ďťż
[Fotografia] Porady i dyskusje



Fotoster - Pią Lip 20, 2007 6:57 am
Jak pewnie co niektórzy zauważyli lubia robić zdjęcia, zwłaszcza nocą. W moich galeryjach jak chodzi o foto miast przeważa fotografia nocna.
... i tutaj moje zapytanie o poradę, o spostrzeżenia itp.

Otóż jestem w trakcie przygotowywania galerii "chorzów nocą". Temat u wielu przerabiany, jednak tego nigdy nie zawiele.

Zawsze jednak coś się wydaży, co odbiero mi przyjemność fotografowanio w nocy i powoduje niepotrzebny stres.
Robiłech fotki w Żywcu, chcieli mi z......ć aparacik, jakiś menel około godz. 22:00. Ten som chop napodł na kobieta godzina później i ukrodł jej torebka. Chyciłech go, dostoł w sznupa, baba mo torebka nazot. Ale o mało nie straciłech aparatu.

W miniony czwortech wybrołech sie na Chorzów. Moje miasto ulubione i zaś to samo. Koło kościoła barbary, na 3-go maja wyskoczył mi żul z einfartu, ale ze był nawalony jakoś obyło się bez strat... Zdjęcia zdazyłech zrobić.

ZATEM KILKA PYTAŃ:

1) W jaki dzień tygodnia Waszym zdaniem nojlepij ? (wydaje mi się, że piątek i sobota kręci się nojwięcyj rasy, więc moim zdaniem szary dzień)

2) O keryj godzinie ? (z tego co zaobserwowołech, po północy robi się najspokojniej, wczesniej nie ma co)

3) Z kim ? (czy lepiej samemu niepostrzeżenie z ukrycia, czy lepiej więcej osób - jednak nie ma wtedy szpasu z fotki, bo wszyscy mają podobne, choć w sumie nie o zawody tu chodzi)

4) Piechty, na kole czy autem? (som jeżdża autem, bo w razie czego sprzęt wciepna, a pozatym wszystko do się objechać. Problem z parkowaniem, ale w nocy jak nie ma ruchu, łomia często zakazy itd. licząc na pobłażliwość panów policjantów. Dosłownie wjeżdżom kaj chca).

Myśla, że po niedzieli już bydom moje nowe bildy na stronce.




depress_wist2 - Pią Lip 20, 2007 7:14 am
hehe, no tak...
z moich obserwacji wynika, że nie ma znaczenia dzień czy noc, u nas po prostu jest małe przyzwolenie społeczne na akcje typu zdjęcia, dla wielu gapiów to że robisz zdjęcia na śląsku to aberracja, bo tu jest brzydko i nic nie ma. no ale nie generalizujmy faktycznie w nocy bywa niebezpiecznie i tak jak napisałeś szczególnie w weekendy jest większe ryzyko, że ktoś niepożądany się napatoczy. gdybym tylko mógł, zawsze bym brał kogoś do ochrony ale to nie zawsze jest możliwe. no ale jak napisałeś masz auto, to już spory plus. jak dla mnie rower odpada, ja bym się oberwał wożąc statyw i torbę z aparatem. mój wciąź niezrealizowany plan to wynajęcie kogoś z autem z szyberdachem, ustawienie statywu mini i foty stamtąd. bezpieczeństwo + mobliność (jak wiemy rozkładanie i kalibracja sprzętu w nocy zajmują trochę czasu)
co do dnia tygodnia, hmmm... subiektywne obserwacje podpowiadają mi pierwsze dni tygodnia (pn-śr). pamiętam, że w którymś z nich byłem na rondzie gdzieś po 2 w nocy i było totalnie martwe, tj. wymarzone warunki do fotografii. w zasadzie po 2 (może już nawet 1) robi się ciekawiej, co jest w dużej mierze zasługą tego, że knajpy wcześnie amykają a komunikacja nocna kuleje. no ale napatoczyć zawsze się ktoś może...
to chyba tyle przemyśleń na szybko
pozdro



jacek_t83 - Pią Lip 20, 2007 7:24 am
zawsze mozesz wizac ze soba takiego bodyguarda jak ja, co nie depress



Fotoster - Pią Lip 20, 2007 8:49 am
... zawsze można się wybrać na nocne focenie razem - w grupie siła




Mies - Pią Lip 20, 2007 10:47 am
Może ze mną jest cos nie tak, ale takie zdarzenia zazwyczaj odbieram jako dodatkowy interesujacy walor nocnych wypraw. Być może to dlatego, że zazwyczaj takie przypadki nie są zbyt stresujące, bo zazwyczaj to jakieś pijaczki, na które najlepszym sposobem jest lekceważenie. Jednyną niemiłą przygodę miałem w Lyonie z Marokańczykami ale załatwiłem to szybko ewakuując się. Bardzo szybko:)



d-8 - Pią Lip 20, 2007 11:40 am
z porad dot. nocnych zdjec moge dodac od siebie, ze przewaznie wybieralem sie w towarzystwie. jakos nie przypominam sobie zadnych ekscesow z zulerka itp

za to dziwnie zawsze napatoczy sie jakas ochrona z pretensjami albo policja...



Fotoster - Pią Lip 20, 2007 12:23 pm
...nie no, oczywiście że nocne focenie nabiera o tyle smaczku, że właśnie jest pewna możliwość przyczepienia się kogoś itp.

Najwyraźniej miałem pecha ostatnio z tym żulikiem, ale faktycznie, też był wypity.



jacek_t83 - Pią Lip 20, 2007 12:48 pm

... zawsze można się wybrać na nocne focenie razem - w grupie siła
ja bardzo chetnie. konkurencji z mojej strony sie nie musisz obawiac bo nie biore juz ze soba aparatu od czasu jak dominik powiedzial ze nadaje sie na mikrofalowke
tylko ostatnio mam malo czasu :/ ale jak dojdziecie z depressem do jakiegos porozumienia odnosnie daty i godziny to postaram sie dostosowac



depress_wist2 - Pią Lip 20, 2007 1:13 pm
no ja jestem otwarty na propozycje i sugestie nie ma to jak zarwać noc pozostając przy tym trzeźwym. przyda mi się takie hartowanie ducha rozumiem fotoster, że możliwe jest wykorzystanie Twojego auta jako środka lokomocji ?
w każdm bądź razie jak już coś się wykrystalizuje w plan to proszę o kontakt w formie PM'ki tudzież info na gg: 543826 bo maila to rzadko sprawdzam.



Cyc_Aliny - Pią Lip 20, 2007 4:39 pm
Zdecydowanie polecam nocne fotografowanie od wtorku do czwartku, po 1 w nocy. Wtedy zazwyczaj jest już praktycznie pusto. Żulernia pada koło północy, a reszta śpi, żeby rano wstać do roboty. W tygodniu mało tez imprezowiczów. Mimo to lepiej mieć jakąś obstawę bo rożnie to bywa. Ja już kilka razy musiałem szybko sprzęt zwijać bo zaczynało się robić nieciekawie. Raz nawet walczyłem z wracającą z jakiejś popijawy grupką o mój statyw. Na szczęście mieli problemy z koordynacją
Niestety brak u nas zrozumienia dla fotografujących, a ktoś z aparatem większym niż zwykła małpka, to dla sporej grupki społeczeństwa jest potencjalną możliwością szybkiego wzbogacenia się. Zresztą i w dzień też wcale nie zawsze jest bezpiecznie :/



depress_wist2 - Pią Lip 20, 2007 5:09 pm
może wartałoby zmienić nazwę wątku zanim (co na pewno po jakimś czasie się stanie) umrze on śmiercią naturalną ? np. na coś w stylu [Fotografia] Porady i dyskusje
z tego co zaobserwowałem to nie ma jeszcze podobnego tematu, a nuż może kiedyś komuś się przyda



jacek_t83 - Pią Lip 20, 2007 5:11 pm
wedle zyczenia



Emenefix - Pią Lip 20, 2007 10:28 pm
Polecam ten niezwykle ciekawy artykuł z w24

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pora ... 29522.html

Mi pomógł



Suchy - Sob Lip 21, 2007 11:59 am
Jak skończe remont mieszkania to włącze sie do dyskusji

ps. najlepszych "nocnych zdjęć" nie robi się wcale w nocy tylko w tzw złotej godzinie czyli od zachodu słońca do całkowitego ściemnienia nieba - wtedy uzyskuje się najlepsze kolory i gre świateł



depress_wist2 - Sob Lip 21, 2007 4:42 pm
heh, no właśnie złota godzina. prowda godosz szkoda że to tylko godzina...

a co do poradników, to mnie kiedyś zainspirował ten -->
http://www.cyberfoto.pl/szkola-fotograf ... radnik.htm

HDR jest fajny, tylko trzeba to lubić pozwala stworzyć naprawdę ciekawy klimat, często odrealniony, tylko, właśnie, odrealniony. mnie osobiście nie nastraja fakt, że takiego zdjęcia normalnie bym nie wykonał, choćbym nie wiem jak się starał.
no i łatwo przesadzić jak tutaj, na poniższych (moich znaczy się przykładach:

normal mode shot (bez jakiejkolwiek obróbki) 1/60 f/3.5


hdr shot (gdzieś koło 10 zdjęć, dokładnie nie pamiętam), przysłona j.w., czasy coś w okolicach 1/1000 - 2 albo 3s




Cyc_Aliny - Sob Lip 21, 2007 4:49 pm
Aż 10 zdjęć przy dziennym HDR ? Myślę że udałoby się uniknąć tej niebieskiej poświaty gdyby wybrać max 5 ujęć. Byle rozpiętość tonalna była odpowiednio duża



depress_wist2 - Sob Lip 21, 2007 5:00 pm
wiem, wiem. to tylko podałem jako przykład przekombinowania
...jako, że te dobre przykłady były już podane w linku, który zapodał Enemefix



miglanc - Sob Lip 21, 2007 8:33 pm
Mam taki sam sufit - taka moda z lat '90



Fotoster - Śro Lip 25, 2007 7:03 am
Zastanawiam się za każdym razem jak przyniesa nowe fotki architektury, czy doprowadzać ściany do pionu, czy zostawiać pochyłe tak jak od razu wychodzą.
W fotografii tradycyjnej tej dyskusji by nie było, ale skoro wszystko jest cyfrowe i da się to zrobić, to...

W całej kwestii pomijam aspekt czasowy. Chodzi mi generalnie jedynie o samą ingerencję w zdjęcia.

Bywa z tym różnie;
często na kalendarzach z budynkami widać, że ściany są wyprostowane, a czasami nie. Osobiście nie lubię pochyłych budynków i zadaję sobie trochę trudu i koryguję perspektywę. Pół biedy z budynkami dużymi, ale jeżeli np. komin, wieża itp. leci skosem przez kadr, to ażmnie to..... (subiektywna ocena, ale...)

Jak wiadomo pochyłość ścian wynika z niskiego położenia fotografa z stosunku do wysokości obiektu, jednak gdyby fotograf "uniósł" się do góry na mniej więcej połowę wysokości, zrobił by "proste zdjęcie".
Tak więc zmierzam do tego, że w moim odczuciu tego typu ingerencja jest do przyjęcia, gdyż bardzo teoretycznie dało by się zrobić od razu pionowe zdjęcie.

Wszystko oczywiście musi się mieścić w granicach rozsądku i oczywiście są także sytuacje, w których pochyłość ścian podkreśla wysokość budynków (nie wyobrażam sobie fotki Altusa idealnie wypionowanej, kiedy została zrobiona dosłownie z jego stóp.

Reasumując - ingerencje fotoszopowe typu chamskie podkręcanie barw, jakieś dziwne efekty psują często fotkę robiąc z niej grafikę.
Dopuszczam u siebie korekty fotoszopowe ale tylko w tych kwestiach, które robiąc zdjęcie poprostu spieprzyłem, a których można było uniknąć w momencie focenia (jasność, kadrowanie, retusz śmiecia leżącego na pomniku itp.) - jednym słowem unikam takich, które wywołują u oglądającego zdjęcie reakcje typu "... widać, że fotoszop, to nierealne by taką fotkę zrobić..."

Kwestia prostowania ścian leży więc po środku, bo niby dało by się od razu zrobić pion, ale nie zupełnie było by to możliwe, dlatego tą kwestię poddaję dyskusji.

Tutaj troszkę na ten temat:

http://www.fotal.pl/artykul/Fotografowa ... 11528.html



Suchy - Śro Lip 25, 2007 9:17 am
Ja w swoich zdjęciach staram się prostować budynki gdy jest to mozliwe - zdecydowanie lepiej wygląda zdjęcie "proste" niż "walące się". Chociaż z moich obserwacji wynika, że zwykli oglądacze zdjęć nie zwracają uwagi na walące się ściany, krzywy horyzont, "rybie oko" i całą mase innych szczegółów na zdjęciach



Cyc_Aliny - Śro Lip 25, 2007 10:07 am
Wszystko zależy od gustu i naszych zamierzeń. W fotografiach artystycznych pochyłość ścian często jest wręcz pożądana, aby osiągnąć zakładany efekt Co innego z fotografiami "dokumentalnymi", czyli mającymi jak najwierniej przedstawić dany obiekt, bez zniekształceń itd. Tutaj walące się ściany są zazwyczaj niepożądane.
Najlepiej próbować zapobiec temu zniekształceniu już w momencie fotografowania. Starać się nie używać szerokiego kąta (minimum 50mm odpowiadającego małemu obrazkowi), im większa ogniskowa, tym lepiej. No ale wiadomo, że nie zawsze jest to możliwe. Druga sprawa to perspektywa. Pochył zawsze będzie większy przy fotografowaniu na wprost, niż przy ujęciach z przesunięciem. Trzeba poszukać takiego miejsca, aby skosy były najmniej widoczne.
To czego nie udało się wyeliminować przy robieniu zdjęć można następnie usuwać w programach do obróbki graficznej. Prostowanie ścian nie jest zbyt skomplikowanym zabiegiem, o ile oryginalne zdjęcie nie miało za dużych zniekształceń. Jeśli pochyły były spore, obraz po wyprostowaniu będzie nienaturalny, a dodatkowo możemy pogłębić, a nawet wygenerować niepożądane dystorsje. Wszystko należy robić z głową.
Zdjęcia budynków w zabudowie, z ulicą itd zazwyczaj pozostawia się bez zmian - musielibyśmy prostować także ludzi, pojazdy, i takie ingerencje byłyby od razu widoczne. W takich ujęciach skosy nie rzucają się aż tak bardzo w oczy i są dopuszczalne. Prostować można zdjęcia pojedynczych budynków, wtedy efekty powinny być dobre. Koniecznie prostujemy zdjęcia walących się wież, kominów.. Krzywa wieża jest w Polsce jedna, i starczy.

Zupełnie inną sprawą jest konieczność wyprostowania horyzontu. Wiele osób o tym zapomina, a rzecz to podstawowa..



Fotoster - Pią Sie 03, 2007 1:19 pm
http://www.fotocommunity.de/pc/pc/channel/1/cat/1336

http://www.fotocommunity.de/pc/pc/channel/1

Polecam !

Szczególnie fotki Hansa Bruninga (przez u z kropkami, ale nie mom na klawiaturze Od Texasu po huta w Chorzowie !



Iluminator - Pią Sie 03, 2007 4:41 pm
A tutaj zdjęcie ukazujące Śląsk: http://www.fotocommunity.de/pc/pc/cat/7 ... ay/5343507



depress_wist2 - Sob Sie 04, 2007 11:56 am
zakochałem się w tej stronce i to z nią chcę spędzić resztę życia. sorry dziewczyny - decyzja zapadła
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • romanbijak.xlx.pl
  • Copyright (c) 2009 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.