ďťż
[Ruda Śląska] Park Wodny OTI



Wit - Wto Sie 19, 2008 8:21 pm


Rozmowa z Ewą Truchan, prezesem spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej
14.08.2008
Polska Dziennik Zachodni: Dziś, w samo południe, mija termin składania ofert w przetargu nieograniczonym na przekładkę sieci zewnętrznych wod-kan-gaz-co. Na 18 sierpnia ustalono ostateczny termin składania wniosków o dopuszczenie do przetargu ograniczonego na budowę oraz wykonanie dokumentacji projektowej wykonawczej parku wodnego. Są chętni?

Ewa Truchan: Są to dwa najważniejsze postępowania. Zainteresowanie jest spore, zarówno ze strony pojedynczych firm, jak i tych, które reprezentują konsorcja. Są to firmy bardzo duże oraz średnie. Natomiast mniejsze przedsiębiorstwa są zainteresowane podwykonaniami. Większość telefonów, pism, faksów pochodzi od firm śląskich.

PDZ: Na jakim etapie znajduje się inwestycja?

ET: Projekt budowlany jest już gotowy, jest uzyskane pozwolenie na budowę. Teren jest ogrodzony, przygotowany pod inwestycję, zawarto umowę na wycinkę drzew i krzewów. Mam nadzieję, że dziś, po sprawdzeniu złożonych ofert, poznamy pierwszego wykonawcę, natomiast 18 sierpnia będziemy wiedzieć, jakie firmy chcą uczestniczyć w przetargu na budowę obiektu kubaturowego. Dopiero zakończenie tej procedury pozwoli zweryfikować, co będzie tematem następnych postępowań. W końcowej fazie realizacji inwestycji prowadzone będzie prawdopodobnie postępowanie dotyczące budowy parkingów, nasadzenia drzew, krzewów. Jeśli wszystko będzie realizowane według harmonogramu, bez protestów i opóźnień, wykonawcy wejdą w teren w październiku br., natomiast zakończenie prac budowlanych zaplanowano na grudzień 2009 r.

PDZ: Co może być najtrudniejszym elementem w trakcie budowy?

ET: Samo posadowienie obiektu, ponieważ grunt jest tam niejednorodny. Wprawdzie teren jest wolny od szkód górniczych, ale musimy pamiętać, że budujemy na Śląsku, gdzie występują oddziaływania związane z eksploatacją górniczą . Posadowienie będzie także trudne ze względu na nietypową konstrukcję obiektu. Oprócz żelbetonu będzie bardzo dużo szkła, drewno klejone i specjalny dach z membrany. Zwieńczenie budowy tym dachem, będzie bardzo ważnym i trudnym elementem. Stąd nasza troska, by wybrany wykonawca miał doświadczenie w tej nowoczesnej technologii i z takim nietypowym materiałem sobie poradził. Dach przepuszcza promienie słoneczne, poza tym jest to konstrukcja lekka i oszczędzamy na innych "ciężkich" i drogich materiałach.

PDZ: Oszczędności w przypadku tej inwestycji są istotne, ponieważ od początku pojawiały się problemy z jej finansowaniem.

ET: To prawda. Finansowanie odbywa się z kredytu bankowego, jaki spółka zaciągnęła w grudniu 2007 r. (na 25 lat), dla którego poręczenia udzieliło miasto (kwota poręczenia to ponad 174 mln zł - przyp. red). Jednak dopiero po otwarciu wszystkich ofert i po sfinalizowaniu wszystkich umów, poznamy rzeczywisty koszt inwestycji.

PDZ: Śledzicie co dzieje się w miastach sąsiednich w związku z budową podobnych obiektów?

ET: Cały czas sprawdzamy czy inwestycje, które inne miasta zgłaszają bądź już realizują, nie stanowią konkurencji dla naszego obiektu. Na dzień dzisiejszy obiekty podobne wielkością, jakością, programem funkcjonalno-użytkowym znajdują się w znacznej odległości od naszego parku wodnego. Inne, podobne inwestycje są na tyle małe, że nie stanowią dla nas konkurencji.

Agnieszka Widera - POLSKA Dziennik Zachodni

http://rudaslaska.naszemiasto.pl/wydarzenia/885828.html
..............
Tak dużej inwestycji należy się osobny temat....w końcu podają jakieś konkrety, a najważniejsze, że budowa rusza




Safin - Nie Sie 24, 2008 8:43 pm
Kaj to będzie?



AntoniusBlock - Nie Sie 24, 2008 10:14 pm
na Halembie

wizka z GWna z 2006r więc może nie aktualna i słabej jakości ale zawsze coś





Safin - Nie Sie 24, 2008 11:59 pm
Gdzieś "głęboko" w Halembie, czy bliżej A4? Bo jeśli dojazd będzie szybki z autobany, to jak dla mnie kończy sie potrzeba jakiegokolwiek Parku Wodnego w Katowicach.

Zresztą teraz jeżdżę do Jaworzna by się tanio wykąpać-to oszczędzając na czasie i paliwie mogę więcej zapłacić za Halembę.




Wit - Pon Sie 25, 2008 7:03 am
koło hali sportowej, 10 min z węzła Wirek



Cuma - Czw Wrz 04, 2008 9:38 pm
Właśnie znalazłem ten temaik Miło że w końcu w mediach sie coś pojawia na ten temat a tu "prawie" dokładne miejsce lokalizacji parku

Odległośc od Węzła "Wirek" wynosi nieco mniej jak 2km



mark40 - Sob Wrz 20, 2008 10:21 pm


Budowa parku na starcie

W Rudzie Śląskie powstanie park wodny. Inwestor, którym jest spółka miejska ogłosił przetarg na wykonawcę prac

W Rudzie Śląskiej - Halembie, w dolinie rzeki Kłodnica powstanie park wodny o powierzchni 14,612 tys.mkw. Inwetor - spółka Park Wodny w Rudzie Śląskiej w której 100% udziałów ma miasto, otrzymał pozwolenie na budowę i rozpoczął przetarg, w którym ma zostać wyłoniony wykonawca. Na terenie, na którym ma powstać kompleks basenów, trwają też już prace przygotowawcze - m.in. wycinka drzew i krzewów, przebudowa stacji transformatorowej. Inwestycja jest finansowana z kredytu bankowego, któty poręcza miasto.

Jak informuje Iwona Małyska z biura prasowgo rudzkiego UM, zakończenie budowy planowe jest na grudzień 2009 r.

(jor)
http://katowice.biznespolska.pl/gazeta/ ... tid=171926



Wit - Wto Paź 21, 2008 7:28 am


Ryzykowna kąpiel
dziś
Później niż planowano, ale jeszcze w tym roku, powinna zostać wbita pierwsza łopata w miejscu zaprojektowanego kompleksu basenów sportowo-rekreacyjnych w Rudzie Śląskiej.

Za dwa lata ruszy z kolei budowa aquaparku w Katowicach, który swoim rozmiarem zostawić ma w tyle inne podobne obiekty. Tymczasem dwa obecnie działające w naszym regionie parki wodne, w Tarnowskich Górach i Dąbrowie Górniczej, dopiero niedawno wyszły z finansowych dołków. Przyszłym konkurentom źle nie życzą, ale stać z założonymi rękami nie zamierzają. Bo gdy obie inwestycje zostaną zrealizowane, nasz region będzie zagłębiem aquaparków - w promieniu 40 km będzie ich aż cztery!

W Tarnowskich Górach już myślą, jak zakasować konkurencję. - W przyszłym roku nastawiamy się na nowe atrakcje i rozszerzenie oferty. Toczą się rozmowy z kliniką kardiochirurgii w Zabrzu nad stworzeniem u nas specjalnego cyklu ćwiczeń dla osób po transplantacji - zapowiada Roman Utracki, prezes Parku Wodnego Agencji Inicjatyw Gospodarczych S.A.

- Konkurencja sprzyja podniesieniu jakości i dostępności usług - twierdzi z kolei Ewa Truchan, prezes spółki z o.o. Park Wodny w Rudzie Śląskiej.

W Dolinie Kłodnicy w Rudzie Śląskiej prace już się toczą. Trwa procedura przetargowa związana z wyłonieniem wykonawcy, który park wybuduje. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, wykonawcy wejdą w teren jeszcze w tym roku, natomiast zakończenie prac budowlanych zaplanowano na grudzień 2009 roku - tłumaczy Ewa Truchan.

Ma tu powstać basen ze sztuczną falą, laguna, "rwąca rzeka", całoroczny basen zewnętrzny, brodziki dla dzieci, sauny fińskie i orientalne, basen sportowy, pięć zjeżdżalni, tarasy widokowe, bary, fitness. Atrakcją będzie też dach z membrany, przepuszczający promienie słoneczne.

Jeszcze większy ma być katowicki aquapark, jaki zaplanowano w Brynowie, na terenie o pow. 9,5 ha. Wstępna koncepcja zakłada budowę obiektu, w którym znajdą się m.in. zespół rekreacji wodnej, strefa wellness i spa oraz fitness, a także strefa rozrywkowa, gastronomia, handel i usługi. Obok ma powstać kompleks z kąpieliskami i basenami zewnętrznymi, boiskami do gier zespołowych, lodowiskiem i kortami. Rozważana jest budowa hotelu. W zeszłym tygodniu odbyło się forum informacyjne dla potencjalnych inwestorów.

- Park wodny w Katowicach ma szansę stać się największym tego typu obiektem w Polsce - mówi Kacper Kozłowski z firmy Investment Support, która ma pozyskać inwestora dla projektu.

Wartość katowickiej inwestycji wstępnie szacowana jest na 240 mln zł. Budowa ma ruszyć w 2010 r. Władze miasta uznały, że najlepsze efekty daje współpraca z prywatną firmą. Miasto zawiąże więc z inwestorem spółkę. Samorząd wniesie do niej teren i sfinansuje przebudowę układu komunikacyjnego. Bo żadna gmina nie jest w stanie sama wyłożyć pieniędzy na budowę takiego obiektu. Parki powstają na bazie wieloletnich kredytów zaciąganych przez spółki, a kredyty poręcza gmina. Ruda Śląska poręczyła ponad 174 mln zł.

- Samorządowcy oczekują zwykle szybkiego zwrotu, co może oznaczać, że w Katowicach i w Rudzie będą wyższe ceny - ocenia Utracki.

Czy to opłacalny biznes? Jeszcze w 2007 r. tarnogórski park miał zajęte konta przez komornika. Potrzebna była gruntowna restrukturyzacja. Finansowy dołek zaliczył też Świat Wodny "Nemo" w Dąbrowie Górniczej. Biznesplan zakładający, że spółka zarobi na utrzymanie, spłatę kredytu i jeszcze przyniesie zyski, okazał się pobożnym życzeniem. Krążyły plotki o likwidacji. W końcu udało się zawrzeć ugody z bankami. - Ten rok jest dla nas korzystny. Zróżnicowaniem cen i ofert przyciągamy kolejnych klientów. Będziemy inwestować w solaria i sauny - zapowiada Stanisław Sitarski, prokurent aquaparku. I ostrzega: - Gminy, gdzie parki wodne się budują, dopiero się przekonają, co je czeka.

240 mln zł ma kosztować budowa aquaparku, który powstanie w Katowicach

174 milionów złotych kredytu poręczyła gmina Ruda Śląska

Agnieszka Widera, Katarzyna Wolnik - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/912218.html



Cuma - Śro Paź 22, 2008 6:34 pm
Hmm Oti miało być największe w PL, nie? A teraz w Kato ma być największy aquapark, więc ten w Rudzie będzie drugi w PL? Jeżeli tak to nieźle będzie



Wit - Śro Paź 22, 2008 6:42 pm
Z taką pewnie różnicą, ze jak będziemy już moczyć tyłki w Halembie, to urzędnicy w Katowicach nadal będą intensywnie szukać partnera do swojej inwestycji



Cuma - Czw Paź 23, 2008 9:23 pm
no to ale będzie ta? Szkoda tylko że nie ma potwierdzających informacji co do atrakcji w rudzkim parku: plaża z kutrem rybackim, czy panujący wewnątrz klimat śródziemnomorski oraz roślinność śródziemnomorska. Chciałbym żeby OTI wykształciło swój charakter "prywatny" Poprostu żeby był jakiś profil atrakcji. A w Kato, kiedy już uda się wybudować , inny profil tak aby parki te się uzupełniały



Wit - Pią Lis 14, 2008 5:32 pm
PIOTR7779 zapostował na SSC:

"tu mozna znalesc kilka wizualizacji parku wodnego w Rudzie Śląskiej"

http://archlogic.eu/archlogic.html







MephiR - Pią Lis 14, 2008 6:18 pm
Czemu te wszystkie parki wodne muszą wyglądać tak tandetnie. Można przecież z gustem zaprojektować pływalnię, w której będą zjeżdżalnie, kilka basenów, bąbelki, wodotryski i nawet gołe baby.



Wit - Śro Gru 17, 2008 8:36 pm
uuu...czyżby kolejny aquapark nie wypalił

Co z budową aquaparku?
dziś
Nie wiadomo, czy uda się wybudować zaprojektowany z wielkim rozmachem kompleks basenów sportowo-rekreacyjnych w Dolinie Kłodnicy. Spółce Park Wodny w Rudzie Śląskiej brakuje pieniędzy na sfinansowanie całej inwestycji. Aby otrzymać większy kredyt bankowy, potrzebna była zgoda Rady Miasta na podwyższenie poręczenia. Podczas poniedziałkowej sesji radni takiej uchwały nie przyjęli. Ci przeciwni budowie aquaparku proponowali sprzedać teren prywatnemu inwestorowi. Prezydent Andrzej Stania zapowiada jednak, że z obiektu gmina nie rezygnuje, ale będzie szukać sposobów na montaż finansowy. Z kolei zarząd spółki zamierza negocjować jeszcze z bankiem. Wszystko wskazuje na to, że w czasie tej kadencji aquapark w mieście nie powstanie.

AW - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/936806.html



Cuma - Czw Gru 18, 2008 3:46 pm
kurde....



Adam_sl - Czw Gru 18, 2008 5:43 pm
...może i dobrze
biorąc pod uwagę kłopoty finansowe innych aquaparków oraz planowaną inwestycje Katowic (prawdopodobnie największy aquapark na Śląsku) nasza inwestycja może się nigdy nie zwrócić.



Cuma - Czw Gru 18, 2008 9:00 pm
Ale ta w Katowicach to większa klapa. U nas brakuje tylko części funduszy. A co by tam mogło powstać oprucz OTI ewentualnie? Chciałbym żeby powstało tam coś fajnego, co służyło by ludziom!



Wit - Pią Gru 19, 2008 7:14 pm


Niepewny aquapark
dziś
Co najmniej 105 milionów złotych potrzeba spółce Park Wodny, by budowa zaprojektowanego aquaparku w Dolinie Kłodnicy doszła do skutku. To o ponad 22 miliony więcej niż wynosi kredyt, na jaki spółka zawarła umowę z bankiem.

Uchwalone w 2006 roku poręczenie gminy w wysokości 174 milionów złotych pozwoliło spółce na zaciągnięcie 82,6 mln. złotych kredytu. Ta pożyczka miała być spłacana z przychodów uzyskiwanych przez spółkę po uruchomieniu aquaparku. Sytuacja jednak się skomplikowała. Okazało się, że oferty firm startujących w przetargu do generalnego wykonania basenowego kompleksu są droższe niż zakładał kosztorys. W międzyczasie, w efekcie światowego, finansowego kryzysu banki stały się ostrożniejsze.

- Brak spłaty przez spółkę kapitału i odsetek w okresie budowy kompleksu i dopisanie tych kwot do sumy kredytu oraz ograniczenia w dostępie do kapitału na rynku bankowym, to wszystko sprawiło, że musimy teraz zdobyć co najmniej 105 milionów złotych - tłumaczyła podczas poniedziałkowej sesji Ewa Truchan, prezes spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej.

Bank na większy kredyt się zgodził, ale pod warunkiem że wzrośnie poręczenie miasta- z 174 do 235 milionów złotych.

- Miasto będzie musiało wyłożyć pieniądze tylko wtedy, gdyby okazało się, że przychody z działalności parku nie pokrywają kosztów spłaty kredytu. Biznesplan pokazuje jednak, że będzie to przedsięwzięcie dochodowe - przekonywał radnych Artur Krawczyk, skarbnik miasta w ubiegłym roku, kiedy podnoszono kwotę poręczenia do 174 milionów zł.

Już wtedy dyskusja była gorąca, ale uchwała została przyjęta. Tym razem rada się podzieliła. Kolejne zwiększenie poręczenia oznacza bowiem zamrażanie rat w wysokości do 14 milionów złotych rocznie w kolejnych miejskich budżetach w latach 2011-2036.

- W 2006 roku głosowałem za budową aquaparku ponieważ gmina miała dać grunty, za co inwestor miał wnieść pieniądze. Nie spełnił tego warunku, a my musimy liczyć się z coraz większym finansowym obciążeniem miejskiej kasy - przypominał radny Józef Osmenda. - Jest możliwość wyjścia z tego impasu z honorem. Mamy przygotowane grunty pod nowe inwestycje. Jeśli znajdzie się ktoś, kto będzie chciał postawić na tych terenach aquapark, to niech buduje. Dlaczego to miasto ma ryzykować takie kolosalne pieniądze - mówił.

O wielu innych bardziej potrzebnych w mieście inwestycjach przypominał z kolei Józef Skudlik.

Nie brakowało też obrońców kompleksu basenów.

- Na Słowacji rozbudowują się aquaparki za pieniądze polskich turystów. Dlaczego te pieniądze nie miałby zostać u nas. Stwórzmy nowoczesny obiekt - apelował do kolegów radnych Władysław Dryja.

- Być może popełniliśmy falstart decydując się na najnowsze technologie i materiały oraz taki program funkcjonalno-użytkowy, na który nas teraz nie stać - przyznał Tadeusz Kostoń, naczelnik wydziału urbanistyki i architektury UM. - Wszędzie jednak, gdzie sprawdzaliśmy, tego typu obiekty cieszą się coraz większą popularnością - dodał.

Nie jednak sam obiekt, ale sposób finansowania jego budowy wzbudzał najwięcej kontrowersji.

- Kredyt ma być spłacany z przychodów spółki. Czyżby biznesplan był tak elastyczny, że nie ważne, czy zobowiązania wyniosą 80, 100 czy 200 mln zł? - argumentował Dariusz Potyrała. - Większość aquaparków w Polsce borykała się z poważnymi problemami finansowymi - przypominał.

Za zwiększeniem poręczenia opowiedziało się 11 radnych, 10 było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu. Uchwała nie została przyjęta, ponieważ zabrakło bezwzględnej większości głosów, jaka jest wymagana przy podejmowaniu uchwał "finansowych".

Co więc będzie dalej z aquaparkiem w Kłodnicy? To zależy od banku. Może on zgodzić się na mniejsze poręczenie lub wycofać się z finansowania przedsięwzięcia.

- Będziemy negocjować, ponieważ ta inwestycja stoi teraz pod znakiem zapytania - mówi Truchan.

Na projekt oraz przygotowanie terenu wydano już około 20 milionów złotych. W trakcie są prace związane z przekładką sieci zewnętrznych.



Agnieszka Widera - POLSKA Dziennik Zachodni

http://rudaslaska.naszemiasto.pl/wydarzenia/936986.html



Adam_sl - Sob Gru 20, 2008 1:59 pm
Niestety nie stać nas na taką inwestycje.
Niektórzy radni oraz mieszkańcy nie powinni się napalać na aquapark.
W obecnych czasach recesji nie będzie aż tak dużo ludzi stać na korzystanie z takiego luksusu. Szkoda by było żeby miasto musiało płacić rocznie raty 14mln zł. Za te pieniądze można wiele innych bardziej potrzebnych inwestycji zrealizować.



Wit - Czw Sty 08, 2009 10:06 pm


Park Wodny zagrożony
Alicja Van der Coghen, 2009-01-08 18:36

Coraz więcej problemów i pytań w związku z budową Parku Wodnego w Rudzie Śląskiej. Poręczenie z budżetu miasta, które miała otrzymać inwestycja nieoczekiwanie wzrosło. Z 7-miu do 14 milionów. Radni powiedzieli dość i nie przegłosowali uchwały w tej sprawie. Jak tłumaczą nie chcą pozostawiać po sobie długów. Zdrowy rozsądek, czy chorobliwa zachowawczość?

Joanna Naleśnik ma piątke dzieci i na basen czeka z utęsknieniem. Jakikolwiek. - Dla mnie dobrym rozwiązaniem byłby nie taki wielki obiekt, na pewno wyjście na niego będzie bardzo kosztowną sprawą. Dla mnie byłoby lepszym rozwiązaniem coś mniejszego, gdzie bym mogła dzieci posłać na taką impreze częściej. Ale nie wiadomo jak długo jeszcze pływanie trzeba będzie zastępować spacerami. Park wodny jest wielką niewiadomą. A do tego pojawiły się nowe problemy. Rada Miejska nie zwiększyła poręczenia kredytu spółce Park Wodny na realizację inwestycji. A tego zarządał bank, który chce gwarancji choćby ze względu na sytuację na rynkach finansowych. Teraz inwestorowi by dokończyć budowę brakuje ponad dwudziestu trzech milionów złotych. - Gorąco w to wierze, że uda się przekonać radnych do pomysłu poręczenia ponieważ w chwili obecnej poręczanie kredytu jest najlepszą i najmniej kosztowną propozycją finansowania tego typu inwestycji - tłumaczy Ewa Truchan, prezes spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej.

Problem w tym, że zdaniem większości radnych basen jest potrzebny, ale nie za taką cenę. - Ja uważam, że naszego miasta nie stać w tej chwili na taką nieroztropność - uważa Kazimierz Myszur, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Rudzie Śląskiej. Prezydent Andrzej Stania inaczej tłumaczy decyzję radnych. - Gdyby było tajne głosowanie, to nie wiadomo jak kto głosuje. Może też jawność tego głosowania spowodowała, że niektórzy bardzo zachowawczo się zachowali.

Pytanie: zachowawczo czy rozsądnie? Wyliczono, że Park Wodny zacząłby przynosić korzyść wtedy, gdy codziennie przez bramkę przeszłoby ponad 1000 osób. Zdaniem kierownika podobnego kompleksu w Dąbrowie Górniczej, to mało prawdopodobne. - Nastawiając się stricte na utrzymanie z wodnych obiektów, tutaj można się poślizgnąć i to dość mocno - sugeruje Artur Stygar, Park Wodny Nemo.

Jak na razie można się ślizgać i to dosłownie w miejscu, gdzie stanąć ma kompleks basenów. Jeśli prywatny inwestor się nie znajdzie wtedy rada miasta po raz kolejny pochyli się

http://www.tvs.pl/informacje/7626/



wolff - Pią Sty 09, 2009 7:05 am
"Jeśli prywatny inwestor się nie znajdzie......"

A kto chce wyjść na durnia i dopłacać do interesu?
Dziwiłem się już w chwili gdy Ruda podjęła temat budowy Parku Wodnego. Mieli przykład z za miedzy (Zabrze) i nie wyciągnęli z niego wniosków, a podobno powinniśmy się uczyć na błędach, szkoda że wlasnych a nie innych.



Cuma - Wto Lut 24, 2009 7:50 pm
Tu też wrzucę

„OTI” do walki z kryzysem gospodarczym 2009-02-24

Szansa na skuteczne wsparcie lokalnych firm w czasie kryzysu, możliwość skorzystania z atrakcyjniejszej o 19 mln złotych oferty finansowania oraz dodatkowy sposób zabezpieczenia interesów ekonomicznych gminy to nowe okoliczności przemawiające za realizacją inwestycji kompleksu sportowo – rekreacyjnego „OTI” w najbliższych miesiącach. W czwartek władze Rudy Śląskiej zdecydują o przyszłości tego projektu.

Ostatnie tygodnie przyniosły kilka nowych elementów w projekcie budowy kompleksu „OTI”. Okazało się, że realizacja tej inwestycji może być dobrym sposobem, by w czasie kryzysu realnie wesprzeć lokalną gospodarkę. Według ostatnich szacunków wartość inwestycji, czyli ponad 100 mln złotych, stanowi około 25 proc. wartości rocznej rudzkiej produkcji budowlano-montażowej (obliczenia na podstawie danych średniej sprzedaży produkcji budowlano – montażowej z lat 2005-2007. Źródło: Bank danych regionalnych, http://www.stat.gov.pl). Dlatego można przypuszczać, że tak znaczący wzrost popytu realnie przyczyni się do polepszenia sytuacji firm. Specyfika partnerstwa publiczno – prywatnego, na zasadach którego realizowana jest inwestycja, sprawia, że jest szansa, by znaczna część tej kwoty trafiła do lokalnych firm.

– Kryzys spowodował podjęcie decyzji, że w znacznie większym stopniu, niż to wcześniej zakładano, przy wyborze wykonawców będziemy preferować rudzkie i śląskie firmy, by w ten sposób pomóc im przetrwać trudniejszy okres – mówi Andrzej Stania, Prezydent Miasta Ruda Śląska. – Cenne jest to, że tak naprawdę nie wykorzystujemy pieniędzy budżetowych, bo przecież kompleks „OTI” w ponad 95 proc. budowany jest ze środków prywatnych.

Odrzucenie w grudniu ub. roku przez Radę Miasta uchwały zakładającej zwiększenie wartości poręczenia kredytu sprawiło, że podjęto dodatkowe działania mające zoptymalizować sposób finansowania budowy ze środków prywatnych. Udało się zmniejszyć koszt kredytu, aż o 19 mln złotych. Władze miasta wykorzystały fakt, że w czasie kryzysu banki wolą angażować się w projekty samorządowe niż przedsiębiorstw prywatnych.

Najnowsza oferta zakłada, że w najbliższych latach w budżecie miasta zarezerwowane będzie średnio 9 mln złotych, czyli około 5% wielkości wydatków, na pokrycie ewentualnej straty finansowej spółki będącej właścicielem kompleksu.

- Wyliczenia wskazują, że, by osiągnąć zyski rudzki kompleks będzie musiało odwiedzić tylko 10% więcej osób niż aqua park w Tarnowskich Górach. Nasz znacznie większy obiekt będzie oferował więcej atrakcji i ceny będą niższe – mówi Ewa Truchan, Prezes spółki Park Wodny.

Eksperci ekonomiczni wskazują, że sytuacja na rynkach jest bardzo niepewna i jeżeli posiada się atrakcyjną ofertę finansowania, to należy z niej skorzystać, bo nie wiadomo co przyniesie przyszłość.

- W wyniku kryzysu, instytucje finansowe dokładniej badają projekty, w które się angażują i jeszcze mniej chętnie modyfikują swoje oferty. W najbliższych miesiącach o pieniądze na inwestycje będzie trudniej – mówi Tomasz Kołodziejczyk, niezależny doradca finansowy z sosnowieckiego oddziału firmy Expander.

W celu dodatkowego zabezpieczenia interesu ekonomicznego gminy, władze miasta zdecydowały także, że w zamian za ewentualne dopłaty do kompleksu nabywane będą udziały w spółce. Tym sposobem miasto stanie się po prostu wcześniej właścicielem niż po 25 latach, jak to pierwotnie zakładano.

Bliższe informacje: Ewa Truchan, prezes Parku Wodnego w Rudzie Śląskiej, tel. 697 101 917
Adam Nowak, Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska, tel. 2486 281 w. 2010, 2020, 2021, 605 990 994.

http://www.ruda-sl.pl/default.aspx?docId=529&newsId=1666&templId=4

No to chyba jednak się doczekamy OTI Nie mogę sie doczekać aż powstanie, z pewnoscią będe jednym z pierwszych klijentów



Wit - Pią Lut 27, 2009 10:59 pm
Budowa aquaparku pomoże przetrwać kryzys
ot, PAP2009-02-24, ostatnia aktualizacja 2009-02-24 13:47



Kosztem blisko 120 mln zł do jesieni przyszłego roku w Rudzie Śląskiej powstanie aquapark. Rozpoczęcie tej gwarantowanej przez samorząd inwestycji właśnie teraz ma pomóc lokalnym firmom budowlanym przetrwać kryzys.

Na cześć pochodzącej z Rudy Śląskiej pływaczki, Otylii Jędrzejczak, nowy kompleks sportowo-rekreacyjny ma nosić nazwę "Oti", jak zdrobniale nazywana jest mistrzyni olimpijska.

Szczegóły przedsięwzięcia władze miasta i przedstawiciele inwestora przedstawili podczas wtorkowej konferencji prasowej w Rudzie Śląskiej. Kompleks powstanie w dzielnicy Halemba, w pobliżu autostrady A-4, na gruncie przekazanym przez miasto.

Umowy z wykonawcami prac będą zawarte w drugim kwartale tego roku, a całość ma być gotowa w czwartym kwartale 2010 r. Inwestorem jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, w której 70 proc. ma wyspecjalizowany m.in. w podobnych projektach Miastoprojekt Wrocław. Pozostała część udziałów należy do spółki komunalnej, ze 100-proc. udziałem gminy.

Jak poinformował prezydent miasta Andrzej Stania, inwestycja będzie finansowana ze 119-milionowego kredytu w BRE Banku Hipotecznym, poręczonego przez miasto. Decyzję o poręczeniu rada miejska podejmie w najbliższy czwartek.

Biznesplan projektu zakłada jednak, że zarówno bieżące utrzymanie kompleksu, jak i spłata kredytu będą finansowane z bieżących przychodów aquaparku. Wyliczono, że przy frekwencji rzędu 550 tys. osób rocznie, przedsięwzięcie będzie w stanie na siebie zarobić. To o ok. 50 tys. osób więcej, niż odwiedza rocznie znacznie mniejszy i starszy aquapark w Tarnowskich Górach.

Zaciągnięty na inwestycję kredyt będzie spłacany przez 25 lat. Jak powiedział Grzegorz Rosik z Miastoprojektu Wrocław, w toku rozmów z bankiem udało się obniżyć koszty kredytu o ok. 19 mln zł, głównie dzięki gwarantowaniu kredytu przez samorząd. Po całkowitej spłacie obiekt przejdzie na własność miasta. Jeżeli wcześniej powstanie luka finansowa, samorząd - jako gwarant kredytu - będzie pokrywał straty, obejmując udziały w spółce.

Według prezydenta Rudy Śląskiej, wybór terminu oraz formuły realizacji projektu nie jest przypadkowy i służy wsparciu lokalnych firm budowlano-montażowych w trudnym dla nich okresie spowolnienia gospodarczego. M.in. dlatego inwestorem jest spółka z.o.o. z większościowym udziałem prywatnym - nie obowiązują jej rygory prawa zamówień publicznych.

- Wybór wykonawców będzie odbywał się na podstawie wewnętrznego regulaminu przetargów w naszej spółce, co pozwoli zastosować procedury, które przy zachowaniu konkurencyjności dadzą szansę zaangażowania przede wszystkim lokalnych - rudzkich i śląskich firm - wyjaśniła prezes spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej Ewa Truchan.

Stania dodał, że lokalne firmy budowlano-montażowe wykonują rocznie zamówienia wartości ok. 400 mln zł. - Chcemy "wpompować" w ten rynek ponad 100 mln zł, czyli czwartą część rocznej aktywności tych firm. Liczymy, że pomoże im to przetrwać trudniejszy okres - ocenił.

W parku wodnym ma pracować ok. 75 osób. Oprócz basenów o łącznej powierzchni ok. 1,5 tys. m kw. w kompleksie będzie rozbudowana część służąca odnowie biologicznej, restauracje, sklepy itp., a także lodowisko. Nowością będzie dach ze specjalnych folii-membran, przepuszczających promienie słoneczne, dzięki czemu na basenie nawet zimą będzie można się opalać. Całości dopełni żywa zieleń, m.in. palmy.
.................


Kryzys pomoże "Oti"- "Oti" pomoże lokalnym firmom
25.02.2009
Mniejsza liczba zleceń, przesuwane w czasie projekty i atmosfera niepewności, czyli wszystko to, co w ostatnim czasie spędza sen z powiek przedstawicielom firm budowlanych, może stać się okolicznościami korzystnymi przy powstawaniu rudzkiego aquaparku "Oti".

Ubiegłoroczny przetarg na wykonawcę robót związanych z budową kompleksów basenów w Dolinie Kłodnicy unieważniono, ponieważ złożone oferty znacznie przewyższały kwoty podane w kosztorysie. Kryzys spowodował, że to firmy znów zaczęły zabiegać o każdą robotę, szczególnie, gdy mowa o ponad stumilionowej inwestycji.

Wczoraj podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, prezydent Rudy Śląskiej Andrzej Stania przekonywał, że pieniądze, jakie zostaną "wpompowane" w rynek, to też sposób na wsparcie lokalnych przedsiębiorców.

- Kryzys spowodował, że przy wyborze wykonawców będziemy preferować rudzkie i śląskie firmy, by w ten sposób pomóc im przetrwać trudniejszy okres - zapowiada Andrzej Stania.

- Park Wodny w Rudzie Śląskiej, spółka z o.o. jest podmiotem prawa handlowego, zatem nie ma obowiązku stosowania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. Ogłaszając przetarg możemy kierować się wewnętrznym regulaminem - wyjaśnia Ewa Truchan, prezes Parku Wodnego.

Według szacunków, rudzka inwestycja kosztować ma 119 mln zł. To koszty budowy i obsługi zaciągniętego na realizację inwestycji kredytu bankowego. Udało się pozyskać partnera prywatnego - BRE Bank Hipoteczny, który kredytu udzieli na preferencyjnych warunkach. Udzieli, jeśli gmina, zwiększy kwotę poręczenia z 174 do 230 mln zł. Uchwała w tej sprawie jutro stanie na sesji rady miejskiej. Przypomnijmy, że radni już raz zgody na wzrost poręczenia nie dali.

- Umowa z bankiem byłaby teraz korzystniejsza dla nas o 19 mln zł - przekonuje Truchan.

Poręczenie gminy w wysokości 230 mln zł oznacza, że przez 25 najbliższych lat w miejskiej kasie zamrażane będzie średnio po 9 mln zł rocznie. Z pieniędzy tych nie trzeba będzie korzystać, jeśli rudzki aquapark na siebie zarobi. Cel zostanie osiągnięty, jeśli baseny odwiedzać będzie około 550 tysięcy osób rocznie.

Agnieszka Widera - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/965634.html



Wit - Pią Lut 27, 2009 11:43 pm


(OT I)nwestycja
Alicja Van der Coghen, 2009-02-26 18:57

Ruda Śląska snuje plany o kompleksie basenowym, nazwa już jest - OTI, jest też determinacja prezydenta, ale ostateczna decyzja w rękach radnych a tu już więcej chłodnej kalkulacji niż entuzjazmu. Radni liczą i wychodzi im, że interes może się nie opłacić. Nie wszyscy co prawda, ale od trzech lat wodny świat nie przebija się przez suche liczby. Dziś miała zapaść ostateczna decyzja, ale głosowanie przełożono.

Radni decyzję o tym, czy powstanie kompleks basenów OTI przełożyli o tydzień. Dla młodych sportowców jak Karolina Marczok ten obiekt byłby wielką szansą. - Ja marzę, żeby zostać pływakiem, tak jak Otylia, stanąć kiedyś na podium i na pewno jakby ten basen był w Halembie dużo by nam ułatwił. Teraz dzieci mogą korzystać z jednej z trzech miejskich pływalni. W Halembie marzą o czymś własnym - nie koniecznie aquaparku. - Ja wolałabym zwykły basen, bo wtedy my prowadzimy zajęcia konkretne. Natomiast aquapark - byłoby to w formie zabawowej - uważa Katarzyna Iskra, nauczyciel Gimnazjum nr 8.

Na razie w kotka i myszkę bawi się prezydent miasta z radnymi. Za wszelką cenę
chce ich przekonać. - ''Pranie mózgu'' przez ostatnie dni uważam za wielki nietakt. Być może, że to trzeba było robić w stosunku
do innych radnych, ale ja jestem za stary wyga i tym bardziej wywołało to wręcz odwrotne skutki - stwierdza Józef Osmenda, radny Rudy Śląskiej. W miejskiej radzie zdania są jednak podzielone, część radnych chce podjąć ryzyko. - Ja po prostu w to wierzę, bo możemy tylko w tej chwili rozmawiać w kwestiach wiary, czy nie wiary, bo dopiero kiedy wybudujemy to możemy stwierdzić, czy jest to inwestycja opłacalna, czy nie - wyjaśnia Jan Wyżgoł, radny Rudy Śląskiej.

Pytanie czy wiara wystarczy. Radni mieli dziś głosować nad poręczeniem finansowym dla tej inwestycji. Minimum 9 milionów złotych rocznie w budżecie musiałoby być zamrożone na pokrycie ewentualnych strat. - Jest o wiele większe zrozumienie wśród radnych niż było. Natomiast brakuje może odwagi, dlatego musimy ich uspokoić i przekonać - mówi Andrzej Stania, prezydent Rudy Śląskiej. Argumentem za - miała być walka
z kryzysem i praca dla rudzkich przedsiębiorców. Nad wykonaniem całego projektu będą czuwać przedsiębiorcy, ale z Wrocławia. - Nie ma żadnego zagrożenia, że nasz udział jako firmy wrocławskiej w tym projekcie będzie w konflikcie z tym, że wykonawcy robót budowlanych będą pochodzić właśnie stąd - deklaruje Grzegorz Rosik, dyrektor firmy Miastoprojekt Wrocław.

- Nie należy wykluczać również decyzji o rezygnacji z tej inwestycji - dodaje Ewa Truchan, prezes spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej. Jeśli taki scenariusz się sprawdzi, to forsowany przez prezydentów projekt pozostanie tylko na papierze.

http://www.tvs.pl/informacje/9030/



Safin - Śro Mar 04, 2009 12:47 am
Nawet jakby droższy niż Jaworzno, to i tak może liczyć na spore grono regularnych odwiedzających, np z os Witosa w kato Co oszczędzę na benzynie chętnie wydam na bilet, szczególnie gdy szybciej tam dojadę.
Jednak wygrać cenowo z Jaworznem będzie bardzo ciężko. Tym bardziej niecierpliwie czekam na tą rywalizację



Cuma - Śro Mar 04, 2009 8:13 am
Bilet godzinny ma kosztować 13 zł. Zakładam że to cena zwykłego biletu i beda jakieś ulgowe, karnety. Więc taniej niż w TG. Dla mnie ta cena jest bardzo atrakcyjna i przynajmniej 3 razy w roku sobie zrobie wypad tam



Safin - Śro Mar 04, 2009 1:25 pm
13 zł to rzeczywiście taniej niz TG. 3 razy w roku tez może wpadnę. Ale co tydzień będę wizytował dalej Jaworzno... 4,5zł za godzinę dla studenta słusznie wydawało mi się nie do pobicia. Do tego w cenie są sauny i trochę hydro-głupot. no i basen -49,5m! Jaworzno słusznie wydawało się nie do pobicia.

Ale w sumie, to nic tylko się cieszyć. Aglomeracja poszerza swoją ofertę.



Cuma - Śro Mar 04, 2009 9:39 pm
No taka cena dla auaparku jest chyba nie możliwa. Bo w Jaworznie to chyba nie jest aquapark? Bo szczerze nie wiem czy tam jest taki



Cuma - Czw Mar 05, 2009 4:36 pm
Park wodny powstanie! Właśnie przegłosowali uchwałę.



martin13 - Pią Mar 06, 2009 1:37 pm

Dali 230 milionów
dziś
16 głosami za, przy 8 głosach sprzeciwu, rudzcy radni przyjęli wczoraj uchwałę zwiększającą kwotę poręczenia bankowego dla spółki Park Wodny na budowę aquaparku. Przekażą 230, a nie 174 mln złotych. To pozwoli na rozpoczęcie przetargów na wykonanie kompleksu basenów w Dolinie Kłodnicy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, najnowocześniejsza w regionie tego typu inwestycja zostanie oddana do użytku na przełomie 2010 i 2011 roku. - Potrzebny jest nam wyróżnik, który sprawi, że nasze miasto przestanie kojarzyć się z kopalniami i wypadkami w górnictwie - mówił Andrzej Stania, prezydent Rudy Śląskiej. - Tarnowskie Góry i Dąbrowa Górnicza nie są dla konkurencją. Nasz aquapark będzie oferował znacznie więcej atrakcji i ma lepszą lokalizację.

Tak wysokie poręczenie oznacza jednak, że w budżecie miasta będzie musiała być przez 25 lat zamrażana kwota od 9,2 do 13 mln zł. Przypomnijmy, że w grudniu radni nie zgodzili się na poręczenie w wysokości 235 mln zł. Po negocjacjach z bankiem udało się uzyskać wynoszący 119 mln zł kredyt przy mniejszym. Poręczenie spadło więc o 5 mln.
Agnieszka Widera - POLSKA Dziennik Zachodni
http://rudaslaska.naszemiasto.pl/wydarzenia/970029.html



Wit - Nie Mar 08, 2009 11:04 am


Tak dla OTI
Marta Buchla, 2009-03-05 21:47

Trzy lata planów, negocjacji i kalkulacji. W końcu udało się dojść do porozumienia. Park Wodny OTI ostatecznie powstanie w Rudzie Śląskiej. Determinacji prezydentowi miasta mógłby pozazdrościć niejeden polityk, bo inwestycja nie dość, że droga, to jeszcze ryzykowna. Budowa wodnego kompleksu to początek ostrej walki o klienta, bo swoje basenowe kompleksy mają już Tarnowskie Góry
i Dąbrowa Górnicza, a i Katowice marzą o wodnych szaleństwach z prawdziwego zdarzenia.

Parku wodnego pozazdrościli mieszkańcom Tarnowskich Gór rudzcy radni, choć znaleźli tam wiele niedoskonałości. - Tarnowskie Góry są przestarzałym aquaparkiem, jest tam mały kompleks saun, dwie rzymskie, dwie fińskie - wymienia Jacek Jarecki, radny Rudy Śląskiej. Bo bez odpowiedniej liczby saun, jak wiadomo park wodny nie może funkcjonować. Dlatego władze miasta zamarzyły o krajobrazie iście bajkowym. - Wewnątrz znajduje się roślinność środziemnomorska, nie sztuczna, nie trzeba będzie jeździć do ciepłych krajów. Wystarczy trochę wyobraźni by poczuć się jak w raju - mówi Andrzej Stania, prezydent Rudy Śląskiej.

I wszystko wskazuje na to, że ten raj powstanie w Rudzie już za dwa lata. Kompleksowi Wodnemu OTI Radni, zaświecili dziś zielone światło. Dla prezydenta miasta decyzja radnych choć długo oczekiwana jest spełnieniem wyborczych obietnic. Ale decyzja obarczona jest dużym ryzykiem. - W czasie kryzysu nie wiem czy tylu będzie chętnych do korzystania z tego basenu i władze miasta i my wszyscy będziemy musieli dopłacać do tego interesu - sugeruje Marian Dudek, mieszkaniec Rudy Śląskiej. Bo warunkiem powstania inwestycji jest poręczenie kredytu
przez miasto. Kilka lat temu skutki tej decyzji odczuły władze Tarnowskich Gór, które musiały spłacić 1,5 miliona złotych.

Spółka zarządzająca aquaparkiem nie była w stanie spłacać zaciągniętych na jego budowę kredytów. Tarnogórskie baseny zaczęły zarabiać na siebie dopiero po sześciu latach. Dlatego plany powstania nowego kompleksu basenów w pobliżu tu nikogo nie cieszą. - Ubolewam, że swojego czasu samorządy nie dogadały się, żeby dla 4-5 gmin wybudować jeden park wodny, który byłby lepiej wyposażony - uważa Roman Utracki, prezes parku wodnego w Tarnowskich Górach. Tarnogórski park wodny każdego miesiąca odwiedza około 40 tysięcy spragnionych wodnych szaleństw Ślązaków. Ale konkurencją nie będzie tylko rudzkie OTI, bo swoje basenowe eldorado mają zamiar wybudować Katowice. - Jeśli ten nasz projekt zostanie zrealizowany, to zaostrzy się konkurencja na tym rynku i mniejsze kompleksy mogą mieć z tego powodu problemy - dodaje Mateusz Skowroński, UM Katowice.

Zapowiada się ostra walka o o wodnolubnych klientów. Dla miast prześcigających się w tego typu atrakcjach może się to skończyć zimnym prysznicem.

http://www.tvs.pl/informacje/9206/



Wit - Śro Mar 25, 2009 6:24 pm
ogólnie o aquaparkach...



Czy nasze gminy popłyną na parkach wodnych?
23.03.2009
Wkrótce w naszym regionie w promieniu 50 km będzie można wykąpać się aż w sześciu aquaparkach. To chyba światowy rekord!

Oprócz działających już w Tarnowskich Górach i Dąbrowie Górniczej, kolejne parki wodne mają powstać w Rudzie Śląskiej i Katowicach. Ruda już poręczyła na ten cel 230 mln zł kredytu. Podobne budowy planują też Lubliniec i Racibórz. Gminy coraz częściej liczą na to, że aquaparki rozwiążą wszystkie ich problemy - miejscowi znajdą tu pracę i rozrywkę, a gminy będą mieć zyski. Przeciwników tych pomysłów jednak nie brakuje.

- Z grupą radnych zwróciliśmy się do Regionalnej Izby Obrachunkowej z pismem, że poręczenie kredytu inwestorowi narusza prawo - mówi radny Józef Osmenda. - To będzie wielka klapa za publiczne pieniądze. Trzeba się z tych planów jak najszybciej wycofać.

Żeby rudzki aquapark wyszedł na swoje, każdy mieszkaniec - od niemowlaka do staruszka - musiałby go odwiedzić choć cztery razy w roku. Zarząd miasta jednak powołuje się na ankiety, z których wynika, że większość chce mieć aquapark.

Józef Osmenda ma inne dane. Przeprowadził sondę internetową i twierdzi, że 95 proc. ankietowanych uważa budowę aquaparku za wyrzucanie pieniędzy. Ich zdaniem, wodny świat w takiej konkurencji nie zarobi na siebie i będzie gminną kulą u nogi.

- Gmina poręcza 230 mln zł, na ponad ćwierć wieku. Co roku trzeba mieć na to około 13 mln zł, a dojdą jeszcze pewnie koszty utrzymania kompleksu. Gmina i tak jest zadłużona. W tym roku dług wynosi prawie 212 mln zł. Nie stać nas na aquapark - przekonuje radny.

Pomysł zbudowania kompleksu basenów w Rudzie pojawił się razem ze sławą Otylii Jędrzejczak. Aquapark będzie nazywać się Oti. Ma być tak atrakcyjny, że parki wodne w Tarnowskich Górach czy Dąbrowie Górniczej stracą znaczenie.

Dla działających już aquaparków plany sąsiednich gmin są szokiem. Już wiedzą, że pluskanie się w basenach nie jest wcale ulubioną rozrywką Ślązaków czy Zagłębiaków.

- Ubolewam, że nie mamy wpływu na decyzje gmin - przyznaje Roman Utracki, prezes AIG Wodny Świat w Tarnowskich Górach. - W tej branży liczy się frekwencja, trzeba walczyć o każdego klienta. Budowa obiektu jest pełna pułapek, koszty inwestycji i eksploatacji stale wzrastają. To ogromne sumy. Pewnie dlatego w Polsce jest kilka aquaparków, bardzo oddalonych od siebie, a Warszawa w ogóle nie zdecydowała się na budowę. Do zysków prowadziła nas droga przez mękę, choć byliśmy pierwsi w regionie.

Drugi w regionie aquapark Nemo w Dąbrowie Górniczej też miał problemy. Był nawet w upadłości. Poręczenie kredytu inwestycyjnego na jego budowę skończyło się dla gminy finansowym kryzysem. Żeby spłacić to zobowiązanie, gmina dwa lata temu musiała zaciągnąć kredyt w Nordea Bank Polska SA na 29 mln zł, płatną w 108 ratach.

- Wtedy też powstał program naprawczy Nemo, który przyniósł dobre efekty. W ubiegłym roku park osiągnął przychody o 3 proc. większe od zakładanych, czyli ponad 6 mln zł. Gościliśmy prawie 400 tys. osób, wobec ponad 264 tys. w 2006 roku. Zakładamy, że tegoroczny przychód wyniesie około 6,8 mln zł - zapewnia z optymizmem Antoni Marcinkiewicz, prezes zarządu Nemo Wodny Świat.

Tarnogórski obiekt nadal spłaca ogromne kredyty, chociaż już nie przynosi strat. Wkrótce będzie obchodził ósme urodziny, zapowiada zniżki na bilety o osiem procent. Kiedy pojawi się konkurencja, takie zniżki będą nie tylko od święta. Czy aquapark wtedy przetrwa? Od Tarnowskich Gór do Rudy Śląskiej jest 20 km. Do Katowic, gdzie powstanie kolejna wodna atrakcja, 25 km. Stolica województwa poważnie przygotowuje się do budowy aquaparku.

- Zorganizowaliśmy już forum dla inwestorów i spotkania z przedsiębiorcami. Projekt jest na etapie wyboru partnera prywatnego, który będzie odpowiadał za realizację inwestycji. W tym miesiącu na targach branży nieruchomości w Cannes projektem aquaparku zainteresowała się znana hiszpańska firma Amusement Logic - mówi Mateusz Skowroński z Urzędu Miasta w Katowicach.

Hiszpanie mają świetną markę w tej branży, dlatego katowicki wodny świat może być dużym zagrożeniem dla konkurencji. Mniejsze gminy z apetytem na aquaparki nie mają aż takich ambicji, ale liczą na to, że będą tańsi i odbiorą innym klientów. W Raciborzu wyłoniona w przetargu firma MWM z Gliwic już pracuje nad dokumentacją techniczną aquaparku przy ul. Zamkowej. Na budowę władze ubiegają się o wsparcie zewnętrzne. Będą baseny, sauny, jacuzzi, masaże i zjeżdżalnia.

Lubliniec też szykuje wodne atrakcje. W aquaparku też nie zabraknie zjeżdżalni i wieży do nurkowania. Wszystko ma kosztować około 20 mln zł. i powstać w ciągu dwóch lat.

- Ludziom nie będzie chciało się daleko jechać, bo podobny, choć mniejszy obiekt będą mieli obok - uważa Jan Grajcar, sekretarz Urzędu Gminy w Lublińcu.

Pomysłodawcy liczą też na wsparcie zakładów pracy i miejscowej jednostki wojskowej. Powiat ma 70 tys. mieszkańców, więc - zdaniem inwestorów - ma się kto kąpać.

Zabrze już przerabiało modę na aquapark. Inwestorowi zabrakło pieniędzy i chciał, żeby miasto poręczyło kredyt pod zastaw stadionu Górnika oraz Domu Muzyki i Tańca. Zapał radnych ostygł, a po aquaparku zostały tylko fundamenty.

- Gminy chcą dzięki aquaparkom podnosić swój prestiż, ale pomysł może je pogrążyć. Trzeba o tym pamiętać, wydając publiczne pieniądze - mówi dzisiaj Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.

Grażyna Kuźnik - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/977403.html



Cuma - Śro Mar 25, 2009 8:05 pm
Hmm nagle prezesi z TG i DG zmienili zdanie... Wcześniej chwalili sie marką i zapewniali że konkurencji sie nie boją a teraz żałują że nie mają wpływu na decyzje innych gmin



Cuma - Pon Wrz 07, 2009 2:19 pm
Nie będzie OTI

Przerwane prace nad budową Parku Wodnego
7 września 2009 Autor / źródło: Biuro Prasowe UM Ruda Śląska

Zbyt wysokie ceny przerywają prace nad budową największego kompleksu sportowego – rekreacyjnego na Śląsku.

Ruda Śląska, 7 września 2009 - Ochrona interesu ekonomicznego miasta spowodowała decyzję władz Rudy Śląskiej o zakończeniu prac nad budową największego na Śląsku kompleksu sportowo- rekreacyjnego. Okazało się, że koszty jego budowy mogą być nawet o około 40 mln zł wyższe, niż wynika to z wcześniej przeprowadzonych wycen. W najbliższych dniach zostanie podjęta decyzja o formie zakończenia tego przedsięwzięcia oraz zagospodarowania poniesionych dotąd wydatków, tak aby służyły one mieszkańcom Rudy Śląskiej.

W poniedziałek 7 września Prezydent Rudy Śląskiej podjął decyzję o wstrzymaniu realizacji budowy kompleksu sportowo-rekreacyjnego w Dolinie Kłodnicy w dotychczasowej formie. Jej przyczyną jest brak możliwości realizacji tej inwestycji na zadowalających Rudę Śląską zasadach i warunkach finansowych.

"Nie możemy zapłacić za budowę kompleksu około 40 mln zł więcej, niż wynika to z wykonanych wycen realizacji tej inwestycji. Nie będziemy kontynuować tego projektu za wszelką cenę i wbrew zdrowemu rozsądkowi, mając na uwadze podjęte wspólnie z Radą Miasta uchwały. Najważniejszy jest interes mieszkańców" – powiedział Andrzej Stania, Prezydent Miasta Ruda Śląska.

Na zorganizowany kilka miesięcy temu przetarg na roboty budowlane spłynęły oferty o około 40 mln zł wyższe, niż dokonane wcześniej szacunkowe wyceny realizacji inwestycji. Negocjacje spowodowały jedynie niewielki spadek proponowanych cen, co w konsekwencji poskutkowało unieważnieniem przetargu. W ostatnich miesiącach prowadzono intensywne prace nad modyfikacją założeń projektowych kompleksu oraz zmianą procedury przetargowej, w której to upatruje się przyczyny wcześniejszego niepowodzenia.

-Niestety, niekorzystne sygnały napływające z rynku firm budowlanych oraz brak możliwości zmiany procedury przetargowej wskazują jednoznacznie, że oferty które spłyną na przygotowywany przetarg będą dla nas nie do przyjęcia - mówi Sławomir Kamiński, Prezes Zarządu spółki celowej, która w imieniu Rudy Śląskiej jest zaangażowana w realizację przedsięwzięcia. – Sytuacja na rynku wykonawców jest dla nas niezrozumiała. Można odnieść wrażenie, że firmy, które maksymalnie zaniżają oferty w innych przetargach, by zdobyć zamówienie i przetrwać, próbują osiągnąć nieproporcjonalnie wysoki zysk na bardziej unikalnych projektach, jak na przykład tak duży kompleks sportowo – rekreacyjny – dodaje Kamiński.

Podjęcie decyzji o zaprzestaniu realizacji inwestycji w tym momencie umożliwia zagospodarowanie poniesionych dotąd wydatków, tak aby służyły one mieszkańcom Rudy Śląskiej. W najbliższych dniach pracujący od dłuższego czasu w Urzędzie Miasta zespół zarekomenduje Prezydentowi najbardziej optymalne rozwiązanie tej sytuacji.

"Zespół pracuje nad alternatywnymi rozwiązaniami zakończenia inwestycji. Rozpatruje m.in. sprzedaż przygotowanej działki inwestycyjnej na cele komercyjne albo budowę na niej dużego osiedla mieszkaniowego" - mówi Bartosz Satała, Zastępca Prezydenta Miasta Ruda Śląska.

W realizację rudzkiego obiektu zaangażowany jest partner prywatny, którym jest firma Miastoprojekt – Wrocław pełniąca równocześnie rolę Inżyniera Kontraktu.

– Przykład Rudy Śląskiej pokazuje, że samorządy coraz częściej zachowują się jak przedsiębiorstwa komercyjne realizujące duże projekty inwestycyjne – drobiazgowo liczą, analizują i negocjują – mówi Mike Musil z firmy Metropolis SA zajmującej się przygotowaniem dużych projektów inwestycyjnych na terenie Aglomeracji Górnośląskiej. – To bardzo cieszy, ponieważ daje gwarancję, że pieniądze z naszych podatków są wydawane we właściwy sposób.

http://www.rudaslaska.com.pl/p,s,200120 ... 55017.html



Kris - Pon Wrz 07, 2009 4:24 pm
Nie będzie kompleksu sportowo-rekreacyjnego

Samorząd Rudy Śląskiej zrezygnował w poniedziałek z planowanej budowy największego w regionie kompleksu sportowo-rekreacyjnego. Aquapark miał nazywać się "Oti", na cześć pochodzącej z Rudy Śląskiej pływaczki Otylii Jędrzejczak.

Decyzję podjęto po tym, gdy okazało się, że kompleks może być o jedną trzecią droższy niż wcześniej zakładano.

Plan budowy obiektu za prawie 120 mln zł został ogłoszony w lutym tego roku. Inwestycja miała pomóc lokalnym firmom budowlanym przetrwać kryzys gospodarczy. Miały one być preferowane przy wyborze wykonawców prac.

W poniedziałek prezydent Rudy Śląskiej Andrzej Stania zdecydował o wstrzymaniu budowy z powodu zbyt wysokich kosztów robót. Na zorganizowany kilka miesięcy temu przetarg na roboty budowlane wpłynęły oferty o ok. 40 mln zł wyższe niż dokonana wcześniej szacunkowa wycena wartości inwestycji.

"Nie możemy zapłacić za budowę kompleksu około 40 mln zł więcej niż wynika to z wykonanych wycen realizacji tej inwestycji. Nie będziemy kontynuować tego projektu za wszelką cenę i wbrew zdrowemu rozsądkowi. Najważniejszy jest interes mieszkańców" - powiedział prezydent miasta.

Odpowiedzialna za inwestycję miejska spółka próbowała negocjować ceny, ale niewiele to dało. Próbowano też zmodyfikować projekt i zastanawiano się nad zmianą procedury przetargowej. Ostatecznie jednak uznano, że jedynym wyjściem jest wycofanie się z inwestycji.

"Można odnieść wrażenie, że firmy, które maksymalnie zaniżają oferty w innych przetargach, by zdobyć zamówienie i przetrwać, próbują osiągnąć nieproporcjonalnie wysoki zysk na bardziej unikalnych projektach, jak np. duży kompleks sportowo-rekreacyjny. Sytuacja na rynku wykonawców jest dla nas niezrozumiała" - skomentował szef miejskiej spółki do realizacji przedsięwzięcia, Sławomir Kamiński.

Przedstawiciele samorządu tłumaczą, że wycofanie się z inwestycji na tym etapie umożliwi takie wykorzystanie już poniesionych na ten cel wydatków, by nie zostały one zmarnowane. Jak poinformował wiceprezydent Rudy Śląskiej Bartosz Satała, rozpatruje się m.in. sprzedaż przygotowanej działki inwestycyjnej na cele komercyjne lub budowę tam dużego osiedla mieszkaniowego.

Budowa aquaparku miała być sztandarową rudzką inwestycją. W marcu rada miejska zdecydowała o wartym w sumie 230 mln zł poręczeniu 119-milionowego kredytu na sfinansowanie budowy w tym mieście kompleksu sportowo-rekreacyjnego. Samorządowcy oceniali wówczas, że ryzyko, iż miasto będzie musiało ponieść realne wydatki w związku ze spłatą kredytu, jest niewielkie.

Rudzki kompleks miał powstać do jesieni przyszłego roku w dzielnicy Halemba, w pobliżu autostrady A-4, na gruncie przekazanym przez miasto. Inwestorem była spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, w której większość udziałów ma wyspecjalizowany m.in. w podobnych projektach Miastoprojekt Wrocław. Inwestycja miała być finansowana z kredytu w BRE Banku Hipotecznym, zaciągniętym na 25 lat.

(PAP)
http://ww6.tvp.pl/6605,20090907929122.strona



Kris - Czw Wrz 17, 2009 4:59 pm
PARK WODNY JEDNAK POWSTANIE?
TVS, 2009-09-17 16:33

Budujemy dalej - takie zapewnienie padło ze strony władz spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej. Jak podkreślają pogłoski o porzuceniu projektu były przedwczesne. W nowy basen wpompowano już 15 milionów. Teren jest przygotowany, a spółka ogłosiła kolejny przetarg na wybudowanie tego aquaparku.
http://www.tvs.pl/informacje/16104/



Cuma - Czw Wrz 17, 2009 7:26 pm
A może to jest tylko pogłoska... poczekamy, zobaczymy. Jo chca za max 3 lata pływać w rwącej rzece i wylegiwać sie w jaccuzi na Halembie



SPUTNIK - Czw Wrz 17, 2009 7:45 pm

PARK WODNY JEDNAK POWSTANIE?
TVS, 2009-09-17 16:33

Budujemy dalej - takie zapewnienie padło ze strony władz spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej. Jak podkreślają pogłoski o porzuceniu projektu były przedwczesne. W nowy basen wpompowano już 15 milionów. Teren jest przygotowany, a spółka ogłosiła kolejny przetarg na wybudowanie tego aquaparku.
http://www.tvs.pl/informacje/16104/


no to już wiemy dlaczego nie wystarczy na tramwaje. tramwajami wyborów się nie wygra a parkiem a i owszem



Cuma - Pią Wrz 25, 2009 6:52 pm
No i wszystko jasne :/

Sprawa rudzkiego aquaparku trafiła do prokuratury

Oczy ze zdumienia przecierali przedstawiciele władz miasta i Spółki Celowej Kompleks Basenów Rekreacyjno-Sportowych w Rudzie Śląskiej, widząc w poniedziałek w prasie ogłoszenia o przetargu na... budowę oraz wykonanie dokumentacji projektowej i wykonawczej parku wodnego w Dolinie Kłodnicy.

Miasto, owszem, kompleks "Oti" budować chciało, ale 7 września wycofało się z pomysłu. - Byliśmy bardzo zaskoczeni tym ogłoszeniem, tym bardziej, że stanowisko miasta nie uległo zmianie. Prezydent podjął decyzję o zakończeniu przedsięwzięcia, ponieważ okazało się, że koszty budowy mogą być nawet o 40 milionów wyższe niż zakładano. Zostałaby więc naruszona umowa poręczenia i miasto musiałoby spłacić zaciągnięty kredyt - twierdzi Sławomir Kamiński, prezes reprezentującej miasto spółki celowej.

Budowa rudzkiego aquaparku miała być przedsięwzięciem publiczno-prywatnym, realizowanym przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością "Park Wodny w Rudzie Śląskiej". Gminna spółka celowa ma tylko 20 procent jej udziałów. Większość udziałów ma prywatna wrocławska firma MediaProjekt. O zamieszczeniu ogłoszenia o przetargu zadecydował Robert Musiał, wiceprezes zarządu Parku Wodnego.

- Nie dostaliśmy od gminy żadnego pisma o wycofaniu się z przedsięwzięcia, a nie możemy opierać się na doniesieniach mediów. Zgodnie z kodeksem prawa spółek handlowych, wypełniam założenia strategii spółki i planu realizacji inwestycji, przyjętego 1 września jednomyślnie przez udziałowców. Plan zakładał ogłoszenie w połowie miesiąca przetargu i realizację inwestycji według nowego, tańszego projektu - tłumaczy Robert Musiał. Wiceprezes przesłał też do mediów informację prasową, w której przypomina, że dotychczas wydano już prawie 15 mln zł na projekty i uzbrojenie działki. Pieniądze pochodzą z kredytu w BRE Banku, zaciągniętego przez spółkę na budowę basenów. Opiewa na 119 mln zł.

- Z chwilą zaprzestania budowy nie zniknie obowiązek zwrotu kredytu. Jedyną możliwością jego spłacenia jest zakończenie budowy i rozpoczęcie biznesowej działalności kompleksu "Oti". W przeciwnym wypadku, na mocy udzielanego przez Radę Miasta poręczenia, spłata obciąży budżet miasta - czytamy w piśmie.

Tyle tylko, że jednomyślności w tym temacie nie ma nawet w samym zarządzie spółki.
- Ogłoszenie o przetargu zostało zamieszczone bez mojej zgody. Także informacja do prasy została przesłana poza moją wiedzą. Zalecałam wstrzymanie się z ogłoszeniem i jakimikolwiek działaniami do czasu całkowitego wyjaśnienia sytuacji. Bez wsparcia miasta projekt budowy aquaparku jest niemożliwy do realizacji - mówi Ewa Truchan, prezes Parku Wodnego dodając, że miasto jednak poinformowało pisemnie o rezygnacji ze wspierania budowy.

Co więcej, pani prezes złożyła zawiadomienie do prokuratury o działaniach swojego zastępcy.
- Zawiadomienie złożyłam w trosce o to, by nie generować dodatkowych kosztów i długu spółki. Poza tym firmy, które odpowiedzą na ogłoszony przetarg, mogą mieć wobec naszej spółki roszczenia o to, że zostali wprowadzeni w błąd - tłumaczy.

- Jedynie oferty, jakie spłyną w ogłoszonym przetargu, dadzą odpowiedź, ile naprawdę będzie kosztowała budowa "Oti". Z całą pewnością nie będzie ona droższa o 40 mln zł od przyjętego obecnie kosztorysu - argumentuje Musiał.

Dziś z bankiem na temat dalszych losów kredytu będzie rozmawiał zarząd Parku Wodnego (na spotkanie wybiera się i pani prezes, i wiceprezes spółki). Teoretycznie można prowadzić budowę w okrojonej wersji jako prywatne przedsięwzięcie. Teoretycznie, bo zgodę na kredyt bank dał tylko dlatego, że gmina zgodziła się na wyższą kwotę poręczenia. Nie wiadomo więc, jak przyjmie decyzję o wycofaniu się miasta z inwestycji. Kolejne transze kredytu miały być uruchamiane po przedstawieniu faktur kontrasygnowanych przez poręczyciela. Pozostaje też kwestia działki w Dolinie Kłodnicy, gdzie kompleks miał powstać. Należy do gminy, ale spółka uzyskała pozwolenie na użytkowanie terenu. We wcześniejszych rozmowach z nami wiceprezydent miasta Bartosz Satała przyznał, że rozważana jest już sprzedaż lub budowa tu osiedla.

- Nad najbardziej korzystnymi dla miasta rozwiązaniami sytuacji pracuje specjalnie powołany zespół. Ustalenia poznamy prawdopodobnie w przyszłym miesiącu - mówi Kamiński. W poniedziałek na zadane wprost pytanie: czy będzie aquapark czy nie, nikt nam nie potrafił odpowiedzieć. Decyzje mają zapaść na zebraniu udziałowców, jakie zaplanowano na 29 września.

Dziennik Zachodni
Agnieszka Widera
http://polskatimes.pl/dziennikzachodni/ ... material_1



Kris - Czw Paź 01, 2009 5:43 pm
UTOPIONE PIENIĄDZE?
Adam Szaja, 2009-09-30 17:40

Były ambitne plany, piękne wizje, a skończyło się, przynajmniej na razie, na niczym. Z atrakcji parku wodnego w Rudzie Śląskiej pierwsze osoby miały skorzystać pod koniec przyszłego roku. Jednak okazuje się, że kredyt, który wzięło miasto nie wystarcza, a wiceprezydent zapowiada zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta właśnie w sprawie parku wodnego. Niektórzy radni sądzą, że na tej sesji prezydent poprosi radnych o zgodę na kolejny kredyt.

Nie wszyscy radni uwierzyli w to co, usłyszeli. A usłyszeli, że w Rudzie Śląskiej nie powstanie kompleks basenów Oti. Projekt co prawda był imponujący, ale władze miasta wycofały się z jego realizacji.

Miasto w celu zrealizowania tej inwestycji utworzyło spółkę i poręczyło kredyt w wysokości 120 milionów zł. Po pierwszym przetargu okazało się jednak, że kwota na najtańszej ofercie na budowę aqua parku była o ponad dwadzieścia milionów wyższa niż się spodziewano.

Radni pytają teraz: "co dalej?". - Ja nie wiem co jeszcze można zrobić. Można ten projekt okroić, zmniejszyć zakres realizacji projektu, zmniejszyć przewidywane koszty, no ale to powoli, powoli będzie dość daleko odbiegało od tego, co pierwotnie obiecywano - przyznaje Teodor Howaniec, radny Rudy Śląskiej. A obiecywano, że w parku wodnym będzie można się kąpać już pod koniec przyszłego roku.

Teraz jednak okazuje się, że basenów nie będzie, został za to kredyt. Ze wszystkimi odsetkami trzeba spłacić ponad dwieście milionów złotych.

Bartosz Satała, wiceprezydent Rudy Śląskiej zaznacza jednak, że miasto nie będzie musiało spłacić całej tej sumy. - My będziemy spłacać tylko tą kwotę, która została zrealizowana i została zainwestowana. Jeszcze raz podkreślam będzie to kwota, która została zainwestowana w projekt, została zainwestowana w uzbrojenie terenu. To są kwoty, które zostały wydatkowane, bo kredyt był uruchamiany na podstawie faktur - zaznacza.

W sumie na przygotowanie terenu wydano piętnaście milionów złotych.

Helmut Minzdorf, który mieszka tuż obok miejsca planowanej inwestycji ma nadzieję że jednak po coś. - Powinien tu być jakiś basen kryty dla dzieci, może tańszy, bo to na pewno będzie atrakcja dla dzieci - mówi.

Daleko od rozwiązania tej sytuacji jest też partner miasta - prywatna firma z Wrocławia. Jej przedstawiciele sprawę komentują niechętnie. - W tej chwili analizujemy sytuację, która zaistniała, po decyzji pana prezydenta o zaprzestaniu wspierania tego przedsięwzięcia - wyjaśnia Grzegorz Rosik.

Radni natomiast analizują, dlaczego wiceprezydent zaproponował zwołanie w sprawie Oti nadzwyczajnej sesji Rady Miasta. - Spodziewam się raczej, że będą jakieś naciski na to, żeby zwiększyć tę kwotę, może o kilka milionów złotych, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam - stwierdza Józef Osmenda, radny Rudy Śląskiej.

Jak na razie jednak nie wiadomo, co będzie dalej z kompleksem basenowym Oti w Rudzie Śląskiej.
http://www.tvs.pl/informacje/16520/



Cuma - Czw Paź 15, 2009 7:11 pm
Ruda Śląska formalizuje decyzję o zakończeniu zaangażowania w projekt "OTI"
15 października 2009 Autor / źródło: Biuro Prasowe UM Ruda Śląska

Przeznaczenie gruntów, na których miała powstać inwestycja pod budowę infrastruktury sportowo-rekreacyjnej, publikacja ogłoszeń prasowych o rezygnacji z udziału w budowie kompleksu oraz złożenie oferty zakupu pozostających w rękach prywatnych udziałów w spółce inwestycyjnej to najważniejsze działania związane z wstrzymaniem zaangażowania Rudy Śląskiej w realizację kompleksu sportowo– rekreacyjnego "OTI".

"Po pogłębionych analizach i dyskusjach zdecydowałem, że na terenie, gdzie miał powstać kompleks "OTI" nie będzie realizowane budownictwo mieszkaniowe jak wcześniej planowaliśmy, nie sprzedamy tej działki także prywatnemu podmiotowi z przeznaczeniem na handel czy usługi – mówi Andrzej Stania, Prezydent Miasta Ruda Śląska. – W tym miejscu powstanie infrastruktura sportowo-rekreacyjna, która będzie służyła wszystkim mieszkańcom Rudy Śląskiej" – dodaje.

Przeprowadzone do końca roku analizy społeczno-ekonomiczne wskażą, czy w rudzkiej Dolinie Kłodnicy powstanie kryta pływalnia czy inny obiekt sportowy. Koszt realizacji nowej inwestycji będzie o kilka milionów niższy, ponieważ znaczna część środków przeznaczonych na przygotowanie całego kompleksu została wydana na uzbrojenie działki.

Przedstawiciele Rudy Śląskiej zaproponowali odkupienie należących do firmy Miastoprojekt Wrocław udziałów w spółce, która miała wybudować kompleks basenów. Posiadanie pełnej kontroli miasta nad tą spółką usprawniłoby proces zakończenia realizacji projektu "OTI". Niestety, na ostatnim Zgromadzeniu Wspólników przedstawiciele firmy Miastoprojekt Wrocław wprowadzili z naruszeniem prawa do Zarządu dodatkową osobę, próbując w ten sposób przejąć inicjatywę w Spółce.

Władze miasta będą dążyły do skorzystania z zapisów znajdujących się w umowach, które umożliwiają nabycie Rudzie Śląskiej tych udziałów za 1 zł.

"Miałem nadzieję, że na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego, w ramach którego chcieliśmy realizować projekt "OTI", interes publiczny, a nie prywatny jest najważniejszy. Jestem rozczarowany postawą firmy Miastoprojekt Wrocław" - mówi Sławomir Kamiński, Prezes Zarządu spółki celowej, która w imieniu miasta była zaangażowana w realizację przedsięwzięcia.

W chwili obecnej wszelka aktywność spółki ma charakter prywatnego projektu biznesowego, za który Ruda Śląska w żaden sposób nie odpowiada. W związku z tym w przyszłym tygodniu w prasie regionalnej i ogólnopolskiej ukarzą się ogłoszenia przypominające, że Ruda Śląska nie jest już zaangażowana w realizację projektu "OTI".

W ostatnich tygodniach zakończyły się audyty firm doradczych o międzynarodowej renomie, które potwierdziły, że dalsze zaangażowanie miasta w ten projekt w takim kształcie mogłoby w dłuższej perspektywie zagrozić interesowi finansowemu Rudy Śląskiej.

"Aby nie było jakichkolwiek wątpliwości co do zgodności z prawem działań podejmowanych przez Urząd Miasta o przeprowadzenie analizy podjętych kroków poprosimy także organy kontrolne" - mówi Bartosz Satała, Zastępca Prezydenta Miasta Ruda Śląska.

Władze Rudy Śląskiej zdecydowały o wstrzymaniu zaangażowania w realizację projektu na początku września 2009 roku. Na podjęcie decyzji miała wpływ m.in. rekomendacja partnera prywatnego, która wskazywała na konieczność zabezpieczenia dodatkowych środków finansowych ze strony miasta dla planowanego przetargu na roboty budowlane.
www.rudaslaska.com.pl



Adam_sl - Sob Paź 17, 2009 3:41 pm
Ruda Śląska formalizuje decyzję o zakończeniu zaangażowania w projekt "OTI"



brysiu - Pią Paź 23, 2009 7:42 pm
Nieoficjalnie w UM mówiło się już dawno, że inwestycja spaliła się w momencie zatwierdzenia - była po prostu zbyt późna. Nie oszukujmy się, chodziło o to, że (mo)Otylia pochodzi z Rudy (mimo, że od lat jest w Wa-wie) i przez jakiś czas baseny rudzkie (i nie tylko) przeżywały istne oblężenie śmiałków chcących konkurować na basenach światowych niczym Jędrzejczak czy Korzeniowski.

Decyzja o budowie (nie sam pomysł - ten był stosunkowo wcześnie) była późna też z innego względu: Oti zaczęła zajmować dalsze miejsca, ludzi na basenach zaczęło ubywać (czy tylko to jest powodem? fakt jest faktem, że w trakcie największych sukcesów Oti na basenach było więcej luda, aniżeli chociażby po wypadku - autopsja, przyp. Brysiu).

Generalnie przy tej inwestycji nikt nie był niczego pewien: nikt nie miał pojęcia o ostatecznych kosztach utrzymania inwestycji (i - co najważniejsze - kiedy zacznie na siebie zarabiać), koncepcja rudzkich (następnie śląskich, następnie polskich) firm mających budować to cudeńko przestała się krystalizować, a zaczęła mętnieć. Podobnie cały czas krytykowana była lokalizacja - "Blisko autostrady" - tak się miał reklamować ten aquapark (co ciekawe, wszyscy używali tego terminu na określenie tego, co miało powstać, ale w oficjalnych rozmowach używano jedynie formułki "kompleks basenowy"). Dodatkowo teren był trudny - bliskość cieku wodnego, osuwająca się ziemia, bezpośrednie sąsiedztwo kopalni, problemy parkingowe - to wszystko to było aż zbyt dużo problemów jak na jedną, niepewną od początku inwestycję.

Nie ukrywam, trzymałem kciuki za tą inwestycję. Sądziłem, że może jednak się uda. Że powstanie, wbrew zdrowemu rozsądkowi. Że, tradycyjnie po polsku, jakoś to będzie.

Jednak mimo wszystko zwyciężył zdrowy rozsądek.

PS. Mówi się też, że najbardziej to władze przestraszyły się losami dwóch innych, działających już aquaparków, o których podobno już niedługo usłyszymy. Mój kontakt nie chciał powiedzieć w jakim świetle...;-)



Wit - Czw Lis 05, 2009 8:11 pm
Ruda Śląska nie będzie budowała parku wodnego. I skarży się do CBA
Przemysław Jedlecki2009-11-05, ostatnia aktualizacja 2009-11-05 14:58



Ruda Śląska wycofała się z pomysłu budowy parku wodnego. To jednak dopiero początek zamieszania. Miasto chce, by sprawę niedoszłej budowy zbadało Centralne Biuro Antykorupcyjne

Park Wodny w Rudzie Śląskiej miał być jedną z najważniejszych inwestycji w mieście. Władze chciały nazwać go "Oti", na cześć pochodzącej stąd pływaczki Otylii Jędrzęjczak. Dziś już wiadomo, że z inwestycji nic nie wyjdzie. Miasto na początku września ogłosiło, że wycofuje się z projektu.

- Nie możemy zapłacić za budowę kompleksu około 40 mln zł więcej, niż wynika to z wycen tej inwestycji. Nie będziemy kontynuować projektu za wszelką cenę i wbrew zdrowemu rozsądkowi - wyjaśniał prezydent Andrzej Stania.

Miasto ogłosiło, że cofa poręczenie 119 mln zł kredytu dla firmy Park Wodny Ruda Śląska, która miała postawić basen. Udziały w tej firmie ma miejska Spółka Celowa Kompleks Basenów Rekreacyjno-Sportowych, ale większościowym udziałowcem jest Miastoprojekt Wrocław. Wrocławska firma została jednocześnie inżynierem kontraktu, czyli miała czuwać nad całą budową.

Dziś Ruda Śląska z Miastoprojektem Wrocław nie chce już mieć nic wspólnego. - W momencie, gdy pojawiły się pierwsze oferty budowy parku, firma nakłaniała nas do przyjęcia drogich rozwiązań. W parku miały być np. krzesła po tysiąc złotych za sztukę. Chcieliśmy ten park wybudować porządnie, ale bez zbędnych kosztów - mówi Sławomir Kamiński, prezes SCKBRS.

Na życzenie miasta Park Wodny zlecił wycenę budowy, a z niej okazało się, że basen powinien kosztować najwyżej 93 mln zł. - Zleciliśmy audyty, pokazaliśmy też Miastoprojektowi, jak zaoszczędzić co najmniej 14 mln zł. Chodziło m.in. o sposób zamawiania materiałów budowlanych i montażu różnych instalacji. Miastoprojekt, który miał pilnować, żeby basen nie był zbyt drogi, nie chciał nas słuchać - twierdzi Kamiński.

Wtóruje mu wiceprezydent Rudy Śląskiej Bartosz Satała. - Basen miał być wybudowany dobrze i przy najlepszej możliwie cenie. Nasz partner nie dochował tych zasad i nie ukrywamy rozczarowania - mówi Satała.

Na słowach jednak się nie kończy - o działaniach Miastoprojektu Wrocław miasto zawiadomiło już Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ruda Śląska zamierza też domagać się od wrocławskiej firmy kilkusettysięcznego odszkodowania. Z kolei do prokuratury wniesiono doniesienie o podejrzeniu przestępstwa przez wskazanego przez Miastoprojekt wiceprezesa spółki Park Wodny Ruda Śląska. Chodzi o to, że bez porozumienia z prezesem firmy (to stanowisko obsadziło miasto) ogłosił we wrześniu nowy przetarg na budowę basenu. - Dowiedzieliśmy się o tym już po fakcie - mówi Kamiński.

Grzegorz Rosik, dyrektor Miastoprojektu Wrocław, twierdzi, że nie rozumie stanowiska miasta. - Ogłoszony przetarg dotyczy budynku aquaparku oraz parkingu, i spodziewamy się ceny poniżej 80 mln zł - mówi. Ma nadzieję, że mimo zawirowań aquapark zostanie wybudowany, i przypomina, że spółka Park Wodny Ruda Śląska dostała już na ten cel kredyt.

- Życzę powodzenia. Kredyt może i jest, ale bez poręczenia - komentuje wiceprezydent Satała.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... karzy.html



Cuma - Czw Lis 05, 2009 8:38 pm
Mogli zrobić drugi przetarg, może by sie udało...



Wit - Pią Lis 27, 2009 11:37 pm


NIE BĘDZIE KOMPLEKSU BASENÓW W RUDZIE ŚLĄSKIEJ?
Adam Szaja, 2009-11-25 21:11

Najnowocześniejszy w Polsce kompleks basenów OTI - tak władze Rudy Śląskiej reklamowały inwestycję, która miała powstać w dzielnicy Halemba. No właśnie - miała, bo w miejscu budowy
nic się nie dzieje, a sprawą zajmuje się prokuratura. Mieszkańcy mieli w basenach popływać już w przyszłym roku - nie popływają. Popłynęło za to kilkanaście milionów złotych wydanych już na budowę.

Przyszłość dla kompleksu Oti nie rysuje się w różowych barwach. W Rudzie Śląskiej - Halembie już w przyszłym roku mieli się kąpać Ślązacy. Jednak nie wiadomo, czy kiedykolwiek będą. Wszystko przez niezdecydowanie inwestorów.

Kornelia Gruszczyk, która mieszka w sąsiedztwie budowy kompleksu basenów, tak jak urzędnicy i przedsiębiorcy również nie ma zdania, czy to dobrze, że kompleks na razie nie powstanie. - Powstaną tutaj parkingi, ludzie się będą zjeżdżać z całego Śląska zapewne, tak że trochę to zaburzy spokój tutaj naszego bloku i mieszkańców. Tak mi się wydaje. Z jednej strony bardzo fajnie, atrakcyjnie, z drugiej strony może być tutaj bardzo głośno - stwierdza.

Głośno jest przede wszystkim o problemach. Kompleks Oti miał powstać na zasadzie
partnerstwa publiczno-prywatnego między miastem Ruda Śląska, a firmą Miastoprojekt z Wrocławia. Dziś na komisji sportu
w rudzkim urzędzie prezydent się nie pojawił. Prezydent, który teraz aquaparkowi jest przeciwny, jeszcze kilka miesięcy temu roztaczał jego wspaniałe wizje. - Wewnątrz znajduje się roślinność śródziemnomorska, i to nie sztuczna, tylko naturalna. Nie trzeba jeździć nad Morze Śródziemne, żeby korzystać z uroków, wystarczy trochę wyobraźni, by poczuć się jak w raju - mówił wówczas.

Że coś jest nie tak czują też wrocławscy partnerzy miasta. Jednak są dobrej myśli i nadal chcą budować baseny. - Partnerstwo publiczno-prywatne dopiero raczkuje, w związku z tym początki zawsze są trudne. My podjęliśmy takie ryzyko współpracy właśnie w tej formie z partnerem publicznym, dlatego podchodzimy do tego w miarę chłodno, chociaż emocje są - przyznaje Grzegorz Rosik, dyrektor Miastoprojektu.

Emocje są też wśród rudzkich radnych. Ci opozycyjni inwestycji są przeciwni. - Mam wątpliwości co do późniejszego biznesowego charakteru tej inwestycji, a kredyt
będzie obciążał miasto przez 25 lat - oznajmia Dariusz Potyrała, radny Rudy Śląskiej. Z kolei ci koalicyjni, mówią, że skoro powiedziano "A", to trzeba powiedzieć też "B". - "Zgoda buduje, a niezgoda rujnuje", a jak już zostały wydane pieniądze, to lepiej coś tam zrobić, bo tak możemy się narazić nawet na zarzuty niegospodarności jako miasto - zaznacza Zbigniew Domżalski, radny Rudy Śląskiej.

W teren, gdzie ma powstać kompleks wlano już kilkanaście milionów złotych. I według przedstawicieli spółki, która została powołana, aby park wodny wznieść - wszystko jest jeszcze możliwe. - Ja jestem święcie przekonany, że jesteśmy bardzo blisko tego, żeby ten park powstał. Jesteśmy o rzut kamieniem od tego, żeby otworzyć oferty - zapewnia Rafał Myusiał, wiceprezes spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej.

http://www.tvs.pl/informacje/18643/



Wit - Nie Gru 06, 2009 9:01 pm
Firma chce budować basen, choć Ruda Śląska się wycofała
Przemysław Jedlecki2009-12-06, ostatnia aktualizacja 2009-12-06 21:13



Spółka Park Wodny z Rudy Śląskiej zamierza w poniedziałek rozstrzygnąć przetarg na budowę aquaparku w mieście. I to mimo że władze miasta cofnęły jej poręczenie kredytu. Firma zarzuca prezydentowi łamanie prawa

Zamieszanie wokół budowy parku wodnego w Rudzie Śląskiej trwa od paru miesięcy. We wrześniu prezydent Rudy Śląskiej Andrzej Stania ogłosił, że wycofuje się z inwestycji i miasto nie będzie już poręczać 119 mln zł kredytu na budowę kompleksu basenów. - Nie możemy zapłacić za budowę kompleksu około 40 mln zł więcej, niż wynika to z wycen tej inwestycji. Nie będziemy kontynuować projektu za wszelką cenę i wbrew zdrowemu rozsądkowi - wyjaśniał Stania.

Mimo to spółka Park Wodny (kontroluje ją Miastoprojekt Wrocław, a Ruda Śląska ma w niej mniejszościowe udziały) ogłosiła kolejny przetarg na budowę basenów. W poniedziałek zamierza otworzyć oferty z kopertami. Wcześniej spółka rozesłała do mediów optymistyczny komunikat. - Z sygnałów, które do nas docierają, wynika, że będzie w czym wybierać - przekonywał Robert Musiał, wiceprezes spółki. Dodał nawet, że zwycięzca przetargu zleci lokalnym firmom prace o wartości 20 mln zł.

Wszystko to dziwi władze Rudy Śląskiej, które basenów budować nie chcą. - Nie zmieniliśmy zdania i nie mamy zamiaru tego robić. Prezydent nie będzie podpisywał żadnych faktur spółki. Spodziewamy się, że wkrótce umowa kredytowa dla spółki zostanie wypowiedziana - mówi Bartosz Satała, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

Na spółce to nie robi wrażenia. Musiał wyjaśnia, że do tej pory udziałowcy nie podjęli oficjalnej decyzji o wycofaniu się z inwestycji, więc zamierza ją realizować. - To radni uchwalili, że miasto poręcza kredyt i jeśli prezydent się z tego wycofuje, to jest to niezgodne z prawem - mówi Musiał. Nie martwi się też o pieniądze na budowę. Mówi, że spółka ma na koncie 2 mln zł. Nie wyklucza też, że będzie się domagała od miasta odszkodowania. W grę mogą wchodzić dziesiątki milionów złotych. - To jednak ostateczność, ciągle liczę na to, że miasto nadal będzie poręczać kredyt - powiedział Musiał.

- Mieliśmy powody, by zrezygnować z budowy. To jak jazda taksówką. Kierowca powinien nas dowieźć do celu najkrótszą drogą i najtaniej. Nas wieziono okrężną trasą - mówi Satała. Przypomnijmy, że o swoich podejrzeniach dotyczących kosztów inwestycji i jej przygotowania miasto powiadomiło już Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Rozwiązaniem konfliktu może być przejęcie przez miasto kontroli nad spółką, czyli odkupienie udziałów Miastoprojektu. - Wysłaliśmy taką propozycję, ale nie dostaliśmy oficjalnej odpowiedzi, tylko sugestię spotkania w cztery oczy. Nie ma takiej możliwości - mówi Satała.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ofala.html

...........................


Odżywają nadzieje na komplekt basenów w Rudzie Śląskiej
Aquapark OTI - reaktywacja? 20 mln zł do wydania

20 milionów złotych jest do wydania na pierwsze inwestycje związane z aquaparkiem w Rudzie Śląskiej. Jak twierdzi inwestor to niezła gratka dla śląskich firm.

7 grudnia o godzinie 15.15 w siedzibie Zarządu Spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej zostaną otworzone koperty z ofertami firm, które chcą wybudować rudzki aquapark. Wszystko wskazuje na to, że wówczas, po negocjacjach z oferentami, poznamy Generalnego Wykonawcę OTI.

To drugi przetarg związany z wyborem Generalnego Wykonawcy rudzkiej inwestycji. Pierwszy został unieważniony ze względu na przekroczenia budżetowe oferentów. Wtedy głośno się mówiło nawet o wstrzymaniu inwestycji. Część mieszkańców nie wierzyła, że kompleks powstanie. Inwestor jednak nie powiedział ostatniego słowa.

- Z sygnałów, które do nas docierają wynika, że będzie w czym wybierać. Powinno to być także dobrym sygnałem dla lokalnych firm budowlanych. Zgodnie z regulaminem Generalny Wykonawca zleci śląskim przedsiębiorcom prace za ok. 20 milionów złotych – wyjaśnia Robert Musiał, wiceprezes Spółki Park Wodny w Rudzie Śląskiej.

Do przetargu zaproszono 10 firm. O niemały budżet rywalizują również 4 podmioty z województwa śląskiego.

- Zgodnie ze Strategią Realizacji Inwestycji Park Wodny w Rudzie Śląskiej sp. z o.o. podmiot działający w oparciu o partnerstwo prywatno-publiczne odda obiekt do użytku w kwietniu 2011 roku - zapewnia w rozmowie z nami Łukasz Jurkiewicz, rzecznik prasowy planowanej inwestycji.

Kompleks sportowo-rekreacyjny "Oti" miał powstać w Dolinie Kłodnicy, w dzielnicy Halemba, na powierzchni 15 tysięcy m2. Finansowanie obejmowało rozciągnięty na 25 lat kredyt, zaciągnięty w BRE Banku Hipotecznym, z poręczeniem wartym 230 milionów złotych. Ten "wentyl bezpieczeństwa" sprawiał, iż ryzyko inwestycyjne zostało ocenione przez władze miasta jako niewielkie. Budowa kompleksu miała zostać ukończona na jesieni 2010 roku. Już wiadomo, że dziś to raczej termin nierealny.

Budowa parku wodnego w Rudzie Śląskiej, nazwanego "Oti", na cześć utytułowanej pływaczki, Otylii Jędrzejczak (pochodzącej z Rudy)

http://www.mmsilesia.pl/8434/2009/12/5/ ... anged=true



Cuma - Nie Gru 06, 2009 9:26 pm
Sie porobiło
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukano 122 wypowiedzi • 1, 2
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.