ďťż
[S1] Mysłowice - BielskoBiała



Wit - Pią Paź 06, 2006 10:52 am
Info z forum SSC

"Podpisanie umowy na dokumentację dla drogi ekspresowej S1

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje o podpisaniu umowy na opracowania koncepcji programowej i materiałów do wniosku o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji drogi ekspresowej S-1 na odcinku od węzła „Kosztowy II” w Mysłowicach do węzła „Suchy Potok” w Bielsku-Białej.

Wykonawca: Tebodin SAP-Projekt Sp. z o.o. Warszawa (lider) / Dopravoprojekt a.s., Słowacja
Data podpisania: 02.10.2006
Wartość kontraktu: 6 975 960,00 zł (brutto)
Kontrakt finansowany w ramach rocznego programowania w odniesieniu do transportu (TEN-T)
Czas realizacji: 16 miesięcy

04-10-2006"




d-8 - Pią Paź 06, 2006 3:26 pm
czy ja dobrze zakumalem - oni chca rownolegla droge budowac czy to jest przygotowanie pod remont tej obecnej ? bo serio nie do konca jarze o co chodzi



Wit - Pią Paź 06, 2006 3:47 pm
Myślę, że raczej obecna "trasa na Bielsko" będzie stopniowo przebudowywana na drogę ekspresową, z tym, że w wielu miejscach wiązać się to będzie z budową całkiem nowych obwodnic, np Tychów, Pszczyny.
Generalnie to pierwszy raz słyszę, że "jedynkę" na tym odcinku ma być podciągnięta pod "eskę" (S1)



salutuj - Pią Paź 06, 2006 4:02 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko




absinth - Pią Paź 06, 2006 5:17 pm




salutuj - Pią Paź 06, 2006 5:43 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Pią Paź 06, 2006 5:50 pm
znam innych lubiacych rysowac po mapach ;P

to jest mapa z jakiegos planu rozwoju sieci drogowej w wojewodztwie slaskim podobno jedyna z zaznaczonym przewidywanym przebiegiem tej trasy jak mozna sie dowiedziec na ssc



d-8 - Sob Paź 07, 2006 12:44 am
no ciekawie by bylo gdyby rownolegla droga powstala bo tak czy tak nie byla by zbyt daleko od obecnej jedynki . spoko
poza tym na zachod od Kato na osi N-S bedzie za kilka lat A1. a taki wariant wydarzen powodowalby ze powstala by calkiem ciekawa siec polaczen.



Luki_SL - Sob Paź 07, 2006 1:12 pm
Tylko że A1 i S1 bedą miały zupełnie inne cele w rozprowadzaniu ruchu A1 bedzie rozkładała ruch w stronę Ostravy/Brna ,a S1 Bielska,Zwardonia,Bratysławy. Ciągle mnie też zastanawia jak nastąpi zmiana numeracji miedzynarodowej bo E75 powinna być na A1,to widocznie na starej "1" pozostanie obecna już E462;)



absinth - Wto Lut 06, 2007 2:26 pm


Plany budowy drogi ekspresowej S1 łączącej Mysłowice z Bielskiem-Białą

O pięciu wariantach przebiegu drogi ekspresowej S1 łączącej Mysłowice z Bielskiem-Białą rozmawiali wczoraj w Bieruniu samorządowcy i posłowie z gmin, przez które droga będzie przebiegać. Gościem spotkania był wicewojewoda Wiesław Maśka.

Pierwsza koncepcja budowy tej drogi pojawiła się w 1996 roku. Dopiero jednak dziesięć lat później, tj. w ubiegłym roku, rozpoczęły się prace przygotowawcze. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, oddział w Katowicach, zleciła w 2006 roku przygotowanie studium wykonalności konsorcjum dwóch firm: Tebodim i AP Projekt. Prace nad studium trwają. Rozważa się pięć wariantów przebiegu drogi, która będzie prowadzić przez tereny Mysłowic, Bierunia, Oświęcimia, Brzeszczy, Miedźny, Bestwiny, Wilamowic i Bielska-Białej. Analizuje się uwarunkowania ekologiczne (w Brzeszczach są stawy chronione programem Natura 2000), najkorzystniejsze powiązania komunikacyjne, bierze się pod uwagę społeczne i gospodarcze uwarunkowania tej inwestycji.

Wicewojewoda Wiesław Maśka zaproponował, by w pracach przygotowawczych uczestniczyli też przedstawiciele Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, gdyż wojewoda małopolski także będzie wydawał decyzje środowiskowe i lokalizacyjne dla tej inwestycji. Zaproponował, by następne spotkanie odbyło się w kwietniu br. w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, już z udziałem wojewody małopolskiego i jego urzędników. W maju konsorcjum przygotowujące studium wykonalności planuje złożenie pierwszych wniosków o wydanie decyzji środowiskowych dla budowy drogi ekspresowej, a w lutym 2008 roku – wniosków o wydanie decyzji lokalizacyjnych. Prace budowlane planowane są na lata 2011-2013.

Droga ekspresowa S1 łącząca Mysłowice z Bielskiem-Białą będzie odciążeniem ruchu dla obecnej drogi łączącej Katowice – Tychy i Bielsko-Białą i alternatywnym połączeniem ruchu tranzytowego w kierunku przejścia granicznego w Cieszynie.



miglanc - Czw Mar 08, 2007 1:12 pm

Śląska Rospuda
dziś
Sławomir Kotowski z żoną Zofią i synem Mikołajem z Frydka są przeciwni budowie drogi przez Puszczę Pszczyńską m.in. dlatego, że ma ona przebiegać przez teren, na którym jest ich ulubiony szlak rowerowy.

Siedliska chronionych ptaków, otulinę rezerwatu żubrów i cenne torfowiska w Puszczy Pszczyńskiej ma przeciąć w 2014 roku droga prowadząca z lotniska w Pyrzowicach do Zwardonia. Mieszkańcy okolic puszczy już protestują. Chcą zachować dla dzieci to, co przekazali im dziadowie.

Sołtys Janusz Pławecki do Frydka przyjechał 16 lat temu. Ożenił się tu, zapuścił korzenie. Zakochał się w puszczy. I będzie jej bronić przed zakusami tych, którzy postanowili przeciąć las drogą szybkiego ruchu. - Tu są żubry, derkacze, czarne bociany, borsuki, daniele i unikalne torfowiska. Tego nie oddam. Mam synów: Łukasza i Tomka. Jestem im to winien - zarzeka się Pławecki. Takich jak on jest kilka tysięcy w okolicznych miejscowościach. Nie chodzi im tylko o przyrodę, ale też o tradycję i wiarę. Bo nowa droga we Frydku ma przeciąć na pół cmentarz, a kościół minąć o zaledwie 70 metrów. Zaś w Woli ma sąsiadować z pogórniczym osiedlem. Tam przetnie teren, gdzie chciano wybudować zakład produkcji paliw płynnych.

Trasa szybkiego ruchu ma prowadzić według nowego projektu przez Miedźną, Bojszowy, Bieruń Stary i Brzeszcze. - Nie pozwolimy na to. Tu ziemie są czyste, nieskażone. Jak zaczną nam samochody smrodzić pszczelarze stracą certyfikaty jakości na miód, a leśnikom ucieknie zwierzyna. Pola przetnie droga i by je skosić, rolnicy będą musieli nadkładać kilometry drogi - żali się Bogdan Taranowski, wójt Miedźnej.

- Niczego nie zrobimy bez konsultacji - uspokaja Artur Mrugasiewicz z biura prasowego Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

To nie jedyna inwestycja drogowa budząca duże emocje. Podobnie jest z odcinkiem jednojezdniowej drogi ekspresowej o długości 1,8 km Laliki-Zwardoń.

Czy Puszcza Pszczyńska stanie się naszą śląską Rospudą? Dolina miała być przecięta drogą na długości 900 metrów. Puszcza - na odcinku 12 km. Obrona Rospudy uświadomiła ludziom, że warto walczyć o zachowanie natury dla następnych pokoleń. Dlatego teraz mieszkańcy Miedźnej, Gilowic, Frydka, Woli, Góry i Grzawy odważyli się powiedzieć: Nie! Kochają swój las. Nie pozwolą zniszczyć domów, cmentarza, pól. Takich miejsc na Śląsku jest więcej.

Nie tylko w naszym regionie, ale w całym kraju ruszylo budownictwo dróg. To za sprawą funduszy strukturalnych. Unia hojnie obdarza nas środkami na ten cel. To miliardy euro, do wykorzystania w najbliższych latach. - Każda taka budowa pociąga za sobą straty w przyrodzie. Inaczej się nie da. Jednak trzeba zrobić wszystko, by były one jak najmniejsze. - mówi ekolog Jacek Bożek z klubu Gaja. Dodaje, że wielu problemów można by uniknąć, gdyby inwestorzy konsultowali się z organizacjami i społecznością na etapie planowania tras, a nie już po sporządzeniu planów budowy. - Pole do popisu ma też Ministerstwo Środowiska. Warto wziąć przykład z Czechów i Słowaków. Oni już dawno dokonali inwentaryzacji tego, co cenne. Teraz wszelkie inwestycje, przygotowania do nich, zajmują mniej czasu i są bardziej przejrzyste - dodaje ekolog.

W Miedźnej i w okolicach występują liczne gatunki chronionych zwierząt. To m.in. traszka grzebieniasta i zwyczajna, kumak nizinny, ropucha szara, jaszczurka zwinka i około stu gatunków ptaków chronionych. Rośnie tam rosiczka okrągłolistna, pióropusznik strusi, skrzyp olbrzymi, widłaki, storczyki, dziewięćsił bezłodygowy. Obszary te nie są objęte ochroną. Mieszkańcy szanują przyrodę i o nią dbają. Nikomu nie przyszło do głowy, by to prawnie regulować. Ale też nie zamierzają oddać drzew pod topór bez walki.

Na zebraniach wiejskich uchwaliliśmy, że nie pozwolimy na budowę drogi. Nie chcemy jej - mówi Jan Cofała, sołtys Miedźnej. Podobnego zdania jest Janusz Pławecki, sołtys sąsiedniego Frydka. - Nie będzie lasu, nie będzie nas - mówi. Wyjaśnia, że stawy w Brzeszczach, które zostały wpisane do rejestru 2000 są pokopalniane. - A w puszczy zwierzynę mamy od wieków. Czym ona jest gorsza od stawów? Nasze żubry, czarne bociany? - pyta Pławecki.

Opowiada o czarnym bocianie: - Ma gniazda na Międzyrzeczu. Jedyne na tym terenie. W Kobiórze osiedliły się bobry. Zaś na polach po 20 latach przerwy zaczęły pojawiać się bażanty. Są też kuropatwy. No i daniele mamy. Sprowadził je do puszczy ostatni książę pszczyński. I tak zostały. Budowa drogi, a potem samochody przepłoszą te piękne zwierzęta - obawia się sołtys Frydka. Zarzeka się, że puszczy bronić będzie. Dla siebie, synów i wszystkich, którzy kochają las tak jak on. - To jest nam drogie. To nam dziadowie zostawili. I my następnym pokoleniom też to zostawmy - kwituje.

Wójta Bogdana Taranowskiego interesuje gospodarka gminy Miedźna. - Droga to nie tylko asfalt. To także po 500 metrów strefy ochronnej z każdej strony. Tam nie będzie można poczynić żadnych inwestycji. Straty mogą być ogromne. Do tego dojdzie zanieczyszczenie - ubolewa wójt.

Mieszkańcy gminy to także ludność napływowa, uciekinierzy z dużych miast. Przyjechali w sąsiedztwo puszczy w poszukiwaniu spokoju. Pobudowali domy. I co? Cywilizacja ich goni.



kropek - Czw Mar 08, 2007 1:23 pm
^^^ No to sie zaczyna



d-8 - Czw Mar 08, 2007 3:30 pm

Sławomir Kotowski z żoną Zofią i synem Mikołajem z Frydka są przeciwni budowie drogi przez Puszczę Pszczyńską m.in. dlatego, że ma ona przebiegać przez teren, na którym jest ich ulubiony szlak rowerowy.




martin13 - Sob Mar 17, 2007 9:55 am


Miedźna: Protest wobec projektowanego przebiegu trasy S1
dziś

Nie ma naszej zgody na tę drogę - deklaruje wójt Bogdan Taranowski. - Nie chcę straszyć, ale jeżeli wbrew nam wybrany zostanie wariant przewidujący jej przebieg przez naszą gminę, podejmiemy właściwe kroki.

Mowa o drodze ekspresowej S1 od węzła Kosztowy do węzła Suchy Potok. Przez gminę miałby prowadzić jej 12-kilometrowy odcinek. - Trasa projektowana była już 10 lat temu, ale wówczas była mowa, że będzie prowadzona przez Brzeszcze wzdłuż granicy gminy - wyjaśnia Taranowski. - Do tego dostosowaliśmy wszystkie nasze plany. I nagle w styczniu dowiedzieliśmy się, że ma przeciąć naszą gminę. Jesteśmy przeciwni!

Takiego zdania byli chyba wszyscy mieszkańcy, którzy w piątek zebrali się w sile kilkuset osób w hali w Gilowicach. - Kilka lat temu zbudowałem dom w Gilowicach. Stawiałem go z myślą, że będę mieszkał w cichej okolicy. Tymczasem według projektu trasa miałaby przebiegać 50 metrów od budynku! - stwierdza oburzony Ireneusz Danek.

Nastroje starał się tonować reprezentujący projektanta Artur Majczak. - Przebieg przez gminę jest tylko jednym z pięciu wariantów - podkreślał. - Dopiero wojewoda zdecyduje, który z nich zostanie wybrany.

Musiały one powstać jako alternatywne dla tego pierwszego, ponieważ na jego drodze znalazły się stawy w Brzeszczach podlegające ochronie przyrodniczej.
Bogdan Prejs - Dziennik Zachodni



Jastrząb - Wto Mar 20, 2007 11:31 pm

Sławomir Kotowski z żoną Zofią i synem Mikołajem z Frydka są przeciwni budowie drogi przez Puszczę Pszczyńską m.in. dlatego, że ma ona przebiegać przez teren, na którym jest ich ulubiony szlak rowerowy.


Owszem to argument nie jest żaden, ale prawda jest taka, że Puszcza Pszczyńska jest najpiękniejszym lasem, jaki mamy w sąsiedztwie i przecinanie jej kolejną drogą byłoby równym bezsensem jak przecinanie Doliny Rozpudy. Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem ekologiem, ale gorącym orędownikiem rozwoju urbanistycznego, lecz doceniam także wyjątkowość i piękno tych lasów. Czasy bezmyślnego wycinania wszystkiego jak leci pod każdą inwestycję chyba już przeminęły, dlatego trzeba wyznaczyć alternatywny przebieg drogi. W przeciwnym wypadku po wielu latach planów będziemy mieli protesty i będziemy musieli i tak przebieg trasy zmieniać.



absinth - Śro Maj 02, 2007 8:35 am


[b]Blisko 350 protestów przeciwko budowie drogi S-1[/img]

Budowa drogi ekspresowej S-1 między Mysłowicami a Bielskiem wzbudza emocje nie mniejsze, niż sprawa doliny Rospudy. A do walki jeszcze nie włączyli się ekolodzy.

Obok autostrady A-1 i drogi ekspresowej S-69 z Bielska do Zwardonia, S-1 to najważniejsza inwestycja drogowa w woj. śląskim. Łączyć będzie lotnisko w Pyrzowicach ze wschodnią obwodnicą aglomeracji, potem z Bielskiem, aby dotrzeć do granicy w Cieszynie.

Brakuje tylko środkowego fragmentu, ok. 50 kilometrów między ekspresówką w Mysłowicach (tzw. węzeł Kosztowy II) a bielską dzielnicą Hałcnów. Ten odcinek ma zastąpić dwupasmówkę z Bielska do Katowic przez Pszczynę i Tychy. S-1 ominie miasta, co skróci czas przejazdu. z Bielska do Katowic do pół godziny.

Nowa trasa nie ominie jednak gęsto zaludnionego obszaru na granicy Śląska i Małopolski. Projektanci wytyczyli pięć tras, ale każda z nich spotkała się z protestami mieszkańców miejscowości, przez które ma przebiegać. Zastrzeżenia budzi przede wszystkim to, że trasy rozdzielają od siebie spore fragmenty miejscowości. S-1 ma zjazdy oddalone od siebie o kilka kilometrów, więc przejazd z jednej strony miejscowości na drogą oznaczać będzie wielokilometrowe objazdy.

Dzieje się tak na całej trasie w każdym z wariantów. Najgorzej wygląda sytuacja mieszkańców Dankowic w gminie Wilamowice, gdzie aż cztery warianty drogi przecinają wioskę na pół.

Wiele gmin na wyznaczonych trasach ekspresówki ma tereny pod budownictwo mieszkaniowe i ciągle wydaje zezwolenia na budowę. Budowa drogi będzie oznaczała kosztowną zmianę planów zagospodarowania.

Wicewojewoda Wiesław Maśka, który koordynuje budowę głównych dróg, mówi, że dotąd wpłynęło 340 protestów od mieszkańców. Tymczasem trzeba się liczyć, że do akcji przystąpią ekolodzy.

Obok Brzeszcz są stawy zgłoszone do programu Natura 2000, a dwa pierwsze warianty trasy prowadzą właśnie tamtędy. Ze względów społecznych nie chcą dwóch innych wariantów trasy mieszkańcy Brzezinki, przebiegają bowiem niedaleko byłego obozu koncentracyjnego.

Na 21 maja Maśka zaprosił do urzędu wojewódzkiego przedstawicieli wszystkich zagrożonych budową drogą miejscowości. - Musimy wykluczyć najbardziej kontrowersyjne warianty i zbliżyć się do dwóch możliwych do przyjęcia - wyjaśnia wicewojewoda.

W najbliższych tygodniach rozpoczną się tzw. uzgodnienia środowiskowe, wiosną przyszłego roku Maśka chce wydać decyzję lokalizacyjną. Droga powstałaby najpóźniej do 2013 r.
Mirosław Łukaszuk - Dziennik Zachodni





salutuj - Śro Maj 02, 2007 9:36 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Jastrząb - Czw Maj 03, 2007 5:50 am


Zastrzeżenia budzi przede wszystkim to, że trasy rozdzielają od siebie spore fragmenty miejscowości. S-1 ma zjazdy oddalone od siebie o kilka kilometrów, więc przejazd z jednej strony miejscowości na drogą oznaczać będzie wielokilometrowe objazdy.


Ja nie widzę przeszkód, żeby pod, lub ewentualnie nad S-1 zbudować drogi łączące dwie części owych poprzecinanych nową drogą wiosek. Mam na myśli kilka przejazdów pod drogą, bez tworzenia tam węzłów. Czy tak trudno na to wpaść ? Albo może któryś z wójtów będzie chciał zrobić u siebie S-1 w tunelu



Wit - Pią Sty 25, 2008 9:12 pm


fragment

Za trzy lata ma ruszyć budowa kolejnego odcinka DTŚ

(...)
Inną inwestycję szykuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. W finansowanym z budżetu państwa programie budowy dróg krajowych i autostrad zapisano miliard złotych na budowę 40 km odcinka trasy S1 z Mysłowic do Bielska Białej. Trasa (obecnie taki numer ma droga wiodąca z boku Kosztów, przez Imielin i Lędziny do Tychów) będzie miała nowy przebieg. Droga do Bielska będzie krótsza i szybsza, ponieważ - w przeciwieństwie do wiodącej przez Tychy Drogi Krajowej nr 1 nie będzie miała aż tyle regulowanych sygnalizacją świetlną skrzyżowań.

Jednak jej budowa nie ruszy wcześniej niż w 2010 roku - taką datę zapisano w przygotowanym przez byłe Ministerstwo Transportu dokumencie. - Mamy już decyzję środowiskową, która wskazuje cztery możliwe przebiegi trasy. My proponujemy jeden z nich. Teraz sprawą zajmują się urzędnicy wojewody, którzy muszą wydać decyzję o jej lokalizacji - informuje Wojciech Gierasimiuk, naczelnik Wydziału Planowania śląskiego oddziału GDDKiA.

(kpb) - POLSKA Dziennik Zachodni



heniek - Nie Sty 27, 2008 1:55 pm
z tą budową przez lasy... to lasom to tylko się przysłuży, że więcej co2 będą miały, bo nie wiem czy wszyscy pamiętają z 3 klasy podstawówki, że rośliny oddychają co2 a wydalają o2. a tak w ogóle, to od południa nasze województwo otoczone jest lasami, w latach chyba 70-tych posadzono ogromny pas lasów, który ma filtrować powietrze w gopie, ciągnie się on przez dobre kilkadziesiąt kilometrów, więc droga o szerokości 20 metrów nie zniszczy tej pseudo puszczy... nie dajmy się zwariować ekooszołomom!! drogi powinny być budowane, właśnie przez lasy!!



Cuma - Pon Sty 28, 2008 4:38 pm

z tą budową przez lasy... to lasom to tylko się przysłuży, że więcej co2 będą miały, bo nie wiem czy wszyscy pamiętają z 3 klasy podstawówki, że rośliny oddychają co2 a wydalają o2. a tak w ogóle, to od południa nasze województwo otoczone jest lasami, w latach chyba 70-tych posadzono ogromny pas lasów, który ma filtrować powietrze w gopie, ciągnie się on przez dobre kilkadziesiąt kilometrów, więc droga o szerokości 20 metrów nie zniszczy tej pseudo puszczy... nie dajmy się zwariować ekooszołomom!! drogi powinny być budowane, właśnie przez lasy!!Może lasom (drzewom) nie zaszkodzą ale powinno się badać drogi migracyjne zwierząt i w razie potrzeby budować dla nich jakieś przejścia



bobtrebor - Wto Sty 29, 2008 11:17 am
dzięki za wycięcie wpisu

który to dzieciako-cenzor ?



SPUTNIK - Wto Sty 29, 2008 11:34 am
hm , a co poleciało ?



macu - Wto Sty 29, 2008 12:15 pm
Post był dość ostry ale nie obraźliwy. W skrócie, że Heniek nie ma racji, a samochody nie produkują czystego co2.



d-8 - Wto Sty 29, 2008 1:23 pm
ja wyciąłem.

i z góry mówię - z resztą juz wczesniej ostrzezenia leciały - macie jakies 'ale' do siebie - to wymiencie sie numerami gg i sobie zapodawajcie teksty w ten sposob. bo tu to pomyliliscie adresy drodzy panowie.

milego dnia!



bobtrebor - Wto Sty 29, 2008 1:40 pm
no to miłego czytania dalszych bzdur heńka i reszty, pewnie nikt ich już nie będzie prostował



heniek - Wto Sty 29, 2008 2:08 pm
cuma: zgadzam się z tobą, oczywiście nie wolno zapominać o przejściach

bobtrebor:
no to miłego czytania dalszych bzdur heńka i reszty, pewnie nikt ich już nie będzie prostował



Wit - Wto Mar 11, 2008 6:27 pm


Dankowice czekają na wyrok
dziś
Mieszkańcy niewielkiej wsi Dankowice w powiecie bielskim żyją w napięciu. Lada dzień ma być znana decyzja w sprawie przebiegu odcinka drogi ekspresowej S1.

- Kosztowy-Oświęcim-Brzeszcze-Bielsko. Protestów z nią związanych było dużo, w ich miejscowości były jednak najbardziej uzasadnione. Jeśli przyjęty zostanie któryś z pierwszych czterech wariantów projektu, ich wieś podzielona zostanie drogą na dwa niemal zupełnie odrębne organizmy.

- Kompletnie zaburzone zostałoby funkcjonowanie wsi. Część lokalnych dróg przestanie istnieć. Przejazd z jednego rejonu do drugiego wymagał będzie pokonania kilku kilometrów, czasem nawet przez sąsiednią miejscowość. Większość wariantów zagraża również zasobom wody pitnej, której ujęcia znajdują się w studniach głębinowych. Droga zagrozi też wodociągowi doprowadzającemu wodę na Śląsk - mówi sołtys Dankowic, Tadeusz Grzywa.

Budowa drogi przez centrum wsi wymaga wkopania się głęboko w ziemię i odpowiedniego zabezpieczenia. To nie daje szans na jakiekolwiek zjazdy. Dzieci do zespołu szkół i rolnicy do części swoich pól jeździć będą musieli przez Starą Wieś lub przysiółek Jaźnik. Nawet wjazdy do niektórych budynków i garaży trzeba będzie przebudowywać.

- Jesteśmy jedyną wsią, która trasą S1 ma zostać podzielona na połowę. Razem z projektantem, który pojawił się w Dankowicach w zeszłym roku, opracowaliśmy wariant alternatywny. Na własne oczy projektant zobaczył, że to, co tak ładnie wygląda w komputerze, w rzeczywistości jest dla wsi wyrokiem. Zgodnie z nowym wariantem droga mogłaby omijać centrum, zahaczać o stawy, przebiegać nad torami, potem granicą Dankowic i Bestwinki. Nie kolidowałoby to z terenami rolniczymi, wyeliminowałoby zagrożenia dla uczniów zespołu szkół, studni głębinowych, stadionu i zachowało dotychczasowy układ komunikacyjny wsi. W stawach stoją słupy elektryczne, dlaczego nie mogłyby stać pale, na których osadzona zostałaby droga? Za tą wersją są też mieszkańcy Bestwinki i Starej Wsi - wyjaśnia sołtys.

Protesty pojawiły się w roku ubiegłym, gdy do mieszkańców dotarły szczegóły planowanej budowy. Podczas konsultacji wyrażali swoją negatywną opinię, słali pisma do urzędów, słuchali uspokajających informacji. Od wielu miesięcy nikt ich o niczym nie informuje. Ostatnie pismo z GDDKiA dostali w maju ubiegłego roku. - Teraz czekamy, zrobiliśmy wszystko co było możliwe - uważa radny Zdzisław Sordyl. Najbardziej martwi się on, że z powodu ekspresówki dzieci przeniosą się do innego gimnazjum i ich zespołowi szkół zagrozi zamknięcie.

GDDKiA w Katowicach zapewnia, że nie pozostawiła bez echa protestów mieszkańców, przekazanych jej przez Śląski Urząd Wojewódzki. Wszystkie uwagi przekazane zostały do biura projektowego Tebodin SAP Projekt z Warszawy. GDDKiA uspokaja również, że zostanie wybrany wariant optymalny, minimalizujący uciążliwości.

- W tym tygodniu w Urzędzie Wojewódzkim wystawiony ma zostać proponowany wariant przebiegu drogi. Natychmiast pojedzie tam nasz człowiek i zobaczymy z jakim problemem musimy się zmierzyć - mówi starosta bielski, Andrzej Płonka.

Wanda Then - POLSKA Dziennik Zachodni



tremolo - Pon Mar 17, 2008 12:54 pm
Heniek ma rację. pare metrów dziury w lesie w dodatku las działa jako ekran akustyczny. W dodatku las filtruje te spaliny.

Problemem w Polsce nie są obecnie lasy czy coś tam tylko ścieki - Warszawa olbrzymie ilości ścieków wyrzuca do Wisły. Ale który Ekolog się tym zajmie z brudnych ścieków nie ma pieniedzy po za tym śmierdzą, a z postania na drzewie i protestowania nikt jeszcze nie umarł. Ekolodzy patrzą w kierunku prostym, tam gdzie jest dużo pieniędzy na łapówki, zeby te krzykacze z drzew się uciszyły. Z drugiej strony na Śląsku to w Warszawie się ludziom wydaje, ze to jest jedna wielka huta ołowiu i węgla od Dąbrowy do Tychów i od Chrzanowa do GLiwic... A mimo iż mamy tyle dróg, najwięcej samochodów w kraju jakość gleb nie jest najgorsza. Bo robiono badania pod elektrociepłownia Katowice na wespół z Japońskimi fachowcami.

niech ta droga idzie przez las. Skoro lasów i tak wiele lat temu i tak nie było w tym miejscu więc czemu by wyrwy nie zrobić. Tak się skłąda, ze las chłonie hałas, ładnie wygląda - nie to co ekrany akustyczne z papendekla albo brudnego szkła akrylowego. PRzejścia pod drogą można zrobić dla zwierzaków żaden to nie ejst problem.

Najczęściej przekroczonym w Polsce zanieczyszczeniem jest nie CO2 - o którym się dużo mówi, zrzuca na niego cały efekt cieplarniany (mamy w tym roku ciepłą zimę i oszczędziłem na ogrzewaniu i ciuchach), nie są SO2 SO3, NO... brudna woda itp tylko hałas - dźwięk. I to widać: mamy najwięcej na świecie ludzi zrzędzących. Ludzie jeżdżą starymi samochodami, źle wyważonymi kołami po starego typu dziurawych nawierzchniach, wokół dróg często stoją źle zaprojektowane ekrany akustyczne o zaniżonej chłonności..



diligent - Pon Mar 17, 2008 1:23 pm
Chyba nie było, a warto poczytać i mapy pooglądać

http://www.katowice.uw.gov.pl/urzadkato ... /raport_s1



kiwele - Wto Mar 18, 2008 2:28 pm


W tym tygodniu w Urzędzie Wojewódzkim wystawiony ma zostać proponowany wariant przebiegu drogi.

Juz czas, bysmy cos wiedzieli o dokonanym wyborze.



oio154 - Śro Kwi 23, 2008 2:06 pm
No i co udało się wystawić, czy ktoś wie? Bo w necie nie potrafię nic znaleźć.



Wit - Wto Maj 13, 2008 8:26 pm


Droga z Bielska do lotniska
2008-05-13 21:09:25

Ta droga ma połączyć Bielsko-Białą z lotniskiem w Katowicach-Pyrzowicach. Tyle, że na razie zamiast łączyć dzieli. Przeciwko budowie es jedynki - bo taka jest jej oficjalna nazwa - protestują ekolodzy i mieszkańcy wiosek, przez które wytyczono jej trasę. Dziś strony konfliktu spotkały się w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach.

Dla Jerzego Śmieji, rolnika z Miedźnej od niedawna przyszłość rysuje się w ciemnych barwach. Jego gospodarstwo ma przeciąć droga ekspresowa. Dla rolnika z Miedźnej droga w tym miejscu to same kłopoty, dla ekologów same pozytywy. To własnie ekolodzy chcą, by droga S1 biegła przez gminę Miedźna. To oznacza wysiedlenia dla tutejszych mieszkańców i rolników. Władze chcą naromiast, by droga przebiegała przez Brzeszcze. Tyle że to własnie w tym miejscu znajdują sie siedliska chronionych ptaków. - Obok negatywnych skutków ekologicznych, a ta inwestycja narusza tereny natura 2000. Poza tym są też poważne skutki społeczne - mówi Robert Wawręty z Towarzystwa Na Rzecz Ziemi.

Ale, jak mówi wójt Miedźnej skutki społeczne w wariancie proponowanym przez władze dla mieszkańców są mniej dotkliwe niż te, które proponują ekolodzy. - Ekolodzy widzą tylko ślepowrona i bączka sinobrodego. A tak być nie może liczy się człowiek - stwierdza Bogdan Taranowski, wójt gminy Miedźna.

Tymczasem budowa ekspresówki niepokoi też dyrekcję muzeum Aushwitz-Birkenau. Droga będzie przebiegać blisko terenów muzeum, a to może oznaczać hałas i groźne podniesienie wód gruntowych. - Należy mieć nadzieję, że wszystkie elementy zostaną tak zrealizowane, by jak najmniej zakłócić powagę tego miasta - mówi Jarosław Mansfelt, rzecznik prasowy muzeum.

O tym, że wszystkie aspekty budowy drogi zostały dokładnie przeanalizowane zapewnia jej projektant. I podkreśla, że żadnego zagrożenia nie ma. - Przeanalizowaliśmy wszystkie aspekty i wyłoniliśmy naszym zdaniem najlepszy wariant. - uważa Artur Majczak z TEBODIN, inwestor.

Dziś ten wariant mieli zaakceptować pracownicy Urzędu Wojewódzkiego, ale protesty ekologów sprawiły, że decyzję po raz kolejny odłożono. Według planów budowa es jedynki ma się zakończyć w 2013 roku.



Wit - Pon Wrz 22, 2008 1:32 pm


UNESCO blokuje drogę S1, przy byłym obozie KL Auschwitz
dziś
Nie o ponad sto metrów, lecz o kilka kilometrów ma być oddalona od byłego hitlerowskiego obozu zagłady KL Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu-Brzezince planowana trasa S1 z Bielska-Białej do Mysłowic.

Eksperci UNESCO podważyli dotychczasowe ustalenia co do przebiegu trasy, bo uznali, że może on zagrażać miejscu pamięci wpisanemu na listę światowego dziedzictwa.

- Zaczynamy więc od nowa. Projekt, po wysłuchaniu opinii ludzi mieszkających w okolicach planowanej trasy, będzie gotowy najwcześniej w połowie listopada - mówi Artur Majczak z firmy Tebodin, która jest głównym projektantem tej części S1. Jak zdradza, ten kolejny już wariant nowej trasy oddala S1 od dawnego Birkenau o kilka kilometrów.

Z opinią ludzi z UNESCO nie zgadza się dyrekcja Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.

Jak mówi rzecznik PMAB Jarosław Mensfeld, muzeum nie ma zamiaru blokować budowy drogi, a wszystkie wątpliwości zostały rozwiane już w ub.r. po badaniach archeologicznych. Na wzbudzającym dziś kontrowersje terenie nie znaleziono ludzkich prochów. Wówczas muzeum jasno dało do zrozumienia, że czteropasmową trasę S1 można budować.

Eksperci UNESCO są jednak innego zdania, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wstrzymała przygotowania do budowy trasy. Projektant opracowuje kolejny - szósty już - wariant drogi.

- Problemy rozpoczęły się 2 kwietnia br., kiedy otrzymaliśmy pismo o uchwale UNESCO zawierającej sprzeciw wobec przebiegu drogi S1 - mówi Wojciech Gierasimiuk, rzecznik prasowy GDDKiA w Katowicach, odpowiedzialnej za inwestycję. W połowie kwietnia centrala GDDKiA odpowiedziała, że projekt ma niezbędne uzgodnienia m.in. z małopolskim konserwatorem zabytków. Droga ekspresowa miała przebiegać w odległości ok. 30 m poza strefą ochronną byłego obozu. Eksperci UNESCO mają jednak swoją wizję. W raporcie wyrazili sprzeciw wobec przebiegu S1 w rejonie byłego obozu z uwagi na jej negatywny wpływ na wyjątkową uniwersalność tego miejsca oraz możliwy szkodliwy wpływ na miejsce światowego dziedzictwa.

Eksperci UNESCO to naukowcy z różnych uniwersytetów, którzy doradzają dyrektorowi generalnemu.

Tadeusz Jachnicki - POLSKA Dziennik Zachodni



http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/900531.html



kiwele - Pon Wrz 22, 2008 3:46 pm
Nic nie rozumiem: na zalaczone mapce nowy wariant przebiega w tej samej odleglosci od obozu, co wariant oprotestowany przez UNESCO.
Protest UNESCO, zupelnie niezrozumialy, jest dokonany przez, nie tyle organizacje co osoby ( na pewno o uznanych skadinad autorytetach), ktore nie widza dalej niz koniec wlasnego nosa. Moze jest wygenerowany jakimis zapieklymi urazami, postawami, hm, szczegolnego rodzaju, nie pozwalajacymi widziec sprawy w normalnym kontekscie.
W Oswiecimiu, wokol obydwu obozow toczy sie normalne zycie i nie moze byc inaczej. Przeciez tych ludzi mieszkajacych i zyjacych tam, na codzien nie zawsze przejetych sprawami obozowymi, nikt nie wysiedli, ani, tak, pardon, nie zagazuje dla sterylnosci obozow. Dookola obydwu obozow wszedzie sie jezdzi, sa drogi i nikt dotad nie podnosil tego rodzaju problemu.
Moje zdanie jest szczegolne, bo moj ojciec, wiezien polityczny, tam zginal w styczniu 1943 r. Nie ma grobu, gdzie szukac prochow? O coz ja mialbym teraz sie upominac?
Moje zdanie jest szczegolne rowniez dlatego ze znam dokladnie caly ten teren, ktory przez lata schodzilem tam na piechote, na rowerze, samochodem.
Wydawalo sie, ze juz zostal uzgodniony wariant IV, przebiegajacy po polnocnej stronie linii kolejowej w Brzeszczach do Oswiecimia i skrecajacy w strone Bierunia na zachod od obozu Birkenau. Ten wariant pozwalal zachowac olbrzymi kompleks stawow, lak i lasow z bardzo bogatym ptactwem na Nazielencach, Borze, Plawach i Harmezach, wlaczonych do Programu Natura 2000.
Zaprojektowanie drogi przez ten teren, by dac zadosc obecnemu protestowi, spotka sie z conajmniej rownie silnym protestem ekologow i tej samej UNESCO, tyle ze o wiele bardziej racjonalnym i zrozumialym. Inny wariant, proba puszczenia S1 przez Oswiecim rownalaby sie zburzeniu go, a z kolei na zachod od Wisly, przez lasy pszczynskie, to byloby smiesznie blisko obecnej trasy Katowice-Bielsko.
Boje sie, ze ta droga nigdy nie powstanie, ze bedzie jeszcze bardziej klopotliwa niz obwodnica Augustowa.
S1 juz obecnie jest bardzo wazna, bo obecne polaczenie drogowe Bielska i Katowic jest coraz bardziej niewydolne



heniek - Pon Wrz 22, 2008 5:29 pm
zgadzam się z tobą Kiwele



Wit - Wto Gru 02, 2008 2:10 pm


UNESCO nie zezwoliło na drogę wzdłuż byłego obozu Auschwitz
dziś
Na początku grudnia na biurko wojewody śląskiego trafi kolejny wariant drogi ekspresowej S1 z Cieszyna na Śląsk. Jego zaletą jest zgodność z zaleceniami UNESCO - Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury, która zadbała, aby trasa nie przebiegała zbyt blisko byłego obozu Auschwitz-Birkenau. Ale ma też jedną wadę - wymaga wyburzenia w Bieruniu nowego osiedla Kopań.

Eksperci UNESCO nie zgodzili się na poprzedni plan, bo ich zdaniem, droga biegłaby zbyt blisko byłego obozu, a to mogłoby zakłócić spokój tego miejsca. Uznają, że obowiązuje taka strefa ochronna wokół muzeum, jaką ustanowili w 1978 roku, z otuliną wynoszącą 500 metrów. Jednak resort spraw wewnętrznych 20 lat temu uznał, że strefa ma wynosić 100 metrów.

- Obawiamy się problemów społecznych z powodu wyburzeń. Poprzedni wariant, oszczędzający osiedle, był długo dyskutowany i okazał się najlepszy. A tu nagle UNESCO zakazuje budowy, wszystko wraca do punktu wyjścia. Jak droga oddalona o 100 metrów może szkodzić muzeum? - zastanawia się Ryszard Bednorz, wicestarosta bieruńsko-lędziński.

- Eksperci UNESCO nie nakazują, którędy i przez jakie osiedla ma biec droga S1, bo to nie ich zadanie. Uznali jedynie, po wizycie w Muzeum Auschwitz-Birkenau, że droga według przedstawionego planu przebiegałaby niezgodnie z kryteriami UNESCO. Jaka odległość drogi jest wystarczająca? Nie wiem, bo to zależy od uznania ekspertów. Trzeba pamiętać, że obiektowi dziedzictwa światowego trzeba zapewnić integralność wizualną i spokój, a ekspresowa droga oznacza hałas - wyjaśnia Aleksandra Włacławczyk z Polskiego Komitetu ds. UNESCO.

Opinia UNESCO zaskoczyła również władze muzeum, bo wcześniej ta organizacja stawiała tylko jeden warunek - należało przebadać teren budowy pod kątem prochów ludzkich.

- Po badaniach archeologicznych okazało się, że prochów nie ma. Dlatego nie mieliśmy zamiaru blokować budowy tej trasy - wyjaśnia Rafał Pióro, z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Na swojej stronie internetowej muzeum stwierdziło, że nowa droga mogłaby zamknąć ruch autobusów i ciężarówek wzdłuż ogrodzenia obozowego w Brzezince. A to dobrze wpłynęłoby na ochronę poobozowego ogrodzenia, wież wartowniczych oraz "Bramy Śmierci".

Długo przygotowywany projekt trafił jednak we wrześniu tego roku do kosza, bo zadecydowała negatywna opinia UNESCO. Teraz droga ma biec kilka kilometrów od obozu. - Protesty z różnych stron nie ustają - przyznaje Wojciech Gierasimiuk, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odpowiedzialnej za inwestycję. - Ale nikt nie ma zamiaru podważać opinii UNESCO. Rzeczywiście, trzeba będzie wyburzyć kilka domów na osiedlu Kopań.

- Dostałem wszystkie pozwolenia, nikt mnie nie uprzedzał o takiej możliwości. Nie mogę uwierzyć, że ktoś na serio bierze to pod uwagę - mówi z goryczą Lucjan Radwański, jeden z mieszkańców Bierunia. Wszystko wskazuje na to, że jego zadbany dom będzie prawdopodobnie przeznaczony do wyburzenia.

Opinia ministra

Międzynarodowi eksperci szczególną uwagę zwrócili na kwestie:

- autentyczności terenów byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau i jego otoczenia jako dowodu nazistowskich zbrodni,

- akustyki (niebezpieczeństwa poważnego zakłócania ciszy należnej Pomnikowi Zagłady),

- drenażu wód gruntowych (niebezpieczeństwo nieodwracalnych zniszczeń).

Minister kultury i dziedzictwa narodowego stanął na stanowisku, że w projekcie trasy S1, zaproponowanej przez GDDKiA, nie wzięto w sposób wystarczający pod uwagę problematyki obozu. Chociaż strona polska nie jest zobligowana do uwzględniania postulatów UNESCO, a eksperci pełnią jedynie funkcję doradczą, to jednak ich zastrzeżenia zasługują na uwagę. Wybrany projekt mógł spowodować, że były obóz znalazłby się na liście miejsc światowego dziedzictwa w zagrożeniu. To spotkałoby się z negatywną reakcją światowych mediów i opinii publicznej oraz władz i elit wielu krajów.

Grażyna Kuźnik - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/930107.html



kiwele - Wto Gru 02, 2008 4:11 pm



UNESCO nie zezwoliło na drogę wzdłuż byłego obozu Auschwitz
dziś
Na początku grudnia na biurko wojewody śląskiego trafi kolejny wariant drogi ekspresowej S1 z Cieszyna na Śląsk. Jego zaletą jest zgodność z zaleceniami UNESCO - Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury, która zadbała, aby trasa nie przebiegała zbyt blisko byłego obozu Auschwitz-Birkenau. Ale ma też jedną wadę - wymaga wyburzenia w Bieruniu nowego osiedla Kopań.

Eksperci UNESCO nie zgodzili się na poprzedni plan, bo ich zdaniem, droga biegłaby zbyt blisko byłego obozu, a to mogłoby zakłócić spokój tego miejsca. Uznają, że obowiązuje taka strefa ochronna wokół muzeum, jaką ustanowili w 1978 roku, z otuliną wynoszącą 500 metrów. Jednak resort spraw wewnętrznych 20 lat temu uznał, że strefa ma wynosić 100 metrów.

- Obawiamy się problemów społecznych z powodu wyburzeń. Poprzedni wariant, oszczędzający osiedle, był długo dyskutowany i okazał się najlepszy. A tu nagle UNESCO zakazuje budowy, wszystko wraca do punktu wyjścia. Jak droga oddalona o 100 metrów może szkodzić muzeum? - zastanawia się Ryszard Bednorz, wicestarosta bieruńsko-lędziński.

- Eksperci UNESCO nie nakazują, którędy i przez jakie osiedla ma biec droga S1, bo to nie ich zadanie. Uznali jedynie, po wizycie w Muzeum Auschwitz-Birkenau, że droga według przedstawionego planu przebiegałaby niezgodnie z kryteriami UNESCO. Jaka odległość drogi jest wystarczająca? Nie wiem, bo to zależy od uznania ekspertów. Trzeba pamiętać, że obiektowi dziedzictwa światowego trzeba zapewnić integralność wizualną i spokój, a ekspresowa droga oznacza hałas - wyjaśnia Aleksandra Włacławczyk z Polskiego Komitetu ds. UNESCO.

Opinia UNESCO zaskoczyła również władze muzeum, bo wcześniej ta organizacja stawiała tylko jeden warunek - należało przebadać teren budowy pod kątem prochów ludzkich.

- Po badaniach archeologicznych okazało się, że prochów nie ma. Dlatego nie mieliśmy zamiaru blokować budowy tej trasy - wyjaśnia Rafał Pióro, z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Na swojej stronie internetowej muzeum stwierdziło, że nowa droga mogłaby zamknąć ruch autobusów i ciężarówek wzdłuż ogrodzenia obozowego w Brzezince. A to dobrze wpłynęłoby na ochronę poobozowego ogrodzenia, wież wartowniczych oraz "Bramy Śmierci".

Długo przygotowywany projekt trafił jednak we wrześniu tego roku do kosza, bo zadecydowała negatywna opinia UNESCO. Teraz droga ma biec kilka kilometrów od obozu. - Protesty z różnych stron nie ustają - przyznaje Wojciech Gierasimiuk, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odpowiedzialnej za inwestycję. - Ale nikt nie ma zamiaru podważać opinii UNESCO. Rzeczywiście, trzeba będzie wyburzyć kilka domów na osiedlu Kopań.

- Dostałem wszystkie pozwolenia, nikt mnie nie uprzedzał o takiej możliwości. Nie mogę uwierzyć, że ktoś na serio bierze to pod uwagę - mówi z goryczą Lucjan Radwański, jeden z mieszkańców Bierunia. Wszystko wskazuje na to, że jego zadbany dom będzie prawdopodobnie przeznaczony do wyburzenia.

Opinia ministra

Międzynarodowi eksperci szczególną uwagę zwrócili na kwestie:

- autentyczności terenów byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau i jego otoczenia jako dowodu nazistowskich zbrodni,

- akustyki (niebezpieczeństwa poważnego zakłócania ciszy należnej Pomnikowi Zagłady),

- drenażu wód gruntowych (niebezpieczeństwo nieodwracalnych zniszczeń).

Minister kultury i dziedzictwa narodowego stanął na stanowisku, że w projekcie trasy S1, zaproponowanej przez GDDKiA, nie wzięto w sposób wystarczający pod uwagę problematyki obozu. Chociaż strona polska nie jest zobligowana do uwzględniania postulatów UNESCO, a eksperci pełnią jedynie funkcję doradczą, to jednak ich zastrzeżenia zasługują na uwagę. Wybrany projekt mógł spowodować, że były obóz znalazłby się na liście miejsc światowego dziedzictwa w zagrożeniu. To spotkałoby się z negatywną reakcją światowych mediów i opinii publicznej oraz władz i elit wielu krajów.

Grażyna Kuźnik - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/930107.html


Jeszcze jeden dowod na to, ze demagogia jest najskuteczniejszym dzialaniem.



tremolo - Czw Kwi 09, 2009 5:58 am
To prawie ten sam przebieg. Po prostu istotą działania organizacji międzynarodowych jest ingerencja w proste sprawy wewnątrz innych państw, jak pod Nowym Jorkiem wyburzą to jest cicho.

niestety mamy potężne lobby żydowskie i ekologiczne. I każdy uznaje że jego racja jest najmojsza. Im bliżej KL Aushwitz droga tym prostszy dojazd, żeby sobie odwiedzić.

Jeżeli wyniszczanie i zabijanie jest światowym dziedzictwem to ja nie wiem. Talibowie wyburzają świątynie buddyjskie, a Polacy nie mogą ani zahaczyć wzrokiem o obóz śmierci.



Emenefix - Pią Lis 13, 2009 1:17 pm


Jest ostateczne porozumienie! S1 połączy Mysłowice z Bielsko-Białą [Zdjęcia + Mapa]

W Urzędzie Marszałkowskim samorządowcy ze Śląska i Małopolski podpisali porozumienie o połączeniu węzła Kosztowy II w Mysłowicach i węzłem Suchy Potok w Bielsku-Białej. Urzędnicy przyjęli VI wariant trasy.

http://www.mmsilesia.pl/8076/2009/11/10 ... =naDrogach

------
Mysłowicki węzeł niezgody rozwiązany. Zjazd z S1 otwarty!

Nareszcie! - krzyknął zapewne nie jeden kierowca, który w poniedziałek 10. listopada miał okazję przejechać przez wybudowane już w styczniu rondo w dzielnicy Kosztowy. Po długich miesiącach dezorientacji kierowców TIR-ów rozjeżdżających ulice dzielnicy, ku uciesze wściekłych mieszkańców otwarte zostało rondo wraz ze zjazdem łączącym ul. Kosztowską z drogą ekspresową S1.

http://www.mmsilesia.pl/8126/2009/11/13 ... =naDrogach
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl
  • Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.