[Lubliniec] Plany, inwestycje, etc
Mr. Frog - Sob Wrz 06, 2008 9:55 am
W Lublińcu powstaje takie coś
[/img]
Zdjęcia z budowy:
http://www.straz-lubliniec.pl/aktualnos ... udowa.html
Wit - Nie Wrz 07, 2008 9:28 am
Wirtualny spacer
05.09.2008
Wirtualny spacer po Lublińcu można już wykonać bez konieczności wychodzenia na krok z domu, nawet przebywając tysiące kilometrów od miasta. Wystarczy wejść na stronę internetową magistratu, znaleźć odpowiedni link i postępować według umieszczonych tam instrukcji.
Wędrówka po lublinieckich ulicach obejmuje wszystkie najciekawsze zakątki. Są tam obiekty zabytkowe, są główne punkty miasta i najbardziej uczęszczane, są miejsca wypoczynku i rekreacji.
- To jedyny w całym kraju, nie wyłączając wielkich miast, wirtualny spacer zrealizowany w tak rozbudowanej i zaawansowanej technologii - zapewnia burmistrz Edward Maniura. - Jego opracowanie jest dziełem Wydziału Promocji naszego urzędu, który podjął współpracę z firmą, dysponującą licencją na taki produkt. Technologia jest amerykańska, musieliśmy jednorazowo zapłacić za jej wykorzystanie 10 tysięcy złotych i są to wszystkie koszty, jakie ponieśliśmy z tytułu przygotowania wirtualnego spaceru. Na pewno więc rzecz cała jest bardzo opłacalna, od razu notowaliśmy bardzo dużo odsłon w sieci. Do tego stopnia, że w pierwszych dniach uruchomienia serwery nie były w stanie obsłużyć wszystkich internautów.
Możliwość spojrzenia za pośrednictwem komputera na dzisiejszy Lubliniec ma być atrakcyjna dla wszystkich, którzy tu się urodzili, tu mieszkali, jednak na przestrzeni lat wyjechali stąd, nieraz daleko poza granice kraju. Dla mieszkańców miasta jest okazją zapoznania się z jego osiągnięciami.
Dla samorządu wirtualny spacer posiada wielkie znaczenie promocyjne. Burmistrz wyjawił, że już zgłosiła się do niego firma z Niemiec, zainteresowana inwestowaniem w Lublińcu, którą zachęcił do tego kontaktu właśnie wizerunek miasta w sieci. Spacer jest poszerzony o aktualną mapę miasta oraz praktyczny informator. Podczas nawigowania internauta posługuje się intuicyjnym interfejsem, którego obsługa jest bardzo prosta. Jedynym problemem może być brak szybkiego łącza internetowego, które jest niezbędne dla płynnego oglądania spaceru po mieście, lecz w takiej sytuacji pobrać można wersję off-line.
Inne samorządy mogą więc pozazdrościć Lublińcowi szerokiej obecności w wirtualnej sieci. Doskonale sprawdził się wcześniejszy pomysł "pytań do burmistrza" na stronie internetowej magistratu, choć Edward Maniura przyznaje, że konieczność systematycznego udzielania odpowiedzi wymaga sporo czasu. Nie będzie jednak rezygnować ani z takiej formy bezpośredniego kontaktu, ani ze spotkań z mieszkańcami "na żywo".
Na razie Lubliniec posiada tylko jedną, ograniczoną dość strefę bezprzewodowego dostępu do internetu w samym centrum, szykowana jest organizacja kolejnych stref. W połowie przyszłego roku ma już działać bieżący monitoring miasta. Kamery o wysokiej rozdzielczości obrazu mają być zainstalowane m.in. przy boiskach sportowych. Rodzice bez wychodzenia z domu, na ekranie komputera będą mogli sprawdzić, gdzie znajdują się ich pociechy i co akurat robią. Nie ma co kryć, że związane jest to również z kwestią poprawy ogólnego bezpieczeństwa.
Postęp w dziedzinie informatyzacji jest bardzo szybki, jednak lublińczanie chcą być w krajowej awangardzie tego postępu. Kiedy ogłaszany jest konkurs na obsadzenie wolnego stanowiska w urzędzie, umiejętność obsługi komputera należy do podstawowych warunków.
Infokioski coraz bardziej popularne
Burmistrz Edward Maniura nie ukrywa, że zamierza jak najszerzej wprowadzić w życie ideę tzw. e - urzędu, czyli dać interesantom szansę załatwienia maksymalnej ilości spraw za pośrednictwem internetu, bez konieczności osobistego przychodzenia do magistratu. Na razie można już pobierać z sieci niektóre druki, natomiast na przeszkodzie rozszerzeniu możliwości wirtualnego kontaktu obywatela z urzędem stoi brak stosownych unormowań prawnych na szczeblu parlamentu i rządu. O tym, że warto w tę dziedzinę inwestować, doskonale świadczy przykład tzw. infokiosków na terenie Lublińca. Jest ich na razie 5 i cieszą się stale rosnącym powodzeniem. Przeciętnie w trakcie jednego miesiąca w każdym z nich odnotowuje się około 3 tysiące "wejść", czyli setkę dziennie. Jak na miasto wielkości Lublińca to bardzo dużo. Najbardziej oblegane są infokioski w siedzibie Miejskiego Ośrodka Kultury oraz przy wejściu do Urzędu Miasta.
Piotr Piesik - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/turystyka/a ... 94207.html
Wit - Pią Paź 24, 2008 11:52 am
Jest wstępna koncepcja basenu
17.10.2008
Projektanci przedstawili lublinieckiemu magistratowi wstępną koncepcję budowy krytej pływalni w Lublińcu.
Wkrótce powstanie wizualizacja tego projektu, a prawdopodobnie na początku listopada w lublinieckim Miejskim Domu Kultury odbędą się konsultacje społeczne w sprawie budowy krytej pływalni.
- Jesteśmy zadowoleni z przedstawionej nam koncepcji, chociaż naszym zdaniem wymaga ona pewnych poprawek - uważa burmistrz Edward Maniura. Chodzi o dużą liczbę przeszkleń w planowanym budynku, co znacznie podniosłoby koszty.
Koncepcja uwzględnia budowę specjalnej wieży do nurkowania i otwartej pływalni, która ma powstać przy krytym basenie. Wieża do nurkowania powstanie jedynie wtedy, kiedy cały projekt dofinansuje Ministerstwo Obrony Narodowej. Dzięki temu z obiektu mogliby korzystać lublinieccy komandosi.
- Jeśli MON zainteresuje się wieżą, to ona powstanie, a jeśli nie, to zrezygnujemy z tego pomysłu. Razem z dowódą lublinieckiego pułku Dariuszem Dachowiczem wyślemy list intencyjny w tej sprawie do MON - mówi Maniura.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/910809.html
..........................................
Obwodnica już skontrolowana
17.10.2008
Urząd Zamówień Publicznych przeprowadził tzw. kontrolę uprzednią procedury przetargowej na budowę drugiego etapu obwodnicy Lublińca.
Zgodnie z nowymi przepisami kontroli uprzedniej poddawane są wszystkie inwestycję,których wartość przekracza 5 milionów euro, a budowa obwodnicy będzie kosztować ponad 165 milionów złotych. - To rozwiewa wszystkie wątpliwości dotyczące obwodnicy, bo jej budowa nie jest w żaden sposób zagrożona - twierdzi Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
Władze miasta starają się o to, żeby podpisanie umów w sprawie obwodnicy Lublińca i Siewierza pomiędzy Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a wykonawcami, odbyło się w naszym mieście. Najbardziej prawdopodobny termin to 27 października.
Jeśli ta data zostanie utrzymana, to pierwsze koparki powinny wjechać na plac budowy już na przełomie listopada i grudnia. Razem z drugim etapem budowy obwodnicy Lublińca, realizowana będzie budowa tzw. trasy śródmiejskiej. Wykonawcą będzie w obydwu przypadkach ta sama firma.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/910804.html
.........................................
Symbol miasta do remontu
03.10.2008
Wieża ciśnień, którą wybudowano w 1937 roku, jest wizytówką naszego miasta. Mijają ją wszyscy kierowcy wjeżdżający do Lublińca od strony Częstochowy. Wieża od 2006 roku jest stale remontowana przez Zakład Gospodarki Komunalnej, Lokalowej i Ciepłownictwa.
Wyremontowano już dach wieży,wymieniono okna. Najważniejsza była jednak wymiana całego systemu pompującego wodę. Dzięki temu wieża nadal pełni rolę jednego z trzech ujęć wodnych Lublińca.
- Przez 2-3 lata wieża ciśnień była nieczynna, ale udało się ją przywrócić do pełnej sprawności, a zastosowana przez nas nowa technologia sprawia, że woda ma lepsze parametry. Poza tym ciśnienie cieczy jest regulowane w sposób automatyczny, a wcześniej musiał nad całym procesem czuwać człowiek - tłumaczy Marek Brzezina, dyrektor ZGKLiC.
Marek Brzezina już przygotował oficjalne pismo w sprawie wsparcia przez miasto remontu wieży kwotą 300 tysięcy złotych. To pozwoliłoby zakończyć wszystkie niezbędne prace m.in. elewację budynku. Dotychczas modernizacja pochłonęła 200 tysięcy złotych, z czego 150 dało miasto, a resztę pokrył ZGKLiC.
- Myślę, że to nie jest wygórowana kwota. Wieżę można również wykorzystać w inny sposób, bo z konstruktorskiego punktu widzenia to bardzo ciekawy obiekt. Można by ją podświetlić, albo organizować wycieczki dla młodzieży, bo roztacza się z niej piękny widok na nasze miasto - dodaje Brzezina.
(BAW) - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/905086.html
Kris - Pią Gru 05, 2008 9:28 am
Inwestor chce wybudować dinopark za 20 milionów
dziś
Jeden z inwestorów jest bardzo poważnie zainteresowany budową dinoparku w Lublińcu. Obiekt ma powstać w lublinieckim parku. Rada Miasta już wyraziła zgodę na wieczystą dzierżawę kilkunastu hektarów parku. - To krok w dobrym kierunku, ale jeszcze musi odbyć się przetarg. Dopiero wtedy będzie można mówić o konkretach - mówi Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
ZET Przedsiębiorstwo Wydawnicze Wielobranżowe Tomasz Szarski, które jest zainteresowane wybudowaniem dinoparku w naszym mieście, wcześniej wybudowało największy obiekt tego typu w Polsce. W Rogowie w województwie kujawsko-pomorskim Zaurolandię rocznie odwiedza ponad 300 tysięcy osób.
W Rogowie oprócz samego dinoparku, znajdują się pawilony handlowe, restauracje, kawiarnie i muzeum paleontologiczne.
Ceny biletów wahają się w graniach 9-13 złotych. Jednak zdaniem burmistrza nie ma obawy, że park, który jest ulubionym miejscem spacerowym w Lublińcu, zostanie całkowicie zamknięty dla mieszkańców miasta.
- Rozmawiałem z inwestorem i wiem, że mieszkańcy naszego miasta mogliby mogliby liczyć na bezpłatne bilety - twierdzi Edward Maniura.
Lubliniec rywalizuje z Libiążem i Łazami. Szanse Lublińca są jednak bardzo duże, bo inwestor był zachwycony miejscem, w którym miałby się mieścić dinopark.
- Był pod wielkim wrażeniem miejsca, które zobaczył. Jego zdaniem nadaje się ono idealnie do realizacji jego pomysłu - relacjonuje Ma-%07niura.
Obiekt byłby usytuowany pomiędzy obecną otwartą pływalnią (tutaj mieściłyby się wszystkie budynki i główna baza) a lubliniecką obwodnicą. Wartość całej inwestycji wyniosłaby 20 milionów złotych, a dzięki niej powstałoby 50 nowych miejsc pracy. Wybudowane zostałyby dwa muzea oraz lodowisko.
- To wielka szansa dla naszego miasta - przekonuje burmistrz Maniura. - Przede wszystkim będą nowe miejsca pracy, a przy dinoparku powstałyby restauracje i kawiarnie, których jeszcze w Lublińcu nigdy nie bylo. Poza tym nasze miasto odwiedzałoby wielu turystów, z których część przyjechałaby także na Rynek. To byłby motor napędzający rozwój gastronomii i hotelarstawa w całym powiecie.
Zgoda Rady to jednak dopiero pierwszy krok, bo miasto musi ogłosić przetarg na wieczystą dzierżawę lublinieckiego Parku.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/931484.html
Wit - Pią Gru 05, 2008 9:39 am
hehe...kiedyś był boom na aquaparki...zbudowano dwa + 4 w formie fundamentów
Teraz dinoparki...na razie mowa o 4...Sosnowiec, Jaworzno, Łazy i teraz Lubliniec...ciekawe, czy choć jeden powstanie
..................
Budżety gmin powiatu lublinieckiego
28.11.2008
Samorządowcy nie kryją, że to będzie trudny rok. Nie wiadomo, jakie piętno światowa bessa odciśnie na cenach usług i materiałów. Inwestycje mogą być znacznie droższe niż planowano. Na dodatek gminy wciąż czekają na rozstrzygnięcie unijnych konkursów, od których zależą terminy rozpoczęcia najważniejszych dla mieszkańców remontów, modernizacji i budów
Projekt budżetu Lublińca także na papierze nie wygląda imponująco. Miasto planuje wydatki i rozchody na poziomie 61 milionów złotych, a więc o 2 miliony mniej niż w roku ubiegłym. Według miasta wzrosnąć mają za to dochody o blisko dwa miliony złotych. Mniejszy ma być także deficyt. W 2008 roku wyniósł on 7,2 miliona, a w następnych dwunastu miesiącach ma się zamknąć kwotą 2,5 miliona.
- To budżet ambitny, ale i ostrożny - mówi burmistrz Edward Maniura. - Musimy być przygotowani na wiele różnych uwarunkowań. Mam tu na myśli światowy kryzys. Poza tym konkursy na fundusze unijne będą rozstrzygnięte najwcześniej w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Kondycja finansowa miasta daleka jest od dobrej. Budżet zakłada, że zadłużenie miasta wyniesie w przyszłym roku 52,1 proc. budżetu przy%07dopuszczalnym 60-procentowym progu, ale sprzedaż mienia może doprowadzić do spadku tego wskaźnika do poziomu 48 proc.
Na inwestycję w projekcie przeznaczono 9 milionów złotych, czyli tyle ile w pobliskich Woźnikach, które mają dwukrotnie niższy budżet. Trudno będzie dorównać do 2007 toku, kiedy poprzednik Edwarda Maniury, Józef Kazik przygotował budżet, w którym na inwestycje przeznaczono prawie 20 milionów złotych. To był jednak rok szczególny, bo zbiegło się w czasie kilka inwestycji, na które pozyskano środki unijne.
- Wcale nie jest powiedziane, że tego wyniku nie przekroczymy w 2009 roku - uspokaja Edward Maniura. - Musimy poczekać na rozstrzygnięcia konkursów. Nie wiadomo, co stanie się z projektem przygotowanym do Funduszu Spójności. Jeśli będzie on w jakikolwiek sposób współfinansowany, to przy korzystnym rozwoju wydarzeń możemy nawet wyrównać albo pobić tamto osiągnięcie.
Tyle, że to wcale nie będzie łatwe, bo miasto ma problem ze zbywaniem nieruchomości, z których zysk miał zostać przeznaczony m.in. na inwestycję.
- W tym roku zamierzaliśmy na sprzedaży nieruchomości zarobić dwa miliony więcej - twierdzi burmistrz Maniura. - Niestety rada podjęła uchwalę, na mocy której radni muszą wyrazić zgodę na sprzedaż i dzierżawę każdej nieruchomości. To znacząco opóźnia nasze działania i dezorganizuje pracę.
Radny Jerzy Orszulak nie podziela tego poglądu. - Radni są przedstawicielami mieszkańców i mają prawo wiedzieć, co miasto zamierza sprzedać. Tutaj nie chodzi o blokowania jakiś inicjatyw, ale bardziej o aspekt informacyjny - mówi Orszulak.
Miasto nie sprzedało również jeszcze terenów należących do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na razie 2,5 miliona zł zostało zamrożonych. Pierwsza wycena mówi o tym, że kilka hektarów włączonych już do strefy jest warte nawet 12-13 milionów złotych. Problem w tym, czy w dobie światowego kryzysu ktoś kupi tę działkę.
- Kto mógł przewidzieć, że będzie kryzys - pyta Edward Maniura. - Poza tym gdybyśmy nie mieli strefy, to z góry stalibyśmy na straconej pozycji, bo wtedy nie byłoby żadnych szans sprzedaży nieruchomości, a tak jest realna szansa na uzyskanie kilkunastu milionów złotych na ważne dla miasta inwestycje.
Projekt przyszłorocznego budżetu zakłada 5-milionowe wydatki na funkcjonowanie urzędu. Burmistrz zapewnia, że to taki sam poziom jak na rozpoczęciu kadencji, a narzucone odgórnie podwyżki (ustawowa zmiana widełek) pozwalają mówić nawet o oszczędnościach z tego tytułu.
Na Miejski Domu Kultury zostanie przeznaczonych 1,1 miliona zł. To nieco mniej niż w 2008 roku, ale nakłady na organizację imprez w Lublińcu nie spadną. W ubiegłym roku środki były wyższe, bo siedziba MDK-u była poddawana ostatnim pracom modernizacyjnym.
Miasto przeznaczy również 330 tysięcy złotych na dzia%07łalność klubów sportowych i 50 tysięcy na organizacje kulturalne.
- Chcemy, żeby organizacje pozarządowe otrzymały dodatkową pulę z tzw. programu antyalkoholowego. Wtedy całe wydatki kształtowałyby się na poziomie 600 tysięcy złotych. Poza tym wszystko wskazuje, że w przyszłym roku szybciej przeprowadzimy konkursy i pieniądze szybciej zasilą konta tych organizacji - twierdzi Edward Maniura.
Największe inwestycje planowane w przyszłym roku przez miasto to remont ulicy Klonowej oraz modernizacja i adaptacja budynku przy ulicy Oświęcimskiej na potrzeby Miejskiego Ośrodka Pomocy Spolecznej. Kontynuowany będzie Program Ograniczenia Niskiej Emisji i wykup działek pod budowę trasy śródmiejskiej.
W całym naszym powiecie wśród inwestycji na pierwszy plan wysuwa się budowa obwodnicy i planowane rozpoczęcie budowy autostrady A1 i mostu w Boronowie.
W planach są również remonty dróg powiatowych Ciasna-Pawonków i ul. Zjednoczenia w Ciasnej, budowa hali sportowej w Woźnikach, krytej pływalni w Herbach oraz nowego gmachu gimnazjum w Pawonkowie, a także E-Urzędy i kanalizacja.
(...)
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/928357.html
Wit - Sob Gru 27, 2008 12:57 am
Dinoparki niezgody
19.12.2008
Kiedy ujawniono, że w Lipiu Śląskim odkryto szczątki wielkiego drapieżnego dinozaura, który był prawdopodobnie przodkiem tyranozaura, burmistrz Edward Maniura i wójt Henryk Swoboda zgodnie podkreślali wolę współpracy. Tymczasem rzeczywistej współpracy nie było.
- To niezręczna sytuacja - komentuje Henryk Swoboda. - Znamy się z burmistrzem 18 lat i myślałem, że łączy nasz przyjaźń. Trudno jest mi w to uwierzyć, że o sprawie dinoparku dowiedziałem się od osób trzecich, a nie od niego, tym bardziej, że kilka dni wcześniej rozmawialiśmy i nic o tym nie wspominał.
Wójt Swoboda przez długi czas czekał na dokładne wyniki badań naukowców. Jednocześnie przygotowywał się %07do wykorzystania odkrycia do celów turystycznych. Przekonał radnych z Pa-%07wonkowa do przekazania pieniędzy na rzecz muzeum w Lisowicach, mimo że nie wiedzieli oni, iż będzie ono związane z odkrytymi szczątkami. Wójt zainteresował współpracą lublinieckie starostwo i Urząd Marszałkowski.
- Muzeum w Lisowicach miało mieć charakter tymczasowy. W drugiej kolejności powstałoby muzeum z prawdziwego zdarzenia, a potem dinopark. Rozmawialiśmy już z kilkoma inwestorami, liczyłem na wsparcie i współpracę z miastem- twierdzi Henryk Swoboda.
Henryk Swoboda nie chce komentować posunięć burmistrza. - Myślę, że to co powiedziałem wystarczy, a wnioski nasuną się same - mówi.
Burmistrz Edward Maniura tłumaczy, że lubliniecki projekt nie wyklucza współpracy z sąsiadem. - Myślę, że inwestor w drugim etapie wykorzysta bliskość Lipia Śląskiego i zainwestuje również w gminie Pawonków - uspokaja Maniura.
- Faktycznie przed uchwałą Rady Miejskiej nie poinformowałem wójta o tej sprawie, ale mieliśmy umówione spotkanie, do którego nie doszło z powodu zalania magistratu. Sprawa nabrała tempa po fiasku rozmów na temat dinoparku w Libiążu. Inwestor wysłał ofertę do wielu gmin, ale my zareagowaliśmy najszybciej i już na drugi dzień byliśmy na rozmowach w Rogowie - dodaje Maniura.
Bartek Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/936923.html
Miasto będzie szukało środków na budowę basenu
19.12.2008
Burmistrz Edward Maniura spotkał się w lublinieckim Miejskim Domu Kultury z mieszkańcami. Głównym tematem spotkania była sprawa projektu krytej pływalni, która ma powstać w Lublińcu.
Miasto otrzymało już ponad miesiąc temu projekt basenu, ale naniesiono na niego pewne poprawki jeszcze przed spotkaniem z mieszkańcami.
- W projekcie wiele elementów było przeszklonych, a to znacznie podniosłoby koszty inwestycji, dlatego poprosiliśmy o pewne zmiany, dzięki którym będziemy mieli pewne oszczędności - tłumaczy Edward Maniura.
Podczas spotkania z mieszkańcami wprowadzono kolejne korekty. Najważniejsza z nich to całkowite oddzielenie krytej plywalni od otwartego basenu.
- Myślę, że to dobry pomysł, bo w ten sposób każdy będzie mógł korzystać z akwenu zewnętrzego bez konieczności przechodzenia przez krytą pływalnię - twierdzi burmistrz Lublińca.
Tomas Rybak, wiceprezes Oddziału Miejskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Lublińcu wysoko ocenia projekt. - To byłaby wspaniała sprawa, gdyby taki obiekt powstał w naszym mieście - mówi Rybak. - Oprócz basenu jest tam uwzględniony salon odnowy i zjeżdżalnia. Przez pewien czas pracowałem w aquaparku w Tarnowskich Górach, dlatego lubliniecki projekt śmiało mogę określić mianem miniparku wodnego.
Podstawowym problemem związanym z basenem jest finansowanie tej bardzo ważnej dla miasta inwestycji. Jej koszt jest szacowany na 15-20 milionów złotych, a takich środków lubliniecki magistrat na tę chwilę nie posiada.
Urząd Miasta prawdopodobnie nie zgłosi także projektu do konkursów unijnych. - Warunki konkursów są tak skonstruowane, że w ten sposób moglibyśmy uzyskać zaledwie 2 miliony złotych, co w żaden sposób nie zaspokoi naszych potrzeb - mówi Edward Maniura.
Najlepszym rozwiązaniem będzie ubieganie się o środki z Totalizatora Sporotwego, ale w ten sposób można uzyskać maksymalnie jedną trzecią środków czyli około 6 milionów złotych. A gdzie szukać reszty?
Burmistrz Maniura wskazuje, że szansą jest znalezienia podmiotu zewnętrznego i tzw. partnerstwo prywatno-publiczne, ale w tym przypadku przeszkodą może być polskie ustawodawstwo, które w tym zagadnieniu jest na-dal w powijakach.
Wiadomo, że budowy basenu nie będzie finansować Ministerstwo Obrony Narodowej. - Spotkaliśmy się z życzliwością resortu, ale barierą nie do pokonania są przepisy, które zabraniają wojsku prowadzenia inwestycji na obcym gruncie - tłumaczy Maniura.
Brak wsparcia MON-u nie oznacza, że definitywnie upadł pomysł budowy specjalnego komina do nurkowania. Zdaniem magistratu nie podniesie on znacząco kosztów inwestycji, a w przyszlości może wygenerować dodatkowe zyski podczas kierowania placówką.
Edward Maniura nie ukrywa, że budowa basenu pociągnie za sobą konieczność utworzenia Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
- Taka jednostka będzie bardzo potrzebna, bo nowa pływalnia musi być dobrze zarządzana - twierdzi burmistrz miasta. - Pracownicy MOSiR-u nie tylko zajmowaliby się basenem, ale nadzorowaliby również wszystkie miejskie obiekty sportowe, których jest coraz więcej.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/936932.html
Budowa obwodnicy ruszyła, a Lubliniec pogrążył się w korkach, sytuację ma poprawić trasa śródmiejska
19.12.2008
Na początku grudnia ruszyła budowa północnej obwodnicy Lublińca. Pracę rozpoczęto od Lubecka, gdzie powstanie wielopoziomowe, bezkolizyjne skrzyżowanie. To strategiczny punkt dla tej inwestycji.
Prace spowodowały zamknięcie drogi łączącej Kochanowice, Kochcice i Lubecko, przez co cały ruch tranzytowy został skierowany do centrum Lublińca. Kierowcy irytują się, bo w godzinach szczytu trudno przejechać przez centrum i wyjechać z Lublińca.
- Trudno mi sobie wyobrazić, że ta droga zostanie zamknięta przez cały okres budowy. Czemu nikt nie pomyślał o budowie drogi tymczasowej - pyta retorycznie pan Adam z Lublińca.
Jego zdanie podzielają niektórzy samorządowcy. - Uważam, że można było na Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyegzekwować lepsze warunki objazdu - mówi Ireneusz Czech, wójt Kochanowic. - Przecież Jastrzębie sprzeciwiając się zaproponowanym objazdom dostało w zamian kilka kilometrów nowych dróg. Poza tym ruch tranzytowy można było już w Częstochowie skierować na Dobrodzień i Olesno.
Burmistrz Edward Maniura twierdzi, że rozwiązaniem byłaby budowa trasy śródmiejskiej. Problem w tym, że nadal nie sfinalizowano rozmów z wszystkimi właścicielami gruntów. - Została nam jeszcze jedna osoba, z którą prowadzimy negocjacje. Jeśli nie przyniosą one rozwiązanie, to wszczęta zostanie procedura wywłaszczeniowa, chociaż wierzę, że dojdzie do kompromisu - mówi Maniura. - Jeśli do ugody szybko nie dojdzie, to prace zostaną rozpoczęte, z wyłączeniem pewnego odcinka, który zostanie później zakończony.
Władze miasta zapewniają, że monitorują stan dróg krajowych w mieście, które prawdopodobnie mocno ucierpią podczas objazdów. Po ukończeniu obwodnicy prawdopodobnie znaczna część z nich stanie się drogami miejskimi.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/936944.html
Wit - Sob Sty 31, 2009 1:07 am
o inwestycji z pierwszego postu w temacie
W tym roku zakończona zostanie budowa nowej komendy powiatowej dla lublinieckiej straży pożarnej
23.01.2009
Projekt budowy komendy został przygotowany w 2005 roku. Inwestycja miała kosztować 6 milionów złotych, ale wzrost cen na rynku budowlanym spowodował, że koszt modernizacji obecnej komendy, dobudowania nowego skrzydła i modernizacja placu manewrowego sięgnął kwoty 8 milionów złotych.
Dlatego zadanie pierwotnie było podzielone na dwa etapy. Pierwszy zakładał wybudowanie nowego skrzydła i modernizację istniejących pomieszczeń.
W drugim miał zostać wyremontowany plac manewrowy. Ostatecznie lubliniecka straż otrzymała pieniądze w ramach tzw. ustawy modernizacyjnej. Dzięki temu cała inwestycja zostanie zamknięta jeszcze w tym roku.
- Wszystkie rozliczenia musimy wykonać do końca tego roku - mówi Michał Chrząstek, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Lublińcu. - Komenda oficjalnie zostanie otwarta w 2010 roku. Trudno mi w tej chwili podać dokładny termin, bo to zależy od naszej organizacji podczas przeprowadzki i szybkości adaptacji nowych pomieszczeń.
Wyremontowane zostaną również obecne pomieszczenia garażowe, z których korzysta straż pożarna. Znaczna część robót w tym przypadku już została wykonana. Zamontowano m.in. specjalne systemy oddymiające, spełniające najbardziej restrykcyjne przepisy bezpieczeństwa.
Komenda powiatowa przeprowadzi również modernizację i przebudowę placu manewrowego przy ulicy PCK.
Niedawno lubliniecka straż pozyskała nowy samochód terenowy marki land rover. Jest on dodatkowo wyposażony m.in. w zestaw medyczny, sprzęt do zabezpieczenia miejsca zdarzenia, oraz nawigację satelitarną. Pojazd rozpoznawczo-ratowniczy w pełni zabezpiecza potrzeby ratownictwa i ochrony przeciwpożarowej powiatu lublinieckiego. Jako jednostka szybkiego reagowania będzie wykorzystywany do ratowania życia, zdrowia, mienia i środowiska. W tej chwili szkolenia z używania pojazdu przechodzi trzecia, ostatnia grupa strażaków. To pozwoli im maksymalnie wykorzystywać parametry samochodu.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/950900.html
Będzie czwarte rondo
30.01.2009
To skrzyżowanie przy kościele św. Anny wkrótce zastąpi nowe rondo.
Budowa trasy śródmiejskiej miała się rozpocząć już kilka lat temu. Początkowo nazywano ją nawet małą obwodnicą Lublińca. Jej przebieg miał być dłuższy, a na jej trasie miały się znaleźć dwa nowe ronda.
Ostatecznie trasa śródmiejska połączy Rondo Opolczyka z Rondem Jana Pawla II, a po drodze powstanie kolejne w Lublińcu, czwarte rondo, które będzie się znajdować tuż przy zabytkowym kościele pw. Św. Anny. Pod uwagę była również brana koncepcja budowy w tym miejscu skrzyżowania z dodatkowym pasem do lewoskrętu, ale ostatecznie postawiono na rondo, które zdaniem projektantów zajmie mniej miejsca i będzie bezpieczniejszym rozwiązaniem.
W sumie cała inwestycja będzie kosztować 8 milionów złotych i powinna zostać zakończona jeszcze w tym roku. Inwestorami są lubliniecki Urząd Miasta i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Miasto przygotowało dokumentację i wyłoży pieniądze na wykup działek, a budową samodzielnie zajmie się GDDKiA.
Działki pod budowę trasy śródmiejskiej nie zostały jeszcze faktycznie wykupione. Na razie po długotrwałych negocjacjach ich właściciele zezwolili na rozpoczęcie prac, ale wyceną i finalizacją zakupów zajmie się komisja negocjacyjna, specjalnie powołana przez burmistrza.
- Uważam, że powołanie takiej komisji będzie najlepszym rozwiązaniem i nie będzie rzucało cienia wątpliwości co do przebiegu procedury wykupu działek - twierdzi Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
Zgody mieszkańców pozwoliły zakończyć proces przygotowania dokumentacji. Teraz Urząd Miasta musi jeszcze wystąpić o pozwolenie na budowę, którego wydanie powinno być kwestią dni.
- Musieliśmy działać szybko i zdecydowanie, bo na trasę czekamy już bardzo długo - mówi burmistrz Maniura. - W tym czasie dwie dokumantacje stały się nieaktualne i na dobrą sprawę w błoto wyrzucono 600 tysięcy złotych.
Wojciech Gerasimiuk, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA wysoko ocenia szanse zakończenia inwestycji jeszcze w tym roku.
- Z naszych informacji wynika, że cała dokumentacja jest kompletna i wkrótce otrzymamy pozwolenie na budowę. Myślę, że budowa trasy śródmiejskiej zostanie zakończona jesienią. Nam także zależy na czasie, bo nowa trasa odciąży centrum miasta, które jest zakorkowane z powodu budowy drugiego etapu lublinieckiej obwodnicy. Dlatego budowa trasy śródmiejskiej z naszego punktu widzenia jest bardzo ważna - tłumaczy Wojciech Gerasimiuk.
Prawdopodobnie budowa trasy śródmiejskiej częściowo rozwiąże również inny problem - braku miejsc parkingowych w centrum miasta. Według przygotowanego projektu obok trasy powstanie blisko sto nowych miejsc parkingowych.
Niestety bardzo mało prawdopodobne jest to, że po zakończeniu budowy drugiego etapu lublinieckiej obwodnicy, projekt będzie kontynuowany i że powstanie nowa droga, dzięki której ruch tranzytowy omijałby nie tylko Lubliniec, ale i Kochanowice. O realizację tego projektu zabiegał Ireneusz Czech, wójt Kochanowic.
- Tzw. trzeci etap obwodnicy, bo o nim mowa, nie jest w tej chwili w ogóle brany pod uwagę - twierdzi Wojciech Gerasimiuk. - W perspektywie kilku najbliższych lat mamy inne cele i zadania, które w żaden sposób nie uwzględniają tej inwestycji.
Wszystko wskazuje więc na to, że przez Kochanowice nadal będzie prowadzony ruch tranzytowy.
Plany GDDKiA oraz panujący na światowych rynkach kryzys ekonomiczny pozwalają przypuszczać, że ten stan szybko nie ulegnie zmianie.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/953516.html
Wit - Czw Lip 30, 2009 9:34 pm
Sąsiednie gminy poróżniła sprawa dinoparku 25.07.2009
To już nie moda na dinoparki, ale prawdziwa dinohisteria. W odległości zaledwie 40 km, w Lublińcu i w Krasiejowie (woj. opolskie) dwie konkurencyjne firmy wybudują centra rozrywki z prehistorycznymi gadami w roli głównej. W Krasiejowie budowa się już rozpoczęła, a w Lublińcu wczoraj podpisano umowę notarialną o przekazaniu części lublinieckiego parku prywatnemu inwestorowi.
Na tym dinowyścigu może skorzystać Muzeum Paleontologiczne w Lisowicach, podlegające gminie Pawonków (pow. lubliniecki).
W starej cegielni w pobliskim Lipiu Śląskim znaleziono rok temu szczątki pierwszego, polskiego drapieżnego dinozaura, praprzodka tyranozaura oraz kości należące do gada ssakokształtnego, dicynodonta. Odkrycie dokonane przez pracowników Uniwersytetu Warszawskiego i Instytutu Paleobiologii Państwowej Akademii Nauk uważane jest za jedno z najważniejszych na świecie.
Tylko że gminie Pawonków bliżej jest do współpracy z nowym dinoparkiem w Krasie-jowie i Częstochowską Organizacją Turystyczną niż z pobliskim Lublińcem, który od cennego wykopaliska dzielą niecałe dwa kilometry. Henryk Swoboda, wójt Pawonkowa, nie kryje żalu wobec Lublińca, który za jego plecami dogadał się z prywatnym inwestorem.
- Widziałem się z burmistrzem Lublińca kilka dni przed sesją, na której miała zapaść decyzja w sprawie dinoparku w Lublińcu, i burmistrz się o niej nawet nie zająknął - twierdzi Swoboda.
- Liczę, że inwestor, który chce stoworzyć dinopark w Lublińcu, nawiąże współpracę z Pawonkowem. Możliwe jest również utworzenie specjalnego stanowiska w miejscu, gdzie odkryto szczątki drapieżnego dinozaura - próbuje ratować sytuację Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
Naukowcy, którzy od kilku dni pracują w Lipiu Śląskim negatywnie oceniają budowę di-noparku w Lublińcu.
- Lubliniec zabrał dinopark gminie Pawonków. Tutaj było ważne odkrycie, a Lubliniec nie ma nic - mówi dr Tomasz Sulej z Instytutu Paleobiologii PAN.
Konkurencja na Śląsku będzie jednak ogromna, a Lublińcowi wcale nie będzie łatwo przyciągnąć turystów. Na dinopark w Krasiejowie ma zostać wydane docelowo aż 28 milionów złotych. Pierwszy etap inwestycji ma zostać zakończony już w maju 20120 roku. W Krasiejowie powstanie m.in. największe w Polsce Muzeum Paleontologiczne.
- My mamy silezaura, śląskiego dinouzaura, jednego z najstarszych na świecie, a Lisowice mają Smoka. Jesteśmy bardzo zainteresowani współpracą - twierdzi Halina Kisiel, wiceprezes Stowarzyszenia Delta z Ostrowca Świętokrzyskiego.
Brak porozumienia pomiędzy Pawonkowem a Lublińcem uniemożliwia utworzenie śląskiego szlaku dinozaurów, a nasz region obfituje w cenne wykopaliska.
Po drodze pomiędzy Krasiejowem a Lipiem Śląskim można jeszcze zahaczyć o Dobrodzień, gdzie urodził się ojciec światowej paleontologii, Georg Guerich. Później byłaby jeszcze przejażdżka do dino-parku w Lublińcu oraz wyprawa do Zawiercia, gdzie kilka tygodni temu odkryto szczątki dinozaurów. Szczegóły odkrycia w Zawierciu będą znane we wtorek.
Bartek Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/1028517.htmlzanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Mr. Frog - Sob Wrz 06, 2008 9:55 am
W Lublińcu powstaje takie coś
[/img]
Zdjęcia z budowy:
http://www.straz-lubliniec.pl/aktualnos ... udowa.html
Wit - Nie Wrz 07, 2008 9:28 am
Wirtualny spacer
05.09.2008
Wirtualny spacer po Lublińcu można już wykonać bez konieczności wychodzenia na krok z domu, nawet przebywając tysiące kilometrów od miasta. Wystarczy wejść na stronę internetową magistratu, znaleźć odpowiedni link i postępować według umieszczonych tam instrukcji.
Wędrówka po lublinieckich ulicach obejmuje wszystkie najciekawsze zakątki. Są tam obiekty zabytkowe, są główne punkty miasta i najbardziej uczęszczane, są miejsca wypoczynku i rekreacji.
- To jedyny w całym kraju, nie wyłączając wielkich miast, wirtualny spacer zrealizowany w tak rozbudowanej i zaawansowanej technologii - zapewnia burmistrz Edward Maniura. - Jego opracowanie jest dziełem Wydziału Promocji naszego urzędu, który podjął współpracę z firmą, dysponującą licencją na taki produkt. Technologia jest amerykańska, musieliśmy jednorazowo zapłacić za jej wykorzystanie 10 tysięcy złotych i są to wszystkie koszty, jakie ponieśliśmy z tytułu przygotowania wirtualnego spaceru. Na pewno więc rzecz cała jest bardzo opłacalna, od razu notowaliśmy bardzo dużo odsłon w sieci. Do tego stopnia, że w pierwszych dniach uruchomienia serwery nie były w stanie obsłużyć wszystkich internautów.
Możliwość spojrzenia za pośrednictwem komputera na dzisiejszy Lubliniec ma być atrakcyjna dla wszystkich, którzy tu się urodzili, tu mieszkali, jednak na przestrzeni lat wyjechali stąd, nieraz daleko poza granice kraju. Dla mieszkańców miasta jest okazją zapoznania się z jego osiągnięciami.
Dla samorządu wirtualny spacer posiada wielkie znaczenie promocyjne. Burmistrz wyjawił, że już zgłosiła się do niego firma z Niemiec, zainteresowana inwestowaniem w Lublińcu, którą zachęcił do tego kontaktu właśnie wizerunek miasta w sieci. Spacer jest poszerzony o aktualną mapę miasta oraz praktyczny informator. Podczas nawigowania internauta posługuje się intuicyjnym interfejsem, którego obsługa jest bardzo prosta. Jedynym problemem może być brak szybkiego łącza internetowego, które jest niezbędne dla płynnego oglądania spaceru po mieście, lecz w takiej sytuacji pobrać można wersję off-line.
Inne samorządy mogą więc pozazdrościć Lublińcowi szerokiej obecności w wirtualnej sieci. Doskonale sprawdził się wcześniejszy pomysł "pytań do burmistrza" na stronie internetowej magistratu, choć Edward Maniura przyznaje, że konieczność systematycznego udzielania odpowiedzi wymaga sporo czasu. Nie będzie jednak rezygnować ani z takiej formy bezpośredniego kontaktu, ani ze spotkań z mieszkańcami "na żywo".
Na razie Lubliniec posiada tylko jedną, ograniczoną dość strefę bezprzewodowego dostępu do internetu w samym centrum, szykowana jest organizacja kolejnych stref. W połowie przyszłego roku ma już działać bieżący monitoring miasta. Kamery o wysokiej rozdzielczości obrazu mają być zainstalowane m.in. przy boiskach sportowych. Rodzice bez wychodzenia z domu, na ekranie komputera będą mogli sprawdzić, gdzie znajdują się ich pociechy i co akurat robią. Nie ma co kryć, że związane jest to również z kwestią poprawy ogólnego bezpieczeństwa.
Postęp w dziedzinie informatyzacji jest bardzo szybki, jednak lublińczanie chcą być w krajowej awangardzie tego postępu. Kiedy ogłaszany jest konkurs na obsadzenie wolnego stanowiska w urzędzie, umiejętność obsługi komputera należy do podstawowych warunków.
Infokioski coraz bardziej popularne
Burmistrz Edward Maniura nie ukrywa, że zamierza jak najszerzej wprowadzić w życie ideę tzw. e - urzędu, czyli dać interesantom szansę załatwienia maksymalnej ilości spraw za pośrednictwem internetu, bez konieczności osobistego przychodzenia do magistratu. Na razie można już pobierać z sieci niektóre druki, natomiast na przeszkodzie rozszerzeniu możliwości wirtualnego kontaktu obywatela z urzędem stoi brak stosownych unormowań prawnych na szczeblu parlamentu i rządu. O tym, że warto w tę dziedzinę inwestować, doskonale świadczy przykład tzw. infokiosków na terenie Lublińca. Jest ich na razie 5 i cieszą się stale rosnącym powodzeniem. Przeciętnie w trakcie jednego miesiąca w każdym z nich odnotowuje się około 3 tysiące "wejść", czyli setkę dziennie. Jak na miasto wielkości Lublińca to bardzo dużo. Najbardziej oblegane są infokioski w siedzibie Miejskiego Ośrodka Kultury oraz przy wejściu do Urzędu Miasta.
Piotr Piesik - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/turystyka/a ... 94207.html
Wit - Pią Paź 24, 2008 11:52 am
Jest wstępna koncepcja basenu
17.10.2008
Projektanci przedstawili lublinieckiemu magistratowi wstępną koncepcję budowy krytej pływalni w Lublińcu.
Wkrótce powstanie wizualizacja tego projektu, a prawdopodobnie na początku listopada w lublinieckim Miejskim Domu Kultury odbędą się konsultacje społeczne w sprawie budowy krytej pływalni.
- Jesteśmy zadowoleni z przedstawionej nam koncepcji, chociaż naszym zdaniem wymaga ona pewnych poprawek - uważa burmistrz Edward Maniura. Chodzi o dużą liczbę przeszkleń w planowanym budynku, co znacznie podniosłoby koszty.
Koncepcja uwzględnia budowę specjalnej wieży do nurkowania i otwartej pływalni, która ma powstać przy krytym basenie. Wieża do nurkowania powstanie jedynie wtedy, kiedy cały projekt dofinansuje Ministerstwo Obrony Narodowej. Dzięki temu z obiektu mogliby korzystać lublinieccy komandosi.
- Jeśli MON zainteresuje się wieżą, to ona powstanie, a jeśli nie, to zrezygnujemy z tego pomysłu. Razem z dowódą lublinieckiego pułku Dariuszem Dachowiczem wyślemy list intencyjny w tej sprawie do MON - mówi Maniura.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/910809.html
..........................................
Obwodnica już skontrolowana
17.10.2008
Urząd Zamówień Publicznych przeprowadził tzw. kontrolę uprzednią procedury przetargowej na budowę drugiego etapu obwodnicy Lublińca.
Zgodnie z nowymi przepisami kontroli uprzedniej poddawane są wszystkie inwestycję,których wartość przekracza 5 milionów euro, a budowa obwodnicy będzie kosztować ponad 165 milionów złotych. - To rozwiewa wszystkie wątpliwości dotyczące obwodnicy, bo jej budowa nie jest w żaden sposób zagrożona - twierdzi Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
Władze miasta starają się o to, żeby podpisanie umów w sprawie obwodnicy Lublińca i Siewierza pomiędzy Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a wykonawcami, odbyło się w naszym mieście. Najbardziej prawdopodobny termin to 27 października.
Jeśli ta data zostanie utrzymana, to pierwsze koparki powinny wjechać na plac budowy już na przełomie listopada i grudnia. Razem z drugim etapem budowy obwodnicy Lublińca, realizowana będzie budowa tzw. trasy śródmiejskiej. Wykonawcą będzie w obydwu przypadkach ta sama firma.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/910804.html
.........................................
Symbol miasta do remontu
03.10.2008
Wieża ciśnień, którą wybudowano w 1937 roku, jest wizytówką naszego miasta. Mijają ją wszyscy kierowcy wjeżdżający do Lublińca od strony Częstochowy. Wieża od 2006 roku jest stale remontowana przez Zakład Gospodarki Komunalnej, Lokalowej i Ciepłownictwa.
Wyremontowano już dach wieży,wymieniono okna. Najważniejsza była jednak wymiana całego systemu pompującego wodę. Dzięki temu wieża nadal pełni rolę jednego z trzech ujęć wodnych Lublińca.
- Przez 2-3 lata wieża ciśnień była nieczynna, ale udało się ją przywrócić do pełnej sprawności, a zastosowana przez nas nowa technologia sprawia, że woda ma lepsze parametry. Poza tym ciśnienie cieczy jest regulowane w sposób automatyczny, a wcześniej musiał nad całym procesem czuwać człowiek - tłumaczy Marek Brzezina, dyrektor ZGKLiC.
Marek Brzezina już przygotował oficjalne pismo w sprawie wsparcia przez miasto remontu wieży kwotą 300 tysięcy złotych. To pozwoliłoby zakończyć wszystkie niezbędne prace m.in. elewację budynku. Dotychczas modernizacja pochłonęła 200 tysięcy złotych, z czego 150 dało miasto, a resztę pokrył ZGKLiC.
- Myślę, że to nie jest wygórowana kwota. Wieżę można również wykorzystać w inny sposób, bo z konstruktorskiego punktu widzenia to bardzo ciekawy obiekt. Można by ją podświetlić, albo organizować wycieczki dla młodzieży, bo roztacza się z niej piękny widok na nasze miasto - dodaje Brzezina.
(BAW) - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/905086.html
Kris - Pią Gru 05, 2008 9:28 am
Inwestor chce wybudować dinopark za 20 milionów
dziś
Jeden z inwestorów jest bardzo poważnie zainteresowany budową dinoparku w Lublińcu. Obiekt ma powstać w lublinieckim parku. Rada Miasta już wyraziła zgodę na wieczystą dzierżawę kilkunastu hektarów parku. - To krok w dobrym kierunku, ale jeszcze musi odbyć się przetarg. Dopiero wtedy będzie można mówić o konkretach - mówi Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
ZET Przedsiębiorstwo Wydawnicze Wielobranżowe Tomasz Szarski, które jest zainteresowane wybudowaniem dinoparku w naszym mieście, wcześniej wybudowało największy obiekt tego typu w Polsce. W Rogowie w województwie kujawsko-pomorskim Zaurolandię rocznie odwiedza ponad 300 tysięcy osób.
W Rogowie oprócz samego dinoparku, znajdują się pawilony handlowe, restauracje, kawiarnie i muzeum paleontologiczne.
Ceny biletów wahają się w graniach 9-13 złotych. Jednak zdaniem burmistrza nie ma obawy, że park, który jest ulubionym miejscem spacerowym w Lublińcu, zostanie całkowicie zamknięty dla mieszkańców miasta.
- Rozmawiałem z inwestorem i wiem, że mieszkańcy naszego miasta mogliby mogliby liczyć na bezpłatne bilety - twierdzi Edward Maniura.
Lubliniec rywalizuje z Libiążem i Łazami. Szanse Lublińca są jednak bardzo duże, bo inwestor był zachwycony miejscem, w którym miałby się mieścić dinopark.
- Był pod wielkim wrażeniem miejsca, które zobaczył. Jego zdaniem nadaje się ono idealnie do realizacji jego pomysłu - relacjonuje Ma-%07niura.
Obiekt byłby usytuowany pomiędzy obecną otwartą pływalnią (tutaj mieściłyby się wszystkie budynki i główna baza) a lubliniecką obwodnicą. Wartość całej inwestycji wyniosłaby 20 milionów złotych, a dzięki niej powstałoby 50 nowych miejsc pracy. Wybudowane zostałyby dwa muzea oraz lodowisko.
- To wielka szansa dla naszego miasta - przekonuje burmistrz Maniura. - Przede wszystkim będą nowe miejsca pracy, a przy dinoparku powstałyby restauracje i kawiarnie, których jeszcze w Lublińcu nigdy nie bylo. Poza tym nasze miasto odwiedzałoby wielu turystów, z których część przyjechałaby także na Rynek. To byłby motor napędzający rozwój gastronomii i hotelarstawa w całym powiecie.
Zgoda Rady to jednak dopiero pierwszy krok, bo miasto musi ogłosić przetarg na wieczystą dzierżawę lublinieckiego Parku.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/931484.html
Wit - Pią Gru 05, 2008 9:39 am
hehe...kiedyś był boom na aquaparki...zbudowano dwa + 4 w formie fundamentów
Teraz dinoparki...na razie mowa o 4...Sosnowiec, Jaworzno, Łazy i teraz Lubliniec...ciekawe, czy choć jeden powstanie
..................
Budżety gmin powiatu lublinieckiego
28.11.2008
Samorządowcy nie kryją, że to będzie trudny rok. Nie wiadomo, jakie piętno światowa bessa odciśnie na cenach usług i materiałów. Inwestycje mogą być znacznie droższe niż planowano. Na dodatek gminy wciąż czekają na rozstrzygnięcie unijnych konkursów, od których zależą terminy rozpoczęcia najważniejszych dla mieszkańców remontów, modernizacji i budów
Projekt budżetu Lublińca także na papierze nie wygląda imponująco. Miasto planuje wydatki i rozchody na poziomie 61 milionów złotych, a więc o 2 miliony mniej niż w roku ubiegłym. Według miasta wzrosnąć mają za to dochody o blisko dwa miliony złotych. Mniejszy ma być także deficyt. W 2008 roku wyniósł on 7,2 miliona, a w następnych dwunastu miesiącach ma się zamknąć kwotą 2,5 miliona.
- To budżet ambitny, ale i ostrożny - mówi burmistrz Edward Maniura. - Musimy być przygotowani na wiele różnych uwarunkowań. Mam tu na myśli światowy kryzys. Poza tym konkursy na fundusze unijne będą rozstrzygnięte najwcześniej w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Kondycja finansowa miasta daleka jest od dobrej. Budżet zakłada, że zadłużenie miasta wyniesie w przyszłym roku 52,1 proc. budżetu przy%07dopuszczalnym 60-procentowym progu, ale sprzedaż mienia może doprowadzić do spadku tego wskaźnika do poziomu 48 proc.
Na inwestycję w projekcie przeznaczono 9 milionów złotych, czyli tyle ile w pobliskich Woźnikach, które mają dwukrotnie niższy budżet. Trudno będzie dorównać do 2007 toku, kiedy poprzednik Edwarda Maniury, Józef Kazik przygotował budżet, w którym na inwestycje przeznaczono prawie 20 milionów złotych. To był jednak rok szczególny, bo zbiegło się w czasie kilka inwestycji, na które pozyskano środki unijne.
- Wcale nie jest powiedziane, że tego wyniku nie przekroczymy w 2009 roku - uspokaja Edward Maniura. - Musimy poczekać na rozstrzygnięcia konkursów. Nie wiadomo, co stanie się z projektem przygotowanym do Funduszu Spójności. Jeśli będzie on w jakikolwiek sposób współfinansowany, to przy korzystnym rozwoju wydarzeń możemy nawet wyrównać albo pobić tamto osiągnięcie.
Tyle, że to wcale nie będzie łatwe, bo miasto ma problem ze zbywaniem nieruchomości, z których zysk miał zostać przeznaczony m.in. na inwestycję.
- W tym roku zamierzaliśmy na sprzedaży nieruchomości zarobić dwa miliony więcej - twierdzi burmistrz Maniura. - Niestety rada podjęła uchwalę, na mocy której radni muszą wyrazić zgodę na sprzedaż i dzierżawę każdej nieruchomości. To znacząco opóźnia nasze działania i dezorganizuje pracę.
Radny Jerzy Orszulak nie podziela tego poglądu. - Radni są przedstawicielami mieszkańców i mają prawo wiedzieć, co miasto zamierza sprzedać. Tutaj nie chodzi o blokowania jakiś inicjatyw, ale bardziej o aspekt informacyjny - mówi Orszulak.
Miasto nie sprzedało również jeszcze terenów należących do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na razie 2,5 miliona zł zostało zamrożonych. Pierwsza wycena mówi o tym, że kilka hektarów włączonych już do strefy jest warte nawet 12-13 milionów złotych. Problem w tym, czy w dobie światowego kryzysu ktoś kupi tę działkę.
- Kto mógł przewidzieć, że będzie kryzys - pyta Edward Maniura. - Poza tym gdybyśmy nie mieli strefy, to z góry stalibyśmy na straconej pozycji, bo wtedy nie byłoby żadnych szans sprzedaży nieruchomości, a tak jest realna szansa na uzyskanie kilkunastu milionów złotych na ważne dla miasta inwestycje.
Projekt przyszłorocznego budżetu zakłada 5-milionowe wydatki na funkcjonowanie urzędu. Burmistrz zapewnia, że to taki sam poziom jak na rozpoczęciu kadencji, a narzucone odgórnie podwyżki (ustawowa zmiana widełek) pozwalają mówić nawet o oszczędnościach z tego tytułu.
Na Miejski Domu Kultury zostanie przeznaczonych 1,1 miliona zł. To nieco mniej niż w 2008 roku, ale nakłady na organizację imprez w Lublińcu nie spadną. W ubiegłym roku środki były wyższe, bo siedziba MDK-u była poddawana ostatnim pracom modernizacyjnym.
Miasto przeznaczy również 330 tysięcy złotych na dzia%07łalność klubów sportowych i 50 tysięcy na organizacje kulturalne.
- Chcemy, żeby organizacje pozarządowe otrzymały dodatkową pulę z tzw. programu antyalkoholowego. Wtedy całe wydatki kształtowałyby się na poziomie 600 tysięcy złotych. Poza tym wszystko wskazuje, że w przyszłym roku szybciej przeprowadzimy konkursy i pieniądze szybciej zasilą konta tych organizacji - twierdzi Edward Maniura.
Największe inwestycje planowane w przyszłym roku przez miasto to remont ulicy Klonowej oraz modernizacja i adaptacja budynku przy ulicy Oświęcimskiej na potrzeby Miejskiego Ośrodka Pomocy Spolecznej. Kontynuowany będzie Program Ograniczenia Niskiej Emisji i wykup działek pod budowę trasy śródmiejskiej.
W całym naszym powiecie wśród inwestycji na pierwszy plan wysuwa się budowa obwodnicy i planowane rozpoczęcie budowy autostrady A1 i mostu w Boronowie.
W planach są również remonty dróg powiatowych Ciasna-Pawonków i ul. Zjednoczenia w Ciasnej, budowa hali sportowej w Woźnikach, krytej pływalni w Herbach oraz nowego gmachu gimnazjum w Pawonkowie, a także E-Urzędy i kanalizacja.
(...)
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/928357.html
Wit - Sob Gru 27, 2008 12:57 am
Dinoparki niezgody
19.12.2008
Kiedy ujawniono, że w Lipiu Śląskim odkryto szczątki wielkiego drapieżnego dinozaura, który był prawdopodobnie przodkiem tyranozaura, burmistrz Edward Maniura i wójt Henryk Swoboda zgodnie podkreślali wolę współpracy. Tymczasem rzeczywistej współpracy nie było.
- To niezręczna sytuacja - komentuje Henryk Swoboda. - Znamy się z burmistrzem 18 lat i myślałem, że łączy nasz przyjaźń. Trudno jest mi w to uwierzyć, że o sprawie dinoparku dowiedziałem się od osób trzecich, a nie od niego, tym bardziej, że kilka dni wcześniej rozmawialiśmy i nic o tym nie wspominał.
Wójt Swoboda przez długi czas czekał na dokładne wyniki badań naukowców. Jednocześnie przygotowywał się %07do wykorzystania odkrycia do celów turystycznych. Przekonał radnych z Pa-%07wonkowa do przekazania pieniędzy na rzecz muzeum w Lisowicach, mimo że nie wiedzieli oni, iż będzie ono związane z odkrytymi szczątkami. Wójt zainteresował współpracą lublinieckie starostwo i Urząd Marszałkowski.
- Muzeum w Lisowicach miało mieć charakter tymczasowy. W drugiej kolejności powstałoby muzeum z prawdziwego zdarzenia, a potem dinopark. Rozmawialiśmy już z kilkoma inwestorami, liczyłem na wsparcie i współpracę z miastem- twierdzi Henryk Swoboda.
Henryk Swoboda nie chce komentować posunięć burmistrza. - Myślę, że to co powiedziałem wystarczy, a wnioski nasuną się same - mówi.
Burmistrz Edward Maniura tłumaczy, że lubliniecki projekt nie wyklucza współpracy z sąsiadem. - Myślę, że inwestor w drugim etapie wykorzysta bliskość Lipia Śląskiego i zainwestuje również w gminie Pawonków - uspokaja Maniura.
- Faktycznie przed uchwałą Rady Miejskiej nie poinformowałem wójta o tej sprawie, ale mieliśmy umówione spotkanie, do którego nie doszło z powodu zalania magistratu. Sprawa nabrała tempa po fiasku rozmów na temat dinoparku w Libiążu. Inwestor wysłał ofertę do wielu gmin, ale my zareagowaliśmy najszybciej i już na drugi dzień byliśmy na rozmowach w Rogowie - dodaje Maniura.
Bartek Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/936923.html
Miasto będzie szukało środków na budowę basenu
19.12.2008
Burmistrz Edward Maniura spotkał się w lublinieckim Miejskim Domu Kultury z mieszkańcami. Głównym tematem spotkania była sprawa projektu krytej pływalni, która ma powstać w Lublińcu.
Miasto otrzymało już ponad miesiąc temu projekt basenu, ale naniesiono na niego pewne poprawki jeszcze przed spotkaniem z mieszkańcami.
- W projekcie wiele elementów było przeszklonych, a to znacznie podniosłoby koszty inwestycji, dlatego poprosiliśmy o pewne zmiany, dzięki którym będziemy mieli pewne oszczędności - tłumaczy Edward Maniura.
Podczas spotkania z mieszkańcami wprowadzono kolejne korekty. Najważniejsza z nich to całkowite oddzielenie krytej plywalni od otwartego basenu.
- Myślę, że to dobry pomysł, bo w ten sposób każdy będzie mógł korzystać z akwenu zewnętrzego bez konieczności przechodzenia przez krytą pływalnię - twierdzi burmistrz Lublińca.
Tomas Rybak, wiceprezes Oddziału Miejskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Lublińcu wysoko ocenia projekt. - To byłaby wspaniała sprawa, gdyby taki obiekt powstał w naszym mieście - mówi Rybak. - Oprócz basenu jest tam uwzględniony salon odnowy i zjeżdżalnia. Przez pewien czas pracowałem w aquaparku w Tarnowskich Górach, dlatego lubliniecki projekt śmiało mogę określić mianem miniparku wodnego.
Podstawowym problemem związanym z basenem jest finansowanie tej bardzo ważnej dla miasta inwestycji. Jej koszt jest szacowany na 15-20 milionów złotych, a takich środków lubliniecki magistrat na tę chwilę nie posiada.
Urząd Miasta prawdopodobnie nie zgłosi także projektu do konkursów unijnych. - Warunki konkursów są tak skonstruowane, że w ten sposób moglibyśmy uzyskać zaledwie 2 miliony złotych, co w żaden sposób nie zaspokoi naszych potrzeb - mówi Edward Maniura.
Najlepszym rozwiązaniem będzie ubieganie się o środki z Totalizatora Sporotwego, ale w ten sposób można uzyskać maksymalnie jedną trzecią środków czyli około 6 milionów złotych. A gdzie szukać reszty?
Burmistrz Maniura wskazuje, że szansą jest znalezienia podmiotu zewnętrznego i tzw. partnerstwo prywatno-publiczne, ale w tym przypadku przeszkodą może być polskie ustawodawstwo, które w tym zagadnieniu jest na-dal w powijakach.
Wiadomo, że budowy basenu nie będzie finansować Ministerstwo Obrony Narodowej. - Spotkaliśmy się z życzliwością resortu, ale barierą nie do pokonania są przepisy, które zabraniają wojsku prowadzenia inwestycji na obcym gruncie - tłumaczy Maniura.
Brak wsparcia MON-u nie oznacza, że definitywnie upadł pomysł budowy specjalnego komina do nurkowania. Zdaniem magistratu nie podniesie on znacząco kosztów inwestycji, a w przyszlości może wygenerować dodatkowe zyski podczas kierowania placówką.
Edward Maniura nie ukrywa, że budowa basenu pociągnie za sobą konieczność utworzenia Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
- Taka jednostka będzie bardzo potrzebna, bo nowa pływalnia musi być dobrze zarządzana - twierdzi burmistrz miasta. - Pracownicy MOSiR-u nie tylko zajmowaliby się basenem, ale nadzorowaliby również wszystkie miejskie obiekty sportowe, których jest coraz więcej.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/936932.html
Budowa obwodnicy ruszyła, a Lubliniec pogrążył się w korkach, sytuację ma poprawić trasa śródmiejska
19.12.2008
Na początku grudnia ruszyła budowa północnej obwodnicy Lublińca. Pracę rozpoczęto od Lubecka, gdzie powstanie wielopoziomowe, bezkolizyjne skrzyżowanie. To strategiczny punkt dla tej inwestycji.
Prace spowodowały zamknięcie drogi łączącej Kochanowice, Kochcice i Lubecko, przez co cały ruch tranzytowy został skierowany do centrum Lublińca. Kierowcy irytują się, bo w godzinach szczytu trudno przejechać przez centrum i wyjechać z Lublińca.
- Trudno mi sobie wyobrazić, że ta droga zostanie zamknięta przez cały okres budowy. Czemu nikt nie pomyślał o budowie drogi tymczasowej - pyta retorycznie pan Adam z Lublińca.
Jego zdanie podzielają niektórzy samorządowcy. - Uważam, że można było na Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyegzekwować lepsze warunki objazdu - mówi Ireneusz Czech, wójt Kochanowic. - Przecież Jastrzębie sprzeciwiając się zaproponowanym objazdom dostało w zamian kilka kilometrów nowych dróg. Poza tym ruch tranzytowy można było już w Częstochowie skierować na Dobrodzień i Olesno.
Burmistrz Edward Maniura twierdzi, że rozwiązaniem byłaby budowa trasy śródmiejskiej. Problem w tym, że nadal nie sfinalizowano rozmów z wszystkimi właścicielami gruntów. - Została nam jeszcze jedna osoba, z którą prowadzimy negocjacje. Jeśli nie przyniosą one rozwiązanie, to wszczęta zostanie procedura wywłaszczeniowa, chociaż wierzę, że dojdzie do kompromisu - mówi Maniura. - Jeśli do ugody szybko nie dojdzie, to prace zostaną rozpoczęte, z wyłączeniem pewnego odcinka, który zostanie później zakończony.
Władze miasta zapewniają, że monitorują stan dróg krajowych w mieście, które prawdopodobnie mocno ucierpią podczas objazdów. Po ukończeniu obwodnicy prawdopodobnie znaczna część z nich stanie się drogami miejskimi.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/936944.html
Wit - Sob Sty 31, 2009 1:07 am
o inwestycji z pierwszego postu w temacie
W tym roku zakończona zostanie budowa nowej komendy powiatowej dla lublinieckiej straży pożarnej
23.01.2009
Projekt budowy komendy został przygotowany w 2005 roku. Inwestycja miała kosztować 6 milionów złotych, ale wzrost cen na rynku budowlanym spowodował, że koszt modernizacji obecnej komendy, dobudowania nowego skrzydła i modernizacja placu manewrowego sięgnął kwoty 8 milionów złotych.
Dlatego zadanie pierwotnie było podzielone na dwa etapy. Pierwszy zakładał wybudowanie nowego skrzydła i modernizację istniejących pomieszczeń.
W drugim miał zostać wyremontowany plac manewrowy. Ostatecznie lubliniecka straż otrzymała pieniądze w ramach tzw. ustawy modernizacyjnej. Dzięki temu cała inwestycja zostanie zamknięta jeszcze w tym roku.
- Wszystkie rozliczenia musimy wykonać do końca tego roku - mówi Michał Chrząstek, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Lublińcu. - Komenda oficjalnie zostanie otwarta w 2010 roku. Trudno mi w tej chwili podać dokładny termin, bo to zależy od naszej organizacji podczas przeprowadzki i szybkości adaptacji nowych pomieszczeń.
Wyremontowane zostaną również obecne pomieszczenia garażowe, z których korzysta straż pożarna. Znaczna część robót w tym przypadku już została wykonana. Zamontowano m.in. specjalne systemy oddymiające, spełniające najbardziej restrykcyjne przepisy bezpieczeństwa.
Komenda powiatowa przeprowadzi również modernizację i przebudowę placu manewrowego przy ulicy PCK.
Niedawno lubliniecka straż pozyskała nowy samochód terenowy marki land rover. Jest on dodatkowo wyposażony m.in. w zestaw medyczny, sprzęt do zabezpieczenia miejsca zdarzenia, oraz nawigację satelitarną. Pojazd rozpoznawczo-ratowniczy w pełni zabezpiecza potrzeby ratownictwa i ochrony przeciwpożarowej powiatu lublinieckiego. Jako jednostka szybkiego reagowania będzie wykorzystywany do ratowania życia, zdrowia, mienia i środowiska. W tej chwili szkolenia z używania pojazdu przechodzi trzecia, ostatnia grupa strażaków. To pozwoli im maksymalnie wykorzystywać parametry samochodu.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/950900.html
Będzie czwarte rondo
30.01.2009
To skrzyżowanie przy kościele św. Anny wkrótce zastąpi nowe rondo.
Budowa trasy śródmiejskiej miała się rozpocząć już kilka lat temu. Początkowo nazywano ją nawet małą obwodnicą Lublińca. Jej przebieg miał być dłuższy, a na jej trasie miały się znaleźć dwa nowe ronda.
Ostatecznie trasa śródmiejska połączy Rondo Opolczyka z Rondem Jana Pawla II, a po drodze powstanie kolejne w Lublińcu, czwarte rondo, które będzie się znajdować tuż przy zabytkowym kościele pw. Św. Anny. Pod uwagę była również brana koncepcja budowy w tym miejscu skrzyżowania z dodatkowym pasem do lewoskrętu, ale ostatecznie postawiono na rondo, które zdaniem projektantów zajmie mniej miejsca i będzie bezpieczniejszym rozwiązaniem.
W sumie cała inwestycja będzie kosztować 8 milionów złotych i powinna zostać zakończona jeszcze w tym roku. Inwestorami są lubliniecki Urząd Miasta i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Miasto przygotowało dokumentację i wyłoży pieniądze na wykup działek, a budową samodzielnie zajmie się GDDKiA.
Działki pod budowę trasy śródmiejskiej nie zostały jeszcze faktycznie wykupione. Na razie po długotrwałych negocjacjach ich właściciele zezwolili na rozpoczęcie prac, ale wyceną i finalizacją zakupów zajmie się komisja negocjacyjna, specjalnie powołana przez burmistrza.
- Uważam, że powołanie takiej komisji będzie najlepszym rozwiązaniem i nie będzie rzucało cienia wątpliwości co do przebiegu procedury wykupu działek - twierdzi Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
Zgody mieszkańców pozwoliły zakończyć proces przygotowania dokumentacji. Teraz Urząd Miasta musi jeszcze wystąpić o pozwolenie na budowę, którego wydanie powinno być kwestią dni.
- Musieliśmy działać szybko i zdecydowanie, bo na trasę czekamy już bardzo długo - mówi burmistrz Maniura. - W tym czasie dwie dokumantacje stały się nieaktualne i na dobrą sprawę w błoto wyrzucono 600 tysięcy złotych.
Wojciech Gerasimiuk, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA wysoko ocenia szanse zakończenia inwestycji jeszcze w tym roku.
- Z naszych informacji wynika, że cała dokumentacja jest kompletna i wkrótce otrzymamy pozwolenie na budowę. Myślę, że budowa trasy śródmiejskiej zostanie zakończona jesienią. Nam także zależy na czasie, bo nowa trasa odciąży centrum miasta, które jest zakorkowane z powodu budowy drugiego etapu lublinieckiej obwodnicy. Dlatego budowa trasy śródmiejskiej z naszego punktu widzenia jest bardzo ważna - tłumaczy Wojciech Gerasimiuk.
Prawdopodobnie budowa trasy śródmiejskiej częściowo rozwiąże również inny problem - braku miejsc parkingowych w centrum miasta. Według przygotowanego projektu obok trasy powstanie blisko sto nowych miejsc parkingowych.
Niestety bardzo mało prawdopodobne jest to, że po zakończeniu budowy drugiego etapu lublinieckiej obwodnicy, projekt będzie kontynuowany i że powstanie nowa droga, dzięki której ruch tranzytowy omijałby nie tylko Lubliniec, ale i Kochanowice. O realizację tego projektu zabiegał Ireneusz Czech, wójt Kochanowic.
- Tzw. trzeci etap obwodnicy, bo o nim mowa, nie jest w tej chwili w ogóle brany pod uwagę - twierdzi Wojciech Gerasimiuk. - W perspektywie kilku najbliższych lat mamy inne cele i zadania, które w żaden sposób nie uwzględniają tej inwestycji.
Wszystko wskazuje więc na to, że przez Kochanowice nadal będzie prowadzony ruch tranzytowy.
Plany GDDKiA oraz panujący na światowych rynkach kryzys ekonomiczny pozwalają przypuszczać, że ten stan szybko nie ulegnie zmianie.
Bartłomiej Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/953516.html
Wit - Czw Lip 30, 2009 9:34 pm
Sąsiednie gminy poróżniła sprawa dinoparku 25.07.2009
To już nie moda na dinoparki, ale prawdziwa dinohisteria. W odległości zaledwie 40 km, w Lublińcu i w Krasiejowie (woj. opolskie) dwie konkurencyjne firmy wybudują centra rozrywki z prehistorycznymi gadami w roli głównej. W Krasiejowie budowa się już rozpoczęła, a w Lublińcu wczoraj podpisano umowę notarialną o przekazaniu części lublinieckiego parku prywatnemu inwestorowi.
Na tym dinowyścigu może skorzystać Muzeum Paleontologiczne w Lisowicach, podlegające gminie Pawonków (pow. lubliniecki).
W starej cegielni w pobliskim Lipiu Śląskim znaleziono rok temu szczątki pierwszego, polskiego drapieżnego dinozaura, praprzodka tyranozaura oraz kości należące do gada ssakokształtnego, dicynodonta. Odkrycie dokonane przez pracowników Uniwersytetu Warszawskiego i Instytutu Paleobiologii Państwowej Akademii Nauk uważane jest za jedno z najważniejszych na świecie.
Tylko że gminie Pawonków bliżej jest do współpracy z nowym dinoparkiem w Krasie-jowie i Częstochowską Organizacją Turystyczną niż z pobliskim Lublińcem, który od cennego wykopaliska dzielą niecałe dwa kilometry. Henryk Swoboda, wójt Pawonkowa, nie kryje żalu wobec Lublińca, który za jego plecami dogadał się z prywatnym inwestorem.
- Widziałem się z burmistrzem Lublińca kilka dni przed sesją, na której miała zapaść decyzja w sprawie dinoparku w Lublińcu, i burmistrz się o niej nawet nie zająknął - twierdzi Swoboda.
- Liczę, że inwestor, który chce stoworzyć dinopark w Lublińcu, nawiąże współpracę z Pawonkowem. Możliwe jest również utworzenie specjalnego stanowiska w miejscu, gdzie odkryto szczątki drapieżnego dinozaura - próbuje ratować sytuację Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
Naukowcy, którzy od kilku dni pracują w Lipiu Śląskim negatywnie oceniają budowę di-noparku w Lublińcu.
- Lubliniec zabrał dinopark gminie Pawonków. Tutaj było ważne odkrycie, a Lubliniec nie ma nic - mówi dr Tomasz Sulej z Instytutu Paleobiologii PAN.
Konkurencja na Śląsku będzie jednak ogromna, a Lublińcowi wcale nie będzie łatwo przyciągnąć turystów. Na dinopark w Krasiejowie ma zostać wydane docelowo aż 28 milionów złotych. Pierwszy etap inwestycji ma zostać zakończony już w maju 20120 roku. W Krasiejowie powstanie m.in. największe w Polsce Muzeum Paleontologiczne.
- My mamy silezaura, śląskiego dinouzaura, jednego z najstarszych na świecie, a Lisowice mają Smoka. Jesteśmy bardzo zainteresowani współpracą - twierdzi Halina Kisiel, wiceprezes Stowarzyszenia Delta z Ostrowca Świętokrzyskiego.
Brak porozumienia pomiędzy Pawonkowem a Lublińcem uniemożliwia utworzenie śląskiego szlaku dinozaurów, a nasz region obfituje w cenne wykopaliska.
Po drodze pomiędzy Krasiejowem a Lipiem Śląskim można jeszcze zahaczyć o Dobrodzień, gdzie urodził się ojciec światowej paleontologii, Georg Guerich. Później byłaby jeszcze przejażdżka do dino-parku w Lublińcu oraz wyprawa do Zawiercia, gdzie kilka tygodni temu odkryto szczątki dinozaurów. Szczegóły odkrycia w Zawierciu będą znane we wtorek.
Bartek Romanek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/1028517.html