zapomniane. Albo tereny przeznaczone są na rekreację i mieszkańcy protestują przeciwko obcinaniu "zielonych płuc" - czego dowód mamy w katowickiej "Dolinie Trzech Stawów", albo bezkresne, wydawałoby się, hektary leżą odłogiem, bo wiszą nad pokopalnianymi wyrobiskami. Nikt przytomny nie postawi tam nawet kurnika. Trzeba więc dobrze wykorzystać każdy uzbrojony teren.
"Czarna dziura" - tak o Górnym Śląsku mówi wielu mieszkańców Polski. Kojarzą nas z górnictwem, protestami w stolicy, tanią kuchnią z "wodzionką" i krupniokami na czele, z serialowym głupawym Bercikiem oraz ohydnymi familokami z chlewikami. Zżymamy się na takie obrazki, tymczasem powinniśmy je pielęgnować jak najcenniejszą relikwię. A to dlatego, że inwestorzy pchają się na Śląsk i szybko zmieniają jego oblicze.
Tylko w Jaworznie powstanie park technologiczny czeskiej firmy CTP Invest, który gównie w przemyśle lekkim zatrudni tysiąc osób. Nasi południowi sąsiedzi zainwestują u nas 50 mln zł. W Zabrzu i Dąbrowie Górniczej już trwają rozmowy z inwestorami, którzy chcą zbudować swoje firmy na przeznaczonych dla nich ponad 100 hektarach gruntu w każdym mieście.
Chętnych do robienia interesów w regionie jest tak wielu, że Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna kompletnie się zakorkowała.
Aby wszystkich inwestorów przyjąć, musiała się starać o poszerzenie swojego terenu. Zyska też 1,3 mld złotych i 3 tysiące nowych miejsc pracy - oby dobrze płatnej.
- Sukces naszej strefy wynika nie tylko z tego, że firmy, które szukają miejsca na inwestycje w regionie, patrzą na koszty pracy. Zwracają uwagę i na to, czy mamy kadrę pracowników o wysokich kwalifikacjach, niezbędną do wprowadzenia nowoczesnej technologii. Szukają miejsc na inwestycje w regionach, gdzie dba się o edukację zawodową - mówi Piotr Wojaczek, prezes KSSE SA.
Starania o poszerzenie strefy trwały kilkanaście miesięcy. O ile bowiem nie było problemu z zaoferowaniem inwestorom 5 ha gruntu, to już o 15 ha, w dodatku z uzbrojeniem, nie było w ogóle mowy. Poważni inwestorzy szukali terenu pod inwestycje w innych strefach ekonomicznych, a najpoważniejsi w Czechach. W marcu minister gospodarki podpisał jednak rozporządzenie, dzięki któremu uda się rozszerzyć katowicką strefę.
- Aktualny obszar Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej to 1.489 hektarów - mówi Andrzej Pasek, wiceprezes KSSE. - Powiększenie obszaru strefy wynika z atrakcyjności regionu Górnego Śląska i całego województwa śląskiego dla zagranicznych inwestorów, działających głównie w branży motoryzacyjnej. Musieliśmy też sprostać potrzebom dużych inwestycji, które wymagają obszarów o powierzchni od 50 do 100 hektarów. Bez powiększenia strefy trudno byłoby mówić o utrzymaniu wzrostu nowych inwestycji oraz o kreowaniu kolejnych miejsc pracy.
Nowe tereny są w Ujeździe (teren Opolszczyzny) oraz w Tucznawie, dzielnicy Dąbrowy Górniczej, i w Zabrzu (między Rokitnicą a Mikulczycami). Dwa ostatnie miasta oferują po ponad 100 ha terenów inwestycyjnych.
- Przed Tucznawą, naszym strategicznym, największym terenem inwestycyjnym, otwierają się znakomite perspektywy rozwoju. Objęcie prawie 100-hektarowego obszaru granicami KSSE daje nowe możliwości inwestorom, zainteresowanym rozpoczęciem działalności gospodarczej - nie kryje zadowolenia Henryk Zaguła, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej. - Zakładam, że w latach 2011-2012 teren Tucznawy zostanie w pełni uzbrojony. To uczyni dzielnicę jeszcze bardziej atrakcyjną dla inwestorów.
Miasto robi wiele, by spełnić oczekiwania przedsiębiorców, a przy okazji poprawia się jakość życia wszystkim mieszkańcom. Teraz samorząd przymierza się do kompleksowej przebudowy układu komunikacyjnego w Tucznawie. Chce połączyć dzielnicę ze sławkowskim Euroterminalem i pyrzowickim portem lotniczym. Do końca czerwca ma być gotowy projekt techniczny przebudowy odcinka od DK 94 do ul. Koksowniczej. Zamiast jednej jezdni po jednym pasie ruchu, Zagłębiacy będą mieli dwie jezdnie z dwoma pasami dla każdego kierunku.
Zlikwidowane będą dotychczasowe skrzyżowania, a w zamian powstaną bezkolizyjne z prawoskrętami oraz węzłami drogowymi. Wszystko to poprawi komfort kierowców oraz zwiększy prędkości przejazdu. Zysk dla wszystkich. A na co mogą liczyć zatrudnieni na nowych terenach inwestycyjnych?
- Plany KSSE SA na rok 2008 to wydanie około 20 nowych zezwoleń na prowadzenie działalności w strefie. Nowe przedsiębiorstwa miałyby dać od 2500 do 3000 nowych miejsc pracy i stworzyć inwestycje warte 1-1,3 miliarda złotych. Już w pierwszym kwartale roku zostało wydanych 5 zezwoleń, więc realizacja tych prognoz wydaje się pewna - tłumaczy wiceprezes Andrzej Pasek.
Jest tylko jeden bardzo poważny problem: ogólny brak fachowców na rynku, i to mimo płac (po Warszawie) najwyższych w kraju.
- Na Śląsku zawody deficytowe zaczynają mieć coraz większy wpływ na kształt rynku pracy. Na 1606 zawodów i specjalności występujących w statystyce sporządzanej przez nasze Obserwatorium Rynku Pracy, 488 to tzw. zawody deficytowe - mówi Aleksandra Skalec, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach. - Zawód deficytowy to taki, w którym ofert pracy jest więcej niż nowo rejestrujących się bezrobotnych.
O rozszerzeniu stref rozsianych po kraju marzą wszyscy ich menedżerowie. Czekają na obiecywany od miesięcy ruch wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Jednak to nie on trzyma rękę na hamulcu, a Unia Europejska, która skrupulatnie liczy wartość pomocy publicznej udzielanej przedsiębiorcom. Do tej pomocy zalicza się potężne ulgi podatkowe oferowane inwestorom w specjalnych strefach.
Jednak wszyscy obserwatorzy zmian w naszym województwie i na jego obrzeżach, marzą o tylu inwestorach, ile ma Śląsk, dlatego patrzą na Pawlaka i proszą: "Panie Waldku, pan się (Brukseli) nie boi".
Beata Sypuła - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/849889.html
Cuma - Śro Maj 07, 2008 2:02 pm
Szkoda że nie udało sie stworzyc podstefy w R.Śl.
Wit - Śro Maj 07, 2008 6:52 pm
To pozostaje czekać na wieści o o kolejnych inwestorach. W ostatnich newsach o ewentualnych inwestycjach Peugeota (niekoniecznie samochody, ale może podzespoły) był wymieniany Ujazd.
Safin - Nie Maj 18, 2008 10:45 am
(...)
Nie ma pewności, czy nasypu nie trzeba będzie znowu podnosić. Pytanie, czy utrzymanie tego szlaku kolejowego w ogóle ma sens. Dziś na pewno nie, ale... Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna razem z trzema firmami, zarządcami kolejowej infrastruktury prywatnej, próbuje uzyskać poparcie m.in. władz Katowic dla projektu zwanego roboczo "śląską obwodnicą kolejową". Miano by ją wykorzystać głównie dla przewozu materiałów niebezpiecznych, ale mogłaby się też przydać w ruchu pasażerskim. Dla CTL Maczki-Bór to sygnał, że tory mogą jeszcze okazać się dochodowe, więc spółka nie wystąpiła na razie z kolejnym pismem w sprawie ich likwidacji. Sens budowania obwodnicy ma zweryfikować studium, na które nie ma jeszcze pieniędzy. KSSE twierdzi jednak, że w tym roku przyszłość tego projektu się wyjaśni.
Marta Żabińska - POLSKA Dziennik Zachodni
Michał Gomoła - Pon Cze 09, 2008 10:07 pm
Polskie firmy rozkwitają w katowickiej strefie
(Puls Biznesu/09.06.2008)
Wydobycie węgla spada, ale firmy związane z górnictwem — ZZM, Famur czy ZEG — mają się świetnie i inwestują. Wszystko w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE), którą czekają kolejne zmiany. Co ciekawe, choć nie jest to proste, do strefy włączane są należące do tych firm grunty prywatne.
Jeszcze ciekawsze jest to, że wśród pięciu spółek, które zainwestują, jeśli wejdą do strefy, nie ma ani jednej zagranicznej. Trzy projekty są bardzo nowoczesne.
ZZM chcą kupić unikatowe w skali Polski i Europy maszyny, a produkowany w wyniku inwestycji kombajn ścianowy ma posiadać niespotykaną dotychczas na świecie moc. Firma wybuduje też nową halę z obiektem biurowym, stację zasilającą i izbę pomiarową. Cały projekt to 53 mln zł.
Famur zamierza rozbudować i zmodernizować zakład w Katowicach, kupić nowe maszyny i wybudować dodatkowe hale. Wprowadzane przez firmę technologie są stosowane na świecie nie dłużej niż 2 lata. Wartość inwestycji szacuje się na 97 mln zł.
ZEG chce zainwestować 23 mln zł w supernowoczesne systemy kontroli zagrożeń, wykorzystujące zjawisko absorpcji promieniowania podczerwonego. Firma zamierza w związku z tym rozbudować istniejącą i dobudować dwie hale produkcyjne. Kupi też nowe maszyny.
(...)
Małgorzata Grzegorczyk
pobrane z onet.pl
Wit - Nie Cze 15, 2008 9:32 pm
Logstor Ror Polska uruchamia fabrykę w Gliwicach
(PAP, md/12.06.2008, godz. 12:13)
Kosztem około 25 mln zł firma Logstor Ror Polska, należąca do duńskiego producenta rur preizolowanych, wybudowała nową fabrykę w Gliwicach.
Do 2013 roku jej produkcja ma zwiększyć się dwu-, a zatrudnienie trzykrotnie.
O ukończeniu inwestycji, której oficjalne otwarcie zaplanowano na 26 czerwca, poinformował Urząd Miasta w Gliwicach. Nowa fabryka powstała na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE), ok. 15 km od pierwszego zakładu koncernu, zlokalizowanego w Zabrzu.
Rury preizolowane to rury ze specjalną izolacją cieplną, wykorzystywane głównie do przesyłu ciepła z jak najmniejszymi stratami energii. Nowy zakład będzie dostarczał na rynek złącza (tzw. mufy) termokurczliwe oraz zgrzewane.
Na początku firma zatrudni w Gliwicach 45 osób. Z czasem ich liczba wzrośnie. Do roku 2013 spółka zamierza zwiększyć produkcję o 100 proc., zatrudniając docelowo 130 osób.
Centrala koncernu Logstor znajduje się w Danii. Koncern ma dziewięć fabryk: w Danii, Szwecji, Finlandii i Polsce oraz spółki joint-venture w Chinach i Korei. Jest największym na świecie producentem rur preizolowanych, wykorzystywanych do transportu gazów i płynów w przemyśle chłodniczym, grzewczym, paliwowym oraz morskim.
Logstor to jedyna duńska firma, która ulokowała się w gliwickiej części Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Działa tam 47 firm, w tym sześć niemieckich, pięć włoskich oraz po trzy amerykańskie, francuskie, hiszpańskie i japońskie. W strefie jest też 12 polskich firm.
Gliwicka podstrefa zajmuje powierzchnię prawie 667 hektarów. Spora część tego obszaru (58 proc.) znajduje się w granicach administracyjnych miasta. Inwestorzy dotąd utworzyli tu ok. 10,5 tys. miejsc pracy, kosztem ok. 4,5 mld zł. Wkrótce będzie rozstrzygnięty przetarg na zagospodarowanie kolejnych działek w obrębie strefy. Wnioski inwestycyjne złożyły dwie europejskie firmy przemysłowe.
Bartek - Śro Cze 18, 2008 7:17 am
Mimo że chodzi o woj. Opolskie to i tak nasze województwo bardzo dużo na tym zyska, o ile fabryka powstanie w Ujeździe...
Mercedes coraz bliżej Ujazdu
W Warszawie negocjowano umowę z Daimlerem. Jak udało nam się dowiedzieć, omawiano szczegóły porozumienia.
Dyskutowano o tzw. memorandum, czyli porozumieniu dotyczącym zasad realizacji inwestycji w gminie Ujazd (powiat strzelecki) oraz opisującym obowiązki i kompetencje wszystkich stron.
O tym, że koncern Daimler AG szuka lokalizacji dla fabryki osobowych mercedesów i bierze pod uwagę teren przy autostradzie w Olszowej, nto pisała już w lutym 2008. Informowaliśmy też o toczących się negocjacjach pod kryptonimem "Bizon".
- Nie możemy jeszcze potwierdzić, że sprawa jest przesądzona. To przywilej inwestora, że jako pierwszy ogłosi, gdzie się ostatecznie ulokuje - mówi marszałek województwa Józef Sebesta. - Negocjacje dotyczące treści memorandum trwają już od kilku tygodni. Wczoraj uzgadniano detale techniczne.
W rozmowach obok przedstawicieli koncernu Daimler, uczestniczyli burmistrz Ujazdu Tadeusz Kauch, Adam Maciąg, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki oraz przedstawiciele Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i Ministerstwa Gospodarki.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, poprawiano między innymi fragmenty umowy, precyzując, że nie marszałek, ale zarząd województwa jest reprezentantem regionu. Rozmawiano także o tym, kto zbuduje jedną z dróg dojazdowych do przyszłej fabryki - inwestor czy gmina Ujazd.
- Wczorajsze (16 czerwca - red.) rozmowy to już było naprawdę dopieszczanie szczegółów - mówi Józef Sebesta. - Mam nadzieję, że ostateczną decyzję inwestor podejmie do końca czerwca. Tempo, jakie nadał ostatnim uzgodnieniom, wskazuje, że także sam projekt nabiera przyspieszenia.
Choć wydaje się, że już tylko krok dzieli Opolszczyznę od największej inwestycji zagranicznej w historii naszego regionu, Karol Cebula, strzelecki biznesmen, zaleca ostrożność.
- Przy takich negocjacjach do ostatniego momentu nie można być niczego pewnym - uważa Cebula. - W dodatku nie wszystko zależy od naszych władz. Wiele do zrobienia ma rząd. Oby był wystarczająco elastyczny, gdyby okazało się, że strona polska musi dołożyć 10 czy 20 mln zł. Ja jako biznesmen zrobiłbym wszystko, by ta fabryka u nas stanęła, bo ona może zdecydować nie tylko o obliczu regionu, ale i Polski i dać nam na lata tysiące miejsc pracy.
Jeśli fabryka - warta około 800 mln euro - ruszy, bezpośrednio przy produkcji pracę znajdzie tam trzy tysiące osób. W jej otoczeniu i firmach kooperujących nawet dwa razy tyle.
Inwestycja ma być drugą w Polsce - po LG - pod względem wysokości zainwestowanego kapitału, a pierwszą, gdy idzie o przyciąganie nowych partnerów i kooperantów, którzy będą się lokować wzdłuż opolskiego odcinka autostrady.
Fabryka produkująca samochody to dla Opolszczyzny szansa na powrót części emigrantów zarobkowych, pracujących obecnie w niemieckich firmach motoryzacyjnych.
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... /464212586
Oby się udało!
Wit - Śro Cze 18, 2008 9:32 am
A jak się uda z Mercem, to trzeba próbować odbić woj. opolskie
absinth - Śro Cze 18, 2008 9:42 am
z Mercem juz sie nie udalo
Daimler picks Hungary for new Mercedes plant
Wed Jun 18, 2008 3:19am EDT Email | Print | Share| Reprints | Single Page|
FRANKFURT, June 18 (Reuters) Daimler (DAIGn.DE: Quote, Profile, Research, Stock Buzz) will invest 800 million euros ($1.2 billion) and create up to 2,500 jobs in a new assembly plant in Hungary as the carmaker expands its range of Mercedes-Benz compacts to four models from two.
The company said on Wednesday it plans to earmark 600 million euros in addition for its Rastatt site in Germany, where it manufactures its current A-Class and B-Class compacts.
Bartek - Śro Cze 18, 2008 11:02 am
Uuu ale zonk :/
salutuj - Śro Cze 18, 2008 11:09 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Lip 05, 2008 8:46 am
Strefy wciąż są magnesem dla firm
Joanna Cabaj 05-07-2008, ostatnia aktualizacja 05-07-2008 02:43
Pierwsze półrocze rewelacyjne dla specjalnych stref ekonomicznych. Firmy z SSE zadeklarowały ok. 7 mld zł inwestycji i zatrudnienie 11 tys. osób – wynika z danych zebranych przez „Rz”
Dla porównania w pierwszym półroczu ubiegłego roku inwestorzy, którzy otrzymali zezwolenia na działalność w strefach, zadeklarowali inwestycje na poziomie ok. 2,5 mld zł i zatrudnienie rzędu 8,5 tys. osób. Dla wielu stref minione półrocze było najlepszym w historii działalności. Jest tak m.in. w przypadku wałbrzyskiego Invest-Parku i Euro-Parku Mielec. – Oceniamy, że w drugim półroczu możemy wydać ok. dziesięciu zezwoleń, w tym jedno na bardzo duży projekt. Właśnie prowadzimy negocjacje dotyczące inwestycji z zakresu wysokich technologii o wartości ok. 160 – 170 mln zł – mówi „Rz” Mariusz Błędowski, dyrektor Euro-Parku.Szef Invest-Parku spodziewa się, że cały ten rok może być dla wałbrzyskiej strefy rekordowy. – Wiemy już na pewno, że niedługo udzielimy zezwoleń kilku dużym inwestorom, którzy czekali tylko na rozszerzenie granic strefy – mówi prezes Mirosław Greber. Wśród nich będzie m.in. VPK Packaging Group z inwestycją wartą 425 mln zł oraz Cadbury Wedel, które wyda ponad 200 mln zł. – Finalizujemy rozmowy z kolejnymi firmami, w dwóch przypadkach będą to duże projekty o nakładach sięgających kilkudziesięciu milionów euro i dające zatrudnienie setkom pracowników – dodaje Greber. W strefie niezmiennie dominują projekty z branży motoryzacyjnej, elektronicznej i AGD.
Jednak mimo dobrych wyników zarządzający strefami nie są już takimi optymistami, jeśli chodzi o perspektywy na kolejne lata. – Nie zaobserwowaliśmy na razie spadku zainteresowania, ale inwestorzy podkreślają, że Polska nie jest już takim eldorado jak kiedyś – mówi Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej SSE. – Sądzę, że jeszcze przez trzy, cztery lata może nie być problemów z pozyskiwaniem inwestorów. Ale później firmy mogą przejść od słów do czynów i poszukać korzystniejszych lokalizacji – dodaje.
Szef Łódzkiej SSE przyznaje, że kilka inwestycji, które mogły trafić do tej strefy, ostatecznie wylądowało w Rumunii. – Jeszcze rok, dwa lata temu udawało się szybciej finalizować rozmowy. Teraz ceny nieruchomości i koszty pracy poszły mocno w górę i to wpływa na przebieg negocjacji. Mam spore obawy przed kolejnym rokiem – mówi Marek Cieślak, prezes Łódzkiej SSE. Ocenia, że w tym roku uda się wydać około 20 zezwoleń, w tym dziewięć, które inwestorzy otrzymali w minionym półroczu.
Jednak zezwolenie zezwoleniu zazwyczaj nierówne. Warmińsko-Mazurska SSE wydała w ciągu minionych sześciu miesięcy tylko jedno, ale za to na największe przedsięwzięcie w strefach w tym okresie: wart ponad 1 mld zł projekt fińskiego koncernu papierniczego Stora Enso. A np. Kostrzyńsko-Słubicka SSE wydała sześć zezwoleń na projekty warte 137 mln zł.
– W pierwszym półroczu 2007 r. udało nam się wydać zezwolenia na duże projekty pod względem nakładów i nowo utworzonych miejsc pracy, np. TPV Displays, AE Group czy VW Poznań. Tymczasem zezwolenia z roku 2008 to głównie średnie i małe projekty – wyjaśnia Izabela Fechner, starszy specjalista manager projektów inwestycyjnych w Kostrzyńsko-Słubickiej SSE. Dodaje, że wiele projektów czekało na rozszerzenie strefy.
Wyjątkowo udanych sześć miesięcy ma za sobą wałbrzyski Invest-Park. Ale także dla większości pozostałych stref były one zdecydowanie lepsze niż I półrocze 2007 roku.
Opinia
Marcin Kaszuba menedżer w Ernst & Young
Za miesiąc ma wejść w życie nowelizacja ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych. Zwiększy ona m.in. łączny obszar wszystkich stref z 12 do 20 tys. ha. Dotychczasowy limit był na wyczerpaniu, co pokazuje, że zainteresowanie umieszczaniem inwestycji w strefach jest bardzo duże i powinno się utrzymać. Z tegorocznego raportu Ernst & Young „Atrakcyjność inwestycyjna Europy” wynika, że Polska znajduje się na pierwszym miejscu jako preferowana lokalizacja przyszłych inwestycji zagranicznych. Ale pod względem liczby projektów w 2007 r. była dopiero na siódmym. Skłania to do refleksji nad skutecznością przyciągania zagranicznych inwestycji do Polski.
Źródło : Rzeczpospolita
Wit - Wto Lip 15, 2008 6:09 pm
Powstanie 730 miejsc pracy
Piątek, 11 lipca (09:19)
Co najmniej 730 nowych miejsc pracy stworzą inwestorzy, którzy zdecydowali o ulokowaniu swoich przedsięwzięć w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE). Do 2012 r. sześć firm zainwestuje tu ponad 350 mln zł.
Podsumowanie nowych inwestycji w KSSE w pierwszym półroczu 2008 r. przedstawiła w piątek Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ). Jej przedstawiciele podkreślają, że aż cztery nowe projekty w katowickiej strefie dotyczą branży motoryzacyjnej.
O rozwoju swojej gliwickiej inwestycji zdecydowała w tym roku japońska spółka NGK Ceramics Polska, której fabryka działa w strefie już od trzech lat. Zakład wytwarza filtry ceramiczne cząsteczek stałych do silników diesla. Rozbudowa fabryki będzie kosztować 101 mln zł i stworzy 200 nowych miejsc pracy.
Także po co najmniej 200 osób zatrudnią dwaj inwestorzy z Korei, podobnie jak NGK Ceramics związani z motoryzacją. Firma Shinschang Poland, wyspecjalizowana w elementach elektronicznych, stosowanych w silnikach i wyposażeniu aut, do końca 2010 r. zainwestuje w Gliwicach prawie 27 mln zł. Natomiast firma YuShin Precision Poland będzie w Siemianowicach Śląskich wytwarzać m.in. części układów hamulcowych na potrzeby fabryk samochodów Hyundai i KIA w Czechach i na Słowacji.
Czwartym tegorocznym inwestorem z branży motoryzacyjnej jest kanadyjska firma Formpol, która zobowiązała się do utworzenia 20 etatów oraz zainwestowania w Tychach 72 mln zł.
Dwaj pozostali inwestorzy to niemiecki Schoeck i związana z kapitałem włoskim spółka Ferroli Poland. Schoeck produkuje m.in. elementy termoizolacyjne dla budownictwa oraz tłumiki akustyczne. W Tychach zainwestuje 1,2 mln zł. Ferroli buduje w Sosnowcu fabrykę grzejników aluminiowych za ponad 103 mln zł. Inwestycja, która da pracę 100 osobom, ruszy w końcu tego roku.
Jak prognozował wcześniej prezes KSSE, Piotr Wojaczek, w całym 2008 roku strefa spodziewa się inwestycji wartości ok. 1,5 mld zł oraz stworzenia co najmniej 2,5-3 tys. nowych miejsc pracy. Obecnie władze KSSE czekają na decyzję rządu w sprawie kolejnego rozszerzenia strefy, co pozwoli na finalizację rozmów prowadzonych już z wieloma nowymi inwestorami.
W ubiegłym roku firmy, które zdecydowały się na ulokowanie bądź rozbudowę swoich przedsięwzięć w KSSE, zadeklarowały inwestycje wartości ok. 1,8 mld zł. Dzięki realizacji 36 projektów powstaje ok. 3-3,5 tys. nowych miejsc pracy.
Powołana ponad 10 lat temu KSSE to największa z 14 polskich stref ekonomicznych. Inwestorzy stworzyli (lub zadeklarowali stworzenie) łącznie ponad 36 tys. nowych miejsc pracy, inwestując (środki wydane i zaplanowane) ponad 4 mld euro. Wydano blisko 170 pozwoleń na działalność w KSSE.
Źródło informacji: PAP
http://biznes.interia.pl/wiadomosci-dni ... 44519,4199
salutuj - Wto Lip 15, 2008 6:26 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Pią Sie 01, 2008 8:53 am
Zabrzańska część Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej czeka na inwestorów
dziś
Maria Kosińska uważa, że w mieście jest za mało inwestycji, a bezrobocie wciąż duże.
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna funkcjonuje od 1996 r. We wszystkich miastach i gminach, które do niej należą przynosi wymierne korzyści - przede wszystkim znaczący spadek bezrobocia. To dzięki niej w Gliwicach powstała fabryka Opla, w Żorach zainwestowała firma Mokate, a w Bielsku-Białej stworzono nowe miejsca pracy, uruchamiając fabrykę silników Fiata. Tymczasem Zabrze wciąż nie wykorzystuje szans, jakie daje KSSE. A szkoda, bo ludzi bez pracy jest u nas sporo - stopa bezrobocia wynosi 11,4 proc., co oznacza, że bez pracy jest ponad 6120 zabrzan!
Zabrze jest częścią gliwickiej podstrefy KSSE. Pierwsze tereny o powierzchni 8 ha (przy ul. Pyskowickiej) włączono do niej w 2003 r. Obszar wypełniły trzy firmy: Stilpol, NMC Polska i Best Poland.
- W lutym zabrzańska część została rozszerzona o regionalny park KSSE w Zabrzu - informuje Wojciech Rusek z biura promocji i marketingu KSSE. - Do strefy włączono dwie działki o łącznej powierzchni 90 hektarów położone przy ulicach Ofiar Katynia i Wesołej. Choć tereny są w trakcie dozbrajania, już są oferowane inwestorom i jesteśmy pewni, że chętni się znajdą - dodaje Rusek.
- Dlaczego nasze władze nie starają się o poszerzenie strefy w Zabrzu? - pyta pan Wojciech z Rokitnicy. - Przecież nie od dziś wiadomo, że dzięki niej Gliwice bardzo prężnie się rozwijają i udało się naprawdę zwiększyć zatrudnienie. Zyski liczone są w milionach euro, a podatki trafiają przecież do kasy miasta - uważa zabrzanin.
Jak się dowiedzieliśmy w Wydziale Podatków i Egzekucji Administracyjnych Urzędu Miejskiego, gmina stara się kusić potencjalnych inwestorów. Oferuje im zwolnienia od podatku od nieruchomości. Średni, mali i mikroprzedsiębiorcy mogą skorzystać z takiego zwolnienia, jeśli spełniają dwa warunki. Po pierwsze nowa inwestycja musi zostać zakończona do 31 grudnia 2011 r. Inwestor zobowiązuje się też do utworzenia i utrzymania nowych miejsc pracy do 3 lat od zakończenia nowej inwestycji.
KSSE w liczbach
• 1489 hektarów zajmuje obecnie KSSE;
• 15 miast i 8 gmin przystąpiło już do KSSE, m.in. Tychy, Gliwice, Żory i Bielsko-Biała;
• ponad 200 firm funkcjonuje w ramach KKSE;
• 1,8 mld zł chcą w tym roku zainwestować firmy tu funkcjonujące;
• ponad 34 tys. miejsc pracy zapewnia strefa;
• 14 specjalnych stref ekonomicznych jest w kraju, z czego największą jest strefa katowicka.
Maria Olecha - POLSKA Dziennik Zachodni
http://zabrze.naszemiasto.pl/wydarzenia/881347.html
absinth - Wto Sie 05, 2008 1:01 pm
Hiszpański gigant zainwestuje w Gliwicach
(PAP, pr/05.08.2008)
Nawet 25 mln euro zamierza do końca 2012 roku zainwestować w Gliwicach spółka Irestal Service Center z hiszpańskiej grupy Irestal. Firma utworzy w tym mieście nowe centrum serwisowe stali nierdzewnej, zatrudniając 90 osób.
O inwestycji, zlokalizowanej na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE), poinformowali we wtorek przedstawiciele Gliwickiego Biura Projektów Budownictwa Przemysłowego Projprzem, które zaprojektuje centrum. Przedsięwzięcie obejmuje budowę hali magazynowej o powierzchni 18 tys. m kw. i budynku biurowego.
Projprzem to jedno z najstarszych i największych w Polsce biur projektowych. Jego najbardziej znane projekty to m.in. fabryka Opla w Gliwicach i fabryka MAN Trucks w Niepołomicach k. Krakowa. W spółce zatrudnionych jest obecnie ponad 100 specjalistów. Przychody firmy w 2007 r. wyniosły blisko 36 mln zł, a w pierwszym półroczu 2008 r. prawie 39 mln zł.
Spółka Irestal Service Center jest częścią Irestal Group - europejskiego dystrybutora stali nierdzewnej z główną siedzibą w Barcelonie. Grupa ma przedstawicielstwa i magazyny w Hiszpanii, Portugalii, Francji, Rosji, Czechach, na Ukrainie, na Słowacji oraz w Wielkiej Brytanii. W Polsce działa od 2005 r. i ma trzy oddziały - w Świętochłowicach, Warszawie i Żmigrodzie. Spółka zajmuje się sprzedażą stali kwasoodpornej i nierdzewnej. Grupa zatrudnia 460 osób, a jej obroty w 2007 r. sięgnęły 370 mln euro.
Łącznie od początku tego roku KSSE pozyskała w sumie 16 nowych projektów inwestycyjnych - 13 zrealizują nowi inwestorzy, a trzy podmioty już działające w strefie. Deklarowana wartość nowych inwestycji to prawie 1,16 mld zł, powstanie też ponad 1,6 tys. nowych miejsc pracy.
Największą z tegorocznych inwestycji będzie nowa linia produkcyjna w bielskiej fabryce silników Fiat Powertrain Technologies Poland w Bielsku-Białej. Będzie tam wytwarzany nowy model silnika. Otwarcie nowej linii spowoduje docelowo wzrost zatrudnienia w zakładzie o ponad 460 osób, a łączna wartość inwestycji sięgnie co najmniej 180 mln euro (ok. 600 mln zł). Pierwszy etap będzie zrealizowany do końca 2010 roku, a docelowe nakłady i zatrudnienie będą osiągnięte kilka lat później.
W całym ubiegłym roku firmy, które zdecydowały się na ulokowanie bądź rozbudowę swoich przedsięwzięć w KSSE, zadeklarowały inwestycje wartości ok. 1,8 mld zł. Dzięki realizacji 36 projektów powstaje ok. 3-3,5 tys. nowych miejsc pracy.
Powołana ponad 10 lat temu KSSE to największa z 14 polskich stref ekonomicznych. Inwestorzy stworzyli (lub zadeklarowali stworzenie) łącznie ponad 36 tys. nowych miejsc pracy, inwestując (środki wydane i zaplanowane) ponad 4 mld euro. Wydano ok. 170 pozwoleń na działalność w KSSE.
GoldBoy - Sob Sie 23, 2008 10:17 am
Do KSSE włączono nowe tereny http://www.ksse.com.pl/news/ksse%202008%20rozpo.doc
mark40 - Sob Wrz 20, 2008 10:12 pm
Strefa wciąż rośnie
KSSE rozszerzyła granice, powiększyły się też działające w niej zakłady Fiata
Zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 22 lipca 2008 roku Podstrefa Sosnowiecko-Dąbrowska została rozszerzona o kolejne tereny w Zawierciu i Koniecpolu. Nowe tereny mają być szybko zagospodarowane. Jak informuje zarząd KSSE wkrótce odbędą się rokowania na wydanie zezwolenia na działalność w Koniecpolu, a już za dwa miesiące przetargi na zbycie nieruchomości w Zawierciu.
Dużo dzieje się też w podstrefie Tyskiej. Do końca tego roku fabryka Fiata ma tam przyjąć 400 pracowników. Od początku 2008 r. w Tychach zatrudnienie znalazło już 1,5 tys. nowych pracowników. Jak poinformowała PAP, zwiększenie zatrudnienia to efekt wartej ok. 300 mln dol. rozbudowy fabryki. Jak informuje Zdzisław Arlet, dyrektor zakładu, oprócz 5,1 tys. pracowników Fiata na terenie fabryki zatrudnionych jest też ok. 7 tys. osób z firm współpracujących z włoskim producentem.
Zwiększenie produkcji za ponad 580 mln zł zapowiada też Fiat Powertrain. Spółka-córka Fiata zainwestuje ponad 580 mln zł w KSSE w Bielsku-Białej. Dzięki dodatkowym nakładom pracę znajdzie do 460 osób. Na terenie istniejącej już fabryki Fiata w Bielsku-Białej powstanie kolejna linia produkcyjna. Firma Powertrain będzie montować tu nowy model silnika.
W związku z rozbudową zakładu Fiat zamierza zwiększyć zatrudnienie o 460 nowych pracowników, doświadczenia z wcześniejszymi inwestycjami spółki wskazują jednak, że rzeczywiste nakłady i zatrudnienie mogą znacznie przekroczyć te deklarowane. W drugiej połowie lipca KSSE wydała jeszcze trzy zezwolenia. Opiewają one na łączną kwotę 60 mln zł i razem stworzą 200 nowych miejsc pracy.
W Gliwicach ulokują się firmy Irestal Polska oraz Holbox Poland. Pierwsza z nich pochodzi Hiszpanii, druga - z Holandii. Hiszpańska spółka działa w branży metalowej i będzie świadczyć usługi w zakresie obróbki metali oraz nakładania powłok metalowych. Z kolei Holbox Poland zamierza produkować w gliwickim zakładzie wyroby z papieru i tektury.
Trzecia z firm - Magna Car Top Systems - reprezentuje kapitał niemiecki i zamierza prowadzić działalność na terenie tyskiego Millenium Logistic Parku, gdzie wytwarzane będą szyberdachy do nowego Fiata 500.
(opr. jor)
http://katowice.biznespolska.pl/gazeta/ ... tid=171839
absinth - Śro Wrz 24, 2008 2:27 pm
Katowica SSE: już 35 tys. nowych miejsc pracy
(PAP, pr/24.09.2008, godz. 14:49)
W ciągu niespełna trzech kwartałów Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna (KSSE), która spodziewała się w tym roku nowych przedsięwzięć za ok. 1-1,2 mld zł, przekroczyła zakładaną na cały rok wartość inwestycji i liczy na kolejne.
"Po ostatnich przetargach wartość zadeklarowanych w tym roku inwestycji już dziś przekracza 1,2 mld zł, a do końca grudnia spodziewamy się jeszcze 5-10 przetargów. W ich wyniku łączna wartość inwestycji powinna przekroczyć 1,4 mld zł" - powiedział w środę PAP Wojciech Rusek z KSSE.
Łącznie od początku tego roku KSSE pozyskała w sumie 19 nowych projektów inwestycyjnych - 15 zrealizują nowi inwestorzy, a cztery podmioty już działające w strefie. Łącznie powstanie ponad 2 tys. nowych miejsc pracy.
W ostatnim czasie zarząd KSSE zatwierdził wyniki trzech przetargów, których przedmiotem było zezwolenie na działalność w strefie. Największe nowe przedsięwzięcie to budowa w Katowicach nowej fabryki giełdowego Famuru - grupy specjalizującej się w maszynach i usługach górniczych. Powstanie 80 nowych miejsc pracy, ponad 500 zostanie utrzymanych. Do KSSE włączono tereny spółki w Katowicach-Piotrowicach.
Jak mówił dwa tygodnie temu prezes Famuru Tomasz Jakubowski, nowy zakład powinien powstać do końca 2010 r.; zmodernizowana linia produkcyjna ruszy w 2011 r. Fabryka będzie specjalizować się głównie w produkcji napędów kombajnów i hydrauliki siłowej. Minimalne wymagane zezwoleniem KSSE nakłady to 157 mln zł; firma liczy się z tym, że cała inwestycja, wraz z parkiem maszynowym i infrastrukturą, pochłonie do 230 mln zł.
"W nowopowstałym zakładzie, dzięki zastosowaniu innowacyjnych na skalę światową technologii, możliwa będzie produkcja nowej generacji maszyn do podziemnej eksploatacji węgla (...). Rozbudowa i modernizacja zakładu będzie wiązała się z wdrożeniem najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych" - podał w środę Famur w komunikacie.
Na terenie spółki rozbudowane będzie też centrum badawczo- rozwojowe, zajmujące się projektowaniem nowoczesnych technicznie i technologicznie napędów maszyn. Realizacja przedsięwzięcia w KSSE umożliwi uzyskanie zwrotu do 40 proc. poniesionych wydatków inwestycyjnych w postaci zwolnienia od podatku dochodów z działalności prowadzonej na terenie strefy.
Nowym inwestorem w KSSE jest także firma Polplast, która za ok. 43 mln zł wybuduje zakład w Myślenicach w Małopolsce, gdzie zatrudnienie znajdzie 266 osób. Będą tam wytwarzane elementy z tworzyw sztucznych na potrzeby przemysłu elektrotechnicznego i samochodowego, od pojedynczych części do kompletnych podzespołów.
Fabryka w Myślenicach będzie pierwszą na kupionym przez inwestora terenie włączonym do KSSE poza woj. śląskim. Wcześniej obszarem katowickiej strefy objęto również, na życzenie konkretnych inwestorów, prywatne grunty w woj. opolskim, niedaleko granic woj. śląskiego.
Swoją istniejącą już fabrykę w Dąbrowie Górniczej, na terenie KSSE, rozbuduje również firma Hobas - producent m.in. rur, przewodów i węży z tworzyw sztucznych. Wartość nowych inwestycji wyniesie ok. 7 mln euro (niespełna 25 mln zł), pracę znajdzie dodatkowo 20 osób.
Największą z tegorocznych inwestycji w KSSE jest nowa linia produkcyjna w fabryce silników Fiat Powertrain Technologies Poland w Bielsku-Białej. Będzie tam wytwarzany nowy model silnika. Otwarcie nowej linii spowoduje docelowo wzrost zatrudnienia w zakładzie o ponad 460 osób, a łączna wartość inwestycji sięgnie co najmniej 180 mln euro (ok. 600 mln zł). Pierwszy etap będzie zrealizowany do końca 2010 roku, a docelowe nakłady i zatrudnienie będą osiągnięte kilka lat później.
W całym ubiegłym roku firmy, które zdecydowały się na ulokowanie bądź rozbudowę swoich przedsięwzięć w KSSE, zadeklarowały inwestycje wartości ok. 1,8 mld zł. Dzięki realizacji 36 projektów powstaje ok. 3-3,5 tys. nowych miejsc pracy.
Powołana ponad 10 lat temu KSSE to największa z 14 polskich stref ekonomicznych. Inwestorzy stworzyli (lub zadeklarowali stworzenie) łącznie ponad 35 tys. nowych miejsc pracy i utrzymanie 6 tys. wcześniej istniejących, inwestując (środki wydane i zaplanowane) ponad 13 mld zł. Działalność w strefie prowadzi ok. 100 firm, wiele innych jest w trakcie budowy zakładów.
onet.pl
kropek - Śro Wrz 24, 2008 3:57 pm
mam nadzieje, ze modernizacji, takze jej z zewnatrz, doczeka sie istniejaca hala Famuru
znajduje sie przy samej ulicy, a jak na razie prezentuje sie nieciekawie.
Wit - Czw Wrz 25, 2008 6:41 pm
Famur zainwestuje w Katowickiej SSE 157 mln zł
Puls Biznesu - 24-09-2008 06:10
Fabryka Maszyn Górniczych dostała zezwolenie na inwestycję w katowickiej strefie ekonomicznej. Stworzy 80 nowych miejsc pracy.
We wtorek zarząd Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej zdecydował, że zezwolenie na działalność otrzyma Famur - czytamy w "Pulsie Biznesu".
— Firma zainwestuje 157 mln zł, utrzyma 505 miejsc pracy i stworzy 80 nowych — mówi Wojciech Rusek z KSSE.
Wydatki są większe, niż Famur planował wcześniej. Fabryka Maszyn Górniczych zamierza rozbudować i zmodernizować swój zakład w Katowicach, kupić nowe maszyny i wybudować na własnym terenie dodatkowe hale. Wprowadza innowacyjne technologie niestosowane na świecie dłużej niż 2 lata.
To nie wszystkie nowości w katowickiej strefie. W Myślenicach zakład tworzyw sztucznych wybuduje Polplast Polska. To inwestycja za 43 mln zł, dzięki której powstanie 266 nowych miejsc pracy.
W tym roku władze KSSE wydały 19 zezwoleń. Firmy obiecały w nich inwestycje warte 1,22 mld zł i ponad 2 tys. nowych miejsc pracy. W ubiegłym roku katowicka strefa wydała 36 zezwoleń (najwięcej ze wszystkich 14 SSE), w których firmy obiecały 1,8 mld zł inwestycji (również rekord). Do tegorocznych zdobyczy KSSE należy m.in. projekt Fiat Powertrain Technologies Poland, spółki córki Fiata. Producent silników wyda 580 mln zł na zwiększenie mocy i stworzy 460 miejsc pracy.
Rozbudować chce się także NGK, japoński producent filtrów do silników Diesla. W kwietniu firma złożyła w KSSE list intencyjny i obiecała 209 mln zł inwestycji oraz 150 nowych miejsc pracy.
http://gornictwo.wnp.pl/famur-zainwestu ... 1_0_0.html
Wit - Wto Paź 28, 2008 1:19 pm
KSSE spodziewa się zmniejszenia napływu inwestycji
Poniedziałek, 20 października (12:41)
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna (KSSE) spodziewa się zmniejszenia w przyszłym roku napływu nowych inwestycji. 60 proc. wszystkich nakładów inwestycyjnych i 43 proc. miejsc pracy przypada tu na branżę motoryzacyjną.
Głównym powodem spodziewanego spadku jest jednak - według prezesa KSSE Piotra Wojaczka - nie tyle dotkliwy dla europejskiej motoryzacji spadek sprzedaży samochodów na świecie, co międzynarodowy kryzys finansowy, utrudniający kredytowanie nowych inwestycji.
- Dotychczas każdy kryzys konsumpcyjny, przejawiający się spadkiem sprzedaży aut, dla nas oznaczał kilku nowych inwestorów, ponieważ firmy z USA, Japonii czy Europy Zachodniej były zmuszone ciąć koszty i lokowały produkcję u nas. Teraz sytuacja jest inna - mówił prezes podczas Regionalnego Forum Biznesu firmy doradczej Ernst&Young.
Wojaczek ocenił, że tym, co realnie wpłynie na zmniejszenie inwestycji, jest nie tyle obecny spadek sprzedaży samochodów, co właśnie trudności inwestorów z pozyskaniem finansowania inwestycji. Dlatego - jak powiedział - obecna sytuacja rynkowa na pewno odbije się na sytuacji KSSE, choć nie w drastyczny sposób.
- Oceniamy, że liczba projektów rocznie wróci do przyzwoitych efektów sprzed 2006 r., czyli 15-20 projektów, ok. 1 mld zł wartości inwestycji i ok. 2 tys. nowych miejsc pracy. W ostatnim czasie było to znacznie więcej, bo 1,5-2 mld zł rocznych nakładów i ok. 4 tys. nowych miejsc pracy - powiedział prezes KSSE.
Jego zdaniem, sytuacja strefy jest dobra o tyle, że kryzysy docierają tu później i znacznie szybciej ustępują na takich obszarach jak SSE, niż na całym rynku. - U nas cykl dekoniunktury trwa znacznie krócej, niż generalnie na rynku, i znacznie szybciej będziemy z niego wychodzić - dodał.
W kolejnych latach KSSE zamierza wzmacniać w strefie sektor usług, lokując w istniejących i powstających w czterech miejscach Katowic nowoczesnych biurowcach firmy z tzw. sektora BPO, czyli centra usługowe, np. księgowe, rozliczeniowe i informatyczne. Wojaczek uważa, że w ciągu najbliższych 3-4 lat na Śląsku powstanie ok. 4-5 tys. miejsc pracy w tym sektorze.
Łączna wartość tegorocznych, zadeklarowanych dotychczas w KSSE inwestycji to prawie 1,3 mld zł. Od początku tego roku strefa pozyskała w sumie 20 nowych projektów inwestycyjnych - 16 zrealizują nowi inwestorzy, a cztery podmioty już działające w strefie. Łącznie powstanie ponad 2,1 tys. nowych miejsc pracy.
Zdaniem Wojaczka, cały 2008 r. strefa zamknie liczbą ok. 25-26 nowych projektów, nakładami inwestycyjnymi wyższymi niż przed rokiem oraz liczbą nowych miejsc pracy zbliżoną do ubiegłorocznej. W ubiegłym roku firmy zadeklarowały w KSSE inwestycje wartości ok. 1,8 mld zł. Dzięki realizacji 36 projektów powstaje ok. 3-3,5 tys. nowych miejsc pracy.
- Cykl rozmów z inwestorem od podjęcia negocjacji do wydania zezwolenia na działalność to zwykle 4-6 miesięcy. Obecnie kończymy 5-6 projektów rozpoczętych z takim wyprzedzeniem, ale nowe projekty, które mogą finalizować się wiosną przyszłego roku, są tylko dwa - powiedział prezes.
W jego ocenie, dotychczas tylko jedna z działających w strefie firm motoryzacyjnych musiała ograniczyć zatrudnienie w związku z kryzysem w branży. To fabryka pracująca na potrzeby przemysłu samochodów ciężarowych, gdzie kryzys nastąpił już wcześniej i był głębszy. Firma ta nie przedłużyła umowy z kilkudziesięcioma pracownikami, zatrudnionymi w formie tzw. leasingu.
Przerwy produkcyjne, jak ta trwająca obecnie w fabryce Opla w Gliwicach, Wojaczek uznał za naturalne w takiej sytuacji rynkowej i planowane z dużym wyprzedzeniem. Jego zdaniem, absolutnie nie należy z tego wyciągać wniosków co do niepewnej przyszłości fabryk motoryzacyjnych na Śląsku.
Powołana ponad 10 lat temu KSSE to największa z 14 polskich stref ekonomicznych. Inwestorzy stworzyli (lub zadeklarowali stworzenie) łącznie ponad 35 tys. nowych miejsc pracy i utrzymanie 6 tys. wcześniej istniejących, inwestując (środki wydane i zaplanowane) ponad 13 mld zł.
źródło informacji: PAP
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/kra ... 97391,4200
Wit - Czw Paź 30, 2008 12:13 pm
Zabrzańskie Zakłady Mechaniczne zainwestują 63,6 mln zł w rozbudowę fabryki
(PAP, dd/14.10.2008, godz. 17:29)
63,6 mln zł pochłonie do końca 2011 r. rozbudowa fabryki Zabrzańskich Zakładów Mechanicznych (ZZM) z grupy giełdowego Kopeksu. Zakłady specjalizują się w produkcji górniczych kombajnów ścianowych.
Dzięki włączeniu blisko 10-hektarowego obszaru zakładu do specjalnej strefy ekonomicznej, firma otrzyma ok. 25-milionową ulgę podatkową, którą zamierza wykorzystać w ok. 2,5 roku od zakończenia inwestycji.
Informację o udzieleniu ZZM zezwolenia na działalność w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE) podali na początku października przedstawiciele strefy. We wtorek ZZM przedstawiły szczegóły przedsięwzięcia, dzięki któremu firma docelowo zwiększy zatrudnienie o ok. 100 osób, do ponad 900 pracowników - taka liczba musi być utrzymana co najmniej 5 lat.
"Inwestowanie w specjalnej strefie pozwala nam na skorzystanie z ulgi w podatku dochodowym CIT do wysokości 40 proc. poniesionych nakładów inwestycyjnych, co daje kwotę ok. 25 mln zł" - poinformował dyrektor ekonomiczny ZZM, Ryszard Chroboczek.
Zaznaczył, że okres, w którym firma będzie w stanie w pełni wykorzystać przysługujące ulgi podatkowe, będzie zależał od wielkości realizowanej sprzedaży. "Według naszych szacunków, pełny benefit z tytułu działania na terenie KSSE osiągniemy w ciągu 2,5 roku od zakończenia procesu inwestycyjnego" - ocenił.
W pierwszym etapie rozpoczęto budowę hali produkcyjnej wraz z budynkiem socjalnym i biurowym o powierzchni ponad 5 tys. m kw. W hali będą montowane kombajny ścianowe dużych mocy m.in. na rynek Chin, Indii i Australii. Budowa zakończy się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Potem hala będzie wyposażona w suwnice oraz linie technologiczne.
ZZM to największy polski producent górniczych kombajnów ścianowych i dostawca urządzeń techniki górniczej. Jest częścią istniejącej od 2006 roku grupy ZZM-Kopex, która jest generalnym wykonawcą przedsięwzięć inwestycyjnych w górnictwie węgla kamiennego, brunatnego i rud metali.
Niedawno na inwestycję w KSSE zdecydował się również konkurent grupy ZZM-Kopex, giełdowy Famur. Także jego teren w Katowicach został włączony do strefy. Powstanie tam 80 nowych miejsc pracy, ponad 500 zostanie utrzymanych.
Nowa fabryka Famuru będzie specjalizować się głównie w produkcji napędów kombajnów i hydrauliki siłowej. Minimalne wymagane zezwoleniem KSSE nakłady to 157 mln zł, ale cała inwestycja ma kosztować do 230 mln zł. Rozbudowane będzie też centrum badawczo- rozwojowe, zajmujące się projektowaniem nowoczesnych technicznie i technologicznie napędów maszyn.
Łączna wartość zadeklarowanych w tym roku w KSSE inwestycji to prawie 1,3 mld zł. Od początku tego roku strefa pozyskała w sumie 20 nowych projektów inwestycyjnych - 16 zrealizują nowi inwestorzy, a cztery podmioty już działające w strefie. Łącznie powstanie ponad 2,1 tys. nowych miejsc pracy.
http://biznes.onet.pl/2,1843904,wiadomosci.html
absinth - Wto Lis 25, 2008 4:42 pm
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna traci pozycję lidera
dziś
Inwestorzy krytycznie oceniają warunki w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej i coraz mniejszy udział naszego regionu w wytwarzanych w Polsce dobrach. Jeśli dołożyć do tego kłopoty branży motoryzacyjnej, a one dominują w strefie, możemy się spodziewać ciężkich czasów.
Potwierdzają to dane Głównego Urzędu Statystycznego. Województwo śląskie w 2006 roku osiągnęło zaledwie 5,8 proc wzrostu. Za nami jest tylko Opolszczyzna - bez wielkich miast i przemysłu, z migracją zarobkową do Niemiec i niedużymi gospodarstwami rolnymi osiągnęła wynik 4,2 proc. Na tygrysa gospodarczego Polski wyrosło tymczasem województwo dolnośląskie ze wzrostem gospodarczym 11,5 proc.
Problemy Śląska zostały dobrze przed laty rozpoznane: przestarzały przemysł, zatrute środowisko, zniszczona infrastruktura, zaniedbane miasta. Dopiero pod koniec lat 90. minionego wieku zaczęły się zmiany na lepsze. Powstała Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna - rosła w oczach i przyciągała jak magnes. Ostatnio jednak inwestorzy zaczęli o niej wyrażać krytyczne opinie. KSSE nie przyciągnęła już w 2007 roku najwięcej inwestycji liczonych w konkretnych sumach. Wydane tu 1,6 mld zł to mniej niż w strefie wałbrzyskiej (2 mld zł) i tarnobrzeskiej (1,7 mld zł). Do tego dochodzi niewielki wzrost zatrudnienia - o 10 proc., gorsza w tej dziedzinie jest tylko strefa mielecka z 9 proc.
Firma KPMG postanowiła sprawdzić, jak strefy ekonomiczne wypadają w subiektywnej ocenie inwestorów. - Zwróciliśmy się do działających na terenie każdej z nich przedsiębiorstw z prośbą o dokonanie oceny - wyjaśnia Kiejstut Żagun z KPMG.
Okazało się, że KSSE wypadła poniżej średniej ocen uzyskanych przez wszystkie polskie strefy. Wynosi ona 72 proc. Katowicka strefa uzyskała tylko 63,6 proc., podczas gdy najlepsza łódzka 90,9 proc.
Piotr Wojaczek, prezes KSSE, ma inne zdanie na ten temat.- Katowicka strefa posiada kilkadziesiąt terenów przeznaczonych pod inwestycje. Różnią się one pod względem infrastruktury i w związku z tym ceną - wyjaśnia Wojaczek. - Inwestor może wybrać doskonale uzbrojone i zlokalizowane działki po wyższej cenie, bądź tereny charakteryzujące się uboższą infrastrukturą, ale po znacznie niższej cenie.
Jego zdaniem katowicka strefa jest ofiarą własnego sukcesu. - Sekret tkwi w przyjętej przez KPMG metodzie porównań - ocenia prezes Wojaczek. - Gdybyśmy stale utrzymywali dynamikę z poprzednich dwóch lat, to za 5 lat musielibyśmy osiągnąć połowę efektów wszystkich polski stref. To raczej nie jest możliwe.
Analitycy KPMG zgadzają się, że katowicka strefa jest największa w Polsce, wydała najwięcej zezwoleń i ma najwyższe nakłady inwestycyjne. W takiej sytuacji trudno o kolejny skok.
Mariusz Raczek, wicedyrektor Wydziału Planowania Strategicznego w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim, zgadza się, że województwo wymaga planu rozwoju. - Obserwujemy prognozy zarówno unijne, jak i krajowe. Dlatego postanowiliśmy aktualizować strategię rozwoju regionu, by uwzględniła zmieniające się warunki - mówi Raczek.
Priorytetem mają być nowe technologie z wykorzystaniem systemów telekomunikacyjnych, informatyki, nowoczesnej energetyki. To o tyle możliwe do zrealizowania, że inwestorzy z KSSE doceniają właśnie dostęp do kadry inżynierskiej i technicznej. Na Śląsku będzie musiał być też poprawiony dostęp do usług publicznych, takich jak ochrona zdrowia - bo region się starzeje. Trzecim priorytetem jest poprawa środowiska i warunków bytowych, choćby komunikacji i jakości mieszkań. Wreszcie - rezerwuarem dotąd w regionie niedocenianym jest nauka i kultura - na co postawił właśnie Wrocław czy Gdańsk.
- Na razie mamy roboczą wersję strategii, konsultujemy ją z licznymi partnerami, w tym z gminami, światem gospodarki i nauki - mówi Mariusz Raczek.
Przyjęcie strategii przewidziano na październik-listopad 2009 roku. Czy do tej pory region doczeka w dobrej kondycji? Kryzys w motoryzacji jest już faktem. W końcu października w powiatowych urzędach pracy woj. śląskiego zarejestrowanych było 115.761 bezrobotnych. Niemal co piąty z nich to osoba młoda, do 25. roku życia. Niepokoi też fakt, że pracodawcy zgłosili ostatnio dramatycznie mniej ofert zatrudnienia.
- W październiku pracodawcy zgłosili do śląskich powiatowych urzędów pracy 11.402 propozycji zatrudnienia. We wrześniu było ich 7.304 - informuje Aleksandra Skalec, rzeczniczka Wojewódzkiego Urzędu Pracy.
Gdy dodać do tego niemal 62 proc. kobiet bezrobotnych - jest się czym martwić.
Rozwój województw w 2006 roku
Dane GUS - województwa uszeregowane według tempa rozwoju:
dolnośląskie - 11,5 proc.
małopolskie - 9,8 proc.
świętokrzyskie - 9,2 proc.
mazowieckie - 9 proc.
pomorskie - 8,4 proc.
kujawsko-pomorskie - 8,1 proc.
łódzkie - 7,4 proc.
podkarpackie - 6,9 proc.
podlaskie - 6,6 proc.
warmińsko-mazurskie - 6,5 proc.
wielkopolskie - 6,5 proc.
lubelskie - 6,4 proc.
lubuskie - 6,3 proc.
zachodniopomorskie - 5,8 proc.
śląskie - 5,8 proc.
opolskie - 4,2 proc.
--------------------------------------------------------------------------------
Odwrót inwestorów od KSSE
Liczba zezwoleń wydanych inwestorom w KSSE od minionego roku zaczyna spadać:
rok 2004 - 7 inwestorów,
rok 2005 - 24 inwestorów,
rok 2006 - 36 inwestorów,
rok 2007 - 33 inwestorów
Beata Sypuła - POLSKA Dziennik Zachodni
http://praca.wnp.pl/katowicka-specjalna ... 1_0_0.html
GoldBoy - Pią Lis 28, 2008 10:16 pm
Ze strony KSSE:
17.11.2008
Szanowni Państwo,
Informujemy, że Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A. zmieniła adres. Obecnie siedziba spółki znajduje się pod adresem:
Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A.
ul. Wojewódzka 42
Wit - Czw Gru 04, 2008 1:28 am
Strefa niepokoju
Maciej Leśnik, 2008-11-23 21:07
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu symbol dobrobytu i kolejnych sukcesów gospodarczych. Nie było tygodnia, by nie nadchodziła stamtąd informacja o nowych inwestorach i tysiącach nowych miejsc pracy. Ale Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna straciła impet. Z niepokojem na kłopoty działających tu firm spoglądają głównie samorządowcy. Bo niejedno miasto w aglomeracji swój rozwój zawdzięcza właśnie strefie.
Interes kręci się coraz wolniej. Światowy kryzys finansowy dotknął już firm działających w Katowickiej specjalnej Strefie Ekonomicznej. A jako pierwsza odczuła go branża motoryzacyjna. Gliwicki Opel już czasowo zawiesił produkcję, a od nowego roku zlikwiduje jedną zmianę.
Kryzys dopadł też inne firmy juz działające, czy też zamierzające inwestować w katowickiej specjalnej strefie ekonomicznej. Jeszcze dwa lata temu pojawiło sie tu ponad 30 nowych inwestorów, podobnie było rok temu. W tym roku było ich 23-ech, a prognozy na przyszły rok mówią już tylko o 15-tu. Mimo to władze strefy nie tracą dobrego humoru. A opinię, że strefa wypada blado kwitują: Nie zgodziłbym się z tym, że bardziej blado. Nalezałoby powiedzieć i to jest prawda, że dwa lata ostatnie po wejściu do Unii, były wyjątkowymi - tłumaczy Piotr Wojaczek prezes KSSE. Wyjątkowe są też zasługi strefy dla rozwoju ślaskich miast. Przekonały się o tym Siemianowice Ślaskie. W ciągu trzech lat wpływy z podatku gruntowego od firm, które tu wybudowały swoje fabryki wzrosły dziesieciokrotnie. Ale dla miasta, w którym kilka lat temu poziom bezrobocia przekroczył 30 procent ważniejsze od podatków były nowe miejsca pracy.Teraz po upływie sześciu lat nasze bezrobocie jest niespełna 11 procent. Katowicka specjalna strefa na pewno nam w tym pomogła - mówi Michał Tabaka, rzecznik UM Siemianowice Śląskie. I własnie dlatego pierwsze objawy spowolnienia w strefie, to dla samorzadowców poważny ból głowy.
Boleśnie mogą to także odczuć Tychy. Miasto, które rocznie dzięki strefie tylko z podatków zyskuje 6 milionów złotych. Tychy nie są wyspa i jeśli mówimy o kryzysie to tak samo jak dosięga Ameryki, może też dosięgnąć Tychów - mówi Aleksandra Cieślik z Urzędu Miasta Tychy. I dosięgnie nie mają wątpliwości specjaliści. Zdaniem Rafała Pulsakowskiego, specjalisty ds. stref ekonomicznych nagatywne skutki kryzysu dopiero się zaczynają: Nie sądzę, aby wyniki kryzysu w postaci zmiejszonej wartości inwestycji miały odzwierciedlenie juz w tym roku - mówi. A to oznacza, że powazne kłopoty dopiero przed nami. A strefa kojarząca się do tej pory wyłącznie z dobrobytem, może zacząć się kojarzyć z zaciskaniem pasa.
http://www.tvs.pl/informacje/6565/
Wit - Pon Sty 05, 2009 11:03 pm
Zamiast terminalu ma być strefa ekonomiczna
fe2009-01-04, ostatnia aktualizacja 2009-01-04 20:57
Teren dawnego polsko-słowackiego przejścia granicznego w Zwardoniu zostanie objęty specjalną strefą ekonomiczną. - To dla nas bardzo dobra wiadomość - mówią górale i liczą na nowe miejsca pracy.
Budowa platformy odpraw granicznych w Zwardoniu kosztowała aż 80 mln zł. Już w 2006 roku, w momencie otwarcia, wiadomo było, że przejście nie spełni swej roli, bo Polska i Słowacja były już w Unii Europejskiej. Urzędnicy zapewniali jednak, że choć odpraw celnych na granicach już nie ma, przejście w Zwardoniu zapewni pracę kilkuset osobom. Nic z tego, chętnych na wynajem pomieszczeń nie było i liczący ponad 5 ha teren stoi praktycznie niewykorzystany.
Samorządowcy z gminy Rajcza, której częścią jest Zwardoń, wymyślili włączenie obiektu do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Po stosownej uchwale radnych zgodę wyraził już wojewoda śląski. Zgodnie z jego decyzją budynki mogą zostać przeznaczone pod produkcję i usługi z wyłączeniem działalności uciążliwej dla środowiska. - Bardzo się z tego wszyscy cieszymy, bo to wreszcie realna szansa na miejsca pracy dla mieszkańców - mówi Dariusz Kocierz, sołtys Lalik.
Ostateczna decyzja należy teraz do ministra gospodarki. Ponieważ nie ma innego pomysłu na zagospodarowanie przejścia, wszyscy wierzą, że minister również będzie za włączeniem tego terenu do KSSE.
Strona 6 z 7 • Wyszukano 763 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7