[Aglomeracja katowicka]Aglomeracja największych możliwości
Wit - Pon Kwi 06, 2009 10:17 pm
Unia stawia na śląski węgiel
dziś
Silna, konkurencyjna, innowacyjna gospodarka oraz nowe technologie, ale także niezmiennie - węgiel jako gwarancja bezpieczeństwa energetycznego - to recepta Guentera Verheugena na rozwój naszego regionu i równocześnie ważne, europejskie narzędzie w walce z kryzysem.
Verheugen, komisarz Unii Europejskiej ds. przedsiębiorczości i przemysłu, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej oraz jeden z głównych architektów polskiej akcesji do Unii Europejskiej, przyjechał do województwa śląskiego z weekendową, bardzo intensywną wizytą. Zaprosił go prof. Jerzy Buzek. Verheugen chciał zobaczyć, jak żyje się ludziom w Polsce pięć lat po przystąpieniu do Unii Europejskiej. Odwiedził Gliwice, Częstochowę, Wisłę i Katowice. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej powiedział ważne dla nas słowa:
- Śląsk, jak mało który region, skutecznie wykorzystuje swoje szanse i jest ważnym miejscem na europejskiej mapie. Nie tylko ze względu na przemysł, ale także z powodu złóż naturalnych.
Na liście długoterminowych działań, które są potrzebne w warunkach zwalczania kryzysu, zarezerwował ważne miejsce dla tworzenia bardziej sprawnej energetyki.
- Sprzeciwiam się tym, którzy mówią, że nie powinniśmy już używać węgla. Uważam, że ten surowiec będzie pełnić ważną rolę w zaopatrzeniu Europy w energię. Chodzi jednak o to, żeby doprowadzić do wykorzystywania czystych technologii węglowych - mówił podczas sobotniej konferencji prasowej w kompleksie Nowe Gliwice. Powtórzył te słowa wczoraj, przed spotkaniem ze związkowcami "Solidarności".
Śląskim samorządowcom i przedstawicielom Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej udało się podczas dyskusji potwierdzić przekonanie Verheugena na temat naszego województwa. Komisarz obstawał zawsze w Brukseli przy tym, że nie zmarnujemy na Śląsku szansy, rozwijając specjalną strefę ekonomiczną. Dzięki prężnie działającym tu przedsiębiorstwom, w regionie mniej odczujemy skutki kryzysu.
Gliwice, Częstochowa, Wisła, Katowice - w tych czterech miastach w ciągu dwóch dni odbywały się spotkania regionalnych samorządowców, przedsiębiorców, związkowców oraz polityków z Guenterem Verheugenem, wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej i komisarzem Unii Europejskiej ds. przedsiębiorczości i przemysłu.
- Wizyta Guentera Verheugena jest ważna dla Śląska, gdzie wydobywa się 96 procent polskiego węgla, produkuje 60 procent stali i 45 procent energii - mówił Jerzy Markowski, były senator i wiceminister przemysłu, handlu i gospodarki. - Z wypowiedzi Guentera Verheugena wynika, że Unia Europejska widzi w polskim węglu główny sposób na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego. Mamy zasoby na ponad 200 lat i możemy produkować rocznie 100 mln ton węgla.
Verheugen powiedział m.in. że jest przeciwny opiniom, że nie powinno się już używać węgla. Uważa natomiast, że węgiel wciąż pełni bardzo ważną rolę w zaopatrzeniu Europy w energię. Chodzi tylko o czyste technologie węglowe.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej chwalił Śląsk nie tylko dlatego, że to region bogaty w surowce, ale też za przedsiębiorczość.
Na terenie kompleksu uczelniano-kongresowego Nowe Gliwice, powstałego na zrewitalizowanych obiektach pokopalnianych i dofinansowanego z unijnych pieniędzy, Verheugen podkreślał ekspansywność firm w specjalnych strefach. Dodał, że to jest niestety, tylko polska specyfika. - Musi być jedno boisko dla wszystkich podmiotów gospodarczych, takie same zasady gry. Starajcie się przekształcać strefy, najlepiej w przemysłowe klastry - apelował. Przekonywano go, że dla polskich przedsiębiorców wolne strefy to jednak szansa.
- Te firmy stały się zalążkiem parków przemysłowych - miejsc, gdzie przygotowuje się dla inwestora infrastrukturę, gdzie są inne kultura organizacji pracy i logistyka oraz uprzywilejowany sposób traktowania przez urzędników. To wszystko razem spowodowało - bardziej niż ulgi podatkowe, że klienci do nas przychodzą - argumentował Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Strefy są ważne i dlatego, że Śląsk jest miejscem szczególnym na mapie Polski. To region, który dotkliwie dotknęło bezrobocie strukturalne, związane z przemysłem ciężkim i wydobywczym, które pojawiło się na styku gospodarki postkomunistycznej i rynkowej. Janusz Steinhoff, wicepremier i minister gospodarki, przypominał, że strefa skutecznie pomogła z nim walczyć, a w obecnych warunkach - pomóc w przetrwaniu kryzysu.
Kryzysowi Verheugen poświęcił sporo uwagi. Odniósł się też do francuskich pomysłów, dotyczącychratowania przemysłu motoryzacyjnego.
- My w Brukseli stanowczo się temu sprzeciwiamy. Nie zgadzamy się na zamknięcie jednych zakładów, by ratować inne, w krajach starej UE. W krajach nowych członków UE mamy sporo udanych inwestycji, związanych z tym przemysłem. Są to na przykład bardzo dobre fabryki, jak gliwicki Opel. Nie zgadzajcie się więc na myślenie, że zabieracie innym miejsca pracy, bo to wy, poprzez silny rozwój przemysłu, tworzycie te miejsca, także w Niemczech - przekonywał Verheugen. - Jesteście atakowani za to, że robicie to, czego od was oczekiwaliśmy.
Oczywiste było, że Verheugen widzi także piętę achillesową polskiego przemysłu - niską innowacyjność, małe zaangażowanie w nowe technologie. W jego ocenie Polska zbyt mało środków przeznacza na projekty badawczo-rozwojowe. A właśnie one, zdaniem Verheugena, to przyszłość.
- Jeśli nie możemy być - i nie chcemy - tańsi od Chin czy Indii, musimy być lepsi i bardziej konkurencyjni - przekonywał komisarz.
W niedzielę w Katowicach odbyło się zamknięte spotkanie Guentera Verheugena ze związkowcami z "Solidarności". Uczestniczyli w nim między innymi przedstawiciele stoczni z Gdyni, Gdańska i Szczecina. Właśnie przyszłość przemysłu stoczniowego była głównym tematem rozmów związkowców z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej.
- Guenter Verheugen jest mocno zainteresowany tym, żeby przemysł stoczniowy w naszym kraju nadal istniał - mówił po spotkaniu uczestniczący w nim eurodeputowany, Jerzy Buzek. - Zaznaczył jednak, że wiele zależy od kontaktów z polskim rządem - dodał.
Jerzy Buzek, który zaprosił Verheugena do województwa śląskiego tłumaczył, dlaczego ta wizyta była potrzebna.
- Energetyka, czyste technologie węglowe to przyszłość Europy. Guenter Verheugen przekonał nas, że nie jesteśmy żadnymi "dziwolągami" - myślimy tak samo. Zresztą jego wizyta dotyczyła nie tylko Śląska. Rozmawialiśmy o strefach ekonomicznych, małych i średnich przedsiębiorstwach, które są przecież sercem każdej gospodarki, o innowacjach, bo bez badań i nowych technologii po prostu nie ruszymy z miejsca. Dla naszego gościa była to bardzo intensywna wizyta, spał tylko cztery, może pięć godzin. A już za dziesięć dni czeka nas kolejne ważne wydarzenie - konferencja dotycząca sytuacji górnictwa i hutnictwa w naszym kraju - przypomniał.
Podczas niedzielnej konferencji poruszono także sprawę metropolii Silesia. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej udzielił naszym samorządowcom chyba bardzo cennej wskazówki. - Radziłbym nie pytać o zdanie w Brukseli - stwierdził krótko Verheugen. - To jest wasza sprawa, dlaczego więc biurokraci Unii Europejskiej mieliby mówić wam, jak macie się rozwijać?
Wizyta wiceprzewodniczącego Unii Europejskiej była dla mieszkańców naszego regionu bardzo krzepiąca. Usłyszeliśmy sporo słów otuchy i niemało komplementów, choćby takich.
- Częstochowa, obok Krakowa, to najbardziej rozpoznawalne polskie miasto, nie tylko w Europie, ale i na świecie - komplementował.
Dobrze by było, gdybyśmy wiele tych opinii wzięli sobie do serca.
Ważny gość
Guenter Verheugen jest jednym z najważniejszych przedstawicieli Unii Europejskiej, jacy gościli na Śląsku.
Pochodzący z Bad Kreuznach niemiecki polityk 28 kwietnia obchodzić będzie 65. urodziny. Karierę polityczną rozpoczynał w latach 70. - najpierw w liberalnej FPD, a potem w partii socjaldemokratów, SPD. Na początku lat 80. trafił do Bundestagu i był członkiem komisji spraw zagranicznych. W 1999 r. został komisarzem Unii Europejskiej do spraw rozszerzenia UE. Był jednym z inicjatorów przystąpienia Polski do wspólnoty. Od 2004 r. pełni funkcję komisarza ds. przedsiębiorczości i przemysłu UE. Jest też wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej.
Marlena Polok-Kin Grzegorz Lisiecki - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/983323.html
Iluminator - Czw Kwi 09, 2009 3:15 pm
Polskie miasta najatrakcyjniejsze dla biznesu
"Forbes", DI, Puls Biznesu, pb.pl, 09.04.2009 13:07
Ranking miast najbardziej atrakcyjnych dla biznesu opublikował miesięcznik „Forbes”. Zestawienie powstało na bazie danych zebranych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej. Za każdą spółkę utworzoną w ub.r. i zgłoszoną do KRS miasta otrzymywały 1 punkt, za każdą upadłość i likwidację tyle samo traciły. Po 1 punkcie mogły otrzymać za obecność na innej liście „Forbesa”; miast z firmami o największym wzroście wartości. W ten sposób powstały zestawienia najbardziej atrakcyjnych biznesowo polskich miast w 4 kategoriach: liczących do 300 tys. mieszkańców, liczących od 150 tys. do 300 tys. mieszkańców, mających od 50 tys. do 150 tys. mieszkańców oraz małych, poniżej 50 tys.
Miasta najbardziej atrakcyjne dla polskiego kapitału (powyżej 300 tys. mieszkańców, w nawiasach liczba spółek zarejestrowanych w 2008 r./suma punktów):
1. Warszawa (4582/4392)
2. Kraków (1045/1041)
3. Poznań (892/892)
4. Wrocław (898/883)
5. Katowice (453/443)
6. Gdańsk (439/437)
7. Szczecin (416/420)
8. Łódź (465/413)
9. Lublin (220/217)
10. Bydgoszcz (199/213)
Duże miasta najbardziej atrakcyjne dla polskiego kapitału (mają od 150 tys. do 300 tys. mieszkańców:
1. Gdynia
2. Białystok
3. Bielsko-Biała
4. Rzeszów
5. Toruń
6. Olsztyn
7. Gliwice
8. Częstochowa
9. Kielce
10. Sosnowiec
Średnie miasta najatrakcyjniejsze dla polskiego kapitału (mają od 50 tys. do 150 tys. mieszkańców):
1. Zielona Góra
2. Opole
3. Koszalin
4. Gorzów Wielkopolski
5. Konin
6. Rybnik
7. Tychy
8. Pruszków
9. Chorzów
10. Tarnów
Najmniejsze (poniżej 50 tys. mieszkańców) polskie miejscowości atrakcyjne dla biznesu:
1. Wólka Kossowska (mazowieckie)
2. Sopot (pomorskie)
3. Piaseczno (mazowieckie)
4. Cieszyn (śląskie)
5. Łomianki (mazowieckie)
6. Suchy Las (wielkopolskie)
7. Mikołów (śląskie)
8. Krosno (podkarpackie)
9. Kołobrzeg, Pruszcz Gdański, Ząbki, Raszyn, Janki, Oleśnica (dolnośląskie)
Autorka opracowania „Forbsa” podkreśla, że choć zdecydowanym liderem jest Warszawa, kryzys finansowy może sprawić, że straci czołową pozycję w rankingu. Jej zdaniem, wzrośnie bowiem grono firm przeprowadzających się do miast, które oferują korzystniejsze warunki.
absinth - Czw Kwi 09, 2009 4:18 pm
Miasta najbardziej atrakcyjne dla polskiego kapitału (powyżej 300 tys. mieszkańców, w nawiasach liczba spółek zarejestrowanych w 2008 r./suma punktów):
1. Warszawa (4582/4392)
2. Kraków (1045/1041)
3. Poznań (892/892)
4. Wrocław (898/883)
5. Katowice (453/443)
6. Gdańsk (439/437)
7. Szczecin (416/420)
8. Łódź (465/413)
9. Lublin (220/217)
10. Bydgoszcz (199/213)
przepaść punktowa miedzy 4 a 5 miejscem robi wrazenie...
macu - Czw Kwi 09, 2009 5:02 pm
Przepaść to raz, a dwa, że "zaszczytne' piąte miejsce stawia nas i tak za wszystkimi naszymi konkurentami nie licząc Gdańska.
salutuj - Czw Kwi 09, 2009 7:16 pm
no ale to punkty od ilości spółek.
W aglomeracji jest ich więcej niż w Krakowie i Wrocławiu razem wziętych.
macu - Czw Kwi 09, 2009 7:27 pm
Jasne, raz podajemy aglomeracje, raz samo miasto zależnie co korzystniejsze. A podobno mamy amnbicje, żeby konkurować z nimi samymi Katowicami. No to konkurujmy, a nie podkręcajmy statystyki.
salutuj - Czw Kwi 09, 2009 7:45 pm
Jasne, raz podajemy aglomeracje, raz samo miasto zależnie co korzystniejsze. A podobno mamy amnbicje, żeby konkurować z nimi samymi Katowicami. No to konkurujmy, a nie podkręcajmy statystyki.
No i co? To jasne, że w świat powinny iść lepsze statystyki :-)
Te faktyczne (i aglomeracyjne i miejskie wyłącznie) powinniśmy zostawić tlko sobie do procesu usprawniania i poprawiania.
Siny Knur - Czw Kwi 09, 2009 10:32 pm
Ranking jest dobrze przystosowany do spełnienia potrzeb 'dziennikarskich', ma nikłą wartość poznawczą, jest metodologicznie do bani , więc proponuję się nim w ogóle nie przejmować.
Znormalizowanie przez liczbę mieszkańców dałoby już pewien sensowniejszy obraz sytuacji.
Warszawa jest atrakcyjna 'z urzędu', bo jest naturalnym krajowym centrum rozliczeniowym dla firm krajowych, dla firm z kapitałem zagranicznym i mówi się trudno, chwilowo nic z tym nie zrobimy. I tak jest za słaba jak na swój potencjał.
Mniejsza liczba punktów może po prostu świadczyć o większej stabilności innych miast, innej strukturze przemysłu, innej strukturze zatrudnienia, o tysiącu rzeczy, tylko nie o atrakcyjności.
Nie jest w ogóle jasne w jaki sposób ilość rejestracji zwykłych spółek (takich jak zakłada sam ze sobą pracownik, który musi polegać na samozatrudnieniu) ma przekładać się na 'atrakcyjność dla biznesu'.
Spółki o dużym wzroście wartości - to ma już większy sens, choć w dalszym ciągu może na wiele sposobów być kwestionowane.
Szczerze mówiąc - nie ma co sobie zawracać tym głowy.
Iluminator - Pią Kwi 10, 2009 8:58 am
Nie jest w ogóle jasne w jaki sposób ilość rejestracji zwykłych spółek (takich jak zakłada sam ze sobą pracownik, który musi polegać na samozatrudnieniu) ma przekładać się na 'atrakcyjność dla biznesu'.
"Za każdą spółkę utworzoną w ub.r. i zgłoszoną do KRS".
No właśnie do KRSu nie zgłaszasz jednoosobowej działalności gospodarczej i spółek cywilnych. W grę wchodzą tutaj właśnie już te większe podmioty.
macu - Pią Kwi 10, 2009 9:14 am
Po ostatnich zmianach już niekoniecznie takie większe.
absinth - Pią Kwi 10, 2009 11:58 am
Ranking jest dobrze przystosowany do spełnienia potrzeb 'dziennikarskich', ma nikłą wartość poznawczą, jest metodologicznie do bani , więc proponuję się nim w ogóle nie przejmować.
no nie do konca
Doskonalym przykladem jest Wroclaw, ktory w twardych danych nie prezentuje sie wcale tak dobrze, ale w takich "luznych" rankingach, ktore przekladaja sie na powszechna opinie wyglada wrecz fenomenalnie. Taki pr'owy wplyw czy odzialywanie takich rankingow takze trzeba brac pod uwage, nie tyle jako zrodlo danych, co jako element czy narzedzie ksztaltowania wizerunku miasta
Iluminator - Sob Kwi 11, 2009 7:22 am
Po ostatnich zmianach już niekoniecznie takie większe.
Tzn ? Ostatnie większe zmiany jakie kojarzę to np podwyższenie minimalnego kapitału sp. z o.o. z 12 tyś do 50 tyś zł
-------------
W forbsie zostały opublikowane też inne rankingi. W średnich płacach jesteśmy na pierwszym miejscu w Polsce, a w wysokości dochodów miasta na jednego mieszkańca na drugim po Warszawie. Niestety na tym kończy się nasza obecność w rankingu. Dobrze za to wypada Bielsko-Biała. Prezydent chwali się swoimi inkubatorami i nowymi technologiami. Jeszcze z ciekawych rzeczy to Dąbrowa Górnicza umieściła pół stronicową reklamę.
Aha i ciekawa sprawa: Gdańsk i Wrocław stworzyły własne agencje rozwoju miasta.
"Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej S.A. - spółka akcyjna w większościowym udziałem Gminy Wrocław. W chwili obecnej akcjonariuszami ARAW jest trzynaście gmin. (...)
Oferta ARAW:
- przygotowywanie prezentacji dedykowanych
- opracowywanie ofert inwestycyjnych
- kompleksowa organizacja wizyt inwestorskich
- wyszukiwanie poddostawców i i partnerów handlowych
- wsparcie w procesach administracyjnych
- doradztwo w zakresie pomocy publicznej
- przygotowywanie kampanii promocyjnych
- profesjonalne szkolenia
Mówimy po: angielsku, francusku, niemiecku, włosku, hiszpańsku."
Ciekawe jak wygląda oferta naszej aglomeracji.
bty - Sob Kwi 11, 2009 7:41 am
Ranking może średni, ale informacje ciekawe.
Rozumiem, że ta pierwsza liczba to ilość założonych spółek, a druga to ilość zlikwidowanych?
Jak tak, to obrazuje to ,,ruch w interesie''. Warszawa jak zwykle znaczy tyle co cała reszta Polski razem wzięta.
kapitał zakładowy sp. z o.o. to od początku tego roku 5000 zł.
Iluminator - Sob Kwi 11, 2009 8:54 am
Rzeczywiście od 8 stycznia 2009 minimalny kapitał zakładowy to 5000 zł.
Ranking forbsa jest jednak za 2008 rok, więc wtedy te przepisy nie obowiązywały.
absinth - Sob Kwi 11, 2009 9:02 am
Tzn ? Ostatnie większe zmiany jakie kojarzę to np podwyższenie minimalnego kapitału sp. z o.o. z 12 tyś do 50 tyś zł
obecnie minimalny kapital zakladowy dla spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wynosi 5 tys zł - art 154 KSH
edit bty juz to napisal
-------------
Aha i ciekawa sprawa: Gdańsk i Wrocław stworzyły własne agencje rozwoju miasta.
"Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej S.A. - spółka akcyjna w większościowym udziałem Gminy Wrocław. W chwili obecnej akcjonariuszami ARAW jest trzynaście gmin. (...)
Oferta ARAW:
- przygotowywanie prezentacji dedykowanych
- opracowywanie ofert inwestycyjnych
- kompleksowa organizacja wizyt inwestorskich
- wyszukiwanie poddostawców i i partnerów handlowych
- wsparcie w procesach administracyjnych
- doradztwo w zakresie pomocy publicznej
- przygotowywanie kampanii promocyjnych
- profesjonalne szkolenia
Mówimy po: angielsku, francusku, niemiecku, włosku, hiszpańsku."
Ciekawe jak wygląda oferta naszej aglomeracji.
Unas działa Górnosląska Agencja Rozwoju Reionalnego (co do ktorej istnialy plany, zeby ja zlikwidowac) oraz Slaskie Centrum Obslugi Inwestora. Te struktury "podlegaja" pod Urzad Marszalkowski. Z tego co w zeszlym roku rozmawialem to niestety wspolpraca z miastami aglomeracji, zwlaszcza z jednym duzym, przynajmniej wtedy nie ukladala sie cieksawie z powodu braku zainteresowania tegoz...
http://www.garr.pl/
http://invest.silesia-region.pl/
czyms tkim powinien sie zajac GZMzanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 4 z 4 • Wyszukano 492 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4
Wit - Pon Kwi 06, 2009 10:17 pm
Unia stawia na śląski węgiel
dziś
Silna, konkurencyjna, innowacyjna gospodarka oraz nowe technologie, ale także niezmiennie - węgiel jako gwarancja bezpieczeństwa energetycznego - to recepta Guentera Verheugena na rozwój naszego regionu i równocześnie ważne, europejskie narzędzie w walce z kryzysem.
Verheugen, komisarz Unii Europejskiej ds. przedsiębiorczości i przemysłu, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej oraz jeden z głównych architektów polskiej akcesji do Unii Europejskiej, przyjechał do województwa śląskiego z weekendową, bardzo intensywną wizytą. Zaprosił go prof. Jerzy Buzek. Verheugen chciał zobaczyć, jak żyje się ludziom w Polsce pięć lat po przystąpieniu do Unii Europejskiej. Odwiedził Gliwice, Częstochowę, Wisłę i Katowice. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej powiedział ważne dla nas słowa:
- Śląsk, jak mało który region, skutecznie wykorzystuje swoje szanse i jest ważnym miejscem na europejskiej mapie. Nie tylko ze względu na przemysł, ale także z powodu złóż naturalnych.
Na liście długoterminowych działań, które są potrzebne w warunkach zwalczania kryzysu, zarezerwował ważne miejsce dla tworzenia bardziej sprawnej energetyki.
- Sprzeciwiam się tym, którzy mówią, że nie powinniśmy już używać węgla. Uważam, że ten surowiec będzie pełnić ważną rolę w zaopatrzeniu Europy w energię. Chodzi jednak o to, żeby doprowadzić do wykorzystywania czystych technologii węglowych - mówił podczas sobotniej konferencji prasowej w kompleksie Nowe Gliwice. Powtórzył te słowa wczoraj, przed spotkaniem ze związkowcami "Solidarności".
Śląskim samorządowcom i przedstawicielom Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej udało się podczas dyskusji potwierdzić przekonanie Verheugena na temat naszego województwa. Komisarz obstawał zawsze w Brukseli przy tym, że nie zmarnujemy na Śląsku szansy, rozwijając specjalną strefę ekonomiczną. Dzięki prężnie działającym tu przedsiębiorstwom, w regionie mniej odczujemy skutki kryzysu.
Gliwice, Częstochowa, Wisła, Katowice - w tych czterech miastach w ciągu dwóch dni odbywały się spotkania regionalnych samorządowców, przedsiębiorców, związkowców oraz polityków z Guenterem Verheugenem, wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej i komisarzem Unii Europejskiej ds. przedsiębiorczości i przemysłu.
- Wizyta Guentera Verheugena jest ważna dla Śląska, gdzie wydobywa się 96 procent polskiego węgla, produkuje 60 procent stali i 45 procent energii - mówił Jerzy Markowski, były senator i wiceminister przemysłu, handlu i gospodarki. - Z wypowiedzi Guentera Verheugena wynika, że Unia Europejska widzi w polskim węglu główny sposób na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego. Mamy zasoby na ponad 200 lat i możemy produkować rocznie 100 mln ton węgla.
Verheugen powiedział m.in. że jest przeciwny opiniom, że nie powinno się już używać węgla. Uważa natomiast, że węgiel wciąż pełni bardzo ważną rolę w zaopatrzeniu Europy w energię. Chodzi tylko o czyste technologie węglowe.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej chwalił Śląsk nie tylko dlatego, że to region bogaty w surowce, ale też za przedsiębiorczość.
Na terenie kompleksu uczelniano-kongresowego Nowe Gliwice, powstałego na zrewitalizowanych obiektach pokopalnianych i dofinansowanego z unijnych pieniędzy, Verheugen podkreślał ekspansywność firm w specjalnych strefach. Dodał, że to jest niestety, tylko polska specyfika. - Musi być jedno boisko dla wszystkich podmiotów gospodarczych, takie same zasady gry. Starajcie się przekształcać strefy, najlepiej w przemysłowe klastry - apelował. Przekonywano go, że dla polskich przedsiębiorców wolne strefy to jednak szansa.
- Te firmy stały się zalążkiem parków przemysłowych - miejsc, gdzie przygotowuje się dla inwestora infrastrukturę, gdzie są inne kultura organizacji pracy i logistyka oraz uprzywilejowany sposób traktowania przez urzędników. To wszystko razem spowodowało - bardziej niż ulgi podatkowe, że klienci do nas przychodzą - argumentował Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Strefy są ważne i dlatego, że Śląsk jest miejscem szczególnym na mapie Polski. To region, który dotkliwie dotknęło bezrobocie strukturalne, związane z przemysłem ciężkim i wydobywczym, które pojawiło się na styku gospodarki postkomunistycznej i rynkowej. Janusz Steinhoff, wicepremier i minister gospodarki, przypominał, że strefa skutecznie pomogła z nim walczyć, a w obecnych warunkach - pomóc w przetrwaniu kryzysu.
Kryzysowi Verheugen poświęcił sporo uwagi. Odniósł się też do francuskich pomysłów, dotyczącychratowania przemysłu motoryzacyjnego.
- My w Brukseli stanowczo się temu sprzeciwiamy. Nie zgadzamy się na zamknięcie jednych zakładów, by ratować inne, w krajach starej UE. W krajach nowych członków UE mamy sporo udanych inwestycji, związanych z tym przemysłem. Są to na przykład bardzo dobre fabryki, jak gliwicki Opel. Nie zgadzajcie się więc na myślenie, że zabieracie innym miejsca pracy, bo to wy, poprzez silny rozwój przemysłu, tworzycie te miejsca, także w Niemczech - przekonywał Verheugen. - Jesteście atakowani za to, że robicie to, czego od was oczekiwaliśmy.
Oczywiste było, że Verheugen widzi także piętę achillesową polskiego przemysłu - niską innowacyjność, małe zaangażowanie w nowe technologie. W jego ocenie Polska zbyt mało środków przeznacza na projekty badawczo-rozwojowe. A właśnie one, zdaniem Verheugena, to przyszłość.
- Jeśli nie możemy być - i nie chcemy - tańsi od Chin czy Indii, musimy być lepsi i bardziej konkurencyjni - przekonywał komisarz.
W niedzielę w Katowicach odbyło się zamknięte spotkanie Guentera Verheugena ze związkowcami z "Solidarności". Uczestniczyli w nim między innymi przedstawiciele stoczni z Gdyni, Gdańska i Szczecina. Właśnie przyszłość przemysłu stoczniowego była głównym tematem rozmów związkowców z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej.
- Guenter Verheugen jest mocno zainteresowany tym, żeby przemysł stoczniowy w naszym kraju nadal istniał - mówił po spotkaniu uczestniczący w nim eurodeputowany, Jerzy Buzek. - Zaznaczył jednak, że wiele zależy od kontaktów z polskim rządem - dodał.
Jerzy Buzek, który zaprosił Verheugena do województwa śląskiego tłumaczył, dlaczego ta wizyta była potrzebna.
- Energetyka, czyste technologie węglowe to przyszłość Europy. Guenter Verheugen przekonał nas, że nie jesteśmy żadnymi "dziwolągami" - myślimy tak samo. Zresztą jego wizyta dotyczyła nie tylko Śląska. Rozmawialiśmy o strefach ekonomicznych, małych i średnich przedsiębiorstwach, które są przecież sercem każdej gospodarki, o innowacjach, bo bez badań i nowych technologii po prostu nie ruszymy z miejsca. Dla naszego gościa była to bardzo intensywna wizyta, spał tylko cztery, może pięć godzin. A już za dziesięć dni czeka nas kolejne ważne wydarzenie - konferencja dotycząca sytuacji górnictwa i hutnictwa w naszym kraju - przypomniał.
Podczas niedzielnej konferencji poruszono także sprawę metropolii Silesia. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej udzielił naszym samorządowcom chyba bardzo cennej wskazówki. - Radziłbym nie pytać o zdanie w Brukseli - stwierdził krótko Verheugen. - To jest wasza sprawa, dlaczego więc biurokraci Unii Europejskiej mieliby mówić wam, jak macie się rozwijać?
Wizyta wiceprzewodniczącego Unii Europejskiej była dla mieszkańców naszego regionu bardzo krzepiąca. Usłyszeliśmy sporo słów otuchy i niemało komplementów, choćby takich.
- Częstochowa, obok Krakowa, to najbardziej rozpoznawalne polskie miasto, nie tylko w Europie, ale i na świecie - komplementował.
Dobrze by było, gdybyśmy wiele tych opinii wzięli sobie do serca.
Ważny gość
Guenter Verheugen jest jednym z najważniejszych przedstawicieli Unii Europejskiej, jacy gościli na Śląsku.
Pochodzący z Bad Kreuznach niemiecki polityk 28 kwietnia obchodzić będzie 65. urodziny. Karierę polityczną rozpoczynał w latach 70. - najpierw w liberalnej FPD, a potem w partii socjaldemokratów, SPD. Na początku lat 80. trafił do Bundestagu i był członkiem komisji spraw zagranicznych. W 1999 r. został komisarzem Unii Europejskiej do spraw rozszerzenia UE. Był jednym z inicjatorów przystąpienia Polski do wspólnoty. Od 2004 r. pełni funkcję komisarza ds. przedsiębiorczości i przemysłu UE. Jest też wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej.
Marlena Polok-Kin Grzegorz Lisiecki - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/983323.html
Iluminator - Czw Kwi 09, 2009 3:15 pm
Polskie miasta najatrakcyjniejsze dla biznesu
"Forbes", DI, Puls Biznesu, pb.pl, 09.04.2009 13:07
Ranking miast najbardziej atrakcyjnych dla biznesu opublikował miesięcznik „Forbes”. Zestawienie powstało na bazie danych zebranych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej. Za każdą spółkę utworzoną w ub.r. i zgłoszoną do KRS miasta otrzymywały 1 punkt, za każdą upadłość i likwidację tyle samo traciły. Po 1 punkcie mogły otrzymać za obecność na innej liście „Forbesa”; miast z firmami o największym wzroście wartości. W ten sposób powstały zestawienia najbardziej atrakcyjnych biznesowo polskich miast w 4 kategoriach: liczących do 300 tys. mieszkańców, liczących od 150 tys. do 300 tys. mieszkańców, mających od 50 tys. do 150 tys. mieszkańców oraz małych, poniżej 50 tys.
Miasta najbardziej atrakcyjne dla polskiego kapitału (powyżej 300 tys. mieszkańców, w nawiasach liczba spółek zarejestrowanych w 2008 r./suma punktów):
1. Warszawa (4582/4392)
2. Kraków (1045/1041)
3. Poznań (892/892)
4. Wrocław (898/883)
5. Katowice (453/443)
6. Gdańsk (439/437)
7. Szczecin (416/420)
8. Łódź (465/413)
9. Lublin (220/217)
10. Bydgoszcz (199/213)
Duże miasta najbardziej atrakcyjne dla polskiego kapitału (mają od 150 tys. do 300 tys. mieszkańców:
1. Gdynia
2. Białystok
3. Bielsko-Biała
4. Rzeszów
5. Toruń
6. Olsztyn
7. Gliwice
8. Częstochowa
9. Kielce
10. Sosnowiec
Średnie miasta najatrakcyjniejsze dla polskiego kapitału (mają od 50 tys. do 150 tys. mieszkańców):
1. Zielona Góra
2. Opole
3. Koszalin
4. Gorzów Wielkopolski
5. Konin
6. Rybnik
7. Tychy
8. Pruszków
9. Chorzów
10. Tarnów
Najmniejsze (poniżej 50 tys. mieszkańców) polskie miejscowości atrakcyjne dla biznesu:
1. Wólka Kossowska (mazowieckie)
2. Sopot (pomorskie)
3. Piaseczno (mazowieckie)
4. Cieszyn (śląskie)
5. Łomianki (mazowieckie)
6. Suchy Las (wielkopolskie)
7. Mikołów (śląskie)
8. Krosno (podkarpackie)
9. Kołobrzeg, Pruszcz Gdański, Ząbki, Raszyn, Janki, Oleśnica (dolnośląskie)
Autorka opracowania „Forbsa” podkreśla, że choć zdecydowanym liderem jest Warszawa, kryzys finansowy może sprawić, że straci czołową pozycję w rankingu. Jej zdaniem, wzrośnie bowiem grono firm przeprowadzających się do miast, które oferują korzystniejsze warunki.
absinth - Czw Kwi 09, 2009 4:18 pm
Miasta najbardziej atrakcyjne dla polskiego kapitału (powyżej 300 tys. mieszkańców, w nawiasach liczba spółek zarejestrowanych w 2008 r./suma punktów):
1. Warszawa (4582/4392)
2. Kraków (1045/1041)
3. Poznań (892/892)
4. Wrocław (898/883)
5. Katowice (453/443)
6. Gdańsk (439/437)
7. Szczecin (416/420)
8. Łódź (465/413)
9. Lublin (220/217)
10. Bydgoszcz (199/213)
przepaść punktowa miedzy 4 a 5 miejscem robi wrazenie...
macu - Czw Kwi 09, 2009 5:02 pm
Przepaść to raz, a dwa, że "zaszczytne' piąte miejsce stawia nas i tak za wszystkimi naszymi konkurentami nie licząc Gdańska.
salutuj - Czw Kwi 09, 2009 7:16 pm
no ale to punkty od ilości spółek.
W aglomeracji jest ich więcej niż w Krakowie i Wrocławiu razem wziętych.
macu - Czw Kwi 09, 2009 7:27 pm
Jasne, raz podajemy aglomeracje, raz samo miasto zależnie co korzystniejsze. A podobno mamy amnbicje, żeby konkurować z nimi samymi Katowicami. No to konkurujmy, a nie podkręcajmy statystyki.
salutuj - Czw Kwi 09, 2009 7:45 pm
Jasne, raz podajemy aglomeracje, raz samo miasto zależnie co korzystniejsze. A podobno mamy amnbicje, żeby konkurować z nimi samymi Katowicami. No to konkurujmy, a nie podkręcajmy statystyki.
No i co? To jasne, że w świat powinny iść lepsze statystyki :-)
Te faktyczne (i aglomeracyjne i miejskie wyłącznie) powinniśmy zostawić tlko sobie do procesu usprawniania i poprawiania.
Siny Knur - Czw Kwi 09, 2009 10:32 pm
Ranking jest dobrze przystosowany do spełnienia potrzeb 'dziennikarskich', ma nikłą wartość poznawczą, jest metodologicznie do bani , więc proponuję się nim w ogóle nie przejmować.
Znormalizowanie przez liczbę mieszkańców dałoby już pewien sensowniejszy obraz sytuacji.
Warszawa jest atrakcyjna 'z urzędu', bo jest naturalnym krajowym centrum rozliczeniowym dla firm krajowych, dla firm z kapitałem zagranicznym i mówi się trudno, chwilowo nic z tym nie zrobimy. I tak jest za słaba jak na swój potencjał.
Mniejsza liczba punktów może po prostu świadczyć o większej stabilności innych miast, innej strukturze przemysłu, innej strukturze zatrudnienia, o tysiącu rzeczy, tylko nie o atrakcyjności.
Nie jest w ogóle jasne w jaki sposób ilość rejestracji zwykłych spółek (takich jak zakłada sam ze sobą pracownik, który musi polegać na samozatrudnieniu) ma przekładać się na 'atrakcyjność dla biznesu'.
Spółki o dużym wzroście wartości - to ma już większy sens, choć w dalszym ciągu może na wiele sposobów być kwestionowane.
Szczerze mówiąc - nie ma co sobie zawracać tym głowy.
Iluminator - Pią Kwi 10, 2009 8:58 am
Nie jest w ogóle jasne w jaki sposób ilość rejestracji zwykłych spółek (takich jak zakłada sam ze sobą pracownik, który musi polegać na samozatrudnieniu) ma przekładać się na 'atrakcyjność dla biznesu'.
"Za każdą spółkę utworzoną w ub.r. i zgłoszoną do KRS".
No właśnie do KRSu nie zgłaszasz jednoosobowej działalności gospodarczej i spółek cywilnych. W grę wchodzą tutaj właśnie już te większe podmioty.
macu - Pią Kwi 10, 2009 9:14 am
Po ostatnich zmianach już niekoniecznie takie większe.
absinth - Pią Kwi 10, 2009 11:58 am
Ranking jest dobrze przystosowany do spełnienia potrzeb 'dziennikarskich', ma nikłą wartość poznawczą, jest metodologicznie do bani , więc proponuję się nim w ogóle nie przejmować.
no nie do konca
Doskonalym przykladem jest Wroclaw, ktory w twardych danych nie prezentuje sie wcale tak dobrze, ale w takich "luznych" rankingach, ktore przekladaja sie na powszechna opinie wyglada wrecz fenomenalnie. Taki pr'owy wplyw czy odzialywanie takich rankingow takze trzeba brac pod uwage, nie tyle jako zrodlo danych, co jako element czy narzedzie ksztaltowania wizerunku miasta
Iluminator - Sob Kwi 11, 2009 7:22 am
Po ostatnich zmianach już niekoniecznie takie większe.
Tzn ? Ostatnie większe zmiany jakie kojarzę to np podwyższenie minimalnego kapitału sp. z o.o. z 12 tyś do 50 tyś zł
-------------
W forbsie zostały opublikowane też inne rankingi. W średnich płacach jesteśmy na pierwszym miejscu w Polsce, a w wysokości dochodów miasta na jednego mieszkańca na drugim po Warszawie. Niestety na tym kończy się nasza obecność w rankingu. Dobrze za to wypada Bielsko-Biała. Prezydent chwali się swoimi inkubatorami i nowymi technologiami. Jeszcze z ciekawych rzeczy to Dąbrowa Górnicza umieściła pół stronicową reklamę.
Aha i ciekawa sprawa: Gdańsk i Wrocław stworzyły własne agencje rozwoju miasta.
"Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej S.A. - spółka akcyjna w większościowym udziałem Gminy Wrocław. W chwili obecnej akcjonariuszami ARAW jest trzynaście gmin. (...)
Oferta ARAW:
- przygotowywanie prezentacji dedykowanych
- opracowywanie ofert inwestycyjnych
- kompleksowa organizacja wizyt inwestorskich
- wyszukiwanie poddostawców i i partnerów handlowych
- wsparcie w procesach administracyjnych
- doradztwo w zakresie pomocy publicznej
- przygotowywanie kampanii promocyjnych
- profesjonalne szkolenia
Mówimy po: angielsku, francusku, niemiecku, włosku, hiszpańsku."
Ciekawe jak wygląda oferta naszej aglomeracji.
bty - Sob Kwi 11, 2009 7:41 am
Ranking może średni, ale informacje ciekawe.
Rozumiem, że ta pierwsza liczba to ilość założonych spółek, a druga to ilość zlikwidowanych?
Jak tak, to obrazuje to ,,ruch w interesie''. Warszawa jak zwykle znaczy tyle co cała reszta Polski razem wzięta.
kapitał zakładowy sp. z o.o. to od początku tego roku 5000 zł.
Iluminator - Sob Kwi 11, 2009 8:54 am
Rzeczywiście od 8 stycznia 2009 minimalny kapitał zakładowy to 5000 zł.
Ranking forbsa jest jednak za 2008 rok, więc wtedy te przepisy nie obowiązywały.
absinth - Sob Kwi 11, 2009 9:02 am
Tzn ? Ostatnie większe zmiany jakie kojarzę to np podwyższenie minimalnego kapitału sp. z o.o. z 12 tyś do 50 tyś zł
obecnie minimalny kapital zakladowy dla spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wynosi 5 tys zł - art 154 KSH
edit bty juz to napisal
-------------
Aha i ciekawa sprawa: Gdańsk i Wrocław stworzyły własne agencje rozwoju miasta.
"Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej S.A. - spółka akcyjna w większościowym udziałem Gminy Wrocław. W chwili obecnej akcjonariuszami ARAW jest trzynaście gmin. (...)
Oferta ARAW:
- przygotowywanie prezentacji dedykowanych
- opracowywanie ofert inwestycyjnych
- kompleksowa organizacja wizyt inwestorskich
- wyszukiwanie poddostawców i i partnerów handlowych
- wsparcie w procesach administracyjnych
- doradztwo w zakresie pomocy publicznej
- przygotowywanie kampanii promocyjnych
- profesjonalne szkolenia
Mówimy po: angielsku, francusku, niemiecku, włosku, hiszpańsku."
Ciekawe jak wygląda oferta naszej aglomeracji.
Unas działa Górnosląska Agencja Rozwoju Reionalnego (co do ktorej istnialy plany, zeby ja zlikwidowac) oraz Slaskie Centrum Obslugi Inwestora. Te struktury "podlegaja" pod Urzad Marszalkowski. Z tego co w zeszlym roku rozmawialem to niestety wspolpraca z miastami aglomeracji, zwlaszcza z jednym duzym, przynajmniej wtedy nie ukladala sie cieksawie z powodu braku zainteresowania tegoz...
http://www.garr.pl/
http://invest.silesia-region.pl/
czyms tkim powinien sie zajac GZM
Strona 4 z 4 • Wyszukano 492 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4