ďťż
[Gliwice] Remonty ulic i inwestycje drogowe



Wit - Nie Gru 07, 2008 11:43 pm
Pszczyńska zostanie zamknięta nieco później
jm2008-12-05, ostatnia aktualizacja 2008-12-05 22:07

W związku z przedłużającą się budową wiaduktu nad ulicą Bojkowską Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad o kilka dni przesunęła termin zamknięcia ul. Pszczyńskiej w Gliwicach.

Pszczyńska to najważniejsza droga dojazdowa do centrum Gliwic od strony autostrady A4. Jej zamknięcie jest związane z budową węzła Sośnica (największego autostradowego skrzyżowania w Polsce, między istniejącą A4 i budowaną A1) i ma potrwać aż do jesieni przyszłego roku. Jednak mimo wcześniejszych zapowiedzi droga nie zostanie zamknięta 6 grudnia.

- Nie możemy dopuścić, żeby zamknięte były równocześnie dwie główne drogi prowadzące do Gliwic od strony Mikołowa. Jeszcze przez kilka dni wyłączona z ruchu będzie ul. Bojkowska w związku z budową wiaduktu, który jest częścią autostrady A1. Dopiero wtedy będziemy mogli podjąć decyzję o zamknięciu Pszczyńskiej. Liczymy, że będzie to 10-11 grudnia - mówi Wojciech Gierasimiuk, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
.........................

Zamkną Pszczyńską, to już pewne
dziś
Katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad miesza w głowach kierowcom, podróżującym ulicą Pszczyńską w Gliwicach.

To jedna z najważniejszych dróg dojazdowych, jednocześnie leżąca na trasie budowy największego węzła autostradowego w Polsce. W miarę postępu prac ruch miał tu być puszczany wahadłowo. Tak jednak nie będzie, bo GDDKiA tłumacząc się bezpieczeństwem kierowców zamknie jednak ul. Pszczyńską. Kiedy? Pierwotnie miało się to stać 6 grudnia. Dojdzie jednak do skutku w bliżej nieokreślonym dniu tego tygodnia.

Jedynymi pojazdami, które będą mogły jechać newralgicznym odcinkiem Pszczyńskiej będą autobusy i auta dostawcze. Tymczasem swoje siedziby ma tu około 40 firm.

Ich właściciele obawiają się plajty, bo klientom pozostanie dojazd objazdem.- Nie oczekujemy niczego więcej, jak tylko rzetelnej, podanej z wyprzedzeniem informacji o utrudnieniach. Gdy węzeł będzie gotowy, nasze obroty na pewno się zwiększą. Na razie musimy się ratować. Ja przenoszę część działalności do Kielc - mówi Tomasz Kruk, dyrektor ds. handlowych firmy zajmującej się sprzedażą ciężarówek.

Zamknięcie fragmentu ul. Pszczyńskiej, wraz ze wszystkimi łącznicami z A4 inwestor tłumaczy faktem, że wkrótce miejsce to stanie się wielkim placem budowy obsługiwanym przez ciężki sprzęt. Ponadto, 17-miesięczny termin na wybudowanie węzła Sośnica jest na tyle krótki, że zakłócanie prac przez jadące auta mogłoby spowodować opóźnienia.

Zmiany w organizacji ruchu utrudnią przejazd DK44 do Gliwic od strony Tychów i Mikołowa. Kierowcom samochodów osobowych pozostanie wjazd od strony ul. Rybnickiej oraz Daszyńskiego. Dla ciężarówek powyżej 3,5 ton zostanie wytyczony przez węzeł Kleszczów i DK88.

JH - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/932552.html




trepek - Pon Gru 08, 2008 8:18 am
Cud, że ktoś tam jest normalny i nie zamknął Pszczyńskiej nie otwierając jednocześnie Bojkowskiej.

Nie chce się denerwować, ale ja bym zrobił wszystko, żeby Pszczyńska była jednak przejezdna. Już teraz tworzą się tam takie korki, że w godzinach szczytu nie da się przejechać. Co dopiero jak wszyscy ruszą na ten cholerny Bojków.
Czarno widzę południowe Gliwice w najbliższych miesiącach.



Wit - Pią Gru 12, 2008 10:02 pm
Przedsiębiorcy będą walczyć o Pszczyńską
Jacek Madeja2008-12-12, ostatnia aktualizacja 2008-12-12 22:38



Tym razem to już pewne. Ulica Pszczyńska w Gliwicach zostanie zamknięta 18 grudnia. - Dla nas oznacza to plajtę - mówią przedsiębiorcy na wieść o tym, że objazd do ich zakładów będzie dłuższy o prawie 30 km.

Zamieszanie z Pszczyńską trwa od kilku miesięcy. To główna droga dojazdowa do centrum miasta od strony autostrady A4. Trzeba ją zamknąć, żeby przebudować węzeł autostradowy Sośnica - największe skrzyżowanie autostrad w Polsce. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już kilka razy ogłaszała termin zamknięcia ulicy, po czym wycofywała się z planów. Teraz - według drogowców - data jest już pewna: czwartek 18 grudnia.

Prawdziwa bomba wybuchła, gdy okazało się, że objazd dla samochodów ciężarowych do sklepów, hurtowni i zakładów przy Pszczyńskiej (jest ich tu ponad 40) ma prowadzić przez węzeł w Kleszczowie, a później drogą DK88. To wydłuża dojazd o prawie 30 km, a na dodatek trasa prowadzi przez centrum miasta.

Rozwiązanie nie podoba się gliwickim władzom. - Przez cały czas była mowa o tym, że dojazd do firm będzie zapewniony. Poza tym wzmożony ruch ciężkich pojazdów na trasie objazdu to śmierć dla kilkunastu ulic w centrum - argumentuje Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic.

Jednak prawdziwymi przegranymi mogą być przedsiębiorcy i handlowcy z Pszczyńskiej. To oni najbardziej odczują stratę klientów, którzy zrezygnują ze skomplikowanego dojazdu. - Liczymy się z ponad 50-proc. spadkiem obrotów. Wielu z nas tego nie przetrwa - mówi Tomasz Mruk z firmy Adrem, która handluje ciężarówkami.

Bankructwa obawia się Anna Tobolik, która prowadzi cegielnię. - Według wcześniejszych ustaleń dojazd do firm i posesji miał być zapewniony tą samą drogą. Teraz na szybko będę musiała wysyłać klientom mapy z trasą objazdu - denerwuje się Tobolik.

Pszczyńska ma być zamknięta aż do jesieni przyszłego roku. Drogą będą mogły jeździć tylko autobusy. - Ruch nie może być większy, bo zagrażałoby to bezpieczeństwu robotników i samych kierowców - przekonuje Jan Zaborowski z greckiej firmy J&P AVAX, która buduje węzeł autostradowy.

Niewykluczone, że przedsiębiorcom i wykonawcy robót uda się jeszcze dojść do porozumienia. W ciągu kilku dni muszą przekazać informacje, ile samochodów dziennie dojeżdża do ich posesji. - Jeśli natężenie ruchu będzie podobne do tego, jakie generują autobusy, to być może klienci tych zakładów będą mogli jeździć Pszczyńską - mówi Zaborowski.

- To dla nas walka o przetrwanie. Jeśli okaże się, że nasze postulaty nie zostaną uwzględnione, zablokujemy budowę - zapowiada Marek Herzyk, właściciel firmy, która zajmuje się montażem klimatyzacji w ciężarówkach.
.................


Inwestor twierdzi, że zamknięcie ul. Pszczyńskiej jest niezbędne
12.12.2008
Katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zdecydował w końcu kiedy zamknie ulicą Pszczyńską. Ma się to stać w najbliższy czwartek, 18 grudnia. To jednak nie pierwszy podany przez wykonawcę termin. To jedna z najważniejszych dróg dojazdowych, jednocześnie leżąca na trasie budowy największego węzła autostradowego w Polsce. W miarę postępu prac ruch miał tu być puszczany wahadłowo. Tak jednak nie będzie, bo GDDKiA tłumacząc się bezpieczeństwem kierowców zamknie jednak ul. Pszczyńską.

- Data 18 grudnia jest już pewna. Właśnie otrzymaliśmy w tej sprawie pismo od wykonawcy, czyli greckiej firmy J&P Avax - mówi Wojciech Gierasimiuk, rzecznik GDDKiA.

Jedynymi pojazdami, które będą mogły jechać newralgicznym odcinkiem ul. Pszczyńskiej będą autobusy i auta dostawcze, których celem będzie dotarcie do zakładów znajdujących się przy ulicach Pszczyńskiej i Okrężnej. Stan taki ma być utrzymany do jesieni przyszłego roku. Tymczasem swoje siedziby wzdłuż ulicy Pszczyńskiej ma około 40. firm. Ich właściciele obawiają się plajty, bo klientom pozostanie dojazd objazdem.

- Nie oczekujemy niczego więcej, jak tylko rzetelnej, podanej z wyprzedzeniem informacji o utrudnieniach. Powinniśmy ją z wyprzedzeniem podać kontrahentom, zaktualizować strony internetowe. Gdy węzeł będzie gotowy, nasze obroty na pewno się zwiększą. Na razie, chcąc zminimalizować straty, musimy się ratować. Ja przenoszę część działalności do Kielc - mówi Tomasz Kruk, dyrektor ds. handlowych firmy zajmującej się sprzedażą ciężarówek.

Zamknięcie fragmentu ul. Pszczyńskiej, wraz ze wszystkimi łącznicami z A4 inwestor tłumaczy faktem, że wkrótce miejsce to stanie się wielkim placem budowy obsługiwanym przez ciężki sprzęt. Ponadto, 17-miesięczny termin, jaki inwestor dał na wybudowanie węzła Sośnica jest na tyle krótki, że zakłócanie prac przez jadące auta mogłoby spowodować opóźnienia. GDDKiA liczyła też na wcześniejsze oddanie do użytku remontowanej przez tego samego greckiego wykonawcę kluczowej dla poprowadzenia objazdów ul. Bojkowskiej. Stało się to dopiero teraz.

Profesor Kazimierz Kłosek z katedry budowy dróg i mostów Politechniki Śl. twierdzi, że węzeł Sośnica stał się poligonem doświadczalnym dla budowlańców. I uzupełnia, że wielkość przedsięwzięcia powinna była wymusić lepszą koordynację prac.

- Węzeł musi powstać, bo inaczej Gliwice czeka drogowy klincz. Moim zdaniem, ul. Pszczyńska powinna pozostać na czas budowy drożna. Tak jak się to dzieje na znacznie bardziej obciążonym ruchem aut powstającym węźle Murckowska w Katowicach. Kierowcy złorzeczą, stojąc w korkach, ale przynajmniej jadą. W Gliwicach wjazd do miasta będzie możliwy z dwóch stron. Obie nie są dogodne, bo już dochodzi na nich do wielu wypadków - tłumaczy specjalista.

Zmiany w organizacji ruchu utrudnią przejazd DK44 do Gliwic od strony Tychów i Mikołowa. Kierowcom aut osobowych pozostanie wjazd do miasta od strony ul. Rybnickiej (węzeł Bojków) oraz Daszyńskiego (węzeł Ostropa). Dla ciężarówek powyżej 3,5 tony zostanie wytyczony przez węzeł Kleszczów i DK88 (tzw. starą autostradę - na autostradzie staną znaki zakazujące ciężarówkom zjazdu z A4 do śródmieścia na węzłach Bojków i Ostropa). Z kolei objazd w kierunku DK 44 zostanie poprowadzony z autostrady A4 przez węzeł Wspólna w Zabrzu do skrzyżowania w Paniówkach.

Joanna Heler - POLSKA Dziennik Zachodni



http://gliwice.naszemiasto.pl/wydarzenia/934427.html



Wit - Śro Gru 17, 2008 9:40 pm


Węzeł na Pszczyńskiej blisko rozwiązania
wczoraj
Najpierw było gorąco, teraz jednak protestujący przedsiębiorcy robiący interesy przy ul. Pszczyńskiej są raczej w optymistycznych nastrojach.

Obawiali się strat związanych z zamknięciem ulicy (to droga umożliwiająca wjazd do Gliwic, powstaje tu węzeł autostrad A1 i A4) i trudnościami w dotarciu do ich firm.

Już wiadomo, że będą mogły do nich dojeżdżać ciężarówki od kontrahentów - w obu kierunkach, także od strony Mikołowa. Pojadą tak, jak poruszać się będą miejskie autobusy. Dla aut osobowych droga będzie zamknięta. Zamknięcie ul. Pszczyńskiej zaplanowane jest na najbliższy czwartek. Realizująca wielkie drogowe przedsięwzięcie firma J&P Avax i GDDKiA uznały, że jest to niezbędne ze względów bezpieczeństwa.

Właściciele firm obawiali się wręcz plajty. Okazało się, że rozwiązanie chroniące ich interesy miasto proponowało już kilka miesięcy temu! Podczas spotkania w Urzędzie Miejskim w ub. tygodniu Zygmunt Frankiewicz zaapelował do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz do wykonawcy - firmy J&P Avax, by dotrzymać podpisanych już zobowiązań w kwestii organizacji ruchu. Przedstawiciele przedsiębiorców nie mieli wątpliwości - zostali wprowadzeni w błąd, a przynajmniej - kiepsko byli informowani. - Cieszymy się, że prezydent mówi z nami jednym głosem - powiedział Tomasz Mruk z firmy Ad Rem. Zaproponowano, by kierowcy ciężarówek udający się do firm przy Pszczyńskiej mieli przepustki. Teraz chodzi o orientacyjne oszacowanie, ile tych ciężarówek będzie do tych firm przyjeżdżało.

Uwaga na A4

Szykują się kolejne utrudnienia na autostradzie A4 na wysokości Sośnicy.

W środę i czwartek planowane są tu czasowe, trwające do ośmiu minut, wstrzymania ruchu pojazdów z powodu prac budowlanych. Pierwsze ok. godz. 7. Następnie auta będą mogły przemieszczać się przez ok. godzinę, później ruch będzie wstrzymywany.

Marlena Polok-Kin, JH - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/936168.html
.............................

Zaczyna się komunikacyjny horror w Gliwicach
Jacek Madeja2008-12-17, ostatnia aktualizacja 2008-12-17 17:44



Drogowcy zamykają w czwartek ul. Pszczyńską, główną drogę dojazdową do centrum miasta. Będzie nieprzejezdna przez rok. - Utoniemy w korkach - przewidują wściekli kierowcy.

Skąd to zamieszanie? Zamknięcie Pszczyńskiej związane jest z przebudową węzła Sośnica - największego autostradowego skrzyżowania w Polsce. Dla kierowców to fatalna wiadomość, bo Pszczyńska to najważniejsza droga prowadząca do centrum Gliwic od strony autostrady A4.

- Na niej każdego dnia był taki tłok, że nie było gdzie szpilki włożyć. Nie wiem, gdzie teraz podzieją się te wszystkie samochody - kręci głową Tomasz Klimczyk, który Pszczyńską dojeżdżał do pracy.

Od teraz kierowcy zmierzający do centrum Gliwic będą musieli nadłożyć nawet 30 kilometrów. Zjazd z węzła Sośnica zostanie zamknięty, a objazd dla samochodów osobowych prowadzi przez węzeł Bojków (wyjazd na ul. Rybnicką) lub węzeł Ostropa (wyjazd na ul. Daszyńskiego). Kierowcy ciężarówek muszą jechać jeszcze dalej, bo aż do węzła w Kleszczowie. Stamtąd do centrum Gliwic objazd wiedzie drogą nr 88 (tzw. starą autostradą). Problemy czekają też kierowców jeżdżących do Gliwic z Mikołowa i Tychów drogą nr 44. Drogowcy będą ich teraz kierować w Paniówkach na zabrzański węzeł Wspólna.

Wykonawca budowy, grecka firma J&P AVAX, tłumaczy, że musi zamknąć Pszczyńską, bo jej sąsiedztwo to ogromny plac budowy. Zdaniem profesora Kazimierza Kłoska z katedry komunikacji Politechniki Śląskiej kogoś zawiodła wyobraźnia.

- Takie rozwiązanie to pójście po linii najmniejszego oporu, bez oglądania się na konsekwencje dla mieszkańców. To będzie komunikacyjne piekło - mówi Kłosek. Przewiduje, że większość samochodów będzie jeździła ul. Rybnicką, która już teraz tonie w korkach. Zdaniem profesora budowa węzła powinna zostać tak rozwiązana, żeby utrzymać przejezdność Pszczyńskiej. - To jedna z najważniejszych dróg do centrum miasta. Gdyby jej zamknięcie na egzaminie zaproponowałby mi student, odesłałbym go z dwóją - podkreśla prof. Kłosek.

Ciągle trwają rozmowy między wykonawcą i kilkudziesięcioma przedsiębiorcami, którzy mają firmy przy Pszczyńskiej. Ci ostatni podkreślają, że wielokilometrowy objazd to dla nich plajta. Domagają się, żeby Pszczyńską, oprócz autobusów i karetek, mogli jeździć ich pracownicy i klienci. - Przedsiębiorcy przekazali nam prognozę, zgodnie z którą ich firmy generują ruch ponad 1100 ciężarówek na dobę. To ogromna liczba, ale jakoś sobie z tym poradzimy - zapewnia Jerzy Dyrka, kierownik budowy węzła.

Budowlańcy chcą wystawiać przepustki tak, by na rogatkach ich pracownicy mogli kontrolować pojazdy. Poprosili przedsiębiorców o sporządzenie listy numerów rejestracyjnych wszystkich odwiedzających ich pojazdów. - Możemy je podać w przypadku swoich pracowników, ale nie klientów. Przepustki nie wchodzą w grę. Jeśli się nie dogadamy z firmą J&P AVAX, to wystąpimy na drogę sądową o zwrot utraconych wpływów - zapowiada Tomasz Mruk, właściciel firmy handlującej ciężarówkami i przedstawiciel przedsiębiorców z Pszczyńskiej.






Adam_sl - Czw Gru 18, 2008 6:24 pm
Pszczyńska zamknięta

Ulica Pszczyńska w Gliwicach została w czwartek w południe wyłączona z ruchu na 11 miesięcy, na odcinku obejmującym węzeł "Sośnica" na autostradzie A4. Zamknięte zostają też wszystkie łącznice Pszczyńskiej z A4 - poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Kierowcy muszą się liczyć ze sporymi utrudnieniami do listopada przyszłego roku. Powodem jest przebudowa węzła "Sośnica", który ma połączyć A4 z budowaną autostradą A1, a także drogą krajową 44. Będzie to największy węzeł autostradowy w Polsce.

"Zamknięcie drogi jest konieczne ze względów bezpieczeństwa, to ogromny plac budowy z ciężkim sprzętem. Po zakończeniu prac kierowcy będą mieli jednak do dyspozycji zupełnie nową jakość" - powiedział w czwartek PAP rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA Wojciech Gierasimiuk.

Zamkniętą ulicą Pszczyńską mogą jednak przejeżdżać autobusy komunikacji miejskiej, pojazdy uprzywilejowane oraz pracownicy i kontrahenci działających tam firm. "Będziemy to jednak weryfikować; kierowcy, którzy chcieliby sobie tylko skrócić drogę, nie mają co liczyć na szczęście" - zastrzegł Gierasimiuk.

GDDKiA deklaruje, że przez cały czas trwania robót autostrada A4 będzie przejezdna, ale okresowo należy się liczyć zĂĄutrudnieniami iĂĄzmianami organizacji ruchu. W minioną sobotę oraz w środę i czwartek - 17 - 18 grudnia - ruch na autostradzie jest wstrzymywany na ok. 10 minut podczas układania stalowych, ważących kilkanaście ton przęseł wiaduktów.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych iĂĄAutostrad informuje kierowców, chcących zjechać zĂĄautostrady A4 do Gliwic, że objazd dla samochodów osobowych poprowadzono przez węzeł "Bojków", czyli ul. Rybnicką, orazĂĄwęzeł "Ostropa" - ul. Daszyńskiego.

Objazd dla samochodów ciężarowych, powyżej 3,5 tony, wytyczono przez węzeł "Kleszczów" i drogę krajową 88 - tzw. starą autostradę. Na autostradzie A4 są znaki zakazujące ciężarówkom zjazdu zĂĄA4 do śródmieścia na węzłach "Bojków" i "Ostropa".

Z kolei objazd w kierunku drogi krajowej 44 zostanie poprowadzony z autostrady A4 przez węzeł "Wspólna" w Zabrzu doĂĄskrzyżowania wĂĄPaniówkach. Stanowiąca dogodne połączenie ulica Bojkowska w Gliwicach, do niedawna nieprzejezdna, jest już otwarta.

(PAP)

http://ww6.tvp.pl/6605,20081218847709.strona



Tequila - Czw Gru 18, 2008 6:45 pm
Czyli wszystko z zachodu wali do Centrum miasta - masakra.



Adam_sl - Pią Gru 19, 2008 12:04 pm
Materiał filmowy z Przczyńskiej - TV Silesia
http://www.tvs.pl/informacje/7233/



Wit - Wto Gru 30, 2008 11:37 am
Jeszcze cięższe tiry na ulicach Gliwic
Jacek Madeja2008-12-29, ostatnia aktualizacja 2008-12-30 09:15



Nośność mostu przy ul. Orlickiego w Gliwicach wzrosła z 20 do 32 ton, chociaż jeszcze niedawno fachowcy postulowali ograniczenie do 16 ton. - Nie ma zagrożenia, konstrukcja została wzmocniona - uspokajają drogowcy.

Spór o most trwa już od kwietnia. Wtedy doniesienie do prokuratury złożyli członkowie stowarzyszenia Gliwiczanie dla Gliwic, których poparli radni PiS-u. Oskarżyli prezydenta miasta, że wprowadził zagrożenie katastrofą budowlaną, bo nie zdecydował się ograniczyć ruchu ciężkich tirów przejeżdżających przez most. Liczyli, że w ten sposób uda im się wymusić zamknięcie centrum miasta dla ciężkiego transportu. - To nieodpowiedzialne straszenie kierowców. Most rzeczywiście jest w złym stanie, ale żadna katastrofa nam nie grozi - odpowiadali na te argumenty urzędnicy.

W ostatnich dniach, na krótko przed zamknięciem ulicy Pszczyńskiej, przed wiaduktem na Orlickiego pojawiły się znaki dopuszczające ruch pojazdów do 32 ton. Inicjatorzy kwietniowego protestu są oburzeni. - To kompletne ignorowanie bezpieczeństwa kierowców. Ekspertyza sporządzona w ubiegłym roku wyraźnie mówi, że konstrukcja mostu jest w bardzo złym stanie, i zaleca zmniejszenie obciążenia do 16 ton i wymianę całego przęsła. A teraz okazuje się, że zamiast zmniejszyć tu ruch i obniżyć nośność, dzieje się dokładnie na odwrót - denerwuje się Marek Berezowski, radny PiS-u. Wysłał do prezydenta Gliwic interpelację, w której domaga się wyjaśnienia decyzji.

Tymczasem w Zarządzie Dróg Miejskich tłumaczą, że zmiana ograniczenia była możliwa, bo w ostatnich miesiącach zostały przeprowadzone odpowiednie prace remontowe: część betonowych płyt została usunięta, żeby odchudzić całą konstrukcję, a skorodowane pręty wyczyszczone. - Co prawda nie był to remont generalny polegający na wymianie przęsła, ale według nowej ekspertyzy to powinno wystarczyć, żebyśmy mogli zwiększyć dopuszczalne obciążenie przy ograniczeniu prędkości do 30 km na godzinę. Zdajemy sobie sprawę, że most nadal jest w nie najlepszym stanie i wymaga stałego nadzoru. Dlatego będzie poddany comiesięcznym oględzinom - mówi Martyna Bubik, zastępczyni dyrektora gliwickiego ZDM-u, i dodaje, że na generalny remont ponad 80-letniego wiaduktu nie ma szans. - To nie ma sensu. Za kilka lat tędy będzie przebiegała średnicówka i zostanie wybudowany nowy wiadukt. Do tego czasu przy odpowiedniej konserwacji i bieżących remontach most dotrwa bez problemu - mówi Bubik.





mark40 - Sob Mar 28, 2009 10:47 am


Będzie oczekiwana estakada

Na ukończeniu jest już projekt estakady nad torami kolejowymi na obrzeżach osiedla Kopernika w Gliwicach. Ma ona połączyć ul. Portową z ul. Perseusza. Przewiduje się, że prace przy jej budowie ruszą na przełomie III i IV kwartału br.

Przyszła estakada umożliwi zmotoryzowanym mieszkańcom osiedla Kopernika szybki i bezpieczny dojazd do centrum miasta, z pominięciem zatłoczonej ul. Toszeckiej. Zapewni też kierowcom niezbędną trasę przejazdu na czas planowanej modernizacji starego wiaduktu wzdłuż Drogi Krajowej 88.

Nieuchronna konieczność przebudowy zniszczonego obiektu wymusiła bowiem potrzebę stworzenia alternatywnej możliwości bezkolizyjnego przekraczania torów kolejowych w tym rejonie miasta. Istniejący wiadukt nie odpowiada od dłuższego czasu współczesnym wymaganiom inżynierskim. Został zbudowany w okresie II wojny światowej, w latach 1941 – 1944. Po ponad 60 latach nieprzerwanej eksploatacji nie nadaje się już nawet do naprawy, lecz do gruntownej przebudowy. Eksperci orzekli, że płyta pomostowa obiektu kwalifikuje się wyłącznie do wymiany. Postanowiono więc najpierw zadbać o stworzenie innej trasy przejazdu.

Temu właśnie celowi ma służyć planowana estakada łącząca ul. Portową z ul. Perseusza. Jej długość wyniesie 240 m, a szerokość – ponad 13 m. Pomieści ona 7-metrową jezdnię z dwoma pasami ruchu, chodnik oraz ścieżkę rowerową. Dojazd do estakady od strony ul. Portowej zostanie wykonany na nasypie, utworzonym dzięki wykorzystaniu murów oporowych. Przy okazji przewiduje się przebudowę odcinka ul. Portowej, a także dostosowanie fragmentu ul. Perseusza do nowych potrzeb komunikacyjnych.

– Czas realizacji przedsięwzięcia wyniesie około dwa lata, a jego wartość szacuje się w sumie na 25 mln zł. W tegorocznym budżecie miejskim przewidziano na ten cel 8 mln zł. Po wzniesieniu i oddaniu do użytku nowej estakady będzie już można bez przeszkód przystąpić do przebudowy zniszczonego wiaduktu w ciągu DK 88 – informuje Elżbieta Tomaszewska, dyrektor Zarządu Budynków Miejskich w Gliwicach.

http://www.gospodarkaslaska.pl/?ac=artykulKat&id=16107



Tequila - Sob Mar 28, 2009 10:48 am
Kolejne inwestycje drogowe w Gliwicach:











Wit - Pią Kwi 17, 2009 7:54 pm
Estakada ma połączyć rozdarte przez tory miasto
Jacek Madeja 2009-04-16, ostatnia aktualizacja 2009-04-17 09:32:11.0



Jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa estakady nad torami kolejowymi w Gliwicach. Kiedy powstanie, można będzie wreszcie wyremontować wiadukt wybudowany jeszcze w czasie II wojny światowej.

Przejazd przez wąskie i nieliczne mosty sprawia, że wjazd do centrum z północnych dzielnic jest bolączką. - Do centrum wjeżdża ogromna liczba kierowców z Łabęd i os. Kopernika. Teraz prawie cały ruch jest puszczony ul. Toszecką, ale już wyraźnie widać, że to za mało - mówi Martyna Bubik, zastępczyni dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.

Dlatego w mieście już od dawna mówiło się o budowie nowej przeprawy nad torami. Chodzi nie tylko o udrożnienie ruchu, ale też o możliwość wyremontowania prawie 280-metrowego wiaduktu w ciągu drogi krajowej nr 88. Ośmioprzęsłowy most został zbudowany jeszcze w latach 40. zeszłego wieku i był częścią autostrady Bytom - Berlin. - Był tylko raz remontowany w latach 70., ale teraz widać, że tamte prace bardziej mu zaszkodziły, niż pomogły. Dlatego nie obejdzie się bez generalnego remontu i całkowitej wymiany płyt pomostowych. Nie da się tego zrobić bez zamknięcia mostu - wyjaśnia Damian Simon, główny specjalista utrzymania mostów w ZDM.

Zamknięcie mostu sparaliżowałoby cały ruch w tej części miasta. Dlatego pojawił się pomysł budowy prawie 250-metrowej estakady w rejonie ul. Perseusza. Nowa konstrukcja połączy ul. Portową z Perseusza i będzie częścią zachodniej obwodnicy os. Kopernika. Koszt inwestycji to 25 mln zł. Budowa ma się rozpocząć jesienią i potrwa do połowy 2011 roku. Wtedy rozpocznie się remont wiaduktu na drodze nr 88. - W przeciwnym wypadku zakorkowalibyśmy całe miasto - dodaje Bubik.


Wiadukt na drodze nr 88 od dawna czeka na porządny remont



Wit - Śro Lip 08, 2009 4:22 pm
Walczą z tirami. Dla urzędników są oszołomami
Jacek Madeja 2009-06-29, ostatnia aktualizacja 2009-06-30 13:29:57.0



Przykład gliwiczan, którzy walczą z ciężarówkami, pokazuje, że warto dopominać się o swoje. Jest też nauczką dla władzy, gdy ta zapomina, że powinna reprezentować interesy mieszkańców.

Grupa mieszkańców śródmieścia Gliwic od kilku lat domaga się zakazu wjazdu ciężarówek do miasta. Narzekają na hałas, trzęsące się ściany, żyrandole i smród za oknami. Protestują, piszą petycje, nękają urzędników i władze miasta. Chwytają się każdej okazji, by zakwestionować rozwiązania komunikacyjne, które forsuje prezydent miasta. Pieczołowicie zbierają opinie, raporty i analizy, które wskazują na to, że racja jest po ich stronie.

Urzędnicy, gdy tylko usłyszą o tirach i śródmieściu, dostają białej gorączki. - To niewielka banda oszołomów, która chce mieć spokój za oknem. A przecież to środek miasta, więc samochody muszą jeździć - mówią o protestujących.

Zaczęło się w 2001 roku. Wtedy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przygotował raport, z którego wynikało, że normy hałasu wywołane przez ruch tranzytowy są przekraczane przez całą dobę. Urzędnicy obiecywali, że problem zniknie wraz z otwarciem autostrady A4, na którą wyniosą się ciężarówki. Dlatego gdy droga została oddana do użytku, magistrat otrąbił sukces.

Ale nie mieszkańcy śródmieścia. Dalej przekonywali, że niewiele się zmieniło. Żeby każdy mógł samemu się przekonać, jeden z radnych zainstalował nawet internetową kamerę. Niedowiarkom zaproponował zabawę: "Poświęć co najmniej pół godziny i policz tiry sam".

Wtedy gliwickie władze zaczęły przekonywać, że ograniczenie tranzytu ciężarówek naruszyłoby gospodarcze interesy miasta. - Gliwice się rozwijają, trwa wiele budów i inwestycji. Za kilka lat, kiedy powstanie wewnętrzna obwodnica miasta i średnicówka, problem sam się rozwiąże - usłyszeli znowu mieszkańcy.

Nie pomagały argumenty, że już teraz objazd można by poprowadzić autostradą A4 i dopiero co wyremontowaną drogą krajową nr 88. Miejscy specjaliści od komunikacji wyjaśniali bowiem, że to rozwiązanie tymczasowe, bo nie wiadomo, czy od 2011 roku autostrada nie będzie płatna.

Wreszcie ostatnia odsłona konfliktu. Zaczęło się od mostu przy ul. Orlickiego, na którym ograniczenie tonażu notorycznie łamały tiry przejeżdżające przez miasto. Stowarzyszenie "Gliwiczanie dla Gliwic" skierowało sprawę do prokuratury, która miała zbadać, czy prezydent, tolerując to, nie ryzykuje katastrofy budowlanej. Oprócz tego śledczy mieli sprawdzić, czy prezydent przez "nieuzasadnione, uporczywe i złośliwe utrzymywanie hałasu w centrum Gliwic na ponadnormatywnym poziomie" nie dopełnił obowiązków i działał na szkodę interesu publicznego.

Prokuratura umorzyła śledztwo. Ale mieszkańcy nie zrezygnowali. Poskarżyli się do sądu rejonowego i wygrali. Sąd uznał, że mają rację w przypadku hałasu, i nakazał prokuratorowi kontynuowanie śledztwa.

Wydawałoby się, że to niewielki sukces. W końcu to tylko postanowienie dotyczące zażalenia. Ale w ten sposób mieszkańcy dostali wyraźny sygnał, że to oni mają rację. W końcu sąd, czyli instytucja, która czuwa nad tym, żeby w Polsce było przestrzegane prawo, jasno przyznał, że nie znajduje żadnych racjonalnych powodów, dla których miasto zrezygnowało z wprowadzenia objazdu przez autostradę A4 i drogę krajową nr 88. W uzasadnieniu odrzucił również argumenty magistratu o tymczasowości takiego rozwiązania i rachunku ekonomicznym, zgodnie z którym droga ciężarówek wydłuży się o 15 kilometrów.

Choć to dopiero początek prawnego sporu, postanowienie daje mieszkańcom do ręki ważki argument. Jest też czytelną wiadomością dla gliwickich władz - to mieszkańcy sprawują władzę w mieście, a prezydent tylko reprezentuje ich interesy.





beschu - Nie Paź 25, 2009 7:12 pm
http://www.polskatimes.pl/dziennikzachodni/fakty24/175069,skrzyzowanie-autostrad-a1-i-a4-nie-bedzie-gotowe-na-czas,id,t.html#material_2

To, że ani ulica Pszczyńska, ani istniejący już wiadukt nie zostaną poszerzone potwierdziła Maja Lamorska z Urzędu Miasta.



rasgar - Pon Paź 26, 2009 9:36 am
Skrajna głupota....



kaspric - Pon Paź 26, 2009 5:46 pm
^^ a ja bym raczej powiedział dobre zarządzanie publicznymi pieniędzmi. Ten wiadukt prędzej czy później powstanie, bo niektóry (np Helical) po prostu będzie się opłacał.



m966 - Pon Paź 26, 2009 6:29 pm
Jak się część ruchu puści przez Pszczyńską, a drugą część przez Okrężną i Pocztową, to może nie będzie aż tak źle. To raz. A dwa, że jak na Pszczyńskiej będą korki, to może tranzyt chętniej będzie omijał miasto autostradą? Także nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. A wiadukt, jak już napisał Kasprić, i tak prędzej czy później powstanie i to z zewnętrznych środków.



Tequila - Pon Paź 26, 2009 6:30 pm
Tej to co jeszcze na północ od A4 nie ma wybudowanej



potok77 - Pią Sty 08, 2010 1:21 pm
Węzeł nie pomógł. Ulica Pszczyńska dalej korkami stoi

Autostradowe superskrzyżowanie w Sośnicy nie rozwiązało problemów kierowców, którzy chcą dojechać do centrum Gliwic. Ul. Pszczyńska, jak się kiedyś korkowała, tak dalej korkami stoi.

Część trzypoziomowego i największego w Polsce skrzyżowania dróg została otwarta tuż przed Bożym Narodzeniem. Przy okazji po kilkunastu miesiącach przerwy kierowcy mogli też wjechać na ul. Pszczyńską. To najprostsza droga do centrum, dlatego Pszczyńska od lat była jedną z najbardziej zakorkowanych ulic w mieście. - Wszyscy liczyli, że po oddaniu węzła Sośnica będzie lepiej. Ale jest po staremu. Znów jest sznur samochodów i człowiek traci długie minuty, zanim wjedzie do centrum - mówi Kazimierz Wędrychowski, który dojeżdża Pszczyńską do pracy.

Dawid Ochód z Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach uspokaja, że sytuacja powinna poprawić się jeszcze w styczniu. - Utrudnienia częściowo powoduje przeprogramowana wcześniej sygnalizacja świetlna. W czasie budowy węzła, kiedy Pszczyńska była wyłączona z normalnego z ruchu, priorytet miał ruch na ulicach, które ją przecinają - wyjaśnia Ochód.

Pod koniec roku drogowcy zmienili sekwencję świateł na skrzyżowaniu z ul. Pocztową. Teraz na przeprogramowanie czekają kolejne sygnalizatory. - To należy już do firmy J&P Avax, która budowała węzeł. My będziemy pilnować, żeby zrobiła to jak najszybciej - zastrzega Ochód.

Urzędnicy przyznają jednak, że sygnalizatory to tylko część problemu. Mimo że Pszczyńska została częściowo poszerzona, wąskim gardłem wciąż pozostaje wiadukt na torami. Tutaj samochody wciąż poruszają się jednym pasem w obie strony. - Próbowaliśmy przekonać Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, żeby przy okazji budowy węzła powstał nowy wiadukt albo - o ile się da - inwestor poszerzył już istniejący. Nie było jednak zainteresowania takim rozwiązaniem - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic.

Miasto nie planuje przebudowy wiaduktu, chce natomiast, by zrobił to inwestor, który wykupi 12-hektarową działkę tuż obok węzła. - Miejsce jest na tyle atrakcyjne, że nie powinno być z tym żadnego problemu. Takie rozwiązanie sprawdziło się bardzo dobrze w przypadku centrum Arena, które wybudowało węzeł zjazdowy z DK-88 za 25 mln zł, czy Auchan, który przebudowuje skrzyżowanie przy ul. Rybnickiej - wyjaśnia Jarzębowski.

W przypadku Pszczyńskiej stanie się to jednak najwcześniej za dwa-trzy lata. - Do tego czasu kierowcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Zawsze mogą też korzystać z pozostałych węzłów autostradowych, którymi można dojechać do miasta - dodaje Jarzębowski.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... _stoi.html



heniek - Pią Sty 08, 2010 5:47 pm
Pszczyńska na odcinku od autostrady do wiaduktu kolejowego jest już dwupasmowa, a ten wiadukt na torami jest w części zbudowany, tzn istnieje jego południowa strona.

Jeśli miasto chciałoby odkorkować Pszczyńską przy zjeździe z A4 wystarczyłoby wyłączyć sygnalizacje świetlną przy tym wiadukcie - zawsze kiedy ta sygnalizacja jest uszkodzona, nie ma żadnego problemy by przejechać to skrzyżowanie z każdej strony.



szymon_k-ce - Pią Sty 08, 2010 6:27 pm
W mojej opinii w gliwickim urzędzie miejskim pracują kretyni. Zamiast remontować non stop zakorkowany wiadukt, który przy okazji budowy węzła, i tak był zamknięty przez niecałe dwa lata, włodarze miasta snują plany wzniesienia nikomu niepotrzebnej hali. Gdzie tu logika??



Oskar - Wto Mar 02, 2010 1:26 pm
Przebudowa skrzyżowania Rybnickiej i Knurowskiej:





Więcej zdjęć na http://miastoknurow.pl/2786,przebudowa-skrzyzowania-w-bojkowie-fotorelacja,czytaj,artykul.html



mark40 - Śro Mar 17, 2010 7:51 pm


W Gliwicach chcą płacić za parkowanie, tylko nie mogą

Znalezienie wolnego miejsca parkingowego w centrum Gliwic graniczy z cudem. Dlatego zirytowani kierowcy sami domagają się pobierania opłat za zostawienie samochodu. Póki co miejska strefa płatnego parkowania istnieje tylko na papierze


W centrum Gliwic jest ogromny problem z parkowaniem. Samochody stoją wszędzie

Gliwice to jedno z ostatnich górnośląskich miast, które nie pobiera opłat za zostawienie samochodu w centrum miasta. Sytuacja jest kuriozalna, bo samorządowcy wyznaczyli zasięg płatnej strefy parkowania blisko dwa lata temu. Ustalili nawet wysokość opłat, a parkomaty miały stanąć przy ulicach kilka miesięcy później. Jednak do dziś przepis pozostał na papierze.

Znalezienie miejsca postojowego to jak szukanie igły w stogu siana.

- Horror - kwituje Mirosław Kluza, który do centrum Gliwic często przyjeżdża z sąsiedniego Zabrza. - Czasem można krążyć kilkanaście minut i nic. Pod urzędem miejskim nie ma nawet co próbować, na sąsiednich ulicach jest niewiele lepiej - denerwuje się mężczyzna.

Kierowcy sami przyznają, że problem rozwiązałoby pobieranie opłat. Taki system sprawdza się w innych miastach. - Parkingi okupują głównie urzędnicy i pracownicy firm, którzy rano zostawiają samochody i dopiero po południu wracają do domu. Kiedy ktoś chce podjechać pod magistrat czy pocztę na pół godziny, żeby załatwić jakąś sprawę, nie ma szans na zaparkowanie. Gdyby część miejsc parkingowych była płatna, problemu by nie było. Wszyscy na tym tracimy, bo ludzie wolą pojechać na zakupy do hipermarketu zamiast do centrum - mówi Marian Jabłoński, który w Gliwicach prowadzi sklep.

Jak w Gliwicach tłumaczą opieszałość w wykonaniu uchwały radnych? Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic, wyjaśnia, że ratusz zwleka, bo chce, żeby system poboru opłat był zgodny z systemem Śląskiej Karty Usług Publicznych, którą będzie można płacić m.in. za przejazdy komunikacją i parkowanie we wszystkich miastach aglomeracji.

Problem w tym, że program ma ruszyć dopiero w 2012 roku. - System musi też odpowiadać rzeczywistemu rozłożeniu ruchu w mieście, który z powodu trwania dużych inwestycji drogowych na terenie Gliwic nie jest jeszcze ustabilizowany. Musi również współgrać ze zintegrowanym systemem zarządzania sygnalizacją świetlną czy systemem monitoringu przejazdu autobusów, który jest przygotowywany do wdrożenia w ramach Miejskiej Sieci Szerokopasmowej. Może się bowiem okazać, że przygotowana koncepcja wymaga wprowadzenia poprawek. Tak więc nie należy wykonywać żadnych nerwowych ruchów - dodaje Jarzębowski.

Na internetowych forach poświęconych miastu można znaleźć propozycję, aby do czasu ustawienia parkomatów opłaty pobierali parkingowi. - Może rzeczywiście to będzie jakiś rozwiązanie - zastanawia się Jarzębowski.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... _moga.html



Danziger - Czw Mar 18, 2010 11:48 am
(...) Parkingi okupują głównie urzędnicy i pracownicy firm, którzy rano zostawiają samochody i dopiero po południu wracają do domu. Kiedy ktoś chce podjechać pod magistrat czy pocztę na pół godziny, żeby załatwić jakąś sprawę, nie ma szans na zaparkowanie. Gdyby część miejsc parkingowych była płatna, problemu by nie było.(...)



Wit - Pią Cze 11, 2010 8:45 pm
Torowisko na ul. Wieczorka zostanie wyremontowane
Maria Olecha

Dzisiaj 00:01:42



W poniedziałek, 14 czerwca rozpocznie się długo oczekiwany remont torowiska na ul. Wieczorka. Ta jedna z najbardziej zniszczonych w Gliwicach dróg zostanie zmodernizowana na odcinku od ul. Korfantego do ul. Jasnogórskiej. Władze miasta w końcu porozumiały się w sprawie remontu ze spółką Tramwaje Śląskie.

- Udało nam się dojść do porozumienia. Władze spółki Tramwaje Śląskie zgodziły się na remont najbardziej zdewastowanych odcinków torowisk i jednocześnie najbardziej uciążliwych fragmentów dróg dla kierowców - mówi Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic.

Prace rozpoczną się od wyjęcia szyn. Ponieważ torowiska to własność Tramwajów Śląskich, dlatego usunięciem szyn i wywiezieniem płyt tworzących torowisko zajmie się właśnie ta spółka. Potem wkroczą gliwiccy drogowcy z miejskiej spółki Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów.

- Trzeba zerwać nawierzchnię, która jest zdewastowana, uzupełnić podbudowę - mówi Paweł Wierzch z Zarządu Dróg Miejskich. - Kiedy całkowicie pozbędziemy się starego asfaltu, będziemy w stanie ocenić, na ile droga jest faktycznie zniszczona i co jeszcze trzeba wykonać, by ją wzmocnić, zanim wylejemy asfalt - tłumaczy Wierzch.

Remont ul. Wieczorka ma potrwać do końca sierpnia, jednak jest szansa, że uda się go zakończyć wcześniej. Na czas prac ulica zostanie wyłączona z ruchu (na odcinku od Korfantego do Jasnogórskiej). Dlatego autobus linii A4 podczas wakacji będzie jeździł nieco zmienioną trasą. Nie będzie zatrzymywał się na przystankach: pl. Mickiewicza i Jasnogórska.

- Przygotujemy objazd, który nie zmieni znacząco trasy autobusu, a pozwoli ominąć roboty - informuje Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP.

Jak zapewnia Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic, mieszkańcy domów przy ul. Wieczorka i właściciele znajdujących się tam lokali użytkowych będą mieli zapewniony dojazd do posesji i możliwość dowiezienia towarów.

Dodajmy, że miasto planuje też kolejne remonty zdewastowanych dróg, na których są torowiska. To ul. Dolnych Wałów na odcinku od ul. Korfantego do ul. Zwycięstwa oraz wiadukt na ul. Zabrskiej.



http://gliwice.naszemiasto.pl/artykul/4 ... egoria=858



Cuma - Sob Cze 12, 2010 12:53 am
"Torowisko na ul. Wieczorka zostanie wyremontowane "

Co ten tytuł ma wspólnego z treścią artykułu? Torowisko nie bedzie wyremontowane przecież....



Wit - Śro Lis 17, 2010 11:14 am
Ruch w centrum Gliwic po staremu. Tory już usunięte
jm2010-11-16, ostatnia aktualizacja 2010-11-16 17:14

W środę skończą się problemy kierowców przejeżdżających przez centrum Gliwic. Po prawie czteromiesięcznym remoncie przejezdna będzie ulica Dolnych Wałów.
Kosztem około 6 milionów zł drogowcy usunęli najpierw tory tramwajowe, wymienili sieć wodociągową, kanalizacyjną i gazową, a następnie ułożyli nową nawierzchnię z granitowych kostek. Ruch tędy dalej będzie jednokierunkowy, od ul. Zwycięstwa w stronę ul. Wieczorka. Autobus A4, który zastąpił tramwaj będzie tą trasą kursował od czwartku.

Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... niete.html



kaspric - Śro Lis 24, 2010 7:27 pm
Będzie estakada

Estakadę nad torami, która połączy ulicę Portową z Perseusza, wybuduje SKANSKA S.A. Spółka wygrała przetarg na zadanie ceną 23,75 mln zł. Obok zwycięzcy wystartowało dziewięć 9 firm. Estakada połączy przez ulicę Portową osiedle Kopernika z centrum, a w nieodległej przyszłości również z Drogową Trasą Średnicową. Ponadto łącznik stworzy alternatywę dla wiaduktu w ciągu DK 88. Wykonanie koniecznej przebudowy tego obiektu wstrzymywał brak rezerwowego połączenia nad torami. [/quote]

http://www.nowiny.gliwice.pl/index.php/ ... e-estakada
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukano 158 wypowiedzi • 1, 2
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.