ďťż
[Katowice] Międzynarodowe Targi Katowickie



GoldBoy - Czw Maj 26, 2005 9:55 pm
Artykuł z serwisu BiznesPolska.pl

Recepta na targi
Data: 2005-05-23

Gdzie się podziały ambitne plany rozwoju Międzynarodowych Targów Katowickich?

Pól roku temu informowaliśmy o intensywnych planach rozwojowych Międzynarodowych Targów Katowickich. - W ciągu najbliższych dwóch lat zamierzamy dorównać pod względem liczby organizowanych imprez oraz ich atrakcyjności targom poznańskim. Receptą na sukces będzie przede wszystkim skompletowanie nowego, prężnego zespołu zarządzającego targami oraz postawienie głównie na specjalistyczne imprezy B2B (business to business), a więc skierowane przede wszystkim do przedstawicieli danej branży - mówił nam wtedy Przemysław Michalak, wybrany kilka miesięcy wcześniej dyrektor MTK.

Minęło kilka miesięcy, a o dynamicznym rozwoju ani nie słychać, ani go nie widać. Dyrektor Michalak tłumaczy to zawiłościami proceduralnymi. - Do tej pory byłem zatrudniony bezpośrednio w MTK, przez co miałem ograniczone możliwości działania. Wszystkie decyzje musiały być zatwierdzane, konsultowane itp. Od trzech tygodni sytuacja się zmieniła i jestem dyrektorem niezależnej firmy, która świadczy usługi na rzecz MTK. Dzięki temu mam więcej swobody i mogę wprowadzać w życie swoje plany - mówi.

Zapewnienia dyrektora można uznać za dobry znak, jednak nad MTK zbierają się czarne chmury. Niedawno pojawiła się informacja, że miasto Katowice zamierza sprzedać swoje udziały w MTK. W wywiadzie dla lokalnej prasy Anna Łuczak, naczelnik Wydziału Działalności Gospodarczej w UM Katowice stwierdziła, że miasto, mimo że jest dość poważnym udziałowcem, nie ma wpływu na to, co się dzieje na terenie targów.

Witold Cieśliński, zastępca naczelnika Wydziału Działalności Gospodarczej UM, potwierdza zamiar sprzedaży udziałów. - Obecnie 18 procent ma miasto, 10 procent należy do Spodka a 14 do skarbu państwa. W sprawie sprzedaży były już prowadzone rozmowy z MTK - mówi.

Tymczasem cała sprawą zaskoczony jest Michalak. - Pierwsze słyszę o sprzedaży udziałów przez miasto. No, ale skoro tak, to pewnie będziemy zainteresowani ich odkupieniem - komentuje.
(mcl)




MarcoPolo - Wto Cze 07, 2005 9:50 pm
O ile to inwestycjš można nazwać. Sprzedamy 28 % udziałów w MTK za 7,5 mln zł. Mam nadzieję, ze pienišdze zostanš zainwestowane a nie przejedzone.

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/481805.html

Targi nam niepotrzebne

Wtorek, 31 maja 2005r.

Ponad 4 miliony 800 tysięcy złotych wróci do kasy miasta. Być może już po wakacjach. Wczoraj radni zdecydowali, że miasto powinno sprzedać 36 udziałów (18 proc.) w spółce Międzynarodowe Targi Katowickie. — Miasto i tak nie miało wpływu na decyzje, bo tych udziałów nie było wiele — tłumaczy Jerzy ŁÂšczkowski, naczelnik Wydziału Zdrowia, odpowiedzialny w UM za przekształcenia własnoœciowe. Chociaż do Targów nie trzeba było nigdy dopłacać, nie przynosiły też żadnych korzyœci — m.in. nigdy nie wypłacano dywidend. — Uznaliœmy, że nie ma po co forsować utrzymania udziałów — tłumaczy ŁÂšczkowski.

Jednoczeœnie swoje udziały zamierza sprzedać także Przedsiębiorstwo Widowiskowo-Sportowe Spodek (ma 10 proc., również za mało, aby wpływać na decyzje). Pozostałe udziały należÂš do Expocentres Eastern Europe Ltd (51 proc.), Skarbu Państwa (14 proc.), Jana Hoppe (6,5 proc.) i Regionalnej Izby Gospodarczej (0,5 proc.)

W 1992 roku, kiedy miasto weszło do spółki MTK wypłaciło na poczet kapitału zakładowego 9 tys. zł.
Obecnie wartoœć jednego udziału oszacowano na 135 tys. 269 zł. Częœć należÂšca do miasta warta jest więc 4,8 mln z, a Spodka — 2,7 mln. Zgodnie z przepisami prawo pierwokupu majš pozostali wspólnicy, jeœli nie będš chcieli udziałów, trzeba będzie ogłosić ofertę publicznš. Nie wiadomo, na co zostanš przeznaczone pienišdze ze sprzedaży — trafiš do budżetu miasta.

Dla MTK zbycie udziałów nie oznacza rewolucji.
— Jeœli udziały będš chcieli odkupić od urzędu udziałowcy spółki, w kapitale nic się nie zmieni — mówi Ryszard Ziółek, dyrektor MTK. Przyznaje, że odkupienie udziałów przez pozostałych właœcicieli będzie korzystniejsze dla spółki, niż wejœcie inwestora z zewnštrz, a urzędnicy już wczeœniej uprzedzili spółkę o chęci pozbycia się swojej częœci.



MarcoPolo - Nie Sty 29, 2006 4:59 pm
W swietle tragedii warto by zbadano sytuacje prawna i finansowa spolki oraz jakosc zarzadu.



absinth - Nie Lut 19, 2006 11:02 am

W swietle tragedii warto by zbadano sytuacje prawna i finansowa spolki oraz jakosc zarzadu.
jest artykul w tym temacie:



Data: 2006-02-13
Autor: Maciej Leśnik
Chorzowska tragedia sprowokowała lawinę pytań. Wśród nich pojawiły się dotyczące przeszłości i przyszłości spółki Międzynarodowe Targi Katowickie

Jeszcze nieco ponad rok temu pisaliśmy w Biznesie Śląskim o planach rozwojowych Międzynarodowych Targów Katowickich ("MTK stawia na B2B" nr 5, 29.11.04). Plany były i to imponujące. Katowickie targi miały w niedługim czasie, jeśli nie prześcignąć, to przynajmniej zbliżyć się poziomem i ilością organizowanych imprez do Targów Poznańskich. Już pół roku później okazało się, że z ambitnych zamierzeń pozostało niewiele ("Recepta na targi" nr 16, 23.05.05). Dlaczego? Były dyrektor firmy, pragnący zachować anonimowość, mówi w rozmowie z BŚ, że przede wszystkim z powodu braku zainteresowania targami ze strony właścicieli. - Do tej pory są mnie i innym pracownikom winni pieniądze. Jak więc targi miały funkcjonować dobrze, skoro właściwie nie było żadnej inicjatywy ze strony zarządu - pyta retorycznie. Większościowym właścicielem MTK jest obecnie spółka Expocentres Eastern Europe Limited zarejestrowana na Cyprze, która w 2001 roku odkupiła udziały od byłych prezesów MTK Jana Hoppego i Tadeusza Burzca. Przy okazji ustalania przyczyn tragedii wyszły na jaw informacje o niejasnej historii powstania i funkcjonowania spółki MTK, którą obaj panowie zarządzali przez blisko dekadę. Zagmatwana wydaje się przede wszystkim historia prywatyzacji Ośrodka Postępu Technicznego, na majątku którego powstała MTK. Spore wątpliwości wzbudziły też zmiany właścicielskie, jakie przeszła MTK na przestrzeni kilkunastu lat swojego istnienia. I wreszcie sprawa budowy hali, którą, jak donoszą lokalne media, prezes Hoppe zlecił upadłej już firmie Przemysłobud z Mysłowic, w której... sam miał udziały. Niestety do momentu zamknięcia tego numeru Biznesu Śląskiego nie udało nam się skontaktować ani z Janem Hoppe, ani z Tadeuszem Burzcem. Na rozmowę zgodził się natomiast Tadeusz Donocik, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej, były wiceminister gospodarki, a jednocześnie w okresie 1997 - 2002 współudziałowiec MTK.

To była trudna decyzja

O kulisach powstawania i funkcjonowania spółki Międzynarodowe Targi Katowickie z Tadeuszem Donocikiem rozmawia Maciej Leśnik

Spółka Międzynarodowe Targi Katowickie powstała na początku lat 90. Udziałowcami były skarb państwa, miasto, Spodek i kierowana przez pana Regionalna Izba Gospodarcza. Jak to się stało, że w niedługim czasie do grona głównych udziałowców dołączyli Jan Hoppe i Tadeusz Burzec?
- Jeszcze przed powstaniem spółki MTK na terenach obecnie przez nią zajmowanych funkcjonował Ośrodek Postępu Technicznego. Zajmował się między innymi organizacją targów. Na początku lat 90. zrodziło się pytanie, co dalej z OPT. Postanowiono stworzyć firmę, która w profesjonalny sposób będzie się zajmowała organizacją targów. My, jako RIG, mieliśmy już wtedy trochę kontaktów z zagranicą, więc miasto zaproponowało nam wejście do spółki. Potrzebny był jeszcze sprawny zarządca. Wtedy właśnie pojawiła się kandydatura dosyć znanego wówczas przedsiębiorcy z Chorzowa Jana Hoppe i Tadeusza Burzca, który wcześniej był związany z OPT.

Wejście do zarządu nie równa się objęciu udziałów w spółce.
- Hoppe i Burzec nie byli od razu udziałowcami. Stało się to nieco później. Przekonali ówczesnych udziałowców, że będą lepiej zarządzać spółką, kiedy równocześnie staną się jej współwłaścicielami. Proszę zwrócić uwagę, że to był początek lat 90. Początkujący kapitalizm. Własność prywatna wydawała się wtedy nam wszystkim lepsza niż państwowa. Walne zgromadzenie udziałowców podjęło więc decyzję o podwojeniu liczby udziałów ze stu do dwustu. Tę drugą setkę objęli Hoppe i Burzec.

Ile zapłacili?
- 100 tysięcy złotych.

Czyli tyle, ile wówczas kosztował litr wódki wyborowej.
- To niezupełnie tak. Musi pan wziąć pod uwagę, że wówczas tereny targów nie wyglądały tak, jak dzisiaj. Potrzebne były naprawdę duże inwestycje. Miasto nie mogło sobie na nie pozwolić. Przygotowano zatem następującą propozycję: miasto będzie miało udziały w spółce zarządzanej przez kompetentne osoby, która będzie płacić podatki, zatrudniać ludzi, organizować targi, a tym samym promować miasto. To chyba dobra perspektywa. W zamian skarb państwa daje w dzierżawę kilka budynków nadających się do remontu i grunty. Zresztą po kilku latach potrzebnych na rozwój okazało się, że pomysł był dobry.

Pod koniec 1997 roku pan również stał się udziałowcem MTK.
- Odkupiłem wtedy 15 udziałów od RIG-u, ponieważ na ostrzu noża stała sprawa nabycia kamienicy, w której obecnie mieści się siedziba izby. Gdybym tego nie zrobił, kamienica by przepadła. Proszę mi wierzyć, znacznie przepłaciłem za te udziały.

Ile pan za nie zapłacił?
- 40 tysięcy złotych.

Nie uważa pan, że to nieetyczne? Tadeusz Donocik, prezes RIG-u, sprzedaje akcje Tadeuszowi Donocikowi, prywatnemu biznesmenowi.
- Decyzję o zbyciu udziałów podjął zarząd RIG, więc to nie było tak, że sam sobie sprzedałem udziały. Decyzja nie należała do łatwych, ale byłem wówczas przekonany, i nadal jestem, że to była jedyna szansa, aby RIG stała się właścicielem tej kamienicy, która dziś służy i służyć będzie śląskim przedsiębiorcom. Zresztą to jest w ogóle dla mnie przykre, że po tylu latach działalności społecznej ocenia się mnie teraz tylko przez pryzmat tamtej decyzji. Nie kupowałem tych udziałów z myślą, że zarobię na nich cokolwiek.

Pod koniec 2002 roku odstąpił je pan Janowi Hoppe. Niedługo potem on odsprzedał swoje udziały spółce należącej do Expomedia Group.
- Tak.

Ile pan dostał za te 15 udziałów?
- Niestety umowa, jaką podpisaliśmy z panem Hoppe, mówi, że nie mogę informować o cenie tych udziałów. To tajemnica handlowa. Przyznaję natomiast, że sprzedałem je z zyskiem.

A co pan sądzi na temat sposobu zarządzania firmą przez Jana Hoppe. Na przykład w kwestii budowy feralnej hali.
- Jeśli byłaby to spółka publiczna, oczywiście zlecenie budowy bez przetargu byłoby niewłaściwe. W przypadku firmy, w której większościowy udziałowiec to osoba prywatna, dysponująca swoimi pieniędzmi, trudno kontrolować, komu zleca budowę. Inna sprawa, że ja (obecnie jestem prezesem dużego przedsiębiorstwa) w przypadku większych zleceń staram się organizować przetargi. Każdy przedsiębiorca ma swój sposób prowadzenia biznesu.

W przedsiębiorstwie, o którym rozmawiamy, byli jednak także inni udziałowcy. Strona publiczna, miasto, skarb państwa. Nikt nie reagował.
- Są różne modele. Można być udziałowcem aktywnym, można być też biernym. W tym wypadku strona publiczna była udziałowcem biernym. Dlaczego? Przypuszczam, że dlatego, iż pan Hoppe okazał się dobrym menedżerem. Niejako przyzwyczaił stronę publiczną do tego, że jest dobrym zarządcą jej majątku. Jeszcze raz powtórzę, że miasto na MTK zyskiwało. Spółka działała, odprowadzała podatki, tworzyła miejsca pracy.

Z tymi zyskami było różnie. Spółka nie wypłacała dywidendy, natomiast tworzyła wielomilionowy kapitał zapasowy, z którym nie wiadomo co się stało.
- To, że spółka nie wypłacała dywidendy, nie oznacza jeszcze, że należało od razu z niej wychodzić. Przecież jeśli miała solidne podstawy, dobrą kondycję finansową, to wartość udziałów, także strony publicznej, rosła. Jaki byłby sens się ich pozbywać. A że tworzyła kapitał zapasowy... Ja nie od dziś siedzę w biznesie i nie od dzisiaj wiem, że taką politykę raczej się ceni, niż gani. Kapitał zapasowy tworzy się, aby wykorzystać go na przykład na inwestycje i rozwój. Natomiast to, co stało się z kapitałem zapasowym, powinno być zapisane w dokumentach księgowych firmy.

Niedługo odbędzie się zgromadzenie udziałowców MTK. Większościowy udziałowiec chce podnieść kapitał zakładowy spółki z 50 tys. zł do 1,6 mln zł. Mówi się, że to próba wyciągnięcia pieniędzy od reszty udziałowców.
- RIG będzie głosować przeciwko podniesieniu kapitału zakładowego.




Pieczar - Nie Lut 19, 2006 12:32 pm
Pieniadz uzyskane ze sprzedazy powinno sie przeznaczyc na generalny remont SPODKA, bo to juz najwyzszy czas



absinth - Czw Mar 23, 2006 2:14 pm


Co dalej z targami?
Data: 2006-03-13
Autor: Maciej Leśnik
Międzynarodowe Targi Katowickie odwołały wszystkie planowane imprezy. Niektórzy wystawcy liczą straty, inni zastanawiają się, czy spółka zostanie postawiona w stan upadłości

W piątek, 27 stycznia, Ryszard Warecki, prezes firmy Summit SA, dostał od spółki Międzynarodowe Targi Katowickie fakturę. Miał zapłacić zaliczkę za dzierżawę największej hali wystawienniczej. W lutym jego firma chciała zorganizować duże targi sprzętu sportowego. - Mieliśmy zapłacić tę fakturę od ręki, ale wystawiona była w euro. Nie chcieliśmy się na to zgodzić. Wstrzymaliśmy przelew. Dzień później hala się zawaliła - wspomina Warecki. Jego firma nie zapłaciła już ani grosza MTK, a targi, które odbyły się dwa tygodnie temu, przeniosła do Kielc.

Mniej szczęścia miał Piotr Kawałek, właściciel wrocławskiej firmy PKSerwis, który od lat organizuje we Wrocławiu, Katowicach i Krakowie giełdę starych motocykli i zabytkowych samochodów Oldtimerbazar. Musiał odwołać imprezę zaplanowaną na 12 lutego. - Tragedia wydarzyła się dwa tygodnie przed datą targów. Nie było czasu, żeby zorganizować jakiekolwiek zastępcze miejsce - mówi. Firma już w listopadzie 2005 r. zaczęła kampanię reklamową imprezy, która kosztowała co miesiąc ok. ośmiu tys. zł. Organizatorzy bazaru stracili nie tylko to, co zainwestowali w promocję, ale też potencjalne zyski z targów, dlatego zamierzają domagać się odszkodowania. Umowy, jakie podpisali z MTK, gwarantują w zaistniałej sytuacji nie tylko zwrot części poniesionych kosztów, ale też odszkodowanie.

Agnieszka Młynarczyk ze spółki MTK potwierdza, że firma przesunęła wszystkie planowane imprezy. - Staraliśmy się pomagać klientom w wyszukiwaniu nowych miejsc wystawienniczych. W większości przypadków się to udało - mówi i dodaje, że w tej chwili nie wiadomo, jaki będzie dalszy model funkcjonowania przedsiębiorstwa. - Trudno nam cokolwiek powiedzieć, bo do momentu powołania nowego zarządu mamy związane ręce. Oczywiście jako pracownicy chcielibyśmy, aby firma nadal działała, ale tego, co się wydarzy, nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Swoją koncepcję dalszego funkcjonowania targów mają za to przedsiębiorcy. Wspomniany wcześniej prezes firmy Summit jest przekonany, że sprawą powinny się bardziej zainteresować władze regionu. - Niech nasi samorządowcy przejadą się na targi do Kielc i zobaczą, jakie jest zainteresowanie tamtejszych władz rozwojem branży targowej. Nie musieliśmy się tam dopraszać o kontakt, to do nas dzwoniono z pytaniem, czy można jakoś pomóc - mówi. W Katowicach jego zdaniem było inaczej i czas, aby to zmienić. - Skarb państwa, miasto i Spodek mają całkiem sporo udziałów w tej spółce. To nie jest tak, że nie mają żadnych możliwości działania. Nikomu bardziej nie powinno zależeć na reaktywacji targów, bo to przecież ogromna promocja miasta - przekonuje Warecki.



Oskar - Czw Mar 30, 2006 9:25 pm
Prokuratura bada, dlaczego Skarb Państwa stracił kontrolę na spółką MTK

Przemysław Jedlecki, Marcin Pietraszewski 30-03-2006 , ostatnia aktualizacja 30-03-2006 22:54

Katowicka prokuratura sprawdza, dlaczego w 1993 r. na wniosek Skarbu Państwa kontrolę nad spółką przejęli dwaj biznesmeni. Naczelnik wydziału gospodarki Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, który nadzorował tę decyzję w imieniu Skarbu Państwa, zasiadał jednocześnie w radzie nadzorczej MTK.

Spółka Międzynarodowe Targi Katowickie powstała w 1992 r. Założyły ją miasto Katowice, Skarb Państwa, Spodek i Regionalna Izba Gospodarcza. Kapitał zakładowy firmy wynosił 25 tys. zł. 64 proc. udziałów miały Katowice i Skarb Państwa, i z powodzeniem mogli decydować o przyszłości firmy. Z ramienia wojewody (jako reprezentanta Skarbu Państwa) nadzór nad MTK pełnił wydział gospodarki. Jego naczelnikiem był wtedy Andrzej Czarnik. W tym czasie zasiadał także w radzie nadzorczej spółki.

W grudniu 1993 r. zgromadzenie wspólników zdecydowało się podnieść kapitał zakładowy do 50 tys. zł. Jednak zarówno Skarb Państwa, jak i miasto nieoczekiwanie nie zdecydowały się na objęcie nowych udziałów. - Żeby to zrobić, trzeba było mieć środki, a myśmy ich nie mieli - tłumaczy Tadeusz Kiecka-Niechajowicz. Jako zastępca naczelnika wydziału gospodarki Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach uczestniczył wtedy w zgromadzeniu wspólników, w efekcie którego doszło do zmiany właściciela spółki. Połowę udziałów przejęli dwaj członkowie zarządu MTK: Tadeusz Burzec i Jan Hoppe.

"Gazeta" dotarła do sejmowej interpelacji katowickiego posła Krzysztofa Mikuły, z której wynika, że wnioskodawcą uchwały o podwyższeniu kapitału MTK i rezygnacji z dodatkowych udziałów dla Skarbu Państwa był jego przedstawiciel. A to oznacza, że zasiadający w radzie nadzorczej MTK Czarnik musiał o tym wiedzieć i to akceptować. - Czarnik, jako mój przełożony w wydziale gospodarki, na pewno o tym wiedział. Przypuszczam, że takie były ustalenia - przyznaje Kiecka-Niechajowicz.

Sprawę bada teraz katowicka prokuratura, która szuka winnych zawalenia się największej hali wystawowej MTK. Pod jej gruzami zginęło 65 osób. Odrębny wątek tego śledztwa dotyczy właśnie przekształceń własnościowych w spółce. - Okoliczności utraty kontroli nad firmą przez Skarb Państwa są jednym z elementów tego postępowania. Jednak za wcześnie na wyciąganie wniosków czy też podejmowanie decyzji procesowych - powiedział nam wczoraj prokurator Tomasz Tadla, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Kulisami transakcji zainteresowało się także Ministerstwo Sprawiedliwości, które przygotowuje odpowiedź na interpelację posła Mikuły. - To, co się wydarzyło, budzi zdziwienie. Jeżeli był jakiś nieczysty mechanizm, to trzeba to dokładnie wyjaśnić - uważa parlamentarzysta.

Czarnik tłumaczy, że nie miał żadnego wpływu na decyzję o podwyższeniu kapitału zakładowego i przejęciu kontroli nad MTK przez prywatnych udziałowców. Jego zdaniem nie było też kolizji pomiędzy tym, że zasiadał w radzie nadzorczej MTK i kierował wydziałem nadzorującym w spółce interesy Skarbu Państwa. - To wszystko było tak dawno, że nie pamiętam już szczegółów. Jeżeli jednak prokuratura będzie miała jakieś pytania, to sobie przypomnę. Pan nie jest prokuratorem, więc nie muszę - stwierdził wczoraj Czarnik.

W styczniu 2001 r. Hoppe odkupił od Tadeusza Donocika, prezesa Regionalnej Izby Gospodarczej, jego udziały, a pięć dni później pakiet kontrolny nad MTK przejął zachodni koncern Expocenters Eastern Europe Limited (EEEL), który wykupił udziały Hoppego i Burzca. Zdaniem prokuratury powołany przez EEEL zarząd przez zaniedbania (zła eksploatacja hali i nieodśnieżanie jej dachu) doprowadził do katastrofy budowlanej, w czasie której zginęło 65 osób.

Dzisiaj Donocik, Hoppe i Czarnik są członkami zarządu Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach.

Źródło.



absinth - Pon Kwi 17, 2006 8:56 pm


Upadek czy reaktywacja?
Data: 2006-04-10
Międzynarodowe Targi Katowickie straciły zarząd, ale walczą o przetrwanie. W maju spółka chce zorganizować imprezę targową w Spodku

Po styczniowej tragedii w Chorzowie część firm przenosi imprezy targowe do Spodka. Kalendarz
imprez jest wypełniony na kilka miesięcy
W marcowym numerze BŚ pisaliśmy o możliwości postawienia Międzynarodowych Targów Katowickich w stan upadłości. Tymczasem, jak informuje Piotr Kubica, dyrektor ds. sprzedaży MTK, firma za miesiąc zamierza zorganizować targi budownictwa Targbud 2006. Problem w tym, że zarząd spółki właściwie nie funkcjonuje. Jego członkowie zostali aresztowani, a Sąd Okręgowy w Katowicach zadecydował, że ich zwolnienie nie będzie możliwe. Jakie więc istnieją szanse zorganizowania targów budowlanych? - Szanse wciąż są. Mamy nadzieję, że sytuacja zarządu zostanie wyjaśniona. My jesteśmy gotowi, w zakresie operacyjnym, do zorganizowania tej imprezy - przekonuje Kubica. Targi Targbud 2006 miałyby się odbyć w połowie maja w Spodku. MTK zarezerwowały na ten czas halę. Dyrektor Kubica zapewnia, że firmy budowlane są zainteresowane udziałem w targach. - Codziennie do biura sprzedaży dzwonią przedstawiciele przedsiębiorstw z pytaniem o możliwości wystawienia produktów.



Pieczar - Czw Kwi 27, 2006 7:57 am
Nowy prezes Międzynarodowych Targów Katowickich
Międzynarodowe Targi Katowickie (MTK) chcą zapłacić w ratach za rozbiórkę hali, która zawaliła się w styczniu tego roku, zabijając 65 osób. Na prace porządkowe po tragedii Skarb Państwa wydał 1,8 mln zł. Należność uregulują nowe władze Targów. Wczoraj wybrano prezesa MTK.

O zawartym kompromisie w sprawie zapłaty za rozbiórkę poinformowały służby prasowe wojewody. Jak podała rzeczniczka wojewody Marta Malik, nowe władze MTK mają w jak najszybszym terminie przedstawić oficjalne i kompleksowe stanowisko, jak spłacić kwotę przeznaczoną z budżetu państwa na prace zabezpieczająco-porządkowe po tragedii.

Przedstawiciele spółki rozwiązanie sytuacji widzą w zawarciu kompromisu ze Skarbem Państwa i przedstawieniem planu spłaty należności w ciągu kilku lat oraz zapytaniem czy można negocjować wysokość rachunku za wykonane prace.

Wczoraj rada nadzorcza wybrała na prezesa MTK Piotra Kubicę, wieloletniego pracownika Targów, niegdyś ich rzecznika prasowego, a ostatnio dyrektor do spraw sprzedaży. Tworzy on obecnie jednoosobowy zarząd firmy.

Dziennik Zachodni



salutuj - Czw Kwi 27, 2006 9:43 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Osek - Czw Kwi 27, 2006 10:19 am

nie to zebym taki bez serca byl, ale co dalej z samymi targami i imprezami sie dzieje?

ponoć coś organizują w spodku. Ktoś się ostatnio wypowiadał bodajże n/t targów budownictwa i powiedział, ze zainteresowanie wystawców jest spore.



Kris - Wto Maj 23, 2006 7:30 pm


Międzynarodowe Targi Katowickie zmienią właściciela

pj 23-05-2006 , ostatnia aktualizacja 23-05-2006 21:06

MTK będą miały nowego właściciela. Expomedia Group z Londynu zamierza sprzedać spółkę

O swoich zamierzeniach notowana na londyńskiej giełdzie firma Expomedia Group poinformowała w krótkim komunikacie. Spółka chce sprzedać zarejestrowaną na Cyprze firmę Expocenters Eastern Europe Limited, która ma 51 proc. udziałów w MTK. O planach Expomedia Group napisał "Puls Biznesu". Gazeta przypomina, że po 28 stycznia, gdy runęła hala MTK, akcje EG straciły na wartości. W tej największej w Polsce katastrofie budowlanej życie straciło 65 osób, a rannych zostało ponad 140. W areszcie wciąż przebywają trzy osoby, która w tamtym czasie były we władzach MTK. Prokuratura zarzuca im umyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy i nieumyślne doprowadzenie do niej.

Piotr Kubica, nowy prezes MTK, jeszcze nie słyszał o zmianie właściciela spółki. Informacje nie dotarły też do Grażyny Szołtysik, wiceprezydenta Katowic, które są współwłaścicielem MTK. Szołtysik przypomina, że na sprzedaż udziałów muszą się zgodzić udziałowcy: - Trudno powiedzieć, co zrobimy. Nie znamy oferty. Poza tym niech cypryjska firma najpierw odkupi nasze udziały. Decyzję w tej sprawie podjęto przecież już w grudniu.



Kris - Śro Maj 24, 2006 8:19 pm
[url=http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3368526.html]
[/url]

Prokuratura bada zmiany własnościowe w MTK

pj 24-05-2006 , ostatnia aktualizacja 24-05-2006 21:38

Prokuratura podejrzewa, że podczas zmiany właścicieli Międzynarodowych Targów Katowickich doszło do przestępstwa

Jerzy Enkelking, zastępca prokuratora generalnego, odpowiedział na interpelację katowickiego posła PiS-u Krzysztofa Mikuły, który chciał się dowiedzieć, dlaczego wiele lat temu państwo utraciło kontrolę nad Międzynarodowymi Targami Katowickimi.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Jak przyznaje Enkelking, jednym z powodów wyjaśniania tego wątku był marcowy tekst w "Gazecie Wyborczej". Przypomnieliśmy wtedy historię zmian właścicieli MTK. Firmę w 1992 roku założyły miasto Katowice, Skarb Państwa, Spodek i Regionalna Izba Gospodarcza. Wkrótce jednak wspólnicy postanowili podnieść kapitał zakładowy MTK, ale ani państwo, ani Katowice nie objęły nowych udziałów. W efekcie połowę przejęli dwaj członkowie zarządu MTK: Tadeusz Burzec i Jan Hoppe. Ten ostatni pięć lat temu odkupił od Tadeusza Donocika, prezesa RIG-u, jego udziały. Parę dni później pakiet kontrolny nad MTK przejęła zarejestrowana na Cyprze spółka Expocenters Eastern Europe Limited, która kupiła udziały Hoppego i Burzca.

Tomasz Tadla, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej, mówi, że w tej sprawie zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa. - Za wcześnie jednak, by mówić o szczegółach. Śledztwo trwa - zastrzega.

Z informacji Enkelkinga wynika, że prokuratura ma już dokumenty dotyczące zmian właścicieli MTK i przesłuchano wiele osób, które miały związek z tymi transakcjami.



Kris - Śro Maj 24, 2006 9:05 pm
[url=http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3368270.html]
[/url]

Dramat po tragedii w Katowicach


Fot. Krzysztof Gutkowski / AG

Karolina Łagowska 24-05-2006 , ostatnia aktualizacja 24-05-2006 20:37

Dolnoślązacy poszkodowani w katastrofie hali w Katowicach wciąż czekają na obiecaną im pomoc i odszkodowania. - To skandal. Ludzie nie mają nawet za co się leczyć - mówią pokrzywdzeni

Edward Ziobrowski, prezes wrocławskiego okręgu Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych: - Pomoc miała być szybka i natychmiastowa. Już kilka godzin po tragedii politycy i rząd prześcigali się w składaniu obietnic przed kamerami, ile kto da i jak pomoże. Do tej pory dostaliśmy jakieś grosze. A wśród ofiar są ludzie, którzy do końca życia będą inwalidami. Nie stać ich nawet na leki.

O Piotrze Zalińskim z Konradowa koło Stronia Śląskiego pisaliśmy w lutym. Pieniądze na leczenie i pomoc dla jego rodziny (żona i cztery córki) zbierali wtedy przyjaciele i hodowcy z całej Kotliny. Piotr Zaliński ma 43 lata. Gdy runął dach hali Międzynarodowych Targów Katowickich, przywaliły go elementy konstrukcji i poraził prąd. Kabel wbił mu się w ramię i przepływał przez całe ciało. Spędził w szpitalu dwa miesiące. Do tej pory nie czuje lewej ręki. - Lekarze mówią, że i tak jest dobrze. Za kilka lat prawdopodobnie będą mi musieli ją amputować - mówi.

Pan Piotr dostał do tej pory 11 tys. zł. Tysiąc od Caritas i 10 tys. od Towarzystwa Allianz, ubezpieczyciela MTK. Ani on, ani żona nie pracują. Na lekarstwa ledwo wystarcza, na rehabilitację potrzeba kilka razy więcej. A pan Piotr nie jest zdolny do pracy. - Dostałem tyle, co inni, lekko ranni, a stałem się inwalidą. Czekam na resztę pieniędzy od Allianzu.

Ale Marek Baran, rzecznik prasowy firmy Allianz, rozwiewa te nadzieje: - Zakończyliśmy już wypłatę odszkodowań. Wszyscy dostali po 10 tysięcy, nie mieliśmy prawa różnicować tej kwoty.

Arkadiusz Skrocki z Oławy również poważnie ucierpiał podczas katastrofy. Miał pęknięty oczodół, wstawiono mu metalową płytkę. - To, co dostałem, wystarczyło na początek leczenia. Przede mną jeszcze zabieg we wrześniu. Nie wiem, co będzie dalej.

Inni hodowcy też są rozgoryczeni. - Pomoc obiecywali nam wszyscy: rząd, partie. Caritas chwaliła się, że zebrała ponad 12 milionów. Gdzie te pieniądze? - zastanawia się jeden z poszkodowanych gołębiarzy.

Małgorzata Mędrek z wrocławskiej Caritas: - Przecież pomagamy! Objęliśmy opieką 16 najbardziej poszkodowanych osób i ich rodzin z terenu naszej diecezji. Po tysiąc złotych dostały osoby, które odniosły obrażenia, za śmierć bliskich wypłaciliśmy po 5 tys. Cały czas refundujemy leki, pomoc psychologiczną i rehabilitację tym, którzy tego potrzebują.

Hodowcy pytają: tysiąc złotych za kilka tygodni w szpitalu to dużo? - Nikt mi nie refunduje leczenia - mówi pan Piotr.

Zbiorowy pozew przeciw właścicielowi Międzynarodowych Targów Katowickich przygotowuje katowickie Stowarzyszenie Ofiar Wypadków "Wokanda". - To będzie precedens. Bo nie może być tak, że za utratę zdrowia firma wypłaca komuś 10 tys. zł - mówi Marcin Marszołek, prezes Wokandy. - Pozew trafi do sądu na początku czerwca.

Dolnośląscy hodowcy chcą, aby Wokanda reprezentowała także ich interesy.



Wit - Pią Paź 06, 2006 11:16 am
Piątek, 6 października 2006, 11:20

Finansowe kłopoty katowickich targów

Międzynarodowe Targi Katowickie szukają pieniędzy na spłatę olbrzymich długów. Tylko Śląskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu spółka winna jest prawie 2 mln złotych. To koszt rozbiórki zawalonej hali.

Dziś, niedaleko miejsca, gdzie w styczniu doszło do katastrofy, zaczyna się salon samochodowy. To pierwsza impreza targowa od czasu tragedii.

Organizowanie takich imprez to jeden sposobów zdobywania pieniędzy na spłatę długów i na powołanie specjalnego funduszu na rzecz ofiar katastrofy. W październiku odbędzie się jeszcze jedna impreza targowa, ale na tym na razie koniec.

Prezes targów mówi krótko: brak pieniędzy może oznaczać kłopoty ze stworzeniem funduszu. Sytuacji nie ułatwia też konkurencja, a tej na Śląsku stale przybywa.





absinth - Wto Paź 17, 2006 10:03 am


Centrum targowe przenosi się do Zagłębia
dziś

Wygląda na to, że w województwie śląskim konkurować będą ze sobą dwie firmy targowe o prawie identycznych nazwach: działająca już w Katowicach Silesia Expo oraz powstająca w Sosnowcu Expo Silesia. Obydwie cel mają jeden - wypełnić lukę po tragicznym upadku Międzynarodowych Targów Katowickich.

Spółkę Silesia Expo zakładał w Katowicach były prezes MTK Robert Białczyk, który stoi na czele jej zarządu. Szefem Expo Silesia jest były prezes Targów Kieleckich Tomasz Raczyński. To firma powołana do życia przez kieleckiego Kolportera, która nie tylko chce organizować targi w naszym regionie. Kolporter przymierza się do wybudowania gigantycznego centrum targowego w Sosnowcu w miejscu dawnych zakładów "Silma". - To będzie drugie co do wielkości centrum targowe w Polsce - informuje Maciej Topolski, rzecznik Grupy Kolporter.

Na razie pewne jest tylko to, że kielecka firma wykupiła w Sosnowcu Zagórzu od prywatnych właścicieli 15 ha gruntu. W miejscowym planie zagospodarowania teren przeznaczony jest pod przemysł i usługi. Jeśli jednak Kolporter zrealizuje w Sosnowcu swe plany, to MTK i Katowice całkowicie stracą na znaczeniu w świecie targowym.

Niewątpliwie jeszcze w latach 90. pozycję wicelidera na rynku, po Poznaniu, zajmowały właśnie Katowice. Potem ranga i wpływy tutejszych targów malały, aż do tragicznego zawalenia się dachu hali w styczniu br. W tym roku spółka MTK zorganizowała tylko dwie imprezy targowe: budownictwa (w Spodku) oraz samochodowe (na swoim terenie). Za parę dni odbędzie się trzecia i ostatnia w tym roku impreza - targi hydrauliczne. - Oprócz wystawy gołębi, która przechodzi do Gdańska, kalendarz przyszłorocznych imprez nie ulegnie zmniejszeniu. Pozostaną przy MTK targi meblowe, budownictwa, turystyczne, górnictwa, energetyki i metalurgii - zapewnia Piotr Kubica, prezes MTK. - Nie obawiamy się uczciwej konkurencji, nie oddamy pola bez walki.

Gorącym orędownikiem przedsięwzięcia Kolportera jest prezydent Sosnowca, Kazimierz Górski. Już porozumiał się z prezydentem Katowic. Sosnowiec będzie wspierał budowę w Katowicach Centrum Kongresowego, a Katowice - prezydent Górski ma taką nadzieję - popierać będą centrum targowe w Sosnowcu.

Gmina Katowice nadal pozostaje mniejszościowym udziałowcem spółki MTK, ale od ubiegłego roku deklaruje chęć pozbycia się tych udziałów. Grupa Kolporter reklamuje Expo Silesię z Kielc jako wspólne przedsięwzięcie władz wojewódzkich i miejskich Katowic. Potencjalni partnerzy wypowiadają się jednak na ten temat wyjątkowo powściągliwie. - Organizacyjnie w żaden sposób nie włączamy się do tego przedsięwzięcia - informuje Waldemar Bojarun, rzecznik Urzędu Miasta w Katowicach.

Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca

Jeżeli nie wzmocnimy potencjału targowego na Śląsku, to do końca wyprą nas z niego Czesi i Słowacy. Musimy dokonać tego wspólnie - z Katowicami i Urzędem Marszałkowskim. Pierwsze targi w Sosnowcu planujemy zorganizować już w przyszłym roku. Koncentrować się będziemy na imprezach przemysłowych, maszynowych, wymagających dużych przestrzeni.
Teresa Semik - Dziennik Zachodni



jacek_t83 - Wto Paź 17, 2006 10:11 am
Sosnowiec Expo Silesia



zibi - Wto Paź 17, 2006 11:20 am
Ja osobiście popieram pomysł - Targi w Sosnowcu - Centrum Kongresowe w Katowicach - Hala w Gliwicach (jak w interesach należy się dogadać - tak aby wilk był syty i owca cała)



salutuj - Wto Paź 17, 2006 11:33 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Wto Paź 17, 2006 11:41 am
Mozna jechac na 2 baty.
2 duze imprezy na raz np.



Tequila - Wto Paź 17, 2006 7:12 pm


Największe w Polsce centrum targowe powstanie w Sosnowcu

Tomasz Głogowski
2006-10-17, ostatnia aktualizacja 2006-10-17 20:26

Ponad 100 mln zł chce zainwestować Kolporter w budowę największego w Polsce centrum targowego, które powstanie w Sosnowcu. Kielecka spółka zamierza wykorzystać lukę na rynku po tragedii na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich.


Nowoczesne centrum targowe powstanie na terenie dawnej Fabryki Silników ?Silma?


Pierwsze wystawy w centrum mają się odbyć już jesienią przyszłego roku

Expo Silesia powstanie na terenie upadłej Fabryki Silników "Silma", dokładnie na granicy Sosnowca i Dąbrowy Górniczej. Kolporter kupił tu prawie 17 ha gruntu, niedokończony biurowiec i olbrzymią halę (ekspertyzy wykazały, że jej szkielet nadal jest w doskonałym stanie technicznym). Stworzy tu największe w Polsce centrum targowe. Pierwsze imprezy mają ruszyć już jesienią przyszłego roku.

- Wybudujemy nowoczesny, klimatyzowany budynek, który na początku będzie miał 13 tys. m kw. powierzchni do wynajęcia - zdradził we wtorek Tomasz Raczyński, prezes Kolportera Expo, spółki powołanej do zarządzania centrum targowym.

W pierwszym etapie spółka chce zainwestować w przedsięwzięcie 30 mln zł, w kolejnych latach grubo ponad 100 mln zł. Docelowo centrum targowe ma mieć aż 35 tys. m kw. powierzchni, znajdą się tu czterogwiazdkowy hotel i parkingi dla tysięcy samochodów.

Raczyński przekonuje, że o wyborze Sosnowca zdecydowało przede wszystkim doskonałe położenie: blisko autostrady A4, lotnisk w Balicach i Pyrzowicach oraz granicy z Czechami. Wyliczył, że w promieniu godziny jazdy samochodem mieszka 8 mln ludzi.

Wiadomo jednak, że Kolporter postanowił wykorzystać też lukę, jaka powstała na rynku po styczniowej tragedii na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Dopiero niedawno MTK zorganizowały pierwszą imprezę po katastrofie. - Znam pracujących w tej firmie ludzi i współczuję im. Ale biznes nie znosi próżni. Jeżeli my nie zdecydowalibyśmy się wejść na ten rynek, zrobiłby to ktoś inny. Już teraz targi w Brnie chciały ściągnąć do siebie wystawców z branży górniczej, wystawiających się do tej pory na terenie MTK. Chcemy, aby te i inne targi zostały na Śląsku - twierdzi prezes Raczyński.

Centrum targowe w Sosnowcu ma zatrudnić ok. 100 osób, ale przedstawiciele firmy są przekonani, że z czasem miejsc pracy będzie o wiele więcej. Wyliczyli, że na każdy milion złotych przychodów Expo Silesia przypadnie 5 mln zł dla firm, które będą współpracować z targami.

Kolporter skupia 11 spółek, zajmujących się m.in. dystrybucją prasy, logistyką, reklamą i budownictwem.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3689683.html



Kris - Śro Paź 18, 2006 9:23 pm
Do końca roku ma powstać specjalna Fundacja, która ma wspierać ofiary styczniowej tragedii.
Czasami nasuwa mi się pytanie: Czy to już koniec MTK?
Czy MTK da radę poprawić swój wizerunek w społeczeństwie? Znamy przykłady firm, które po upadkach zmieniają nazwy, gdyż to w jakimś sensie pomaga im pracować nad nowym image'm.
Może zbudować coś nowego na podwalinach MTK?



absinth - Czw Gru 07, 2006 8:07 pm


]Obiekty targowe rozrastają się

Organizatorzy targów, którzy mają własne pawilony ekspozycyjne, znaczną część zysków przeznaczają na ich rozbudowę i modernizację. W planach jest także uruchamianie nowych ośrodków wystawienniczych

Konkurencja robi swoje. Wystawców łatwiej zachęcić do udziału w imprezie, jeśli można im zapewnić dobre warunki do prezentacji towarów. Dlatego firmy, które mają własne obiekty, wydają duże pieniądze na ich remonty i lepsze dostosowanie do rosnących wymagań klientów. Są też projekty budowy nowych sal wystawowych.

Na początku roku zawaliła się hala targowa w Katowicach. Tym samym Śląsk ma skromniejszą bazę wystawienniczą. Imprezy organizowane są w salach innych obiektów, m.in. w katowickim Spodku. Międzynarodowe Targi Katowickie planują budowę nowej hali, ale nie wcześniej niż za cztery lata.

Centrum w Sosnowcu

Wiele wskazuje jednak na to, że w tym rejonie kraju, w Sosnowcu, przybędzie już w przyszłym roku nowe centrum targowe EXPO SILESIA. Kosztem 100 mln zł chce go uruchomić spółka Kolporter Expo.

Firma kupiła od prywatnych właścicieli ponad 17 ha po dawnej fabryce silników Silma. Na terenie znajduje się hala, która po modernizacji będzie wykorzystana jako obiekt wystawienniczy o powierzchni 35 tys. mkw. Stojący obok biurowiec ma być przebudowany na hotel.

Na początku urządzona zostanie hala o powierzchni kilkunastu tysięcy metrów kwadratowych. Pierwsze imprezy mają się tu odbyć jesienią 2007 r.

O nowej bazie myślą Międzynarodowe Targi Poznańskie.

Zgodnie ze światową tendencją przenoszenia obiektów targowych w rejony podmiejskie, kilka lat temu MTP kupiły 180 ha gruntów pod Poznaniem. W zeszłym roku ogłoszono konkurs dla studentów architektury i urbanistyki wyższych uczelni w Polsce na przygotowanie projektu centrum targowego w nowym miejscu.

- W ciągu 20 - 30 lat przenosiny targów na przedmieścia Poznania są nieuniknione - uważa Bogusław Zalewski, prezes MTP. Dlatego prace koncepcyjne zaczynamy już teraz, zapraszając do współpracy studentów. To oni za dwie, trzy dekady będą przecież nadawali ton polskiej architekturze.

Remonty i modernizacje

Firmy przeznaczają spore środki na remonty i modernizacje hal targowych. Po katastrofie w Katowicach przywiązuje się szczególną wagę do poprawy bezpieczeństwa. Obiekty są również odnawiane, lepiej dostosowywane do wygody wystawców i zwiedzających.

Międzynarodowe Targi Poznańskie, które dysponują największym ośrodkiem w kraju (110 tys. mkw. pod dachem i 32 tys. mkw. terenu otwartego), w ostatnich latach modernizują bazę. W tym roku kontynuowano unowocześnianie pawilonów, budowę łączników, postawiono nowy obiekt gastronomiczny. W przyszłym planowana jest modernizacja budynku, w którym mieści się restauracja Adria, i obiektu administracyjnego.

Targi Kielce, właściciel 30 tys. mkw. powierzchni ekspozycyjnej pod dachem, oddały w tym roku do użytku, po modernizacji, czwarty pawilon o powierzchni 5 tys. mkw. Firma cały zysk przeznacza na inwestycje, które mają podnieść standard obiektów i dostosowanie ich do poziomu regionalnych ośrodków wystawienniczych w Unii Europejskiej. Koszt inwestycji i remontów wyniósł w 2006 roku ponad 8,6 mln złotych.

W ubiegłym roku Murator Expo wydał 1 mln euro na urządzenie w warszawskim Blue City centrum targowego. Ma ono 4,5 tys. mkw. powierzchni. Spółka w dalszym ciągu inwestuje w infrastrukturę tego obiektu. W tym roku wyposażono sale konferencyjne w meble i sprzęt multimedialny.

Od ubiegłego roku własną halę o łącznej powierzchni 6 tys. mkw. mają targi w Krakowie. Hala jest w dalszym ciągu modernizowana.

W tym roku remontowano także obiekty należące do Międzynarodowych Targów Łódzkich. Został poprawiony stan bezpieczeństwa hali ekspozycyjnej, gdzie wykonano m.in. dodatkowe wyjścia awaryjne z antresoli oraz zainstalowano nowoczesny system czujników przeciwpożarowych. W roku 2007 rozpoczną się prace nad tworzeniem infrastruktury towarzyszącej: dróg dojazdowych i komunikacji wewnętrznej, małej gastronomii, zieleni, bazy hotelowej.

Międzynarodowe Targi Gdańskie koncentrowały się w tym roku głównie na modernizacji obiektów. W przyszłym roku planowana jest budowa nowej hali wystawienniczej i bocznicy kolejowej. Postawiona zostanie trzecia hala o powierzchni 3 tys. mkw. Ruszy ona jesienią przyszłego roku.

Ośrodki targowe starają się o pieniądze na inwestycje z Unii Europejskiej. W grę wchodzą poważne kwoty w ramach programu "Spójność terytorialna i konkurencyjność regionów".

Program inwestycyjny Międzynarodowych Targów Poznańskich, złożony w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, przewiduje m.in. klimatyzację hal targowych, budowę łączników, przejścia podziemnego z dworca PKP na teren targów, a także stworzenie infrastruktury technicznej nowego obiektu pod Poznaniem. Jak się dowiedzieliśmy, Międzynarodowe Targi Poznańskie mają już obiecane środki na wzmocnienie funkcji kongresowych MTP w ramach projektów Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007 - 2013, ale musi to jeszcze zaakceptować Komisja Europejska. Szacunkowa wartość projektu wynosi 50 mln zł.

Targom Kielce unijne pieniądze będą potrzebne m.in. na budowę ośrodka kongresowo-wystawienniczego. Międzynarodowe Targi Łódzkie chcą za pieniądze z Unii rozbudować i zmodernizować tereny targowe.

O środki unijne zamierzają się też starać Międzynarodowe Targi Szczecińskie. Realizowana jest strategia rozwoju spółki, która zakłada rozbudowę obiektu. W najbliższej przyszłości planowane jest rozpoczęcie budowy Euroregionalnego Centrum Promocji Gospodarczej. Koszt planowanej inwestycji to 100 mln zł. Obiekty już istniejące będą modernizowane i rozbudowywane.

Właściciele obiektów targowych twierdzą, że warto w nie inwestować. Po wejściu Polski do UE rośnie zainteresowanie wystawców i organizatorów imprezami targowymi w naszym kraju.

Polskie centra zaczynają konkurować z terenami wystawienniczymi w Europie.
Anna Sielanko



Wit - Czw Gru 07, 2006 10:02 pm
Trzymam kciuki, by katowickie targi stanęły na nogi...i to jak najszybciej



martin13 - Czw Gru 14, 2006 8:51 pm

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3794285.html

Wojna targów

Tomasz Głogowski 2006-12-14, ostatnia aktualizacja 2006-12-14 20:52

Centrum targowe Expo Silesia w Sosnowcu jeszcze nie powstało, a już mocno daje się we znaki osłabionym po tragedii Międzynarodowym Targom Katowickim. Obie firmy dokładnie w tym samym czasie zorganizują w przyszłym roku prestiżowe targi górnicze. - To nieuczciwa konkurencja - denerwują się szefowie MTK.



Kielecka spółka Kolporter, która kilka miesięcy temu postanowiła, że na granicy Sosnowca i Dąbrowy Górniczej wybuduje ogromne centrum targowe, od początku nie ukrywała, że chce wypełnić lukę na rynku, jaka powstała po styczniowej tragedii na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich.

Na starcie obu firm nie trzeba było długo czekać. Przedstawiciele Expo Silesia poinformowali właśnie, że pierwszymi targami, jakie zorganizują 11-14 września 2007 roku, będą Międzynarodowe Targi Przemysłu Wydobywczego, Metalurgicznego i Energetycznego "Silmex".

Dokładnie w tym samym czasie podobne targi tradycyjnie odbędą się też na terenie MTK, dla których targi górnicze od lat były największą i najbardziej prestiżową imprezą w kalendarzu. - To nieuczciwa konkurencja, zmierzająca do tego, by wyeliminować nas z rynku - nie kryje oburzenia Piotr Kubica, prezes MTK. - Powstało ogromne zamieszanie, wystawcy są zdezorientowani - narzeka Kubica.

Prezes MTK przyznaje, że zastanawia się, czy nie wystąpić przeciwko konkurencji do sądu. - Użyli nawet podobnej nazwy. Nasze targi przez lata nazywały się "Simex", a ich będą się nazywać "Silmex" - dodaje.

Maciej Topolski, rzecznik prasowy grupy Kolporter, przekonuje, że nie ma mowy o nieuczciwej konkurencji: - To rywalizacja na czysto biznesowych zasadach. Rynek nie znosi próżni.

Topolski dodaje jednak, że z góry wiadomo, jaki będzie wynik starcia. - My mamy pieniądze i specjalistów. MTK w obecnej sytuacji nie mogą pochwalić się ani jednym, ani drugim - mówi.

Kwestia pracowników to zresztą kolejny element wojny. Szefowie MTK mówią, że firma z Kielc po prostu podkupuje im ludzi. Topolski zaprzecza: - Szukamy tylko dobrych fachowców ze Śląska. Zresztą ludzie sami się do nas zgłaszają.

Atmosferę podgrzało też powołanie Rady Expo Silesia, w której znaleźli się m.in. Janusz Steinhoff, były wicepremier w rządzie Jerzego Buzka, i Piotr Wojaczek, szef Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Zwykły chwyt pijarowski i marketingowy - ocenia prezes Kubica, swego czasu - jako rzecznik prasowy MTK - związany z tą branżą.

Steinhoff: - Rada nie powstała, by angażować się w walkę dwóch konkurujących ze sobą firm. Udzieliliśmy po prostu poparcia przedsięwzięciu, które będzie pożyteczne dla naszego regionu. Powstaną tam nowe miejsca pracy, zamiast upadłej fabryki będzie nowoczesne centrum targowe i konferencyjne.

Targi Expo Silesia powstają na terenie byłej Fabryki Silników "Silma" w Sosnowcu. Kolporter kupił tu prawie 17 ha gruntu, olbrzymią halę i niedokończony biurowiec. Na tym ostatnim zawisł niedawno olbrzymi baner z hasłem "Targi godne Śląska", reklamujący inwestycję Kolportera. Sama firma zapowiedziała, że na pierwszy etap budowy targów wyda nie 30, a 45 mln zł. Cała inwestycja ma kosztować 100 mln zł.



Kris - Nie Gru 17, 2006 8:38 pm


Pierwsza wystawa gołębi na Śląsku od tragedii na terenie MTK
Katarzyna Piotrowiak2006-12-17, ostatnia aktualizacja 2006-12-17 20:49

Hodowcy gołębi po raz pierwszy od styczniowej tragedii na terenie MTK spotkali się na wystawie ptaków


FOT.MARTA BŁAŻEJOWSKA/AG GWL KATO MB DIGI
W niecały rok po zawaleniu się hali MTK, nie wszyscy hodowcy gołębi zdecydowali się przyjechać na wystawę do Chorzowa

W chorzowskiej Hali Wystawowej "Kapelusz" w sobotę kompletu nie było. - Po śmierci kolegów niektórzy zrezygnowali z hobby, inni zdecydowali, że nie będą brali udziału w żadnych wystawach. Rozumiem ich. Wspomnienia wracają do dzisiaj. Mnie również jest trudno - mówi Dominik Langiewicz, prezes Wojewódzkiego Związku Hodowców Gołębi Rasowych w Katowicach. W styczniu, kiedy walił się dach hali wystawowej MTK, Langiewiczowi udało się uciec.

Przed pierwszą od styczniowej tragedii wystawą hodowcy długo zastanawiali się, gdzie zorganizować spotkanie. - Jesteśmy bardzo ostrożni. Szukaliśmy znanego obiektu, sprawdzaliśmy dokumentację - dodaje Langiewicz. Mimo to przez cały czas trwania wystawy ludzie odruchowo spoglądali w górę. - Było tyle ofiar, moi sąsiedzi byli ranni. Ten ból w nas zostanie - mówi Wiesław Hałada z Siewierza.

Do Chorzowa przyjechali też hodowcy spoza Śląska. Czesław Orzeł z Nowego Sącza szukał samiczki. - Młoda, ładna. Niska nóżka, jasna szyja - chwalił, oglądając gołębia pocztowego. - Przywiozłem gołębie, które miałem na styczniowej wystawie. Coś się jednak we mnie załamało. Hodowcą jestem nadal, ale mam z tego wszystkiego trochę mniej radości - mówił Orzeł.

- Nie wyobrażam sobie życia bez gołąbków - przekonywał Roman Rutkowski z Chorzowa, który przyjechał sprzedać "Zezowatego" ze skazą, jednego z 80.= podopiecznych, które trzyma w gołębniku na działkach. "Zezowatego" nie sprzedał, kupił za to dwie nowe samiczki. - Cała radość polega na tym, żeby obserwować ich zachowania i zaloty. Już sobie wyobrażam, jak samczyki będą za nimi gruchać. Bo jak jest wdowa albo wolna, to one od razu kojarzą się w pary - mówi Rutkowski.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3799395.html



Pieczar - Pon Sty 08, 2007 3:40 pm
Samorząd chce utrzymać targi górnictwa w Katowicach

www.wnp.pl

Samorząd Katowic, wspierany przez grupę polskich producentów sprzętu dla górnictwa, chce zatrzymać w mieście najbardziej prestiżową branżową imprezę wystawienniczą, nazywaną potocznie targami górnictwa. Targi o podobnej tematyce mają odbywać się też w Sosnowcu.

W poniedziałek Piotr Uszok, prezydent Katowic, ogłosił, że dołoży wszelkich starań, aby zaplanowane na wrzesień targi odbyły się w należącej do miasta hali "Spodek". Organizację targów w tym miejscu mają wesprzeć sami wystawcy - firmy skupione w grupie Polska Technika Górnicza (PTG), przy współpracy Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK).

- Nie chcemy na tym zarobić; wystarczy, że nie stracimy. Część zysków będzie przeznaczona na rzecz ofiar ubiegłorocznej katastrofy hali wystawowej MTK. Rozliczymy się z każdej złotówki. Zamierzamy też sfinansować niezbędną modernizację "Spodka" na potrzeby targów - powiedział prezes PTG Henryk Stabla. Szczegóły finansowania targów oraz wzajemnych rozliczeń między organizatorami oraz wynajmującym powierzchnię "Spodkiem" mają być znane za ok. półtora miesiąca.

Prezes MTK Piotr Kubica poinformował, że zawarto już ponad 150 umów z wystawcami - to około połowa zwykłej liczby umów przed tymi targami. Część wystawców wstrzymuje się z decyzją, nie mając pewności, czy impreza, zaliczana do największych w tej branży na świecie, odbędzie się w Katowicach, czy w Sosnowcu. Połowę umów zawarto krótko po targach sprzed dwóch lat, a pozostałą część już po katastrofie hali MTK.

Niepewność dotycząca losów targów górnictwa pojawiła się po katastrofie hali MTK w styczniu 2006 r. Jesienią 2006 r. spółka Kolporter Expo z grupy kieleckiego Kolportera ogłosiła, że za ponad 100 mln zł wybuduje w Sosnowcu jedno z największych w Polsce centrów targowo-wystawienniczych. Ogłoszono, że jedną z pierwszych imprez będą Międzynarodowe Targi Przemysłu Wydobywczego, Metalurgicznego i Energetycznego Silmex w dniach od 11 do 14 września 2007 r.

Tymczasem w kalendarzu imprez MTK między 11 a 14 września widnieją Międzynarodowe Targi Górnictwa, Energetyki i Metalurgii "Katowice 2007".

Swoje stanowisko w sprawie konfliktu firma Kolporter Expo, która tworzy sosnowieckie, konkurencyjne wobec Katowic centrum wystawiennicze, ma przedstawić we wtorek w Katowicach.

W poniedziałek Uszok podkreślił, że Katowice powinny pozostać ośrodkiem wystawienniczym. Przypomniał, że z inicjatywy samorządu w bezpośrednim sąsiedztwie "Spodka" ma powstać międzynarodowe centrum kongresowe.

Zarówno prezydent, jak i przedstawiciele PTG, podkreślali, że na razie sosnowiecki ośrodek targowy nie istnieje, a organizacja tak ważnych dla branży targów nie może do ostatniej chwili stać pod znakiem zapytania. Stąd poparta przez samorząd Katowic umowa, zawarta między PTG i MTK na temat wspólnej organizacji targów w "Spodku".

Zdaniem Uszoka, utrzymanie targów górnictwa w Katowicach jest istotne także z punktu widzenia zaplanowanego w mieście w 2008 r. Światowego Kongresu Górniczego, w którym mają wziąć udział przedstawiciele sektora górniczego z całego świata.

Przedstawiciele firmy Kolporter Expo nie ukrywali wcześniej, że niejasna sytuacja MTK po katastrofie hali, w której zginęło 65 osób oraz związana z tym luka rynkowa, wpłynęły na decyzję o lokalizacji inwestycji w Sosnowcu.

O organizację międzynarodowych targów górnictwa, w których bierze udział zwykle ponad 800 firm, zabiegają także ośrodki z innych krajów. Targi przyciągają kilka tysięcy osób pracujących na rzecz wystawców oraz kilkanaście tysięcy zwiedzających.



salutuj - Pon Sty 08, 2007 4:52 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



martin13 - Pon Sty 08, 2007 7:01 pm

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3836838.html

Firmy górnicze wolą Katowice

Przemysław Jedlecki, Tomasz Głogowski
2007-01-08, ostatnia aktualizacja 2007-01-08 19:41

Expo Silesia w Sosnowcu Międzynarodowe Targi Katowickie miały w tym samym czasie zorganizować targi górnicze. Do rywalizacji włączył się Piotr Uszok, prezydent Katowic. W poniedziałek ogłosił, że zrobi wszystko, by targi odbyły się w Katowicach

Wojna o organizację prestiżowych targów branży górniczej rozpoczęła się pod koniec zeszłego roku. Walczą powstające na granicy Sosnowca i Dąbrowy Górniczej centrum targowe Expo Silesia, które buduje kielecka spółka Kolporter, oraz Międzynarodowe Targi Katowickie.

Kolporter od początku nie ukrywał, że chce wypełnić lukę na rynku, jaka powstała po zeszłorocznej tragedii na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Piotr Kubica, prezes MTK, na plan organizacji górniczych targów u konkurencji zareagował oburzeniem. - To nieuczciwa konkurencja, zmierzająca do tego, by wyeliminować nas z rynku - mówił.

Maciej Topolski, rzecznik grupy Kolporter, zachowywał spokój: - To rywalizacja na czysto biznesowych zasadach. Rynek nie znosi próżni.

W poniedziałek do wojny o targi włączył się prezydent Katowic. Ogłosił, że zrobi wszystko, by odbyły się w Katowicach, a nie w Sosnowcu. Jego zdaniem najlepszym miejscem jest Spodek. Termin: 11-14 września.

Prezes MTK dodaje, że w Katowicach powinno się wystawić co najmniej 400 firm. - Mamy już 150 umów - mówi Kubica. Głównym organizatorem targów w Katowicach będzie Polska Technika Górnicza SA, która skupia kilkanaście największych przedsiębiorstw z branży górniczej, m.in.: Famur, Kopex, Fazos, Komag czy Carboautomatykę. Wartość rocznej produkcji grupy przekracza 2 mld zł. - To daje pewność, że targi się odbędą - dodaje Kubica.

- Trudno nam sobie wyobrazić, że targów górniczych mogłoby nie być. Mieliśmy do wyboru Kolportera albo MTK. Przy czym hala w Sosnowcu nie jest gotowa. Dlatego zdecydowaliśmy się na Katowice - mówi Henryk Stabla, prezes PTG. Dodaje, że jego firma na czas targów wydzierżawi Spodek i zapłaci za jego konieczną renowację, by targi mogły odbyć się bez przeszkód. O kosztach na razie nie mówi.

- Część zysków z targów przeznaczymy na pomoc ofiarom zeszłorocznej katastrofy. Rozliczymy się z każdej złotówki. Nie robimy tych targów po to, żeby zarobić, ale nie chcemy też na nich stracić - mówi Stabla.

Topolskiego dziwią zarzuty, że jego firma nie ma gotowego obiektu wystawowego. - Jest, stoi. Wymaga tylko modernizacji, z którą na pewno zdążymy. Zresztą pierwsze duże targi zorganizujemy już w sierpniu. Będą to targi sportowe - zapowiada Topolski. Nie dziwi się również Uszokowi, że postanowił walczyć o targi w swoim mieście. - Politycznie nie byłoby dla niego dobre, gdyby uciekła mu taka impreza. Każdy fachowiec powie jednak, że Spodek nie jest dobrym obiektem na takie imprezy. Jest tam za mało miejsca - mówi Topolski. Zapowiada, że jego firma nie zrezygnuje z walki o organizację wrześniowych targów.



Tequila - Pon Sty 08, 2007 7:16 pm
Chromolenie - wiele lat Simex - bo tak się nazywały Targi były w Spodku i na terenach przyległych. Dopiero potem przeniesiono je na Bytków.



Tequila - Pon Sty 08, 2007 7:22 pm
I jeszcze artykuł z końca grudnia:
MNOŻENIE NIEWIADOMYCH

Po tragedii na Międzynarodowych Targach Katowickich sprawa kolejnej edycji Międzynarodowych Targów Górnictwa, Hutnictwa i Energetyki wyraźnie się komplikuje. Na razie wygląda na to, że we wrześniu 2007 r. mogą dojść do skutku co najmniej dwie niezależne od siebie imprezy o podobnym charakterze. Kielecka spółka Kolporter oficjalnie ogłosiła bowiem, że bierze na swe barki ciężar zorganizowania targów o nazwie „SILMEX”.

– Dysponujemy odpowiednimi finansami i zapleczem, by przyjąć obowiązki organizatora Międzynarodowych Targów Przemysłu Wydobywczego, Metalurgicznego i Energetycznego SILMEX w dniach 11–14 września. Oddamy do dyspozycji wystawców halę o wymiarach 35 tys. metrów kwadratowych – szczegółowo informuje Maciej Topolski, rzecznik prasowy Grupy Kapitałowej Kolporter. Firma od dłuższego czasu nosi się z zamiarem wybudowania na granicy Sosnowca i Dąbrowy Górniczej ogromnego centrum targowego. Topolski zapewnia, że spółka zainwestuje w przedsięwzięcie 100 mln zł. Tylko pierwszy etap budowy pochłonie prawie połowę tej kwoty i zakończy się mniej więcej za rok. Obiekt o łącznej powierzchni ponad 17 ha byłby faktycznie doskonale skomunikowany. Bezpośrednia bliskość dwóch lotnisk międzynarodowych, autostrady, dróg szybkiego ruchu, ogromnej aglomeracji przemysłowej to uwarunkowania dające wielkie możliwości targowe. Pytanie tylko, czy impreza na pewno wypali, gdyż Piotr Kubica – prezes Międzynarodowych Targów Katowickich grozi Kolporterowi
sądem. Spółka – jego zdaniem – gra nie fair.

– Ich działania noszą znamiona nieuczciwej konkurencji. Chcą nas wyeliminować z rynku – nie kryje oburzenia. Wyjaśnia przy tym, że chodzi również o samą nazwę imprezy. Podczas, gdy Targi przez lata znane były jako SIMEX, teraz – przynajmniej w planach Kolportera – mają nazywać się SILMEX. Topolski broni swego wyjaśniając, że Targi Expo Silesia powstają na terenie byłej Fabryki Silników „SILMA” w Sosnowcu i stąd przyjęty skrót lub, jak kto woli, nazwa.

Tymczasem w katowickim Spodku szykują kolejny targowy pomysł. – Nam to jest obojętne, czy Targi Górnictwa, Hutnictwa i Energetyki zorganizowane zostaną w Sosnowcu, czy w Katowicach. W końcu, gdy organizatorem były MTK, odbywały się w Chorzowie. Ważne jest, aby nasz górniczy – bądź co bądź – region nie stracił tak prestiżowej imprezy – wyjaśnia Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu. Jest jednak przekonany, że Spodek byłby najlepszym miejscem na tego typu wystawę.

– Po co szukać innego obiektu, skoro ten już się sprawdził. A ponadto nie jestem pewien, czy MTK stanie na wysokości zadania po tak dotkliwym ciosie, jakim była katastrofa. Nie sądzę również, by spółka Kolporter zdążyła na czas z odpowiednim przygotowaniem własnej hali wystawienniczej – argumentuje Bojarun. Wsamym Spodku zakasali już rękawy do pierwszych przygotowań. Lada tydzień ogłoszona zostanie lista podmiotów, które oficjalnie zgłosiły chęć organizacji targów górnictwa.

– Oferty zostały zebrane i dogłębnie przeanalizowane. Weźmiemy pod uwagę aspekt ekonomiczny, wszak szukamy wiarygodnych i pewnych partnerów z odpowiednim zapleczem kapitałowym. Z początkiem stycznia wszystko będzie już jasne. Co prawda, nie doszło jeszcze do podpisania żadnych umów, ale mamy pierwszych faworytów, z którymi chcielibyśmy pracować – uchyla rąbka tajemnicy Marek Blaszkowski, prezes zarządu katowickiego Spodka, w którym sto procent udziałów ma gmina Katowice. Według Waldemara Bojaruna nie może być mowy o jakichkolwiek naciskach wywieranych na Spodek przy doborze firmy lub firm. Wiadomo jednak, że byłoby dla miasta lepiej, gdyby to właśnie tam, a nie w Sosnowcu lub Chorzowie, doszło do kolejnej edycji imprezy. Władze Kolportera unikają dyskusji. Starają się za to stworzyć wokół siebie dobrą atmosferę, także medialną, w czym wyraźnie dystansują konkurentów. Zaproszenie do Rady Expo przyjęły znane osobistości życia społeczno-gospodarczego z Januszem Steinhoffem na czele, a także osoby z naukowego świecznika Śląska, Małopolski i Opolszczyzny. Rada ma się zająć m.in. opiniowaniem planów rozwojowych centrum wystawienniczego Expo Silesia i koordynacją kierunków jego rozwoju, tak aby były one zgodne z kierunkami rozwoju regionu. Będzie również miała wpływ na kształtowanie kalendarza imprez targowych organizowanych w Expo Silesia.

Czy jedna z największych górniczych imprez wystawienniczych na świecie przeniesie się do Zagłębia? A może nie w całości, tylko częściowo? Odpowiedź na te pytania przyniosą zapewne najbliższe miesiące. Na razie na niedokończonym budynku biurowca, będącym własnością spółki Kolporter, zawisł baner z napisem: „Targi godne Śląska”.

KAJETAN BEREZOWSKI

http://www.teberia.pl/news.php?id=5410



salutuj - Pon Sty 08, 2007 8:07 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Pon Sty 08, 2007 10:38 pm
jako mieszkanca Kato, nie bede ukrywal, ze zaangazowanie Prezydenta bardzo mnie w tym wzgledzie cieszy
mam tylko nadzieje ze nie bedzie to jednorazowo a raczej poczatek trendu



salutuj - Pon Sty 08, 2007 10:46 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Wto Sty 09, 2007 12:33 am
Umm...a dlaczego imprezy targowe nie mogą się odbywac na terenie MTK? Z powodu tej zawalonej hali?



Tequila - Wto Sty 09, 2007 6:34 pm

Umm...a dlaczego imprezy targowe nie mogą się odbywac na terenie MTK? Z powodu tej zawalonej hali?

Generalnie w tej chwili MTK na Bytkowie nie ma odpowiednio dużej hali potrzebnej dla tego typu wystaw.



martin13 - Wto Sty 09, 2007 8:00 pm

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3838847.html

Spór Sosnowca i Katowic o lokalizację centrum kongresowego

Przemysław Jedlecki, Tomasz Głogowski 2007-01-09, ostatnia aktualizacja 2007-01-09 18:28

Wojna o targi górnicze między Silesia Expo a MTK to tylko pretekst w sporze o to, gdzie ma powstać międzynarodowe centrum kongresowe. Chcą je mieć u siebie zarówno Katowice, jak i Sosnowiec.


Projekt centrum wystawienniczo-kongresowego, które w Sosnowcu zamierza wybudować Kolporter

Projekt jednej z propozycji budowy centrum konferencyjego w Katowicach

Wojna o organizację targów branży górniczej rozpoczęła się pod koniec zeszłego roku. Walczą centrum targowe Expo Silesia, powstające na granicy Sosnowca i Dąbrowy Górniczej, budowane przez spółkę Kolporter, z Międzynarodowymi Targami Katowickimi. Kolporter od początku nie ukrywał, że chce wypełnić lukę na rynku, jaka powstała po zeszłorocznej tragedii na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Niespodziewanie, w poniedziałek, do wojny o targi włączył się prezydent Katowic. Ogłosił, że zrobi wszystko, by odbyły się właśnie w Katowicach, a nie w Sosnowcu. Jego zdaniem najlepszym miejscem jest Spodek. Termin: 11-14 września. Głównym organizatorem targów w Katowicach będzie Polska Technika Górnicza SA, skupiająca kilkanaście największych przedsiębiorstw z branży górniczej, m.in.: Famur, Kopex, Fazos, Komag czy Carboautomatykę. Wartość rocznej produkcji grupy przekracza 2 mld zł. - To daje pewność, że targi się odbędą - mówi Piotr Kubica, prezes MTK. - Mieliśmy do wyboru Kolportera albo MTK, ale hala w Sosnowcu nie jest gotowa. Dlatego zdecydowaliśmy się na Katowice - mówi Henryk Stabla, prezes PTG.

Wczoraj przedstawiciele Expo Silesia, na specjalnej konferencji, zapewnili, że organizowane przez nich targi górnicze na pewno się odbędą. Wystawcy, których zgłosiło się już ponad 40, zarezerwowali już w Sosnowcu ponad 4 tys. m powierzchni. Przedstawiciele kieleckiej firmy odpierali zarzuty prezesa Stabli, że hala wystawiennicza nie jest jeszcze gotowa.

- Ona stoi i już teraz moglibyśmy zorganizować tam targi na przyzwoitym poziomie. Ale zależy nam na tym, by była to impreza światowego formatu. Dlatego w przystosowanie hali zainwestujemy nie 30 mln zł, a ponad 45 mln zł - zapewnił Tomasz Raczyński, prezes Expo Silesia.

Dodał, że jego zdaniem Spodek, choć bardzo znany, nie jest przystosowany do tego, by organizować w nim tak duże imprezy wystawowe. - Nie ma tam ani zaplecza targowego, ani odpowiedniej ilości miejsca - mówi Raczyński.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że tak naprawdę kłótnia o targi górnicze jest tylko pretekstem w sporze o lokalizację międzynarodowego centrum kongresowego, które chcą stworzyć zarówno Kolporter, jak i władze Katowic. Kolporter zamierza wybudować centrum kongresowe na 10 tysięcy osób w Sosnowcu, tuż obok hal Expo Silesia, a Katowice przy Spodku. Budowę centrum konferencyjnego w Katowicach poparli już m.in. wojewoda śląski, minister transportu Jerzy Polaczek oraz katowiccy parlamentarzyści.

Centrum kongresowe, gdzie można organizować duże spotkania, kongresy i szkolenia, może być w przyszłości doskonałym interesem. Takich miejsc w południowej Polsce brakuje, a ze wszystkich badań wynika, że ta branża jest jedną z najszybciej rozwijających się w kraju.



Kris - Wto Sty 09, 2007 9:23 pm
Wyjdzie na tym, że gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta Obym się mylił, bo inni tylko patrzą i mogą wykorzystać całe te zamieszanie



martin13 - Wto Sty 09, 2007 9:31 pm
^^ To kto tym trzecim miałby być Kraków, Wrocław



Kris - Wto Sty 09, 2007 9:43 pm
możliwe i trzeba do tego nie dopuścić



Iluminator - Śro Sty 10, 2007 6:10 am
Tylko, że Kolporter ma kasę i może zbudować centrum konferencyjne gdzie mu się podoba.

Katowice jak narazie nie mają inwestora na swoje centrum konferencyjne. Zanim się znajdzie inwestor, zanim ruszy budowa to w Sosnowcu już dawno będzie stało centrum konferencyjne.

P.S. Powiem Wam, że konkurencja dobrze robi władzom naszego miasta



zibi - Śro Sty 10, 2007 7:07 am
Na szczęście Katowice mają o wiele lepszą lokalizację dla Centrum Kongresowego - ale to iż pojawiła się konkurencja to bardzo dobrze może ruszą coś do przodu ponieważ od roku tylko słyszymy, iż będzie i tyle ???



zibi - Śro Sty 10, 2007 8:55 am
Górny Śląsk: spór o organizację targów górniczych

09.01.2007 13:35 - wnp.pl (off)

Trwa spór o to, kto - Międzynarodowe Targi Katowickie (MTK) czy Expo Silesia - powinien w przyszłym roku zorganizować prestiżowe targi górnicze, największą imprezę wystawienniczą tej branży w naszej części Europy. Jeśli strony się nie dogadają, będzie wstyd...

Dziś na teren po firmie Silma na obrzeżu Sosnowca i Dąbrowy Górniczej (woj. śląskie)wkraczają ekipy remontowe, by przygotować halę i przyległe teren do wyznaczonej na 11-14 września Międzynarodowych Targów Przemysłu Wydobywczego, Metalurgii i Energetyki. Tym samym inwestycja kieleckiego Kolportera promowana jako Expo Silesia wchodzi w ostateczną fazę realizacji - z gotowym pakietem koniecznych ekspertyz i pozwoleń.

- Pytanie, czy zdążymy na czas, uważam w tej sytuacji za demagogiczne - stwierdził w trakcie dzisiejszej konferencji prasowej w Katowicach Tomasz Raczyński, prezes Kolportera, nawiązując do wczorajszych publicznych wypowiedzi m.in. Henryka Stabli, prezesa Polskiej Techniki Górniczej, która wspólnie z MTK organizuje targi w katowickim Spodku w tym samym wrześniowym terminie. PTG SA skupia kilka znaczących na polskim i europejskim rynku firm branży górniczej.

Przypomnijmy, że projekt Expo Silesia to pomysł giełdowej spółki na wypełnienie luki, jaka na rynku wystawienniczym powstała po ubiegłorocznej tragedii na terenie MTK . Inwestycja Kolportera wykorzysta dobrze skomunikowany i uzbrojony teren poprzemysłowy na obrzeżach aglomeracji katowickiej. Ma tu docelowo powstać jedno z największych w kraju centrów wystawienniczych a do lipca br. do dyspozycji wystawców ma być oddana hala o powierzchni 13 tys. m kw. i otwarty teren wystawienniczy o powierzchni 20 tys. m kw.

- Targi z całą pewnością sie odbędą - zapewnił Raczyński. - Już teraz mogliby wchodzić tam wystawcy, ale chcemy zapewnić im warunki na europejskim poziomie. Stąd rozpoczynające się prace adaptacyjne.

Kolporter postanowił zwiększyć nakłady na przystosowanie obiektu i terenu do nowych potrzeb z deklarowanych 30 do 45 mln zł. Dodatkowe nakłady zostaną przeznaczone m.in. na budowę dwukondygnacyjnej części kongresowej w sosnowieckim obiekcie targowym.

Obie strony licytują się na razie liczbą firm, które już zgłosiły udział w konkurencyjnych imprezach. Do targów w Spodku akces zgłosiło już podobno 150 firm z 400 wystawców, których spodziewają się organizatorzy. Kolporter mówi o zgłoszeniach na powierzchnię 4 tys. m kw. To około jednej czwartej powierzchni ostatnich organizowanych w Katowicach targów górniczych. Jednak, jak podkreśla Raczyński, akcja promująca Expo Silesia, dopiero się rozpoczyna.

Projekt MTK i PTG wsparł samorząd Katowic, któremu zależy przede wszystkim na wykreowaniu w pobliżu Spodka dużego centrum konferencyjnego. Expo Silesia wspierają m.in. przedstawiciele organizacji samorządu gospodarczego na Śląsku. Kazimierz Górski prezydent Sosnowca tonował emocje towarzyszące sporowi o targi.

- Nie twórzmy konkurencji tam, gdzie jej nie ma. To wspólny interes całego regionu. Na rywalizacji wszyscy stracimy. - przekonywał Górski. - To nie Katowice powinny konkurować z Sosnowcem, lecz cały region Śląski winien konkurować z innymi regionami Europy.

Dziś miało dojść do spotkania Raczyński-Stabla. Czy oznacza to możliwość porozumienia i współdziałania organizatorów obu konkurencyjnych imprez?

Raczyński podkreśla, że planowane katowickie centrum kongresowe nie byłoby konkurencją dla Silesia Expo. przeciwnie - w powiązaniu części konferencyjnej w centrum regionu z wystawą w dużym wygodnym dla wystawców obiekcie na obrzeżach aglomeracji widzi atut dla obu projektów. Jeśli jednak w odległości 7 km zostaną zorganizowane dwie konkurencyjne imprezy targowe...

- Użyję mocnych słów - ocenił prezes Kolportera. - Może być wstyd.

http://www.wnp.pl/gornictwo/18880_1_0_0.html

(dla mnie rozwiązanie proste niech targi będą w Sosnowcu a Kolporter niech zbuduje centrum kongresowe z prawdziwego zdarzenia w Katowicach)???



zibi - Pią Sty 19, 2007 10:05 am
Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa wesprze targi Katowice 2007

19.01.2007 10:35 - wnp.pl (Dariusz Ciepiela)

We wrześniu zorganizowanych zostanie w jednym terminie kilka konkurencyjnych imprez targowych dla branży górniczej. Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa zadecydowała o wsparciu dla targów "Katowice 2007", które będą organizowane przez Polską Technikę Górniczą przy współudziale Międzynarodowych Targów Katowickich.

- O organizację Międzynarodowych Targów Górnictwa, Energetyki i Metalurgii w roku 2007, ubiega się kilka firm lub konsorcjów. Wszystkie one zwróciły się o udzielenie wsparcia do Górniczej Izby Przemysłowo- Handlowej. Zarząd GIPH odbył szereg spotkań z kierownictwami wszystkich firm, które deklarowały chęć zorganizowania targów i dokonał dokładnej analizy przedstawionych przez nie projektów. Po konsultacjach ze swoimi członkami Zarząd GIPH podjął decyzję o objęciu patronatem oraz o aktywnym włączeniu się w promocję i organizację Międzynarodowych Targów Górnictwa, Energetyki i Metalurgii "Katowice 2007", które będą organizowane przez Polską Technikę Górniczą, przy współudziale Międzynarodowych Targów Katowickich, na terenach katowickiego Spodka w dniach 11-14 września 2007 r. - mówi Janusz Olszowski, prezes GIPH.

Jak dodaje Olszowski, za tym wyborem zadecydowało m.in. to, że targi górnicze wielokrotnie i z powodzeniem odbywały się w Katowicach, także na terenach Spodka. Z tego względu obiekt ten jest doskonale znany zagranicznym i polskim wystawcom.

Polska Technika Górnicza grupuje znaczących producentów maszyn i urządzeń górniczych, z których większość ma swoje siedziby w woj. śląskim. Dlatego też ewentualne zyski z imprezy pozostaną w tym regionie. Część zysków z organizacji targów – jak deklaruje główny organizator - będzie przeznaczona na rzecz ofiar ubiegłorocznej katastrofy hali wystawowej MTK, co zasługuje na szczególne uznanie.

Olszowski podkreśla, że Zarząd GIPH zaangażował się również we wspieranie budowy Centrum Targowo-Wystawienniczego EXPO SILESIA w Sosnowcu i gdy zostanie ono oddane do użytku, nie wyklucza możliwości przeniesienia tam w przyszłości targów górniczych.

http://www.wnp.pl/gornictwo/19325_1_0_0.html



Pieczar - Czw Sty 25, 2007 11:34 am
MTK przygotowały strategię rozwoju

www.wnp.pl

- Międzynarodowe Targi Katowickie na lata 2007-2011 przygotowały strategię działania zakładającą: powrót na pozycję wicelidera krajowych targów, odbudowę i rozwój infrastruktury oraz intensyfikację działań komunikacyjnych - powiedział Piotr Kubica, prezes MTK.

Jak mówi P. Kubica w roku 2007 MTK planują organizację siedmiu imprez targowych. To o jedną imprezę więcej, niż w roku 2006.

Najważniejszą imprezą organizowaną w tym roku przez MTK mają być Międzynarodowe Targi Górnictwa, Energetyki i Metalurgii "Katowice", które we wrześniu odbędą się w katowickim Spodku.

Kubica przyznaje, że zeszłoroczna katastrofa wpłynęła na ograniczenie rozwoju MTK. Spodziewa się on, iż strategia pozwoli na odbudowę pozycji targów. Dodał, że na przełomie marca i kwietnia rozpoczną się prace koncepcyjne i przygotowawcze do budowy dwóch hal wystawienniczych o powierzchni 10 i 8 tys. m kw.

Jak mówi Grzegorz Słyszyk, pełnomocnik do spraw prawnych MTK, jedna z nowowybudowanych hal ma być pomnikiem ofiar ubiegłorocznej katastrofy. Słyszyk nie umiał odpowiedzieć, czy jedna z nowych hal powstanie w miejscu, gdzie zdarzyła się katastrofa.



SPUTNIK - Śro Sty 31, 2007 3:09 pm


Szczelina życia

Wiadomo już, jak będzie wyglądał pomnik, który stanie na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich

Rzeźba projektu Norberta Jastalskiego stanie tuż obok pustego dziś miejsca po zawalonej hali.
Na zdjęciu: Augustyn Dyrda z sądu konkursowego

Gołębie z brązu wzbijające się do lotu i dwa zakleszczające się betonowe elementy, nawiązujące do kon-strukcji hali MTK – taką wizję pomnika, poświę-conego ofiarom tragedii z 28 stycznia 2006, miał zabrzański rzeźbiarz Norbert Jastalski.



Ja to miejsce czuję
Doskonale znał feralną halę MTK, stawiano tam stoiska jego projektu. – Ja to miejsce czuję, dlatego łatwiej i trudniej jednocześnie było mi przystąpić do tego projektu – mówi „Echu Miasta”. – Chciałem zawrzeć w mojej rzeźbie chwilę, gdy nagle hala zawala się i każdy szuka światełka ratunku. Stąd przesunięcie płaszczyzn, które mimo wszystko dają nadzieję. Gołębie, to z jednej strony symbol walki o dojście do owej szczeliny życia, a z drugiej, już to ulatywanie na wolność, która jest synonimem życia – dodaje.
Bardzo ważną rolę ma grać światło. Będzie się odbijało od jednego obelisku na drugi, różnie w zależności od pory dnia i pory roku. W nocy rzeźbę oświetli lampa, ustawiona w miejscu pęknięcia. – To nada rzeźbie nieprawdopodobnej dramaturgii, w momencie kiedy światło padnie na ptaki od dołu – tłumaczy artysta, uczeń profesorów Jarnuszkiewicza i Zemły. Na koniec dodaje: – Wolałbym, żeby tego pomnika nie było, żeby nie było tylu ofiar.

Pomnik we wrześniu
Pomnik stanie we wrześniu nieopodal miejsca, w którym zawaliła się hala. O jego budowie mówiło się od roku. Powstał najpierw komitet, złożony z przedstawicieli prezydentów Chorzowa i Katowic, MTK, Związku Hodowców Gołębi Pocztowych i jednego z uczestników tragedii. Jesienią ogłoszono konkurs na projekt.
Wpłynęło 11 prac artystów, których nazwiska do końca były owiane tajemnicą. Również sąd konkursowy poznał je dopiero po ogłoszeniu werdyktu w ubiegłą środę. Głosowanie było tajne.
Norbert Jastalski konkurował z takimi znanymi rzeźbiarzami, jak prof. Bronisław Chromy z Krakowa, Jacek Sarapata z Katowic, Gerard Grzywaczyk z Chorzowa czy Alina i Andrzej Grzybowscy, autorzy m.in. pomnika Górników KWK „Wujek”. Pomnik stanie we wrześniu, ma kosztować ok. 100 tys. zł.

Wioleta Niziołek



Pieczar - Śro Sty 31, 2007 3:54 pm
Rozbiórka na raty

DZIENNIK ZACHODNI

Dług MTK wobec Skarbu Państwa za rozbiórkę zniszczonej przed rokiem w katastrofie hali wraz z odsetkami przekroczył 2 mln zł. Firma dostała 3 lata na spłacenie tej kwoty. W lutym na konto urzędu wojewódzkiego musi wpłynąć 200 tys. zł, a potem po 47 tys. zł co miesiąc.

Kiedy ratownicy zeszli z miejsca tragedii, a prokuratorzy i wyznaczeni przez nich biegli zakończyli zbieranie dowodów, dziesiątki ton poskręcanej stali trzeba było uprzątnąć. Maria K., powiatowa inspektor budowlana w Chorzowie (obecnie podejrzana o niedopełnienie obowiązków) zawarła umowę na rozbiórkę z przedsiębiorstwem "Śląsk". Zapłacono za to 1 mln 857 tys. zł. To była rządowa dotacja celowa. MTK, jako właściciel zawalonego obiektu, powinien zwrócić te pieniądze. Nie jest w stanie. Wojewoda ocenił jednak, że MTK będzie w stanie zapłacić tę kwotę w ratach. Ostatnia złotówka od targów ma wpłynąć do budżetu 15 stycznia 2010 roku.

MTK chce wybudować dwie nowe hale, zarabiać na nich. Jednocześnie jednak kilkadziesiąt osób domaga się od firmy w sądach 11 mln zł odszkodowań. Aby uchronić targi przed plajtą powołano fundusz. W nim miałyby być gromadzone pieniądze na wypłatę roszczeń. Wszystko to pod warunkiem, że poszkodowani i ich rodziny wycofają z sądów pozwy.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 1 z 3 • Wyszukano 193 wypowiedzi • 1, 2, 3
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.