ďťż
[Dąbrowa Górnicza] Plany, inwestycje, etc...



Wit - Pią Sty 09, 2009 6:03 pm


Miasto będzie się nadal kojarzyć z dębami i bobrem
02.01.2009
Nowy rok to nowe wyzwania dla lokalnych władz, także w sferze marketingowej. Wiadomo bowiem, że dobra promocja, to połowa sukcesu w przyciąganiu inwestorów i turystów. Jak będzie to wyglądało w Dąbrowie? Okazuje się, że miasto nadal będzie reklamowało się głównie w oparciu o walory ekologiczne i przyrodnicze, bo jest najbardziej zielonym spośród innych w naszej aglomeracji. Nie zabraknie także nowości i niespodzianek.

Zgodnie z przyjętą w ubiegłym roku strategią rozwoju miasta do 2020 roku i hasłem "Czas na Dąbrowę" miasto ma stać się Dębową Dąbrową. Stąd wszystkie projekty unijne oraz wydarzenia miejskie są opatrzone logo "Dębowego Świata". Dla najmłodszych zrobiono drewniane zabawki oraz zestawy kredek. Są także filiżanki, kubki, parasole, koszulki, ekologiczne torby. Na to wszystko rocznie wydaje się z budżetu około 50 tysięcy złotych. A, że to, co jest trochę się już opatrzyło szykuje się nowa edycja gadżetów.

- Wiosną ruszymy z nową edycją promocyjną. Będzie nawiązywać do naszych atutów. Mamy też pomysł, który może przyciągnąć nowych inwestorów. Na tegorocznych targach nieruchomości w Monachium będziemy rozdawać sadzonki dębów z napisem "Dąb is OK". Chcemy zwrócić uwagę potencjalnych inwestorów, że jeśli już mają sadzonkę, to może warto przyjechać do Dąbrowy i kupić tutaj ziemię, założyć jakiś biznes - podkreśla Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego. - Rozdawanie gadżetów i materiałów promocyjnych musi mieć sens. Liczymy, że dzięki temu ktoś zainteresuje się miastem, odwiedzi stronę internetową. Zwłaszcza, że wkrótce pojawi się nowa odsłona miejskiego portalu informacyjnego, nad którą trwają intensywne prace - dodaje.

Dziś najbardziej charakterystyczna dla Dąbrowy pozostaje jednak chyba nadal maskotka, Bóbr Dąbrowiak. Towarzyszy większym imprezom, a w wersji pluszowej otrzymują ją goście, laureaci konkursów i zawodów.

- Bez Bobra byłoby smutno. Choć tak naprawdę nie wiem, czy faktycznie gdzieś w mieście można spotkać to zwierzątko - przyznaje Maciej Jagiełka,dąbrowianin.

Wyrazista maskotka to dziś spora część marketingowego sukcesu. W ubiegłym roku czerwone uśmiechnięte jabłuszko o wdzięcznej nazwie Ostrószko stało się maskotką Ostrowa Wielkopolskiego. Od ponad dwóch lat maskotką Lublińca jest natomiast Lubiś, który wyglądem przypomina widniejącego w herbie miasta orła.

W Sosnowcu promocja nowego logo miasta zaczęła się natomiast od wręczania kierowcom, którzy przychodzą do magistratu po odbiór dowodu rejestracyjnego lub licencji na usługi transportowe pachnącej zawieszki w kształcie "kleksika". Tak nazwane zostało przez mieszkańców nowe logo. Rozdano już 600 zawieszek.

- W ten sposób rozpoczynamy budowanie dobrej marki miasta. Właśnie od mieszkańców, którzy jako pierwsi powinni poznać nowe logo - mówi Grzegorz Dąbrowski, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/w ... 41957.html

Powstaje kompleks rekreacyjny
02.01.2009
Aquapark Nemo Wodny-Świat, którego udziałowcem jest gmina, postawił ostatnio na ekologiczne rozwiązania w pozyskiwaniu energii, a także rozbudowę bazy rekreacyjnej.

Pięć rzędów nowych kolektorów słonecznych już przynosi oszczędności. Ciepło może być bowiem pozyskiwane przez cały rok. Dzięki temu podgrzewana będzie znaczniej taniej woda wykorzystywana do celów użytkowych, a także ta w basenach zewnętrznych. Takie rozwiązanie wydłuży czas korzystania z nich, bo będzie się można tam kąpać np. już w maju, a nie tylko wtedy, kiedy zrobi się naprawdę ciepło. Cały system kosztował 360 tys. zł, z czego 90 tys. zł pozyskano z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. To nie koniec zmian. Za 180 tys. zł. zmodernizowane zostały całkowicie pomieszczenia, gdzie mieszczą się sauny.

- Dotychczas były tutaj normalne leżaki. Teraz mamy ceramiczne, podgrzewane miejsca, siedzące, leżące. Do wyboru - mówi Antoni Marcinkiewicz, prezes Nemo Wodnego-Świata.

Nowe sauny pojawiły się na zewnątrz. Jedną z nich jest "Domek Alpejski". Temperatura będzie tutaj sięgać 95 stopni, a w kolejnej aż 130.

- To będzie sauna dla tych, którzy chcą spróbować swoich sił w dość ekstremalnych warunkach. Być może udałoby się zorganizować nawet zawody ogólnopolskie, które pokazałaby, kto najdłużej wytrzyma w takich warunkach - przyznaje Antoni Marcinkiewicz.

W tym roku powstanie też profesjonalna siłownia. By tak się stało konieczne będzie zaadaptowanie części szatni.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

Nowoczesny system monitoringu pilnuje porządku w mieście
06.01.2009
W pierwszych dniach tego roku dobiegło końca testowanie nowoczesnego systemu miejskiego monitoringu.

Obraz zarejestrowany przez kamery ma pozbawić poczucia bezkarności wandali i chuliganów.

Dotychczas miasto dysponowało podglądem z siedmiu kamer analogowych, które niestety ze sobą nie współgrały. Pokazywały jedynie fragmenty ulic śródmieścia oraz parku Hallera, gdzie odbywa się większość miejskich imprez.

W efekcie nie udało się np. zidentyfikować wandali, którzy w jednej z parkowych alejek, w kwietniu ubiegłego roku, zniszczyli 24 ławki.

Teraz pojawiło się sześć nowych kamer, m.in. przy bazylice Matki Boskiej Anielskiej, na rondzie Merkury oraz przy kładce prowadzącej do Centrum Handlowego Pogoria. Na stanowisku dowodzenia, w Centrum Zarządzania Kryzysowego, stanęły nowoczesne monitory i serwery, do obsługi przekazu cyfrowego obrazu.

W sumie kamery objęły swoim zasięgiem całe śródmieście, okolice ulic Sienkiewicza, Okrzei, Bandrowskiego, Kościuszki i 3 Maja, a także główny ciąg komunikacyjny od ul. Sobieskiego, przez Królowej Jadwigi, aż do Wojska Polskiego. Na kontrolujących sytuację monitorach będą także widoczne wszystkie wejścia na teren parku Hallera. Po raz pierwszy dwie kamery znalazły się w największym przejściu podziemnym w centrum miasta, pod rondem. Urządzenia sprawdziły się już na początku pracy.

- Podczas zabawy sylwestrowej, która była organizowana "pod chmurką", jeden z uczestników przewrócił się w przejściu tak niefortunnie, że złamał nos i rozciął sobie rękę. Dzięki podglądowi od razu skierowaliśmy tam ratowników medycznych PCK - mówi Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej. - Podgląd przydał się także, kiedy chuligani próbowali zniszczyć kiosk w centrum miasta. Na sfilmowanym dzięki monitoringowi obrazie widać dobrze m.in. dwie osoby w mikołajowych czapkach. Wszyscy zostali zatrzymani - dodaje.

Nowy monitoring przede wszystkim ma dbać o bezpieczeństwo dąbrowian i ich mienie, ale będzie także przydatny w innych sytuacjach.

- Chodzi o szybkie przekazywanie informacji do służb komunalnych w takich przypadkach jak np.: awarie oświetlenia, sygnalizacji świetlnej, sieci wodociągowej, czy ciepłowniczej - wyjaśnia Marcin Bazylak z dąbrowskiego urzędu miejskiego.

System nowych kamer kosztował 360 tysięcy złotych. Koszty mogły być większe, ale miasto doszło do porozumienia z Tramwajami Śląskimi i sieć światłowodów została podwieszona na słupach trakcji tramwajowej.

- W zamian będziemy informować Tramwaje Śląskie o ruchu składów, a także na przykład kolizjach, czy innych problemach. Teraz cały system będzie jeszcze można dowolnie rozbudowywać - podkreśla Radosław Romanek.

Film dowodem

To, co widać na monitorach, jest na bieżąco rejestrowane i archiwizowane.

Nagrania mogą być wykorzystywane jako materiał operacyjny i dowodowy przez policję lub prokuraturę. Zdarza się także, że służą jako materiał dowodowy w przypadku kolizji lub wypadków drogowych.

W przypadku materiału, na którym obraz jest niewyraźny i nie można zidentyfikować sprawcy np. bójki, straż miejska lub policja może jednak interweniować widząc, że coś niedobrego się w danym miejscu dzieje.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/943353.html




Wit - Pią Sty 30, 2009 11:38 pm


Czy w tym roku powstaną zgodne z przepisami drogi dojazdowe do hali Centrum i aquaparku?
23.01.2009
Od wybudowania hali widowiskowo-sportowej Centrum w Parku Hallera minęło już ponad sześć lat, ale nadal nie udało się rozwiązać problemu dojazdu do tego obiektu oraz sąsiedniego aquaparku. Drogi dojazdowe są za wąskie, nie spełniają wymogów prawa budowlanego, a dodatkowo jedna z nich została poprowadzona między blokami przy ul. Kościuszki, z czym nie mogą się pogodzić tamtejsi lokatorzy.

Pojawiła się jednak szansa na zmiany, bo w przyszłym miesiącu ma zostać ogłoszony przetarg na budowę dróg w Parku Hallera. Jeśli nie będzie protestów prace będą się mogły rozpocząć. Są szacowane na kilka miesięcy.

- Hala Centrum posiada wszelkie zezwolenia dotyczące organizacji imprez masowych. Natomiast układ drogowy w jej rejonie jest dopuszczony do użytku warunkowo. Po przebudowaniu układu komunikacyjnego i zwiększeniu przepustowości dróg, układ będzie trwale spełniał wszelkie wymogi, przewidziane prawem budowlanym - informuje Anna Zubko z Urzędu Miejskiego.

I tutaj tkwi największy problem, bo dąbrowski obiekt jest jednym z najnowocześniejszych w regionie. Odbywają się tu mecze ligowe siatkówki i koszykówki, czy koncerty muzyczne. Niby dojechać się pod halę da, ale wjazd i wyjazd ul. Dojazdową, szczególnie w zimie do bezpiecznych nie należy. Podobnie wygląda sytuacja z wyjazdem w stronę ul. Kościuszki, pomiędzy blokami. Jest ciasno, a samochody zaparkowane przy chodnikach sprawiają, że nie ma szans na swobodny wyjazd w dwóch kierunkach. Tak niekorzystne rozwiązanie to m.in. efekt zmian w planach budowy dróg na terenie parku za kadencji poprzednich władz, kiedy zrezygnowano z budowy planowanej drogi w okolicach Miejskiej Biblioteki Publicznej.

- Nadal trudno się do tego przyzwyczaić, że mamy autostradę pod oknami. Każda większa impreza, mecz to dla nas dramat. Auta jeżdżą jedno za drugim, a my nie możemy bezpiecznie poruszać się koło bloków - podkreśla pani Janina Nowacka.

Obecny układ drogowy nadal nie został zaakceptowany pozytywnie przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Strażacy kategorycznie nie zgłaszają sprzeciwu, bo w razie konieczności ewakuacji obiektu można wyjechać przez tereny parkowe, w stronę ul. Królowej Jadwigi. Problem trzeba jednak rozwiązać jak najszybciej. Miasto zdecydowało się powrócić do dawnej koncepcji, traktując budowę drogi dojazdowej do hali Centrum, jako element zadania obejmującego przebudowę układów komunikacyjnych przy Alei Róż i Kościuszki.Jego pierwszy etap to dobudowa skrętów w prawo na skrzyżowaniu Alei Róż i Legionów Polskich. Kolejnym ma być przebudowa układu w Parku Hallera.

- Powstanie tam droga wyjazdowa z parku na Aleję Róż oraz droga łącząca halę Centrum z ulicą Kościuszki, między pawilonem handlowym a biblioteką. Będzie też konieczna przebudowa skrzyżowania ulicy Kościuszki i Dąbrowskiego oraz montaż w tym miejscu sygnalizacji świetlnej - mówi Anna Zubko.

Koszt przebudowy skrzyżowania Al. Róż i Legiońów Polskich oraz budowy drogi w parku wyniesie około 4 mln. zł. Fundusze na ten cel zostały zabezpieczone w budżecie. Miasto będzie się też starać o dotację rządową w ramach budowy tzw. "schetynówek".

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/w ... 50288.html

Oceń centrum miasta
30.01.2009
Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej mogą wziąć udział w sondażu, dotyczącym rozwoju centrum miasta i ocenić, jak wygląda obecnie śródmieście.

Badania przeprowadza na zlecenie władz miasta Katedra Gospodarki Przestrzennej Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Wystarczy tylko wypełnić anonimową ankietę. Jest ona gotowa do pobrania na stronie internetowej dąbrowskiego magistratu (www.dabrowa-gornicza.pl)

Składa się z czterech części. Trzy dotyczą śródmieścia. W ostatniej podaje się także takie dane, jak na przykład płeć, wiek, zamieszkiwaną obecnie dzielnicę oraz poziom wykształcenia.

- W ten sposób mieszkańcy mogą wyrazić swoją opinię odnośnie obecnego wyglądu centrum miasta, między innymi pod kątem funkcjonowania układu komunikacyjnego, infrastruktury, dostępności do róźnych instytucji. Nstępnie mają możliwość porównania go ze śródmieściami sąsiednich gmin, a także wpisania i zaakcentowania swoich oczekiwania względem funkcji, jakie powinno pełnić i w jakim kierunku powinno się rozwijać - wyjaśnia Lucyna Stępniewska z Wydziału Promocji, Strategii i Komunikacji Społecznej dąbrowskiego magistratu.

Opinie mieszkańców mają być pomocne między innymi w przygotowywaniu projektów koncepcji rewitalizacji, dotyczącej zagospodarowania obszaru śródmiejskiego w Dąbrowie.

Ankietę dotyczącą rozwoju centrum miasta można odesłać tradycyjną pocztą do Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej dąbrowskiego UM (ul. Graniczna 21).

Można też przesłać ją drogą elektroniczną na adres rewitalizacja@dabrowa-gornicza.pl lub złożyć w Biurze Obsługi Interesanta Urzędu Miejskiego. Pracownicy magistratu czekają na wszystkie propozycje do końca lutego.

WIAN - POLSKA Dziennik Zachodni

http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/w ... 53533.html



Prince - Wto Lut 10, 2009 9:05 am
Dąbrowa Górnicza wyda 800 mln zł

Kanalizacja, stadion, nowe drogi. Z takimi inwestycjami rusza Dąbrowa Górnicza. Przedsiębiorcy mają o co walczyć.

Ożywienie inwestycyjne szykuje się w Dąbrowie Górniczej. Ze wstępnych ogłoszeń przetargowych, opublikowanych przez Urząd Miasta, wynika, że tegoroczne największe zamówienia opiewają łącznie na ponad 800 mln zł - czytamy w "Pulsie Biznesu".

- Teraz wchodzimy w "widoczny" etap inwestycyjny z naszymi największymi projektami. Zlecamy do wykonania bardzo duże oraz skomplikowane logistycznie zadania - przewiduje Henryk Zaguła, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.

Z piątkowych wstępnych ogłoszeń Urzędu Miasta wynika, że aż pięć przetargów dotyczy budowy wodociągów i rurociągów na kwotę blisko 460 mln zł. Dwa przetargi ogłoszono na budowę dróg (na prawie 250 mln zł), a jeden na budowę ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych. Prace, wyceniane na 103 mln zł, mają ruszyć jesienią tego roku.

Na tym nie koniec. Miasto zamierza wybudować stadion lekkoatletyczny (22 mln zł) i przygotować dokumentację poprzedzającą wprowadzenie selektywnej zbiórki odpadów. W planach jest też uruchomienie miejskiego, szerokopasmowego internetu - podaje "Puls Biznesu".

Źródło Puls Biznesu

http://www.urbanity.pl/news.php?wsk=4313



Wit - Wto Lut 10, 2009 9:18 am
nieco więcej o tym stadionie:



Stadion odzyska swój dawny blask
06.02.2009
Budowa nowoczesnego obiektu "DAMEL" będzie kosztowała 22 milony zł. Miasto liczy na fundusze unijne. Powstaną bieżnie, skocznie, rzutnie oraz boiska ze sztuczną trawą

Pojawiła się szansa, by w mieście powstał nareszcie nowoczesny stadion lekkoatletyczny. Jest potrzebny nie tylko dzieciom i młodzieży, ale przede wszystkim wychowankom Zespołu Szkół Sportowych.

O stadionie "mówi się" już od 2002 roku. Wkrótce pojawił się pierwszy projekt, ale ani ten, ani kolejne nie doczekały się realizacji. Teraz ma nastąpić przełom, a prace ruszą jeszcze w tym roku. Zaplanowano je na trzy lata.

Stadion powstanie w rejonie ulic Czereśniowej, Długiej i Wyspiańskiego, w pobliżu DAMELU, choć były propozycje, by stanął bliżej obiektów byłej Zagłębianki oraz Centrum Sportów Letnich na Zielonej.

- Budowa według kosztorysów inwestorskich, sporządzonych przez Biuro Projektów będzie kosztowała około 22 milionów złotych. Wartość ta może ulec zmianie po aktualizacji dokumentacji projektowej. Zakładamy finansowanie inwestycji w większości z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, uzupełnionego o fundusze własne gminy - mówi Waldemar Chojnacki, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji Miejskich Urzędu Miejskiego.

Obiekt pomieści 1027 widzów. Bieżnia będzie liczyła sześć torów plus dwa dodatkowe do konkurencji sprinterskich. Pojawią się skocznie, rzutnie, boisko do piłki nożnej oraz stanowisko do gry w tenisa stołowego i szachy.

Stadion wyposażony będzie w trybunę z zadaszeniem, wjazdami i miejscami dla osób niepełnosprawnych. Dodatkową atrakcją ma być pełnowymiarowy kort tenisowy. Przewidziano również zaplecze socjalne z szatniami i zaplecze biurowe.

- Budowie stadionu towarzyszyć będzie zmiana zagospodarowania terenu przy budynku Gimnazjum Nr 4 wraz z wjazdem od ulicy Wyspiańskiego. Obejmie budowę boiska niepełnowymiarowego z trawy syntetycznej o wymiarach 29 na 60 metrów - podkreśla Waldemar Chojnacki.

Ma tu powstać wielofunkcyjny obiekt, z boiskiem do piłki ręcznej oraz dwoma boiskami do koszykówki i siatkówki. Nawierzchnia wykonana będzie z trawy syntetycznej.

Wejście główne na stadion będzie od strony ul. Buczka. Zaplanowano parkingi dla ponad stu samochodów oraz ośmiu autobusów.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/sport/956519.html




Wit - Czw Mar 05, 2009 10:25 pm


Kontrakt na budowę "pentagonu" nieważny
26.02.2009
Sąd Najwyższy w Warszawie na posiedzeniu niejawnym oddalił wniosek o kasację wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach w sprawie unieważnienia kontraktu na budowę ogromnego dąbrowskiego Centrum Administracji wybudowanego przez Mitex S.a. w 2002 roku.

Obecnie mieszczą się tam Urząd Miejski, sąd i prokuratura. Wniosek taki złożył wykonawca inwestycji, czyli kielecki Mitex (obecnie Eiffege Budownictwo Mitex S.A), nie zgadzając się z unieważnieniem kontraktu.

Centrum Administracyjne, nazywane przez mieszkańców "Pentagonem" do dziś nie jest rozliczoną inwestycją. Zapisy kontraktu z 2000 r. przewidywały bowiem, że gmina nie będzie wykładać żadnych pieniędzy na budowę CA, a jedynie spłacać całą inwestycję w ratach przez 15 lat. Po tym terminie miała stać się właścicielem obiektu. Kiedy w 2002 r. poprzedni prezydent miasta Jerzy Talkowski zakwestionował kontrakt na jego budowę, wstrzymano płatności, dlatego dziś Mitex może oprócz poniesionych nakładów na inwestycję domagać się także ustawowych odsetek. Obecnie gmina płaci koszty obsługi Centrum Administracyjnego do Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów, a ten po uzgodnieniu warunków spłaca kredyt zaciągnięty na całą inwestycję w banku. Miesięczna rata wynosi 167 tys. euro. Udało się już spłacić 40 mln zł z 66 mln, na które wyceniona została inwestycja. Do spłaty pozostaje więc nadal 26 mln zł.

Tymczasem oddalenie przez Sąd Apelacyjny wniosku Mitexu oznacza, że firma nie może dochodzić roszczeń wynikających z nieważnego kontraktu, w tym kar umownych za zerwanie kontraktu w wysokości 96 mln zł. Nie obowiązują również zapisy dotyczące ceny budynku i jej spłaty. Teraz wartość budynku oszacuje sąd. Opinie biegłych wskazują, iż będzie to około 66 mln zł netto. Wniosek o kasację był ostatecznym, nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, jaki mógł zastosować w Polsce Eiffage Budowinictwo Mitex S.A.

Rozstrzygnięcie, które zapadło w Warszawie podtrzymuje tym samym wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 maja 2008 roku, który stwierdził nieważność kontraktu na wykonanie projektu, budowę i eksploatację Centrum Administracji. Sąd stwierdził, wówczas że kontrakt jest nieważny od samego początku ponieważ zawierając go naruszono ustawę o finansach publicznych, zamówieniach publicznych oraz kodeks cywilny. Najważniejszym argumentem było to, że wykonanie zamówienia publicznego powierzono podmiotowi, który nie został wyłoniony w przetargu tzn. spółce "Centrum Administracji" będącej w 100 proc. własnością Mitexu.

- Ostatnia rozprawa w sprawie zwrotu nakładów jest zaplanowana na 20 marca tego roku - mówi Tomasz Sołtysik, prezes Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Dąbrowie Górniczej, który jest obecnie właścicielem budynku CA i spłaca kredyt na budowę Centrum Administracji. - Teraz wiele zależy od tego, jak sąd potraktuje kwestię odsetek. Przy niekorzystnym wariancie mogą wynieść nawet około 20 milionów złotych, co sprawi, że cała inwestycja zamiast 66 mln zł będzie kosztowała 86 - mówi Tomasz Sołtysik.

Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii i Promocji Urzędu Miejskiego twierdzi, że o rzeczywistych skutkach unieważnienia kontraktu dla gminy Dąbrowa Górnicza będzie można tak naprawdę powiedzieć więcej dopiero po zakończeniu pozostałych dwóch procesów, związanych są z tą sprawą. Chodzi tu o zwrot nakładów poniesionych przez Mitex oraz o czynsz, opłatę eksploatacyjną i karę umowną.

- Wówczas będziemy mieli pełny obraz. Unieważnienie kontraktu z pewnością nada bieg pozostałym procesom - mówi.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/966135.html

Kupcy i kramy znikną z centrum miasta
03.03.2009
W mieście upada drobny handel, a kupcy wykruszają się jeden po drugim. Jedyne działające jeszcze w śródmieściu targowisko przy ul. Konopnickiej 30, gdzie jeszcze trzy lata temu stało ponad 30 kramów, zostało zlikwidowane. Miasto dało jednak najwytrwalszym kupcom szansę na handel w tym miejscu, pod warunkiem wydzierżawienia przez nich terenu.

- To jest nienormalna sytuacja, żeby wobec kryzysu tak łatwo godzić się na likwidację kolejnych miejsc pracy w mieście. Na przykład w Sosnowcu zrobiono pasaż handlowy w przejściu, a w centrum jest kilka targowisk. Tymczasem u nas nie ma gdzie zrobić drobnych i tanich w miarę zakupów. Wszystko się likwiduje- podkreśla Mariusz Nowacki, mieszkaniec centrum miasta.

Przy ul. Konopnickiej 30 handel miał się dobrze od lat. Stawiano nowe budki. Było ich ponad 50, ale w ciągu ostatnich ośmiu lat zrezygnowało z prowadzenia tu swoich interesów 98 osób. Dziś jest 16 najemców, którzy mają podpisane umowy z miastem na trzy lata. Płacą miesięcznie po ponad 176 zł. To opłata za najem gruntu i za kiosk.

- Kiedyś targowisko tętniło życiem przez cały dzień. Dziś zjadają nas opłaty i sąsiedztwo centrum handlowego - mówią kupcy z ul. Konopnickiej.

Nie wiadomo, jak długo ostatni handlujący utrzymają się w tym miejscu, bo teren ma zostać wykorzystany przez miasto przy planowanej rewitalizacji centrum. Coraz głośniej mówi się także o wykorzystaniu tego miejsca pod parking, bo brakuje miejsc dla aut studentów pobliskiej Wyższej Szkoły Biznesu. Na razie władze miasta zapewniają jednak, że parkingu tam nie będzie.

- Targowisko zostało zlikwidowane ze względu na wysokie koszty jego utrzymania, opłaty za oświetlenie, media - tłumaczy Joanna Wartak, naczelnik wydziału gospodarowania nieruchomościami UM w Dąbrowie Górniczej. - Uznaliśmy, że ci, którzy chcą tutaj dalej handlować, będą mogli to robić, płacąc czynsz dzierżawny. Wolny teren wokół kiosków handlowych jest dla nas rezerwą pod przyszłe projekty, związane z przebudową dworca, linii kolejowej i generalnie zmianą wizerunku centrum - dodaje Henryk Zaguła, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.

Mniej szczęścia od kupców z Konopnickiej mieli właściciele 25 boksów w głównym przejściu podziemnym Dąbrowy, którzy po jego remoncie musieli opuścić przejście. W drugiej połowie ubiegłego roku zlikwidowano ich boksy, dlatego nie ma szans, by tam jeszcze handlować.

Miasto zaproponowało, by kupcy sami zaangażowali się w opracowanie projektu i budowę w tym miejscu pasażu handlowego. Na to nie było ich jednak stać.

Próbowali sprzedawać towary w nieco oddalonym od przejścia miejscu, płacili nawet za to mandaty, ale od kiedy w grudniu zeszłego roku pojawiły się w przejściu dwie kamery monitoringu miejskiego po kupcach nie został ślad.

Żaden z nich nie zdecydował się także na przekwalifikowanie lub zaciągnięcie pożyczki w Powiatowym Urzędzie Pracy, na uruchomienie innej działalności. Takie rozwiązanie m.in. zaproponowało im po likwidacji podziemnego pasażu miasto.

Jest targ, są też handlowe pasaże

W Sosnowcu największe targowisko w śródmieściu znajdowało się u zbiegu ulic Warszawskiej i 3 Maja.

Kiedy teren został przeznaczony pod budowę centrum handlowego kupcy dostali propozycję przeniesienia się do nowego, przygotowanego przez miasto targowiska przy ulicach Teatralnej i Naftowej. Większość skorzystała z tej oferty.

- Część kupców została nadal przy centrum handlowym, na uwłaszczonym gruncie. Mamy plany zagospodarowania tego terenu, próbujemy porozumieć się z kupcami i będziemy nabywać, po rozsądnej cenie, grunty wraz ze stanowiskami handlowymi - mówi Grzegorz Dąbrowski, rzecznik UM.

W śródmieściu funkcjonuje także kilka innych pasaży handlowych, między innymi przy ulicy Dekerta, a także

w przejściu podziemnym, prowadzącym do dworca PKP i ulicy Kilińskiego.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/968207.html



Wit - Pon Mar 16, 2009 8:07 pm
Czy w czasie kryzysu wypada stawiać pomnik?
Milena Nykiel2009-03-15, ostatnia aktualizacja 2009-03-16 02:16



W Dąbrowie Górniczej Gołonogu ma zostać odbudowany przedwojenny pomnik Żołnierza. Mieszkańcy uważają, że można by z tym poczekać do końca kryzysu, ale władze miasta są innego zdania.

Pomnik stanie na placu Bema i zostanie odtworzony na podstawie fotografii na wzór tego, który w czasie II wojny światowej zniszczyli hitlerowcy. Za PRL-u nikt nie miał do tego głowy, ale kilka lat temu ludzie zaczęli dopraszać się odbudowy. - Sprawa nabrała rozpędu w 2006 roku, gdy jeden z mieszkańców podczas kopania fundamentów pod budowę domu natrafił na część korpusu żołnierza z pomnika - mówi Wojciech Sobczyk, naczelnik wydziału architektury dąbrowskiego magistratu.

Dzięki temu odkryciu urzędnikom udało się ostatecznie potwierdzić miejsce, w którym stał pierwowzór. Decyzję w sprawie budowy pomnika pod koniec lutego podjęła rada miejska, a magistrat przeznaczy na ten cel 120 tys. zł.

Mieszkańcy Gołonoga mają mieszane odczucia. - Teraz miasto powinno oszczędzać, a nie budować pomniki - uważa pan Tadeusz z Gołonoga. - Przecież to nie jest coś bardzo pilnego, można by te pieniądze przeznaczyć na nowe miejsca pracy, a pomnik zbudować kiedy indziej - dodaje jego sąsiad.

Co więcej, do przesunięcia terminu budowy skłania się też dąbrowski Związek Kombatantów. - Skoro czekaliśmy już tak długo, to nawet kilka lat zwłoki nas teraz nie zbawi - mówi prezes Jerzy Janus. - My już dostaliśmy medale i inne odznaczenia. Pomnik jest dobrym pomysłem, ale nie jest dla nas priorytetem. W obecnej sytuacji gospodarczej wydaje mi się, że są bardziej naglące potrzeby - dodaje Janus.

Władze miasta zapewniają jednak, że inwestycja nie obciąży specjalnie miejskiego budżetu. - Za to będziemy mieć miejsce, w którym można będzie bez wstydu obchodzić uroczystości państwowe - mówi Marcin Bazylak z biura prasowego dąbrowskiego magistratu.

Za jak najszybszą budową jest też Mariola Trzewiczek, dąbrowska radna. Powód? Bo kryzys duchowy jest gorszy od gospodarczego. - Przez ponad 50 lat nie zrobiło się nic, żeby uświetnić pamięć walczących. W 130-tysięcznym mieście nie ma miejsca, aby świętować ważne dla Polski rocznice niepodległościowe. Dzieci i młodzież powinno się uczyć patriotyzmu, bo nie samym chlebem człowiek żyje. Trzeba przełamać ten kryzys duchowy! - apeluje radna.

Podobnego zdania jest Arkadiusz Rybak, historyk z Miejskiego Muzeum "Sztygarka". - Pierwowzór powstał w 1933 roku, czyli w czasie kryzysu światowego. Więc pomnik trzeba wznieść jak najszybciej, bez oglądania się na dzisiejsze trudności. Nigdy nie będzie idealnego czasu i zawsze można się tłumaczyć, że są ważniejsze potrzeby do zaspokojenia niż budowanie pomników - mówi Rybak.





Wit - Czw Kwi 02, 2009 5:20 pm


W piątek włodarze przecięli wstęgi oficjalnie otwierając nowe obiekty sportowe
Cztery boiska Orlik 2012 w Dąbrowie Górniczej

Pełnowymiarowe boisko do piłki nożnej, 7 boisk do koszykówki, 4 do piłki ręcznej oraz 6 do siatkówki są już dostępne dla mieszkańców trzech dzielnic. Wszystko za sprawą oddania do użytku kompleksów sportowych w ramach projektu „Moje boisko – Orlik 2012”.
Na uroczystości związane z otwarciem obiektów przybyli do Dąbrowy Górniczej: Minister sportu i Turystyki Mirosław Drzewiecki, Marszałek Województwa Śląskiego, Bogusław Śmigielski oraz Wice Wojewoda Śląski, Adam Matusiewicz. Miasto reprezentował prezydent Zbigniew Podraza. Uroczystość odbyła się przy Zespole Szkól nr 2 przy Alei Piłsudskiego 24, jednak oddane zostały również 3 inne obiekty.

- Boiska zlokalizowane są w 3 różnych częściach miasta - Strzemieszycach, Gołonogu oraz 2 na Mydlicach. – mówi MM Silesii Bartosz Matylewicz z Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej. - Niektóre z oddawanych w piątek do użytku kompleksów sportowych posiadają także infrastrukturę lekkoatletyczną np. przy Zespole Szkół Sportowych jest miejsce do pchnięcia kulą, rozbieżnia i zeskok do skoku w dal, pola do rzutu dyskiem, sześciotorowa bieżnia z powierzchnią poliuretanową, czterotorowa bieżnia okalająca cały kompleks oraz rozbieg do rzutu oszczepem. Wyposażone są one także w piłkochwyty, ławeczki oraz niektóre z nich również w oświetlenie pozwalające użytkować je także po zmierzchu – dodaje.

Przecięcie wstęgi miało miejsce w samo południe. Następnie odbył się turniej rzutów karnych, w którym zaproszeni goście mieli okazję zaprezentować swoje umiejętności, a zaraz potem rozpoczęły się pierwsze rozgrywki z udziałem siatkarek i koszykarzy MKS Dąbrowa Górnicza. Koszt całkowity budowy czterech nowych obiektów wyniósł 6 milionów złotych.

http://www.mmsilesia.pl/4879/2009/4/1/c ... anged=true



Bartek - Wto Kwi 21, 2009 10:21 am
Może z tego coś dużego będzie

Chińskie inwestycje w Tucznawie

18 kwietnia w sobotę goszczono w Dąbrowie Górniczej delegację chińską. Była to grupa 20 przedsiębiorców, zainteresowana zainwestowaniem na terenie południowej Polski. Gościom zaprezentowano profil społeczno - gospodarczy Dąbrowy i regionu oraz wybrane tereny z miejskiej oferty inwestycyjnej: Kazdębie, Tucznawę i teren poprzemysłowy Hałda Jadwiga. Po wstępnej ocenie i omówieniu projektu, jaki zamierza realizować chiński inwestor, wybrano Tucznawę do dalszej prezentacji. Goście oglądali bezpośrednio teren inwestycyjny z kilku stron i został on bardzo pozytywnie oceniony. Jak zauważył przedstawiciel PAIiZ - rzadko się zdarza, żeby podczas pierwszej wizyty, strona chińska tak zdecydowanie wyraziła zainteresowanie konkretnym terenem.

Celem chińskiego dewelopera jest otworzenie polskiego rynku dla inwestorów z Państwa Środka. Dlatego zainteresowani są zakupem od 100 do 250 ha terenów do budowy zakładów i sprzedaży powstających tam wyrobów do krajów europejskich. Szczególnie tu podkreślana była współpraca ze Słowacją, jako że kilku obecnych w delegacji inwestorów prowadzi już tam swój biznes. Uzupełnieniem dla zakładów przemysłowo - handlowych byłyby banki, firmy usługowe, baza hotelowa i gastronomiczna.

Wiceprezydent Henryk Zaguła podkreślił jakich inwestycji miasto oczekuje na terenie Tucznawy, a więc głównie nowych, wysokich technologii, jednakże zapewnił o otwartym stanowisku dla dalszych rozmów na temat propozycji przedstawicieli Chin.

źródło: www.dabrowa-gornicza.pl

Kolejne ciekawe info

Park nie do poznania

Cały teren wokół aquaparku warszawska spółka kupiła od Nemo Wodnego Świata za 2 mln zł. Wstępna koncepcja została wykonana przez tych samych projektantów,
W Dąbrowie Górniczej powstanie pierwszy w kraju kompleks hotelowo-biurowy-mieszkalny, który będzie bezpośrednio połączony z istniejącym już aquaparkiem Nemo Wodny Świat. Cała inwestycja będzie zlokalizowana na skarpie u zbiegu ulic Legionów Polskich i Alei Róż w Parku Hallera. Jej koszt został wstępnie oszacowany na około 50 mln złotych.

Miejsce zostało wybrane nie przypadkowo, bo oprócz wszystkich atrakcji dostępnych na miejscu niebagatelne znaczenie ma bliskość położonego w odległości tylko kilometra Centrum Targowo Wystawienniczego Expo Silesia w Sosnowcu-Zagórzu, gdzie odbywają się największe w regionie targi i wystawy. A dziś nie ma tak naprawdę nowoczesnego hotelu ani w Dąbrowie Górniczej, ani w całym Zagłębiu.

Inwestorem jest warszawska spółka EF Nieruchomości, która gromadzi obecnie fundusze na realizację tego przedsięwzięcia. - W dobie kryzysu nie jest łatwo zebrać tak potężną kwotę, ale wszystko jest na dobrej drodze. Prowadzimy zaawansowane rozmowy z kilkoma funduszami inwestycyjnymi, które są poważnie zainteresowane tym projektem. Wszystko będzie wiadomo w ciągu trzech, czterech tygodni. Projekt jest zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, wkrótce wystąpimy o pozwolenie na rozpoczęcie prac budowlanych - mówi Marcin Majchrowicz, prezes spółki EF Nieruchomości.

Cały teren wokół aquaparku warszawska spółka kupiła od Nemo Wodnego Świata za 2 mln zł. Wstępna koncepcja została wykonana przez tych samych projektantów, którzy opracowali dokumentację położonej w pobliżu Hali Widowiskowo Sportowej Centrum. Chodzi tutaj o specyficzne podłoże geologiczne, bowiem pod ziemią znajdują się tereny pogórnicze. Projekt wygląda rzeczywiście imponująco. Będą to dwa połączone ze sobą budynki. Pierwszy z nich to 6-piętrowy hotel trzygwiazdkowy, na parterze którego mają się mieścić sale konferencyjne, a w podziemiach około 170 miejsc parkingowych. Tuż obok ma stanąć 3-kondygnacyjny budynek. Na parterze będzie miejsce na galerię handlową, nad nią pojawi się kompleks powierzchni biurowych o wysokim standardzie, a trzecie piętro zostało zarezerwowane dla dziesięciu apartamentów.

- Rozważamy jeszcze, czy będą przeznaczone na sprzedaż, czy na wynajem. Brakuje bowiem w mieście i regionie takiej propozycji, a często zdarza się, że goście chcą skorzystać z całego, osobnego apartamentu. Byłby wtedy dostępny z całą obsługą hotelową - podkreśla Marcin Majchrowicz.

Inwestorzy w przyszłym tygodniu będą uzgadniać w dąbrowskim Urzędzie Miejskim szczegóły dotyczące dróg dojazdowych do nowego kompleksu. Na pewno będą prowadziły od ul. Legionów Polskich, a być może uda się je także wpasować w projekt przebudowy układu komunikacyjnego w Parku Hallera. Wtedy dojazd byłby możliwy także od strony Alei Róż.

- Jesteśmy zadowoleni, bo dla nas oznacza to stały napływ klientów. Korzyść jest wspólna, bo inwestorzy nie muszą się już martwić o kompleks basenów i saun, budować wszystkiego od podstaw. Automatycznie podnosi się więc też ranga i prestiż nowego kompleksu. Całość będzie bezpośrednio połączona z aquaparkiem, goście będą mogli korzystać ze wszystkich atrakcji, a my będziemy wystawiać na koniec miesiąca fakturę za te usługi - mówi Antoni Marcinkiewicz, prezes spółki Nemo Wodny Świat w Dąbrowie Górniczej.

To nie koniec zmian w Parku Hallera. Kolejna spółka, tym razem dąbrowska - Klub Sportowy Centrum tuż obok aquaparku i hali sportowej wybuduje trzy kryte korty tenisowe oraz dwa korty do gry w sguasha. Obok stanie zaplecze sportowe oraz kawiarnia.

- To dobra informacja, bo brakuje nam miejsc hotelowych, a dziś goście i przedsiębiorcy często wybierają zakwaterowanie na przykład w Katowicach. To szansa, że wszystko się zmieni, a nowe miejsca są też potrzebne z racji bliskości Expo Silesia. Marzy nam się także, by drużyny koszykarskie i siatkarskie, które rywalizują z naszymi zespołami mogły być zakwaterowane tuż obok hali - podkreśla Marcin Bazylak z Urzędu Miejskiego.

W Zagłębiu jest obecnie tylko około tysiąca miejsc w hotelach i motelach. W Dąbrowie Górniczej goście mogą się zatrzymać w hoteliku przy ul. Kościuszki, kompleksie Juran albo w ośrodkach nad Pogorią. Nie lepiej jest w Sosnowcu. Tu są tylko trzy niezbyt duże i niezbyt nowoczesne hotele. Dlatego miasto przygotowało dwie działki pod te inwestycje w centrum, przy alei Zwycięstwa i 3 Maja.

6 pięter
liczył będzie nowy hotel, będą sale konferencyjne i 170 miejsc parkingowych

50 mln zł
kosztować będzie budowa kompleksu, który powstanie na skarpie wokół aquaparku

Piotr Sobierajski

źródło: POLSKA Dziennik Zachodni





Wit - Czw Kwi 23, 2009 9:05 pm


Winda dla niepełnosprawnych stała nieużywana - bo nie miał kto płacić za energię
wczoraj
Od listopada ubiegłego roku nie działa winda, która miała osobom niepełnosprawnym ułatwiać dostanie się na kładkę nad ulicą 3 Maja. To przejście prowadzi na pierwsze piętro Centrum Handlowego Pogoria. Mieści się tam m.in. jedyne kino w mieście. Winda nie jeździła, bo miasto i Pogoria toczyły spór o to, kto ma płacić za energię elektryczną potrzebną do jej funkcjonowania. Dzięki naszej interwencji, według zapewnień dyrekcji CH Pogoria, winda ma ruszyć już dzisiaj.

- Był problem z działaniem dźwigu - przyznaje Adrianna Bińczek-Chłond, dyrektorka CH Pogoria. - I nie tylko dla osób niepełnosprawnych, ale też matek z wózkami. Winda była w dobrym stanie technicznym. Jednak dopiero teraz została podpisana umowa między miastem, a zakładem energetycznym na dostarczanie prądu koniecznego do jej działania - wyjaśnia Bińczek-Chłond.

W wyjaśnieniu, które przysłali nam wczoraj dąbrowscy urzędnicy, potwierdzają oni jedynie, że dziś ma dojść do spotkania przedstawicieli urzędu i CH Pogoria w tej sprawie.

Ale ta winda to nie jedyna sprawa irytująca niepełnosprawnych mieszkańców Dąbrowy. W mieście brakuje dla nich miejsc parkingowych. Przekonał się o tym pan Józef (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkaniec Dąbrowy Górniczej, który przyjechał z niepełnosprawnym synem na targowisko przy ulicy Twardej. Nie mógł znaleźć miejsca do zaparkowania. Mimo tego, że na targ przyjeżdża nawet kilka tysięcy ludzi, miejsca dla aut osób niepełnosprawnych są tylko dwa.

- Jedyne dwie "koperty" były już zajęte. Kiedy podjechałem dalej, zwrócono mi uwagę, że zatrzymuję się na miejscu dla policji. Odjechałem, ale to samo miejsce zajął ochroniarz. Zapytałem go, gdzie w takim razie mam zaparkować i usłyszałem, że "inwalidzi mają siedzieć w domu, a nie chodzić po targowisku" - skarży się pan Józef.

Oburzony mieszkaniec zadzwonił do urzędu miasta z pytaniem, jak przepisy regulują stosunek ilości parkujących samochodów do wyznaczonych miejsc dla niepełnosprawnych.

- Usłyszałem, że jest to 10 procent. Przy targowisku powinno więc być przynajmniej 10 takich miejsc. Urzędnik powiedział mi, że są jeszcze "koperty" usytuowane trochę dalej od targowiska. Tylko, że parkowanie na nich wiąże się niestety z ryzykiem, bo są one umieszczone równolegle do drogi, co jest kłopotem, zwłaszcza dla osoby niepełnosprawnej. Czy miasto nie interesuje się tym, jak traktowani sa inwalidzi? - pyta rozgoryczony mieszkaniec.

W dąbrowskim urzędzie przyznają, że oznaczonych wózkiem inwalidzkim miejsc jest w mieście niewiele. Przy samym targowisku więcej nie będzie, bo nie da się ich wytyczyć.

- Położenie ulicy Twardej nie pozwala na wyznaczenie pełnowymiarowych miejsc postojowych wzdłuż krawędzi jezdni - tłumaczy Arkadiusz Grządziel, zastępca naczelnika wydziału komunikacji i drogownictwa. I dodaje, że w ostatnim czasie powstał parking na ulicy Kopernika, niedaleko targowiska, gdzie są cztery pełnowymiarowe miejsca dla niepełnosprawnych. Podkreśla też, że przepisy, dotyczące wyznaczania stanowisk postojowych, nie określają ich liczby dla osób niepełnosprawnych.

Urzędnicy zapewniają jednak, że chcą rozwiązać problem. Jeszcze raz przejrzą projekt oznakowania na ulicach Łańcuckiego oraz Poniatowskiego, które otaczają targowisko i postarają się wprowadzić korektę.

Tymczasem przy będzińskim targowisku dla niepełnosprawnych wytyczono 15 miejsc postojowych.

Jak obliczył administrator tego obiektu, targowisko w Będzinie odwiedza w dniu targowym średnio 40 osób niepełnosprawnych. Przy dojeździe do parkingu wyznaczono dodatkowych 10 miejsc dla pojazdów osób niepełnosprawnych.



Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/989667.html



Wit - Czw Maj 07, 2009 4:06 am


Zniknie ruina, na jej miejscu powstanie apartamentowiec
29.04.2009
Budynek byłego urzędu miejskiego przy ul. 3 Maja 42 zniknie z miejskiego krajobrazu. Inwestor, który zamierza w tym miejscu wystawić nowoczesny apartamentowiec wstrzymał się z pracami z powodu kryzysu ekonomicznego i również dlatego, że Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach musiał sprawdzić, czy obiekt nie ma wartościowych elementów architektonicznych, co przekreślałoby szansę na jego rozbiórkę. Ostatecznie jednak urzędnicy wydali zgodę na rozbiórkę.

- Właśnie otrzymaliśmy w urzędzie wszystkie pozwolenia i dokumenty, tak więc za trzy, cztery tygodnie, po uprawomocnieniu się tych decyzji powinna ruszyć rozbiórka budynku. Przed rozpoczęciem prac chcemy jeszcze uregulować wszystkie sprawy gruntowe i pozyskać jeszcze kawałek terenu potrzebnego pod całą inwestycję. Budowa powinna się rozpocząć we wrześniu lub październiku tego roku - informuje Marcin Majchrowicz, reprezentujący inwestora, spółkę DPI Polska.

To najwyższy czas, bo opuszczony obiekt, okradziony przez zbieraczy złomu z wszystkiego co miało jakąkolwiek wartość, nie tylko nie stanowi dziś wizytówki dla miasta, ale przede wszystkim jest zagrożeniem dla przechodniów.

- Spadały już kawałki tynków i cegły. Strach było tędy przechodzić - mówi Krystyna Kania, mieszkanka miasta.

Koncepcje na zagospodarowanie byłego magistratu były różne. Pojawił się nawet pomysł, by zlokalizować tutaj mieszkania socjalne, ale okazał się za drogi, a budynek nie spełniał norm budowlanych. Ostatecznie, za ponad 1,2 mln zł, wraz z gruntem został sprzedany w listopadzie 2007 r.

Według planów inwestora powierzchnia użytkowa nowego budynku to ok. 7,5 tys. metrów kwadratowych. Będzie miał trzy kondygnacje i podziemny parking na 60 aut. Klatki schodowe będą wyposażone w nowoczesne windy, a parter przeznaczony zostanie na działalność usługowo-handlową. Oprócz mieszkań o różnym metrażu, na poddaszu pojawią się apartamenty. Budynek ma być gotowy w 2011 r.

Inwestor, obecny na rynku deweloperskim od połowy lat 90., w naszym regionie realizował bądź realizuje swoje przedsięwzięcia m.in. w Katowicach, Tychach i Sosnowcu.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni



http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/992885.html



Wit - Wto Maj 19, 2009 10:43 am
Magistrat zniknie, w zamian wyrosną mieszkania
Milena Nykiel 2009-05-18, ostatnia aktualizacja 2009-05-18 07:39:01.0



Cztery lata stał bezużytecznie. Teraz były budynek dąbrowskiego magistratu zostanie zrównany z ziemią, a w jego miejscu powstanie apartamentowiec. Miasto liczy, że dzięki tej inwestycji ożyje też pozastawiany bankami deptak.

Kiedy magistrat przeniósł się do nowego gmachu przy ul. Granicznej, w starym przy 3 Maja 42 zamurowano drzwi i część okien. Teraz na parapetach rosną samosiejki, ściany ktoś pomalował w bohomazy, a schody wiodące do wejść mocno wyszczerbił czas. W ciągu ostatnich czterech lat budynek stał się też pożywką dla złodziei. Ze środka wynieśli wszystko, co mogło stanowić jakąś wartość. - Nie bali się nawet tego, że ze ścian sypie się tynk i można oberwać po głowie - mówi Joanna Spyra, mieszkająca w pobliżu.

Magistrat miał pomysł zaadaptowania budynku pod mieszkania socjalne. Okazał się jednak zbyt drogi i go zaniechano. Koszty utrzymywania ruiny z roku na rok wzrastały, dlatego pod koniec 2007 musiała iść pod młotek. Działką w centrum miasta, przy reprezentacyjnym miejskim deptaku, zainteresował się deweloper. Warszawska firma DPI za ruderę zapłaciła 900 tys. zł i zdecydowała: budynek musi zniknąć! Spółka na jego miejscu chce wbudować nowoczesny apartamentowiec.

Rozbiórce budynku sprzeciwił się jednak wojewódzki konserwator zabytków. - Miał wątpliwości, mimo że gmach nie jest zabytkiem. Poszło o sentymenty. O to, że stoi w centrum miasta i zdążył już wrosnąć w tutejszy krajobraz - wyjaśnia Marcin Majchrowicz, pełnomocnik spółki DPI Polska.

Nadzór budowlany sentymentu jednak nie ma. - Z powodu szkód górniczych w tej chwili budynek jest już odchylony o 12 procent od pionu. Ściany są słabe, dach i instalacja do wymiany. Nie ma większego sensu remontowanie gmaszyska - przekonuje Zdzisław Wójcik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

To przesądziło o jego rozbiórce. Deweloper wystąpił też z prośbą o wycinkę pobliskich drzew (nieprzycinane, rozrosły się w gąszcz), a tymczasem przygotowuje dokumenty projektowe.

Nowy budynek będzie miał trzy kondygnacje. Na parterze galerię handlową, a na poddaszu mieszkania o podwyższonym standardzie. Miejsca na parking jest tam jak na lekarstwo, dlatego deweloper zaplanował już parking podziemny na mniej więcej 60 samochodów. Inwestycja rozpocznie się już na początku czerwca i kosztować będzie ok. 13 mln zł. Według Majchrowicza chętnych na mieszkanie w tym miejscu będzie sporo, bo w mieście niewiele się buduje.

Pozytywnych stron inwestycji dopatruje się też magistrat w Dąbrowie Górniczej. - Od lat staramy się o ożywienie deptaka, który otaczają banki. Kładka od centrum handlowego Pogoria, wiodąca na deptak, już pomaga. W rozwoju ulicy pomoże też nowoczesny budynek mieszkalny - zapewnia Marcin Bazylak z biura prasowego magistratu.

Mieszkańcom inwestycja też się podoba. - Do tej pory bałam się tędy przejść, bo z rudery odpadały kawałki cementu, a wieczorami menele piły tu alkohol. Już nie mogę doczekać się normalnego sąsiedztwa - mówi Spyra.





Wit - Sob Maj 23, 2009 3:46 am


Nie będzie modernizacji torowiska i nowego dworca
15.05.2009
Plany modernizacji starego lub budowy nowego dworca kolejowego w mieście spaliły na panewce. Zagospodarowanie terenu w rejonie ulic Kościuszki, Limanowskiego i Kolejowej uzależniano bowiem od przebudowy linii kolejowej E-65 Katowice-Warszawa na wysokości dąbrowskiego dworca.

Tymczasem właśnie okazało się, że tej inwestycji nie będzie, bo pomimo szumnych zapowiedzi, kolej nie ma na nią pieniędzy. Choć starała się o wsparcie z Regionalnego Programu Operacyjnego woj. śląskiego.

- Polskie Linie Kolejowe nie otrzymały funduszy na realizację projektu modernizacji układu torowego w stacji Dąbrowa Górnicza. Dlatego nie zostało zlecone opracowanie przebudowy układu kolejowego relacji Katowice-Warszawa na terenie miasta - informuje Lucyna Stępniewska z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Kolejne niepowodzenie sprawiło, że teraz nikt nie chce mówić o konkretnych datach, a tym bardziej kwotach, jakie potrzebne są do zrobienia porządku z budynkiem dworca, który jest w opłakanym stanie, jednym z najgorszych w regionie. Nie ma tu poczekalni, spełniających jakiekolwiek standardy toalet, nie wspominając już o jakimś barze. Nie ma też bezpiecznego przejścia przez torowisko, bo po rozebraniu przed ponad trzema laty kładki trzeba przeciskać się dołem, uważając na jadące pociągi.

- To wszystko wygląda, jak zaścianek Europy. Gdzie nam tam do tej Unii, skoro nie potrafimy sobie poradzić z tym problemem. Lata czekania, rozmów, obietnic. I nic - denerwuje się Piotr Malec, dąbrowianin.

- W przypadku budynku dworca głównego PKP w Dąbrowie Górniczej problemem są sprawy gruntowe, bowiem położony jest na dwóch działkach, z których jedna nie ma uregulowanych spraw własnościowych, brakuje ksiąg wieczystych. Trzeba więc przeprowadzić całe postępowanie uwłaszczające. Jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami gminy, bowiem do końca nie wiadomo jeszcze, czy budynek ten będzie modernizowany, czy powstanie w zupełnie innym miejscu - mówi Jolanta Michalska, dyrektor ds. nieruchomości strategicznych w katowickim oddziale Zakładu Gospodarowania Nieruchomości PKP.

Przebudowy torowiska, które pozwoliłoby przejeżdżać składom przez Dąbrowę z prędkością 160 km/h nie będzie, ale być może będą jakieś zmiany w układzie bocznic kolejowych. Tylko jakie? Wiele wskazuje jednak na to, że budynek dworca trzeba będzie postawić od podstaw, przesuwając go w stronę ulicy Kolejowej. Tu, gdzie stoi obecnie, ulokowano bowiem węzeł komunikacyjny planowanej Drogowej Trasy Średnicowej. Czy ta kiedykolwiek jednak powstanie?

Zgodnie z listem intencyjnym, zaakceptowanym w ubiegłym roku przez samorząd Dąbrowy Górniczej i Oddział Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP S.A. w Katowicach priorytetowe inwestycje w mieście oprócz nieaktualnej już modernizacji torowiska to budowa tunelu pod torami w ciągu ulicy Kościuszki, który połączy północną i południową część miasta oraz centrum przesiadkowego i parkingów. Trudno jednak wskazać źródła finansowania tych inwestycji. Kolej pieniędzy nie ma, więc jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, najlepszym wyjściem byłoby, gdyby ktoś wybudował tu np. jakąś małą galerię handlową, inwestując wspólnie z miastem w tunel i centrum przesiadkowe. Skoro jednak w odległości kilkuset metrów jest nowe Centrum Handlowe Pogoria, to jest to raczej mało prawdopodobna wizja.

Do 30 czerwca tego roku ma jednak powstać wstępna koncepcja programowo-przestrzenna zagospodarowania centrum miasta w pasie terenów przyległych do linii kolejowej Katowice-Warszawa. Potem miasto ma przystąpić do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w tym rejonie, ale ... za wyjątkiem terenów należących do PKP.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/w ... 99584.html



Wit - Pon Cze 22, 2009 5:53 pm
Dojazd do hali? Tak, ale kosztem parku Hallera
Milena Nykiel 2009-06-21, ostatnia aktualizacja 2009-06-22 08:21:34.0



Jedna z bocznych alejek w parku Hallera w Dąbrowie Górniczej zamieni się w dwupasmową jezdnię. - Co tam kilka drzew i ławek! Potrzebujemy dojazdu - mówią administratorzy pobliskiej hali sportowej.

Już pięć lat temu, podczas otwarcia hali, jasne było, że dojazd do niej będzie w przyszłości jednym z większych problemów. Dziurawa droga przy II LO im. Żeromskiego była za wąska i szybko się zapychała. Dlatego niedawno została dla niej zaprojektowana alternatywa.

W szeroką i dwukierunkową drogę będzie można wjechać od strony ul. Kościuszki przez parking przy gmachu Biblioteki Głównej i dalej, w górę przez park, aż do hali. - Przetarg ogłosimy na przełomie lipca i sierpnia. Prace budowlane rozpoczną się za kilka miesięcy - mówi Lucyna Stępniewska z biura prasowego dąbrowskiego magistratu.

Ekipa budowlana zaora jedną z bocznych alejek parkowych i przekopie ciągnącą się wzdłuż niej skarpę, na której rosną jarzębiny i klony. Jak łatwo się domyślić, pomysł nie spodobał się mieszkańcom. - Pamiętam, jak te drzewa były sadzone. Mają już ponad trzydzieści lat i nie wyobrażam sobie, żeby teraz zwyczajnie zostały ścięte. Przecież park to ostatni kawałek zieleni w centrum - mówi Stanisław Piechota, mieszkaniec jednego z pobliskich bloków.

Inwestycji sprzeciwia się też dąbrowska fundacja Godne Życie. - Wpuszczenie samochodów do parku może być bardzo niebezpieczne. Odpoczywają tu całe rodziny. Wszędzie biegają małe dzieci - przestrzega wiceprezes fundacji Łukasz Kolber.

Zarządcy hali nie zamierzają jednak rezygnować z inwestycji. - Na mecze w hali przychodzi po trzy tysiące widzów. Proszę sobie wyobrazić horror, kiedy zaczynają wyjeżdżać. Droga musi powstać! - mówi Dagmara Molica, dyrektorka Centrum Sportu i Rekreacji.

- Nie nasza wina, że zbudowano halę, a nikt nie pomyślał o otoczeniu. Trudno, zniknie kilka drzew i ławek. Dobrej alternatywy nie da się znaleźć - dodaje Andrzej Krasnodębski, kierownik hali.

Alternatywne wyjście widzi jednak radny Grzegorz Jaszczura: - Tunel! Wszędzie w Europie w takich okolicznościach buduje się drogi podziemne.

- To niewykonalne - uważa jednak Wojciech Mizerski, naczelnik wydziału inwestycji dąbrowskiego magistratu. - Przy finansach, jakimi dysponujemy, uda się wybudować drogę. A jak nie, to może zamknijmy halę, zamknijmy aquapark w parku i nic nie róbmy - dodaje Mizerski.





Wit - Czw Cze 25, 2009 8:54 pm
Pogoria będzie miała molo jak Sopot
Milena Nykiel 2009-06-25, ostatnia aktualizacja 2009-06-25 22:30:58.0



Pogorię III czeka prawdziwa rewolucja. Plaża zostanie poszerzona o kilkanaście metrów, a stary piasek zastąpiony świeżym. Jedną z największych atrakcji będzie molo.

Wystarczy trochę słońca i na plaży przy Pogorii III zaczyna się robić tłoczno. Jeżeli nie zajmie się miejsca wczesnym rankiem, to po południu nie ma już gdzie rozłożyć nawet małego ręcznika. Ci, którzy nie lubią spędzać całego dnia, leżąc plackiem, mogą wypożyczyć rowery wodne albo dwuosobowe kajaki. Zabawa jest przednia. Do czasu. - Aż dziecku nie zachce się do ubikacji. Tych brakuje, dlatego trzeba robić sobie wycieczkę w pobliskie krzaki albo stać kilkanaście minut w długiej kolejce do jedynego toi-toi - żali się dąbrowianka Marta Nowakowska, mama trzyletniej Małgosi.

Brakuje też natrysków, ławek, a pobliską alejkę spacerową zarastają trawy. - Przez kilkanaście lat nikt nie robił tu gruntownych porządków! - narzeka przechadzający się wzdłuż linii brzegowej pan Tadeusz.

Władze miasta wreszcie postanowiły to zmienić. Plaża zostanie poszerzona o kilkanaście metrów, a stary piasek zastąpiony świeżym. Jedną z największych atrakcji ma być drewniano-betonowe molo z wysokimi latarniami po obu stronach i wieżyczką widokową u szczytu. Ma mieć około 60 metrów długości. Dotychczasowy parking zamieni się w promenadę z ławkami i placem zabaw po środku. Ucieszą się też fani rolek. - Planujemy ułożenie tu specjalnej gładkiej kostki brukowej, po której będzie można jeździć - mówi Damian Rutkowski z dąbrowskiego magistratu, koordynator projektu.

Przy promenadzie będzie zaplecze dla ratowników, policji i straży miejskiej. Tuż obok staną sanitariaty, a przystań jachtowa zostanie przesunięta do molo. Będzie jak w nadmorskim kurorcie - zapewniają władze Dąbrowy Górniczej.

A to tylko fragment wartego 24 mln zł projektu rozwoju infrastruktury aktywnych form turystyki i rekreacji w mieście. Do końca czerwca zakończy się projektowanie tras rowerowych wokół Pogorii. Dzięki współpracy z Będzinem, Sławkowem i Siewierzem nowe trasy sprytnie połączą zielone miejsca w czterech miastach.

Promenada i molo mają być gotowe już w przyszłym roku. - Molo ściągnie na plażę nie tylko mieszkańców, ale też turystów. A my będziemy mieć pełne ręce roboty - cieszy się Aldona Biała, właścicielka restauracji Orle Gniazdo przy Pogorii.





Wit - Wto Lip 21, 2009 9:36 am
Zbierają podpisy przeciw dwupasmówce w parku
Milena Nykiel 2009-07-20, ostatnia aktualizacja 2009-07-20 20:19:15.0



W Dąbrowie Górniczej trwa akcja zbierania podpisów pod petycją przeciw budowie drogi dojazdowej do hali widowiskowo-sportowej.

Dwupasmowa droga ma prowadzić od ul. Kościuszki tuż za budynkiem biblioteki głównej. Trzeba będzie rozkopać część zagajnika w parku Hallera. Znikną jedna z głównych alejek, wysoka zielona skarpa i co najmniej kilkadziesiąt drzew. Mieszkańcy nie chcą o tym słyszeć.

Głosy przeciw budowie drogi zbiera radny Jerzy Talkowski, były prezydent Dąbrowy Górniczej. - To piękny park. Kilka lat temu wydane zostały duże pieniądze na jego renowację. Nie można go teraz zwyczajnie przeorać - mówi.

Pod petycją podpisała się dąbrowianka Alina Siewniak-Madej, z wykształcenia geolog. - To bardzo niebezpieczny teren! Pod parkiem fedrowała kiedyś kopalnia Zawadzki. Już niczego więcej nie powinno się tu budować - uważa Siewniak-Madej. Pod petycją podpisało się już 800 osób.

Władze miasta przekonują, że budowa drogi do hali to konieczność. - Dotychczasowa nie spełnia żadnych wymogów - mówi Wojciech Mizerski, naczelnik wydziału inwestycji dąbrowskiego magistratu.





Bartek - Pon Paź 12, 2009 7:36 pm
UM Dąbrowy Górniczej sprzedaje super działkę położoną w samym centrum miasta. Ten kto był w D.G. ten wie że ma fajną lokalizację

Brama do parku
Oferta nr: nr działki: 51, k.m. 100
Powierzchnia: 6900[m2]
Własność: Gmina Dąbrowa Górnicza
Numer księgi wieczystej: KW Nr 9547
Charakter: Niezabudowana
Funkcja: Usługowa
Plan zagospodarowania: Opracowany plan zagospodarowania
Warunki zabudowy: Wydane warunki zabudowy

Nieruchomość niezabudowana położona w ścisłym Centrum Dąbrowy Górniczej, bezpośrednio przy ul. Królowej Jadwigi. Działka bardzo korzystnie położona, o nieregularnym kształcie, niezabudowana, położona na przeciwko Pałacu Kultury Zagłębia /centrum kultury miasta/, przy wejściu do Parku Hallera – głównego parku miejskiego, gdzie odbywają się również największe imprezy miasta. Rejon dobrze skomunikowany z dzielnicami Dąbrowy Górniczej jak i z sąsiednimi miastami. W bezpośrednim sąsiedztwie działki znajdują się główne przystanki komunikacji miejskiej.

Przeznaczenie

Teren przeznaczony pod budowę budynku użyteczności publicznej, działalność usługowa, hotelowa, rekreacyjna

Zdjęcie poglądowe na oferowaną działkę
http://dabrowa-gornicza.pl/uploads/ofer ... 0b4418.JPG



Wit - Nie Lis 15, 2009 3:43 pm
Zielony park się kurczy, żeby miasto było symetryczne
Milena Nykiel 2009-11-11, ostatnia aktualizacja 2009-11-11 10:44:16.0



Zielony park w centrum Dąbrowy Górniczej kurczy się z miesiąca na miesiąc. Najpierw plan parku pokreśliły drogi dojazdowe do hali sportowej, teraz obcina go jeszcze przeznaczona na sprzedaż działka u wejścia. Dlaczego władze chcą zniszczyć miejski park? - zastanawiają się rozgoryczeni mieszkańcy. - Żeby Dąbrowa była symetryczna - odpowiadają w magistracie.

Drogi dojazdowe przez park do Hali Widowiskowo-Sportowej prowadzić będą od ulicy Kościuszki i alei Róż. Na takie zamiary magistratu krzywo patrzą mieszkańcy przyzwyczajeni do odpoczywania w jednym z nielicznych w centrum miasta miejsc pełnych drzew i krzewów. Pod petycją w obronie parku podpisało się już ponad 3,5 tys. dąbrowian.

Teraz okazuje się, że nie tylko obrzeża parku mają zostać zabetonowane. Ten sam los spotka wejście do parku, przy którym zimą stała choinka, a latem wędrowne lunaparki. - Nie rozpoczęliśmy jeszcze procedury przetargowej. Na razie zbieramy oferty od potencjalnych inwestorów. To jeden z najlepszych terenów pod usługi. Działka jest w samym centrum miasta, dojazd do niej jest znakomity - zachwala jedna z urzędniczek przyjmujących oferty.

Przeznaczenie kolejnego kawałka zielonego parku pod zabudowę wywołuje w mieszkańcach mieszane uczucia. - Nie mogę w to uwierzyć! Po parku spacerowałam z moimi rodzicami, jak byłam brzdącem. Teraz park uwielbiają moje dzieci. Jak można go ludziom odbierać? - zastanawia się Agnieszka Pobiega.

- Chodzi o symetrię! - wyjaśnia Marcin Bazylak z biura prasowego dąbrowskiego magistratu. - Od wielu lat staramy się zagospodarować centrum. Z jednej strony mamy stary budynek Pałacu Kultury Zagłębia, a naprzeciwko wielką dziurę. Chcemy, żeby pojawiła się tu oczekiwana przez nas przestrzeń publiczna stanowiąca przedłużenie placu Wolności - mówi Bazylak.

- To park nie jest oczekiwaną przez władze przestrzenią publiczną? - pyta Kazimierz Jesionek, dąbrowski społecznik. Uważa, że żadna działalność usługowa nie zastąpi ludziom alejek i kwitnących klombów. - W mieście jest pełno sklepów i innych punktów usługowych. Kolejna galeria handlowa sięgająca chmur nikomu do szczęścia nie jest już potrzebna - przekonuje Jasionek.

Dąbrowski magistrat zapewnia jednak, że przyszła inwestycja u wejścia do parku Hallera będzie przyjazna mieszkańcom. - Uwarunkowania dotyczące tej zabudowy są mocno wyśrubowane. Na pewno nie zostanie wybudowane tu coś, co oszpeci miasto albo zasłoni ludziom widoki z okna - zapewnia Bazylak. Dodaje, że plany inwestycyjne związane z Bramą Parku Hallera zostały już w zeszłym roku zapisane w planie zagospodarowania przestrzennego i wówczas nikt nie zgłaszał sprzeciwu.

Urbanista Andrzej Grzybowski radzi władzom Dąbrowy Górniczej zorganizować jednak dodatkowe konsultacje społeczne. - Ludzi nie można postawić przed faktem dokonanym. Spory wokół tego, co stanie się w przyszłości z parkiem, nie tylko pogrzebią zaufanie mieszkańców do władz, ale też mogą skutecznie wystraszyć inwestorów. Kto będzie chciał tu coś budować, jeżeli na karku będzie miał protestujące tłumy? - podkreśla urbanista.



http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... yczne.html



Wit - Nie Gru 06, 2009 11:32 pm


Remont budynku przy wejściu do centrum handlowego zakończy się w przyszłym roku
Dawny komisariat przy CH Pogoria zmieni się w galerię

Niszczejący budynek dawnego komisariatu przy CH Pogoria zamieniony zostanie w galerię handlową. Na efekty będzie trzeba poczekać do przyszłego roku.

Zabytkowy budynek, który służył dąbrowskim policjantom ulokowany był w Parku Śródmiejskim przy skrzyżowani ulicy Jana III Sobieskiego z Kolejową. Za nim znajdowały się tereny Huty Bankowej. Po likwidacji zakładu obiekt służył policjantom jeszcze kilka lat, jednak posterunek zamknięto, a funkcjonariusze zostali przeniesieni.



Tak obecnie wygląda budynek

- Mieszczący się tam kiedyś komisariat policji został zlikwidowany. Równolegle z jego likwidacją przy ul. Kościuszki 7 powstała Placówka Dzielnicowych, skupiająca dzielnicowych I Rewiru Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej - informuje MM Silesie Lucyna Stępniewska, Wydział Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej, Urząd Miejski w Dąbrowie Górniczej.


Tak w przyszłości ma wyglądać

Wydawało się, że zabytkowy budynek zostanie zburzony. Nabyła go spółka Mayland razem z terenem po Hucie Bankowej, na którym wybudowała Centrum Handlowe Pogoria. W tym roku trwały prace zabezpieczające obiekt przed warunkami atmosferycznymi. Z wnętrza usunięto okna, oraz drewniane elementy, pozostawiając gołe mury. Dach pokryto plandeką chroniącą przed deszczem. Głównea przebudowa ma rozpocząć się dopiero w 2010 adaptując obiek na sklepy.

- Obecnie trwają prace zabezpieczające budynek. W przyszłym roku planujemy rozpoczęcie dalszych prac. Polegać będą na zachowaniu zabytkowej części obiektu oraz dobudowaniu kolejnego piętra. Wszelkie prace prowadzone są pod okiem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków sprawującego piecze nad dawnym komisariatem - wyjaśnia MM Silesii Bogusław Wróbel, przedstawiciel właściciela obiektu - Obiekt docelowo będzie wykorzystywany w celach komercyjnych. Stanowić będzie uzupełnienie Centrum Handlowego Pogoria - dodaje.

Docelowo zachowana zostanie cześć budynku będąca pod opieką Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Do niej dobudowane będzie kolejne piętro oraz szklane atrium z elementami metalowymi i betonowymi od strony południowej. Kolorystycznie nowa elewacja nawiązywać będzie do istniejącego centrum handlowego.

Dodatkowo zostanie zrekultywowany teren dookoła nowej galerii. Wybrukowane zatoną alejki oraz posadzona zieleń. Poziomy między nową galerią, a placem z fontannami przed Pogorią połączą schody.

http://www.mmsilesia.pl/8321/2009/11/28 ... anged=true



Wit - Czw Gru 10, 2009 11:29 pm


Pozostał tylko hotel, nie będzie apartamentów i galerii
08.12.2009
W mieście nie powstanie planowany tu ogromny kompleks hotelowo-biurowo-mieszkalny na skarpie u zbiegu ul. Legionów Polskich i alei Róż. Miała to być pierwsza w Polsce inwestycja, która połączy aquapark, hotel i galerię handlową. Z okrojonych z powodu kryzysu planów pozostawiono jedynie hotel połączony z parkiem wodnym.

- Projekt został skorygowany, bo zmieniły się realia i w dobie kryzysu trudno jednoznacznie stwierdzić, jakie byłoby zainteresowanie tego typu obiektem. Skupiamy się więc przede wszystkim na budynku hotelowym, który będzie miał 25 metrów wysokości, ograniczając jednocześnie funkcje handlowo-usługowe. Poza tym okazało się, że musieliśmy dostosować projekt do sąsiedztwa, czyli aquaparku Nemo Wodny Świat. Wcześniejsza wersja za bardzo go zacieniała - mówi Marcin Majchrowicz, prezes spółki EF Nieruchomości, która jest inwestorem tego przedsięwzięcia.

To ważne, bo aquapark zasilany jest w części bateriami słonecznymi, które umieszczone zostały tuż obok zewnętrznego basenu. Poza tym w projekcie nadal pozostało bezpośrednie połączenie hotelu z Nemo Wodny Świat, więc goście nie będą musieli wychodzić na zewnątrz, chcąc skorzystać z jego oferty.

Wczoraj w miejscu przyszłej budowy trwały odwierty, mające sprawdzić dokładnie grunty, pod którymi przebiegały kiedyś górnicze chodniki kopalni Reden.

Pierwsze wyniki potwierdziły, że inwestycja może stanąć w tym miejscu.

- Musieliśmy ściągnąć specjalistyczny sprzęt. Odwierty prowadzone są na głębokości 15 metrów, bo wcześniej trafiliśmy na szlakę i spieki węglowe. Chodzi o to, by projektant wiedział, jakich materiałów należy użyć przy planowaniu konstrukcji. Czy potrzebne będzie dodatkowe palowanie lub stawianie muru oporowego - wyjaśnia Marcin Majchrowicz.

Wybór operatora trzygwiazdkowego hotelu odbędzie się w przyszłym miesiącu. Koszt całej inwestycji planowany początkowo na ok. 50 mln zł, ma się jednak niewiele zmienić. Główna droga dojazdowa do nowego obiektu będzie łączyć się z aleją Róż, a dodatkowa będzie wychodziła w kierunku ul. Legionów Polskich. Będzie to pierwszy tak nowoczesny hotel w mieście. Budowa ma ruszyć w przyszłym roku.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/turystyka/a ... 82682.html



Wit - Wto Sty 05, 2010 10:56 pm
Ile można się prosić o windę przy centrum handlowym?
Milena Nykiel 2010-01-05, ostatnia aktualizacja 2010-01-05 10:05:12.0



Centrum handlowe Pogoria w Dąbrowie Górniczej działa od prawie półtora roku. Ale winda zamontowana przy prowadzącej do niego kładce była czynna tylko kilka dni. - Właściciele hipermarketu mają nas w nosie - mówią rozżaleni niepełnosprawni.

Na zamontowanie windy nalegał nadzór budowlany. - Bez niej nie otworzymy ani Pogorii, ani kładki - grozili inspektorzy. Podziałało. Inwestor - firma Maryland Real Estate, po wybudowaniu metalowego przejścia nad ulicą Sobieskiego, zbudowała przy nim nowoczesną przeszkloną windę i dokument odbioru budowlanego został podpisany. Szkopuł jednak w tym, że Pogorię otwierano jesienią 2008 roku, a kartka z napisem "winda nieczynna" do dziś wisi na przezroczystych drzwiach windy.

Zdezorientowali klienci od miesięcy dopytują się o nią w Pogorii. - Wysłałem kilkadziesiąt maili i nic. Niedawno targałem po stromych schodach wózek z dzieckiem. Szyn w nich nie ma, bo jest przecież winda. Spadł śnieg i schody były śliskie. Mało brakowało i mogło dojść do nieszczęścia. Może wtedy ktoś wreszcie zająłby się problemem - denerwuje się Robert Gwiazda, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.

Najbardziej na nieczynną windę narzekają jednak osoby niepełnosprawne. - To wstyd, żeby przez tak długi czas nikt jej nie uruchomił. Może to zwykły bubel, który nigdy nie miał działać? - zastanawia się 23-letni Piotrek z Dąbrowy Górniczej jeżdżący na wózku inwalidzkim.

- Winda działała, ale z przerwami przez pięć dni - zauważył Marek Bujakowski, ojciec niepełnosprawnego Fabiana. Mieszkają w pobliskim wieżowcu i mają windę "na oku". - Bez niej jest problem z przedostaniem się na drugą stronę ulicy. Musimy przejść prawie kilometr pod budynek PZU albo niewiele mniej z drugiej strony, pod byłą Hutę Bankową. Innej możliwości nie ma - rozkłada ręce Bujakowski.

Anna Skrocka, rzeczniczka prasowa firmy Maryland, umywa ręce. - My już nie odpowiadamy za obsługę windy. Przekazaliśmy ją nowemu właścicielowi - urzędowi miasta w Dąbrowie Górniczej - wyjaśnia.

- To prawda - przyznaje Marcin Bazylak z biura prasowego dąbrowskiego magistratu. - Mieliśmy jednak pecha, bo krótko po przejęciu windy ktoś wybił w niej szybę i czekamy na naprawę w ramach gwarancji.

Bogdan Zanecki, przewodniczący dąbrowskiego Neuronu, stowarzyszenia zajmującego się osobami niepełnosprawnymi, przekonuje, że powód unieruchomienia windy jest inny. - Poszło o umowę na prąd. Najpierw do windy podłączono tymczasowe napięcie, ale potem zamontowano stałe przyłącze. Kwestia, kto ma płacić za użytkowanie windy, pozostała nierozwiązana - mówi Zandecki.

Unieruchomioną windą zaniepokojona jest także Ewa Pieczykolan, radna z Dąbrowy Górniczej, która od niedawna pełni też funkcję społecznego koordynatora do spraw osób niepełnosprawnych. - O windzie wielokrotnie mówiliśmy na sesjach rady miasta. Obiecuję, że zajmę się sprawą i winda zacznie wreszcie działać - mówi Pieczykolan.

Zandecki zapowiada, że jeśli radna słowa nie dotrzyma, zorganizuje wielką pikietę przy kładce. I miasto naje się wstydu. - Bo ile jeszcze możemy się prosić o jej uruchomienie? - pyta.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... owym_.html



Kris - Pon Sty 25, 2010 8:02 pm
Samorząd Dąbrowy wystawił nazwę Hali Centrum na sprzedaż

Dziennik Zachodni Piotr Sobierajski

2010-01-25 06:00:24, aktualizacja: 2010-01-25 06:00:24

Dąbrowa Górnicza sprzeda prawa do nazwy Hali Widowiskowo-Sportowej Centrum, która jest drugim co do wielkości tego typu obiektem na terenie miast Metropolii Silesia, po Spodku.
Oznacza to, że nabywca będzie miał prawo m.in. do wykorzystywania wizerunku i nowej nazwy hali oraz do korzystania z niej w ramach pakietu praw reklamowych i komercyjnych. Tak, jak stało się np. w Łodzi, gdzie nowoczesna hala została przemianowana na Atlas Arenę. Miasto ma na tym nie tylko zyskać finansowo, ale liczy też na zaangażowanie przyszłego partnera w promocję zaplecza rekreacyjnego i nowoczesnego obiektu w całej Polsce.

Całe to przedsięwzięcie i wycenę praw marketingowych do hali przygotowała warszawska spółka Ciszewski Marketing Sportowy. Wstępnie ich wartość została oszacowana na od 500 do 900 tys. zł. Pieniądze zostaną zainwestowane w wyposażenie i rozwój hali. Nie obędzie się też bez kampanii promocyjnej.

- W ciągu najbliższych dwóch miesięcy przygotujemy pełną ofertę. Według danych warszawskiej spółki rocznie blisko trzy miliony osób i poprzez media kolejnych czterdzieści milionów będzie mogło mieć kontakt z nową marką - podkreśla Henryk Mańka, zastępca dyrektora Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej.

Analiza oferty objęła m.in. ilość miejsc parkingowych, liczbę osób odwiedzających obiekt, wielkość powierzchni reklamowych do zapełnienia.

- Wybór partnera nie będzie się ograniczał jedynie do wartości oferty finansowej, czyli kto da więcej, ten wygrywa. Zależy nam na umowie na dłuższy czas i na firmach, które będą chciały z nami wspólnie budować markę hali oraz wspierać lokalny sport i rekreację, w ramach akcji Dębowy świat dla aktywnych - mówi Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej dąbrowskiego magistratu.

W hali Centrum można zorganizować rocznie ok. 66 imprez, z udziałem 55 tys. uczestników. Nie ma przeszkód w organizacji imprez dla osób niepełnosprawnych, czego przykładem może być coroczna Paraspartakiada Śląska i Zagłębia. Mogą odbywać się tu koncerty, wystawy, imprezy kulturalne. Na widowni są 3 tys. miejsc. Co ważne, siatkarki Enion Energii MKS, udanie walczą w ekstraklasie, a w ubiegłym tygodniu osiągnęły największy sukces w historii klubu, awansując do drugiej rundy Ligi Mistrzów. Koszykarze MKS liderują z kolei I lidze, co świadczy o wysokim poziomie sportowym klubu korzystającego z hali. A to może mieć niebagatelne znaczenie dla przyszłego nabywcy praw do jej nazwy.

- To realna szansą na rozwój oraz organizację nowych, nietuzinkowych wydarzeń w hali. W ten niestandardowy sposób warto promować potencjał, jakim jest nie tylko hala, ale całe zaplecze sportowe i rekreacyjne gminy. Jako firma spoza Śląska i Zagłębia byliśmy zdziwieni, że w Dąbrowie jest tak wiele zieleni, jezior, obiektów, gdzie można aktywnie spędzać czas. Tymczasem w kraju pokutuje wyobrażenie, że to region związany z kopalniami, szary, brudny. To też ma zmienić kampania, związana z nową nazwą hali - podkreśla Wojciech Majeran, dyrektor zarządzający agencją Ciszewski Marketing Sportowy.

Zarobić na sporcie
26 sierpnia 2009 r. Łódź sprzedała nazwę hali firmie Atlas, producentowi materiałów budowlanych z Łodzi. Przez pięć lat oficjalna nazwa obiektu to Atlas Arena. Za możliwość jej używania firma zapłaci spółce zarządzającej halą 1 mln zł rocznie, przez 5 lat hala zyska 5 mln zł. Trybuny mogą pomieścić 10,4 tys. widzów, a na płycie można ustawić dodatkowo 3 tys. miejsc, do dyspozycji gości jest 1500 miejsc postojowych. 10 grudnia 2009 r. rozstrzygnięty został natomiast konkurs na tytularnego sponsora stadionu, budowanego w Gdańsku na Euro 2012. Jego oficjalna nazwa to PGE Arena Gdańsk, która zastąpiła roboczą - Baltic Arena. Za prawo do tej nazwy PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. zapłaci 35 mln zł. Umowa obowiązuje od 1 stycznia br. do końca 2014 roku. Sponsor będzie płacił pieniądze w transzach.
http://www.dziennikzachodni.pl/zaglebie ... ,id,t.html



Bartek - Śro Lut 03, 2010 9:37 am
AGH uruchamia ZOD w Dąbrowie Górniczej

02/02/2010

W dniu 2 lutego b.r. w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie odbyło się uroczyste podpisanie „Porozumienia intencyjnego" z Gminą Dąbrowa Górnicza.

Akademia Górniczo-Hutnicza im. St. Staszica w Krakowie oraz Gmina Dąbrowa Górnicza wspólnie podjęły decyzję o utworzeniu w Dąbrowie Górniczej Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego AGH. Kształcenie rozpocznie się od roku akademickiego 2010/11 i odbywać będzie się na trzech kierunkach:

* Mechanika i Budowa Maszyn,
* Zarządzanie i Inżynieria Produkcji
* Elektrotechnika.

Cele przyświecające Partnerom Porozumienia to osiągnięcie wysokiego poziomu nauczania a także swobodnej i otwartej wymiany poglądów oraz doświadczeń umożliwiających promocję osiągnięć AGH oraz Dąbrowy Górniczej w kraju i za granicą.

Swoje podpisy na „Porozumieniu intencyjnym" złożyli:

Ze strony AGH:

prof. dr hab. inż. Antoni Tajduś - Rektor
prof. dr hab. inż. Jerzy Lis - Prorektor ds. Współpracy i Rozwoju

Ze strony Dąbrowy Górniczej:

Zbigniew Podraza - Prezydent Miasta Dąbrowa Górnicza
Iwona Krupa - Zastępca Prezydenta Miasta Dąbrowa Górnicza

Warto dodać, iż Zamiejscowy Ośrodek Dydaktyczny w Dąbrowie Górniczej będzie dwunastą tego typu jednostką prowadzoną przez AGH.

http://www.agh.edu.pl/pl/aktualnosci/ak ... i9:vw:1604

Nowa uczelnia w Dąbrowie Górniczej

2 lutego, w głównym budynku Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie, Prezydent Miasta Zbigniew Podraza wraz z Rektorem AGH prof. dr hab. inż. Antonim Tajdusiem podpisali porozumienie o otwarciu w Dąbrowie Górniczej Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego tej uczelni technicznej z wieloletnim stażem i renomą.

Od października 2010, czyli początku najbliższego roku akademickiego, w Dąbrowie Górniczej będę prowadzone zajęcia na 3 kierunkach: Mechanika i Budowa Maszyn, Zarządzanie i Inżynieria Produkcji, a także Elektrotechnika. Przez pierwszy rok zajęcia będą prowadzone w systemie studiów zaocznych i odbywać się one będą w budynkach Zespołu Szkół Zawodowych „Sztygarka”.

Dzisiejsze podpisanie porozumienia jest przypieczętowaniem działań i rozmów, które prowadzone były od dłuższego czasu. Władze Dąbrowy Górnicze zwróciły się do władz AGH, aby te rozważyły możliwość kształcenia także w Dąbrowie, w historycznej, nie tylko dla naszego miasta, ale i samej uczelni, „Sztygarce” zakładanej przez patrona Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie.

Jak powiedział Prorektor AGH ds. Współpracy i Rozwoju prof. dr hab. inż. Jerzy Lis – Dąbrowa Górnicza jest dobrym miejscem dla naszej ekspansji. Tak dobraliśmy kierunki kształcenia, aby odpowiadały one potrzebom lokalnego rynku pracy. Decyzje te zostały podjęte o wiele analiz i badań, więc nie boimy się braku zainteresowania ze strony potencjalnych studentów.

W ocenie prezydenta miasta to krok do przodu dla dąbrowskiego szkolnictwa wyższego jak i samego miasta. – AGH znów wróciło do Dąbrowy Górniczej. Ponownie dąbrowska „Sztygarka” i krakowskie AGH będą działały wspólnie. To co robimy, to co powstało jest powrotem do pewnych tradycji, a także krokiem w przyszłość. Dzisiaj w naszym mieście funkcjonują już niepubliczne wyższe uczelnie i jeden wydział Politechniki Śląskiej z którymi współpraca układa nam się bardzo dobrze, jednak pojawienie się AGH w mieście to dywersyfikacja kierunków kształcenia i stworzenie pełnowartościowej oferty dla młodych mieszkańców naszego miasta i regionu. – powiedział zaraz po podpisaniu porozumienia prezydent Zbigniew Podraza.

Prezydentowi wtórował sam Rektor AGH Antonii Tajduś, który uważa, że teraz oferta kształcenia w Dąbrowie Górniczej będzie komplementarna a samo AGH w żaden sposób nie zagrozi funkcjonującym już dzisiaj niepublicznym uczelniom w mieście.

– My jesteśmy uczelnią techniczną, nasz poziom i renoma znana jest w całym kraju i nie tylko. Uczelnie niepubliczne oczywiście mają swoje kierunki studiów, ale myślę, że nie są w stanie zrealizować tych kierunków o których mówimy w Dąbrowie Górniczej. Aby realizować je na najwyższym poziomie niezbędna jest odpowiednia liczba np. laboratoriów, których część będzie realizowana w Dąbrowie Górniczej, natomiast te wymagające najwyższego poziomu aparatury realizowane będą w kampusie akademickim w Krakowie. – podsumowuje rektor Antonii Tajduś.

Dzięki porozumieniu, które podpisali dzisiaj poza Prezydentem i Rektorem, także Zastępca Prezydenta Iwona Krupa oraz Prorektor Jerzy Lis, już w połowie roku ruszy rekrutacja na zajęcia, które rozpoczną się od października.

źródło: dabrowa-gornicza.pl



Wit - Czw Lut 04, 2010 11:22 pm
W Dąbrowie szukają imienia, na którym można zarobić
Milena Nykiel 2010-01-24, ostatnia aktualizacja 2010-01-24 01:21:19.0



Drugi co do wielkości, po Spodku, obiekt sportowy w naszym województwie - Hala Sportowo-Widowiskowa w Dąbrowie Górniczej - nie chce być już bezimienna. Ale nazwy użyczy jej tylko ten, kto ma wypchany portfel.

Chluba Dąbrowy Górniczej z parku Hallera właśnie obchodzi szóste urodziny. Władze miasta uznały, że najwyższy czas na nadanie budynkowi dobrze brzmiącej nazwy. Najlepiej takiej, na której by się dało zarobić. - Jeszcze nie mamy dokładnych wytycznych co do klienta, ale na pewno będzie nim jakaś spora firma lub przedsiębiorstwo - mówi Henryk Mańka, zastępca dyrektora Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej. Urzędnicy mają nadzieję na sponsora, który corocznie będzie wpłacać na halę około miliona złotych. W zamian może nadać hali własną nazwę. Zyska sławę i prestiż, bo hala jest jednym z najnowocześniejszych takich obiektów w naszym regionie, odbywające się tu imprezy sportowe (głównie mecze siatkówki) przyciągają tysiące widzów. - Sami też będziemy mieli z tego spore korzyści, bo pieniądze przeznaczymy np. na organizowane przez nas imprezy - mówi Marcin Bazylak z dąbrowskiego magistratu.

Urzędnicy poprosili o pomoc w znalezieniu sponsora agencję marketingową ze stolicy. Wojciech Majeran, jej dyrektor, zapewnia, że poszuka go nawet za granicą. - Mamy już doświadczenie w takich kampaniach, dlatego myślę, że sponsor znajdzie się dość szybko - zapewnia Majeran. Wyjaśnia, że wpływ na decyzję - oprócz grubości portfela przyszłego sponsora - będzie mieć też nazwa firmy. - Musi być ładna i przyjemnie kojarzyć się mieszkańcom. Żarówki Osram i kiełbaski Berlinki raczej odpadają - zapowiada Majeran.

Pomysł szukania tzw. sponsora tytularnego od lat znany jest na całym świecie. W Polsce jest już kilka obiektów, które skorzystały z takiej możliwości. Kilka miesięcy temu łódzka hala sportowa Arena podpisała umowę sponsoringu z firmą Atlas. - Pomysł sprawdza się całkiem nieźle. Co kwartał dostajemy zastrzyk pieniężny, a Atlas reklamuje się m.in. na każdym naszym plakacie - mówi Dariusz Gałązka, prezes obiektu.

Rafał Czechowski, specjalista ds. public relations, ostrzega jednak przed zbyt częstą zmianą nazwy. - Takie umowy podpisuje się zwykle na rok czy dwa, a to może mieszać w głowach mieszkańcom czy gościom hali. Najlepiej byłoby, żeby nazwa miała stały charakter. Inaczej jej potencjalny dawca może stracić twarz. Ludzie będą się zastanawiać, co się z nim dzieje, skoro szukają następnego - podkreśla Czechowski.



http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... robic.html



kiwele - Pią Lut 05, 2010 2:29 pm

W Dąbrowie szukają imienia, na którym można zarobić
Milena Nykiel 2010-01-24, ostatnia aktualizacja 2010-01-24 01:21:19.0



Drugi co do wielkości, po Spodku, obiekt sportowy w naszym województwie - Hala Sportowo-Widowiskowa w Dąbrowie Górniczej - nie chce być już bezimienna. Ale nazwy użyczy jej tylko ten, kto ma wypchany portfel.

Chluba Dąbrowy Górniczej z parku Hallera właśnie obchodzi szóste urodziny. Władze miasta uznały, że najwyższy czas na nadanie budynkowi dobrze brzmiącej nazwy. Najlepiej takiej, na której by się dało zarobić. - Jeszcze nie mamy dokładnych wytycznych co do klienta, ale na pewno będzie nim jakaś spora firma lub przedsiębiorstwo - mówi Henryk Mańka, zastępca dyrektora Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej. Urzędnicy mają nadzieję na sponsora, który corocznie będzie wpłacać na halę około miliona złotych. W zamian może nadać hali własną nazwę. Zyska sławę i prestiż, bo hala jest jednym z najnowocześniejszych takich obiektów w naszym regionie, odbywające się tu imprezy sportowe (głównie mecze siatkówki) przyciągają tysiące widzów. - Sami też będziemy mieli z tego spore korzyści, bo pieniądze przeznaczymy np. na organizowane przez nas imprezy - mówi Marcin Bazylak z dąbrowskiego magistratu.

Urzędnicy poprosili o pomoc w znalezieniu sponsora agencję marketingową ze stolicy. Wojciech Majeran, jej dyrektor, zapewnia, że poszuka go nawet za granicą. - Mamy już doświadczenie w takich kampaniach, dlatego myślę, że sponsor znajdzie się dość szybko - zapewnia Majeran. Wyjaśnia, że wpływ na decyzję - oprócz grubości portfela przyszłego sponsora - będzie mieć też nazwa firmy. - Musi być ładna i przyjemnie kojarzyć się mieszkańcom. Żarówki Osram i kiełbaski Berlinki raczej odpadają - zapowiada Majeran.

Pomysł szukania tzw. sponsora tytularnego od lat znany jest na całym świecie. W Polsce jest już kilka obiektów, które skorzystały z takiej możliwości. Kilka miesięcy temu łódzka hala sportowa Arena podpisała umowę sponsoringu z firmą Atlas. - Pomysł sprawdza się całkiem nieźle. Co kwartał dostajemy zastrzyk pieniężny, a Atlas reklamuje się m.in. na każdym naszym plakacie - mówi Dariusz Gałązka, prezes obiektu.

Rafał Czechowski, specjalista ds. public relations, ostrzega jednak przed zbyt częstą zmianą nazwy. - Takie umowy podpisuje się zwykle na rok czy dwa, a to może mieszać w głowach mieszkańcom czy gościom hali. Najlepiej byłoby, żeby nazwa miała stały charakter. Inaczej jej potencjalny dawca może stracić twarz. Ludzie będą się zastanawiać, co się z nim dzieje, skoro szukają następnego - podkreśla Czechowski.



http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... robic.html


Byl kiedys w latach 60-tych slawny film o tytule "Mondo Cane" ("Pieski swiat").
Ten artykul, a raczej jego temat, pasowalby do tego filmu.
Z promocjami, reklamami, pogonia za drobnym pieniadzem zaszlismy juz tak daleko, ze nikt tu nie dostrzeze zadnej analogii do ordynarnego prostytuowania sie, co gorsza w wymiarze publicznym (nawet to szlachetne slowo zwyklo wystepowac w watpliwym kontekscie: domy publiczne).
A przy tym z cala swiadomoscia, ze to moze skutkowac klopotliwymi uzaleznieniami.
Bieda bieda, dobre intencje dobrymi intencjami, ale nie oferuje sie wlasnych dzieci dla podreperowania rodzinnych finansow.
Juz sam pomysl tak dalece idacego sponsoringu wydaje mi sie obrzydliwy.
Pomyslmy ile pieniedzy moznaby wziac za Zamek Krolewski w Warszawie albo za Wawel w Krakowie.
Tylko czekam na uspokajaczy ktorzy powiedza, ze tu nic groznego sie nie dzieje.
MONDO CANE!



le_szek - Pią Lut 05, 2010 5:50 pm
Akurat sprzedawanie nazwy obiektu sportowego nie jest jakimś rzadkim przypadkiem - vide stadiony w Niemczech czy Anglii.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 5 z 6 • Wyszukano 318 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.