ďťż
[Kolej] Rozkłady jazdy w woj. ślaskim



adas3 - Sob Paź 31, 2009 1:02 pm
http://kolej.wikidot.com/blog:rozklad-j ... -slaskiego - zarys rozkładu dla woj. Śląskiego. Może sie jeszcze zmieniać, więc jak coś to pisać pochwały i nagadany do marszałka: kancelaria@silesia-region.pl oraz do PR: pr.katowice@pr.pkp.pl




m966 - Sob Paź 31, 2009 5:34 pm
Wkurzające trochę, że dla kolei GOP zwykle kończy się na Katowicach. Powinno się pociągnąć trasy niektórych połączeń międzywojewódzkich czy to do Gliwic, czy do Raciborza albo Bytomia. Tam też mieszkają ludzie.



SPUTNIK - Sob Paź 31, 2009 5:42 pm

Wkurzające trochę, że dla kolei GOP zwykle kończy się na Katowicach. Powinno się pociągnąć trasy niektórych połączeń międzywojewódzkich czy to do Gliwic, czy do Raciborza albo Bytomia. Tam też mieszkają ludzie.

Od tego są kolejki miejskie z opcją przesiadki w ramach jednego biletu.



Podlesianin - Sob Paź 31, 2009 6:01 pm
Tak sobie sprawdzam nowy rozkład jazdy i w moim przypadku a chodzi o stacje Katowice Podlesie będzie kiepsko bo teraz dało się od razu przy dworcu wsiąść w autobus i jechać dalej w głąb dzielnicy. A w nowym pociąg będzie albo minuta lub dwie po czasie odjazdu autobusu, albo odjazd pociągu będzie następował wcześniej niż przyjazd autobusu na dworzec.




d-8 - Sob Paź 31, 2009 8:25 pm

Tak sobie sprawdzam nowy rozkład jazdy i w moim przypadku a chodzi o stacje Katowice Podlesie będzie kiepsko bo teraz dało się od razu przy dworcu wsiąść w autobus i jechać dalej w głąb dzielnicy. A w nowym pociąg będzie albo minuta lub dwie po czasie odjazdu autobusu, albo odjazd pociągu będzie następował wcześniej niż przyjazd autobusu na dworzec.

napisz maila opisujacego sytuacje

i wyslij do :

- kzk gop
- pkp
- urzedu miasta
- radnych ze swojej dzielnicy
- wyborczej
- dziennika zachodniego
- echa miasta
- radia katowice
itd itp
przypominam - wyslanie maila nic nie kosztuje. jedyny koszt to Twoja praca wlozona w jego trafne, rzetelne i dobre opracowanie.

i do napisania takich maili namow tez swoich sasiadow i znajomych z dzielnicy i innyh zainteresowanych.

wylewanie zalu na forach internetowych daje male szanse na jakiekolwiek zmiany w opisanym przez Ciebie problemie. a tak zawsze mozesz cos wskorac. roznie bywa - sprobowac warto !



m966 - Sob Paź 31, 2009 8:50 pm

Od tego są kolejki miejskie z opcją przesiadki w ramach jednego biletu.

1. Tyle tylko, że w tej chwili nie ma takiego jednego biletu.
2. Pociąg bez przesiadki zawsze będzie lepszy, niż taki z przesiadką.



SPUTNIK - Sob Paź 31, 2009 9:08 pm


1. Tyle tylko, że w tej chwili nie ma takiego jednego biletu.
2. Pociąg bez przesiadki zawsze będzie lepszy, niż taki z przesiadką.


ad1. A co to obchodzi managera z PKP Ic, że na śląsku Frankiewicze i inne Stanie nie potrafią się porozumieć w kwestii skoordynowanej komunikacji dla GOP ? Jego spółka ma zapewnić połączenia pomiędzy punktami A i B, a za resztę powinni odpowiadać przewoźnicy lokalni, Trójmiejska, Warszawska czy Śląska SKM.

Ad2. Oczywistość. Identycznie jak tramwaj.



m966 - Nie Lis 01, 2009 8:45 pm
Wspólny bilet kolejowy to nie jest kwestia Frankiewicza czy Stani. Zanim powstał podział na PR i IC takie bilety były. Na jednym bilecie zaczynało się podróż osobówką, kontynuowało ekspresem i kończyło pośpiesznym. Teraz tego nie ma, dlatego powinno być więcej połączeń bezpośrednich. A jest mniej. Zresztą, nie oczekują niczego nadzwyczajnego. Skoro pociągi jadące do Trójmiasta nie kończą biegu w Gdańsku, tylko dojeżdżają do Gdyni, to dlaczego jadące na Górny Śląsk nie miałyby dojeżdżać do Gliwic?



SPUTNIK - Nie Lis 01, 2009 9:12 pm

Wspólny bilet kolejowy to nie jest kwestia Frankiewicza czy Stani. Zanim powstał podział na PR i IC takie bilety były. Na jednym bilecie zaczynało się podróż osobówką, kontynuowało ekspresem i kończyło pośpiesznym. Teraz tego nie ma, dlatego powinno być więcej połączeń bezpośrednich. A jest mniej. Zresztą, nie oczekują niczego nadzwyczajnego. Skoro pociągi jadące do Trójmiasta nie kończą biegu w Gdańsku, tylko dojeżdżają do Gdyni, to dlaczego jadące na Górny Śląsk nie miałyby dojeżdżać do Gliwic?

Można rozmawiać ale trzeba mieć z kim:
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/70A3EC41

U nas jak pisałem wcześniej "stanie i frankiewicze' prowadzą własną politykę komunikacyjną i o projekcie zintegrowanego skm-u można pomarzyć.

W wawie Ic zatrzymują się na wschodnim, zachodnim i centralnym. U nas w Zawierciu Sosnowcu i Katowicach. W mojej opinii z Sosnowca z racji odległości można by spokojnie zrezygnować na rzecz Gliwic , ale zaraz rozpętało by się "marginalizujom".



Jastrząb - Nie Lis 01, 2009 9:35 pm

2. Pociąg bez przesiadki zawsze będzie lepszy, niż taki z przesiadką.

Ale jeśli mają być bez przesiadek to każdy pociąg powinien jeździć wszędzie i zatrzymywać się na każdej stacji a to nie jest ani rentowne ani wygodne.



m966 - Pon Lis 02, 2009 10:29 am

Ale jeśli mają być bez przesiadek to każdy pociąg powinien jeździć wszędzie i zatrzymywać się na każdej stacji a to nie jest ani rentowne ani wygodne.

Nie mówimy o tym, że pociągi mają zatrzymywać się wszędzie. Mówimy o sytuacji, w której pociąg niedużym kosztem może dojechać do Gliwic/Zabrza (350 tys. mieszkańców) albo do ROW (ok. 600 tys. mieszkańców). To nie jest "wszędzie", to są bardzo duże skupiska ludności, które są przez PKP IC marginalizowane.


U nas jak pisałem wcześniej "stanie i frankiewicze' prowadzą własną politykę komunikacyjną i o projekcie zintegrowanego skm-u można pomarzyć.

SKM to jest robota dla marszałka, a nie dla Stani czy Frankiewicza. A że marszałek się z tej roboty nie wywiązuje, toteż Frankiewicz wyszedł z pomysłem własnej kolei. Trudno go winić o to, że chce zaoferować takie połączenie swoim wyborcom. Jestem jednak absolutnie pewien, że gdy tylko ruszy SKM do Pyskowic, gliwicka kolej automatycznie przestanie kursować i zrobi dla niej miejsce.

Natomiast, co trzeba podkreślić, SKM do Katowic w żaden nie rozwiąże problemu braku bezpośrednich połączeń PKP IC.



kaspric - Pon Lis 02, 2009 12:20 pm

ad1. A co to obchodzi managera z PKP Ic, (...)



qlomyoth - Pon Lis 02, 2009 1:33 pm
Osobowy do Krakowa też mógłby startować z Gliwic (nawet jesli miałby kursować jako przyśpieszony na trasie Gliwice Kato i pomijac niektóre stacje).

Inną kwestia jest to, czy za niedługo ktokolwiek będzie chciał tym czymś podróżować, skoro czas przejazdu tylko się wydłuża.



m966 - Pon Lis 02, 2009 3:22 pm
Myślę, że tak powinno być. Gliwice to jest ważna stacja przesiadkowa od strony Kędzierzyna i Opola, ale żeby pojechać gdzieś dalej, najpierw trzeba się przesiąść na pociąg do Katowic i tam jeszcze raz na docelowy. Hardcore.



GoldBoy - Pon Lis 02, 2009 5:08 pm

[...]SKM to jest robota dla marszałka, a nie dla Stani czy Frankiewicza.[...]
SKM to robota dla wszystkich. By SKM była atrakcyjna musi być wspólny bilet, a to już robota dla min. KZK GOP - czyli tak naprawdę Stanii, Frankiewicza i spółki. Nie powinny się dublować połączenia autobusowe z pociągiem, zsynchronizowane przesiadki itp. Poza tym kto by finansował przebudowę infrastruktury - w Tychach robi to urząd miejski.



mark40 - Pon Lis 02, 2009 8:13 pm
Od strony Wrocławia niektóre pociągi konczą trasę w Gliwicach. To też dziwne, ze nie dojeżdżaja do Dąbrowy G, albo chociaż do Katowic.



m966 - Pon Lis 02, 2009 8:22 pm

Od strony Wrocławia niektóre pociągi konczą trasę w Gliwicach. To też dziwne, ze nie dojeżdżaja do Dąbrowy G, albo chociaż do Katowic.

To są pociągi opolskiego oddziału PKP PR, więc to normalne, że nie zapuszczają się wgłąb obcego województwa. PKP IC takie regionalne kwestie nie obowiązują.



mark40 - Pon Lis 02, 2009 8:39 pm
Niektóre pociągi z Warszawy jadą do Chorzowa i Bytomia (oczywiście zatrzymujac sie na tych dworcach) wiec to nie tak że wszystkie konczą w Katowicach. Nie wiem "ile tych" pociągów konczy w Katowicach, pewnie do Gliwic kilka dałoby się przedłużyć.



m966 - Pon Lis 02, 2009 9:52 pm
Jeśli jakiś pociąg PKP IC wyjeżdża obecnie z Katowic w stronę Gliwic to tylko dlatego, że jedzie do Wrocławia. Chcąc niechcąc musi przejechać przez Gliwice.



Maciek2207 - Pon Lis 02, 2009 10:24 pm

Jeśli jakiś pociąg PKP IC wyjeżdża obecnie z Katowic w stronę Gliwic to tylko dlatego, że jedzie do Wrocławia. Chcąc niechcąc musi przejechać przez Gliwice.
Niekoniecznie, niektóre pociągi jeżdzą przez Tarnowskie Góry i Lubliniec.



m966 - Wto Lis 03, 2009 4:10 pm

Niekoniecznie, niektóre pociągi jeżdzą przez Tarnowskie Góry i Lubliniec.

Ale one nie jadą w kierunku Gliwic.



mark40 - Wto Lis 03, 2009 5:05 pm
Ale jadą do Bytomia i Tarnowskich Gór. Nie przesadzajmy znowu w drugą stronę i nie postulujmy wydłuzenia wszystkich pociagów do lub przez Gliwice.



m966 - Śro Lis 04, 2009 11:56 am

Ale jadą do Bytomia i Tarnowskich Gór. Nie przesadzajmy znowu w drugą stronę i nie postulujmy wydłuzenia wszystkich pociagów do lub przez Gliwice.

Chodzi o to, że póki co, czy to do Gliwic czy do Bytomia, zaglądają wyłącznie pociągi przelotowe. A ja pisałem o tym, żeby do Gliwic, Bytomia, Raciborza kierować te pociągi, które dziś kończą trasy w Katowicach, żeby zlikwidować przynajmniej część coraz bardziej uporczywych przesiadek.



macu - Śro Lis 04, 2009 12:00 pm
I dla tych 10 osób, które jadą IC czy innym ekspresem dalekobieżnym przedłużyć trasę? To są wysokie koszta, te kilka osób powinno dojechać do Gliwic tanią, sprawną SKM i tyle.



m966 - Śro Lis 04, 2009 12:05 pm

I dla tych 10 osób, które jadą IC czy innym ekspresem dalekobieżnym przedłużyć trasę? To są wysokie koszta, te kilka osób powinno dojechać do Gliwic tanią, sprawną SKM i tyle.

A co z osobami, które z Gliwic chciałyby jechać dalej do Kędzierzyna albo Opola? Albo z Rybnika do Wodzisławia Śląskiego czy Żor? Ile razy mają się przesiadać z pociągu na pociąg? To nie jest przedłużanie dla 10 osób, tylko przedłużanie do ważnych węzłów kolejowych (Gliwice obsługują co roku ponad 2 mln pasażerów). Dzięki takiemu przedłużeniu popyt na ofertę PKP IC z pewnością by się zwiększył. A tak rynek przejmuje PKP PR ze swoimi InterRegio. Od grudnia mają jeździć na osieroconej przez PKP IC trasie z Bielska-Białej do Wrocławia. Tylko, że wszystko odbywa się kosztem wygody podróżnych.

PS. Nie muszę chyba dodawać, że przesiadanie się na dworcu w Katowicach długo jeszcze nie będzie należeć do przyjemności.



kaspric - Śro Lis 04, 2009 12:43 pm

I dla tych 10 osób, które jadą IC czy innym ekspresem dalekobieżnym przedłużyć trasę? To są wysokie koszta, te kilka osób powinno dojechać do Gliwic tanią, sprawną SKM i tyle.
Może mnie pamięć myli, bo nie często jeździłem IC czy EX do Wawy, ale zawsze w Gl/Zabrzu wsiadało tyle osób, co w Katowicach. To nie było kilka osób, tylko kilkadziesiąt.



heniek - Śro Lis 04, 2009 4:14 pm
IC ma dojeżdżać do centrów aglomeracji szybko i w miarę tanio. Gdyby przedłużenie się opłacało to na pewno by istniało.

Natomiast jeśli chodzi o osobówki, to tutaj, jak najbardziej za, z tym że Gliwice już mają, to co mogłyby mieć, a przedłużyć należałoby linię Zwardoń/Żywiec do Zawiercie/Dąbrowa.

[quote=m966]PS. Nie muszę chyba dodawać, że przesiadanie się na dworcu w Katowicach długo jeszcze nie będzie należeć do przyjemności[/quote]

Już wolę się przesiadać w Katowicach, niż na jakimkolwiek dworcu na południe od Sosnowca w naszym województwie (jeszcze nie wybywałem na północ od Katowic koleją). Tylko w Katowicach jest kafejka internetowa, kawiarnia, kilkadziesiąt budek z "żarciem", księgarnie, apteka, fryzjer. Mamy też rzadką na dworcach ochronę, i dwa telewizory z TVN24



m966 - Śro Lis 04, 2009 7:01 pm

IC ma dojeżdżać do centrów aglomeracji szybko i w miarę tanio. Gdyby przedłużenie się opłacało to na pewno by istniało.

O tym, że opuszczane przez IC relacje są opłacalne świadczyć może to, że od razu komunikację na nich zaczyna organizować PKP PR za swoimi InterRegio.



heniek - Śro Lis 04, 2009 7:05 pm
to są bardziej opłacalne niż wiele połączeń PKP PR jeszcze nie znaczy że są opłacalne dla IC



kaspric - Śro Lis 04, 2009 7:41 pm

IC ma dojeżdżać do centrów aglomeracji szybko i w miarę tanio. Gdyby przedłużenie się opłacało to na pewno by istniało.Zgodnie z tą zasadą należy przyjąć do wiadomości, że stan połączeń kolejowych w Polsce jest optymalny, a ogólna degradacja tego środka transportu nie wynika z błędnych decyzji managerów PKP, tylko z tego, że po prostu się nie opłaca (w przeciwieństwie do całej Europy...).
Tym bardziej zgodnie z powyższą zasadą bezsensowne jest wydłużanie połączeń do Gdyni (zamiast ucinanie ich w Gdańsku, a przecież - w przeciwieństwie do nas - w Trójmieście bardzo dobrze działa SKM, więc to nie byłby wielki problem!) czy Warszawy Wschodniej.

Zresztą sam to odczujecie, gdy zaczną obcinać i katowickie połączenia, bo nagle ich częstotliwość przestanie być tak opłacalna...



SPUTNIK - Śro Lis 04, 2009 7:52 pm

Zgodnie z tą zasadą należy przyjąć do wiadomości, że stan połączeń kolejowych w Polsce jest optymalny, a ogólna degradacja tego środka transportu nie wynika z błędnych decyzji managerów PKP, tylko z tego, że po prostu się nie opłaca (w przeciwieństwie do całej Europy...).
Tym bardziej zgodnie z powyższą zasadą bezsensowne jest wydłużanie połączeń do Gdyni (zamiast ucinanie ich w Gdańsku, a przecież - w przeciwieństwie do nas - w Trójmieście bardzo dobrze działa SKM, więc to nie byłby wielki problem!) czy Warszawy Wschodniej.

Zresztą sam to odczujecie, gdy zaczną obcinać i katowickie połączenia, bo nagle ich częstotliwość przestanie być tak opłacalna...


można się wykłócać o przystanek w Gliwicach lub nie (jest to zupełnie inna kwestia którą zweryfikuje wejście na rynek przewoźników konkurencyjnych) , ale faktem jest że w znakomitej większości obszarów metropolitalnych działa to właśnie w ten sposób tj. hub+skm/tram/bus



kaspric - Śro Lis 04, 2009 8:11 pm
^^ jak widać, w Pl masz na odwrót. Tam, gdzie masz dobrą KM i podmiejską, EX/IC dojeżdżają tak daleko, jak mogą, tam, gdzie KM kuleje, o SKM nie wspomnieć (czyli u nas ) IC dojeżdża do huba, z którego ciężko szybko dostać się dalej.



SPUTNIK - Śro Lis 04, 2009 8:20 pm
co jest tak naprawdę wynikiem osobnej polityki transportowej (i nie tylko) grajdołów typu katowice, gliwice czy bytom.

partnerem do negocjacji jest GZM ("uzbrojony" w budżet i organy w postaci KzK GOPów , SKMów etc) który może uzgadniać ilość postojów w aglo i równocześnie dostosowywać komunikację tworząc np trzy centra przesiadkowe w Gl, Kato i DG



d-8 - Śro Lis 04, 2009 9:38 pm
ale akurat w przypadku IC i EC moglyby spokojnie konczyc w Gliwicach, tu akurat sprawny SKM czy tram nie ma nic do rzeczy, bo polaczeniem NAJ z kato do gliwic jest po prostu opcja pociagniecia tych polaczen do tego miasta jako 'stacji koncowej' w aglo.
a swoja droga SKM na tej trasie tez moze smigac, wiadomo



adas3 - Śro Lis 04, 2009 10:17 pm
A nie jest tak, że IC nie ma bazy w Gliwicach? I dlatego nie chce mu się przedłużać?



Cuma - Śro Lis 04, 2009 10:23 pm
A wracając do tych rozkładów, jest szansa na pojawienie się tam linii Gliwice Zawiercie/Częstochowa? Bardzo mnie interesuje czy szykują się na niej zmiany jakieś.



m966 - Czw Lis 05, 2009 7:28 am

faktem jest że w znakomitej większości obszarów metropolitalnych działa to właśnie w ten sposób tj. hub+skm/tram/bus

Ale GOP jest metropolią policentryczną, więc i hubów powinno być więcej, niż jeden. Nie muszę chyba tłumaczyć czym grozi sytuacja, w której 4 mln ludzi korzysta z jednego, 4-peronowego dworca. W Europie to nie do pomyślenia. W samym 3,5-milionowym Berlinie jest przecież kilka alternatywnych dworców.


A nie jest tak, że IC nie ma bazy w Gliwicach? I dlatego nie chce mu się przedłużać?

Jakoś zawsze miał. Jeśli zlikwidował, to tym gorzej to o nim świadczy.



beschu - Czw Lis 05, 2009 10:14 am

Nie muszę chyba tłumaczyć czym grozi sytuacja, w której 4 mln ludzi korzysta z jednego, 4-peronowego dworca. W Europie to nie do pomyślenia. W samym 3,5-milionowym Berlinie jest przecież kilka alternatywnych dworców.

4 mln, Berlin? Może skończmy z tą megalomanią, bo to się za daleko posuwa.



m966 - Czw Lis 05, 2009 10:46 am
Jak sobie dodasz GOP, ROW i wschodnią Opolszczyznę, to o takiej mniej więcej ilości mieszkańców możemy mówić. 4 mln ludzi przypada na jeden katowicki dworzec. I ewentualnie drugi dużo mniejszy w Sosnowcu.



1976_darek - Czw Lis 05, 2009 11:15 am
Szczerze mówiąc nie bardzo wiem o czym dyskutujecie (?) Praktycznie w nowym rozkładzie nie ma pociągów IC, które kończą/zaczynają kurs w GOP (jest chyba tylko Pilsko kończące/zaczynające w K-cach). Reszta to albo Bielsko/Wisła-GOP-Warszawa albo Wrocław-GOP-Warszawa - obsługują one w GOP 3-4 stacje każdy (Sosnowiec i Katowice plus Zabrze i Gliwice lub Tychy). Wg. mnie w zupełności to wystarcza. Często korzystam z usług IC i albo wsiadam w Tychach jeśli mi godzina pasuje, albo jadę do K-c i tam wsiadam w pociąg jadący od strony Wrocławia/Gliwic.



SPUTNIK - Czw Lis 05, 2009 12:03 pm


Ale GOP jest metropolią policentryczną, więc i hubów powinno być więcej, niż jeden. Nie muszę chyba tłumaczyć czym grozi sytuacja, w której 4 mln ludzi korzysta z jednego, 4-peronowego dworca. W Europie to nie do pomyślenia. W samym 3,5-milionowym Berlinie jest przecież kilka alternatywnych dworców.


jest kilka alternatywnych dworców obsługujących różne kierunki i różne klasy pociągów zresztą podobnie jak w Londynie.

Jeśli chcesz dostać się do Miadstone to nie wsiadasz na Kings Cross tylko jedziesz metrem/busem/taxi na Victorię.

Jeśli jedziesz z Berlina do Katowic to wybierasz Berlin-Lichtenberg a jeśli do Warszawy to Berlin Ostbf przy czym ten ten pierwszy obsługuje jedynie pociągi niższej klasy (Pośp). a ten drugi IC/EC. Proste.



m966 - Czw Lis 05, 2009 3:05 pm
^^ Właśnie dzięki temu osiąga się efekt rozproszenia całości ruchu na kilka dworców. U nas przeciwnie: zamiast ruch rozproszyć, skupia się go na jednym dworcu. Który na dodatek wygląda tak, jak wygląda.


Szczerze mówiąc nie bardzo wiem o czym dyskutujecie (?) Praktycznie w nowym rozkładzie nie ma pociągów IC, które kończą/zaczynają kurs w GOP (jest chyba tylko Pilsko kończące/zaczynające w K-cach).

PKP IC to od niedawna także pociągi pośpieszne i to o nie głównie chodzi. Na przykład o niezrozumiałe skrócenie trasy pociągu "Bieszczady", który zawsze jeździł do Gliwic, a w ostatnim rozkładzie już tylko do Katowic. Chodzi także np. o pociągi Katowice-Gdynia, chociażby. Chodzi o to, że po skróceniu do Katowic "Hutnika" ROW został pozbawiony bezpośredniego połączenia z Warszawą, a pusty to ten pociąg nigdy nie jeździł. Efekt jest taki, że:
- kilkadziesiąt osób musi stracić czas i energię na przesiadkę do Rybnika, kupując przy tym zupełnie nowy bilet (tracą więc także pieniądze),
- kończący bieg pociąg przez kilkanaście minut zupełnie niepotrzebnie zajmuje krawędź peronową, których w Katowicach i tak jest zbyt mało,
- zatłoczony dworzec staje się jeszcze bardziej zatłoczony, pogłębia się chaos i dezorientacja, wydłużają się kolejki do kasy,
- koniec końców wszystko to sprawia, że przewoźnik systematycznie traci kolejnych pasażerów, co może prowadzić do dalszego cięcia połączeń.



Krzysztof Kuś - Pon Lis 09, 2009 10:49 pm
Coś bardziej w temacie: http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,8 ... ystok.html



aliveinchains - Wto Lis 10, 2009 8:49 am
Parę słów co do rozkładu....PKP robi tania propagandę, czas przejazdu np. na takim odcinku BB-Katowice jest ukazywany jako 1h i 15 min, w praktyce trzeba dodać 5-10 min:(....



m966 - Wto Lis 10, 2009 3:46 pm
Krzywda by się pewnie komuś stała, gdyby tym Flirtom z Częstochowy przedłużono jeszcze trasy do Bielska-Białej albo Raciborza.



salutuj - Wto Lis 10, 2009 4:01 pm
Gdyby iść za głosem wielohubowym to trzeba by zrezygnować z dworca katowickiego na rzecz Sosnowca Bytomia Gliwic i Tychów.

tylko po co skoro przez Katowice biegną tory.

Postulaty by pociągi z Bielska i południa dojeżdżały do Bytomia. Z Wrocławia do Sosnowca, Z Warszawy i Krakowa naprzemiennie do Gliwic i Tychów są jak najbardziej słuszne.
Im mniej pociągów będzie kończyć bieg w Katowicach, ale przejeżdżajac przez nie, tym lepiej.



aliveinchains - Wto Lis 10, 2009 4:23 pm

Gdyby iść za głosem wielohubowym to trzeba by zrezygnować z dworca katowickiego na rzecz Sosnowca Bytomia Gliwic i Tychów.

tylko po co skoro przez Katowice biegną tory.

Postulaty by pociągi z Bielska i południa dojeżdżały do Bytomia. Z Wrocławia do Sosnowca, Z Warszawy i Krakowa naprzemiennie do Gliwic i Tychów są jak najbardziej słuszne.
Im mniej pociągów będzie kończyć bieg w Katowicach, ale przejeżdżajac przez nie, tym lepiej.


Nie wiem czy te stacje: Tychy, Gliwice, sosnowiec mają mozliwości by przyjmować tyle pociągów, które gdzieś muszą odczekać swoje az do kolejnego kusu...Katowice takie możliwosci mają....nie widzę nic złego w obecnej tendencji: wszystkie połaczenia PKP prowadzą do Katowic", gdyby w woj śląskim, a częściowo w opolskim i małopolskim funkcjonowało cos na wzór SKMki trójmiejskiej...gdzie między Gdynia a Gdańskiem pociag jedzie co 7 min, do Wejcherowa i Tczewa co 20 min, do Malborka, Leborka, Słupska w zalezności od pory dnia między 30 min a co 1h...oczywiście o lepszych czasach przejazdu mozemy tylko pomazyć



salutuj - Wto Lis 10, 2009 4:32 pm
Ja się dziwię że między Katowicami i Gliwicami nie kursują np flirty co 7 min.

Ale tak po prawdzie to nie dziwię się.



kaspric - Wto Lis 10, 2009 5:07 pm

Nie wiem czy te stacje: Tychy, Gliwice, sosnowiec mają mozliwości by przyjmować tyle pociągów, które gdzieś muszą odczekać swoje az do kolejnego kusu...Skoro miały 5-10 lat temu, to czemu mieliby nie mieć dzisiaj?



beschu - Wto Lis 10, 2009 5:55 pm

Nie wiem czy te stacje: Tychy, Gliwice, sosnowiec mają mozliwości by przyjmować tyle pociągów, które gdzieś muszą odczekać swoje az do kolejnego kusu...Katowice takie możliwosci mają....nie widzę nic złego w obecnej tendencji: wszystkie połaczenia PKP prowadzą do Katowic"

Tychy mają takie możliwości. Obecnie na stacji Tychy są trzy perony, z których tylko jeden(peron drugi) jest wykorzystywany w ruchu przelotowym. Dwie krawędzie peronu trzeciego są w ogóle nieużywane, tak samo z peronem pierwszym(przy jednej krawędzi stają tam jedynie 2 Flirty na dobę, kursujące na skróconej trasie z Tychów Miasta do Tychów- podwożą ludzi na pociąg do Katowic, a później wracają do Tychów Miasta z pasażerami po przyjeździe pociągu z Katowic), więc miejsca wystarczy. Na stacji Tychy są też zelektryfikowane tory towarowe pomiędzy peronami. Poza tym, zawsze można skorzystać z drugiego peronu na obecnej stacji Tychy Miasto, który też nie jest obecnie wykorzystywany.



SPUTNIK - Wto Lis 10, 2009 5:56 pm

Ja się dziwię że między Katowicami i Gliwicami nie kursują np flirty co 7 min.

Ale tak po prawdzie to nie dziwię się.


przy rozsądnej siatce SKM w zasadzie różnicy w czasie podróży nie ma, (poza samym faktem przesiadki )





nrm3 - Wto Lis 10, 2009 6:34 pm

Poza tym, zawsze można skorzystać z drugiego peronu na obecnej stacji Tychy Miasto, który też nie jest obecnie wykorzystywany.
Jako, że TM będą do 2011 przenoszone pod roweckiego to cholera wie co będzie z tą wyrwą w centrum miasta. pewnie zostanie bez zmian, znowu zaspawają zejścia



m966 - Wto Lis 10, 2009 7:49 pm

Im mniej pociągów będzie kończyć bieg w Katowicach, ale przejeżdżajac przez nie, tym lepiej.

Oto właśnie chodzi. Katowice to powinna być dla większości pociągów stacja węzłowa, ale niekoniecznie docelowa. Pamiętam zresztą, że były kiedyś takie pociągi, jak Legnica-Mysłowice itp.



kaspric - Wto Lis 10, 2009 11:48 pm
tak trochę w temacie

ładnie widać, dlaczego pociągi powinny dojeżdżać do Gl/ROW



SPUTNIK - Śro Lis 11, 2009 10:06 am
i BB jak już



aliveinchains - Śro Lis 11, 2009 11:23 am

i BB jak już , a z tamtad do zywca, kęt, cieszyna i wisły jakimś schludnym, szybkim szynobusem....ech pomarzyć można

Jak na razie słyszałem o likwidacji w niedalekiej przyszłości takich linii w moich okolicach jak:
Oświęcim-Zator
BB-Cieszyn/Wisła
Żywiec-Sucha-B
BB-Kalwaria Zebrzydowska
Pszczyna-Rybnik

Mam pytanie...kiedy i dlaczego zlikwidowano połaczenia Rybnik Gliwice? A to, że Bytom jest tak słabo skomunikowany kolejowo z Katowicami to już skanda



kaspric - Śro Lis 11, 2009 11:33 am
Owszem i do BB . Generalnie abstrahując od SKM itp., w dzisiejszej sytuacji kończenie większości pociągów w Kato jest dla mnie niezrozumiałe z punktu widzenia samej spółki.

Zresztą, może to zabrzmi absurdalnie, ale na takim wydłużaniu powinno zależeć też miastom nadmorskim (przynajmniej w wakacje) . W tym roku jechałem nad morze i jednym z głównych warunków, gdzie pojadę, było to, żebym nie musiał kombinować z dojazdem. Okazało się, że z Gliwic bezpośredni jest już chyba tylko do Międzyzdrojów (a i tak wybrałem połączenie z TG), no i tak się skończyło.
Żal mi tego połączenia Gliwice - Gdynia.



m966 - Śro Lis 11, 2009 4:59 pm

Mam pytanie...kiedy i dlaczego zlikwidowano połaczenia Rybnik Gliwice?

W czerwcu 2000. Nie był konkurencyjny czasowo dla autobusu. Tory były w tak złym stanie, że przejazd zajmował 90 minut. Autobusem tylko 50. Natomiast trwa w tej chwili remont torowiska na tej trasie, więc kto wie... przydałoby się jeszcze, żeby marszałek kupił kilkanaście sztuk EN81 na różne takie mniej oblegane trasy.



m966 - Wto Lis 24, 2009 6:03 pm
Zapoznałem się z nowym rozkładem jazdy PKP IC dla Gliwic i muszę przyznać, że wygląda całkiem nieźle pod względem bezpośrednich połączeń (w oczy rrzuca się godzinny takt do Krakowa i nieco mniej idealny do Wrocławia). Właściwie, w nawiązaniu do wcześniejszego wątku o wydłużeniu niektórych pociągów z Katowic na zachód województwa, przydałoby się tylko jakieś połączenie w rejon Białegostoku/Olsztyna i z jedno czy dwa na trasie Łódź, Bydgoszcz, Gdańsk/Gdynia. Takie pociągi oczywiście na Śląsk zaglądają, ale oczywiście kończą trasę w Katowicach, co niestety ogranicza ich potencjał.



kiwele - Wto Lis 24, 2009 6:28 pm

Zapoznałem się z nowym rozkładem jazdy PKP IC dla Gliwic i muszę przyznać, że wygląda całkiem nieźle pod względem bezpośrednich połączeń (w oczy rrzuca się godzinny takt do Krakowa i nieco mniej idealny do Wrocławia). Właściwie, w nawiązaniu do wcześniejszego wątku o wydłużeniu niektórych pociągów z Katowic na zachód województwa, przydałoby się tylko jakieś połączenie w rejon Białegostoku/Olsztyna i z jedno czy dwa na trasie Łódź, Bydgoszcz, Gdańsk/Gdynia. Takie pociągi oczywiście na Śląsk zaglądają, ale oczywiście kończą trasę w Katowicach, co niestety ogranicza ich potencjał.

Prawdziwego, tfu, prawdziwy rozklad jazdy poznaje sie nie po tym jak zaczyna, lecz jak konczy.
Trzeba zobaczyc co sie z nim dzieje w ciagu roku.
Przychodzi czas, ze wobec nienadazania z aktualizacja, na wywieszonych tablicach rozkladow sa ostrzezenia, ze dla prawdziwej ich konsultacji trzeba sie zwrocic gdzies indziej na kolei.



tremolo - Śro Lis 25, 2009 8:19 am


Oto właśnie chodzi. Katowice to powinna być dla większości pociągów stacja węzłowa, ale niekoniecznie docelowa. Pamiętam zresztą, że były kiedyś takie pociągi, jak Legnica-Mysłowice itp.


W Mysłowicach z tego co widać był duży węzeł kolejowy dwie lokomotywownie, z jednej jest auto salon i myjnia: druga straszy nieopodoal Urzędu Miasta. nie wiem czy czasem to co jest teraz przystankiem autobusowym na Katowice przy ul. Katowickiej nie było kiedyś dalszą częścią lokomotywowni. Gdzieś w okolicach słupnej było coś jakby myjnia pociągów.

Ten bezsens docelowości - widać na przykładzie dworca autobusowego. Autobusy mogłyby przejeżdżać przez centrum nawskroś do miast sąsiednich czy dzielnic przeciwległych do kierunku. Zajmowałoby to mniej miejsca niż dzisiejszy dworzec, który straszy brakiem wiat, kablem z nieustannie "atakujacymi cieczą żrącą" gołębiami. Miasto Katowice wisi mi juz dwa prania.



Cuma - Śro Lis 25, 2009 9:56 am


Oto właśnie chodzi. Katowice to powinna być dla większości pociągów stacja węzłowa, ale niekoniecznie docelowa. Pamiętam zresztą, że były kiedyś takie pociągi, jak Legnica-Mysłowice itp.

Ten bezsens docelowości - widać na przykładzie dworca autobusowego. Autobusy mogłyby przejeżdżać przez centrum nawskroś do miast sąsiednich czy dzielnic przeciwległych do kierunku. Zajmowałoby to mniej miejsca niż dzisiejszy dworzec, który straszy brakiem wiat, kablem z nieustannie "atakujacymi cieczą żrącą" gołębiami. Miasto Katowice wisi mi juz dwa prania.



m966 - Śro Lis 25, 2009 1:06 pm

W Mysłowicach z tego co widać był duży węzeł kolejowy dwie lokomotywownie, z jednej jest auto salon i myjnia: druga straszy nieopodoal Urzędu Miasta. nie wiem czy czasem to co jest teraz przystankiem autobusowym na Katowice przy ul. Katowickiej nie było kiedyś dalszą częścią lokomotywowni. Gdzieś w okolicach słupnej było coś jakby myjnia pociągów.

Za tzw. Niemca (koniec XIX w.) w Mysłowicach była końcówka trasy z Wrocławia na Górny Śląsk. Teraz też mogłyby tam nocować pociągi typu "Gwarek" z Katowic do Słupska.

Jeśli chodzi o autobusy to dobry przykład daje PKS Sanok, który od wielu lat ma linię pociągniętą aż do Gliwic. Choć w Gliwicach akurat z dworcem PKSu też jest póki co średnio. Konkretne miejsce zrobi się dopiero, jak zmodernizowany zostanie dworzec przy Toszeckiej.



kiwele - Śro Lis 25, 2009 1:12 pm
Zeby srodek jakiegos miasta byl latwiej przejezdny, to nie powinno sie zalozyc ogolnej strategii umieszczania conajmniej dwoch terminali na przeciwnych krancach miasta?
W przypadku pociagow podobnie, ale w skali GOP.



Krzysztof Kuś - Pią Gru 11, 2009 6:40 pm
Mam fajną wiadomość.

Dzisiaj rozmawiałem z dyrektorem PR Katowice, Panem Przemysławem Gardoniem. Pan Dyrektor zamierza zorganizować spotkanie z pasażerami w sprawie nowego rozkładu, który już w tą niedzielę wejdzie w życie. Chodzi o wysłuchanie naszych uwag, wniosków, sugestii: co jeszcze można poprawić, co można zmienić itd. Generalnie taka konstruktywna dyskusja nad rozkładem jazdy 2009/2010 dla woj. śląskiego.

Niedługo będzie oficjalne info ze strony PR Katowice, ale wstępnie mogę powiedzieć, że spotkanie odbędzie się gdzieś między 4 a 7 stycznia 2009. Dokładna data, godzina i miejsce będą niedługo podane. Rzecz jasna od razu o tym poinformuję na forum.

Myślę, że jest to bardzo fajny pomysł i że warto na takie spotkanie się wybrać.To będzie dobra okazja, by zapytać się, dlaczego coś jest w rozkładzie tak, a nie inaczej, zaproponować jakieś nowe, korzystniejsze dla pasażera rozwiązania, zmiany, korekty itd.

Pozdrawiam serdecznie!



Podlesianin - Pią Gru 11, 2009 6:49 pm
Ja liczę że coś się da zrobić z tym rozkładem jazdy dotyczącej mojej stacji a opisanej w innym temacie.Bo to chodzi tylko o opóźnienie pociągu o symboliczną minutę.



adas3 - Pią Gru 11, 2009 7:05 pm
Ta minuta może ten rozkład rozwalić na stacji Katowice. Tam mają zbyt duży "odstęp" i pociągi mogą tam wjeżdżać min. co 6 minut. Przesuniesz o minutę to musisz wszystkie pociągi przesuwać.



Podlesianin - Pią Gru 11, 2009 8:49 pm
A przez co raz gorszą z dnia na dzień szlakową na odcinku praktycznie od Podlesia po same Katowice nie panuje tam chaos? Więc podejrzewam że w tym przypadku raczej nic minuta nie zmieni na Katowickim dworcu bo i tak pociągi są spóźnione.



Krzysztof Kuś - Śro Gru 30, 2009 12:08 pm
Szanowni Państwo!

Śląski Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach zaprasza wszystkich zainteresowanych pasażerów, miłośników kolei i przedstawicieli stowarzyszeń oraz organizacji działających na rzecz kolei na spotkanie, dotyczące rozkładu jazdy pociągów pasażerskich 2009/2010 kursujących na terenie województwa śląskiego.
Spotkanie odbędzie się w dniu 5 stycznia 2010 roku o godzinie 14.00 w sali 107 w siedzibie Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Katowicach przy ulicy Dworcowej 8.

Źródło: http://www.pr.pkp.pl/w-regionach,slaski ... ,5257.html



Michał Gomoła - Śro Gru 30, 2009 12:30 pm
Nie wiem czy to moje subiektywne wrażenie czy prawda, ale zdaje się, że nasze śląskie władze i instytucje coraz chętniej i częściej "wychodzą" do obywateli.



heniek - Śro Gru 30, 2009 1:32 pm
Brawo za "wychodzenie" do obywateli, szkoda jednak że te spotkanie nie dobędzie się w sobotę lub późnym popołudniem, ponieważ mam wrażenie, że większość miłośników kolei we wtorki o 14:00 pracuje.



Michał Gomoła - Czw Gru 31, 2009 1:36 am
No tak, nie zwróciłem uwagi na datę i godzinę... faktycznie już któryś raz z kolei tego typu spotkanie organizuje się w niezbyt hmm "przystępnych" godzinach. Zastanawiam się czy to celowa zagrywka czy faktycznie nie zdają sobie sprawy z faktu, że dla niektórych przybycie może być nie lada problemem.



heniek - Czw Gru 31, 2009 8:13 am
Podejrzewam że spotkanie ma być ustawione pod kolejarzy, którym pewnie nie chce się zostawać po pracy.

"Droga koleżanko, taka pobłażliwość wobec studentów jest niedopuszczalna! Gotowi będą pomyśleć, że my tu jesteśmy dla nich!"

Niech więc nikt nie pomyśli że kolejarze są dla nas



Maciek2207 - Pon Sty 04, 2010 4:51 pm
A ja napisałem e-mail'a do PKP PR ws. pociągu OS 3351 relacji Katowice - Bohumin, aby znów wrócił do relacji Katowice - Ostrava. I oto odpowiedź:


Napisałem też do CD, dlaczego nie zgadzają się, aby ten pociąg mógł kończyć bieg w Ostravie.



d-8 - Pon Sty 04, 2010 6:31 pm
gratulacje za te maile !



Krzysztof Kuś - Pon Lut 01, 2010 2:02 pm
Polecam wywiad z Prezesem PR, Panem Tomaszem Moraczewskim. Pod koniec mówi m.in. o rozkładzie jazdy w woj. śląskim. http://andrzejsz.wrzuta.pl/audio/4nKL4M ... oraczewski



Wit - Pią Mar 12, 2010 12:05 am
Lokalnych połączeń kolejowych nie ubędzie, ale...
Michał Wroński

2010-02-26 00:08:44



Od poniedziałku zmienia się kolejowy rozkład jazdy. Korektę wprowadzają śląskie Przewozy Regionalne oraz obsługująca połączenia międzywojewódzkie spółka Intercity.
Dobra wiadomość dla podróżnych jest taka, że lokalnych pociągów nie ubędzie. W kilkudziesięciu przypadkach zmienią się natomiast dni oraz godziny ich kursowania (szczegóły jutro w naszym specjalnym dodatku). Nieco łatwiej będzie dojechać ze Śląska w Beskidy i do Krakowa, ale skrócone zostaną trasy kilku połączeń z Częstochowy do stacji w województwach łódzkim i świętokrzyskim. Taki los czeka odjeżdżający o godz. 13.40 z Częstochowy pociąg do Włoszczowy i odjeżdżający o godz. 19.38 pociąg do Żelisławic - oba będą od poniedziałku kończyć bieg w Koniecpolu.

- Łódzki Zakład Przewozów Regionalnych nie widzi konieczności wydłużania tych tras - tłumaczy Renata Rogowska, naczelnik działu marketingu w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych.

Mieszkańcy wschodnich dzielnic Katowic i Mysłowic nie będą już musieli jeździć na dworzec główny w Katowicach, by wsiąść do zmierzających w stronę Krakowa przyśpieszonych pociągów Wanda i Karolinka. Oba zatrzymywać się będą w Szopienicach i Mysłowicach. Do Krakowa nieco prościej będzie też dotrzeć mieszkańcom Podbeskidzia - kolejarze przedłużyli trasę porannego pociągu z Bielska-Białej (godz. 5.51) do Wadowic i od 1 marca będzie on kursował aż do Krakowa. Podobnie będzie z porannym pociągiem Bielsko-Biała (4.13) - Katowice i nocnym połączeniem Katowice (22.47) - Bielsko-Biała. Pierwszy zaczynać będzie kurs w Żywcu (godz. 3.40), drugi będzie się tam kończyć (ale tylko w niedzielę i święta). Wydłuży się też jedno połączenie ze Zwardonia (godz. 19.45): zamiast w Czechowicach-Dziedzicach skończy bieg w Pszczynie. Dodatkowe postoje w Piasku, Kobiórze i Tychach Żwakowie wyznaczono dla kilku połączeń na trasie Katowice-Wisła i Katowice-Zwardoń. Na roszady muszą się też przygotować podróżni korzystający z lokalnych połączeń Żywiec-Rajcza-Zwardoń: dwa pociągi znikną z rozkładu, ale dwa inne zostaną uruchomione.

- Tych zmian dokonano na prośby pasażerów - mówi Renata Rogowska.

Podobna wymiana czeka podróżnych na trasie Rybnik- Racibórz: popołudniowy pociąg z Rybnika (godz. 17.37) odjedzie dziś po raz ostatni, na jego miejsce od wtorku kursować będzie poranny skład (godz. 4.32).

Od poniedziałku zmienia się kategoria dwóch połączeń spółki Intercity: Skarbek (z Katowic do Warszawy) i Szkuner (z Katowic do Kołobrzegu) awansują z kategorii ekspresu do Express Intercity. Co to oznacza?

- Podróżni będą mieli do dyspozycji klimatyzowane, sześcioosobowe wagony. Będą mogli skorzystać z poczęstunku oraz serwisu prasowego. Ceny biletów się nie zmienią, ale za miejscówkę trzeba będzie zapłacić o 10 złotych więcej niż w ekspresie - mówi Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity.

Jak dodaje, od 1 marca do oferty przewoźnika wchodzi też tzw. szary bilet - będzie on obowiązywać w dni robocze na połączeniach "tam i z powrotem". Za pierwsze płaci się normalną kwotę, na drugie jest 20 procent zniżki.

http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... egoria=858



absinth - Pią Mar 12, 2010 9:18 am
niby w tym roku nie jest gorzej niz w poprzednich, ale po tym co zobaczylem ostatnio w Warszawie słowo "rozklad" dzieki swojemu drugiemu znaczeniu jest jak najbardziej adekwatne w stosunku do naszych polaczen.
W godzinach szczytu częstotliwość przejazdu pociagow podmiejskich w Wawie mnie rozwalila - mniej wiecej 1 na minutę. Mowie tu o odcinku na wysokości miedzy stacja Warszawa Ochota a Warszawa Centralna. Wiadomo, jest to ta częśc gdzie koncentruja sie linie od strony zachodniej i poludniowej, ale kiedy tajk patrze przez okno i tez widze nasza linie glowna na Zawodzie - Katowice Dworzec Główny to niestety nie widac nawet w godzinach szczytu takiego oblozenia torow przez pociagi podmiejskie, ktore chocby w polowe przypominalo to Warszawskie.

rozkład jazdy pociągów. dokladnie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl
  • Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.