X
ďťż
[GÂłówna ulica miasta] Przechadzka.



Niara - So sie 29, 2009 4:28 pm
Po dwóch godzinach Niara dotarÂła do bram Ekradonu. Nie miaÂła wiĂŞkszych problemów z przejÂściem. PrzeszÂła wzdÂłuÂż murów, miasto znaÂła juÂż doœÌ dobrze, kierowaÂła sie w stronĂŞ miejskiej stajni. ZostawiÂła LunĂŞ pod opieka stajennego a sama ruszyÂła na przechadzkĂŞ po mieÂście.

DoœÌ dÂługo lawirowaÂła miĂŞdzy maÂłymi uliczkami aÂż w koĂącu dotarÂła do gÂłównej ulicy prowadzÂącej do miejskiego targu a dalej na zamek królewski. ByÂło poÂłudnie, o tej porze ulice miasta wypeÂłnione byÂły mieszczanami. Ludzie Âśmiali siĂŞ, pÂłakali, spieszyli siĂŞ i spacerowali. Niara przyglÂądaÂła siĂŞ mijajÂącym jÂą osobÂą. Nadal tĂŞskniÂła z Rizochim, wiedziaÂła jednak Âże juÂż nigdy go nie spotka. W Ekradonie znaÂła sporo osób, w pierwszych tygodniach jej pobytu tutaj poznaÂła Fryderyka, lubiÂła go ale nic wiĂŞcej, za to jego uczucie byÂło juÂż bardzo silne. dziewczyna miaÂła nadzieje Âże nie spotka go dzisiaj na targu, choĂŚ gdyby jÂą tutaj odnalazÂł nie zdziwiÂła by siĂŞ.




Daren - So sie 29, 2009 7:18 pm
Po dÂługiej podróÂży Daren w koĂącu dotarÂł do Ekradonu. SzedÂł wyprostowany miĂŞdzy mieszczanami. Co jakiÂś czas rzucaÂł miedziaki potrzebujÂącym. DotarÂł na targ. RozejrzaÂł siĂŞ. SzukaÂł stoiska z medykamentami. W tÂłumie nie widziaÂł Âżadnego kramu. PodszedÂł do Âściany jakiegoÂś budynku i stan¹³ na beczce znajdujÂącej siĂŞ pod niÂą. RozejrzaÂł siĂŞ. Jego uwagĂŞ przykuÂła kobieta o wrĂŞcz anielskiej urodzie. StaÂła przy stoisku uzdrowiciela. Daren rzekÂł do wróÂżki:
- To siĂŞ nazywa upiec dwie pieczenie na jednym ogniu co nie... - tu siĂŞ "zaci¹³". - Chwila... Jak ty w ogóle masz na imiĂŞ?
MaÂła wzruszyÂła ramionkami.
- Hmm... BĂŞdziesz nazywaÂła siĂŞ... Laurendile! Tak, Laurendile!
WróÂżce spodobaÂło siĂŞ nowe imiĂŞ. Radosna zawirowaÂła w powietrzu.
- Dobra, idziemy, Laurendile!
MÂłody czarodziej poszedÂł miĂŞdzy gawiedziÂą w kierunku kobiety i kramu. W koĂącu dotarÂł. WokóÂł stoiska nie byÂło ludzi. SprzedawcÂą byÂł opasÂły mnich. KupiÂł co miaÂł kupiĂŚ i schowaÂł buteleczki do torby. Za zakupy zapÂłaciÂł zÂłotÂą monetÂą. Duchowny sprawdziÂł w zĂŞbach jej wartoœÌ. Daren skierowaÂł siĂŞ teraz ku kobiecie. RzekÂł:
- Witaj, pani! - tu skÂłoniÂł siĂŞ do samej ziemi. - CóÂż taka piĂŞkna dama robi sama na tym padole Âłez? - po tych sÂłowach uÂśmiechn¹³ siĂŞ ciepÂło.



Niara - So sie 29, 2009 7:26 pm
Niara szÂła powoli w stronĂŞ targu, kiedy juÂż do niego dotarÂła nagle podszedÂł do niej jakiÂś czÂłowiek. Zdziwiona spojrzaÂła na niego. W pierwszej chwili w jej gÂłowie pojawiÂło siĂŞ jedno imiĂŞ Rizochi Ale to nie byÂł on, przecieÂż doskonale to wiedziaÂła. OtrzÂąsnĂŞÂła siĂŞ z pierwszego szoku.

- Witaj - odpowiedziaÂła - CóÂż... mieszkam niedaleko, przyjechaÂłam na targ, sÂądziÂłam Âże moÂże znajdĂŞ tu coÂś ciekawego. I nie jestem sama na tym padole Âłez, jak pan to okreÂśliÂł, mam psa - dodaÂła z uÂśmiechem.



Daren - So sie 29, 2009 7:36 pm
- Ach psa! - rzekÂł spoglÂądajÂąc ukradkiem  za niÂą. - Bardzo wierne stworzenie! Och gdzie moje maniery?! Daren Alvarest - przedstawiÂł siĂŞ, po czym ucaÂłowaÂł kobietĂŞ w rĂŞkĂŞ.
Laurendile podleciaÂła do niej i wÂścibsko zaczĂŞÂła jÂą oglÂądaĂŚ.
- To jest moja wróÂżka, Laurendile. ProszĂŞ jej wybaczyĂŚ, jest strasznie wÂścibska - rzekÂł. Po chwili ofukn¹³ wróÂżkĂŞ:
- Laurendile, przestaĂą!
MaÂła, zrezygnowana usiadÂła na jego ramieniu, ale ciÂągle mierzyÂła wzrokiem nieznajomÂą. Daren próbowaÂł wejœÌ w umysÂł kobiety, ale nie udaÂło mu siĂŞ to. MiaÂła zbyt silnÂą wolĂŞ. Nie daÂł po sobie poznaĂŚ swoich poczynaĂą. KierowaÂł je teÂż tak, by i ona nic nie poczuÂła.




Niara - So sie 29, 2009 7:47 pm
- Tak psa, Heliosa - odpowiedzia³a z uœmiechem. Kiedy mê¿czyzna poca³owa³ j¹ w rêkê, lekko siê zdziwi³a, ale nie da³a tego po sobie poznaÌ, chyba odzwyczai³a siê od dobrych manier mê¿czyzn, ostatnio jakoœ nie mia³a okazji by ktoœ j¹ tak traktowa³, nie licz¹c Fryderyka, ale jego traktowa³a wy³¹cznie jak przyjaciela. - Jestem Niara - powiedzia³a uprzejmie.

Kiedy maÂła istotka podleciaÂła do Niary i zaczĂŞÂła jÂą oglÂądaĂŚ dziewczyna uÂśmiechneÂła siĂŞ do niej wesoÂło Urocze stworzonko pomyÂślaÂła. KochaÂła wszystkie stworzenia, a te najmniejsze w szczególnoÂści.

- Co Pan robi w tym mieÂście, jeÂśli mogĂŞ spytaĂŚ?



Daren - So sie 29, 2009 7:59 pm
- W Ekradonie jestem tylko przejazdem. PrzybyÂłem tutaj, by kupiĂŚ kilka leczniczych wywarów. ChodzÂą pogÂłoski, Âże sprzedajÂą tu najlepsze mikstury tego typu.
WidzÂąc jakim wzrokiem kobieta spoglÂąda na Laurendile, czarodziej odwaÂżyÂł siĂŞ spytaĂŚ:
- DaÂłaby siĂŞ pani zaprosiĂŚ na przechadzkĂŞ po mieÂście? Nie znam okolicznych uliczek. PokazaÂłaby pani mi miasto...



Niara - So sie 29, 2009 8:13 pm
Niara sÂłyszÂąc pytanie Darena nie ukrywaÂła juÂż zaskoczenia. To pytanie byÂło niezwykle zaskakujÂące, jednak w jakiÂś sposób ten czÂłowiek jÂą zaintrygowaÂł. Od dawna ÂżyÂła samotnie, Fryderyka staraÂła siĂŞ unikaĂŚ, a Helios to nie to samo co czÂłowiek. Czasem wspominaÂła Kyrie, Meridiona i TigrĂŞ, tĂŞskniÂła za nimi, w grono znajomych w Ekradonie nie byÂło szczytem jej marzeĂą. Bogaci mieszczanie lubiÂący zabawy to nie typ ludzi z jakim mogÂła siĂŞ zaprzyjaÂźniĂŚ. Co biedniejsi nie mieli czasu na spotkania i rozmowy.  Od dwóch tygodnie Niara nie byÂła w mieÂście, caÂły czas siedziaÂła w domu i zajmowaÂła siĂŞ zbieraniem zióÂł z pobliskiego lasu. LeczyÂła wieÂśniaków, a czasem nawet ludzi z Ekradonu, nie zawsze uÂżywaÂła do tego mocy, czasem wystarczaÂły zioÂła. LubiÂła tĂŞ zajĂŞcie, dziĂŞki czemu nie zawsze musiaÂła korzystaĂŚ z magicznej sakiewki Zory.

ZastanawiaÂła siĂŞ chwilĂŞ, po czym jej myÂśli skierowaÂły siĂŞ w zupeÂłnie innym kierunku, w jej gÂłowie pojawiÂł siĂŞ obraz Jego... wiedziaÂła Âże musi przestaĂŚ myÂśleĂŚ. A czÂłowiek którego spotkaÂła moÂże jej w tym pomóc.

- Dobrze - powiedziaÂła z uÂśmiechem -  chĂŞtnie Pana oprowadzĂŞ, znam kilka ciekawych miejsc.



Daren - N sie 30, 2009 11:11 am
Gdy kobieta siĂŞ zgodziÂła, rzekÂł:
- To wspaniale! Ach, i proszĂŞ nie mówiĂŚ na mnie pan!
Laurendile siedziaÂła caÂły czas na ramieniu mÂłodzieĂąca i wesoÂło majtaÂła maleĂąkimi nóÂżkami. Daren zaprzestaÂł prób dostania siĂŞ do umysÂłu nieznajomej.
- W jakie miejsce siĂŞ pierw udamy? - zapytaÂł

CiÂąg dalszy: Daren i Niara
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl
  • Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.