Work and Travel 2007 - ktos chetny?
Lukas - Pon Sty 01, 2007 8:08 pm
Witam wszytkich w nowym roku
Zaczne moze od tego, ze wyjazd na W&T planuje juz od prawie roku . Niestety w poprzednie wakacje do niczego nie doszlo. Dla niezorientowanych powiem krotko co to konkretnie jest Work and Travel:
Sa to wakacje polaczone z praca w USA, calkowicie organizowane przez zajmujace sie tym biura (organizuja sam wyjazd i prace). Praca taka trwa np. od lipca do wrzesnia wlacznie i jest dedykowana TYLKO dla studentow, ktorzy znaja angielski chocby na srednim poziomie i maja troche kaski, zeby w takie cos zainwestowac . Mozna w ten sposob zwiedzic Ameryke, podszlifowac angielski i zarobic niemale pieniadze .
Jako, ze juz bardzo duzo sie naczytalem odnosnie tego typu wyjazdow dlatego mam nadzieje, ze moze wreszcie uda mi sie cos zorganizowac i wyjechac do USA do pracy. Bylby to moj pierwszy tego typu wyjazd, wiec nie chcialbym jechac sam, lecz w jakiejs wiekszej grupce . Dlatego tez zwracam sie z pytaniem do wszystkich tych, ktorzy planuja w wakacje 2007 wyjechac do USA, czy nie chcieliby zorganizowac sie w jakas wieksza grupe osob (bo wiadomo w grupie zawsze razniej, zwlaszcza dla tych co jada po raz pierwszy). Ewentualnie dolaczylbym sie do kogos jezeli ma juz cos zorganizowane. Pisze o tym na tym forum, bo mam nadzieje znalezc kogos z mojego regionu.
Jezeli chodzi o miejsce pracy to mysle, ze do wszystkiego moge sie dostosowac, ale wolalbym jednak cos blizej w okolicach NY (glownie chodzi mi o tanszy bilet). Praca jaka by mnie zadowalala to raczej cos dla poczatkujacego w tego typu wyjazdach. Moj angielski oceniam na srednio-zaawansowany.
Aha, prace wolalbym miec przydzielona od biura, ktore caly wyjazd zalatwia, bo raczej nie sadze, ze moj angielski bylby na tyle dobry, zeby sobie sam poradzic w zalatwianiu.
Jesli ktos jest chetny to prosze o kontakt, a napewno sie odezwe .
Pozdrawiam, Łukasz.
salutuj - Pon Sty 01, 2007 8:15 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
miglanc - Pon Sty 01, 2007 8:25 pm
Ja bylbym chetny tylko musialbym sie dowiedziec dokladnie jak to ejst zorganizowane, jak z oplatnosciami za bilety, jak sie zalatwia prace itp.
salutuj - Pon Sty 01, 2007 8:43 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Lukas - Wto Sty 02, 2007 12:07 am
Milo mi widziec takie zainteresowanie . Dla chetnych moge polecic przykladowo strone www.stany.pl biura BTC. Jest tam fajnie opisane jak to sie po kolei wszystko odbywa. Wplaty (dwie pierwsze raty) mozna dokonac chyba do 15 lutego, wiec jeszcze troche czasu zostalo na zastanowienie. Tak jak pisal Salutuj, jesli sie jedzie pierwszy raz lepiej skozystac z pracy przydzielonej przez biuro i tak tez wlasnie chcialbym postapic . Ja myslalem o wyjezdzie na max trzy miesiace o ile na wrzesien sie jakies poprawki nie przytrafia.
Widze, ze sa tu bardziej doswiadczeni, wiec moze troche pomecze pytaniami:
1. Do kiedy trzeba podac dokladna date powrotu? Moze sie np. pod koniec czerwca okazac, ze we wrzesniu mam jakies poprawki na studiach i w tedy kapa z wyjazdem na trzy miesiace
2. Czy w ogole po 2 miesiacach zwroca sie pieniadze za caly wyjazd? Mowie tutaj o jakichs normalnych stawkach wynagrodzen za prace.
3. Jesli praca przyznana przez biuro w jakis sposob nie wypali to przyznana jest inna, czy trzeba szukac sobie samemu? Chyba, ze jest 100% pewnosci, ze praca bedzie to OK.
Miglanc, przeczytaj sobie wszystko to co pisze na tej stronce co podalem wyzej i odpisz.
PS. Moze jeszcze jacys chetni?
salutuj - Wto Sty 02, 2007 12:14 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
d-8 - Wto Sty 02, 2007 12:37 am
@ Lukas
jesli chodzi o chetnych to ja bylem 2 razy i mi wystarczy ale mysle ze warto jechac. polecam
nawet gdybys mial jechac sam ! ja tak zrobilem. nie czekalem na nikogo, poszedlem do biura w kwietniu ( tak, w kwietniu , to ze trzeba sie w styczniu zapisac to bzdet marketingowy, oczywiscie im pozniej sie zapiszesz tym mniejszy wybor pracodawcow ) i po 1,5 miesiaca na poczatku czerwca wyjechalem juz.
poza tym - ja nie znalem prawie w ogole angielskiego i jadac sam dalem sobie rade. jesli jestes tylko komunikatywny bez problemu dasz rade.
co wazne - nie musisz umiec angielskiego jakos super dobrze ! na prawde! jesli tylko sie dogadujesz i miales juz cwiczony jezyk mowiony i szlo Ci jakotako to moge Ci powiedziec ze ZADNYCH problemow z porozumiewaniem sie w stanach miec nie powinienes.
jesli chodzi o wybor pracy - wez najlepiej taka gdzie sa napiwki ! kelner, knajpa, bar - cokolwiek . jankesi na maxa dziela sie kasa i zostawiaja sporo szmalu w tipach wiec wg mnie tu warto uderzac - odrzuc od razu teze "nie umiem na tyle angielskiego, nie mam praktyki " ! nie ma znaczenia ! dasz rade. nie bierz pracy w markecie ( takich ofert jest duzo ) i jest to po prostu szajs.
date powrotu zawsze mozna zmienic ! zawsze! kosztuje Cie to tyle ile wg cennika sobie zyczy linia lotnicza ktora lecisz - polecam Lufthanse , zdecydowanie odradzam Al Italia. ( zdecydowanie odradzam! )
jeszcze jesli o prace chodzi - jesli pracodawca nadany z biura nie pasi Ci, z roznych powodow, w stanach sa osoby wyslane z biur do pomocy. tam dzwonisz i mowisz co i jak i pomagaja rozwiazac sytuacje.
jesli chodzi o biura - ja jechalem raz z Columbus Club ( na Korfantego ) a raz z BTC ( na 3 Maja ) obydwa biura ok, zawsze jakis kit zdarza sie kazdemu wcisnac albo cos niedopowiedziane jest, ale ogolnie nie mozna nic zarzucic.
jak masz wiecej pytan to pisz. postaram sie odpowiedziec
salutuj - Wto Sty 02, 2007 12:48 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Wto Sty 02, 2007 3:40 pm
(Jacek może pamięta pewien dialog:
- X, you are stupid.
- Yes, of course.)
.
yes, of course ale takich szlagierow bylo wiecej, np.:
- Y, bring me a case of nuggets.
- Yes, of coruse. Jacek, co ona ode mnie chce?
tak czy siak W&T polecam kazdemu bo to niezla przygoda a przy okazji kawal swiata mozna zobaczyc.
ja niestety w tym roku odpadam, bo planuje wyjazd do Izraela w wakacje a sklonowac sie jeszcze nie da
salutuj - Wto Sty 02, 2007 3:42 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Wto Sty 02, 2007 3:50 pm
o do Izraela jedziesz? nic nie wspominałeś
to juz ci powiedzialem na gg
Lukas - Wto Sty 02, 2007 6:55 pm
Przegladam sobie wlasnie oferty pracy i zauwazylem, ze prawie kazda praca zaczyna sie w okolicach czerwca. Nie wiem jak Wy jezdziliscie, ale u mnie np. poczatek sesji przypada na 11 czerwca, wiec moge jechac najwczesniej pod koniec czerwca lub na poczatku lipca. Jak to pogodziliscie ze studiami? Czy mozliwe jest przelozenie daty przyjazdu na troche pozniejsza?
salutuj - Wto Sty 02, 2007 6:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
miglanc - Wto Sty 02, 2007 7:15 pm
Ktos ma jkis pomysl skad wytrzasnac kase na bilet? Oplaca sie brac kredyt studencki czy cos takiego?
Tomek - Wto Sty 02, 2007 8:24 pm
Ja pożyczałem od ciotki.
Co do wyjazdu to zwracaj uwagę, gdzie cię chca wysłać - najlepsze są regiony turystyczne gdzie jest sporo małych miasteczek (ale nie wiosek) tam zawsze się znajdzie jakaś robote. Ja na przykład byłem na Cape Cod i spokojnie miałem dwie fuchy. Uważaj na parki rozrywki czy jakieś hotele na zadupiu - tam mozesz miec problem z dostaniem drugiej roboty a w pierwszej ci dadzą tygodniowo na przykład tylko 36 godzin i ciężko ci będzie wyjśc na swoje.
Najlepiej jechac z kims i kupic od razu (albo po jednym dwóch tygodniach) auto - zdatne do jezdzenia my kupilismy chyba za 400$. Bez auta jestes tam jak bez ręki bo oprócz duzych miast to komunikacja publiczna jest w zaniku; a bez transportu ciężko o dojazd do pracy nie mówiąc o tym żeby jedną robotę skonczyc o 14 i jechac na pare godzin do drugiej
Ostatni tydzien najlepiej już sobie załatwic wolne; wypozyczyc auto i zwiedzać
Safin - Wto Sty 02, 2007 9:41 pm
hehe, ja myślałem o takiej formie na wakacje. I myśle nadal. Na PM przesyłam Ci namiamary kontaktowe!
Taczq - Śro Sty 03, 2007 6:46 pm
moj bracik byl 3 razy i poleca firme Adventure Club Polska
Lukas - Śro Sty 03, 2007 10:02 pm
Dzieki za info, zorientuje sie.
d-8 - Śro Sty 03, 2007 10:18 pm
pochodz po kilku biurach , dopytaj DOKLADNIE o oferty pracy.
nie wszystko co mowia w biurach jest prawda tzn niby jest ale tak 'kreca troche' niby tak jak mowili ale nie do konca... ( ale o tym trzeba by na zywo pogadac )
zobacz ile godzin tygodniowo masz gwarantowane w kontrakcie a nie ze 'mozesz miec' lub 'okolo' , chociaz nawet jak jest w kontrakcie to i tak roznie bywa.
jesli juz wybierzesz miejsce / organizacje / pracodawce sa strony gdzie ludzie ktorzy byli w poprzednich latach wpisuja uwagi i komentarze, najczesciej one sa prawdziwe i mowia lepiej o tym jak i gdzie jest ( mialem linka na ta strone ale sie gdzies stracil... ale pogoogluj, moze uda Ci sie znalesc )
empe - Wto Sty 09, 2007 5:52 pm
ja wybieram sie w tym roku do USA z YES-a, nie umie tylko podjąc decyzji gdzi jechac, jakieś rady?
salutuj - Wto Sty 09, 2007 6:17 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dzieckozanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Lukas - Pon Sty 01, 2007 8:08 pm
Witam wszytkich w nowym roku
Zaczne moze od tego, ze wyjazd na W&T planuje juz od prawie roku . Niestety w poprzednie wakacje do niczego nie doszlo. Dla niezorientowanych powiem krotko co to konkretnie jest Work and Travel:
Sa to wakacje polaczone z praca w USA, calkowicie organizowane przez zajmujace sie tym biura (organizuja sam wyjazd i prace). Praca taka trwa np. od lipca do wrzesnia wlacznie i jest dedykowana TYLKO dla studentow, ktorzy znaja angielski chocby na srednim poziomie i maja troche kaski, zeby w takie cos zainwestowac . Mozna w ten sposob zwiedzic Ameryke, podszlifowac angielski i zarobic niemale pieniadze .
Jako, ze juz bardzo duzo sie naczytalem odnosnie tego typu wyjazdow dlatego mam nadzieje, ze moze wreszcie uda mi sie cos zorganizowac i wyjechac do USA do pracy. Bylby to moj pierwszy tego typu wyjazd, wiec nie chcialbym jechac sam, lecz w jakiejs wiekszej grupce . Dlatego tez zwracam sie z pytaniem do wszystkich tych, ktorzy planuja w wakacje 2007 wyjechac do USA, czy nie chcieliby zorganizowac sie w jakas wieksza grupe osob (bo wiadomo w grupie zawsze razniej, zwlaszcza dla tych co jada po raz pierwszy). Ewentualnie dolaczylbym sie do kogos jezeli ma juz cos zorganizowane. Pisze o tym na tym forum, bo mam nadzieje znalezc kogos z mojego regionu.
Jezeli chodzi o miejsce pracy to mysle, ze do wszystkiego moge sie dostosowac, ale wolalbym jednak cos blizej w okolicach NY (glownie chodzi mi o tanszy bilet). Praca jaka by mnie zadowalala to raczej cos dla poczatkujacego w tego typu wyjazdach. Moj angielski oceniam na srednio-zaawansowany.
Aha, prace wolalbym miec przydzielona od biura, ktore caly wyjazd zalatwia, bo raczej nie sadze, ze moj angielski bylby na tyle dobry, zeby sobie sam poradzic w zalatwianiu.
Jesli ktos jest chetny to prosze o kontakt, a napewno sie odezwe .
Pozdrawiam, Łukasz.
salutuj - Pon Sty 01, 2007 8:15 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
miglanc - Pon Sty 01, 2007 8:25 pm
Ja bylbym chetny tylko musialbym sie dowiedziec dokladnie jak to ejst zorganizowane, jak z oplatnosciami za bilety, jak sie zalatwia prace itp.
salutuj - Pon Sty 01, 2007 8:43 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Lukas - Wto Sty 02, 2007 12:07 am
Milo mi widziec takie zainteresowanie . Dla chetnych moge polecic przykladowo strone www.stany.pl biura BTC. Jest tam fajnie opisane jak to sie po kolei wszystko odbywa. Wplaty (dwie pierwsze raty) mozna dokonac chyba do 15 lutego, wiec jeszcze troche czasu zostalo na zastanowienie. Tak jak pisal Salutuj, jesli sie jedzie pierwszy raz lepiej skozystac z pracy przydzielonej przez biuro i tak tez wlasnie chcialbym postapic . Ja myslalem o wyjezdzie na max trzy miesiace o ile na wrzesien sie jakies poprawki nie przytrafia.
Widze, ze sa tu bardziej doswiadczeni, wiec moze troche pomecze pytaniami:
1. Do kiedy trzeba podac dokladna date powrotu? Moze sie np. pod koniec czerwca okazac, ze we wrzesniu mam jakies poprawki na studiach i w tedy kapa z wyjazdem na trzy miesiace
2. Czy w ogole po 2 miesiacach zwroca sie pieniadze za caly wyjazd? Mowie tutaj o jakichs normalnych stawkach wynagrodzen za prace.
3. Jesli praca przyznana przez biuro w jakis sposob nie wypali to przyznana jest inna, czy trzeba szukac sobie samemu? Chyba, ze jest 100% pewnosci, ze praca bedzie to OK.
Miglanc, przeczytaj sobie wszystko to co pisze na tej stronce co podalem wyzej i odpisz.
PS. Moze jeszcze jacys chetni?
salutuj - Wto Sty 02, 2007 12:14 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
d-8 - Wto Sty 02, 2007 12:37 am
@ Lukas
jesli chodzi o chetnych to ja bylem 2 razy i mi wystarczy ale mysle ze warto jechac. polecam
nawet gdybys mial jechac sam ! ja tak zrobilem. nie czekalem na nikogo, poszedlem do biura w kwietniu ( tak, w kwietniu , to ze trzeba sie w styczniu zapisac to bzdet marketingowy, oczywiscie im pozniej sie zapiszesz tym mniejszy wybor pracodawcow ) i po 1,5 miesiaca na poczatku czerwca wyjechalem juz.
poza tym - ja nie znalem prawie w ogole angielskiego i jadac sam dalem sobie rade. jesli jestes tylko komunikatywny bez problemu dasz rade.
co wazne - nie musisz umiec angielskiego jakos super dobrze ! na prawde! jesli tylko sie dogadujesz i miales juz cwiczony jezyk mowiony i szlo Ci jakotako to moge Ci powiedziec ze ZADNYCH problemow z porozumiewaniem sie w stanach miec nie powinienes.
jesli chodzi o wybor pracy - wez najlepiej taka gdzie sa napiwki ! kelner, knajpa, bar - cokolwiek . jankesi na maxa dziela sie kasa i zostawiaja sporo szmalu w tipach wiec wg mnie tu warto uderzac - odrzuc od razu teze "nie umiem na tyle angielskiego, nie mam praktyki " ! nie ma znaczenia ! dasz rade. nie bierz pracy w markecie ( takich ofert jest duzo ) i jest to po prostu szajs.
date powrotu zawsze mozna zmienic ! zawsze! kosztuje Cie to tyle ile wg cennika sobie zyczy linia lotnicza ktora lecisz - polecam Lufthanse , zdecydowanie odradzam Al Italia. ( zdecydowanie odradzam! )
jeszcze jesli o prace chodzi - jesli pracodawca nadany z biura nie pasi Ci, z roznych powodow, w stanach sa osoby wyslane z biur do pomocy. tam dzwonisz i mowisz co i jak i pomagaja rozwiazac sytuacje.
jesli chodzi o biura - ja jechalem raz z Columbus Club ( na Korfantego ) a raz z BTC ( na 3 Maja ) obydwa biura ok, zawsze jakis kit zdarza sie kazdemu wcisnac albo cos niedopowiedziane jest, ale ogolnie nie mozna nic zarzucic.
jak masz wiecej pytan to pisz. postaram sie odpowiedziec
salutuj - Wto Sty 02, 2007 12:48 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Wto Sty 02, 2007 3:40 pm
(Jacek może pamięta pewien dialog:
- X, you are stupid.
- Yes, of course.)
.
yes, of course ale takich szlagierow bylo wiecej, np.:
- Y, bring me a case of nuggets.
- Yes, of coruse. Jacek, co ona ode mnie chce?
tak czy siak W&T polecam kazdemu bo to niezla przygoda a przy okazji kawal swiata mozna zobaczyc.
ja niestety w tym roku odpadam, bo planuje wyjazd do Izraela w wakacje a sklonowac sie jeszcze nie da
salutuj - Wto Sty 02, 2007 3:42 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Wto Sty 02, 2007 3:50 pm
o do Izraela jedziesz? nic nie wspominałeś
to juz ci powiedzialem na gg
Lukas - Wto Sty 02, 2007 6:55 pm
Przegladam sobie wlasnie oferty pracy i zauwazylem, ze prawie kazda praca zaczyna sie w okolicach czerwca. Nie wiem jak Wy jezdziliscie, ale u mnie np. poczatek sesji przypada na 11 czerwca, wiec moge jechac najwczesniej pod koniec czerwca lub na poczatku lipca. Jak to pogodziliscie ze studiami? Czy mozliwe jest przelozenie daty przyjazdu na troche pozniejsza?
salutuj - Wto Sty 02, 2007 6:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
miglanc - Wto Sty 02, 2007 7:15 pm
Ktos ma jkis pomysl skad wytrzasnac kase na bilet? Oplaca sie brac kredyt studencki czy cos takiego?
Tomek - Wto Sty 02, 2007 8:24 pm
Ja pożyczałem od ciotki.
Co do wyjazdu to zwracaj uwagę, gdzie cię chca wysłać - najlepsze są regiony turystyczne gdzie jest sporo małych miasteczek (ale nie wiosek) tam zawsze się znajdzie jakaś robote. Ja na przykład byłem na Cape Cod i spokojnie miałem dwie fuchy. Uważaj na parki rozrywki czy jakieś hotele na zadupiu - tam mozesz miec problem z dostaniem drugiej roboty a w pierwszej ci dadzą tygodniowo na przykład tylko 36 godzin i ciężko ci będzie wyjśc na swoje.
Najlepiej jechac z kims i kupic od razu (albo po jednym dwóch tygodniach) auto - zdatne do jezdzenia my kupilismy chyba za 400$. Bez auta jestes tam jak bez ręki bo oprócz duzych miast to komunikacja publiczna jest w zaniku; a bez transportu ciężko o dojazd do pracy nie mówiąc o tym żeby jedną robotę skonczyc o 14 i jechac na pare godzin do drugiej
Ostatni tydzien najlepiej już sobie załatwic wolne; wypozyczyc auto i zwiedzać
Safin - Wto Sty 02, 2007 9:41 pm
hehe, ja myślałem o takiej formie na wakacje. I myśle nadal. Na PM przesyłam Ci namiamary kontaktowe!
Taczq - Śro Sty 03, 2007 6:46 pm
moj bracik byl 3 razy i poleca firme Adventure Club Polska
Lukas - Śro Sty 03, 2007 10:02 pm
Dzieki za info, zorientuje sie.
d-8 - Śro Sty 03, 2007 10:18 pm
pochodz po kilku biurach , dopytaj DOKLADNIE o oferty pracy.
nie wszystko co mowia w biurach jest prawda tzn niby jest ale tak 'kreca troche' niby tak jak mowili ale nie do konca... ( ale o tym trzeba by na zywo pogadac )
zobacz ile godzin tygodniowo masz gwarantowane w kontrakcie a nie ze 'mozesz miec' lub 'okolo' , chociaz nawet jak jest w kontrakcie to i tak roznie bywa.
jesli juz wybierzesz miejsce / organizacje / pracodawce sa strony gdzie ludzie ktorzy byli w poprzednich latach wpisuja uwagi i komentarze, najczesciej one sa prawdziwe i mowia lepiej o tym jak i gdzie jest ( mialem linka na ta strone ale sie gdzies stracil... ale pogoogluj, moze uda Ci sie znalesc )
empe - Wto Sty 09, 2007 5:52 pm
ja wybieram sie w tym roku do USA z YES-a, nie umie tylko podjąc decyzji gdzi jechac, jakieś rady?
salutuj - Wto Sty 09, 2007 6:17 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko