Propozycja przebudowy placu Miarki
potok77 - Pon Cze 02, 2008 6:36 am
Plac Miarki bez targu, za to z kawiarniami i podziemnym pasażem handlowym? To wizja architektów z Katowic, którą chcą zainteresować prezydenta miasta
Biuro Projektowe Małeccy (Joanna i Wojciech), nie czekając na zaproszenie, zaprojektowało przebudowę placu Miarki, jednego z centralnych placów w Katowicach. Złożyli projekt w Urzędzie Miasta, a prezydent Piotr Uszok ma się do niego odnieść.
Jak starożytna agora
- Jako architekt nie mam wpływu na polityków. Żeby zwrócić uwagę na problem, mogę tylko zrobić projekt - przekonuje architekt, katowiczanin, członek SARP-u. Ten problem to brak centrum, starówki. Jego zdaniem, serce miasta mogłoby "zabić" na placu Miarki. - Tu miasto jest skończone, jak starożytna agora, z otwartą przestrzenią placu Miarki i ulicami wokół. Wystarczy tchnąć w nie życie - tłumaczy Wojciech Małecki. - Plac ma dobre proporcje i przecinają się tu osie urbanistyczne ulic Kopernika, Jagiellońskiej i Kościuszki. Małe zaciemnienie powoduje, że z przyjemnością można by się tutaj napić kawy w ogródku - dodaje architekt. Lokale w kamienicach wokoło można by wykorzystać na sklepy, kawiarnie, puby.
Małeccy zaproponowali, żeby tramwaj z ulicy Kochanowskiego przenieść na ulicę Kościuszki. Tam odbywałby się ruch w dwie strony jak w górnym odcinku.
Kolejny krok to wyłączenie ruchu kołowego, zamiast wkoło placu kierowcy przemieszczaliby się uliczkami bocznymi: Andrzeja, Curie-Skłodowskiej. Dzięki lokalizacji pomnika Moniuszki w nowym miejscu, powstałaby przestrzeń na organizację np. wydarzeń kulturalnych.
Na osi Jagiellońska - Kopernika stanęłaby z kolei stożkowa, oszklona budowla, z całoroczną kawiarnią i zejściem do dwóch podziemnych kondygnacji, wypełnionych markowymi sklepami. W projekcie targowisko znika, zostają drzewa.
Architekt jest dobrej myśli. - Wierzymy, że to co zrobiliśmy, ma sens, a władze miasta nie boją się trudnych wyzwań.
http://echomiasta.pl/index.php?option=c ... &Itemid=46
absinth - Pon Cze 02, 2008 7:02 am
Wkrotce wrzuce wizualizacje, jako ze jako Stowarzuszenie zostalismy poproszeni o opinie w tej sprawie i przeslano do nas projekt koncepcyjny
absinth - Pon Cze 02, 2008 7:52 am
Mies - Pon Cze 02, 2008 8:01 am
W projekcie targowisko znika, zostają drzewa.
A to dlaczego? Coś złego jest w tym tradycyjnym dla tego miejsca targu? Rozumiem, że okoliczni mieszkańcy będą mieli targ w nowej lokalizacji, czy może projektant już się takimi "drobiazgami" nie zajmował i nie interesował sie jacy ludzie mieszkają w okolicy, jakie są ich potrzeby i co myślą o likwidacji targu i umieszczenie tam zamiast niego "markowych sklepów"?
Michał Gomoła - Pon Cze 02, 2008 8:11 am
Mam dokładnie takie samo zdanie na temat tego targu ( może tylko przydałoby się im trochę podreperować "miejscówkę" ). Problemem jest ten z Mickiewicza, na placu Miarki zdecydowanie mi nie przeszkadza.
skimaniac - Pon Cze 02, 2008 8:18 am
^^ dokładnie. Targi z żywnością są OK. Wystarczy tylko podreperować. Zresztą jeżeli chodzi o stan, to targ na placu Miarki jest i tak o niebo lepszy niż np. u mnie na osiedlu gdzie stoją blaszaki, każdy z innej parafii
absinth - Pon Cze 02, 2008 8:18 am
fajnie to bylo rozwiazane w Brnie ze do 17 czy jakos tak byl targ a potem zwijali te swoje oprzyrządowanie
d-8 - Pon Cze 02, 2008 8:20 am
myślę, że całkowita likwidacja targu w tym miejscu raczej nie wchodzi w gre.
jest on bardzo popularny i w tym miejscu potrzebny.
tak wiec likwidacja nie przejdzie. tak u mieszkańców jak i kupców.
skimaniac - Pon Cze 02, 2008 8:28 am
Plebiscytowa ma mieć odwrócony kierunek ruchu. Przecież ona jest wyremontowana niedawno na odcinku od Woj. do Jag. i zatoczki parkingowe są zorientowane na ruch w stronę południa.
Mnie się idea podoba generalnie, ALE:
- trzeba drugi raz przemyśleć kwestię komunikacji (jakoś nie widzę płynnego ruchu w projektowanym stanie rzeczy
- trzeba ładnie wkomponować ładny stały targ żywnościowy na powierzchni
potok77 - Pon Cze 02, 2008 8:47 am
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
d-8 - Pon Cze 02, 2008 9:30 am
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
takie targi i place handlowe sa w analogicznych miejscach w roznych miastach europejskich.
tyle tylko ze wygladaja bardziej estetycznie tzn nie sa to jakies plastik-budy z plastik-dachem w kolorze dziwnej czerwieni...
ale są i swietnie sie sprawdzają - i co najważniejsze - są potrzebne.
jesli nazwa "galeria handlowa" z projektu to "nowsza nazwa-odpowiednik" dotychczasowego targu - to ok
macu - Pon Cze 02, 2008 9:44 am
A co za problem w galerii handlowej stworzyć sektor dla ucywilizowanego handlu owocowo-warzywnego?
koniaq - Pon Cze 02, 2008 9:51 am
nie podoba mi sie ten stozek (nie dość, ze banalny to zaslania oś widokową z jagiellonskiej na kopernika) i wjazdy do tuneli, nie mniej koncepcja interesujaca, oby sie udalo przekonac piotra
koniaq - Pon Cze 02, 2008 10:03 am
Ja bym tam widzial cos w stylu kawiarni zaprojektowanej przez Jemsów na skwerze hoovera w ciągu Krakowskiego Przedmiescia w Warszawie...
d-8 - Pon Cze 02, 2008 10:04 am
A co za problem w galerii handlowej stworzyć sektor dla ucywilizowanego handlu owocowo-warzywnego?
bo tam srednio chyba jest jakas 'galeria handlowa' potrzebna.
potrzebny jest dalej ten targ ( spożywka + warzywa i owoce ) a knajpy/restauracje i fajne sklepy przyciągające więcej ludzi powinny byc na parterach kamienic dookoła placu, bo póki co jest cienko raczej
macu - Pon Cze 02, 2008 10:13 am
Galeria może i nie jest potrzebna ale ktoś to musi niestety sfinansować.
MefistoTT - Pon Cze 02, 2008 10:16 am
znając życie to i tak powierzchnia placu będzie pokryta szczelnie parasolami i ogródkami piwnymi. w związku z tym wolałbym już, żeby zrobili jednak jakiś estetyczny mały targ z warzywami i owocami. we Wrocławiu plac solny wygląda bardzo fajnie szczególnie w nocy z podświetlonymi kwiaciarniami, może dałoby się zrobić coś w podobnym stylu.
W każdym razie ważne, że jest jakiś ruch. Ogólnie rzecz biorąc jestem za.
d-8 - Pon Cze 02, 2008 10:18 am
Galeria może i nie jest potrzebna ale ktoś to musi niestety sfinansować.
no to jest plac miejski - wiec moze miasto ?
salutuj - Pon Cze 02, 2008 10:23 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
salutuj - Pon Cze 02, 2008 10:26 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
macu - Pon Cze 02, 2008 10:26 am
A to oczywiście możemy sobie podyskutować o estetyce, komunikacji i wykorzystanych materiałach, a do realizacji nigdy nie dojdzie bez udziału kapitału prywatnego. Nierealne.
bobtrebor - Pon Cze 02, 2008 11:52 am
stożek wygląda jak kupa, propozycja objazdu Kościuszki przez Andrzeja i Plebiscytową to żenada i brak wyobraźni, to biuro chce sobie zrobić reklamę czy może szybko splajtować ? likwidacja targu ? bzdura, należy go doprowadzić do porządku, takie miejsca są potrzebne, ludzie się tam spotykają i miasto żyje, nie każdy lubi puby, restauracje i drogie sklepy
Mies - Pon Cze 02, 2008 12:38 pm
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
Place właśnie do tego służyły żeby na nich prowadzić tego typu działalność i takie tradycyjne punkty targowe są stałym elementem miejskiego krajobrazu. Spotkasz je w większości dzielnic dużych miast w całej Europie.
Można podyskutować nad obecną estetyką targu na pl. Miarki i jego formą przestrzenną ale to, że ten targ ma wartość dla okolicznych mieszkańców jest oczywiste. Zamiast niego mieszkańcy mają otrzymać butiki otwarte do 18?
potok77 - Pon Cze 02, 2008 12:41 pm
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
Place właśnie do tego służyły żeby na nich prowadzić tego typu działalność i takie tradycyjne punkty targowe są stałym elementem miejskiego krajobrazu, który można napotkać w dużych miastach w całej Europie. Każda dzielnica ma taki punkt, który prowadzi tego typu sprzedaż w określonych godzinach.
Można podyskutować nad obecną estetyką targu na pl. Miarki i jego formą przestrzenną ale to, że ten targ ma wartość dla okolicznych mieszkańców jest oczywiste. Zamiast niego mieszkańcy mają otrzymać butiki otwarte do 18?
skimaniac - Pon Cze 02, 2008 1:00 pm
w sumie ciekaw jestem ktory przejazd jest wazniejszy w tym miejscu wschod zachod czy polnoc poludnie.
na moje oko to pd-pn
Darkat - Pon Cze 02, 2008 1:01 pm
tylko przypominam że ten plac tak jak wszystkie place w śródmieściu po za tym koło kościoła Mariackiego został wyremontowany dosyć nie dawno temu.
Dla mnie priorytetem powinien byc teraz rynek i na tym niech się miasto skupi bo to obraz nędzy i rozpaczy
absinth - Pon Cze 02, 2008 1:29 pm
Ja bym tez zostawil targ w tym miejscu, ale na pewno nie w tej formie w jakiej tam funkcjonuje.
Plac Solny jest ciekawym przykladem, le tam jednak handluja czyms innym
W Brnie jeden z 2 glownych placow miejskich jak juz pisalem stanowil targowisko do godz. ok 17 potem sie to zwijalo wszystko...
mozna tez zostawic targ na stale, ale na pewno trzeba by bylo go jakos przebudowac.
ten stozek nie podoba mi sie z tego wzgledu ze przeslania os widokowa na kosciol garnizonowy.
parking podziemny w tym miejscu jest imo bardzo dobrym pomyslem i o tym trzeba myslc, jesli zas bedzie tam budowany kiedys parking podziemny to sila rzeczy i to co na powierzchni bedzie rozkopane i wymagac jakiegos liftingu badz nowego spojrzenia
Ja bym tam widzial cos w stylu kawiarni zaprojektowanej przez Jemsów na skwerze hoovera w ciągu Krakowskiego Przedmiescia w Warszawie...
wklej
Mies - Pon Cze 02, 2008 1:43 pm
Wizualki ze strony JEMSów:
salutuj - Pon Cze 02, 2008 1:53 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
salutuj - Pon Cze 02, 2008 1:55 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Jaimar - Pon Cze 02, 2008 2:01 pm
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
Jeżeli Cię satysfakcjonują te śmieci które w supermarketach nazywają warzywami to je sobie sam kupuj. To Elea jest jak wrzód na dupie a nie targ na pl. Miarki. Targi na miejskich placach mają służyć do tego żeby w miłej atmosferze od sprawdzonych sprzedawców kupować wysokiej jakości produkty zwykle nieosiągalne w supermarketach - są potrzebne, były i będą. IMHO targ na Placu Miarki jest na początku dobrej drogi - już od dawna różni się znacząco od typowych dla naszego kraju zbiorowisk przypadkowych bud czy namiotów a sam asortyment też ma całkiem niezły.
skimaniac - Pon Cze 02, 2008 2:23 pm
^^
19duGens64 - Pon Cze 02, 2008 2:27 pm
Przedewszystkim należy walczyć o to by zachowany został targ na Mickiewicza, w obecnej formie. Wprowadzić status "nie do ruszenia".
Nie jestem za ani przeciw targowi (że w żadnej formie mnie nie przekona), ale jeszcze nikt nie przedstawił alternatywy, a wy już na nie, tak jakbyście sami stali tam z warzywami.
absinth - Pon Cze 02, 2008 2:29 pm
Przedewszystkim należy walczyć o to by zachowany został targ na Mickiewicza, w obecnej formie.
mam nadzieje, ze to przejezyczenie
Kolo Colo - Pon Cze 02, 2008 2:54 pm
W sumie to zgadzam się z duGensem.. Przecież nie można czegoś na siłę trzymać tylko dlatego, że są tam dobre warzywa albo, że "takie targi są w innych miastach europejskich". Jeśli zostanie zaproponowany rozsądny projekt, który założy likwidację targu, ale dzięki temu zyskamy lepszą przestrzeń miejską z szansą (gwarancją) realizacji, to chyba warto poświęcić targ. I druga sprawa - "Katowice, to miasto inne niż wszystkie", zatem argument za zostawieniem targu, bo gdzie indziej też są nie powinno nas w ogóle interesować. To miasto potrzebuje oddechu, nowoczesności, ale przede wszystkim ORYGINALNOŚCI, a nie oglądania się na innych i kopiowania. Może przykład z targiem, to taki malutki wycinek tego kopiowania, ale mam wrażenie, że ma to u nas coraz powszechniejsze zastosowanie.. Gdyby każde miasto wyglądało tak samo i cechowało się podobnymi rozwiązaniami wszelkie podróże, odkrywanie, architektura, urbanistyka nie miałyby sensu. Jeśli będziemy tylko patrzeć na innych nigdy nie wyskoczymy zza ich pleców, bo oni już to mają a my mamy zamiar dopiero wprowadzać w życie, albo trzymać się czegoś kurczowo, bo mają to ci inni.
19duGens64 - Pon Cze 02, 2008 4:03 pm
mam nadzieje, ze to przejezyczenie
Dlaczego
Tu się można zastanowić, - to nie moje zadanie - jak można ocalić warzywa, jeżeli mieszkańcy się o nie upominają, ale nie żeby były na placu. Nie wiem, może gdzieś w okolicy "brakuje" kamienicy i jest miejsce lub gdzieś jest miejsce, zwłaszcza jeżeli dałoby się je przykryć np. szklanym dachem, gdzie tak w pomieszczeniach, jak i na powietrzu (może jakieś większe podwórze na przestrzał między ulicami, jakie są tam gdzie są kamienice, że na parterze kamienic mogłyby być sklepy i na placu, coś jak pasaż handlowy ino z zieleniną) można urządzić targ owocowo warzywny...Nie wiem. Albo i na placu ino jakoś estetycznie. nie wiem, ale nie jestem przeciwko zlikwidowaniu targu w tym miejscu (ani nie będę specjalnie go atakował), ale Miarki akurat to bardzo odlotowe miejsce mogłoby być, ale zielenina nie jest odlotowa... IDEALNY PLAC NA ROZRYWKĘ I KNAJPY ITP. W KATOWICACH.
Ale warzywa nie mogą wstrzymywać rozwoju miasta, bo wszędzie będzie ktoś protestował a miasto powinno się rozwijać. Nie można też pozbawiać ludzi dostępu do świeżej zieleniny! Albo zasadzić marchewki i kapustę na trawnikach w centrum albo jakoś rozwiązać problem targu z uwzględnieniem interesów sklepikarzy...
Wit - Pon Cze 02, 2008 4:36 pm
mnie się nie widzi wyłączenie placu z ruchu. stanowi zbyt ważny punkt na komunikacyjnej mapie tej części miasta
Emenefix - Pon Cze 02, 2008 4:51 pm
Spoko, spoko. Fałszywka.
Waldek nam powiedział, że Echo Miasta jakieś kity pociska
I dobrze. Bo brzydkie, nieudane i szkoda gadać...
Michał Gomoła - Pon Cze 02, 2008 4:52 pm
Spoko, spoko. Fałszywka.
Waldek nam powiedział, że Echo Miasta jakieś kity pociska
Jakie kity? Przecież jest wyraźnie napisane, że to propozycja Małecckich
Emenefix - Pon Cze 02, 2008 4:56 pm
No dokładnie. Więc chyba już się nie spodobało
Ludzie, nie kombinujmy tak gdzie nie trzeba.
Odtworzyć po prostu Plac Miarki z dawnych lat!
absinth - Pon Cze 02, 2008 5:09 pm
Spoko, spoko. Fałszywka.
Waldek nam powiedział, że Echo Miasta jakieś kity pociska
tia... a ja mialem omamy kiedy dzwonil do mnie autor koncepcji i z nim o tym rozmawalem
jednoczesnie pdf. z projektem ktory dostałem na maila to fatamorgana powstala w wyniku zalamywania sie swiatla na ekranie mojego monitora
kity ktos pociska, ale chyba w innym miejscu
miglanc - Pon Cze 02, 2008 5:20 pm
Zgadzam sie z poprzednikami ze targ powinien tam zostac - jest potrzebny i nie przeszkadza mi, bo jest w miare cywilizowany sposob zlokalizowany, nie taz tak jak na pl Synagogi. Natomiast projekt moim zdaniem sredni. Nie odzwierciedla naturalnych sciezek jakimi chodza ludzie, tworzy zbyt duzo pustej przestrzenii - tymczasem skwerek tam jest naprawde fajny. Maleccy chca przy okazji wyciac bardzo piekne i zadkie okazy drzew, ktore rosna na tym placu - temu jestem przeciwko. Poza tym taka duza ilosc betonowej nawierzchnii spodoba sie skejciarzom, ale nie mnie.
Ten plac akurat jak na Kato i nie tylko jest w tej chwili calkiem fajny. Trzeba tylko poprawic wyglad targowiska i dac wiecej ogrodkow piwnych. Mozna tez zadbac o barierki i zmienic przebieg torow kolejowych, ale to juz detal. Poki co widze pilniejsze rzeczy do zrobienia w Katowicach - plac Miarki jest jednym z ostatnich na mojej prywatne liscie miejsc do zmiany w miescie.
salutuj - Pon Cze 02, 2008 5:41 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
miglanc - Pon Cze 02, 2008 5:45 pm
Wlasnie sobie przypomnialem ze na jagiellońskiej trzeba puścić ścieżki rowerowe!!! Hehe zajrzales do kajeciku ze swoimi starymi koncepcjami
MefistoTT - Pon Cze 02, 2008 6:16 pm
szkoda tylko, że ten plac to miejsce odpoczynku głównie dla pijaczków i bezdomnych ...
salutuj - Pon Cze 02, 2008 6:19 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Mies - Pon Cze 02, 2008 7:08 pm
Jeśli zostanie zaproponowany rozsądny projekt, który założy likwidację targu, ale dzięki temu zyskamy lepszą przestrzeń miejską z szansą (gwarancją) realizacji, to chyba warto poświęcić targ.
"Lepsza przestrzeń miejska" to przestrzeń UŻYTECZNA dla mieszkańców, a nie czysta, ładna, elegancka na której świszczy tylko wiatr. Bardziej miejski jest syfiasty ale tętniący życiem targ, niż kamienne pustkowie. Miejskie były Les Halles Baltarda z Nędzników Wiktora Hugo albo z Brzucha Paryża Zoli, a nie ta nowoczesna pusta wylęgarnia narkomanów jaką tam stworzono w 1979 r. Ależ to było nowoczesne na tamte czasy! A teraz? Londyńczycy mają do dzisiaj targ na Covent Garden i jakoś do głowy likwidacja im nie przyszła.
maciek - Pon Cze 02, 2008 7:23 pm
Wolałbym aby w centrum powstała hala targowa, ale dopóki jej nie ma to niech targ sobie tam będzie. Plac Miarki nie nadaje się na rynek, dopóki chcemy puszczać tamtędy jakikolwiek ruch. Wolałbym, żeby zabrać się za nawierzchnie dróg i chodników na Kościuszki. Tak piękna ulica a to co się znajduje na pod kołami samochodu, czy pod naszym obuwiem woła o pomstę do nieba.
rasgar - Pon Cze 02, 2008 7:45 pm
Wg mnei os wschod Zachod jest istotniejsza w tym miejscu niz pn-poludnie. niemniej obie sa wazne i dlatego uwazam ze wsch zachod tunelem a pn-pd naziemnie o zmniejszonej predkosci do 10km/h na trerenie tego "Rynku".
I beg to differ, Pawle
Oś wschód-zachód (w sensie dwukierunkowego 'przelotu' na osi wsch-zach) jest jako taka praktycznie nieistotna, cała rzeka samochodów leci Wita Stwosza w dół, i Kościuszki w górę. I tego ruchu nie da się poprowadzić plebiscytową (niedawno wyremontowaną i zwężoną, poza tym wąską) ani Curie-Skłodowskiej (mnóstwo uliczek podporządkowanych z których g** widać i już przy dzisiejszym natężeniu ciężko tam się włączyć do ruchu).
Problem z komunikacją to (wychodząc z pudełka myślenia kategoriami pn-pd, wsch-zach) przejazd z dowolnego miejsca pomiędzy Francuską i Kościuszki w kierunku zachodnim. Przy jednokierunkowej Wojewódzkiej i Powstańców pozostaje tylko wjazd Jagiellońską wokół placu Miarki.
Zgadzam się z którymś z przedmówców, który zauważył że nie da się obecnie wyłączyć tego obszaru z ruchu.
W sumie to zgadzam się z duGensem.. Przecież nie można czegoś na siłę trzymać tylko dlatego, że są tam dobre warzywa albo, że "takie targi są w innych miastach europejskich". Jeśli zostanie zaproponowany rozsądny projekt, który założy likwidację targu, ale dzięki temu zyskamy lepszą przestrzeń miejską z szansą (gwarancją) realizacji, to chyba warto poświęcić targ.
Nie można, to narażać ludzi na koszty i odbierać im źródeł utrzymania (i sam zacząłem naprawdę jeżyć się na takie pomysły od kiedy beztroska decyzja UM w Rudzie naraziła mnie na wielotysięczne straty, których nikt mi nie zwróci).
Miasto (a zwłaszcza urząd) działa w pierwszej kolejności dla mieszkańców, a nie dla wyższych celów urbanistycznych i życzę abyś nie musiał tego uczyć się na własnej skórze (kieszeni).
Targ w tym miejscu jest potrzebny (tak! dzięki niemu to nielicznych placów w centrum który autentycznie tętni ciągle miejskim życiem, mimo tego że w okolicy na poziomie '0' mamy już prawie same banki), chociaż nie trzymałbym się też argumentowi tradycji targowej w tym miejscu - jakoś na pocztówkach z przełomu XIX i XX w. widać że plac był wolny od działalności targowej i miał się całkiem nieźle
Ale też tak - w obecnej formie ten targ jest nie do przyjęcia. To że na świecie istnieją bardziej zaściankowe targi wcale mnie nie przekonuje - równać należy w górę a nie w dół.
Swoją drogą pomysł Pawła o 'schowaniu' targu częściowo 'w dół', wykorzystując różnice poziomów jest naprawdę niczego sobie
Nie przekonuje mnie wogóle koncepcja szklanej piramidy, z której zejść można na poziom '-1' (Louvre?)
To co jest naprawdę słuszne w tej koncepcji to to, że placowi Miarki w obecnej formie brakuje przestrzeni. Okrojony okalającymi ulicami, przerośniętymi krzakami i nieurodziwym targiem traci cały urok.
Przepuścić ruch Wita Stwosza tunelem? Mało realne ale czemu nie.
Przenieść targowisko nieco 'pod ziemię'? Fajnie.
Ale napewno nie zrobimy tego przez kompletne wyrzucenie ruchu kołowego ani targowiska, bo to - respectively: mżonki i kiepski pomysł.
MarcoPolo - Pon Cze 02, 2008 7:54 pm
To targowisko jest rachityczne i jakies takie raczej pro forma. Po za tym ceny artykulow wieksze niz te same w sklepach. Poza tym ten targ nie tętni życiem. Tętni życiem tureckie obozowisko na Mickiewicza.
salutuj - Pon Cze 02, 2008 8:08 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kolo Colo - Pon Cze 02, 2008 8:57 pm
"Lepsza przestrzeń miejska" to przestrzeń UŻYTECZNA dla mieszkańców, a nie czysta, ładna, elegancka na której świszczy tylko wiatr. Bardziej miejski jest syfiasty ale tętniący życiem targ, niż kamienne pustkowie. Miejskie były Les Halles Baltarda z Nędzników Wiktora Hugo albo z Brzucha Paryża Zoli, a nie ta nowoczesna pusta wylęgarnia narkomanów jaką tam stworzono w 1979 r. Ależ to było nowoczesne na tamte czasy! A teraz? Londyńczycy mają do dzisiaj targ na Covent Garden i jakoś do głowy likwidacja im nie przyszła.
Rozsądny projekt może zakładać lepszą przestrzeń miejską z bardziej użyteczną formą niż obecna i w tym kontekście się wypowiadałem.
Podobają mi się Twoje nawiązania literackie, ale z jednej strony piszesz o syfiastym targu, który może zostać a z drugiej o narkomanach, jako czymś niechcianym (ci również do czystości miasta się nie przyczyniają). Zresztą i na naszym podwórku daleko nie musimy szukać - w obronie jednego z głównych obiektów w naszym mieście, również wylęgarni narkomanów stanęło w obronie wielu a wieść o tym niesie się jak stąd do Huddersfield. Zatem, różnie może być z tym syfem;)
Po drugie, jeśli nasz targ (szumnie nim nazywany) miałby taką tradycję jak ten wspomniany przez Ciebie na Covent Garden, mający tradycję ponad 3 razy dłuższą niż nasze Katowice, to nie pisnąłbym słówkiem, ale w tym przypadku raczej mnie to nie przekonuje...
Nie można, to narażać ludzi na koszty i odbierać im źródeł utrzymania (i sam zacząłem naprawdę jeżyć się na takie pomysły od kiedy beztroska decyzja UM w Rudzie naraziła mnie na wielotysięczne straty, których nikt mi nie zwróci).
Miasto (a zwłaszcza urząd) działa w pierwszej kolejności dla mieszkańców, a nie dla wyższych celów urbanistycznych i życzę abyś nie musiał tego uczyć się na własnej skórze (kieszeni).
Targ w tym miejscu jest potrzebny (tak! dzięki niemu to nielicznych placów w centrum który autentycznie tętni ciągle miejskim życiem, mimo tego że w okolicy na poziomie '0' mamy już prawie same banki), chociaż nie trzymałbym się też argumentowi tradycji targowej w tym miejscu - jakoś na pocztówkach z przełomu XIX i XX w. widać że plac był wolny od działalności targowej i miał się całkiem nieźle
Ale też tak - w obecnej formie ten targ jest nie do przyjęcia. To że na świecie istnieją bardziej zaściankowe targi wcale mnie nie przekonuje - równać należy w górę a nie w dół.
Oczywiście, że miasto powinno działać w pierwszej kolejności dla mieszkańców i ewentualna przebudowa czy reorganizacja placu, być może wraz z usunięciem targu również powinna się odbywać w interesie mieszkańców. Nie może być tak, że jeden z centralnych placów Katowic, z dużymi możliwościami zostanie spisany na straty z powodu bazarku. To w naszym (mieszkańców) interesie powinno leżeć, aby Katowice wyglądały jak najlepiej a takie miejsca jak rzeczony targ raczej się do tego nie przyczyniają. Dziwi mnie to nastawienie, ale rozumiem, że przemawiają przez Ciebie pobudki osobiste.
Niestety daleko nam do standardów europejskich w kwestii oraganizacji tego typu miejsc handlowych, więc według mnie "miejskie tętno" powinniśmy generować w inny sposób. Jeśli naprawdę nie będzie wyjścia z tej sytuacji, to trzeba starać się ucywilizować to targowisko.
MarcoPolo - Wto Cze 03, 2008 5:35 am
Dopiero sie przyjrzalem projektowi, generalnie inicjatywa jak najbardziej ok. Szczegoly juz mniej, np ta piramida, brak obecnych fontann, zielen malo ciekawa.
salutuj - Wto Cze 03, 2008 5:41 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
d-8 - Wto Cze 03, 2008 5:47 am
Londyńczycy mają do dzisiaj targ na Covent Garden i jakoś do głowy likwidacja im nie przyszła.
otóż to !
i to jest na maxa cool miejsce !
u nas tez mozna
Odtworzyć po prostu Plac Miarki z dawnych lat!
a gdzie dorożki i furmanki będą miały postój ? i tramwaj konny czy zostawiamy karliki ?
potok77 - Wto Cze 03, 2008 6:08 am
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
Jeżeli Cię satysfakcjonują te śmieci które w supermarketach nazywają warzywami to je sobie sam kupuj. To Elea jest jak wrzód na dupie a nie targ na pl. Miarki. Targi na miejskich placach mają służyć do tego żeby w miłej atmosferze od sprawdzonych sprzedawców kupować wysokiej jakości produkty zwykle nieosiągalne w supermarketach - są potrzebne, były i będą. IMHO targ na Placu Miarki jest na początku dobrej drogi - już od dawna różni się znacząco od typowych dla naszego kraju zbiorowisk przypadkowych bud czy namiotów a sam asortyment też ma całkiem niezły.
MarcoPolo - Wto Cze 03, 2008 6:12 am
Przypominam ze ten targ mozna przejsc w 2 minuty i to raczej jest... ( nie wiem jakie jest zdrobnienie od targ). A "odpowiedz" Katowic na zachodnie targi miejskie typu Covent w postaci targu na Pl Miarki to tak jakby Syrena byla odpowiedzia PRL na niemieckie Porsche albo angielskiego Astona. Jesli chodzi o uklad komunikacyjny to oprocz dzialan wladz w kierunku wyrzucenia drog przelotowych typu obecna kosciuszki ze srodmiescia oraz zrobienia nowowojewodzkiej wzdluz torow, mozna by rozwiazac temat ukrwienia pld srodmiescia poprzez ten objazd Kosciuszki przez Andrzeja, mozna tez wykorzystac bardziej Sklodowskiej.
Kochanowskiego i Stwosza powinny byc 2 kierunkowe (tramwaj tylko po Kosciuszki) a na wys Pl Miarki pod ziemia. Wykorzystanie Zwirka i Muchomorka dla samochodow(najlepiej 2 kierunki) tez nie jest generalnie zlym pomyslem, bo ulica i okolica sa martwe obecnie.
Jaimar - Wto Cze 03, 2008 7:29 am
Okolica jest martwa bo mieszkają tam lumpy a chodniki są zawalone autami - zrobienie tamtejszych ulic dwukierunkowymi nic tu nie pomoże, bo nie w tym problem.
IMHO usunięcie ruchu samochodów z Placu Miarki nie jest dobrym pomysłem - dobrze byłoby go ograniczyć i ucywilizować, ale w ramach pełnego rozwiązania dla całego Śródmieścia a nie poprzez jakieś doraźne prowizorki (a tego nie da się zrobić bez dobrej alternatywy dla Mikołowskiej i Kościuszki).
Targ na Placu Miarki ma IMHO odpowiednią wielkość dla 70- tysięcznego Śródmieścia, zajmuje nieco "schowany", najniższy i wyraźnie odzielony fragment placu i niczemu tam nie przeszkadza . Wprowadza minimalną ilość "syfu" - nie można go w żaden sposób porównać do dzikiego bajzlu na Mickiewicza. Co do kopiowania z zachodu to może dokończyć kopiowanie asortymentu i klienteli - już teraz wygląda lepiej niż np. targ w Duesseldorfie, i ma szanse być od niego znacznie bardziej "klimatyczny". Jest może młodszy od nobliwych targów w Londynie - ale tradycja musi mieć przecież trochę czasu aby się stała tradycją.
Dla dodatkowego wyjaśnienia nie sprzedaję tam warzyw - ale jest to jedyny targ na którym kupuję - a dokładniej jego zachodnia połowa, bo wschodnia mi się nie podoba (ciasne budki i to samo mogę kupić w normalnym sklepie). Z zasady nie kupuję niczego w miejscach typu bajzel na Mickiewicza, czy na Sądowej i całym sercem jestem za ich likwidacją a kupcy niewiele mnie obchodzą. Wracając do Placu Miarki i warzyw to bardzo bym chciał dożyć czasów kiedy oprócz tych dobrych warzyw będzie tam można kupić np. trufle (grzyby a nie czekoladki ), dobre gatunki serów, oliwy, itp produkty właściwe dla targów.
absinth - Wto Cze 03, 2008 7:45 am
tzn targ tam jest ok jako funkcja, ale w obecnej formie no srednio do mnie trafia. Uwazam, ze zachowujac targ trzeba by bylo jednak cos zrobic z tym jak wyglada.
ciekawy jest pomysl z wykorzystaniem roznicy wzniesien Placu Miarki
tak na marginesie dyskusji o targach miejskich: Barelona hale targowe
Imo pod samym placem powinien powstać parking podziemny
Jastrząb - Wto Cze 03, 2008 9:52 am
Sama idea przebudowy placu jest bardzo słuszna i ma moje pełne poparcie, choć może nie jest konieczna do realizacji już w chwili obecnej. Samo jej wykonanie ma jednak kilka poważnych uchybień.
Po pierwsze organizacja ruchu. To, co zaproponowano, to porażka na całej linii. Już w chwili obecnej Kościuszki się zatyka, a Jagiellońska wymagałaby przedłużenia w obu kierunkach. Wszelkie puszczenie ruchu Skłodowskiej, czy Plebiscytową, to koncepcje rodem ze Star Wars a nawet, jeśli zostałyby zrealizowane, to przyniosłyby miastu więcej szkody niż pożytku. Rozwiązaniem może być albo Kościuszki w obu kierunkach dla tramwaju i aut, albo Kościuszki tramwaj i samochody pod górę, Wita Stwosza tramwaj i samochody w dół.
Wszelkie tunele na osi północ-południe to raczej możemy sobie wybić z głowy, gdyż nachylenie terenu już obecnie jest tam spore. Jeśli dołożyć by do tego nachylenie rampy tunelu, to otrzymalibyśmy ściankę wspinaczkową dla aut.
Zostaje problem przejazdu wschód-zachód. Być może mogłoby to rozwiązać połączenie Nowowojewódzkiej z Kordeckiego, aż do Mikołowskiej, albo nawet Nowogrundmana, ale realność takiego przedsięwzięcia może go stawiać w perspektywie roku 2060.
Jeśli by to wszystko wypaliło, to możemy mieć plac wyłączony z ruchu od strony północnej i południowej, ewentualnie jeszcze wschodniej, ale nigdy całkowicie.
Kwestia druga, to targ. Osobiście targowisk nie znoszę i unikam ich za wszelką cenę. Ale ludzie czują się tam jak w przytulnej mieścinie, gdzie wszystkich znają i kupują semiwiejską żywność. Nie muszą korzystać z molochów handlowych i ich "warzyw" Targowiska (a szczególnie to), są bardzo cenione nie tylko przez okolicznych mieszkańców. Nawet moja Mama, specjalnie jeździ z Witosa, na targ na plac Miarki na zakupy. O czymś to chyba świadczy.
Skoro mamy takie miejsce, gdzie można się dobrze w miłej atmosferze (podobno) zaopatrzyć w produkty żywnościowe; które ściąga do centrum ludzi z zewnętrznych osiedli, to nie powinniśmy tego zaprzepaszczać, ale spróbować znaleźć dla tego odpowiednie miejsce. Bardzo podoba mi się koncepcja umieszczenia targowiska pod powierzchnią ziemi, wykorzystując naturalną różnicę wzniesień. Dobre też jest umieszczenie targowiska w galerii handlowej, z tym, że kupcy mogą nie zaakceptować wzrostu kosztów najmu. Ja jeszcze od siebie mogę dorzucić pomysł, aby targowisko przenieść do galerii, urządzonej w podwórkach kamienic kwartału Kościuszki-Kochanowskiego-Miarki.
19duGens64 - Wto Cze 03, 2008 10:13 am
Ja jeszcze od siebie mogę dorzucić pomysł, aby targowisko przenieść do galerii, urządzonej w podwórkach kamienic kwartału Kościuszki-Kochanowskiego-Miarki.
Nie wiem, może gdzieś w okolicy "brakuje" kamienicy lub gdzieś jest miejsce, zwłaszcza jeżeli dałoby się je przykryć np. szklanym dachem, gdzie tak w pomieszczeniach, jak i na powietrzu (może jakieś większe podwórze na przestrzał między ulicami, jakie są tam gdzie są kamienice, że na parterze kamienic mogłyby być sklepy i na placu, coś jak pasaż handlowy ino z zieleniną) można urządzić targ owocowo warzywny...
idealnie by mi pasowało odpowiednie duże podwórze, najlepiej przykryte jeszcze szklanym dachem (zwłaszcza na zimę fest potrzebnym), i żeby można było wykorzystać pomieszczenia na parterze na sklepy i zaplecze. Najlepiej jeszcze żeby z czterech stron był dostęp i było takim przechodnim podwórzem, przynajmniej w dzień, a na noc mieszkańcy kamienic i sklepikarze by tylko mieli dostęp (inaczej melina na noc by się robiła).
Emenefix - Wto Cze 03, 2008 10:31 am
Katowicki Urząd Miasta zdziwiony propozycją przebudowy placu
UM Katowice: nie będzie przebudowy pl. Miarki
Witold Stech
W mediach i na forach rozgorzała dyskusja o ew. przebudowie katowickiego placu Miarki. Projekt Biura Projektowego Małeccy i pomysł na przebudowę placu jest dla miejskich urzędników zaskoczeniem.
- Mnie bardzo dziwią takie koncepcje, które trafiają do miasta i natychmiast są podchwytywanie przez media, podczas gdy miasto nie ma nawet szansy się z nimi zapoznać - tłumaczy Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
- Albo ktoś chce coś zrobić, albo o czymś powiedzieć. Mam wrażenie, że tu po prostu ktoś chciał coś powiedzieć, bowiem w tym wypadku koncepcji projektowej nie towarzyszy żadna koncepcja realizacyjna. To jest tylko i wyłącznie projekt. Kogo mieli na myśli projektanci myśląc o realizacji tej koncepcji? Tego tam nie ma. Dziwi nas to podejście. Sama koncepcja przebudowy placu jest ciekawa, natomiast miasto na pewno w ciągu najbliższych lat nie skieruje tam środków finansowych. W pierwszej kolejności czeka nas przede wszystkim przebudowa północnej części śródmieścia, według projektu Tomasza Koniora - dodaje Bojarun.
Projekt Małeckich zakłada m.in. przeniesienie tramwaju z ul. Kochanowskiego na ul. Kościuszki oraz budowę oszklonego, stożkowego obiektu, który we wnętrzach pomieściłby kawiarnię. Propozycja zakłada również powstanie dwóch podziemnych kondygnacji oraz usunięcie z placu miejskiego targowiska, co już teraz wywołuje spore kontrowersje. Jaka będzie przyszłość placu?
Forum GKW: >> Rzekoma przebudowa pl. Miarki już budzi kontrowersje
Wit - Wto Cze 03, 2008 4:34 pm
Plac Miarki może być drugim rynkiem Katowic?
Tomasz Malkowski2008-06-03, ostatnia aktualizacja 2008-06-03 16:48
Katowicki rynek to węzeł tramwajowy z zaniedbanymi budynkami z lat 60. i 70. Zamiast wydawać pieniądze na jego przebudowę dwójka architektów znalazła znacznie tańsze i prostsze rozwiązanie. Proponują przenieść serce miasta na pl. Miarki.
Na pomysł stworzenia rynku na pl. Miarki wpadli Wojciech i Joanna Małeccy, którzy prowadzą autorską pracownię architektury w Katowicach. - Znamy problemy miasta. Wieczorem południowa część śródmieścia wymiera, po pustych ulicach przewalają się gazety. To właśnie ta strona centrum z ulicami, placami i eleganckimi kamienicami ma większą szansę stać się dzielnicą pełną artystów, galerii i kawiarni. Jest bardziej intymna niż zimna północna część Katowic, która przeobraża się w centrum biznesowe - przekonuje Małecka.
Architekci uważają, że Katowicom potrzebny jest centralny plac, na którym ogniskowałoby się życie. Uważają, że idealnie nadaje się do tego pl. Miarki, który dziś jest zielonym skwerem. - Jako jeden z nielicznych w mieście ma cztery pełne pierzeje zabudowy z kamienicami. Są tu doskonałe proporcje wysokości budynków do przestrzeni placu, przez co jest tu dużo słońca. Trzeba tylko zrobić posadzkę i wyprowadzić stąd ruch kołowy - przekonuje Małecki.
Architekci proponują przykryć plac równą posadzką. Drzewa rosłyby na jego obrzeżach. Przez plac mogłyby przejeżdżać tylko tramwaje, ale torowisko biegnące przez ul. Kochanowskiego zostałoby przesunięte na ul. Kościuszki. Dzięki temu tory zajmowałyby tylko zachodnią stronę placu, gdzie mógłby powstać nowy przystanek. Architekci proponują przesunąć bardziej na północ pomnik Moniuszki, a w centralnym punkcie, który znajduje się na zamknięciu osi widokowych ulic Jagiellońskiej i Kopernika, ustawić przeszklony pawilon w formie smukłego stożka. Mieściłby kawiarnię czynną przez cały rok. Wzdłuż parterów kamienic uwolnionych od samochodów mogłyby powstawać ogródki kawiarniane.
Architekci są przekonani o realności swojego pomysłu. - Pod placem prywatny inwestor mógłby wybudować galerię handlową, sfinansowałby też budowę parkingu podziemnego, którego brak w centrum Katowic jest dotkliwy. Przebudowany plac spowodowałby, że ceny nieruchomości wokół skoczyłyby w górę i prywatni inwestorzy zaczęliby wykupywać stare kamienice, by je modernizować. Ta inwestycja dałaby impuls do rewitalizacji tej części śródmieścia - uważa Małecki.
Architekci przygotowali za darmo koncepcję przebudowy placu i przekazali plany magistratowi. - Obiecujemy przeanalizować ten pomysł. Miasto kładzie nacisk na zagospodarowanie placów, jednak wszelkie inwestycje muszą mieć poparcie społeczne. Nie wiem, czy likwidacja większości zieleni na pl. Miarki podobałaby się mieszkańcom, którzy lubią tam wypoczywać - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Komentuje dr Michał Stangel, urbanista z Politechniki Śląskiej:
Pomysł przebudowy pl. Miarki jest świetny, bo zwraca uwagę na jego niewykorzystany potencjał. Nie wiem, czy wprowadzenie handlu pod ziemię jest dobre. Na części placu mogłyby zostać stragany z kwiatami, owocami czy pamiątkami. W koncepcji brakuje mi właśnie małej architektury. Myślę, że powinno być więcej wody, zieleni oraz atrakcji. Może jakaś karuzela albo skatepark, a zimą lodowisko? W projekcie placu można by wykorzystać spadek terenu, np. pod budowę tarasów albo amfiteatru dla kina letniego. Trzeba też przeanalizować komunikację w skali całego miasta, bo całkowita likwidacja ruchu samochodów w obrębie placu może za bardzo utrudnić poruszanie się po Katowicach.
MefistoTT - Wto Cze 03, 2008 9:46 pm
Wygląda to trochę jakby biuro projektowe Małeccy chciało sobie zrobić reklamę i zyskać rozgłos, a sama przebudowa to tylko pretekst, żeby pokazać się światu.
Safin - Wto Cze 03, 2008 10:08 pm
nie ma w tym nic złego. szczegolnie, jesli rozruszaja nasz spasły UM.
a sam Plac Miarki powinien być PIERWSZYM rynkiem. Plac Fryderyka zaorac i zabudować
No i koniecznie trzeba zachowac na placu miarki tamtejsze stragany. Można je lekko poprawić, rozbudować, ale targ musi tam pozostać
====
btw: czy uwierzycie, ze ktos moze studiować na UŚiu od 3 lat [na ul Bankowej], być ze Śląska, dojeżdzać do Katowic regularnie, a zarazem ten ktoś nigdy nie był ani nie widział ani Placu Miarki, ani sejmu Sląskiego..?
salutuj - Śro Cze 04, 2008 9:13 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Cze 19, 2010 2:22 pm
Ogłoszenie z dnia 2010-06-14
Katowice: Przebudowa Pl. Karola Miarki w Katowicach
Numer ogłoszenia: 167578 - 2010
studzac nieco:
Konstrukcję zaprojektowano następującą:
a) jezdnia:
- warstwa ścieralna, z mieszanki SMA – grubość 5,0 cm
- warstwa wyrównawcza z betonu asfaltowego – śr grubość 3,0 cm
b) chodnik:
- warstwa ścieralna z kostki brukowej betonowej szarej – grubość 8,0 cm
- wyrównanie podbudowy kruszywem łamanym– śr grubość 15,0 cm
3.3. Odwodnienie ulicy.
Odwodnienie ulicy odbywa się grawitacyjnie, spadkami poprzecznymi 2 % do pobocza.
Safin - Pon Cze 21, 2010 10:02 pm
kostki brukowej betonowej szarej
4 miliony na przedwyborcze premie dla urzędników się znalazły, ale na jeden lepszych katowickich placów już nie.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
potok77 - Pon Cze 02, 2008 6:36 am
Plac Miarki bez targu, za to z kawiarniami i podziemnym pasażem handlowym? To wizja architektów z Katowic, którą chcą zainteresować prezydenta miasta
Biuro Projektowe Małeccy (Joanna i Wojciech), nie czekając na zaproszenie, zaprojektowało przebudowę placu Miarki, jednego z centralnych placów w Katowicach. Złożyli projekt w Urzędzie Miasta, a prezydent Piotr Uszok ma się do niego odnieść.
Jak starożytna agora
- Jako architekt nie mam wpływu na polityków. Żeby zwrócić uwagę na problem, mogę tylko zrobić projekt - przekonuje architekt, katowiczanin, członek SARP-u. Ten problem to brak centrum, starówki. Jego zdaniem, serce miasta mogłoby "zabić" na placu Miarki. - Tu miasto jest skończone, jak starożytna agora, z otwartą przestrzenią placu Miarki i ulicami wokół. Wystarczy tchnąć w nie życie - tłumaczy Wojciech Małecki. - Plac ma dobre proporcje i przecinają się tu osie urbanistyczne ulic Kopernika, Jagiellońskiej i Kościuszki. Małe zaciemnienie powoduje, że z przyjemnością można by się tutaj napić kawy w ogródku - dodaje architekt. Lokale w kamienicach wokoło można by wykorzystać na sklepy, kawiarnie, puby.
Małeccy zaproponowali, żeby tramwaj z ulicy Kochanowskiego przenieść na ulicę Kościuszki. Tam odbywałby się ruch w dwie strony jak w górnym odcinku.
Kolejny krok to wyłączenie ruchu kołowego, zamiast wkoło placu kierowcy przemieszczaliby się uliczkami bocznymi: Andrzeja, Curie-Skłodowskiej. Dzięki lokalizacji pomnika Moniuszki w nowym miejscu, powstałaby przestrzeń na organizację np. wydarzeń kulturalnych.
Na osi Jagiellońska - Kopernika stanęłaby z kolei stożkowa, oszklona budowla, z całoroczną kawiarnią i zejściem do dwóch podziemnych kondygnacji, wypełnionych markowymi sklepami. W projekcie targowisko znika, zostają drzewa.
Architekt jest dobrej myśli. - Wierzymy, że to co zrobiliśmy, ma sens, a władze miasta nie boją się trudnych wyzwań.
http://echomiasta.pl/index.php?option=c ... &Itemid=46
absinth - Pon Cze 02, 2008 7:02 am
Wkrotce wrzuce wizualizacje, jako ze jako Stowarzuszenie zostalismy poproszeni o opinie w tej sprawie i przeslano do nas projekt koncepcyjny
absinth - Pon Cze 02, 2008 7:52 am
Mies - Pon Cze 02, 2008 8:01 am
W projekcie targowisko znika, zostają drzewa.
A to dlaczego? Coś złego jest w tym tradycyjnym dla tego miejsca targu? Rozumiem, że okoliczni mieszkańcy będą mieli targ w nowej lokalizacji, czy może projektant już się takimi "drobiazgami" nie zajmował i nie interesował sie jacy ludzie mieszkają w okolicy, jakie są ich potrzeby i co myślą o likwidacji targu i umieszczenie tam zamiast niego "markowych sklepów"?
Michał Gomoła - Pon Cze 02, 2008 8:11 am
Mam dokładnie takie samo zdanie na temat tego targu ( może tylko przydałoby się im trochę podreperować "miejscówkę" ). Problemem jest ten z Mickiewicza, na placu Miarki zdecydowanie mi nie przeszkadza.
skimaniac - Pon Cze 02, 2008 8:18 am
^^ dokładnie. Targi z żywnością są OK. Wystarczy tylko podreperować. Zresztą jeżeli chodzi o stan, to targ na placu Miarki jest i tak o niebo lepszy niż np. u mnie na osiedlu gdzie stoją blaszaki, każdy z innej parafii
absinth - Pon Cze 02, 2008 8:18 am
fajnie to bylo rozwiazane w Brnie ze do 17 czy jakos tak byl targ a potem zwijali te swoje oprzyrządowanie
d-8 - Pon Cze 02, 2008 8:20 am
myślę, że całkowita likwidacja targu w tym miejscu raczej nie wchodzi w gre.
jest on bardzo popularny i w tym miejscu potrzebny.
tak wiec likwidacja nie przejdzie. tak u mieszkańców jak i kupców.
skimaniac - Pon Cze 02, 2008 8:28 am
Plebiscytowa ma mieć odwrócony kierunek ruchu. Przecież ona jest wyremontowana niedawno na odcinku od Woj. do Jag. i zatoczki parkingowe są zorientowane na ruch w stronę południa.
Mnie się idea podoba generalnie, ALE:
- trzeba drugi raz przemyśleć kwestię komunikacji (jakoś nie widzę płynnego ruchu w projektowanym stanie rzeczy
- trzeba ładnie wkomponować ładny stały targ żywnościowy na powierzchni
potok77 - Pon Cze 02, 2008 8:47 am
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
d-8 - Pon Cze 02, 2008 9:30 am
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
takie targi i place handlowe sa w analogicznych miejscach w roznych miastach europejskich.
tyle tylko ze wygladaja bardziej estetycznie tzn nie sa to jakies plastik-budy z plastik-dachem w kolorze dziwnej czerwieni...
ale są i swietnie sie sprawdzają - i co najważniejsze - są potrzebne.
jesli nazwa "galeria handlowa" z projektu to "nowsza nazwa-odpowiednik" dotychczasowego targu - to ok
macu - Pon Cze 02, 2008 9:44 am
A co za problem w galerii handlowej stworzyć sektor dla ucywilizowanego handlu owocowo-warzywnego?
koniaq - Pon Cze 02, 2008 9:51 am
nie podoba mi sie ten stozek (nie dość, ze banalny to zaslania oś widokową z jagiellonskiej na kopernika) i wjazdy do tuneli, nie mniej koncepcja interesujaca, oby sie udalo przekonac piotra
koniaq - Pon Cze 02, 2008 10:03 am
Ja bym tam widzial cos w stylu kawiarni zaprojektowanej przez Jemsów na skwerze hoovera w ciągu Krakowskiego Przedmiescia w Warszawie...
d-8 - Pon Cze 02, 2008 10:04 am
A co za problem w galerii handlowej stworzyć sektor dla ucywilizowanego handlu owocowo-warzywnego?
bo tam srednio chyba jest jakas 'galeria handlowa' potrzebna.
potrzebny jest dalej ten targ ( spożywka + warzywa i owoce ) a knajpy/restauracje i fajne sklepy przyciągające więcej ludzi powinny byc na parterach kamienic dookoła placu, bo póki co jest cienko raczej
macu - Pon Cze 02, 2008 10:13 am
Galeria może i nie jest potrzebna ale ktoś to musi niestety sfinansować.
MefistoTT - Pon Cze 02, 2008 10:16 am
znając życie to i tak powierzchnia placu będzie pokryta szczelnie parasolami i ogródkami piwnymi. w związku z tym wolałbym już, żeby zrobili jednak jakiś estetyczny mały targ z warzywami i owocami. we Wrocławiu plac solny wygląda bardzo fajnie szczególnie w nocy z podświetlonymi kwiaciarniami, może dałoby się zrobić coś w podobnym stylu.
W każdym razie ważne, że jest jakiś ruch. Ogólnie rzecz biorąc jestem za.
d-8 - Pon Cze 02, 2008 10:18 am
Galeria może i nie jest potrzebna ale ktoś to musi niestety sfinansować.
no to jest plac miejski - wiec moze miasto ?
salutuj - Pon Cze 02, 2008 10:23 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
salutuj - Pon Cze 02, 2008 10:26 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
macu - Pon Cze 02, 2008 10:26 am
A to oczywiście możemy sobie podyskutować o estetyce, komunikacji i wykorzystanych materiałach, a do realizacji nigdy nie dojdzie bez udziału kapitału prywatnego. Nierealne.
bobtrebor - Pon Cze 02, 2008 11:52 am
stożek wygląda jak kupa, propozycja objazdu Kościuszki przez Andrzeja i Plebiscytową to żenada i brak wyobraźni, to biuro chce sobie zrobić reklamę czy może szybko splajtować ? likwidacja targu ? bzdura, należy go doprowadzić do porządku, takie miejsca są potrzebne, ludzie się tam spotykają i miasto żyje, nie każdy lubi puby, restauracje i drogie sklepy
Mies - Pon Cze 02, 2008 12:38 pm
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
Place właśnie do tego służyły żeby na nich prowadzić tego typu działalność i takie tradycyjne punkty targowe są stałym elementem miejskiego krajobrazu. Spotkasz je w większości dzielnic dużych miast w całej Europie.
Można podyskutować nad obecną estetyką targu na pl. Miarki i jego formą przestrzenną ale to, że ten targ ma wartość dla okolicznych mieszkańców jest oczywiste. Zamiast niego mieszkańcy mają otrzymać butiki otwarte do 18?
potok77 - Pon Cze 02, 2008 12:41 pm
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
Place właśnie do tego służyły żeby na nich prowadzić tego typu działalność i takie tradycyjne punkty targowe są stałym elementem miejskiego krajobrazu, który można napotkać w dużych miastach w całej Europie. Każda dzielnica ma taki punkt, który prowadzi tego typu sprzedaż w określonych godzinach.
Można podyskutować nad obecną estetyką targu na pl. Miarki i jego formą przestrzenną ale to, że ten targ ma wartość dla okolicznych mieszkańców jest oczywiste. Zamiast niego mieszkańcy mają otrzymać butiki otwarte do 18?
skimaniac - Pon Cze 02, 2008 1:00 pm
w sumie ciekaw jestem ktory przejazd jest wazniejszy w tym miejscu wschod zachod czy polnoc poludnie.
na moje oko to pd-pn
Darkat - Pon Cze 02, 2008 1:01 pm
tylko przypominam że ten plac tak jak wszystkie place w śródmieściu po za tym koło kościoła Mariackiego został wyremontowany dosyć nie dawno temu.
Dla mnie priorytetem powinien byc teraz rynek i na tym niech się miasto skupi bo to obraz nędzy i rozpaczy
absinth - Pon Cze 02, 2008 1:29 pm
Ja bym tez zostawil targ w tym miejscu, ale na pewno nie w tej formie w jakiej tam funkcjonuje.
Plac Solny jest ciekawym przykladem, le tam jednak handluja czyms innym
W Brnie jeden z 2 glownych placow miejskich jak juz pisalem stanowil targowisko do godz. ok 17 potem sie to zwijalo wszystko...
mozna tez zostawic targ na stale, ale na pewno trzeba by bylo go jakos przebudowac.
ten stozek nie podoba mi sie z tego wzgledu ze przeslania os widokowa na kosciol garnizonowy.
parking podziemny w tym miejscu jest imo bardzo dobrym pomyslem i o tym trzeba myslc, jesli zas bedzie tam budowany kiedys parking podziemny to sila rzeczy i to co na powierzchni bedzie rozkopane i wymagac jakiegos liftingu badz nowego spojrzenia
Ja bym tam widzial cos w stylu kawiarni zaprojektowanej przez Jemsów na skwerze hoovera w ciągu Krakowskiego Przedmiescia w Warszawie...
wklej
Mies - Pon Cze 02, 2008 1:43 pm
Wizualki ze strony JEMSów:
salutuj - Pon Cze 02, 2008 1:53 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
salutuj - Pon Cze 02, 2008 1:55 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Jaimar - Pon Cze 02, 2008 2:01 pm
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
Jeżeli Cię satysfakcjonują te śmieci które w supermarketach nazywają warzywami to je sobie sam kupuj. To Elea jest jak wrzód na dupie a nie targ na pl. Miarki. Targi na miejskich placach mają służyć do tego żeby w miłej atmosferze od sprawdzonych sprzedawców kupować wysokiej jakości produkty zwykle nieosiągalne w supermarketach - są potrzebne, były i będą. IMHO targ na Placu Miarki jest na początku dobrej drogi - już od dawna różni się znacząco od typowych dla naszego kraju zbiorowisk przypadkowych bud czy namiotów a sam asortyment też ma całkiem niezły.
skimaniac - Pon Cze 02, 2008 2:23 pm
^^
19duGens64 - Pon Cze 02, 2008 2:27 pm
Przedewszystkim należy walczyć o to by zachowany został targ na Mickiewicza, w obecnej formie. Wprowadzić status "nie do ruszenia".
Nie jestem za ani przeciw targowi (że w żadnej formie mnie nie przekona), ale jeszcze nikt nie przedstawił alternatywy, a wy już na nie, tak jakbyście sami stali tam z warzywami.
absinth - Pon Cze 02, 2008 2:29 pm
Przedewszystkim należy walczyć o to by zachowany został targ na Mickiewicza, w obecnej formie.
mam nadzieje, ze to przejezyczenie
Kolo Colo - Pon Cze 02, 2008 2:54 pm
W sumie to zgadzam się z duGensem.. Przecież nie można czegoś na siłę trzymać tylko dlatego, że są tam dobre warzywa albo, że "takie targi są w innych miastach europejskich". Jeśli zostanie zaproponowany rozsądny projekt, który założy likwidację targu, ale dzięki temu zyskamy lepszą przestrzeń miejską z szansą (gwarancją) realizacji, to chyba warto poświęcić targ. I druga sprawa - "Katowice, to miasto inne niż wszystkie", zatem argument za zostawieniem targu, bo gdzie indziej też są nie powinno nas w ogóle interesować. To miasto potrzebuje oddechu, nowoczesności, ale przede wszystkim ORYGINALNOŚCI, a nie oglądania się na innych i kopiowania. Może przykład z targiem, to taki malutki wycinek tego kopiowania, ale mam wrażenie, że ma to u nas coraz powszechniejsze zastosowanie.. Gdyby każde miasto wyglądało tak samo i cechowało się podobnymi rozwiązaniami wszelkie podróże, odkrywanie, architektura, urbanistyka nie miałyby sensu. Jeśli będziemy tylko patrzeć na innych nigdy nie wyskoczymy zza ich pleców, bo oni już to mają a my mamy zamiar dopiero wprowadzać w życie, albo trzymać się czegoś kurczowo, bo mają to ci inni.
19duGens64 - Pon Cze 02, 2008 4:03 pm
mam nadzieje, ze to przejezyczenie
Dlaczego
Tu się można zastanowić, - to nie moje zadanie - jak można ocalić warzywa, jeżeli mieszkańcy się o nie upominają, ale nie żeby były na placu. Nie wiem, może gdzieś w okolicy "brakuje" kamienicy i jest miejsce lub gdzieś jest miejsce, zwłaszcza jeżeli dałoby się je przykryć np. szklanym dachem, gdzie tak w pomieszczeniach, jak i na powietrzu (może jakieś większe podwórze na przestrzał między ulicami, jakie są tam gdzie są kamienice, że na parterze kamienic mogłyby być sklepy i na placu, coś jak pasaż handlowy ino z zieleniną) można urządzić targ owocowo warzywny...Nie wiem. Albo i na placu ino jakoś estetycznie. nie wiem, ale nie jestem przeciwko zlikwidowaniu targu w tym miejscu (ani nie będę specjalnie go atakował), ale Miarki akurat to bardzo odlotowe miejsce mogłoby być, ale zielenina nie jest odlotowa... IDEALNY PLAC NA ROZRYWKĘ I KNAJPY ITP. W KATOWICACH.
Ale warzywa nie mogą wstrzymywać rozwoju miasta, bo wszędzie będzie ktoś protestował a miasto powinno się rozwijać. Nie można też pozbawiać ludzi dostępu do świeżej zieleniny! Albo zasadzić marchewki i kapustę na trawnikach w centrum albo jakoś rozwiązać problem targu z uwzględnieniem interesów sklepikarzy...
Wit - Pon Cze 02, 2008 4:36 pm
mnie się nie widzi wyłączenie placu z ruchu. stanowi zbyt ważny punkt na komunikacyjnej mapie tej części miasta
Emenefix - Pon Cze 02, 2008 4:51 pm
Spoko, spoko. Fałszywka.
Waldek nam powiedział, że Echo Miasta jakieś kity pociska
I dobrze. Bo brzydkie, nieudane i szkoda gadać...
Michał Gomoła - Pon Cze 02, 2008 4:52 pm
Spoko, spoko. Fałszywka.
Waldek nam powiedział, że Echo Miasta jakieś kity pociska
Jakie kity? Przecież jest wyraźnie napisane, że to propozycja Małecckich
Emenefix - Pon Cze 02, 2008 4:56 pm
No dokładnie. Więc chyba już się nie spodobało
Ludzie, nie kombinujmy tak gdzie nie trzeba.
Odtworzyć po prostu Plac Miarki z dawnych lat!
absinth - Pon Cze 02, 2008 5:09 pm
Spoko, spoko. Fałszywka.
Waldek nam powiedział, że Echo Miasta jakieś kity pociska
tia... a ja mialem omamy kiedy dzwonil do mnie autor koncepcji i z nim o tym rozmawalem
jednoczesnie pdf. z projektem ktory dostałem na maila to fatamorgana powstala w wyniku zalamywania sie swiatla na ekranie mojego monitora
kity ktos pociska, ale chyba w innym miejscu
miglanc - Pon Cze 02, 2008 5:20 pm
Zgadzam sie z poprzednikami ze targ powinien tam zostac - jest potrzebny i nie przeszkadza mi, bo jest w miare cywilizowany sposob zlokalizowany, nie taz tak jak na pl Synagogi. Natomiast projekt moim zdaniem sredni. Nie odzwierciedla naturalnych sciezek jakimi chodza ludzie, tworzy zbyt duzo pustej przestrzenii - tymczasem skwerek tam jest naprawde fajny. Maleccy chca przy okazji wyciac bardzo piekne i zadkie okazy drzew, ktore rosna na tym placu - temu jestem przeciwko. Poza tym taka duza ilosc betonowej nawierzchnii spodoba sie skejciarzom, ale nie mnie.
Ten plac akurat jak na Kato i nie tylko jest w tej chwili calkiem fajny. Trzeba tylko poprawic wyglad targowiska i dac wiecej ogrodkow piwnych. Mozna tez zadbac o barierki i zmienic przebieg torow kolejowych, ale to juz detal. Poki co widze pilniejsze rzeczy do zrobienia w Katowicach - plac Miarki jest jednym z ostatnich na mojej prywatne liscie miejsc do zmiany w miescie.
salutuj - Pon Cze 02, 2008 5:41 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
miglanc - Pon Cze 02, 2008 5:45 pm
Wlasnie sobie przypomnialem ze na jagiellońskiej trzeba puścić ścieżki rowerowe!!! Hehe zajrzales do kajeciku ze swoimi starymi koncepcjami
MefistoTT - Pon Cze 02, 2008 6:16 pm
szkoda tylko, że ten plac to miejsce odpoczynku głównie dla pijaczków i bezdomnych ...
salutuj - Pon Cze 02, 2008 6:19 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Mies - Pon Cze 02, 2008 7:08 pm
Jeśli zostanie zaproponowany rozsądny projekt, który założy likwidację targu, ale dzięki temu zyskamy lepszą przestrzeń miejską z szansą (gwarancją) realizacji, to chyba warto poświęcić targ.
"Lepsza przestrzeń miejska" to przestrzeń UŻYTECZNA dla mieszkańców, a nie czysta, ładna, elegancka na której świszczy tylko wiatr. Bardziej miejski jest syfiasty ale tętniący życiem targ, niż kamienne pustkowie. Miejskie były Les Halles Baltarda z Nędzników Wiktora Hugo albo z Brzucha Paryża Zoli, a nie ta nowoczesna pusta wylęgarnia narkomanów jaką tam stworzono w 1979 r. Ależ to było nowoczesne na tamte czasy! A teraz? Londyńczycy mają do dzisiaj targ na Covent Garden i jakoś do głowy likwidacja im nie przyszła.
maciek - Pon Cze 02, 2008 7:23 pm
Wolałbym aby w centrum powstała hala targowa, ale dopóki jej nie ma to niech targ sobie tam będzie. Plac Miarki nie nadaje się na rynek, dopóki chcemy puszczać tamtędy jakikolwiek ruch. Wolałbym, żeby zabrać się za nawierzchnie dróg i chodników na Kościuszki. Tak piękna ulica a to co się znajduje na pod kołami samochodu, czy pod naszym obuwiem woła o pomstę do nieba.
rasgar - Pon Cze 02, 2008 7:45 pm
Wg mnei os wschod Zachod jest istotniejsza w tym miejscu niz pn-poludnie. niemniej obie sa wazne i dlatego uwazam ze wsch zachod tunelem a pn-pd naziemnie o zmniejszonej predkosci do 10km/h na trerenie tego "Rynku".
I beg to differ, Pawle
Oś wschód-zachód (w sensie dwukierunkowego 'przelotu' na osi wsch-zach) jest jako taka praktycznie nieistotna, cała rzeka samochodów leci Wita Stwosza w dół, i Kościuszki w górę. I tego ruchu nie da się poprowadzić plebiscytową (niedawno wyremontowaną i zwężoną, poza tym wąską) ani Curie-Skłodowskiej (mnóstwo uliczek podporządkowanych z których g** widać i już przy dzisiejszym natężeniu ciężko tam się włączyć do ruchu).
Problem z komunikacją to (wychodząc z pudełka myślenia kategoriami pn-pd, wsch-zach) przejazd z dowolnego miejsca pomiędzy Francuską i Kościuszki w kierunku zachodnim. Przy jednokierunkowej Wojewódzkiej i Powstańców pozostaje tylko wjazd Jagiellońską wokół placu Miarki.
Zgadzam się z którymś z przedmówców, który zauważył że nie da się obecnie wyłączyć tego obszaru z ruchu.
W sumie to zgadzam się z duGensem.. Przecież nie można czegoś na siłę trzymać tylko dlatego, że są tam dobre warzywa albo, że "takie targi są w innych miastach europejskich". Jeśli zostanie zaproponowany rozsądny projekt, który założy likwidację targu, ale dzięki temu zyskamy lepszą przestrzeń miejską z szansą (gwarancją) realizacji, to chyba warto poświęcić targ.
Nie można, to narażać ludzi na koszty i odbierać im źródeł utrzymania (i sam zacząłem naprawdę jeżyć się na takie pomysły od kiedy beztroska decyzja UM w Rudzie naraziła mnie na wielotysięczne straty, których nikt mi nie zwróci).
Miasto (a zwłaszcza urząd) działa w pierwszej kolejności dla mieszkańców, a nie dla wyższych celów urbanistycznych i życzę abyś nie musiał tego uczyć się na własnej skórze (kieszeni).
Targ w tym miejscu jest potrzebny (tak! dzięki niemu to nielicznych placów w centrum który autentycznie tętni ciągle miejskim życiem, mimo tego że w okolicy na poziomie '0' mamy już prawie same banki), chociaż nie trzymałbym się też argumentowi tradycji targowej w tym miejscu - jakoś na pocztówkach z przełomu XIX i XX w. widać że plac był wolny od działalności targowej i miał się całkiem nieźle
Ale też tak - w obecnej formie ten targ jest nie do przyjęcia. To że na świecie istnieją bardziej zaściankowe targi wcale mnie nie przekonuje - równać należy w górę a nie w dół.
Swoją drogą pomysł Pawła o 'schowaniu' targu częściowo 'w dół', wykorzystując różnice poziomów jest naprawdę niczego sobie
Nie przekonuje mnie wogóle koncepcja szklanej piramidy, z której zejść można na poziom '-1' (Louvre?)
To co jest naprawdę słuszne w tej koncepcji to to, że placowi Miarki w obecnej formie brakuje przestrzeni. Okrojony okalającymi ulicami, przerośniętymi krzakami i nieurodziwym targiem traci cały urok.
Przepuścić ruch Wita Stwosza tunelem? Mało realne ale czemu nie.
Przenieść targowisko nieco 'pod ziemię'? Fajnie.
Ale napewno nie zrobimy tego przez kompletne wyrzucenie ruchu kołowego ani targowiska, bo to - respectively: mżonki i kiepski pomysł.
MarcoPolo - Pon Cze 02, 2008 7:54 pm
To targowisko jest rachityczne i jakies takie raczej pro forma. Po za tym ceny artykulow wieksze niz te same w sklepach. Poza tym ten targ nie tętni życiem. Tętni życiem tureckie obozowisko na Mickiewicza.
salutuj - Pon Cze 02, 2008 8:08 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kolo Colo - Pon Cze 02, 2008 8:57 pm
"Lepsza przestrzeń miejska" to przestrzeń UŻYTECZNA dla mieszkańców, a nie czysta, ładna, elegancka na której świszczy tylko wiatr. Bardziej miejski jest syfiasty ale tętniący życiem targ, niż kamienne pustkowie. Miejskie były Les Halles Baltarda z Nędzników Wiktora Hugo albo z Brzucha Paryża Zoli, a nie ta nowoczesna pusta wylęgarnia narkomanów jaką tam stworzono w 1979 r. Ależ to było nowoczesne na tamte czasy! A teraz? Londyńczycy mają do dzisiaj targ na Covent Garden i jakoś do głowy likwidacja im nie przyszła.
Rozsądny projekt może zakładać lepszą przestrzeń miejską z bardziej użyteczną formą niż obecna i w tym kontekście się wypowiadałem.
Podobają mi się Twoje nawiązania literackie, ale z jednej strony piszesz o syfiastym targu, który może zostać a z drugiej o narkomanach, jako czymś niechcianym (ci również do czystości miasta się nie przyczyniają). Zresztą i na naszym podwórku daleko nie musimy szukać - w obronie jednego z głównych obiektów w naszym mieście, również wylęgarni narkomanów stanęło w obronie wielu a wieść o tym niesie się jak stąd do Huddersfield. Zatem, różnie może być z tym syfem;)
Po drugie, jeśli nasz targ (szumnie nim nazywany) miałby taką tradycję jak ten wspomniany przez Ciebie na Covent Garden, mający tradycję ponad 3 razy dłuższą niż nasze Katowice, to nie pisnąłbym słówkiem, ale w tym przypadku raczej mnie to nie przekonuje...
Nie można, to narażać ludzi na koszty i odbierać im źródeł utrzymania (i sam zacząłem naprawdę jeżyć się na takie pomysły od kiedy beztroska decyzja UM w Rudzie naraziła mnie na wielotysięczne straty, których nikt mi nie zwróci).
Miasto (a zwłaszcza urząd) działa w pierwszej kolejności dla mieszkańców, a nie dla wyższych celów urbanistycznych i życzę abyś nie musiał tego uczyć się na własnej skórze (kieszeni).
Targ w tym miejscu jest potrzebny (tak! dzięki niemu to nielicznych placów w centrum który autentycznie tętni ciągle miejskim życiem, mimo tego że w okolicy na poziomie '0' mamy już prawie same banki), chociaż nie trzymałbym się też argumentowi tradycji targowej w tym miejscu - jakoś na pocztówkach z przełomu XIX i XX w. widać że plac był wolny od działalności targowej i miał się całkiem nieźle
Ale też tak - w obecnej formie ten targ jest nie do przyjęcia. To że na świecie istnieją bardziej zaściankowe targi wcale mnie nie przekonuje - równać należy w górę a nie w dół.
Oczywiście, że miasto powinno działać w pierwszej kolejności dla mieszkańców i ewentualna przebudowa czy reorganizacja placu, być może wraz z usunięciem targu również powinna się odbywać w interesie mieszkańców. Nie może być tak, że jeden z centralnych placów Katowic, z dużymi możliwościami zostanie spisany na straty z powodu bazarku. To w naszym (mieszkańców) interesie powinno leżeć, aby Katowice wyglądały jak najlepiej a takie miejsca jak rzeczony targ raczej się do tego nie przyczyniają. Dziwi mnie to nastawienie, ale rozumiem, że przemawiają przez Ciebie pobudki osobiste.
Niestety daleko nam do standardów europejskich w kwestii oraganizacji tego typu miejsc handlowych, więc według mnie "miejskie tętno" powinniśmy generować w inny sposób. Jeśli naprawdę nie będzie wyjścia z tej sytuacji, to trzeba starać się ucywilizować to targowisko.
MarcoPolo - Wto Cze 03, 2008 5:35 am
Dopiero sie przyjrzalem projektowi, generalnie inicjatywa jak najbardziej ok. Szczegoly juz mniej, np ta piramida, brak obecnych fontann, zielen malo ciekawa.
salutuj - Wto Cze 03, 2008 5:41 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
d-8 - Wto Cze 03, 2008 5:47 am
Londyńczycy mają do dzisiaj targ na Covent Garden i jakoś do głowy likwidacja im nie przyszła.
otóż to !
i to jest na maxa cool miejsce !
u nas tez mozna
Odtworzyć po prostu Plac Miarki z dawnych lat!
a gdzie dorożki i furmanki będą miały postój ? i tramwaj konny czy zostawiamy karliki ?
potok77 - Wto Cze 03, 2008 6:08 am
Targ na Placu Miarki pasuje do niego jak wrzód na dupie.
Chcą na zakupy mają sklep Elea niedaleko.
Jeżeli przeszłaby taka koncepcja ja byłbym zadowolony.
NIE dla targu na pl. Miarki
Jeżeli Cię satysfakcjonują te śmieci które w supermarketach nazywają warzywami to je sobie sam kupuj. To Elea jest jak wrzód na dupie a nie targ na pl. Miarki. Targi na miejskich placach mają służyć do tego żeby w miłej atmosferze od sprawdzonych sprzedawców kupować wysokiej jakości produkty zwykle nieosiągalne w supermarketach - są potrzebne, były i będą. IMHO targ na Placu Miarki jest na początku dobrej drogi - już od dawna różni się znacząco od typowych dla naszego kraju zbiorowisk przypadkowych bud czy namiotów a sam asortyment też ma całkiem niezły.
MarcoPolo - Wto Cze 03, 2008 6:12 am
Przypominam ze ten targ mozna przejsc w 2 minuty i to raczej jest... ( nie wiem jakie jest zdrobnienie od targ). A "odpowiedz" Katowic na zachodnie targi miejskie typu Covent w postaci targu na Pl Miarki to tak jakby Syrena byla odpowiedzia PRL na niemieckie Porsche albo angielskiego Astona. Jesli chodzi o uklad komunikacyjny to oprocz dzialan wladz w kierunku wyrzucenia drog przelotowych typu obecna kosciuszki ze srodmiescia oraz zrobienia nowowojewodzkiej wzdluz torow, mozna by rozwiazac temat ukrwienia pld srodmiescia poprzez ten objazd Kosciuszki przez Andrzeja, mozna tez wykorzystac bardziej Sklodowskiej.
Kochanowskiego i Stwosza powinny byc 2 kierunkowe (tramwaj tylko po Kosciuszki) a na wys Pl Miarki pod ziemia. Wykorzystanie Zwirka i Muchomorka dla samochodow(najlepiej 2 kierunki) tez nie jest generalnie zlym pomyslem, bo ulica i okolica sa martwe obecnie.
Jaimar - Wto Cze 03, 2008 7:29 am
Okolica jest martwa bo mieszkają tam lumpy a chodniki są zawalone autami - zrobienie tamtejszych ulic dwukierunkowymi nic tu nie pomoże, bo nie w tym problem.
IMHO usunięcie ruchu samochodów z Placu Miarki nie jest dobrym pomysłem - dobrze byłoby go ograniczyć i ucywilizować, ale w ramach pełnego rozwiązania dla całego Śródmieścia a nie poprzez jakieś doraźne prowizorki (a tego nie da się zrobić bez dobrej alternatywy dla Mikołowskiej i Kościuszki).
Targ na Placu Miarki ma IMHO odpowiednią wielkość dla 70- tysięcznego Śródmieścia, zajmuje nieco "schowany", najniższy i wyraźnie odzielony fragment placu i niczemu tam nie przeszkadza . Wprowadza minimalną ilość "syfu" - nie można go w żaden sposób porównać do dzikiego bajzlu na Mickiewicza. Co do kopiowania z zachodu to może dokończyć kopiowanie asortymentu i klienteli - już teraz wygląda lepiej niż np. targ w Duesseldorfie, i ma szanse być od niego znacznie bardziej "klimatyczny". Jest może młodszy od nobliwych targów w Londynie - ale tradycja musi mieć przecież trochę czasu aby się stała tradycją.
Dla dodatkowego wyjaśnienia nie sprzedaję tam warzyw - ale jest to jedyny targ na którym kupuję - a dokładniej jego zachodnia połowa, bo wschodnia mi się nie podoba (ciasne budki i to samo mogę kupić w normalnym sklepie). Z zasady nie kupuję niczego w miejscach typu bajzel na Mickiewicza, czy na Sądowej i całym sercem jestem za ich likwidacją a kupcy niewiele mnie obchodzą. Wracając do Placu Miarki i warzyw to bardzo bym chciał dożyć czasów kiedy oprócz tych dobrych warzyw będzie tam można kupić np. trufle (grzyby a nie czekoladki ), dobre gatunki serów, oliwy, itp produkty właściwe dla targów.
absinth - Wto Cze 03, 2008 7:45 am
tzn targ tam jest ok jako funkcja, ale w obecnej formie no srednio do mnie trafia. Uwazam, ze zachowujac targ trzeba by bylo jednak cos zrobic z tym jak wyglada.
ciekawy jest pomysl z wykorzystaniem roznicy wzniesien Placu Miarki
tak na marginesie dyskusji o targach miejskich: Barelona hale targowe
Imo pod samym placem powinien powstać parking podziemny
Jastrząb - Wto Cze 03, 2008 9:52 am
Sama idea przebudowy placu jest bardzo słuszna i ma moje pełne poparcie, choć może nie jest konieczna do realizacji już w chwili obecnej. Samo jej wykonanie ma jednak kilka poważnych uchybień.
Po pierwsze organizacja ruchu. To, co zaproponowano, to porażka na całej linii. Już w chwili obecnej Kościuszki się zatyka, a Jagiellońska wymagałaby przedłużenia w obu kierunkach. Wszelkie puszczenie ruchu Skłodowskiej, czy Plebiscytową, to koncepcje rodem ze Star Wars a nawet, jeśli zostałyby zrealizowane, to przyniosłyby miastu więcej szkody niż pożytku. Rozwiązaniem może być albo Kościuszki w obu kierunkach dla tramwaju i aut, albo Kościuszki tramwaj i samochody pod górę, Wita Stwosza tramwaj i samochody w dół.
Wszelkie tunele na osi północ-południe to raczej możemy sobie wybić z głowy, gdyż nachylenie terenu już obecnie jest tam spore. Jeśli dołożyć by do tego nachylenie rampy tunelu, to otrzymalibyśmy ściankę wspinaczkową dla aut.
Zostaje problem przejazdu wschód-zachód. Być może mogłoby to rozwiązać połączenie Nowowojewódzkiej z Kordeckiego, aż do Mikołowskiej, albo nawet Nowogrundmana, ale realność takiego przedsięwzięcia może go stawiać w perspektywie roku 2060.
Jeśli by to wszystko wypaliło, to możemy mieć plac wyłączony z ruchu od strony północnej i południowej, ewentualnie jeszcze wschodniej, ale nigdy całkowicie.
Kwestia druga, to targ. Osobiście targowisk nie znoszę i unikam ich za wszelką cenę. Ale ludzie czują się tam jak w przytulnej mieścinie, gdzie wszystkich znają i kupują semiwiejską żywność. Nie muszą korzystać z molochów handlowych i ich "warzyw" Targowiska (a szczególnie to), są bardzo cenione nie tylko przez okolicznych mieszkańców. Nawet moja Mama, specjalnie jeździ z Witosa, na targ na plac Miarki na zakupy. O czymś to chyba świadczy.
Skoro mamy takie miejsce, gdzie można się dobrze w miłej atmosferze (podobno) zaopatrzyć w produkty żywnościowe; które ściąga do centrum ludzi z zewnętrznych osiedli, to nie powinniśmy tego zaprzepaszczać, ale spróbować znaleźć dla tego odpowiednie miejsce. Bardzo podoba mi się koncepcja umieszczenia targowiska pod powierzchnią ziemi, wykorzystując naturalną różnicę wzniesień. Dobre też jest umieszczenie targowiska w galerii handlowej, z tym, że kupcy mogą nie zaakceptować wzrostu kosztów najmu. Ja jeszcze od siebie mogę dorzucić pomysł, aby targowisko przenieść do galerii, urządzonej w podwórkach kamienic kwartału Kościuszki-Kochanowskiego-Miarki.
19duGens64 - Wto Cze 03, 2008 10:13 am
Ja jeszcze od siebie mogę dorzucić pomysł, aby targowisko przenieść do galerii, urządzonej w podwórkach kamienic kwartału Kościuszki-Kochanowskiego-Miarki.
Nie wiem, może gdzieś w okolicy "brakuje" kamienicy lub gdzieś jest miejsce, zwłaszcza jeżeli dałoby się je przykryć np. szklanym dachem, gdzie tak w pomieszczeniach, jak i na powietrzu (może jakieś większe podwórze na przestrzał między ulicami, jakie są tam gdzie są kamienice, że na parterze kamienic mogłyby być sklepy i na placu, coś jak pasaż handlowy ino z zieleniną) można urządzić targ owocowo warzywny...
idealnie by mi pasowało odpowiednie duże podwórze, najlepiej przykryte jeszcze szklanym dachem (zwłaszcza na zimę fest potrzebnym), i żeby można było wykorzystać pomieszczenia na parterze na sklepy i zaplecze. Najlepiej jeszcze żeby z czterech stron był dostęp i było takim przechodnim podwórzem, przynajmniej w dzień, a na noc mieszkańcy kamienic i sklepikarze by tylko mieli dostęp (inaczej melina na noc by się robiła).
Emenefix - Wto Cze 03, 2008 10:31 am
Katowicki Urząd Miasta zdziwiony propozycją przebudowy placu
UM Katowice: nie będzie przebudowy pl. Miarki
Witold Stech
W mediach i na forach rozgorzała dyskusja o ew. przebudowie katowickiego placu Miarki. Projekt Biura Projektowego Małeccy i pomysł na przebudowę placu jest dla miejskich urzędników zaskoczeniem.
- Mnie bardzo dziwią takie koncepcje, które trafiają do miasta i natychmiast są podchwytywanie przez media, podczas gdy miasto nie ma nawet szansy się z nimi zapoznać - tłumaczy Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
- Albo ktoś chce coś zrobić, albo o czymś powiedzieć. Mam wrażenie, że tu po prostu ktoś chciał coś powiedzieć, bowiem w tym wypadku koncepcji projektowej nie towarzyszy żadna koncepcja realizacyjna. To jest tylko i wyłącznie projekt. Kogo mieli na myśli projektanci myśląc o realizacji tej koncepcji? Tego tam nie ma. Dziwi nas to podejście. Sama koncepcja przebudowy placu jest ciekawa, natomiast miasto na pewno w ciągu najbliższych lat nie skieruje tam środków finansowych. W pierwszej kolejności czeka nas przede wszystkim przebudowa północnej części śródmieścia, według projektu Tomasza Koniora - dodaje Bojarun.
Projekt Małeckich zakłada m.in. przeniesienie tramwaju z ul. Kochanowskiego na ul. Kościuszki oraz budowę oszklonego, stożkowego obiektu, który we wnętrzach pomieściłby kawiarnię. Propozycja zakłada również powstanie dwóch podziemnych kondygnacji oraz usunięcie z placu miejskiego targowiska, co już teraz wywołuje spore kontrowersje. Jaka będzie przyszłość placu?
Forum GKW: >> Rzekoma przebudowa pl. Miarki już budzi kontrowersje
Wit - Wto Cze 03, 2008 4:34 pm
Plac Miarki może być drugim rynkiem Katowic?
Tomasz Malkowski2008-06-03, ostatnia aktualizacja 2008-06-03 16:48
Katowicki rynek to węzeł tramwajowy z zaniedbanymi budynkami z lat 60. i 70. Zamiast wydawać pieniądze na jego przebudowę dwójka architektów znalazła znacznie tańsze i prostsze rozwiązanie. Proponują przenieść serce miasta na pl. Miarki.
Na pomysł stworzenia rynku na pl. Miarki wpadli Wojciech i Joanna Małeccy, którzy prowadzą autorską pracownię architektury w Katowicach. - Znamy problemy miasta. Wieczorem południowa część śródmieścia wymiera, po pustych ulicach przewalają się gazety. To właśnie ta strona centrum z ulicami, placami i eleganckimi kamienicami ma większą szansę stać się dzielnicą pełną artystów, galerii i kawiarni. Jest bardziej intymna niż zimna północna część Katowic, która przeobraża się w centrum biznesowe - przekonuje Małecka.
Architekci uważają, że Katowicom potrzebny jest centralny plac, na którym ogniskowałoby się życie. Uważają, że idealnie nadaje się do tego pl. Miarki, który dziś jest zielonym skwerem. - Jako jeden z nielicznych w mieście ma cztery pełne pierzeje zabudowy z kamienicami. Są tu doskonałe proporcje wysokości budynków do przestrzeni placu, przez co jest tu dużo słońca. Trzeba tylko zrobić posadzkę i wyprowadzić stąd ruch kołowy - przekonuje Małecki.
Architekci proponują przykryć plac równą posadzką. Drzewa rosłyby na jego obrzeżach. Przez plac mogłyby przejeżdżać tylko tramwaje, ale torowisko biegnące przez ul. Kochanowskiego zostałoby przesunięte na ul. Kościuszki. Dzięki temu tory zajmowałyby tylko zachodnią stronę placu, gdzie mógłby powstać nowy przystanek. Architekci proponują przesunąć bardziej na północ pomnik Moniuszki, a w centralnym punkcie, który znajduje się na zamknięciu osi widokowych ulic Jagiellońskiej i Kopernika, ustawić przeszklony pawilon w formie smukłego stożka. Mieściłby kawiarnię czynną przez cały rok. Wzdłuż parterów kamienic uwolnionych od samochodów mogłyby powstawać ogródki kawiarniane.
Architekci są przekonani o realności swojego pomysłu. - Pod placem prywatny inwestor mógłby wybudować galerię handlową, sfinansowałby też budowę parkingu podziemnego, którego brak w centrum Katowic jest dotkliwy. Przebudowany plac spowodowałby, że ceny nieruchomości wokół skoczyłyby w górę i prywatni inwestorzy zaczęliby wykupywać stare kamienice, by je modernizować. Ta inwestycja dałaby impuls do rewitalizacji tej części śródmieścia - uważa Małecki.
Architekci przygotowali za darmo koncepcję przebudowy placu i przekazali plany magistratowi. - Obiecujemy przeanalizować ten pomysł. Miasto kładzie nacisk na zagospodarowanie placów, jednak wszelkie inwestycje muszą mieć poparcie społeczne. Nie wiem, czy likwidacja większości zieleni na pl. Miarki podobałaby się mieszkańcom, którzy lubią tam wypoczywać - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Komentuje dr Michał Stangel, urbanista z Politechniki Śląskiej:
Pomysł przebudowy pl. Miarki jest świetny, bo zwraca uwagę na jego niewykorzystany potencjał. Nie wiem, czy wprowadzenie handlu pod ziemię jest dobre. Na części placu mogłyby zostać stragany z kwiatami, owocami czy pamiątkami. W koncepcji brakuje mi właśnie małej architektury. Myślę, że powinno być więcej wody, zieleni oraz atrakcji. Może jakaś karuzela albo skatepark, a zimą lodowisko? W projekcie placu można by wykorzystać spadek terenu, np. pod budowę tarasów albo amfiteatru dla kina letniego. Trzeba też przeanalizować komunikację w skali całego miasta, bo całkowita likwidacja ruchu samochodów w obrębie placu może za bardzo utrudnić poruszanie się po Katowicach.
MefistoTT - Wto Cze 03, 2008 9:46 pm
Wygląda to trochę jakby biuro projektowe Małeccy chciało sobie zrobić reklamę i zyskać rozgłos, a sama przebudowa to tylko pretekst, żeby pokazać się światu.
Safin - Wto Cze 03, 2008 10:08 pm
nie ma w tym nic złego. szczegolnie, jesli rozruszaja nasz spasły UM.
a sam Plac Miarki powinien być PIERWSZYM rynkiem. Plac Fryderyka zaorac i zabudować
No i koniecznie trzeba zachowac na placu miarki tamtejsze stragany. Można je lekko poprawić, rozbudować, ale targ musi tam pozostać
====
btw: czy uwierzycie, ze ktos moze studiować na UŚiu od 3 lat [na ul Bankowej], być ze Śląska, dojeżdzać do Katowic regularnie, a zarazem ten ktoś nigdy nie był ani nie widział ani Placu Miarki, ani sejmu Sląskiego..?
salutuj - Śro Cze 04, 2008 9:13 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Cze 19, 2010 2:22 pm
Ogłoszenie z dnia 2010-06-14
Katowice: Przebudowa Pl. Karola Miarki w Katowicach
Numer ogłoszenia: 167578 - 2010
studzac nieco:
Konstrukcję zaprojektowano następującą:
a) jezdnia:
- warstwa ścieralna, z mieszanki SMA – grubość 5,0 cm
- warstwa wyrównawcza z betonu asfaltowego – śr grubość 3,0 cm
b) chodnik:
- warstwa ścieralna z kostki brukowej betonowej szarej – grubość 8,0 cm
- wyrównanie podbudowy kruszywem łamanym– śr grubość 15,0 cm
3.3. Odwodnienie ulicy.
Odwodnienie ulicy odbywa się grawitacyjnie, spadkami poprzecznymi 2 % do pobocza.
Safin - Pon Cze 21, 2010 10:02 pm
kostki brukowej betonowej szarej
4 miliony na przedwyborcze premie dla urzędników się znalazły, ale na jeden lepszych katowickich placów już nie.