ďťż
[Bielsko Biała] O wszystkim...



Kris - Czw Sie 12, 2010 10:39 am
Bielski browar - tam nie jest bezpiecznie


Bielski browar działał ponad 100 lat, teraz niszczeje (© Fot. Jacek Drost)

Dziennik Zachodni Wanda Then

2010-08-10 07:00:11, aktualizacja: 2010-08-10 07:00:12

Śmiertelne zagrożenie stwarza teren byłego browaru znajdujący się niemal w samym centrum Bielska-Białej.
Budynki sypią się i grożą zawaleniem, źle zabezpieczony teren przyciąga dzieci, złomiarzy, meneli, złodziei i bandytów. W każdej chwili może tu dojść do tragedii.

Pod koniec lipca "lokatorzy" ruiny zaprószyli ogień i doszło do pożaru, a niedawno dwie panienki zwabiły 21-letniego fotografa, którego pobiło i obrabowało dwóch drabów w kominiarkach. Wejść można bez problemu, bo brama jest otwarta. Na miejscu widok jak po wojnie. Zniknęło wszystko, co było do rozgrabienia. Wszędzie pełno szkła. Pułapki w postaci dziur w podłogach czyhają na każdym kroku. Dachy lub ściany mogą runąć w każdej chwili. Rodzice boją się o
lubiące tu zaglądać dzieci.

- Nawet idąc chodnikiem obok browaru nie można czuć się bezpiecznie. Ze ściany budynku przy ul. Cieszyńskiej spadają kawałki cegieł i tynku, w przyziemiu są dziury, w które łatwo wpaść. Wieczorami przechodniów zaczepiają oblegający ten teren podejrzani osobnicy. To skandal, że władze nie potrafią zadbać o bezpieczeństwo nawet w środku miasta - mówi mieszkająca w pobliżu Janina Kasperek.
Właścicielem terenu byłego browaru jest firma Comfortime Developer z Łodzi. Kupiła go pod koniec 2007 roku i, jak zapewniają jej przedstawiciele, teren wielokrotnie zabezpieczała. Uzupełniane ogrodzenia, nowe kłódki, tablice ostrzegawcze są jednak regularnie niszczone.

Tymczasem pilnowania prywatnego terenu nie mogą się podjąć ani policjanci, ani strażnicy miejscy.
- Interweniujemy, gdy coś się dzieje. Nie jesteśmy agencją ochrony, by regularnie patrolować czy pilnować prywatnego obiektu. To obowiązek właściciela. Jeśli dojdzie do tragedii, on odpowie - zapewnia komisarz Elwira Jurasz, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.

Podobną opinię ma w tej sprawie Edward Orliński, zastępca komendanta bielskiej Straży Miejskiej.
Z wyegzekwowaniem obowiązku skutecznego zabezpieczenia terenu nie może sobie poradzić Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

- Nakładamy mandaty, ale ich maksymalna wysokość to 500 złotych, a taką karą nie przejmie się przecież żadna firma. Jeden wniosek do prokuratury o ściganie właściciela terenu został oddalony. Skierowaliśmy więc kolejny - mówi Tadeusz Dyrlik z PINB.

Jak zapewnia Sylwester Jurek, menedżer Comfortime Developer, w najbliższych tygodniach firma lepiej zabezpieczy teren byłego browaru.
http://www.dziennikzachodni.pl/beskidy/ ... ,id,t.html




Wit - Śro Sie 25, 2010 9:12 pm
Pusto w centrum. "W pobliżu Sfery nic się nie utrzyma"

Ewa Furtak 2010-08-23, ostatnia aktualizacja 2010-08-23 22:55:26.0



Tylu pustych lokali do wynajęcia nie było w centrum miasta od lat. Zainteresowanie nimi jest niewielkie. - W pobliżu Sfery nic się nie utrzyma - mówią bielscy handlowcy
Na deptaku 11 Listopada i na przylegających do niego uliczkach lokale do wynajęcia są co krok. Chętnych trudno znaleźć. - Centrum miasta staje się wymarłą okolicą. Latem jeszcze ludzie przychodzą tu do kawiarnianych ogródków. Strach pomyśleć, co będzie zimą - mówi bielszczanka Kamila Osińska.

Skąd problem? Bielscy kupcy mówią, że kiedy rok temu otwarto potężną Sferę II, w centrum miasta bardzo trudno się utrzymać. Bielszczanie wiedzą, że nie opłaca się tutaj żaden handel, więc nie są zainteresowani najmem. Czasem na atrakcyjny lokal w centrum miasta z przyzwoitym czynszem da się skusić ktoś z Katowic czy Pszczyny, kto nie zna dokładnie tutejszej sytuacji. - I otwiera coś, co pada po kilku miesiącach - opowiada Ryszard Danysz, który od 1981 r. prowadzi przy bielskim deptaku punkt oprawy obrazów. - Przy tak mizernym ruchu bardzo trudno jest związać koniec z końcem - dodaje.

Danysz mówi, że padają także sklepy, które działały w centrum od lat. Tak jak np. sklep rybny znany z dużego wyboru towaru, ale również trochę z uciążliwych zapachów, jakie rozchodziły się z niego dookoła. - Z tym zapachem przy dzisiejszych urządzeniach na pewno dałoby się coś zrobić. Teraz już można tylko żałować, że padł jeden z ostatnich tak długo działających przy deptaku sklepów - mówi Danysz.

Bielski radny Andrzej Listowski uważa, że takiej sytuacji wraz z otwarciem Sfery II należało się spodziewać. A przecież oprócz niej mamy jeszcze w mieście inne galerie handlowe i hipermarkety. - Na całym świecie jest konkurencja i wygrywa ten, kto ma największy wybór towaru, dłużej otwarte, dogodny dojazd. Niestety, zwłaszcza pod tym ostatnim względem lokale w centrum miasta nie mogą konkurować z wielkimi obiektami handlowymi. Praktycznie nie da się do nich dojechać, a jeśli już cudem znajdzie się jakieś wolne miejsce, trzeba za nie słono zapłacić - stwierdza Listowski.

Danysz przypomina, że kupcy z centrum miasta po powstaniu Sfery II zjednoczyli się i próbowali wspólnie powalczyć o uciekających klientów. - Przedłużyliśmy godziny otwarcia, wprowadziliśmy kartę rabatową. Jakie były efekty naszych starań? Żadne - mówi Danysz.

Radny Roman Matyja przekonuje, że wymieranie centrum to efekt wieloletniego braku spójnej koncepcji zagospodarowania centrum miasta. Nie dbały o to kolejne rządzące ekipy. - Mamy teraz naprawdę spory problem. Zajmiemy się nim po wakacjach. Może pomogłaby zmiana czynszów, ale przecież nie mogą być one niższe niż tzw. wartość odtworzeniowa lokali. Obawiam się, że efekt będzie taki, jaki widać już w innych miastach Europy. Będziemy mieli w centrum same banki i nic poza tym. Oczywiście, jeśli banki skuszą się na te lokale - mówi Matyja.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... zyma_.html



Kris - Pią Lis 05, 2010 8:53 am
W Bielsku-Białej powstaną dwa nowe centra handlowe


To projekt Koniczynki (Š mayland real estate)

Dziennik Zachodni Wanda Then

2010-11-05 09:05:01, aktualizacja: 2010-11-05 09:05:01

Choć w mieście nad Białą istnieje już kilkanaście dużych galerii handlowych, powstać mają dwie kolejne. U zbiegu ulic Warszawskiej i Bohaterów Monte Cassino rozpoczęły się prace przy budowie parku handlowego o roboczej nazwie Koniczynka, kampanię reklamową prowadzi Galeria Tkalnia, której uruchomienie planowane jest przy ul. gen. Maczka.

Koniczynka ma mieć 28 tys. m kw. powierzchni. Właścicielem działki jest firma Mayland Real Estate. Prace przygotowawcze rozpoczęły się już w ubiegłym roku, oddanie planowano w tym roku, ale się na to nie zanosi.

W obiekcie mają być sklepy o pow. od kilkuset do 2-3 tys. m kw. Największe będą market spożywczy, elektromarket.

Galeria Tkalnia ma mieć powierzchnię 9 tys. m kw. Inwestorem jest bielska firma Wawaco, a kapitał ma być w całości polski. Termin otwarcia obiektu wyznaczono na czwarty kwartał 2011 roku. W centrum znaleźć się mają kawiarnie, restauracje, a także około sto sklepów o zróżnicowanej wielkości, w tym sieć sklepów outletowych.

Bielsko wciąż jest atrakcyjne dla inwestorów ze względu na swoje świetne położenie na szlakach komunikacyjnych i bliskość granic z Czechami i Słowacją. Choć miasto nie jest duże, zajmuje od kilku lat wysokie miejsce w rankingach, mieszkańcy nie są biedni, poziom bezrobocia jest niski, a i trasy dojazdowe są coraz lepsze.

Klienci muszą mieć wybór

Rozmowa z Romanem Matyją, bielskim radnym i handlowcem

Jest pan przeciwnikiem budowy dużych centrów?
Kiedyś byłem ich zdecydowanym przeciwnikiem, dziś uwzględniam rzeczywistość, z którą od kilku lat mamy do czynienia. Mimo istnienia centrów handlowych, większość dotychczasowych przedsiębiorców przetrwała. Ci, którzy podjęli wyzwanie i zmienili swój styl działania. Takie jest życie.

Dla was coraz trudniejsze.
Dla funkcjonujących na rynku handlowców każdy nowy podmiot to zagrożenie, ale dla klientów konkurencja jest korzystna. Jest wolny rynek i trudno komuś zabronić działać. Musimy dopasować się do rzeczywistości. Nie można być przeciwnym rozwojowi. Nawet, gdy jest kłopotliwy.

Marketów jest za dużo

Rozmowa z Joanną Edelman, prezesem Fundacji Aktywności Społecznej Złote Łany

Czy w Bielsku potrzebne są kolejne markety?
Mamy ich aż za dużo. Następne centra nie będą służyły bielszczanom. Upadną kolejne małe sklepy, których pracownicy stracą zatrudnienie i może tego nie zrównoważyć fakt nowych miejsc pracy.

Konkurencja to zjawisko pozytywne.
Ale małe sklepy nie mają szans w konkurowaniu ze sklepami sieciowymi, ponadto warunki pracy nie są tam dobre, co już dla nikogo nie jest tajemnicą.

Trzeba też pamiętać, że centra rozrywkowo-handlowe mają zły wpływ na styl życia młodzieży. Również w Bielsku mamy już liczne grupy "galerianek", które w marketach spędzają wszystkie wolne chwile.
http://www.dziennikzachodni.pl/stronagl ... ,id,t.html



Wit - Wto Lis 09, 2010 12:11 pm
Aquapark w Cygańskim Lesie gotowy, poczeka na lato
Marcin Czyżewski 2010-10-29, ostatnia aktualizacja 2010-10-29 22:23:39.0

Estetyczne niecki ze stali nierdzewnej, efektowne zjeżdżalnie, armatki wodne, gejzery, fontanny, boiska - kąpielisko Start w Cygańskim Lesie jest już niemal gotowe. W przyszłym sezonie bielszczanie będą więc mogli korzystać z dwóch basenów

Podczas minionego lata bielszczanie, którzy szukali ochłody przed upałem, mieli nie lada problem. Mogli wybrać się na lubiany basen Panorama, na którym panował jednak potworny tłok. Podczas upałów odwiedzało go po 3 tys. ludzi dziennie, a w weekendy nawet 3,5 tys. W Bielsko-Bialskim Ośrodku Sportu i Rekreacji przyznawano, że takich wyników nie było jeszcze nigdy.

Na Panoramie panował ścisk, bo był to jedyny czynny odkryty basen w mieście. - W przyszłym sezonie będzie inaczej, bo otworzymy kompletnie odmienione kąpielisko Start - mówi Jan Pacia, naczelnik wydziału inwestycji bielskiego magistratu.

Start w Cygańskim Lesie został zamknięty w 2008 roku, bo nie spełniał wymogów sanitarnych. Wodę czerpano z pobliskiego strumienia, a basen nie miał urządzeń do jej uzdatniania. Kąpielisko było też przestarzałe, dlatego zapadła decyzja o jego zburzeniu i budowie od nowa aquaparku pod gołym niebem.

Okazało się jednak, że droga do zrealizowania inwestycji będzie długa i wyboista. Przetarg na budowę basenu ogłoszono wiosną zeszłego roku. Wygrało go Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego, ale prace nie mogły się rozpocząć. Przegrane firmy oprotestowały bowiem wyniki przetargu, co na długie miesiące zatrzymało inwestycję. Odwołanie jednej z firm trafiło do Krajowej Izby Odwoławczej przy prezesie Urzędu Zamówień Publicznych w Warszawie, który przyznał rację miastu, ale opóźniło to rozpoczęcie prac o 10 miesięcy. Dopiero na początku tego roku miasto mogło podpisać umowę z wykonawcą. Prace są już na ukończeniu. - Wszystko jest już niemal gotowe, niecki napełnione są wodą, zjeżdżalnie zamontowane, skończone są także boiska - mówi Pacia.

Start zmienił się nie do poznania. Zamontowano tutaj dwie niecki ze stali nierdzewnej. Jedna, 50-metrowa, służy do pływania. Druga, o nieregularnym kształcie, pełni funkcję rekreacyjną. Są armatki wodne, gejzery, fontanny i masaże wodne, atrakcyjne zjeżdżalnie. Żółta kręta rura zapewni większe emocje zjeżdżającym, za to z różowej czterotorowej zjeżdżalni mogą korzystać całe rodziny.

Powstała też instalacja do podgrzewania wody w basenie, dzieci mogą korzystać z nowego placu zabaw, a starsi z kortów tenisowych, boisk do siatkówki oraz streetballu. Jest nowy pawilon z szatniami i natryskami. Przy wejściu parking dla rowerów. Budowa kosztowała prawie 24 mln zł i była dofinansowana ze środków unijnych.





http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... _lato.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 7 z 7 • Wyszukano 454 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.