ďťż
Superszybka kolej w Polsce?



kaspric - Nie Maj 03, 2009 2:05 pm
Takiego posta znalazłem na SSC (14 kwietnia, więc sprawa świeża):
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... stcount=84


Znalazłem w miarę nowe opracowania (plany) dla kolei w Polsce (z końca 2008 r) i w nich nie ma mowy nic na temat CMK-BIS ale jest alternatywa która zapewniła by dużo większe potoki pasażerskie i doskonałe połączenie za stolicą 4 miast powyżej 100 tyś mieszkańców.



Przyznam szczerze, że mi się podoba :D:D




salutuj - Nie Maj 03, 2009 4:03 pm
Tylko to znów jest centralizujące.

Przydąłaby się też Szybka Kolej Berlin-ZG-Wro-Silesia-Krk

Warto tez zauważyć że na tej mapce wśród linii od Opola Do Krakowa jest dziura. Podczas gdy pociąg pospieszny z Katowic do Gliwic jedzie pół godziny czyli prawie tyle co osobowy, a z Krakowa do Katowic tez bardzo długo.



kaspric - Nie Maj 03, 2009 7:11 pm
^^ pytanie, czy ta część nie ma byćzmodernizowana do 2013 (bo mapka jest od 2013)



absinth - Nie Maj 03, 2009 7:13 pm
porazka!

rozumiem, ze linia Opole-Gliwice-Katowice-Kraków jest w tak znakomitym stanie ze nie wymaga modernizacji...




salutuj - Nie Maj 03, 2009 8:19 pm

^^ pytanie, czy ta część nie ma byćzmodernizowana do 2013 (bo mapka jest od 2013)

No miejmy nadzieję, ale i tak uwazam że tam szybka kolej powinna iść.
Model na 30-40 lat pt "wszystkie drogi prowadzą do Warszawy" mi nie odpowiada.



absinth - Nie Maj 03, 2009 8:23 pm

^^ pytanie, czy ta część nie ma byćzmodernizowana do 2013 (bo mapka jest od 2013)

miala byc, teraz wyleciala beyond year 2012...



beschu - Nie Maj 03, 2009 8:50 pm
Na inforail znalazłem dosyć obszerny artykuł(w związku z tym nie będę go przeklejał ) na temat "zwijania" torów przez PKP do roku 2015:

Ponury żart, gra polityczna czy zwykła bezmyślność



kaspric - Nie Maj 03, 2009 8:56 pm


miala byc, teraz wyleciala beyond year 2012...


Ale to jest opracowanie z końca 2008, może po prostu nie uwzględnia tego, że ta linia wyleciała na po 2012. Nie wierzę, żeby ktoś wpadł na pomysł, by wszystko modernizować oprócz tego ważnego odcinka



kiwele - Pon Maj 04, 2009 1:20 pm




Zaprezentowany schemat Kolei Wielkich Predkosci w przewidywaniu za 25 lat, na 2033 rok, wydaje mi sie przekonujacy i realny.
Podoba mi sie powiazanie z liniami europejskimi: trzy linie miedzynarodowe do Warszawy od Berlina, Pragi i Ostrawy, uzupelnione odcinkami z Katowic (odnoga linii z Warszawy) i linia do Bydgoszczy. Uwazam, ze na tym schemacie powinna byc uwzgledniona takze odnoga z Warszawy do Krakowa.

Zauwaze rowniez, ze linia do Bydgoszcza nabedzie sensu, gdy zostana zbudowane jej przedluzenia do Gdanska i do Szczecina. Powinna tez w 2033 roku rysowac sie juz perspektywa komunikacji z udzialem TGV z Warszawy do granicy wschodniej.

Samo przez sie narzuca sie uwzglednienie linii: granica niemiecka-granica ukrainska przez Wroclaw-Katowice-Krakow, ale jak dotad brakuje mi wyobrazni co do jej mozliwosci realizacyjnej na terenie GOP.

Na narysowanym planie kolej taka przez nasz rejon ma biegnac tylko przez Gliwice i to rozumiem.
Gdyby ta linia miala biegnac przez Katowice, to rzeczywiscie trzeba by bylo budowac ja w tunelu, a tak to bedziemy tu mieli tylko skromniejszy terminal linii do Warszawy.

Nie jest to osobno wyartykulowane, ale mam nadzieje, ze jest tu mowa wylacznie o nowych liniach, takich jak np. we Francji, gdzie szybkosc pociagow przekracza 200, i nawet duzo wiecej , km/h i ktore maja calkowicie nowe specyficzne wyposazenie.



kaspric - Czw Cze 04, 2009 5:00 pm
Nieco bardziej szczegółowe to co kilka postów wyżej





Cuma - Pią Cze 05, 2009 7:26 am
A mnie zastanawiają te porty lotnicze. Na o Warszawie tyle? I po jakiego pierona Trójmiastu drugi port?



SPUTNIK - Pią Cze 05, 2009 8:43 am
katowice też będą miały dwa



Cuma - Pią Cze 05, 2009 1:00 pm
Jakoś tam nie widzę tego drugiego... A wiadomo kiedy i gdzie? Zapewne do 2112



SPUTNIK - Pią Cze 05, 2009 1:46 pm

Jakoś tam nie widzę tego drugiego... A wiadomo kiedy i gdzie? Zapewne do 2112

http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic. ... sc&start=0




Cuma - Sob Cze 06, 2009 9:12 am
Wiesz, te zaznaczone na mapce to chyba nie będa takie "małe muchowce"



Hoover - Sob Cze 06, 2009 11:38 am
Dziennik z podróży PKP: 235 km na godzinę

Rekord! Pędzimy z prędkością 235 km/h. Wagon sunie równo po torach. Nic nie trzęsie, nie rzuca. Wokół słychać tylko delikatny szum powietrza. "Husarz", najszybsza lokomotywa w Polsce, już niedługo będzie kursować kursować, między Warszawą, a Krakowem i Katowicami. Po remoncie linii kolejowej nr. 7, także z Lublina do Warszawy

Lokomotywę Eurosprinter Siemens ES 64 U4 pierwszy raz zobaczyliśmy w nocy z czwartku na piątek stojącą na stacji Psary na pograniczu województw świętokrzyskiego i śląskiego. "Husarz" przypominał niebiesko-srebrny pocisk, który tylko czekał na odpalenie.

"Husarz" śladem Pendolino

Było kilka minut po godz. 23, kiedy technicy z Centrum Naukowo-Technicznego Kolejnictwa montowali w lokomotywie ostatnie przyrządy pomiarowe. Mają one odpowiedzieć na pytanie, jak przy tak wielkich prędkościach zachowują się szyny, trakcja elektryczna i sama lokomotywa. Testy są niezbędne, by lokomotywa mogła jeździć po polskich torach.

Wyznaczony do prób - zarządzany przez lubelski oddział Polskich Linii Kolejowych PKP - 36-kilometrowy odcinek torów na Centralnej Magistrali Kolejowej między Psarami, a Góra Włodowską jest najlepszy w Polsce. To właśnie na CMK kolej testuje swoje największe skarby. W 1994 roku PKP pokazało w okolicach Białej Rawskiej włoski superexpres Pendolino i wówczas padł rekord prędkości na polskich torach - 251 km/h. - Jechałem tym pociągiem. Mam certyfikat - chwali się z uśmiechem kolejarz biorący udział w testach prędkościowych "Husarza". W jego głosie czuć podniecenie.

Nic nie piszczy, nic nie skrzypi

Testy wyznaczono na noc, bo miedzy godz. 23, a trzecią nad ranem nie jeżdżą tamtędy inne pociągi osobowe, a towarowe dość rzadko. Rozpoczęły się one w nocy ze środy na czwartek. Wówczas lokomotywa z trzema wagonami osiągnęła prędkość 208 km na godzinę. To mniej niż spodziewali się kolejarze, dlatego następnej nocy chcieli pobić rekord.

Minęła północ. Wsiadamy do nowoczesnego, wygodnego wagonu. Fotele są czyste, przedziały klimatyzowane. Nic nie piszczy i nie skrzypi. Aż chce się jechać. Pierwszy, próbny kurs pokonujemy z prędkością 160 km na godzinę. - To na rozgrzewkę - szturchają nas kolejarze. Właśnie z taką prędkością za kilka lat po modernizacji linii numer 7 będziemy mknąć z Lublina do Warszawy.

Czuć wielką różnicę w porównaniu ze zwykłym pospiesznym. Pociągiem nie trzęsie, słychać tylko delikatny szum powietrza. Nie słychać stukotu kół. - To nie kwestia lokomotywy, ale torów - tłumaczy jeden z techników kolejowych. Chodzi o to, że koła stukają na miejscach spawania, a na nowoczesnych szynach takich problemów nie ma.

Po godzinie 1 w krótkofalówce technika rozlega się komunikat. - 200 km na godzinę! Pierwsze zaskoczenie jest takie, że w ogóle nie czuć prędkości. Zaczyna trochę zarzucać na zakrętach. To jedyny znak że jedziemy z zawrotną prędkością. 36-kilomterowy odcinek między Psarami a Górą Włodawską pokonujemy w 14,5 minuty. Jesteśmy pod wrażeniem. Właśnie z taką prędkością "Husarz" ma kursować po Polsce.

Dziennik z podróży PKP: 235 km na godzinę (8.36MB)

To koniec licznika, wskazówka się urwie

To nie koniec testu. - Chodzi o sprawdzenie lokomotywy z prędkością o 10 proc. większą niż ta, do której zaprojektowane są tory - tłumaczy Andrzej Massel, z-ca dyrektora CNTK. Czyli jedziemy dalej. Nasze minimum to 220 km na godzinę.

Przed godziną 2 osiągamy ten wynik. Ale się nie poddajemy. Idziemy na rekord. Na liczniku mamy już 235 km na godzinę.

Godz. 2.30. Rozpoczynamy kolejne podejście. Naszym celem jest prędkość 240 km/h, czyli koniec licznika. - Później wskazówka się urwie - żartują kolejarze.

Kabina "Husarza" wygląda jak kokpit samolotu z dwoma komputerowymi ekranami. Ruszamy. Prawie 90-tonową maszyna rozpędza się do 200 km/h w ciągu kilkudziesięciu sekund. Potrzebuje na to jakichś czterech kilometrów. Na liczniku znów mamy 235 km/h. O ile w wagonie tego nie czuć, to w kabinie człowieka ogarnia lekki strach. Mijane słupy i drzewa tylko migają za szybą. Jeden ruch ręką maszynisty na drążku i znów atakujemy rekord. Lekko szarpie i lecimy do przodu. Na zakrętach człowiek nie może ustać na nogach. strach jest coraz większy, a maszynista ze spokojem dociska drążek.

Nie możemy przeskoczyć 235 km/h. Poddajemy się. Dyrektor Massel tłumaczy, że to nie wina lokomotywy, ale natężenia prądu na linii trakcyjnej. - Takie lokomotywy w krajach Europy Zachodniej przy wyższym zasilaniu mogą jechać nawet 230 km na godzinę - dodaje.

Z Warszawy do Katowic, za dwa lata

Lokomotywa przeszła część testów pomyślnie. Przed nią jednak kolejne próby i badania. Ale prezes spółki InterCity PKP Krzysztof Celiński zapewnia, że za kilka miesięcy "Husarz" będzie jeździł po Polsce: - Początkowo z prędkością 160 kilometrów. Na tym nie koniec. Obecnie trwa przetarg na wprowadzenie na Centralnej Magistrali Kolejowej systemu sygnalizacji kabinowej, która zastąpi semafory, ponieważ przy prędkości 200 kilometrów na godzinę mogą one być niezauważalne dla maszynistów. Po jego zainstalowaniu i przetestowaniu mniej więcej w ciągu dwóch lat na trasie z Warszawy do Krakowa i Katowic będzie można jeździć z prędkością 200 km/h.

http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35640,6665004,Dziennik_z_podrozy_235_km_na_godzine.html[/url]



rasgar - Nie Cze 07, 2009 7:39 pm
Początkowo z prędkością 160 kilometrów.



Kris - Śro Cze 10, 2009 10:59 am
Na szybką jazdę pociągiem z Katowic do Warszawy trzeba poczekać
dziś

Kolejarze rozpoczęli przymiarki do uruchomienia szybkiego połączenia z Katowic do Warszawy. Kupili nowoczesne wagony, a teraz testują lokomotywę zdolną mknąć z prędkością trzystu kilometrów na godzinę.

Modernizację samej linii zostawili sobie na koniec. Od przyszłego roku pasażerowie jeździć więc będą nowoczesnym pociągiem, ale w dotychczasowym tempie. Podróż do stolicy dalej będzie zajmować blisko trzy godziny, choć mogłaby trwać o godzinę krócej.

W dwa tygodnie temu spółka PKP Intercity rozpoczęła testowanie swojego nowego nabytku - wyprodukowanej w zakładach Siemensa lokomotywy Eurosprinter. Na razie spółka kupiła dwie takie maszyny. Do wiosny przyszłego roku jej tabor wzbogaci się o kolejne osiem sztuk. W sumie na te zakupy PKP wyda ponad 40 milionów euro.

Pierwszy test wypadł pomyślnie - na zamkniętym dla ruchu odcinku Eurosprinter, prowadząc ze sobą trzy wagony, pomknął z prędkością 235 kilometrów na godzinę (w Niemczech osiągnął szybkość 357 km na godz.).

Docelowo Eurosprintery mają obsługiwać trasę do Berlina (to tzw. lokomotywa wielosystemowa, więc bez problemu może przejść na niemieckie zasilanie), a także kursować Centralną Magistralą Kolejową z Warszawy do Krakowa i Katowic.

- Na odcinku Warszawa-Katowice zamierzamy skrócić czas przejazdu do 1.59 godziny - zapowiada Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity. Jak dodaje, spółka posiada w swoim taborze blisko trzysta wagonów, przystosowanych do jazdy z prędkością powyżej 200 kilometrów na godzinę.

Pierwszy Eurosprinter wjedzie na katowicki dworzec już w przyszłym roku. Niestety, nie będzie to oznaczać, że czas podróży do stolicy się skróci. Złożony z superszybkiej lokomotywy i nowoczesnych wagonów pociąg jeszcze przez dwa, trzy lata nie przekroczy prędkości 160 km na godz., czyli takiej, z jaką obecnie kursują pociągi do stolicy. Tyle bowiem czasu bowiem zajmie modernizacja Centralnej Magistrali Kolejowej oraz wprowadzenie systemu sygnalizacji kabinowej, która umożliwi bezpośrednie przekazywanie na pulpit maszynisty informacji z semaforu (w system taki muszą być wyposażone wszystkie pociągi kursujące z prędkością powyżej 160 kilometrów na godzinę). Większość z tych prac prowadzą Polskie Linie Kolejowe - osobna spółka w ramach grupy PKP, odpowiedzialna za stan infrastruktury kolejowej w Polsce. Prace te prowadzi rzecz jasna wedle własnego harmonogramu. Efekt?

- Prędkość 200 km/h zostanie wprowadzona w rozkładzie jazdy 2011/2012, po wdrożeniu systemu łączności kabinowej i wykonaniu innych zaplanowanych prac - deklaruje Krzysztof Łańcucki, rzecznik Polskich Linii Kolejowych. Tempo tych prac nie jest jednak tajemnicą dla Intercity. Po co więc spółka już teraz kupowała supernowoczesny sprzęt skoro przez najbliższe lata nie będzie okazji, by w pełni wykorzystać jego możliwości? - Tabor kolejowy kupuje się w perspektywie 30-40 lat. A i tak potrzebowaliśmy lokomotyw. Mogliśmy oczywiście nieznacznie taniej kupić nie tak nowoczesny model, ale co zrobilibyśmy za dwa, trzy lata po modernizacji CMK? Sprzedali je i kupowali nowe? - argumentuje Paweł Ney.

Centralna Magistrala Kolejowa została zbudowana w latach 70. XX wieku na liczącym niespełna 224 kilometry odcinku z Zawiercia do Grodziska Mazowieckiego.

Planowano ją przedłużyć aż na Wybrzeże, lecz pomysł nie doczekał się realizacji. Od samego początku geometria trasy ustalona była tak, iż pozwalała na jazdę z prędkością powyżej 200 kilometrów na godzinę. W praktyce osiągnięcie takich szybkości było niemożliwe z powodu zastosowanej nawierzchni, sieci trakcyjnej oraz braku systemu sygnalizacji kabinowej.

Michał Wroński - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/1010507.html



Prince - Czw Paź 08, 2009 5:53 am


Szybkim pociągiem z Zebrzydowic do Katowic

Pociąg mknący po torach z szybkością 300 km/godz.? Jest taki pomysł. Ale wielu mieszkańców od szybkiego pociągu wolałoby lepsze połączenie z Cieszynem.

Na stacji kolejowej w nadgranicznych Zebrzydowicach na Śląsku Cieszyńskim zatrzymują się pociągi kursujące między czterema stolicami - Warszawą, Budapesztem, Pragą i Wiedniem. Zaniedbaną stację trudno uznać za wizytówkę naszego kraju. Jednak możliwe, że będą się tutaj zatrzymywały szybkie, nowoczesne pociągi.

PKP Polskie Linie Kolejowe zleciły opracowanie tzw. studium wykonalności modernizacji linii kolejowej E-65 Południe na odcinku Grodzisk Mazowiecki - południowa granica Polski. Prace już się zaczęły, potrwają do końca przyszłego roku. Zebrzydowicki urząd gminy został poproszony o sporządzenie wypisu z planu zagospodarowania przestrzennego gminy.

Choć do realizacji planów droga daleka, temat już wywołuje w Zebrzydowicach wiele dyskusji, gdyż wariantów modernizacji jest kilka. Nikt nie ma zastrzeżeń do pomysłu unowocześnienia istniejącej już trasy. Jednak według innego pomysłu pociągi na trasie np. z Zebrzydowic do Katowic miałyby jeździć z prędkością nawet 250-300 km/godz. A to wiązałoby się z niemałą rewolucją.

- Oznaczałoby to konieczność wybudowania zupełnie nowej trasy kolejowej, która przecięłaby północną część gminy - mówi Karol Sitek, zastępca wójta Zebrzydowic.

A tego obawiają się mieszkańcy. - Co tu dużo mówić - wykup gruntów dla niektórych ludzi oznaczałby po prostu utratę dorobku życia - mówi Sitek.

Poza tym, jak mówią mieszkańcy, nawet teraz, przed modernizacją, połączenie kolejowe Zebrzydowic z Katowicami nie jest złe. Na tej trasie kursują np. pociągi InterCity. - Zdaję sobie sprawę, że tu nie chodzi o to, żeby nam ułatwiać życie, ale o potrzebę modernizacji jednej z ważniejszych tras kolejowych w Polsce. Ale o wiele bardziej bym się ucieszył, gdyby koleje przywróciły zlikwidowane połączenia do Cieszyna i zmodernizowały tę linię - mówi Roman Wajda, jeden z mieszkańców.

Wiele osób z Zebrzydowic dojeżdża codziennie do Cieszyna do pracy. Tymczasem połączenie kolejowe z tym miastem jest teraz fatalne. Kursuje tylko kilka pociągów dziennie.

Tymczasem Paweł Brągiel, ekspert ds. turystyki, uważa, że modernizacja linii E-65 to szansa na poprawę także jakości i liczby połączeń lokalnych. - Przecież ludzie będą musieli jakoś do Zebrzydowic dojechać - mówi Brągiel.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... towic.html?



ZbeeGin - Czw Paź 08, 2009 5:14 pm

Nieco bardziej szczegółowe to co kilka postów wyżej
Zapomniano zaznaczyć linie niskiej prędkości:
- - - - linie wolne (40km/h, Katowice - Jaworzno Szczakowa, obecnie) :

Czyli dopiero w 2015/16 będzie możliwe, że pośpieszny z Katowic do Krakowa będzie jeździł szybciej od osobowego. Obecnie jest to 4 minuty różnicy, a w cenie... Może przemilczymy.



kaspric - Czw Paź 08, 2009 5:16 pm
^^ niekoniecznie, trzebaby poznać dokładny harmonogram. To jest do 2015



BART - Czw Paź 15, 2009 9:26 am
Polecam obejrzeć filmik w calosci ale najwazniejsze jest od 3.08 o budowie tunelu w lodzi
http://www.pkp.pl/node/3023



johny90 - Czw Paź 15, 2009 8:02 pm




salutuj - Pon Paź 26, 2009 9:15 am
http://www.polskatimes.pl/dziennikzacho ... ,id,t.html

Ponad 2,8 mln zł pójdzie z budżetu na modernizację linii Zabrze-Katowice-Kraków. Niestety, w przyszłość odjeżdża na razie szybki pociąg z Katowic do Krakowa. Z prędkością 200 km/godz. pomknie ona za kilka lat tylko na trasie Warszawa -Kraków. Ze środków europejskich mają jedynie ruszyć prace przygotowawcze budowy linii dużych prędkości na innych odcinkach.- Od 13 grudnia pociągi na trasie Katowice-Warszawa będą jeździły 2 godziny 27 minut - informuje Paweł Ney, rzecznik prasowy Intercity SA.

W budżecie nie ma także pieniędzy na uruchomienie połączenia kolejowego z Katowic do Pyrzowic.- Z końcem września PKP PLK podpisały umowę na wykonanie dokumentacji na budowę połączenia kolejowego MPL Katowice w Pyrzowi- cach z miastami aglomeracji górnośląskiej. Zadanie to ma być rozliczone 21 lipca 2011 r. i jest na liście unijnych projektów indywidualnych na lata 2007-2013 - mówi Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK SA.



heniek - Śro Paź 28, 2009 1:02 pm
Ciekawy filmik.

[youtube]JEB81Lioj-Q[/youtube]

ps: u mnie nie wyświetla się ten filmik na stronie gkw, ktoś wie jak zrobić żeby to działało?

^^

tak

^^
thx admin

btw: ten filmik to takie cotygodniowe wiadomości PKP...



Maar - Śro Paź 28, 2009 1:14 pm
http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic. ... &start=220



SPUTNIK - Nie Gru 20, 2009 11:11 am
by Iwan

W poniedzialek mielismy konferencje PLK, na ktorej zaprezentowano miedzy innymi szczegoly dotyczace inwestycji na linii D29-1 na odcinku Zawiercie - Katowice. Prace, jakie zostaly przeprowadzone, umozliwily skrocenie czasu jazdy pomiedzy Warszawą i Katowicami do 2h26min.

Schemat polaczenia wraz z wykresem przedstawiajacym wzrost predkosci na tym odcinku:



Roboty inwestycyjne wykonane w latach 2007 - 2008:



Roboty inwestycyjne wykonane w roku 2008 w ramach zadania "Poprawa stanu infrastruktury w Polsce:



Roboty inwestycyjne wykonane w roku 2009:



Roboty utrzymaniowo-naprawcze:



Roboty planowane do realizacji w roku 2010:





kiwele - Nie Gru 20, 2009 5:23 pm

Nieco bardziej szczegółowe to co kilka postów wyżej



Na te mape patrze z niewielkim entuzjazmem.
Nie mam za grosz zaufania do linii TGV rozwijanych przez nas samych.
Nieuchronnie bedziemy sie zeslizgiwac w strone nizszych standardow.
Przy naszej sklonnosci do megalomanii bedziemy sie oszukiwac jednorazowymi wyskokami typu: 235 km/h!!! jako rzecza powszechna.
Takie linie powinny byc rozwijane jako przedluzenie linii zza granicy w tym przyszlym czasie juz niezle pokrywajace Europe ,
oczywiscie zachodnia, od Berlina, od Pragi, od Wiednia.
NB. Nic a nic nie dziwie sie, ani nie zloszcze sie widzac, ze TGV w przyszlosci bedzie przecinac GOP gdzies kolo Gliwic,
a nie Katowic. Po prostu poczucie realnosci.



Bartek - Śro Sty 13, 2010 5:15 pm
PKP PLK: plany przedłużenia CMK do Katowic - nie przez Pyrzowice

13.01. Katowice (PAP) - Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe nie planuje szybkiego połączenia kolejowego od prowadzącej spod Warszawy Centralnej Magistrali Kolejowej (CMK) do Katowic trasą przez lotnisko w Pyrzowicach - poinformowali przedstawiciele PLK podczas spotkania z samorządowcami, politykami i mieszkańcami woj. śląskiego, z których część protestowała przeciw takiej lokalizacji trasy.

Kolejarze rozważają natomiast budowę, w perspektywie kilkunastu lat, wspólnego dla Katowic i Krakowa przedłużenia obecnie kończącej się w Zawierciu CMK - z rozgałęzieniem w Trzebini.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, spółka PKP PLK miała prowadzić prace studialne nad budową kolei dużych prędkości - przedłużenia CMK do Katowic linią równoległą do planowanej kolei aglomeracyjnej łączącej Katowice z Pyrzowicami. Od kilku miesięcy przeciw takiej inwestycji protestowali mieszkańcy gmin wokół lotniska, obawiający się "rozcięcia" szybką linią swoich miejscowości.

Jak poinformował podczas zorganizowanego w Katowicach przez wojewodę śląskiego spotkania w tej sprawie prezes PKP PLK Zbigniew Szafrański, budowa szybkiego połączenia CMK z Katowicami przez Pyrzowice nie jest możliwa m.in. ze względu na gęstość zabudowy (konieczność budowy szerokich łuków) czy szkody górnicze w Bytomiu.

Według Szafrańskiego, w najbliższych latach pociągi z Warszawy do Katowic (które na zmodernizowanej do 2013 r. CMK z Grodziska Mazowieckiego do Zawiercia mają osiągać 200 km/h), na odcinku Zawiercia do Katowic wciąż będą kursowały szlakiem dawnej kolei warszawsko-wiedeńskiej - przez Sosnowiec i Dąbrowę Górniczą.

Prowadzone na tym odcinku prace mają umożliwić uzyskanie prędkości rzędu 120 km/h z Zawiercia do Dąbrowy Górniczej i dalej 90 km/h do Katowic. Ponieważ uzyskanie tam większej prędkości nie będzie raczej opłacalne (m.in. ze względu na ciasne łuki i gęstość zabudowy utrudniającą ich przebudowę), nie będzie to tzw. szybka kolej.

Szafrański zaznaczył, że przebudowa zwiększająca szybkość linii zwykle powoduje większe natężenie ruchu. Na trasie wiodącej przez miasta Zagłębia, którą odbywa się również ruch aglomeracyjny i towarowy, skomplikowałoby to prowadzenie szybkich składów, tym bardziej, że brak miejsca uniemożliwia dobudowanie tam kolejnych torów.

Ewentualne połączenie Katowic z Zawierciem przez Pyrzowice korzystałoby z torów planowanej linii łączącej stolicę aglomeracji regionu z lotniskiem. Dalej - jeżeli kolejne analizy wykazałyby opłacalność takiej inwestycji - prowadziłoby zmodernizowaną nieużywaną dziś trasą z Tarnowskich Gór przez Pyrzowice do Zawiercia.

"Mamy tu wiele problemów z docelowym wjazdem pociągami dużej prędkości. Wygląda na to, że trudno będzie zmieścić się z łukami nawet na 160 km/h" - zaznaczył Szafrański. Dodał jednak, że argumentem za budową takich alternatywnych połączeń jest m.in. wzrastający ruch towarowy.

Szczegółową wiedzę o potrzebach inwestycji w katowickim węźle kolejowym ma dać opracowywane studium wykonalności jego modernizacji i rozbudowy (podobne zlecono już też dla Warszawy i Krakowa, w planach są dla Wrocławia i Poznania). Wiadomo jednak, że należy dążyć do separacji ruchu międzymiastowego: zwłaszcza linii wysokich prędkości, od innych - dla ruchu lokalnego, regionalnego i towarowego.

Dlatego, zgodnie ze wstępnymi planami, istniejącą trasą Katowice - Dąbrowa Górnicza - Zawiercie, podobnie jak ewentualnym połączeniem Katowice - Pyrzowice - Zawiercie, do CMK docelowo dojeżdżałaby tylko część pociągów do Warszawy.

Dla kolei dużych prędkości (rzędu 230-250-300 km/h) rozważane jest w perspektywie 15 lat przedłużenie CMK od Góry Włodowskiej w okolice Trzebini i budowa tam odnóg do Katowic i Krakowa. Ich połączenie utworzyłoby nową szybką linię między tymi miastami, z czasem przejazdu 40 min - niezależną od planowanego do modernizacji przed 2013 r. istniejącego połączenia.

Przedłużenie CMK przez Trzebinię umożliwiłoby utrzymanie wysokiej prędkości praktycznie do samych Katowic. Z analiz wynika, że stosunkowo rzadko zabudowane tereny między Mysłowicami a Sosnowcem powinny dać możliwość wprowadzenia tamtędy do centrum aglomeracji nowej linii o odpowiednich parametrach (kolej o prędkości 300 km/h potrzebuje łuków o promieniu kilku kilometrów).

Przebiegu linii dużych prędkości przez Pyrzowice szczególnie obawiali się samorządowcy i mieszkańcy gmin Mierzęcice i Bobrowniki. Przedłużenie CMK tym wariantem przecinałoby bowiem ich tereny - podobnie jak projektowane w bliskim sąsiedztwie połączenie kolejowe Katowic z lotniskiem, czy budowana autostrada A1 oraz jej jezdnie serwisowe.

Poprowadzenia szybkich pociągów trasą omijającą miasta Zagłębia Dąbrowskiego obawiają się natomiast tamtejsi samorządowcy i politycy. Dołączając się do protestów przeciw budowie przedłużenia CMK przez Pyrzowice wskazywali na możliwość marginalizacji m.in. Dąbrowy Górniczej i Sosnowca, a także degradacji tamtejszej infrastruktury czy dworców. (PAP)

mtb/ bos/ gma/ PAP



absinth - Śro Sty 13, 2010 5:39 pm

[półka PKP Polskie Linie Kolejowe nie planuje szybkiego połączenia kolejowego od prowadzącej spod Warszawy Centralnej Magistrali Kolejowej (CMK) do Katowic trasą przez lotnisko w Pyrzowicach - poinformowali przedstawiciele PLK podczas spotkania z samorządowcami, politykami i mieszkańcami woj. śląskiego, z których część protestowała przeciw takiej lokalizacji trasy.[/b]

cały czas myślałem, że protesty dotyczą budowy polączenia aglomeracji z lotniskiem szybka koleja miejska...

Szafrański zaznaczył, że przebudowa zwiększająca szybkość linii zwykle powoduje większe natężenie ruchu. Na trasie wiodącej przez miasta Zagłębia, którą odbywa się również ruch aglomeracyjny i towarowy, skomplikowałoby to prowadzenie szybkich składów, tym bardziej, że brak miejsca uniemożliwia dobudowanie tam kolejnych torów.



mark40 - Śro Sty 13, 2010 7:00 pm

cały czas myślałem, że protesty dotyczą budowy połączenia aglomeracji z lotniskiem szybka koleją miejska...O ile dobrze pamiętam to PKP oprócz aglomeracyjnej przewidywało drugą linię kolejową (szybkich prędkości) z Pyrzowic do Katowic. Odejście od tego pomysłu jest raczej dobrym ruchem. W przyszłości wystarczy pociągnąć odcinek aglomeracyjny z Pyrzowic do CMK.

CMK przez Trzebinie? Nie pierwszy pomysł i nie ostatni.



Bartek - Śro Sty 13, 2010 7:56 pm

O ile dobrze pamiętam to PKP oprócz aglomeracyjnej przewidywało drugą linię kolejową (szybkich prędkości) z Pyrzowic do Katowic. Odejście od tego pomysłu jest raczej dobrym ruchem. W przyszłości wystarczy pociągnąć odcinek aglomeracyjny z Pyrzowic do CMK.


Może teraz będzie szansa że mieszkańcy miasteczek przez które mają przechodzić tory linii lotnisko pójdą na ugodę.

Swoją drogą jak ta linia powstanie to pewnie te miasteczka będą przeżywały spory napływ nowych mieszkańców, przecież działki drogie nie są (na ten moment) a dojazd do pracy np. w Katowicach zajmie 30min...to nic tylko się budować



Maciek B - Śro Sty 13, 2010 7:58 pm
@absinth

Poczytaj posty ziemnego z wątku "Linia kolejowa do Pyrzowic" z dnia 22. grudnia.



informer - Czw Sty 14, 2010 5:42 pm


tylko nie rozumiem tego:

przeciez i tak linioa kolejowa, przy czym nie przedłużenie CMK a linia szybkiej kolei miejskiej i tak przetnie te miejscowości...


Jedna linia kolejowa i jedna autostrada. W poprzedniej wersji dwie linie kolejowe (w tym jedna rozwidlająca się, czyli w sumie trzy) i autostrada a wszystko w pasie szerokości ok 3 km. Postęp widoczny.


Swoją drogą jak ta linia powstanie to pewnie te miasteczka będą przeżywały spory napływ nowych mieszkańców, przecież działki drogie nie są (na ten moment) a dojazd do pracy np. w Katowicach zajmie 30min...to nic tylko się budować Wink

W tej sytuacji to jak najbardziej. Czas na zmianę frontu - i walkę o przystanek kolejowy w okolicy .



mark40 - Sob Maj 01, 2010 10:36 am
Szykuje się wielka modernizacja linii kolejowej E 30

Stało się. Rozpoczęły się przetargi na modernizację trasy kolejowej z Katowic do Krakowa. Po ukończeniu robót pociągi będą mogły jechać z prędkością nawet do 160 km/h. Czy to oznacza, że do grodu Kraka trafimy w 30-40 minut?

http://www.mmsilesia.pl/10216/2010/5/1/ ... ory=biznes

Niestety modernizowany ma byc odcinek od Jaworzna do Krakowa. Od strony Wrocławia roboty mają się zakończyć przed Gliwicami. Co z fragmentem kolejowym w aglomeracji?



rasgar - Sob Maj 01, 2010 7:40 pm
a ku ku !



salutuj - Sob Maj 01, 2010 9:21 pm
to oznacza tyle że sprawa tunelu nie jest zamknięta



kiwele - Sob Maj 01, 2010 10:16 pm

to oznacza tyle że sprawa tunelu nie jest zamknięta
Otwarcie tunelu w Katowicach zamknie wszelkie moje zainteresowanie tym miastem.
Nie bede mieszkal w domu wariatow.



heniek - Pon Maj 03, 2010 8:09 am
Nie każde zainteresowanie bywa przydatne.



salutuj - Pon Maj 03, 2010 8:37 pm

Otwarcie tunelu w Katowicach zamknie wszelkie moje zainteresowanie tym miastem.
Nie bede mieszkal w domu wariatow.


Przecież Ty i tak we Francji mieszkasz?



kiwele - Pon Maj 03, 2010 9:08 pm

Otwarcie tunelu w Katowicach zamknie wszelkie moje zainteresowanie tym miastem.
Nie bede mieszkal w domu wariatow.


Przecież Ty i tak we Francji mieszkasz?



Wit - Nie Paź 10, 2010 8:17 am
Pendolino z Gdańska do Warszawy co godzinę od 6 do 22
Michał Tusk 2010-10-09, ostatnia aktualizacja 2010-10-09 11:26:48.0

Pendolino w Polsce? Kolejarze analizują ofertę Alstomu. A my znamy już wstępny rozkład jazdy oraz ceny biletów

Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu PKP Intercity otworzyło koperty w przetargu na dostawę pierwszych w historii Polski szybkich pociągów. Jedyną ofertę złożył Alstom proponując pociąg Pendolino wyposażony w system wychylnego pudła. Dzięki temu mogą szybciej pokonywać łuki.

To było zaskoczenie: wcześniej kolejarze powtarzali, że nie chcą takich pociągów na polskich torach. Wymieniali kilka powodów - większe zużycie szyn, skomplikowana, droga w utrzymaniu konstrukcja oraz rzekomo cena, która w przypadku pociągu z wychylnym pudłem miała być wyższa od zwykłego o 20 proc.

Ostatni argument już został obalony - koszt 20 pociągów Pendolino okazał się mniejszy od budżetu zakładanego przez PKP Intercity dla "zwykłych" składów.

Wiadomo też, że za pieniądze Unii Europejskiej trasa z Gdańska do Warszawy modernizowana jest właśnie pod pociągi z wychylnym pudłem, tak by podróż znad morza do stolicy mogła trwać w najlepszym przypadku 2 godz. 3 minuty. Trudno więc używać argumentów o większym zużyciu szyn.

Oficjalnie jednak nikt z PKP Intercity na temat oferty Alstomu się nie wypowiada. - Trwa jej szczegółowa analiza - usłyszeliśmy w firmie.

Nieoficjalnie jednak kolejarze twierdzą, że spełnił się ich plan, a wcześniejsza niechęć do wychylnego pudła była zagrywką negocjacyjną.

- W przetargu na szybkie pociągi, który prowadziliśmy w latach 90. [przetarg unieważniono i pociągi nigdy do Polski nie przyjechały] zapisaliśmy warunek wychylnego pudła, dużo o tym mówiliśmy i skutek był taki, że z jednej strony oferta była droga, a z drugiej, wszyscy podejrzewali, że sprawa była "ustawiona" - mówi nam jeden z pracowników kolejowej centrali, czyli PKP SA. - Teraz tego błędu nie popełniliśmy. Startować mógł każdy producent. Co prawda wystartował tylko Alstom z pociągiem Pendolino, ale plan się powiódł, bo oferta jest atrakcyjna cenowo. Wygląda na to, że Alstom spodziewał się konkurencji.

Teraz - równocześnie z prowadzoną przez kolejarzy analizą oferty Alstomu - trwają prace nad podpisaniem długoletniej umowy na przewozy międzywojewódzkie pomiędzy PKP Intercity a ministrem infrastruktury. Tylko z taką umową przewoźnik dostanie kredyt na nowe pociągi z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Udało nam się ustalić, że umowa w części dotyczącej tras Gdynia-Warszawa, Warszawa-Kraków i Warszawa-Katowice zawiera zapisy dotyczące cen biletów w pociągach oraz rozkładów. Ceny mają być podobne do tych, które obowiązują obecnie w pociągach klasy EIC (np. normalny bilet w 2. klasie z Gdańska do Warszawy kosztuje 105 zł).

A co z rozkładami? Jeśli ostatecznie umowa z Alstomem zostanie podpisana, podróż z Gdańska do Warszawy potrwa prawie trzy razy krócej niż obecnie - ok. 2 godz. 10 min. Planowany rozkład zakłada 16 kursów z Trójmiasta do Warszawy i tyle samo z powrotem. Pierwszy wyjedzie z Trójmiasta ok. 6 rano, ostatni - o 22. Połowa pociągów pojedzie z Warszawy dalej do Krakowa, druga połowa - do Katowic, naprzemiennie, co godzinę. Czas jazdy z Gdańska do tych dwóch miast ma wynieść około 4,5 godziny (o ile PLK na czas dokona modernizacji torów na linii na południe od stolicy).

Łączna, proponowana przez Alstom, cena 20 pociągów to 400 mln euro netto. Pierwsze osiem składów przyjechałoby do Polski 2,5 roku po podpisaniu umowy. Dwanaście kolejnych dotarłoby w ciągu następnych sześciu miesięcy.



http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... _6_do.html



absinth - Pon Paź 11, 2010 3:06 pm
Wszystko pieknie, wszystko ladnie, ale...
no wlasnie!

UOKiK jest przeciwko dotacjom dla InterCity
Agnieszka Stefańska 11-10-2010, ostatnia aktualizacja 11-10-2010 01:48

Urząd antymonopolowy ma zastrzeżenia do umowy o dopłatach do przewozów, którą rząd chce podpisać z PKP InterCity

Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podpisanie dziesięcioletniej umowy między rządem a spółką InterCity, na podstawie której przewoźnik będzie otrzymywał dofinansowanie do połączeń międzyregionalnych, naruszy zasady konkurencji na polskich torach. – Naszym zdaniem proponowane rozwiązanie kłóci się z zasadami ochrony konkurencji i konsumentów oraz przepisami o pomocy publicznej – mówi Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Objęta umową trasa Gdynia – Warszawa – Kraków/ Katowice jest jedną z najbardziej popularnych w kraju. Nie ma zatem konieczności wspomagania jej z publicznych pieniędzy – uważa prezes Tomkiel.

Jak dodaje, po podpisaniu umowy żaden przewoźnik nie będzie w stanie wejść na tę trasę z własnym taborem i zaoferować konkurencyjnej oferty. Stracić ma na tym pasażer, który skazany będzie na jednego przewoźnika.

Jednak decyzja o tym, czy i w jakim kształcie umowa zostanie podpisana, należy do Ministerstwa Infrastruktury. To zaś twierdzi, że będzie ona podjęta przez Radę Ministrów. Jeżeli zdecyduje się na ten krok, urząd antymonopolowy nie będzie miał podstaw do interwencji. – Stroną postępowania może być tylko przedsiębiorca. Umowa ma zostać podpisana między ministerstwem a spółką – wyjaśnia UOKiK.

Podpisanie umowy z rządem jest jedyną szansą dla PKP InterCity na sfinansowanie zakupu 20 nowych szybkich pociągów. Inwestycja jest szacowana na ok. 1,6 mld zł. Połowa tej kwoty ma pochodzić z dotacji unijnych przyznanych w ramach programu ‼Infrastruktura i środowisko”. Kolejne 50 proc. zgodził się pożyczyć Europejski Bank Inwestycyjny. Jak mówi Grzegorz Mędza, prezes PKP InterCity, bank podpisze umowę kredytową, jeżeli zostanie podpisana umowa z rządem, która będzie zabezpieczeniem spłaty pożyczki. Przetarg na dostawę wagonów został otwarty. Jedynym chętnym do dostarczenia 20 szybkich pociągów jest firma Alstom. Za jeden skład chce otrzymać ok. 20 mln zł.

Jeżeli kontrakt z rządem uda się podpisać jeszcze w tym roku, zacznie on obowiązywać od nowego rozkładu jazdy, czyli od grudnia 2010 roku. To zaś będzie oznaczać, że pierwsze szybkie pociągi pojawią się na polskich torach w połowie 2013 roku.
Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/547694-UOKiK-j ... rCity.html

==============================================================================================

tu jest pomoc publiczna jak bum cyk cyk.



kiwele - Pon Paź 11, 2010 9:35 pm
Kupić zabawki, zwłaszcza za cudze pieniądze, to można nawet dość szybko.
Gorzej natomiast z przygotowaniem im pola działania.

Najzwyczajniej nie wierzę, byśmy w ciągu niecałych trzech lat mogli przygotować kolej, którą by można było nazywać superszybką, to jest z prędkością dobrze powyżej 200 km/h.
To jak się robi w Europie trasy kolei superszybkich, to nam się jeszcze nawet nie śniło.
Takie zamierzenia wybiegają w przyszłość na co najmniej dobrych dziesięć lat.



Maciek B - Wto Paź 12, 2010 11:02 am
1. 2013. rok jest realną datą dla puszczenia tych pociągów np po CMK.
2. Co do linii kolei wysokich prędkości budowanych od podstaw, to dopiero wybrano firmę, która stworzy studium wykonalności tego przedsięwzięcia. W tym wypadku pada termin startu tzw KDP na rok ok 2020.
3. Dlatego jest zamiar kupna taboru z wychylnym pudłem, by można było puścić te składy po zmodernizowanych, aktualnie istniejących odcinkach. Zresztą uważam, że takie podejście do szybkiej kolei jest właściwsze dla Polski, niż tworzenie nowych odcinków, wyłącznie pod superszybkie składy.
4. Tak w ogóle zaś, to uważam, że nie stać nas na takie pociągi i lepiej byłoby za te pieniądze kupić 50 składów pod prędkość 160 km/h i puścić je w całą Polskę.



Osek - Czw Lis 18, 2010 9:13 am
Parę dni temu jechałem do Pragi pociągiem. Z Ostravy do Pragi 365km Pendolino pokonuje w 3h.
EC lub IC tą samą trase pokonuje ok 55minut dłużej.
A teraz ceny dla zainteresowanych (oba kupione zaraz przed odjadem na dwie osoby, czyli obligatoryjna zniżka grupowa).
Pendolino z miejscówką: 85zł/os, a w weekend 65zł/os.
IC/EC z miejscówką ok. 60zł/os, a weekend nie wiem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukano 274 wypowiedzi • 1, 2
    Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.