[2011 Prezydencja w UE] Spotkania władź UE poza Katowicami
Wit - Czw Kwi 23, 2009 4:26 pm
Tajna wizytacja ze stolicy
wczoraj
W województwie śląskim przebywali wczoraj przedstawiciele rządowego zespołu roboczego, który przygotowuje Polskę do prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2011 roku.
Wizytacja miała charakter ściśle tajny. Celem urzędników było sprawdzenie, które ewentualnie instytucje i budynki są przygotowane do organizowania spotkań europejskich polityków. Z naszych informacji wynika, że członkowie rządowego zespołu roboczego zwiedzili regionalne wizytówki: Stadion Śląski w Chorzowie, Halę Widowiskowo-Sportową Spodek w Katowicach, Expo Silesia w Sosnowcu i Międzynarodowy Port Lotniczy w Pyrzowicach. Zapoznali się także z katowicką bazą hotelową. Goście interesowali się infrastrukturą drogową i lotniczą, zapleczem konferencyjnym i bazą hotelową. W rozmowach uczestniczył m.in.wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.
Objęcie przez Polskę przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej nastąpi w drugiej połowie 2011 roku i będzie jednym z najbardziej istotnych wydarzeń, porównywalnym do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Okres prezydencji powinien zostać dobrze wykorzystany przede wszystkim do wzmocnienia pozycji Polski w Unii Europejskiej, a także do pozytywnego zaprezentowania naszego województwa. Obecnie w UE kojarzmy się bardzo dobrze ze względu na skuteczność wykorzystywania środków europejskich. Pod tym względem zajmujemy drugie miejsce w kraju. Pierwsze miejsce zajmuje Małopolska, gdzie do 6 kwietnia br. podpisano 307 umów. Dotychczas Zarząd Województwa Śląskiego ogłosił 23 konkursy. Mamy podpisanych 117 umów a 167, jest w trakcie przygotowywania stosownej dokumentacji.
Zgodnie z założeniami ministerstwa, województwo, które będzie najlepiej wykorzystywać fundusze unijne w latach 2009-10 dostanie dodatkowe 200 mln euro z Krajowej Rezerwy Wykonania. Dodatkowe pieniądze otrzymają też regiony, które zajmą w rankingu miejsca od drugiego do piątego.
Agata Pustułka - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/989857.html
SPUTNIK - Czw Maj 21, 2009 4:36 pm
szlag mnie trafia jak czytam kolejne tego typu artykuły. widać lepiej potrafi się już sprzedać nawet rzeszów czy toruń. metropolia ?
Poznań zdystansował rywali!
Poznań jest najlepiej przygotowany do organizacji szczytu Unii Europejskiej i innych wielkich imprez podczas polskiej prezydencji w UE w 2011 r. W raporcie UKIE nasze miasto dystansuje Wrocław, Gdańsk i Kraków.
- Jak spojrzałam na tabelkę z Poznaniem na czele, to aż krzyknęłam z radości! - mówi Monika Kapturska, szefowa przedstawicielstwa Wielkopolski w Brukseli. - Ledwo co dostaliśmy Euro, a już mamy szansę na kolejne wydarzenia, które mogą wypromować Poznań w całym świecie.
O tym, że w raporcie kontrolerów z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej wypadliśmy bardzo dobrze, pisaliśmy już kilkakrotnie. Ale nasi rozmówcy z UKIE, z ministrem Mikołajem Dowgielewiczem na czele, nie chcieli ujawnić, na którym miejscu jesteśmy w tym wyścigu.
Teraz już wiemy, że na pierwszym. Wielkopolskie biuro w Brukseli dotarło bowiem do raportu, na podstawie którego rząd wybierze miasta organizatorów unijnych imprez.
A chodzi o wydarzenia, którymi żyje cały świat. W 2011 r. w Polsce mogą odbyć się nawet dwa szczyty unijne, na które zjeżdżają przywódcy krajów Wspólnoty, a za nimi dziennikarze z całego globu. Możemy też być (ustalenia w tej sprawie trwają) gospodarzem szczytów UE - kraje trzecie, łącznie z kluczowymi, jak szczyty UE z Rosją czy Stanami Zjednoczonymi. Przewodzenie UE wiąże się też z mnóstwem mniejszych spotkań i konferencji. Część tych imprez z pewnością przypadnie Warszawie. Ale - jak przyznał podczas czwartkowej wizyty w Poznaniu minister Dowgielewicz - rządowi zależy, żeby w 2011 r. wypromować w Europie również inne polskie miasta. Stąd objazd kontrolerów po kraju i sprawdzanie, które miasta podołają organizacji najważniejszych unijnych imprez. Rekomendacje komisji, do których dotarła dyrektor Kapturska, są jasne: pierwszy Poznań, za nami Wrocław, Gdańsk, Sopot, Toruń, Kraków i Rzeszów. !!!!!!!
- Świetnie! - cieszy się prezes Targów Przemysław Trawa. Ma powody do zadowolenia: gdyby nie MTP, moglibyśmy tylko marzyć o najwyższych ocenach w raporcie UKIE. To przecież także dzięki Targom Poznań wygrał z Wrocławiem rywalizację o zeszłoroczną konferencję klimatyczną ONZ. - Zaplecze konferencyjne okazało się naszym największym atutem. Sali, w której można komfortowo ustawić stół dla stu przedstawicieli krajów Unii, nie ma nikt oprócz Poznania - potwierdza dyrektor Kapturska.
Szefowa wielkopolskiego biura w Brukseli zdradziła nam, że oprócz MTP, urzędników UKIE do Poznania przekonały też: bliskość lotniska i jego dobre połączenie z Targami, baza hotelowa, ułatwienia dla osób niepełnosprawnych. - I zaangażowanie w ten projekt samych poznaniaków. Urzędnicy z ministerstwa byli pod wrażeniem tego, jak zostali w Poznaniu przyjęci - dodaje Kapturska.
Prezydent Ryszard Grobelny: - Ogromnie się cieszę. Od zawsze byłem przekonany o ogromnych walorach Poznania. Cieszę się, że dostrzegli je inni.
Miasto zrobiło, co mogło - teraz czas na polityków. Bo to rząd wybierze - już w połowie czerwca - najpewniej trzy miasta, które poza stolicą zorganizują unijne imprezy. - Spokojnie, skoro obroniliśmy Euro, to obronimy i imprezy unijne - mówi Waldy Dzikowski, szef wielkopolskiej PO. A wiceminister gospodarki, jeden z nielicznych Wielkopolan w rządzie, Adam Szejnfeld dodaje: - Najważniejszy jest lobbing samego miasta i regionu, prezydenta i marszałka województwa. Bo jak tego zabraknie, to i dziesięciu ministrów nic nie wskóra. Ale ja o Poznań jestem spokojny - pokazał już, że jest w stanie świetnie zorganizować wydarzenia na skalę światową.
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
d-8 - Czw Maj 21, 2009 4:54 pm
Szefowa wielkopolskiego biura w Brukseli zdradziła nam, że oprócz MTP, urzędników UKIE do Poznania przekonały też: - I zaangażowanie w ten projekt samych poznaniaków. Urzędnicy z ministerstwa byli pod wrażeniem tego, jak zostali w Poznaniu przyjęci - dodaje Kapturska.
tu jest u nas pies pogrzebany. my sami o sobie często na zewnątrz nie mówimy dobrze i nie budujemy pozytywnego obrazu swojego regionu. niestety tak jest. dopóki sami nie uwierzymy w siebie - to nici będą w tych kwestiach jak ta z artykułu powyżej.
beschu - Czw Maj 21, 2009 5:07 pm
W raporcie UKIE nasze miasto dystansuje Wrocław, Gdańsk i Kraków.
absinth - Czw Maj 21, 2009 5:59 pm
Nie ma co się stresować. UKIE to kolejny twór rządowy, więc jego "raporty" można sobie darować.
hmm... a to nie jest aby tak, ze to rząd danego panstwa sprawujacego w danym czasie prezydencje jest reprezentantem UE na arenie międzynarodowej?
stanowisko instytucji rządowych jest tu zatem kluczowe i nie mozna sie nim nie stresowac ...niestety
prawda jest taka, ze jesli po cos sami nie siegniemy to nikt nam tego nie da, a patrzac na totalna inerceje w katowickim UM nie spodziewam sie, aby ktokolwiek prpfesjonalnie podszedl do srawy
kazdemu nalezy sie tylko tyle ile sam wywalczy, wiec nie ma co mowic, ze nam sie nalezy bo my to my.
nasze aktualne wladze jak widac "nie maja ambicji konkurowac..." w przeciwenstwie do wladz Rzeszowa. Warto poczytac o ambicjach prezydeta tego miasta i w ogole jak swietnie radzi sobie ta czesc podkarpackiego (dolina lotnicza) jesli idzie o nowe inwestycje w b+r i nie obrazac sie ze oto jestesmy za Rzeszowem. Smiem twerdzic, ze oni na to zasluzyli.
maciek - Czw Maj 21, 2009 7:58 pm
^ Panie Beschu za wybór 4+6 również odpowiadał rząd RP. Także spokój to dziś chyba tylko może mieć nieboszczyk w trumnie. Módlmy się do Buzka on tylko pozostał i uszaty nierób, ale on z uwagi na swój przydomek nic nie robi, także módlmy się do Buzka.
piotrekb - Czw Maj 21, 2009 8:37 pm
Apropos spotkań ze szczytu unijnego. Artykuł dotyczący tego samego, ale z rzeszowskiej prasy:
Gazeta Wyborcza
Rzeszów załapał się na unijne zjazdy
Rzeszów znalazł się w gronie siedmiu miast, które będą organizowały unijne spotkania podczas naszej prezydencji w 2011 roku - takie nieoficjalne informacje dotarły do ratusza. - Komisja była zauroczona Rzeszowem - mówi wiceprezydent Stanisław Sienko
Urząd Komitetu Integracji Europejskiej na razie wstrzymuje się od jakichkolwiek informacji. Ale raport, w którym znalazły się rekomendacje miast odpowiednich do przyjmowania unijnych VIP-ów jest już gotowy. - Raport zostanie przedstawiony w drugiej połowie czerwca Radzie Ministrów. Wcześniej nie będziemy zdradzać jego treści - mówi Monika Janus, rzecznik prasowy UKIE.
O tym, co się w nim znajduje, napisał w czwartek dziennik "Polska". Okazuje się, że Rzeszów znalazł się w gronie siedmiu miast, które - poza Warszawą - będą organizować unijne zjazdy. Chodzi o polską prezydencję w 2011 roku. Każde państwo przez te pół roku organizuje szczyty i spotkania unijne. Zazwyczaj odbywają się one w stolicach krajów. Polski rząd postanowił przenieść część tych wydarzeń do mniejszych miast.
Wrocław i Poznań mają być gospodarzami tych największych spotkań, na które przyjadą głowy państw. W pozostałych: Krakowie, Toruniu, Rzeszowie, Gdańsku i Sopocie będą spotkania unijnych urzędników, w tym ministrów resortowych. Na listę UKIE nie załapały się takie miasta jak Katowice, Białystok, Lublin i Łódź.
Niektóre miasta, które są wymienione w raporcie, już działają. Prezydent Krakowa - jak podaje dziennik "Polska" - wysłał do premiera propozycję, by w tym mieście zorganizować Europejski Kongres Turystyczny.
- My postanowiliśmy, że w chwili gdy raport zostanie przyjęty przez rząd, siadamy do stołu i zastanawiamy się, co moglibyśmy zorganizować. Wiadomo, że decyzje będą zależeć od organizatorów, ale i my możemy złożyć propozycje - mówi nam Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa.
To on opiekował się specjalną międzyresortową komisją, która była w Rzeszowie przez dwa dni na przełomie kwietnia i maja. W sumie kilkanaście osób sprawdzało Łańcut i Rzeszów. Nasza oferta miała rangę wojewódzką, podpisali się pod nią prezydent Rzeszowa, wojewoda i marszałek. Oferta obejmowała Rzeszów i zamek w Łańcucie, gdzie w sali balowej miałyby się odbywać obrady. Wg informacji, które dotarły do wiceprezydenta Sienki, w ostatecznym raporcie uwzględniony został tylko Rzeszów.
- Nie wiem, co o tym zadecydowało, że Łańcut odpadł - mówi Sienko. A co przechyliło szalę na stronę Rzeszowa? - Członkowie komisji w takich nieoficjalnych rozmowach byli zauroczeni Rzeszowem. Przede wszystkim jego czystością. Dużym naszym walorem było też to, że wszystko, co istotne, jest blisko siebie - mówi nam wiceprezydent Sienko.
Jeszcze w marcu, gdy o sprawie rozmawialiśmy z UKIE, Monika Janus tłumaczyła, że przy wyborze lokalizacji pod uwagę brana jest m.in. komunikacja, a więc drogi i bliskość lotniska, hotele, sale konferencyjne.
- Rzeszów zaproponował, by konferencje odbywały się w jednym z trzech budynków: hali na Podpromiu, filharmonii lub auli Uniwersytetu Rzeszowskiego. Przedstawiliśmy też komisji kilka najlepszych hoteli, wśród nich Ambasador, Grand i Prezydencki - wylicza wiceprezydent Sienko.
Nieoficjalne informacje dotarły już też do urzędu wojewódzkiego. Jarosław Reczek, pełnomocnik wojewody podkarpackiego ds. polskiej prezydencji w UE, twierdzi jednak, że w raporcie jest pełna podkarpacka oferta, tzn. Rzeszów wraz z Łańcutem. - Mamy szansę na organizację Rady Unii Europejskiej, czyli spotkania urzędników w randze ministrów jednego sektora - twierdzi Reczek. Ale i uczula: - Nawet obecność w raporcie nie gwarantuje nam jeszcze, że rzeczywiście coś zorganizujemy podczas prezydencji. Zostaną nam postawione zadania, które trzeba będzie spełnić. Potrzebujemy głównie większej ilości miejsc hotelowych o wysokim standardzie. Abyśmy mogli być gospodarzami takiego wydarzenia, powinny powstać w Rzeszowie jeszcze co najmniej dwa hotele. Będziemy przez UKIE pilnie obserwowani, czy te plany zmierzają do realizacji - mówi Reczek.
Rzeszów już raz był gospodarzem dużego, międzynarodowego przedsięwzięcia. W 1996 roku wraz z Łańcutem organizował szczyt prezydentów Europy Środkowowschodniej. Przyjechało wtedy do nas dziewięciu prezydentów, m.in. Słowacji, Czech, Węgier, Niemiec. Na cześć tamtego wydarzenia hotel przy Podwisłoczu nosi nazwę Prezydencki.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
--------------
beschu - Czw Maj 21, 2009 8:48 pm
^ Panie Beschu za wybór 4+6 również odpowiadał rząd RP. Także spokój to dziś chyba tylko może mieć nieboszczyk w trumnie. Módlmy się do Buzka on tylko pozostał i uszaty nierób, ale on z uwagi na swój przydomek nic nie robi, także módlmy się do Buzka.
Władza centralna ma ten region wiadomo gdzie, co wynika także z "dupowatości" naszych polityków na szczeblu krajowym. Też mnie krew zalewa, jak czytam te artykuły i nie widzę z tego stresu żadnego pożytku. Znowu trzeba czekać na kolejne wybory.
SPUTNIK - Czw Maj 21, 2009 8:49 pm
Niektóre miasta, które są wymienione w raporcie, już działają. Prezydent Krakowa - jak podaje dziennik "Polska" - wysłał do premiera propozycję, by w tym mieście zorganizować Europejski Kongres Turystyczny.
!
czy potrzebny jest komentarz ?
beschu - Czw Maj 21, 2009 8:56 pm
U nas też ostatnio był kongres. Teraz pora na kanalizację.
Cuma - Czw Maj 21, 2009 10:01 pm
tu jest u nas pies pogrzebany. my sami o sobie często na zewnątrz nie mówimy dobrze i nie budujemy pozytywnego obrazu swojego regionu. niestety tak jest. dopóki sami nie uwierzymy w siebie - to nici będą w tych kwestiach jak ta z artykułu powyżej.Sory że robie znowu OT Ale to znakomicie oddaje przykład mojej dziewczyny i paru kumpli. wiecie jaka jest specyfika Rudy i z początku oni odnosili się tylko do swoich dzielnic, czyli zadupie (wiadomo dzielnica sama w sobie niemal nigdy wiele nie zaoferuje) i przekonanie że taki jest cały Śląsk. Potem już zaczęli się czuć Rudzianami, czyli OK ale nie tak całkiem fajnie (jednak im więcej się dowiadują tym lepiej się wypowiadają) no i znowu taki obraz całego Śląska widzą. Część z kumpli już nie powie złego słowa o Śląsku, natomiast moja dziewczyna powoli zaczyna się stawać dumną Ślązaczką. Choć dopiero planuję jej pokazanie najlepszych perełek
W każdym razie, jak napisał d-8, jednak jak widac każdy z nas może to po części zmieniać. Jeszcze raz sorki za OT
maciek - Pią Maj 22, 2009 8:46 am
Ciekawe co na to prasa i TV - gdzie oni, czemu nie reagują, czemu nie żądają wyjaśnień samego króla katowickiego syfu? Czekam na konkretny OPR w stosunku do sołtysa - uszatego misia i jego rosyjski ochroniarza i opiekuna Biesłaruna Groźnego.
koniaq - Pią Maj 22, 2009 10:19 am
powinnismy wyslac sołtysa do europarlamentu, wcisnac mu kit ze jest taki wspanialy, ze tam sie nadaje i wiecej zarobi. Im dalej bylby on od Katowic tym lepiej
maciek - Pią Maj 22, 2009 10:41 am
powinnismy wyslac sołtysa do europarlamentu, wcisnac mu kit ze jest taki wspanialy, ze tam sie nadaje i wiecej zarobi. Im dalej bylby on od Katowic tym lepiej
Już za późno niestety. No i wreszcie by zarobił i nie musiał ciężko dorabiać w KZK GOP, gdzie ma wiele sukcesów.
salutuj - Pią Maj 22, 2009 11:32 am
zbiera sie Euro, Prezydencja, teraz czekamy na newsa o IBM... a wybory za rok a nie za 4
maciek - Pią Maj 22, 2009 11:54 am
zbiera sie Euro, Prezydencja, teraz czekamy na newsa o IBM... a wybory za rok a nie za 4
Wiemy to my. Biesłarun wyjdzie rozbłyśnie jak supernowa swoją elokwencją a mochery i inne lajkoniki przyklasną i powiedzą: Więcej Piotra Wielkiego, Więcej Waldemara Wspaniałego! CUDOWNIE, CUDOWNIE ważne, że uczciwy i nie ma afer!
To miasto jeśli chodzi o społeczeństwo obywatelskie i zainteresowanie poczynaniami władź jest martwe. Nie ma u nas czegoś takiego. Gnijemy Panowie i ostał nam się jego Biesłajan Złotowpupny, jako erzatz wielkiego świata, przewodnika, mędrca i nauczyciela.
maciek - Pią Maj 22, 2009 12:31 pm
Acha, tak mi się przypmniało w jednym z ostatnich wydań Echa miasta jest info o koncercie Feel na Muchowcu. Redaktor coś tam pyta Kupichę o promocję Katowic, a Kupicha na to, że nikt z nim z UM Katowice na ten temat nie rozmawiał. Jaki by ten Feel nie był to jednak do cholery Miasto Wielkich Wydarzeń przecież.
maciek - Pią Maj 22, 2009 1:10 pm
Pytanie mam. Czy jest szansa wydzielenie wątku o prezydencji Polski w UE w 2011 do odosbnego wątku. Szkoda, żeby się to tu zapodziało a temat trzeba drążyć.
d-8 - Pią Maj 22, 2009 1:18 pm
najgorszy jest brak alternatywy, konkurenta - bo zdrowa konkurencja zawsze dyscyplinuje, motywuje i w jakiś sposób jednak zmusza do wysiłku, działań i starań. a tak - jest błogostan. i jest.
Siny Knur - Pią Maj 22, 2009 5:11 pm
Konkurent by się przydał, podobnie jak czytelna strategia promocji i współpracy zagranicznej, najlepiej w formie, która umożliwia nadzór społeczny.
Natomiast sam fakt, że Katowice nie będą organizowały jakiegoś drugorzędnego szczytu ma nikłe znaczenie. Rząd rzeczywiście próbuje promować większą ilość miast - to dobrze. Nie ma jednak większego sensu pilnowanie tych wszystkich plebiscytów. Gonitwa w tego typu konkursach prowadzi do tego, że zamiast sensownego zrównoważonego rozwoju mnożą się tylko dziury pod 'na szybko' robionym miejskim makijażem - bo tu trzeba przyspieszyć, tam podciągnąć. A że gdzie indziej braknie? Nie ma to żadnego sensu, chyba tylko taki, żeby poprawić humory części zakompleksionych wyborców. To czy do Katowic przyjedzie kilku podsekretarzy stanu by mieć spotkanie robocze na zupełnie nas nie interesujący w regionie temat nie przesądza o statusie miasta i nie może być priorytetem działalności.
Uważam, że lepiej odpaść i mieć czas na swoje zajęcia, niż dostać mało istotne spotkanie, które tylko by świadczyło o niewielkim znaczeniu aglomeracji relatywnie do potencjału ludnościowego. Potencjał aglomeracji jest taki, że powinniśmy w niedługim czasie (kilka lat) być w stanie - bez użycia 'środków nadzwyczajnych' - organizować spotkania na szczeblu szefów rządów.
W naszym przypadku 'środki nadzwyczajne' kosztowałyby w odniesieniu do realnych zysków zwyczajnie zbyt wiele - przede wszystkim zbyt wiele ludzkiej energii. Warto ją poświęcić na budowę centrum konresowego, które nie byłoby przecież w pełni gotowe w okresie polskiej prezydencji.
Spotkania na ważne dla nas tematy możemy zorganizować sobie sami, wg skali i wg potrzeb jakie sami sformułujemy.
Tymczasem nie żyjemy na ostatniej prowincji, możemy robić swoje i nie oglądać się na innych.
Bartek - Pią Maj 22, 2009 5:58 pm
Moim skromnym marzeniem jest to żeby Robert Konieczny wystartował w wyborach prezydenckich Nie od dziś wiadomo że prezydent tak naprawdę nie musi mieć doświadczenia w polityce, ale właśnie dobre w organizacji pracy i dobieraniu sobie kompetentnych współpracowników. Wiem że Robert Konieczny i tak pewnie tego nie przeczyta, a nawet jeśli to i tak nie wystartuje, ale tylko sobie wyobraźcie ile by zyskały Katowice (jak i po czasie inne miasta GOP) gdyby taki człowiek z wizją i jajami siedział na tym stołku...
Michał Gomoła - Pią Maj 22, 2009 6:13 pm
Może zostanę uznany za ignoranta.. ale kim jest Piotr Konieczny? oO
Bartek - Pią Maj 22, 2009 6:25 pm
Może zostanę uznany za ignoranta.. ale kim jest Piotr Konieczny? oO
Haha...sorry, ale nie wiem dlaczego na Koniecznego utarło mi się imię Piotr...oczywiście chodzi o Roberta...
piotrekb - Pią Maj 22, 2009 7:51 pm
Pomijając oczywistą fikcję pomysłu, to jednak wolę, żeby R. Konieczny robił to co najlepiej potrafi i pewnie najbardziej lubi, tzn projektuje wspaniałe budynki.
Może okazałby się genialnym prezydentem, może gorszym od Uszoka, samo posiadanie wizji i jaj o niczym nie przesądza. Śmiem twierdzić, że Uszok też ma jaja i swoją wizję - co wybory nową, ale ma.
Swoja drogą utarło sie, że osoby z pewną wrażliwością artystyczną, często są bezproduktywne, tam gdzie potrzeba jest zwykła, codzienna urzędnicza młócka. Prędzej widziałbym R. Koniecznego, jako np doradcę prez. katowic ds planowania przestrzennego czy coś w takim kierunku.
Siny Knur - Sob Maj 23, 2009 11:21 am
Architekt miejski by się panie przydał, oj przydał.
salutuj - Sob Maj 23, 2009 11:39 am
Robert konieczny po wypowiedzi w mediach ze Katowice wymieraja raczej nie bardzo moglby byc prezydentem, ja rozumiem co on chcial przekazac, ale takich brudow nie warto PRrac publicznie
Sabino Arana - Sob Maj 23, 2009 12:48 pm
Nie moglby byc bo sie na tym nie zna. Zyczyłbym sobie zeby ten leniuch Pietrzykowski wystartowal w wyborach,mialby duze szanse. Wtedy Konieczny moglby byc dla niego tym czym Konior dla Uszoka,taki spec-zausznik od urbanistyki i architektury, w tej roli bardzo bym Koniecznego widzialzanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl romanbijak.xlx.pl
Wit - Czw Kwi 23, 2009 4:26 pm
Tajna wizytacja ze stolicy
wczoraj
W województwie śląskim przebywali wczoraj przedstawiciele rządowego zespołu roboczego, który przygotowuje Polskę do prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2011 roku.
Wizytacja miała charakter ściśle tajny. Celem urzędników było sprawdzenie, które ewentualnie instytucje i budynki są przygotowane do organizowania spotkań europejskich polityków. Z naszych informacji wynika, że członkowie rządowego zespołu roboczego zwiedzili regionalne wizytówki: Stadion Śląski w Chorzowie, Halę Widowiskowo-Sportową Spodek w Katowicach, Expo Silesia w Sosnowcu i Międzynarodowy Port Lotniczy w Pyrzowicach. Zapoznali się także z katowicką bazą hotelową. Goście interesowali się infrastrukturą drogową i lotniczą, zapleczem konferencyjnym i bazą hotelową. W rozmowach uczestniczył m.in.wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.
Objęcie przez Polskę przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej nastąpi w drugiej połowie 2011 roku i będzie jednym z najbardziej istotnych wydarzeń, porównywalnym do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Okres prezydencji powinien zostać dobrze wykorzystany przede wszystkim do wzmocnienia pozycji Polski w Unii Europejskiej, a także do pozytywnego zaprezentowania naszego województwa. Obecnie w UE kojarzmy się bardzo dobrze ze względu na skuteczność wykorzystywania środków europejskich. Pod tym względem zajmujemy drugie miejsce w kraju. Pierwsze miejsce zajmuje Małopolska, gdzie do 6 kwietnia br. podpisano 307 umów. Dotychczas Zarząd Województwa Śląskiego ogłosił 23 konkursy. Mamy podpisanych 117 umów a 167, jest w trakcie przygotowywania stosownej dokumentacji.
Zgodnie z założeniami ministerstwa, województwo, które będzie najlepiej wykorzystywać fundusze unijne w latach 2009-10 dostanie dodatkowe 200 mln euro z Krajowej Rezerwy Wykonania. Dodatkowe pieniądze otrzymają też regiony, które zajmą w rankingu miejsca od drugiego do piątego.
Agata Pustułka - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/989857.html
SPUTNIK - Czw Maj 21, 2009 4:36 pm
szlag mnie trafia jak czytam kolejne tego typu artykuły. widać lepiej potrafi się już sprzedać nawet rzeszów czy toruń. metropolia ?
Poznań zdystansował rywali!
Poznań jest najlepiej przygotowany do organizacji szczytu Unii Europejskiej i innych wielkich imprez podczas polskiej prezydencji w UE w 2011 r. W raporcie UKIE nasze miasto dystansuje Wrocław, Gdańsk i Kraków.
- Jak spojrzałam na tabelkę z Poznaniem na czele, to aż krzyknęłam z radości! - mówi Monika Kapturska, szefowa przedstawicielstwa Wielkopolski w Brukseli. - Ledwo co dostaliśmy Euro, a już mamy szansę na kolejne wydarzenia, które mogą wypromować Poznań w całym świecie.
O tym, że w raporcie kontrolerów z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej wypadliśmy bardzo dobrze, pisaliśmy już kilkakrotnie. Ale nasi rozmówcy z UKIE, z ministrem Mikołajem Dowgielewiczem na czele, nie chcieli ujawnić, na którym miejscu jesteśmy w tym wyścigu.
Teraz już wiemy, że na pierwszym. Wielkopolskie biuro w Brukseli dotarło bowiem do raportu, na podstawie którego rząd wybierze miasta organizatorów unijnych imprez.
A chodzi o wydarzenia, którymi żyje cały świat. W 2011 r. w Polsce mogą odbyć się nawet dwa szczyty unijne, na które zjeżdżają przywódcy krajów Wspólnoty, a za nimi dziennikarze z całego globu. Możemy też być (ustalenia w tej sprawie trwają) gospodarzem szczytów UE - kraje trzecie, łącznie z kluczowymi, jak szczyty UE z Rosją czy Stanami Zjednoczonymi. Przewodzenie UE wiąże się też z mnóstwem mniejszych spotkań i konferencji. Część tych imprez z pewnością przypadnie Warszawie. Ale - jak przyznał podczas czwartkowej wizyty w Poznaniu minister Dowgielewicz - rządowi zależy, żeby w 2011 r. wypromować w Europie również inne polskie miasta. Stąd objazd kontrolerów po kraju i sprawdzanie, które miasta podołają organizacji najważniejszych unijnych imprez. Rekomendacje komisji, do których dotarła dyrektor Kapturska, są jasne: pierwszy Poznań, za nami Wrocław, Gdańsk, Sopot, Toruń, Kraków i Rzeszów. !!!!!!!
- Świetnie! - cieszy się prezes Targów Przemysław Trawa. Ma powody do zadowolenia: gdyby nie MTP, moglibyśmy tylko marzyć o najwyższych ocenach w raporcie UKIE. To przecież także dzięki Targom Poznań wygrał z Wrocławiem rywalizację o zeszłoroczną konferencję klimatyczną ONZ. - Zaplecze konferencyjne okazało się naszym największym atutem. Sali, w której można komfortowo ustawić stół dla stu przedstawicieli krajów Unii, nie ma nikt oprócz Poznania - potwierdza dyrektor Kapturska.
Szefowa wielkopolskiego biura w Brukseli zdradziła nam, że oprócz MTP, urzędników UKIE do Poznania przekonały też: bliskość lotniska i jego dobre połączenie z Targami, baza hotelowa, ułatwienia dla osób niepełnosprawnych. - I zaangażowanie w ten projekt samych poznaniaków. Urzędnicy z ministerstwa byli pod wrażeniem tego, jak zostali w Poznaniu przyjęci - dodaje Kapturska.
Prezydent Ryszard Grobelny: - Ogromnie się cieszę. Od zawsze byłem przekonany o ogromnych walorach Poznania. Cieszę się, że dostrzegli je inni.
Miasto zrobiło, co mogło - teraz czas na polityków. Bo to rząd wybierze - już w połowie czerwca - najpewniej trzy miasta, które poza stolicą zorganizują unijne imprezy. - Spokojnie, skoro obroniliśmy Euro, to obronimy i imprezy unijne - mówi Waldy Dzikowski, szef wielkopolskiej PO. A wiceminister gospodarki, jeden z nielicznych Wielkopolan w rządzie, Adam Szejnfeld dodaje: - Najważniejszy jest lobbing samego miasta i regionu, prezydenta i marszałka województwa. Bo jak tego zabraknie, to i dziesięciu ministrów nic nie wskóra. Ale ja o Poznań jestem spokojny - pokazał już, że jest w stanie świetnie zorganizować wydarzenia na skalę światową.
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
d-8 - Czw Maj 21, 2009 4:54 pm
Szefowa wielkopolskiego biura w Brukseli zdradziła nam, że oprócz MTP, urzędników UKIE do Poznania przekonały też: - I zaangażowanie w ten projekt samych poznaniaków. Urzędnicy z ministerstwa byli pod wrażeniem tego, jak zostali w Poznaniu przyjęci - dodaje Kapturska.
tu jest u nas pies pogrzebany. my sami o sobie często na zewnątrz nie mówimy dobrze i nie budujemy pozytywnego obrazu swojego regionu. niestety tak jest. dopóki sami nie uwierzymy w siebie - to nici będą w tych kwestiach jak ta z artykułu powyżej.
beschu - Czw Maj 21, 2009 5:07 pm
W raporcie UKIE nasze miasto dystansuje Wrocław, Gdańsk i Kraków.
absinth - Czw Maj 21, 2009 5:59 pm
Nie ma co się stresować. UKIE to kolejny twór rządowy, więc jego "raporty" można sobie darować.
hmm... a to nie jest aby tak, ze to rząd danego panstwa sprawujacego w danym czasie prezydencje jest reprezentantem UE na arenie międzynarodowej?
stanowisko instytucji rządowych jest tu zatem kluczowe i nie mozna sie nim nie stresowac ...niestety
prawda jest taka, ze jesli po cos sami nie siegniemy to nikt nam tego nie da, a patrzac na totalna inerceje w katowickim UM nie spodziewam sie, aby ktokolwiek prpfesjonalnie podszedl do srawy
kazdemu nalezy sie tylko tyle ile sam wywalczy, wiec nie ma co mowic, ze nam sie nalezy bo my to my.
nasze aktualne wladze jak widac "nie maja ambicji konkurowac..." w przeciwenstwie do wladz Rzeszowa. Warto poczytac o ambicjach prezydeta tego miasta i w ogole jak swietnie radzi sobie ta czesc podkarpackiego (dolina lotnicza) jesli idzie o nowe inwestycje w b+r i nie obrazac sie ze oto jestesmy za Rzeszowem. Smiem twerdzic, ze oni na to zasluzyli.
maciek - Czw Maj 21, 2009 7:58 pm
^ Panie Beschu za wybór 4+6 również odpowiadał rząd RP. Także spokój to dziś chyba tylko może mieć nieboszczyk w trumnie. Módlmy się do Buzka on tylko pozostał i uszaty nierób, ale on z uwagi na swój przydomek nic nie robi, także módlmy się do Buzka.
piotrekb - Czw Maj 21, 2009 8:37 pm
Apropos spotkań ze szczytu unijnego. Artykuł dotyczący tego samego, ale z rzeszowskiej prasy:
Gazeta Wyborcza
Rzeszów załapał się na unijne zjazdy
Rzeszów znalazł się w gronie siedmiu miast, które będą organizowały unijne spotkania podczas naszej prezydencji w 2011 roku - takie nieoficjalne informacje dotarły do ratusza. - Komisja była zauroczona Rzeszowem - mówi wiceprezydent Stanisław Sienko
Urząd Komitetu Integracji Europejskiej na razie wstrzymuje się od jakichkolwiek informacji. Ale raport, w którym znalazły się rekomendacje miast odpowiednich do przyjmowania unijnych VIP-ów jest już gotowy. - Raport zostanie przedstawiony w drugiej połowie czerwca Radzie Ministrów. Wcześniej nie będziemy zdradzać jego treści - mówi Monika Janus, rzecznik prasowy UKIE.
O tym, co się w nim znajduje, napisał w czwartek dziennik "Polska". Okazuje się, że Rzeszów znalazł się w gronie siedmiu miast, które - poza Warszawą - będą organizować unijne zjazdy. Chodzi o polską prezydencję w 2011 roku. Każde państwo przez te pół roku organizuje szczyty i spotkania unijne. Zazwyczaj odbywają się one w stolicach krajów. Polski rząd postanowił przenieść część tych wydarzeń do mniejszych miast.
Wrocław i Poznań mają być gospodarzami tych największych spotkań, na które przyjadą głowy państw. W pozostałych: Krakowie, Toruniu, Rzeszowie, Gdańsku i Sopocie będą spotkania unijnych urzędników, w tym ministrów resortowych. Na listę UKIE nie załapały się takie miasta jak Katowice, Białystok, Lublin i Łódź.
Niektóre miasta, które są wymienione w raporcie, już działają. Prezydent Krakowa - jak podaje dziennik "Polska" - wysłał do premiera propozycję, by w tym mieście zorganizować Europejski Kongres Turystyczny.
- My postanowiliśmy, że w chwili gdy raport zostanie przyjęty przez rząd, siadamy do stołu i zastanawiamy się, co moglibyśmy zorganizować. Wiadomo, że decyzje będą zależeć od organizatorów, ale i my możemy złożyć propozycje - mówi nam Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa.
To on opiekował się specjalną międzyresortową komisją, która była w Rzeszowie przez dwa dni na przełomie kwietnia i maja. W sumie kilkanaście osób sprawdzało Łańcut i Rzeszów. Nasza oferta miała rangę wojewódzką, podpisali się pod nią prezydent Rzeszowa, wojewoda i marszałek. Oferta obejmowała Rzeszów i zamek w Łańcucie, gdzie w sali balowej miałyby się odbywać obrady. Wg informacji, które dotarły do wiceprezydenta Sienki, w ostatecznym raporcie uwzględniony został tylko Rzeszów.
- Nie wiem, co o tym zadecydowało, że Łańcut odpadł - mówi Sienko. A co przechyliło szalę na stronę Rzeszowa? - Członkowie komisji w takich nieoficjalnych rozmowach byli zauroczeni Rzeszowem. Przede wszystkim jego czystością. Dużym naszym walorem było też to, że wszystko, co istotne, jest blisko siebie - mówi nam wiceprezydent Sienko.
Jeszcze w marcu, gdy o sprawie rozmawialiśmy z UKIE, Monika Janus tłumaczyła, że przy wyborze lokalizacji pod uwagę brana jest m.in. komunikacja, a więc drogi i bliskość lotniska, hotele, sale konferencyjne.
- Rzeszów zaproponował, by konferencje odbywały się w jednym z trzech budynków: hali na Podpromiu, filharmonii lub auli Uniwersytetu Rzeszowskiego. Przedstawiliśmy też komisji kilka najlepszych hoteli, wśród nich Ambasador, Grand i Prezydencki - wylicza wiceprezydent Sienko.
Nieoficjalne informacje dotarły już też do urzędu wojewódzkiego. Jarosław Reczek, pełnomocnik wojewody podkarpackiego ds. polskiej prezydencji w UE, twierdzi jednak, że w raporcie jest pełna podkarpacka oferta, tzn. Rzeszów wraz z Łańcutem. - Mamy szansę na organizację Rady Unii Europejskiej, czyli spotkania urzędników w randze ministrów jednego sektora - twierdzi Reczek. Ale i uczula: - Nawet obecność w raporcie nie gwarantuje nam jeszcze, że rzeczywiście coś zorganizujemy podczas prezydencji. Zostaną nam postawione zadania, które trzeba będzie spełnić. Potrzebujemy głównie większej ilości miejsc hotelowych o wysokim standardzie. Abyśmy mogli być gospodarzami takiego wydarzenia, powinny powstać w Rzeszowie jeszcze co najmniej dwa hotele. Będziemy przez UKIE pilnie obserwowani, czy te plany zmierzają do realizacji - mówi Reczek.
Rzeszów już raz był gospodarzem dużego, międzynarodowego przedsięwzięcia. W 1996 roku wraz z Łańcutem organizował szczyt prezydentów Europy Środkowowschodniej. Przyjechało wtedy do nas dziewięciu prezydentów, m.in. Słowacji, Czech, Węgier, Niemiec. Na cześć tamtego wydarzenia hotel przy Podwisłoczu nosi nazwę Prezydencki.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
--------------
beschu - Czw Maj 21, 2009 8:48 pm
^ Panie Beschu za wybór 4+6 również odpowiadał rząd RP. Także spokój to dziś chyba tylko może mieć nieboszczyk w trumnie. Módlmy się do Buzka on tylko pozostał i uszaty nierób, ale on z uwagi na swój przydomek nic nie robi, także módlmy się do Buzka.
Władza centralna ma ten region wiadomo gdzie, co wynika także z "dupowatości" naszych polityków na szczeblu krajowym. Też mnie krew zalewa, jak czytam te artykuły i nie widzę z tego stresu żadnego pożytku. Znowu trzeba czekać na kolejne wybory.
SPUTNIK - Czw Maj 21, 2009 8:49 pm
Niektóre miasta, które są wymienione w raporcie, już działają. Prezydent Krakowa - jak podaje dziennik "Polska" - wysłał do premiera propozycję, by w tym mieście zorganizować Europejski Kongres Turystyczny.
!
czy potrzebny jest komentarz ?
beschu - Czw Maj 21, 2009 8:56 pm
U nas też ostatnio był kongres. Teraz pora na kanalizację.
Cuma - Czw Maj 21, 2009 10:01 pm
tu jest u nas pies pogrzebany. my sami o sobie często na zewnątrz nie mówimy dobrze i nie budujemy pozytywnego obrazu swojego regionu. niestety tak jest. dopóki sami nie uwierzymy w siebie - to nici będą w tych kwestiach jak ta z artykułu powyżej.Sory że robie znowu OT Ale to znakomicie oddaje przykład mojej dziewczyny i paru kumpli. wiecie jaka jest specyfika Rudy i z początku oni odnosili się tylko do swoich dzielnic, czyli zadupie (wiadomo dzielnica sama w sobie niemal nigdy wiele nie zaoferuje) i przekonanie że taki jest cały Śląsk. Potem już zaczęli się czuć Rudzianami, czyli OK ale nie tak całkiem fajnie (jednak im więcej się dowiadują tym lepiej się wypowiadają) no i znowu taki obraz całego Śląska widzą. Część z kumpli już nie powie złego słowa o Śląsku, natomiast moja dziewczyna powoli zaczyna się stawać dumną Ślązaczką. Choć dopiero planuję jej pokazanie najlepszych perełek
W każdym razie, jak napisał d-8, jednak jak widac każdy z nas może to po części zmieniać. Jeszcze raz sorki za OT
maciek - Pią Maj 22, 2009 8:46 am
Ciekawe co na to prasa i TV - gdzie oni, czemu nie reagują, czemu nie żądają wyjaśnień samego króla katowickiego syfu? Czekam na konkretny OPR w stosunku do sołtysa - uszatego misia i jego rosyjski ochroniarza i opiekuna Biesłaruna Groźnego.
koniaq - Pią Maj 22, 2009 10:19 am
powinnismy wyslac sołtysa do europarlamentu, wcisnac mu kit ze jest taki wspanialy, ze tam sie nadaje i wiecej zarobi. Im dalej bylby on od Katowic tym lepiej
maciek - Pią Maj 22, 2009 10:41 am
powinnismy wyslac sołtysa do europarlamentu, wcisnac mu kit ze jest taki wspanialy, ze tam sie nadaje i wiecej zarobi. Im dalej bylby on od Katowic tym lepiej
Już za późno niestety. No i wreszcie by zarobił i nie musiał ciężko dorabiać w KZK GOP, gdzie ma wiele sukcesów.
salutuj - Pią Maj 22, 2009 11:32 am
zbiera sie Euro, Prezydencja, teraz czekamy na newsa o IBM... a wybory za rok a nie za 4
maciek - Pią Maj 22, 2009 11:54 am
zbiera sie Euro, Prezydencja, teraz czekamy na newsa o IBM... a wybory za rok a nie za 4
Wiemy to my. Biesłarun wyjdzie rozbłyśnie jak supernowa swoją elokwencją a mochery i inne lajkoniki przyklasną i powiedzą: Więcej Piotra Wielkiego, Więcej Waldemara Wspaniałego! CUDOWNIE, CUDOWNIE ważne, że uczciwy i nie ma afer!
To miasto jeśli chodzi o społeczeństwo obywatelskie i zainteresowanie poczynaniami władź jest martwe. Nie ma u nas czegoś takiego. Gnijemy Panowie i ostał nam się jego Biesłajan Złotowpupny, jako erzatz wielkiego świata, przewodnika, mędrca i nauczyciela.
maciek - Pią Maj 22, 2009 12:31 pm
Acha, tak mi się przypmniało w jednym z ostatnich wydań Echa miasta jest info o koncercie Feel na Muchowcu. Redaktor coś tam pyta Kupichę o promocję Katowic, a Kupicha na to, że nikt z nim z UM Katowice na ten temat nie rozmawiał. Jaki by ten Feel nie był to jednak do cholery Miasto Wielkich Wydarzeń przecież.
maciek - Pią Maj 22, 2009 1:10 pm
Pytanie mam. Czy jest szansa wydzielenie wątku o prezydencji Polski w UE w 2011 do odosbnego wątku. Szkoda, żeby się to tu zapodziało a temat trzeba drążyć.
d-8 - Pią Maj 22, 2009 1:18 pm
najgorszy jest brak alternatywy, konkurenta - bo zdrowa konkurencja zawsze dyscyplinuje, motywuje i w jakiś sposób jednak zmusza do wysiłku, działań i starań. a tak - jest błogostan. i jest.
Siny Knur - Pią Maj 22, 2009 5:11 pm
Konkurent by się przydał, podobnie jak czytelna strategia promocji i współpracy zagranicznej, najlepiej w formie, która umożliwia nadzór społeczny.
Natomiast sam fakt, że Katowice nie będą organizowały jakiegoś drugorzędnego szczytu ma nikłe znaczenie. Rząd rzeczywiście próbuje promować większą ilość miast - to dobrze. Nie ma jednak większego sensu pilnowanie tych wszystkich plebiscytów. Gonitwa w tego typu konkursach prowadzi do tego, że zamiast sensownego zrównoważonego rozwoju mnożą się tylko dziury pod 'na szybko' robionym miejskim makijażem - bo tu trzeba przyspieszyć, tam podciągnąć. A że gdzie indziej braknie? Nie ma to żadnego sensu, chyba tylko taki, żeby poprawić humory części zakompleksionych wyborców. To czy do Katowic przyjedzie kilku podsekretarzy stanu by mieć spotkanie robocze na zupełnie nas nie interesujący w regionie temat nie przesądza o statusie miasta i nie może być priorytetem działalności.
Uważam, że lepiej odpaść i mieć czas na swoje zajęcia, niż dostać mało istotne spotkanie, które tylko by świadczyło o niewielkim znaczeniu aglomeracji relatywnie do potencjału ludnościowego. Potencjał aglomeracji jest taki, że powinniśmy w niedługim czasie (kilka lat) być w stanie - bez użycia 'środków nadzwyczajnych' - organizować spotkania na szczeblu szefów rządów.
W naszym przypadku 'środki nadzwyczajne' kosztowałyby w odniesieniu do realnych zysków zwyczajnie zbyt wiele - przede wszystkim zbyt wiele ludzkiej energii. Warto ją poświęcić na budowę centrum konresowego, które nie byłoby przecież w pełni gotowe w okresie polskiej prezydencji.
Spotkania na ważne dla nas tematy możemy zorganizować sobie sami, wg skali i wg potrzeb jakie sami sformułujemy.
Tymczasem nie żyjemy na ostatniej prowincji, możemy robić swoje i nie oglądać się na innych.
Bartek - Pią Maj 22, 2009 5:58 pm
Moim skromnym marzeniem jest to żeby Robert Konieczny wystartował w wyborach prezydenckich Nie od dziś wiadomo że prezydent tak naprawdę nie musi mieć doświadczenia w polityce, ale właśnie dobre w organizacji pracy i dobieraniu sobie kompetentnych współpracowników. Wiem że Robert Konieczny i tak pewnie tego nie przeczyta, a nawet jeśli to i tak nie wystartuje, ale tylko sobie wyobraźcie ile by zyskały Katowice (jak i po czasie inne miasta GOP) gdyby taki człowiek z wizją i jajami siedział na tym stołku...
Michał Gomoła - Pią Maj 22, 2009 6:13 pm
Może zostanę uznany za ignoranta.. ale kim jest Piotr Konieczny? oO
Bartek - Pią Maj 22, 2009 6:25 pm
Może zostanę uznany za ignoranta.. ale kim jest Piotr Konieczny? oO
Haha...sorry, ale nie wiem dlaczego na Koniecznego utarło mi się imię Piotr...oczywiście chodzi o Roberta...
piotrekb - Pią Maj 22, 2009 7:51 pm
Pomijając oczywistą fikcję pomysłu, to jednak wolę, żeby R. Konieczny robił to co najlepiej potrafi i pewnie najbardziej lubi, tzn projektuje wspaniałe budynki.
Może okazałby się genialnym prezydentem, może gorszym od Uszoka, samo posiadanie wizji i jaj o niczym nie przesądza. Śmiem twierdzić, że Uszok też ma jaja i swoją wizję - co wybory nową, ale ma.
Swoja drogą utarło sie, że osoby z pewną wrażliwością artystyczną, często są bezproduktywne, tam gdzie potrzeba jest zwykła, codzienna urzędnicza młócka. Prędzej widziałbym R. Koniecznego, jako np doradcę prez. katowic ds planowania przestrzennego czy coś w takim kierunku.
Siny Knur - Sob Maj 23, 2009 11:21 am
Architekt miejski by się panie przydał, oj przydał.
salutuj - Sob Maj 23, 2009 11:39 am
Robert konieczny po wypowiedzi w mediach ze Katowice wymieraja raczej nie bardzo moglby byc prezydentem, ja rozumiem co on chcial przekazac, ale takich brudow nie warto PRrac publicznie
Sabino Arana - Sob Maj 23, 2009 12:48 pm
Nie moglby byc bo sie na tym nie zna. Zyczyłbym sobie zeby ten leniuch Pietrzykowski wystartowal w wyborach,mialby duze szanse. Wtedy Konieczny moglby byc dla niego tym czym Konior dla Uszoka,taki spec-zausznik od urbanistyki i architektury, w tej roli bardzo bym Koniecznego widzial