[Województwo Śląskie] Budownictwo mieszkaniowe
salutuj - Sob Kwi 11, 2009 11:49 pm
W mediach pojawiają się pierwsze liczby 40-50%
"Rz": Korzystny zakup mieszkania dopiero na początku 2010 roku
Eksperci z NBP uważają, że koniec 2009 roku i początek 2010 będzie najlepszym czasem na zakup mieszkania. Wtedy deweloperzy wyraźnie odczują już presję rynku - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Z prognoz ekspertów banku wynika, że średnie ceny w najbliższych kwartałach nadal będą spadać. Nie wiadomo jednak, jak bardzo. "– To zależy od tego, jak wielkie będą ograniczenia kredytowe, jak długo klienci będą wstrzymywać się z kupnem, oczekując dalszych spadków cen, oraz jak dalece deweloperzy będą zmuszeni do szybkiej sprzedaży mieszkań" – tłumaczy Jacek Łaszek, doradca kierujący zespołem ds. rynku nieruchomości w Instytucie Ekonomicznym NBP.
"Z oceny ekspertów NBP wynika, że jeśli deweloperzy będą w najbliższym czasie zmuszeni do szybkiej sprzedaży 20 – 30 proc. swojej oferty, to zmiany cen będą raczej niewielkie. Jeśli będzie to 40 – 50 proc., ceny mogą spaść mocno. – Ale ja sądzę, że to będzie raczej 20 – 30 proc. – zaznacza Łaszek. – Stąd nasza prognoza, intuicyjna, że 6 tys. zł za mkw dla Warszawy i 4,5 tys. zł dla innych miast to cena równowagi na rynku. Oznaczałoby to, że obniżka sięgałaby 15 – 20 proc. od obecnych poziomów – przewiduje. W jakim czasie to nastąpi? – To będzie zależało od tego, kiedy deweloperzy odczują, że już naprawdę muszą sprzedać – powtarza Łaszek." - czytamy dalej.
Więcej w "Rzeczpospolitej"
maciek - Nie Kwi 12, 2009 6:46 am
^ Salutuj, a tak trochę prywatnie na publicznym forum, masz już coś na oku?
salutuj - Nie Kwi 12, 2009 8:30 am
^ Salutuj, a tak trochę prywatnie na publicznym forum, masz już coś na oku?
Miałem, ale poszło za więcej niż ja bym dał.
Przy czym ja nie szukam akurat w nowym budownictwie.
absinth - Pon Kwi 13, 2009 1:37 pm
by Bregi z ssc:
wykańczają te chyba 3 najbardziej odważniejsze budynki osiedla Millenium
tam będzie szkło jak na poprzedniej fotce z tego innego budynku
chyba najbardziej odważny budynek
a tam gdzie żuraw stawiają kolejny budynek
absinth - Wto Kwi 21, 2009 5:17 pm
Ogłoszenie z dnia 2009-04-17
Katowice: Wykonanie usług projektowych - Budownictwo mieszkaniowe, komunalne w rejonie ul. Bytkowskiej nr 62 - 66 w Katowicach.
Numer ogłoszenia: 63435 - 2009;
Określenie przedmiotu oraz wielkości lub zakresu zamówienia: Wykonanie usług projektowych - Budownictwo mieszkaniowe, komunalne w rejonie ul. Bytkowskiej nr 62 - 66 w Katowicach
obejmujących:
a) dokumentację projektową składającej się z:
koncepcji,
projektu budowlanego,
projektów wykonawczych,
przedmiarów robót,
informacji dotyczącej bezpieczeństwa i ochrony zdrowia,
b) specyfikację techniczną wykonania i odbioru robót budowlanych
c ) kosztorys inwestorski
w zakresie:
koncepcji, w dwóch wersjach, zagospodarowania terenu położonego w rejonie ul.Bytkowskiej w Katowicach, w dzielnicy Wełnowiec - Józefowiec obejmującego działki geodezyjnie oznaczone numerami - 36/2, 35/2, 32, 31, 33/1 o powierzchniach:
- 36/2 - 1.082 m2,
- 35/2 - 1.082 m2,
- 32 - 1.070 m2,
- 31 - 102 m2,
- 33/1 - 442 m2,
projektu budynków mieszkalnych wielorodzinnych, niepodpiwniczonych na podstawie wybranej przez Inwestora wersji koncepcji zagospodarowania terenu,
projektu zagospodarowania terenu, z uwzględnieniem obsługi komunikacyjnej, miejsc postojowych, małej architektury i zieleni,
projektu uzbrojenia terenu obejmującego:
- sieć wodociągowa z przyłączami,
- sieć kanalizacji sanitarnej i deszczowej z przyłączami,
- sieć oświetlenia zewnętrznego,
- sieć cieplna,
- przekładki istniejącego uzbrojenia kolidujące z zakresem zamówienia.
Wartość zamówienia wynosi netto 427.803,16 zł..
Prince - Pią Kwi 24, 2009 10:22 am
Deweloperzy: budowy ruszą w tym roku
"Gazeta Prawna": Wzrost sprzedaży mieszkań w ostatnich tygodniach spowodował zmianę planów deweloperów. Wielu zamierza rozpocząć inwestycje mieszkaniowe w tym roku. Podkreślają, że za wcześnie mówić o końcu kryzysu.
Zakładając obecne tempo sprzedaży, do połowy przyszłego roku sprzedamy wszystkie posiadane mieszkania i nie będziemy mieli co klientom oferować. Musimy więc zacząć nowe inwestycje - mówi Jacek Kaliszuk z Polnordu.
Firma chce na przełomie czerwca i lipca zacząć budowę 150 mieszkań na warszawskim Wilanowie. Podobne plany ma JHM Development.
W tym roku sporo inwestycji mieszkaniowych rozpocznie się jesienią.
- Budowę apartamentów w centrum Katowic planowaliśmy rozpocząć wiosną tego roku. Zrezygnowaliśmy ze względu na sytuację rynkową. Już wiemy, że rozpoczniemy jesienią - mówi Monika Śleziońska z MK Inwestycje.
Inni deweloperzy też zapowiadają inwestycje, ale o konkretnych projektach na razie nie mówią.
- Jeśli sprzedaż będzie rosła, to nie wykluczamy, że jesienią rozpoczniemy nowe inwestycje - mówi Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.
Deweloperzy dalecy są od hurraoptymizmu. Sprzedaż mieszkań jest większa niż pod koniec ubiegłego roku, ale zdecydowanie mniejsza niż przed kryzysem.
Nadal są firmy, które w tym roku nie rozpoczną żadnej inwestycji.
Źródło Gazeta Prawna
http://www.urbanity.pl/news.php?wsk=4732
Czyli Apartamenty Widok zacznął dopiero na jesień. Ważne, że w ogóle
GoldBoy - Wto Maj 12, 2009 7:21 pm
Przy ul. Paderewskiego i Sikorskiego powstaje już chyba ładnych parę lat osiedle Cyprysowe - było o tym na forum. Ostatnio prace jakby trochę przyśpieszyły, widać, że na budowie coś się dzieje. Dwa budynki mają stan surowy.
Dla porównania z mapy PKT (2008)
i UM (2005?)
kiwele - Wto Maj 12, 2009 8:13 pm
oddany niedawno TBS na Równoległej, całkiem przyjemny
Prawda, ze Katowice nie sa zadna Riviera czy Miami Beach, ale budowanym domom mieszkalnym przydaloby sie wiecej balkonow, a nawet tarasow.
W rownym stopniu jak ich uzytkowanie potrzebna jest swiadomosc, ze w kazdej chwili mozemy tam wejsc, by pelniej zaczerpnac powietrza.
W rownym stopniu jak praktycznie, potrzebne sa one rowniez psychologicznie.
Przy okazji zauwaze, ze budowane kompleksowo balkony na Tysiacleciu i w Superjednostce stracily duzo z tego wrazenia przez ich totalne zabetonowanie.
W Czechach (w Luchaczowicach) widzialem kiedys balkony zamontowane do wykanczanego wielkiego budynku w jeden dzien!
W niewiele godzin przysrubowano do scian, do wystajacych z nich srub, kilkanascie albo i wiecej, estetycznych, lekkich, metalowych galwanizowanych, wlasnie balkonow.
Wydaje mi sie, ze balkony nie musza wiele wazyc w ogolnych kosztach inwestycji i nie nalezy na tej drodze zbyt surowo szukac niewielkich oszczednosci.
Wydaje mi sie tez, ze z udzialem takich dosrubowywanych balkonow moznaby dokonac interesujacej renowacji wielu surowych budynkow mieszkalnych wielkoplytowych z ubieglej epoki.
szpic - Nie Maj 17, 2009 9:48 am
Ktos wie co z osiedlem ksiazecym ?
Wyglada jakby zostalo wstrzymane...
Darkat - Nie Maj 17, 2009 10:19 am
jak ja byłem ostatnio po jakimś czasie to postępy były bardzo duże. Wzieli się nawet za wykańczanie budynków mam nawet fotki ale nie chciało mi się jakoś wrzucać
Ba to co mi się podoba to to że budują bez jakiś wyraźnych etapów.
maciek - Nie Maj 17, 2009 5:57 pm
Ktos wie co z osiedlem ksiazecym ?
Wyglada jakby zostalo wstrzymane...
Cały czas dłubią. Nawet okna się zaczęły pojawiać.
Bartek - Nie Maj 17, 2009 6:53 pm
Wczoraj jechałem przez Kostuchnę i zaintrygowało mnie osiedle które znajduje się przy skrzyżowaniu ulic Szarych Szeregów i Armii Krajowej. Widać je na poniższym screenie. Orientujecie się kiedy powstało i jaki developer był inwestorem?
Kolo Colo - Nie Maj 17, 2009 7:04 pm
Nie jest to przypadkiem to:
Jeśli się zgadza, to jest to inwestycja SM Piast. Osiedle powstało na początku tego wieku, chyba 2001, 2002.
Bartek - Nie Maj 17, 2009 7:12 pm
Jechałem ulicą Armii Krajowej, a to co widać na fotce jest chyba z tyłu tego osiedla. W każdym bądź razie, bardzo mi się spodobało Fajne miejsce do mieszkania.
rasgar - Wto Maj 19, 2009 9:41 am
Osiedle powstało pod koniec lat 90tych (97' ?).
I faktycznie - fajne miejsce do mieszkania, zwłaszcza dzięki temu zielonemu ogrodowi na zdjęciu.
Żal jedynie że nie pociągnięto dalej tej ciekawej zabudowy, tylko domknięto szeregowcami.
Tomek - Śro Maj 20, 2009 7:06 am
Osiedle powstało pod koniec lat 90tych (97' ?).
I faktycznie - fajne miejsce do mieszkania, zwłaszcza dzięki temu zielonemu ogrodowi na zdjęciu.
Jeśli cokolwiek budowano w latach 90-tych to brano pod uwagę, że osiedle mieszkaniowe jest przede wszystkim dla ludzi i potrzeba przestrzeni oraz zieleni. Dziesięć lat później nastał w budownictwie trend maksymalnego zabudowania terenu - -ciasno poupychane domy/mieszkania, osiedla niczym betonowe labirynty, mało zieleni.
Mam nadzieję, ze kryzys na rynku sprawi, iż deweloperzy będą rywalizować nie tylko ceną ale również wykonaniem i otoczeniem budowanych osiedli
heniek - Śro Maj 20, 2009 3:29 pm
Osiedle Szarych Szeregów zbudował SM Piast na polecenie Pana Dorfa byłego mieszkańca i wieloletniego prezesa Osiedla Tysiąclecia który zresztą się tam przeprowadził.
Michał Gomoła - Śro Maj 20, 2009 3:55 pm
Jeśli cokolwiek budowano w latach 90-tych to brano pod uwagę, że osiedle mieszkaniowe jest przede wszystkim dla ludzi i potrzeba przestrzeni oraz zieleni.
Darkat - Czw Cze 04, 2009 3:55 pm
osiedle Książęca jako że po za centrum i wielu forumowiczów z centrum nie wie jak postępy tego chyba najbardziej ciekawego osiedla to kilka fotek
absinth - Czw Cze 04, 2009 4:05 pm
strasznie ciasno
Darkat - Czw Cze 04, 2009 4:31 pm
dokładnie, projekt odważny i nie wiem czy będzie się podobał u nas gdzie lubi się zielone wygony. To co mnie cieszy to poszli na całość i nie spodziewałem się że zbudują tak dużo , myślałem że pójdą etapami.
koniaq - Czw Cze 04, 2009 5:37 pm
bo ida etapami:) to etap 1
d-8 - Pią Cze 05, 2009 9:40 am
a jakaś wizka z etapami następnymi jest ?
mike_p - Pią Cze 05, 2009 2:31 pm
Na ul. Franciszkańskiej w Ligocie postawili jakiegoś żurawia. Jakieś apartamenty to będą, już chyba jest zrobiony parking podziemny
kropek - Pią Cze 05, 2009 4:40 pm
a jakaś wizka z etapami następnymi jest ?
jest tylko "coś takiego" na stronie www.osiedlaksiazece.pl
szpic - Sob Cze 06, 2009 7:14 am
Na ul. Franciszkańskiej w Ligocie postawili jakiegoś żurawia. Jakieś apartamenty to będą, już chyba jest zrobiony parking podziemny
z tego co robotnicy mowili tak to bedzie podziemny. i to bedzie jakis blok ponoc jakies 4 pietra.
aby sie nie wyroznial w okolicy
Darkat - Sob Cze 06, 2009 9:14 am
jest tylko "coś takiego" na stronie www.osiedlaksiazece.pl
to jest właśnie dobre że ten etap I jakby rzutuje w głównej mierze na odbiór tej inwestycji z głównej drogi. Jeszcze kawałek etapu III jakby ma wpływ na odbiór. Etap II jest jakby z tyłu działki i trzeba by się do nie go dostać bocznymi drogami
absinth - Sob Cze 06, 2009 12:38 pm
Spośród 41,4 tys. mieszkań oddanych do użytkowania w I kw. br. najwięcej, bo ponad 9,8 tys., wybudowano w woj. mazowieckim. Najmniej buduje się w Opolskiem – 431 oddanych lokali. Największe mieszkania – średnia pow. 130,7 m – budowano w woj. podkarpackim.
http://www.rp.pl/artykul/9211,316223_Na ... owszu.html
Darkat - Nie Cze 07, 2009 4:03 pm
kilka fotek z tych nowych budynków na osiedlu Millenium
fajna kolorystyka
i ciekawy parter
ten z tyłu budynek też jest odważny tylko trzeba do niego podejść z bliska
rasgar - Nie Cze 07, 2009 7:28 pm
Cytując za Boratem: "I like"
Wit - Nie Cze 07, 2009 8:21 pm
katowicka mieszkaniówka...mało jej, ale aż chce się mieszkać
ARTURO - Nie Cze 07, 2009 8:21 pm
Dosyć awangardowe te budynki.Oby więcej takich powstawało.
absinth - Nie Cze 07, 2009 8:32 pm
swietne, jedyne czego szkoda, ze to nie w centrum
koniaq - Nie Cze 07, 2009 9:52 pm
pogubilem sie z ta mieszkaniówka na pd katowic... To osiedle milenium to osiedle bażantów ? Mógłby mi ktos opisac te wszystkie osiedla na pd od centrum ?
GoldBoy - Nie Cze 07, 2009 10:21 pm
pogubilem sie z ta mieszkaniówka na pd katowic... To osiedle milenium to osiedle bażantów ?
Tak.
http://www.millenium-inwestycje.pl/index.php?page=plan_osiedla
Mógłby mi ktos opisac te wszystkie osiedla na pd od centrum ?
Tego trochę jest W sumie większość projektów realizowana teraz przez deweloperów to właśnie południowe dzielnice. Największe inwestycje poza Bażantowem to Ligota Park, Osiedle Książęce, Miłe Zacisze. Tutaj jest trochę szczegółów na temat niektórych inwestycji (plik ma prawie 20 MB)
Kris - Czw Cze 18, 2009 8:39 am
Trwa budowa Apartamentów Borsall u zbiegu ulic Franciszkańska i Smolna (Ligota)
http://www.osior.pl/katalog_apartamentow.php
Darkat - Czw Cze 18, 2009 12:42 pm
Trwa budowa Apartamentów Borsall u zbiegu ulic Franciszkańska i Smolna (Ligota)
http://www.osior.pl/katalog_apartamentow.php
no to teraz wiem co to za dziura i fundamenty w tym miejscu. Ale niestety jak ja co jakiś czas przejeżdżam to nie widzę postępów i chyba inwestycja jest zamrożona
absinth - Czw Cze 25, 2009 5:30 pm
Ogłoszenie z dnia 2009-06-19
Katowice: Wykonanie robót budowlanych pn.: Przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe na osiedlu Bulwary Rawy etap IV ul. 1-Maja, Bohaterów Monte Cassino zad. 2, 3, 4 (TBS) w Katowicach.
Numer ogłoszenia: 201224 - 2009;
absinth - Nie Lip 05, 2009 11:20 am
Budownictwo: katastrofa czy normalność?
(Nowy Przemysł/03.07.2009, godz. 17:43)
W budownictwie mieszkaniowym i na rynku nieruchomości zapowiadana jest wielka i rzekomo nieuchronna katastrofa. Deweloperzy kończą rozpoczęte w okresie boomu inwestycje, nie zaczynają nowych.
Według szacunków porównawczych dla krajów Unii Europejskiej, w Polsce powinno być rocznie realizowanych około 43-47 tysięcy mieszkań, aby utrzymać na rynku stan bliski równowagi. Tymczasem w minionych latach podaż była o wiele wyższa - w ub. roku sięgała 75 tys. lokali. Czy aby firmy deweloperskie i spółdzielnie nie przesadziły?
Konsekwencje kryzysu na rynkach finansowych musiały dosięgnąć również rynku nieruchomości, a w konsekwencji całego sektora budownictwa mieszkaniowego. Jeszcze rok 2008 był rekordowy pod względem liczby oddanych do użytku mieszkań (165 tys. mieszkań - o 24 proc. więcej niż w 2007 r. i najwięcej od 1992 r.). Zdaniem Zofii Bolkowskiej z Wyższej Szkoły Zarządzania i Prawa w Warszawie, to "echo" liczby rozpoczynanych mieszkań przed dwoma laty.
Właśnie dlatego - mimo że eksperci już w ub. roku wieszczyli znaczny spadek lokali oddawanych do użytku - pesymistyczne prognozy się nie sprawdziły. W pierwszym kwartale 2009 r. oddano do użytku o 18 proc. więcej mieszkań niż rok temu. Jednak ten z pozoru pozytywny trend koliduje z innym, niekorzystnym: podaż lokali jest wysoka, ale popyt drastycznie zmalał. Ceny spadają do poziomów z lat 2006-07. Regres w obrocie mieszkaniami rozpoczął się na dobre w trzecim kwartale 2008 r. i się pogłębia. A może to bardziej powrót do normalności, po wysokiej (zbyt wysokiej?) dynamice podaży i popytu, ale także wzrostów cen i marż?
Ostatnie miesiące przyniosły na polski rynek mieszkaniowy nowe, nieznane od lat zjawisko - poważne problemy z pozyskaniem finansowania zaczęli mieć nie tylko deweloperzy, ale przede wszystkim ich klienci. Wynikało to głównie z ograniczenia skali kredytowania. Według Związku Banków Polskich, w skali kraju liczba udzielonych kredytów spadła w I kwartale 2009 r. o 42 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku.
Prezes Dom Development SA Jarosław Szanajca przyznaje, że obecnie uważnie obserwuje się rynek mieszkaniowy. - Jesteśmy gotowi do nowych inwestycji, jak tylko zaobserwujemy symptomy znacznego ożywienia rynku - dodaje. Taką postawę przyjęła większość deweloperów, a to oznacza zmniejszającą się liczbę wydanych pozwoleń na budowę i coraz mniej rozpoczynanych mieszkań we wszystkich rodzajach budownictwa. Ten trend potwierdzają dane GUS. W ciągu pierwszych czterech miesięcy 2009 r. firmy deweloperskie rozpoczęły budowę zaledwie 11,3 tys. mieszkań, co oznacza blisko 55-proc. spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Prezes firmy REAS Kazimierz Kirejczyk mówił podczas majowego Kongresu Budownictwa, że jeżeli rząd nie podejmie odpowiednich działań, to będziemy mieli do czynienia z dalszym, bardzo szybkim ograniczeniem nowych inwestycji.
- To oznacza szereg różnych problemów dla sektora, przede wszystkim dla firm deweloperskich. Bardzo szybko przełoży się to na firmy wykonawcze i w konsekwencji na firmy produkujące materiały budowlane i inne, żyjące z tego sektora - podkreślił.
Mieszkania znajdujące się obecnie w ofercie powinny być wchłonięte przez rynek w ciągu roku. Ale eksperci już biją na alarm, bo ich zdaniem, za pół roku, może za rok, dojdzie do minimum podażowego i wówczas, kiedy najprawdopodobniej gospodarka się odbije, kiedy powróci finansowanie hipoteczne, kiedy wzmocni się popyt - na rynku nieruchomości może nastąpić gwałtowny wzrost cen.
Według Janusza Piechocińskiego, wiceszefa sejmowej Komisji Infrastruktury, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że kolejne rządy i parlamenty traktowały sektor mieszkaniowy w sposób doraźny, cząstkowy, pozbawiony długofalowego spojrzenia na branżę, która ze względu na swą specyfikę powinna być akurat przedmiotem perspektywicznych działań. Jego zdaniem, ogromne oddziaływanie budownictwa na wskaźniki społeczno-gospodarcze powinno być podpowiedzią, że właśnie budownictwo należy wykorzystać dla zmniejszenia skutków kryzysu.
Spadek poziomu sprzedaży nieruchomości oznacza groźbę upadku dla szeregu firm deweloperskich i istotne zmiany na rynku, zarówno pod względem struktury firm deweloperskich, jak i charakterystyki podaży. Na rynku pozostanie tylko część firm, zapewne podmioty najsilniejsze kapitałowo. Skończyły się w tej branży czasy szybkich i dużych zarobków.
Tadeusz Garczarczyk
salutuj - Nie Lip 05, 2009 11:51 am
Ale eksperci już biją na alarm, bo ich zdaniem, za pół roku, może za rok, dojdzie do minimum podażowego i wówczas, kiedy najprawdopodobniej gospodarka się odbije, kiedy powróci finansowanie hipoteczne, kiedy wzmocni się popyt - na rynku nieruchomości może nastąpić gwałtowny wzrost cen.
Jasne, jasne :-)
rasgar - Czw Lip 09, 2009 8:24 am
W ostatnich dniach coś dzieje się w przerwie w zabudowie północnej pierzei ul. Jagiellońskiej w Katowicach (na wysokości ul.Król.Jadwigi) - teren został (ponownie) otoczony płotem.
Przeklejam info od Gerdy:
W kwietniu została wydana zmiana do decyzji z 2007r o warunkach zabudowy dla budynku mieszkalno - usługowego w zabudowie plombowej z infrastrukturą techniczną ( miał być parking podziemny - nie będzie ) Ilość kondygnacji VI nadziemnych, wysokie poddasze użytkowe/dach i kondygnacja podziemna.
Za budynkiem powinien powstać parking. Ma być również zapewniony przejazd dla budynków w podwórku.
To wszystko co wiem na ten moment. Od kwietnia nie mam praktycznie żadnych informacji, nie był też złożony projekt budynku.
Natknął się ktoś na jakieś dod. info?
absinth - Sob Lip 11, 2009 6:46 pm
Przetarg nieograniczony
Miasto Katowice
ul. Młyńska 440-098 Katowice woj. śląskie
40-098 Katowice
Zamówienie nr: ZP/165/IN/09
Rodzaj zamówienia: Roboty budowlane
Typ zamówienia: zam. o wartości przekraczającej 206 000 euro
Wykonanie robót budowlanych pn.: „Przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe na osiedlu Bulwary Rawy etap IV ul. 1-Maja, Bohaterów Monte Cassino zad. 2, 3, 4 (TBS) w Katowicach”.
Jastrząb - Pon Lip 13, 2009 4:55 pm
Powstający TBS Na Dębie. Od dawna cykam mu fotki, a jeszcze nic nie wsadziłem. Więc po kolei, z zimy:
Od frontu budynek ładnie kontynuuje pierzeje. Wygląda na to, że na dole będą lokale usługowe. Na reszcie ktoś zbuduje trochę miasta
Natomiast zamysłu urbanistycznego tego budynku z tyłu nie jestem w stanie pojąć. Niby tworzy przestrzeń między tym od frontu, ale już do ulicy odwraca się najmniej ciekawą ścianą:
I z przed kilku dni:
Otynkowana część:
Fajna miejscówka może być na samej górze. Zapowiada się tam chyba taras na dachu czy cuś w tym klimacie:
Wit - Pią Lip 24, 2009 3:02 pm
Czeka nas krach mieszkaniowy
16.07.2009
Liczba rozpoczętych budów spadła o jedną trzecią - wynika z danych GUS
Dwupokoleniowe rodziny gnieżdżące się w dwóch pokojach z wielkiej płyty - do naszych miast wraca koszmar, który znamy z lat 80. Według najświeższych prognoz Głównego Urzędu Statystycznego, w ciągu najbliższych dwóch lat czeka nas zapaść na rynku mieszkaniowym. W całym kraju liczba rozpoczętych budów spadła o jedną trzecią w stosunku do ubiegłego roku. To spowoduje, że w 2011 r. w Polsce powstanie tylko ok. 100 tys. nowych mieszkań, dla porównania: w tym roku będzie ich jeszcze ponad 165 tys. Oznacza to, że liczba nowych mieszkań, które nie zostaną wybudowane w naszym regionie, może sięgnąć kilkunastu tysięcy.
O skali problemu świadczy spadek liczby pozwoleń na budowę wydanych przez gminy. Jest ich tak mało, że do 2011 r. nowych mieszkań nie przybędzie. Jeszcze w 2007 roku w Tychach miasto wydało 5 pozwoleń na postawienie 12 budynków. - W pierwszym półroczu tego roku nie wydaliśmy ani jednego pozwolenia - mówi Małgorzata Drozd z Urzędu Miasta w Tychach.
W Katowicach I kwartał 2009 r. zamknięto wydaniem 59 decyzji - powstanie 509 mieszkań. Dla porównania, decyzje z I kwartału 2008 r. pozwoliły na budowę 1.258 mieszkań. Nie do powtórzenia jest dziś wynik z czerwca 2008 r. - drugi kwartał zaowocował wtedy w Katowicach pozwoleniami na budowę aż 2.296 mieszkań.
- Teraz deweloperzy nie rozpoczynają już nowych inwestycji, więc do 2011 roku nie powstanie żadne nowe mieszkanie - zauważa Monika Śleziońska, dyrektor ds. sprzedaży firmy deweloperskiej MK Inwestycje w Katowicach.
Tymczasem dorosłe życie rozpoczynają dwudziestokilkulatkowie urodzeni w czasie wyżu demograficznego lat 80. Wiele młodych małżeństw - często już mających dzieci, niezdolnych do zaciągnięcia kredytu czy wynajęcia mieszkania - tłoczy się z teściami na wspólnych 50-60 m kw.
- To psuje nawet najlepsze relacje w rodzinie - podkreśla dr Krzysztof Łęcki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Ci ludzie, żyjąc osobno, mogliby być najlepszymi teściami, dziećmi i synowymi. A tak obserwujemy, jak kryzys zamienia życie wielu rodzin w prawdziwe piekło.
Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego są alarmujące: po bardzo dobrym ubiegłym roku, kiedy w całej Polsce oddano rekordową liczbę 165 tys. mieszkań, już początek tego roku przyniósł radykalne zmiany. Od lutego do maja oddano 6 proc. mniej mieszkań w porównaniu z tym samym okresem 2009 roku. Natomiast liczba pozwoleń na budowę spadła do maja w całym kraju prawie o 20 proc.
- Zapaść na rynku budowlanym dopiero się zaczyna - ostrzega Tomasz Krukowski, analityk rynku budowlanego Grupy Deutsche Bank w Polsce. - Nowi na rynku developerzy nie rozpoczynają inwestycji, planują ewentualnie ruszyć pod koniec roku. Wszystko zależy od sytuacji na rynku. To jednak sprawia, że - biorąc pod uwagę cykl budowlany, nowych mieszkań nie będzie ani w 2010, ani w 2011 roku. Natomiast starsze firmy developerskie mają problemy, skoro na tysiąc zbudowanych mieszkań np. tylko 200 znajduje nabywców - dodaje.
Jego zdaniem banki nie udzielają kredytów nie ze złej woli czy ostrożności, ale z prostego powodu: nie mają tzw. nadpłynności finansowej, czyli mówiąc wprost - gotówki do upłynnienia na rynku kredytów hipotecznych. Problemu sprzedaży mieszkań nie rozwiązuje też rządowy program "Rodzina na swoim" z dopłatami dla starających się o lokum z 75 m kw. powierzchni i 140 m kw. w przypadku domu jednorodzinnego. Można dostać dopłatę w wysokości połowy odsetek, ale przy utrzymaniu się w limicie ceny mieszkania. W województwie śląskim wyceniono je na 4.540,20 zł za m kw., a w Katowicach, gdzie mieszkania są najdroższe - na 5.133,80 zł.
- Pytanie brzmi: Kiedy rządowi, który ma problemy z deficytem budżetowym, skończą się przeznaczone na ten cel pieniądze - zastanawia się Tomasz Krukowski, analityk Deutsche Bank.
Jednak mimo rządowego wsparcia gotowe mieszkania stoją i czekają na chętnych. Podobnie może być z oddawanymi w kolejnych latach - na podstawie pozwoleń z ubiegłych sezonów - 120 tys. mieszkań w 2010 roku i 100 tys. w 2011 r.
Dlaczego? Już dziś w podstawowym, ale przyzwoitym standardzie mieszkanie w województwie śląskim kosztuje średnio 300-350 tys. złotych. Można więc je zdobyć, skoro jest dopłata rządowa do odsetek, a banki wreszcie odważyły się na udzielanie kredytów hipotecznych?
Niestety diabeł tkwi w szczegółach. Banki nie dają już kredytu o wartości 100 proc. ceny mieszkania, a wymagają zazwyczaj 30 proc. wkładu własnego klienta.
- Co najmniej 100 tysięcy złotych wkładu własnego to dla młodych ludzi fikcyjna kwota - mówi dyr. Monika Śleziońska z MK Inwestycje w Katowicach. - Nie oznacza to jednak, że startujący w dorosłość i pozbawieni dostępu do kredytów nie zasiedlają nowych mieszkań. Wręcz przeciwnie: mamy wielu klientów, ale płacących gotówką. Tyle że mieszkania kupują im rodzice. Kupują teraz, kiedy cena mieszkań spadła przed spodziewanym wkrótce odbiciem rynku i wzrostem cen. Kto więc ma rodzinę z oszczędnościami, na pewno ma lepszy start w życie.
Krzysztof Łęcki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, przypomina, że rozwarstwienie materialne, a więc i społeczne, w Polsce istniało zawsze.
- Absolutnie skandaliczne jest, że dotyka ono również młodych ludzi startujących w dorosłość na równych teoretycznie zasadach i godzi w ich fundamentalną potrzebę każdego człowieka - potrzebę zapewnienia sobie dachu nad głową - mówi dr Łęcki.
Kreśli on dramatyczną wizję życia pod jednym dachem - jak z filmu "Plac Zbawiciela". Z narastającymi konfliktami, rodzącą się wrogością, zanikiem więzi rodzinnych, wybuchającymi znienacka i trwającymi coraz dłużej awanturami.
- W pierwszych miesiącach 2009 roku niemal dwukrotnie wzrosła ilość pytań o tematyce rozwodowej w naszym portalu - mówi Grzegorz Pawelec, ekspert serwisu e-prawnik.pl i autor raportu na temat rozwodów po polsku.
O ile w latach 1990 - 1999 liczba rozwodów oscylowała wokół 40 tysięcy, to teraz zbliżamy się niebezpiecznie do podwojenia tej liczby. Nieoczekiwanie kryzys odsłonił również drugie oblicze małżeńskiego pożycia nawet pod wspólnym, z trudem zdobytym dachem.
Według socjologa prof. Janusza Czapińskiego, młodzi ludzie, którzy mieli dobre posady i niezłe pensje, szybko przyzwyczaili się do swojej zamożności. W polskich warunkach oznacza przede wszystkim dobre mieszkanie lub domek, niezłe auto, pieniądze na raty.
Kryzys sprawił, że pojawiły się trudności związane z zaciskaniem pasa. One z kolei powodują frustrację, szuka się winnego. I nierzadko znajduje się go we współmałżonku, a stąd krok do rozwodu. "Niezgodność charakterów", "konfliktowość" drugiej strony... Kto szuka prawdziwej przyczyny? I widzi, że właśnie w dorosłe życie wchodzi echo półmilionowego wyżu demograficznego z lat 40. i 50. - czyli kilkaset tysięcy młodych ludzi urodzonych w latach 80. W szczytowym 1984 roku przyszło ich na świat 700 tysięcy! Dziś są w najlepszym do założenia rodziny wieku, chcą mieć (i mają) dzieci, tyle że nie mają własnego kąta.
- Brak mieszkań dla młodych i związane z tym bardzo poważne społeczne problemy to w naszym kraju temat przemilczany - kwituje dr Łęcki.
Wszystko wskazuje na to, że do 2011 roku nie będzie tych problemów mniej, a wręcz przeciwnie: wraz z wejściem w dorosłe życie wyżu demograficznego lat 80. będzie o nich w naszych blokowiskach - i to dosłownie - głośno.
Beata Sypuła, - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/1024802.html
salutuj - Pią Lip 24, 2009 3:15 pm
No tak to jest - jak slub byl dla pieniedzy to i rozwod jest jak ich nie ma :-)
Tomek - Nie Lip 26, 2009 11:06 am
http://www.cityland.pl/getFile.aspx?fil ... n_I_AS.pdf
Pod tym adresem jest prospekt inwestycji o której pisałem kilka stron wcześniej na ulicy Daszyńskiego w Katowicach. Plik ma kilkanaście mega; jest niemal w całości w języku duńskim, ale na końcu jest kilka wizualizacji.
Na swojej stronie cityland pisze, że inwestycja ma się rozpocząć jeszcze tego lata a zakończyć w I połowie 2011 więc projekt chyba jest obowiązujący.
Jak dla mnie średnio to wygląda - działka na której chcą budować jest mała (gdzieś w połowie projektu jest zrzut terenu z zaznaczeniem działki), a chcą tam postawić budynek na około 100 mieszkań.
m20 - Nie Lip 26, 2009 3:54 pm
Tak patrze i okna w tym TBSie na Debie musza byc bardzo praktisch ..one chyba maja z 2.50m
Rozumiem, ze to ciekawie wyglada ale ktos chyba przesadził
absinth - Pon Lip 27, 2009 4:03 pm
http://www.cityland.pl/getFile.aspx?file=media/%7Bcd7dabfe-7368-48ec-bf98-6cc86107aaa1%7D/Katowice/Mecura_Polen_I_AS.pdf
Pod tym adresem jest prospekt inwestycji o której pisałem kilka stron wcześniej na ulicy Daszyńskiego w Katowicach. Plik ma kilkanaście mega; jest niemal w całości w języku duńskim, ale na końcu jest kilka wizualizacji.
Na swojej stronie cityland pisze, że inwestycja ma się rozpocząć jeszcze tego lata a zakończyć w I połowie 2011 więc projekt chyba jest obowiązujący.
Jak dla mnie średnio to wygląda - działka na której chcą budować jest mała (gdzieś w połowie projektu jest zrzut terenu z zaznaczeniem działki), a chcą tam postawić budynek na około 100 mieszkań.
to chyba ta dzialka, ktora od Torca kupili
Tomek - Pon Lip 27, 2009 5:22 pm
to chyba ta dzialka, ktora od Torca kupili
Chyba nie, Torca z tego co mi się wydaje miało działki koło stacji benzynowej wzdłuż ulicy Telewizyjnej.
Dziś przyglądnąłem się tej działce na żywo i za cholerę nie mam pojęcia jak oni chcą tam wybudować spory budynek mieszkalny (i to w dodatku z dziedzińcem) na powierzchni mniejszej od połowy boiska piłkarskiego
Darkat - Pią Sie 07, 2009 7:06 pm
Trwa budowa Apartamentów Borsall u zbiegu ulic Franciszkańska i Smolna (Ligota)
http://www.osior.pl/katalog_apartamentow.php
a jednak budują to Wykańczają również budynki osiedla Książęca
Darkat - Czw Sie 13, 2009 9:32 am
moje fotki na dowód.
Ta inwestycja http://osior.pl/osior/images/intro.jpg
Osiedle Książęca
skimaniac - Czw Wrz 03, 2009 9:13 am
na stronach SIOSu jest notka o postępowaniu w sprawie dobudowy odcinka ul. Pułaskiego oraz przebudowy skrzyżowania pułaskiego-graniczna. Co ciekawe wnioskodawcą jest Geo Mieszkanie i Dom Sp. z o.o., czyli realizator Atrium Geo na Brynowie.
Jakaś nowa mieszkaniówka?
kiwele - Czw Wrz 03, 2009 10:00 am
na stronach SIOSu jest notka o postępowaniu w sprawie dobudowy odcinka ul. Pułaskiego oraz przebudowy skrzyżowania pułaskiego-graniczna. Co ciekawe wnioskodawcą jest Geo Mieszkanie i Dom Sp. z o.o., czyli realizator Atrium Geo na Brynowie.
Jakaś nowa mieszkaniówka?
Cos tu nie gra.
Pulaskiego i Graniczna sa odlegle od siebie, nie maja szans gdziekolwiek graniczyc ze soba i po prostu nie ma takiego skrzyzowania.
Strzyge uszami, bo niezmiernie interesujace bylyby przebudowy w rejonie skrzyzowania Graniczna-Krasinskiego dla ewentualnej
magistrali przelotowej laczacej Graniczna z Dudy-Gracza.
Najlepiej, by to wszystko wraz z tym przedluzeniem Pulaskiego bylo zaznaczone na jakims planie.
A pozatem, co to jest Atrium Geo na Brynowie?
Same enigmy w tej notce.
piotrekb - Czw Wrz 03, 2009 10:16 am
Pułaskiego i Graniczna krzyżują się koło Praktikera, a przedłużenie jak rozumiem poszłoby tam gdzie teraz są płyty betonowe i parking.
absinth - Czw Wrz 03, 2009 10:31 am
Cos tu nie gra.
Pulaskiego i Graniczna sa odlegle od siebie, nie maja szans gdziekolwiek graniczyc ze soba i po prostu nie ma takiego skrzyzowania.
Strzyge uszami, bo niezmiernie interesujace bylyby przebudowy w rejonie skrzyzowania Graniczna-Krasinskiego dla ewentualnej
magistrali przelotowej laczacej Graniczna z Dudy-Gracza.
Najlepiej, by to wszystko wraz z tym przedluzeniem Pulaskiego bylo zaznaczone na jakims planie.
A pozatem, co to jest Atrium Geo na Brynowie?
Same enigmy w tej notce.
Jest skrzyzowanie Pułaskiego z Graniczną tuż za Lidlem,
Jes;li idzie o Geo chodzi o działke zaraz za Lidl'em kupiona w zeszlym roku.
kiwele - Czw Wrz 03, 2009 10:59 am
Nie mam za co przepraszac, bo na mapie UM Katowice istotnie jest burdel z nazewnictwem ulic.
Ulica Pulaskiego to ulica na wschod od Paderewskiego, zaczynajaca sie na koncu Krasinskiego. Wiem, bo w latach 70-tych naprawialem tam swojego Wartburga.
Przeoczylem, ze utworzono kolejna Pulaskiego przebiegajaca pod A4 (akurat adres dla CH 3 Stawy).
Miedzy tymi dwoma ulicami o tej samej nazwie nie ma zadnego zwiazku i dzieli je ponad 700 metrow roznych wertepow i chaotycznej zabudowy bez zadnego logicznego przejazdu.
Moze istnieje jakis tajny plan jednolitej zabudowy w tamtym rejonie, ktory finalnie polaczy obie te ulice w jedna, ale my o tym nic nie wiemy.
A tak w ogole to nadal nie ma zadnego skrzyzowania Granicznej z ta druga Pulaskiego, bo obecnie tam jest tylko zmiana nazewnictwa tej samej ulicy na zakrecie.
Jak widze jest to kolejna obietnica zagospodarowania czesci tego Dzikiego Wschodu Osiedla Paderewskiego. Oby, choc raz, udana.
PS. A pozatem, na dodatek, ten teren jest na Brynowie!!!? Ciekawe.
skimaniac - Czw Wrz 03, 2009 11:07 am
na mapie zumi.pl Pułaskiego jest pociągnięta w całości.
Obecnie faktycznie jest tam tylko zakręt, ale właśnie po śladzie tego mającego powstać kawałka można zjechać na prowizoryczny parking za lidlem. To z kolei wyraźnie widać na zdjęciach sat. na pkt.pl
wspomniałem o Atrium Geo na Brynowie, na Rolnej, bo ta sama spółka łączy te dwie inwestycje. Stąd mój domysł, że przy Pułaskiego też będzie mieszkaniówka.
piotrekb - Czw Wrz 03, 2009 11:12 am
Pulaskiego I i Pułaskiego II miały już od dawna być połączone, ale protesty mieszkańców osiedla zniweczyły plany. Jeśli kiedykolwiek dojdzie do zrobienia tego odcinka to właśnie metodą małych kroków. Kawałek dla inwestora, potem następny, aż się połączy.
kiwele - Czw Wrz 03, 2009 11:25 am
Jestem zadowolony, ze swoim hm, pieniactwem przypadkowo odgrzebalem zapomniany problem.
Rzeczywiscie na Zumi.pl narysowana jest jednolita Pulaskiego. Ze ona nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia wystarczy popatrzec na wersje ze zdjeciem satelitarnym. Bardziej miarodajna na dzisiaj jest jednak mapa UM Katowice.
Jesli mieszkancy Paderewskiego protestowali, to jestem calkowicie po ich stronie.
Problem oprawy urbanistycznej Doliny 3 Stawow dowodnie pokazuje , jak wiele jest do zrobienia w Katowicach i pozwala wyczuc, ze Katowice zawsze maja wielka szanse byc jednym z naprawde pieknych miast.
Mamy sie o co szarpac na tym Forum.
absinth - Czw Wrz 03, 2009 7:56 pm
wspomniałem o Atrium Geo na Brynowie, na Rolnej, bo ta sama spółka łączy te dwie inwestycje. Stąd mój domysł, że przy Pułaskiego też będzie mieszkaniówka.
tak, w zeszlym roku gdy rozmawialem z ludzmi z Geo mowa byla o mieszkaniowce. Pamietam, ze pytali sie czy to dobra lokalizacja hmm... no blisko na zakupy
GoldBoy - Czw Wrz 03, 2009 8:36 pm
Jest skrzyzowanie Pułaskiego z Graniczną tuż za Lidlem,
Jes;li idzie o Geo chodzi o działke zaraz za Lidl'em kupiona w zeszlym roku.
Jak dobrze rozumiem to jest to działka na północ od Lidla i na zachód od Puławskiego, gdzie teraz są jakieś magazyny ? Dobrze by było uporządkować tamten teren.
absinth - Sob Paź 17, 2009 5:04 pm
Według danych GUS w pierwszym kwartale 2009 r. w poszczególnych miastach w Polsce oddano do użytku następującą ilość mieszkań:
I - VI 2009 r.
Gdańsk 1523
Katowice 423
Kraków 6119
Łódź 658
Poznań 2048
Szczecin 919
Wrocław 4105
Warszawa 10215
Cuma - Sob Paź 17, 2009 8:40 pm
A ciekawe ile w całej konurbacji
SPUTNIK - Sob Paź 17, 2009 9:32 pm
A ciekawe ile w całej konurbacji
ciekawie ile w trójmieście, piasecznie, jankach
d-8 - Sob Paź 17, 2009 9:49 pm
stawiam, ze realne jest, ze wyprzedza nas Konstancin-Jeziorna oraz Sopot
salutuj - Pon Paź 19, 2009 7:49 am
ciekawe ile w wojewodztwach.
Wit - Pon Paź 26, 2009 10:51 pm
Powstaje miasto w mieście. Deweloper buduje szkołę
Iwona Sobczyk 2009-10-14, ostatnia aktualizacja 2009-10-15 13:06:19.0
Katowickie osiedle Bażantów coraz bardziej przypomina miasto w mieście. W przyszłym roku uruchomiona zostanie tu prywatna podstawówka i gimnazjum. Placówkę zbuduje deweloper, a poprowadzą... ojcowie pijarzy
Osiedle Bażantów zaczęło powstawać 10 lat temu. Z roku na rok jego mieszkańcy mają mniej powodów, żeby je opuszczać. Deweloper zbudował już przy strzeżonym, ogrodzonym osiedlu centrum handlowe, korty tenisowe, przychodnię i przedszkole.
- Staramy się nasycić tę przestrzeń elementami centrotwórczymi. Powodem jest przede wszystkim lokalizacja. Południowe dzielnice Katowic od pewnego czasu dynamicznie się rozwijają, wielu deweloperów realizuje tu klasyczne zamierzenia mieszkaniowe, ale nie idą za tym inwestycje w infrastrukturę. My budujemy miasto w mieście, stwarzające ofertę nie tylko dla naszych mieszkańców - mówi Jacek Piwkowski, wiceprezes zarządu spółki Millenium Inwestycje.
Po przedszkolu przyszedł czas na zbudowanie na osiedlu własnej szkoły. - My możemy tylko postawić budynek, a szkoła to przecież dużo więcej. Długo szukaliśmy doświadczonego partnera, który byłby w stanie poprowadzić tę placówkę na odpowiednim poziomie - mówi Piwkowski.
Poszukiwania doprowadziły firmę do... krakowskiego Zakonu Szkół Pobożnych, czyli pijarów. Trudno o bardziej doświadczonych edukatorów. Działalnością oświatową zakon zajmuje się od XVII wieku. W Polsce prestiżowe pijarskie szkoły działają w Warszawie, Krakowie, Łowiczu, Elblągu i Poznaniu. Ta na osiedlu Bażantów będzie pierwszą na Śląsku. - Dla obu stron taka współpraca jest nowym doświadczeniem - dodaje Piwkowski.
Budynek szkoły jest już gotowy w stanie surowym. Zaprojektowała go tyska pracownia Urbi Projekt Ryszarda Mendroka. Tak jak na całym osiedlu, obyło się bez architektonicznych ekstrawagancji. Collegium Scholarum Piarum będzie prostym budynkiem o białej elewacji i szerokich pasmach okien, który pomieści 12 klas. Wyróżniać ma go nowoczesność zastosowanych rozwiązań technicznych. Deweloper wykorzystał doświadczenia nabyte przy budowaniu "inteligentnych" apartamentowców. Budynek szkoły sam, bez konieczności udziału człowieka, będzie dostosowywał ogrzewanie i oświetlenie do panujących za oknem warunków i wykorzystywał energię ze źródeł odnawialnych.
System odzyskiwania energii bardziej niż ekonomii ma służyć edukacji ekologicznej. Na dachu szkolnego pawilonu powstanie laboratorium, w którym dzieci będą mogły obejrzeć jego elementy w działaniu. Inwestor planuje umieścić tam też stację meteorologiczną. - Liczymy na to, że z tych urządzeń korzystać będą także uczniowie innych szkół - mówi Piwkowski.
W ciągu najbliższych dwóch lat obok szkoły ma stanąć kompleks sportowo-rekreacyjny. Do tej pory dzieci będą ćwiczyć w osiedlowym studiu fitness.
Szkoła ma zacząć działać we wrześniu przyszłego roku. O zapełnienie szkolnych sal Piwkowski się nie martwi. - Szkoła będzie niepubliczna, ale myślę, że z uwagi na jej nowoczesność i renomę operatora chętni będą do nas przyjeżdżać nawet z daleka.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... zkole.html
salutuj - Wto Paź 27, 2009 10:22 am
Krakow nas podgryza nawet tak.
BART - Pon Lis 02, 2009 7:49 pm
Dzisiaj na ul. Boh Monte Cassino stawiano dzwig przez caly dzien przy budowie TBS. Ogolnie inwestycja idzie bardzo powoli przez rok wybudowali tylko parking podziemny a wiec widac opznienie w inwestycji miala sie zakonczyc w 2010 a z tego co wiem bedzie dopiero zakonczona w 2011 a wiec bardzo dlugo. Jutro moze jakies zdjecie
Jastrząb - Pon Lis 02, 2009 9:13 pm
TBSy na Sławka. Ten w Osi ulicy jest obecnie wykańczany. Na razie za budowę żadnego nowego się nie zabierają. O ile dobrze pamiętam, zgodnie z projektem budynków ma powstać drugie tyle co jest obecnie.
Ulica Sławka w remoncie już od 2 miesięcy - cyrk na kółkach, więcej o tym w stosownym dziale.
BART - Wto Lis 03, 2009 10:58 am
zdjecie zurawia na BMC
Finne - Czw Lis 12, 2009 5:38 pm
http://img688.imageshack.us/img688/1659/tbsy.jpg
co to za bloczki po prawej?
świetnie wyglądają!
Jastrząb - Czw Lis 12, 2009 7:18 pm
Dobre, co nie
Mnie też się bardzo podobają. Już wiele lat stoją. Fajnie by było jakby projekty okolicznych budynków były właśnie takie. Niestety z bliska trochę tracą, bo cegła jest dosyć niskiej jakości (przydałby się np. klinkier).
Cuma - Czw Lis 12, 2009 8:35 pm
Jeden budynek na Osiedlu Łowieckim w Kohłowicach wyglada podobnie z daleka tyle że nie jest on poprostu dokonczony bo inwestor splajtował
Ale bardzo fajne, widziałbym całe osiedla w takiej archi
Wit - Sob Lis 14, 2009 9:37 pm
by Bregi TBS Dąb
d-8 - Nie Lis 15, 2009 1:46 am
a o co chodzi z tymi... ( ? ) strzalkami / samolotami / wroblami na koksie ?
m20 - Nie Lis 15, 2009 7:10 am
Mnie bardziej ciekawi, o co chodzi z tymi oknami ...
qlomyoth - Nie Lis 15, 2009 7:54 am
ha ha
jakie są wymiary tych okien?
da się tam głowę wychylić przez te okno??
Prince - Nie Lis 15, 2009 11:58 am
Osobiście uważam, że budynki są całkiem fajne, takie niestandardowe. Mimo tego, ze względu na okna nie chciałbym tam mieszkać. Wewnątrz musi być bardzo mało światła...
SPUTNIK - Nie Lis 15, 2009 12:16 pm
w sumie w apartamentach na bażantów jest niewiele więcej
qlomyoth - Nie Lis 15, 2009 2:32 pm
Ja dziękuje za mieszkanie w takich warunkach.
A to malowanie próbuje ukryć tak naprawdę kiepski projekt. No ale w końcu żyjemy w kraju (i w czasach), gdzie najważniejszą rzeczą to zminimalizowanie strat ciepła - co się tam ktoś będzie przejmować czy do mieszkania wpada dużo naturalnego światła.
d-8 - Nie Lis 15, 2009 3:33 pm
ale wg mnie ten blok nowy na Debie nie jest zly, fajnie ze jest w sumie bialy, te 'male' okna na pewno spelniaja normy budowlane doswietlenia, tyle ze zamiast kwadratowych sa waskie+podluzne. wg mnie sa ok, fajna linia elewacji sie robi, tylko te 'ptaki'
kropek - Nie Lis 15, 2009 3:34 pm
nawet te ptaki można przeżyć
absinth - Nie Lis 15, 2009 5:02 pm
moim zdaniem wyszło naprawdę niexle
m20 - Nie Lis 15, 2009 5:14 pm
Hm... abstrachujac od wymiarow wszystkich okien w tym budynku- w koncu o gustach sie nie dyskutuje:). Te narozne pokoje z waskimi oknami na dwoch sasiadujacych scianach, w dodatku z modnym okratowaniem ; jak i poczwórny(wow) zestaw okien na parterze musza byc sehr praktisch :-)
qlomyoth - Nie Lis 15, 2009 5:31 pm
Te okratowanie wygląda na tyle "sprytnie", że pewnie jak świeci słońce z boku to dodatkowo ogranicza to dopływ światła.
Wit - Nie Lis 15, 2009 7:27 pm
to nie jest okratowanie...to balkon
a ptaki myślę, że mają nadać budynkowi lekkości
d-8 - Nie Lis 15, 2009 9:35 pm
a ptaki myślę, że mają nadać budynkowi lekkości
haha! na taka interpretacje to bym nie wpadl , ale ok
Jastrząb - Pon Lis 16, 2009 8:38 pm
Bez dramatu z powierzchnią okien. Pewnie jest taka sama jak okna kwadratowego. Tylko, że np zamiast 2x2 jest 4x1. Oczywiście to nie jest wymiar w metrach
absinth - Wto Lis 17, 2009 4:06 pm
Katowicka Spółdzielnia
Mieszkaniowa przygotowuje
nową inwestycję pod nazwą Rekreacyjna Dolina. Tworzyć ją będą dwa zespoły budynków:
– Mały Staw” (cztery, 4-kondygnacyjne
domy ze 128 mieszkaniami
oraz podziemnymi miejscami postojowymi
dla samochodów osobowych)
i – Duży Staw (cztery budynki
8-kondygnacyjne ze 120 mieszkaniami
i podziemnymi miejscami parkingowymi).
Już same słowa „dolina”
i „staw” zdradzają, że domy te
powstaną w bezpośrednim sąsiedz-
Najpiękniejsze miejsce w Katowicach
REKREACYJNA DOLINA
Nowa inwestycja KSM
Rekreacyjna Dolina - Mały Staw - projekt budowlany zespołu mieszkaniowego
Rekreacyjna Dolina - Duży Staw - koncepcja zespołu mieszkaniowego
twie „Doliny Trzech Stawów”, czyli
Katowickiego Parku Leśnego. Lokalizacja,
na terenie będącym własnością
KSM, przewidziana jest pomiędzy
stawami a ulicą Kazimierza
Pułaskiego.
Rozpoczęto nabór chętnych do
zamieszkania w tym – kto wie czy
nie najpiękniejszym - miejscu w
Katowicach. Inwestycja prowadzona
będzie za środki własne przyszłych
użytkowników – właścicieli
mieszkań.
Wszystkich zainteresowanych z
grona członków i mieszkańców zasobów
KSM, a także inne osoby, zachęcamy
do zapoznania się z zasadami
naboru nabywców mieszkań
w „Rekreacyjnej Dolinie”, które w
pełnej wersji są opublikowane jako
ogłoszenie na witrynie internetowej
Spółdzielni: www.ksm.katowice.pl
Rozpoczęcie budowy „Małego
Stawu” przewiduje się na rok 2010.
Autorami tego projektu są dr hab.
inż. arch. Jan Pallado i mgr inż. arch.
Aleksander Skupin z Biura Projektów
Architektonicznych Sp. z o.o. w
Katowicach, którzy opracowali już
także koncepcję „Dużego Stawu”.
http://www.ksm.jarema.serwery.pl/wspoln ... ws-11-2009
d-8 - Wto Lis 17, 2009 4:30 pm
haha! no to bedzie larmo, ze zabudowujom! a nie ma nikogo jak Konior, zeby sobie popluc, i co teraz ?
SPUTNIK - Wto Lis 17, 2009 4:41 pm
i w dodatku nie żaden żyd, niemiec czy inny hindus tylko nasza, z naszej ziemi - katowicka sm
apokalipsa!
d-8 - Wto Lis 17, 2009 7:26 pm
ale jaja! i w sumie za kilka miesiecy zaczynaja chlopaki hehe sie porobilo
Prince - Wto Lis 17, 2009 7:36 pm
Na ile to pewne?? moim zdaniem fajne info:)
mark40 - Śro Lis 18, 2009 9:13 pm
Śląska rada na kicz w architekturze
Tych projektów nie znajdziesz w katalogach. Najpiękniejsze domy w Polsce powstają na Śląsku
*Architekt jest inżynierem, nie designerem. *Ważne jest budowanie przestrzeni, nie forma. *Architekt ma wymyślać, nie naśladować. *Ważna jest tradycja. *Trzeba umieć doceniać to, co szare. Szare jest piękne. Śląsk jest piękny.
To podstawowe zasady, jakie przekazują swoim uczniom profesorowie Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach. To dzięki nim nie tylko wyrastają takie architektoniczne cuda jak nowa ceglana aula Akademii Muzycznej w Katowicach czy oprawiony w szkło modernistyczny Teatr Rozrywki w Chorzowie, ale także powstają najpiękniejsze jednorodzinne domy w Polsce. To całkiem nowa architektura, daleka od tej, która zalewa katalogi gotowych projektów, silna tradycją, z której wyrasta, pragmatyzmem odziedziczonym po robotniczych pokoleniach i sprawdzona w trudnym terenie, w jakim powstaje.
Po pierwsze, tradycja
Zapomnij o różowych i pistacjowych elewacjach. Wieżyczkach, wykuszach, kolumienkach, spiętrzonych balkonikach. Tapetach, firankach, panelach i gładziach.
W śląskich projektach szarość betonu sąsiaduje z czerwienią ceglanych murów, z drewnem na elewacjach. Jeśli coś w nich błyszczy, to tylko szkło. Bo architekci ze Śląska nie wdzięczą się ani do tradycji szlacheckich dworków, ani niemieckich pałacyków. Wolą własną estetykę - trochę familokową (to robotnicze domy, które pojawiają się w filmach Kazimierza Kutza), trochę postindustrialną. Powściągliwie korzystają ze zdobyczy współczesnego designu. Nad feerię kształtów i barw przekładają czystą kolorystykę i proste firmy. Dom ma być naturalnym uzupełnieniem miejsca, w którym powstaje. Prostota form i minimalizm wykończenia powoduje, że śląskie domy nie są drogie w budowie, za to są energooszczędne i łatwe w utrzymaniu.
Przybywa ich nie tylko na Górnym Śląsku - w Katowicach, Rudzie Śląskiej, Bytomiu, Pszczynie, Mikołowie, ale i w Małopolsce. Powstają w Niemczech i pod Warszawą. Są nagradzane na światowych konkursach architektonicznych (szczególnie podobają się domy Roberta Koniecznego, budynek zwany Domem Aatrialnym, który wzniósł pod Opolem otrzymał tytuł Domu Roku 2006 na Świecie). Jeszcze nie dały rady urbanistycznemu i architektonicznemu kiczowi miast (również śląskich) i deweloperskiemu bezguściu, ale już wypowiedziały mu wojnę.
Jak piękne w swej skromności osiedle zaprojektowane przez Jana Pallado i Aleksandra Skupina w Rudzie Śląskiej. Czerwone ściany i zielone dachy. Dziesięć domów po szesnaście mieszkań, każda rodzina ma swój ogródek. Niby wszyscy mieszkają razem, ale oddzielnie, bo każda rodzina ma prawo do swojej przestrzeni. Podobnie jak w wybudowanym na początku XX wieku katowickim osiedlu Giszowiec opisanym mistrzowsko przez Małgorzatę Szejnert w uhonorowanej rok temu nagrodą Cogito książce "Czarny ogród".
Albo jak fantastyczny w swej prostocie "Dom Śląski" Małgorzaty Pilinkiewicz i Tomasz Studniarka, który pięć lat temu wyrósł w miejscu starego robotniczego domu w Katowicach. Niby ten sam, ale zupełnie inny. Zachowano czerwoną cegłę, z której XIX-wieczny murarz wzniósł ściany, formę łukowych okien i drewniany strop. Ale podniesiono dachy, wzmocniono stalową konstrukcję nośną, dzięki czemu można było zrezygnować z wewnętrznych ścian nośnych i otworzyć przestrzeń.
Przestrzeń to wolność
Architekci po gliwickiej uczelni nie znoszą klitek. Dlatego namawiają swoich klientów do budowania parterowych domów w formie prostopadłościanów albo na planie kwadratu, w dodatku otwartych - jeśli to tylko możliwe na ciasnym Śląsku - na krajobraz. Las, lasek lub choćby zagajnik. Jak w Ornontowicach pod Gliwicami, gdzie Przemo Łukasik i Łukasz Zagała wybudowali piękny dom, w którym ściana południowa jest całkowicie oszklona, tylko nocą osłania ją drewniana żaluzja. Takie rozwiązania można zobaczyć w Ameryce, w Polsce to rzadkość, bo prostopadłościan kojarzy się z ciągle lekceważonym przez Polaków bungalowem. Wolimy piętro z mieszkalnym poddaszem - ze względów estetycznych i ekonomicznych. Domy parterowe ciągle zresztą uchodzą za droższe w realizacji od piętrowych.
Ale śląscy architekci je uwielbiają - są bezpretensjonalne, wtapiają się w krajobraz. Otwierają się nań, uzupełniają go zamiast nad nim dominować. Jak dom w Mikołowie projektu Roberta Skitka i Roberta Wilczoka: prosty, otwarty na las ogromnymi oknami i drewnianym tarasem.
Domy parterowe są idealne dla starszych ludzi - jak choćby Dom z Kapsułą, który Robert Konieczny zaprojektował - z czułością i rozsądnie - dla swoich rodziców i babci w Rudzie Śląskiej. Na stu metrach domku wzniesionego kilka lat temu za 250 tys. wszystko jest na wyciągnięcie ręki, nikt nie wspina się po schodach. A w centrum - właśnie w kapsule - jest najważniejsze miejsce w śląskim domu: kuchnia z jadalnią, spiżarką i kominkiem. Drewno do niego nie leży za węgłem, tylko w ścianach-siatkach, stanowiących jednocześnie ażurową ozdobę tarasu.
Podstawowa zasada projektowania domu to respekt dla miejsca, w którym stanie. Łatwo jest wybudować dom na pięknej kwadratowej działce, pod lasem, z widokiem na góry. Znacznie trudniej w pagórkowatym terenie, w dodatku zniszczonym przez pracę kopalni, w sąsiedztwie ruchliwej drogi albo w gęstej zabudowie. Takie kłopoty to dla śląskich architektów chleb powszedni. Czasem stają na głowie, żeby zbudować niezwykłe w swej prostocie domy na niewielkich, nawet pochyłych działkach, skutecznie odcinając mieszkańców od niedogodności otoczenia, a jednocześnie eksponując zalety miejsca.
Dom Z Ziemi Śląskiej w Katowicach autorstwa Marleny Wolnik i Roberta Koniecznego, który powstał na szkodach górniczych sprawia wrażenie, jakby rzeczywiście wyłaniał się z ziemi. Jego kondygnacje piętrzą się na uskokach terenu, idealnie się doń dopasowując. Ten sam duet zaprojektował Dom Trójkątny - nie dość, że na niewielkiej działce, to jeszcze przeciętej w poprzek żyłą wodną. Ceglana, klinkierowa ściana odcina od drogi dom zaprojektowany przez Tomasza Studniarka w Bytomiu. Z drugiej strony budynek otwiera się na ogród przez wielką ścianę okno.
Na najbardziej hardkorowy minimalizm postawił architekt Przemo Łukasik, urządzając własne mieszkanie w starej lampiarni - jego dom wisi na ośmiu betonowych palach tuż obok kopalni w Bytomiu. Z okna łazienki widać kopalniany szyb.
Ma być tanio, praktycznie i przyjemnie. Bez niepotrzebnych udziwnień. Prosto, jak najprościej. To dlatego - jak opowiadał dziennikarzowi Robert Konieczny - lubi duże szklane okna bez firan ("łatwo przez nie patrzeć na ogród"), betonowe podłogi ("lejemy beton, przejeżdżamy specjalną maszyną, raz dwa gotowe, fajne i tanie, wielki kamień bez fug"), stalowe konstrukcje ("po co żelbet gładzić, gipsować, przecież można zostawić tak jak jest?").
Wyrzuć firanki
Czy w takich domach - ze szkła, betonu, z płaskimi dachami i czerwoną cegłą - jest mniej ciepło i przytulnie niż w pseudoszlacheckich dworkach? Okazuje się, że nie. Rodzice Koniecznego przekonywali go, że w dużych, wychodzących na ogród oknach Domu z Kapsułą trzeba powiesić firanki. Nie zgodził się. Po dwóch miesiącach życia w nowym domu przyznali, że miał rację. Firanki tylko zasłaniałyby widok na ogród.
Warto byłoby wydać katalog z gotowymi projektami śląskich domów jednorodzinnych. Wtedy zobaczylibyśmy całkiem nowe perspektywy polskiej architektury. Nie przysłonięte dworkami, kolumienkami i wieżyczkami.
Domy jednorodzinne, ale również stację benzynową, ośrodek sportowy, filharmonię, osiedla i muzea zaprojektowane przez absolwentów Politechniki Śląskiej można oglądać do końca listopada w galerii SARP w Katowicach (ul. Dyrekcyjna 9). Autorem tekstu towarzyszącego wystawie, z którego zaczerpnęłam zasady "jak uczyć architektury", jest Andrzej Duda
Więcej zdjęć
Źródło: Gazeta Wyborcza
http://wyborcza.pl/1,75475,7263785.html
SPUTNIK - Śro Lis 18, 2009 9:34 pm
*Architekt jest inżynierem, nie designerem. *Ważne jest budowanie przestrzeni, nie forma. *Architekt ma wymyślać, nie naśladować. *Ważna jest tradycja. *Trzeba umieć doceniać to, co szare. Szare jest piękne. Śląsk jest piękny.
To podstawowe zasady, jakie przekazują swoim uczniom profesorowie Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach. To dzięki nim nie tylko wyrastają takie architektoniczne cuda jak nowa ceglana aula Akademii Muzycznej w Katowicach czy oprawiony w szkło modernistyczny Teatr Rozrywki w Chorzowie, ale także powstają najpiękniejsze jednorodzinne domy w Polsce.
akurat Konior jest po Pol. Krakowskiej
Wit - Czw Gru 03, 2009 4:35 pm
Superwilla uniesie się nad Katowicami. To Multivilla
Iwona Sobczyk 2009-12-03, ostatnia aktualizacja 2009-12-03 17:06:28.0
Będzie niepodobna do żadnej innej i jak na polskie warunki szokująco luksusowa. Pracownia KWK Promes Multivillę projektowała od ponad roku. Teraz w końcu architekci zdradzają szczegóły
Katowicka pracownia KWK Promes rzadko podejmuje się realizowania projektów na zlecenie firm deweloperskich. Tej, której przedstawiciele zjawili się u nich w ubiegłym roku, jednak nie odmówili. Firma miała otoczoną starymi drzewami działkę w jednym z najlepszych punktów Katowic, tuż obok katowickiej ASP. Chciała postawić na niej coś wyjątkowego.
- To jest rzecz niespotykana w polskiej deweloperce. Zazwyczaj inwestor szuka najtańszego projektu, który wykorzystuje działkę do ostatniego metra. Powstają pseudoapartamentowce, które tak naprawdę są blokami z widokiem na kolejne bloki. Ten chciał adresować budynek do bardzo świadomych klientów dysponujących pokaźnym portfelem - mówi Robert Konieczny z KWK Promes.
Architekci pracowali nad projektem ponad rok. Długo nie chcieli o nim mówić. Teraz, kiedy do dopracowania zostały już tylko ostatnie szczegóły, nam pierwszym pokazali efekty swojej pracy. Budynek, który stanie w Katowicach, tak naprawdę nie będzie apartamentowcem. Będzie wielorodzinną willą. KWK Promes nazwała go Multivillą. - Gdzie mieszka się najlepiej? Pod miastem we własnym domu, nowoczesnym albo tradycyjnym. Taka sytuacja ma też kilka minusów - tracimy czas na dojazdy, jesteśmy daleko od tego, co oferuje miasto. Pomyśleliśmy, że dobrze byłoby dać ludziom możliwość posiadania własnej willi, ale w centrum miasta - mówi Konieczny.
Na małej działce w śródmieściu nie było miejsca na postawienie willi obok siebie. Architekci z KWK Promes swoim zwyczajem postanowili przenicować tradycyjną koncepcję domu. Poukładali jedną na drugiej dziewięć willi. Układ nie jest liniowy, budynki przeplatają się ze sobą. - Chodziło o to, żeby maksymalnie je zróżnicować. Ktoś przecież będzie wolał willę piętrową, a ktoś parterową - dodaje Konieczny.
Poszczególne budynki różnią się też wielkością i stylem. Najmniejsze, "tylko" 120-metrowe, będą te na pierwszym piętrze. To jedyna kondygnacja, na której zaplanowano wejścia do dwóch willi. Na wyższych piętrach po wyjściu z windy będzie się miało przed sobą tylko jedne, swoje własne drzwi. Wszystko po to, żeby przyszli mieszkańcy nie czuli się jak w zwykłym budynku wielorodzinnym.
Najodważniejsze są wille czwarta i szósta, obie piętrowe i w całości przeszklone, ze wspaniałym widokiem na korony rosnących wokół drzew. W ich wnętrzach projektanci ustawili nowoczesne lekkie stoliki i fotele. Wszystko, co mogłoby zabałaganić przestrzeń zdecydowali się schować... w ścianach. Za ich gładkimi powierzchniami poukrywane są półki, szafy i schowki. Jeśli mieszkańcy szklanych willi zechcą mieć trochę więcej prywatności, sterujący funkcjonowaniem mieszkania komputer za jednym kliknięciem zasłoni okna roletami. W podobne inteligentne systemy zarządzające (także oświetleniem i ogrzewaniem) wyposażone będą wszystkie części Multivilli.
Architekci zaprojektowali też wille dla mniej ekstrawaganckich użytkowników. Niektóre są po prostu elegancko stonowane. W jednej projektanci z KWK Promes zrobili coś dla siebie bardzo nietypowego - ściany postanowili okleić tapetami, na podłodze położyć wzorzysty dywan, na nim ustawić antyki, a w oknach zawiesić ciężkie zasłony. - Odtworzyliśmy klimat klasycznego dworku. Gdyby nie Multivilla, pewnie nigdy byśmy czegoś takiego nie spróbowali, bo to trochę nie nasz świat, ale tutaj miało być coś dla każdego. A większości Polaków podoba się właśnie taki styl - mówi Konieczny.
Największy i najbardziej luksusowy będzie penthouse na ostatnim piętrze. Dzięki w całości przeszklonej ścianie ciągnącej się wzdłuż gabinetu, pokoju dziennego i kuchni jego mieszkańcy będą mieli oszałamiający widok na Katowice. Wzdłuż przeszklenia zaplanowano ogromny, szeroki taras.
Elewacja najwyższej willi będzie obłożona czarną szklaną mozaiką. Na zewnętrznych ścianach pozostałych budynków będzie wysokiej jakości stal nierdzewna o miękkim połysku, dzięki której elewacja ma się mienić w świetle, specjalny gładki beton, szkło o wysokim stopniu przezroczystości, czarny granit i rowkowany jasny kamień - na każdej willi inny materiał elewacyjny. Ściany parteru, mieszczącego hol wejściowy i parking, zbudowane zostaną ze stalowych płaskowników rozdzielonych szkłem. Budynek będzie jakby unosił się w powietrzu. Materiały elewacyjne projektanci zestawiali tak, żeby odróżniały się od siebie kolorem i fakturą. - Chodziło o maksymalne zindywidualizowanie poszczególnych willi. Materiały wybieraliśmy bardzo długo. Chodziło o to, żeby idealnie ze sobą współgrały i były znakomitej jakości. Przetrwają grubo ponad sto lat - mówi Konieczny.
Mieszańcy Multivilli będą mogli liczyć na rozmaite wygody. Przy wejściu do budynku codziennie będzie ich witał elegancko ubrany portier, który w razie potrzeby pomoże wnieść na górę zakupy i wskaże drogę gościom mieszkańców. Na poziomie parteru i podziemnej kondygnacji będzie można wygodnie zaparkować. Na każde z mieszkań przypadać mają dwa miejsca parkingowe, odpowiednio obszerne, zaplanowane z myślą o dużych samochodach przyszłych mieszkańców Multivilli.
Ile dokładnie będą kosztować wille w budynku, na razie nie wiadomo. Inwestor zamierza poczekać z informowaniem o swojej ofercie (podobnie jak z wyjawianiem swojej tożsamości) do wiosny, kiedy ruszy budowa inwestycji. Wznoszenie budynku i urządzanie jego wnętrz potrwa dwa lata.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... villa.html
kiwele - Czw Gru 03, 2009 4:49 pm
Superwilla uniesie się nad Katowicami. To Multivilla
Przy wejściu do budynku codziennie będzie ich witał elegancko ubrany portier, który w razie potrzeby pomoże wnieść na górę zakupy i wskaże drogę gościom mieszkańców.
Jesli dla niektorych ten elegancki portier bedzie wartoscia sama w sobie, to moze o tych innych zaletach willi nie ma co w ogole wspominac.
W naszych warunkach i w tej domyslnej lokalizacji mysle, ze bedzie to raczej po prostu solidny ochroniarz.
W Ouest Parisien widuje nieraz tego rodzaju budynki, gdzie kolejne pietra sa formowane inaczej, by zapewnic wlasnie roznorodnosc znajdujacych sie tam mieszkan.
Ale przypuszczam, ze nie jest to robione z takim rygorem jak w tym projekcie.
Z reguly takie budynki nazywane sa nie willami ale raczej rĂŠsidences i chociaz eleganckie, to elegancki portier nie nalezy do ich inwentarza.
Takowi mi pasuja raczej do V Avenue w NJ, bo nawet na av. Montaigne czy av. Foch w Paryzu nie sa widoczni.
kaspric - Czw Gru 03, 2009 9:53 pm
Jako jeden budynek ta superwilla będzie super . Taki trochę holenderski styl, super!
Bartek - Czw Gru 03, 2009 9:57 pm
Daj mi Panie Boże dożyć dni w których ta okolica tak będzie wyglądała
Ciekawe co to za budynek po lewej stronie. Pewnie luźna wizja architekta
markosciel - Czw Gru 03, 2009 11:34 pm
Po lewej stronie - to taka blokowata plomba - dość zresztą paskudna
Bartek - Pią Gru 04, 2009 7:12 am
Po lewej stronie - to taka blokowata plomba - dość zresztą paskudna
Muszę się tam dzisiaj przespacerować bo Ci nie wierzę
piotrekb - Pią Gru 04, 2009 11:19 am
Budynek po lewej stronie to taki przyjemny gmaszek nie wiem z którego roku, na oko lata 60te, ale ja się nie znam. W środku szkoła bankowości, bank BPH i pewnie jeszcze kilka instytucji.
Ot i on z innej perspektywy:
http://www.panoramio.com/photo/24474255
http://www.panoramio.com/photo/24474315
SPUTNIK - Pią Gru 04, 2009 11:43 am
kiwele - Pią Gru 04, 2009 12:05 pm
Budynek po lewej stronie to taki przyjemny gmaszek nie wiem z którego roku, na oko lata 60te, ale ja się nie znam. W środku szkoła bankowości, bank BPH i pewnie jeszcze kilka instytucji.
Ot i on z innej perspektywy:
http://www.panoramio.com/photo/24474255
http://www.panoramio.com/photo/24474315
To byla kiedys Wojewodzka Szkola Partyjna, mocno senna.
Odbywaly sie tam czesto inne kursy i szkolenia, jak na przyklad kursy rzecznikow patentowych.
Wit - Nie Gru 06, 2009 10:06 pm
to nie jest okratowanie...to balkon
zgadłem lol
Przy Dębowej dom bez balkonu. Za to okna aż do podłogi
Iwona Sobczyk 2009-12-06, ostatnia aktualizacja 2009-12-06 21:08:22.0
Katowicki TBS i Biuro Projektów Architektonicznych Pallado i Skupin już nieraz udowadniali, że potrafią tworzyć tanie domy, na które można patrzeć, nie umierając z nudów. Udało im się po raz kolejny
Gdyby dwa budynki u zbiegu ulic Sportowej i Dębowej były nieciekawymi klockami, nikt pewnie nie miałby pretensji. Domy miały pomieścić odpowiednią liczbę mieszkań komunalnych i powstać za niewielkie pieniądze. Na szczęście na zlecenie urzędu miasta miał je wybudować katowicki TBS, a prace projektowe powierzono Biuru Projektów Architektonicznych Jana Pallado i Aleksandra Skupina. Obie firmy współpracowały wcześniej z sukcesami przy wznoszeniu osiedla Bulwary Rawy i udowodniły, że można budować tanio i ciekawie. Tym razem rygor finansowy mocniej wpłynął na projekt. Architekci musieli między innymi pogodzić się z tym, że budynek będzie budowany z najtańszych materiałów. - Trzeba było zrezygnować ze wszystkiego, co nie jest niezbędne. Dlatego na przykład w budynkach nie ma balkonów, które mają duże znaczenie dla architektonicznego wyrazu budynku, ale też w znacznym stopniu podnoszą koszty - mówi Jan Pallado. Architekci postanowili jednak dać mieszkańcom budynków choć namiastkę balkonów. Dlatego prawie wszystkie okna sięgają od sufitu do podłogi. Tworzą na elewacji kompozycję długich pionowych cięć. Nie biegną równym rytmem, różnią się szerokością, mieszczą w różnej odległości od siebie. Przyciągająca wzrok kompozycja to też wynik ograniczeń budżetowych. - Szerokości okien wyliczaliśmy bardzo starannie, ściśle uzależniając je od szerokości pokoi. Niewiele odbiegają od minimalnych parametrów - mówi Pallado. Wąskie okna w niewielkich mieszkaniach gwarantują większą powierzchnię do zagospodarowania.
Architekci zaplanowali, że jeden z segmentów budynku przy Dębowej będzie o kondygnację wyższy od pozostałych części osiedla. Sięgnie piątego piętra. Dodatkową powierzchnię zajmą dwupoziomowe mieszkania dla rodzin wielodzietnych, które będą mogły liczyć na 20 m kw. więcej niż reszta lokatorów i jedyne w całym budynku loggie. Wypiętrzenie ma też swoje uzasadnienie architektoniczne. W logiczny sposób nawiązuje do wyższej kamienicy, do której nowy budynek przylega.
Na działce o małej powierzchni znaleziono też trochę miejsca na zieleń i plac zabaw dla dzieci. To przede wszystkim z myślą o przyszłych małych mieszkańcach budynków ozdobiono elewacje budynków. Współpracująca z BPA graficzka Bogumiła Dembińska-Bołd zaproponowała, żeby przestrzenie między oknami zamalować kolorowymi kwadratami ze zgeometryzowanym motywem lecącego ptaka. - Pomyśleliśmy o dzieciach, które będą tam mieszkać, i doszliśmy do wniosku, że trzeba zrobić coś, żeby nadać tym skromnym z konieczności budynkom bardziej pogodny klimat i indywidualny charakter. Wybrane barwy to wariacje na temat koloru ceglastego, dominującego w bezpośrednim otoczeniu - mówi Pallado.
Prace budowlane i wykończeniowe przy obu budynkach są już na ukończeniu. Pierwsi lokatorzy wprowadzą się prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... dlogi.html
kiwele - Pon Gru 07, 2009 1:10 pm
Przy Dębowej dom bez balkonu. Za to okna aż do podłogi
...w budynkach nie ma balkonów, które mają duże znaczenie dla architektonicznego wyrazu budynku, ale też w znacznym stopniu podnoszą koszty - mówi Jan Pallado. Architekci postanowili jednak dać mieszkańcom budynków choć namiastkę balkonów. Dlatego prawie wszystkie okna sięgają od sufitu do podłogi....
...Wąskie okna w niewielkich mieszkaniach gwarantują większą powierzchnię do zagospodarowania....
Nie cierpie okien do podlogi. Akurat takowe posiadam. Jeden z tych nielubianych przeze mnie francuskich wymyslow.
Dyskusyjna jest ta wieksza powierzchnia do zagospodarowania, bo przed zwyklymi oknami mozna ustawic biurko czy blat do pracy, a przed takim oknem do podlogi przestrzen musi byc wolna.
To juz wole okna do podlogi, ale z drzwiami przesuwnymi. Te sobie chwale.
Co do balkonow, to wcale, ale to wcale, nie musza one wiele kosztowac.
Sa drogie jesli sa z betonu zespolonego ze sciana budynku.
Mozna tez inaczej. Najlepiej odniose sie do przykladu:
W Luchaczowicach, w Czechach, widzialem jak do juz prawie gotowego budynku w jeden dzien na calej wielopietrowej fasadzie zamontowano galwanizowane duze kosze-balkony uzywajac srub przechodzacych przez mury.
Skadinad, jest to prosty sposob na podniesienie klasy zamieszkiwania w setkach naszych einfachowych blokow mieszkaniowych.
rasgar - Pon Gru 07, 2009 1:34 pm
Nie cierpie okien do podlogi. Akurat takowe posiadam. Jeden z tych nielubianych przeze mnie francuskich wymyslow.
Dyskusyjna jest ta wieksza powierzchnia do zagospodarowania, bo przed zwyklymi oknami mozna ustawic biurko czy blat do pracy, a przed takim oknem do podlogi przestrzen musi byc wolna.
To juz wole okna do podlogi, ale z drzwiami przesuwnymi. Te sobie chwale.
Mnie się tam takie okna podobają, ale dobrze skonfrontować sobie to z opinią kogoś, kto faktycznie takowe posiada.
SPUTNIK - Pon Gru 07, 2009 1:48 pm
Co do balkonow, to wcale, ale to wcale, nie musza one wiele kosztowac.
Sa drogie jesli sa z betonu zespolonego ze sciana budynku.
Mozna tez inaczej. Najlepiej odniose sie do przykladu:
W Luchaczowicach, w Czechach, widzialem jak do juz prawie gotowego budynku w jeden dzien na calej wielopietrowej fasadzie zamontowano galwanizowane duze kosze-balkony uzywajac srub przechodzacych przez mury.
Skadinad, jest to prosty sposob na podniesienie klasy zamieszkiwania w setkach naszych einfachowych blokow mieszkaniowych.
katowice dąbrówka mała
aczkolwiek tam nie za bardzo pasują , chyba ze upchnięte gdzieś od podwórka
kiwele - Pon Gru 07, 2009 2:18 pm
Sputnik, zrobiles mi duza przyjemnosc swoja reakcja z tymi zdjeciami z Dabrowki.
Proste bloki "ubrane" w te stelaze z osadzonymi w nich balkonami nabraly rzeczywiscie bardziej indywidualnego charakteru i staly sie duzo milsze do zamieszkiwania.
Ja pisalem jednak o rzeczy duzo prostszej i tanszej:
zamiast calych tych stelazy cztery sruby o dlugosci nieco wiekszej niz grubosc muru i oczywiscie cztery dziury przewiercone w tym murze albo przygotowane na zapas uprzednio.
W istniejacych juz budynkach takie roboty moga byc wykonywane przy okazji wymiany stolarki okiennej (bo i tak trzeba zrobic drzwi balkonowe) i idealnie gdyby towarzyszyly temu roboty ociepleniowe.
Faktycznie to zastanawialem sie nad taka mozliwoscia ogladajac 4-pietrowe bezbalkonowe budynki z lat 60-tych na nowohuckim Osiedlu Oswiecenia.
Oczywiscie, ze droga do realizacji czegos takowego najezona bylaby niezliczonymi trudnosciami tak ze strony roznych leniwych administracji jaki i ogolu mieszkancow, ktorzy by musieli najpierw dojsc do jakiejs zgody.
Sama robota to male piwo.
onto - Czw Gru 10, 2009 2:11 pm
Nie wiedziałem gdzie to wrzucić ale chyba tu będzie pasowało bo pośrednio dotyczy budownictwa w naszym regionie także !!
Gigantyczna zmowa cenowa. Przepłacaliśmy 11 lat!
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył ponad 411 mln zł kar na producentów cementu za uczestnictwo w kartelu - poinformowała w czwartek na konferencji prezes Urzędu Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. To najwyższa kara nałożona przez Urząd w dwudziestoletniej historii.
Prezes UOKiK zaznaczyła, że efektem zmowy mogły być wyższe ceny cementu, niż te, które kształtowałyby się w warunkach konkurencji.
Według Urzędu siedem firm przez 11 lat dzieliło rynek i ustalało ceny. Są to spółki zajmujące się produkcją i sprzedażą cementu - Lafarge Cement, Górażdże Cement, Grupa Ożarów, Cemex Polska, Dyckerhoff Polska oraz Cementownie Warta i Odra. Łączny udział tych producentów w polskim rynku wynosi niemal 100 proc.
Podajemy tylko łączną wysokość kar z uwagi na to, że (...) kwestie przychodów, przez pryzmat przepisów podatkowych, są objęte tajemnicą przedsiębiorcy - zaznaczyła Krasnodębska-Tomkiel.
Postępowanie antymonopolowe w tej sprawie zostało wszczęte w grudniu 2006 r. UOKiK ustalił, że producenci cementu co najmniej od 1998 r. dzielili rynek, ustalając dopuszczalne udziały poszczególnych graczy oraz ceny minimalne cementu, wysokość podwyżek, terminy i kolejność ich wprowadzania. W tym celu wymienili między sobą informacje poufne - m.in. o wielkość sprzedaży.
Dwóch uczestników nielegalnego porozumienia - Lafarge Cement i Górażdże Cement - zdecydowało się na współpracę z Urzędem i dostarczyło mu dowodów na istnienie kartelu. Dlatego UOKiK nie ukarał pierwszego z nich, a na drugiego nałożył karę w wysokości 5 proc. przychodu.
Jak wyjaśnił na konferencji dyrektor departamentu ochrony konkurencji UOKiK Grzegorz Materna, gdyby obie firmy nie zdecydowałyby się na współpracę z Urzędem, łączna kara nałożona na uczestników kartelu mogłaby być wyższa o 180 mln zł.
- Jest to pierwsza decyzja (...), w której prezes UOKiK zdecydował o przyznaniu całkowitego zwolnienia z kary przedsiębiorcy współpracującemu z Urzędem - powiedziała Krasnodębska-Tomkiel.
Na pięciu innych uczestników kartelu - Grupę Ożarów, Cemex Polska, Dyckerhoff Polska oraz Cementownie Warta i Odra - UOKiK nałożył maksymalne kary przewidziane przez prawo - 10 proc. przychodów każdego z nich.
- Pozyskaliśmy dowody dzięki przeszukaniu. Miało ono miejsce w maju 2006 r., gdzie równocześnie do siedzib 8 producentów cementu (...) podejrzanych o wspieranie funkcjonowania kartelu weszli urzędnicy UOKiK, kontrolerzy w asyście blisko 100 policjantów. (...) Było to największe jak dotychczas przeszukanie, które Urząd prowadził - powiedziała prezes UOKiK.
Zdaniem Urzędu ustaleń pomiędzy firmami dokonywano na licznych spotkaniach zarówno wielo- i dwustronnych, na szczeblu prezesów zarządu oraz dyrektorów do spraw handlowych. Jak wykazało postępowanie, nawet jeśli w spotkaniu nie uczestniczyli wszyscy karteliści, to ustalenia były przekazywane nieobecnym.
Producenci zdawali sobie sprawę, ze podejmowane przez nich działania są niezgodne z prawem. Ustanowili nawet koordynatora wymiany poufnych informacji, który za pomocą telefonu pre-paid wymieniał informacje istotne dla funkcjonowania kartelu z wyznaczonym pracownikami innych cementowni.
Decyzja byłą konsultowana przez UOKiK z Komisją Europejską, bo - jak wynika ze zgromadzonych materiałów - kartel mógł mieć wpływ na handel między państwami UE.
Decyzja nie jest ostateczna. Przedsiębiorcy mogą odwołać się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
http://biznes.interia.pl/news/gigantycz ... at,1409313
ani - Pon Gru 14, 2009 9:01 pm
Co do balkonow, to wcale, ale to wcale, nie musza one wiele kosztowac.
Sa drogie jesli sa z betonu zespolonego ze sciana budynku.
Mozna tez inaczej. Najlepiej odniose sie do przykladu:
W Luchaczowicach, w Czechach, widzialem jak do juz prawie gotowego budynku w jeden dzien na calej wielopietrowej fasadzie zamontowano galwanizowane duze kosze-balkony uzywajac srub przechodzacych przez mury.
Skadinad, jest to prosty sposob na podniesienie klasy zamieszkiwania w setkach naszych einfachowych blokow mieszkaniowych..
Ja pisalem jednak o rzeczy duzo prostszej i tanszej:
zamiast calych tych stelazy cztery sruby o dlugosci nieco wiekszej niz grubosc muru i oczywiscie cztery dziury przewiercone w tym murze albo przygotowane na zapas uprzednio.
W istniejacych juz budynkach takie roboty moga byc wykonywane przy okazji wymiany stolarki okiennej (bo i tak trzeba zrobic drzwi balkonowe) i idealnie gdyby towarzyszyly temu roboty ociepleniowe.
Sama robota to male piwo.
Trafiłam tu przypadkiem i tak dla sprostowania:
Nie ma czegoś takiego jak beton zespolony, jak już, to konstrukcja może być zespolona i takie faktycznie są droższe od tradycyjnego żelbetu, dlatego NIE stosuje się ich powszechnie w budownictwie mieszkaniowym. Wykonanie balkonu w tradycyjnej technologii żelbetowej wcale nie jest droższe niż wykonanie podobnego stropu w danym budynku.
Poza tym balkonu nie "zespala" się ze ścianą. Balkony mocuje się w stropie. Obciążenie, jakie przyjmuje się przy projektowaniu to dla balkonów 500 kg/m2 (+ cieżar samego balkonu), gdyby ściana żelbetowa miała to przenieść, to musiałaby być dość pokaźniej grubości, a już na pewno nie utrzymałoby się to na 4 śrubach zakotwionych w murze [sic!].
Owe "śruby przechodzące przez mur" zaobserwowane w Czechach, to specjalne łączniki do mocowania konstrukcji balkonów (inne dla balkonów stalowych, inne dla żelbetowych), wyglądają mniej więcej tak:
http://www.pl.schoeck.com/upload/Images/Web/mid_1089027101.jpg
Układa się je przed betonowaniem stropu, a pręty widoczne z tyłu są odpowiednio łączone ze zbrojeniem stropu. Balkony od zewnątrz montuje się później.
W związku z tym "doklejenie" balkonu do istniejącego budynku jest dość skomplikowanym i kosztownym zabiegiem
heniek - Pon Gru 14, 2009 9:11 pm
Serdecznie witamy na forum
trepek - Wto Gru 15, 2009 12:14 pm
Heh
W tym roku na budownictwie w Gliwicach na immantrykulacji przemawiał prezes Górażdży. Opowiadał studentom pierwszego roku o swojej firmie dużą częśc wykładu poświęcając etyce w biznesiezanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Strona 12 z 13 • Wyszukano 2873 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
salutuj - Sob Kwi 11, 2009 11:49 pm
W mediach pojawiają się pierwsze liczby 40-50%
"Rz": Korzystny zakup mieszkania dopiero na początku 2010 roku
Eksperci z NBP uważają, że koniec 2009 roku i początek 2010 będzie najlepszym czasem na zakup mieszkania. Wtedy deweloperzy wyraźnie odczują już presję rynku - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Z prognoz ekspertów banku wynika, że średnie ceny w najbliższych kwartałach nadal będą spadać. Nie wiadomo jednak, jak bardzo. "– To zależy od tego, jak wielkie będą ograniczenia kredytowe, jak długo klienci będą wstrzymywać się z kupnem, oczekując dalszych spadków cen, oraz jak dalece deweloperzy będą zmuszeni do szybkiej sprzedaży mieszkań" – tłumaczy Jacek Łaszek, doradca kierujący zespołem ds. rynku nieruchomości w Instytucie Ekonomicznym NBP.
"Z oceny ekspertów NBP wynika, że jeśli deweloperzy będą w najbliższym czasie zmuszeni do szybkiej sprzedaży 20 – 30 proc. swojej oferty, to zmiany cen będą raczej niewielkie. Jeśli będzie to 40 – 50 proc., ceny mogą spaść mocno. – Ale ja sądzę, że to będzie raczej 20 – 30 proc. – zaznacza Łaszek. – Stąd nasza prognoza, intuicyjna, że 6 tys. zł za mkw dla Warszawy i 4,5 tys. zł dla innych miast to cena równowagi na rynku. Oznaczałoby to, że obniżka sięgałaby 15 – 20 proc. od obecnych poziomów – przewiduje. W jakim czasie to nastąpi? – To będzie zależało od tego, kiedy deweloperzy odczują, że już naprawdę muszą sprzedać – powtarza Łaszek." - czytamy dalej.
Więcej w "Rzeczpospolitej"
maciek - Nie Kwi 12, 2009 6:46 am
^ Salutuj, a tak trochę prywatnie na publicznym forum, masz już coś na oku?
salutuj - Nie Kwi 12, 2009 8:30 am
^ Salutuj, a tak trochę prywatnie na publicznym forum, masz już coś na oku?
Miałem, ale poszło za więcej niż ja bym dał.
Przy czym ja nie szukam akurat w nowym budownictwie.
absinth - Pon Kwi 13, 2009 1:37 pm
by Bregi z ssc:
wykańczają te chyba 3 najbardziej odważniejsze budynki osiedla Millenium
tam będzie szkło jak na poprzedniej fotce z tego innego budynku
chyba najbardziej odważny budynek
a tam gdzie żuraw stawiają kolejny budynek
absinth - Wto Kwi 21, 2009 5:17 pm
Ogłoszenie z dnia 2009-04-17
Katowice: Wykonanie usług projektowych - Budownictwo mieszkaniowe, komunalne w rejonie ul. Bytkowskiej nr 62 - 66 w Katowicach.
Numer ogłoszenia: 63435 - 2009;
Określenie przedmiotu oraz wielkości lub zakresu zamówienia: Wykonanie usług projektowych - Budownictwo mieszkaniowe, komunalne w rejonie ul. Bytkowskiej nr 62 - 66 w Katowicach
obejmujących:
a) dokumentację projektową składającej się z:
koncepcji,
projektu budowlanego,
projektów wykonawczych,
przedmiarów robót,
informacji dotyczącej bezpieczeństwa i ochrony zdrowia,
b) specyfikację techniczną wykonania i odbioru robót budowlanych
c ) kosztorys inwestorski
w zakresie:
koncepcji, w dwóch wersjach, zagospodarowania terenu położonego w rejonie ul.Bytkowskiej w Katowicach, w dzielnicy Wełnowiec - Józefowiec obejmującego działki geodezyjnie oznaczone numerami - 36/2, 35/2, 32, 31, 33/1 o powierzchniach:
- 36/2 - 1.082 m2,
- 35/2 - 1.082 m2,
- 32 - 1.070 m2,
- 31 - 102 m2,
- 33/1 - 442 m2,
projektu budynków mieszkalnych wielorodzinnych, niepodpiwniczonych na podstawie wybranej przez Inwestora wersji koncepcji zagospodarowania terenu,
projektu zagospodarowania terenu, z uwzględnieniem obsługi komunikacyjnej, miejsc postojowych, małej architektury i zieleni,
projektu uzbrojenia terenu obejmującego:
- sieć wodociągowa z przyłączami,
- sieć kanalizacji sanitarnej i deszczowej z przyłączami,
- sieć oświetlenia zewnętrznego,
- sieć cieplna,
- przekładki istniejącego uzbrojenia kolidujące z zakresem zamówienia.
Wartość zamówienia wynosi netto 427.803,16 zł..
Prince - Pią Kwi 24, 2009 10:22 am
Deweloperzy: budowy ruszą w tym roku
"Gazeta Prawna": Wzrost sprzedaży mieszkań w ostatnich tygodniach spowodował zmianę planów deweloperów. Wielu zamierza rozpocząć inwestycje mieszkaniowe w tym roku. Podkreślają, że za wcześnie mówić o końcu kryzysu.
Zakładając obecne tempo sprzedaży, do połowy przyszłego roku sprzedamy wszystkie posiadane mieszkania i nie będziemy mieli co klientom oferować. Musimy więc zacząć nowe inwestycje - mówi Jacek Kaliszuk z Polnordu.
Firma chce na przełomie czerwca i lipca zacząć budowę 150 mieszkań na warszawskim Wilanowie. Podobne plany ma JHM Development.
W tym roku sporo inwestycji mieszkaniowych rozpocznie się jesienią.
- Budowę apartamentów w centrum Katowic planowaliśmy rozpocząć wiosną tego roku. Zrezygnowaliśmy ze względu na sytuację rynkową. Już wiemy, że rozpoczniemy jesienią - mówi Monika Śleziońska z MK Inwestycje.
Inni deweloperzy też zapowiadają inwestycje, ale o konkretnych projektach na razie nie mówią.
- Jeśli sprzedaż będzie rosła, to nie wykluczamy, że jesienią rozpoczniemy nowe inwestycje - mówi Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.
Deweloperzy dalecy są od hurraoptymizmu. Sprzedaż mieszkań jest większa niż pod koniec ubiegłego roku, ale zdecydowanie mniejsza niż przed kryzysem.
Nadal są firmy, które w tym roku nie rozpoczną żadnej inwestycji.
Źródło Gazeta Prawna
http://www.urbanity.pl/news.php?wsk=4732
Czyli Apartamenty Widok zacznął dopiero na jesień. Ważne, że w ogóle
GoldBoy - Wto Maj 12, 2009 7:21 pm
Przy ul. Paderewskiego i Sikorskiego powstaje już chyba ładnych parę lat osiedle Cyprysowe - było o tym na forum. Ostatnio prace jakby trochę przyśpieszyły, widać, że na budowie coś się dzieje. Dwa budynki mają stan surowy.
Dla porównania z mapy PKT (2008)
i UM (2005?)
kiwele - Wto Maj 12, 2009 8:13 pm
oddany niedawno TBS na Równoległej, całkiem przyjemny
Prawda, ze Katowice nie sa zadna Riviera czy Miami Beach, ale budowanym domom mieszkalnym przydaloby sie wiecej balkonow, a nawet tarasow.
W rownym stopniu jak ich uzytkowanie potrzebna jest swiadomosc, ze w kazdej chwili mozemy tam wejsc, by pelniej zaczerpnac powietrza.
W rownym stopniu jak praktycznie, potrzebne sa one rowniez psychologicznie.
Przy okazji zauwaze, ze budowane kompleksowo balkony na Tysiacleciu i w Superjednostce stracily duzo z tego wrazenia przez ich totalne zabetonowanie.
W Czechach (w Luchaczowicach) widzialem kiedys balkony zamontowane do wykanczanego wielkiego budynku w jeden dzien!
W niewiele godzin przysrubowano do scian, do wystajacych z nich srub, kilkanascie albo i wiecej, estetycznych, lekkich, metalowych galwanizowanych, wlasnie balkonow.
Wydaje mi sie, ze balkony nie musza wiele wazyc w ogolnych kosztach inwestycji i nie nalezy na tej drodze zbyt surowo szukac niewielkich oszczednosci.
Wydaje mi sie tez, ze z udzialem takich dosrubowywanych balkonow moznaby dokonac interesujacej renowacji wielu surowych budynkow mieszkalnych wielkoplytowych z ubieglej epoki.
szpic - Nie Maj 17, 2009 9:48 am
Ktos wie co z osiedlem ksiazecym ?
Wyglada jakby zostalo wstrzymane...
Darkat - Nie Maj 17, 2009 10:19 am
jak ja byłem ostatnio po jakimś czasie to postępy były bardzo duże. Wzieli się nawet za wykańczanie budynków mam nawet fotki ale nie chciało mi się jakoś wrzucać
Ba to co mi się podoba to to że budują bez jakiś wyraźnych etapów.
maciek - Nie Maj 17, 2009 5:57 pm
Ktos wie co z osiedlem ksiazecym ?
Wyglada jakby zostalo wstrzymane...
Cały czas dłubią. Nawet okna się zaczęły pojawiać.
Bartek - Nie Maj 17, 2009 6:53 pm
Wczoraj jechałem przez Kostuchnę i zaintrygowało mnie osiedle które znajduje się przy skrzyżowaniu ulic Szarych Szeregów i Armii Krajowej. Widać je na poniższym screenie. Orientujecie się kiedy powstało i jaki developer był inwestorem?
Kolo Colo - Nie Maj 17, 2009 7:04 pm
Nie jest to przypadkiem to:
Jeśli się zgadza, to jest to inwestycja SM Piast. Osiedle powstało na początku tego wieku, chyba 2001, 2002.
Bartek - Nie Maj 17, 2009 7:12 pm
Jechałem ulicą Armii Krajowej, a to co widać na fotce jest chyba z tyłu tego osiedla. W każdym bądź razie, bardzo mi się spodobało Fajne miejsce do mieszkania.
rasgar - Wto Maj 19, 2009 9:41 am
Osiedle powstało pod koniec lat 90tych (97' ?).
I faktycznie - fajne miejsce do mieszkania, zwłaszcza dzięki temu zielonemu ogrodowi na zdjęciu.
Żal jedynie że nie pociągnięto dalej tej ciekawej zabudowy, tylko domknięto szeregowcami.
Tomek - Śro Maj 20, 2009 7:06 am
Osiedle powstało pod koniec lat 90tych (97' ?).
I faktycznie - fajne miejsce do mieszkania, zwłaszcza dzięki temu zielonemu ogrodowi na zdjęciu.
Jeśli cokolwiek budowano w latach 90-tych to brano pod uwagę, że osiedle mieszkaniowe jest przede wszystkim dla ludzi i potrzeba przestrzeni oraz zieleni. Dziesięć lat później nastał w budownictwie trend maksymalnego zabudowania terenu - -ciasno poupychane domy/mieszkania, osiedla niczym betonowe labirynty, mało zieleni.
Mam nadzieję, ze kryzys na rynku sprawi, iż deweloperzy będą rywalizować nie tylko ceną ale również wykonaniem i otoczeniem budowanych osiedli
heniek - Śro Maj 20, 2009 3:29 pm
Osiedle Szarych Szeregów zbudował SM Piast na polecenie Pana Dorfa byłego mieszkańca i wieloletniego prezesa Osiedla Tysiąclecia który zresztą się tam przeprowadził.
Michał Gomoła - Śro Maj 20, 2009 3:55 pm
Jeśli cokolwiek budowano w latach 90-tych to brano pod uwagę, że osiedle mieszkaniowe jest przede wszystkim dla ludzi i potrzeba przestrzeni oraz zieleni.
Darkat - Czw Cze 04, 2009 3:55 pm
osiedle Książęca jako że po za centrum i wielu forumowiczów z centrum nie wie jak postępy tego chyba najbardziej ciekawego osiedla to kilka fotek
absinth - Czw Cze 04, 2009 4:05 pm
strasznie ciasno
Darkat - Czw Cze 04, 2009 4:31 pm
dokładnie, projekt odważny i nie wiem czy będzie się podobał u nas gdzie lubi się zielone wygony. To co mnie cieszy to poszli na całość i nie spodziewałem się że zbudują tak dużo , myślałem że pójdą etapami.
koniaq - Czw Cze 04, 2009 5:37 pm
bo ida etapami:) to etap 1
d-8 - Pią Cze 05, 2009 9:40 am
a jakaś wizka z etapami następnymi jest ?
mike_p - Pią Cze 05, 2009 2:31 pm
Na ul. Franciszkańskiej w Ligocie postawili jakiegoś żurawia. Jakieś apartamenty to będą, już chyba jest zrobiony parking podziemny
kropek - Pią Cze 05, 2009 4:40 pm
a jakaś wizka z etapami następnymi jest ?
jest tylko "coś takiego" na stronie www.osiedlaksiazece.pl
szpic - Sob Cze 06, 2009 7:14 am
Na ul. Franciszkańskiej w Ligocie postawili jakiegoś żurawia. Jakieś apartamenty to będą, już chyba jest zrobiony parking podziemny
z tego co robotnicy mowili tak to bedzie podziemny. i to bedzie jakis blok ponoc jakies 4 pietra.
aby sie nie wyroznial w okolicy
Darkat - Sob Cze 06, 2009 9:14 am
jest tylko "coś takiego" na stronie www.osiedlaksiazece.pl
to jest właśnie dobre że ten etap I jakby rzutuje w głównej mierze na odbiór tej inwestycji z głównej drogi. Jeszcze kawałek etapu III jakby ma wpływ na odbiór. Etap II jest jakby z tyłu działki i trzeba by się do nie go dostać bocznymi drogami
absinth - Sob Cze 06, 2009 12:38 pm
Spośród 41,4 tys. mieszkań oddanych do użytkowania w I kw. br. najwięcej, bo ponad 9,8 tys., wybudowano w woj. mazowieckim. Najmniej buduje się w Opolskiem – 431 oddanych lokali. Największe mieszkania – średnia pow. 130,7 m – budowano w woj. podkarpackim.
http://www.rp.pl/artykul/9211,316223_Na ... owszu.html
Darkat - Nie Cze 07, 2009 4:03 pm
kilka fotek z tych nowych budynków na osiedlu Millenium
fajna kolorystyka
i ciekawy parter
ten z tyłu budynek też jest odważny tylko trzeba do niego podejść z bliska
rasgar - Nie Cze 07, 2009 7:28 pm
Cytując za Boratem: "I like"
Wit - Nie Cze 07, 2009 8:21 pm
katowicka mieszkaniówka...mało jej, ale aż chce się mieszkać
ARTURO - Nie Cze 07, 2009 8:21 pm
Dosyć awangardowe te budynki.Oby więcej takich powstawało.
absinth - Nie Cze 07, 2009 8:32 pm
swietne, jedyne czego szkoda, ze to nie w centrum
koniaq - Nie Cze 07, 2009 9:52 pm
pogubilem sie z ta mieszkaniówka na pd katowic... To osiedle milenium to osiedle bażantów ? Mógłby mi ktos opisac te wszystkie osiedla na pd od centrum ?
GoldBoy - Nie Cze 07, 2009 10:21 pm
pogubilem sie z ta mieszkaniówka na pd katowic... To osiedle milenium to osiedle bażantów ?
Tak.
http://www.millenium-inwestycje.pl/index.php?page=plan_osiedla
Mógłby mi ktos opisac te wszystkie osiedla na pd od centrum ?
Tego trochę jest W sumie większość projektów realizowana teraz przez deweloperów to właśnie południowe dzielnice. Największe inwestycje poza Bażantowem to Ligota Park, Osiedle Książęce, Miłe Zacisze. Tutaj jest trochę szczegółów na temat niektórych inwestycji (plik ma prawie 20 MB)
Kris - Czw Cze 18, 2009 8:39 am
Trwa budowa Apartamentów Borsall u zbiegu ulic Franciszkańska i Smolna (Ligota)
http://www.osior.pl/katalog_apartamentow.php
Darkat - Czw Cze 18, 2009 12:42 pm
Trwa budowa Apartamentów Borsall u zbiegu ulic Franciszkańska i Smolna (Ligota)
http://www.osior.pl/katalog_apartamentow.php
no to teraz wiem co to za dziura i fundamenty w tym miejscu. Ale niestety jak ja co jakiś czas przejeżdżam to nie widzę postępów i chyba inwestycja jest zamrożona
absinth - Czw Cze 25, 2009 5:30 pm
Ogłoszenie z dnia 2009-06-19
Katowice: Wykonanie robót budowlanych pn.: Przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe na osiedlu Bulwary Rawy etap IV ul. 1-Maja, Bohaterów Monte Cassino zad. 2, 3, 4 (TBS) w Katowicach.
Numer ogłoszenia: 201224 - 2009;
absinth - Nie Lip 05, 2009 11:20 am
Budownictwo: katastrofa czy normalność?
(Nowy Przemysł/03.07.2009, godz. 17:43)
W budownictwie mieszkaniowym i na rynku nieruchomości zapowiadana jest wielka i rzekomo nieuchronna katastrofa. Deweloperzy kończą rozpoczęte w okresie boomu inwestycje, nie zaczynają nowych.
Według szacunków porównawczych dla krajów Unii Europejskiej, w Polsce powinno być rocznie realizowanych około 43-47 tysięcy mieszkań, aby utrzymać na rynku stan bliski równowagi. Tymczasem w minionych latach podaż była o wiele wyższa - w ub. roku sięgała 75 tys. lokali. Czy aby firmy deweloperskie i spółdzielnie nie przesadziły?
Konsekwencje kryzysu na rynkach finansowych musiały dosięgnąć również rynku nieruchomości, a w konsekwencji całego sektora budownictwa mieszkaniowego. Jeszcze rok 2008 był rekordowy pod względem liczby oddanych do użytku mieszkań (165 tys. mieszkań - o 24 proc. więcej niż w 2007 r. i najwięcej od 1992 r.). Zdaniem Zofii Bolkowskiej z Wyższej Szkoły Zarządzania i Prawa w Warszawie, to "echo" liczby rozpoczynanych mieszkań przed dwoma laty.
Właśnie dlatego - mimo że eksperci już w ub. roku wieszczyli znaczny spadek lokali oddawanych do użytku - pesymistyczne prognozy się nie sprawdziły. W pierwszym kwartale 2009 r. oddano do użytku o 18 proc. więcej mieszkań niż rok temu. Jednak ten z pozoru pozytywny trend koliduje z innym, niekorzystnym: podaż lokali jest wysoka, ale popyt drastycznie zmalał. Ceny spadają do poziomów z lat 2006-07. Regres w obrocie mieszkaniami rozpoczął się na dobre w trzecim kwartale 2008 r. i się pogłębia. A może to bardziej powrót do normalności, po wysokiej (zbyt wysokiej?) dynamice podaży i popytu, ale także wzrostów cen i marż?
Ostatnie miesiące przyniosły na polski rynek mieszkaniowy nowe, nieznane od lat zjawisko - poważne problemy z pozyskaniem finansowania zaczęli mieć nie tylko deweloperzy, ale przede wszystkim ich klienci. Wynikało to głównie z ograniczenia skali kredytowania. Według Związku Banków Polskich, w skali kraju liczba udzielonych kredytów spadła w I kwartale 2009 r. o 42 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku.
Prezes Dom Development SA Jarosław Szanajca przyznaje, że obecnie uważnie obserwuje się rynek mieszkaniowy. - Jesteśmy gotowi do nowych inwestycji, jak tylko zaobserwujemy symptomy znacznego ożywienia rynku - dodaje. Taką postawę przyjęła większość deweloperów, a to oznacza zmniejszającą się liczbę wydanych pozwoleń na budowę i coraz mniej rozpoczynanych mieszkań we wszystkich rodzajach budownictwa. Ten trend potwierdzają dane GUS. W ciągu pierwszych czterech miesięcy 2009 r. firmy deweloperskie rozpoczęły budowę zaledwie 11,3 tys. mieszkań, co oznacza blisko 55-proc. spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Prezes firmy REAS Kazimierz Kirejczyk mówił podczas majowego Kongresu Budownictwa, że jeżeli rząd nie podejmie odpowiednich działań, to będziemy mieli do czynienia z dalszym, bardzo szybkim ograniczeniem nowych inwestycji.
- To oznacza szereg różnych problemów dla sektora, przede wszystkim dla firm deweloperskich. Bardzo szybko przełoży się to na firmy wykonawcze i w konsekwencji na firmy produkujące materiały budowlane i inne, żyjące z tego sektora - podkreślił.
Mieszkania znajdujące się obecnie w ofercie powinny być wchłonięte przez rynek w ciągu roku. Ale eksperci już biją na alarm, bo ich zdaniem, za pół roku, może za rok, dojdzie do minimum podażowego i wówczas, kiedy najprawdopodobniej gospodarka się odbije, kiedy powróci finansowanie hipoteczne, kiedy wzmocni się popyt - na rynku nieruchomości może nastąpić gwałtowny wzrost cen.
Według Janusza Piechocińskiego, wiceszefa sejmowej Komisji Infrastruktury, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że kolejne rządy i parlamenty traktowały sektor mieszkaniowy w sposób doraźny, cząstkowy, pozbawiony długofalowego spojrzenia na branżę, która ze względu na swą specyfikę powinna być akurat przedmiotem perspektywicznych działań. Jego zdaniem, ogromne oddziaływanie budownictwa na wskaźniki społeczno-gospodarcze powinno być podpowiedzią, że właśnie budownictwo należy wykorzystać dla zmniejszenia skutków kryzysu.
Spadek poziomu sprzedaży nieruchomości oznacza groźbę upadku dla szeregu firm deweloperskich i istotne zmiany na rynku, zarówno pod względem struktury firm deweloperskich, jak i charakterystyki podaży. Na rynku pozostanie tylko część firm, zapewne podmioty najsilniejsze kapitałowo. Skończyły się w tej branży czasy szybkich i dużych zarobków.
Tadeusz Garczarczyk
salutuj - Nie Lip 05, 2009 11:51 am
Ale eksperci już biją na alarm, bo ich zdaniem, za pół roku, może za rok, dojdzie do minimum podażowego i wówczas, kiedy najprawdopodobniej gospodarka się odbije, kiedy powróci finansowanie hipoteczne, kiedy wzmocni się popyt - na rynku nieruchomości może nastąpić gwałtowny wzrost cen.
Jasne, jasne :-)
rasgar - Czw Lip 09, 2009 8:24 am
W ostatnich dniach coś dzieje się w przerwie w zabudowie północnej pierzei ul. Jagiellońskiej w Katowicach (na wysokości ul.Król.Jadwigi) - teren został (ponownie) otoczony płotem.
Przeklejam info od Gerdy:
W kwietniu została wydana zmiana do decyzji z 2007r o warunkach zabudowy dla budynku mieszkalno - usługowego w zabudowie plombowej z infrastrukturą techniczną ( miał być parking podziemny - nie będzie ) Ilość kondygnacji VI nadziemnych, wysokie poddasze użytkowe/dach i kondygnacja podziemna.
Za budynkiem powinien powstać parking. Ma być również zapewniony przejazd dla budynków w podwórku.
To wszystko co wiem na ten moment. Od kwietnia nie mam praktycznie żadnych informacji, nie był też złożony projekt budynku.
Natknął się ktoś na jakieś dod. info?
absinth - Sob Lip 11, 2009 6:46 pm
Przetarg nieograniczony
Miasto Katowice
ul. Młyńska 440-098 Katowice woj. śląskie
40-098 Katowice
Zamówienie nr: ZP/165/IN/09
Rodzaj zamówienia: Roboty budowlane
Typ zamówienia: zam. o wartości przekraczającej 206 000 euro
Wykonanie robót budowlanych pn.: „Przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe na osiedlu Bulwary Rawy etap IV ul. 1-Maja, Bohaterów Monte Cassino zad. 2, 3, 4 (TBS) w Katowicach”.
Jastrząb - Pon Lip 13, 2009 4:55 pm
Powstający TBS Na Dębie. Od dawna cykam mu fotki, a jeszcze nic nie wsadziłem. Więc po kolei, z zimy:
Od frontu budynek ładnie kontynuuje pierzeje. Wygląda na to, że na dole będą lokale usługowe. Na reszcie ktoś zbuduje trochę miasta
Natomiast zamysłu urbanistycznego tego budynku z tyłu nie jestem w stanie pojąć. Niby tworzy przestrzeń między tym od frontu, ale już do ulicy odwraca się najmniej ciekawą ścianą:
I z przed kilku dni:
Otynkowana część:
Fajna miejscówka może być na samej górze. Zapowiada się tam chyba taras na dachu czy cuś w tym klimacie:
Wit - Pią Lip 24, 2009 3:02 pm
Czeka nas krach mieszkaniowy
16.07.2009
Liczba rozpoczętych budów spadła o jedną trzecią - wynika z danych GUS
Dwupokoleniowe rodziny gnieżdżące się w dwóch pokojach z wielkiej płyty - do naszych miast wraca koszmar, który znamy z lat 80. Według najświeższych prognoz Głównego Urzędu Statystycznego, w ciągu najbliższych dwóch lat czeka nas zapaść na rynku mieszkaniowym. W całym kraju liczba rozpoczętych budów spadła o jedną trzecią w stosunku do ubiegłego roku. To spowoduje, że w 2011 r. w Polsce powstanie tylko ok. 100 tys. nowych mieszkań, dla porównania: w tym roku będzie ich jeszcze ponad 165 tys. Oznacza to, że liczba nowych mieszkań, które nie zostaną wybudowane w naszym regionie, może sięgnąć kilkunastu tysięcy.
O skali problemu świadczy spadek liczby pozwoleń na budowę wydanych przez gminy. Jest ich tak mało, że do 2011 r. nowych mieszkań nie przybędzie. Jeszcze w 2007 roku w Tychach miasto wydało 5 pozwoleń na postawienie 12 budynków. - W pierwszym półroczu tego roku nie wydaliśmy ani jednego pozwolenia - mówi Małgorzata Drozd z Urzędu Miasta w Tychach.
W Katowicach I kwartał 2009 r. zamknięto wydaniem 59 decyzji - powstanie 509 mieszkań. Dla porównania, decyzje z I kwartału 2008 r. pozwoliły na budowę 1.258 mieszkań. Nie do powtórzenia jest dziś wynik z czerwca 2008 r. - drugi kwartał zaowocował wtedy w Katowicach pozwoleniami na budowę aż 2.296 mieszkań.
- Teraz deweloperzy nie rozpoczynają już nowych inwestycji, więc do 2011 roku nie powstanie żadne nowe mieszkanie - zauważa Monika Śleziońska, dyrektor ds. sprzedaży firmy deweloperskiej MK Inwestycje w Katowicach.
Tymczasem dorosłe życie rozpoczynają dwudziestokilkulatkowie urodzeni w czasie wyżu demograficznego lat 80. Wiele młodych małżeństw - często już mających dzieci, niezdolnych do zaciągnięcia kredytu czy wynajęcia mieszkania - tłoczy się z teściami na wspólnych 50-60 m kw.
- To psuje nawet najlepsze relacje w rodzinie - podkreśla dr Krzysztof Łęcki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Ci ludzie, żyjąc osobno, mogliby być najlepszymi teściami, dziećmi i synowymi. A tak obserwujemy, jak kryzys zamienia życie wielu rodzin w prawdziwe piekło.
Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego są alarmujące: po bardzo dobrym ubiegłym roku, kiedy w całej Polsce oddano rekordową liczbę 165 tys. mieszkań, już początek tego roku przyniósł radykalne zmiany. Od lutego do maja oddano 6 proc. mniej mieszkań w porównaniu z tym samym okresem 2009 roku. Natomiast liczba pozwoleń na budowę spadła do maja w całym kraju prawie o 20 proc.
- Zapaść na rynku budowlanym dopiero się zaczyna - ostrzega Tomasz Krukowski, analityk rynku budowlanego Grupy Deutsche Bank w Polsce. - Nowi na rynku developerzy nie rozpoczynają inwestycji, planują ewentualnie ruszyć pod koniec roku. Wszystko zależy od sytuacji na rynku. To jednak sprawia, że - biorąc pod uwagę cykl budowlany, nowych mieszkań nie będzie ani w 2010, ani w 2011 roku. Natomiast starsze firmy developerskie mają problemy, skoro na tysiąc zbudowanych mieszkań np. tylko 200 znajduje nabywców - dodaje.
Jego zdaniem banki nie udzielają kredytów nie ze złej woli czy ostrożności, ale z prostego powodu: nie mają tzw. nadpłynności finansowej, czyli mówiąc wprost - gotówki do upłynnienia na rynku kredytów hipotecznych. Problemu sprzedaży mieszkań nie rozwiązuje też rządowy program "Rodzina na swoim" z dopłatami dla starających się o lokum z 75 m kw. powierzchni i 140 m kw. w przypadku domu jednorodzinnego. Można dostać dopłatę w wysokości połowy odsetek, ale przy utrzymaniu się w limicie ceny mieszkania. W województwie śląskim wyceniono je na 4.540,20 zł za m kw., a w Katowicach, gdzie mieszkania są najdroższe - na 5.133,80 zł.
- Pytanie brzmi: Kiedy rządowi, który ma problemy z deficytem budżetowym, skończą się przeznaczone na ten cel pieniądze - zastanawia się Tomasz Krukowski, analityk Deutsche Bank.
Jednak mimo rządowego wsparcia gotowe mieszkania stoją i czekają na chętnych. Podobnie może być z oddawanymi w kolejnych latach - na podstawie pozwoleń z ubiegłych sezonów - 120 tys. mieszkań w 2010 roku i 100 tys. w 2011 r.
Dlaczego? Już dziś w podstawowym, ale przyzwoitym standardzie mieszkanie w województwie śląskim kosztuje średnio 300-350 tys. złotych. Można więc je zdobyć, skoro jest dopłata rządowa do odsetek, a banki wreszcie odważyły się na udzielanie kredytów hipotecznych?
Niestety diabeł tkwi w szczegółach. Banki nie dają już kredytu o wartości 100 proc. ceny mieszkania, a wymagają zazwyczaj 30 proc. wkładu własnego klienta.
- Co najmniej 100 tysięcy złotych wkładu własnego to dla młodych ludzi fikcyjna kwota - mówi dyr. Monika Śleziońska z MK Inwestycje w Katowicach. - Nie oznacza to jednak, że startujący w dorosłość i pozbawieni dostępu do kredytów nie zasiedlają nowych mieszkań. Wręcz przeciwnie: mamy wielu klientów, ale płacących gotówką. Tyle że mieszkania kupują im rodzice. Kupują teraz, kiedy cena mieszkań spadła przed spodziewanym wkrótce odbiciem rynku i wzrostem cen. Kto więc ma rodzinę z oszczędnościami, na pewno ma lepszy start w życie.
Krzysztof Łęcki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, przypomina, że rozwarstwienie materialne, a więc i społeczne, w Polsce istniało zawsze.
- Absolutnie skandaliczne jest, że dotyka ono również młodych ludzi startujących w dorosłość na równych teoretycznie zasadach i godzi w ich fundamentalną potrzebę każdego człowieka - potrzebę zapewnienia sobie dachu nad głową - mówi dr Łęcki.
Kreśli on dramatyczną wizję życia pod jednym dachem - jak z filmu "Plac Zbawiciela". Z narastającymi konfliktami, rodzącą się wrogością, zanikiem więzi rodzinnych, wybuchającymi znienacka i trwającymi coraz dłużej awanturami.
- W pierwszych miesiącach 2009 roku niemal dwukrotnie wzrosła ilość pytań o tematyce rozwodowej w naszym portalu - mówi Grzegorz Pawelec, ekspert serwisu e-prawnik.pl i autor raportu na temat rozwodów po polsku.
O ile w latach 1990 - 1999 liczba rozwodów oscylowała wokół 40 tysięcy, to teraz zbliżamy się niebezpiecznie do podwojenia tej liczby. Nieoczekiwanie kryzys odsłonił również drugie oblicze małżeńskiego pożycia nawet pod wspólnym, z trudem zdobytym dachem.
Według socjologa prof. Janusza Czapińskiego, młodzi ludzie, którzy mieli dobre posady i niezłe pensje, szybko przyzwyczaili się do swojej zamożności. W polskich warunkach oznacza przede wszystkim dobre mieszkanie lub domek, niezłe auto, pieniądze na raty.
Kryzys sprawił, że pojawiły się trudności związane z zaciskaniem pasa. One z kolei powodują frustrację, szuka się winnego. I nierzadko znajduje się go we współmałżonku, a stąd krok do rozwodu. "Niezgodność charakterów", "konfliktowość" drugiej strony... Kto szuka prawdziwej przyczyny? I widzi, że właśnie w dorosłe życie wchodzi echo półmilionowego wyżu demograficznego z lat 40. i 50. - czyli kilkaset tysięcy młodych ludzi urodzonych w latach 80. W szczytowym 1984 roku przyszło ich na świat 700 tysięcy! Dziś są w najlepszym do założenia rodziny wieku, chcą mieć (i mają) dzieci, tyle że nie mają własnego kąta.
- Brak mieszkań dla młodych i związane z tym bardzo poważne społeczne problemy to w naszym kraju temat przemilczany - kwituje dr Łęcki.
Wszystko wskazuje na to, że do 2011 roku nie będzie tych problemów mniej, a wręcz przeciwnie: wraz z wejściem w dorosłe życie wyżu demograficznego lat 80. będzie o nich w naszych blokowiskach - i to dosłownie - głośno.
Beata Sypuła, - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/1024802.html
salutuj - Pią Lip 24, 2009 3:15 pm
No tak to jest - jak slub byl dla pieniedzy to i rozwod jest jak ich nie ma :-)
Tomek - Nie Lip 26, 2009 11:06 am
http://www.cityland.pl/getFile.aspx?fil ... n_I_AS.pdf
Pod tym adresem jest prospekt inwestycji o której pisałem kilka stron wcześniej na ulicy Daszyńskiego w Katowicach. Plik ma kilkanaście mega; jest niemal w całości w języku duńskim, ale na końcu jest kilka wizualizacji.
Na swojej stronie cityland pisze, że inwestycja ma się rozpocząć jeszcze tego lata a zakończyć w I połowie 2011 więc projekt chyba jest obowiązujący.
Jak dla mnie średnio to wygląda - działka na której chcą budować jest mała (gdzieś w połowie projektu jest zrzut terenu z zaznaczeniem działki), a chcą tam postawić budynek na około 100 mieszkań.
m20 - Nie Lip 26, 2009 3:54 pm
Tak patrze i okna w tym TBSie na Debie musza byc bardzo praktisch ..one chyba maja z 2.50m
Rozumiem, ze to ciekawie wyglada ale ktos chyba przesadził
absinth - Pon Lip 27, 2009 4:03 pm
http://www.cityland.pl/getFile.aspx?file=media/%7Bcd7dabfe-7368-48ec-bf98-6cc86107aaa1%7D/Katowice/Mecura_Polen_I_AS.pdf
Pod tym adresem jest prospekt inwestycji o której pisałem kilka stron wcześniej na ulicy Daszyńskiego w Katowicach. Plik ma kilkanaście mega; jest niemal w całości w języku duńskim, ale na końcu jest kilka wizualizacji.
Na swojej stronie cityland pisze, że inwestycja ma się rozpocząć jeszcze tego lata a zakończyć w I połowie 2011 więc projekt chyba jest obowiązujący.
Jak dla mnie średnio to wygląda - działka na której chcą budować jest mała (gdzieś w połowie projektu jest zrzut terenu z zaznaczeniem działki), a chcą tam postawić budynek na około 100 mieszkań.
to chyba ta dzialka, ktora od Torca kupili
Tomek - Pon Lip 27, 2009 5:22 pm
to chyba ta dzialka, ktora od Torca kupili
Chyba nie, Torca z tego co mi się wydaje miało działki koło stacji benzynowej wzdłuż ulicy Telewizyjnej.
Dziś przyglądnąłem się tej działce na żywo i za cholerę nie mam pojęcia jak oni chcą tam wybudować spory budynek mieszkalny (i to w dodatku z dziedzińcem) na powierzchni mniejszej od połowy boiska piłkarskiego
Darkat - Pią Sie 07, 2009 7:06 pm
Trwa budowa Apartamentów Borsall u zbiegu ulic Franciszkańska i Smolna (Ligota)
http://www.osior.pl/katalog_apartamentow.php
a jednak budują to Wykańczają również budynki osiedla Książęca
Darkat - Czw Sie 13, 2009 9:32 am
moje fotki na dowód.
Ta inwestycja http://osior.pl/osior/images/intro.jpg
Osiedle Książęca
skimaniac - Czw Wrz 03, 2009 9:13 am
na stronach SIOSu jest notka o postępowaniu w sprawie dobudowy odcinka ul. Pułaskiego oraz przebudowy skrzyżowania pułaskiego-graniczna. Co ciekawe wnioskodawcą jest Geo Mieszkanie i Dom Sp. z o.o., czyli realizator Atrium Geo na Brynowie.
Jakaś nowa mieszkaniówka?
kiwele - Czw Wrz 03, 2009 10:00 am
na stronach SIOSu jest notka o postępowaniu w sprawie dobudowy odcinka ul. Pułaskiego oraz przebudowy skrzyżowania pułaskiego-graniczna. Co ciekawe wnioskodawcą jest Geo Mieszkanie i Dom Sp. z o.o., czyli realizator Atrium Geo na Brynowie.
Jakaś nowa mieszkaniówka?
Cos tu nie gra.
Pulaskiego i Graniczna sa odlegle od siebie, nie maja szans gdziekolwiek graniczyc ze soba i po prostu nie ma takiego skrzyzowania.
Strzyge uszami, bo niezmiernie interesujace bylyby przebudowy w rejonie skrzyzowania Graniczna-Krasinskiego dla ewentualnej
magistrali przelotowej laczacej Graniczna z Dudy-Gracza.
Najlepiej, by to wszystko wraz z tym przedluzeniem Pulaskiego bylo zaznaczone na jakims planie.
A pozatem, co to jest Atrium Geo na Brynowie?
Same enigmy w tej notce.
piotrekb - Czw Wrz 03, 2009 10:16 am
Pułaskiego i Graniczna krzyżują się koło Praktikera, a przedłużenie jak rozumiem poszłoby tam gdzie teraz są płyty betonowe i parking.
absinth - Czw Wrz 03, 2009 10:31 am
Cos tu nie gra.
Pulaskiego i Graniczna sa odlegle od siebie, nie maja szans gdziekolwiek graniczyc ze soba i po prostu nie ma takiego skrzyzowania.
Strzyge uszami, bo niezmiernie interesujace bylyby przebudowy w rejonie skrzyzowania Graniczna-Krasinskiego dla ewentualnej
magistrali przelotowej laczacej Graniczna z Dudy-Gracza.
Najlepiej, by to wszystko wraz z tym przedluzeniem Pulaskiego bylo zaznaczone na jakims planie.
A pozatem, co to jest Atrium Geo na Brynowie?
Same enigmy w tej notce.
Jest skrzyzowanie Pułaskiego z Graniczną tuż za Lidlem,
Jes;li idzie o Geo chodzi o działke zaraz za Lidl'em kupiona w zeszlym roku.
kiwele - Czw Wrz 03, 2009 10:59 am
Nie mam za co przepraszac, bo na mapie UM Katowice istotnie jest burdel z nazewnictwem ulic.
Ulica Pulaskiego to ulica na wschod od Paderewskiego, zaczynajaca sie na koncu Krasinskiego. Wiem, bo w latach 70-tych naprawialem tam swojego Wartburga.
Przeoczylem, ze utworzono kolejna Pulaskiego przebiegajaca pod A4 (akurat adres dla CH 3 Stawy).
Miedzy tymi dwoma ulicami o tej samej nazwie nie ma zadnego zwiazku i dzieli je ponad 700 metrow roznych wertepow i chaotycznej zabudowy bez zadnego logicznego przejazdu.
Moze istnieje jakis tajny plan jednolitej zabudowy w tamtym rejonie, ktory finalnie polaczy obie te ulice w jedna, ale my o tym nic nie wiemy.
A tak w ogole to nadal nie ma zadnego skrzyzowania Granicznej z ta druga Pulaskiego, bo obecnie tam jest tylko zmiana nazewnictwa tej samej ulicy na zakrecie.
Jak widze jest to kolejna obietnica zagospodarowania czesci tego Dzikiego Wschodu Osiedla Paderewskiego. Oby, choc raz, udana.
PS. A pozatem, na dodatek, ten teren jest na Brynowie!!!? Ciekawe.
skimaniac - Czw Wrz 03, 2009 11:07 am
na mapie zumi.pl Pułaskiego jest pociągnięta w całości.
Obecnie faktycznie jest tam tylko zakręt, ale właśnie po śladzie tego mającego powstać kawałka można zjechać na prowizoryczny parking za lidlem. To z kolei wyraźnie widać na zdjęciach sat. na pkt.pl
wspomniałem o Atrium Geo na Brynowie, na Rolnej, bo ta sama spółka łączy te dwie inwestycje. Stąd mój domysł, że przy Pułaskiego też będzie mieszkaniówka.
piotrekb - Czw Wrz 03, 2009 11:12 am
Pulaskiego I i Pułaskiego II miały już od dawna być połączone, ale protesty mieszkańców osiedla zniweczyły plany. Jeśli kiedykolwiek dojdzie do zrobienia tego odcinka to właśnie metodą małych kroków. Kawałek dla inwestora, potem następny, aż się połączy.
kiwele - Czw Wrz 03, 2009 11:25 am
Jestem zadowolony, ze swoim hm, pieniactwem przypadkowo odgrzebalem zapomniany problem.
Rzeczywiscie na Zumi.pl narysowana jest jednolita Pulaskiego. Ze ona nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia wystarczy popatrzec na wersje ze zdjeciem satelitarnym. Bardziej miarodajna na dzisiaj jest jednak mapa UM Katowice.
Jesli mieszkancy Paderewskiego protestowali, to jestem calkowicie po ich stronie.
Problem oprawy urbanistycznej Doliny 3 Stawow dowodnie pokazuje , jak wiele jest do zrobienia w Katowicach i pozwala wyczuc, ze Katowice zawsze maja wielka szanse byc jednym z naprawde pieknych miast.
Mamy sie o co szarpac na tym Forum.
absinth - Czw Wrz 03, 2009 7:56 pm
wspomniałem o Atrium Geo na Brynowie, na Rolnej, bo ta sama spółka łączy te dwie inwestycje. Stąd mój domysł, że przy Pułaskiego też będzie mieszkaniówka.
tak, w zeszlym roku gdy rozmawialem z ludzmi z Geo mowa byla o mieszkaniowce. Pamietam, ze pytali sie czy to dobra lokalizacja hmm... no blisko na zakupy
GoldBoy - Czw Wrz 03, 2009 8:36 pm
Jest skrzyzowanie Pułaskiego z Graniczną tuż za Lidlem,
Jes;li idzie o Geo chodzi o działke zaraz za Lidl'em kupiona w zeszlym roku.
Jak dobrze rozumiem to jest to działka na północ od Lidla i na zachód od Puławskiego, gdzie teraz są jakieś magazyny ? Dobrze by było uporządkować tamten teren.
absinth - Sob Paź 17, 2009 5:04 pm
Według danych GUS w pierwszym kwartale 2009 r. w poszczególnych miastach w Polsce oddano do użytku następującą ilość mieszkań:
I - VI 2009 r.
Gdańsk 1523
Katowice 423
Kraków 6119
Łódź 658
Poznań 2048
Szczecin 919
Wrocław 4105
Warszawa 10215
Cuma - Sob Paź 17, 2009 8:40 pm
A ciekawe ile w całej konurbacji
SPUTNIK - Sob Paź 17, 2009 9:32 pm
A ciekawe ile w całej konurbacji
ciekawie ile w trójmieście, piasecznie, jankach
d-8 - Sob Paź 17, 2009 9:49 pm
stawiam, ze realne jest, ze wyprzedza nas Konstancin-Jeziorna oraz Sopot
salutuj - Pon Paź 19, 2009 7:49 am
ciekawe ile w wojewodztwach.
Wit - Pon Paź 26, 2009 10:51 pm
Powstaje miasto w mieście. Deweloper buduje szkołę
Iwona Sobczyk 2009-10-14, ostatnia aktualizacja 2009-10-15 13:06:19.0
Katowickie osiedle Bażantów coraz bardziej przypomina miasto w mieście. W przyszłym roku uruchomiona zostanie tu prywatna podstawówka i gimnazjum. Placówkę zbuduje deweloper, a poprowadzą... ojcowie pijarzy
Osiedle Bażantów zaczęło powstawać 10 lat temu. Z roku na rok jego mieszkańcy mają mniej powodów, żeby je opuszczać. Deweloper zbudował już przy strzeżonym, ogrodzonym osiedlu centrum handlowe, korty tenisowe, przychodnię i przedszkole.
- Staramy się nasycić tę przestrzeń elementami centrotwórczymi. Powodem jest przede wszystkim lokalizacja. Południowe dzielnice Katowic od pewnego czasu dynamicznie się rozwijają, wielu deweloperów realizuje tu klasyczne zamierzenia mieszkaniowe, ale nie idą za tym inwestycje w infrastrukturę. My budujemy miasto w mieście, stwarzające ofertę nie tylko dla naszych mieszkańców - mówi Jacek Piwkowski, wiceprezes zarządu spółki Millenium Inwestycje.
Po przedszkolu przyszedł czas na zbudowanie na osiedlu własnej szkoły. - My możemy tylko postawić budynek, a szkoła to przecież dużo więcej. Długo szukaliśmy doświadczonego partnera, który byłby w stanie poprowadzić tę placówkę na odpowiednim poziomie - mówi Piwkowski.
Poszukiwania doprowadziły firmę do... krakowskiego Zakonu Szkół Pobożnych, czyli pijarów. Trudno o bardziej doświadczonych edukatorów. Działalnością oświatową zakon zajmuje się od XVII wieku. W Polsce prestiżowe pijarskie szkoły działają w Warszawie, Krakowie, Łowiczu, Elblągu i Poznaniu. Ta na osiedlu Bażantów będzie pierwszą na Śląsku. - Dla obu stron taka współpraca jest nowym doświadczeniem - dodaje Piwkowski.
Budynek szkoły jest już gotowy w stanie surowym. Zaprojektowała go tyska pracownia Urbi Projekt Ryszarda Mendroka. Tak jak na całym osiedlu, obyło się bez architektonicznych ekstrawagancji. Collegium Scholarum Piarum będzie prostym budynkiem o białej elewacji i szerokich pasmach okien, który pomieści 12 klas. Wyróżniać ma go nowoczesność zastosowanych rozwiązań technicznych. Deweloper wykorzystał doświadczenia nabyte przy budowaniu "inteligentnych" apartamentowców. Budynek szkoły sam, bez konieczności udziału człowieka, będzie dostosowywał ogrzewanie i oświetlenie do panujących za oknem warunków i wykorzystywał energię ze źródeł odnawialnych.
System odzyskiwania energii bardziej niż ekonomii ma służyć edukacji ekologicznej. Na dachu szkolnego pawilonu powstanie laboratorium, w którym dzieci będą mogły obejrzeć jego elementy w działaniu. Inwestor planuje umieścić tam też stację meteorologiczną. - Liczymy na to, że z tych urządzeń korzystać będą także uczniowie innych szkół - mówi Piwkowski.
W ciągu najbliższych dwóch lat obok szkoły ma stanąć kompleks sportowo-rekreacyjny. Do tej pory dzieci będą ćwiczyć w osiedlowym studiu fitness.
Szkoła ma zacząć działać we wrześniu przyszłego roku. O zapełnienie szkolnych sal Piwkowski się nie martwi. - Szkoła będzie niepubliczna, ale myślę, że z uwagi na jej nowoczesność i renomę operatora chętni będą do nas przyjeżdżać nawet z daleka.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... zkole.html
salutuj - Wto Paź 27, 2009 10:22 am
Krakow nas podgryza nawet tak.
BART - Pon Lis 02, 2009 7:49 pm
Dzisiaj na ul. Boh Monte Cassino stawiano dzwig przez caly dzien przy budowie TBS. Ogolnie inwestycja idzie bardzo powoli przez rok wybudowali tylko parking podziemny a wiec widac opznienie w inwestycji miala sie zakonczyc w 2010 a z tego co wiem bedzie dopiero zakonczona w 2011 a wiec bardzo dlugo. Jutro moze jakies zdjecie
Jastrząb - Pon Lis 02, 2009 9:13 pm
TBSy na Sławka. Ten w Osi ulicy jest obecnie wykańczany. Na razie za budowę żadnego nowego się nie zabierają. O ile dobrze pamiętam, zgodnie z projektem budynków ma powstać drugie tyle co jest obecnie.
Ulica Sławka w remoncie już od 2 miesięcy - cyrk na kółkach, więcej o tym w stosownym dziale.
BART - Wto Lis 03, 2009 10:58 am
zdjecie zurawia na BMC
Finne - Czw Lis 12, 2009 5:38 pm
http://img688.imageshack.us/img688/1659/tbsy.jpg
co to za bloczki po prawej?
świetnie wyglądają!
Jastrząb - Czw Lis 12, 2009 7:18 pm
Dobre, co nie
Mnie też się bardzo podobają. Już wiele lat stoją. Fajnie by było jakby projekty okolicznych budynków były właśnie takie. Niestety z bliska trochę tracą, bo cegła jest dosyć niskiej jakości (przydałby się np. klinkier).
Cuma - Czw Lis 12, 2009 8:35 pm
Jeden budynek na Osiedlu Łowieckim w Kohłowicach wyglada podobnie z daleka tyle że nie jest on poprostu dokonczony bo inwestor splajtował
Ale bardzo fajne, widziałbym całe osiedla w takiej archi
Wit - Sob Lis 14, 2009 9:37 pm
by Bregi TBS Dąb
d-8 - Nie Lis 15, 2009 1:46 am
a o co chodzi z tymi... ( ? ) strzalkami / samolotami / wroblami na koksie ?
m20 - Nie Lis 15, 2009 7:10 am
Mnie bardziej ciekawi, o co chodzi z tymi oknami ...
qlomyoth - Nie Lis 15, 2009 7:54 am
ha ha
jakie są wymiary tych okien?
da się tam głowę wychylić przez te okno??
Prince - Nie Lis 15, 2009 11:58 am
Osobiście uważam, że budynki są całkiem fajne, takie niestandardowe. Mimo tego, ze względu na okna nie chciałbym tam mieszkać. Wewnątrz musi być bardzo mało światła...
SPUTNIK - Nie Lis 15, 2009 12:16 pm
w sumie w apartamentach na bażantów jest niewiele więcej
qlomyoth - Nie Lis 15, 2009 2:32 pm
Ja dziękuje za mieszkanie w takich warunkach.
A to malowanie próbuje ukryć tak naprawdę kiepski projekt. No ale w końcu żyjemy w kraju (i w czasach), gdzie najważniejszą rzeczą to zminimalizowanie strat ciepła - co się tam ktoś będzie przejmować czy do mieszkania wpada dużo naturalnego światła.
d-8 - Nie Lis 15, 2009 3:33 pm
ale wg mnie ten blok nowy na Debie nie jest zly, fajnie ze jest w sumie bialy, te 'male' okna na pewno spelniaja normy budowlane doswietlenia, tyle ze zamiast kwadratowych sa waskie+podluzne. wg mnie sa ok, fajna linia elewacji sie robi, tylko te 'ptaki'
kropek - Nie Lis 15, 2009 3:34 pm
nawet te ptaki można przeżyć
absinth - Nie Lis 15, 2009 5:02 pm
moim zdaniem wyszło naprawdę niexle
m20 - Nie Lis 15, 2009 5:14 pm
Hm... abstrachujac od wymiarow wszystkich okien w tym budynku- w koncu o gustach sie nie dyskutuje:). Te narozne pokoje z waskimi oknami na dwoch sasiadujacych scianach, w dodatku z modnym okratowaniem ; jak i poczwórny(wow) zestaw okien na parterze musza byc sehr praktisch :-)
qlomyoth - Nie Lis 15, 2009 5:31 pm
Te okratowanie wygląda na tyle "sprytnie", że pewnie jak świeci słońce z boku to dodatkowo ogranicza to dopływ światła.
Wit - Nie Lis 15, 2009 7:27 pm
to nie jest okratowanie...to balkon
a ptaki myślę, że mają nadać budynkowi lekkości
d-8 - Nie Lis 15, 2009 9:35 pm
a ptaki myślę, że mają nadać budynkowi lekkości
haha! na taka interpretacje to bym nie wpadl , ale ok
Jastrząb - Pon Lis 16, 2009 8:38 pm
Bez dramatu z powierzchnią okien. Pewnie jest taka sama jak okna kwadratowego. Tylko, że np zamiast 2x2 jest 4x1. Oczywiście to nie jest wymiar w metrach
absinth - Wto Lis 17, 2009 4:06 pm
Katowicka Spółdzielnia
Mieszkaniowa przygotowuje
nową inwestycję pod nazwą Rekreacyjna Dolina. Tworzyć ją będą dwa zespoły budynków:
– Mały Staw” (cztery, 4-kondygnacyjne
domy ze 128 mieszkaniami
oraz podziemnymi miejscami postojowymi
dla samochodów osobowych)
i – Duży Staw (cztery budynki
8-kondygnacyjne ze 120 mieszkaniami
i podziemnymi miejscami parkingowymi).
Już same słowa „dolina”
i „staw” zdradzają, że domy te
powstaną w bezpośrednim sąsiedz-
Najpiękniejsze miejsce w Katowicach
REKREACYJNA DOLINA
Nowa inwestycja KSM
Rekreacyjna Dolina - Mały Staw - projekt budowlany zespołu mieszkaniowego
Rekreacyjna Dolina - Duży Staw - koncepcja zespołu mieszkaniowego
twie „Doliny Trzech Stawów”, czyli
Katowickiego Parku Leśnego. Lokalizacja,
na terenie będącym własnością
KSM, przewidziana jest pomiędzy
stawami a ulicą Kazimierza
Pułaskiego.
Rozpoczęto nabór chętnych do
zamieszkania w tym – kto wie czy
nie najpiękniejszym - miejscu w
Katowicach. Inwestycja prowadzona
będzie za środki własne przyszłych
użytkowników – właścicieli
mieszkań.
Wszystkich zainteresowanych z
grona członków i mieszkańców zasobów
KSM, a także inne osoby, zachęcamy
do zapoznania się z zasadami
naboru nabywców mieszkań
w „Rekreacyjnej Dolinie”, które w
pełnej wersji są opublikowane jako
ogłoszenie na witrynie internetowej
Spółdzielni: www.ksm.katowice.pl
Rozpoczęcie budowy „Małego
Stawu” przewiduje się na rok 2010.
Autorami tego projektu są dr hab.
inż. arch. Jan Pallado i mgr inż. arch.
Aleksander Skupin z Biura Projektów
Architektonicznych Sp. z o.o. w
Katowicach, którzy opracowali już
także koncepcję „Dużego Stawu”.
http://www.ksm.jarema.serwery.pl/wspoln ... ws-11-2009
d-8 - Wto Lis 17, 2009 4:30 pm
haha! no to bedzie larmo, ze zabudowujom! a nie ma nikogo jak Konior, zeby sobie popluc, i co teraz ?
SPUTNIK - Wto Lis 17, 2009 4:41 pm
i w dodatku nie żaden żyd, niemiec czy inny hindus tylko nasza, z naszej ziemi - katowicka sm
apokalipsa!
d-8 - Wto Lis 17, 2009 7:26 pm
ale jaja! i w sumie za kilka miesiecy zaczynaja chlopaki hehe sie porobilo
Prince - Wto Lis 17, 2009 7:36 pm
Na ile to pewne?? moim zdaniem fajne info:)
mark40 - Śro Lis 18, 2009 9:13 pm
Śląska rada na kicz w architekturze
Tych projektów nie znajdziesz w katalogach. Najpiękniejsze domy w Polsce powstają na Śląsku
*Architekt jest inżynierem, nie designerem. *Ważne jest budowanie przestrzeni, nie forma. *Architekt ma wymyślać, nie naśladować. *Ważna jest tradycja. *Trzeba umieć doceniać to, co szare. Szare jest piękne. Śląsk jest piękny.
To podstawowe zasady, jakie przekazują swoim uczniom profesorowie Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach. To dzięki nim nie tylko wyrastają takie architektoniczne cuda jak nowa ceglana aula Akademii Muzycznej w Katowicach czy oprawiony w szkło modernistyczny Teatr Rozrywki w Chorzowie, ale także powstają najpiękniejsze jednorodzinne domy w Polsce. To całkiem nowa architektura, daleka od tej, która zalewa katalogi gotowych projektów, silna tradycją, z której wyrasta, pragmatyzmem odziedziczonym po robotniczych pokoleniach i sprawdzona w trudnym terenie, w jakim powstaje.
Po pierwsze, tradycja
Zapomnij o różowych i pistacjowych elewacjach. Wieżyczkach, wykuszach, kolumienkach, spiętrzonych balkonikach. Tapetach, firankach, panelach i gładziach.
W śląskich projektach szarość betonu sąsiaduje z czerwienią ceglanych murów, z drewnem na elewacjach. Jeśli coś w nich błyszczy, to tylko szkło. Bo architekci ze Śląska nie wdzięczą się ani do tradycji szlacheckich dworków, ani niemieckich pałacyków. Wolą własną estetykę - trochę familokową (to robotnicze domy, które pojawiają się w filmach Kazimierza Kutza), trochę postindustrialną. Powściągliwie korzystają ze zdobyczy współczesnego designu. Nad feerię kształtów i barw przekładają czystą kolorystykę i proste firmy. Dom ma być naturalnym uzupełnieniem miejsca, w którym powstaje. Prostota form i minimalizm wykończenia powoduje, że śląskie domy nie są drogie w budowie, za to są energooszczędne i łatwe w utrzymaniu.
Przybywa ich nie tylko na Górnym Śląsku - w Katowicach, Rudzie Śląskiej, Bytomiu, Pszczynie, Mikołowie, ale i w Małopolsce. Powstają w Niemczech i pod Warszawą. Są nagradzane na światowych konkursach architektonicznych (szczególnie podobają się domy Roberta Koniecznego, budynek zwany Domem Aatrialnym, który wzniósł pod Opolem otrzymał tytuł Domu Roku 2006 na Świecie). Jeszcze nie dały rady urbanistycznemu i architektonicznemu kiczowi miast (również śląskich) i deweloperskiemu bezguściu, ale już wypowiedziały mu wojnę.
Jak piękne w swej skromności osiedle zaprojektowane przez Jana Pallado i Aleksandra Skupina w Rudzie Śląskiej. Czerwone ściany i zielone dachy. Dziesięć domów po szesnaście mieszkań, każda rodzina ma swój ogródek. Niby wszyscy mieszkają razem, ale oddzielnie, bo każda rodzina ma prawo do swojej przestrzeni. Podobnie jak w wybudowanym na początku XX wieku katowickim osiedlu Giszowiec opisanym mistrzowsko przez Małgorzatę Szejnert w uhonorowanej rok temu nagrodą Cogito książce "Czarny ogród".
Albo jak fantastyczny w swej prostocie "Dom Śląski" Małgorzaty Pilinkiewicz i Tomasz Studniarka, który pięć lat temu wyrósł w miejscu starego robotniczego domu w Katowicach. Niby ten sam, ale zupełnie inny. Zachowano czerwoną cegłę, z której XIX-wieczny murarz wzniósł ściany, formę łukowych okien i drewniany strop. Ale podniesiono dachy, wzmocniono stalową konstrukcję nośną, dzięki czemu można było zrezygnować z wewnętrznych ścian nośnych i otworzyć przestrzeń.
Przestrzeń to wolność
Architekci po gliwickiej uczelni nie znoszą klitek. Dlatego namawiają swoich klientów do budowania parterowych domów w formie prostopadłościanów albo na planie kwadratu, w dodatku otwartych - jeśli to tylko możliwe na ciasnym Śląsku - na krajobraz. Las, lasek lub choćby zagajnik. Jak w Ornontowicach pod Gliwicami, gdzie Przemo Łukasik i Łukasz Zagała wybudowali piękny dom, w którym ściana południowa jest całkowicie oszklona, tylko nocą osłania ją drewniana żaluzja. Takie rozwiązania można zobaczyć w Ameryce, w Polsce to rzadkość, bo prostopadłościan kojarzy się z ciągle lekceważonym przez Polaków bungalowem. Wolimy piętro z mieszkalnym poddaszem - ze względów estetycznych i ekonomicznych. Domy parterowe ciągle zresztą uchodzą za droższe w realizacji od piętrowych.
Ale śląscy architekci je uwielbiają - są bezpretensjonalne, wtapiają się w krajobraz. Otwierają się nań, uzupełniają go zamiast nad nim dominować. Jak dom w Mikołowie projektu Roberta Skitka i Roberta Wilczoka: prosty, otwarty na las ogromnymi oknami i drewnianym tarasem.
Domy parterowe są idealne dla starszych ludzi - jak choćby Dom z Kapsułą, który Robert Konieczny zaprojektował - z czułością i rozsądnie - dla swoich rodziców i babci w Rudzie Śląskiej. Na stu metrach domku wzniesionego kilka lat temu za 250 tys. wszystko jest na wyciągnięcie ręki, nikt nie wspina się po schodach. A w centrum - właśnie w kapsule - jest najważniejsze miejsce w śląskim domu: kuchnia z jadalnią, spiżarką i kominkiem. Drewno do niego nie leży za węgłem, tylko w ścianach-siatkach, stanowiących jednocześnie ażurową ozdobę tarasu.
Podstawowa zasada projektowania domu to respekt dla miejsca, w którym stanie. Łatwo jest wybudować dom na pięknej kwadratowej działce, pod lasem, z widokiem na góry. Znacznie trudniej w pagórkowatym terenie, w dodatku zniszczonym przez pracę kopalni, w sąsiedztwie ruchliwej drogi albo w gęstej zabudowie. Takie kłopoty to dla śląskich architektów chleb powszedni. Czasem stają na głowie, żeby zbudować niezwykłe w swej prostocie domy na niewielkich, nawet pochyłych działkach, skutecznie odcinając mieszkańców od niedogodności otoczenia, a jednocześnie eksponując zalety miejsca.
Dom Z Ziemi Śląskiej w Katowicach autorstwa Marleny Wolnik i Roberta Koniecznego, który powstał na szkodach górniczych sprawia wrażenie, jakby rzeczywiście wyłaniał się z ziemi. Jego kondygnacje piętrzą się na uskokach terenu, idealnie się doń dopasowując. Ten sam duet zaprojektował Dom Trójkątny - nie dość, że na niewielkiej działce, to jeszcze przeciętej w poprzek żyłą wodną. Ceglana, klinkierowa ściana odcina od drogi dom zaprojektowany przez Tomasza Studniarka w Bytomiu. Z drugiej strony budynek otwiera się na ogród przez wielką ścianę okno.
Na najbardziej hardkorowy minimalizm postawił architekt Przemo Łukasik, urządzając własne mieszkanie w starej lampiarni - jego dom wisi na ośmiu betonowych palach tuż obok kopalni w Bytomiu. Z okna łazienki widać kopalniany szyb.
Ma być tanio, praktycznie i przyjemnie. Bez niepotrzebnych udziwnień. Prosto, jak najprościej. To dlatego - jak opowiadał dziennikarzowi Robert Konieczny - lubi duże szklane okna bez firan ("łatwo przez nie patrzeć na ogród"), betonowe podłogi ("lejemy beton, przejeżdżamy specjalną maszyną, raz dwa gotowe, fajne i tanie, wielki kamień bez fug"), stalowe konstrukcje ("po co żelbet gładzić, gipsować, przecież można zostawić tak jak jest?").
Wyrzuć firanki
Czy w takich domach - ze szkła, betonu, z płaskimi dachami i czerwoną cegłą - jest mniej ciepło i przytulnie niż w pseudoszlacheckich dworkach? Okazuje się, że nie. Rodzice Koniecznego przekonywali go, że w dużych, wychodzących na ogród oknach Domu z Kapsułą trzeba powiesić firanki. Nie zgodził się. Po dwóch miesiącach życia w nowym domu przyznali, że miał rację. Firanki tylko zasłaniałyby widok na ogród.
Warto byłoby wydać katalog z gotowymi projektami śląskich domów jednorodzinnych. Wtedy zobaczylibyśmy całkiem nowe perspektywy polskiej architektury. Nie przysłonięte dworkami, kolumienkami i wieżyczkami.
Domy jednorodzinne, ale również stację benzynową, ośrodek sportowy, filharmonię, osiedla i muzea zaprojektowane przez absolwentów Politechniki Śląskiej można oglądać do końca listopada w galerii SARP w Katowicach (ul. Dyrekcyjna 9). Autorem tekstu towarzyszącego wystawie, z którego zaczerpnęłam zasady "jak uczyć architektury", jest Andrzej Duda
Więcej zdjęć
Źródło: Gazeta Wyborcza
http://wyborcza.pl/1,75475,7263785.html
SPUTNIK - Śro Lis 18, 2009 9:34 pm
*Architekt jest inżynierem, nie designerem. *Ważne jest budowanie przestrzeni, nie forma. *Architekt ma wymyślać, nie naśladować. *Ważna jest tradycja. *Trzeba umieć doceniać to, co szare. Szare jest piękne. Śląsk jest piękny.
To podstawowe zasady, jakie przekazują swoim uczniom profesorowie Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach. To dzięki nim nie tylko wyrastają takie architektoniczne cuda jak nowa ceglana aula Akademii Muzycznej w Katowicach czy oprawiony w szkło modernistyczny Teatr Rozrywki w Chorzowie, ale także powstają najpiękniejsze jednorodzinne domy w Polsce.
akurat Konior jest po Pol. Krakowskiej
Wit - Czw Gru 03, 2009 4:35 pm
Superwilla uniesie się nad Katowicami. To Multivilla
Iwona Sobczyk 2009-12-03, ostatnia aktualizacja 2009-12-03 17:06:28.0
Będzie niepodobna do żadnej innej i jak na polskie warunki szokująco luksusowa. Pracownia KWK Promes Multivillę projektowała od ponad roku. Teraz w końcu architekci zdradzają szczegóły
Katowicka pracownia KWK Promes rzadko podejmuje się realizowania projektów na zlecenie firm deweloperskich. Tej, której przedstawiciele zjawili się u nich w ubiegłym roku, jednak nie odmówili. Firma miała otoczoną starymi drzewami działkę w jednym z najlepszych punktów Katowic, tuż obok katowickiej ASP. Chciała postawić na niej coś wyjątkowego.
- To jest rzecz niespotykana w polskiej deweloperce. Zazwyczaj inwestor szuka najtańszego projektu, który wykorzystuje działkę do ostatniego metra. Powstają pseudoapartamentowce, które tak naprawdę są blokami z widokiem na kolejne bloki. Ten chciał adresować budynek do bardzo świadomych klientów dysponujących pokaźnym portfelem - mówi Robert Konieczny z KWK Promes.
Architekci pracowali nad projektem ponad rok. Długo nie chcieli o nim mówić. Teraz, kiedy do dopracowania zostały już tylko ostatnie szczegóły, nam pierwszym pokazali efekty swojej pracy. Budynek, który stanie w Katowicach, tak naprawdę nie będzie apartamentowcem. Będzie wielorodzinną willą. KWK Promes nazwała go Multivillą. - Gdzie mieszka się najlepiej? Pod miastem we własnym domu, nowoczesnym albo tradycyjnym. Taka sytuacja ma też kilka minusów - tracimy czas na dojazdy, jesteśmy daleko od tego, co oferuje miasto. Pomyśleliśmy, że dobrze byłoby dać ludziom możliwość posiadania własnej willi, ale w centrum miasta - mówi Konieczny.
Na małej działce w śródmieściu nie było miejsca na postawienie willi obok siebie. Architekci z KWK Promes swoim zwyczajem postanowili przenicować tradycyjną koncepcję domu. Poukładali jedną na drugiej dziewięć willi. Układ nie jest liniowy, budynki przeplatają się ze sobą. - Chodziło o to, żeby maksymalnie je zróżnicować. Ktoś przecież będzie wolał willę piętrową, a ktoś parterową - dodaje Konieczny.
Poszczególne budynki różnią się też wielkością i stylem. Najmniejsze, "tylko" 120-metrowe, będą te na pierwszym piętrze. To jedyna kondygnacja, na której zaplanowano wejścia do dwóch willi. Na wyższych piętrach po wyjściu z windy będzie się miało przed sobą tylko jedne, swoje własne drzwi. Wszystko po to, żeby przyszli mieszkańcy nie czuli się jak w zwykłym budynku wielorodzinnym.
Najodważniejsze są wille czwarta i szósta, obie piętrowe i w całości przeszklone, ze wspaniałym widokiem na korony rosnących wokół drzew. W ich wnętrzach projektanci ustawili nowoczesne lekkie stoliki i fotele. Wszystko, co mogłoby zabałaganić przestrzeń zdecydowali się schować... w ścianach. Za ich gładkimi powierzchniami poukrywane są półki, szafy i schowki. Jeśli mieszkańcy szklanych willi zechcą mieć trochę więcej prywatności, sterujący funkcjonowaniem mieszkania komputer za jednym kliknięciem zasłoni okna roletami. W podobne inteligentne systemy zarządzające (także oświetleniem i ogrzewaniem) wyposażone będą wszystkie części Multivilli.
Architekci zaprojektowali też wille dla mniej ekstrawaganckich użytkowników. Niektóre są po prostu elegancko stonowane. W jednej projektanci z KWK Promes zrobili coś dla siebie bardzo nietypowego - ściany postanowili okleić tapetami, na podłodze położyć wzorzysty dywan, na nim ustawić antyki, a w oknach zawiesić ciężkie zasłony. - Odtworzyliśmy klimat klasycznego dworku. Gdyby nie Multivilla, pewnie nigdy byśmy czegoś takiego nie spróbowali, bo to trochę nie nasz świat, ale tutaj miało być coś dla każdego. A większości Polaków podoba się właśnie taki styl - mówi Konieczny.
Największy i najbardziej luksusowy będzie penthouse na ostatnim piętrze. Dzięki w całości przeszklonej ścianie ciągnącej się wzdłuż gabinetu, pokoju dziennego i kuchni jego mieszkańcy będą mieli oszałamiający widok na Katowice. Wzdłuż przeszklenia zaplanowano ogromny, szeroki taras.
Elewacja najwyższej willi będzie obłożona czarną szklaną mozaiką. Na zewnętrznych ścianach pozostałych budynków będzie wysokiej jakości stal nierdzewna o miękkim połysku, dzięki której elewacja ma się mienić w świetle, specjalny gładki beton, szkło o wysokim stopniu przezroczystości, czarny granit i rowkowany jasny kamień - na każdej willi inny materiał elewacyjny. Ściany parteru, mieszczącego hol wejściowy i parking, zbudowane zostaną ze stalowych płaskowników rozdzielonych szkłem. Budynek będzie jakby unosił się w powietrzu. Materiały elewacyjne projektanci zestawiali tak, żeby odróżniały się od siebie kolorem i fakturą. - Chodziło o maksymalne zindywidualizowanie poszczególnych willi. Materiały wybieraliśmy bardzo długo. Chodziło o to, żeby idealnie ze sobą współgrały i były znakomitej jakości. Przetrwają grubo ponad sto lat - mówi Konieczny.
Mieszańcy Multivilli będą mogli liczyć na rozmaite wygody. Przy wejściu do budynku codziennie będzie ich witał elegancko ubrany portier, który w razie potrzeby pomoże wnieść na górę zakupy i wskaże drogę gościom mieszkańców. Na poziomie parteru i podziemnej kondygnacji będzie można wygodnie zaparkować. Na każde z mieszkań przypadać mają dwa miejsca parkingowe, odpowiednio obszerne, zaplanowane z myślą o dużych samochodach przyszłych mieszkańców Multivilli.
Ile dokładnie będą kosztować wille w budynku, na razie nie wiadomo. Inwestor zamierza poczekać z informowaniem o swojej ofercie (podobnie jak z wyjawianiem swojej tożsamości) do wiosny, kiedy ruszy budowa inwestycji. Wznoszenie budynku i urządzanie jego wnętrz potrwa dwa lata.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... villa.html
kiwele - Czw Gru 03, 2009 4:49 pm
Superwilla uniesie się nad Katowicami. To Multivilla
Przy wejściu do budynku codziennie będzie ich witał elegancko ubrany portier, który w razie potrzeby pomoże wnieść na górę zakupy i wskaże drogę gościom mieszkańców.
Jesli dla niektorych ten elegancki portier bedzie wartoscia sama w sobie, to moze o tych innych zaletach willi nie ma co w ogole wspominac.
W naszych warunkach i w tej domyslnej lokalizacji mysle, ze bedzie to raczej po prostu solidny ochroniarz.
W Ouest Parisien widuje nieraz tego rodzaju budynki, gdzie kolejne pietra sa formowane inaczej, by zapewnic wlasnie roznorodnosc znajdujacych sie tam mieszkan.
Ale przypuszczam, ze nie jest to robione z takim rygorem jak w tym projekcie.
Z reguly takie budynki nazywane sa nie willami ale raczej rĂŠsidences i chociaz eleganckie, to elegancki portier nie nalezy do ich inwentarza.
Takowi mi pasuja raczej do V Avenue w NJ, bo nawet na av. Montaigne czy av. Foch w Paryzu nie sa widoczni.
kaspric - Czw Gru 03, 2009 9:53 pm
Jako jeden budynek ta superwilla będzie super . Taki trochę holenderski styl, super!
Bartek - Czw Gru 03, 2009 9:57 pm
Daj mi Panie Boże dożyć dni w których ta okolica tak będzie wyglądała
Ciekawe co to za budynek po lewej stronie. Pewnie luźna wizja architekta
markosciel - Czw Gru 03, 2009 11:34 pm
Po lewej stronie - to taka blokowata plomba - dość zresztą paskudna
Bartek - Pią Gru 04, 2009 7:12 am
Po lewej stronie - to taka blokowata plomba - dość zresztą paskudna
Muszę się tam dzisiaj przespacerować bo Ci nie wierzę
piotrekb - Pią Gru 04, 2009 11:19 am
Budynek po lewej stronie to taki przyjemny gmaszek nie wiem z którego roku, na oko lata 60te, ale ja się nie znam. W środku szkoła bankowości, bank BPH i pewnie jeszcze kilka instytucji.
Ot i on z innej perspektywy:
http://www.panoramio.com/photo/24474255
http://www.panoramio.com/photo/24474315
SPUTNIK - Pią Gru 04, 2009 11:43 am
kiwele - Pią Gru 04, 2009 12:05 pm
Budynek po lewej stronie to taki przyjemny gmaszek nie wiem z którego roku, na oko lata 60te, ale ja się nie znam. W środku szkoła bankowości, bank BPH i pewnie jeszcze kilka instytucji.
Ot i on z innej perspektywy:
http://www.panoramio.com/photo/24474255
http://www.panoramio.com/photo/24474315
To byla kiedys Wojewodzka Szkola Partyjna, mocno senna.
Odbywaly sie tam czesto inne kursy i szkolenia, jak na przyklad kursy rzecznikow patentowych.
Wit - Nie Gru 06, 2009 10:06 pm
to nie jest okratowanie...to balkon
zgadłem lol
Przy Dębowej dom bez balkonu. Za to okna aż do podłogi
Iwona Sobczyk 2009-12-06, ostatnia aktualizacja 2009-12-06 21:08:22.0
Katowicki TBS i Biuro Projektów Architektonicznych Pallado i Skupin już nieraz udowadniali, że potrafią tworzyć tanie domy, na które można patrzeć, nie umierając z nudów. Udało im się po raz kolejny
Gdyby dwa budynki u zbiegu ulic Sportowej i Dębowej były nieciekawymi klockami, nikt pewnie nie miałby pretensji. Domy miały pomieścić odpowiednią liczbę mieszkań komunalnych i powstać za niewielkie pieniądze. Na szczęście na zlecenie urzędu miasta miał je wybudować katowicki TBS, a prace projektowe powierzono Biuru Projektów Architektonicznych Jana Pallado i Aleksandra Skupina. Obie firmy współpracowały wcześniej z sukcesami przy wznoszeniu osiedla Bulwary Rawy i udowodniły, że można budować tanio i ciekawie. Tym razem rygor finansowy mocniej wpłynął na projekt. Architekci musieli między innymi pogodzić się z tym, że budynek będzie budowany z najtańszych materiałów. - Trzeba było zrezygnować ze wszystkiego, co nie jest niezbędne. Dlatego na przykład w budynkach nie ma balkonów, które mają duże znaczenie dla architektonicznego wyrazu budynku, ale też w znacznym stopniu podnoszą koszty - mówi Jan Pallado. Architekci postanowili jednak dać mieszkańcom budynków choć namiastkę balkonów. Dlatego prawie wszystkie okna sięgają od sufitu do podłogi. Tworzą na elewacji kompozycję długich pionowych cięć. Nie biegną równym rytmem, różnią się szerokością, mieszczą w różnej odległości od siebie. Przyciągająca wzrok kompozycja to też wynik ograniczeń budżetowych. - Szerokości okien wyliczaliśmy bardzo starannie, ściśle uzależniając je od szerokości pokoi. Niewiele odbiegają od minimalnych parametrów - mówi Pallado. Wąskie okna w niewielkich mieszkaniach gwarantują większą powierzchnię do zagospodarowania.
Architekci zaplanowali, że jeden z segmentów budynku przy Dębowej będzie o kondygnację wyższy od pozostałych części osiedla. Sięgnie piątego piętra. Dodatkową powierzchnię zajmą dwupoziomowe mieszkania dla rodzin wielodzietnych, które będą mogły liczyć na 20 m kw. więcej niż reszta lokatorów i jedyne w całym budynku loggie. Wypiętrzenie ma też swoje uzasadnienie architektoniczne. W logiczny sposób nawiązuje do wyższej kamienicy, do której nowy budynek przylega.
Na działce o małej powierzchni znaleziono też trochę miejsca na zieleń i plac zabaw dla dzieci. To przede wszystkim z myślą o przyszłych małych mieszkańcach budynków ozdobiono elewacje budynków. Współpracująca z BPA graficzka Bogumiła Dembińska-Bołd zaproponowała, żeby przestrzenie między oknami zamalować kolorowymi kwadratami ze zgeometryzowanym motywem lecącego ptaka. - Pomyśleliśmy o dzieciach, które będą tam mieszkać, i doszliśmy do wniosku, że trzeba zrobić coś, żeby nadać tym skromnym z konieczności budynkom bardziej pogodny klimat i indywidualny charakter. Wybrane barwy to wariacje na temat koloru ceglastego, dominującego w bezpośrednim otoczeniu - mówi Pallado.
Prace budowlane i wykończeniowe przy obu budynkach są już na ukończeniu. Pierwsi lokatorzy wprowadzą się prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... dlogi.html
kiwele - Pon Gru 07, 2009 1:10 pm
Przy Dębowej dom bez balkonu. Za to okna aż do podłogi
...w budynkach nie ma balkonów, które mają duże znaczenie dla architektonicznego wyrazu budynku, ale też w znacznym stopniu podnoszą koszty - mówi Jan Pallado. Architekci postanowili jednak dać mieszkańcom budynków choć namiastkę balkonów. Dlatego prawie wszystkie okna sięgają od sufitu do podłogi....
...Wąskie okna w niewielkich mieszkaniach gwarantują większą powierzchnię do zagospodarowania....
Nie cierpie okien do podlogi. Akurat takowe posiadam. Jeden z tych nielubianych przeze mnie francuskich wymyslow.
Dyskusyjna jest ta wieksza powierzchnia do zagospodarowania, bo przed zwyklymi oknami mozna ustawic biurko czy blat do pracy, a przed takim oknem do podlogi przestrzen musi byc wolna.
To juz wole okna do podlogi, ale z drzwiami przesuwnymi. Te sobie chwale.
Co do balkonow, to wcale, ale to wcale, nie musza one wiele kosztowac.
Sa drogie jesli sa z betonu zespolonego ze sciana budynku.
Mozna tez inaczej. Najlepiej odniose sie do przykladu:
W Luchaczowicach, w Czechach, widzialem jak do juz prawie gotowego budynku w jeden dzien na calej wielopietrowej fasadzie zamontowano galwanizowane duze kosze-balkony uzywajac srub przechodzacych przez mury.
Skadinad, jest to prosty sposob na podniesienie klasy zamieszkiwania w setkach naszych einfachowych blokow mieszkaniowych.
rasgar - Pon Gru 07, 2009 1:34 pm
Nie cierpie okien do podlogi. Akurat takowe posiadam. Jeden z tych nielubianych przeze mnie francuskich wymyslow.
Dyskusyjna jest ta wieksza powierzchnia do zagospodarowania, bo przed zwyklymi oknami mozna ustawic biurko czy blat do pracy, a przed takim oknem do podlogi przestrzen musi byc wolna.
To juz wole okna do podlogi, ale z drzwiami przesuwnymi. Te sobie chwale.
Mnie się tam takie okna podobają, ale dobrze skonfrontować sobie to z opinią kogoś, kto faktycznie takowe posiada.
SPUTNIK - Pon Gru 07, 2009 1:48 pm
Co do balkonow, to wcale, ale to wcale, nie musza one wiele kosztowac.
Sa drogie jesli sa z betonu zespolonego ze sciana budynku.
Mozna tez inaczej. Najlepiej odniose sie do przykladu:
W Luchaczowicach, w Czechach, widzialem jak do juz prawie gotowego budynku w jeden dzien na calej wielopietrowej fasadzie zamontowano galwanizowane duze kosze-balkony uzywajac srub przechodzacych przez mury.
Skadinad, jest to prosty sposob na podniesienie klasy zamieszkiwania w setkach naszych einfachowych blokow mieszkaniowych.
katowice dąbrówka mała
aczkolwiek tam nie za bardzo pasują , chyba ze upchnięte gdzieś od podwórka
kiwele - Pon Gru 07, 2009 2:18 pm
Sputnik, zrobiles mi duza przyjemnosc swoja reakcja z tymi zdjeciami z Dabrowki.
Proste bloki "ubrane" w te stelaze z osadzonymi w nich balkonami nabraly rzeczywiscie bardziej indywidualnego charakteru i staly sie duzo milsze do zamieszkiwania.
Ja pisalem jednak o rzeczy duzo prostszej i tanszej:
zamiast calych tych stelazy cztery sruby o dlugosci nieco wiekszej niz grubosc muru i oczywiscie cztery dziury przewiercone w tym murze albo przygotowane na zapas uprzednio.
W istniejacych juz budynkach takie roboty moga byc wykonywane przy okazji wymiany stolarki okiennej (bo i tak trzeba zrobic drzwi balkonowe) i idealnie gdyby towarzyszyly temu roboty ociepleniowe.
Faktycznie to zastanawialem sie nad taka mozliwoscia ogladajac 4-pietrowe bezbalkonowe budynki z lat 60-tych na nowohuckim Osiedlu Oswiecenia.
Oczywiscie, ze droga do realizacji czegos takowego najezona bylaby niezliczonymi trudnosciami tak ze strony roznych leniwych administracji jaki i ogolu mieszkancow, ktorzy by musieli najpierw dojsc do jakiejs zgody.
Sama robota to male piwo.
onto - Czw Gru 10, 2009 2:11 pm
Nie wiedziałem gdzie to wrzucić ale chyba tu będzie pasowało bo pośrednio dotyczy budownictwa w naszym regionie także !!
Gigantyczna zmowa cenowa. Przepłacaliśmy 11 lat!
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył ponad 411 mln zł kar na producentów cementu za uczestnictwo w kartelu - poinformowała w czwartek na konferencji prezes Urzędu Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. To najwyższa kara nałożona przez Urząd w dwudziestoletniej historii.
Prezes UOKiK zaznaczyła, że efektem zmowy mogły być wyższe ceny cementu, niż te, które kształtowałyby się w warunkach konkurencji.
Według Urzędu siedem firm przez 11 lat dzieliło rynek i ustalało ceny. Są to spółki zajmujące się produkcją i sprzedażą cementu - Lafarge Cement, Górażdże Cement, Grupa Ożarów, Cemex Polska, Dyckerhoff Polska oraz Cementownie Warta i Odra. Łączny udział tych producentów w polskim rynku wynosi niemal 100 proc.
Podajemy tylko łączną wysokość kar z uwagi na to, że (...) kwestie przychodów, przez pryzmat przepisów podatkowych, są objęte tajemnicą przedsiębiorcy - zaznaczyła Krasnodębska-Tomkiel.
Postępowanie antymonopolowe w tej sprawie zostało wszczęte w grudniu 2006 r. UOKiK ustalił, że producenci cementu co najmniej od 1998 r. dzielili rynek, ustalając dopuszczalne udziały poszczególnych graczy oraz ceny minimalne cementu, wysokość podwyżek, terminy i kolejność ich wprowadzania. W tym celu wymienili między sobą informacje poufne - m.in. o wielkość sprzedaży.
Dwóch uczestników nielegalnego porozumienia - Lafarge Cement i Górażdże Cement - zdecydowało się na współpracę z Urzędem i dostarczyło mu dowodów na istnienie kartelu. Dlatego UOKiK nie ukarał pierwszego z nich, a na drugiego nałożył karę w wysokości 5 proc. przychodu.
Jak wyjaśnił na konferencji dyrektor departamentu ochrony konkurencji UOKiK Grzegorz Materna, gdyby obie firmy nie zdecydowałyby się na współpracę z Urzędem, łączna kara nałożona na uczestników kartelu mogłaby być wyższa o 180 mln zł.
- Jest to pierwsza decyzja (...), w której prezes UOKiK zdecydował o przyznaniu całkowitego zwolnienia z kary przedsiębiorcy współpracującemu z Urzędem - powiedziała Krasnodębska-Tomkiel.
Na pięciu innych uczestników kartelu - Grupę Ożarów, Cemex Polska, Dyckerhoff Polska oraz Cementownie Warta i Odra - UOKiK nałożył maksymalne kary przewidziane przez prawo - 10 proc. przychodów każdego z nich.
- Pozyskaliśmy dowody dzięki przeszukaniu. Miało ono miejsce w maju 2006 r., gdzie równocześnie do siedzib 8 producentów cementu (...) podejrzanych o wspieranie funkcjonowania kartelu weszli urzędnicy UOKiK, kontrolerzy w asyście blisko 100 policjantów. (...) Było to największe jak dotychczas przeszukanie, które Urząd prowadził - powiedziała prezes UOKiK.
Zdaniem Urzędu ustaleń pomiędzy firmami dokonywano na licznych spotkaniach zarówno wielo- i dwustronnych, na szczeblu prezesów zarządu oraz dyrektorów do spraw handlowych. Jak wykazało postępowanie, nawet jeśli w spotkaniu nie uczestniczyli wszyscy karteliści, to ustalenia były przekazywane nieobecnym.
Producenci zdawali sobie sprawę, ze podejmowane przez nich działania są niezgodne z prawem. Ustanowili nawet koordynatora wymiany poufnych informacji, który za pomocą telefonu pre-paid wymieniał informacje istotne dla funkcjonowania kartelu z wyznaczonym pracownikami innych cementowni.
Decyzja byłą konsultowana przez UOKiK z Komisją Europejską, bo - jak wynika ze zgromadzonych materiałów - kartel mógł mieć wpływ na handel między państwami UE.
Decyzja nie jest ostateczna. Przedsiębiorcy mogą odwołać się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
http://biznes.interia.pl/news/gigantycz ... at,1409313
ani - Pon Gru 14, 2009 9:01 pm
Co do balkonow, to wcale, ale to wcale, nie musza one wiele kosztowac.
Sa drogie jesli sa z betonu zespolonego ze sciana budynku.
Mozna tez inaczej. Najlepiej odniose sie do przykladu:
W Luchaczowicach, w Czechach, widzialem jak do juz prawie gotowego budynku w jeden dzien na calej wielopietrowej fasadzie zamontowano galwanizowane duze kosze-balkony uzywajac srub przechodzacych przez mury.
Skadinad, jest to prosty sposob na podniesienie klasy zamieszkiwania w setkach naszych einfachowych blokow mieszkaniowych..
Ja pisalem jednak o rzeczy duzo prostszej i tanszej:
zamiast calych tych stelazy cztery sruby o dlugosci nieco wiekszej niz grubosc muru i oczywiscie cztery dziury przewiercone w tym murze albo przygotowane na zapas uprzednio.
W istniejacych juz budynkach takie roboty moga byc wykonywane przy okazji wymiany stolarki okiennej (bo i tak trzeba zrobic drzwi balkonowe) i idealnie gdyby towarzyszyly temu roboty ociepleniowe.
Sama robota to male piwo.
Trafiłam tu przypadkiem i tak dla sprostowania:
Nie ma czegoś takiego jak beton zespolony, jak już, to konstrukcja może być zespolona i takie faktycznie są droższe od tradycyjnego żelbetu, dlatego NIE stosuje się ich powszechnie w budownictwie mieszkaniowym. Wykonanie balkonu w tradycyjnej technologii żelbetowej wcale nie jest droższe niż wykonanie podobnego stropu w danym budynku.
Poza tym balkonu nie "zespala" się ze ścianą. Balkony mocuje się w stropie. Obciążenie, jakie przyjmuje się przy projektowaniu to dla balkonów 500 kg/m2 (+ cieżar samego balkonu), gdyby ściana żelbetowa miała to przenieść, to musiałaby być dość pokaźniej grubości, a już na pewno nie utrzymałoby się to na 4 śrubach zakotwionych w murze [sic!].
Owe "śruby przechodzące przez mur" zaobserwowane w Czechach, to specjalne łączniki do mocowania konstrukcji balkonów (inne dla balkonów stalowych, inne dla żelbetowych), wyglądają mniej więcej tak:
http://www.pl.schoeck.com/upload/Images/Web/mid_1089027101.jpg
Układa się je przed betonowaniem stropu, a pręty widoczne z tyłu są odpowiednio łączone ze zbrojeniem stropu. Balkony od zewnątrz montuje się później.
W związku z tym "doklejenie" balkonu do istniejącego budynku jest dość skomplikowanym i kosztownym zabiegiem
heniek - Pon Gru 14, 2009 9:11 pm
Serdecznie witamy na forum
trepek - Wto Gru 15, 2009 12:14 pm
Heh
W tym roku na budownictwie w Gliwicach na immantrykulacji przemawiał prezes Górażdży. Opowiadał studentom pierwszego roku o swojej firmie dużą częśc wykładu poświęcając etyce w biznesie
Strona 12 z 13 • Wyszukano 2873 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13